I ACa 1174/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2024-01-26
Sygn. akt I ACa 1174/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 stycznia 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia Roman Dziczek
Sędziowie: Małgorzata Sławińska
Adam Jaworski (del.)
po rozpoznaniu w dniu 26 stycznia 2024 r. w Warszawie
na posiedzenie niejawnym
sprawy z powództwa J. P. (1)
przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P.
o ochronę dóbr osobistych i zapłatę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z 1 czerwca 2022 r., sygn. akt XXIV C 126/19
I. zmienia zaskarżony wyrok:
- w punkcie drugim częściowo w ten sposób, że:
1) nakazuje (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. usunięcie w terminie 7 dni od uprawomocnienia się wyroku artykułów:
a. „(...)” z 14 września 2016 roku, zamieszczonego pod adresem URL: (...);
b. „(...)” zamieszczonego pod adresem URL:
(...);
2) nakazuje pozwanej zablokowanie dostępu do komentarzy zamieszczonych w serwisie (...).pl pod artykułami wskazanymi i pomieszczonymi pod adresami opisanymi w pkt 1) ppkt a i b;
3) nakazuje (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. złożenie oświadczenia o następującej treści:
„PRZEROSINY
Przepraszany powódkę J. P. (1) za naruszenie jej dobrego imienia poprzez udostępnienie artykułów: „(...)” i „(...)” – opublikowanych w Serwisie (...).pl.
Zarząd (...) sp. z o.o. z siedzibą w P.”,
na głównej stronie serwisu (...).pl w górnej jego części bezpośrednio pod menu nawigacyjnym, czarną czcionką Arial w rozmiarze 11, pogrubioną, w ramce o wymiarach nie mniejszych niż 1024x600 pixeli, stanowiącej część stałej treści strony internetowej (...).pl, na białym tle z co najmniej pojedynczą interlinią, bez zastosowania jakichkolwiek zabiegów umniejszających znaczenie i powagę przeprosin oraz ograniczających możliwość zapoznania się z nim – przez okres 30 dni od dnia publikacji przeprosin;
4) zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. na rzecz J. P. (1) kwotę 15 500 zł (piętnaście tysięcy pięćset złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 listopada 2017 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia;
5. zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. na rzecz powódki 10 000 zł (dziesięć tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: - od kwoty 5000 zł (pięć tysięcy złotych od dnia 25 marca 2019 r. do dnia zapłaty, - od kwoty 5000 zł (pięć tysięcy złotych) od dnia 24 czerwca 2019 roku do dnia zapłaty;
- w punkcie trzecim w ten sposób, że zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. na rzecz J. P. (1) kwotę 6437 zł (sześć tysięcy czterysta trzydzieści siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;
II. oddala apelację w pozostałym zakresie;
III. zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą
na rzecz J. P. (1) kwotę 7587 zł (siedem tysięcy pięćset osiemdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Adam Jaworski Roman Dziczek Małgorzata Sławińska
Sygn. akt I ACa 1174/22
UZASADNIENIE
Pozwem z 31 stycznia 2019 roku wniesionym przeciwko (...) sp. z o.o. w P. J. P. (1) domagała się ochrony jej dóbr osobistych i praw autorskich. Powódka wniosła o:
1. nakazanie pozwanej zaprzestania naruszania dóbr osobistych powódki przez niezwłoczne usunięcie artykułów:
a. „(...)” z 14 września 2016 roku, zamieszczonego pod adresem wskazanym w pozwie, rozpowszechnianego w serwisie pozwanej (...).pl,
b. (...) z 22 sierpnia 2016 roku, zamieszczonego pod adresem wskazanym w pozwie, rozpowszechnianego w serwisie pozwanej (...).pl. i zaniechania dalszych naruszeń dóbr osobistych przez rozpowszechnianie oszczerczych informacji dotyczących powódki jakoby jej działanie wyczerpywało znamiona „copyright trollingu”;
2. nakazanie pozwanej usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powódki poprzez złożenie oświadczenia o następującej treści”:
PRZEROSINY
Oświadczam, że w artykułach: „(...)” i (...) oraz „(...)” – opublikowanych w Serwisie (...).pl przedstawiono szereg nieprawdziwych informacji na temat Pani J. P. (1). W szczególności nieprawdą jest, jakoby prowadziła ona działalność określaną jako „copyright trolling”.
Przepraszam i wyrażam ubolewanie z powodu zawinionego naruszenia dóbr osobistych Pani J. P. (1)– M. B. – Członek zarządu (...) sp. z o.o.” opublikowanego w serwisie (...).pl w sposób określony w pozwie i utrzymywanego przez 30 dni od chwili opublikowania;
3. zasądzenie do pozwanej na rzecz powódki 20 500 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 11 listopada 2017 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wyrządzoną publikacją artykułów wymienionych w punkcie 1. a. i 1. b. (po 1 250 zł za każdy artykuł);
4. zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki 5 000 zł z odsetkami ustawowymi od 24 listopada 2017 roku do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za naruszenie majątkowych praw autorskich powódki polegające na publikacji bez jej zgody utworu fotograficznego przedstawiającego C. M. rozpowszechnianego w serwisie (...).pl od 2016 r. od 2019 r. pod adresem wskazanym w pozwie oraz usuniecie tego utworu z serwisu pozwanej;
5. zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu.
W uzasadnieniu powódka wskazała, że na portalu (...).pl, którego pozwana jest wydawcą, ukazały się dwa wskazane w żądaniu pozwu artykuły prasowe, które godziły w cześć powódki insynuując, że zajmuje się ona copyright trollingiem, z którego uczyniła źródło wysokich dochodów. Na portalu pozwanej zamieszczono nadto zdjęcie C. M. autorstwa powódki bez jej zgody i nie płacąc za to stosownego wynagrodzenia. Uzasadniało to skierowanie przeciwko pozwanej roszczeń wyszczególnionych w pozwie.
W odpowiedzi na pozew (...) sp. z o.o. w P. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego w podwójnej wysokości.
W uzasadnieniu pozwana wskazała, że nie jest wydawcą, tylko operatorem serwisu społecznościowego, czyli usługodawcą w rozumieniu przepisów ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Zgodnie z art. 13 tej ustawy, nie odpowiada za treść publikacji, do których linki są zamieszczane przez użytkowników na administrowanym przez nią portalu. Z kolei przesłanką powstania odpowiedzialności administratora za inne dane opublikowane w serwisie jest ich bezprawność, o której administrator zostanie w sposób wiarygodny poinformowany i nie zareaguje. Nie miało to miejsca w sprawie.
Pismem z 7 sierpnia 2019 roku J. P. (1) rozszerzyła powództwo domagając się od (...).pl sp. z o.o. w P., obok dotychczas zgłoszonych roszczeń:
1. zaprzestania naruszania dobrego imienia powódki poprzez:
a. usunięcie publikacji „(...)” zamieszczonej pod adresem wskazanym w piśmie rozszerzającym powództwo, rozpowszechnianej w serwisie pozwanej (...).pl,
b. zablokowania dostępu do obraźliwych komentarzy zamieszczonych w serwisie (...).pl pod artykułem wskazanym wyżej, wymienionych w uzasadnieniu pozwu, jako naruszających dobre imię i godność powódki,
c. usunięcie z serwisu (...).pl utworu fotograficznego powódki przedstawiającego J. (...),
2. zasądzenia na rzecz powódki od pozwanej 20 250 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 24 czerwca 2019 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku publikacji artykułu i komentarzy, o których mowa w punkcie 1. a. i b. pisma rozszerzającego powództwo,
3. zasądzenia na rzecz powódki od pozwanej 5 000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 24 czerwca 2019 roku do dnia zapłaty tytułem zryczałtowanego odszkodowania za udostępnianie przez 3 lata utworu powódki, o którym mowa w punkcie 1 c. pisma rozszerzającego powództwo,
4. uzupełnienia oświadczenia z przeprosinami, o treści jak w pozwie tak, aby jego przedmiotem była również publikacja pod tytułem „(...)”.
W uzasadnieniu powódka wskazała, że jej dobra osobiste zostały naruszone również poprzez publikację przez pozwaną artykułu prasowego wymienionego w piśmie rozszerzającym powództwo. Pod tym artykułem pojawiły się obraźliwe dla powódki komentarze, których treść wskazała w uzasadnieniu pisma. Naruszające dobra osobiste powódki komentarze zostały też dodane pod artykułem „(...)”. Doszło nadto do wykorzystania zdjęcia powódki przedstawiającego J. (...), na co powódka nie wyraziła zgody.
W odpowiedzi na rozszerzenie powództwa pozwana wniosła o oddalenie wszystkich roszczeń zgłoszonych przez powódkę i zasądzenie kosztów procesu od powódki na rzecz pozwanej, w tym zastępstwa prawnego w podwójnej stawce. W uzasadnieniu pozwana podtrzymała wszystkie dotychczasowe wywody, a nadto wskazała, że wszystkie obraźliwe dla powódki komentarze wymienione w piśmie rozszerzającym powództwo zostały zablokowane niezwłocznie po otrzymaniu przez pozwaną tego pisma. Podkreśliła, że ocena zgłaszanych jako bezprawne treści musi być ostrożna, aby administrator portalu społecznościowego nie przekroczył granicy pomiędzy zapewnianiem zgodności z prawem a cenzurą.
Wyrokiem z 1 czerwca 2022 r. Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył postępowanie w zakresie żądań o nakazanie (...) sp. z o.o. w P. zablokowania dostępu do dwóch utworów J. P. (1) z wizerunkami C. M. i J. (...); oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz zasądził od J. P. (1) na rzecz (...) sp. z o.o. w P. kwotę 8 657 (osiem tysięcy sześćset pięćdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
J. P. (1) jest znaną fotografką. Specjalizuje się w wykonywaniu portretów. Jest autorką zdjęć wielu znanych osób ze świata kultury, polityki i religii, m. in. C. M. (zdjęcie z kwiatkiem) i J. (...) (zdjęcie w apartamentach w W.). Na prowadzonej przez powódkę stronie internetowej można obejrzeć wykonane przez nią fotografie, m. in. dwie ostatnio wymienione, podpisane jej nazwiskiem. Fotografie powódki od lat są wystawiane na wielu wystawach w kraju i za granicą. Jej prace zdobią okładki prestiżowych wydawnictw i zostały wydane w postaci albumów.
(...) sp. z o.o. w P. jest administratorem popularnego serwisu społecznościowego prowadzonego w domenie (...).pl. Serwis jest platformą komunikacyjną przeznaczoną do wymiany informacji i opinii pomiędzy jej użytkownikami na temat treści dostępnych w sieci Internet. Korzystających z serwisu obowiązuje regulamin. Użytkownicy dodają do serwisu do 1 000 linków dziennie.
J. P. (1) podejmuje od lat intensywne działania polegające na egzekwowaniu przysługujących jej praw autorskich wobec osób, które posłużyły się jej zdjęciami bez zgody autorki. Wezwania do zaprzestania naruszeń i zapłaty wynagrodzenia kieruje m. in. do: szkół, bibliotek, fundacji, muzeów, które posłużyły się jej zdjęciami przy okazji organizowania wieczorów z poezją, innych wydarzeń kulturalnych, konkursów dla uczniów, redagowania gazetek szkolnych itp. Z niektórymi podmiotami zawiera porozumienia dotyczące korzystania z jej twórczości czy umowy darowizny. Roszczenia powódki przeciwko osobom, które korzystały z jej zdjęć bez jej zgody były wielokrotnie uwzględniane przez sądy.
W serwisie (...).pl użytkownicy zamieszczają linki to ich zdaniem interesujących publikacji. Takie linki użytkownicy serwisu zamieścili w szczególności do artykułów: „(...)”, (...) i „(...)”.
Pozwana z zasady nie monitoruje, jakie linki są zamieszczane w prowadzonym przez nią serwisie i nie kontroluje dyskusji użytkowników serwisu pod tymi linkami. Codziennie na portalu pozwanej pojawia się około 80 000 – 100 000 nowych treści. Pozwana zatrudnia zespół moderatorów, którzy przyjmują zgłoszenia o bezprawności zamieszczonych w serwisie treści (około 1 500 dziennie) i blokują dostęp do tych, które oceniają jako bezprawne. Zdarza się, że moderatorzy podejmują własną aktywność i tak stało się w przypadku powódki, gdy – pomimo braku wskazania tych komentarzy przez powódkę usunęli z opinii użytkowników serwisu te, w których powódka była oceniana jako „złodziejka” lub osoba, która „kradnie”.
Zamieszczony na portalu (...).pl link do publikacji „(...)” przekierowywał osobę zainteresowaną lekturą do strony (...).pl, na której artykuł został opublikowany. Link oprócz tytułu artykułu zawierał pierwsze zdania publikacji: (...). Pod linkiem rozwinęła się dyskusja na temat działań powódki zmierzających do ochrony jej praw autorskich i na temat jej twórczości. W jednym z komentarzy pod linkiem do artykułu użytkownik o nicku D. zamieścił wpis, który zawierał zdjęcie wykonane przez powódkę C. M.. Pośród wpisów znalazł się też wpis obraźliwy dla powódki: „(...)”.
Zamieszczony na portalu (...).pl link do publikacji (...) przekierowywał osobę zainteresowaną lekturą do strony (...).pl, na której artykuł został opublikowany. Link oprócz tytułu artykułu zawierał pierwsze zdania publikacji: „(...)”. Pod linkiem rozwinęła się dyskusja na temat działań powódki zmierzających do ochrony jej praw autorskich i na temat jej twórczości.
Pismem z 9 listopada 2017 roku J. P. (1) wezwała pozwaną do zaprzestania naruszania dóbr osobistych powódki poprzez niezwłoczne usunięcie uwłaczających jej godności i dobremu imieniu artykułów „(...)” i (...) udostępnionych pod adresami:
-(...)
- (...)
oraz do zaniechania dalszych naruszeń, w szczególności poprzez rozpowszechnianie informacji, że działania powódki wyczerpywały znamiona „copyright trollingu”, a nadto do zapłaty 27 500 zł zadośćuczynienia za wspomniane naruszenie dóbr osobistych powódki.
Po otrzymaniu 25 marca 2019 roku odpisu pozwu, w którym powódka wskazała, że jest autorką zdjęcia C. M. z kwiatkiem i że nie zgadzała się na jego użycie przez użytkownika serwisu (...).pl komentującego pod nickiem D., pozwana zablokowała dostęp do tego wpisu i zdjęcia.
Zamieszczony na portalu (...).pl link do publikacji „(...)” przekierowywał osobę zainteresowaną lekturą do strony (...).pl, na której artykuł został opublikowany. Link oprócz tytułu artykułu zawierał pierwsze zdania publikacji: (...) Pod wskazanym ostatnio linkiem do artykułu użytkownicy serwisu (...).pl zamieszczali swoje opinie o twórczości powódki, a zwłaszcza o jej działaniach podejmowanych w celu ochrony jej praw autorskich. Użytkownik o nicku m. zamieścił wpis, który zawierał zdjęcie wykonane przez powódkę J. (...). Pośród wpisów znalazły się też wpisy obraźliwe dla powódki: „(...)”, „(...)”, „(...)” i „(...)”. Pismem z 21 czerwca 2019 roku powódka wezwała pozwaną do usunięcia z serwisu (...).pl publikacji „(...)” i zaprzestania naruszania dóbr osobistych i praw autorskich powódki.
Po otrzymaniu odpisu pisma z 7 sierpnia 2019 roku zmieniającego powództwo i domagającego się usunięcia komentarza zawierającego wykonane przez powódkę zdjęcia J. (...) i komentarzy wskazanych przez powódkę jako obraźliwe i poniżające o treści: „(...))”, „(...)”, „(...)” i „(...)” pozwana zablokowała dostęp do tych komentarzy.
W treści pisma procesowego powódki z 19 kwietnia 2020 roku wskazała ona na kolejne komentarze pod linkami do wskazanych wyżej publikacji, które miały obraźliwy i uwłaczający dla powódki wydźwięk. Pozwana po otrzymaniu odpisu tego pisma zablokowała dostęp do wskazanych przez powódkę komentarzy.
Wyrokiem z 16 grudnia 2020 roku (XXV C 260/18) Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił powództwo J. P. (1) przeciwko (...) sp. z o.o. w W., wydawcy portalu (...).pl, o ochronę dóbr osobistych powódki poprzez nakazanie pozwanej spółce usunięcia z jej stron internetowych artykułów: „(...)”, „(...)” i „(...)” oraz stosowne przeproszenie powódki. W wyniku apelacji obu stron, wyrokiem z 21 lutego 2022 roku (VI ACa 279/21) Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo obciążając całością kosztów powódkę.
W tym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie jest zasadne, a częściowo doszło do cofnięcia pozwu i zachodziły podstawy do umorzenia postępowania w tym zakresie.
Pismem z 23 kwietnia 2020 roku powódka oświadczyła, że cofa pozew w zakresie nakazania pozwanej zablokowania dostępu do dwóch utworów powódki w postaci zdjęć C. M. i J. (...), wobec zadośćuczynienia przez pozwaną żądaniom powódki w tym względzie. Strona pozwana po doręczeniu jej pisma powódki nie oponowała przeciwko cofnięciu pozwu w tej części. Wobec tego Sąd pierwszej instancji na podstawie art. 355 k.p.c. umorzył postępowania we wskazanym zakresie.
Rozpoznając w pozostałej części dochodzone roszczenie Sąd Okręgowy podkreślił, że w typowej sprawie w przedmiocie ochrony dóbr osobistych, sąd powinien w pierwszej kolejności ustalić, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, a w przypadku pozytywnej odpowiedzi ustalić, czy działanie pozwanego było bezprawne. Bezprawność należy rozumieć jako zachowanie (działanie bądź zaniechanie) sprzeczne z porządkiem prawnym lub zasadami współżycia społecznego. Dowód, że dobro osobiste zostało zagrożone lub naruszone, ciąży na osobie poszukującej ochrony prawnej na podstawie art. 24 k.c. Natomiast na tym, kto podjął działanie zagrażające dobru osobistemu innej osoby lub naruszające to dobro, spoczywa ciężar dowodu, że nie było ono bezprawne. Wynika to z ogólnej reguły rozkładu ciężaru dowodu statuowanej przepisem art. 6 k.c., zgodnie z którym ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne.
Powódka wskazywała jako podstawę odpowiedzialności pozwanej fakt, że jest ona wydawcą treści zamieszczanych na portalu (...).pl, a nawet jeśli nie, odpowiada za te treści jako osoba, która pomogła w popełnieniu deliktu na szkodę powódki. Pozwana spółka argumentowała z kolei, że jest administratorem wspomnianego portalu społecznościowego, a jej odpowiedzialność jest możliwa tylko w granicach wynikających z ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.
Zdaniem Sądu, z ujawnionych w sprawie okoliczności wynikało, że pozwana jest administratorem (właścicielem) serwisu społecznościowego (...).pl. Serwis ten jest platformą komunikacyjną przeznaczoną do wymiany informacji i opinii pomiędzy jej użytkownikami na temat treści dostępnych w sieci internet. Pozwana nie zleca tworzenia żadnych treści, ani nie zamieszcza ich w serwisie. Pozwana nie zatrudnia dziennikarzy, ani nie ma redakcji. Działalność pozwanej polega na udostępnianiu zasobów systemu teleinformatycznego pozwanej użytkownikom sieci internet i umożliwieniu im przechowywania ich danych. Linki do różnych publikacji zamieszczane na (...).pl są tylko odesłaniami do tych publikacji, co stanowi dla czytelników dodatkowy sposób dostępu do linkowanej publikacji, a nie nowe źródło informacji. To użytkownicy serwisu wykorzystując udostępnione im zasoby teleinformatyczne pozwanej zamieszczają linki do stron internetowych (znalezisk), na których znajdują się interesujące zdaniem użytkowników treści. Następnie „znaleziska” są komentowane i dyskutowane przez użytkowników serwisu. Załączone przez powódkę do pisma z 14 września 2020 roku wydruki świadczyły tylko o tym, że linki do dwóch artykułów wskazanych w podstawie faktycznej powództwa, pozwalają użytkownikom serwisu (...).pl na dotarcie do tych artykułów, po kliknięciu w te linki, a nie o tym, że pozwana opublikowała wspomniane artykuły. Pozwana zatrudnia moderatorów, którzy rozpatrują zgłoszenia osób twierdzących, że na portalu znalazły się bezprawne treści.
Wbrew stanowisku powódki pozwanej nie można było oceniać pozwanej jako wydawcy tylko jako administratora serwisu (...).pl.
Z uwagi na charakter serwisu pozwanej (pomyślanego jako forum dzielenia się ciekawymi, zdaniem użytkowników, treściami) i aktywność jego użytkowników serwis ten można określić mianem społecznościowo-informacyjnego. Użytkownicy zamieszczają na nim wiele linków to materiałów o charakterze informacyjnym. Charakter informacyjny serwisu (...).pl wynika jednak z aktywności użytkowników serwisu i możliwości pozyskania przez innych użytkowników informacji po kliknięciu w odpowiedni link. Nie oznacza to, że pozwana pełniła w tym procesie inną rolę niż dostarczanie infrastruktury i forum, na którym można pozyskać informacje szczególnie interesujące z punktu widzenia użytkowników, którzy się nimi dzielą. Nie zmieniało też roli pozwanej jako usługodawcy świadczącego usługi drogę elektroniczną, że serwis (...).pl został zorganizowany tak, aby promować aktywność użytkowników i umożliwiać im różne aktywności. Charakteru serwisu pozwanej nie zmieniało, zdaniem Sądu pierwszej instancji, że pozwana umożliwia zainteresowanym podmiotom reklamowanie swych produktów i usług, z czego pozwana czerpała korzyści. Z faktu, że pozwana zarabia na prowadzeniu serwisu (...).pl nie wynika, że jest on prasą.
Sąd podkreślił, że powódka nie zdołała wykazać swoich twierdzeń, że linki odsyłające do publikacji, które zdaniem powódki naruszały jej cześć, miały być promowane lub w inny sposób włączone w działalność reklamową pozwanej.
Zakres odpowiedzialności administratora serwisu społecznościowego wynika -zdaniem Sądu - z przepisów ustawy z 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną (t.j. Dz. U. z 2020, poz. 344), dalej zwaną u.ś.u.d.e.
Sąd przywołał art. 13 u.ś.u.d.e. Wskazał, że nie ponosi odpowiedzialności za przechowywane dane ten, kto przy zachowaniu warunków, o których mowa w ust. 1 tego przepisu, niezwłocznie usunie dane albo uniemożliwi dostęp do przechowywanych danych, gdy uzyska wiadomość, że dane zostały usunięte z początkowego źródła transmisji lub dostęp do nich został uniemożliwiony, albo gdy sąd lub inny właściwy organ nakazał usunięcie danych lub uniemożliwienie do nich dostępu (ust. 2).
Sąd Okręgowy przywołał także art. 14 ust. 1 i art. 15 u.ś.u.d.e.
Stwierdził, że przywołane przepisy art. 14 i art. 15 u.ś.u.d.e. określają przesłankę odpowiedzialności usługodawcy za treści umieszczone na serwisie społecznościowym stanowiąc, że jest nią zaniechanie zablokowania dostępu do danych, o których usługodawca dowiedział się w sposób wiarygodny, że są bezprawne. Jest to zatem odpowiedzialność za własny czyn w postaci braku reakcji na dowiedzenie się o bezprawnym charakterze danych zamieszczonych w zasobie teleinformatycznym usługodawcy przez osobę trzecią (użytkownika serwisu). Zdaniem Sądu, administrator serwisu społecznościowego, nie ponosi odpowiedzialności za samo umieszczenie w serwisie przez jednego z jego użytkowników, linku, komentarza, czy zdjęcia, nawet jeśli stało się to bezprawnie. Dopiero otrzymanie przez usługodawcę wiarygodnej wiadomości o konkretnej bezprawnej treści i brak jego działania pozwala na przypisanie administratorowi odpowiedzialności, co wynika – zdaniem Sądu - z wykładni art. 14 ust. 1 w związku z art. 15 u.ś.u.d.e. Wiadomość o przechowywanych treściach, o której mowa w art. 14 u.ś.u.d.e., to wiadomość tego rodzaju, że oceniając obiektywnie powinna uprawdopodabniać w stopniu znaczącym bezprawność tychże treści. Chodzi o przedstawienie takich okoliczności, w świetle których treści te należy oceniając obiektywnie uznać za bezprawne. Nie ma znaczenia od kogo pochodziła wiadomość o bezprawności przechowywanych treści, istotne jest, aby dostatecznie uprawdopodabniała ona ich charakter. Brzmienie przepisu nie pozostawia wątpliwości, że wiadomość powinna jasno odnosić się do konkretnych danych i przedstawić przyczyny, dla których należy je uznać za bezprawne. Nie wystarczy zatem ogólne stwierdzenie: „Nazywam się X, jestem stale obrażany na Państwa portalu. Proszę o usunięcie naruszających moją cześć wpisów”. Wiadomość powinna możliwie precyzyjnie wskazywać, o które dane chodzi, kto, kiedy i jakiej treści dane zamieścił, aby możliwe było ich zidentyfikowanie przez administratora i dokonanie obiektywnej oceny czy w świetle informacji podanych w wiadomości kwestionowane dane były rzeczywiście bezprawne.
Jest to, wg Sądu, sytuacja diametralnie różna od roli wydawcy, który decyduje o tym, jakie treści ukazują się w wydawanej przez niego prasie, kontroluje ich wiarygodność i jakość.
Sąd Okręgowy uznał, że w świetle art. 13 u.ś.u.d.e. pozwana jako usługodawca świadczący usługi drogą elektroniczną nie odpowiadała co do zasady za zawartość artykułów, do których linki zostały zamieszczone na stronie portalu administrowanego przez pozwaną, a które - zdaniem powódki - naruszyły jej dobra osobiste. Rolą administratora nie jest dostarczanie, ani modyfikowanie treści zamieszczanych na serwisie, inicjowanie, ani moderowanie dyskusji, tylko udostępnienie infrastruktury teleinformatycznej umożliwiającej takie czynności podejmowane przez użytkowników.
W świetle powyższego żądania pozwu Sąd uznał za niezasadne.
Jednocześnie Sąd zauważył, że o ile administrator nie odpowiada co do zasady za materiał, do którego link znalazł się w serwisie prowadzonym przez administratora, to już sama treść linku, informacji stanowiącej jego uzupełnienie (pierwsze zdania publikacji), i komentarzy wydają się jednak podlegać ocenie w świetle art. 14 u.ś.u.d.e.. Odpowiedzialność administratora warunkowana jest bowiem pozyskaniem przez niego obiektywnej wiedzy o bezprawności przechowywanych danych. W tym kontekście niezasadnie pozwana broniła się, że wezwanie/wiadomość powódki do pozwanej z 9 listopada 2017 roku było nieskuteczna, bo niepodpisane i bez dołączonego pełnomocnictwa. Powódka złożyła do akt jedynie niepodpisaną kopię tej wiadomości, zeznała jednak, że oryginał był podpisany, co było wystarczające, aby przyjąć, że wezwanie było podpisane. Z kolei brak dołączonego pełnomocnictwa był okolicznością nieistotną, gdyż skoro wiadomość, o której mowa w art. 14 u.ś.u.d.e., może pochodzić od dowolnej osoby, to powinna być uznana za skuteczną, nawet gdyby została wysłana tylko przez pełnomocnika powódki.
Ale, zdaniem Sądu, trafnie pozwana wskazywała, że wspomniane wezwanie nie spełniało wymogów wiarygodnej wiadomości w rozumieniu art. 14 u.ś.u.d.e., gdyż nie wskazywało ono na konkretne treści zamieszczone w serwisie pozwanej, które pozwana mogłaby zablokować z uwagi na ich bezprawność, nie licząc treści linków. W szczególności omawiana wiadomość nie wskazywała na żaden z komentarzy pod linkami do artykułów prasowych, o których mowa w pozwie. Jeśli zaś chodzi o samą treść wskazanych w wezwaniu z 9 listopada 2017 roku linków, to wiadomość nie uwiarygadniała, że – oceniając obiektywnie – ich brzmienie miałoby zostać uznane za bezprawne. Tytuły artykułów prasowych zawarte w linkach nie miały też charakteru obelżywego. Z kolei sam fakt, że pierwszy z linków miał charakter krytycznej oceny działań podejmowanych przez powódkę w celu ochrony jej praw autorskich słusznie nie został uznany przez pozwaną za automatycznie bezprawny. Negatywne, niepochlebne oceny z natury nie są bezprawne. Dopiero przedstawienie okoliczności faktycznych, z których wynikałoby, że takie oceny były oderwane od faktów, wynikały nie z dopuszczalnych poglądów ich autora tylko z chęci dokuczenia i upokorzenia inne osoby czyniłoby je takimi. Pismo powódki z 9 listopada 2017 roku nie stanowiło zatem wiarygodnej wiadomości w rozumieniu art. 14 u.ś.u.d.e. i nie obligowało pozwanej do podjęcia żadnych czynności, ani nie skutkowało powstaniem jej odpowiedzialności za ewentualne naruszenie dóbr osobistych powódki.
Odnosząc się do pozwu i pisma rozszerzającego powództwo w świetle art. 14 u.ś.u.d.e. Sąd podkreślił, że z mocy art. 13 u.ś.u.d.e., pozwana nie odpowiadała za treść artykułów, do których linki zamieszczono w serwisie pozwanej, z zastrzeżeniem tych elementów publikacji (tytuły i pierwsze zdania tekstów), które można było przeczytać w serwisie (...).pl. Z kolei ostatnio wymienione elementy publikacji, z którymi mógł się zapoznać użytkownik serwisu (...).pl bez klikania w link, a mianowicie tytuły i pierwsze zdania – w świetle treści pozwu i pisma zmieniającego powództwo – nie stanowiły treści bezprawnych. Nie znalazły się tam żadne okoliczności nieprawdziwe. Powódka jako fotograf pozywa bowiem osoby fizyczne, których dzieci użyły jej zdjęć robiąc gazetkę szkolną, biblioteki, organizacje pozarządowe, które korzystały z jej zdjęć – ocenione w linkach jako ofiary powódki. Skierowała też na drogę sądową roszczenia przeciwko osobie, której wcześniej podarowała zrobione przez siebie zdjęcie, gdyż uznała, że osoba ta skorzystała z niego w sposób przekraczający granice zakreślone umową darowizny samego zdjęcia.
Pozostała część widocznych na portalu (...).pl treści to oceny, które niezwykle krytycznie podsumowywały działalność J. P. (1) nakierowaną na skrupulatne domaganie się ochrony praw autorskich powódki od wszystkich osób, które korzystały z jej zdjęć. Ostra krytyka działań powódki – włącznie z zarzutem uprawiania copyright trollingu powinna być, w ocenie Sądu, uznana za dopuszczalną. Powódka jest osobą publiczną co miało znaczenie dla oceny dopuszczalnej krytyki.
Informacja o konkretnych obraźliwych i poniżających dla powódki komentarzach pojawiła, wg Sądu, dopiero w piśmie z 7 sierpnia 2019 roku zmieniającym powództwo. W piśmie tym powódka domagała się usunięcia: komentarza zawierającego wykonane przez powódkę zdjęcia J. (...) i komentarzy o treści: „(...)”, „(...)”, „(...)” i „(...)”.
Następna wiarygodna wiadomość dotycząca kolejnych konkretnych komentarzy, które powódka uznała za obraźliwe, zamieszczonych m. in. pod linkiem do artykułu (...), została przez powódkę zawarta w piśmie procesowym z 19 kwietnia 2020 roku. Chodziło m. in. o komentarze: „(...)?”, „(...)” i „(...)”
Pisma te należało ocenić jako wiarygodną wiadomość o bezprawności wymienionych w nich komentarzy zamieszczonych na portalu pozwanej. Pozwana, jak wyjaśniła w odpowiedziach na wymienione pisma powódki, niezwłocznie zablokowała wspomniane komentarze i wykazała to załączonymi wydrukami odpowiednich fragmentów zawartości serwisu (...).pl.
W zakresie wspomnianych powyżej komentarzy, wobec ich zablokowania przez pozwaną niezwłocznie po otrzymaniu wiarygodnej wiadomości o ich bezprawności, pozwana nie mogła być uznana za odpowiedzialną za skutki naruszenia dóbr osobistych powódki treścią tych komentarzy, o czym stanowił art. 14 ust. 1 u.ś.u.d.e.
Niemożność uwzględnienia roszczeń powódki wynikała także – zdaniem Sądu - ze sposobu ich ukształtowania. Powódka domagała się mianowicie od pozwanej usunięcie publikacji prasowych wymienionych w żądaniu pozwu i przeproszenia za ich ukazanie się. Tymczasem pozwana nie była autorem, redaktorem naczelnym ani wydawcą tych publikacji, które ukazały się w prasie (serwisy informacyjne (...).pl i (...).pl), nie opublikowała ich, a zatem nie mogła też usunąć, ani przeprosić za ich ukazanie się, które odbyło się bez jej udziału. To samo dotyczyło zadośćuczynienia, które zgodnie z żądaniem pozwu miało kompensować naruszenie dóbr osobistych powstałe w wyniku publikacji wymienionych artykułów prasowych.
Nawet w razie ustalenie odpowiedzialności pozwanej co do zasady za naruszenie dóbr osobistych powódki poprzez niezablokowanie po wezwaniu linków i innych treści, pozwana mogłaby co najwyżej zablokować dostęp do zamieszczonych w serwisie (...).pl linków do przedmiotowych publikacji i niektórych komentarzy oraz przeprosić lub zadośćuczynić pieniężnie za ich niezablokowanie w okresie po uzyskaniu wiadomości o zamieszczeniu linków na (...).pl.
W sprawie o ochronę dóbr osobistych każde żądanie usunięcia z archiwum pozwanego całego tekstu publikacji wywołuje nadto wątpliwości odnośnie wymogów równoważenia poziomu ochrony dwóch kolidujących ze sobą dóbr osobistych, a mianowicie czci i wolności słowa. Za środek odpowiedni dla ochrony dóbr osobistych jednostki naruszonych na skutek publikacji zamieszczonej w internetowym archiwum uznaje się nakaz opublikowania obok spornego tekstu odpowiedniego oświadczenia, ewentualnie zamieszczenia stosownego odesłania czy linku – zastrzeżenia. W zastrzeżeniu tym może znaleźć się nakazane orzeczeniem sądu przeproszenie za podanie konkretnej informacji nieprawdziwej i naruszającej dobre imię bohatera publikacji. Żądanie usunięcia tekstu opublikowanego w serwisie internetowym byłoby nieproporcjonalną i nieadekwatną formą ochrony dóbr osobistych nawet w przypadku stwierdzenia, że doszło do ich naruszenia. W grę mogło wchodzić jedynie zobowiązanie do zamieszczenia obok tego linku stosownego zastrzeżenia/oświadczenia z przeproszeniem i odniesieniem się do nieprawdziwych faktów czy bezpodstawnych ocen. Takiego żądania powódka jednak nie zgłaszała.
Nadto Sąd zauważył, że powódka nie wykazała treści publikacji, które w jej ocenie naruszyły jej dobre imię. Na osobie domagającej się ochrony dóbr osobistych ciąży obowiązek wykazania, że do takowego naruszenia doszło. Skoro w materiale dowodowym nie znalazły się publikacje, co do których powódka wskazywała, że ich zawartość naruszyła jej dobre imię, to znaczy, że jej roszczenie nie nadawało się do uwzględnienia z uwagi na nieudowodnienie, że do naruszenia doszło, nawet gdyby pozwana miała w sprawie legitymacje bierną.
Roszczenia pozwu dotyczące ochrony dóbr osobistych nie nadawały się zatem – zdaniem Sądu - do uwzględnienia, gdyż nie doszło do ziszczenia się przesłanek odpowiedzialności wskazanych w art. 24 k.c. w związku z art. 13-15 u.ś.u.d.e.
W zakresie roszczenia powódki zapłaty wynagrodzenia za udostępnienie przez pozwaną dwóch utworów fotograficznych powódki bez jej zgody Sąd wskazał, że przedmiotowe utwory powódki zostały udostępnione na portalu pozwanej w ten sposób, że dwóch użytkowników portalu we wpisach komentujących publikacje prasowe na temat powódki, do których linki zamieszczono na (...).pl, zilustrowało swoje komentarze tymi utworami.
Sąd odwołał się do art. 14 u.ś.u.d.e. i uznał, że odpowiedzialność osoby świadczącej usługi drogą elektroniczną za zamieszczenie w serwisie społecznościowym bezprawnej treści zależy od uzyskania przez tegoż administratora wiarygodnej wiedzy na ten temat i rozpoczyna się od chwili, kiedy posiadłszy taką wiedzę, nie zablokował on dostępu do tejże bezprawnej treści. Odnośnie utworu w postaci zdjęcia C. M., powódka w piśmie z 9 listopada 2017 roku nie wskazała, że jest autorką tego zdjęcia i nie zwróciła się o zblokowanie doń dostępu z uwagi na brak jej zgody na użycie zdjęcia. Za skuteczne poinformowanie pozwanej o prawach powódki do zdjęcia i jego użyciu bez zgody autora Sąd uznał dopiero doręczenie pozwanej odpisu pozwu z 31 stycznia 2019 roku. Pozwana otrzymawszy odpis pozwu i zapoznawszy się z żądaniami pozwu i jego uzasadnieniem, niezwłocznie zablokowała możliwość zapoznania się przez użytkowników portalu z tym utworem.
Podobnie przedstawiała się, zdaniem Sądu, sprawa ze zdjęciem powódki przedstawiającym J. (...). Pierwszy raz powódka dostarczyła pozwanej wiarygodną wiadomość o posłużeniu się wspomnianym zdjęciem przez użytkownika portalu (...).pl w piśmie z 7 sierpnia 2019 roku (data prezentaty) zmieniającym powództwo. W piśmie tym powódka wskazała, że jest autorką zdjęcia i że nie wyraziła zgody na jego użycie. Pozwana niezwłocznie po otrzymaniu pisma zablokowała dostęp do komentarza, którego częścią było to zdjęcie.
Tym samym, nawet uznając, że użycie przez użytkowników serwisu (...).pl zdjęć C. M. i J. (...) wykonanych przez powódkę było bezprawne, nie doszło -wg Sądu - do sytuacji generującej odpowiedzialność pozwanej. Kluczowe znaczenie miała, zdaniem Sądu, kwestia kontekstu i celu zamieszczenia przedmiotowych zdjęć. Pojawiły się one mianowicie na portalu pozwanej we wpisach użytkowników komentujących artykuły na temat twórczości i działalności powódki jako fotografa, do których linki zostały zamieszczone na (...).pl jako znaleziska. Wpisy ze zdjęciami autorstwa powódki stanowiły część wielowątkowej dyskusji o wartości artystycznej jej fotografii i ocen jej działań zmierzających do ochrony praw autorskich powódki. Wynika to z wyjątku w ochronie praw autorskich przewidzianego w art. 29 prawa autorskiego. W myśl wspomnianego przepisu, wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnione utwory plastyczne, utwory fotograficzne lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym celami cytatu, takimi jak wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości. Ta forma dozwolonego użytku, a w okolicznościach sprawy dozwolonego użytku publicznego, sprawia, że twórca nie ma podstaw do domagania się wynagrodzenia za korzystanie z utworu.
Sąd podkreślił konflikt praw autorskich twórcy z dobrem osobistym w postaci wolności słowa (art. 23 k.c. i art. 54 Konstytucji). Wskazał, że trudno wyobrazić sobie możliwość rzetelnej krytyki i omówienia prac artysty bez możliwości przykładowego powielenia fragmentów jego twórczości. Pozwana bowiem nie korzystała z utworu powódki, a dostęp do nich został zablokowany niezwłocznie po wezwaniu powódki zawierającym określenie, o które utwory chodzi.
Wobec powyższego roszczenia powódki o wynagrodzenie za korzystnie przez pozwaną z utworów powódki Sąd uznał za niezasadne.
Ostatecznie Sąd ocenił, że wszystkie roszczenia pozwu, które powódka podtrzymała, nie nadawały się do uwzględnienia i podlegały oddaleniu.
O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 98 k.p.c. Pozwana wniosła o zasądzenie kosztów zastępstwa prawnego w podwójnej wysokości. W ocenie Sądu, przyznanie stronie pozwanej wynagrodzenia w podwójnej wysokości stawki minimalnej było uzasadnione z uwagi na stopień zawiłości sprawy, w części wynikający ze sposobu prezentowania faktów i przedstawiana argumentów na ich poparcie zaprezentowany przez powódkę oraz znaczący nakład pracy pełnomocnika pozwanej. Razem dało to kwotę 8 640 zł zastępstwa prawnego ((720 + 3 600) x 2 = 8 640) plus wydatek na opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.
Z wyrokiem tym nie zgodziła się powódka.
Zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego części oddalającej powództwo i orzekającej o kosztach procesu z ograniczeniem w zakresie (w części) dotyczącej zadośćuczynienia - co do kwoty 15 500 zł – oraz co do należności odsetkowej od kwoty 5 000 zł z tytułu wynagrodzenia za naruszenie praw autorskich, za okres sprzed 2 lipca 2019 r. i wniosła o zmianę wyroku z uwzględnieniem tego ograniczenia – w sposób szczegółowo opisany w apelacji – oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.
Wniosła także o dopuszczenie dowodów z dokumentów załączonych przy apelacji na okoliczność możności usunięcia przez pozwaną dostępu do artykułu naruszającego dobra osobiste danej osoby oraz zasadności dochodzonego wynagrodzenia z tytułu naruszenia praw autorskich powódki.
Zarzuciła Sądowi pierwszej instancji naruszenie:
1) przepisów prawa materialnego – art. 24 k.c. w zw. z art. 6 k.c. w zw. z art. 14 u.ś.u.d.e. z przyczyn wskazanych w uzasadnieniu apelacji, - art. 17 i art. 79 w zw. z art. 29 oraz art. 35 prawa autorskiego poprzez ich błędną wykładnię i wadliwe zastosowanie albo niezastosowanie;
2. naruszenie przepisów postępowania – 233 § 1 k.p.c. i art. 355 k.p.c. z przyczyn opisanych w apelacji.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja jest usprawiedliwiona w zasadniczym zakresie, albowiem wbrew odmiennej ocenie Sądu Okręgowego powódka wykazała, że doszło do bezprawnego naruszenia jej dobrego imienia i godności poprzez prezentowanie na portalu pozwanej linków do dwóch obraźliwych dla powódki artykułów, uzupełnionych o krótki, także naruszający jej dobre imię i godność, opis każdego z nich i pomimo wystąpienia powódki w pismach przedsądowych z żądaniem ich usunięcia wraz z komentarzami. Pozwana nie uczyniła tego, chociaż obiektywnie oceniając, miała wiedzę o bezprawności takiej prezentacji, co skutkowało uwzględnieniem powództwa nakazowego w tej części wraz z przeprosinami i zasądzeniem stosownego zadośćuczynienia. Odmienna ocena Sądu pierwszej instancji naruszała powołane w apelacji przepisy prawa materialnego.
Nadto Sąd Apelacyjny uznał, że bezprawne utrzymywanie na portalu pozwanej dwóch utworów pozwanej w ramach komentarzy użytkownika, pomimo dostępnej wiedzy o bezprawności takiego działania, naruszało jej prawa autorskie, co – w warunkach długości czasu utrzymywania takiego stanu rzeczy oraz wykazanych stawek wynagrodzenia – pozwalało zasądzić od pozwanej na rzecz powódki stosowne odszkodowanie, po myśli art. 79 ust. 1 pkt 3a prawa autorskiego. Przy czym Sąd Apelacyjny w myśl zasady proporcjonalności ograniczył treść przeprosin oraz nie uwzględnił roszczenia nakazowego dotyczącego usunięcia linku do publikacji (...) uznając, że te ostatnie odesłanie nie było bezprawne.
Miało to ten skutek, że Sąd drugiej instancji zmienił zaskarżony wyrok: - w punkcie drugim częściowo w ten sposób, że: 1) nakazał (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. zaprzestania naruszania dóbr osobistych powódki przez usunięcie w terminie 7 dni od uprawomocnienia się wyroku artykułów: a. „(...)” z 14 września 2016 roku, zamieszczonego pod adresem URL: (...); b. „(...)” zamieszczonego pod adresem URL: (...); 2) nakazał pozwanej zablokowanie dostępu do komentarzy zamieszczonych w serwisie (...).pl pod artykułami wskazanymi i pomieszczonymi pod adresami opisanymi w pkt 1) ppkt a i b; 3) nakazał (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. usunięcie skutków naruszenia dóbr osobistych powódki poprzez złożenie oświadczenia o następującej treści: „PRZEPROSINY
Przepraszany powódkę J. P. (1) za naruszenie jej dobrego imienia poprzez udostępnienie artykułów: „(...)” i „(...)” – opublikowanych w Serwisie (...).pl.
Zarząd (...) sp. z o.o. z siedzibą w P.”,
na głównej stronie serwisu (...).pl w górnej jego części bezpośrednio pod menu nawigacyjnym, czarną czcionką Arial w rozmiarze 11, pogrubioną, w ramce o wymiarach nie mniejszych niż 1024x600 pixeli, stanowiącej część stałej treści strony internetowej (...).pl, na białym tle z co najmniej pojedynczą interlinią, bez zastosowania jakichkolwiek zabiegów umniejszających znaczenie i powagę przeprosin oraz ograniczających możliwość zapoznania się z nim – przez okres 30 dni od dnia publikacji przeprosin; 4) zasądził od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. na rzecz J. P. (1) kwotę 15 500 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 listopada 2017 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia; 5) zasądził od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. na rzecz powódki 10 000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: - od kwoty 5000 zł od dnia 25 marca 2019 r. do dnia zapłaty, - od kwoty 5000 zł od dnia 24 czerwca 2019 roku do dnia zapłaty; - w punkcie trzecim w ten sposób, że zasądził od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. na rzecz J. P. (1) kwotę 6437 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; oddalił apelację w pozostałym zakresie oraz zasądził od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą na rzecz J. P. (1) kwotę 7587 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
I. Na wstępie rozważań Sąd Apelacyjny przyjmuje, że zasadnicze fakty w sprawie zostały prawidłowo ustalone przez Sąd pierwszej instancji i Sąd drugiej instancji uznaje te ustalenia za własne z korektą i uzupełnieniem wynikającymi z dokumentów załączonych na etapie postępowania apelacyjnego, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.
Nadto, co do zakresu zaskarżenia i wniosków apelacji zauważyć należy, że powódka podtrzymała w całości swoje żądanie z pozwu (nieobjęte umorzeniem) i w apelacji domagała się zmiany m.in. punktu drugiego w całości, ograniczając jedynie roszczenie o zadośćuczynienie oraz korygując żądanie należności odsetkowej w części dotyczącej odszkodowania z tytułu naruszenia praw autorskich. Umorzenie, z uwagi na wyraźne wskazanie w apelacji zakresu zaskarżenia (punktu 2 i 3 wyroku), uznać należało za nieobjęte apelacją.
W zakresie subsumpcji materialnoprawnej przypomnieć należy, że naruszenie tego prawa jest badane przez Sąd drugiej instancji z urzędu w granicach zaskarżenia (por. uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07).
II. Trafnie zauważył Sąd Okręgowy, że odpowiedzialność pozwanej należało oceniać przede wszystkim w świetle art. 14 u.ś.u.d.e., będącego implementacją art. 14 dyrektywy 2000/31 UE. W myśl tego ostatniego przepisu, „1. Państwa Członkowskie zapewniają, żeby w przypadku świadczenia usługi społeczeństwa informacyjnego polegającej na przechowywaniu informacji przekazanych przez usługobiorcę usługodawca nie był odpowiedzialny za informacje przechowywane na żądanie usługobiorcy, pod warunkiem, że:
a) usługodawca nie ma wiarygodnych wiadomości o bezprawnym charakterze działalności lub informacji, a w odniesieniu do roszczeń odszkodowawczych – nie wie o stanie faktycznym lub okolicznościach, które w sposób oczywisty świadczą o tej bezprawności; lub
b) usługodawca podejmuje niezwłocznie odpowiednie działania w celu usunięcia lub uniemożliwienia dostępu do informacji, gdy uzyska takie wiadomości lub zostanie o nich powiadomiony. (pogrubienie – SA)
Artykuł 14 ust. 1 u.ś.u.d.e. powtarza ogólne przesłanki wyłączenia odpowiedzialności za hosting, zaznaczając, że ma to miejsce wówczas, gdy usługodawca nie wie o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności usługodawca niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych.
Jak podkreśla się w orzecznictwie, podstawową przesłanką stosowania wyłączenia odpowiedzialności usługodawcy na podstawie art. 14 u.ś.u.d.e. jest świadczenie usługi hostingu. W orzecznictwie przyjmuje się, że podmiotami świadczącymi usługę hostingu w rozumieniu art. 14 ust. 1 u.ś.u.d.e. są nie tylko osoby przechowujące całe strony WWW, lecz także takie osoby, które umożliwiają dodawanie do własnych stron WWW treści przez użytkowników, np. filmów, zdjęć czy komentarzy (wyrok SA w Warszawie z 21.04.2017 r., VI ACa 1910/16, LEX nr 2481496) 165 .
Jednakże, co należy podkreślić, w typowej usłudze hostingu zachowanie podmiotu świadczącego te usługi (host providera) ma charakter pasywny, bierny, neutralny. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 18.09.2017 r. (I ACa 1494/15), nie jest hostingodawcą w rozumieniu art. 14 u.ś.u.d.e. podmiot (usługodawca), który nie pełni pasywnej roli, ale: w sposób czynny sam uczestniczy w transakcjach. Samodzielnie i aktywnie angażuje się w udostępnianie plików nieograniczonej liczbie osób, w tym plików zawierających dane bezprawne; współpracuje w udostępnianiu konkretnych plików zawierających utwory chronione prawem autorskim, skoro przed każdym transferem (powyżej 1 MB) decyduje, czy może on mieć miejsce, czy też nie. Podobnie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 11.09.2015 r. (VI ACa 1356/14, LEX nr 1934373), odwołując się do wykładni art. 14 dyrektywy 2000/31 przyjmowanej w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości (m.in. w sprawach połączonych C-236/08 do C-238/08 167 , C-324/09, C-291/13) i wskazał, że: „Mając na uwadze powyższą wykładnię art. 14 ust. 1 dyrektywy 2000/31 WE i dokonując w jej świetle wykładni art. 14 ust. 1 u.ś.u.d.e. wskazać należy, że pozwana spółka [...] nie ograniczała swojej działalności, jako administrator portalu internetowego [...], jedynie do roli pośrednika, którego zachowanie miało charakter czysto techniczny, automatyczny i bierny i który w sposób całkowicie neutralny przechowywał i prezentował na swoim portalu artykuł [...], opublikowany na blogu prowadzonym przez T.L. (1).” Podkreślił rolę administracji portalu w kontroli treści prezentowanych przez użytkowników oraz promocji – reklamy – poszczególnych użytkowników poprzez tworzenie mechanizmów promocji [...], za pomocą których wydawca serwisu rekomenduje konkretne teksty zawarte w blogach wybranych autorów”.
Z kolei Trybunał Sprawiedliwości w wyroku C 324/09 stwierdził, że: aby czynność podmiotu świadczącego usługę w Internecie mogła zostać objęta art. 14 dyrektywy 2000/31, konieczne jest, by taki podmiot był „usługodawcą będącym pośrednikiem” w zamierzonym przez prawodawcę w ramach sekcji 4 rozdziału II tej dyrektywy znaczeniu tego terminu (zob. też wyrok TS z 23.03.2010 r., C-236/08 do C-238/08, G. F. i G., pkt 112); nie jest tak jednak w przypadku usługodawcy, który zamiast ograniczyć się do neutralnego świadczenia usługi w drodze czysto technicznego i automatycznego przetwarzania danych dostarczonych przez jego klientów, odgrywa czynną rolę, która może pozwolić mu na powzięcie wiedzy o tych danych lub na sprawowanie nad nimi kontroli. M.in. jeżeli operator udziela wsparcia, które polega w szczególności na optymalizacji prezentacji danych ofert sprzedaży lub na ich promocji, należy stwierdzić, że nie zachowuje on neutralnej pozycji między danym klientem (sprzedającym) a potencjalnymi nabywcami, lecz odgrywa czynną rolę, która może pozwolić mu na powzięcie wiedzy o danych dotyczących poszczególnych ofert lub na sprawowanie nad nimi kontroli. A zatem w odniesieniu do wspomnianych danych nie może on powoływać się na odstępstwo w zakresie odpowiedzialności, o którym mowa w art. 14 dyrektywy 2000/31.
Niezależnie od tego, jak to wynika z treści art. 14 u.ś.u.d.e., wiedza usługodawcy jest okolicznością, której zaistnienie uniemożliwia powołanie się przez niego na wyłączenie odpowiedzialności wynikające z treści tego przepisu. Orzecznictwo Sądu Najwyższego w tym zakresie zmierza w kierunku możliwie szerokiego ujęcia wiedzy usługodawcy, ograniczając w ten sposób możliwość powołanie się na art. 14 u.ś.u.d.e. M.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 listopada 2017 r. (I CSK 73/17) wskazał, że uzyskanie wiedzy przez usługodawcę o bezprawnym charakterze danych wyłącza od tej chwili brak jego odpowiedzialności na gruncie art. 14 u.ś.u.d.e., bez względu na to, co jest źródłem tej wiedzy, tj. czy żądanie osoby dotkniętej takim bezprawnym wpisem, czy też uzyskanie tej wiedzy przez administratora portalu samoistnie, np. na skutek działania moderatora lub nawet w inny sposób. Jednocześnie Sąd Najwyższy podkreślił, że przyjęcie wiedzy administratora na temat naruszenia, wyklucza skuteczność powoływania się na przepis art. 15 u.ś.u.d.e.
Odnośnie do przesłanki wiedzy usługodawcy należy zwrócić uwagę na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.01.2014 r. (I CSK 128/13), w którym przyjęto, że usługodawca wiedział o naruszeniu w związku z wprowadzeniem automatycznego systemu uniemożliwienia dostępu do wpisów zawierających wulgaryzmy. Natomiast w wyroku z 30.09.2016 r. (I CSK 598/15) Sąd Najwyższy jako wiedzę administratora o inkryminowanych komentarzach internautów w rozumieniu art. 14 ust. 1 u.ś.u.d.e. zakwalifikował sytuację, kiedy administrator w związku z doświadczeniem z dotychczasowej działalności na polu świadczenia usług hostingu liczy się z realną możliwością dokonywania przez internautów wpisów o treści naruszającej dobra osobiste konkretnych osób, a to w związku z treścią artykułu prasowego, pod którym anonimowi internauci zamieszczają swoje opinie i godząc się z tym, nie podejmuje stosownych działań, pomimo zatrudniania pracowników, którzy zajmują się także usuwaniem wpisów naruszających interesy ekonomiczne administratora oraz pomimo wiedzy, że system automatycznej filtracji używanego przez internautów słownictwa nie jest skuteczny. Z kolei w wyroku SN z 30.09.2016 r. (I CSK 598/15) zwrócono uwagę na następujące aspekty wpływające na przyjęcie wiedzy po stronie usługodawcy: stosowanie mechanizmów mających na celu kontrolę dokonywanych przez anonimowych autorów wpisów, m.in. poprzez zatrudnianie zespołu pracowników - moderatorów; wykorzystywanie automatycznych systemów filtrujących i usuwających używane przez internautów słowa o treści wulgarnej i obscenicznej.
Tak poszerzona wykładnia pojęcia wiedzy, zawęża znaczenie art. 15 u.ś.u.d.e. W wyroku Sądu Najwyższego z 24.11.2017 r. (I CSK 73/17) stwierdzono m.in., że: wyłączenie odpowiedzialności usługodawcy udostępniającego zasoby systemu internetowego odnosi się do braku wiedzy o bezprawnym charakterze danych zamieszczonych na prowadzonym przez niego portalu internetowym, a nie do braku wiedzy, że jakiekolwiek dane zostały zamieszczone; zwolnienie od obowiązku sprawdzania odnosi się do tego, czy określone komentarze mogą naruszać dobra osobiste; jednakże braku odpowiedzialności usługodawcy nie da się usprawiedliwić, kiedy pojawiają się na stronie internetowej wpisy drastyczne, wulgarne, obelżywe skierowane do konkretnych osób, które w oczywisty sposób, bez bliższej analizy, na pierwszy rzut oka świadczą o naruszeniu dóbr osobistych tych osób w przedmiotowej sprawie.
Sąd Najwyższy w wyroku z 30.09.2016 r. (I CSK 598/15) przyjął także, że zastosowanie art. 14 u.ś.u.d.e. i obciążenie poszkodowanego dowodem, iż administrator portalu internetowego miał pozytywną wiedzę o bezprawnym charakterze wpisów anonimowych komentarzy czyniłoby ochronę dóbr osobistych iluzoryczną i to nie tylko tych osób, które w ogóle nie korzystają z Internetu. Zdaniem Sąd Najwyższy administrator mógłby zawsze powołać się na przepis art. 15 u.ś.u.d.e., który zwalnia go od obowiązku sprawdzania przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych internetowych. W przedmiotowym orzeczeniu Sąd Najwyższy przyjął także, że brak technicznej możliwości ustalenia, czy ręczne usuwanie niektórych komentarzy było wynikiem własnych działań pracowników usługodawcy, czy też skutkiem zawiadomień, nie może obciążać powoda, lecz stronę pozwaną, na której spoczywa ciężar wykazania braku bezprawności i która zainstalowała system uniemożliwiający zidentyfikowanie autorów komentarzy naruszających dobra osobiste powoda.
II. W świetle powyższych uwag należy wyeksponować i skorygować te ustalenia Sądu pierwszej instancji, które zdaniem Sądu Apelacyjnego, z jednej strony pozwalały uznać, że pozwana nie pełniła tylko funkcji techniczno-organizacyjnej dla swoich użytkowników, ale miała narzędzia do samoistnej weryfikacji treści naruszających dobra osobiste oraz prawa autorskie osób trzecich, z drugiej zaś, dwa przedprocesowe wystąpienia powódki do pozwanej o usuniecie treści naruszających jej dobra osobiste i prawa autorskie, pozwalały uznać, że bezczynność pozwanej czyniło ją odpowiedzianym na ogólnych zasadach z art. 24 i art. 448 k.c. oraz art. 79 prawa autorskiego. A przypomnieć należy, że konsekwencją zastosowania art. 24 § 1 k.c. do odpowiedzialności administratora portalu internetowego świadczącego usługi hostingu oznacza również uwzględnienie przewidzianego w nim rozkładu ciężaru dowodu. Zważyć bowiem trzeba, że art. 14 ust. 1 u.ś.u.d.e. nie modyfikując ciężaru wykazania bezprawności naruszenia dobra osobistego, a wskazuje jedynie okoliczności, które wyłączają bezprawność zachowania świadczącego usługi hostingowe. Wynika to z passusu, który stanowi, że nie ponosi odpowiedzialności „ten, kto udostępniając zasoby systemu teleinformatycznego (...) nie wie o bezprawnym charakterze danych (...), a w razie (…) uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych, niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych”.
Oznacza to, że uzyskanie wiedzy usługodawcy o bezprawnym charakterze danych wyłącza od tej chwili brak jego odpowiedzialności na gruncie tego unormowania za dalsze udostępnianie tych wpisów, bez względu na to, co jest źródłem jego wiedzy, tj. czy żądanie osoby dotkniętej takim bezprawnym wpisem, czy też uzyskanie tej wiedzy przez administratora portalu samoistnie
Z uregulowanego w art. 24 § 1 k.c. rozkładu ciężaru dowodu wynika, że to strona pozwana powinna wykazać, że przed doręczeniem jej odpisu pozwu nie wiedziała o wypowiedziach internautów, które naruszały dobra osobiste powoda.
Uzupełniając ustalenia stanu faktycznego Sądu pierwszej instancji wskazać należy, że w czasie relewantnym w sprawie Regulamin serwisu pozwanej przewidywał zakaz zamieszczania treści naruszających dobra osobiste osób trzecich oraz prawa autorskie tych osób, a jak prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy, moderatorzy serwisu mogli podejmować - i często tak czynili –czynności blokujące lub usuwające treści naruszające zasady korzystania obowiązujące w serwisie (...). Pozwana zatrudnia zespół moderatorów, którzy przyjmują zgłoszenia o bezprawności zamieszczonych w serwisie treści (około 1 500 dziennie) i blokują dostęp do tych, które oceniają jako bezprawne. Zdarza się, że moderatorzy podejmują własną aktywność i tak stało się w przypadku powódki, gdy – pomimo braku wskazania tych komentarzy przez powódkę - usunęli z opinii użytkowników serwisu te, w których powódka była oceniana jako „złodziejka” lub osoba, która „kradnie”.
W serwisie zamieszczono m.in. linki do artykułów: „(...)”, i „(...)”. Link oprócz tytułu artykułu zawierał pierwsze zdania publikacji: „(...)”. Pod linkiem rozwinęła się dyskusja na temat działań powódki zmierzających do ochrony jej praw autorskich i na temat jej twórczości. W jednym z komentarzy pod linkiem do artykułu użytkownik o nicku D. zamieścił wpis, który zawierał zdjęcie wykonane przez powódkę C. M.. Wśród wpisów znalazł się m.in. „(...)”.
Pismem z 9 listopada 2017 roku J. P. (1) wezwała pozwaną do zaprzestania naruszania dóbr osobistych powódki poprzez niezwłoczne usunięcie uwłaczających jej godności i dobremu imieniu m.in. artykułu „(...)” oraz do zaniechania dalszych naruszeń, w szczególności poprzez rozpowszechnianie informacji, że działania powódki wyczerpywały znamiona „copyright trollingu”.
Z kolei zamieszczony na portalu (...).pl link do publikacji „(...)” przekierowywał osobę zainteresowaną lekturą do strony (...).pl, na której artykuł został opublikowany. Link oprócz tytułu artykułu zawierał pierwsze zdania publikacji: „(...)”. Pod wskazanym linkiem do artykułu użytkownicy serwisu (...).pl zamieszczali swoje opinie o twórczości powódki, a zwłaszcza o jej działaniach podejmowanych w celu ochrony jej praw autorskich. M.in. jeden z użytkowników zamieścił wpis, który zawierał zdjęcie wykonane przez powódkę J. (...). Pośród wpisów znalazły się też takie jak: „(...)”, „(...)”, „(...)” i „(...)”.
W związku z tymi treściami na serwisie pozwanej, pismem z 21 czerwca 2019 roku powódka wezwała pozwaną do usunięcia z serwisu (...).pl publikacji „(...)” i zaprzestania naruszania dóbr osobistych i praw autorskich powódki. W piśmie rozszerzającym powództwo z 7 sierpnia 2019 roku zawarto m.in. żądanie usunięcia komentarza zawierającego wykonane przez powódkę zdjęcia J. (...) i komentarzy wskazanych przez powódkę jako obraźliwe i poniżające o treści: „(...)”, „(...)”, „(...)” i „(...)”, a w trakcie procesu pozwana zablokowała dostęp do tych komentarzy. W kolejnym
piśmie procesowym powódki - z 19 kwietnia 2020 roku - wskazała ona na kolejne komentarze pod linkami do wskazanych wyżej publikacji, które miały obraźliwy i uwłaczający dla powódki wydźwięk.
Sąd Apelacyjny ustalił dodatkowo, że pod linkiem odsyłającym do publikacji „(...)” pojawiły się kolejne komentarze użytkowników, m.in. zawierające takie treści jak „(...)”, (...)” W tle tych wpisów pojawiały się reklamy. (k. 1195 – 1197).
Powódka z tytułu opłat licencyjnych za korzystanie z utworów – fotografii artystycznych (portretów),w tym C. M. uzyskuje wynagrodzenia w wysokości od 1500 zł do 5500 zł (umowy licencyjne załączone przy pozwie oraz przy piśmie stanowiącym uzupełnienie apelacji powódki).
III. Wbrew odmiennej ocenie Sądu pierwszej instancji, zachodziły w sprawie podstawy do zastosowania przepisów art. 23, art. 24, art. 448 k.c. i art. 79 prawa autorskiego, albowiem najpóźniej po złożeniu przez powódkę pism z 2017 i 2019 r. zachodziły przesłanki aby podjąć działania zmierzające do wyeliminowania treści naruszających dobra osobiste powódki oraz jej prawa autorskie. Innymi słowy, miała miejsce sytuacja pozwalająca na zastosowanie ogólnych reguł odpowiedzialności pozwanej z tytułu mających miejsce naruszeń praw powódki. Te prawa, to dobre imię i godność powódki jako artystki i kobiety oraz prawa autorskie, w tym przede wszystkim prawo do odszkodowania za publiczne używanie (rozpowszechnienie) utworów powódki.
Sam tytuł publikacji do której odsyłał link - „(...)”, uzupełniony o zdanie „(...)” - narusza dobre imię powódki, czyniąc z uznanej artystki, domagającej się w normalnych procedurach demokratycznego państwa prawnego przestrzegania jej praw autorskich, osobę chciwą, niemoralną, krzywdzącą dzieci i „biedne” instytucje, niezasługującą na szacunek. Tytuł i zdanie towarzyszce ma wzbudzić negatywną emocję odbiorców do powódki, poprzez odwrócenie pojęć dobra i zła. Zła jest powódka, a naruszyciele jej praw – są pokrzywdzeni jej działaniem: to dzieci, osoby biedne i biedne instytucje, działający w szczytnym celu.
Wg podobnego mechanizmu należało ocenić link do publikacji „(...)”. Sam tytuł i zdania wprowadzające naruszają dobre imię powódki. Zarzucają jej złe intencje, chciwość i postępowanie naruszające zasady współżycia społecznego. Naruszyciele są krzywdzeni przez powódkę, nieświadomi naruszania jej praw i działają w szczytnym celu.
Takie linki z istoty swej wzbudzały niechęć do powódki i obrażania jej jako osoby chciwej i niemoralnej, o czym świadczą wybrane komentarze.
IV. Badanie, czy miało miejsce naruszenie dobra osobistego, zasadniczo opiera się na obiektywnej ocenie; ustalenie naruszenia nie jest więc zależne od wykazania, że sprawca dążył do wywołania skutku w postaci ingerencji w sferę cudzych dóbr osobistych, działał w sposób zawiniony, w złej wierze itd.
Mimo, że w art. 24 § 1 mowa o działaniu naruszyciela, przyjmuje się, że do naruszenia może prowadzić także zaniechanie działania, czyli zachowanie bierne (zob. m.in. wyrok SA w Warszawie z 27.01.2017 r., I ACa 2190/15, LEX nr 2444490), jeśli osoba, której zarzuca się naruszenie dobra osobistego, miała obowiązek podjęcia określonego działania, którego zaniechała (zob. wyrok SA w Katowicach z 26.01.2017 r., I ACa 808/16, LEX nr 2256872, w nawiązaniu do wyroku SN z 22.04.2015 r., III CSK 230/14, LEX nr 1766116 oraz R. Strugała, Naruszenie praw osobistych przez zaniechanie. Konstrukcja prawna, Transformacje Prawa Prywatnego 2018/3, s. 101). Przekonuje stanowisko, że w ujęciu art. 24 k.c. przez działania powinny być rozumiane również takie zachowania, które polegają na zaniechaniu podjęcia określonych działań czy na akceptacji, przyzwoleniu na stan naruszający dobra osobiste lub zagrażający im (wyrok SA w Gdańsku z 30.10.2019 r., V ACa 440/19, LEX nr 2945590).
Zaniechanie najczęściej polega na zaniedbaniu usunięcia skutków działań naruszających cudze dobro osobiste (wyrok SN z 16.07.1984 r., I PR 64/84, OSNCP 1985/2–3, poz. 41; OSPiKA 1985/11, poz. 214, z glosą A. Szpunara; NP 1986/1, s. 106, z glosą J. Kiliszkowskiego; NP 1987/7–8, s. 92, z omówieniem E. Łętowskiej, Przegląd orzecznictwa; PS 1992/1, s. 34, z omówieniem S. Rudnickiego, Przegląd orzecznictwa; w wyroku tym za naruszenie dobra osobistego powoda uznano nieusunięcie z tablicy ogłoszeń, wbrew obowiązkowi, pism zniesławiających powoda, co doprowadziło do szerokiego rozpowszechnienia zawartych tam informacji naruszających cześć).
Za przykłady naruszenia dobra osobistego przez zaniechanie uznaje się również nieusunięcie przez administratora serwisu internetowego obraźliwego wpisu użytkownika forum dyskusyjnego (wyrok SN z 11.02.2015 r., I CSK 868/14, M.Pr.Bank. 2015/10, s. 8 i zapadły w jego wyniku wyrok SA z 10.12.2015 r., I ACa 2267/15, LEX nr 1979308; wyrok SN z 15.02.2008 r., I CSK 358/07, OSNC 2009/4, poz. 63; zob. szerzej R. Strugała, Naruszenie praw osobistych..., s. 101 i n.).
Naruszenie dobra osobistego następuje zasadniczo w razie doznania przez uprawnionego negatywnych przeżyć psychicznych wskutek ingerencji w podstawowe wartości aksjologicznie związane z osobą ludzką (wyrok SA w Krakowie 13.08.2015 r., I ACa 618/15, LEX nr 1940520).
Przy dokonywaniu oceny działania naruszyciela trzeba zatem mieć na uwadze konieczność zachowania należytych proporcji i umiaru (wyrok SN z 20.09.2013 r., II CSK 1/13, LEX nr 1388592; wyrok SA we Wrocławiu z 6.02.2015 r., I ACa 1596/14, LEX nr 2106845, oraz wyrok SA w Warszawie z 22.03.2017 r., I ACa 132/16, LEX nr 2317783).
Naruszenie dobra osobistego może nastąpić czynem ciągłym, polegającym na tym, że stan działania sprawcy utrzymuje się przez pewien czas. Kwestia zawinienia ma znaczenie przy ocenie żądania majątkowego z art. 448 k.c., a także w zakresie ochrony z tytułu naruszenia praw autorskich.
Jak ustalono i oceniono w punkcie trzecim uzasadnienia, linki do artykułów tam wskazanych wraz opisem towarzyszącym naruszały dobre imię i godność powódki oraz inspirowały użytkowników serwisu do dalszych działań naruszających dobra osobiste powódki, a także jej prawa autorskie.
Skoro sam fakt naruszenia dobra osobistego oznacza, że doszło do złamania zasady postępowania służącej ochronie tego dobra (i w tym sensie - do zachowania bezprawnego), rzeczą naruszyciela jest wykazanie braku bezprawności działania, które spowodowało to naruszenie.
W świetle art. 24 § 1 zdanie pierwsze k.c. powoda obciąża ciężar dowodu zagrożenia lub naruszenia dobra osobistego cudzym działaniem i nie ciąży na nim dowód faktu, że działanie to było bezprawne, czyli sprzeczne z normami porządku prawnego wynikającymi z przepisów ustaw lub z zasad współżycia społecznego. To pozwany, broniąc się przed odpowiedzialnością, może wykazywać, że jego działanie, mimo że spowodowało naruszenie dobra osobistego, nie było bezprawne.
Pozwana nie sprostała temu obowiązkowi, albowiem mogła i powinna zaingerować z własnej inicjatywy w sytuacji, gdy treści opisanych linków wprost naruszały dobre imię powódki, a po uzyskaniu pisemnego zgłoszenia przez powódkę, rzeczą pozwanej było zastosowanie się do żądania, aby usunąć skutki naruszenia i zapobiec trwałemu naruszaniu praw powódki.
Dodać trzeba, że konkretyzacja naruszonego dobra jest oczywista i od chwili zgłoszenia pozwanej, powinna skutkować reakcją w postaci usunięcia trwającego stanu naruszenia. Powódka w pozwie wskazała zarówno postać naruszenia, rodzaj naruszonego dobra oraz skonkretyzowała środki kompensaty: nakazowe, zadośćuczynienie pieniężne oraz odszkodowanie z tytułu naruszenia praw autorskich.
V. Obiektywny charakter naruszenia dobra osobistego przejawia się w tym, że gdy chodzi o udzielenie ochrony środkami niemajątkowymi (art. 24 § 1 zdanie pierwsze i drugie k.c.), stwierdzenie naruszenia zasadniczo nie jest zależne od wykazania ujemnych przeżyć psychicznych uprawnionego, związanych z zachowaniem sprawczym. Wprawdzie odczucie dyskomfortu na ogół stanowi potwierdzenie, że miała miejsce ingerencja w dobra osobiste, jednak sięganie do tego kryterium nie zawsze jest potrzebne lub miarodajne dla ustalenia faktu naruszenia. Konstrukcja dóbr osobistych, o których stanowi art. 23, opiera się na koncepcji obiektywizującej, zgodnie z którą naturę i granice poszczególnych dóbr osobistych wyznaczają przeważające w danym społeczeństwie zapatrywania prawne, moralne i obyczajowe. Te właśnie zapatrywania, a nie jednostkowe i subiektywne przeżycia uprawnionego, powinny zatem mieć znaczenie w badaniu, czy dane zachowanie rzeczywiście doprowadziło do przekroczenia granicy prawnie doniosłej ingerencji w dobra osobiste, a w konsekwencji, czy w badanym przypadku można mówić o naruszeniu dobra osobistego w znaczeniu przyjmowanym na tle art. 24 § 1 zdanie drugie (zob. wyrok SN z 11.03.1997 r., III CKN 33/97, OSN 1997/6–7, poz. 93.).
Należy kierować się ocenami ludzi rozsądnie i uczciwie myślących, uwzględniając obiektywne, przeciętne oceny (miary) przyjmowane aktualnie w społeczeństwie (wyrok SA w Szczecinie z 12.02.2015 r., I ACa 724/14, LEX nr 1746362; zob. także wyrok SA w Warszawie z 23.10.2013 r., I ACa 515/13, LEX nr 1402968), w tym kryterium abstrakcyjnego wzorca przeciętnego odbiorcy materiału prasowego (wyrok SA w Warszawie z 5.08.2015 r., VI ACa 1329/14, LEX nr 1798750), przeciętnego obywatela (wyrok SA w Warszawie z 5.04.2013 r., I ACa 1196/12, LEX nr 1315722).
Za miarodajny w ustaleniu, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, uznawany jest sposób widzenia sytuacji przez osoby racjonalnie oceniające, nieobciążone uprzedzeniami, nieskłonne do wyrażania ekstremalnych sądów (wyrok SA w Katowicach z 1.02.2013 r., V ACa 657/12, LEX nr 1286525; zob. także wyrok SA w Krakowie z 10.06.1992 r., I ACr 190/92, LEX nr 1680347). Niemniej w ustaleniu naruszenia czci doniosłą rolę odgrywa subiektywne odczucie towarzyszące uprawnionemu, z uwzględnieniem czynników obiektywnych (zob. wyroki SN: z 6.10.1969 r., I CR 305/69, LEX nr 6576; z 17.09.2004 r., V CK 69/04, LEX nr 197661, i wyrok SA w Lublinie z 28.12.2012 r., III APa 14/12, LEX nr 1254415)
Konkretne sformułowania wskazywane jako źródło naruszenia dóbr osobistych powinny być analizowane zarówno w kontekście znaczeniowym całej wypowiedzi, jak i przy uwzględnieniu towarzyszących jej okoliczności zewnętrznych. Skutek w postaci zagrożenia lub naruszenia dobra osobistego może być stwierdzony w razie wykazania obiektywnej relacji pomiędzy treścią bądź formą wypowiedzi a sferą dóbr osobistych konkretnej osoby (wyrok SA w Warszawie z 12.03.2013 r., I ACa 1034/12, LEX nr 1298984).
Niektóre wypowiedzi lub mogą stanowić naruszenie dóbr osobistych już w wyniku samej formy lub treści wypowiedzi, co daje się stwierdzić przy zastosowaniu obiektywnych ocen takiej wypowiedzi, niezależnie od posłużenia się kryterium rodzaju reakcji na treść wypowiedzi. Badanie reakcji może być pomocne w ustaleniu naruszenia dóbr osobistych, nie istnieje jednak obowiązek posłużenia się nim w każdym przypadku, a osoba dochodząca ochrony nie musi zawsze wykazywać, że ktoś zainteresował się wypowiedzią naruszającą jej dobra osobiste.
W realiach sprawy i wskazanych linków z opisem odesłania – uznanych przez Sąd Apelacyjny za naruszenie dóbr osobistych powódki – pozwana świadoma treści godzących w dobre imię powódki oraz reakcji użytkowników serwisu wyrażanej w komentarzach, utrzymywała i utrzymuje te treści i dopuszcza do dalszych obraźliwych reakcji użytkowników wobec powódki, pomimo obowiązku przeciwdziałania naruszania dóbr osobistych osób trzecich oraz ochrony ich praw autorskich.
Mając na uwadze, że utrzymywanie linków stwarza stan stałego naruszania dóbr osobistych powódki, należało nakazać ich usunięcie wraz z blokadą komentarzy i zobowiązać pozwaną do przeproszenia powódki i zapłaty odpowiedniego zadośćuczynienia. Utrzymywanie stanu naruszenia przez kilka lat, miało postać zawinioną co najmniej od chwili, gdy pozwana uzyskała informację o naruszeniu – na skutek pism powódki. Brak działania miał postać zawinioną i pozwalał na kompensatę krzywdy na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c., także w formie zadośćuczynienia.
Z kolei mając na uwadze czasokres utrzymywania komentarzy ze zdjęciami wykonanymi przez powódkę oraz, że owo naruszenie praw autorskich powódki miało także postać zawinioną, albowiem już z tytułów linków wynikało, że powódką jest autorką, której prawa są naruszane, co powinno spowodować reakcję moderatorów serwisu; a także wobec wykazania stawek wynagrodzenia za udzielenie licencji oraz zasięg spornych „publikacji” w serwisie, dochodzone kwoty należało uznać za adekwatne.
Jednocześnie Sąd drugiej instancji ocenił, że skorygowana (pomniejszona) treść przeprosin będzie adekwatna i proporcjonalna, a zadośćuczynienie za krzywdę nie jest wygórowane i pełni walor kompensacyjny z elementem prewencji i represji.
Trzeci link odsyłający do artykułu „(...).” nie naruszał dóbr osobistych powódki i mieścił się w prawie do krytyki osób publicznych, co trafnie ocenił Sąd pierwszej instancji.
Skoro pozwana dysponowała środkami technicznymi umożliwiającymi blokowanie jak też usuwanie niedopuszczalnych wpisów; co więcej, środki mogą być uruchomione także samoistnie przez pozwaną; mając także na uwadze, że w trakcie procesu pozwana zablokowała niektóre komentarze, ale źródło naruszenia funkcjonuje w serwisie, jest ciągłym naruszaniem dobrego imienia powódki i poszerzaniem naruszeń przez kolejne wpisy obraźliwych i godzących w dobre jej imię, komentarzy, za adekwatny należało uznać środek w postaci usunięcia wskazanych w sentencji linków wraz z blokadą komentarzy. Nie jest to środek trudny do realizacji przez pozwaną, a konieczny, gdyż zapobiega promowaniu w skondensowanej postaci treści godzących w dobre imię powódki.
Dodać należy, że w świetle danych nadesłanych przez pełnomocnika powódki na etapie apelacji przy ostatnim piśmie procesowym, pozwana powinna mieć wiedzę o inkryminowanych komentarzach internautów albowiem w związku z doświadczeniem z dotychczasowej działalności na polu świadczenia usług hostingu oraz procesem w sprawie niniejszej, powinna była liczyć się z realną możliwością dokonywania przez internautów wpisów o treści naruszającej dobra osobie konkretnych powódki, a to w związku z treścią linków, które – nasycone negatywnym opisem powódki – o czym była już mowa, powodują reakcje negatywne użytkowników wobec osoby powódki. Pozwana godząc się z tym i nie podejmując stosownych działań, pomimo zatrudniania pracowników, którzy zajmują się także usuwaniem wpisów naruszających dobra osobiste i prawa autorskie osób trzecich oraz pomimo wiedzy, że toczy się sprawa sądowa w tym przedmiocie, wykluczyła się z możności powoływania się na przepis art. 15 u.ś.u.d.e.
Podzielając zaprezentowany na wstępie rozważań (we wskazanych wyrokach) kierunek wykładni art. 14 ust. 1 u.ś.u.d.e. zmierzający do ochrony osób, których dobra osobiste naruszają linki i wpisy na stronach internetowych udostępnianych przez administratora (pozwaną), należało powódce udzielić ochrony na podstawie art. 24 i art. 448 k.c., a także na podstawie art. 79 prawa autorskiego.
Jak już wspomniano, w razie naruszenia dóbr osobistych, w wyniku zawinionego działania (tu: zaniechania), w wysokości zadośćuczynienia należy uwzględnić także element represyjny oraz prewencyjny, a określając wysokość zadośćuczynienia, sąd powinien in casu wziąć też pod uwagę zarówno okoliczności dotyczące pokrzywdzonego, jak i sprawcy. W tym ostatnim przypadku, represyjny charakter zadośćuczynienia oznacza, że obowiązek jego zapłaty powinien dla sprawcy szkody stanowić sankcję stosowną do popełnionego czynu. Większe nasilenie winy ma wpływ na wysokość zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 sierpnia 1980 r., IV CR 283/80, OSNCP 1981, Nr 5, poz. 81, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2002 r., V CKN 1010/00, OSNC 2003, Nr 4, poz. 56).
W ramach represyjnej funkcji zadośćuczynienia należy uwzględnić także zachowanie sprawcy krzywdy po jej wyrządzeniu oraz czy sprawca podjął czynności mające na celu usunięcie skutków swojego działania.
W niniejszej sprawie pozwana usunęła kilka komentarzy, ale dopiero w trakcie sporu sądowego, ale nie podjęła kroków, aby usunąć trwały stan naruszający dobra osobiste powódki. Dlatego kwotę dochodzoną należało uznać za adekwatną i zasądzić wraz z odsetkami stosownie do art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c.. Jest to odpowiednia kompensata krzywdy powódki.
Podstawą uwzględnienia powództwa o odszkodowanie z tytułu naruszenia praw autorskich był art. 79 ust. 1 pkt 3a prawa autorskiego oraz art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c.
VI. Z tych wszystkich względów, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c. orzeczono jak w sentencji.
O kosztach postępowania w pierwszej i drugiej instancji orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. uznając, że strona powodowa wygrała w zdecydowanej części. Stąd należało zasądzić w całości koszty w zakresie roszczenia niemajątkowego, a w zakresie roszczenia majątkowego zasądzono koszty zastępstwa prawnego w stawce minimalnej oraz część opłaty od pozwu i apelacji wynikającej z wygranej części roszczenia. Przy czym uwzględniono fakt, że na etapie postępowania apelacyjnego powódka korzystała z nowego pełnomocnika.
Adam Jaworski Roman Dziczek Małgorzata Sławińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Roman Dziczek, Małgorzata Sławińska , Adam Jaworski
Data wytworzenia informacji: