Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 708/13 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2014-09-12

Sygn. akt III Ca 708/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 6 marca 2013 roku Sąd Rejonowy w Kutnie zasądził od Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz P. S. kwotę 6537,73 złotych wraz z ustawowymi odsetkami naliczanymi od dnia 9 lipca 2012 roku do dnia zapłaty oraz orzekł o kosztach postępowania.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 5 czerwca 2012 roku w miejscowości C. doszło do zdarzenia drogowego polegającego na tym, że od samochodu specjalnego pomocy drogowej marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) oderwało się tylne koło i wpadło pod nadjeżdżający z przeciwka pojazd marki I. (...) o numerze rejestracyjnym (...), prowadzony przez brata powoda K. S.. W chwili wypadku oba pojazdy znajdowały się w ruchu.

Posiadacz samochodu marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) był w dacie wypadku ubezpieczony z tytułu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym Towarzystwie.

W wyniku zdarzenia w samochodzie powoda doszło do uszkodzenia: zderzaka przedniego, lewego i prawego reflektora przeciwmgielnego, napisu firmowego przedniego, lusterka zewnętrznego lewego, trawersa przedniego, lewego i prawego uchwytu cięgna, wahacza, lewej i prawej opony, stabilizatora, zbiornika paliwa, główki drążka oraz prawego i lewego nadkola.

W samochodzie sprawcy nie doszło do uszkodzeń, z wyjątkiem konstrukcji mocowania koła, której uszkodzenie doprowadziło do urwania koła i było przyczyną zdarzenia.

Przeglądu technicznego przyczepy samochodu sprawcy dokonano w dniu 10 stycznia 2012 roku, a więc niecałe pół roku przed powstaniem szkody.

W dniu 8 czerwca 2012 roku powód zgłosił szkodę pozwanemu. Na skutek zgłoszenia pozwany przeprowadził postępowanie likwidacyjne zakończone decyzją z dnia 15 października 2012 roku, którą odmówił przyjęcia odpowiedzialności za szkodę.

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany dokonał kalkulacji szkody za pomocą sytemu A. na łączną kwotę 6.537 złotych. Powód dokonał naprawy pojazdu.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że powyższe zdarzenie jest zderzeniem pojazdów w rozumieniu przepisu art. 436 § 2 k.c., a więc pozwany za powstałą szkodę odpowiada na zasadzie winy.

Sąd Rejonowy uznał, że na posiadaczu pojazdu ciąży obowiązek utrzymania pojazdu w stanie zapewniającym bezpieczeństwo innym uczestnikom ruchu drogowego. W toku procesu strona pozwana nie udowodniła, że posiadacz pojazdu za którego odpowiada dołożył należytej staranności przy wypełnianiu tego obowiązku. Skoro więc do szkody doszło na skutek oderwania się koła od pojazdu osoby ubezpieczonej w pozwanym Towarzystwie, to można jej przypisać winę.

Wysokość szkody nie była zaś przez strony kwestionowana.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany, wnosząc o jego zmianę i oddalenie powództwa oraz zwrot kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyrokowania poprzez wadliwe ustalenie, że posiadacz samochodu M. nr rej (...) nie zachował należytej staranności w dbaniu o stan techniczny tego pojazdu;

- naruszenie art. 436 § 2 k.c. w związku z art. 415 k.c. poprzez niezasadną ocenę prawną, że do kolizji pojazdów M. nr rej (...) i I. nr rej. (...) w dniu 5 czerwca 2012 roku doszło z winy posiadacza pojazdu M.;

- art. 6 k.c. poprzez nałożenie na pozwanego obowiązku wykazania braku winy posiadacza pojazdu M. nr rej (...), przy braku inicjatywy dowodowej strony powodowej w zakresie wykazania istnienia winy posiadacza pojazdu M. i braku podstaw do przyjęcia domniemania winy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna i jako taka podlega oddaleniu, zaś zaskarżony wyrok pomimo częściowo błędnego uzasadnienia odpowiada prawu.

Na wstępie rozważań należy wskazać, że Sąd II instancji rozpoznając apelację, ocenił stan faktyczny ustalony przez Sąd I instancji jako prawidłowy i zgodny z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a w konsekwencji na podstawie art. 382 k.p.c. przyjął jego ustalenia za własne. Sąd Rejonowy zgodnie z przepisami k.p.c. przeprowadził postępowanie dowodowe, ustalając stan faktyczny w sposób szczegółowy.

Odnosząc się zatem w pierwszej kolejności do podniesionego w apelacji zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych wyrazić należy przekonanie, iż jest on całkowicie pozbawiony racji. Skarżący uchybienia w procedowaniu Sądu I instancji upatruje w nieprawidłowym jego zdaniem ustaleniu, że posiadacz samochodu M. nr rej (...) nie zachował należytej staranności w dbaniu o stan techniczny tego pojazdu. Nie podejmując się w tym miejscu oceny staranności posiadacza samochodu M. w zakresie dbałości o jego stan techniczny zauważyć należy, iż kwestia ta nie przynależy do sfery ustaleń faktycznych lecz do sfery prawa materialnego. Nie można wszakże konstruować skutecznego zarzutu procesowego dotyczącego wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych kwestionując w istocie ocenę Sądu w zakresie materialnoprawnych kryteriów odpowiedzialności za szkodę. Co więcej, skarżący prezentuje niekonsekwencję swego stanowiska, gdyż w dalszej części apelacji konstatuje, że stan faktyczny sprawy jest prawidłowy.

Punktem wyjścia do dalszych rozważań nad zarzutami apelacji musi stać się odmienna niż dokonana przez Sąd Rejonowy ocena charakteru prawnego zdarzenia, które doprowadziło do szkody w pojeździe należącym do powoda.

Sąd Okręgowy bowiem stoi na stanowisku, że zdarzenia drogowego polegającego na oderwaniu się koła od pojazdu i jego uderzenia w inny pojazd nie można zakwalifikować jako zderzenia pojazdów w rozumieniu przepisu art. 436 § 2 k.c. Jakkolwiek pojęcie "zderzenie się" nie ma definicji legalnej ani w kodeksie cywilnym, ani też w ustawie z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym (Dz.U.2012.1137 t.j., ze zm.), zarówno piśmiennictwo jak i orzecznictwo ukształtowane na tle szeroko rozumianej odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez ruch pojazdów wykształciły pewne dyrektywy interpretacyjne, które wyznaczają zasadniczy kierunek wykładni omawianego pojęcia. Podstawowe znaczenie w tym kontekście ma przypomnienie, iż regułę odpowiedzialności za szkody spowodowane przez ruch pojazdów stanowi zasada ryzyka. W konsekwencji judykatura i piśmiennictwo dość szeroko ujmuje zakres stosowania przepisu art. 436 § 1 k.c., uwzględniając w jego ramach nie tylko ruch pojazdów w znaczeniu fizycznym, ale także przypadki gdy jeden z pojazdów nie uczestniczy w ruchu drogowym i dochodzi do najechania bądź sytuację szkody spowodowanej otwieraniem drzwiczek pojazdu po jego zatrzymaniu lub będącego w gotowości do odjazdu, a także podczas wsiadania i wysiadania z pojazdu. Taki sposób rozumienia przepisu art. 436 § 1 k.c. podyktowany jest potrzebą zastosowania odpowiedzialności za zasadzie ryzyka ze względu na wzmożone niebezpieczeństwo, jakie stwarza dla otoczenia ruch mechanicznego środka komunikacji. Potrzeba taka jest również konsekwencją świadomości, że mechaniczne środki komunikacji nie są urządzeniami doskonałymi i z ich udziałem mogą zdarzać się wypadki stanowiące następstwo ich niespodziewanej i trudnej do przewidzenia zawodności, skutkującej np. nagłym unieruchomieniem pojazdu.

W sposób szczególny jednakże ustawodawca unormował przypadki zderzenia się pojazdów oraz przewozu grzecznościowego, traktując je jako odstępstwo od zasady wypowiedzianej w art. 436 § 1 k.c. Przewidziana w art. 436 § 2 k.c. zasada winy stanowi wyłom nie tylko jeśli chodzi o samą zasadę odpowiedzialności, ale także poprzez ścisłe zawężenie zakresu jej stosowana do przypadku zderzenia się pojazdów stanowi wyjątek w systemie odpowiedzialności posiadaczy pojazdów mechanicznych i jako taki nie może być interpretowana w sposób rozszerzający. Wolą ustawodawcy niewątpliwie było bowiem wyłączenie spośród wszystkich możliwych przypadków objętych hipotezą art. 436 k.c. jedynie tych, które łączą się ze zderzeniem pojazdów oraz wspomnianym przewozem osób z grzeczności. Stwierdzenie powyższe rzutuje na kierunek wykładni pojęcia zderzenia się pojazdów, które powinno być z tego względu rozumiane w sposób ścisły. Również Sąd Najwyższy w dotychczasowym orzecznictwie nie sygnalizuje potrzeby wyjścia poza literalne brzmienie przepisu art. 436 § 2 k.c. prezentując stanowisko, że zderzeniem mechanicznych środków komunikacji jest zetknięcie się pozostających w ruchu pojazdów (zob. wyrok SN z 2 stycznia 1976 r., III CZP 79/75, OSN 1976, nr 7-8, poz. 155; wyrok z 24 listopada 1998 r., I CKU 87/98, Prok. i Pr. (wkładka) 1999, nr 3, s. 31). W sytuacji zaś z jaką mamy do czynienia w niniejszej sprawie nie doszło nawet do zetknięcia się pojazdów, gdyż szkoda powstała w wyniku uderzenia oderwanego elementu jednego z pojazdów w drugi pojazd.

W ocenie Sądu Okręgowego oceny tej nie zmienia akcentowana przez pozwanego w toku postępowania okoliczność, iż element pojazdu M. stanowił jego integralną część, której energię nadał ruch samego pojazdu. Podkreślić bowiem trzeba, iż w chwili kolizji pojazdu powoda z oderwanym kołem pochodzącym od samochodu M., przestrzeń oddziaływania i tor ruchu tego elementu były całkowicie niezależne. Dodać również trzeba, iż w opisanym stanie faktycznym w istocie doszło do uszkodzenia wyłącznie pojazdu powoda, gdyż szkoda w samochodzie M. nie pozostawała w związku z ruchem tego pierwszego, a zatem także z tego powodu nie można mówić o zderzeniu obu pojazdów. Za taką oceną charakteru prawnego zdarzenia będącego przedmiotem roszczenia powoda przemawia wynik zarówno wykładni językowej jak i systemowej art. 436 § 2 k.c..

Powyższe przesądza o tym, że przepis art. 436 § 2 k.c. nie znajdzie zastosowania w niniejszej sprawie, a pozwany na podstawie przepisu art. 436 § 1 k.c. odpowiada za konsekwencje niesprawności technicznej pojazdu objęte ryzykiem jego posiadacza.

Z ustalonego stanu faktycznego niniejszej sprawy, który jest niesporny wynika, że do szkody w pojeździe powoda doszło na skutek kolizji z kołem oderwanym od pojazdu, którego posiadacz był ubezpieczony u pozwanego. Do zwolnienia pozwanego z obowiązku naprawienia szkody mogłoby prowadzić wyłącznie wykazanie przez niego jednej ze ściśle zakreślonych okoliczności egzoneracyjnych, ujętych na wzór art. 435 k.c., do którego zresztą w tej mierze art. 436 § 1 k.c. odsyła. Pozwanemu w niniejszej sprawie nie udało się wykazać stosownie do reguły ciężaru dowodu, że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej, z wyłącznej winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności, co czyni podniesiony przez niego w apelacji zarzut naruszenia art. 6 k.c. niezasadnym.

Z przedstawionych powyżej powodów Sąd Okręgowy uznał, iż apelacja nie zawiera uzasadnionych zarzutów mogących podważyć stanowisko Sądu Rejonowego, a tym samym jako bezzasadna podlega oddaleniu na podstawie art. 385 w związku z art. 13 § 2 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: