III AUa 333/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2024-04-17
Sygn. akt III AUa 333/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 kwietnia 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk (spr.) |
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 17 kwietnia 2024 r. w S.
sprawy M. M.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.
przy udziale D. M.
o podleganie ubezpieczeniom społecznym
na skutek apelacji organu rentowego
od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie
z dnia 17 maja 2023 r., sygn. akt VI U 144/22
1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddala odwołanie oraz zasądza od M. M. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych kosztów zastępstwa procesowego wraz z ustawowymi odsetkami należnymi po upływie tygodnia od dnia doręczenia zobowiązanej niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty;
2. zasądza od M. M. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z ustawowymi odsetkami należnymi po upływie tygodnia od dnia doręczenia zobowiązanej niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty.
Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk |
Sygn. akt III AUa 333/23
UZASADNIENIE
Decyzją z 3 grudnia 2021 r., nr (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, że M. M. jako pracownik u płatnika składek D. K. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od 2 lipca 2021 r.
W uzasadnieniu organ rentowy, wskazując na wyniki przeprowadzonego postępowania dowodowego, stwierdził, iż umowa o pracę zawarta pomiędzy D. K., a M. M. miała charakter pozorny. Strony porozumiały się bowiem wyłącznie w zakresie formalnej realizacji ustalonych w zawartej umowie o pracę zobowiązań, celem stworzenia pozorów i wywołania mylnego przekonania ZUS o rzeczywistej woli realizowania tych zobowiązań. Wątpliwości organu rentowego wzbudził w szczególności fakt, że ubezpieczona będąc w ciąży zrezygnowała ze stałego zatrudnienia u wieloletniego pracodawcy i zdecydowała się na podjęcie zatrudnienia u D. K., przy czym umowę zawarła wyłącznie na okres próbny. Organ rentowy wskazał również, iż M. M. była pierwszym zatrudnionym przez płatnika składek pracownikiem, w trakcie trwania niezdolności do pracy na jej miejsce został zatrudniony znajomy D. K. - K. U., przy czym został on zatrudniony na podstawie umowy zlecenia, ponadto za wynagrodzeniem miesięcznie średnio dziesięciokrotnie niższym od wynagrodzenia przyznanego ubezpieczonej przy dokładnie takim samym zakresie obowiązków, co poddaje w wątpliwość konieczność utworzenia stanowiska pracy oraz wypłacania tak wysokiego wynagrodzenia.
Organ rentowy zwrócił również uwagę, że M. M. przedłożyła zwolnienie lekarskie po 5 dniach podlegania ubezpieczeniom, a zgodnie z listą obecności przepracowała wyłącznie 3 dni. Podkreślił też, że D. K. jest ojcem dziecka M. M., w związku z czym - nawet jeżeli ubezpieczona wykonała kilka incydentalnych czynności - to mogło to wynikać z pomocy, jaką w sposób oczywisty świadczą sobie osoby bliskie.
Zdaniem organu rentowego po stronie D. K. nie wystąpiła też rzeczywista potrzeba utworzenia stanowiska pracy. Nadto, wskazując na wysokość osiągniętego przez D. K. przychodu z tytułu prowadzonej działalności, organ podniósł, że wynagrodzenie przyznane ubezpieczonej pochłaniałoby niemal cały przychód płatnika składek, wobec czego zatrudnienie pracownika za tak wysokim wynagrodzeniem wydaje się być pozbawione logiki.
W ocenie ZUS dokonane D. K. zgłoszenie M. M. do ubezpieczeń zapewniło jej możliwość pobierania bardzo wysokich zasiłków chorobowych z ZUS, czym strony, jako osoby bliskie, niewątpliwie były zainteresowane. Jako podstawę swojego rozstrzygnięcia organ przywołał przy tym przepis art. 83 § 1 k.c.
M. M. odwołała się od powyższej decyzji, zaskarżając ją w całości i zarzucając jej:
1. naruszenie art. 83 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową wykładnię i uznanie, że fakt przedłożenia przez nią zwolnienia lekarskiego po 5 dniach zatrudnienia jest równoznaczny z zawarciem umowy o pracę dla pozoru, podczas gdy fakt zachorowania nie stanowi przesłanki do podważania wiarygodności zawieranej umowy o pracę, gdy choroba nastąpiła w krótkim czasie po zawarciu umowy;
- poprzez jego nieprawidłową wykładnię i uznanie, że wysokość zarobków pracownika w odniesieniu do niższych dochodów pracodawcy, świadczy o zawarciu umowy o pracę dla pozoru, podczas gdy wynagrodzenie z umów o pracę, z uwzględnieniem przepisów o wynagrodzeniu minimalnym, zależy wyłącznie od stron umowy o pracę, mając przy tym na uwadze zasadę swobody zawierania umów;
- poprzez jego nieprawidłową wykładnię i uznanie, że brak potrzeby zatrudnienia nowego pracownika lub utworzenia określonego miejsca pracy, świadczy o zawarciu umowy o pracę dla pozoru, podczas gdy oparcie decyzji o taką wykładnię stanowi jawne przekroczenie kompetencji ZUS, który nie jest uprawniony do oceny podejmowanych przez przedsiębiorcę zobowiązań, w tym do zasadności zatrudniania lub zwalniania pracowników;
- poprzez jego nieprawidłową wykładnię i uznanie, że przeznaczenie większej części przychodów na pensje dla pracownika świadczy o zawarciu umowy o pracę dla pozoru, podczas gdy przedsiębiorca mógł przewidywać osiąganie większych przychodów, przy jednoczesnym fakcie istnienia zasady swobody zawierania umów, do której kwestionowania ZUS nie jest uprawniony;
2. naruszenie art. 80 w zw. z art. 180 § 1 k.p.a. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i uznanie, że dowód pochodzący z zeznań osób, będących krewnymi lub znajomymi, nie posiada waloru wiarygodności, podczas gdy nie istnieją przesłanki do wyciągania takich wniosków, w tym brak jest jakichkolwiek dowodów przeczących faktom przedstawianym przez świadków pracy ubezpieczonej;
3. naruszenie art. 81a § 1 w zw. z art. 180 § 1 k.p.a. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że brak jakichkolwiek dowodów przeczących faktowi wykonywania przez ubezpieczoną świadczeń ze stosunku pracy, przy jednoczesnym istnieniu świadków potwierdzających fakt wykonywania przez ubezpieczoną pracy, nie stanowi podstaw, rozstrzygnięcia sprawy na korzyść ubezpieczonej, podczas gdy nawet jeżeli po stronie organu pojawiły się wątpliwości co do wiarygodności faktów, których dowodzi ubezpieczona, wątpliwości te, przy istnieniu jedynie dowodów potwierdzających wersję ubezpieczonej, winny być rozstrzygnięte na jej korzyść;
4. błąd w ustaleniach faktycznych - poprzez ustalenie, że odwołująca się nie wykonywała świadczeń ze stosunku pracy, a co za tym idzie – nie podlega ubezpieczeniom obowiązkowym i związanym z nimi prawom - podczas gdy istnieją jedynie dowody potwierdzające fakt wykonywania przez nią pracy we wskazanych przez nią terminach.
W związku w powyższym ubezpieczona wniosła o zmianę zaskarżonej decyzji i ustalenie, iż jej obowiązkowe ubezpieczenie emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe nie wygasło z dniem 2 lipca 2021 r. Jednocześnie wniosła o zasądzenie od organu rentowego na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
W uzasadnieniu ubezpieczona zaprzeczyła jakoby zawarła umowę o pracę dla pozoru, wskazując, że w okresie przed i po pierwszej ciąży pracowała w spółce (...). Zdaniem odwołującej nie jest rolą ZUS, aby oceniać powody zmiany przez nią pracy. Wskazując na zasadę swobody umów ubezpieczona podniosła, iż mogła podjąć zatrudnienie u swojego partnera, który mógł płacić jej (odprowadzając przy tym obowiązkowe składki) dowolnie umówioną kwotę, z uwzględnieniem przepisów o minimalnym wynagrodzeniu. Ubezpieczona zauważyła przy tym, że ZUS nie tylko nie jest upoważniony do oceny zawieranych stosunków pracy i ich konieczności, ale także zdaje się nie rozumieć realiów rynkowych i praw kierujących prowadzeniem przez przedsiębiorcę działalności gospodarczej, przedsiębiorca może bowiem przewidywać osiąganie większych przychodów, uwzględniając przy ryzyko, iż w rzeczywistości ich nie osiągnie.
Ubezpieczona podkreśliła, iż pracowała przed przedstawieniem zaświadczenia o chorobie, kierowała taksówką, co potwierdza szereg świadków, którzy zostali przesłuchani przez ZUS, jednakże z całkowicie nieuzasadnionych powodów, ich słowa uznano za niewiarygodne. Podniosła, iż istnieją dowody potwierdzające wykonywanie przez nią pracy, a tym samym - biorąc pod uwagę zasady wyrażone w k.p.a. - ZUS powinien zinterpretować stan faktyczny na jej korzyść.
W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. wniósł o jego oddalenie oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu organ rentowy podtrzymał argumentację wyrażoną w zaskarżonej decyzji.
D. K. poparł stanowisko ubezpieczonej wyrażone w odwołaniu, kwestionując prawidłowość decyzji ZUS.
W toku procesu M. M. i D. K. zawarli związek małżeński, wskutek czego oboje zmienili nazwiska na (odpowiednio): K.-M. i K.-M..
Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 17 maja 2023 r. zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że ustalił, iż M. M. jako pracownik u płatnika składek D. M. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu w okresie od 2 lipca 2021 roku (pkt I) oraz zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. na rzecz M. M. tytułem zwrotu kosztów procesu kwotę 180 (stu osiemdziesięciu) złotych (pkt II).
Sąd Okręgowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:
M. M. urodziła się (...), ma wykształcenie średnie. W czasie swojej aktywności zawodowej była zatrudniona na stanowisku magazyniera w (...) S.A. w okresie od 19 kwietnia 2018 r. do 23 czerwca 2018 r. oraz w (...) Sp. z o.o. w Ł. w okresie od 25 czerwca 2018 r. do 25 września 2018 r.
W okresie od 10 października 2018 r. do 31 grudnia 2020 r. ubezpieczona była zatrudniona w (...) sp. z o.o. w S. w wymiarze ½ etatu na stanowisku recepcjonistki z funkcją kasjerki za wynagrodzeniem miesięcznym w wysokości 1.050 zł brutto, od 10 stycznia 2019 r. w wysokości 1.125 zł brutto, a od 1 stycznia 2020 r. w wysokości 1.300 zł brutto.
W tym samym okresie - od 1 października 2018 r. do 30 września 2020 r. - ubezpieczona pracowała w P. (...) -Serwis (...), D. O. Sp. J. w S., wykonując pracę w wymiarze ½ etatu na stanowisku recepcjonistki z funkcją kasjerki. Od 1 października 2020 r. ubezpieczona wykonywała zatrudnienie dla (...) Sp. z o.o. w S. w pełnym wymiarze czasu pracy w związku z przejęciem przez ten podmiot w trybie art. 23 1 k.p. jej pracodawcy P. (...) -Serwis (...), D. O. Sp. J. w S..
W trakcie zatrudnienia ubezpieczona zaszła w ciążę ze swoim partnerem D. M., przy czym od 31 marca 2020 r. w związku z obawą przed zachorowaniem na Covid korzystała ze zwolnień lekarskich. Następnie, po urodzeniu 20 października 2020 r. córki M., korzystała z zasiłku macierzyńskiego. Po skróceniu okresu urlopu macierzyńskiego, w dniu 14 kwietnia 2021 r. ubezpieczona powróciła do pracy w (...) sp. z o.o. w S. na to samo co uprzednio stanowisko, wykonując pracę w wymiarze pełnego etatu za wynagrodzeniem w wysokości 2.800 zł brutto. Strony zawarły przy tym nową umowę o pracę, w związku z tym, że poprzednia rozwiązała się z upływem okresu, na jaki była zawarta. Wiązało się to z obniżeniem wynagrodzenia M. M. w porównaniu z wynagrodzeniem jakie otrzymywała wcześniej.
Z dniem 30 czerwca 2021 r. umowa o pracę została rozwiązana za porozumieniem stron na wniosek ubezpieczonej, z uwagi na nieodpowiadające jej warunki pracy, w szczególności wynagrodzenie i godziny pracy (zdarzało się, że ubezpieczona musiała pracować w nadgodzinach).
D. M. z dniem 22 czerwca 2021 r. rozpoczął prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej w zakresie działalności taksówek osobowych pod firmą (...).
Podejmując się prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej D. M. był zatrudniony w (...) sp. z o.o. w S.. U pracodawcy tego pracował na stanowisku doradcy serwisowego od 21 czerwca 2019 r. do 28 lutego 2021 r., a następnie w okresie od 2 kwietnia 2021 r. do 31 stycznia 2022 r. W lipcu 2021 r. świadczył pracę na rzecz (...) Sp. z o.o. w dniu 2 lipca w wymiarze 10 godzin, w dniu 5 lipca 8 godzin, 6 lipca był dla niego dniem wolnym od pracy. Zarobki D. M. w połowie 2021 r. wynosiły około 4.500 zł netto miesięcznie.
Pracując na etacie D. M. z tytułu prowadzonej działalności opłacał wyłącznie składki na ubezpieczenie zdrowotne, przychód uzyskany z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej stanowił dla niego i ubezpieczonej, z którą pozostawał jeszcze wówczas w związku konkubenckim dodatkowe środki finansowe, które para przeznaczyć zamierzała na utrzymanie dzieci.
W ramach prowadzonej działalności, której przedmiot określony został jako działalność taksówek osobowych (działalność przeważająca), transport drogowy towarów, wynajem i dzierżawa samochodów osobowych i furgonetek, wynajem i dzierżawa pozostałych pojazdów samochodowych z wyłączeniem motocykli (działalność pozostała), płatnik świadczył usługi taksówkarskie.
Do usług tych płatnik wykorzystywał samochód osobowy marki A. (...), którego współwłaścicielem była ubezpieczona, środki na zakup samochodu pochodziły z oszczędności pary.
Płatnik pozyskiwał klientów w ramach współpracy z korporacją taksówkarską (...). W trakcie tej współpracy - trwającej od 1 lipca 2021 r. do 25 września 2021 r. - w lipcu 2021 r. wykonał 309 zleceń. W ramach współpracy z korporacją płatnik miał możliwość świadczyć usługi taksówkarskie od poniedziałku do czwartku do godziny 22, zaś w weekendy przez całą dobę.
Klientami płatnika były również osoby, które odstawiały samochody do (...) sp. z o.o. w S. będącego dealerem i serwisem (...), dla których to osób taksówka wzywana była przez M. N. – pracownicę recepcji salonu oraz K. U. pracującego w serwisie. Dziennie takich osób mogło być około 7-8.
Z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej płatnik osiągnął przychód wynoszący:
- w lipcu 2021 r. – 8.933,55 zł,
- w sierpniu 2021 r. – 7.470,00 zł,
- we wrześniu 2021 r. – 6.974,74 zł.
W dniu 1 lipca 2021 r. ubezpieczona zawarła z płatnikiem Transport i (...) D. K. umowę o pracę na okres próbny od 2 lipca 2021 r. (piątek) do 2 października 2021 r. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku kierowcy taksówki za wynagrodzeniem w wysokości 6.967,00 zł brutto.
Jako miejsce wykonywania pracy w umowie wskazano S., dniem rozpoczęcia pracy był dzień 2 lipca 2021 r.
Zgodnie z pisemnym zakresem obowiązków do obowiązków ubezpieczonej należał:
- przewóz osób oraz rzeczy taksówką;
- utrzymywanie dobrej relacji z klientami;
- dbałość o wizerunek firmy;
- utrzymywanie pojazdu w czystości;
- pozyskiwanie stałych zleceniodawców;
- wystawianie paragonów;
- obsługa kasy fiskalnej i terminala;
- robinie raportów dobowych.
Z dniem 2 lipca 2021 r. M. M. została zgłoszona przez płatnika składek do ubezpieczeń społecznych z tytułu wykonywania umowy o pracę.
Zgłoszenie na formularzu ZUS ZUA wpłynęło do organu rentowego w ustawowym terminie, w dniu 7 lipca 2021 r.
Przed podjęciem zatrudnienia u płatnika w dniu 25 czerwca 2021 r. ubezpieczona przeszła badanie psychologiczne przeprowadzone na podstawie art. 39k ust. 1 ustawy z 6 września 2001 r. o transporcie drogowym, w wyniku którego stwierdzono u niej brak przeciwwskazań psychologicznych do wykonywania pracy na stanowisku kierowcy kat. B (taxi-przewóz osób).
W trakcie wstępnego badania lekarskiego przeprowadzonego w dniu 2 lipca 2021 r. nie stwierdzono u ubezpieczonej przeciwwskazań do wykonywania pracy na stanowisku kierowcy taksówki.
Przed podjęciem zatrudnienia u płatnika ubezpieczona uzyskała ponadto zaświadczenie o niekaralności i została formalnie wpisana do licencji taksówkarskiej D. K. jako osoba, która będzie wykonywała pracę na jego rzecz.
Ubezpieczona odbyła szkolenie wstępne w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy - instruktaż ogólny przeprowadzony został przez specjalistę ds. BHP E. S. w dniu 1 lipca 2021 r., instruktaż stanowiskowy został przeprowadzony przez pracodawcę D. M. w dniach 2-5 lipca 2021 r.
W czasie trwania umowy o pracę M. M. faktycznie wykonywała na rzecz płatnika Transport i (...) D. K. umowę o pracę, w pełnym wymiarze czasu pracy na powierzonym jej stanowisku kierowcy taksówki.
Ubezpieczona pracowała w dniu 2 lipca 2021 r. w godzinach od 12 do 20 i w dniach 5-6 lipca 2021 r. w godzinach od 7 do 15. W dniu 5 lipca 2021 r. ubezpieczona wykonała 11 kursów w godzinach 7.42 – 14.54, w dniu 6 lipca 2021 r. 12 przejazdów – w godzinach 7.09-14.22. Ubezpieczona otrzymywała zlecenia z firmy (...), oczekiwała na klientów pod Galerią (...). W dniu 5 lipca 2021 r. ubezpieczona przewoziła m.in. K. K. do szpitala na (...).
W lipcu 2021 r. ubezpieczona i D. M. posiadali oddzielne rachunki bankowe, zdarzało się że ubezpieczona z własnych środków tankowała samochód, dzieliła również z D. M. po połowie koszty za korporację.
Kwestiami dotyczącymi prowadzonej działalności gospodarczej związanymi z kontaktami z korporacją taksówkarską, terminowym odprowadzeniem składek, sprawdzaniem raportów zajmował się D. M..
W czasie wykonywania przez ubezpieczoną pracy na rzecz jej córką zajmowała się jej babcia. Zdarzyło się że córka ubezpieczonej źle się czuła, wobec czego ubezpieczona musiała na około godzinę w czasie pracy pojechać do domu, o czym poinformowała płatnika.
Ubezpieczona otrzymała od pracodawcy wynagrodzenie w ustalonej przez strony wysokości, wypłata za lipiec 2021 r. w kwocie 5.014,97 zł przekazana została przelewem na konto ubezpieczonej.
Podpisując umowę o pracę ubezpieczona i D. K. (ojciec dziecka) wiedzieli, że M. M. w ciąży; ciąża potwierdzona została w trakcie badania ginekologicznego już na początku kwietnia 2021 r. Oboje nie mieli jednak obaw co do faktycznej możliwości wykonywania pracy przez M. M., gdyż w pierwszej ciąży nie miała żadnych problemów zdrowotnych.
W dniu 7 lipca 2021 r. M. M. zaczęła odczuwać bóle w podbrzuszu i mdłości; w trakcie wizyty lekarskiej lekarz zalecił jej odpoczynek, w związku z czym rozpoczęła korzystanie ze zwolnień lekarskich.
W związku z ciążą ubezpieczonej zawarta z nią umowa o pracę na okres próbny uległa przedłużeniu do dnia porodu.
W dniu (...) r. ubezpieczona urodziła syna - T. M..
W związku ze zwolnieniem lekarskim M. M. D. K. nie zatrudnił żadnej innej osoby. Sam kierował wówczas taksówką – po godzinach swojej pracy w P. oraz w dniach wolnych od pracy u tego pracodawcy. Dodatkowo w pracy pomagał mu jego przyjaciel, K. U., z którym z dniem 20 lipca 2021 r. zawarł umowę o zlecenia na usługi taksówkarskie za wynagrodzeniem w wysokości 18,30 zł za godzinę.
Sąd Okręgowy uznał odwołanie za uzasadnione. Wskazał, iż zgodnie z treścią przepisu art. 1 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jednolity: Dz.U. z 2022 r. poz. 504 ze zm., dalej jako: ustawa systemowa) ubezpieczenia społeczne obejmują:
1) ubezpieczenie emerytalne,
2) ubezpieczenia rentowe,
3) ubezpieczenie w razie choroby i macierzyństwa (ubezpieczenie chorobowe),
4) ubezpieczenie z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (ubezpieczenie wypadkowe).
Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 ustawy systemowej, obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej są pracownikami, z wyłączeniem prokuratorów.
W myśl art. 8 ust. 1 tej ustawy, za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy.
Stosownie do treści art. 13 pkt 1 ustawy, obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne w okresach: pracownicy – od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania stosunku pracy.
Sąd Okręgowy uznał, iż przy rozstrzygnięciu niniejszej sprawy zasadnicze znaczenie winna znaleźć zasada wyrażona w art. 3 k.p.c. i 232 k.p.c., zastosowana odpowiednio w postępowaniu z zakresu ubezpieczeń społecznych. Przepisy te określają zarówno zakres postępowania dowodowego, jak i obowiązki stron w tym zakresie, wprowadzając zasadę odpowiedzialności stron za wynik procesu. Przenosząc powyższą regułę na grunt niniejszego sporu, zdaniem Sądu meriti należało zatem przyjąć, że odwołująca się, zaprzeczając twierdzeniom organu rentowego, który na podstawie przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego dokonał niekorzystnych dla niej ustaleń, winna w postępowaniu przed sądem nie tylko podważyć trafność poczynionych w ten sposób ustaleń dotyczących obowiązku ubezpieczeń społecznych, ale również, nie ograniczając się do polemiki z tymi ustaleniami, wskazać na okoliczności i fakty znajdujące oparcie w materiale dowodowym, z których możliwym byłoby wyprowadzenie wniosków i twierdzeń zgodnych z jej stanowiskiem reprezentowanym w odwołaniu od decyzji. Z drugiej natomiast strony organ rentowy, podważając fakty wynikające z dokumentacji takiej jak umowa o pracę, zgłoszenie do ubezpieczenia pracowniczego – winien był wykazać, iż faktycznie przedmiotowa umowa do skutku nie doszła, nie była wykonywana, czy też miała charakter pozorny.
Z kolei jeśli chodzi o wystąpienie (lub nie) pozorności umowy o pracę, okoliczność ta podlegała ocenie zgodnie z normą art. 83 k.c., mającą w tym przypadku zastosowanie z mocy odesłania zawartego w art. 300 k.p. Przepis ten stanowi, że nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru, tj. w sytuacji, w której z góry powziętym zamiarem stron jest brak woli wywołania skutków prawnych, przy jednoczesnej chęci wprowadzenia innych osób lub organów w błąd, co do rzekomego dokonania określonej czynności prawnej. Istnienie (lub nie) między stronami stosunku pracy ocenia się przy tym przez pryzmat regulacji obowiązujących w Kodeksie pracy, który w art. 22 wskazuje, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, a pracodawca do zatrudnienia go za wynagrodzeniem. Przywołany przepis określa podstawowe cechy charakterystyczne stosunku pracy i zarazem jego podstawowy cel społeczno-gospodarczy. Stosunek pracy jest relacją prawną pomiędzy pracownikiem a pracodawcą, której główną treść stanowi zobowiązanie się pracownika do ciągłego, osobistego wykonywania określonego rodzaju pracy na rzecz pracodawcy pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie przez niego wyznaczonym, przy jednoczesnym obowiązku pracodawcy do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem.
Sąd Okręgowy wskazał, iż wykazanie pozorności formalnie zawartej umowy o pracę wymaga więc wykazania, że zamiarem stron od początku nie było to, aby pracownik faktycznie świadczył pracę w warunkach podporządkowania, z prawem do wynagrodzenia (w tym zakresie utrwalone jest już orzecznictwo Sądu Najwyższego, by przywołać choćby wyrok z 4 lutego 2000 r., II UKN 362/99; wyrok z 4 sierpnia 2005 r., II UK 321/04, wyrok z 27 września 2000 r., II UKN 744/99). W takiej sytuacji w ogóle nie dochodzi do złożenia oświadczeń woli, a tym samym do nawiązania stosunku pracy, a jedynie do stworzenia pozorów jego nawiązania (do nawiązania fikcyjnego stosunku pracy, a raczej stworzenia fikcji jego nawiązania; por. wyrok SN z 17 grudnia 1996 roku, II UKN 32/96 oraz wyrok z 23 marca 1999 roku, II UKN 536/98). Nie można jednak przyjąć pozorności oświadczeń woli o zawarciu umowy o pracę ani działania w celu obejścia ustawy (art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.), gdy pracownik podjął pracę i ją wykonywał, a pracodawca świadczenie to przyjmował (tak: wyroki SN z 25 stycznia 2005 r., II UK 141/04 oraz z 5 października 2005 r., I UK 32/05). W wyroku z 21 czerwca 2016 r., sygn. akt I UK 264/16, Sąd Najwyższy wskazał, że oświadczenie woli jest złożone dla pozoru, jeżeli jest symulowane. Symulacja ta musi składać się z dwóch elementów. Po pierwsze, strony, które dokonują symulowanej czynności prawnej, próbują wywołać wobec osób trzecich przeświadczenie (niezgodne z rzeczywistością), że ich zamiarem jest wywołanie skutków prawnych, objętych treścią ich oświadczeń woli. Po drugie, musi między stronami istnieć tajne, niedostępne osobom trzecim porozumienie, że te oświadczenia woli nie mają wywołać zwykłych skutków prawnych (akt konfidencji); jest to porozumienie co do tego, że zamiar wyrażony w treści symulowanych oświadczeń woli nie istnieje lub, że zamiar ten jest inny niż ujawniony w symulowanych oświadczeniach. Niezgodność rzeczywistego zamiaru stron z treścią czynności prawnej musi odnosić się do jej skuteczności prawnej, woli powołania do życia określonego stosunku prawnego. Nie powoduje natomiast pozorności wskazanie przez strony fałszywych pobudek, daty lub miejsca zawarcia umowy, powołanie się na nieprawdziwe fakty, wadliwe nazwanie umowy lub poszczególnych praw i obowiązków. Z kolei, w razie faktycznego świadczenia pracy przez pracownika i wypłacania mu wynagrodzenia oraz wykonywania przez pracodawcę innych, typowych obowiązków, nie można uznać, że strony od początku nie zamierzały wywołać jakichkolwiek skutków prawnych umowy o pracę, a jedynie chciały stworzyć u osób trzecich przekonanie, że takie skutki powstają (por. także wyroki Sądu Najwyższego z 19 października 2007 r., II UK 56/07 i z 10 czerwca 2013 r., II PK 299/12).
Kierując się wszystkimi powyższymi względami, Sąd Okręgowy - opierając się na całym zebranym materiale dowodowym - doszedł do przekonania, że w niniejszej sprawie nie było podstaw do przyjęcia, aby doszło do złożenia przez strony pozornych oświadczeń woli o zawarciu umowy o pracę.
W ocenie Sądu pierwszej instancji, fakt świadczenia przez M. M. pracy na rzecz płatnika - Transport i (...) D. K. został w toku procesu wykazany zarówno przy pomocy dowodów z zeznań przesłuchanych osób, jak i z dokumentów. Przy czym, zdaniem tego Sądu, organ rentowy nie naprowadził zaś na poparcie swoich twierdzeń jakiegokolwiek dowodu, ograniczając się do wyprowadzania wniosków z określonych sekwencji zdarzeń i określonego zachowania stron, a także z faktu pozostawania przez nich w bliskich relacjach (w spornym okresie M. M. i D. M. pozostawali w konkubinacie, obecnie są małżeństwem). Powyższe według Sądu meriti okazało się niewystarczające.
Sąd pierwszej instancji wskazał ponadto, iż procedował już w sprawie dotyczącej podleganiu ubezpieczeniom społecznym o zbliżonym stanie faktycznym do sprawy niniejszej. Przedmiotowa sprawa dotarła do Sądu Najwyższego który w wyroku z 5 kwietnia 2022 r., sygn. akt III USKP 119/21 wprost wskazał, że możliwe jest nawiązanie umowy o pracę między osobami pozostającymi w konkubinacie jeżeli występuje podległość pracownika wobec pracodawcy, związana z obowiązkiem zastosowania się do poleceń dotyczących pracy (art. 22 § 1 i art. 100 § 1 k.p.) i realnej wypłaty wynagrodzenia za pracę.
W omawianej sprawie Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że w odróżnieniu od formalnego związku małżeńskiego nie ma normy analogicznej do art. 23 k.r.o., zobowiązującej konkubentów do udzielania sobie pomocy (por. M. Skąpski, Podstawowe problemy stosunku pracy między małżonkami, RPEiS z. 1 z 2000 r.). Szczególna sytuacja występuje, gdy konkubenci wspólnie zamieszkują, opiekują się wspólnymi dziećmi, pozostając w bliskich relacjach rodzinnych. Mimo, że osoby takie znajdują się w analogicznej sytuacji do osób współpracujących z przedsiębiorcami, nie mogą być objęci w myśl art. 6 ust. 1 pkt 5 w związku z art. 8 pkt 11 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym, gdyż za osobę współpracującą z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność uważa się tylko małżonka, dzieci własne, dzieci drugiego małżonka i dzieci przysposobione, rodziców, macochę i ojczyma oraz osoby przysposabiające, jeżeli pozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracują przy prowadzeniu tej działalności.
Sąd Okręgowy za Sądem Najwyższym wskazał, iż wprawdzie od 1 stycznia 2013 r. ustawodawca zdecydował się na umożliwienie dobrowolnego przystąpienia do ubezpieczeń emerytalnego i rentowych wszystkim osobom, które nie spełniają warunków do objęcia tymi ubezpieczeniami obowiązkowo (art. 7 ustawy systemowej), jednak osoby takie są wyłączone z ubezpieczenia wypadkowego oraz nie mają one prawa przystąpienia do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego (art. 11 ustawy systemowej) i przez to – do korzystania ze świadczeń przewidzianych w ustawie o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Dobrowolne ubezpieczenie społeczne nie stwarza więc żadnej możliwości faktycznego zabezpieczenia w przypadku kobiet, które planują macierzyństwo lub opiekują się małymi dziećmi. Są one zmuszone do podjęcia takiej działalności zawodowej, która umożliwia pełne ubezpieczenie społeczne.
Sąd Okręgowy wskazał, iż w pełni aprobuje także stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z 9 sierpnia 2005 r. (sygn. akt III UK 89/05), zgodnie z którym samo zawarcie umowy o pracę w okresie ciąży, nawet gdyby głównym motywem było uzyskanie uprawnień do zasiłku macierzyńskiego, nie jest ani naganne, ani tym bardziej sprzeczne z prawem. Przeciwnie, jest to zachowanie rozsądne i uzasadnione zarówno z osobistego, jak i społecznego punktu widzenia. Zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem Sądu Najwyższego, chęć uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, jako motywacja do podjęcia zatrudnienia, nie świadczy o zamiarze obejścia prawa, a dążenie kobiety ciężarnej do uzyskania przez zawarcie umowy o pracę ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może być uznane za zmierzające do dokonania czynności sprzecznej z prawem albo mającej na celu jego obejście, jeżeli umowa ta prowadzi do faktycznej realizacji zatrudnienia spełniającego cechy stosunku pracy (zob. np. wyroki z: 13 maja 2004 r., II UK 365/03; 25 stycznia 2005 r., II UK 141/04; 28 kwietnia 2005 r., I UK 236/04; 9 sierpnia 2005 r., III UK 89/05; 24 stycznia 2006 r., I UK 105/05; 14 lutego 2006 r., III UK 150/05; 30 maja 2006 r., II UK 161/05; 2 czerwca 2006 r., I UK 337/05; 8 stycznia 2007 r., I UK 207/06). W rezultacie zawarcie umowy o pracę przez kobietę (ubezpieczoną) w ciąży, nawet w sytuacji gdyby jej zachowanie obliczone było na uzyskanie w niedługim czasie świadczeń z ubezpieczenia społecznego, przy faktycznym wykonywaniu obowiązków pracowniczych, nie może prowadzić do uznania, że osoba taka nie podlega ubezpieczeniom społecznym z racji zatrudnienia pracowniczego. Przyjęcie takiej opcji interpretacyjnej znaczy tyle, że dla prawidłowego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy pierwszoplanowe znaczenie miało dokonanie precyzyjnych ustaleń faktycznych w zakresie realizowania przez ubezpieczoną przyjętych do wykonania obowiązków. Podnoszona przez organ rentowy okoliczność, iż podpisując umowę o pracę ubezpieczona była w ciąży, podobnie jak wiedza o tym fakcie ze strony płatnika D. M., który jest ojcem dzieci ubezpieczonej, była w ocenie Sądu meriti, prawnie obojętna.
Zdaniem Sądu Okręgowego, nie sposób było ponadto czynić odwołującej zarzutu z faktu, iż zrezygnowała z pracy w spółce (...), kiedy już była w ciąży. W ocenie tego Sądu przedstawiła bowiem logiczne wyjaśnienia co do okoliczności, które skłoniły ją do podjęcia takiej decyzji (obniżenie wynagrodzenia, znaczny stopień fizycznego obciążenia pracą), a brak jest argumentów – tak faktycznych, jak i prawnych – by móc twierdzić, że kobieta w ciąży, tylko z uwagi na bycie w ciąży, nie powinna podejmować decyzji o zmianie miejsca pracy, nawet gdyby wiązała się ona z ryzykiem. Zarówno M. M., jak i D. M. logicznie wyjaśnili przy tym w jaki sposób skalkulowali to, czy tego rodzaju zmiana będzie się im „opłacała”, patrząc z punktu widzenia rodziny, jaką w tym czasie faktycznie tworzyli, a ich wyjaśnieniom – zdaniem Sądu Okręgowego - nie sposób jest odmówić logiki. Niewątpliwie też oboje zdawali sobie sprawę, że w nieodległym czasie M. M. będzie chciała korzystać z uprawnień związanych z macierzyństwem, a w związku z tym, że ma możliwość wyboru co do tego czy wraz z płatnikiem wspólnie rozpocznie prowadzenie działalności gospodarczej, zawrze z nim umowę cywilnoprawną czy też umowę o pracę. Strony skorzystały z tej ostatniej możliwości, czego nie zabraniało im prawo, przy czym w ocenie Sądu meriti, brak jest bowiem uzasadnienia dla ograniczania możliwości korzystania przez osobę fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą (w szczególności gdy jest to działalność prowadzona w niewielkim rozmiarze w umownych ramach przedsiębiorstwa rodzinnego) z pracy osoby bliskiej, w szczególności partnera życiowego.
Zdaniem Sądu Okręgowego, nie można też w żadnej mierze czynić ubezpieczonej zarzutu, iż kierowała się chęcią uzyskania ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym, czy też zapewnienia sobie stałego i stabilnego źródła dochodu - nie jest to bowiem cel zabroniony prawem. Sama zaś chęć pobierania zasiłku macierzyńskiego w określonej kwocie nie może być jedynym powodem, dla którego uznać należałoby zawarcie umowy o pracę za niedopuszczalne, przy założeniu że umowa była faktycznie wykonywana (o czym poniżej) - nie budziło wątpliwości.
W ocenie Sądu pierwszej instancji, w toku niniejszego postępowania ubezpieczona przedstawiła dowody, które świadczyły zarówno o samym formalnym zawarciu przez nią z D. M. umowy o pracę, jak i o późniejszym faktycznym jej wykonywaniu. Na dowód zatrudnienia ubezpieczona przedstawiła bowiem pisemną umowę o pracę z 1 lipca 2021 r., zawartą na okres próbny od 2 lipca 2021 r. do 2 października 2021 r., na mocy której pracodawca powierzył jej, w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązki kierowcy taksówki za wynagrodzeniem w wysokości 6.967,00 zł brutto. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano S., dniem rozpoczęcia pracy był dzień 2 lipca 2021 r.
Zdaniem Sądu Okręgowego, przedłożona umowa zawiera wszelkie elementy niezbędne w przypadku umowy o pracę, określone przepisem art. 29 § 1 k.p. Pisemna umowa o pracę jest dokumentem prywatnym stanowiącym dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie (art. 245 k.p.c.). Skoro więc odwołująca przedstawiła pisemną umowę o pracę, czyli dowód złożenia odpowiednich oświadczeń woli (zawarcia umowy o pracę), to, według Sądu meriti, w konsekwencji to organ rentowy powinien był wykazać, że oświadczenia woli wynikające z tego dokumentu były fikcyjne, czego jednak skutecznie nie uczynił. Ponadto ubezpieczona naprowadziła także inne dowody, z których wynika, że rzeczywiście przystąpiła do świadczenia umówionej pracy. W aktach rentowych znajduje się pisemny zakres czynności pracownika z 2 lipca 2021 r., karta szkolenia wstępnego BHP potwierdzająca odbycie przez ubezpieczoną instruktażu ogólnego i stanowiskowego, orzeczenie psychologiczne z 25 czerwca 2021 r. potwierdzające odbycie przed podjęciem zatrudnienia u badania psychologicznego przeprowadzonego na podstawie art. 39k ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (Dz. U. z 2013 r. poz. 1414 ze zm.), w wyniku którego stwierdzono brak przeciwwskazań psychologicznych do wykonywania pracy na stanowisku kierowcy kat. B (taxi-przewóz osób), orzeczenie lekarskie z 2 lipca 2021 r. w którym stwierdzono u ubezpieczonej przeciwwskazań do wykonywania pracy na stanowisku kierowcy taksówki, lista obecności, zapytanie o niekaralność oraz pozostałe dokumenty niezbędne do udzielenia płatnikowi licencji taksówkarskiej (do której została dopisana ubezpieczona).
Dowodami świadczącymi o tym, że ubezpieczona rzeczywiście wykonywała na rzecz płatnika pracę, poczynając od 2 lipca 2021 r., są ponadto zeznania świadków P. H., T. K. (1), M. S., K. U., K. K., Z. M. i M. N., z których to zeznań wynika, że ubezpieczona faktycznie podjęła się od dnia 2 lipca 2021 r. wykonywania pracy na rzecz płatnika w ramach zawartej umowy o pracę.
I tak świadek P. H. potwierdził, że ubezpieczona jeździła taksówką płatnika, widział ją jeżdżącą taksówką, jak przywoziła D. M. do pracy. Również świadek T. K. (1) widział ubezpieczoną jeżącą taksówką na rondzie jak jechał do pracy, przy czym jak wskazał „wiedział, że M. jeździła taksówką, rozmawiało się o tym”. Również świadek M. S. widział ubezpieczoną jak przywoziła D. M. i jechała w miasto. Podobnie świadek K. U. widział ubezpieczoną jak podjeżdżała z klientami pod P., świadek dzwonił również do ubezpieczonej by przewiozła klientów serwisu. Także K. K. – osoba obca dla stron, niemająca z nimi żadnych relacji prywatnych czy osobistych, potwierdziła, że ubezpieczona wiozła ją taksówką do szpitala na początku lipca 2021 r.
Zdaniem Sądu Okręgowego, istotną jest również okoliczność, iż z pozyskanej przez Sąd z urzędu dokumentacji medycznej dotyczącej K. K., w dniu 5 lipca 2021 r. świadek ta faktycznie odbyła wizytę w Poradni (...)SPSK Nr (...) PUM w S.. Również przesłuchana w charakterze świadka Z. M. – babcia ubezpieczonej potwierdziła, że na początku lipca jeździła ona taksówką, w związku z czym ona sama przyjeżdżała do niej do domu, opiekować się jej córką a swoją prawnuczką. Wreszcie także świadek M. N. potwierdziła wykonywanie przez ubezpieczona obowiązków kierowcy taksówki, zeznając, iż ubezpieczona przyjeżdżała po klientów serwisu. Co istotne, zeznania te korespondowały z przedłożonymi na żądanie sądu raportami fiskalnymi z kasy fiskalnej zainstalowanej w taksówce zarejestrowanej na D. K., które pozwoliły na ustalenie, że w dniu 5 lipca 2021 r. ubezpieczona wykonała 11 kursów w godzinach 7.42 – 14.54, a w dniu 6 lipca 2021 r. 12 przejazdów – w godzinach 7.09-14.22. Co istotne 5 lipca 2021 r. usług taksówkarskich nie mógł wykonywać D. M., bowiem w tym dniu wykonywał pracę na rzecz ówczesnego pracodawcy (...) Sp. z o.o. w S., co potwierdza przedłożona do akt ewidencja czasu pracy.
W ocenie Sądu Okręgowego, w toku procesu nie zostały przedstawione żadne dowody świadczące o tym, aby łączący strony stosunek prawny nie był stosunkiem pracy. Organ rentowy nie wyrażał zresztą takiego poglądu, skupiając się wyłącznie na wykazywaniu (nieudanym, co wyjaśniono wyżej) pozorności zatrudnienia M. M.. Zdaniem Sądu meriti nie sposób było przy tym, oceniając stosunek prawny wiążący ubezpieczoną i płatnika wymagać, żeby relacja łącząca te osoby była typową relacją pracowniczą, skoro w dacie zawarcia umowy o pracę, jak i później, w trakcie jej wykonywania, strony pozostawały w związku konkubenckim, prowadziły wspólne gospodarstwo domowe oraz razem wychowywały wspólne dziecko.
Na powyższe zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w przywoływanym już wcześniej wyroku z 5 kwietnia 2022 r., sygn. akt III USKP 119/21, w sprawie o zbliżonym do niniejszej stanie faktycznym, wskazując, że rozważenia wymaga, czy takie zatrudnienie (dotyczące osób pozostających w tzw. konkubinacie) nie stanowi nietypowej formy zatrudnienia, które nie wykazują jednej lub kilku z typowych cech stosunku pracy, jednak pozostają w zakresie prawa ubezpieczeń społecznych. Podkreślono też, czemu Sąd Najwyższy niejednokrotnie dawał już wyraz w szeregu swoich orzeczeń, iż podporządkowanie pracownika (art. 22 § 1 k.p.) może polegać na określeniu przez pracodawcę czasu pracy i wyznaczeniu zadań, natomiast co do sposobu ich realizacji pracownik ma pewien zakres swobody (por. wyrok Sądu Najwyższego z 7 września 1999 r., I PKN 277/99, OSNP 2001 nr 1, poz. 18).
Sąd Okręgowy podkreślił, że nie istnieje taki przepis prawa, który uniemożliwiałby prywatnym przedsiębiorcom zatrudnianie osób bliskich. W polskim systemie prawnym żaden przepis nie przyznaje również ani sądom, ani organowi rentowemu prawa do oceniania działań pracodawcy z punktu widzenia ich racjonalności i zgodności z zasadami prawidłowego (w sensie ekonomicznym) zarządzania przedsiębiorstwem. Jak wskazywał już wielokrotnie Sąd Najwyższy, w tym np. w uzasadnieniu wyroku z 12 stycznia 2012 r., sygn. akt II PK 83/11, „podejmowane przez pracodawcę zmiany organizacyjne i ekonomiczne stanowią autonomiczną decyzję tego podmiotu. Należy też uwzględnić, że z istoty stosunku pracy wynika, iż służy on realizacji zadań i celów ustalonych przez pracodawcę. To pracodawca decyduje, jaką działalność prowadzi (gospodarczą, produkcyjną, handlową, kulturalną) i on ponosi jej ryzyko. Ma on więc w granicach prawa swobodę w wyborze rodzaju tej działalności i sposobu jej realizacji. W tym aspekcie interesy pracownika i możliwość ingerencji sądów pracy nie mogą w decydującym zakresie ograniczać tej swobody, a przez to ograniczona jest możliwość kontroli pracodawcy, zwłaszcza przez narzucanie mu określonego sposobu prowadzenia działalności - np. określonej struktury organizacyjnej, doboru kadr, używanych technologii itp. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 2 października 2002 r., I PKN 374/01; z 5 maja 2009 r., I PK 11/09).
Sąd Okręgowy wskazał, iż w realiach przedmiotowej sprawy D. M. logicznie i spójnie wyjaśnił jaki był jego tok rozumowania, gdy kalkulował czy rozpoczęcie działalności gospodarczej oraz zatrudnienie pracownika – swojej życiowej partnerki – będzie się mu opłacało. Zwrócił uwagę, że leżące po jego stronie koszty były znikome (nie musiał opłacać składek na ZUS za siebie z uwagi na własne zatrudnienie pracownicze); wskazywał, że zrobił rozeznanie odnośnie zarobków taksówkarzy i w oparciu o tę wiedzę ustalił wysokość wynagrodzenia dla odwołującej; wreszcie, podkreślał, że uzyskiwane z działalności gospodarczej środki miały być przeznaczone na utrzymanie ich wspólnej rodziny, w tym przede wszystkim dzieci. Oceniając z kolei sposób wykonywania umowy przez strony, nie można było według Sądu meriti uznać, aby nie miała ona cech umowy o pracę. To bowiem D. K. był osobą odpowiedzialną za organizację pracy, za dbałość o podstawowe narzędzie pracy, jakim był samochód używany jako taksówka. On też wziął na siebie ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej, on uzyskał licencję taksówkarską i zawarł umowę z korporacją (...).
Sąd Okręgowy wskazał, iż miał ponadto na uwadze, że ze zgromadzonego materiału dowodowego wynikało, iż w przypadku ubezpieczonej nie było przeciwwskazań zdrowotnych do podjęcia pracy na stanowisku kierowcy taksówki – lekarz wykonujący wstępne badanie lekarskie uznał ją za zdolną do tej pracy. Skoro zatem praca była świadczona na warunkach określonych w umowie, to w ocenie Sądu pierwszej instancji brak było podstaw do przyjęcia, że umowa o pracę była pozorna, nawet jeśli głównym jej celem było zabezpieczenie sytuacji odwołującej na użytek ciąży i macierzyństwa. O ważności umowy o pracę nie decyduje zamiar dyktujący potrzebę jej zawarcia, ale to czy zawierając umowę strony miały zamiar wzajemnego zobowiązania się – pracownik do świadczenia pracy, a pracodawca do dania mu pracy i wynagrodzenia za nią oraz czy umowa była w rzeczywistości realizowana.
W związku z tym Sąd Okręgowy, na mocy przepisu art. 477 ( 14) § 2 k.p.c., zmienił zaskarżoną decyzję organu rentowego w ten sposób, że ustala, iż M. M. jako pracownik u płatnika składek D. M. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu w okresie od 2 lipca 2021 r. (punkt I sentencji).
O kosztach procesu orzeczono zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. i w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804), zasądzając od przegrywającego proces Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. na rzecz M. M. kwotę 180 zł (punkt II sentencji).
Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się organ rentowy, który zaskarżając go w całości, zarzucił:
1. naruszenie prawa materialnego, a w szczególności przepisu art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 i art. 13 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2022 r., poz. 1009) w zw. z art. 22 Kodeksu pracy oraz art. 83 § 1 i art. 58 Kodeksu cywilnego poprzez nieuzasadnione przyjęcie, że ubezpieczona podlega od dnia 2 lipca 2021 r. ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu jako pracownik płatnika, mimo iż nie doszło do rzeczywistego nawiązania stosunku pracy, zaś oświadczenia woli o jego nawiązaniu były pozorne, a co najmniej w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego zmierzały do uzyskania dla ubezpieczonej niezasadnie wysokich świadczeń z ubezpieczeń społecznych; a nadto - z ostrożności (na wypadek uznania apelacji za niezasadną w kwestii nawiązania stosunku pracy) - poprzez wskazanie na trwający okres podlegania ubezpieczeniom, mimo iż z umowy o pracę, a nawet z zeznań ubezpieczonej i płatnika wynikało, że umowa została zawarta na okres próbny do dnia 02.10.2021 r., zatem uległaby rozwiązaniu najpóźniej z dniem porodu, zaś strony wskazywały, że ubezpieczona do pracy u płatnika już nie powróciła, a we wrześniu 2022 r. zawarła umowę o pracę z nowym podmiotem. Okresu uznawanego przez płatnika za okres zatrudnienia nie sposób przy tym racjonalnie ustalić, bowiem pomimo zajmowania w procesie stanowiska o istnieniu stosunku pracy, dokonał on wstecznego wyrejestrowania ubezpieczonej z ubezpieczeń od dnia 03.07.2021 r. - czyli od następnego dnia po zawarciu umowy;
2. naruszenie przepisów postępowania, w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i uznanie wyjaśnień stron bezpośrednio zainteresowanych wynikiem sprawy i zeznań osób, które ewentualnie widziały ubezpieczoną w pojeździe płatnika lub które w różnych okresach czasu (wykraczających poza wskazywany okres 5 dni kalendarzowych świadczenia pracy) były wożone przez ubezpieczoną pojazdem wykorzystywanym jako taksówka, za dowody istnienia stosunku pracy pomiędzy stronami, podczas gdy świadkowie mieli okazjonalny tylko kontakt z ubezpieczoną i nie sposób uznać, że mogli znać cechy stosunku prawnego nawiązanego pomiędzy ubezpieczoną a płatnikiem. Ponadto poprzez uznanie za racjonale i uzasadniające ustalenie istnienia stosunku pracy wyjaśnień ubezpieczonej i płatnika w zakresie tego, jak zmiana w zatrudnieniu ubezpieczonej będzie im się „opłacała”, patrząc z punktu widzenia rodziny, jaką w tym czasie tworzyli oraz że uzyskiwane z działalności gospodarczej środki miały być przeznaczone na utrzymanie ich wspólnej rodziny - przy jednoczesnym całkowitym pominięciu tej okoliczności, że płatnik nie miał żadnych podstaw do przyjęcia, że faktyczne zarobki z tej działalności będą na tyle wysokie, aby pokryć nie tylko wynagrodzenie ustalone dla ubezpieczonej już w okresie próbnym na kwotę ponad dwukrotności jej zarobków u dotychczasowego pracodawcy, ale również należne od niego składki obciążające pracodawcę, własną składkę zdrowotną płatnika, koszty utrzymania oraz eksploatacji samochodu, opłatę dla korporacji i inne związane z założoną działalnością,
3. naruszenie prawa procesowego - art. 227 k.p.c. i art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. poprzez bezzasadne pominięcie wniosku o dopuszczenie dowodu z karty ciąży i pozostałej dokumentacji lekarskiej ubezpieczonej z okresu ciąży - mimo zawarcia umowy o pracę w okresie ciąży, zaledwie 5-dniowego okresu dzielącego zawarcie umowy od rozpoczęcia okresu nieprzerwanej niezdolności ubezpieczonej do pracy trwającej do dnia porodu, a nawet mimo kwestionowania przez Zakład zdolności ubezpieczonej do pracy już przed zawarciem umowy (co sugeruje wynikająca ze świadectwa pracy w P. niezdolność ubezpieczonej do pracy już w okresie od 27.05.2021 r. do 02.06.2021 r. i 25.06.2021 r. oraz 5 dni urlopu wypoczynkowego, który być może był wykorzystany właśnie od 26 do 30 czerwca 2021 r. aby nie wykazywać niezdolności do pracy trwającej już w tym okresie). Mimo podnoszenia tych okoliczności, Sąd Okręgowy uznał jednak dowód z dokumentacji medycznej za zbędny i bezzasadnie uznał sam fakt trwania stosunku pracy z (...) Spółką z o.o. do dnia 30.06.2021 r. za wystarczającą przesłankę oceny zdolności ubezpieczonej do pracy w tym okresie i w chwili podjęcia zatrudnienia u płatnika;
4. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią wydanego w sprawie rozstrzygnięcia poprzez ustalenie, że ubezpieczona istotnie nawiązała z płatnikiem relację o cechach stosunku pracy, mimo że umowa zawarta została w trakcie ciąży ubezpieczonej pomiędzy nią a jej partnerem, który sam w zasadzie działalności tej nigdy nie wykonywał, a jeśli nawet - to w stopniu znikomym, skoro taksówką jeździł również K. U., a po rozwiązaniu własnego stosunku pracy płatnik zlikwidował ten profil działalności i nie osiągał z niej przychodów pozwalających na uznanie za racjonalne wynagrodzenia wskazanego w umowie o pracę. Ponadto poprzez ustalenie, że ubezpieczona po zakończeniu jazdy taksówką z własnych środków tankowała samochód oraz dzieliła po połowie z płatnikiem koszty opłat dla korporacji taksówkarskiej - a mimo to uznanie, że są to okoliczności świadczące o istnieniu stosunku pracy. Co więcej, wątpliwości Sądu nie budziły w tym zakresie także takie okoliczności, jako to, że z zeznań jedynego całkiem obcego świadka wynika, że ubezpieczona woziła ją taksówką w dłuższym okresie czasu (co najmniej kilku tygodni) - a mimo to uznanie, że wszystkie okoliczności świadczą o istnieniu stosunku pracy, choć praca miała być wykonywana zaledwie przez 3 dni robocze. Na treść rozstrzygnięcia nie wpłynęły też wykazywane kwoty przychodów płatnika w okresie lipiec - wrzesień, z których wynika, że - mimo nawiązania współpracy z K. U. - wysokość przychodów nie była na tyle istotna, aby (po uwzględnieniu kosztów prowadzenia działalności) pozwalała na zatrudnianie pracownika. Ponadto - w zakresie zarzutu podniesionego w dalszej kolejności (tj. na wypadek ustalenia istnienia stosunku pracy w okresie trwania umowy) - brak było jakichkolwiek podstaw do orzeczenia w wyroku o trwającym stosunku ubezpieczenia społecznego ubezpieczonej jako pracownika płatnika, skoro z ustaleń faktycznych Sądu (wynikających z treści dokumentów oraz zeznań stron) wynika, że umowa została zawarta na okres do 02.10.2021 r. i uległa przedłużeniu (jeśli przyjąć jej ważność) tylko do dnia porodu, tj. do 29.11.2021 r.
Podnosząc powyższe zarzuty, apelujący wniósł o:
-
-
zmianę wyroku w całości i oddalenie odwołania ubezpieczonej od decyzji z dnia 03.12.2021 r.,
-
-
zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu w obu instancjach według norm przepisanych
-
-
ewentualnie, o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wskazanie konkretnie ustalonego okresu podlegania ubezpieczeniom społecznym przez ubezpieczoną (tj. nie dłużej niż do dnia 29.11.2021 r.).
Ponadto apelujący wniósł o dopuszczenie dowodów z dokumentacji lekarskiej z okresu ciąży ubezpieczonej oraz dokumentów załączonych do apelacji (wyrejestrowanie z ubezpieczeń przez płatnika i zgłoszenie do ubezpieczeń przez nowego płatnika wraz z imiennymi raportami za pierwsze 3 miesiące), wskazując, że potrzeba ich powołania wyniknęła na obecnym etapie, bowiem Sąd Okręgowy oddalił wniosek dowodowy w zakresie dokumentacji lekarskiej, złożony już w odpowiedzi na odwołanie, zaś okoliczność nieistnienia stosunku pracy najpóźniej od dnia porodu była w sprawie bezsporna, a mimo to Sąd Okręgowy wydał orzeczenie wskazujące na trwanie podlegania ubezpieczeniom społecznym do daty orzekania. Po wydaniu zaskarżonej decyzji płatnik dokonał wstecznego wyrejestrowania ubezpieczonej z ubezpieczeń społecznych już od dnia 3 lipca 2021 r., a zatem na chwilę obecną zadeklarowanym przez płatnika okresem zatrudnienia ubezpieczonej jest wyłącznie 02.07.2021 r.
Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:
Apelacja organu rentowego okazała się zasadna i doprowadziła do postulowanej zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia jako, że Sąd Apelacyjny nie podzielił ustaleń Sądu Okręgowego co do faktu nawiązania stosunku pracy i jej świadczenia w spornym okresie przez ubezpieczoną na rzecz płatnika (o czym w dalszej części rozważań).
W niniejszym postępowaniu spór koncentrował się na kwestii, czy od dnia 2 lipca 2021 r. ubezpieczoną M. M. łączył z płatnikiem składek D. M. stosunek pracy, a zatem czy ubezpieczona uzyskała status pracownika w rozumieniu przepisu art. 8 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 22 k.p.
Jedynie dla porządku przypomnieć należy, że zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami. Na mocy art. 11 ust. 1 powyższej ustawy, osoby te podlegają także obowiązkowemu ubezpieczeniu chorobowemu, a na mocy art. 12 ust. 1 ubezpieczeniu wypadkowemu. Treść art. 13 pkt 1 ustawy przewiduje, że obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu pracownicy podlegają od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Zgodne z treścią art. 8 ust. 1 ustawy za pracownika uznaje się osobę pozostającą w stosunku pracy. Odwołując się natomiast do treści art. 22 § 1 k.p., wskazać należy, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Do nawiązania stosunku pracy dochodzi poprzez zawarcie pomiędzy pracownikiem a pracodawcą umowy o pracę. Samo jednak zawarcie umowy o pracę nie jest wystarczające, bowiem jedynie rzeczywiste pozostawanie w stosunku pracy, daje podstawę do podlegania ubezpieczeniom. Przystąpienie do ubezpieczenia i opłacanie składki przez podmiot, który nie świadczy pracy, nie stanowi przesłanki objęcia ubezpieczeniem społecznym i stania się jego podmiotem. Skutku takiego nie wywołuje zawarcie umowy o pracę, której strony stwarzają pozory realizacji czynności odpowiadających treści art. 22 k.p., czyli wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, za wynagrodzeniem, odpowiadającym ilości i jakości świadczonej pracy (art. 78 k.p.).
Z powyższego wynika zatem, że tylko nawiązanie stosunku pracy i jej rzeczywiste wykonywanie w reżimie pracowniczym skutkuje powstaniem stosunku ubezpieczenia. Obydwa te stosunki (pracy i ubezpieczenia), jakkolwiek mają inne cele, to wzajemnie się uzupełniają i zabezpieczają pracownika materialnie – pierwszy, na co dzień, drugi, na wypadek zdarzeń losowych. Stosunek pracowniczego ubezpieczenia społecznego jest więc konsekwencją stosunku pracy i jako taki ma charakter wtórny. Podkreślenia wymaga, że uruchomienie pracowniczego stosunku ubezpieczeniowego może odnosić się wyłącznie do ważnego stosunku pracy, a więc takiego, który stanowi wyraz woli obu stron realizowania celów, którym umowa ma służyć. O ważności stosunku pracy decyduje również to, czy oświadczenia woli zawarte w umowie o pracę łączącej strony nie zawierają wad, które powodowałyby ich nieważność bądź bezskuteczność. Przesłankę nawiązania pracowniczego stosunku ubezpieczenia oraz wynikającego z tego stosunku prawa do świadczenia stanowi przy tym nie samo zawarcie umowy o pracę, lecz zatrudnienie. Warunkiem sine qua non pracowniczego ubezpieczenia społecznego jest zatem istnienie faktycznego stosunku pracy. Z powyższych względów, na istnienie stosunku pracy składa się przede wszystkim zamiar stron oraz faktyczne wykonywanie określonej w umowie pracy, na warunkach z umowy wynikających.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 września 2006 r., wydanym w sprawie
o sygn. akt II UK 2/06, LEX nr 1615997 uznał, że nie stanowi podstawy do objęcia ubezpieczeniem społecznym dokument nazwany umową o pracę, jeżeli rzeczywisty stosunek prawny nie odpowiada treści art. 22 k.p. Dokument w postaci umowy o pracę nie jest więc niepodważalnym dowodem na to, że osoby podpisujące go, jako strony umowy, faktycznie złożyły oświadczenia woli o treści zapisanej w dokumencie. Kwestia ważności zawartej umowy o pracę w sprawie o objęcie ubezpieczeniem społecznym pozostaje na drugim planie, albowiem o nieobjęciu tym ubezpieczeniem w przypadku zgłoszenia do ubezpieczenia osoby niebędącej pracownikiem nie decyduje nieważność umowy, lecz fakt niepozostawania w stosunku pracy w rozumieniu art. 22 § 1 k.p. Z powyższego wynika, że mimo istnienia formalnej umowy o pracę, możliwe jest ustalenie, że w konkretnych okolicznościach faktycznych zawarta ona została dla pozoru (art. 83 k. c. w zw. z art. 300 k.p.).
W uzasadnieniu wyroku z dnia 19 lutego 2008 r., wydanym w sprawie
o sygn. akt II UK 122/07, Sąd Najwyższy wskazał, że osoba zgłaszająca się do ubezpieczenia musi wykazać istnienie stosunku prawnego, będącego na podstawie
art. 6 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych tytułem ubezpieczenia.
Gdy chodzi o ubezpieczenie pracownicze (art. 6 ust. 1 pkt. 1 ustawy), nawiązanie stosunku pracy wykazuje się umową o pracę, przy czym okoliczności zawarte w takiej umowie, chociażby została sporządzona na piśmie, nie są dla organu rentowego wiążące. Przystąpienie do ubezpieczenia i opłacanie składki przez podmiot nie noszący cech „zatrudnionego pracownika” nie stanowi bowiem samoistnej przesłanki objęcia ubezpieczeniem społecznym z mocy ustawy i stania się jego podmiotem.
Sąd Apelacyjny podzielił zapatrywania organu rentowego, w zakresie w jakim wskazał, że materiał dowodowy zgromadzony przez Sąd Okręgowy wymagał uzupełnienia, w szczególności o dokumentację lekarską z okresu ciąży ubezpieczonej, jak również dokumentów załączonych do apelacji, tj.: wyrejestrowanie z ubezpieczeń przez płatnika i zgłoszenie do ubezpieczeń przez nowego płatnika wraz z imiennymi raportami. Również wnioski wysnute przez Sąd pierwszej instancji nie mogły się ostać po prawidłowej analizie całości materiału dowodoweg.
W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny zwrócił się do (...) Publicznego (...) Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) Oddziału (...) w S. oraz do doktor M. C. o nadesłanie dokumentacji medycznej ubezpieczonej z okresu ciąży i porodu w 2021 r. Odpowiedź zwrotną Sąd odwoławczy otrzymał wyłącznie z (...). Przesłana dokumentacja medyczna (k. 262) odnosiła się wyłącznie do okresu porodu, natomiast niewątpliwie nie sposób było na jej podstawie wywieść, by ciąża ta mogła przebiegać nieprawidłowo. Jakkolwiek poród nastąpił poprzez cięcie cesarskie, to zaznaczenia wymaga, iż wynikało to z wagi i ułożenia płodu. Dokumentacja wskazuje również na fakt, iż ciążę ubezpieczonej należało uznać za donoszoną, a wspomniany zabieg cięcia cesarskiego był zabiegiem planowanym. W ocenie Sądu odwoławczego, bardziej pomocna mogłaby się okazać dokumentacja od lekarza prowadzącego ciążę, lecz kierowana przez Sąd Apelacyjny korespondencja zawierająca zobowiązanie do przesłania wspomnianej dokumentacji nie została odebrana. Sąd Apelacyjny wziął również pod uwagę dokumenty załączone do apelacji (k. 235-239), z których wynikało wprost, iż na chwilę obecną zadeklarowanym przez płatnika okresem zatrudnienia ubezpieczonej jest wyłącznie dzień 2 lipca 2021 r., albowiem dokonał on wstecznego wyrejestrowania ubezpieczonej z ubezpieczeń od dnia 3 lipca 2021 r. - czyli od następnego dnia po zawarciu umowy.
Apelujący ponadto nie zgodził się z dokonaną Sąd Okręgowy oceną zeznań świadków, jak i ubezpieczonej oraz płatnika. W tym zakresie powołał się na konkretne fragmenty zeznań słuchanych w sprawie świadków oraz twierdzeń stron, które miały potwierdzać ich stanowisko. W ocenie Sądu odwoławczego, należało zaaprobować zarzuty organu rentowego w tym zakresie.
Odwołując się w pierwszej kolejności do treści zeznań K. K., apelujący słusznie zauważył, iż wynika z nich, że wykonywane przez ubezpieczoną kursy musiały znacznie wykraczać poza okres rzekomego zatrudnienia, skoro dni pracy było zaledwie 3 tj. 2, 5 i 6 lipca (3 i 4 lipca 2021 r. to sobota i niedziela, a od 7 lipca ubezpieczona była już nieprzerwanie niezdolna do pracy). Zaznaczenia również wymaga, iż świadek ta wskazała wprost: „(…) Ja wtedy jeździłam do szpitala na (...). Zawsze jak dzwoniłam do pani M. to zawsze przyjeżdżała i nigdy mi nie odmówiła. Pana D. nie znam. Trwało to z półtora miesiąca jak jeździłam na chemię. Ja tam jeździłam dwa razy w miesiącu przez półtora miesiąca. Było to na początku lipca 2021 roku. Zawsze przyjeżdżała pani M.. (…)”. Świadek zeznała ponadto: „(…) Ostatni raz z usług pani M. korzystałam może z końcem 2021 r. (…).”
Przy założeniu słuszności rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego zeznania te świadczyłyby o wykorzystywaniu zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego przeznaczeniem i koniecznością zwrotu zasiłku chorobowego.
Odnosząc się natomiast do treści zeznań pozostałych świadków, Sąd Apelacyjny nie stracił z pola widzenia, iż wszystkie te osoby, to znajomi małżonków K.-M. oraz babcia ubezpieczonej. Co więcej, większość z nich, to znajomi płatnika z pracy, z których zeznań wynika jedynie to, że widywali ubezpieczoną podczas jazdy taksówką oraz, że widywali ją jak odwoziła płatnika do pracy. Ponadto, uwadze Sądu odwoławczego nie umknęło jednocześnie, że świadek T. K. (1) zeznał: „Widziałem M. w taksówce jakoś na początku lata, w czerwcu, lipcu. Widziałem jak przywozi D. do pracy w okresie letnim. Widziałem M. 2 razy jak przywoziła D. samochodem.”.
Zgodzić się zatem należy z apelującym, że co do większości przesłuchanych w sprawie świadków istnieje uzasadniona obawa co do braku ich obiektywności, a przy tym nie jest wiarygodne, że osoby te mogły znać charakter stosunku prawnego, w ramach którego ubezpieczona jeździła wspólnym samochodem jej i partnera.
Na koniec wskazać należy, że o braku wiarygodności zeznań powyższych świadków przemawiał również fakt, iż osoby te zupełnie pomijały, szczególnie istotną okoliczność, a mianowicie to, że ubezpieczona oraz płatnik posiadali jedno auto, służące im także do celów prywatnych.
Wreszcie, w ocenie Sądu Apelacyjnego, rację należało przyznać organowi rentowemu również w odniesieniu do zeznań ubezpieczonej i płatnika. Z uwagi na fakt, że osoby te w sposób oczywisty były zainteresowane wynikiem rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, ich zeznania należało oceniać ze szczególną ostrożnością. Tego jednak z pewnością nie uczynił Sąd pierwszej instancji, bezkrytycznie przyjmując ich twierdzenia, mające na celu wykreowanie jak najkorzystniejszych z ich punktu widzenia okoliczności sprawy.
Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny uznał, że ubezpieczona w ogóle nie podjęła przypisanych jej w umowie o pracę obowiązków i nigdy ich nie wykonywała w ramach stosunku pracy, a umowa została zawarta wyłącznie w celu uzyskania wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Fakt wykonywania pewnych czynności, z wykorzystaniem pojazdu, mającego służyć płatnikowi do wykonywania działalności gospodarczej i stanowiącego przy tym ich wspólną własność nie może w żaden sposób świadczyć o wykonywaniu przez ubezpieczoną pracy na rzecz płatnika w ramach stosunku pracy. Gdyby zawarta umowa miała na celu stworzenie rzeczywistego stosunku pracy koniecznym byłoby zawarcie dodatkowej umowy na wykorzystywanie własnego samochodu do celów służbowych. Należy również wskazać, iż żaden pracownik zatrudniony w ramach stosunku pracy nie zaopatruje na własny koszt swojego pracodawcy w paliwo. Konieczne są zatem rozliczenia w tym zakresie.
Wbrew odmiennym twierdzeniom Sądu Okręgowego, zgromadzony w przedmiotowej sprawie materiał dowodowy nie zawierał zaś na tę okoliczność żadnych wiarygodnych dowodów. Za takie bowiem nie można uznać przedłożonej przez strony dokumentacji, którą w sposób oczywisty można było bez większego trudu sporządzić wyłącznie na potrzeby niniejszego postępowania w celu upozorowania nawiązania przez strony stosunku pracy. Tak samo za wiarygodne dowody nie można było uznać zeznań ubezpieczonej, płatnika, jak i przesłuchanych w sprawie świadków. Jedynym dowodem, który można było uznać za wiarygodny były zeznania K. K., która była osobą obcą dla stron. Niemniej jednak przedstawione przez tego świadka informacje nie potwierdziły wersji kreowanej przez małżonków K.-M., albowiem wynikało z nich, że ubezpieczona woziła K. K. nie tylko w okresie kiedy rzekomo miała wykonywać pracę na rzecz swojego męża, lecz również poza nim co świadczyło nie o wykonywaniu pracy w ramach stosunku pracy a o okazjonalnej pomocy osobie, z którą prowadzi się wspólne gospodarstwo domowe.
Wbrew twierdzeniom Sądu Okręgowego, nie może również pozostać obojętnym dla oceny ważności zawartej umowy, fakt, iż ubezpieczona będąc prawie w połowie swojej kolejnej ciąży zdecydowała się na zrezygnowanie ze stałego zatrudnienia - pracy biurowej i rzekomo podjęła się zatrudnienia jako taksówkarka będąc narażoną na kontakt z bardzo różnymi osobami i nie podlegając w tym czasie ochronie przez innych pracowników tak jak miałoby to miejsce w przypadku dalszej pracy u poprzedniego pracodawcy.
Nie jest również bez znaczenia (tak jak chciałby tego Sąd pierwszej instancji) fakt, że wyłącznie dla ubezpieczonej jej partner życiowy i ojciec jej dzieci zdecydował się na stworzenie nowego stanowiska pracy, przeznaczenie całości miesięcznego przychodu na jej wynagrodzenie a następnie niezatrudnienie na jej miejsce nikogo na zastępstwo (gdyż za takie nie można uznać zawarcia umowy zlecenia ze swoim kolegą na okazjonalne usługi). Nie bez znaczenie jest również fakt, iż krótkotrwałość rzekomego zatrudnienia ubezpieczonej i rozpoczęcie korzystania przez nią ze zwolnienia lekarskiego praktycznie zaraz po podpisaniu dokumentu nazwanego umową o pracę nie wiązała się dla jej partnera praktycznie z żadnymi obciążeniami składkowymi.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego ubezpieczona i płatnik celowo wykreowali pozorny stosunek pracy, aby przy najmniejszym możliwym obciążeniu publicznoprawnym zapewnić utrzymanie w okresie ciąży i po porodzie. I nie zmienia tego, aprobowany przez Sąd Apelacyjny pogląd, iż samo zawarcie umowy o pracę przez kobietę w ciąży motywowane chęcią uzyskania ochrony ubezpieczeniowej nie może świadczyć o pozorności stosunku pracy. Nie można jednak zapominać, że praca taka musi być wykonywana w reżimie pracowniczym (a nie w ramach pomocy osobie bliskiej bez zachowania istotnych dla stosunku pracy warunków umowy o pracę).
W niniejszym przypadku trudno mówić bowiem o zachowaniu istotnych warunków umowy o pracę jak pracownicze podporządkowanie, wykonywanie pracy na koszt i ryzyko pracodawcy. Nie należy bowiem zapominać, że samochód wykorzystywany przez płatnika do wykonywania jego działalności należał również do ubezpieczonej, która była jego współwłaścicielem, i był wykorzystywany także do celów prywatnych. Zeznania świadków o tym, że widywali ubezpieczoną jak jeździła swoim samochodem i podwoziła płatnika do pracy nie świadczą o wykonywaniu pracy w ramach pracowniczego stosunku pracy.
Niezależnie od powyższego przypomnieć należy, że choć ocena dowodów należy do zasadniczych kompetencji jurysdykcyjnych (władzy) sądu orzekającego
to nie może ona być pozbawiona logiki i kompleksowego oglądu. W orzecznictwie i literaturze wielokrotnie podkreślano, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd wywodząc wnioski faktyczne z przeprowadzonych dowodów, uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Dodać przy tym trzeba, że powyższe kwestie mają znaczenie tylko w zakresie oceny dowodów odnoszącej się do faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Mając powyższe na uwadze, należy zauważyć, że organ rentowy stawiając zarzuty w odniesieniu do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. niewątpliwie powyższym wymaganiom sprostał, zaś podniesione przezeń zarzuty – zdaniem Sądu odwoławczego – należało uwzględnić.
W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny, uznając za prawidłowe zarzuty organu rentowego, doszedł do przekonania, że ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie narusza, zarówno zasady logiki, jak również zasady doświadczenia życiowego oraz właściwego interpretowania zeznań. W ocenie Sądu Apelacyjnego, organ rentowy słusznie powołał się na błędnie dokonaną ocenę mocy poszczególnych dowodów.
W ocenie Sądu Apelacyjnego – odmiennie niż zdaniem Sądu Okręgowego -
w zebranym materiale dowodowym brak jest dowodów do uznania, że stosunek pracy był w rzeczywistości przez ubezpieczoną świadczony w zakwestionowanym przez organ rentowy okresie, a zeznania ubezpieczonej oraz płatnika, jako osób bezpośrednio zainteresowanych korzystnym rozstrzygnięciem sprawy – nie mogły stanowić wiarygodnego materiału dowodowego. Apelujący, słusznie zatem wskazał na podstawie jakich dowodów Sąd Okręgowy winien poczynić odmienne ustalenia faktyczne, a zatem zarzuty w powyższym zakresie zostały należycie poparte dowodowo. Jednocześnie stwierdzić należało, że niewątpliwie wykazano, iż Sąd pierwszej instancji dokonując oceny dowodów w sposób rażący naruszył obowiązujące dyrektywy oceny. Powyższe przejawiało się w przyjęciu za udowodnione istotnych faktów, pomimo braku ich dostatecznego potwierdzenia w przeprowadzonym w sprawie postępowaniu dowodowym. Podzielając stanowisko apelującego, należało stwierdzić, że Sąd pierwszej instancji ustalił istotną część stanu faktycznego wyłącznie w oparciu o zeznania stron i świadków będących znajomymi płatnika i ubezpieczonej lub członkami ich rodziny w oderwaniu od całokształtu okoliczności w sprawie, w tym sekwencji zdarzeń (niewątpliwa świadomość ciąży – podjęcie decyzji o rezygnacji z dotychczasowego zatrudnienia - korzystanie przez ubezpieczoną ze zwolnień lekarskich u dotychczasowego pracodawcy - założenie działalności gospodarczej przez płatnika – zatrudnienie ubezpieczonej – przejście na zwolnienie ubezpieczonej po 5 dniach rzekomego świadczenia pracy) oraz wzajemnych powiązań stron umowy (konkubenci a następnie małżonkowie) i świadków (powiązania rodzinne i zawodowe) oraz rodzaju rzekomych obowiązków ubezpieczonej (praca z narażeniem na bezpośredni kontakt z obcymi osobami bez jakiejkolwiek ochrony).
Sąd odwoławczy mając na uwadze całość materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania, jak również w aktach organu rentowego, uznał umowę zawartą przez małżonków K.-M. za pozorną, przyjmując iż z ujawnionych w sprawie okoliczności w sposób jednoznaczny wynika, że jedynym zamiarem stron, towarzyszącym zawarciu umowy z dnia 1 lipca 2021 r. było umożliwienie ubezpieczonej (oraz płatnikowi) korzystania z wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z ciążą i macierzyństwem a praca w rzeczywistości nie była wykonywana. Jak już wyżej wskazano, choć ubezpieczona rzeczywiście jeździła samochodem, który był wykorzystywany przez płatnika do prowadzenia działalności gospodarczej, to wynikało to z faktu, iż był to wspólny pojazd stron. Nawet, gdyby uznać, że ubezpieczona wykonywała pewne czynności, które można było uznać za wykonywane na rzecz płatnika, to potraktować to należało wyłącznie za pomoc osoby bliskiej, a nie zaś za świadczenie pracy w reżimie pracowniczym obwarowanym ścisłymi warunkami jak podporządkowanie, czy wykonywanie pracy na koszt i ryzyko pracodawcy, o których mowa w art. 22 k.p.
Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się również żadnych logicznych podstaw do zawarcia przez strony kwestionowanej umowy o pracę. Te spostrzeżenia odnieść należy zarówno do ubezpieczonej, jak i płatnika, bowiem próżno poszukiwać tu jakiejkolwiek logiki (poza chęcią uzyskania tanim kosztem wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego). W pełni należało zaaprobować wątpliwości apelującego co do tego, że ubezpieczona, będąc w ciąży zdecydowała się na zmianę pracy, która niewątpliwie była dla niej wówczas bardziej szkodliwa. Zasadnie bowiem organ rentowy spostrzegł, że stała praca w pozycji siedzącej (a taką jest praca kierowcy) jest co do zasady pracą w pozycji wymuszonej, wskazaną w Załączniku do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 3 kwietnia 2017 r, w sprawie wykazu prac uciążliwych, niebezpiecznych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet w ciąży i kobiet karmiących dziecko piersią. Powstaje zatem uzasadnione przypuszczenie, że ubezpieczona nawet nie poinformowała o stanie ciąży lekarza wydającego orzeczenie w zakresie zdolności do pracy. Co więcej, słusznie spostrzegł apelujący, że ze złożonych zeznań nie wynika też, aby strony przynajmniej ustalały zasady wykonywania pracy uwzględniające robienie przerw i zmiany pozycji ciała, bowiem odpowiedzi płatnika w toku przesłuchania przed Sądem Okręgowym na pytania pozwanego w kwestii pracy w pozycji wymuszonej były wymijające i wskazywały na brak orientacji w tym zakresie. Ciężko zatem uwierzyć, że racjonalnie działająca osoba, będąc w ciąży i posiadając już jedno małe dziecko, rozwiązuje stałą umowę o pracę i decyduje się zawrzeć nową, na okres próbny, u pracodawcy, który dopiero co rozpoczął prowadzenie działalności i nie wiadomo, czy w ogóle będzie miał możliwość kontynuować tę działalność i utrzymywać zatrudnienie, a nawet czy będzie miał środki na wypłatę wynagrodzeń, a ponadto nie uzgadnia wpływu stanu ciąży na sposób wykonywania pracy z uwagi na jej charakter. Przy czym w powyższym przekonaniu utwierdza dodatkowo fakt, iż ubezpieczona do pracy u płatnika już nie powróciła, a we wrześniu 2022 r. zawarła umowę o pracę z nowym podmiotem. Co więcej, okresu uznawanego przez płatnika za okres zatrudnienia nie sposób przy tym racjonalnie ustalić, bowiem pomimo zajmowania w procesie stanowiska o istnieniu stosunku pracy, dokonał on wstecznego wyrejestrowania ubezpieczonej z ubezpieczeń od dnia 03.07.2021 r. - czyli od następnego dnia po zawarciu umowy.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie sposób również za racjonalne uznać działania płatnika, przy czym podnoszone przez strony twierdzenia, jak już powyżej wskazano trudno uznać za wiarygodne. Zatem wbrew błędnym ustaleniom Sądu Okręgowego – nie sposób również stwierdzić, aby w sprawie została wykazana potrzeba zatrudnienia nowego pracownika. O braku takiej potrzeby w sposób oczywisty świadczą okoliczności związane przede wszystkim faktem, iż dopiero rozpoczynał on prowadzenie działalności gospodarczej i nigdy przedtem nie zatrudniał żadnej innej osoby. Analiza przedłożonych zgromadzonych w sprawie dowodów daje podstawy do stwierdzenia, że płatnik składek musiałby praktycznie cały przychód przeznaczać na wynagrodzenie ubezpieczonej, co świadczy o tym, że zatrudnienie pracownika za tak wysokim wynagrodzeniem jawi się jako nieracjonalne. Co więcej, nie sposób było stracić z pola widzenia, że podczas niezdolności ubezpieczonej do pracy na jej miejsce został zatrudniony znajomy płatnika - K. U.. Szczególnie istotną jest okoliczność, iż zatrudniony został on na podstawie umowy zlecenia. Co więcej, mimo tożsamego zakresu obowiązków, przyznane mu wynagrodzenie miesięcznie było średnio dziesięciokrotnie niższe od wynagrodzenia przyznanego ubezpieczonej. Zaznaczenia jednocześnie wymaga, iż powyższe było tłumaczone przez K. U. chęcią pomocy koledze, a nie uzyskaniem zarobku. W ocenie Sądu Apelacyjnego twierdzenia te są nieprzekonujące.
Jak wynika z ugruntowanego stanowiska judykatury - racjonalny pracodawca zatrudnia pracownika, dlatego że potrzebuje w swoim zakładzie pracy siły roboczej. U źródła każdej umowy, której przedmiotem jest świadczenie pracy za wynagrodzeniem, leży przyczyna w postaci uzasadnionej przesłankami ekonomiczno-organizacyjnymi konieczności pozyskania pracownika do wykonywania prac określonych przedmiotem działalności gospodarczej pracodawcy. Pracodawca kieruje się własną potrzebą gospodarczą i przy prawidłowym, ważnym stosunku stanowiącym podstawę zatrudnienia, wyłącznie ta potrzeba jest sprawczym czynnikiem zatrudnienia. Zasady logiki i doświadczenia życiowego nakazują stwierdzić, że pracodawca tworzy nowe miejsce pracy z uwagi na gospodarczą potrzebę zatrudnienia pracownika i opłacalność tej decyzji, nie zaś jedynie w celu stworzenia mu ochrony ubezpieczeniowej. Okoliczności zatrudnienia ubezpieczonej natomiast nie wykazują takiej gospodarczej potrzeby zatrudnienia jej na podstawie umowy o pracę.
Powyższe już tylko potwierdza, że stanowisko ubezpieczonej zostało ukształtowane na potrzeby niniejszego postępowania i miało na celu stworzenie wrażenia, że umowa o pracę zawarta z płatnikiem składek była ważna, a w konsekwencji tego, że ubezpieczona winna podlegać ubezpieczeniom społecznym.
Zdaniem Sądu odwoławczego, powyższe okoliczności dają dostateczną podstawę do przyjęcia, że strony złożyły oświadczenia woli nacechowane pozornością, bowiem ich logiczne powiązanie w całość, przy braku materialnych dowodów wykonywania pracy w reżimie pracowniczym, stanowi wieloaspektową podstawę do poczynienia ustaleń co do rzeczywistej woli stron umowy, zaś ustalenia takie stanowią element stanu faktycznego. Organ rentowy słusznie stwierdził, że strony zawarły pozorną umowę o pracę, bowiem stosunek pracy w rzeczywistości nie zaistniał, a co za tym idzie nie powstał tytuł do objęcia ubezpieczeniami społecznymi.
W tych okolicznościach Sąd Apelacyjny stwierdza, że strony zawarły umowę
o pracę dla pozoru bez zamiaru jej realizacji (art. 83 k.c. w zw. z art. 300 k.p.) a ubezpieczona w ogóle nie podjęła się wykonywania obowiązków w ramach umowy o pracę. Stąd też przedmiotowa umowa nie rodziła żadnych skutków w sferze pracowniczej, a co za tym idzie w zakresie ubezpieczeń społecznych z tytułu pozostawania w stosunku pracy, na mocy art. 6 ust. 1, art. 11 ust. 1 i art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych.
Umowa o pracę jest zawarta dla pozoru, a przez to nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a podmiot wskazany jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli strony z góry zakładają, iż nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy.
Reasumując należy podkreślić, iż nie ulega wątpliwości, że strony mogą dowolnie ustalać wzajemne stosunki prawne i układać relacje, jednak zasada swobody zawieranych umów doznaje ograniczenia w sytuacji, w której zawarcie postanowień umownych prowadzi do obejścia obowiązujących przepisów prawa, do nadużycia prawa, jego naruszenia, czy wreszcie naruszenia zasad sprawiedliwości społecznej. O tym, czy strony prawidłowo układają i realizują stosunek pracy, stanowiący tytuł ubezpieczeń społecznych, nie decyduje formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczna realizacja umowy, zgodnie z jej treścią i w warunkach charakterystycznych dla tego stosunku prawnego.
Z powyższych rozważań wynika, że charakter zatrudnienia ubezpieczonej nie wypełniał znamion zatrudnienia pracowniczego a zatem zawarta umowa, którą należało ocenić jako pozorną, nie mogła wywoływać skutku w postaci objęcia ubezpieczonej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym. Ubezpieczenie społeczne przysługuje nie tym podmiotom, które kreują doraźne podstawy faktyczno-prawne tylko po to, by przy znikomym nakładzie własnym na system ubezpieczenia społecznego pozyskać rażąco nadmierne korzyści, lecz tym podmiotom które dysponują realnym tytułem ubezpieczenia.
Sąd Apelacyjny podkreśla, że o rozstrzygnięciu w sprawie nie decydował fakt,
iż strony zawarły umowę o pracę w celu uzyskania przez ubezpieczoną świadczenia z ubezpieczenia społecznego. W orzecznictwie utrwalone jest już stanowisko,
które podziela także Sąd odwoławczy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę,
że podjęcie pracy we wskazanym celu jest dopuszczalne i nie świadczy o intencji obejścia prawa czy też o nieważności umowy. Natomiast w analizowanej sprawie okolicznością uniemożliwiającą objęcie ubezpieczeniem społecznym był fakt, że strony zawarły umowę o pracę z góry zakładając, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków w ramach stosunku pracy. Ich oświadczenia woli w przedmiocie zwarcia umowy o pracę były pozorne, a przez to nieważne.
Ustalona w sprawie sekwencja zdarzeń, przy uwzględnieniu całości zgromadzonego materiału dowodowego (a w zasadzie braku takiego materiału dowodowego, który potwierdzałby fakt świadczenia przez ubezpieczoną na rzecz płatnika składek pracy w ramach umowy o pracę), prowadzi do przekonania, że ubezpieczona i płatnik składek, wykorzystując łączące ich więzi rodzinne, postanowili podjąć takie działania, które umożliwiłyby korzystanie przez ubezpieczoną, w czasie ciąży i macierzyństwa, z wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Takie działania nie mogą korzystać z ochrony prawnej.
Mając na uwadze przedstawioną odmienną ocenę prawną istotnych ustaleń sprawy, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., orzekając co do istoty sprawy, zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił odwołanie. O kosztach procesu za pierwszą instancję orzeczono zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. i w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804), zasądzając od przegrywającej proces na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. kwotę 180 zł (punkt II sentencji).
Sąd Apelacyjny w punkcie II wyroku zasądził od M. M. na rzecz organu rentowego kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z ustawowymi odsetkami należnymi po upływie tygodnia od dnia doręczenia zobowiązanej niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty. Rozstrzygnięcie o kosztach Sąd odwoławczy wydał na podstawie art. 108 § 1 k.p.c., zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania. Wysokość kosztów zastępstwa procesowego należnych organowi rentowemu ustalono na podstawie § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.).
Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk
Data wytworzenia informacji: