VIII U 614/13 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Gliwicach z 2014-06-24

Sygn. akt VIII U 614/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 czerwca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Janina Kościelniak

Protokolant:

Kamila Niemczyk

po rozpoznaniu w dniu 11 czerwca 2014 r. w Gliwicach

sprawy T. K. (K.)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.

przy udziale zainteresowanej I. J.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym z tytułu umowy o pracę

na skutek odwołania T. K.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.

z dnia 29 października 2012 r. nr (...)

1.  zmienia zaskarżoną decyzję w ten sposób, że stwierdza, iż zainteresowana I. J. nie podlegała jako pracownik zatrudniony u odwołującego płatnika składek C.K.M.I D. (...) T. K. obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu w okresach:

-

od 1 stycznia 2008 r. do 31 grudnia 2008 r.

-

od 1 lutego 2009 r. do 28 lutego 2009 r.

-

od 4 stycznia 2010 r. do 30 listopada 2010 r.

2.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. na rzecz odwołującego T. K. kwotę 60 zł (sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

(-) SSO Janina Kościelniak

Sygn. akt VIII U 614/13

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 29 października 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. stwierdził, że zainteresowana I. J. jako wykonująca pracę na podstawie umowy o pracę u płatnika składek T. K. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Centrum (...) podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu i chorobowemu w okresach od 1 stycznia 2008 r. do 31 grudnia 2008 r., od 1 do 28 lutego 2009 r., od 4 stycznia 2010r. do 30 listopada 2010r.

Odwołanie od decyzji wniósł T. K., domagając się jej zmiany i orzeczenia, że zainteresowania z tytułu zawartych umów o dzieło nie podlegała w okresach wskazanych w decyzjach obowiązkowym ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, wypadkowym

i chorobowym.

W ocenie odwołującego w sprawie brak podstaw do uznania, że łączący strony stosunek zobowiązaniowy nosi znamiona charakterystyczne dla umowy o pracę. Odwołujący wskazał, że na terenie całego kraju prowadzi szkoły prywatne ponadgimnazjalne.

Nauka w nich odbywa się jedynie w soboty i w niedzielę 2-3 razy w miesiącu w okresie od września do czerwca. W ramach tej działalności T. K. zawierał z dyrektorami szkół umowy o nadzór pedagogiczny lub zarządzanie placówką i pełnienie obowiązków dyrektora szkoły, m.in. również z zainteresowaną. Nadto wskazał, że stosunek prawny nawiązany między nim a zainteresowaną nie zawierał cech charakterystycznych dla umowy o pracę. Nie świadczyła ona pracy pod jego kierownictwem, co jest cechą konstrukcyjną umowy o pracę, nie stosowała się do jego wskazówek i poleceń. Zajmowała się zarządzaniem szkołą lub wykonywaniem nadzoru w sposób swobodny, ograniczony jedynie przepisami prawa oświatowego. Ponadto dyrektorzy szkół nie otrzymywali dodatkowych składników wynagrodzenia lub wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Zgodną wolą stron było nawiązanie umowy cywilnoprawnej, a nie umowy o pracę. W ocenie odwołującego T. K. nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż część zainteresowanych od grudnia 2010 r. świadczy pracę na podstawie umowy zlecenia, a nie umowy o dzieło. Powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie i zasądzenie od odwołującego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Organ rentowy podkreślił, że umowy o dzieło były zawierane z dyrektorami szkół, w tym zainteresowaną co miesiąc i polegały na dokonywaniu powtarzających się czynności nadzorczych, w tym prowadzeniu i kontrolowaniu dokumentacji szkolnej, prowadzeniu konferencji, organizacji egzaminów i sprawdzaniu zgodności programów nauczania wykładowców z podstawą programową oraz kontroli realizacji programu nauczania. Dyrektorzy szkół byli rozliczani z wykonywania nadzoru a nie z osiągniętego rezultatu. Zainteresowana otrzymywała co miesiąc to samo zryczałtowane wynagrodzenie. W ocenie organu rentowego nadzór pedagogiczny nie może być kwalifikowany jako wykonanie oznaczonego dzieła w rozumieniu art. 627 k.c. ZUS podał, że niektórzy dyrektorzy placówek prowadzonych przez powoda byli zatrudniani na podstawie umowy o pracę. Obowiązki i sposób wykonywania tych dyrektorów w niczym nie różnił się od obowiązków i sposobu wykonywania pracy przez zainteresowanej wykonującej pracę na podstawie umowy o dzieło. Powód wyznaczał zainteresowanej miejsce i czas pracy, świadczyła ona pracę osobiście, miała prawo do urlopu wypoczynkowego, wynagrodzenie było wypłacane w stałych odstępach czasu, a praca miała charakter ciągły. Zainteresowana jako osoba na stanowisku kierowniczym nie otrzymywała wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. W ocenie organu rentowego te wszystkie cechy świadczą, iż wykonywanie pracy przez zainteresowaną miało charakter umowy o pracę.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Odwołujący T. K. zajmuje się działalnością oświatową od 1996 r. Od około 2000 r. w ramach działalności gospodarczej Centrum (...) prowadzi na terenie całej Polski sieć szkół ponadgimnazjalnych i policealnych. Szkoły mają status szkół niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych. Za każdego słuchacza odwołujący otrzymuje dotację z samorządu. Zajęcia w szkołach odbywają się w okresie od września do czerwca, w weekendy 2 lub 3 razy w miesiącu w systemie zaocznym. Odwołujący nie ma odpowiednich uprawnień pedagogicznych do pełnienia funkcji dyrektora szkoły. Z tych powodów odwołujący zatrudnia w każdej szkole dyrektora, a sam zarządza szkołą samodzielnie lub za pośrednictwem menadżerów. Nabór do szkoły był organizowany przez osoby zatrudnione w sekretariacie, słuchaczy przyjmowano na podstawie dokumentacji. Wysokość czesnego ustalał odwołujący. Decyzje co do skreślenia z listy uczniów podejmował dyrektor szkoły w oparciu o statut szkoły i przepisy prawa oświatowego.

W spornym okresie, to jest od 1 stycznia 2008 r. do 30 listopada 2010 r. odwołujący zatrudniał dyrektorów przede wszystkim na podstawie umowy o dzieło. W większości przypadków osoby te były jednocześnie zatrudnione na podstawie umów o pracę w innych szkołach. Jedynie w kilku miastach odwołujący zatrudniał dyrektorów na podstawie umowy o pracę. Zainteresowani byli zatrudnieni na stanowiskach dyrektorów szkół na podstawie umowy o dzieło na okresy miesięczne i otrzymywali co miesiąc ryczałtowe wynagrodzenie na podstawie wystawionego przez siebie rachunku. Do ich obowiązków należał nadzór pedagogiczny, w tym ustalanie planu lekcji, wypełnianie arkuszy ocen, weryfikacja dokumentów prowadzonych przez nauczycieli, organizacja egzaminów, załatwianie innych bieżących spraw uczniowskich, reprezentacja szkoły na zewnątrz – wobec kuratorium oświaty, komisji egzaminacyjnych. Czynności te były powtarzalne. Dyrektorzy szkół nie musieli być w szkole w wyznaczonych godzinach, odwołujący nie prowadził dla niech listy obecności. Ich czas pracy wyznaczał wymiar zadań. Harmonogram zajęć w placówkach na terenie Polski nie był jednakowy, nie zawsze szkoły prowadziły zajęcia w te same weekendy.

Odwołujący kontrolował wykonywanie zadań przez dyrektorów za pośrednictwem menadżerów, którzy mieli kontakt z dyrektorami, rzadko osobiście, gdyż tylko z ok. 30% zatrudnionych dyrektorów miał osobisty kontkat. Odwołujący nie ingerował w wykonywanie przez dyrektorów nadzoru pedagogicznego, bo sposób jego wykonywania opiera się na ustawie Prawo oświatowe. Najważniejsze dla odwołującego było, żeby w szkole była dobra frekwencja i żeby utrzymana była liczba słuchaczy w ciągu całego roku nauki.

Zainteresowana B. K. w okresie objętym kontrolą była zatrudniona na podstawie umowy o dzieło przez T. K. na stanowisku dyrektora (...) Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych w G. i jednocześnie pozostawała w stosunku pracy w szkole publicznej, w której nadal pracuje. Była świadoma różnic wynikających z różnych stosunków pracy, którym podlegała, jednak jej wolą było zawarcie z płatnikiem składek umowy cywilnoprawnej, gdyż podlegała już pracowniczemu tytułowi ubezpieczeniowemu. Do jej obowiązków jako dyrektora należało zapewnienie procesu dydaktycznego, w szczególności ustalanie planu lekcji, sprawdzanie arkuszy ocen, organizacja egzaminów, weryfikacja dokumentów sporządzanych przez nauczycieli, nadzór nad dokumentacją i doradztwo nauczycielom, organizowanie hospitacji. Reprezentowała również szkołę na zewnątrz przed Kuratorium (...). Zainteresowania samodzielnie ustalała czas pracy, była zobligowana do 1 dyżuru całodziennego (pozostawała wtedy do dyspozycji słuchaczy i nauczycieli), oraz 2 razy w miesiącu podczas zjazdów weekendowych. Nie prowadzono ewidencji czasu pracy, listy jej obecności. W dni dyżuru zainteresowana kontaktowała się z menadżerem. Wynagrodzenie otrzymywała co miesiąc na podstawie wystawionego rachunku. Wysokość wynagrodzenia była stała i nie różniła się w zależności od wykonanych zadań. Zainteresowana nie korzystała z okresów nieobecności czy urlopu, w przypadku zdarzeń losowych miała ustanowionego zastępcę w ramach Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. Miała nadzór nad pracującymi w szkole nauczycielami, samodzielnie decydowała o ich zatrudnieniu, zwolnieniu, samodzielnie ustalała harmonogram zjazdów i plany lekcji. Z menadżerem zainteresowana pozostawała w stałym kontakcie, konsultowała się w sprawach otwarć oddziałów, w zależności od naboru, sprawach finansowych czy w kwestii wynajmu pomieszczeń. W zakresie nadzoru T. K. wydawał zainteresowanej jedynie polecenie odbycia obowiązkowego szkolenia 2 razy w roku, w wyznaczonym miejscu oraz wyznaczał zasady odpłatności za naukę i podejmował decyzje finansowe. Zainteresowana nie ponosiła ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej przez odwołującego, była jednak odpowiedzialna za sprawowanie nadzoru pedagogicznego zgodnie z prawem oświatowym. Zainteresowana wykonywała swoje obowiązki przy pomocy zatrudnionych w szkole asystentek. W okresie od grudnia 2010r. do września 2013r. zainteresowana pełniła w szkole funkcję dyrektora na podstawie umowy zlecenia, a sposób wykonywania tej umowy był taki sam jak w okresie, gdy pełniła tą funkcję w oparciu o umowę o dzieło.

Sąd ustalił stan faktyczny na podstawie dokumentacji akt kontroli przeprowadzonej przez ZUS, akt rentowych, wyjaśnień odwołującego T. K. złożonych w sprawie toczącej się przed tut. Sądem pod sygn. VIII U 55/13 oraz zeznań zainteresowanej I. J. złożone w drodze pomocy sądowej (protokół rozprawy z dnia 21 lutego 2014r. przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Południe w wykonaniu odezwy SO w Gliwicach k. 82-84 a.s.).

Sąd pominął dowód z przesłuchania odwołującego T. K., a mając na uwadze wyrażoną przez odwołującego zgodę na ograniczenie dowodu z jego przesłuchania, dopuścił dowód z jego zeznań złożonych w sprawie VIII U 55/13. Odwołujący nie kwestionował ustaleń organu rentowego, a jedynie jego interpretację przepisów.

Sąd ocenił zebrany materiał dowodowy jako kompletny i spójny, a poprzez to mogący stanowić podstawę ustaleń faktycznych w sprawie.

Sąd dał wiarę zeznaniom odwołującego i zainteresowanej I. J., odnośnie charakteru pracy dyrektora palcówki, zakresu obowiązków, nadzoru. Zeznania zainteresowanej były szczegółowe, logiczne i uzupełniały się z wyjaśnieniami odwołującego.

Sąd zważył, co następuje:

Na wstępie wskazać należy, iż uprawnienie organu rentowego do badania ważności umów cywilnoprawnych wynika z art. 68 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jednolity: Dz. U. 2009 r., Nr 205, poz. 1585 ze zm.) do zakresu działania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych należy między innymi stwierdzanie i ustalanie obowiązku ubezpieczeń społecznych. Zgodnie z art. 83 w.w. ustawy ZUS wydaje decyzje w zakresie indywidualnych spraw, w szczególności dotyczących zgłaszania do ubezpieczeń społecznych i przebiegu ubezpieczenia. Organ rentowy posiada więc kompetencję do badania charakteru i oceny prawnej umówi stanowiących tytuł do zgłaszania do ubezpieczeń społecznych i może wydawać decyzje w tym przedmiocie.

Spór między stronami dotyczył kwalifikacji umów zawieranych między odwołującym T. K. działającym w ramach działalności gospodarczej prowadzonej pod firmą Centrum (...) a zainteresowaną. Umowy te, zawierane w spornym okresie w odstępach miesięcznych, strony nazwały umowami o dzieło. W ocenie zaś organu rentowego, stosunek prawny łączący strony w tym okresie wykazywał cechy stosunku pracy, czego konsekwencją było objęcie zainteresowanych ubezpieczeniami społecznymi (art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 i art. 12 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych).

Zgodnie z art. 22 § 1 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy (art. 22 § 1 1 k.p.). Nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1 (art. 22 § 1 2 k.p.).

Tytułem wstępu zauważyć należy, że zatrudnienie nie musi mieć charakteru pracowniczego. Praca może być bowiem świadczona również na podstawie umów cywilnoprawnych, co nie stanowi naruszenia art. 22 § 1 i 1 1 k.p., a o wyborze rodzaju podstawy prawnej zatrudnienia decydują strony, kierując się sposobem realizacji przedmiotu zobowiązania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 r., I PKN 594/99). Celem przepisów art. 22 § 1 i 1 1 k.p. jest zwalczanie patologicznych sytuacji, w których dochodzi do zawierania pozornych umów prawa cywilnego w celu obejścia przepisów ochronnych ustawodawstwa pracy oraz prawa ubezpieczeń społecznych. O charakterze prawnym danego stosunku zatrudnienia nie rozstrzyga jednak sama nazwa umowy, którą nadały jej strony lecz przede wszystkim jej treść, a dokładniej treść stosunku prawnego, który w wyniku umowy powstaje. Z tych względów, aby ocenić charakter danej umowy trzeba dokonać wszechstronnej analizy, czy cechy charakterystyczne dla stosunku pracy są przeważające. Jeżeli w treści stosunku prawnego łączącego strony przeważają cechy charakterystyczne dla stosunku pracy określone w art. 22 § 1 k.p. (wykonywanie za wynagrodzeniem pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę), to mamy do czynienia z zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy. Jednakże zawarcie umowy prawa cywilnego, zgodnie z jednoznaczną wolą stron (ocenianą przez treść umowy), nie oznacza, że nie będzie konieczne jej potraktowanie jako umowy o pracę, w przypadku, gdy sposób jej wykonywania będzie odpowiadał warunkom wskazanym w tym przepisie (będą przeważały cechy stosunku pracy) (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2008 r. I PK 182/2007).

W doktrynie i orzecznictwie wskazuje się, że podstawową cechą stosunku pracy jest świadczenie pracy podporządkowanej (por. Komentarz do art. 22 k.p. [w:] M. Gersdorf, Komentarz do Kodeksu pracy, Lex Polonica 2013). O wykonywaniu pracy podporządkowanej świadczy: określony czas pracy i miejsce wykonywania czynności, podpisywanie listy obecności, podporządkowanie pracownika regulaminowi pracy, obowiązek przestrzegania norm pracy i wykonywania poleceń przełożonych, dyspozycyjność, wykonywanie pracy pod nadzorem pracodawcy. Do cech stosunku pracy należy także obowiązek osobistego wykonywania pracy, zakaz wyręczania się osobami trzecimi, obowiązywanie zasady odpłatności, pracowniczy obowiązek starannego działania, obciążenie pracodawcy ryzykiem prowadzenia działalności. Cechami, które są charakterystyczne dla stosunku pracy, ale nie przesądzają, że dany stosunek prawny to stosunek pracowniczy są: ciągłość świadczenia pracy, wypłata wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, wypłata wynagrodzenia w czasie choroby pracownika. Podaje się również cechy obce stosunkowi pracy, a zatem przemawiające przeciwko ustaleniu jego istnienia, takie jak obowiązek odpracowania urlopu, możliwość wyręczania się przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych osobami trzecimi.

Umowa o pracę, podobnie jak umowa zlecenia, jest umową starannego działania. Przy umowie o pracę pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy lub do bycia w gotowości. Przez umowę zlecenia natomiast przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie (art. 734 k.c.). Do umowy, której przedmiotem jest dokonywanie czynności faktycznych, zastosowanie również znaleźć mogą przepisy o umowie zlecenia (art. 750 k.c.). Podstawową zaś cechą umowy o dzieło (art. 627 k.c.), która pozwala odgraniczyć ją od umowy o pracę i zlecenia, jest osiągnięcie konkretnego, zindywidualizowanego rezultatu w postaci materialnej lub niematerialnej. Zatrudnienie trwające przez dłuższy okres czasu, powtarzalność czynności i nieosiąganie konkretnego rezultatu przemawia za przyjęciem, że strony łączy umowa starannego działania (umowa o pracę lub zlecenia). Umowy o dzieło i umowę o pracę łączy obowiązek zapłaty umówionego wynagrodzenia. Kryterium rozgraniczającym obie te umowy, jest sposób ustalania i obliczania wynagrodzenia – o ile przy umowie o pracę wynagradza się rezultat, to przy umowie o pracę wynagrodzenie przysługuje za staranne działanie.

Podkreślić należy, że rozgraniczenie umowy o dzieło od umowy o pracę (lub zlecenie) ma znaczenie dla ustalenia obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym. Umowa o dzieło nie stanowi tytułu do ubezpieczenia i zdarza się, że przez jej zawarcie strony dążą do ominięcia przepisów o ubezpieczeniach społecznych i nieodprowadzania składek na te ubezpieczenia. Z tych względów konieczna jest bardzo uważna ocena, jaki charakter ma umowa łącząca strony – przy wzięciu pod uwagę wszystkich wskazanych wyżej cech zatrudnienia pracowniczego i cywilnoprawnego.

Przechodząc do niniejszej sprawy, podkreślić należy, iż umowy łączące zainteresowaną z odwołującym, zdaniem Sądu nie wykazują cech umów o pracę. W treści stosunku prawnego łączącego strony nie przeważają bowiem cechy charakterystyczne dla stosunku pracy określone w art. 22 § 1 k.p. Stosunek prawny między stronami bliższy jest zleceniu, aczkolwiek kwestia objęcia zainteresowanych ubezpieczeniom społecznym z tego tytułu nie była przedmiotem decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i wobec tego pozostaje poza kognicją Sądu.

Jak wskazano wyżej, cechą konstruktywną stosunku pracy jest świadczenie pracy podporządkowanej, na którą składa się między innymi określenie przez pracodawcę miejsca i czasu pracy oraz pozostawanie pracownika pod nadzorem pracodawcy.

Zainteresowana I. J. w spornym okresie pełniła funkcję dyrektora w jednej z placówkę należących do odwołującego T. K., w oparciu o umowę o dzieło. Większość swoich obowiązków wykonywała w siedzibie szkoły, nie miała wyznaczonego czasu ani systemu czasu pracy, chociaż co do zasady miała obowiązek być obecną na dyżurze oraz w czasie weekendowych zjazdów słuchaczy. Jeśli w danym okresie były do wykonania inne czynności, zainteresowana miała swobodę co do czasu, kiedy zostaną one wykonane. Odwołujący nie kontrolował jej czasu pracy, nie prowadzono ewidencji czasu pracy. Zainteresowana wiedziała, kiedy dane zadanie musi zostać wykonane, zgodnie z przepisami prawa oświatowego. Odwołujący w to nie ingerował ani nie interesowało go, kiedy zostaną one wykonane. Jego wolą było, żeby szkoła funkcjonowała prawidłowo i zgodnie z przepisami prawa oświatowego. Również menadżerowie wizytujący szkołę w jego imieniu, nie wydawali wiążących poleceń w tym zakresie. Byli zainteresowani w utrzymaniu prestiżu, dobrego wizerunku szkoły i uzyskaniem pozytywnych opinii słuchaczy. Zainteresowanej pozostawiono duży zakres swobody decyzyjnej, w zakresie organizacji i trybu nauki, harmonogramu zajęć, zatrudnianiu nauczycieli, hospitacji, zwoływaniu rad pedagogicznych, promowania i skreślania uczniów, jak również pełniła obowiązki reprezentacyjne wobec kuratorium oświaty i okręgowej komisji egzaminacyjnej. Nie korzystała ze zwolnień chorobowych, nie przebywała na urlopach, wynagrodzenie otrzymywała w stałej wysokości, bez żadnych dodatków. Odpowiadała za właściwe funkcjonowanie szkoły w ramach prawa oświatowego. Z odwołującym I. J. nie pozostawała pod nadzorem właściciela szkoły, nie udzielał jej żądnych wiążących wytycznych co do zakresu sprawowania nadzoru. Jedynym przejawem aktywności z jego strony było polecenie uczestnictwa dyrektora w szkoleniu 2 razy w roku oraz kwestie finansowe, co nie budzi wątpliwości Sądu.

Wobec powyższego trudno uznać stanowisko organu rentowego za prawidłowe. Zarzut ZUS, iż praca dyrektora szkoły była wykonywana w warunkach podporządkowania nie mógł się ostać, gdyż wyniki przeprowadzonego postępowania dowodowego jednoznacznie wskazały na dużą swobodę dyrektorów szkół w prowadzeniu placówek i ograniczenie kontroli odwołującego w zasadzie do kwestii finansowych czy szkoleniowych. Konsultant menadżer, który koordynował prace zainteresowanej także nie wydawał wiążących poleceń w zakresie nadzoru pedagogicznego czy prowadzenia szkoły, był zainteresowany działaniami promującymi działalność oświatową placówki.

Z tych przyczyn odwołanie T. K. co do zainteresowanej I. J. podlegało uwzględnieniu i Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję i orzekł jak w sentencji – w punkcie 1.

O kosztach zastępstwa procesowego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w związku z § 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu.

SSO Janina Kościelniak

ZARZĄDZENIE

1.  Uzasadnienie odnotować

2.  Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć

-

organowi rentowemu

-

pełnomocnikowi odwołującego

3.  kal. 14 dni lub z wpływem

G., dnia

SSO Janina Kościelniak

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Helena Kalinowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gliwicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Janina Kościelniak
Data wytworzenia informacji: