Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV Ka 1122/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2014-01-22

Sygn. akt. IV Ka 1122/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 stycznia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący SSO Włodzimierz Wojtasiński

Sędziowie SO Danuta Lesiewska - sprawozdawca

SR del. do SO Katarzyna Chart

Protokolant sekr. sądowy Dominika Marcinkowska

przy udziale Cezarego Nawrockiego- Prokuratora Prokuratury Okręgowej

w Bydgoszczy

po rozpoznaniu w dniu 22 stycznia 2014 roku

sprawy K. B.

oskarżonego z art. 280§1 k.k., art. 13§1 k.k. w zw. z art. 280§1 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i powoda cywilnego

od wyroku Sądu Rejonowego w Świeciu VII Zamiejscowy Wydział Karny z siedziba w Tucholi

z dnia 30 lipca 2013 roku sygn. akt VII K 73/13

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelacje za oczywiście bezzasadne; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. J.– Kancelaria Adwokacka w B.kwotę 516,60 (pięćset szesnaście 60/100) złotych brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym; zwalnia powódkę cywilną K. G. (1)od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, koszty procesu za postępowanie odwoławcze ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt IV Ka 1122/13

UZASADNIENIE

K. B. oskarżono to, że:

I. w dniu 12.05.2010 r. w G.w punkcie kasowym Banku (...) w K.doprowadził pracowników wyżej wymienionej placówki banku K. G. (1), J. O., B. O.i R. A.do stanu bezbronności w ten sposób, że posługując się przedmiotem przypominającym broń palną i grożąc jej użyciem zażądał wydania z kasy banku pieniędzy, po czym zabrał w celu przywłaszczenia gotówkę w kwocie co najmniej 49.158 zł na szkodę Banku (...)w K.oraz K. G. (1), J. O., B. O.i R. A., tj. o czyn z art. 280 § 1 k.k.

II. w dniu 02.06.2010 r. w C.w punkcie kasowym Banku (...) w S.Oddział Z.doprowadził pracowników wyżej wymienionej placówki banku B. A.i A. B.stanu bezbronności w ten sposób, że po uprzednim zamknięciu na klucz od wewnątrz siedziby banku oraz grożąc użyciem pistoletu gazowego (...)i zagrożeniem bezpieczeństwa dla rodzin wyżej wymienionych pracownic banku w przypadku odmowy spełnienia jego żądań, zażądał wydania z kasy banku pieniędzy, po czym zabrał w celu przywłaszczenia gotówkę w kwocie co najmniej 20.457,72 zł na szkodę Banku (...) w S.oraz B. A.i A. B., tj. o czyn z art. 280 § 1 k.k.

III. w dniu 07.07.2010 r. w L.w punkcie kasowym Banku (...) w O.usiłował dokonać napadu rabunkowego w ten sposób, że posługując się przedmiotem przypominającym broń palną i grożąc jej użyciem doprowadził pracowników wyżej wymienionej placówki banku w osobach K. G. (2)i E. K.do stanu bezbronności, a następnie zażądał wydania z kasy banku pieniędzy, jednakże zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na odmowę wydania pieniędzy przez K. G. (2), działając na szkodę Banku (...) w O.oraz K. G. (2)i E. K., tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k.

IV. w dniu 08.07.2010 r. w G.w punkcie kasowym Banku (...) w G.doprowadził pracowników wyżej wymienionej placówki banku D. K., B. S., Z. G.i M. B.do stanu bezbronności w ten sposób, że posługując się przedmiotem przypominającym broń palną i grożąc jej użyciem zażądał wydania z kasy banku pieniędzy, po czym zabrał w celu przywłaszczenia gotówkę w kwocie co najmniej 12.390 zł na szkodę Banku (...) w G.oraz D. K., B. S., Z. G.i M. B., tj. o czyn z art. 280 § 1 k.k.

V. w dniu 17.09.2010 r. w Ś.w punkcie kasowym Banku (...) w Ś.usiłował dokonać napadu rabunkowego w ten sposób, że posługując się przedmiotem przypominającym broń palną i grożąc jej użyciem doprowadził pracowników wyżej wymienionej placówki banku w osobach E. D., J. C.i A. K.do stanu bezbronności, a następnie zażądał wydania z kasy banku pieniędzy, jednakże zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na jego spłoszenie przez włączenie alarmu, działając na szkodę Banku (...) w Ś.oraz E. D., J. C.i A. K., tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Świeciu, VII Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w Tucholiz dnia 30 lpca 2013r., sygn. akt VII K 73/13:

1. oskarżonego K. B. uznano za winnego popełnienia czynów zarzucanych mu w punktach I., II. i V. aktu oskarżenia, z tym ustaleniem, że zostały one popełnione w krótkich odstępach czasu i w podobny sposób, tj. stanowią ciąg przestępstw z art. 280 § 1 k.k. i art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. wymierzono mu karę 3 lat pozbawienia wolności,

2. na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczono oskarżonemu K. B. na poczet wyżej orzeczonej kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania od dnia 13 września 2011 r. do dnia 17 grudnia 2012 r.,

3. na podstawie art. 33 § 1 i 2 k.k. wymierzono oskarżonemu karę grzywny w wysokości 15 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na równą kwocie 100 zł,

4. uniewinniono oskarżonego K. B. od popełnienia czynów zarzucanych mu w punktach III i IV aktu oskarżenia,

5. na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązano oskarżonego do naprawienia szkody przez zapłatę kwoty 49.158 zł na rzecz pokrzywdzonego Banku (...) w K.,

6. na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązano oskarżonego do naprawienia szkody przez zapłatę kwoty 20.457,72 zł na rzecz pokrzywdzonego Banku (...) w S.,

7. na podstawie art. 415§1 k.p.k. uwzględniono w części powództwo cywilne i zasądzono tytułem zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonej K. G. (1)kwotę 5.000 zł,

8. na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 630 k.p.k. kosztami postępowania dotyczącymi czynów, od których oskarżony został uniewinniony, obciążono Skarb Państwa, w pozostałym zakresie zasądzono od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty procesu w tym opłatę w wysokości 400 zł.

Apelacje od wyroku wnieśli prokurator i powód cywilny K. G. (1).

Prokurator zaskarżając wyrok w całości na niekorzyść K. B., na podstawie art. 438 pkt. 2 i 3 kpk i art. 427 § 2 kpk wyrokowi temu zarzucił:

1. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, polegający na ustaleniu, że oskarżony nie popełnił czynów zarzuconych mu w punktach III i IV aktu oskarżenia, to jest przestępstw z art. 280 § 1 kk oraz art. 13 § 1 w zw. z art. 280 § 1 kk, a w konsekwencji uniewinnieniu K. B., podczas gdy prawidłowa analiza zgromadzonego materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że to K. B. był sprawcą wszystkich zarzuconych mu czynów;

2. obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, a to przepisu art. 410 kpk, poprzez poprzestanie na ujawnieniu na rozprawie bez przeprowadzenia dowodu w postaci nośników zawierających zapisy z monitoringu, a w konsekwencji pominięcie części ujawnionego materiału dowodowego, jako podstawy wyroku i w rezultacie zastosowanie art. 5 § 2 k.p.k., poprzez ustalenie, że w sprawie występują nie dające się usunąć wątpliwości, podczas gdy przeprowadzenie tego dowodu i jego prawidłowa ocena pozwoliłyby przypisać oskarżonemu sprawstwo zarzuconych mu czynów.

Podnosząc powyższe zarzuty, na podstawie art. 437 § 2 kpk i art. 454 § 1 kpk prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Powód cywilny K. G. (1) zaskarżyła wyrok w części dotyczącej powództwa cywilnego i zarzucając rażącą niewspółmierność wysokości orzeczonego odszkodowania w kwocie 5000 zł w stosunku do poniesionych krzywd i cierpień moralnych, wniosła o odszkodowanie w wysokości 100 000,00 zł z tytułu doznanych cierpień i krzywd moralnych oraz psychicznych spowodowanych przestępstwem jakiego dopuścił się K. B., a także zadośćuczynienia z tytułu poniesionych kosztów finansowych związanych z leczeniem i nauką.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje jako bezzasadne w stopniu oczywistym na uwzględnienie nie zasługiwały.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do apelacji oskarżyciela publicznego zauważyć należy, iż sporządzona została w sposób wewnętrznie sprzeczny, skoro jej autor zaskarżył wyrok „w całości”, a zawarte w uzasadnieniu apelacji zarzuty i argumenty odnoszą się wyłącznie do części wyroku uniewinniającej oskarżonego. Skoro z treści stawianych zarzutów jak i uzasadnienia apelacji nie wynika, aby prokurator kwestionował wyrok w części skazującej oskarżonego, to oznacza wyłącznie, iż wyrok w tym zakresie został przez oskarżyciela publicznego zaakceptowany.

Wbrew stawianym w apelacji zarzutom należało przyjąć, że sąd I instancji uniewinniając oskarżonego od popełnienia zarzuconych mu czynów w pkt III i IV aktu oskarżenia, nie dopuścił się ani błędu w ustaleniach faktycznych, ani wskazanej obrazy przepisów postępowania. W związku z tym brak było podstaw do uwzględnienia wniosku o uchylenie - i to w całości - zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Wbrew odmiennemu stanowisku autora apelacji sąd I instancji dokonał właściwej i zgodnej z naczelnymi zasadami postępowania karnego oceny wszystkich zebranych w sprawie dowodów, wyciągnął z niej trafne wnioski, zaś tę ocenę Sąd odwoławczy w pełni akceptuje, jako logiczną, zgodną z zasadą prawidłowego rozumowania oraz wiedzy i doświadczenia życiowego.

Sąd I instancji poddał rzeczowej, logicznej i przekonującej analizie wszystkie dowody zgromadzone w toku postępowania, a to wyjaśnienia oskarżonego jak i zeznania świadków oraz zgromadzone i ujawnione w toku postępowania dowody rzeczowe. Wskazał też Sąd, którym dowodom i w jakim zakresie dał wiarę i czynił na ich podstawie ustalenia faktyczne, a które odrzucił, jako nieprzekonujące i z jakich powodów tak postąpił.

Brak jest zatem w sprawie jakichkolwiek zasadnych podstaw do podważenia dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych, w szczególności w tej ich części, która doprowadziła do uwolnienia od odpowiedzialności karnej oskarżonego w zakresie stawianych mu zarzutów w pkt III i IV aktu oskarżenia.

W przedmiotowej sprawie – wbrew stanowisku skarżącego - nie doszło do obrazy przepisu art. 410 k.p.k. Odniesienie do stawianego zarzutu obrazy wskazanego przepisu trzeba poprzedzić stwierdzeniem, że naruszenie przepisu art. 410 k.p.k. może wyrażać się w tym, że wyrokujący sąd nie ujawni na rozprawie wszystkich dowodów, bądź też wprawdzie je ujawni, ale przy ich ocenie pominie niektóre z nich. Zawarte w apelacji uzasadnienie podniesionego uchybienia nie wskazuje jednak w jakiej postaci skarżący upatruje naruszenie wskazanej normy.

Autor apelacji przyznaje bowiem, że Sąd ujawnił bez odtwarzania zapisy monitoringu z miejsc czynów zarzuconych oskarżonemu, uznał za ujawnioną opinię z przeprowadzonych badań zapisów wizualnych, a zarazem stwierdza, że Sąd „zaniechał” zapoznania się z dowodem pierwotnym w postaci zapisu z monitoringu.

Aczkolwiek skarżący nie zarzuca wprost naruszenia przez Sąd zasady bezpośredniości to jednak podkreśla, że zgodnie z tą zasadą sąd i strony powinny zapoznać się na rozprawie bezpośrednio z dowodem rzeczowym.

Odnosząc się do tych argumentów przede wszystkim zauważyć trzeba, że chociaż jedną z podstawowych dyrektyw wynikających z zasady bezpośredniości jest dyrektywa, iż sąd orzeka na podstawie dowodów, które bezpośrednio przeprowadził, to jednak dyrektywa ta nie ma charakteru absolutnego. Bezpośrednie przeprowadzenie dowodu na rozprawie może być zastąpione jego ujawnieniem, na co wskazują, między innymi przepisy art. 391-394 k.p.k., art. 396 § 1 i 2 oraz art. 442 § 2 k.p.k. Sąd I instancji korzystając z jednego z wyjątków, wskazanych powyżej, nie naruszył zasady bezpośredniości, a przeprowadzenie dowodu poprzez jego ujawnienie nie oznacza wcale – jak zmierza do wykazania prokurator w apelacji – iż Sąd nie zapoznał się z treścią tego dowodu.

Co więcej ujawnieniu zapisów monitoringu bez ich odtwarzania na rozprawie nie tylko nie sprzeciwiła się żadna z obecnych stron, a wprost, wraz z obecnym na rozprawie prokuratorem, strony na powyższe wyraziły zgodę (k. 3607).

Jeśli zaś w dalszej części odnośnego wywodu prokurator podnosi, że nie wszystkie zapisy z monitoringu stanowiły podstawę ustaleń faktycznych to przypomnieć należy, że przepis art. 410 k.p.k. o powinności uwzględnienia całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie nie może być rozumiany w ten sposób, że każdy z przeprowadzonych dowodów ma stanowić podstawę ustaleń faktycznych. Jest to oczywiście niemożliwe, gdy z różnych dowodów wynikają wzajemnie sprzeczne fakty. Nie można zatem czynić skutecznego zarzutu obrazy art. 410 k.p.k., w sytuacji gdy niektóre dowody nie stanowiły podstawy poczynionych ustaleń, jeśli sąd je należycie rozważył i ocenił ich znaczenie w sposób przewidziany w art. 7 k.p.k. (wyrok SA w Krakowie z 17 kwietnia 2007 r. KZS 2007)5/44).

Należy też zdecydowanie podkreślić, że nie stanowi naruszenia wskazanego przepisu dokonanie oceny materiału dowodowego przeprowadzonego lub ujawnionego na rozprawie, w sposób odmienny od subiektywnych oczekiwań stron procesowych.

Analiza akt sprawy w konfrontacji z treścią pisemnych motywów wyroku pozwala stwierdzić, że sąd I instancji nie potraktował w sposób selektywny zgromadzonych w sprawie dowodów, bowiem podstawę wydanego wyroku stanowiły wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku procesu. Skarżący wskazując jako lukę czy też braki w materiale dowodowym, który stanowił podstawę dokonanych w zaskarżonym wyroku ustaleń faktycznych, ujawnienie zapisów z monitoringu, jednocześnie nie przedstawia żadnej rzeczowej argumentacji, która potwierdzać miałaby tezę, że Sąd nie oparł się na całokształcie ujawnionych w sprawie dowodów.

Wywód, że opinia z przeprowadzonych zapisów wizualnych zawiera wyłącznie fotogramy nie przedstawiające sposobu zachowania oskarżonego, a więc czy w drodze do banku spożywał napój z puszki jest z gruntu chybiony, skoro bezspornym jest w sprawie, że na otworze żadnej z puszek po napojach nie znaleziono śladów biologicznych oskarżonego. Dalsze dywagacje autora apelacji czy napastnik, który wniósł puszki po napojach do banku znalazł puszkę i schował do reklamówki tym bardziej nie może stanowić oparcia tezy, że wbrew ustaleniom Sądu sprawcą napadu był oskarżony.

Wywody zawarte w tej części apelacji pozwalają, zważywszy na taką argumentację, odnieść wrażenie, że wad w rozstrzygnięciu sądu I instancji skarżący dopatruje się w niezgodności oceny przeprowadzonych dowodów i wyprowadzonych z nich wniosków z doświadczeniem życiowym, chociaż i ta kwestia nie znalazła wyczerpującej i stosownej argumentacji w uzasadnieniu apelacji, co jeszcze bardziej osłabia argumentację skarżącego.

Wbrew stanowisku prokuratora nie naruszył sąd I instancji reguły określonej w art. 5 § 2 k.p.k.

Prawdą jest, co podnosi skarżący, że przepis art. 5 § 2 k.p.k. nie może być interpretowany jako zobowiązujący do czynienia ustaleń faktycznych w oparciu o ustalenia najkorzystniejsze dla oskarżonego (przyjęcie najkorzystniejszej dla niego wersji), lecz stanowi zakaz czynienia niekorzystnych dla oskarżonego domniemań w sytuacji, gdy stan dowodów, mimo wykorzystania wszelkich przewidzianych prawem metod dochodzenia do ustaleń zgodnych z rzeczywistością, nie pozwala na przyjęcie ustaleń niewątpliwych. Rację przyznać należy też autorowi apelacji, gdy wywodzi, że reguła in dubio pro reo nie może być traktowana jako swoista, uproszczona metoda oceny dowodów. Oczywiste wszak jest, że w wypadku, gdy istotne dla sprawy ustalenie faktyczne może być poczynione w sposób pewny (tj. bez wypełnienia rozumowania niekorzystnymi dla oskarżonego domniemaniami), a zależne jest od dania wiary lub odmówienia wiary tej czy innej grupie dowodów, sąd nie może uchylić się od oceny przeprowadzonych dowodów, odwołując się do zasady wynikającej z art. 5 § 2 k.p.k. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, że w niniejszej sprawie do naruszenia powołanego przepisu nie doszło, zaś pisemne motywy apelacji nie zawierają argumentacji, która taką ocenę mogłaby podważyć.

Nie jest prawdą, że wydanie w tej sprawie wyroku w części uniewinniającej oskarżonego wynikało z niewłaściwej oceny dowodów, a w konsekwencji dokonania przez sąd nieuprawnionego wyboru wersji zdarzenia najkorzystniejszego dla oskarżonego. Stan dowodowy sprawy – jak zasadnie ustalił sąd I instancji - nie pozwolił bowiem na poczynienie jednoznacznych ustaleń faktycznych, które pozwoliłyby na pełną realizację zasady prawdy materialnej określonej w art. 2 § 2 k.p.k., a przecież brak możliwości jednoznacznego ustalenia, w oparciu o dostępne i ujawnione dowody, stanu faktycznego to nic innego jak stan „niedających się usunąć wątpliwości”, do których nie tylko może, ale musi mieć zastosowanie reguła określona w art. 5 § 2 k.p.k. Brak możliwości poczynienia jednoznacznych ustaleń faktycznych odnosi się do każdego ich elementu, a nie wyłącznie kwestii sprawstwa. Odwołując się w tym miejscu do jednego z judykatów Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 28 marca 2008 r., III KK 484/07, LEX nr 370249), którego tezy Sąd Okręgowy orzekający w niniejszej sprawie w całej rozciągłości podziela, przypomnieć należy, że sformułowana w art. 2 § 2 k.p.k. zasada prawdy materialnej wprowadza wprawdzie w procesie karnym wymóg opierania wszelkich rozstrzygnięć na zgodnych z prawdą ustaleniach faktycznych, rozumie się jednak przez nie ustalenia udowodnione, a więc takie, gdy w świetle przeprowadzonych dowodów fakt przeciwny dowodzeniu jest niemożliwy lub wysoce nieprawdopodobny. Obowiązek udowodnienia odnosić należy jednak tylko do ustaleń niekorzystnych dla oskarżonego, jako że on sam korzysta z domniemania niewinności (art. 5 § 1 k.p.k.), a niedające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na jego korzyść (art. 5 § 2 k.p.k.). Z tych względów wydanie wyroku uniewinniającego jest konieczne nie tylko wówczas, gdy wykazano niewinność oskarżonego, lecz również wtedy, gdy nie udowodniono mu, że jest winny popełnienia zarzuconego mu przestępstwa. W tym ostatnim wypadku wystarczy zatem, że twierdzenia oskarżonego, negującego tezy aktu oskarżenia, zostaną uprawdopodobnione. Co więcej, wyrok uniewinniający musi zapaść jednak również i w takiej sytuacji, gdy wykazywana przez oskarżonego teza jest wprawdzie nieuprawdopodobniona, ale też nie zdołano udowodnić mu sprawstwa i winy.

Jeżeli więc, jak w niniejszej sprawie, dostępne i ocenione zgodnie z art. 7 k.p.k. dowody nie dały podstaw do uznania, że sprawstwo i wina oskarżonego w kierunku popełnienia zarzuconych mu w pkt III i IV aktu oskarżenia czynów zostały udowodnione ponad wszelką wątpliwość, to tym samym orzekający sąd nie mógł uchylić się od zastosowania reguły in dubio pro reo, gdyż właśnie wtedy dopuściłyby się rażącej obrazy art. 5 § 2 k.p.k.

Wprawdzie zarzut obrazy art. 7 k.p.k. wprost w apelacji nie został sformułowany, ale skoro w tym kierunku zmierzają wywody autora apelacji to stanowczo podkreślić należy, że ocena materiału dowodowego dokonana została przez sąd I instancji z uwzględnieniem reguł określonych w art. 4 i 7 k.p.k., a więc nie narusza granic swobodnej oceny dowodów oraz jest zgodna z zasadami doświadczenia życiowego i nie zawiera błędów natury faktycznej (niezgodności z treścią dowodu) lub logicznej (błędności rozumowania i wnioskowania), wobec czego Sąd Okręgowy w pełni ją podziela. Należy podkreślić, że w myśl zasady swobodnej oceny dowodów wysnucie z nich wniosku o wiarygodności, czy też niewiarygodności określonych dowodów, zależy od wewnętrznego przekonania Sądu, który władny jest dać wiarę określonym dowodom pod warunkiem, że swoje stanowisko w sposób przekonujący uzasadni w konfrontacji z całokształtem zebranego w sprawie materiału dowodowego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego trafnie podkreśla się, że ustalenia faktyczne nie wykraczają poza ramy swobodnej oceny dowodów, gdy poczynione zostały na podstawie dowodów, których ocena nie wykazuje błędów natury faktycznej, czy logicznej, zgodna jest ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz prowadzi do sędziowskiego przekonania, którego odzwierciedleniem powinno być uzasadnienie wyroku (por. OSNKW 3-4/75, poz. 47, 6/78, 12/74 poz. 230, 1-2/80, poz. 13).

W niniejszej sprawie wbrew twierdzeniom autora apelacji wszystkie istotne dowody przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego zostały szczegółowo przeanalizowane w motywach zaskarżonego wyroku, a wymienione wyżej wymogi oraz wskazania zostały przez Sąd meriti w przedmiotowej sprawie zachowane i dlatego też podjęta w uzasadnieniu apelacji próba zdyskwalifikowania dokonanej przez Sąd oceny dowodów nie mogła przynieść oczekiwanego przez skarżącego rezultatu.

I tak – wbrew twierdzeniom skarżącego – świadek Z. G. na rozprawie zeznał nie tylko, - co eksponuje się w uzasadnieniu apelacji - że „nie kojarzy oskarżonego jako osoby która napadała na bank”, ale stwierdził także, że nie rozpoznaje oskarżonego (k. 3003). Co ważne, a co pomija skarżący, najistotniejsze w zeznaniach tego świadka było nie tylko powyższe stwierdzenie, a opis sprawcy napadu, który – jak słusznie eksponuje sąd I instancji – całkowicie odbiegał od wyglądu oskarżonego. Zeznał bowiem Z. G., iż napastnik, miał włosy koloru jasnego, bladą cerę, był szczupły, wzrost 170 cm (k. 2089, 3003). Podobnej treści zeznania złożyła pracownica tegoż banku w G. świadek B. S., która zeznała, „ja się przyjrzałam oskarżonemu, jedynie podbródek ma podobny” i to z pewnością zaznaczyła, że „napastnik miał jasne włosy” (k.3004).

Przemilcza apelacji jej autor odnośne zeznania wskazanych świadków i wywód Sądu, iż taki opis napastnika odbiega od wyglądu oskarżonego, który ma ciemne włosy i oczy. W tych okolicznościach uprawnionym był wniosek wyprowadzony przez sąd I instancji, iż żadna z osób – pracowników banku – nie rozpoznała w oskarżonym sprawcy.

W sytuacji, jednoznaczności i pewności oświadczeń co do wyglądu napastnika świadków Z. G. i B. S., za nieuprawniony uznać należy wywód prokuratora o „zawodności ludzkiego postrzegania”, a w tym miejscu przypomnieć tylko wypada, że zasada określona w art. 410 k.p.k., obowiązuje nie tylko sąd wyrokujący, ale i strony procesu, które przedstawiając w odwołaniu własne stanowisko, nie mogą go opierać wyłącznie na fragmentarycznej ocenie dowodów z pominięciem tego wszystkiego, co może prowadzić do odmiennych wniosków. Krytyka odwoławcza odnosząca się tylko do części materiału dowodowego, potraktowana wybiórczo, z pominięciem tych dowodów, które – jak w niniejszej sprawie nie obciążają oskarżonego, a także nie wykazująca jednocześnie, by sąd I instancji naruszył regułę swobodnej oceny dowodów, nie uzasadnia należycie zgłoszonego zarzutu błędu ustaleń faktycznych ani zarzutu nieprawidłowej oceny dowodów.

Wbrew twierdzeniom autora apelacji czasy i kolejność logowań użytkowanego przez oskarżonego telefonu także w żadnym razie w sposób jednoznacznie pewny, nie przesądza, że oskarżony był sprawcą napadu na bank w G.. Nie jest też prawdą, że Sąd powyższej kwestii nie poświecił uwagi i wystarczy w tym miejscu odwołać się do treści pisemnych motywów wyroku na str. 37 i 49.

Nie pominął też Sąd wniosków opinii traseologicznej. Jak słusznie wskazuje w apelacji jej autor, biegły I. C.dokonując porównania śladów zabezpieczonych w dniu 08.07.2010r. w Banku (...) w G.zaopiniował wyłącznie, że zabezpieczone ślady mogą pochodzić od obuwia znalezionego w dniu 22.09.2010r., przy czym stwierdził, że zabezpieczony ślad był na tyle zdeformowany, że nie można było wyznaczyć cech indywidualnych. Nie była to zatem – jak podkreśla sąd I instancji – opinia kategoryczna. Jeśli zaś skarżący w odwołaniu do tego dowodu wskazuje, że wraz z zabezpieczonym obuwiem w dniu 22.09.2010r. zabezpieczono inne rzeczy, na których ujawniono ślady genetyczne DNA i osmologiczne pochodzące od oskarżonego, to już pomija, że ślad obuwia zabezpieczony w dniu 12.05.2010r. (zarzut I aktu oskarżenia) także w opinii biegłego nie pochodził od znalezionego buta.

Nie pominął też Sąd w swojej analizie i ocenie dowodu ujawnionego na puszce aluminiowej po napoju pozostawionej na miejscu napadu w G.. Wbrew stanowisku skarżącego, słusznie sąd I instancji uznał, że ujawnione tylko na jednej z puszek ślady genetyczne DNA oskarżonego i to na bocznej powierzchni puszki nie może przesądzać o sprawstwie oskarżonego i to zwłaszcza, że ujawniono na obu puszkach ślady genetyczne DNA także nie pochodzące od oskarżonego.

Wniesienie tych puszek na miejsce zdarzenia przez napastnika – wbrew stanowisku autora apelacji – nie stanowi dowodu pewnego, a dokonanie ustaleń o winie oskarżonego w oparciu o ten dowód – jak chce skarżący – oznaczałoby wyłącznie niedopuszczalne w procesie karnym oparcie ustaleń o winie na domniemaniach, kłócące się z zasadą prawdy materialnej, skoro – co pomija skarżący – a co wyżej podkreślono, sformułowana w art. 2 § 2 k.p.k. zasada prawdy materialnej wprowadza w procesie karnym wymóg opierania wszelkich rozstrzygnięć nie na domniemaniach i hipotezach, a na zgodnych z prawdą ustaleniach faktycznych, przez które rozumie się ustalenia udowodnione, a więc takie, gdy w świetle przeprowadzonych dowodów fakt przeciwny dowodzeniu jest niemożliwy lub wysoce nieprawdopodobny.

Uniewinniając oskarżonego od popełnienia przestępstwa opisanego w pkt III aktu oskarżenia tj. dokonania napadu na Bank (...) w O.Sąd wskazał, co pomija skarżący, że skoro zawiadomienie o przestępstwie zgłoszono dopiero po upływie miesiąca czasu to na miejscu zdarzenia nie zabezpieczono jakichkolwiek śladów. Biegły K. R.z dziadziny badań zapisów wizualnych jednoznacznie zaopiniował, że jakość nagrań nie pozwala na uzyskanie czytelnych wizerunków twarzy sprawcy. A zatem wskazane przez biegłego elementy wspólne sprawców napadu w G.i w O.w postaci czapki, spodni dresowych i przedmiotu przypominającego broń, w sytuacji, gdy żaden z pracowników banków w O.i G.nie rozpoznał w oskarżonym sprawcy, a co zasadnie podkreśla Sąd, opis napastnika przedstawiony przez świadków Z. G.i B. S.rozmijał się z wyglądem oskarżonego, nie może – jak wywodzi autor apelacji – wskazywać w sposób pewny, że sprawcą napadu w O.był oskarżony. Tezy autora apelacji w żadnym razie nie wspierają dywagacje i hipoteza, że skoro napad na bank w O.zakończył się niepowodzeniem to ten sam sprawca dokonał napadu na bank dnia następnego w G..

Reasumując stwierdzić należy, że podstawą orzeczenia o braku winy oskarżonego odnośnie zarzuconych mu czynów opisanych w pkt III i IV aktu oskarżenia był zatem całokształt okoliczności ujawnionych w toku całego postępowania. Zgodnie z zasadą prawdy materialnej Sąd był zobligowany do oparcia swoich wszelkich rozstrzygnięć na prawdziwych ustaleniach faktycznych, co w niniejszej sprawie uczynił. Wykorzystując dostępne metody weryfikacji dowodów, po dokonaniu ich swobodnej oceny, usunął wszelkie wątpliwości jakie się pojawiły w związku z przedmiotowymi zdarzeniami, odnosząc się do wszystkich istotnych dowodów zebranych w sprawie i oceniając je zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania, nie naruszając w związku z tym art. 7 k.p.k. Wyrażona w art. 5 § 2 k.p.k. zasada in dubio pro reo, co wspominano już wcześniej, nie nakłada na sąd obowiązku przyjęcia wersji najkorzystniejszej dla oskarżonego, lecz zakaz czynienia niekorzystnych domniemań w sytuacji, gdy stan dowodów nie pozwala na ustalenia faktów. Analiza uzasadnienia wyroku Sądu I instancji nie daje podstaw do uznania, iż Sąd ten dopuścił się naruszenia art. 5 § 2 k.p.k., jak również art. 5 § 1 k.p.k. W oparciu o tak oceniony materiał dowodowy Sąd ten wyciągnął trafne wnioski o braku podstaw do pociągnięcia oskarżonego do odpowiedzialności karnej, a w związku z tym stawiane w apelacji zarzuty należało uznać za chybione.

Z tych wszystkich względów brak było podstaw do uwzględnienia apelacji prokuratora.

Na uwzględnienie nie zasługiwała także apelacja powódki cywilnej K. G. (1).

Na wstępie zauważyć trzeba, że stosownie do treści art. 445 k.c. w zw. z art. 444 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Pojęcie „sumy odpowiedniej” ma charakter niedookreślony. Zadośćuczynienie ma mieć charakter kompensacyjny, jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, powinna być utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej. Krzywda mieści w sobie wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia.

Dla uzasadnienia przyznanej kwoty zadośćuczynienia pieniężnego wystarczające jest wskazanie okoliczności faktycznych opisujących krzywdę powoda i wskazanie kwoty jaka w ocenie Sądu będzie kwotą odpowiednią. Sąd I instancji obowiązkowi temu sprostał wskazując w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, że kwota 5000 zł stanowi odpowiednią rekompensatę z tytułu doznanych przez pokrzywdzoną cierpień moralnych Sąd miał na uwadze, że pokrzywdzona podjęła leczenie psychiatryczne.

Wbrew zastrzeżeniom skarżącej, ostatecznie ustalona przez sąd I instancji, kwota jest adekwatna do odniesionej przez pokrzywdzoną krzywdy, a także respektuje, powszechnie przyjęte w orzecznictwie i doktrynie, kryteria ustalenia rozmiaru tego świadczenia.

Pokrzywdzona w apelacji podniosła, że na skutek zdarzenia pojawiły się u niej poważne problemy z nauką, problemy w zaliczaniu egzaminów i konieczność ich poprawiania, a w konsekwencji ukończyła studia kilka miesięcy później. Wskazała, że poniosła koszty związane z powtórnym zdawaniem egzaminów, a do apelacji dołączyła kopię rachunku na kwotę 160 zł jako opłatę za egzamin warunkowy. Pokrzywdzona nie udokumentowała żadnych innych poniesionych kosztów. Nadto do apelacji dołączyła dokumentację lekarską związaną z leczeniem psychiatrycznym, a zatem przedstawiła okoliczności, które miał na uwadze sąd I instancji. Pokrzywdzona nie wykazała i nie uzasadniła w toku postępowania karnego wysokości kwoty żądanego zadośćuczynienia.

Zauważyć zatem należy, iż przepis § 3 art. 415 k.p.k. uzależnia rozstrzygnięcie o powództwie cywilnym od sytuacji dowodowej w sprawie, w chwili gdy sąd dochodzi do przekonania, że wyjaśnił wszystkie istotne okoliczności sprawy dotyczące odpowiedzialności karnej sprawcy. Jeżeli materiał dowodowy dotyczący powództwa cywilnego trzeba uzupełnić, a taka sytuacja wystąpiła w niniejszejsprawie, i w wypadku gdy konieczne dla rozstrzygnięcia o powództwie cywilnym uzupełnienie postępowania dowodowego spowodowałoby znaczną przewlekłość postępowania karnego, można powództwo cywilne pozostawić bez rozpoznania.

Sąd I instancji – co wynika z pisemnych motywów wyroku – przyznając pokrzywdzonej zadośćuczynienie za krzywdy w kwocie 5000 zł nie przesądził, iż tylko w takiej kwocie roszczenie jest zasadne, a wskazał, że w pokrzywdzona ma możliwość dochodzenia pozostałych roszczeń w drodze procesu cywilnego.

Reasumując Sąd Okręgowy podzielił w całości stanowisko sądu I instancji uznając, iż przyznana na obecnym etapie postępowania pokrzywdzonej kwota zadośćuczynienia stanowi realną wartość ekonomiczną w odniesieniu do doznanej krzywdy, nie będąc przy tym jedynie wartością symboliczną.

Z tych powodów apelacja powódki cywilnej nie zasługiwała na uwzględnienie.

Kierując się powyższą argumentacją Sąd Okręgowy uznając apelacje za bezzasadne w sposób oczywisty, zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

Orzeczenie o kosztach postępowania oparto o przepis art. 636 § 1 k.p.k., art. 102 k.p.c.

Orzeczenie o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym oparto o przepis art. § 14 ust. 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z dnia 3 października 2002 r.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Henryka Andrzejewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Włodzimierz Wojtasiński,  Danuta Lesiewska-sprawozdawca ,  do Katarzyna Chart
Data wytworzenia informacji: