I C 260/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2024-09-12
Sygn. akt I C 260/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 września 2024 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie, I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska
Protokolant: Jakub Wojdyna
po rozpoznaniu w dniu 10 września 2024 r. w Warszawie
na rozprawie sprawy z powództwa K. D.
przeciwko K. K.
o ochronę dóbr osobistych
1. zobowiązuje pozwanego K. K. do złożenia oświadczenia o treści:
„PRZEPROSINY
Ja, K. K., przepraszam K. D. za to, że w relacji z dnia 10 października 2021 r. opublikowanej na moim koncie na portalu społecznościowym (...)naruszyłem jego dobra osobiste w postaci czci i dobrego imienia, co nastąpiło poprzez zamieszczenie znieważających i zniesławiających treści dotyczących jego osoby”,
przy czym oświadczenie to winno być sporządzone czarną czcionką Times New Roman o wielkości nie mniejszej niż 12 pkt., całość na białym tle i winno zostać zamieszczone na portalu społecznościowym (...)pod adresem url: (...) w terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się niniejszego wyroku i być dostępne przez 24 godziny w formie postu, wyświetlać się publicznie jako pierwsze;
2. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
3. znosi wzajemnie koszty procesu pomiędzy stronami.
Sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska
Sygn. akt I C 260/24
UZASADNIENIE
Pozwem z 27 grudnia 2021 r. skierowanym przeciwko K. K.
powód K. D. wniósł o:
1.
nakazanie pozwanemu K. K., aby w terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się wyroku w niniejszej sprawie, opublikował na okres 3 dni na portalu społecznościowym (...) pod adresem url: (...) oświadczenie o następującej treści:(...)
(...)
(...)”, przy czym oświadczenie powinno mieć formę postu, wyświetlać się jako pierwsze, a także publiczne oraz być sporządzone czarną czcionką Times New Roman o wielkości nie mniejszej niż 18 pkt, całość na białym tle, według wzoru stanowiącego załącznik do pozwu;
2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 1 grudnia 2021 r. do dnia zapłaty - w terminie 14 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku w niniejszej sprawie;
3. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w dniu 10 października 2021 r. na portalu społecznościowym (...) pozwany opublikował relację nawiązującą do wpisu powoda z portalu społecznościowego (...). Wpis powoda odnosił się do marszu równości, jaki odbył się w B.. Powód, opisując jednego z przeciwników marszu, posłużył się określeniem „ (...) neofaszysta”. W odpowiedzi na ten wpis K. K. udostępnił screen tej wypowiedzi i opatrzył ja obraźliwymi i, zdaniem powoda, naruszającymi jego dobra osobiste określeniami, m.in. „(...)”, „(...)”, „(...)”, (...)”, „(...)”, „(...)”, „(...)”.
(pozew – k. 3-8, sprecyzowanie roszczenia dot. adresu strony internetowej – oświadczenie pełnomocnika powoda – protokół rozprawy z 10 września 2024 r. – k. 221 /protokół skrócony/)
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania według norm prawem przewidzianych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Pozwany przyznał, że umieścił wpis o treści wskazanej w uzasadnieniu pozwu, podniósł natomiast, że działanie jego nie stanowiło naruszenia dóbr osobistych powoda, nie miało charakteru bezprawnego, bowiem użyte określenia są prawdziwe, a wpis stanowił odpowiedź na przestępne zachowania powoda. Pozwany wskazywał, że w związku
z „przestępnymi zachowaniami jakich dopuszczał się powód wobec pozwanego na przestrzeni minionych lat” mógł użyć opublikowanych sformułowań. Pozwany wskazał, że od 4 lat jest pomawiany przez powoda, który działa jako prezes Fundacji Ośrodek (...) – na dowód czego przedłożył liczne wpisy opublikowane na portalu (...) wspomnianej Fundacji, odnoszące się wprost do jego osoby.
(odpowiedź na pozew – k. 78-90)
W dalszym toku postępowania stanowiska stron nie uległy zmianie. Pełnomocnik pozwanego dodatkowo podniósł zarzut nadużycia przez powoda prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c.
(protokół skrócony rozprawy z dnia 10 września 2024 r. – k. 221-225 /protokół skrócony/)
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
K. D. od 2017 r. jest prezesem zarządu Fundacji Ośrodek (...) (dalej: (...)), która jest pozarządową organizacją zajmującą się przeciwdziałaniem i zwalczaniem przejawów (...)
K. K. jest fotografem z B., w dacie zdarzenia współpracował z portalem informacyjnym „(...)”, następnie został prezesem zarządu spółki wydającej ww. portal.
Strony znają się od lat, kiedyś współpracowali ze sobą, następnie ich drogi zawodowe się rozeszły. Nadto, strony różnią się światopoglądem, w tym oceną tak zwanych „marszów (...)” – powód uważa je za zjawisko pozytywne, pozwany jest im przeciwny.
(okoliczności bezsporne)
W dniu 10 października 2021 r. w B. odbył się 2. Marsz (...) (dalej: „Marsz”), w którym – jako obserwator z ramienia Fundacji (...) brał udział K. D.. Podczas Marszu nieznany powodowi z imienia i nazwiska mężczyzna zaczął go obrażać, wyzywać. Powód kojarzył tego mężczyznę, gdyż kilka lat wcześniej doszło między nimi do scysji, również dotyczącej różnic światopoglądowych. Powód wiedział, że mężczyzna ten związany jest z ruchem (...). W czasie tego samego marszu powód spotkał również pozwanego, który także go wyzwał.
(zeznania powoda - protokół rozprawy z 10 września 2024 r. min. 00:44:26 i n. –
k. 222-223v /protokół skrócony/; zeznania pozwanego - protokół rozprawy z 10 września 2024 r. min. 01:40 i n. – k. 224-225 /protokół skrócony/)
Tego samego dnia K. D. na swoim profilu na portalu społecznościowym (...) umieścił wpis dotyczący przebiegu ww. marszu. Treść wpisu była następująca:
„(...).
(...).
(...) .
(...)”.
(...).
(...) .
(...)”.
(okoliczność bezsporna, „printscreen” – k. 14)
W dniu publikacji opisanego wyżej wpisu dziewczyna K. K. powiadomiła go o jego treści, przyjmując założenie, że wpis dotyczy pozwanego. Pozwany, po zapoznaniu się z wpisem, także uznał, że powód, pisząc o „mijanym (...) (...)”, odnosił się właśnie do niego. Wynikało to z tego, że pozwany pamiętał, że strony spotkały się w trakcie Marszu, a nadto miał na względzie liczne dotyczące go negatywne wpisy zamieszczane wcześniej na „fanpage’u” Fundacji (...) na portalu (...). Pozwany nie skontaktował się z K. D. w celu zweryfikowania czy przedmiotowy w sprawie wpis dotyczy jego osoby. Pozwany poczuł się urażony zarówno określeniem „(...)”, jak i fragmentem wpisu: „(...).
(zeznania pozwanego - protokół rozprawy z 10 września 2024 r. min. 01:40 i n. – k. 224-225 /protokół skrócony/, wydruki z portalu społecznościowym (...)na profilu „fanpage” Fundacji (...) – k. 93-174)
W reakcji na wpis powoda jeszcze w dniu 10 października 2021 r. na portalu społecznościowym (...) pod adresem: (...) pozwany opublikował relację nawiązującą do wpisu powoda. W relacji znalazł się zrzut ekranu przedstawiający wpis K. D. (zawierający jego imię i nazwisko) do fragmentu „(...)”. K. K. opatrzył przedmiotowy wpis swoim komentarzem, pisząc:
- „ (...) ”,
- „ (...) ”.
Relacja oznaczona została również licznymi „hasztagami”1: „# (...), „(...)”, „(...)”, „(...)”, „(...)”, „(...)”, „(...)”, „(...)”, „(...)”, „(...)”, „# (...), „(...)”, „(...)”.
(okoliczność bezsporna, „printscreen” relacji opublikowanej na portalu (...) na profilu kundziczpl – k. 14)
Relacja udostępniona na profilu K. K. wygasła po 24 godzinach od jej udostępnienia, co wynikało z ustawień portalu (...) w odniesieniu do wpisów typu „relacja”. W tym czasie jej treść była dostępna także na portalu (...) na profilu pozwanego. Z treścią relacji na obu portalach łącznie zapoznało się 8 osób. Na portalu (...) profil pozwanego miał w tamtym czasie 64 obserwatorów.
(okoliczność niezaprzeczona, zeznania powoda - protokół rozprawy z 10 września 2024 r. min. 00:44:26 i n. – k. 222-223v /protokół skrócony/; zeznania pozwanego - protokół rozprawy z 10 września 2024 r. min. 01:40 i n. – k. 224-225 /protokół skrócony/ )
Powód dowiedział się o zamieszczeniu przez pozwanego opisanej wyżej relacji od osób trzecich. Powód po przeczytaniu wpisu pozwanego poczuł się poniżony, użyte przez pozwanego pod jego adresem określenia uznał za obraźliwe i nieuzasadnione.
(zeznania powoda - protokół rozprawy z 10 września 2024 r. min. 00:44:26 i n. – k. 222-223v /protokół skrócony/)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie przedłożonych do akt dokumentów (wydruków), w tym przede wszystkim zrzutów ekranu wpisów publikowanych zarówno przez powoda jak i pozwanego. Żadna ze stron nie zakwestionowała prawdziwości ww. dokumentów, Sąd również nie znalazł podstaw do ich zakwestionowania, tym bardziej, że treść ich korespondowała z treścią zeznań stron.
Wypada zauważyć, że w większości stan faktyczny był bezsporny. W szczególności nie było sporu co do tego, że powód zamieścił na portalu (...) wpis relacjonujący przebieg Marszu w B., a pozwany zamieścił jako komentarz do owego wpisu relację na portalu (...) o treści wskazanej w pozwie.
Nie było też wątpliwości co do tego, że strony spotkały się w trakcie wspomnianego marszu i że pozwany skierował wówczas pod adresem powoda niecenzuralne słowa. Natomiast podstawę ustaleń faktycznych w zakresie odnoszącym się do znaczenia wpisu na (...) zamieszczonego przez powoda, w tym co do tego, że wpis ten nie odnosił się do pozwanego we fragmencie dotyczącym „mijanego (...) neofaszysty”, stanowiły zeznania powoda. Niewątpliwie powód, jako autor wpisu, najlepiej był w stanie wyjaśnić, do kogo odnosiły się opublikowane przez niego treści. Zeznania powoda w tym zakresie jawiły się jako wiarygodne – były one spójne i logiczne. Powód opisał osobę, z którą w przeszłości doszło do scysji na tle różnic światopoglądowych, i wyjaśnił kontekst zamieszczenia na jej temat fragmentu przedmiotowego w sprawie wpisu po ponownym spotkaniu w czasie marszu. Sam fakt, że powód nie zna imienia i nazwiska owej osoby, nie czyni jego zeznań niewiarygodnymi.
Okoliczności, na które wskazywał pozwany – a które skutkowały personalnym odebraniem przez niego wpisu powoda, w tym określenia „(...)” – a więc wielokrotne publikowanie informacji na stronie „fanpage” Fundacji (...) na portalu (...) pejoratywnie odnoszących się do pozwanego – nie pozwoliły na domniemanie, że wpis K. D. odnosił się do pozwanego K. K..
Wypada podkreślić, że pozwany przyjął założenie, że ów wpis odnosi się do jego osoby, nie usiłując nawet zweryfikować swoich przypuszczeń. Znamienne też, że niezrozumiały był dla pozwanego fragment wpisu, który uznał za znieważający „(...).”, a który, zdaniem pozwanego, był nieadekwatny do jego osoby, ponieważ – jak zeznań pozwany – on zawsze „nosił głowę wysoko”. Wpis ten faktycznie nie dotyczył pozwanego, a innej osoby, co do której powód – na podstawie własnych obserwacji - ocenił jej rolę w grupie jako „(...)”.
Jako niewykazane Sąd uznał twierdzenia pozwanego co do tego, że odnoszące się do pozwanego wpisy na portalu (...) na stronie typu „fanpage” Fundacji (...) (których wydruki załączono do odpowiedzi na pozew) publikował powód. Niezależnie od tego, wobec ustalenia, że wpis powoda na portalu (...), do którego odniósł się pozwany w spornej w sprawie relacji, w rzeczywistości nie odnosił się personalnie do pozwanego, okoliczności te nie miały w sprawie znaczenia.
Sąd pominął dowód z zeznań świadka R. G., uznając okoliczności, na które zawnioskowany świadek miałby zeznawać, za udowodnione zgodnie z twierdzeniami powoda bądź nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.
Powód domagał się w przedmiotowym procesie ochrony dóbr osobistych w postaci godności i dobrego imienia, natomiast podstawę prawną tych żądań stanowiły przepisy kodeksu cywilnego regulujące problematykę ochrony dóbr osobistych.
Zgodnie z treścią art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Stosownie do treści art. 24 § 1 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. W myśl § 3 przepisy powyższe nie uchybiają uprawnieniom przewidzianym w innych przepisach, w szczególności w prawie autorskim oraz w prawie wynalazczym. Zgodnie z treścią art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.
Rozpoznając sprawę w przedmiocie ochrony dóbr osobistych, sąd winien w pierwszej kolejności ustalić, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, a - w przypadku pozytywnej odpowiedzi - ustalić, czy działanie pozwanego było bezprawne. Bezprawność należy rozumieć jako zachowanie (działanie bądź zaniechanie) sprzeczne z porządkiem prawnym lub zasadami współżycia społecznego. Dowód, że dobro osobiste zostało zagrożone lub naruszone, ciąży na osobie poszukującej ochrony prawnej na podstawie art. 24 k.c. Natomiast na tym, kto podjął działanie zagrażające dobru osobistemu innej osoby lub naruszające to dobro, spoczywa ciężar dowodu, że nie było ono bezprawne. Wynika to z ogólnej reguły rozkładu ciężaru dowodu statuowanej przepisem art. 6 k.c., zgodnie z którym ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. W nauce prawa cywilnego ukształtował się katalog okoliczności uznawanych za wyłączające bezprawność zachowania naruszającego cudze dobra osobiste, do których należą: działanie w ramach porządku prawnego tj. działanie dozwolone przez obowiązujące przepisy prawa, wykonywanie prawa podmiotowego, zgodę pokrzywdzonego (ale z zastrzeżeniem uchylenia jej skuteczności w niektórych przypadkach), działanie w obronie uzasadnionego interesu ( por. J. Ciszewski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, wyd. II, 2014).
W świetle treści art. 23 k.c. nie ulega wątpliwości, że ustawodawca uznaje cześć za dobro osobiste, gdyż została ona wymieniona w tym przepisie. Cześć należy do tej grupy dóbr osobistych (podobnie jak swoboda sumienia czy prawo do prywatności), których zakres nie jest ściśle określony. Brak precyzyjnego określenia wynika m. in. z natury tych dóbr, zmienności ich pojmowania przez społeczeństwo, a także z faktu posługiwania się dla ich określenia różnymi pojęciami nieostrymi, zaczerpniętymi z języka potocznego o bardzo rozciągliwej i chwiejnej treści. W ocenie Sądu, w pojęciu czci mieszczą się zarówno dobre imię, dobra sława, godność, jak i reputacja oraz wiarygodność jako człowieka. Nie są to odrębne dobra osobiste (podobnie Jacek Wierciński w: „Niemajątkowa ochrona czci”, Wydawnictwo Kodeks sp. z o. o., Warszawa 2002, str. 57-58).
Cześć człowieka obejmuje dwa aspekty: dobre imię (cześć zewnętrzna) i godność (cześć wewnętrzna). Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka (art. 30 Konstytucji RP). Konkretyzuje się w poczuciu własnej wartości człowieka i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi. Naruszenie godności polega z reguły na ubliżeniu komuś. Naruszenie dobrego imienia polega natomiast na pomówieniu o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć tę osobę w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Może tu chodzić zarówno o rozpowszechnianie wiadomości określonej treści, która stanowi zarzut pod adresem jednostki, jak i wyrażanie ujemnej oceny jej działalności. Niejednokrotnie naruszanie czci przejawiać się będzie w obu aspektach (wyrok Sądu Najwyższego z 29 października 1971 r., II CR 455/71, OSNCP 1972, Nr 4, poz. 77, z glosą, PiP 1973, z. 6, s. 16; wyrok Sądu Najwyższego z 8 października 1987 r., II CR 269/87, OSNCP 4/89, poz. 66).
Naruszenie dobra osobistego, np. czci, może nastąpić zarówno publicznie, jak i prywatnie, w wypowiedzi ustnej lub pisemnej albo przekazanej innym nośnikiem informacji, może nastąpić w wywiadzie, felietonie lub innej publikacji prasowej, książce, orzeczeniu sądowym, piśmie procesowym, wykładzie uniwersyteckim, liście, rozmowie, blogu albo komentarzu internetowym, motywach oceny na świadectwie szkolnym (patrz: wyrok Sądu Najwyższego z 6 grudnia 1972 r., II CR 370/72, OSNC 1973, nr 7 - 8, poz. 141, z glosą, NP 1974, nr 10). Dla zniesławienia konieczne jest, by zarzut został zakomunikowany osobie trzeciej, przy zniewadze wystarczające już jest, że poweźmie o niej wiadomość pokrzywdzony.
Roszczenia związane z ochroną czci aktualizują się w chwili zagrożenia lub naruszenia prawa konkretnej osoby, której dotyczy określone działanie. Elementy zniesławiające mogą być zawarte w gestach, znakach, utrwalonych obrazach, jednak najczęstszą formą komunikacji mogącą mieć charakter zniesławiający są wypowiedzi w formie ustnej lub pisemnej. Różne osoby mogą interpretować te same słowa na wiele różnych sposobów. Zagadnieniem wstępnym, poprzedzającym rozważanie, czy dany zwrot miał charakter zniesławiający, jest więc ustalenie jego rzeczywistego znaczenia. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 stycznia 1976 r. (sygn. akt II CR 692/75,OSNC 1976/11/251) wskazał, że wypowiedzi powinny podlegać wykładni. Sąd ten wyjaśnił, że przy ocenie naruszenia czci należy mieć na uwadze nie tylko subiektywne odczucie osoby żądającej ochrony prawnej, ale także obiektywną reakcję w opinii społeczeństwa. Nie można też przy tej ocenie ograniczać się do analizy pewnego zwrotu w abstrakcji, ale należy zwrot ten wykładać na tle całej wypowiedzi. Znaczenie wypowiedzi nie może być ostatecznie zdeterminowane jej dosłownym brzmieniem. Współdecyduje o tym także kontekst jej rozpowszechnienia. Sens wypowiedzi jest zawsze wynikiem interpretacji. Słowom można przypisać różne znaczenia, m. in. potoczne, specjalne itd. Ustalenie znaczenia wypowiedzi, a w końcu przyjęcie, że wypowiedź ma charakter zniesławiający musi się odwoływać do pojmowania przeciętnego odbiorcy – osoby zwykłej, rozsądnej, racjonalnie myślącej, o przeciętnej inteligencji, wykształceniu, wiedzy. Zastosowanie powinny mieć tu kryteria obiektywne, a nie subiektywne (tak A. Szpunar w glosie do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 1989 r., I CR 143/89, opubl, w Orzecznictwo Sądów Polskich 1990/9/330). Powinno się brać pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, w tym m. in. kontekst sytuacyjny, grono odbiorców, do których wypowiedź była skierowana, sposób jej prezentacji. Niedopuszczalna jest natomiast interpretacja wypowiedzi abstrahująca od jej kontekstu (tak Bogusław Michalski w glosie do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 września 1972 roku, I CR 374/72, opubl. w: Orzecznictwo Sądów Polskich 1974/2/28).
Ustalenie, czy dane sformułowanie mogło naruszać dobra osobiste, Sąd winien więc rozstrzygać w oparciu o konwencjonalne znaczenie konkretnego słowa czy sformułowania, a nie motywację czy pobudki podmiotu je wypowiadającego. Nie można ograniczać się do analizy pewnego zwrotu w abstrakcji, ale dany zwrot wykładać na tle całej wypowiedzi (Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 stycznia 1976, sygn. akt II CR 692/75). W takiej sytuacji konieczne jest uwzględnienie nie tylko znaczenia słów, ale i całego kontekstu sytuacyjnego, w którym zostały użyte.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, Sąd doszedł do przekonania, że wypowiedź pozwanego stanowiła o naruszeniu dóbr osobistych powoda - jego czci i dobrego imienia.
Nie ulega wątpliwości, że użycie w stosunku do innego człowieka inwektyw takich jak: „menda społeczna”, „kłamca”, „oszust”, „manipulant”, „bydlak”, „zero”, „dno”, „zbok”, to jest określeń powszechnie uznawanych za obelżywe, narusza dobra osobiste adresata.
Pozwany, broniąc się przed roszczeniami powoda, zwracał uwagę na kontekst, w jakim ww. określenia w stosunku do powoda zostały użyte. Owym kontekstem było opublikowanie przez powoda wpisu na portalu społecznościowym (...), w którym opisywał on przebieg Marszu Równości w B. w dniu 10 października 2021 r. Opisując jednego z mężczyzn o zdecydowanie odmiennych poglądach światopoglądowych od uczestników Marszu, powód użył określenia „ (...) (...)”. Określenie to w sposób oczywisty było określeniem pejoratywnym - co do tego Sąd rozpoznający niniejszą sprawę nie ma wątpliwości. Natomiast w swoim wpisie powód nie skonkretyzował osoby, w stosunku do której takiego sformułowania użył. Brak było wystarczających podstaw do uznania, że określenie to odnosiło się do pozwanego w niniejszej sprawie K. K..
Natomiast nawet gdyby uznać, że przedmiotowy wpis powoda we fragmencie zawierającym określenie „ (...) (...)” odnosił się do pozwanego, to i tak nie przemawiałoby to przeciwko uznaniu powództwa za zasadne. W judykaturze słusznie wskazuje się, że wzajemność naruszeń dóbr osobistych nie wyłącza ochrony przysługującej na podstawie art. 24 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2000 r., sygn. akt III CKN 553/98, Lex nr 52737). Oznacza to, że nawet gdyby wpis powoda dotyczył pozwanego w niniejszej sprawie i tym samym naruszał jego dobra osobiste, nie usprawiedliwiałoby to działania pozwanego, ani nie wyłączałoby jego odpowiedzialności za „odwetowe” naruszenie dóbr osobistych powoda.
Z tych przyczyn, również przywoływane przez pozwanego wcześniej publikowane treści na portalu (...) w ramach „fanpage” Fundacji (...), a odnoszące się niejednokrotnie wprost do osoby pozwanego – nie mogły skutkować uznaniem, że rozpatrywane w sprawie działanie pozwanego nie było bezprawne. Nawet zatem, gdyby pozwany zdołał wykazać, że wpisy na owym „fanpage’u” zostały zamieszczone przez powoda bądź też za jego wiedzą i zgodą jako prezesa Fundacji (...), nie miałoby to wpływu na kierunek rozstrzygnięcia.
Nie mogła się okazać skuteczna obrona pozwanego, polegająca na twierdzeniu, że inwektywy przez niego użyte pod adresem powoda w przedmiotowej w sprawie relacji na portalu (...) odpowiadały prawdzie.
W orzecznictwie wskazuje się, iż wśród rodzajów wypowiedzi, mogących naruszyć dobre imię, zasadnicze znaczenie ma rozróżnienie dwóch rodzajów wypowiedzi: wypowiedzi o faktach (zdań opisowych) i wypowiedzi oceniających (zdań wyrażających opinię ich autora). W odniesieniu do tych pierwszych możliwe i konieczne jest dokonanie oceny ich prawdziwości lub fałszywości. Wypowiedź zniesławiająca, zawierająca informacje fałszywe jest bezprawna. Natomiast wypowiedzi ocenne nie podlegają wartościowaniu w kategoriach prawdy i fałszu, dlatego kryterium prawdziwości nie może być do nich stosowane. Wypowiedzi oceniające wyrażają ocenę czyjegoś działania, umiejętności bądź cech (krytyka). Z tej przyczyny kryterium prawdziwości nie może być do nich stosowane a jedynie kryterium rzetelności i zgodności z regułami danego rodzaju dyskusji. Oczywiście nie zawsze dana wypowiedź przybiera jednoznaczną postać. Najczęściej występują w niej w różnym natężeniu elementy faktyczne i ocenne, a stopień ich natężenia oraz proporcje, w jakich występują, stanowią podstawę przyjęcia określonego charakteru wypowiedzi (wyrok Sądu Najwyższego z 18 stycznia 2013 r., sygn. akt IV CSK 270/12). W odniesieniu do wypowiedzi ocennych, wystarczające jest wykazanie istnienia pewnej podstawy faktycznej, uzasadniającej wygłaszane oceny i opinie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 18 kwietnia 2013 r., I ACa 1303/12). Wymóg udowodnienia prawdziwości osądu ocennego jest wymogiem niemożliwym do spełnienia i sam w sobie narusza wolność wypowiedzi, która stanowi podstawową część prawa zapewnianego przez art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Gdy wypowiedź sprowadza się do osądu ocennego, proporcjonalność ingerencji może zależeć od tego, czy istniała wystarczająca podstawa faktyczna dla takiej zaskarżonej wypowiedzi: w przypadku jej braku osąd ocenny może okazać się nadużyciem (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 listopada 2020 r., sygn. akt V ACa 417/20, Lex nr 3303364).
Wymaganie wykazania prawdziwości opinii (poglądu) jest niedopuszczalne (wyroki Wielkiej Izby ETPC z 17 grudnia 2004 r., P. i B. przeciwko Danii, § 76 oraz z 23 kwietnia 2015 r., M. przeciwko Francji, § 155). Dopuszczalne jest jedynie w ściśle ograniczonym zakresie żądanie wykazania, że opinia posiada podstawy faktyczne (wyrok ETPC z 27 lutego 2001 r., J. przeciwko Austrii, § 43 oraz wyrok Wielkiej Izby ETPC z 22 października 2007 r., L., (...) i J. przeciwko Francji, § 55). (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 kwietnia 2023 r., sygn. akt II CSKP 1425/22, LEX nr 3572285).
W okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób uznać, że inwektywy, jakie padły pod adresem powoda, były wypowiedziami co do faktów. Pozwany usiłował – na podstawie działań powoda oraz zarządzanej przez niego fundacji - wyprowadzić wnioski, jakoby manipulował on opinią publiczną, szykanował osobę pozwanego czy jego działalność, co uzasadniać miało użycie wobec niego takich określeń. Natomiast określenia takie jak „(...)”, „(...)”, „(...)”, „(...)”, „(...)”, (...), „(...)”, „(...)”, „(...)”, „(...)”, „(...)”, „(...)” są nie tylko określeniami ocennymi w kontekście, w jakim zostały użyte przez pozwanego, ale w większości są to ewidentne obelgi, co do których wykazanie, iż ich użycie miało swoje uzasadnienie faktyczne w zasadzie z góry było skazane na niepowodzenie. Określenia te zostały przez pozwanego użyte impulsywnie, jego wypowiedź nacechowana była wrogością, wykraczając znacząco poza kulturalną polemikę czy dozwoloną krytykę cudzego zachowania. Wypowiedź pozwanego ujęta w formie relacji na profilu (...) miała na celu jedynie zniesławienie i znieważenie powoda.
Odnalezienie cienkiej granicy między realizacją prawa do wolności wyrażania opinii a ochroną czci na ogół jest zadaniem niełatwym i wymaga każdorazowo określenia progu tolerancji, który zależy od okoliczności faktycznych, w których doszło do kwestionowanej wypowiedzi, jej uwarunkowań społecznych. W okolicznościach tej sprawy dokonanie oceny w powyższym zakresie nie nastręczało jednak trudności, bowiem wspomniana granica w sposób ewidentny została przekroczona. Używanie obelg nigdy nie będzie przejawem realizacji prawa wolności słowa, czy prawa do krytyki, a zawsze zakwalifikowane będzie jako wypowiedź poniżająca, wyszydzająca i szkalująca godność człowieka, a zatem zachowanie nie mające żadnego usprawiedliwienia.
Niezasadnie też pozwany w ramach obrony przed roszczeniami powoda powoływał się na art. 5 k.c. Już sama zasada „czystych rąk” sprawia, że pozwany, w sposób ewidentny naruszając zasady współżycia społecznego poprzez publikację inkryminowanego wpisu na portalu (...), nie może powoływać się na klauzulę generalną ujętą w art. 5 k.c.
W związku z uznaniem, iż doszło do naruszenia dóbr osobistych w postaci dobrego imienia i godności powoda, należało odnieść się do żądania usunięcia skutków tego naruszenia. Podkreślić trzeba, że katalog środków służących usunięciu skutków naruszenia dobra osobistego nie jest zamknięty. Muszą to być środki celowe, nadające się do spełnienia przypadających im funkcji i wymuszenia w drodze egzekucji, nie mogą pozostawać w sprzeczności z ustawą ani zasadami współżycia społecznego. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 30 grudnia 1971 r. (III CZP 87/71, OSNCP 1972/6/104), chodzi o czynności, które według powszechnie przyjętych poglądów lub pojęć danego środowiska stanowią ekwiwalent wyrządzonej krzywdy w tym znaczeniu, że niejako niwelują jej skutki. Zastosowany środek musi być adekwatny do każdego wypadku.
W okolicznościach tej sprawy Sąd uznał za uzasadnione żądanie opublikowania oświadczenia zawierającego przeprosiny, co znajdowało oparcie w art. 24 § 1 k.c. Nie ulega wątpliwości, że osobie, której dobra osobiste naruszono, przysługuje prawo do uzyskania przeprosin w takiej formie, w jakiej doszło do naruszenia (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 lutego 2008 roku, I CSK 345/07, Legalis numer 93288). Występując z żądaniem złożenia oświadczenia, którego celem jest usunięcie skutków naruszenia dobra osobistego, powód powinien sprecyzować treść tego oświadczenia (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 grudnia 1997 roku, II CKN 546/97, Legalis numer 42756). Sąd nie jest przy tym związany żądaniem powoda co do treści przeprosin albo innych oświadczeń, których złożenia w celu usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego powód się domaga i może samodzielnie określić treść oświadczenia, jakie złożyć ma pozwany.
Sąd uznał, iż sposób złożenia i opublikowania oświadczenia przepraszającego powoda za naruszenie jego dóbr osobistych (wskazany w pozwie, a sprecyzowany w zakresie adresu url publikacji na ostatniej rozprawie) jest adekwatny do sposobu naruszenia tych dóbr. Uwzględnia on okoliczności naruszenia, a w szczególności formę naruszenia i krąg osób, względem których naruszenie nastąpiło. Oświadczenie, o którym mowa w art. 24 § 1 k.c., aby osiągnęło cel, powinna dotrzeć do tych osób, które zetknęły się z treściami bezprawnie naruszającymi dobra osobiste. Sąd zmodyfikował jedynie okres przez jaki powyższe oświadczenie ma być udostępne na profilu pozwanego na portalu społecznościowym (...), biorąc pod uwagę okoliczność, że relacja naruszająca dobra osobiste powoda również była dostępna dla osób postronnych tylko przez 24 godziny, co wynikało z zasad publikacji wpisów o charakterze „relacji”. Sąd miał też na uwadze to, że z treścią relacji zamieszczonej przez pozwanego zapoznało się jedynie 8 osób. Z tego względu, w ocenie Sądu, wystarczającym będzie umieszczenie przez pozwanego postu przepraszającego powoda na okres 24 godzin.
Sąd uwzględnił żądanie co do formy, w jakiej oświadczenie przepraszające ma zostać opublikowane, z tą tylko różnicą, że wielkość czcionki została wskazana jako minimum 12 pkt. Powód nie wykazał bowiem, aby w przypadku inkryminowanego wpisu użyto ponadprzeciętnej wielkości czcionki, zaś średnia wielkość używana powszechnie chociażby w dokumentach to 12 pkt.
Co się tyczy treści oświadczenia, Sąd wprowadził do tej proponowanej przez powoda jedynie drobne zmiany o charakterze redakcyjnym.
Odnosząc się do roszczenia powoda o charakterze majątkowym, wskazać należy, iż podstawową funkcją zadośćuczynienia pieniężnego za naruszenie dóbr osobistych jest funkcja kompensacyjna. Zadośćuczynienie ma wynagrodzić doznaną krzywdę, przy czym powinno uwzględniać wszystkie aspekty tej krzywdy. Nie jest jednak tak, że każda krzywda wymaga kompensaty majątkowej. Nie można pominąć tego, że art. 448 k.c. jest przejawem tzw. „prawa sędziowskiego”. Sąd, biorąc pod uwagę całokształt konkretnego stanu faktycznego, decyduje o przyznaniu albo nie zadośćuczynieni, a w tym pierwszym wypadku także o jego wysokości.
Istotne znaczenie w tym aspekcie mają subiektywne odczucia podmiotu żądającego ochrony swoich praw i jego osobiste, prywatne odczucia związane z naruszeniem. Jednocześnie, należy mieć na względzie fakt, czy osoba, której dobra osobiste naruszone, jest osobą funkcjonująca w przestrzeni publicznej, czy własnymi działaniami dąży do zaistnienia w tej przestrzeni. Takie osoby z zasady muszą bowiem liczyć się z tym, że mogą stać się obiektem niepochlebnych wypowiedzi innych.
W okolicznościach tej sprawy nie sposób pominąć tego, że powód, będąc prezesem Fundacji (...), funkcjonuje w życiu publicznym, w tym w mediach społecznościowych, i jest nieustannie narażony na krytykę. Zdaniem Sądu, powód nie zdołał wykazać, aby opublikowanie na portalu (...) przedmiotowej relacji pozwanego wpłynęło na życie zawodowe czy prywatne powoda. Fakt, że z treścią relacji zapoznało się jedynie 8 osób pozwala natomiast domniemywać, że dalekosiężne skutki rozpowszechnienia przez pozwanego rozpatrywanych w sprawie treści nie miały miejsca.
W świetle powyższego Sąd doszedł do przekonania, że uwzględnienie niemal w całości roszczenia niemajątkowego wywiedzionego przez powoda w sposób wystarczający usunie skutki naruszenia dóbr osobistych powoda. W efekcie, roszczenie majątkowe powoda podlegało oddaleniu w całości.
Z tych przyczyn Sąd orzekł jak w pkt. I i II wyroku.
O kosztach procesu Sąd orzekł w pkt. III wyroku na podstawie art. 100 k.p.c., znosząc je wzajemnie między stronami z uwagi na jedynie częściowe uwzględnienie powództwa.
sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska
1 hashtag - słowo lub fraza poprzedzona znakiem # (hash) bez użycia spacji, będące formą znacznika, ułatwiające znalezienie i grupowanie elementów (zdjęć, tweetów itp.) - https://sjp.pl/hasztag.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska
Data wytworzenia informacji: