Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 3457/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Bydgoszczy z 2024-05-08

Tytuł:
Sąd Rejonowy w Bydgoszczy z 2024-05-08
Data orzeczenia:
8 maja 2024
Data publikacji:
4 lipca 2024
Sygnatura:
I C 3457/19
Sąd:
Sąd Rejonowy w Bydgoszczy
Wydział:
I Wydział Cywilny
Przewodniczący:
sędzia Agnieszka Płocha
Hasła tematyczne:
Przedstawicielstwo ,  Czynności cywilnoprawne ,  Odpowiedzialność cywilna ,  Zobowiązanie ,  Odszkodowanie ,  Umowa ,  Sprzedaż ,  Zasady współżycia społecznego ,  Rękojmia
Podstawa prawna:
art. 431 kc, 558§1 kc, 560 § 1 kc, art. 1 ust. 2 ustawy z dnia 21.08.1997 r. o ochronie zwierząt, 104 kc, art 566 § 1 kc, art. 481 kc, art. 98 kpc, art. 113 ust 1 uksc
Teza:
Sąd zważył, że to, iż pozwana nie ma zarejestrowanej działalności gospodarczej i nie odprowadza z tego tytułu podatków automatycznie nie prowadzi do wniosku, że nie posiada ona statusu przedsiębiorcy w świetle przepisu art. 431 k.c. Należy zauważyć, że pozwana od 19 lat prowadzi hodowle trzech ras psów – hoduje psy rasy chow-chow, rasy mops oraz rasy samojed, a przydomki jej hodowli są rozpoznawane wśród zainteresowanych osób. Hoduje je na sprzedaż na wolnym rynku, a nie na własne potrzeby. Ma kilka miotów w jednym roku. Szczenięta sprzedaje w cenach wolnorynkowych. W ocenie Sądu taka hodowla nie może być uznana za amatorską. Gdyby miała ona mieć taki charakter, to po-zwana oddawałaby psy za darmo lub za symboliczną cenę sprzedaży. Nie może być tak, że pozwana czerpie wszystkie korzyści z jej marki hodowlanej, a jednocześnie unika odpowiedzialności nierozerwalnie się z nią wiążących. Polskie prawo cywilne nie przewiduje dla oświadczenia kupującego o obniżeniu ceny rzeczy sprzedanej żadnej szczególnej formy, w tym formy na piśmie pod rygorem nieważności. Powódka mogła udzielić go nawet ustnie w sposób dorozumiany, prosząc swojego adwokata, aby napisał i wysłał takie oświadczenie. Odnosząc się dalej do zarzutów pozwanej w tym zakresie, należy wskazać, że jak stanowi art. 104 k.c. jednostronna czynność prawna dokonana w cudzym imieniu bez umocowania lub z przekroczeniem jego zakresu jest nieważna; jednakże gdy ten, komu zostało złożone oświadczenie woli w cudzym imieniu, zgodził się na działanie bez umocowania, stosuje się odpowiednio przepisy o zawarciu umowy bez umocowania. W okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy Ewa Nowak odpowiedziała merytorycznie na oświadczenie o obniżeniu ceny suczki – odniosła się szczegółowo do żądań Anny Mazur. Nie kwestionowała umocowania adwokat Iwony Drewnickiej do dokonania tej czynności materialnoprawnej. Trzeba to ocenić w ten sposób, że nawet gdyby założyć, iż pełnomocnik powódki miał działać przy tej czynności prawnej bez umocowania, to pozwana godziła się na to, co wypełniałoby dyspozycję przepisu art. 104 zd. 2 k.c. Pozwana podnosiła, że dysplazja jest chorobą typową dla psów rasy chow-chow. Potwierdził to biegły sądowy. Nie jest to choroba losowa – jak np. nowotwór. Pozwana formułowała tezę, że dysplazja jest chorobą wieloczynnikową, a w jej etiologii przeważające znaczenie mają czynniki środowiskowe. Obalił tę tezę biegły sądowy Grzegorz Wąsiatycz i wskazał, że według najnowszej wiedzy weterynaryjnej dysplazja stawów biodrowych jest chorobą wywołaną przez geny, a czynnik środowiskowy ma niewielkie znaczenie dla jej wystąpienia. Współczynnik odziedziczalności dysplazji dla psów rasy chow-chow wy-nosi 40-45 %, a więc prawie połowa szczeniąt z miotu może urodzić się chora. Zdrowy rodzic może dać zdrowe szczenię, ale może dać też chore szczenię – i odwrotnie. Nie ma pewności, czy szczenięta po-chodzące od zdrowych klinicznie rodziców będą wolne od dysplazji. W konsekwencji należy stwierdzić, że Ewa Nowak hodując psy rasy chow-chow musi liczyć się z ryzykiem wystąpienia dysplazji u jej szczeniąt. Powinna wpisać to w ryzyko prowadzenia tej działalności gospodarczej nawet wtedy, gdy rodzice szczeniąt będą wolni od dysplazji. Nie jest przecież tak, że pozwana nie miała wyboru i musiała hodować psy rasy chow-chow. Sąd stoi na stanowisku, że można zaryzykować wywrotową w niniejszej sprawie tezę, że rozmnażanie psów o takim ryzyku wystąpienia tak poważnej choroby mogłoby przecież zostać do minimum ograniczone przy jednoczesnym podtrzymaniu istnienia rasy. Można też odstąpić od praktyki wydawania szczeniąt w wieku 8-12 tygodni i wydawać je wtedy, gdy osiągną wiek umożliwiający przebadanie ich w kierunku dysplazji – przerzucałoby to w większej mierze ciężar utrzymania, wychowania i socjalizacji szczeniąt na hodowcę. Do rozstrzygnięcia pozostałaby wtedy etyczna kwestia, czy leczyć szczenię chore na dysplazję, czy też poddać je eutanazji. To, że pozwana nie była w stanie do czasu wydania szczenięcia zauważyć jego choroby nie zwalnia jej z rozważanej w sprawie odpowiedzialności. Nie rozstrzygając tego, czy spis kosztów może być złożony tylko na piśmie, czy także ustnie, Sąd zważył, że przede wszystkim spis kosztów musi poddawać się weryfikacji. Nie można tego powiedzieć o spisie kosztów zaproponowanym przez pełnomocnika powódki.
Istotność:
Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agata Anna Radtke
Podmiot udostępniający informację:  Sąd Rejonowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Agnieszka Płocha
Data wytworzenia informacji: