II K 231/19 - wyrok Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze z 2020-07-13

  Sygnatura akt II K 231/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

13 lipca 2020 roku

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: sędzia Jarosław Staszkiewicz

Protokolant: Karolina Pałka

przy udziale oskarżycielki prywatnej I. R.

po rozpoznaniu na rozprawie 8 VII 2020 roku sprawy

Ł. M.,

córki K. i J. z domu D.,

urodzonego (...) w O.

oskarżonej o to, że:

w dniu 19 marca 2017 roku w J. w obrębie ul. (...), woj. (...) pobiła I. R. w ten sposób, że uderzała przy pomocy metalowej rurki I. R. po głowie wywołując stłuczenia w obrębie głowy, powodujące wstrząśnienie mózgu, co naruszyło czynności ciała na okres poniżej 7 dni,

tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k.

I.  uznaje oskarżoną Ł. M. za winną popełnienia zarzucanego czynu, opisanego w części wstępnej przy przyjęciu, że uderzenia spowodowały stłuczenie głowy, to jest występku z art. 157 § 2 k.k. i za to, na podstawie art. 157 § 2 k.k. wymierza jej karę 100 ( stu ) stawek dziennych grzywny, ustalając jedną stawkę na 10 ( dziesięć ) złotych;

II.  na podstawie art. 46 § 1 k.k., orzeka od Ł. M. na rzecz I. R. zadośćuczynienie w wysokości 2.500 ( dwóch tysięcy pięciuset ) złotych;

III.  zasądza od oskarżonej na rzecz I. R. 1.872 ( tysiąc osiemset siedemdziesiąt dwa ) złote;

IV.  zwalnia oskarżoną od zapłaty kosztów sądowych.

UZASADNIENIE

Formularz UK 1

Sygnatura akt

II K 231/19

1.  USTALENIE FAKTÓW

1.1.  Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.1.1.

Ł. M.

to, że 19 marca 2017 roku w J. w obrębie ul. (...), pobiła I. R. w ten sposób, że uderzała przy pomocy metalowej rurki po głowie, wywołując stłuczenie głowy, co naruszyło czynności ciała na okres poniżej 7 dni

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za udowodnione

Dowód

Numer karty

zaatakowanie przez oskarżoną I. R. 19 marca 2017 roku, około 20:00 na ulicy (...) w J. polegające na kilkukrotnym uderzeniu jej metalową rurką w głowę

częściowo wyjaśnienia Ł. M.

21

zeznania I. R.

21-23 oraz 8-11 akt sprawy PR 2 Ds 833.2017 Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze

zeznania J. R.

23-24 oraz 23-25 akt sprawy PR 2 Ds 833.2017 Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze

zeznania G. M.

24-25 oraz 44-46 akt sprawy PR 2 Ds 833.2017 Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze

zeznania H. M.

25-26 i 28-30 akt sprawy PR 2 Ds 833.2017 Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze

zeznania M. M.

43-44 oraz 68-69 i 86-87 akt sprawy PR 2 Ds 833.2017 Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze

zeznania M. J.

44 oraz 49-51 akt sprawy PR 2 Ds 833.2017 Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze

zeznania M. S.

51-52 oraz 73-74 i 84-85 akt sprawy PR 2 Ds 833.2017 Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze

zeznania M. P.

97

zdjęcia

54-74

notatka urzędowa

2-3 akt sprawy PR 2 Ds 833.2017 Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze

protokół oględzin

62-63 akt sprawy PR 2 Ds 833.2017 Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze

odniesienie przez I. R. w wyniku uderzeń zadawanych przez oskarżoną obrażeń w postaci stłuczenia głowy, co naruszało czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni

kopia karty informacyjnej

12 akt sprawy PR 2 Ds 833.2017 Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze

zaświadczenia

17 akt sprawy PR 2 Ds 833.2017 Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze

opinia

52 akt sprawy PR 2 Ds 833.2017 Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze

opinia

17 akt sprawy II Kp 573/17 Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze

dotychczasowa niekaralność oskarżonej za przestępstwa

dane o karalności

81

1.2.  Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.2.1.

Ł. M.

to, że 19 marca 2017 roku w J. w obrębie ul. (...), pobiła I. R. w ten sposób, że uderzała przy pomocy metalowej rurki po głowie, wywołując stłuczenie głowy, co naruszyło czynności ciała na okres poniżej 7 dni

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za nieudowodnione

Dowód

Numer karty

odniesienie przez pokrzywdzoną w wyniku uderzeń w głowę obrażeń w postaci wstrząśnienia mózgu

opinia

17 akt sprawy II Kp 573/17 Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze

2.  OCENA DOWODÓW

2.1.  Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1.1.1

częściowo wyjaśnienia Ł. M.

wyjaśnienia oskarżonej są zgodne z pozostałymi dowodami co do tego, że w dniu zdarzenia znalazła się na ulicy (...) w J., że doszło tam do szarpaniny między nią, pokrzywdzoną, J. R. i H. M., że następnie oskarżona uciekła stamtąd i trafiła do mieszkania syna, którego poprosiła o pomoc i z którym później wróciła na miejsce zajścia. Pełne poparcie w materiale dowodowym ma także fakt, iż już tego dnia G. M., a potem policjantom oskarżona relacjonowała, że została zaciągnięta z okolic domu na ulicę (...) przez męża, gdzie została pobita przez niego, pokrzywdzoną i J. R.. W omawianym zakresie brak jest podstaw do podważania wiarygodności oskarżonej, żaden dowód nie pozostaje w sprzeczności z jej twierdzeniami.

zeznania I. R.

pokrzywdzona opisywała zajście w ten sam sposób podczas kolejnych przesłuchań. Jej relacja jest spójna z twierdzeniami innych bezpośrednich uczestników zdarzenia - J. R. i H. M.. Przebieg wypadków pokrzywdzona powtórzyła następnie, od razu, przybyłym na miejsce osobom - policjantom, pracownikom pogotowia ratunkowego, M. J.. Natychmiast poprosiła córkę o wezwanie na miejsce funkcjonariuszy policji, co przekonuje, że uważała, że potrzebuje pomocy, że stało się coś niezgodnego z prawem. Bezsprzecznie w tamtym punkcie J. znaleziona została rurka, wskazywana przez pokrzywdzoną i świadków jako narzędzie pobicia. I. R. miała po zajściu wyczuwalne ślady uderzeń na głowie. Byłyby one niewytłumaczalne, gdyby zdarzenie miało przebieg podawany przez oskarżoną.

Te trzy ostatnie argumenty są decydujące dla oceny zeznań I. R.. Są to bowiem kwestie możliwe do oceny przy zastosowaniu zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego.

Gdyby do starcia z oskarżoną doszło w innych okolicznościach, gdyby to Ł. M. została zaatakowana bez uzasadnienia, sprawcy tej napaści z pewnością nie mieliby powodu, by wzywać na miejsce patrol policji. Niezależnie bowiem od tego, czy byliby w stanie przed przybyciem policjantów uzgodnić wspólną, fałszywą wersję zdarzeń, nie zyskiwaliby w ten sposób nic, ryzykowali natomiast, że z uwagi na nieprzewidziane okoliczności prawdziwy obraz zajścia wyjdzie na jaw. Musieliby bowiem spodziewać się co najmniej, że wysłuchana zostanie oskarżona, która ujawni, że została napadnięta. Fakt ten w innym wypadku pozostałby nieznany organom ścigania, gdyż pokrzywdzona i jej towarzysze nie mogli mieć pewności, że Ł. M. wezwie policję. J. R. wezwała ją wcześniej, co przyznaje oskarżona. Jej telefon nie był zatem jedynie reakcją na podobne zachowanie Ł. M.. Musiał wynikać zatem z przebiegu samego zdarzenia, z zaistnienia sytuacji niebezpiecznej, bezprawnej.

Odnalezienie na miejscu zajścia rurki, okazanej następnie policjantom, zachowanej na potrzeby postępowania, również przekonuje o wiarygodności zeznań pokrzywdzonej. Trudno sobie wyobrazić, by przedmiot ten znalazł się tam przypadkowo, bez związku ze zdarzeniem. Wówczas wyjątkowo fortunne byłoby dla pokrzywdzonej i jej towarzyszy jego ujawnienie, dopasowane do prezentowanego przebiegu zdarzenia i do urazów głowy I. R.. Założenie takie jest sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Nie sposób też przyjąć za możliwe , by pokrzywdzona rzecz tę przywiozła ze sobą. Musiałaby w takim wypadku zaplanować wyjątkowo skomplikowaną intrygę - w jej skład wchodziłaby nie tylko napaść na oskarżoną, ale także skierowanie przeciwko niej oskarżenia o pobicie z użyciem takiego narzędzia. Trzeba przypomnieć, że spotkanie pokrzywdzonej i jej córki z H. M. zostało uzgodnione niedługo wcześniej, około 19:00. Gdyby porozumienie to dotyczyło ataku na oskarżoną oraz upozorowania jej napaści, dopiero wówczas mogłaby rozpocząć się jego realizacja. Założenie takiego przebiegu wieczora 19 marca 2017 roku nie tłumaczy jednak urazów głowy pokrzywdzonej. Musiałaby ona w inscenizowaniu własnego pobicia posunąć się do spowodowania u siebie tych obrażeń.

Przytoczona hipoteza jest nie tylko wysoce wątpliwa z uwagi na trudność w realizacji wspomnianych działań, ale także nielogiczna. Nie sposób bowiem wskazać, z jakiego powodu pokrzywdzona, jej córka i H. M. mieliby zaplanować podobne postępowanie. Jeszcze trudniej byłoby wykazać, że potrzebowali udawać, że oskarżona posługiwała się metalową rurką.

Do pobicia oskarżonej nie byłoby im przecież potrzebne udawanie po zdarzeniu, że to Ł. M. była napastniczką, nie przyczyniłoby się to do ukrycia ich własnego ataku. Do spowodowania odpowiedzialności oskarżonej z kolei nie potrzebowaliby napadać na nią na ulicy (...) w J.. I napaść i sfingowanie pobicia I. R. musiałyby być przy tym założone z góry - pokrzywdzona i jej córka na miejscu znalazły się przecież nieprzypadkowo, umówiły się tam z H. M.. Musiałyby być już wtedy gotowe zaatakować oskarżoną oraz przygotować narzędzie i urazy I. R. do przedstawiania odmiennej wersji przebiegu wypadków. Jest to, jak wspomniano, nielogiczne i byłoby wyjątkowo trudne do przeprowadzenia. Nie sposób też dopatrzeć się korzyści dla pokrzywdzonej i jej towarzyszy w realizacji takiego skomplikowanego planu, skoro swoje ewentualne cele mogliby osiągnąć o wiele prostszą drogą.

Wersja podawana przez I. R. nie jest przy tym sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego, czy też okolicznościami wynikającymi bezspornie z przeprowadzonych dowodów. Oskarżona mogła mieć powód do zaatakowania jej - od pewnego czasu pokrzywdzona spotykała się z H. M., pozostającym w związku małżeńskim z Ł. M.. Wzajemna niechęć kobiet istniała więc już przed zdarzeniem, miała związek z relacją pokrzywdzonej z mężem oskarżonej. Atak opisywany w akcie oskarżenia miałby zatem uzasadnienie - byłby odwetem za krzywdę, jaką z tego powodu odczuwa Ł. M..

Z uwagi na to, że oskarżona mieszkała w 2017 roku z mężem w jednym domu - przy czym zajmowali tam osobne pomieszczenia - mogła usłyszeć, jak umawiał się z pokrzywdzoną na spotkanie wieczorem 19 marca 2017 roku. Wspominał o tym w zeznaniach H. M. wskazując, że treść rozmowy telefonicznej mogła być słyszalna przez otwarte okno. Gdy przyjąć, że oskarżona znalazła się na miejscu zdarzenia z własnej inicjatywy, trzeba też ustalić, że pojawiła się tam z uwagi na zaplanowane spotkanie męża z pokrzywdzoną. W innym wypadku nie miałaby powodu przychodzić tam wieczorem, w ciemności, przy padającym deszczu. Założenie, że dowiedziała się o wspomnianym spotkaniu nie jest sprzeczne z ujawnionymi dowodami. Sama oskarżona, choć takiej okoliczności zdecydowanie przeczyła, podawała jednocześnie, że w domu możliwe jest podsłuchanie rozmowy telefonicznej prowadzonej przez inną osobę, przy czym wskazywała, że dopuścić się miał tego owego wieczora H. M..

Skoro oskarżona pewien czas przed planowanym spotkaniem męża dowiedziałaby się o nim, mogła niezauważona przemieścić się na umówione miejsce. Z relacji pokrzywdzonej wynika, że Ł. M. pojawiła się przy niej nagle, gdy I. R. wysiadła z samochodu. Przy założeniu, że oskarżona usłyszała rozmowę telefoniczną prowadzoną przez H. M., jej przyjście wcześniej w tamten rejon byłoby zrozumiałe - czekałaby na przybycie osoby, z którą mąż się umówił.

Takie postępowanie oskarżonej - oczekiwanie na kogoś, z kim H. M. miał się, w tajemnicy przed nią, spotkać w pobliżu domu - jest zrozumiałe. Gdy przyjąć, że wówczas już od pewnego czasu wiedziała o relacji męża z pokrzywdzoną, da się wytłumaczyć, dlaczego na miejsce przybyła wyposażona w metalową rurkę. Musiałaby się spodziewać, że to I. R. przyjedzie do J.. Wspomniane narzędzie byłoby w tej sytuacji użyteczne do wywarcia na pokrzywdzonej zemsty za spotkania z H. M..

Nie burzy przekonania o wiarygodności I. R. fakt, że oskarżona tuż po zajściu przybiegła do mieszkania syna i poskarżyła się mu, że została pobita przez pokrzywdzoną, jej córkę i własnego męża. Z relacji pozostałych - poza Ł. M. - bezpośrednich uczestników zajścia wynika, że po chwili zaskoczenia ruszyli oni, by odpierać atak. J. R. wysiadła z samochodu, H. M. ruszył w kierunku auta. Doszło do szarpaniny z oskarżoną, która miała trwać do momentu, gdy córka pokrzywdzonej zaczęła dzwonić po policję. Z pewnością ta część zdarzenia mogła doprowadzić do powstania powierzchownych urazów u Ł. M.. Miała też już na pewno inny charakter - oskarżona straciła całą początkową przewagę, musiała się bronić przed trzema osobami, nie miała szans im się skutecznie przeciwstawić. Z jej perspektywy ten fragment zajścia mógł wyglądać na napaść na nią, podczas której pobawiona była szans na obronę.

Do takiego przekonania wiedzie też analiza innych aspektów zajścia. Gdy oskarżona miała atakować I. R., mogła być przekonana, że są na tym fragmencie ulicy same. Córka pokrzywdzonej siedziała wówczas w samochodzie, a H. M. dopiero nadchodził, czego jego żona mogła nie dostrzec - panował zmrok, padał deszcz, a nadto kobieta była skoncentrowana na przybyłej autem. Oskarżona raczej nie wiedziała, że na miejscu jest J. R. i mogła nie widzieć swojego męża. Dlatego szybkie pojawienie się pomocy dla I. R. musiałoby być dla napastniczki niespodziewane, przytłaczające. Jej plan został w tym momencie zniweczony. To również mogło przynieść skutek w postaci jej poczucia, że następnie była atakowana, że działano na jej szkodę. Wspomnianymi okolicznościami można wytłumaczyć jej reakcję zaraz po zajściu - przekonywanie innych osób, że to ona była ofiarą napaści ze strony męża, pokrzywdzonej i jej córki. Dlatego też poszukiwała wówczas pomocy - u syna, a następnie u policjantów.

Z podanych powodów uznano zeznania pokrzywdzonej za wiarygodne. Nie ulega wątpliwości, że miała ona, jak również jej córka oraz H. M. interes w obciążaniu oskarżonej. Jak jednak wykazano wcześniej, gdyby intencją tych świadków było sfabrykowanie oskarżenia Ł. M., postępowaliby inaczej, nie musieliby jej faktycznie sprowadzać na miejsce zdarzenia.

zeznania J. R. i H. M.

z podanych wcześniej powodów za wiarygodne uznano też zeznania J. R. i H. M.. Osoby te tak samo, a także konsekwentnie opisały zajście. Ich relacje są zgodnie z twierdzeniami pokrzywdzonej oraz powołanymi wcześniej innymi dowodami. Częściowo ich opis wypadków pokrywa się z tym, co mówiła oskarżona.

zeznania G. M.

zeznania syna oskarżonej uznano za wiarygodne. Przytaczał on zapamiętane fakty - spotkanie z matka po zajściu, wzywanie pomocy, jej relację o zdarzeniu - zgodnie z pozostałymi dowodami - wyjaśnieniami Ł. M. i zeznaniami świadków. Brak było powodów, by wątpić w jego wiarygodność. Gdy przyjąć - a brak przesłanek do kwestionowania takiego przebiegu wypadków - że został zaskoczony wyglądem i słowami matki, że nie spodziewał się, że może dojść do jej starcia z pokrzywdzoną i innymi osobami, to nie miał okazji i czasu, by przygotować fałszywą wersję tego, czego był świadkiem przed konfrontacją z obecnymi na miejscu, a następnie z funkcjonariuszami policji. Trzeba więc ustalić, że był on przekonany, że faktycznie jego matka została zaatakowana i dlatego wyszedł z domu, by ją wspomagać. Z tego też powodu wezwał na miejsce policję.

Już wcześniej wykazywano dlaczego - w ocenie sądu - wiarygodność świadka oraz ustalenie, że oskarżona od razu po zajściu prezentowała wersję, w której to ona była ofiarą napadu, nie oznaczają, że taki był faktyczny przebieg wypadków.

zeznania M. M., M. J., M. S. i M. P.

zeznania osób, które przybyły po zdarzeniu na miejsce i miały okazję zapoznać się z relacjami uczestników zajścia, obserwować ich zachowanie i wygląd, są spójne. Odpowiadają przy tym obrazowi tych okoliczności, który wynika z innych dowodów. Brak podstaw do kwestionowania wiarygodności tych świadków.

dane o karalności, zdjęcia, notatka urzędowa, kopia karty informacyjnej, zaświadczenia i protokół oględzin

dokumenty przedstawione jako dowody w sprawie nie budziły wątpliwości, co do rzetelności. Pochodziły od uprawnionych podmiotów, przyjęły prawidłową formę. Wiarygodność ich treści nie była kwestionowana w toku procesu.

opinie

opinie dotyczące stanu zdrowia pokrzywdzonej i oskarżonej po zdarzeniu oparte były na wynikach ich badania, przedstawionej dokumentacji z udzielania pomocy medycznej. Nie były niejasne, niepełne, czy wewnętrznie niespójne. Strony nie podważały trafności zawartych w nich ustaleń. Dopiero biorąc pod uwagę treść drugiej opinii dotyczącej negatywnych skutków zdarzenia dla zdrowia I. R. można było ustalić, jaka była ich dolegliwość i rozległość.

2.2.  Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów

(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 1.1 albo 1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

1.1.1

częściowo wyjaśnienia Ł. M.

w większości przytoczono już powody, dla których odmówiono wiarygodności twierdzeniom oskarżonej, że wieczorem 19 marca 2017 roku została nagle, na terenie swojej nieruchomości, zaatakowana przez męża, który następnie zaciągnął ją na pobliską ulicę i tam pobił razem z pokrzywdzoną i jej córką. Są one niezgodne z dowodami w postaci zeznań pozostałych uczestników zdarzenia, a także relacji innych świadków i dokumentów. Ich sprzeczność z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego wykazywano już wcześniej.

Dodać należy, że z owymi zasadami kłóci się założenie, że mąż oskarżonej miałby zaplanować jej pobicie w tak skomplikowany sposób, by zamiast w całości dokonać go na terenie swojej nieruchomości, że miałby siłą przeprowadzić zaatakowaną po ulicy, aby zadawać jej ciosy dopiero w pewnej odległości od domu, przy udziale pokrzywdzonej i jej córki. Trudno dociec, z jakiego powodu miałby w ten sposób zorganizować swoje działania, dlaczego miałoby mu zależeć na podejmowaniu takiego ryzyka oraz angażowaniu I. R. do tego aktu przemocy. Przypomnieć należy przy tym, że H. M. miałby nie bić żony wcześniej, a tylko doprowadzić ją na ulicę (...). Taki przebieg zdarzenia wydaje się zupełnie nieprawdopodobny.

Jest on nadto sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego. O ile można przyjąć, że mąż oskarżonej miał powody, by stosować wobec niej przemoc, to trudno uwierzyć, że I. R. chciałaby ją pobić. Jeszcze bardziej nieprawdopodobne wydaje się, by w takim ataku chciała wziąć udział J. R..

Podobnie sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego jest założenie, że osoby te na miejsce ataku wybrałyby miejsce nieco odległe od domu Ł. i H. M.. Ryzykowałyby odkrycie tej napaści przez osoby postronne, zamiast przeprowadzić ją w tym budynku, gdzie oskarżona nie miałaby i tak szans na pomoc.

Trudno też uwierzyć, że osoby te, po dokonaniu ataku wypuściłyby swobodnie oskarżoną, pozwalając jej na szukanie pomocy oraz wezwanie policji. Należałoby raczej się spodziewać, że nie będą chciały być uchwycone na miejscu zajścia. Do hipotezy, że atak na Ł. M. połączony był ze sfabrykowaniem oskarżenia przeciwko niej odniesiono się już wcześniej.

W tym miejscu zaznaczyć trzeba, że w swoich wyjaśnieniach, jak również w relacjach składanych świadkom tuż po zajściu, Ł. M. nie wspominała o używaniu przez napastników metalowej rurki. Jej syn, powtarzając jej słowa zeznał, że miała być bita pięściami przez męża oraz szarpana przez pokrzywdzoną. Gdyby zatem nie doszło do sięgnięcia przez kogokolwiek po ten przedmiot, to jego odnalezienie w tym miejscu byłoby niewytłumaczalne, trudne do wyjaśnienia byłyby też urazy głowy u I. R..

Nie ma wątpliwości, że oskarżona miała interes w nieprawdziwym przedstawianiu przebiegu zdarzenia. Starała się w ten sposób nie tylko uniknąć odpowiedzialności za własne zachowanie, ale też obciążyć osoby, z którymi pozostaje w konflikcie.

3.  PODSTAWA PRAWNA WYROKU

3.2. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania niezgodna z zarzutem

punkt I

Ł. M.

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

z ustaleń sądu wynika, że oskarżona uderzyła kilka razy pokrzywdzoną metalową rurką w głowę. Skutkiem tych ciosów było stłuczenie głowy I. R.. Skutkowało ono naruszeniem czynności jej ciała na okres krótszy niż 7 dni. Zadawanie tego rodzaju uderzeń jest działaniem skierowanym na wywołanie podobnego skutku. Stąd oskarżoną uznano za winną popełnienia występku z art. 157 § 2 k.k. Opierając się na opinii lekarskiej, pochodzącej z akt postępowania II Kp 573/17 Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze przyjęto, że nie da się z pewnością ustalić, że wspomniane ciosy spowodowały u pokrzywdzonej wstrząśnienie mózgu. Zapis o takim skutku wyeliminowano więc z opisu czynu przypisanego oskarżonej.

4.  KARY, Środki Karne, Przepadek, Środki Kompensacyjne i

środki związane z poddaniem sprawcy próbie

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia

z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się

do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

Ł. M.

punkt I

Okoliczności łagodzące:

- zrozumiałe wzburzenie oskarżonej tym, że pokrzywdzona utrzymuje bliską relację z jej mężem i w jej ramach przyjeżdża na ulicę (...) w J., co z pewnością miało istotne znaczenie dla podjęcia przez nią decyzji o zaatakowaniu I. R.,

- niewielka dolegliwość urazów odniesionych przez pokrzywdzoną, co musi przekonywać o małej sile zadawanych uderzeń - w innym wypadku ciosy metalową rurką w głowę powodowałyby o wiele dalej idące skutki,

- fakt, że wskutek całego zdarzenia również oskarżona doznała pewnego uszczerbku na zdrowiu - stało się tak, gdy pokrzywdzona i jej towarzysze reagowali na napaść - samo zdarzenie przyniosło już zatem dla Ł. M. negatywne następstwa, jeszcze przed jej ukaraniem.

Okoliczności obciążające:

- rozmyślność działania oskarżonej - nie reagowała ona emocjonalnie na nagłe, niespodziewane pojawienie się pokrzywdzonej, sama zdecydowała, że uda się w miejsce, gdzie przyjedzie I. R., zabrała ze sobą narzędzie do zadawania uderzeń, czekała na nią,

- użycie stosunkowo groźnego narzędzia, którym zadawała uderzenia w głowę. Niezależnie od ich faktycznej siły, mogły być groźne, spowodować poważne skutki.

Ł. M. nie była dotąd karana za przestępstwa, co pozwala na przyjęcie, że nawet stosunkowo łagodna kara będzie w stanie ją przekonać do przestrzegania prawa w przyszłości. Trzeba mieć jednak na uwadze znaczną społeczną szkodliwość jej czynu, a także osadzenie go w realiach długotrwałego konfliktu, w którym to Ł. M. czuje się pokrzywdzona. Zbyt łagodna kara nie zmieni jej postawy, nie będzie wystarczającą przestrogą. Kara nie mogła przekroczyć stopnia zawinienia, ocenionego jako niższy, niż przeciętny. Z tych powodów sąd zdecydował o wymierzeniu oskarżonej kary 100 stawek dziennych grzywny. Wyraźnie przekracza ona dolny próg ustawowego zagrożenia i w takiej wysokości powinna być dla Ł. M. widocznym sygnałem niewłaściwości wcześniejszego zachowania. Wysokość jednej stawki ustalono na 10 złotych - oskarżona otrzymuje miesięcznie 1.300 złotych emerytury, nie posiada majątku.

Ł. M.

punkt II

w imieniu pokrzywdzonej złożono wniosek o orzeczenie na jej rzecz zadośćuczynienia. Biorąc pod uwagę nagłość ataku oskarżonej, ponawianie przez nią ciosów, strach i ból jaki musiała odczuwać w tych warunkach pokrzywdzona, ale też fakt, iż została zaatakowana przez osobę, która miała do niej zrozumiałe pretensje o nielojalne zachowanie, wysokość należnego zadośćuczynienia ustalono na 2.500 złotych.

7.  Koszty procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

punkt III

W myśl art. 628 pkt 1 k.p.k., od oskarżonej na rzecz oskarżycielki prywatnej zasądzono zwrot poniesionych przez nią kosztów, związanych z działaniem pełnomocnika z wyboru. Wysokość zasądzonej sumy ustalono na 1.872 złote w oparciu o § 11 ust. 2 pkt 1 oraz § 17 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 X 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie ( dwukrotnie otwierano przewód sądowy, za pierwszym razem odbyły się cztery terminy rozprawy )

punkt IV

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k., mając na uwadze niewielką wysokość uzyskiwanych przez oskarżoną świadczeń emerytalnych oraz obciążenie karą o charakterze finansowym i obowiązkiem zapłaty zadośćuczynienia, zwolniono ją od zapłaty należnej Skarbowi Państwa opłaty. Nie byłaby ona jej w stanie uiścić.

5.  Podpis

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Grzegorz Kosowski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Jarosław Staszkiewicz
Data wytworzenia informacji: