IV P 248/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Elblągu z 2024-06-03
Sygnatura akt IV P 248/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 maja 2024 r.
Sąd Rejonowy w Elblągu, IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie następującym:
Przewodnicząca: sędzia Grażyna Dąbrowska-Furman
Ławnicy: B. K., W. P.
Protokolant: staż. C. K.
po rozpoznaniu w dniu 19 kwietnia 2024 r. w Elblągu na rozprawie
sprawy z powództwa A. G.
przeciwko Nadleśnictwu E.
o przywrócenie do pracy:
przywraca powoda A. G. do pracy w pozwanym Nadleśnictwie E. na poprzednich warunkach.
B. K. sędzia Grażyna Dąbrowska-Furman W. P.
Sygn. akt IV P 248/23
UZASADNIENIE
Powód A. G. w pozwie wniesionym do tut sądu w dniu 18 sierpnia 2023 r. odwołał się od wypowiedzenia umowy o pracę dokonanego przez pozwanego pracodawcę Nadleśnictwo E., domagając się uznania wypowiedzenia za bezskuteczne, a w przypadku upływu okresu wypowiedzenia w trakcie procesu – przywrócenia do pracy w pozwanym na dotychczasowych warunkach. W uzasadnieniu powód podniósł, że wypowiedzenie było bezzasadne, przyczyny w nim wskazane są nieprawdziwe, swoją pracę wykonywał zgodnie z umową o pracę, z pełnym zaangażowaniem, zawsze przestrzegał standardów wykonywania zadań. Powód wskazał, że od jednego z zarzutów stawianego mu w wypowiedzeniu został prawomocnie uniewinniony i chociaż wyrok uniewinniający został uchylony a sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania, to jednak zaprzecza, aby popełnił czyn zabroniony lub działał na szkodę pracodawcy i pozostaje w przekonaniu, że ponowne rozpoznanie sprawy doprowadzi do jego ponownego uniewinnienia. Powód podkreślił, że pozwany złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w sierpniu 2019 r., po czym powód normalnie pracował na rzecz pozwanego, pozwany powierzał powodowi wszystkie czynności, w tym czynności związane z odpowiedzialnością materialną, nie sposób zatem przyjąć, aby będący przedmiotem zawiadomienia czyn mógł być podstawą utraty zaufania pozwanego do powoda. Powód przyznał, że wszczął procedurę antymobbingową, podkreślił jednak, że uczynił to na podstawie obowiązujących u pozwanego regulacji, z uwagi na to, że był przekonany, że doznaje mobbingu, nierównego traktowania. Powód zakwestionował wyniki prac komisji antymobbingowej wskazując, że członków komisji powołał nadleśniczy, któremu powód zarzucał mobbing i to w większości spośród swoich podwładnych, nie sposób zatem przyjąć, że komisja działała obiektywnie.
Pozwane Nadleśnictwo E. wniosło o oddalenie powództwa w całości, nadto o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych. Pozwany w uzasadnieniu swojego stanowiska wskazał, że wypowiedzenie było uzasadnione i zgodne z prawem. Podkreślił, że w jego ocenie już w 2019 r. zaistniały podstawy do zwolnienia powoda bez wypowiedzenia z winy pracownika, w związku z czym pozwany złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zaboru drewna przez powoda, nie zwolnił jednak powoda z tego względu, że dał mu szansę na poprawę jego stosunku do pracy i polepszenia stosunków między stronami, chciał poczekać na wynik postępowania karnego, niemniej jednak powód z tej szansy nie skorzystał, co więcej zaczął eskalować swój negatywny stosunek wobec pracodawcy, zaczął stosować swego rodzaju akcje odwetowe polegające na tym, że wystosował nieprawdziwe i nieuzasadnione oskarżenie o mobbing, co pozbawiło pozwanego zaufania wobec powoda, następnie powód udał się na długotrwałe zwolnienie lekarskie, dezorganizujące pracę w Nadleśnictwie E..
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Strony: powoda A. G. i pozwane Nadleśnictwo E., łączył stosunek pracy na podstawie umów o pracę od 01.05.1998 r. Początkowo strony zawierały umowy o pracę na czas określony, następnie zawarły umowę o pracę na czas nieokreślony - od 01.05.2001 r. Umowa o pracę łącząca strony rozwiązała się z dniem 31.10.2023 r. przez oświadczenie pozwanego złożone powodowi 31.07.2023 r. z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia.
(bezsporne; nadto – akta osobowe powoda zał. do akt sprawy)
Pozwany zatrudnił powoda w 1998 r. po ukończeniu przez powoda technikum leśnego. Powód został zatrudniony początkowo jako stażysta, następnie - po odbyciu rocznego stażu – na stanowisku podleśniczego. W grudniu 2004 r. pozwany awansował powoda na stanowisko leśniczego leśnictwa W., które powód piastował aż do 2010 r., kiedy objął stanowisko inżyniera nadzoru. W trakcie zatrudnienia powód za zgodą pozwanego ukończył studia wyższe pierwszego, a następnie drugiego stopnia - w Szkole Głównej Gospodarstwa (...) w W. na kierunku leśnictwo, uzyskując - w październiku 2010 r. - tytuł magistra inżyniera. Po ukończeniu przez powoda studiów drugiego stopnia pozwany awansował powoda na wyższe stanowisko kierownicze, to jest stanowisko inżyniera nadzoru obrębu S., leśnictwa J., leśnictwa J. oraz gospodarstwa (...). Porozumienie stron o zmianie stanowiska pracy powoda z leśniczego na inżyniera nadzoru zostało w imieniu pozwanego podpisane przez nowego nadleśniczego, który objął to stanowisko 01.06.2010 r. – M. P.. Powód wykonywał pracę na stanowisku inżyniera nadzoru bez zastrzeżeń ze strony pozwanego. Był oceniany przez nadleśniczego jako pracownik z potencjałem.
(bezsporne; nadto dowód: akta osobowe powoda zał. do akt sprawy, w tym: umowy pracę na czas określony, umowa o pracę na czas nieokreślony k. 44, powołanie na stanowisko leśniczego leśnictwa W. k. 66, dyplom ukończenia studiów wyższych k. 119, powołanie na stanowisko inżyniera nadzoru z 29.10.2010 r. k. 115; powołanie M. P. na stanowisko nadleśniczego Nadleśnictwa E. k. 54)
Nadleśniczy M. P. nakłonił powoda do zawarcia porozumienia stron o ustąpieniu przez powoda ze stanowiska inżyniera nadzoru i objęcia stanowiska sekretarza Nadleśnictwa z 01.10.2012 r., wskazując powodowi, że zajmowane przez niego stanowisko inżyniera nadzoru zostanie niebawem zlikwidowane. Stanowisko inżyniera nadzoru zajmowane przez powoda do 30.09.2012 r. wbrew zapowiedziom nadleśniczego P. nie zostało jednak zlikwidowane, a - po krótkim czasie po ustąpieniu z tego stanowiska przez powoda - nadleśniczy M. P. na stanowisko inżyniera nadzoru, zajmowane do 30.09.2012 r. przez powoda, zatrudnił syna zastępcy dyrektora regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych w G., przy czym do jego zatrudnienia doszło bez przeprowadzenia konkursu, bez ogłoszeń o naborze na wolne stanowisko. Sytuacja ta była postrzegana przez pracowników pozwanego jako celowy zabieg nadleśniczego zmierzający do tego, aby pozbawić powoda stanowiska w celu zatrudnienia na tym stanowisku syna przełożonego nadleśniczego. Powód po zatrudnieniu przez nadleśniczego syna przełożonego nadleśniczego czuł się źle traktowany przez swojego bezpośredniego przełożonego – nadleśniczego M. P.. Również współpracownicy powoda dostrzegali złe traktowanie powoda przez nadleśniczego. W związku z tym po krótkim okresie pracy na stanowisku sekretarza pozwanego powód złożył prośbę o zmianę stanowiska pracy z sekretarza pozwanego na stanowisko pracy w terenie. Pracę sekretarza powód wykonywał w siedzibie pozwanego w E., w tym samym miejscu, w którym pracę wykonywał nadleśniczy P.. W sierpniu 2014 r. prośba powoda została uwzględniona, powód został – na podstawie porozumienia stron - skierowany do pracy w terenie, z tym że nie na stanowisko zajmowane przed awansem, tj. stanowisko leśniczego, a na najniższe (zaraz po stażyście) w strukturze pozwanego stanowisko – podleśniczego i to w leśnictwie K. – na terenie M. (oddalonego od miejsca zamieszkania powoda w K. o ponad 60 km, a od siedziby pozwanego w E. o ponad 45 km). Pozwany uzasadniał, że brak było w jego strukturze wakatu na stanowisku leśniczego. Powód zabiegał u pozwanego o zmianę miejsca zatrudnienia z uwagi na uciążliwość dojazdu do K. z jego miejsca zamieszkania, po czym został przeniesiony ale do leśnictwa znajdującego się jeszcze dalej na M. – na stanowisko podleśniczego leśnictwa w P. (...) (oddalonego od jego miejsca zamieszkania o ponad 70 km). Zostało to dostrzeżone przez pracowników pozwanego i odebrane jako złośliwość i represja ze strony nadleśniczego wobec powoda. Powód był następnie jeszcze ośmiokrotnie przenoszony na stanowiska podleśniczego w leśnictwach: N. W. (w marcu 2015 r.), P. (w kwietniu 2019 r.), G. (w kwietniu 2020 r.), D. (w grudniu 2020 r.), J., ponownie - N. W. i ponownie (w styczniu 2021 r.) - P..
(okoliczności częściowo bezsporne, to jest co do wykonywania pracy przez powoda na stanowisku inżyniera nadzoru, zmiany stanowiska z inżyniera nadzoru na stanowisko sekretarza, zmiany stanowiska z sekretarza na stanowisko podleśniczego w leśnictwie K., przenoszenia powoda do pracy w kolejnych leśnictwach, składania przez powoda wniosków o przeniesienie do pracy w pobliżu miejsca zamieszkania, ponadto dowód: dokumentacja zgromadzona w aktach osobowych powoda zał. do akt sprawy – wniosek powoda o zmianę miejsca zatrudnienia, porozumienia stron o zmianie stanowiska pracy, porozumienia stron o zmianie miejsca wykonywania pracy; zeznania świadków złożone na rozprawie 27.2.2024 r.: K. U. - pisemny protokół skrócony k.334, W. W. (1) - pisemny protokół skrócony k. 334v-335; zeznania powoda A. G. złożone w charakterze strony na rozprawie 19.04.2024 r. - pisemny protokół skrócony k. 343v-344; częściowo zeznania świadka M. P. złożone na rozprawie 19.04.2024 r. - pisemny protokół skrócony k. 341v-343)
21 czerwca 2019 r., w okresie w którym powód był podleśniczym w leśnictwie P. i zastępował urlopowanego leśniczego M. W. (1), powód wydał kierowcy działającemu na rzecz stałego klienta Lasów Państwowych – firmy (...), drewno klonowe zakupione przez tego klienta, a ponadto kilka metrów przestrzennych drewna grabowego zalegającego w lesie. To drewno grabowe, pomimo tego że zostało zakupione przez inną firmę, to nie zostało przez tą firmę, która nabyła jego własność, zabrane z lasu i porzucone przez tą firmę pozostało w lesie, drewno to stanowiło superatę, nie było zaewidencjonowane na stanie Lasów Państwowych z uwagi na to, że zostało wcześniej sprzedane innej firmie i pozostawione przez nią w lesie. Powód chciał uniknąć reklamacji związanej ze złą jakością drewna klonowego, zalegającego w lesie ponad 200 dni, zakupionego przez firmę (...) i wydanego jej przez powoda.
(dowód: zeznania powoda A. G. złożone w charakterze strony na rozprawie 19.04.2024 r. - pisemny protokół skrócony k. 343v-344, akta sprawy karnej VIII K 833/23: pismo nadleśniczego kierowane do Prokuratury Rejonowej w E. (...)datowane na 17.02.2021 r. k. 135, zawiadomienie o podejrzeniu poełnienia przestępstwa k. 2 i 3, notatka służbowa k. 5; protokoły zdawczo-odbiorcze leśnictwa z 12.06.2019 r. k. 59 z zał. k. 60 oraz z 24.06.2019 r. k. 61z zał. k. 62)
Pracownicy zakładu usług leśnych, w odpowiedzi na postawione im wymagania co do należytego wykonania ich obowiązków, zgłosili leśniczemu leśnictwa P. – M. W. (1) po jego powrocie z urlopu w lipcu 2019 r., że w trakcie jego urlopu pozyskane przez nich w lesie drewno zostało po składowaniu wywiezione z lasu bez uprzedniego zaewidencjonowania, skutkiem czego nie otrzymali za swoją pracę zapłaty. Leśniczy zgłosił to nadleśniczemu. Nadleśniczy wezwał leśniczego leśnictwa P. - W. oraz podleśniczego leśnictwa P. - powoda do stawiennictwa 29.07.2019 r. w nadleśnictwie celem złożenia w przedmiocie tego zawiadomienia wyjaśnień. Powód wyjaśnił nadleśniczemu, że nie wie nic na temat zgłoszonego przez pracowników zakładu usług leśnych zaginięcia niezaewidencjonowanego drewna, które miało zostać pozyskane przez tych pracowników. Jednocześnie poinformował nadleśniczego , że wydał kierowcy firmy (...) resztkę drewna grabowego, które pomimo jego zakupu zostało pozostawione przez kupującego w lesie, u dołu stosu, w ilości ok. 4m przestrzennych.
(bezsporne; nadto znajdujące się w aktach sprawy karnej SR w Elblągu o sygn. akt VIII K 833/23: złożone przez nadleśniczego P. do Prokuratury Rejonowej w Elblągu zawiadomienia datowane na 12.08.2019 r. k. 2 i 3, notatka służbowa z 29.07.2019 r. k. 5; notatka M. W. z 15.07.2019 r. k. 63; zeznania powoda A. G. złożone w charakterze strony na rozprawie 19.04.2024 r. - pisemny protokół skrócony k. 343v-344; zeznania świadka M. P. złożone na rozprawie 19.04.2024 r. - pisemny protokół skrócony k. 341v-343)
W Nadleśnictwie E. zdarzało się, że złą jakość drewna rekompensowano klientowi nabywającemu drewno wydaniem innego, dodatkowego, drewna bez wszczynania procedury reklamacyjnej.
(dowód: zeznania powoda A. G. złożone w charakterze strony na rozprawie 19.04.2024 r. - pisemny protokół skrócony k. 343v-344; zeznania świadków złożone na rozprawie 27.02.2024 r.: D. K. – pisemny protokół skrócony k. 335, J. W. – pisemny protokół skrócony k. 335, W. W. (1) – pisemny protokół skrócony k. 334v-335)
Po spotkaniu z powodem 29.07.2019 r. nadleśniczy P. wyciągnął konsekwencje wobec powoda nie przyznając mu nagrody kwartalnej za drugi kwartał 2019 r. W piśmie skierowanym do powoda z informacją o tym, że nie przyznał mu nagrody nadleśniczy uzasadnił zgłoszonym przez powoda na spotkaniu 29.07.2019 r. zachowaniem polegającym na wydaniu drewna grabowego firmie (...), określając to zachowanie jako „nadużycie służbowe”. Pomimo złożonego przez powoda sprzeciwu wobec nieprzyznania mu nagrody, nadleśniczy poinformował powoda, że swoją decyzję podtrzymuje. Dodatkowo nadleśniczy P. złożył datowane na 12.08.2019 r. zawiadomienie do Prokuratury o następującej treści: „Nadleśnictwo E. przesyła materiały z czynności wyjaśniających dotyczące zaboru w celu przywłaszczenia drewna papierówkowego grabowego, do którego mógł przyczynić się pracownik administracji leśnej podleśniczy A. G., w celu przeprowadzenia dochodzenia”. W kolejnym piśmie kierowanym do Prokuratury Rejonowej w Elblągu nadleśniczy P. wskazał że „w wyniku czynności wyjaśniających dokonanych przez straż leśną dot. zaginięcia drewna stosowego jesionowego … ujawniono, że do zaboru drewna stosowego grabowego … przyczynił się podleśniczy leśnictwa P. A. G., miał on podczas wydania drewna z lasu, na kwit wywozowy …, zrekompensować zły jakościowo surowiec samowolną decyzją o wydaniu niezaewidencjonowanego drewna stosowego, papierówkowego, grabowego.”. Drewno grabowe wydane przez powoda zostało w krótkim czasie zlokalizowane przez (...) Leśną na posesji klienta firmy (...) i temu klientowi przez (...) leśną odebrane i przekazane leśniczemu leśnictwa P. W.. Stosunek pracy łączący strony był kontynuowany. Leśniczy M. W. (1) nie miał żadnych zastrzeżeń wobec pracy powoda. Nadleśniczy dawał do zrozumienia powodowi, że powinien zwolnić się z pracy sam z uwagi na to, że wynik postępowania karnego może doprowadzić do jego dyscyplinarnego zwolnienia.
(dowód: znajdujące się w aktach osobowych powoda zał. do akt sprawy skierowana do powoda pisemna informacja nadleśniczego o nieprzyznaniu powodowi nagrody z 14.08.2019 r. k. 204; sprzeciw powoda k. 205, odpowiedź nadleśniczego z 04.09.2019 r. k. 205, informacje o przyznaniu nagród motywacyjnych; zeznania świadka M. W. (1) złożone na rozprawie 27.02.2024 r., pisemny protokół skrócony k. 333-333v,; znajdujące się w aktach SR w Elblągu o sygn. VIII K 833/23 złożone przez nadleśniczego P. do Prokuratury Rejonowej w Elblągu zawiadomienia datowane na 12.08.2019 r. k. 2 i 3, notatka służbowa z 29.07.2019 r. k. 5, kwit wywozowy k. 6, notatka służbowa k. 7; zeznania powoda A. G. złożone w charakterze strony na rozprawie 19.04.2024 r. - pisemny protokół skrócony k. 343v-344; częściowo złożone na rozprawie 19.04.2024 r. zeznania świadka M. P. - pisemny protokół skrócony k. 341v-343)
Powód był w następujących po zdarzeniu z czerwca 2019 r. latach: 2020, 2021, 2022 i 2023 wielokrotnie nagradzany przez nadleśniczego, w tym za zaangażowanie powoda w pracę, ponadplanowe pozyskanie drewna, jego sprzedaż, a także działalność edukacyjną i promocyjną.
(dowód: znajdujące się w aktach osobowych powoda zał. do akt sprawy informacje pozwanego kierowane do powoda o przyznaniu nagród motywacyjnych z 27.01.2021 r. k. 215, z 03.08..2022 r. , z 03.11.2022 r. k. 230, z 30.12.2022 r. k. 231, z 24.01.2023 r. k. 233, z 04.05.2023 r. k. 237)
W wyniku przeprowadzonego postępowania przygotowawczego powodowi został ostatecznie postawiony przez oskarżyciela publicznego zarzut kradzieży drewna grabowego na szkodę pozwanego jako wypadek mniejszej wagi. Akt oskarżenia został wniesiony przed Sąd Rejonowy w Elblągu, który po przeprowadzeniu postępowania wyrokiem z 13.04.2022 r. uniewinnił powoda, wyrok ten – po wniesieniu apelacji przez oskarżyciela publicznego - został utrzymany w mocy przez Sąd Okręgowy w Elblągu wyrokiem z 21.10.2022 r. W wyniku wniesionej przez oskarżyciela publicznego skargi kasacyjnej prawomocny wyrok uniewinniający powoda został uchylony do ponownego rozpoznania wyrokiem Sądu Najwyższego z 29.06.2023 r., następnie Sąd Rejonowy w Elblągu prawomocnym wyrokiem z 23.11.2023 r. warunkowo umorzył postępowanie na okres 1 roku próby.
(dowód: wyroki w aktach SR w E-gu o sygn. VIII K 833/23)
Po wydaniu wyroku uniewinniającego powód zdecydował się na złożenie 12.12.2022 r. do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w G. zawiadomienia o dyskryminacji i mobbingu, jakiego miał się wobec niego dopuścić się nadleśniczy P.. „Komisję antymobbingową” do wyjaśnienia zasadności zarzutów powoda wobec nadleśniczego P. powołał nadleśniczy P., pomimo protestów powoda oraz zakładowej organizacji związkowej zw. z obawami o bezstronność komisji powoływanej przez osobę, której zarzucany jest mobbing spośród podwładnych tej osoby. Nadleśniczy powołał na członków komisji trzech swoich podwładnych, wykonujących razem z nim pracę w tej samej lokalizacji oraz radczynię prawną rekomendowaną przez pełnomocniczkę pozwanego i psychologa. Komisja po przesłuchaniu nadleśniczego, zapoznaniu się z aktami osobowymi powoda oraz sporządzonymi przez przewodniczącą komisji notatkami nie stwierdziła, aby powód był poddawany mobbingowi. Powód wniósł o wyłączenie członków komisji jako podwładnych nadleśniczego, bezskutecznie. Po zawiadomieniu go o wyniku prac komisji wniósł odwołanie. Odwołanie zostało rozpoznane przez tą samą komisję. Komisja podtrzymała swoje stanowisko.
(dowód: zeznania świadków złożone na rozprawie 27.02.2024 r.: M. N. (1) – pisemny protokół skrócony k. 332v-333, J. K. – pisemny protokół skrócony k. 335v-336, M. Ł.– pisemny protokół skrócony k. 336, J. Z.– pisemny protokół skrócony k.336v-337; zawiadomienie złożone przez powoda do dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych z 12.12.2022 r. k. 106-107, pismo przewodniczącej zoz z 02.01.2023 r. kierowane do nadleśniczego k. 118 ; decyzja nadleśniczego P. z 09.01.2023 r. o powołaniu komisji k. 124-125; protokół z posiedzenia komisji k. 126-129, 131-133, pismo powoda do komisji z 17.01.2023 r. z wnioskiem o wyłączenie członków komisji k. 130, zawiadomienie powoda o wyniku prac komisji k. 134-143, pismo komisji do powoda k. 144; informacja nadleśniczego o wyniku prac komisji kierowana do dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w G. B. O. k. 145; odwołanie powoda k. 146, wniosek powoda do komisji k. 147, protokół komisji k. 148 -149, pismo komisji kierowane do powoda k. 150, rozstrzygnięcie odwołania k. 151-154, korespondencja pomiędzy dyrektorem regionalnym a nadleśniczym k. 155-165, notatki przewodniczącej komisji k. 178, 212-213, 244, 227-228, wystąpienie pokontrolne k. 179-183 )
Po tym, jak nadleśniczy P. dowiedział się o złożeniu przez powoda do dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych zawiadomienia o mobbingu , powziął zamiar zwolnienia powoda za wypowiedzeniem. O swoim zamiarze nadleśniczy P. zawiadomił pismem z 25.01.2023 r. zakładową organizację związkową, której powód był członkiem. Zakładowa organizacja związkowa pismem z 30.01.2023 r. wniosła o odstąpienie przez pracodawcę od zamiaru zwolnienia powoda. Pomimo to nadleśniczy P. w imieniu pozwanego 31.07.2023 r. złożył powodowi pisemne oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z zastosowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, zwalniając jednocześnie powoda od obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia. Pozwany w pisemnym oświadczeniu o wypowiedzeniu wskazał, co następuje:
„Jako przyczyny uzasadniające rozwiązanie z Panem umowy o pracę z zachowaniem okresu wypowiedzenia wskazuję:
1) naruszenie przez Pana określonego w art. 100 § 2 punkt 4 k.p. obowiązku dbania o dobro zakładu pracy i ochrony jego mienia,
2) naruszenie przez Pana określonego w art. 100 § 2 punkt 6 k.p. obowiązku przestrzegania w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego,
3) utratę zaufania do Pana jako do pracownika.
Przechodząc do szczegółowego uzasadnienia opisanych powyżej przyczyn podnieść należy, że w dniu 21 czerwca 2019 r. wydał Pan firmie (...) drewno S2A klonowe i w związku z tym, że w Pana ocenie nie było ono najlepszej jakości i zalegało już w lesie ponad 200 dni - pojechał Pan z kierowcą wyżej wymienionej firmy na składnicę drewna w R. i zezwolił Pan na doładowanie samochodu papierówką S2A Gb (grab) w łącznej ilości 7,106 m3. Drewno to wydał Pan bez kwitu wywozowego i bez otrzymania przez Nadleśnictwo E. zapłaty za wyżej wymienione drewno. Wydanie drewna w powyższy sposób stanowiło też naruszenie procedur, określonych w Zarządzeniu nr 86/2013 Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych z dnia 23 grudnia 2013 roku w sprawie „zasad ewidencji przychodu i rozchodu drewna w jednostkach organizacyjnych Lasów Państwowych” oraz w Umowie sprzedaży drewna pomiędzy Nadleśnictwem E. a firmą (...) w paragrafie „odbiór drewna”. Powyższa sytuacja zmusiła Nadleśnictwo E. do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, w wyniku czego wniesiony został przeciwko Panu akt oskarżenia. Niezależnie jednak od wyniku postępowania karnego podnieść należy, że wydając drewno nieodpłatnie i bez kwitu wywozowego, przy naruszeniu opisanych powyżej procedur, dopuścił się Pan naruszenia obowiązku dbania o dobro zakładu pracy i ochrony jego mienia.
Pomimo tego, że Nadleśnictwo E. było zobligowane do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w opisanej powyżej sprawie, w dniu 12 grudnia 2022 r. złożył Pan do Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w G. zawiadomienie o poddawaniu Pana przez Nadleśniczego Nadleśnictwa E. długotrwałemu mobbingowi, powołując się na wyżej wymienioną sytuację. Dodatkowo, w zawiadomieniu o mobbingu powoływał się Pan na nieprawdziwe sytuacje, takie jak odwołanie ze stanowiska inżyniera nadzoru pod pretekstem redukcji etatu (była to zmiana na stanowisko kierownicze - Sekretarza za porozumieniem stron), odmawianie Panu kierowania na szkolenia (nie było takich wniosków), ośmiokrotne zmienianie Panu miejsca pracy, rzekomo w celu odwetu Nadleśniczego Nadleśnictwa E., pomijanie Pana przy awansach i brak zatrudnienia Pana na stanowisku podleśniczego leśnictwa K., gdzie Pan mieszka. Wskazania wymaga, że był Pan przenoszony do pracy do innych leśnictw z uwagi na okoliczności organizacyjne leżące po stronie pracodawcy, jak również na wnioski Pana bezpośrednich przełożonych w osobach poszczególnych leśniczych, którzy na bieżąco dokonywali oceny Pana pracy. Każdorazowo zawierane było w tym zakresie porozumienie zmieniające, na podstawie którego wyrażał Pan zgodę na zmianę miejsca pracy. Co więcej, do pracodawcy nie wpływały wnioski od Pana w zakresie przeniesienia Pana do leśnictwa K., a jedyny wniosek, który można by zakwalifikować do tej kategorii to wniosek z dnia 11.03.2022 dotyczył zmiany miejsca pracy bliżej miejsca zamieszkania. Zastrzec przy tym należy, iż zatrudniony był Pan na stanowisku w Służbie Leśnej, w której praca może wiązać się ze zmianami miejsca wykonywania pracy, w zależności od potrzeb pracodawcy. Nieprawdziwy był też zarzut, że nie był Pan awansowany, ponieważ otrzymał Pan awans 01.07.2017r. o 0,167 punktu wg. współczynnika płac i IX kategorię zaszeregowania (najwyższą na Pana stanowisku) a w wyniku regulacji płac z dnia 01.01.2022 uzyskał Pan wynagrodzenie na poziomie współczynnika 4,313 (bliskie maksymalnemu na Pana stanowisku - wg, aktualnej stawki wyjściowej brakuje tylko 0,112 punktu czyli 201,60 zł brutto. Ponadto, w okresie który Pan opisuje w zawiadomieniu o mobbingu był Pan wielokrotnie nagradzany finansowo nagrodami przysługującymi wszystkim pracownikom Nadleśnictwa E..
Nieprawdziwe są również zarzuty, które zawarł Pan w zawiadomieniu o kwestionowaniu Pana kompetencji oraz ostentacyjnego dawania do zrozumienia, że powinien się Pan zwolnić po wykryciu nieprawidłowego obrotu drewnem. Takie zdarzenia nie miały nigdy miejsca i stanowią pomówienie. Powyższą okoliczność potwierdziła w dniu 18 stycznia 2023 r. Komisja A. powołana w celu oceny zasadności zawiadomienia o mobbingu, która nie stwierdziła, aby Nadleśniczy Nadleśnictwa E. stosował wobec Pana mobbing. W wyniku Pana odwołania od oceny Komisji, Komisja dokonała oceny Pana odwołania i dnia 13.02.2023 r. podtrzymała swoje stanowisko stwierdzając ostatecznie brak zasadności Pana zawiadomienia o mobbingu.
Będąc od wielu lat pracownikiem Służby Leśnej i podpisując porozumienia dotyczące zmian miejsca pracy - był Pan świadomy, że zarzuty przedstawione w zawiadomieniu o mobbingu są nieprawdziwe, a mimo to złożył Pan to zawiadomienie, naruszając tym samym zasady współżycia społecznego w miejscu pracy. Sprzeczna z zasadami współżycia społecznego jest bowiem sytuacja, w której pracownik składa zawiadomienie o mobbingu oparte na nieprawdziwych okolicznościach, kierując pod adresem pracodawcy bezzasadne zarzuty. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2018 r. (sygn. akt: II PK 74/17): „Pracownik ma prawo do dozwolonej, publicznej krytyki przełożonego (prawo do whistleblowingu, czyli ujawnienia nieprawidłowości w funkcjonowaniu jego zakładu pracy polegających na różnego rodzaju aktach nierzetelności, nieuczciwości z udziałem pracodawcy lub jego przedstawicieli), gdy nie prowadzi to do naruszenia jego obowiązków pracowniczych polegających w szczególności na dbaniu o dobro zakładu pracy i zachowaniu w tajemnicy informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę (obowiązek lojalności; nienaruszania interesów pracodawcy - art. 100 § 1 pkt 4 k.p.), a także na przestrzeganiu zakładowych zasad współżycia społecznego (art. 100 § 2 pkt 6 k.p.; pracownik nie może pochopnie, w sposób uzasadniony tylko względami subiektywnymi, formułować negatywnych opinii wobec pracodawcy lub jego przedstawicieli). Podkreślenia wymaga, że chodzi o obowiązki pracownicze, a więc obowiązki pracownika wobec pracodawcy, a nie wobec osób fizycznych reprezentujących pracodawcę. "Dozwolona krytyka" musi cechować się rzeczowością, rzetelnością, adekwatnością do konkretnych okoliczności faktycznych oraz odpowiednią formą. Podstawową cechą dozwolonej krytyki jest "dobra wiara" pracownika, czyli jego subiektywne przekonanie, że opiera krytykę na faktach zgodnych z prawdą (przy dochowaniu należytej staranności w ich sprawdzeniu) oraz działa w usprawiedliwionym interesie pracodawcy. Z drugiej strony krytyka, powinna uwzględniać zasady ochrony dóbr osobistych (art. 23, 24), gdyż negatywne oceny nie mogą prowadzić wprost do naruszenia dóbr osobistych pracodawcy, a do naruszenia tych dóbr może dojść tylko wyjątkowo w wyniku wypowiedzi wartościującej (ocennej), jeżeli nie znajduje ona oparcia w prawdziwym, ocenianym zdarzeniu. ”
W związku z przytoczonymi powyżej okolicznościami wskazuję, iż pracodawca utracił do Pana zaufanie ze względu na formułowanie przez Pana nieprawdziwych zarzutów dotyczących rzekomego mobbingu, nieustanne kontestowanie przez Pana umiejętności zarządczych Nadleśniczego Nadleśnictwa E., jak również prowadzenie swoistego rodzaju akcji odwetowych za uzasadnione zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez Pana przestępstwa. Ponadto, w związku z nieprawidłowym obrotem drewnem, którego się Pan dopuścił oraz Pana stosunkiem do pracy, Pana bezpośredni przełożony - leśniczy Leśnictwa P. - także zgłosił do Nadleśnictwa E. brak możliwości dalszej, dobrej z Panem współpracy oraz utratę do Pana zaufania.
W obliczu powyższego kontynuacja współpracy nie jest możliwa, ponieważ Nadleśniczy Nadleśnictwa E. nie jest Panu w stanie powierzyć obowiązków bez obawy, że ponownie spotka się to z nieuzasadnionymi zarzutami z Pańskiej strony oraz, że będzie je Pan wykonywał w sposób budzący zaufanie ze strony pracodawcy oraz przy zachowaniu należytej współpracy z bezpośrednim przełożonym.”.
(bezsporne; znajdujące się w aktach osobowych powoda zał. do akt sprawy wypowiedzenie k. 298, zawiadomienie zoz o zamiarze zwolnienia na kartach nieponumerowanych, odpowiedź zakładowej organizacji związkowej k. 236)
Sąd zważył, co następuje:
Odwołanie powoda A. G. jako zasadne należało uwzględnić w całości. Powód odwołanie od wypowiedzenia złożył w terminie określonym przez art. 264 § 1 k.p., stąd też sąd oceniał zasadność wypowiedzenia, jego zgodność z prawem – w kontekście występowania przesłanek warunkujących uwzględnienie roszczenia powoda, to jest przesłanek określonych przez art. 45 § 1 k.p. Przedmiotem sporu była prawdziwość i zasadność przyczyn wypowiedzenia.
Powyższy stan faktyczny sprawy sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów urzędowych i prywatnych zalegających w aktach, jak i zeznań przesłuchanych w sprawie osób.
Dokumenty dające podstawę dla poczynienia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie sąd uznał za autentyczne i wiarygodne. Ich treść i forma nie budziły zastrzeżeń i wątpliwości uczestników postępowania, nie ujawniły się też takie okoliczności, które należałoby brać pod uwagę z urzędu, a które podważałyby wiarygodność tej kategorii dowodów i godziły w ich moc dowodową od strony materialnej czy formalnej. Dokumenty urzędowe (w postaci wytworzonych przez organy postępowania karnego orzeczeń) stanowiły zatem dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone (art.244 k.p.c.), a dokumenty prywatne (pozostałe poza wyżej wymienionymi, w tym wytworzone przez „komisję antymobbingową” powołaną przez nadleśniczego), że osoba która je podpisała złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie (art. 245 k.p.c.).
Wiarygodne w ocenie sądu były zeznania powoda. Były one spójne i konsekwentne, nie zawierały wewnętrznych sprzeczności. Ponadto korespondowały z materiałem dowodowym zgromadzonym w niniejszej sprawie, w szczególności zeznaniami wiarygodnych świadków.
Sąd dał także wiarę świadkom w osobach pracowników pozwanego: K. U. (wieloletniego pracownika administracji, jednocześnie działacza związków zawodowych działających w pozwanym, obecnie emerytowanego), W. W. (1) (wieloletniego pracownika pozwanego - inżyniera nadzoru, obecnie emerytowanego), J. W. (pracownicy pozwanego - podleśniczej z dziewiętnastoletnim stażem pracy w pozwanym nadleśnictwie, obecnie emerytowanej), D. K. (w latach 2010 – 2014 podleśniczego, strażnika leśnego), M. N. (1) (pracownicy kadr, przewodniczącej „komisji”), M. W. (1) (leśniczego leśnictwa P., obecnie emerytowanego) – z tym, że częściowo, o czym poniżej, J. K. (wieloletniej pracownicy pozwanego, ostatnio zatrudnionej na stanowisku sekretarza pozwanego, członkini „komisji”), M. Ł. (wieloletniego pracownika pozwanego, zatrudnionego na stanowisku informatyka, członka „komisji”), J. Z. (radczyni prawnej, członkini „komisji” powołanej do jej składu z rekomendacji jej znajomej - pełnomocniczki pozwanego) oraz M. P. (byłego nadleśniczego pozwanego, zatrudnionego przez pozwanego na tym stanowisku w okresie od czerwca 2010 r., zwolnionego za wypowiedzeniem 15.02.2024 r. - w toku niniejszego procesu) – z tym, że częściowo, o czym niżej.
Ciężar dowodu co do istnienia przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy podanej w piśmie rozwiązującym – wypowiedzeniu (art. 30 § 4 k.p.) obciążał pozwanego pracodawcę stosownie do art. 6 k.c. w zw . z art. 300 k.p. (tak też Sąd Najwyższy w utrwalonym orzecznictwie, por. np. wyrok z dnia 6 lutego 1997 r., I PKN 68/96, OSNAPiUS 1997, nr 18, poz. 339, wyrok z 19 kwietnia 2010r., II PK 306/09, LEX nr 602696), przy czym zakres postępowania wyznaczała przyczyna podana przez pracodawcę w pisemnym oświadczeniu woli o rozwiązaniu stosunku pracy (tak też SN, m.in. w wyrokach z 10 października 1998 r., I PKN 434/98, OSNAPiUS 1999, nr 21, poz. 688, oraz z 15 października 1999 r., I PKN 319/99, OSNAPiUS 2001, nr 5, poz. 152, wyrok z 19 kwietnia 2010r., II PK 306/09, LEX nr 602696). „Wynikający z art. 45§1 k.p. wymóg zasadności wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony implikuje ustanowienie z mocy art. 30 § 4 k.p. obowiązku wskazania przez pracodawcę w pisemnym oświadczeniu woli o rozwiązaniu stosunku zatrudnienia przyczyny owego wypowiedzenia. Wskazanie tejże przyczyny lub przyczyn przesądza o tym, iż spór przed sądem pracy może się toczyć tylko w ich granicach. Okoliczności podane pracownikowi na uzasadnienie decyzji o rozwiązaniu stosunku pracy, a następnie ujawnione w postępowaniu sądowym, muszą być takie same, zaś pracodawca pozbawiony jest możliwości powoływania się przed organem rozstrzygającym spór na inne przyczyny mogące przemawiać za słusznością wypowiedzenia umowy” (tak SN w pkt 1 tezy wyroku z 19 kwietnia 2010r., II PK 306/09, LEX nr 602696).
Ciężar udowodnienia prawdziwości przyczyn wskazanych na uzasadnienie wypowiedzenia w pisemnym oświadczeniu pozwanego o wypowiedzeniu a także, że przyczyny te uzasadniały rozwiązanie stosunku pracy za wypowiedzeniem obciążał pozwanego (art. 6 kc w zw. z art. 300 kp, art. 232 kpc).
Oceniając wypowiedzenie sąd miał na względzie, że wypowiedzenie umowy o pracę jest wprawdzie zwykłym trybem rozwiązania stosunku pracy, jednakże wynikające z art. 45 § 1 k.p. wymaganie zasadności decyzji pracodawcy w razie zastosowania tego trybu wobec pracownika zatrudnionego na czas nieokreślony oznacza, iż decyzja ta nie może być dowolna.
Bezzasadne rozwiązanie stosunku pracy w trybie wypowiedzenia ma miejsce wówczas, gdy przytoczone w pisemnym oświadczeniu woli pracodawcy fakty nie zostały udowodnione i wskazana przyczyna okazała się nieprawdziwa, a także wtedy, gdy podane okoliczności znalazły potwierdzenie w materiale dowodowym, ale w ocenie sądu nie mogły być podstawą wypowiedzenia umowy o pracę
(na przykład przypisywane pracownikowi przewinienie jest tego rodzaju, że nie uzasadnia rozwiązania umowy o pracę albo wskazana przyczyna nie ma związku ze stosunkiem pracy bądź ma ona charakter dyskryminacyjny - zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 2008 r., II PK 119/07, niepublikowany).
Podana pracownikowi przyczyna wypowiedzenia ma być konkretna i zarazem uzasadniona w subiektywnym przekonaniu pracodawcy. Sąd rozpoznając odwołanie pracownika od wypowiedzenia dokonuje oceny, czy taka jest obiektywnie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 sierpnia 1999 r., I PKN 182/99, OSNP 2000, nr 23, poz. 858). Przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę może dotyczyć zarówno pracodawcy (w szczególności likwidacja lub upadłość, bądź też redukcja etatów) jak i pracownika (przykładowo niewywiązywanie się z obowiązków pracowniczych, brak dbałości o dobro zakładu, podejmowanie działalności zarobkowej konkurencji względem pracodawcy) i być przez strony zawiniona lub niezawiniona, zawsze jednak ocena zasadności rozwiązania stosunku pracy w tym trybie powinna być dokonywana z uwzględnieniem interesów obydwu stron oraz celu, treści i sposobu realizacji tegoż stosunku, inne okoliczności, wprawdzie dotyczące pracownika lecz mające charakter osobisty bądź rodzinny, mogą w wyjątkowych przypadkach stanowić podstawę uznania wypowiedzenia za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (uchwała pełnego składu Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu najwyższego z dnia 27 czerwca 1985 r., III PZP 10/85, OSNCP 1985, nr 11, poz. 164).
Wypowiedzenie umowy o pracę uważa się za nieuzasadnione, jeżeli nie jest podyktowane potrzebami pracodawcy ani niewłaściwym wywiązywaniem się pracownika z obowiązków, jego nielojalnością czy zachowaniem podważającym zaufanie do jego osoby, a wynika jedynie z arbitralnych decyzji i subiektywnych przekonań podmiotu dokonującego zwolnienia (wyroki Sądu najwyższego z dnia 10 listopada 1998 r., I PKN 434/98, OSNP 1999, nr 21, poz. 688 i z dnia 25 listopada 1997 r., I PKN 385/97, OSNP 1998, nr 18, poz. 538 – przywołane w uzasadnieniu wyroku z 19 kwietnia 2010r., II PK 306/09, LEX nr 602696).
Przenosząc powyższe rozważania na płaszczyznę przedmiotowego sporu należy stwierdzić, że poza zakresem zainteresowania sądu musiał pozostawać wskazany przez pozwanego w odpowiedzi na pozew fakt przebywania przez powoda w 2024 r. na długotrwałym zwolnieniu lekarskim, który według pozwanego miał dezorganizować jego pracę. Fakt ten nie został bowiem wskazany przez pozwanego pracodawcę w pisemnym oświadczeniu o wypowiedzeniu łączącej strony umowy o pracę. Ponadto pozwany nie starał się nawet udowodnić, że długotrwałe zwolnienie powoda dezorganizowało pracę. Nie został także zgłoszony żaden dowód na to, że powód korzystał ze zwolnienia bezpodstawnie, czy też wykorzystywał je w niewłaściwy sposób, a sam fakt korzystania przez powoda z długotrwałego zwolnienia, zważywszy na bardzo długi staż pracy powoda w pozwanym (ponad 25 lat) i brak jakichkolwiek okoliczności świadczących o nadużywaniu zwolnień lekarskich przez powoda w okresie zatrudnienia, w żaden sposób nie mógł nawet uzasadniać zwolnienia powoda z pracy za wypowiedzeniem.
Co do wskazanych w wypowiedzeniu przyczyn polegających na tym, że powód „nieustanie kontestował umiejętności zarządcze nadleśniczego Nadleśnictwa E.”, jak również „prowadził swoistego rodzaju akcje odwetowe” za zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez niego przestępstwa, ponadto, że „bezpośredni przełożony - leśniczy Leśnictwa P. - także zgłosił do Nadleśnictwa E. brak możliwości dalszej, dobrej z Panem współpracy oraz utratę do Pana zaufania”, to pozwany nie zdołał ich wykazać, nie znalazły one poparcia w przedstawionym przez strony materiale dowodowym.
Świadek M. W. (1) – bezpośredni przełożony powoda w okresie jego pracy w leśnictwie P., leśniczy leśnictwa P., zeznał wprost, że nie miał jakichkolwiek zarzutów do pracy powoda, z jego punktu widzenia nie było jakichkolwiek przeszkód, aby po zdarzeniu z czerwca 2019 r. związanym z zezwoleniem na doładowanie drewna grabowego stałemu odbiorcy drewna z Nadleśnictwa E. powód nie mógł kontynuować zatrudnienia.
Sąd nie uwzględnił zeznań świadka W. w zakresie, w którym przedstawiał on swoje przekonanie o winie powoda co do zgłoszenia pracowników zakładu usług leśnych z uwagi na to, że świadek przekonanie to opierał wyłącznie na plotkach zasłyszanych przez świadka, niepotwierdzonych w żaden sposób, przy czym sam świadek zeznał, że osoba, która miała mu przekazać informacje obciążające powoda nie podtrzymała ich składając zeznania w toku postępowania przygotowawczego.
Przedmiot zawiadomienia złożonego przez pracowników zakładu usług leśnych o zaginięciu drewna jesionowego, które miało zostać przez nich przygotowane, a następnie miało pozostać niezaewidencjonowane i wywiezione z lasu, pozostawał poza zakresem zainteresowania sądu z uwagi na to, że nie został wskazany w wypowiedzeniu. Pozwany nie postawił w tym zakresie powodowi jakiegokolwiek zarzutu. Nie zdecydował się także na złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez powoda czy inną osobę. Zlecone przez pozwanego strażnikom leśnym czynności wyjaśniające nie doprowadziły do potwierdzenia prawdziwości tego zawiadomienia.
Pozwany w wypowiedzeniu nie wskazał na czym miały polegać „akcje odwetowe powoda” poza zainicjowaniem przez niego w grudniu 2022 r. procedury antymobbinowej poprzez złożenie do dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych zawiadomienia o stosowaniu mobbingu i dyskryminacji wobec niego przez nadleśniczego P.. Świadek P. składając zeznania utożsamiał „akcje odwetowe” powoda ze złożeniem przez powoda zawiadomienia o mobbingu i dyskryminacji. Zeznał, że potraktował zawiadomienie powoda jako atak na swoją osobę, a procedura antymobbingowa była dla niego stresująca i kosztowała go dużo emocji. Innych „akcji odwetowych” ze strony powoda świadek P. (autor wypowiedzenia) nie wymienił.
W ocenie sądu przedmiotowego zawiadomienia nie można było traktować jako uzasadniającego wypowiedzenie.
Po pierwsze dlatego, że powód skorzystał ze swojego uprawnienia gwarantowanego przez pracodawcę w ramach wytworzonego przez pracodawcę procedur antymobbingowych. Po drugie – powód mógł być przekonany o zasadności zgłoszenia i to nie tylko subiektywnie, bo jego przekonanie podzielali pracownicy pozwanego. Po trzecie - wyniku prac „komisji” nie można było uwzględnić, skoro została ona powołana przez nadleśniczego P., wobec którego powód skierował swoje zarzuty, a większość jej członków była podwładnymi nadleśniczego („z kręgu bliskiego nadleśniczemu” jak zeznał świadek U.), zależnymi od niego jak chodzi o ich zatrudnienie w pozwanym, przy czym prace komisji ograniczyły się do przesłuchania nadleśniczego P. i analizy akt osobowych powoda oraz notatek sporządzonych przez przewodniczącą komisji – podwładną nadleśniczego. Zasadnie zatem powód pozostawał w przekonaniu, że pozwany stworzył jedynie pozory przeprowadzenia procedury antymobbingowej dopuszczając do powołania takiej „komisji”. Świadek P. przekonując o bezstronności „komisji” zeznał, że jej członkowie nie chcieli informować go o przebiegu jej prac, przewodnicząca – jego podwładna - przed rozpoczęciem prac „komisji” powiedziała mu, że nie będzie mogła go informować o przebiegu prac „komisji”. W ocenie sądu samo pytanie świadka P. – ówczesnego nadleśniczego – o przebieg prac komisji mogło zostać odebrane przez jej członków jako wywieranie wpływu na jej prace, nie potrzebne były żadne dalsze „naciski”.
Powód mógł pozostawać w przekonaniu o zasadności swojego zgłoszenia wnosząc już tylko z faktu zajmowania najniższego stanowiska w strukturze pozwanego po ustąpieniu ze stanowiska inżyniera nadzoru, zajętego następnie przez syna przełożonego nadleśniczego i stanowiska sekretarza, pomimo posiadanego wyższego wykształcenia, piastowania wcześniej stanowiska leśniczego i stanowisk kierowniczych oraz długiego stażu pracy, braku awansu z tego stanowiska na wyższe - leśniczego przez okres ośmiu lat, przeniesienia z siedziby pozwanego do leśnictwa położonego na M., na którą dojazd z E. był w związku ze złym stanem infrastruktury drogowej uciążliwy, zwłaszcza w okresie letnim, a po jego prośbach o przeniesienie bliżej miejsca zamieszkania, przeniesieniu do leśnictwa położonego na M. jeszcze dalej. Pozwany przedłożył wprawdzie pisemną notatkę nadleśniczego z 08.05.2018 r. o złożonej powodowi propozycji objęcia stanowiska leśniczego w J., niemniej jednak propozycja ta dotyczyła leśnictwa położonego na M., oddalonego od miejsca zamieszkania powoda o ok. 60 km (odległość podobna jak do leśnictwa w K.).
Powód mógł pozostawać w przekonaniu, że był źle traktowany, skoro taki był też ogląd sprawy przez pracowników pozwanego, jak zeznali świadkowie W. i U.. Należy zauważyć, że treść zawiadomienia nie zawiera słów obelżywych czy nieprawdziwych informacji. Zeznający w sprawie świadkowie – pracownicy pozwanego: W. W. (1) i K. U. – podzielali ocenę powoda co do tego, że powód był źle traktowany przez nadleśniczego P.. Zeznali, że nadleśniczy celowo miał doprowadzić do ustąpienia przez powoda ze stanowiska inżyniera nadzoru pod pretekstem likwidacji tego stanowiska po to, aby mógł następnie w krótkim czasie po ustąpieniu powoda zatrudnić na tym stanowisku syna swojego przełożonego – ówczesnego zastępcy dyrektora regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych, likwidacja stanowiska inżyniera nadzoru była „fikcyjna” (zeznania świadka U.).
Świadek P. w swoich zeznaniach przyznał, że faktycznie zatrudnił na stanowisku inżyniera nadzoru krótko po zwolnieniu tego stanowiska przez powoda syna swojego przełożonego – ówczesnego zastępcy dyrektora regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych, zeznając jednocześnie, że pozwany nie ogłaszał o wakacie, nie został przeprowadzony konkurs na to stanowisko. Świadek P. utrzymywał jedynie, że nie przekonywał powoda do ustąpienia ze stanowiska wskazując powodowi, że stanowisko inżyniera nadzoru zostanie zlikwidowane. Sąd nie dał w tym zakresie świadkowi P. wiary. Podobnie jak chodzi o jego zeznania co do dobrego traktowania powoda przez świadka. W tym zakresie jego zeznania były bowiem sprzeczne z zeznaniami wiarygodnych świadków W. i U.. Zrozumiałe było przy tym, że świadek P. starał się negować te fakty z uwagi na to, że były dla niego kompromitujące.
Świadek W. zeznał, że nie było żadnego uzasadnienia do ustąpienia powoda ze stanowiska inżyniera nadzoru albowiem powód był bardzo dobrym pracownikiem, jednym z lepszych leśniczych, prawdomównym, otwartym, pracowitym, brak było zastrzeżeń co do jego pracy. Świadkowie U. i W. zeznali ponadto wprost, że nadleśniczy, po tym jak na zwolnione przez powoda stanowisko zatrudnił syna swojego przełożonego, źle traktował powoda, „kazał mu codziennie dojeżdżać do pracy 60-70 km, było to po to, żeby powód sam zrezygnował z pracy, M. P. starał się zniszczyć powoda” (zeznania świadka M. W.), jego przeniesienie z leśnictwa w K. do leśnictwa w Przebrnie po tym jak ubiegał się o przeniesienie do pracy bliżej domu zostało odebrane przez pracowników jako złośliwość i represja ze strony nadleśniczego P. wobec powoda.
Sąd uwzględnił, że świadek W. W. (1) miał poczucie krzywdy wyrządzonej mu w jego ocenie przez nadleśniczego przez złe traktowanie w zatrudnieniu, niemniej jednak nie wystarczało to zakwestionowania wiarygodności zeznań tego świadka, skoro zostały one potwierdzone zeznaniami innych świadków nie zainteresowanych wynikiem przedmiotowego postępowania, których zeznania były obiektywne i spójne: U., K. i W..
Pozwany nie wykazał, że inni podleśniczowie podlegali równie częstym przenosinom, co powód. Przedłożył jedynie dokument prywatny w postaci notatek przewodniczącej „komisji antymobbingowej” M. N.. Zakładając nawet prawdziwość faktów stwierdzonych jej oświadczeniem (art. 245 k.p.c.), to żaden z podleśniczych nie dojeżdżał do pracy 60 km ze swojego miejsca zamieszkania, a tym bardziej 70 km – po przeniesieniu (najdłuższą droga podleśniczego do pracy wyniosła według notatki przewodniczącej „komisji” 26,1 km – notatka k. 212-213). Żaden z podleśniczych też nie został przeniesiony ośmiokrotnie, największa liczba przenosin to pięć i to tylko w przypadku jednego podleśniczego (notatka k. 227-228). Pozwany nie przedłożył wskazanych w wypowiedzeniu wniosków „bezpośrednich przełożonych” powoda „w osobach poszczególnych leśniczych, którzy na bieżąco dokonywali oceny … pracy” (cytaty z wypowiedzenia), które miały być podstawą przenoszenia powoda. Nawet jednak gdyby pozwany wykazał powyższe, to powód mógł nie mieć tego świadomości i pozostawać w przekonaniu, że jest wyjątkiem i jest to przejaw jego złego traktowania, że po zatrudnieniu syna przełożonego nadleśniczego na zwolnione przez niego stanowisko stał się pracownikiem dla nadleśniczego niewygodnym, jedynym świadkiem zastosowanej przez niego manipulacji. Przekonanie powoda o jego złym traktowaniu mogło zostać wzmocnione poprzez to, że powód został następnie przeniesiony na najniższe w strukturze pozwanego stanowisko i to pomimo tego, że przed objęciem stanowiska inżyniera nadzoru piastował stanowisko leśniczego, a dodatkowo miał wyższe wykształcenie i długi staż pracy w pozwanym.
W ocenie sądu pozwany nie mógł jako zarzutu uzasadniającego wypowiedzenie potraktować zachowania, które stało się przedmiotem zawiadomienia pozwanego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Nie sposób przyjąć, że przedmiotowe zachowanie powoda doprowadziło do utraty zaufania pozwanego do powoda, skoro to powód sam je pozwanemu wyjawił, po czym pozwany ukarał powoda pozbawieniem go nagrody i zatrudnienie z powodem kontynuował przez okres ponad czterech lat, przy czym praca powoda w tym okresie spotykała się z uznaniem pozwanego (o czym wywodzić można już tylko z wielokrotnie przyznawanych powodowi przez pozwanego nagród uznaniowych za zaangażowanie w pracę). Należy podkreślić, że postępowanie karne nie doprowadziło do wydania wyroku skazującego. Brak było wyroku skazującego, którym sąd orzekający byłby związany stosownie do art. 11 k.p.c. Wyłącznie do warunkowego umorzenia postępowania przy przyjęciu, że społeczna szkodliwość czynu i wina powoda nie były znaczne (art. 66 § 1 k.k.) na minimalny, bo jednoroczny okres próby (art. 67 § 1 k.k.).
W ocenie sądu materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie dawał podstaw do twierdzenia, że powód naruszył obowiązek dbania o dobro zakładu pracy i ochrony jego mienia. Przedmiotowe drewno grabowe - jak to wskazał sam nadleśniczy P. już w toku postępowania karnego - stanowiło superatę, zostało porzucone w lesie przez jego nabywcę – klienta Nadleśnictwa, nie stanowiło zatem własności Nadleśnictwa, a stanowiło rzecz niczyją (art. 180 i 181 k.c.). Pozwany nie poniósł w związku z tym zachowaniem powoda jakiejkolwiek szkody. Po pierwsze dlatego, że wydane drewno grabowe nie było jego własnością, a po drugie dlatego, że drewno to krótko po przedmiotowym zdarzeniu zostało odebrane klientowi firmy (...) i przekazane pozwanemu (leśniczemu leśnictwa P.). Ponadto powód konsekwentnie twierdził, że zezwolił na zabranie tego drewna przez stałego klienta po to, aby uniknąć reklamacji, działał zatem w swoim przekonaniu na korzyść pozwanego. Brak było jakichkolwiek dowodów na to, aby powód działał z chęci zysku.
W ocenie sądu, biorąc pod uwagę długoletni staż pracy powoda, jego zaangażowanie w pracę, potwierdzone przez przyznawanie powodowi przez pozwanego nagród uznaniowych, w tym także po czerwcu 2019 r. - przez okres 4 lat po przedmiotowym zdarzeniu, za które powód został ukarany odebraniem nagrody uznaniowej, ocenionym wówczas przez pozwanego jako „nadużycie służbowe” (pismo nadleśniczego z informacją o nieprzyznaniu nagrody), to nie można było przyjąć, aby takie zachowanie powoda uzasadniało wypowiedzenie umowy o pracę.
Nie mogło podlegać ochronie prawnej postępowanie pozwanego pracodawcy, który po wyjawieniu przez pracownika okoliczności czynu, nie decyduje się na jego zwolnienie, oczekuje na wynik postępowania karnego (według jego deklaracji w tym celu, aby dać powodowi szansę), po czym, kiedy postępowanie to nie kończy się wyrokiem skazującym, a sąd przyjmuje że wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne warunkowo umarzając postępowanie na najkrótszy możliwy okres próby (art. 67§1 k.k.), decyduje się mimo to i mimo czteroletniej nienagannej pracy powoda po złożeniu zawiadomienia na zwolnienie tego pracownika, z tym że za wypowiedzeniem, bo na zwolnienie dyscyplinarne jest już za późno – wobec upływu terminu wskazanego przez art. 52 § 2 k.p. Aprobata takiego zachowania pracodawcy doprowadziłaby do całkowitego wypaczenia celu terminu zakreślonego przez art. 52 §2 k.p.
Reasumując przeprowadzone postępowanie dowodowe w ocenie sądu orzekającego nie pozwoliło na ustalenie, że wypowiedzenie było uzasadnione, co skutkować musiało uwzględnieniem żądania powoda na podstawie art. 45 § 1k.p.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Elblągu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Grażyna Dąbrowska-Furman, Barbara Kuśniewska , Wojciech Popowski
Data wytworzenia informacji: