Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VII P 46/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2021-05-20

Sygn. akt VII P 46/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 maja 2021r.

Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Agnieszka Stachurska

Protokolant: sekretarz sądowy Anna Bańcerowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 kwietnia 2021r. w Warszawie

sprawy z powództwa W. M.

przeciwko M. P. (1)

o odszkodowanie i odsetki

1.  zasądza od pozwanej M. P. (1) na rzecz powódki W. M. tytułem odszkodowania kwotę 89.902,80 zł (osiemdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dwa złote osiemdziesiąt groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od 20 marca 2017 roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od powódki W. M. na rzecz pozwanej M. P. (1) kwotę 2.458,80 zł (dwa tysiące czterysta pięćdziesiąt osiem złotych osiemdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

4.  nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie:

a)  od powódki W. M. kwotę 258,35 zł (dwieście pięćdziesiąt osiem złotych trzydzieści pięć groszy) tytułem zwrotu wydatków oraz 4.715,00 zł (cztery tysiące siedemset piętnaście złotych) tytułem opłaty sądowej od rozszerzonego powództwa;

b)  od pozwanej M. P. (1) kwotę 89,83 zł (osiemdziesiąt dziewięć złotych osiemdziesiąt trzy grosze) tytułem zwrotu wydatków oraz kwotę 1.717,24 zł (jeden tysiąc siedemset siedemnaście złotych dwadzieścia cztery grosze) tytułem zwrotu opłaty sądowej od pozwu, od której powódka została zwolniona.

UZASADNIENIE

W dniu 21 września 2015r. W. M. złożyła pozew przeciwko M. P. (1), wnosząc o zasądzenie od pozwanej kwoty 253.111,52 zł wraz z ustawowymi odsetkami:

- od kwoty 9.039,80 zł (manko kasowe ustalone przez Prokuraturę na podstawie dowodów kasowych i przesłuchania świadków) liczonymi od 21 września 2012r., tj. od dnia wypowiedzenia umowy o pracę/dnia porzucenia pracy przez pozwaną - do dnia zapłaty;

- od kwoty 244.071,72 zł, należnej z tytułu utraty przychodów przez powódkę w okresie trzyletnim (utrata płynności finansowej, likwidacja działalności gospodarczej powódki w marcu 2015r.), liczonymi od dnia wniesienia pozwu, tj. od dnia 21 września 2015r., w związku z przejęciem przez pozwaną klientów biura powódki i następnie odsprzedażą ich przez internet osobie trzeciej dla zysku umożliwiającego wyjazd pozwanej do Australii.

W uzasadnieniu pozwu W. M. wskazała, że M. P. (1) w latach 2010 -2012 była zatrudniona jako księgowa w prowadzonym przez nią biurze rachunkowym na podstawie umowy z dnia 17 lipca 2010r. Z dniem 21 września 2012r. powódka rozwiązała z pozwaną umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia, zgodnie z art. 52 § 1 k.p. m.in. z uwagi na odmowę przedstawienia przez pozwaną raportów kasowych rozliczenia kasy biura, odmowę podpisania aneksu do umowy o pracę dotyczącego dobrowolnego poddania się karze 50.000 zł i samowolne opuszczenie miejsca pracy. Pozwana uprzednio złożyła powódce propozycję rozwiązania umowy za porozumieniem stron, ale powódka odmówiła. W dniu 1 października 2012r. pozwana złożyła przeciwko powódce pozew w Sądzie Pracy z żądaniem zapłaty 6.000 zł jako rekompensaty za zwolnienie bez wypowiedzenia, jak również skierowała donos do Inspektoratu Pracy i do Urzędu Skarbowego W. T.. Inspektorat Pracy nie stwierdził nieprawidłowości, podobnie jak Urząd Skarbowy W. T., który nie tylko nie stwierdził nieprawidłowości, ale i nie wszczął interwencji. W dniu 5 sierpnia 2013r. przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi - Północ w W. (...) Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie o sygn. akt VI P 545/12 pozwana na rozprawie ponowiła prośbę o zmianę świadectwa pracy i rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron, w zamian oferując odstąpienie od roszczenia w kwocie 6.000 zł. Ugoda nie doszła do skutku.

W dalszej części uzasadnienia pozwu powódka wskazała, że dzień przed porzuceniem pracy przez pozwaną dowiedziała się od klientki biura rachunkowego, że M. P. (1) proponowała klientce przejście do niej z księgowością za niższą opłatą. W związku z powyższym poprosiła M. P. (1) o rozliczenie się z kasy biura i podpisanie aneksu do umowy wskazującego na konsekwencje finansowe za przejmowanie klientów. Pozwana na powyższe zareagowała milczeniem, a następnie zabrała swoje rzeczy osobiste i opuściła miejsce pracy. W tym czasie zamieszkiwała pod adresem przy ul. (...) z (...) lb lok. 10 w W., u swojego konkubenta K. K. (1), z którym wspólnie zaplanowali i zrealizowali przejęcie klientów powódki. O godzinie 11:07 K. K. (1) zadzwonił do powódki z pogróżkami, powołując się, że jest policjantem. W obawie przed groźbami konkubenta pozwanej, powódka w dniu 1 października 2012r. złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Wydziału Kontroli Komendy Stołecznej Policji. Komenda bezzwłocznie skierowała sprawę do Prokuratury Rejonowej W. P.. Sprawą zajął się prokurator Andrzej Żaczek, który wszczął postępowanie przeciwko M. P. (1), ale odmówił wszczęcia postępowania przeciwko K. K. (1).

Powódka podniosła również, że pozwana M. P. (1) nie posiadała kwalifikacji do prowadzenia biura rachunkowego, wymaganych w tym czasie przepisami prawa. Przejętych klientów nie poinformowała o tym. Pomogła klientom sporządzić wypowiedzenia z biurem powódki i ukryła je w archiwum. Wszyscy klienci zachęceni niższą opłatą za usługi księgowe przynosili nadal dokumenty do biura rachunkowego powódki i tam pozwana wraz z powódką księgowały tych klientów przez okres wypowiedzenia na sprzęcie komputerowym powódki. Przed planowanym urlopem, w dniu 23 września 2012r. pozwana skasowała na komputerze powódki dane klientów, przenosząc je za pomocą dysku zdalnego na swój komputer. Poza tym skasowała kontakty telefoniczne z tymi klientami w bazie klientów na telefonie służbowym, jak również wywiozła do K. K. (1) dokumentację klientów bez wiedzy powódki i bez pokwitowania. Obecnie przed Prokuraturę Rejonową W. P. w W. toczy się śledztwo prowadzone pod sygn. 1 Ds. 414/12 w sprawie usunięcia danych informatycznych zawierających bazę danych klientów biura rachunkowego oraz ukrycia dokumentu w postaci zestawienia sprzedaży bezrachunkowej. Jednak z uwagi na nieustalone miejsce dokładnego pobytu M. P. (1), postępowanie to zostało zawieszone.

W końcowej części uzasadnienia pozwu W. M. wyjaśniła, że dochodzone przez nią roszczenie zostało wyliczone przy uwzględnieniu kwoty 7.976,20 zł jako miesięcznej straty z powodu przejęcia klientów, pomniejszonej o 1.196,43, stanowiącej 15% upustu za ewentualną propozycję zmniejszenia opłaty za usługi księgowe, co daje kwotę 6.779,77 zł za miesiąc. Ta ostatnia kwota pomnożona przez 12 miesięcy x 3 lata dała łącznie 244.071,72 zł. Powódka wskazała, że domaga się jej wraz z odsetkami od dnia wniesienia pozwu, tytułem straty w przychodach na przełomie trzech lat w związku z przejęciem klientów, powodującej utratę płynności finansowej i zamknięcie działalności powódki w marcu 2015r. Poza tym zgłoszone żądanie obejmuje kwotę 9.039,80 zł, należną tytułem pobrania pieniędzy z kasy biura wraz z odsetkami od dnia 21 września 2012r., tj. od daty ujawnienia manka kasowego - odmowa rozliczenia się z kasy biura przez pozwaną, zabranie z biura raportów kasowych dokumentujących kasę.

Do pozwu W. M. dołączyła zestawienie klientów przejętych przez M. P. (1) wraz z kwotami za usługi księgowe, które stanowiły podstawę obliczenia miesięcznej straty. Klientami przejętymi według tego zestawienia byli:

1.  G. Ś. P.P.H.U. K.J.K. BRACIA” HURT (...) – 730,00 zł;

2.  Ł. S. artykułów spożywczych – 450,00 zł;

3.  J. K. (...) 230,00 zł;

4.  D. T. (1) (...) – 200,00 zł;

5.  A. S. (1) Paznokci – 246,00 zł;

6.  M. O. - (...) Przeciwpożarowa – 246,00 zł;

7.  A. I. sanitarne – 295,20 zł;

8.  P. W. (1) (...) G. – 500,00 zł;

9.  Ł. P. (...) 470,00 zł;

10.  M. P. (2) (...) 500,00 zł;

11.  (...) S.C. – 1.457,00 zł;

12.  P. M. Sklep (...) – 500,00 zł;

13.  B. O. – 253,00 zł;

14.  M. R. B. R. (1) – 246,00 zł;

15.  A. K. (1) (...) – 555,00 zł;

16.  R. S. (1) R. S. (2) – 369,00 zł;

17.  D. S. Usługi (...) – 363,00 zł;

18.  Z. J. (...) Zakład (...) – 366,00 zł

(pozew z dnia 21 września 2015r. wraz z zestawieniem klientów przejętych przez M. P. (1), k. 7-12 i k. 14 a.s.).

W związku z brakiem możliwości ustalenia adresu pozwanej M. P. (1), Sąd zarządzeniem z dnia 8 marca 2017r. ustanowił dla niej kuratora w osobie E. M. (zarządzenie z dnia 8 marca 2017r., k. 243 a.s.). W dniu 18 marca 2018r. kurator ustanowiona dla nieznanej z miejsca pobytu M. P. (1) wniosła o oddalenie powództwa jako bezzasadnego, niezasądzanie od pozwanej kosztów sądowych oraz kosztów procesu na rzecz powódki, o zasądzenie kosztów zastępstwa kuratorskiego, jak również o nieuwzględnienie wniosków dowodowych powódki. Kurator wskazała, że należy pamiętać, iż rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło w dniu 21 września 2012r., a sporządzenie umowy przedwstępnej pomiędzy pozwaną a A. W. miało miejsce w dniu 3 czerwca 2013r. Ponadto zaznaczyła, że dane zostały usunięte z komputera pozwanej, a do niego mogły mieć dostęp osoby trzecie oraz powódka (pismo E. M. z dnia 18 marca 2018r., k. 415 a.s.).

W trakcie postępowania pełnomocnik ustanowiony przez W. M. złożył w dniu 23 stycznia 2019r. pismo procesowe z 14 stycznia 2019r., w którym podtrzymał żądania zgłoszone w pozwie i doprecyzował podstawę prawną roszczeń powódki, wskazując że powódka domaga się odszkodowania nie tylko na podstawie kontraktowej, ale również i deliktowej. Pełnomocnik zaznaczył, że pozwana swoim zachowaniem dopuściła się różnych przestępstw na szkodę powódki m.in. z art. 284 § 1 k.k. - przywłaszczenie przez pozwaną środków pieniężnych z kasy biura rachunkowego powódki w okresie od dnia 17 lipca 2010r. do dnia 21 września 2012r.; z art. 268a § 1 k.k. - usunięcie przez pozwaną danych informatycznych zawierających bazę klientów biura rachunkowego powódki zapisanego na dysku twardym komputera znajdującego się w biurze rachunkowym powódki, do czego pozwana nie była osobą uprawnioną; z art. 276 k.k. - ukrycie przez pozwaną dokumentu w postaci zestawienia sprzedaży bezrachunkowej biura rachunkowego powódki oraz z art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji - pozwana wbrew ciążącemu na niej obowiązkowi w stosunku do powódki, wykorzystała we własnej działalności gospodarczej, założonej w dniu 2 sierpnia 2012r., informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa powódki, czym wyrządziła poważną szkodę powódce.

Pełnomocnik zaznaczył, że z uwagi na dopuszczenie się przez pozwaną przestępstw z art. 268a § 1 k.k., art. 276 k.k., art. 284 § 1 k.k. i art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji na szkodę powódki, podstawę prawną roszczeń w przedmiotowej sprawie stanowi także art. 415 k.c. w zw. z art. 300 k.p. (pismo procesowe pełnomocnika powódki z dnia 14 stycznia 2019r., k. 552-556 a.s.).

W toku procesu, w związku z ustaleniem miejsca pobytu pozwanej, zarządzeniem z dnia 28 maja 2020r., kurator M. P. (1) został zwolniony (zarządzenie z dnia 28 maja 2020r., k. 666). Pozwana, poprzez pełnomocnika w osobie adwokata, w dniu 19 czerwca 2020r. złożyła odpowiedź na pozew, wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Uzasadniając swe stanowisko, przyznała że w okresie od lipca 2010r. do 21 września 2012r. była zatrudniona w biurze (...). Umowa uległa rozwiązaniu za porozumieniem stron, choć początkowo W. M. wręczyła pozwanej rozwiązanie umowy z jej winy. Pozwana zaprzeczyła, że dokonała osobiście lub polecając osobie trzeciej, usunięcia danych informatycznych zawierających bazę klientów biura powódki oraz że ukryła dokument w postaci zestawienia sprzedaży bezrachunkowej. Wyjaśniła również, że w okresie zatrudnienia u W. M., firma powódki obsługiwała w zakresie księgowości około 70 firm i oprócz pozwanej zatrudnione tam były dodatkowo dwie osoby, w tym córka powódki oraz sama powódka. W 2011r. dwie pracownice odeszły na urlopy macierzyńskie i w firmie pozostała jedynie pozwana do obsługi takiej samej ilości klientów jak wcześniej. Również powódka przestała w godzinach pracy bywać w biurze, ponieważ pomagała córce w opiece nad dziećmi. Pozwana wielokrotnie informowała powódkę, że ilość pracy znacznie przewyższa jej możliwości i prosiła o zatrudnienie dodatkowego pracownika lub o większe zaangażowanie w pracę z jej strony. Powódka obiecywała poprawę warunków, ale tylko na jeden miesiąc - w kwietniu 2012r. zatrudniła nową pracownicę, która musiała się dopiero uczyć rachunkowości i odeszła z pracy po miesiącu. Pozwana swoją działalność zarejestrowała od sierpnia 2012r., jednak faktycznie rozpoczęła jej prowadzenie od września - października 2012r. Zaprzeczyła, aby podstępem przejęła część klientów powódki i usunęła bazę danych. Wyjaśniła, że klienci przychodzący do biura wielokrotnie w okresie kilku miesięcy chcieli skontaktować się z powódką, jednak nie odbierała od nich telefonów, a w biurze była nieobecna. Pozwana w rozmowie z klientami przyznała, że zamierza odejść z firmy powódki, bo nie daje sobie rady z ilością pracy. Wielu klientów zgłosiło chęć kontynuowania współpracy z pozwaną, przy czym wszyscy klienci mieli możliwość wyboru. Pozwana nie podjęła żadnych podstępnych działań, nie wprowadzała w błąd klientów, ani nie nakłaniała ich do zmiany firmy. Z kolei powódka nie zawarła z pozwaną umowy o zakazie konkurencji, nie podjęła również żadnych działań, by poinformować pozwaną, jakie dane stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa i w jaki sposób należy je chronić. Jako pracodawca nie podjęła więc czynności mających na celu ochronę swojej firmy. Poza tym nigdy nie zgłaszała braków w kasie ani nieprawidłowości w raportach kasowych, jak również nie rościła żądań w stosunku do klientów z tytułu ewentualnych niedopłat lub w stosunku do pozwanej co do niezgodności w kasie biura. Pozwana zaprzeczyła, że „z obawy przed grożącą jej odpowiedzialnością karną i odszkodowawczą uciekła zagranicę”. Wyjaśniła, że wyjechała legalnie zagranicę po ponad roku od rozwiązania stosunku pracy z powódką, zatem powódka miała bardzo dużo czasu na powzięcie informacji na temat ewentualnych przestępczych działań pozwanej i poniesionych szkód. Pozwana przebywała zagranicą 6 lat i wróciła do Polski w czerwcu 2019r. Toczące się postępowanie karne zostało umorzone, bezzasadne jest zatem stawianie zarzutu umyślnego działania na szkodę powódki. Odnosząc się do żądania zasądzenia kwoty 9.039,80 zł, pozwana zaprzeczyła, żeby kiedykolwiek zabrała jakieś pieniądze lub nienależycie się rozliczyła. Wyjaśniła, że kwestia ta była badana w postępowaniu karnym i w tym zakresie postępowanie zostało umorzone.

W ocenie pozwanej, powódka nie przedstawiła żadnego dowodu na niezgodności w raportach kasowych. Podkreśliła, że pieniądze wpłacane przez klientów w biurze były rejestrowane i potwierdzane w KP, i na bieżąco musiały być rozliczane w miesięcznych przychodach od tychże klientów. Pozwana zakwestionowała także wysokość ewentualnej szkody wynoszącej 244.071,72 zł. Podniosła, że sposób wyliczenia tej kwoty nie został w żaden sposób udokumentowany. Natomiast fakt, że powódka prowadziła działalność gospodarczą do 2015r., w którym poniosła stratę (tak wynika ze złożonego PIT), nie ma związku z działaniami pozwanej z roku 2012, ponieważ klienci mogą wyrejestrowywać firmy i rezygnować z prowadzenia działalności, nadto klienci mogą być po prostu niezadowoleni ze standardu obsługi i zmieniać firmy rachunkowe. Poza tym powstają nowe firmy i one również powinny znaleźć się w ofercie powódki w latach 2012 - 2015. Dodatkowo pozwana zwróciła uwagę, że w okresie od (...) córka powódki S. M. rozpoczęła prowadzenie biura rachunkowego i zgłosiła do (...) trzy miejsca prowadzenia działalności tożsame z tymi, jakie wskazywała powódka. Jednocześnie powódka w pismach składanych do Sądu wskazywała, że była na część etatu zatrudniona w firmie córki S. M.. Zdaniem pozwanej, wymienione powiązanie osobowo - przedmiotowe wskazuje, że działalność gospodarcza była dochodowa, rozwijała się i pozwalała na dalsze funkcjonowanie i zatrudnianie pracowników. Zatem bezpodstawne jest twierdzenie, że działanie pozwanej doprowadziło do bankructwa powódkę, czego dowodem ma być wykazana w zeznaniu rocznym strata za 2015r. (odpowiedź na pozew z dnia 19 czerwca 2020r., k. 691-693 a.s.).

W piśmie procesowym z dnia 22 lutego 2021r. powódka W. M. wskazała, że pozywa solidarnie M. P. (1) i Skarb Państwa w związku z działaniem pozwanej i prokuratora Andrzeja Zaczka z Prokuratury Rejonowej W. P. w W. w związku ze szkodą finansową i moralną. Jako podstawę prawną roszczenia wskazała art. 415 k.c. i art. 417 § 1 k.c. i wniosła o zasądzenie odszkodowania w kwocie 296.183,00 zł oraz 200.000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia wraz z odsetkami i odsetkami od odsetek liczonymi do dnia zapłaty (pismo procesowe powódki z dnia 22 lutego 2021r., k. 1571 -1575 a.s.).

Ostatecznie na rozprawie w dniu 20 kwietnia 2021r. powódka wyjaśniła, że w pozwie, wyliczając odszkodowanie zastosowała 15% bonifikatę, ale uwzględniając udział w poniesionej szkodzie prokuratora Andrzeja Zaczka, odstąpiła od bonifikaty i domagała się pełnej kwoty odszkodowania, a więc 296.183,00 zł wraz ze skapitalizowanymi odsetkami w kwocie 51.209,87 zł. Kwota skapitalizowanych odsetek została wyliczona przy uwzględnieniu kwot odszkodowania za poszczególne miesiące i łącznie wynosi 48.022,41 zł oraz przy uwzględnieniu kwoty 9.039,80 zł, od której skapitalizowane odsetki wynoszą 3.187,46 zł, a więc łącznie 51.209,87 zł. Dodatkowo powódka domagała się odsetek od łącznej kwoty zobowiązania wynoszącej 347.392,87 zł, liczonych do dnia zapłaty (protokół rozprawy z dnia 20 kwietnia 2021r., k. 1643 a.s.).

Pełnomocnik pozwanej, odnosząc się do wyjaśnień powódki w kwestii wysokości dochodzonych roszczeń, podniósł zarzut przedawnienia co do kwoty głównej ponad kwotę 253.111,52 zł oraz w zakresie kwoty skapitalizowanych odsetek. Z kolei powódka oświadczyła, że nie nastąpiło przedawnienie, ponieważ w 2020r. skierowała do Prokuratury sprawę o odszkodowanie. Wyjaśniła także, że wówczas złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa wraz z wnioskiem o odszkodowanie od pozwanej za przejęcie klientów. Pozwana była poinformowana przez Prokuraturę o wszczęciu postępowania przeciwko niej. Jeśli chodzi natomiast o podwyższone odszkodowanie, to w tym zakresie, według W. M., również nie nastąpiło przedawnienie, ponieważ w 2015r. została skierowana sprawa do Sądu i nastąpiło przerwanie biegu przedawnienia. Dodatkowo powódka wyjaśniła, że wyliczając skapitalizowane odsetki od każdej z miesięcznych kwot w wysokości 7.976,20 zł, przyjęła jako termin zapłaty 20 dzień każdego kolejnego miesiąca ze względu na to, że pozwana 21 dnia miesiąca porzuciła pracę (protokół rozprawy z dnia 20 kwietnia 2021r., k. 1643 a.s.).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W. M. od dnia 10 listopada 1997r. posiada świadectwo kwalifikacyjne wydane przez Ministra Finansów potwierdzające, że spełnia wymogi kwalifikacyjne określone dla osób prowadzących usługowo księgi rachunkowe na podstawie art. 81 ust. 3 pkt 4 ustawy z dnia 29 września 1994r. o rachunkowości (Dz. U. Nr 121, poz. 591). Dodatkowo posiada zezwolenie na wykonywanie czynności agenta ubezpieczeniowego, wydane przez Wiceprezesa Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń w dniu 5 sierpnia 1997r. W okresie od 10 września 1993r. do 27 marca 2015r. powódka prowadziła działalność gospodarczą pod nazwą Biuro (...) z siedzibą w W. przy ul. (...), zajmujące się działalnością rachunkowo – księgową i doradztwem podatkowym, Dodatkowymi adresami wykonywania działalności były: ul. (...) w W., ul. (...) lok. 96B w W. oraz ul. (...) w W.. Działalność została zawieszona od 7 listopada 2014r. (wpis (...), k. 41 i 62 a.s.; świadectwo kwalifikacyjne, k. 76 a.s.; zezwolenie NR (...), k. 71 a.s.; zeznania świadka S. M., k. 940 – 943 a.s.; protokół przesłuchania świadka S. M., k. 1145 a.s.; zeznania świadka A. T., k. 943-944v. a.s.; protokół przesłuchania świadka A. T., k. 1097 a.s.).

W. M. w trakcie prowadzenia biura rachunkowego obsługiwała różną liczbę klientów – w zależności od okresu. W latach 2010 – 2012 było ich około 70. Dodatkowo w okresach rocznych rozliczeń podatkowych do biura rachunkowego zgłaszali się klienci, którym powódka przygotowywała takie rozliczenia. W biurze zatrudnione były S. M. i A. T. – córki W. M.. S. M. pracę wykonywała poza główną siedzibą biura, ale w biurze bywała. Z kolei A. T. w listopadzie 2010r. stała się niezdolna do pracy, a później korzystała z urlopu macierzyńskiego i nie świadczyła przez ten czas pracy. Powódka pomagała A. T. w opiece nad dziećmi. Bywała w biurze, kiedy była potrzebna, zdarzało się, że w godzinach popołudniowych. Część pracy wykonywała poza biurem, w tym załatwiała sprawy w urzędach (zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania świadka S. M., k. 940 – 943 a.s.; protokół przesłuchania świadka S. M., k. 1145 a.s.; zeznania świadka A. T., k. 943-944v. a.s.; protokół przesłuchania świadka A. T., k. 1097 a.s.).

W dniu 17 lipca 2010r. W. M. zatrudniła M. P. (1) na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony. Wymiar czasu pracy został określony w umowie jako „etat nienormowany czas pracy”. Pozwanej zostało powierzone stanowisko samodzielnej księgowej za wynagrodzeniem w kwocie 1.800,00 zł netto. Jako miejsce wykonywania pracy przez M. P. (1) wskazano ul. (...) w W.. Zgodnie z umową do obowiązków M. P. (1) należało bieżące uzupełnianie wiedzy fachowej związanej z wykonywaną pracą, lojalność, odpowiedzialność cywilno – prawna i finansowa za wykonywaną pracę oraz załatwianie spraw w Urzędach i wykonywanie prac zleconych przez pracodawcę wynikających z bieżących potrzeb biura rachunkowego (umowa o pracę z dnia 17 lipca 2010r., k. 13 a.s.).

Pozwana nie figuruje w wykazie osób posiadających certyfikat księgowy (świadectwo kwalifikacyjne) uprawniający do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Jest samoukiem i nie posiada wykształcenia kierunkowego. Powódka nie podpisała z pozwaną umowy o zakazie konkurencji oraz umowy dotyczącej powierzenia mienia (pismo Ministerstwa Finansów Departamentu Rachunkowości z 22 marca 2013r., k. 1187 a.s.; zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 - 1649 a.s.).

M. P. (1) wykonywała pracę w siedzibie biura rachunkowego powódki w godzinach 8:00 – 16:00. Jako samodzielna księgowa przyjmowała dokumenty od klientów oraz odbierała płatności w gotówce za usługi księgowe. Poza tym księgowała dokumenty w systemie komputerowym i informowała klientów o należnych podatkach. W. M. nie miała zastrzeżeń do pracy wykonywanej przez pozwaną, była zadowolona z jej pracy i sposobu obsługi klientów. Nie kontrolowała ściśle ani czasu pracy pozwanej, ani tego w jaki sposób pracowała, ponieważ darzyła ją zaufaniem. Klienci, wobec których były wykonywane usługi, dokonywali płatności w biurze rachunkowym. Pieniądze od klientów pobierała albo W. M., albo M. P. (1). Przyjęcie gotówki dokumentowano w dowodach KP, podpisywanych przez wpłacającego i przyjmującego gotówkę oraz w zeszycie wpłat. Dowody KP były podpinane pod faktury klientów. Rozliczenie następowało na koniec miesiąca i było dokonywane przez powódkę. Poza tym każdego dnia powódka dokonywała uzgodnienia gotówki w kasie. Nie stwierdzała braków w gotówce, natomiast na koniec miesiąca, jeśli wychodziły jakieś różnice, to weryfikowała, który z klientów zalega z wpłatami. Bywało, że klienci biura płacili za usługi nieregularnie i z opóźnieniem, dlatego na koniec miesiąca zdarzały się wspomniane nieścisłości. W niedługim czasie przed rozwiązaniem umowy z M. P. (1), W. M. stwierdziła rozbieżności między dowodami KP i wpłatami wpisanymi w zeszycie wpłat, a poza tym pojawiły się poprawki w zakresie wpisanych w zeszycie kwot. Powódka poprosiła więc M. P. (1) o sporządzenie dokładnych raportów kasowych za cały okres pracy w biurze, ale raporty nie zostały sporządzone. Wcześniej pozwana takich dokumentów nie przegotowywała, mimo sugestii ze strony powódki (zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 – 1649 a.s.; zeznania świadka J. K., k. 322 a.s.; zeznania świadka P. M., k. 322 - 323 a.s.; zeznania świadka Ł. R., k. 323 – 324 a.s.; zeznania świadka M. P. (2), k. 324 a.s.; zeznania świadka M. R., k. 534-535 a.s.).

W początkowym okresie, w trakcie pracy pozwanej u powódki, wraz z pozwaną pracowała w biurze osoba o imieniu P., ale w bardzo krótkim czasie stała się niezdolna do pracy w związku z ciążą. Pozwana, ze względu na ilość pracy, prosiła W. M. o wsparcie kadrowe. Wówczas, w pierwszej połowie 2012r. została zatrudniona dodatkowa osoba, ale szybko odeszła (zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 – 1649 a.s.).

M. P. (1) w okresie przed zakończeniem współpracy z powódką, będąc wciąż zatrudnioną w biurze rachunkowym powódki, podczas obsługi klientów biura, skarżyła się na dużą ilość pracy i informowała ich, że odchodzi z pracy i zakłada własną działalność gospodarczą o takim samym profilu. W czasie takich rozmów niektórzy klienci wyrażali zainteresowanie działalnością pozwanej i na jej pytania, czy zostaną u powódki, czy też chcą być obsługiwani przez pozwaną w ramach jej działalności, decydowali się na złożenie wypowiedzenia umowy, którą zawarli z W. M.. Nie informowali jednak o swojej decyzji powódki. Sporządzali pisemne wypowiedzenia albo na ich prośbę robiła to M. P. (1). Dokumenty te były umieszczane w segregatorach zawierających archiwalną dokumentację klientów. Pozwana o ich złożeniu przez klientów nie informowała powódki (zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 - 1649 a.s.; zeznania świadka Ł. R., k. 323 – 324 a.s.; zeznania świadka M. P. (2), k. 324 a.s.; zeznania świadka M. R., k. 534-535 a.s.; zeznania świadka J. K., k. 322 a.s.; zeznania świadka P. M., k. 322 - 323 a.s.; zeznania świadka S. M., k. 940 – 943 a.s.; zeznania świadka A. T., k. 943-944v. a.s.).

W. M. od jednej z klientek biura uzyskała informację, że pozwana proponuje klientom powódki obsługę księgową w ramach własnej działalności za niższe kwoty. W związku z tym wezwała pozwaną, aby rozliczyła się z kasy oraz by podpisała oświadczenie o przyjęciu odpowiedzialności finansowej za przejmowanie klientów powódki. Pozwana żadnego z dokumentów nie podpisała ani nie dokonała rozliczenia. Po rozmowie z powódką, opuściła niepostrzeżenie miejsce pracy i do biura już nie powróciła. Powódka zadzwoniła do pozwanej i chciała wyjaśnić z nią zaistniałą sytuację, ale rozmawiała nie z pozwaną, lecz z jej konkubentem K. K. (1) (pismo powódki z dnia 21 września 2012r., k. 16 a.s.; zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 - 1649 a.s.; zeznania świadka S. M., k. 940 – 943 a.s.; zeznania świadka A. T., k. 943-944v. a.s.; protokół odtworzenia utrwalonych zapisów na kasecie, k. 1103 – 1108 a.s.).

Powódka w dniu 26 września 2012r. otrzymała pismo pozwanej zatytułowane „rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron”, ale na taki tryb zakończenia stosunku pracy nie wyraziła zgody (rozwiązanie umowy o pracę na mocy porozumienia stron, k. 17 a.s.; pismo powódki z dnia 29 września 2012r., k. 18 – 19 a.s.). Sama złożyła M. P. (1) oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 k.p., a jako przyczyny wskazała:

1.  samowolne opuszczenie miejsca pracy w dniu 21 września 2012r. o godzinie 10:30 po zapoznaniu się z poleceniem służbowym;

2.  odmowę przyjęcia polecenia służbowego w sprawie złożenia wyjaśnień związanych z pracą po planowanym urlopie od 24 września 2012r. do 28 września 2012r., w sprawie przedstawienia raportów kasowych z rozliczenia kasy biura, w sprawie tzw. lojalki dotyczącej dobrowolnego poddania się karze 50.000,00 zł za każdego klienta biura przejętego do księgowania w trakcie trwania umowy i do 5 lat po jej rozwiązaniu;

3.  udostępnienie telefonu konkubentowi i zezwolenie na ubliżanie powódce i zastraszanie jej w rozmowie telefonicznej oraz

4.  brak kontaktu telefonicznego z powódką jak i brak powrotu do pracy w celu wyjaśnienia pracodawcy swojego zachowania

(oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z dnia 21 września 2012r., k. 15 a.s.; zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 - 1649 a.s.).

M. P. (1) odwołała się od decyzji pracodawcy, który rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia. Dodatkowo zgłosiła inne roszczenia związane z łączącym strony stosunkiem pracy, ale postanowieniem z dnia 5 sierpnia 2013r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Północ w W. (...) Pracy i Ubezpieczeń Społecznych umorzył postępowanie w związku z zawarciem ugody przez strony sporu (postanowienie Sądu Rejonowego dla (...)w W. (...)Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 5 sierpnia 2013r., k. 26 a.s.; zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 - 1649 a.s.). Strony w ramach ugody uzgodniły, że rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło w dniu 9 października 2012r. za porozumieniem stron. Świadectwo pracy o takiej treści zostało wystawione przez powódkę i przekazane pozwanej (świadectwo pracy z dnia 16 grudnia 2013r., k. 707-708 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), l. (...).s.).

W. M. po rozwiązaniu umowy o pracę z pozwaną stwierdziła manko kasowe w kwocie 9.039,80 zł. Według pozwanej powstało ono w związku z brakiem w kasie wpłat dokonywanych przez P. P. (2), K. K. – pełnomocnika D. K. oraz H. C.. Powódka nie zawierała umowy o świadczenie usług księgowych z dwoma pierwszymi klientami. P. P. (2) umowę dot. świadczenia usług księgowych przez biuro (...) oraz umowę dot. przechowania dokumentów podpisał z M. P. (1). Natomiast umowę dot. współpracy z D. K., reprezentowaną przez pełnomocnika K. K., powódka podpisała dopiero po odejściu pozwanej z pracy. P. P. (2) i K. K. pieniądze za usługi księgowe przekazywali M. P. (1), ale nie posiadają pokwitowań dokonanych wpłat. P. P. (2) rozwiązanie umowy z biurem rachunkowym powódki złożył na ręce M. P. (1). Został przez nią poinformowany, że kończy pracę w biurze powódki. Z kolei H. C. pieniądze za usługi księgowe przekazywała M. P. (1), lecz nie posiada pokwitowań dokonanych wpłat (umowa z dnia 2 listopada 2010r., k. 901 - 909 a.s.; pismo do Urzędu Skarbowego z dnia 2 listopada 2010r., k. 899 a.s.; pełnomocnictwo z dnia 2 listopada 2010r., k. 900 a.s.; faktury VAT dot. P. P. (2), k. 1219-1229 a.s.; dowody KP P. P. (2), k. 121-1214 a.s.; oświadczenie H. C., k. 894 a.s.; pismo P. P. (2) z dnia 27 maja 2013r., k. 895 a.s.; zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania świadka S. M., k. 940 – 943 a.s.; zeznania świadka A. T., k. 943 - 944 a.s.).

Po zakończeniu pracy przez M. P. (1), powódka, przeglądając dokumentację wraz z córkami, stwierdziła braki w dokumentacji klientów w archiwum biura, jak również odnalazła wypowiedzenia umów, jakie klienci złożyli (zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania świadka S. M., k. 940 – 943 a.s.; zeznania świadka A. T., k. 943 - 944 a.s.).

Klientami biura (...), którzy rozwiązali umowy z powódką i byli potem obsługiwani przez M. P. (1) byli:

1.  M. R. B. R. (1) - miała zawartą umowę od dnia 12 kwietnia 2012r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, książki przychodów - ryczałt, rozliczenie ZUS, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, księgi handlowe, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 200,00 zł plus VAT 23%, tj. 246,00 zł miesięcznie. Umowę wypowiedziała w dniu 8 sierpnia 2012r. (umowa z dnia 12 kwietnia 2012r., k. 878-880 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 8 sierpnia 2012r., k. 877 a.s.; wpis (...), k. 1309-1310 a.s.; zeznania świadka M. R., k. 534-535 a.s.);

2.  G. Ś. P.P.H.U. K.J.K. BRACIA” HURT (...) - miał zawartą umowę od dnia 23 maja 2005r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, rozliczenie ZUS, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 122,00 zł miesięcznie płatnych w kasie. Umowę wypowiedział w dniu 25 czerwca 2012r. (umowa z dnia 23 maja 2005r., k. 922 – 924 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 25 czerwca 2012r., k. 921 a.s.; wpis (...), k. 1307 a.s.);

3.  A. K. (1) (poprzednio K.) (...) - miała zawartą umowę od dnia 15 listopada 2000r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, rozliczenie ZUS, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, księgi handlowe, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 354,80 brutto miesięcznie. Umowę wypowiedziała w dniu 10 lipca 2012r. (umowa z dnia 15 listopada 2000r., k. 866 – 867 a.s.; umowa z dnia 1 lipca 2008r., k. 861 – 863 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 10 lipca 2012r., k. 858 a.s.; wpis (...), k. 1301 a.s.);

4.  Ł. P. (...) miał zawartą umowę od dnia 1 kwietnia 2011r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów - ryczałt, deklaracji ZUS – rozliczeń, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 270,60 zł brutto miesięcznie. Umowę wypowiedział w dniu 9 lipca 2012r. (umowa z dnia 1 kwietnia 2011r., k. 839-841 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 9 lipca 2012r., k. 838 a.s.; wpis (...), k. 1319 a.s.);

5.  M. P. (2) (...) miała zawartą umowę od dnia 3 listopada 2006r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów - ryczałt, deklaracji ZUS – rozliczeń, odrębnych rejestrów dla celów podatku od towarów i usług, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 150,00 zł plus 22% VAT, tj. 183,00 zł brutto miesięcznie. Umowę wypowiedziała w dniu 9 lipca 2012r. (umowa z dnia 3 listopada 2006r., k. 844-846 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 9 lipca 2012r., k. 843 a.s.; wpis (...), k. 1317 a.s.; zeznania świadka M. P. (2), k. 324 a.s.);

6.  P. W. (1) (...) G. - miał zawartą umowę od dnia 5 lipca 2005r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, deklaracji ZUS – rozliczeń, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 200,00 zł brutto, płatnych przelewem bankowym. Umowę wypowiedział w dniu 9 lipca 2012r. (umowa z dnia 5 lipca 2005r., k. 834 – 836 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 9 lipca 2012r., k. 833 a.s.; wpis (...), k. 1315 a.s.);

7.  Ł. S. artykułów spożywczych - miał zawartą umowę od dnia 26 września 2005r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki ryczałtowej, deklaracji ZUS – rozliczeń, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 200,00 zł brutto miesięcznie, płatnych gotówką do kasy biura. Umowę wypowiedział w dniu 28 czerwca 2012r. (umowa z dnia 26 września 2005r., k. 816 -818 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 29 czerwca 2012r., k. 814 a.s.; wpis (...), k. 1296 a.s.; zeznania świadka Ł. R., k. 323 – 324 a.s.);

8.  J. K. (...) miał zawartą umowę od dnia 9 listopada 2001r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, rejestr zakupów VAT, rejestr sprzedaży VAT, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 300,00 zł plus 22% VAT miesięcznie. Umowę wypowiedział w dniu 29 czerwca 2012r. (umowa z dnia 9 listopada 2001r., k. 936 – 938 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 29 czerwca 2012r., k. 935 a.s.; wpis (...), k. 1294 a.s.; zeznania świadka J. K., k. 322 a.s.; protokół przesłuchania świadka J. K., k. 1251 a.s.);

9.  P. M. Sklep (...) - miał zawartą umowę od dnia 29 lipca 1999r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, rejestr zakupów VAT, rejestr sprzedaży VAT, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 500,00 zł brutto miesięcznie płatnych gotówką w kasie. Rozwiązał umowę w dniu 1 sierpnia 2012r. (umowa z dnia 29 lipca 1999r., k. 912-913 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 1 sierpnia 2012r., k. 911 a.s.; wpis (...), k. 1313 a.s.; zeznania świadka P. M., k. 322 – 323; protokół przesłuchania świadka P. M., k. 1253 a.s.);

10.  B. O. - miała zawartą umowę od dnia 19 listopada 2003r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 200,00 zł brutto miesięcznie. Umowę wypowiedziała w dniu 7 sierpnia 2012r. (umowa z dnia 19 listopada 2003r., k. 873-875 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 7 sierpnia 2012r., k. 872 a.s.; wpis (...), k. 1311 a.s.);

11.  Z. J. (...) Zakład (...) - miał zawartą umowę od dnia 1 stycznia 2002r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, rejestr zakupów VAT, rejestr sprzedaży VAT, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 520,00 zł brutto miesięcznie. Umowę wypowiedział w dniu 7 września 2012r. z zachowaniem okresu wypowiedzenia wynoszącego jeden miesiąc. Dokumenty zostały odebrane z Biura (...) przy ul. (...) w W. w dniu 13 listopada 2012r. (umowa z dnia 1 stycznia 2002r., k. 829-831 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 7 września 2012r., k. 828 a.s.; potwierdzenie odbioru dokumentów, k. 827 a.s.; wpis (...), k. 1305 a.s.);

12.  A. S. (2) I. sanitarne - miał zawartą umowę od dnia 1 stycznia 2009r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania

książki przychodów i rozchodów, rozliczenie ZUS, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, ksiąg handlowych, książki przychodów – ryczałt, karty podatkowej zwanych ewidencjami, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 244,00 zł brutto miesięcznie. Umowę wypowiedział w dniu 6 lipca 2012r. (umowa z dnia 29 grudnia 2018r., k. 823 – 825 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 6 lipca 2012r., k. 821 a.s.; wpis (...), k. 1300 a.s.);

13.  R. S. (1) R. S. (2) - miał zawartą umowę od dnia 1 marca 2005r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, rozliczenie ZUS, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, ewidencji zakupu i ewidencji sprzedaży, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 200,00 zł plus 22 % VAT, tj. 244,00 zł brutto miesięcznie. Umowę wypowiedział w dniu 10 sierpnia 2012r. (umowa z dnia 1 marca 2005r., k. 930 – 932 a.s.; umowa z dnia 27 czerwca 2008r., k. 929 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 10 sierpnia 2012r., k. 928 a.s.; wpis (...), k. 1291 a.s.);

14.  (...) s.c. - miała zawartą umowę od dnia 7 lipca 2004r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, rejestr zakupów VAT, rejestr sprzedaży VAT, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 200,00 zł plus 22 % VAT, tj. 244,00 zł brutto miesięcznie. Umowę wypowiedziała w dniu 1 sierpnia 2012r. (umowa z dnia 7 lipca 2004r., k. 849 – 851 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 1 sierpnia 2012r., k. 848 a.s.);

15.  D. S. Usługi (...) - miał zawartą umowę od dnia 7 czerwca 2005r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, rejestr zakupów VAT, rejestr sprzedaży VAT, tj. prowadzenia księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 150,00 zł miesięcznie. Rozwiązał umowę w dniu 10 sierpnia 2012r. (umowa z dnia 7 czerwca 2005r., k. 869 – 871 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 10 sierpnia 2012r., k. 868 a.s.; wpis (...), k. 1289 a.s.);

16.  A. S. (1) Paznokci - rozwiązała umowę z biurem (...) w dniu 2 lipca 2012r. (wypowiedzenie umowy z dnia 2 lipca 2012r., k. 914 a.s.; wpis (...), k. 1303 a.s.).

M. P. (1) w dniu 1 sierpnia 2012r. zarejestrowała działalność gospodarczą Biuro (...). Zawiesiła ją w dniu 1 września 2013r. Poza klientami przejętymi od powódki, pozwana miała jeszcze około 7 innych klientów, których pozyskała przez rok prowadzenia działalności (wpis (...), k. 1287 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 – 1649 a.s.; zeznania świadka M. R., k. 534-535 a.s.). Klienci, których wcześniej obsługiwała powódka, obsługiwani przez pozwaną to:

- M. R. B. R. (1) – od września 2012r.;

- G. Ś. P.P.H.U. K.J.K. BRACIA” HURT (...) – od sierpnia 2012r.;

- A. K. (1) (...) – od sierpnia 2012r.;

- Ł. P. (...) od sierpnia 2012r.;

- M. P. (2) (...) od sierpnia 2012r.;

- P. W. (1) (...) G. – od sierpnia 2012r.;

- Ł. S. artykułów spożywczych – od sierpnia 2012r.;

- J. K. (...) od sierpnia 2012r.;

- P. M. Sklep (...) – od września 2012r.;

- M. O. - (...) Przeciwpożarowa – od sierpnia 2012r.;

- B. O. – od września 2012r.;

- Z. J. (...) Zakład (...) – od listopada 2012r.;

- A. I. sanitarne – od sierpnia 2012r.;

- R. S. (1) R. S. (2) – od września 2012r.;

- (...) s.c. – od września 2012r.;

- D. S. Usługi (...) – od września 2012r.;

- A. S. (1) Paznokci – od sierpnia 2012r.

(umowa przedwstępna, k. 318 a.s.; protokół przekazania z dnia 25 sierpnia 2013r., k. 319 a.s.).

Powódka, po uzyskaniu informacji o przejęciu jej klientów przez pozwaną, próbowała skontaktować się z tymi klientami. Dzwoniła do nich, ale klienci nie chcieli z nią rozmawiać. Napisała też pisma do tych klientów. Uzyskała odpowiedź m.in. od A. K. (1) (pismo A. K. (1) z dnia 16 października 2015r., k. 855 a.s., zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.).

M. P. (1), w związku z planami wyjazdu zagranicznego, zamieściła w internecie ogłoszenie, że sprzeda firmę. A. W. (obecnie R.) skontaktowała się z pozwaną, a była wówczas główną księgową i posiadała uprawnienia do prowadzenia biura rachunkowego (zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 – 1649 a.s.; zeznania świadka A. R., k. 532 – 534 a.s.). Ostatecznie M. P. (1) i A. W. w dniu 3 czerwca 2013r. zawarły umowę przedwstępną, w której pozwana zobowiązała się przekazać bazę klientów, z którymi współpracuje (23 przedsiębiorstwa; program księgowy WF-KaPeR; poczta mailowa; strona biura – domena; wszelkie materiały i produkty pomocne w przejęciu biura rachunkowego sprzedającego) za cenę 40.000,00 zł płatną w II ratach po 50%. Pierwsza rata została zapłacona w dniu 3 czerwca 2013r. przelewem na konto, a termin płatności drugiej raty został ustalony na 5 lipca 2013r. W dalszej kolejności, w dniu 25 sierpnia 2013r. nastąpiło przekazanie dokumentów księgowych posiadanych przez Biuro (...) do Biura (...), na które składały się rozliczenia z ZUS, ewidencja kadrowa, rozliczenia VAT, rozliczenia z tytułu podatku dochodowego dotyczące następujących klientów:

1.  M. R. B. R. (1) (1 segregator);

2.  G. Ś. P.P.H.U. K.J.K. BRACIA” HURT (...) (7 segregatorów);

3.  A. K. (1) (...) (4 segregatory);

4.  Ł. P. (...) (1 segregator);

5.  M. P. (2) (...) (2 segregatory);

6.  P. W. (1) (...) G. (3 segregatory);

7.  Ł. S. artykułów spożywczych (2 segregatory);

8.  J. K. (...) (1 segregator);

9.  P. M. Sklep (...) (5 segregatorów);

10.  M. O. - (...) Przeciwpożarowa (2 segregatory);

11.  B. O. (1 segregator);

12.  Z. J. (...) Zakład (...) (1 segregator);

13.  A. I. sanitarne (2 segregatory);

14.  A. J. (...) (1 segregator);

15.  A. F. - wspólnik spółki cywilnej (...) (1 segregator);

16.  R. S. (1) R. S. (2) (3 segregatory);

17.  L. K. Firma Handlowo Usługowa (...) (1 segregator);

18.  M. P. (3) M. F. (1 segregator);

19.  A. K. (2), A. K. (3), (...) S.C. (14 segregatorów);

20.  D. S. Usługi (...) (2 segregatory);

21.  A. S. (1) Paznokci (1 segregator);

22.  T. C. (1 segregator);

23.  Sklep (...). F. (2 segregatory)

(umowa przedwstępna, k. 318 a.s.; protokół przekazania z dnia 25 sierpnia 2013r., k. 319 a.s.).

Biuro (...) prowadzone przez A. W. rozpoczęło działalność rachunkowo – księgową w dniu 10 czerwca 2013r., natomiast w dniu 8 czerwca 2016r. nastąpiła zmiana nazwy działalności z Biuro (...) na Biuro (...). A. R. zakupiła program księgowy, informatyk pobrał całą bazę danych od sierpnia 2012r. obejmującą zapis wszystkich obrotów klientów i wgrał do programu księgowego – baza klientów została pobrana po zapłacie pełnej kwoty (wpisy (...), k. 390 – 392 a.s.; zeznania świadka A. R., k. 532 – 534 a.s.; zeznania świadka M. R., k. 534-535 a.s.).

W dniu 1 października 2012r. W. M. złożyła w Wydziale Kontroli Komendy Stołecznej Policji w W. zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez M. P. (1) oraz jej konkubenta K. K. (1) - funkcjonariusza policji zatrudnionego w Wydziale Konwojowym (...) (zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z dnia 1 października 2012r., k. 1050-1052 a.s.). Prokuratura Rejonowa W. P. w W. postanowieniem z dnia 4 grudnia 2012r. wszczęła śledztwo w sprawie oznaczonej sygnaturą 1 DS. 414/12/S, dotyczącej usunięcia danych informatycznych zawierających bazę danych klientów biura rachunkowego oraz ukrycia dokumentu w postaci zestawienia sprzedaży bezrachunkowej, przeciwko M. P. (1) podejrzanej o czyn z art. 268a § 1 k.k. i z art. 276 k.k. (zawiadomienie o wszczęciu śledztwa z dnia 6 grudnia 2012r., k. 27 a.s.). Postępowanie w ww. sprawie zostało jednak zawieszone postanowieniem z dnia 13 listopada 2013r. z uwagi na okoliczność, że podejrzana, z której udziałem zachodziła konieczność dokonania czynności procesowych, przebywała w Australii (pismo Prokuratora Wojciecha Misiewicza z dnia 23 października 2017r., 376 a.s.; postanowienie z dnia 13 listopada 2013r., k. 29 - 30 a.s.). Postanowieniem z dnia 20 kwietnia 2015r. (sygn. akt III Kp 577/15) Sąd Rejonowy dla (...) w W. III Wydział Karny, po rozpoznaniu wniosku Prokuratury Rejonowej W. P. w W. w sprawie 1 Ds. 141/12, o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres 14 dni wobec M. P. (1) podejrzanej o to, że działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru w okresie od lipca 2010r. do dnia 21 września 2012r., będąc pracownikiem Biura (...) z siedzibą w W. przy ul. (...), będąc uprawnioną do dokonywania rozliczeń z klientami biura rachunkowego przywłaszczyła pieniądze w kwocie nie mniejszej niż 9.039,80 zł, stanowiące zapłatę za wykonane czynności księgowe przez ww. biuro rachunkowe, tj. o czyn z art. 284 § 1 k.k., na podstawie art. 249 § k.p.k. i art. 258 § 1 pkt 1 k.p.k., zastosował wobec M. P. (1) środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 14 dni od dnia zatrzymania w celu poszukiwania listem gończym (postanowienie Sądu Rejonowego dla (...)w W., k. 403-404 a.s.). Postanowieniem z dnia 5 maja 2015r. A. Z. - prokurator Prokuratury Rejonowej W. P. w W. zarządził poszukiwanie M. P. (1) listem gończym (postanowienie o poszukiwaniu podejrzanego listem gończym, k. 1379 a.s.; list gończy, k. 1380 - 1381 a.s.). M. P. (1) – po powrocie z Australii i zatrzymaniu - przebywała w Areszcie Śledczym W. G. od dnia 27 czerwca 2019r. do 4 lipca 2019r. W dniu 4 lipca 2019r. zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, który został uchylony w dniu 31 lipca 2019r. , ponieważ postanowieniem z dnia 31 lipca 2019r. A. Z. - prokurator Prokuratury Rejonowej W. P. w W. w sprawie przeciwko M. P. (1) podejrzanej o czyn z art. 284 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. na podstawie art. 17 § 1 pkt 1, 2, 6 k.p.k. oraz art. 322 § 1 k.p.k. umorzył śledztwo (postanowienie prokuratora Prokuratury Rejonowej W. P. w W. z dnia 31 lipca 2019r., k. 694 – 706 a.s.; pismo z dnia 20 marca 2020r., k. 645 a.s.). W. M. złożyła zażalenie na to postanowienie, ale nie zostało uwzględnione (zażalenie W. M. z dnia 19 sierpnia 2019r., k. 1488 – 1499 a.s.).

W. M., po zwolnieniu z pracy pozwanej oraz po wypowiedzeniu umów przez część klientów, nadal prowadziła działalność gospodarczą, świadcząc usługi dla tych klientów, którzy pozostali klientami jej biura. Pozyskała również kilku nowych klientów. Przychody uzyskiwane z działalności spadły. Pojawiła się w tym czasie duża konkurencja z rynku biur rachunkowych, więc ceny za usługi były niższe. W dniu 7 listopada 2014r. powódka zawiesiła działalność gospodarczą. Klienci jej biura rachunkowego, którzy nadal byli przez nią obsługiwani, stali się klientami jej córki S. M., która podpisała z nimi umowy współpracy i od dnia 7 listopada 2014r. rozpoczęła prowadzenie działalności gospodarczej pod nazwą Biuro (...) z siedzibą przy ul. (...) w W.. S. M. zatrudniła A. T. i W. M. na ¼ etatu. Powódka została również ustanowiona pełnomocnikiem przedsiębiorcy celem reprezentowania w Urzędach Skarbowych i ZUS, podpisywania i przekazywania dokumentów oraz pism kierowanych do urzędów, zawierania umów handlowych, odbioru korespondencji (wpis (...), k. 709 -710 a.s.; zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania świadka S. M., k. 940v. – 943 a.s.; zeznania świadka A. T., k. 943 - 944 a.s.; zaświadczenie z 21 września 2015r., k. 49 a.s.).

W zeznaniu podatkowym PIT-36L powódka ujawniła, że z pozarolniczej działalności gospodarczej w 2015r. uzyskała przychód w kwocie 5.968,33 zł, natomiast dochód wyniósł 1.810,31 zł. Z kolei z zeznania PIT-36 za ww. rok wynika, że W. M. osiągnęła z tytułu renty przychód wynoszący 14.180,44 zł oraz ze stosunku pracy – 5.208,69 zł (zeznania podatkowe za 2015r., k. 153 – 160 a.s.; decyzja o przyznaniu renty, k. 50-51 a.s.).

Sąd Okręgowy ustalił powyższy stan faktyczny opierając się na powołanych dowodach z dokumentów zgromadzonych w aktach prowadzonej sprawy, w szczególności na umowach zawieranych przez powódkę z klientami biura rachunkowego, które stanowiły podstawę ustaleń związanych z rzeczywistą stratą jaką poniosła powódka w związku z przejęciem jej klientów przez pozwaną. Wymienione umowy nie były kwestionowane przez strony postępowania zarówno w zakresie danych w nich zawartych, jak również wysokości wynagrodzenia i nie budziły wątpliwości w zakresie ich wiarygodności, wobec czego Sąd dał im wiarę. Jeśli chodzi natomiast o zestawienie zobowiązań finansowych firm przejętych przez M. P. (1) (k. 14), rozliczenia za lata 2012, 2013, 2014 i 2015 (k. 90 – 93) oraz rejestry sprzedaży za okresy od 1 stycznia 2012r. do 31 marca 2015r. (k. 559-584, k. 718-813 i k. 978 – 987), to nie były one podstawą ustaleń. Zestawienie powódki, dołączone do pozwu, znajdujące się na k. 14, stanowi zbiór pewnych danych, które jednak jako całość nie stanowi dokumentu tak urzędowego, jak i prywatnego. Nie zostało ono podpisane, a zatem w oparciu o nie Sąd mógł jedynie odtworzyć sposób, w jaki powódka wyliczyła kwotę odszkodowania żądaną w pozwie, nie mógł zaś na tej podstawie dokonać żadnych wiążących i nie budzących wątpliwości ustaleń faktycznych. Podobnie jest z rejestrami sprzedaży za okres od 1 stycznia 2012r. do 31 marca 2015r., którym również nie można nadać charakteru dokumentów, są to bowiem wydruki z danymi, najpewniej stworzone przez powódkę bądź pochodzące z jakiegoś systemu, pod którymi nie znajdują się podpisy. Nie wiadomo również kto jest autorem tych rejestrów, można jedynie zakładać, że stworzyła je sama powódka, pewności co do tego nie ma jednak. Dodatkowo, należy zwrócić uwagę, że dane z tych rejestrów, głównie w zakresie kwot, mają swe źródło w innych dokumentach, którymi powódka powinna dysponować. Chodzi o dowody KP bądź wyciągi z rachunku bankowego, które mogą zobrazować, jakie kwoty w poszczególnych miesiącach wpłacali klienci biura. Powódka jednak takich dokumentów nie przedstawiła, a jedynie wspomniane rejestry, których Sąd z powodu wskazanych okoliczności nie uwzględnił ustalając stan faktyczny, tym bardziej, że strona pozwana kwestionowała je. W piśmie procesowym z dnia 6 lipca 2020r. (k. 964 – 966) pełnomocnik pozwanej wskazał, że rejestry sprzedaży powódki są tylko wydrukiem, który można stworzyć w dowolnym czasie i dla konkretnych potrzeb. W związku z tym zakwestionował treść i rzetelność takiego wydruku. Powódka miała więc możliwość, by w takiej sytuacji, przedstawić dokumenty źródłowe, które były podstawą stworzenia rejestrów, ale tego nie uczyniła. Sąd zatem, nie dysponując dokumentami źródłowymi czy też innymi dowodami mogącymi potwierdzić prawdziwość i rzetelność danych z rejestrów, nie uwzględnił ich, konstruując stan faktyczny w sprawie. Z podobnych przyczyn Sąd nie dał wiary i nie czynił podstawą ustaleń rozliczeń za lata 2012, 2013, 2014 i 2015 (k. 90 – 93). Co prawda te rozliczenia w formie tabeli są podpisane, najprawdopodobniej przez W. M., co potwierdza to tylko, że powódka jest ich autorką i oświadczyła to, co z tych rozliczeń wynika. Nie zostały jednak przedstawione dokumenty źródłowe czy chociażby zeznania podatkowe, jak w przypadku roku 2015, z których w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości wynikałyby te wartości, które powódka wskazała w tabelach. Dodać w tym miejscu jeszcze trzeba, że okoliczności, o których mowa w odniesieniu do ww. dowodów, których Sąd nie uwzględnił, nie powinny budzić wątpliwości oraz nastręczać trudności w zakresie złożenia dokumentów źródłowych, skoro działalność, którą powódka od lat prowadziła to biuro rachunkowe. W tego rodzaju działalności wszystkie zdarzenia muszą być udokumentowane, a zatem powódka powinna dysponować tym, co potwierdza jej przychody. Rzeczą Sądu nie było jednak wzywanie powódki do przedstawienia tego rodzaju dokumentów z uwagi na charakter prowadzonego postępowania, zasadę rozkładu ciężaru dowodu, fakt reprezentowania powódki przez profesjonalnego pełnomocnika przynajmniej przez pewien czas czy wreszcie ze względu na okoliczność, że z racji stanowiska prezentowanego przez stronę pozwaną, W. M. miała świadomość, jakie okoliczności faktyczne są kwestionowane przez stronę przeciwną i być może wymagają dodatkowych dowodów.

Sąd jako wiarygodnej, a z drugiej strony jako potwierdzającej okoliczności istotne w sprawie, nie potraktował ewidencji uproszczonej D. K. (k. 330 – 357), przede wszystkim z uwagi na braki w tej dokumentacji nie pozwalające stwierdzić kto jest autorem znajdujących się tam wpisów, tym bardziej, że wśród zgromadzonych dowodów nie ma takich, które potwierdziłyby, że autorką któregokolwiek zapisu w tej ewidencji jest pozwana. Również świadek K. K., któremu ta ewidencja została okazana, na taką okoliczność nie wskazał. Podał wprawdzie, że część wpisów nie jest nakreślona ręką jego żony, zarazem jednak wyjaśnił, że nie pamięta, kto tych wpisów dokonywał (k. 321). W takiej sytuacji nie było podstaw, aby w oparciu o wymieniony dowód dokonać w sprawie jakichkolwiek ustaleń zgodnych z intencją osoby go składającej, a więc powódki.

Dokonując ustaleń stanu faktycznego Sąd oparł się na niektórych powołanych dokumentach zgromadzonych w aktach sprawy prowadzonej przez Prokuraturę Rejonową W. P. pod sygnaturą 1 Ds. 414/12. Przydatne w prowadzonym postępowaniu były m.in. wydruki z (...) (k. 1286 1320) i protokoły przesłuchań świadków, z tym że nie wszystkich, a tylko niektórych, co wynika z tego, że zakres postępowania prowadzonego przez Prokuraturę – biorąc pod uwagę zawiadomienie powódki, zakres w jakim doszło do wszczęcia śledztwa i postawione pozwanej zarzuty – był tylko w części zbieżny z przedmiotem sporu w rozpatrywanej sprawie. W związku z tym w postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę czynności były podejmowane w dużej części w nieco innym obszarze. Dla przykładu Prokuratura koncentrowała się na odbieraniu zeznań od świadków – klientów biura powódki, których powódka wskazała, a których zeznania w toczącym się sporze nie zawsze były istotne. Przypomnieć trzeba, że w analizowanej sprawie W. M. zarzuciła pozwanej przywłaszczenie określonej kwoty, co wiązało się z rozliczeniami z trzema klientami: K. K., P. P. (2) i H. C.. Poza tym powódka domagała się wyrównania szkody związanej z przejęciem kilkunastu konkretnych klientów. W związku z tym, jeśli w przedmiotowej sprawie były przydatne, to jedynie te zeznania, które złożyły w postępowaniu przygotowawczym ww. osoby (byli to: J. K., P. M., A. R. - poprzednio W., a dodatkowo córki powódki S. M. i A. T.,). Zeznania innych osób nie miały zaś znaczenia, podobnie jak pisma, które do Prokuratury kierowała powódka, ich walor jest bowiem podobny do tego, jakim w postępowaniu cywilnym Sąd obdarza pisma procesowe stron sporu.

Dokumentami, które zgromadziła Prokuratura, a które Sąd ocenił jako istotne w sprawie i wiarygodne, były również dokumenty księgowe i oświadczenia klientów biura powódki, z którymi powódka wiązała wystąpienie po jej strony szkody wyrządzonej przez pozwaną. Z racji tego, że nie istniały okoliczności, w oparciu o które Sąd mógłby tym dokumentom odmówić wiarygodności, to dając im wiarę, na ich podstawie dokonał w sprawie części ustaleń.

Podstawę ustaleń faktycznych – poza dokumentami – stanowiły dowody z zeznań świadków oraz powódki i pozwanej. Oceniając je, Sąd w pełni dał wiarę świadkom: M. P. (2) i M. R.. Wymienieni świadkowie byli klientami biura rachunkowego powódki i potwierdzili, że dokumenty przyjmowała od nich M. P. (1), z którą kontaktowali się najczęściej i płacili jej za usługi księgowe oraz otrzymywali pokwitowania. Ww. świadkowie zgodnie zeznali również, że wypowiedzenia umów z powódką składali M. P. (1) i nie informowali o tym fakcie W. M.. Poza tym obaj wymienieni świadkowie wyjaśnili z jakich powodów zdecydowali się na zaprzestanie współpracy w W. M.. Sąd oceniając zeznania ww. świadków, miał na uwadze, że były ze sobą spójne, szczególnie w zakresie okoliczności związanych z przejściem do biura rachunkowego pozwanej. W części korespondowały także z zeznaniami innych świadków oraz z tym, co zeznała sama pozwana, potwierdzając w jaki sposób informowała klientów powódki o swoich planach i jakie były okoliczności ich rezygnacji z usług (...) i nawiązania współpracy z powódką. Wprawdzie pozwana nie pamiętała konkretnych klientów i rozmów z każdym klientem, ale ogólnie prezentowany przez nią zarys rozmów, jakie przeprowadzała w okresie, kiedy planowała założyć własną działalność, odpowiada temu, co wskazywały M. R. i M. P. (2).

Oceniając zeznania K. K. – pełnomocnika D. K., Sąd dał im wiarę jedynie w takim zakresie, w jakim ten świadek zeznawał odnośnie faktu świadczenia usług księgowych przez biuro powódki i potwierdził, że miał styczność z M. P. (1), która przyjmowała od niego dokumenty i pieniądze za usługi. W pozostałym zakresie Sąd ocenił zeznania świadka jako niewiarygodne, bowiem zawierały wiele sprzeczności, a także nie były spójne z zeznaniami tego świadka, złożonymi w trakcie postępowania przygotowawczego. Z jednej strony świadek twierdził, że nawiązał współpracę z M. P. (1) i wręczał jej pieniądze za księgowanie dokumentów, ale nie otrzymywał żadnego pokwitowania (k. 1138). W innym miejscu zeznał z kolei, że nie znał M. P. (1), a W. M. była jego księgową od 2006r. do 2016r. i to ona prowadziła jego rozliczenia firmowe w czasie, gdy powadził firmę. Jeszcze później K. K. zeznał, że reprezentował też swoją żonę, którą rozliczała pozwana od 2010r. W innej części zeznań twierdził, że znał M. P. (1) tylko z widzenia, by potem wskazać, że jednak wręczał jej pieniądze, a ona wręczała mu pokwitowania, których później już nie dawała. Rozbieżności w zeznaniach tego świadka pojawiły się także odnośnie kwot jakie przekazywał M. P. (1). Zeznając jako świadek w postępowaniu prokuratorskim twierdził, że były to kwoty po 50 zł, 80 zł, 100 zł, 150 zł, łącznie około 1.000,00 zł, a przed tutejszym Sądem zeznał, że płacił jej po 200 zł przez 7-8 miesięcy. Z opisanych przyczyn Sąd w dużej części nie dał wiary zeznaniom wskazanego świadka. Oczywiście świadek z uwagi na upływ czasu mógł nie pamiętać szczegółów, jednakże mylił się co do faktów istotnych, a mianowicie przez kogo był obsługiwany, czyją działalność rozliczał w biurze rachunkowym oraz od kiedy miało to miejsce. Powódka, tłumacząc rozbieżności w zeznaniach K. K., powoływała się na jego nieznajomość języka polskiego i błędne zrozumienie przez niego pytań zadawanych w trakcie rozprawy przed Sądem, bądź błędne przetłumaczenie mu pytań przez tłumacza przysięgłego. Sąd nie uwzględnił wyjaśnień powódki w ww. zakresie, bowiem świadek K. K. – choć w przedmiotowej sprawie był przesłuchiwany przy udziale tłumacza - to w postępowaniu prokuratorskim takiego wsparcia nie wymagał. W protokole zeznań, które złożył, potwierdził że rozumie treść pouczenia, rozumie język polski w mowie i piśmie oraz że bez problemu komunikuje się i czyta w języku polskim (k. 1138). W tej sytuacji, powoływana przez W. M. kwestia niezrozumienia przez świadka pytań bądź błędnego tłumaczenia, nie może zostać przyjęta jako wyjaśniająca rozbieżności w zeznaniach. Z opisanych przyczyn Sąd przyjął, że K. K. nie ma problemu z rozumieniem języka polskiego, tym bardziej trudno założyć, by tłumacz przysięgły wadliwie tłumaczył. Z tego wynika zatem, że świadek po prostu niespójnie zeznawał, co jego zeznania w omówionym zakresie czyni niewiarygodnymi.

Zeznania A. R. (poprzednio W.), w których świadek potwierdziła, że doszło do transakcji nabycia klientów od M. P. (1), były zbieżne z zeznaniami, jakie złożyła w trakcie postępowania prokuratorskiego, gdzie również odniosła się do tej kwestii szczegółowo i w tym też zakresie Sąd ocenił jej zeznania jako wiarygodne, tym bardziej że potwierdza je umowa zawarta z pozwaną, a poniekąd również i zeznania samej pozwanej, która nie przeczyła temu, że podpisała umowę z A. R., wówczas W..

Jako wiarygodne Sąd ocenił zeznania J. K. w części dotyczącej zakresu jego współpracy z biurem rachunkowym powódki oraz okoliczności, w jakich poznał pozwaną, której złożył wypowiedzenie umowy o świadczenie usług księgowych zawartej z powódką. Sąd nie dał natomiast wiary jego zeznaniom w części, w której twierdził, że po rozwiązaniu umowy z W. M., M. P. (1) nie księgowała jego dokumentów oraz że nie zna A. W.. Z umowy przedwstępnej z 3 czerwca 2013r. oraz protokołu przekazania wynika, że J. K. był jednym z klientów powódki przejętych przez pozwaną.

Jako wiarygodne Sąd ocenił zeznania P. M. w części, w której opisał zasady współpracy z biurem rachunkowym powódki oraz okoliczności, w jakich poznał pozwaną. Sąd nie dał wiary jego zeznaniom odnośnie tego, że po rozwiązaniu umowy z biurem rachunkowym powódki, jego sprawami nie zajmowała się M. P. (1) i nie pamiętał, aby prowadziła jego księgowość. Podobnie jak w przypadku świadka J. K., co innego wynika z umowy przedwstępnej z 3 czerwca 2013r. i protokołu przekazania, które potwierdzają, że P. M. był jednym z przejętych przez pozwaną klientów, co zresztą sam potwierdził zeznając później, że jego księgowość prowadziła A. W.. W zakresie kwoty, jaką świadek uiszczał powódce za świadczone usługi księgowe, Sąd oparł się na jego zeznaniach złożonych w dniu 24 września 2013r. w postępowaniu przygotowawczym. Zeznania świadka w tym zakresie nie budziły żadnych wątpliwości, co więcej zostały złożone w krótkim czasie od momentu zakończenia współpracy z powódką, co dodatkowo wpływa na ich wiarygodność. W tamtym czasie, z uwagi na upływ niespełna roku od zakończenia współpracy z W. M., świadek mógł dobrze pamiętać, jakie kwoty płacił za usługi biura rachunkowego powódki. Co więcej, wskazana przez świadka kwota 500,00 zł, jest zbieżna z tą, jaką wskazała powódka, wyliczając wysokość odszkodowania.

Zeznaniom świadka Ł. R. Sąd dał wiarę w zakresie jakim zeznał, że w czasie rozmowy z pozwaną dowiedział się, że pozwana chce odejść z biura rachunkowego powódki i otworzyć swoje biuro oraz że z uwagi na fakt, że to ona odbierała od niego dokumenty i prowadziła jego księgowość, chciał przenieść się do jej biura rachunkowego, a po roku został klientem A. W., która odkupiła biuro M. P. (1).

Zeznaniom S. M. i A. T. Sąd co do zasady dał wiarę, gdyż ich zeznania były zgodne i spójne z tym, co zeznawali pozostali świadkowie w zakresie dotyczącym charakterystyki działalności biura rachunkowego, osób tam zatrudnionych, czynności wykonywanych przez W. M. i M. P. (1) oraz przez nie osobiście, a także co do okoliczności przejścia klientów do M. P. (1) i związanego z tym braku w dokumentach przejętych klientów. Sąd odmówił wiary zeznaniom S. M. w zakresie jakim twierdziła, że po odejściu 18 klientów obroty biura spadły o 7.920,00 zł, bowiem nie zostało to wystarczająco wykazane w toku sprawy, a dowody zgromadzone w tym zakresie potwierdziły inną kwotę.

Sąd nie dokonał ustaleń w sprawie na podstawie zeznań R. P., ponieważ świadek ten miał wiedzę i zeznawał wyłącznie na okoliczność odzyskiwania danych usuniętych oraz danych zgranych na pendrive pozwanej M. P. (1), okoliczności te nie miały jednak znaczenia w przedmiotowej sprawie. Przedmiotem postępowania było ustalenie wysokości szkody poniesionej przez powódkę oraz związku przyczynowo skutkowego pomiędzy działaniami pozwanej a szkodą powódki. Sprawa związana z usunięciem danych z komputera – o ile była istotna i badana w postępowaniu przygotowawczym – o tyle w toczącej się sprawie nie była wskazywana jako źródło jakiejkolwiek szkody W. M., Sąd więc kwestii z tym związanych nie ustalał. Poza tym, na marginesie podkreślić trzeba, że świadek R. P. nie potrafił wskazać, czy te dane, które odzyskał, były danymi z okresu pracy M. P. (1). Ponadto, prowadząc postępowanie przygotowawcze, Prokuratura zasięgnęła opinii biegłego z zakresu informatyki P. W. (2), który we wnioskach końcowych wskazał na nieodnalezienie w komputerze powódki informacji wskazujących na usunięcie plików, na co wskazywała powódka i jej córki. Wobec tego – nawet, gdyby okoliczność związaną z usunięciem danych z komputera uznać za istotną w sprawie – to zgromadzony materiał dowodowy, w tym zeznania świadka R. P., nie potwierdzają w ww. zakresie takiej wersji zdarzeń, na jaką powoływała się W. M., S. M. i A. T..

Jako wiarygodne w przeważającym zakresie Sąd ocenił zeznania W. M., gdyż jej relacja co do okoliczności istotnych w sprawie w dużej mierze pokrywała się z tym, co przedstawili inni zeznający świadkowie, jak również z tym, co zostało stwierdzone dowodami w postaci dokumentów. Zarazem jednak Sąd nie dał wiary zeznaniom powódki w zakresie wystąpienia manka kasowego oraz wyliczeń kwoty tego manka, na którą to kwotę składały się należności, jakie pozwana miała pobrać od P. P. (2), K. K. i H. C.. Poza dokumentami KP, na których oparła swoje wyliczenia powódka, nie zostały przedstawione inne dokumenty, w tym raporty kasowe, z których wynikałaby okoliczność manka oraz wysokość kwoty brakującej w kasie. Ponadto Sąd miał na uwadze, że nie tylko pozwana miała dostęp do kasy, miała go również powódka, która codziennie sprawdzała stan gotówki w kasie, a także S. M. i A. T., a okresowo inne pracownice zatrudnione przez krótki czas w biurze.

W ocenie Sądu nie są wiarygodne również te zeznania powódki, z których wynika jej brak wiedzy na temat rozliczania takich klientów jak P. P. (2) i K. K.. Jak sama powódka wskazywała, obaj klienci byli księgowani już od 2010r., a zatem mało prawdopodobne jest, aby nie wiedziała, że są obsługiwani przez jej biuro rachunkowe. Przecież powódka sama sporządzała rozliczenia miesięczne, a także zeznania roczne, sprawdzała stan środków w kasie i porównywała je z dokumentami KP, a co więcej ww. klienci osobiście pojawiali się w siedzibie biura rachunkowego regularnie co miesiąc, przynosząc dokumenty do rozliczenia już od 2010r.

Zeznania pozwanej M. P. (1) Sąd ocenił jako wiarygodne w zakresie związanym z charakterystyką wykonywanej przez nią pracy w biurze rachunkowym powódki oraz odnośnie okoliczności, że powódka nigdy nie wskazywała na brak gotówki w kasie, a także w zakresie posiadania dostępu do kasy przez inne osoby, w tym S. M.. Sąd dał wiarę zeznaniom pozwanej również odnośnie okoliczności przejęcia klientów powódki, choć na uwagę zwracają liczne luki w pamięci M. P. (1). Można je tłumaczyć upływem czasu i okolicznością, że pozwana przez kilka lat przebywała w Australii, zatem miała prawo, nie pamiętać tego wszystkiego, co wydarzyło się w latach 2010 – 2013. Jednak w zakresie, w jakim pozwana zeznała, że na pewno nie było takiej sytuacji, że nie wystawiła dokumentu KP klientowi, Sąd odmówił jej wiary, bowiem co innego wynika z zeznań świadków P. P. (2), K. K. i z oświadczenia H. C.. Wymienione osoby wskazywały, że pozwana nie zawsze wydawała im dokument KP po przyjęciu płatności. Zeznania pozwanej nie są również wiarygodne w części, w której powoływała się na nieznajomość klienta K. K.. Ten świadek, pomimo rozbieżności w jego zeznaniach, odnośnie tego, że znał M. P. (1) i wręczał jej dokumenty oraz pieniądze, zeznawał kilkukrotnie. Inną częścią zeznań M. P. (1), która została oceniona jako niezasługująca na wiarę, była ta, w której pozwana twierdziła, że w miesiącu był jeden lub dwóch klientów, którzy rozwiązywali umowy z powódką i informowała o tym W. M. ustnie, podobnie jak o tym, że zakłada własne biuro rachunkowe, oraz że zostawiała wypowiedzenia klientów w biurze w widocznym miejscu. Zeznań tych nie potwierdzają ani świadkowie, ani powódka, która twierdziła przeciwnie. Poza tym logika i cały ciąg zdarzeń - o czym szerzej będzie jeszcze mowa – wskazują na okoliczności przeciwne niż te, które w ww. zakresie wskazywała pozwana. Z kolei z dokumentów w postaci rozwiązania umów z powódką przez klientów jej biura, wynika że już w czerwcu 2012r. umowy rozwiązało 3 klientów, a w lipcu 2012r. i w sierpniu 2012r. - po 6 klientów. Liczba osób, które rezygnowały z usług powódki nie była więc tak mała jak starała się bagatelizować pozwana i dlatego, uwzględniając wskazane okoliczności, Sąd częściowo nie dał wiary zeznaniom pozwanej.

Sąd pominął wnioski dowodowe powódki o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości oraz o przesłuchanie świadków K. K. (1), Ł. T., B. K., P. W. (2), R. C., S. S., B. R. (2), A. K. (1), M. W., G. Ś., A. S. (3), A. S. (2), P. W. (1), Ł. P., R. S. (1), D. S. oraz świadka o nazwisku T.O. (k. 1643 – 1644). W zakresie pierwszego z wymienionych wniosków decyzja Sądu podyktowana była tym, że wyliczenie wysokości żądanego odszkodowania nie jest zadaniem biegłego sądowego. To strona powinna tego dokonać i tak się zresztą stało, gdyż powódka w pozwie i załączniku do pozwu przedstawiła jak obliczyła żądaną kwotę. Również więc i z tego powodu nie było potrzeby, by Sąd skorzystał z pomocy biegłego. Poza tym biegły sądowy wydaje opinię w takim przypadku, gdy potrzebne są wiadomości specjalne, tymczasem w analizowanym przypadku taka potrzeba nie zachodziła, szczególnie że powódka od lat prowadziła biuro rachunkowe i dysponowała odpowiednią wiedzą, aby poniesioną szkodę wyliczyć. Również Sąd do tego, aby wysokość wskazanej w pozwie szkody zweryfikować, nie potrzebował skorzystania z opinii biegłego. Obliczenia, które należało przeprowadzić nie wymagały bowiem takiej wiedzy, która byłaby wiedzą specjalną.

Uzasadniając pominięcie wniosków powódki o przesłuchanie ww. świadków, wskazać należy na okoliczność, że powódka – choć proces trwał od roku 2015 – dopiero po powrocie pozwanej do Polski i zwolnieniu kuratora – zaczęła przejawiać szeroko zakrojoną aktywność dowodową. Wcześniej dowody, które zaoferowała, jeśli chodzi o świadków, były nieliczne i dopiero, kiedy swe stanowisko zaprezentowała sama pozwana, doszło do zgłoszenia szeregu nowych dowodów. Zdaniem Sądu nie było przeszkód do tego, by powódka uczyniła to wcześniej, tym bardziej że wszystkie okoliczności faktyczne przedstawiła już w pozwie. Celem ustalenia tych faktów, na które się powoływała i udowodnienia prezentowanych twierdzeń, mogła już w początkowej fazie procesu wnioskować o przesłuchanie tych świadków, co do których Sąd jej wniosek pominął. Pełnomocnik powódki, uzasadniając późną aktywność dowodową strony powodowej, powoływał się na okoliczność, że dopiero, kiedy pozwana osobiście wstąpiła do procesu doszło do zawiśnięcia sporu. Sąd tego poglądu nie podziela, biorąc pod uwagę, że proces toczył się z udziałem kuratora, który zaprezentował stanowisko w imieniu pozwanej, w tym zawnioskował o oddalenie powództwa. Wdał się więc w spór w zastępstwie wówczas nieobecnej M. P. (1).

Z powodów, o których mowa, Sąd ocenił, że dowody podlegające pominięciu zostały zgłoszone dla zwłoki. Poza tym w części okoliczności, na które mieli zeznawać świadkowie są nieprzydatne w toczącym się sporze. Chodzi m.in. o świadków: Ł. T. czy K. K. (1) (k. 972), co do których teza dowodowa odnosi się do przestępczych działań konkubenta pozwanej i przebiegu czynności w postępowaniu karnym, to zaś nie było przedmiotem tego sporu. Inną okolicznością, o której nie można zapomnieć, szczególnie w odniesieniu do zgłoszonego, a pominiętego przez Sąd wniosku powódki o przesłuchanie świadków – klientów biura, jest to że powódka poprzez te dowody, które zgłosiła, wykazała w sprawie odpowiedzialność pozwanej co do samej zasady. Co prawda nie wszystkie przepisy, które wymieniała w toku procesu powódka, Sąd przyjął jako podstawę orzekania – również z przyczyn nieudowodnienia pewnych okoliczności – ale trzeba pamiętać, że pozwana w większym stopniu, a więc za więcej naruszeń, które jej zarzucano, nie odpowiadałaby w większym stopniu. Szkoda bowiem została jasno określona jako manko oraz jako utrata przychodów od klientów, którzy odeszli do pozwanej. To z kolei oznacza, że powódka swoje twierdzenia, które mogły skutkować najdalej idąca odpowiedzialnością pozwanej – w ramach tych okoliczności faktycznych, które wskazała i tej szkody, na którą się powoływała, za wyjątkiem manka – udowodniła. To, że nie uzyskała całej należnej kwoty związane jest z wadliwością liczenia odsetek, z niewykazaniem braku w kasie - przy czym tego zgłoszone, a pominięte dowody nie dotyczyły - oraz z niewykazaniem szkody w pełnej wysokości, z tym, że świadkowie na tę okoliczność nie byli powoływani. Podsumowując zatem, nawet gdyby Sąd wezwał jako świadków klientów biura, którzy nie zeznawali, to odpowiedzialność pozwanej w zakresie szkody, którą w pozwie określiła powódka, nie byłaby inna. Wyższe mogłoby być odszkodowanie, ale tylko wówczas, gdyby powódka przedstawiła odpowiednie dowody odnośnie rozliczeń z klientami, natomiast tezy dowodowe w przypadku pominiętych świadków tego nie obejmowały.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powódka żądała zasądzenia od pozwanej odszkodowania – w związku z utratą klientów i wiążącą się z tym utratą przychodów oraz w związku z mankiem kasowym. Jako podstawę odpowiedzialności M. P. (1) pełnomocnik powódki podał przepisy o odpowiedzialności kontraktowej i deliktowej. Wskazał przy tym na popełnienie przez pozwaną przestępstw z art. 284 § 1 k.k., z art. 268a § 1 k.k., z art. 276 k.k. oraz na naruszenie art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (k. 552 – 556). Dodatkowo powódka w dalszej fazie procesu zażądała zasądzenia odszkodowania solidarnie od M. P. (1) oraz od Skarbu Państwa w związku z działaniami prokuratora Andrzeja Zaczka, jak również zadośćuczynienia od obu ww. podmiotów. Sprawa o zadośćuczynienie została przekazana do Sądu Okręgowego Warszawa – Praga Wydział Cywilny (k. 1583), jako że podstawą formułowania tego żądania nie są okoliczności związane z łączącym strony stosunkiem pracy, lecz działania pozwanej oraz Skarbu Państwa w związku z czynnościami prokuratora Andrzeja Zaczka oraz M. P. (1) w toczącym się postępowaniu przygotowawczym. Jeśli chodzi zaś o solidarną odpowiedzialność pozwanej i Skarbu Państwa w sprawie o odszkodowanie, to Sąd na rozprawie w dniu 20 kwietnia 2021r. (k. 1643 verte) oddalił wniosek powódki w zakresie dopozwania Skarbu Państwa w sprawie o ww. roszczenie. Powódka domagając się zasądzenia odszkodowania solidarnie od dwóch ww. podmiotów, w sytuacji kiedy jeden z nich – Skarb Państwa, dotychczas nie brał udziału w procesie, w piśmie z dnia 22 lutego 2021r. (k. 1571 – 1575) formułowała w rzeczywistości wniosek, aby Sąd wezwał do udziału w sprawie po stronie pozwanej również Skarb Państwa. Do rozpoznania takiego wniosku doszło przy uwzględnieniu treści art. 194 k.p.c. Przepis ten w § 3 stanowi, że jeżeli okaże się, że powództwo o to samo roszczenie może być wytoczone przeciwko innym jeszcze osobom, które nie występują w sprawie w charakterze pozwanych, sąd na wniosek powoda może wezwać te osoby do wzięcia udziału w sprawie. Zastosowanie art. 194 § 3 prowadzi do powstania współuczestnictwa materialnego zwykłego. Przepis ten dotyczy bowiem sytuacji, gdy powództwo o to samo roszczenie może być wytoczone przeciwko innym jeszcze osobom. Artykuł 194 § 3 nie dotyczy ani następstwa prawnego, ani naprawienia legitymacji procesowej. Pomiędzy osobami już pozwanymi a tymi, które mają być wezwane do udziału w sprawie, musi zachodzić ścisły związek wynikający z łączącego je stosunku prawnego, który sprawia, że tak jak przeciwko pozwanemu, tak samo i w stosunku do nich można wystąpić z tym samym żądaniem (wszystkie przypadki odpowiedzialności solidarnej, in solidum, lub odpowiedzialności opartej na tej samej podstawie faktycznej i prawnej). W odróżnieniu od sytuacji przewidzianej w art. 194 § 1, w przypadku określonym w § 3 tego artykułu, sąd nie jest związany wnioskiem powoda nawet wówczas, gdy okaże się, że wymienione w § 3 przesłanki zostały spełnione. Sformułowanie „sąd może wezwać”, a nie „sąd wzywa” wskazuje, że wniosek powoda może zostać oddalony, gdy okoliczności sprawy nie wskazują na celowość żądanego dopozwania, np. wniosek zostaje złożony na etapie, gdy prawie całe postępowanie dowodowe zostało już przeprowadzone ( wyrok Sądu Najwyższego z 22 grudnia 1975r., IV PR 274/75, LEX nr 7783). W przedmiotowej sprawie nie było podstaw do dopozwania Skarbu Państwa w sprawie o odszkodowanie z dwóch powodów. Po pierwsze, pomiędzy pozwaną a Skarbem Państwa w związku z działaniami prokuratora Andrzeja Zaczka, nie zachodzi w sprawie o odszkodowanie za utratę klientów i manko kasowe jakikolwiek związek wskazujący na okoliczność, że oba te podmioty powinny być w takim sporze pozwane. Z całą pewnością wobec Skarbu Państwa W. M. może wytoczyć powództwo, jeśli uważa, że istnieją ku temu podstawy. Ta okoliczność nie przesądza jednak o tym, że w sporze z zakresu prawa pracy, gdzie odpowiedzialność M. P. (1) wynika z łączącego strony stosunku pracy oraz dokonanego w tym czasie przejęcia klientów, jak również powstania manka kasowego, Skarb Państwa może być o to samo pozwany. Odpowiedzialność Skarbu Państwa, jeśli by ją rozważać, mogłaby wystąpić co najwyżej w związku z prowadzonym przez A. Z. śledztwem, a nie bezpośrednio w związku z tym o co pozwaną oskarża powódka. Po drugie, powódka wystąpiła z żądaniem dopozwania w końcowej fazie procesu, po przeprowadzeniu dowodów, kiedy pozostało jedynie przesłuchanie stron, a przecież proces w sprawie trwał bardzo długo i powódka braki po stronie pozwanej, o ile uważa, że takie występują, mogła uzupełnić wcześniej. Prawdopodobnie tym, co skłoniło powódkę do dopozwania Skarbu Państwa na tak późnym etapie postępowania było umorzenie postępowania przez Prokuraturę, okoliczność ta – wobec braku podstaw do wystąpienia Skarbu Państwa w charakterze pozwanego w toczącym się sporze – traci jednak na znaczeniu. Jest tak również dlatego, że Sąd z uwagi na zaawansowany stan przedmiotowej sprawy, nie ma podstaw ani obowiązku, by wniosek powódki o dopozwanie uwzględnić. Z opisanych względów podlegał on więc oddaleniu.

Przechodząc do analizy podstaw odpowiedzialności pozwanej, na jakie wskazywała powódka i jej pełnomocnik, w pierwszej kolejności podkreślić należy, że Sąd w prowadzonym postępowaniu nie badał, czy M. P. (1) popełniła przestępstwa, na jakie wyżej wskazano, ponieważ tryb procedowania w sprawie z zakresu prawa pracy temu nie służy. Natomiast w sprawie karnej ostatecznie przeciw pozwanej nie skierowano aktu oskarżenia i nie doszło do wydania przez sąd wyroku skazującego. Postępowanie prowadzone przez Prokuraturę w związku z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa, złożonym przez W. M., prawomocnie zostało umorzone. W tej sytuacji Sąd w przedmiotowej sprawie nie miał podstaw do tego, aby przyjąć, że M. P. (1) popełniła którekolwiek z przestępstw, na jakie wskazywała strona powodowa. Jeśli chodzi natomiast o naruszenie przez pozwaną przepisów ustawy z dnia 16 kwietnia 1993r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tekst jedn. Dz. U. z 2020r., poz. 1913 - dalej jako u.z.n.k.), to należy zwrócić uwagę na art. 12. Stanowi on, że czynem nieuczciwej konkurencji jest nakłanianie osoby świadczącej na rzecz przedsiębiorcy pracę, na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego, do niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych albo innych obowiązków umownych, w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy (ust. 1). Czynem nieuczciwej konkurencji jest także nakłanianie klientów przedsiębiorcy lub innych osób do rozwiązania z nim umowy albo niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy (ust. 2). W analizowanym przypadku z powodu okoliczności faktycznych, na jakie wskazują poczynione przez Sąd ustalenia, można rozważać jedynie, czy M. P. (1) działała w warunkach, na jakie wskazuje art. 12 ust. 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Wypełnienie przesłanek działania osoby trzeciej naruszającej więzi umowne na gruncie tego przepisu polega na nakłanianiu do rozwiązania umowy, niewykonania umowy bądź nienależytego wykonania umowy w celu przysporzenia sobie korzyści lub przysporzenia korzyści innej osobie albo szkodzeniu przedsiębiorcy. Ochrona wynikająca z art. 12 ust. 2 u.z.n.k. zwraca się przeciwko celowym działaniom osób trzecich zmierzających do zakłócenia stosunków umownych zewnętrznych wiążących przedsiębiorcę. Nie stanowi naruszenia tego przepisu złożenie klientowi konkurenta oferty lepszej usługi, jeśli nawet wiadomo, że osoba ta może naruszyć obowiązki umowne, chyba że oferent wie, że łamie klauzulę wyłączności. Nie ulega wątpliwości, że oferowanie własnych towarów i usług - także kontrahentom innych przedsiębiorców - jest zwykłym elementem konkurencji w gospodarce rynkowej. W takim ujęciu również proponowanie zawarcia umowy osobie, która już zawarła umowę na dostawę tych samych towarów lub usług z innym przedsiębiorcą, a przez to nakłanianie tej osoby do rozwiązania umowy z dotychczasowym kontrahentem, nie jest niczym nagannym, a wręcz przeciwnie - można stwierdzić, że jest to zachowanie będące fundamentem rywalizacji przedsiębiorców na konkurencyjnym rynku. Jedynie wtedy, gdy nakłanianie do rozwiązania umowy będzie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami i zagrozi lub naruszy interes innego przedsiębiorcy lub klienta (art. 3 ust. 1 u.z.n.k.) oraz jest dokonywane w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy (art. 12 ust. 2 u.z.n.k.) może być uznane za czyn nieuczciwej konkurencji. Istotnym jest również podkreślenie, że znamieniem czynu zdefiniowanego w art. 12 ust. 2 u.z.n.k. jest "nakłanianie". Chodzi więc o zachowania celowe, zmierzające do doprowadzenia do zniechęcenia klienta do podmiotu, z którym dotychczas wiązała go umowa, przy czym sposób w jaki owo nakłanianie się odbywa nie jest oparty jedynie na atrakcyjności własnej oferty. Nakłanianiu temu będą najczęściej towarzyszyły zachęty zmierzające do rozwiązania dotychczasowej umowy i przejęcia klienta, przy czym klient ten nie miałby szansy na uzyskanie pewnej gratyfikacji, gdyby uprzednio nie rozwiązał umowy z konkurentem przedsiębiorcy przejmującego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 grudnia 2019r., VII AGa (...)). Niewystąpienie przesłanki nakłaniania skutkuje brakiem realizacji hipotezy wymienionego przepisu. Samo więc złożenie konkurencyjnej oferty klientowi przedsiębiorcy nie stanowi jeszcze nakłaniania do niewykonania, lub nienależytego wykonania, albo rozwiązania umowy, jednakże tylko wtedy jeśli są zgodne z dobrym obyczajem i z prawem, a także z zasadami uczciwej konkurencji i swobody działalności gospodarczej. Deliktem nie są bowiem zachowania będące wynikiem suwerennej decyzji pracownika lub innej osoby świadczącej pracę na rzecz przedsiębiorcy. Dlatego dla ustalenia, iż w danej sytuacji doszło do czynu nieuczciwej konkurencji istotne są okoliczności, w których dochodzi do takich działań, to jest czy rozwiązanie umowy (o pracę lub innego stosunku prawnego, którego treścią jest świadczenie pracy na rzecz określonego podmiotu - przedsiębiorcy) jest wynikiem nakłaniania przez osobę trzecią czy autonomicznej decyzji (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 15 listopada 2012r., I ACa 1024/12).

W analizowanej sprawie, w której powódka nie przedstawiła dowodów na okoliczność nakłaniania jej klientów przez pozwaną do rozwiązania umów, nie ma podstaw, aby stwierdzić, że istnieją podstawy do odpowiedzialności M. P. (1) w oparciu o art. 12 u.z.n.k. Przeciwne twierdzenia strony powodowej w ww. zakresie i prezentowane w toku procesu przekonanie o tym, że pozwana naruszyła przepisy powołanej ustawy, nie mają oparcia w materiale dowodowym. Powódka chcąc wykazać podstawy odpowiedzialności, o której mowa, powinna była, jako strona obciążona obowiązkiem dowodzenia, przedstawić dowody wskazujące, w jakich okolicznościach poszczególni klienci, których potem obsługiwała pozwana, podjęli decyzje o wypowiedzeniu powódce umów i zawarciu nowych z pozwaną. Tymczasem w toku procesu - z uwagi na tak ukształtowaną inicjatywę dowodową powódki - Sąd przesłuchał jedynie niektórych spośród przejętych klientów (Ł. R., M. R., P. M., J. K., M. P. (2)). Niektórzy z nich złożyli również zeznania w postępowaniu karnym, jednak z tego, co wskazywali nie wynika, aby pozwana nakłaniała ich do zakończenia współpracy z powódką. Materiał dowodowy wskazuje raczej, że klienci nie byli zadowoleni z braku kontaktu z właścicielką biura rachunkowego, a poza tym w związku z tym, że obsługiwała ich wyłącznie pozwana, do niej mieli zaufanie i ją identyfikowali jako swoją księgową. Kiedy więc uzyskali informację, że pozwana ma plany założenia biura rachunkowego, to na pytanie, czy zostaną u powódki, czy odejdą wraz z pozwaną, zdecydowali się na rozwiązanie umów, które zawarli z W. M.. W tej sytuacji nie ma podstaw, aby pozwanej postawić zarzut nieuczciwej konkurencji w świetle analizowanych przepisów. Być może, a nawet na pewno, rozmowy między pozwaną a przejętymi klientami nie zostały w toczącym się sporze odtworzone tak, jak przebiegły, co być może rzuciłoby inne światło na działania M. P. (1), pamiętać jednak należy, że rzeczą Sądu jest rozstrzygnąć w oparciu o materiał, który zaoferowały strony sporu, a nie na podstawie przypuszczeń, przeczuć czy domysłów. Przesłanki odpowiedzialności muszą zostać udowodnione, a w przedmiotowej sprawie obowiązkiem ich wykazania była obciążona W. M.. W kontekście zarzutów, jakie stawiała pozwanej w oparciu o przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, temu obowiązkowi nie sprostała, tym bardziej, że z dokumentów, jakie przedstawiła, wynika że powodem rezygnacji klientów z jej usług była nie tyle postawa pozwanej, co postawa samej powódki. Na to zwróciła uwagę klienta A. K. (1) w piśmie z 16 października 2012r. skierowanym do W. M. (k. 855). Również świadek P. M., składając zeznania, wskazał że wypowiedzenie umowy złożył z uwagi na częste zmiany pracowników w firmie powódki, co mu nie odpowiadało (k. 323). Z kolei inni świadkowie – klienci powódki, choć nie wskazywali wprost na powody rezygnacji ze współpracy leżące po stronie W. M., to zarazem nie potwierdzili, by pozwana do rozwiązania umów ich nakłaniała. Z kolei w kwestii stawek, jakie zaproponowała im pozwana, świadkowie albo nie składali zeznań, albo tego dobrze nie pamiętali, albo wskazywali, że stawki powódki i pozwanej były podobne.

Biorąc pod uwagę wskazane okoliczności, w tym brak dowodów wskazujących, aby M. P. (1) proponowała klientom powódki niższe stawki i w ten sposób chciała ich zachęcić do odejścia, Sąd nie znalazł podstaw do stwierdzenia odpowiedzialności pozwanej w oparciu o przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Chodzi nie tylko o art. 12 u.z.n.k., o którym była mowa, ale również o art. 11 tej samej ustawy. Zgodnie z art. 11 ust. 1 u.z.n.k., czynem nieuczciwej konkurencji jest przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa albo ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeżeli zagraża lub narusza interes przedsiębiorcy. Powyższa reguła ma zastosowanie również do osoby, która świadczyła pracę na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego, ale przez okres trzech lat od jego ustania, chyba że umowa stanowi inaczej albo ustał stan tajemnicy (art. 11 ust. 4 u.z.n.k.). Analizując kwestie ewentualnej odpowiedzialności pozwanej na podstawie wymienionego przepisu, pamiętać należy, że tajemnicą przedsiębiorstwa w rozumieniu ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji są nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności. W przedmiotowej sprawie nie ma żadnych podstaw do tego, by przyjąć, że pozwana w trakcie łączącego ją z powódką stosunku pracy albo potem ujawniła bądź wykorzystała informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa powódki. W pierwszej kolejności zwraca uwagę, że W. M. nie wskazała, jakie informacje stanowiły tajemnicę jej przedsiębiorstwa, poza tym nie wykazała, aby w stosunku do jakichkolwiek informacji podjęła działania mające na celu zachowanie ich poufności. Sąd natomiast nie znajduje podstaw, aby w tym zakresie wyręczać powódkę w prezentowaniu okoliczności faktycznych, które we wskazanym zakresie mogłyby stać się podstawą zarzutów wobec pozwanej oraz jej ewentualnej odpowiedzialności. Poza tym powódka nie przedstawiła dowodów, które potwierdziłby wykorzystanie przez M. P. (1) informacji objętych ewentualną tajemnicą w rozumieniu ww. przepisu, co z kolei stanowiłoby czyn nieuczciwej konkurencji. Przypomnieć należy, że jeśli chodzi o zgranie przez pozwaną dokumentów powódki ewentualnie usunięcie ich z komputera powódki, to pozwana zaprzeczyła, aby tego rodzaju czynów się dopuściła, a w postępowaniu karnym – o czym wcześniej była mowa – okoliczności te nie zostały potwierdzone. Z kolei dokumenty klientów, które pozwana przejęła, nie były objęte tajemnicą przedsiębiorstwa, biorąc pod uwagę okoliczność, że klienci powódki dobrowolnie złożyli wypowiedzenia umów i albo sami odebrali z biura powódki swoje dokumenty, które potem przekazali pozwanej, albo upoważnili pozwaną do tego. W tym więc zakresie zarzut dotyczący naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa powódki nie może być oceniony jako zasadny.

Uzupełniając jeszcze argumenty zaprezentowane w ww. zakresie wskazać należy, że każdy podmiot gospodarczy ma prawo do swojej klienteli. Jednak nie każde działanie konkurencji w sferze oddziaływania na ową klientelę będzie ocenione jako bezprawne, pomimo że z reguły prowadzi do strat w dochodach danego przedsiębiorcy. Wykorzystywanie prawa podmiotowego przedsiębiorcy jest tylko wtedy sprzeczne z dobrym obyczajem, gdy przybiera postać nadużycia prawa. Fakt nadużycia prawa wymaga jednak pewnego i stanowczego dowodu. Na płaszczyźnie działań konkurencyjnych przedsiębiorców o nadużyciu prawa podmiotowego można mówić, gdy będzie ono wykonywane przez wprowadzenie w błąd klientów w celu wykorzystania cudzej renomy lub jej dyskredytacji, poprzez stosowanie sprzecznych z prawem środków nacisku lub zachęt, bądź pasożytnicze odwołanie się do cudzego towaru czy znaku. Wykorzystywanie zatem własnych pomysłów czy przymiotów, a także doświadczeń zawodowych lub kontaktów towarzyskich w celu pozyskania klienteli nie przesądza ipso iure o łamaniu klauzul generalnych, których powinien przestrzegać uczciwy kupiec. Również wykorzystywanie przez pracownika we własnej działalności gospodarczej informacji, co do których pracodawca nie podjął działań niezbędnych w celu zachowania ich poufności, należy traktować jako wykorzystywanie wiedzy powszechnej, co do której przedsiębiorca nie ma żadnych ustawowych uprawnień (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2000r., I CKN 304/00).

Reasumując zatem, należy stwierdzić, że powódka nie podołała obowiązkowi procesowemu udowodnienia zarzutów nieuczciwych konkurencyjnych działań pozwanej, które w myśl art. 11 oraz art. 12 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, uzasadniałyby udzielenie powódce ochrony prawnej.

Dotychczas zaprezentowane wywody nie świadczą jednak o tym, że wobec pozwanej nie można i nie należy skutecznie poszukiwać innych podstaw jej odpowiedzialności odszkodowawczej względem powódki. Nie budzi wątpliwości, że pozwana nie podpisała z powódką umowy o zakazie konkurencji ani w trakcie trwania stosunku pracy, ani po jego ustaniu, zatem tego rodzaju umowa i obowiązki pracownika/byłego pracownika z takiej umowy wynikające nie mogą stanowić podstawy do stawiania M. P. (1) zarzutów i zasądzenia od niej odszkodowania. Rozważenia wymaga jednak, czy brak umowy o zakazie konkurencji podpisanej przez strony sporu ma w sprawie przesądzające znaczenie. Zdaniem Sądu odpowiedź na tak postawione pytanie musi być negatywna, a to dlatego, że brak umowy o zakazie konkurencji nie powoduje automatycznie, że pracownik może działać na szkodę pracodawcy, prowadzić działalność konkurencyjną i przejmować klientów. W tym kontekście należy zwrócić uwagę na art. 100 k.p. § 2 pkt 4 tego przepisu nie tylko nakłada na pracownika obowiązek pozytywnego zachowania się, ale także wymaga od niego powstrzymania się od określonych działań, jeśli godzą one w dobro pracodawcy. Zakaz wynikający z tego przepisu jest więc dalej idący niż wynikający z zawarcia pomiędzy pracodawcą i pracownikiem umowy na podstawie art. 101 1 k.p. Oznacza to, że nawet jeśli w niektórych przypadkach umowa o zakazie konkurencji nie zostanie zawarta, pracownika mimo to obowiązuje powinność wynikająca z ogólnego obowiązku dbałości o dobro pracodawcy, zwłaszcza jeżeli dochodzi do zachowania, które może być kwalifikowane w kategoriach nieuczciwej konkurencji (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 21 czerwca 2017r., III APa 8/17). Analogiczne stanowisko zaprezentował Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 sierpnia 2009r. (II PK 41/09), w którym wskazał, że prowadzenie działalności konkurencyjnej, pomimo nie zawarcia umowy o zakazie konkurencji, może naruszyć obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy określony w art. 100 § 2 pkt 4 k.p. Z kolei w wyroku z dnia 8 marca 2013r. (II PK 194/12) Sąd Najwyższy zajął łagodniejsze dla pracowników stanowisko interpretacyjne uznając, iż nie można jako zasady przyjąć, że każdy przypadek podjęcia działalności konkurencyjnej przez pracownika (gdy strony nie zawarły umowy o zakazie konkurencji) jest automatycznie równoznaczny z naruszeniem obowiązku dbałości o dobro pracodawcy, co oznacza, iż każdy przypadek wymaga indywidualnej oceny w tym zakresie. Mimo tego łagodniejszego stanowiska Sąd Najwyższy potwierdził jednak, iż w wyniku indywidualnej oceny danego przypadku może dojść do uznania, że podjęcie działalności konkurencyjnej narusza obowiązek dbałości o dobro pracodawcy (mimo nie zawarcia przez pracodawcę i pracownika umowy o zakazie konkurencji w czasie trwania stosunku pracy).

Powyższe oznacza, że mimo braku związania pracownika umową o zakazie działalności konkurencyjnej - na podstawie art. 100 § 2 pkt 4 k.p. – pracownik, bez względu na rodzaj zajmowanego stanowiska, jest zobowiązany dbać o dobro zakładu pracy, chronić jego mienie oraz zachować w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Naruszenie tych obowiązków pociąga za sobą odpowiedzialność porządkową, a w niektórych przypadkach także materialną. Może także stanowić uzasadnioną przyczynę rozwiązania umowy o pracę. Przy tym pamiętać trzeba, że – jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 1 lipca 1998r. (I PKN 218/98, OSNAPiUS 1999, Nr 15, poz. 480) - przepis art. 100 § 2 pkt 4 k.p. nie tylko nakłada na pracownika obowiązek pozytywnego zachowania się, ale także jednocześnie wymaga od niego powstrzymania się od określonych działań, jeśli godzą one w dobro pracodawcy. Zakaz wynikający z tego przepisu jest więc dalej idący niż wynikający z zawarcia pomiędzy pracodawcą i pracownikiem umowy na podstawie art. 101 1 k.p. Oznacza to, że nawet jeśli w niektórych przypadkach umowa o zakazie konkurencji nie zostanie zawarta, pracownika mimo to obowiązuje powinność wynikająca z ogólnego obowiązku dbałości o dobro pracodawcy (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 1997r., I PKN 223/97, OSNAPiUS 1998, nr 11, poz. 327).

W przedmiotowej sprawie M. P. (1), poza obowiązkiem wynikającym z ww. przepisu kodeksu pracy, zgodnie z umową o pracę, którą zawarła z W. M., była zobowiązana m.in. do lojalności i uczciwości. Z tych obowiązków nie wywiązała się jednak, podobnie jak nie dbała o dobro zakładu pracy, co w części przejawiało się w postaci zachowań pozytywnych, w części zaś przybrało postać zaniechania. Z zeznań tych świadków, którzy byli klientami biura powódki, a których potem obsługiwała pozwana, wynika że pozwana nie była tylko bierna jeśli chodzi o zamiar klientów rezygnacji z usług pozwanej, ale też można przyjąć, że sama, poprzez informację, że odchodzi z pracy i zakłada własną działalność – spowodowała czy też przyśpieszyła decyzję klientów o wypowiedzeniu umów, jakie podpisali z W. M.. Wprawdzie – jak już zostało wcześniej wskazane – nie ma dowodów na to, by pozwana nakłaniała klientów do rezygnacji z usług powódki, dopuszczając się tym samym czynu nieuczciwej konkurencji, ale to nie oznacza, że z uwagi na pozostawanie z powódką w stosunku pracy, nie była zobligowana do tego, by działać dla dobra swego pracodawcy oraz postępować wobec niego lojalnie i uczciwie. Ta lojalność, uczciwość i obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy powodowały, że powódka – jeśli zarejestrowała biura rachunkowe – co przecież mogła uczynić, nie będąc związaną z powódką umową o zakazie konkurencji - to świadczone przez siebie usługi powinna skierować do innego kręgu klientów niż klienci powódki. Mogła nie składać ofert klientom, którzy współpracowali z jej pracodawcą i szukać własnych klientów poza kręgiem tych, którzy byli związani umową z powódką. Pozwana tymczasem zachowała się inaczej, a o naganności jej zachowania i naruszeniu podstawowego obowiązku pracowniczego, świadczy to, że swoją działalność oparła właśnie na klientach powódki. Baza tych klientów, których sprzedała A. W. (R.) świadczy o tym, że rozpoczynając działalność oraz jeszcze kilka miesięcy później, klienci pozwanej to były wyłącznie te osoby, które przejęła od W. M.. Dopiero w późniejszym czasie doszli jej inni klienci, których wcześniej powódka nie obsługiwała. Na początku jednak, zakładając działalność, tworząc plany, czy wyliczając ewentualne przychody, pozwana oparła się wyłącznie na grupie klientów, którzy wcześniej byli klientami biura W. M.. Droga do usamodzielnienia się, stworzenia własnego biura rachunkowego, którą pozwana obrała, była więc „drogą na skróty”. Pozwana nie zadała sobie trudu, by szukać klientów na otwartym rynku, a w każdym razie na to się nie powoływała, tylko w najprostszy i przez to jeszcze bardziej nieuczciwy sposób przejęła klientów swojego pracodawcy. Obraz działania pozwanej, o którym mowa, mógłby być inny, gdyby pozwana miała własną bazę klientów i tylko przy okazji niezadowolenia, jakie prezentowali niektórzy klienci powódki, część z nich zaczęła księgować albo gdyby w ogóle nie podjęła się obsługi klientów powódki. Przecież mogła ich nie informować o tym, że ma plany otwarcia własnego biura rachunkowego, mogła również nie pytać, czy klienci zostaną u powódki czy odejdą wraz z nią. Wówczas trudno byłoby pozwanej zarzucić nielojalność względem pracodawcy. Stało się jednak inaczej, co wskazuje na wyrachowanie pozwanej, nieuczciwość względem pracodawcy oraz w pełni świadome – umyślne zachowanie. O skali nieuczciwości M. P. (1) świadczy też to, że przejęła nie 2 – 3 klientów powódki, ale kilkanaście osób, około ¼ klientów, których obsługiwała W. M., a to dla działalności gospodarczej nie jest okoliczność bez znaczenia. Oczywiście można byłoby wskazać, że klienci mogli dokonać takiego kroku w dowolnym czasie, jednak zbieżność czasowa jest tu ewidentna. Trudno poza tym uwierzyć, że tak wielu klientów odeszłoby od powódki w podobnym czasie, gdyby nie to, że pozwana zakładała swoją działalność.

Jak już wcześniej zostało wskazane i umotywowane, z materiału dowodowego nie wynika, żeby pozwana nakłania klientów do rezygnacji ze współpracy z powódką, ale wskazując klientom, że odchodzi z pracy i pytając czy pozostają u powódki, powodowała że klienci w tym właśnie momencie widzieli konieczność podjęcia decyzji i ostatecznie rezygnowali z usług biura W. M.. Sąd miał przy tym na uwadze, że pozwana mimo iż wiedziała, że odejście klientów spowoduje spadek przychodów pracodawcy, nie tylko nie powstrzymała ich od tego kroku, ale wręcz informacjami, czy pytaniami, jakie zadawała, prowokowała ich do rezygnacji z usług powódki. Przy tym miała świadomość, że klienci najczęściej mają styczność z biurze powódki właśnie z nią, a nie z powódką, a zatem byli niezadowoleni z usług samej powódki, z którą trudno było im się skontaktować, bądź zobaczyć i ten fakt wykorzystała. Tymczasem, jako lojalny pracownik, powinna była powstrzymać się od tego rodzaju działań. Mogła najpierw stosunek pracy rozwiązać, a dopiero potem rozpocząć obsługę klientów, nawet tych należących do powódki. Po rozwiązaniu stosunku pracy taki obowiązek lojalności względem pracodawcy już nie obowiązywał jej. Pozwana natomiast, będąc pracownikiem pozwanej, wykorzystując większe zaangażowanie powódki w sprawy prywatne oraz zaufanie jakim powódka ją darzyła, jeszcze w czasie trwania stosunku pracy, nie tylko przyjęła od klientów wypowiedzenia, ale też już ich obsługiwała w ramach własnej działalności.

Jak już poniekąd zostało wskazane, o usprawiedliwieniu działań pozwanej, zdaniem Sądu, nie może być mowy w związku z tym, że niektórzy klienci wyrażali niezadowolenie z uwagi na brak kontaktu z powódką, podniesienie cen za usługi czy inne okoliczności. Rolą pracownika nie jest to, by utwierdzać klientów w przekonaniu, że jego pracodawca nie zapewnia odpowiedniego standardu obsługi klientów. Wreszcie zadaniem pracownika nie jest przekazywanie skarg na warunki pracy klientom. To pracodawca powinien być adresatem uwag, jakie ma pracownik. Tymczasem powódka skarżyła się klientom na ogrom pracy, na brak wsparcia, tym samym stawiając pracodawcę w negatywnym świetle i przyczyniając się w dalszej perspektywie do tego, że klienci złożyli wypowiedzenia umów zawartych z powódką. W tym aspekcie nie postępowała więc lojalnie względem pracodawcy. Jako lojalnego nie można ocenić również tego, że M. P. (1) nie poinformowała powódki o tym, że będąc jej pracownicą zarejestrowała działalność gospodarczą o tożsamym profilu oraz że klienci składają wypowiedzenia. Składając zeznania twierdziła wprawdzie, że takie informacje powódce przekazywała ustnie oraz że zostawiała jej w widocznym miejscu dokumenty w postaci wypowiedzeń, jednak Sąd w tej części nie dał wiary pozwanej. Jej zeznania są sprzeczne z tym co wskazywali świadkowie S. M. i A. T. oraz powódka. Poza tym sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego i logiki jest to, aby powódka – rzekomo informowana przez pozwaną o tym, że jej klienci odchodzą – pozostała obojętna na takie informacje. Nie był to przecież jeden czy dwóch klientów, lecz kilkunastu w krótkim czasie, co dla każdego przedsiębiorcy musiałoby stanowić znaczący cios. Poza tym aktywność powódki po tym, kiedy dowiedziała się o skali procederu, po tym kiedy pozwana zakończyła pracę, wskazuje że powódka o niczym wcześniej nie była informowana. Jak bowiem wytłumaczyć w tej sytuacji jej bierność po tym, kiedy pozwana rzekomo przekazywała jej ww. informacje oraz szeroko zakrojone działanie w późniejszym czasie (zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, dyscyplinarne zwolnienie pozwanej z pracy, złożenie przeciw pozwanej pozwu o odszkodowanie, próbę nawiązania kontaktu telefonicznego z pozwaną i uzyskania wyjaśnień, kierowanie do przejętych klientów pism oraz próba kontaktu telefonicznego z nimi). Zdaniem Sądu nie ma innego wytłumaczenia niż tylko takie, że pozwana wszystkie działania ukrywała i o niczym powódki nie informowała, a wypowiedzenia umów, składane przez klientów, umieszczała w takim miejscu, aby powódka, która wtedy nie bywała w biurze tak często, nie zapoznała się z nimi.

Podsumowując, zdaniem Sądu, M. P. (1) niewątpliwie, w sposób ciężki naruszyła obowiązki, o których była mowa. Nie tylko mogło być to podstawą do zwolnienia jej w oparciu o art. 52 k.p. – choć wprost Sąd tego nie oceniał – to jeszcze jest to podstawa do odpowiedzialności odszkodowawczej względem powódki. Jej podstawę prawną stanowią przepisy Kodeksu pracy, które odpowiedzialność materialną pracowników za szkody wyrządzone pracodawcy regulują częściowo odmiennie od unormowanej w Kodeksie cywilnym odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 i n. k.c.). Regulacja odpowiedzialności materialnej pracowników w Kodeksie pracy jest w zasadzie pełna. Nie wyłącza jednak całkowicie potrzeby posiłkowego stosowania przepisów Kodeksu cywilnego. Przepisy Kodeksu cywilnego, zgodnie z art. 300 k.p., mają odpowiednie zastosowanie do odpowiedzialności materialnej pracowników w sprawach nieuregulowanych w Kodeksie pracy. Dotyczy to np. pojęcia szkody, okoliczności wyłączających bezprawność działania lub zaniechania pracownika. Wracając jednak do uregulowań Kodeksu pracy, wskazać należy, że w art. 114 i 115 k.p. zostały wskazane przesłanki odpowiedzialności materialnej pracownika. Są nimi powstanie szkody w majątku pracodawcy; niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązków pracowniczych; wina pracownika; normalny (adekwatny) związek przyczynowy między działaniem pracownika a niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem obowiązków pracowniczych (zgodnie z art. 115 k.p. pracownik odpowiada tylko za normalne następstwa swojego działania lub zaniechania). Przesłanką odpowiedzialności materialnej pracownika jest ponadto bezprawność jego działania lub zaniechania. Ustawodawca nie wymienia wprawdzie tej przesłanki, ale wynika ona z przesłanki winy. Zawinione bowiem może być tylko takie działanie lub zaniechanie, które jest bezprawne, choć w pewnym sytuacjach Kodeks pracy taką bezprawność wyłącza (zachowanie się pracownika działającego w granicach dopuszczalnego ryzyka; stan wyższej konieczności itp.). Bezprawność działania lub zaniechania pracownika należy rozumieć jako naruszenie obiektywnych reguł staranności wymaganej przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych. Obowiązki pracownika określa treść stosunku pracy, na którą składają się nie tylko prawa i obowiązki stron określone w umowie o pracę lub innym akcie nawiązującym stosunek pracy, ale także wynikające z przepisów prawa, zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów. Wykonywanie obowiązków pracowniczych obejmuje nie tylko wykonywanie czynności wynikających z umówionego rodzaju pracy lub z poleceń przełożonych, ale także czynności wykraczających poza umówiony rodzaj pracy, lecz podejmowanych w interesie i na rzecz pracodawcy (wyrok Sądu Najwyższego z 19 kwietnia 1979r., IV PR 123/79, „Biuletyn Prokuratury Generalnej” (...), poz. 22). Poza tym pamiętać trzeba, że pracownik ponosi odpowiedzialność na podstawie przepisów Kodeksu pracy, jeżeli wyrządzenie szkody pracodawcy pozostaje w związku przyczynowym z wykonywaniem obowiązków pracowniczych. Jeżeli pracownik wyrządza szkodę pracodawcy poza wykonywaniem obowiązków pracowniczych, naruszając jedynie powszechnie obowiązujące nakazy i zakazy, to odpowiada za wyrządzoną szkodę na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego o odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych (wyrok Sądu Najwyższego z 28 maja 1976r., IV PR 49/76, OSP 1979/1, poz. 16; wyrok Sądu Najwyższego z 30 sierpnia 1984r., II CR 279/84, OSP 1985/7–8, poz. 136; wyrok Sądu Najwyższego z 4 maja 1988r., IV PR 117/88, (...), s. 69).

W przedmiotowej sprawie te argumenty, które zostały zaprezentowane, niezbicie świadczą o tym, że M. P. (1), bezprawnie naruszając obowiązki pracownicze z art. 100 § 2 pkt 4 k.p. oraz z umowy o pracę, powinna ponieść odpowiedzialność odszkodowawczą względem powódki. Pomiędzy jej bezprawnym działaniem oraz zaniechaniem, które było przedmiotem analizy, a szkodą, jaka wystąpiła po stronie powódki, o której szerzej będzie mowa w dalszej części, wystąpił adekwatny związek przyczynowy. Ponieważ szkodą tą, na którą wskazywała powódka, prezentując sposób obliczenia żądanej kwoty odszkodowania, jest utrata przychodów od klientów, którzy stali się klientami biura pozwanej, to pomiędzy tak określoną szkodą a naruszeniem obowiązków przez pozwaną istnieje ścisłe, bezpośrednie powiązanie. Gdyby nie postawa pozwanej, jest zachowanie, to powódka nie utraciłaby klientów i przychodów związanych z ich obsługą. Oczywiście można rozważyć, czy ci klienci, mimo tego, co zrobiła M. P. (1), nadal byliby klientami powódki. W ustalonym stanie faktycznym odpowiedź w tym zakresie może być tylko jedna. Biorąc pod uwagę założoną przez powódkę działalność, jej postawę względem klientów oraz pracodawcy, jak również zbieżność czasową wypowiedzeń, jakie złożyli powódce klienci, nie ma żadnych wątpliwości, że to właśnie to, o czym wcześniej była szeroko mowa, wpłynęło na ich decyzje. Nie można wykluczyć zarazem, że klient powódki, który miał w każdym czasie możliwość wypowiedzenia umowy, z tego uprawienia mógł skorzystać, jednak w analizowanym przypadku klienci przeszli do biura rachunkowego pozwanej, często przy jej wsparciu i pomocy (odbiór dokumentów, sporządzenie klientom wypowiedzeń) i uczynili to w podobnym czasie. Powiązanie między ich decyzją a działaniem pozwanej jest w tym wypadku oczywiste.

Innym zagadnieniem, które w kontekście odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej wymaga analizy, jest kwestia winy, której stopień rzutuje na wysokość odszkodowania. W Kodeksie pracy nie ma ustawowej definicji winy. Nie ma też takiej definicji w Kodeksie cywilnym. Z istoty rzeczy najwięcej uwagi poświęca zagadnieniu winy prawo karne. Obowiązujące w prawie karnym ujęcie winy jest co do zasady przyjmowane w odpowiedzialności cywilnej i pracowniczej. Zasada jedności systemu prawa przemawia za tym, aby pojęcie winy było jednakowo rozumiane we wszystkich gałęziach prawa. Nie oznacza to jednak uznania pełnej tożsamości pojęcia winy w prawie karnym, prawie cywilnym i prawie pracy. Różne są bowiem założenia i funkcje odpowiedzialności karnej, cywilnej i pracowniczej. Odmienności w rozumieniu pojęcia winy w poszczególnych gałęziach prawa nie mają jednak zasadniczego charakteru. Sięgając więc do regulacji prawa karnego przyjmuje się, że czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, gdy sprawca ma zamiar jego popełnienia, tj. chce go popełnić, albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi. Czyn zabroniony popełniony jest nieumyślnie, jeżeli sprawca, nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia go jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał lub mógł przewidzieć. Koniecznym warunkiem uznania winy umyślnej sprawcy jest to, aby popełnienie czynu zabronionego objęte było wolą sprawcy. Wola sprawcy może polegać na chęci popełnienia czynu zabronionego (zamiar bezpośredni) albo na godzeniu się na jego popełnienie (zamiar ewentualny). Element woli sprawcy różni winę umyślną w postaci zamiaru ewentualnego od winy nieumyślnej w postaci lekkomyślności. W obu tych postaciach winy sprawca ma świadomość, że może popełnić czyn zabroniony. Przy winie umyślnej w postaci zamiaru ewentualnego sprawca godzi się na popełnienie czynu zabronionego, a przy winie nieumyślnej w postaci lekkomyślności nie ma zamiaru popełnienia czynu zabronionego. Należy przy tym zaznaczyć, że w praktyce może stwarzać trudności odróżnienie winy umyślnej w postaci zamiaru ewentualnego od winy nieumyślnej polegającej na lekkomyślności sprawcy. Dopiero analiza sposobu działania sprawcy oraz okoliczności popełnienia konkretnego czynu dają podstawę do dokonania ustaleń w tej kwestii. W prawie cywilnym winę nieumyślną sprawcy określa się tradycyjnie jako niedbalstwo. Wyróżnia się niedbalstwo świadome, które odpowiada lekkomyślności w prawie karnym, i niedbalstwo nieświadome, które odpowiada niedbalstwu w prawie karnym. W prawie cywilnym winę nieumyślną sprawcy szkody ocenia się na podstawie zobiektywizowanego wzorca należytej staranności wymaganej w stosunkach danego rodzaju (art. 355 § 1, art. 472 k.c.). W prawie pracy występuje natomiast rozróżnienie obowiązku staranności i sumienności pracowniczej (zob. uwagi do art. 100). Prawo pracy w większym stopniu niż prawo cywilne nakazuje brać pod uwagę indywidualne cechy sprawcy szkody przy ocenie, czy można mu przypisać winę nieumyślną. Właściwości stosunku pracy uzasadniają eksponowanie w konstrukcji winy nieumyślnej elementów subiektywnych (por. Ł. Pisarczyk, Ryzyko pracodawcy, Warszawa 2008, s. 302).

Przechodząc do analizy okoliczności rozpatrywanego przypadku, Sąd wskazuje na opisywaną już wcześniej premedytację w zachowaniu pozwanej, przemyślany charakter jej czynów oraz pełną świadomość co do tego, że postępuje wbrew obowiązkowi lojalności, uczciwości oraz dbałości o dobro pracodawcy. Trudno inaczej jest jej zachowanie zinterpretować biorąc pod uwagę te aspekty, które zostały zasygnalizowane przy okazji oceny, czy pozwana naruszyła jakieś obowiązki i przepisy. W tym miejscu jeszcze raz trzeba uwypuklić, że M. P. (1) ukrywając swe zamiary związane z zakończeniem pracy i założeniem własnego biura rachunkowego, o niczym nie powiadomiła powódki. Swoje plany utrzymywała w tajemnicy, decydując się na złożenie wniosku o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron dopiero kiedy powódka zorientowała się, że pozwana nie postępuje uczciwie. Wcześniej, bez skrupułów i z pełną świadomością szkody powódki, kiedy jeszcze była pracownicą W. M., w ramach własnej działalności rozliczała już część klientów. Trudno zaakceptować więc, aby nie miała pełnej świadomości, jaki jest skutek takiego działania dla powódki. Zdaniem Sądu, M. P. (1) wiedziała, że bezprawnie narusza swoje obowiązki pracownicze, wyrządzając tym szkodę pracodawcy i chciała tak postąpić, a co najmniej się na to w pełni godziła, obejmując swą świadomością nie tylko to, że może naruszać swe obowiązki, ale i to, że jej działanie wyrządzi pracodawcy szkodę. W takiej sytuacji odpowiedzialność pozwanej jest ukształtowana jako odpowiedzialność bez ograniczeń, w pełnym zakresie, art. 122 k.p. stanowi bowiem, że jeżeli pracownik umyślnie wyrządził szkodę, jest obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości.

Ostatnim elementem, który wymaga analizy, jest wysokość szkody, jaką pozwana wyrządziła powódce. Zgodnie z art. 116 k.p. to pracodawca jest obowiązany wykazać okoliczności uzasadniające odpowiedzialność pracownika oraz wysokość powstałej szkody. W Kodeksie pracy nie zostało zdefiniowane prawne pojęcie szkody. Przepisy art. 115 i 122 k.p. stanowią tylko, że pracownik ponosi odpowiedzialność w granicach rzeczywistej straty pracodawcy za szkodę wyrządzoną nieumyślnie i w pełnej wysokości za szkodę wyrządzoną umyślnie. Pojęcie szkody wymaga więc wyjaśnienia na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego, który wprawdzie również nie zawiera prawnej definicji szkody, ale występuje w nim wiele przepisów, na podstawie których można ustalić prawne pojęcie szkody. Przy pracowniczej odpowiedzialności materialnej istotne znaczenie ma przede wszystkim szkoda majątkowa. Nie można jednak wykluczyć sytuacji, że jeżeli pracodawcą jest osoba fizyczna, pracownik może spowodować również szkodę na osobie pracodawcy. Przepis art. 361 § 2 k.c. obejmuje pojęciem szkody majątkowej straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Utrata korzyści oznacza uniemożliwienie zwiększenia się majątku poszkodowanego wskutek zdarzenia wyrządzającego szkodę. Ustalenie utraconych korzyści następuje na podstawie rozumowania hipotetycznego, polegającego na porównaniu rzeczywistego stanu majątku poszkodowanego ze stanem majątku poszkodowanego, który najprawdopodobniej istniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę.

W przedmiotowej sprawie z racji tego, że powódka, jak wskazywała, utraciła przychody z umów, które klienci rozwiązali, to ten właśnie aspekt należy przeanalizować. Zdaniem Sądu z uwagi na okoliczność, że osoby, z którymi W. M. współpracowała, rozwiązały z nią umowy, to nie ma podstaw, aby mówić o rzeczywistej stracie, a raczej o spodziewanych korzyściach, jakie w przypadku nierozwiązania tych umów przez klientów, zwiększałyby majątek powódki. Tych korzyści W. M. mogła spodziewać się – w razie, gdyby umowy wciąż obowiązywały – począwszy od miesiąca, od którego każdy z klientów nie był już obsługiwany w biurze rachunkowym powódki, tylko w biurze rachunkowym pozwanej, o tym jednak będzie jeszcze mowa w dalszej części. Jeśli chodzi o datę, do której te spodziewane korzyści należy liczyć, to Sąd nie podzielił stanowiska powódki, jakby należało uwzględnić je za okres trzech lat. Powódka nie wyjaśniła dlaczego taki okres przyjęła, Sąd natomiast miał na względzie, że W. M. w roku 2015 zakończyła działalność, a wcześniej z dniem 7 listopada 2014r. zawiesiła ją. Od tej daty nie realizowała już więc usług na rzecz którekolwiek z klientów, nie miałaby więc możliwości, żeby świadczyć usługi także i tym klientom, którzy umowy wypowiedzieli w 2012r. Nie można więc przyjąć, by w listopadzie 2014r. i potem mogła spodziewać się korzyści od klientów, którzy przeszli do pozwanej. W tym miejscu krótkiej analizy wymaga kwestia przyczyn zawieszenia działalności gospodarczej przez W. M.. Już w pozwie powódka podkreślała, że na skutek działań M. P. (1) utraciła płynność finansową i w marcu 2015r. musiała definitywnie zakończyć działalność. Dla Sądu, by poczynić ustalenia zgodnie z twierdzeniami powódki, istotne są jednak dowody, a nie tylko same twierdzenia strony. W. M. swoich twierdzeń wystarczająco nie poparła takimi dowodami, które niezbicie wskazywałyby, że pomiędzy zakończeniem działalności, a wcześniej jej zawieszeniem oraz działaniami pozwanej istniał bezpośredni związek. W tym zakresie zaakcentowania wymaga, że w części dowody z dokumentów, złożone przez powódkę, nie zostały uwzględnione z przyczyn, o których była mowa w części obejmującej ocenę dowodów. Nie mogły więc stanowić podstawy do dokonania ustaleń w zakresie spadku przychodów powódki i rozmiarów tego. Jednak, nawet gdyby uwzględnić, że powódka faktycznie na skutek utraty klientów, miała problemy finansowe, to nie oznacza to jeszcze, że poprzez działania pozwanej najpierw zawiesiła, a potem zamknęła biuro rachunkowe. Do takiego wniosku nie prowadzi nie tylko brak dowodów, które by na to wskazywały, ale także i okoliczność, że W. M. jeszcze przez dłuższy czas prowadziła działalność. Mimo zwolnienia pozwanej i tych zdarzeń, które w tym czasie nastąpiły, nadal obsługiwała klientów, którzy pozostali, pozyskała także nowych i do listopada 2014r. realizowała usługi. Do tego w tym dniu, w którym powódka zawiesiła działalność, swoją założyła córka powódki, która zatrudniając powódkę, obsługiwała klientów matki. Wymieniona okoliczność, tak jak i inne, o których była mowa, poddaje w wątpliwość, by pomiędzy naruszeniem obowiązków przez pozwaną a zawieszeniem i potem zakończeniem działalności przez powódkę istniał bezpośredni związek przyczynowy. Poza tym nie można nie uwzględnić również i tego, co zeznała powódka. Wskazywała, że w latach 2014 – 2015 na rynku biur finansowych była trudna sytuacja, była znaczna konkurencja, również w okolicy, gdzie swoje biuro prowadziła powódka. Nie można było więc żądać za usługi takich kwot jak wcześniej (k. 1647). Zdaniem Sądu wymienione okoliczności mogły być istotne przy podejmowaniu przez W. M. decyzji o zawieszeniu działalności. Nie można więc – przy braku dowodów, które by na to wskazywały – obarczać pozwanej odpowiedzialnością za to, że powódka w pewnym momencie działalności już nie prowadziła, tym bardziej, że w toku procesu powoływała się również na problemy zdrowotne, a u córki została zatrudniona na ¼ etatu. Podsumowując więc Sąd przyjął, że jedynie do października 2014r., a więc do miesiąca poprzedzającego miesiąc zawieszenia działalności przez W. M., można było liczyć szkodę powódki.

Kolejnym elementem, który w kontekście wysokości szkody powódki, wymaga analizy, jest ten związany z liczbą przejętych przez pozwaną klientów. Powódka składając zeznania nie pamiętała, których klientów pozwana przejęła, ale składając pozew i wyliczając odszkodowanie, przedstawiła listę takich klientów i to ona stanowiła dla Sądu punkt wyjścia. Pozwana jednak faktu przejęcia osób z listy powódki nigdy nie potwierdziła. W trakcie przesłuchania nie była w stanie wymienić klientów powódki, którzy z nią zawarli umowy, a ponieważ takich umów już nie posiada i nie była w stanie ich przedstawić, to Sąd - nie dysponując innymi dowodami - oparł się na umowie, jaką pozwana podpisała z A. W. i na protokole przekazania. Tych dokumentów strona pozwana na żadnym etapie sporu nie kwestionowała. Z drugiego z nich wynika, których klientów i od kiedy pozwana prowadziła, a potem przekazała A. W.. Co prawda niektórzy klienci, których miało to dotyczyć, przeczyli, aby byli klientami biura pozwanej, jednak Sąd nie dał im wiary, co zostało uzasadnione w części obejmującej ocenę dowodów. Sąd oparł się na wspomnianym protokole przekazania. Został on podpisany przez pozwaną i A. W. i jest wiarygodnym dowodem, że wśród przejętych przez powódkę klientów byli ci wszyscy, których wymieniła pozwana – poza D. T. (2). W przypadku wskazanej osoby wiadomo, że złożyła powódce wypowiedzenie, ale nie jest wymieniona wśród klientów, którzy zostali przekazani A. W.. Przy tym nie ma takich dowodów, w oparciu o które można byłoby ustalić, że D. T. (2) także była rozliczna przez M. P. (1). W każdym razie powódka, którą obciążał obowiązek dowodzenia co wszystkich przesłanek odpowiedzialności i okoliczności faktycznych, tego nie wykazała. Wobec tego Sąd przyjął, że klientami powódki bezprawnie przejętymi przez pozwaną byli: G. Ś., Ł. R., J. K., A. S. (3), M. W., A. S. (2), P. W. (1), Ł. P., M. P. (2), A. K. (2), P. M., B. T., M. R., A. K. (1), R. S. (1) oraz D. S..

Jeśli chodzi o klienta Z. J., to jak wynika z zeznań powódki i załącznika do umowy przedwstępnej, został przejęty przez pozwaną dopiero od listopada 2012r., kiedy pozwana nie była już pracownicą powódki. W tym czasie nie ciążył na pozwanej pracowniczy obowiązek lojalności, gdyż tego rodzaju obowiązek trwa dopóki trwa stosunek pracy. Tymczasem we wrześniu 2012r. umowa o pracę z pozwaną została rozwiązana, zatem pozwana nie była zobligowana do przestrzegania art. 100 § 2 pkt 4 k.p. W związku z przejęciem Z. J. nie naruszyła więc żadnych przepisów, również analizowanych na wstępie przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Do postawienia w odniesieniu do osoby tego klienta tezy przeciwnej nie ma podstaw. Powódka nie wykazała, by Z. J. był nakłaniany przez pozwaną do rozwiązania umowy z powódką i do skorzystania z jej usług. W ogóle w zakresie tego, jak wyglądało zakończenie współpracy tego klienta z W. M. niewiele wiadomo. Powódka potwierdziła jedynie datę, kiedy zakończył z nią współpracę oraz wskazała, że osobiście dostarczył jej wypowiedzenie. Nie przedstawiła natomiast takiego dowodu, który potwierdzałby, że w związku z rozwiązaniem umowy przez tego klienta, pozwana dopuściła się czynu nieuczciwej konkurencji. W zeznaniach podnosiła co prawda, że była świadkiem rozmowy powódki ze Z. J., ale zrelacjonowała tylko mały jej fragment, który niczego nie wyjaśnia i o niczym nie świadczy. Jedynie na zasadzie przypuszczenia i wiązania różnych faktów może stanowić on dla powódki podstawę do wyprowadzenia wniosku o nieuczciwym działaniu pozwanej, dla Sądu jest jednak niewystarczający. Sąd dokonując ustaleń i czyniąc pozwanej poważne zarzuty nie może oprzeć się na kilku słowach, które usłyszała powódka, a które mogły dotyczyć tak spraw prywatnych, jak i służbowych rozmówców i mogły zostać wypowiedziane w różnym kontekście.

Przystępując do zweryfikowania szkody wyliczonej przez powódkę, Sąd uwzględnił tych klientów, o których była mowa – za wyjątkiem Z. J. oraz ten okres, który został wcześniej wskazany. Aby jednak szkodę wyliczyć trzeba ustalić jeszcze, jakie kwoty za usługi płacili powódce poszczególni klienci i jakie powódka utraciła w każdym miesiącu na skutek bezprawnych działań pozwanej. W tym zakresie W. M. odwoływała się do rejestrów sprzedaży, tych jednak Sąd nie uwzględnił z powodów, które zostały już szeroko omówione i nie wymagają powtórzenia. W zamian rejestrów sprzedaży można było jednak oprzeć się na umowach z poszczególnymi klientami, które wskazują kwoty, jakie strony umowy uzgodniły do zapłaty za każdy miesiąc świadczenia usług, przy czym powódka nie przedstawiła umów z M. W. i A. S. (3). Odnośnie tych dwóch klientek Sąd nie był więc w stanie wyliczyć wysokości odszkodowania. Odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponosi powódka, którą jak wcześniej wskazano, obciążał obowiązek udowodnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, w tym wysokości szkody. W zakresie, o jakim była mowa powódka obowiązkowi temu nie sprostała, także w odniesieniu do wysokości utraconych korzyści. Sąd zatem – wyliczając należne powódce odszkodowanie - uwzględnił wskazanych w zestawieniu klientów poza M. W. i A. S. (3) z uwagi na brak wykazania wysokości szkody dotyczącej tych dwóch klientek, poza D. T. (2) z uwagi na brak dowodów, że została przejęta przez pozwaną oraz poza Z. J., który przejęty został dopiero w listopadzie 2012r., a więc już po zakończeniu stosunku pracy z pozwaną. Łączna szkoda powódki z tytułu przejęcia klientów wskazanych w jej wykazie (k. 14) – poza wyżej wymienionymi – to kwota 89.902,80 zł. Jak wcześniej zostało wskazane, kwota ta została ustalona przy uwzględnieniu danych wynikających z umów zawartych przez tych klientów z powódką. Jedynie w przypadku klienta J. K. Sąd przyjął kwotę wynikającą z zestawienia powódki dołączonego do pozwu, bowiem zgodnie z zasadą wynikającą art. 321 § 1 k.p.c. Sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie, a więc zgodnie z tą zasadą Sąd nie mógł uwzględnić kwoty za usługi biura rachunkowego powódki wynikającej umowy z nim zawartej, tj. 300,00 zł plus 22% VAT, która jest wyższa niż wskazana w zestawieniu powódki kwota 230,00 zł. Przyjęta do wyliczenia szkody została więc kwota 230,00 zł. Z kolei w przypadku klienta P. M. Sąd uwzględnił kwotę wynikającą z jego zeznań, złożonych w sprawie karnej (k. 1254), a więc 500,00 zł, gdyż pokrywa się ona z tą, jaką w zestawieniu przedstawiła powódki. Odnośnie pozostałych klientów Sąd oparł się na kwotach wynikających z umów z nimi zawartych. Kwoty te pomnożone przez liczbę miesięcy począwszy od momentu ich przejęcia do października 2014r., a więc do miesiąca poprzedzającego miesiąc zawieszenia działalności przez powódkę, dały łącznie tę wartość, która podlegała zasądzeniu, wyliczoną następująco:

1. G. Ś. – przejęty od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 122 zł x 27 m-cy = 3.294 zł;

2. Ł. R. – przejęty od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 200 zł x 27 m-cy = 5.400 zł;

3. J. K. – przejęty od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 230 zł x 27 m-cy = 6.210 zł;

4. A. S. (2) – przejęty od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 244 zł x 27 m-cy = 6.588 zł;

5. P. W. (1) – przejęty od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 200 zł x 27 m-cy = 5.400 zł;

6. Ł. P. – przejęty od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 270,60 zł x 27 m-cy = 7.306,20 zł;

7. M. P. (2) – przejęta od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 183 zł x 27 m-cy = 4.941 zł;

8. A. K. (2) – przejęta od września 2012r. (4 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 26 m-cy) – 244 zł x 26 m-cy = 6.344 zł;

9. P. M. – przejęty od września 2012r. (4 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 26 m-cy) – 500 zł x 26 m-cy = 13.000 zł;

10. B. O. – przejęta od września 2012r. (4 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 26 m-cy) – 200 zł x 26 m-cy = 5.200 zł;

11. M. R. – przejęta od września 2012r. (4 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 26 m-cy) – 246 zł x 26 m-cy = 6.396 zł;

12. A. K. (1) – przejęta od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 354,80 zł x 27 m-cy = 9.579,60 zł;

13. R. S. (1) – przejęty od września 2012r. (4 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 26 m-cy) – 244 zł x 26 m-cy = 6.344 zł;

14. D. S. - przejęty od września 2012r. (4 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 26 m-cy) – 150 zł x 26 m-cy = 3.900 zł.

Z przyczyn powyżej opisanych Sąd ocenił, że brak było podstaw do zasądzenia odszkodowania w kwocie powyżej 89.902,80 zł, a zatem w tym zakresie powództwo podlegało oddaleniu, jako nie znajdujące uzasadnienia w okolicznościach ustalonego stanu faktycznego. Od ww. kwoty, podlegającej zasądzeniu, zostały przyznane powódce odsetki za opóźnienie od dnia 20 marca 2017r., a więc od daty doręczenia kuratorowi ustanowionemu dla pozwanej odpisu pozwu (k. 249), do dnia zapłaty. W zakresie zaś w jakim powódka konstruowała żądanie zasądzenia odsetek, w tym skapitalizowanych oraz odsetek od odsetek, Sąd jej żądania nie uwzględnił. Szerzej odnosząc się do tej kwestii należy wskazać, że data, od której podlega zasądzeniu należność uboczna nie może być dowolnie ustalona przez stronę. Wiąże się ona z datą wymagalności roszczenia, a w tym zakresie istotny jest przepis art. 455 k.c. Stanowi on, że jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. To oznacza, że w przedmiotowej sprawie tym terminem, od którego dłużnik – pozwana powinna spełnić świadczenie oraz pozostawała w zwłoce jest nie 20 czy 21 dzień każdego kolejnego miesiąca, ale data, w której nastąpiło wezwanie jej do spełnienia świadczenia odszkodowawczego i ten aspekt należy rozważyć. Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 26 lutego 2021r. (I ACa 1192/19) wskazał, że wezwanie dokonane przez wierzyciela nie wymaga żadnej formy, może więc być ustne albo pisemne. Wezwaniem dłużnika jest także wytoczenie powództwa, przy czym dniem, w którym dochodzi do wezwania, jest dzień doręczenia odpisu pozwu. W przedmiotowej sprawie pozew został doręczony kuratorowi pozwanej w dniu 20 marca 2017r., a zatem od tej daty Sąd przyjął termin początkowy naliczania odsetek od zasądzonego odszkodowania. Wedle Sądu dopiero w tej dacie można uznać, że pozwana za pośrednictwem kuratora, została wezwana do spełnienia świadczenia odszkodowawczego.

Przechodząc do oceny drugiego z roszczeń powódki o zasądzenie kwoty 9.039,80 zł, stanowiącej sumę pobranych przez pozwaną pieniędzy z kasy biura, ponownie wskazać należy, że przepisy Kodeksu pracy regulują odpowiedzialność materialną pracownika. Była już mowa o odszkodowaniu za mienie niepowierzone, natomiast k.p. przewiduje jeszcze reżim odpowiedzialności za mienie powierzone. W tym zakresie odpowiednią regulację zawiera art. 124 § 1 k.p., który stanowi, że pracownik, któremu powierzono z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się: pieniądze, papiery wartościowe lub kosztowności, narzędzia i instrumenty lub podobne przedmioty, a także środki ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze, odpowiada w pełnej wysokości za szkodę powstałą w tym mieniu. Koniecznymi przesłankami odpowiedzialności pracownika są prawidłowe powierzenie mienia w warunkach umożliwiających jego strzeżenie oraz nierozliczenie się przez niego z tego mienia. Rozliczenie się przez pracownika z powierzonego mienia polega na wykazaniu, że pozostaje ono nadal pod jego pieczą lub że zostało rozdysponowane zgodnie z prawem. Prawidłowe powierzenie musi zapewniać udział pracownika przy ustalaniu ilości i jakości przekazanego mu mienia. Z reguły wymagane jest pisemne potwierdzenie tych okoliczności przez pracownika. Jeżeli pracodawca nie wykaże prawidłowego powierzenia mienia, nie może skutecznie dochodzić odszkodowania na podstawie art. 124. Nie wyłącza to jednakże możliwości ponoszenia przez pracownika odpowiedzialności według art. 114–122 k.p.

W świetle cytowanych przepisów istotna jest rzeczywista zgoda pracownika na przyjęcie owej odpowiedzialności za mienie powierzone, wynikająca wprost lub pośrednio z uzgodnienia rodzaju pracy w umowie o pracę, a wyrażona na tyle wyraźnie, by nie budziła wątpliwości (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 2009r., II PK 286/08, LEX nr 521924) oraz to, by powierzenie mienia nastąpiło w taki sposób, aby pracownik wszedł w jego rzeczywiste posiadanie i mógł nim dysponować w warunkach zapewniających możliwość zabezpieczenia mienia przed dostępem osób nieupoważnionych i utrzymania mienia w stanie zgodnym z jego przeznaczeniem, a następnie dokonać jego zwrotu lub wyliczyć się z niego ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 1981r., IV PR 350/81, (...) 1983 nr 3, s. 62).

Pozostając jeszcze w obszarze poglądów judykatury i przepisów prawa, wspomnieć należy, że Sąd Najwyższy w wyroku z 22 sierpnia 2019r. (I PK 103/18; OSNP 2020/8, poz. 74) stwierdził, że pracodawca musi wykazać poniesienie rzeczywistej szkody w wyniku zawinionych działań lub zaniechań pracownika (sprzedawcy - kasjera), któremu nie powierzono mienia z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się (art. 116 w zw. z art. 114 k.p.). Trzeba tu zauważyć, że w Kodeksie pracy (ani w Kodeksie cywilnym) nie występuje pojęcie rzeczywistej szkody, a w odpowiedzialności materialnej za mienie niepowierzone pracownik jest obowiązany do wyrównania „rzeczywistej straty” pracodawcy. Podpisanie przez pracownika oświadczenia o ponoszeniu omawianej odpowiedzialności ma tylko znaczenie dowodowe. Pracownik nie ponosi tej odpowiedzialności, jeżeli nie powierzono mu prawidłowo mienia w warunkach umożliwiających dopilnowanie go, i odwrotnie – ponosi ją mimo braku tego oświadczenia, gdy mienie zostało prawidłowo powierzone i pracodawca stworzył odpowiednie warunki do jego strzeżenia.

W analizowanym przypadku, roszczenie obejmujące kwotę 9.039,80 zł nie zostało udowodnione, zarówno co do związku przyczynowo - skutkowego między działaniem pozwanej i szkodą, jak również w zakresie samej szkody powstałej po stronie pracodawcy. Z poczynionych w sprawie ustaleń nie wynika, aby zatrudniona na stanowisku samodzielnej księgowej M. P. (1) i pracodawca W. M. zawarły umowę o odpowiedzialności materialnej i aby doszło do powierzenia pozwanej przez powódkę mienia, a zatem nie można mówić o prawidłowym powierzeniu mienia i o odpowiedzialności pozwanej na podstawie art. 124 i nast. k.p. W takiej sytuacji powódka mogła jednak dochodzić odszkodowania w ww. kwocie z tytułu nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych przez pozwaną, ale powinna wykazać wszystkie przesłanki tej odpowiedzialności, o których była mowa we wcześniejszych rozważaniach. Przed przystąpieniem do oceny, czy z tego obowiązku się wywiązała, należy przypomnieć, że powódka upatrywała swojej szkody w braku w kasie kwoty 9.039,80 zł, z tym że kwotę tę wyliczyła już po rozwiązaniu umowy o pracę z pozwaną, na podstawie brakujących dowodów KP, a także w oparciu o zeznania i oświadczenia K. K., P. P. (2) i H. C.. Z kolei pozwana zaprzeczyła twierdzeniom powódki podnosząc, że rozliczyła się z biurem rachunkowym w całości oraz że nie było takiej sytuacji, aby pobrała pieniądze z kasy biura. Sąd miał na uwadze, że ww. klienci biura zgodnie twierdzili, że nie zawsze otrzymywali od M. P. (1) pokwitowania wpłaconych kwot za usługi biura rachunkowego, jednakże sam fakt, że pozwana nie zawsze wręczała klientom pokwitowania, nie oznacza jeszcze, że pieniądze od nich pobrane nie trafiały do kasy biura i że pozwana nie rozliczyła się nich. Powódka w ocenie Sądu nie udowodniła również, aby rzeczywiście istniały braki pieniędzy w kasie w jakiejkolwiek wysokości, przede wszystkim nie przedstawiła na tę okoliczność żadnych wiarygodnych dowodów. Przedstawione przez powódkę jako dowody zeznania świadka K. K., bądź oświadczenia sporządzone przez P. P. (2) i H. C., nie potwierdzają, jakie dokładnie kwoty przekazywali pozwanej, ani kiedy miało to miejsce. Świadkowie nie potrafili stwierdzić, czy za każdym razem miała miejsce taka sytuacja, że nie otrzymywali pokwitowań. Z ich zeznań i oświadczeń wynika, że nie zawsze je otrzymywali, bądź raz otrzymywali, a raz nie, nie potrafili jednak określić tego dokładnie. W toku procesu powódka powoływała się wielokrotnie na istnienie rozliczeń miesięcznych, na których opierała wyliczenia kwoty brakującej w kasie biura, jednak do akt sprawy nie zostały dołączone żadne rozliczenia miesięczne, na które się powoływała. Co więcej, z jej zeznań wynikało, że dokonywała na bieżąco w trakcie pracy pozwanej rozliczeń gotówki, sprawdzała stan dowodów KP z stanem środków w kasie i nie stwierdzała nieprawidłowości. Nielogiczne wydaje się więc stwierdzenie, że takie nieprawidłowości wystąpiły dopiero po rozwiązaniu umowy o pracę z pozwaną, tym bardziej, że nigdy wcześniej powódka nie stwierdzała żadnych uchybień w tym zakresie. Sąd miał również na uwadze, że nie tylko pozwana miała dostęp do kasy biura. Posiadała go również córka powódki – S. M., a także W. M.. Tak więc, wobec braku rzetelnych dowodów w postaci rozliczeń miesięcznych/raportów kasowych, Sąd powództwa w omawianym zakresie nie uwzględnił.

Powódka dla uzasadnienia swego stanowiska powoływała się na dowody znajdujące się w aktach postępowania karnego, nawet wskazała numery kart dokumentów, które Sąd miał dołączyć do akt przedmiotowej sprawy, co zostało uczynione, jednak z żadnego z nich nie wynika, aby jakiekolwiek kwoty zostały pobrane z kasy biura przez pozwaną i by faktycznie miał miejsce brak gotówki w kwocie 9.039,80 zł. Warto też zwrócić uwagę, że w postępowaniu karnym pozwana nie została skazana za przestępstwo przywłaszczenia kwoty 9.039,80 zł. Postępowanie zostało umorzone postanowieniem prokuratora Prokuratury Rejonowej W. P. w W. z dnia 31 lipca 2019r. W kontekście powyższego należy zaznaczyć, że zgodnie z art. 11 k.p.c. tylko ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Jednak, mimo że Sąd Okręgowy nie był związany umorzeniem postępowania karnego, to okoliczność, że do takiego umorzenia doszło nie jest bez znaczenia, gdyż zarówno w postępowaniu karnym, jak i w toczącym się sporze przed sądem pracy nie została udowodniona wina pozwanej i wysokość szkody powódki. Reasumując, zdaniem Sądu - wbrew twierdzeniom W. M. - mimo, iż oświadczenia świadków wskazywały na fakt, że pozwana nie zawsze wręczała im pokwitowania, to nie zostały zaprezentowane wystarczające dowody pozwalające stwierdzić wysokość pobranych przez pozwaną pieniędzy, z których nie rozliczyła się z biurem powódki oraz poniesionej przez nią z tego tytułu szkody. Natomiast zgodnie z wcześniej już cytowanym art. 116 k.p., to właśnie powódka jako pracodawca była obowiązana wykazać okoliczności uzasadniające odpowiedzialność pozwanej oraz wysokość powstałej szkody, obowiązkowi temu jednak nie sprostała, a bezwzględnie obowiązujący charakter prawny analizowanej pracowniczej regulacji normatywnej wyklucza legalność i zasadność obarczenia pracownika odpowiedzialnością materialną bez wykazania (udowodnienia) wymaganych i określonych w przepisach obligatoryjnych jej przesłanek. Tym samym analizowane roszczenie powódki – jako bezzasadne - podlegało oddaleniu.

Sąd, działając na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., rozstrzygnął o kosztach procesu. Dokonując tego, najpierw ustaleniu podlegało, w jakim zakresie każda ze stron była wygrywającą i przegrywającą spór. Powódka domagała się zasądzenia łącznie 347.392,87 zł, z czego zasądzeniu podlegało 89.902,80 zł. W tej sytuacji W. M. wygrała proces w 25,8 %, zaś przegrała w 74,2 %, a pozwana w odwrotnej proporcji. Pozwana z racji tego, że była reprezentowana przez adwokata, powinna odpowiednio do części, w której wygrała, otrzymać koszty zastępstwa procesowego. Ich wysokość została ustalona na podstawie obowiązującego w dacie złożenia pozwu § 6 pkt 7 w związku z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz. U. z 2013r., poz. 461) i wyniosła 5.400 zł (7.200 zł x 75%), ale ze względu na to, że pozwana wygrała spór w 74,2%, to należna jej kwota to 4.006,80 zł. Z kolei ogółem na koszty procesu po stronie powódki złożyła się opłata sądowa od pozwu, którą W. M. uiściła w kwocie 6.000 zł. Z tej kwoty zwrotowi powódce podlegała jednak tylko część odpowiednia do tego w jakim zakresie wygrała proces, a więc 1.548,00 zł (6.000,00 zł x 25,8%). Po rozliczeniu ww. kosztów, na rzecz pozwanej Sąd zasądził kwotę 2.458,80 zł (4.006,80 zł – 1.548,00 zł).

Dodatkowo w punkcie 4 wyroku, na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz. U. z 2020r., poz. 755), Sąd zasądził od obu stron sporu – w proporcji odpowiedniej do tego, w jakiej każda z nich proces przegrała - koszty sądowe w postaci wydatków poniesionych w procesie tymczasowo przez Skarb Państwa. Na wydatki złożyły się: wynagrodzenie dla tłumacza i kuratora w łącznej kwocie 348,19 zł (56,57 zł – k. 373; 55,05 zł – k. 508 i 518; 56,57 zł – k. 519 i 180 zł – (...)). Z tej kwoty powódka jest zobowiązana zwrócić na rzecz Skarbu Państwa część obejmującą 74,2 %, a więc 258,35 zł, natomiast pozwana część stanowiącą 25,8%, czyli 89,83 zł. Dodatkowo powódka powinna uiścić na rzecz Skarbu Państwa opłatę od rozszerzonego powództwa, ponieważ w tym zakresie jej powództwo nie zostało uwzględnione. Od tej opłaty nie została zwolniona, bo zwolnienie udzielone w postanowieniu z dnia 8 marca 2016r. dotyczyło tylko opłaty od tego pozwu, który pierwotnie wniosła. Wobec tego, biorąc pod uwagę, że rozszerzyła żądanie pozwu o 94.280,87 zł, powinna wnieść opłatę w wysokości 4.714,04 zł (5% x 94.280,87 zł), zaokrągloną w górę do pełnych złotych, czyli 4.715,00 zł. Z kolei pozwana powinna uiścić część opłaty od pozwu w zakresie, w jakim spór przegrała. Chodzi o tę opłatę, od której powódka była zwolniona. Przypomnieć w tym miejscu należy, że po wniesieniu pozwu, po rozpoznaniu wniosku powódki o zwolnienie od kosztów sądowych, Sąd postanowieniem z dnia 8 marca 2016r. (k. 101 – 108) zwolnił powódkę od opłaty od pozwu ponad kwotę 6.000 zł. Opłata od pozwu, którą z uwagi na wartość przedmiotu sporu powinna była uiścić W. M. wynosiła 12.656 zł (253.112 zł x 5%). Z tego powódka zapłaciła 6.000 zł, a w zakresie pozostałej kwoty, a więc 6.656 zł została zwolniona. Pozwana z tej kwoty powinna zwrócić Skarbowi Państwa taką część w jakiej spór przegrała, a więc 1.717,24 zł (25,8 % x 6.656 zł).

UZASADNIENIE

W dniu 21 września 2015r. W. M. złożyła pozew przeciwko M. P. (1), wnosząc o zasądzenie od pozwanej kwoty 253.111,52 zł wraz z ustawowymi odsetkami:

- od kwoty 9.039,80 zł (manko kasowe ustalone przez Prokuraturę na podstawie dowodów kasowych i przesłuchania świadków) liczonymi od 21 września 2012r., tj. od dnia wypowiedzenia umowy o pracę/dnia porzucenia pracy przez pozwaną - do dnia zapłaty;

- od kwoty 244.071,72 zł, należnej z tytułu utraty przychodów przez powódkę w okresie trzyletnim (utrata płynności finansowej, likwidacja działalności gospodarczej powódki w marcu 2015r.), liczonymi od dnia wniesienia pozwu, tj. od dnia 21 września 2015r., w związku z przejęciem przez pozwaną klientów biura powódki i następnie odsprzedażą ich przez internet osobie trzeciej dla zysku umożliwiającego wyjazd pozwanej do Australii.

W uzasadnieniu pozwu W. M. wskazała, że M. P. (1) w latach 2010 -2012 była zatrudniona jako księgowa w prowadzonym przez nią biurze rachunkowym na podstawie umowy z dnia 17 lipca 2010r. Z dniem 21 września 2012r. powódka rozwiązała z pozwaną umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia, zgodnie z art. 52 § 1 k.p. m.in. z uwagi na odmowę przedstawienia przez pozwaną raportów kasowych rozliczenia kasy biura, odmowę podpisania aneksu do umowy o pracę dotyczącego dobrowolnego poddania się karze 50.000 zł i samowolne opuszczenie miejsca pracy. Pozwana uprzednio złożyła powódce propozycję rozwiązania umowy za porozumieniem stron, ale powódka odmówiła. W dniu 1 października 2012r. pozwana złożyła przeciwko powódce pozew w Sądzie Pracy z żądaniem zapłaty 6.000 zł jako rekompensaty za zwolnienie bez wypowiedzenia, jak również skierowała donos do Inspektoratu Pracy i do Urzędu Skarbowego W. T.. Inspektorat Pracy nie stwierdził nieprawidłowości, podobnie jak Urząd Skarbowy W. T., który nie tylko nie stwierdził nieprawidłowości, ale i nie wszczął interwencji. W dniu 5 sierpnia 2013r. przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi - Północ w W. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie o sygn. akt VI P 545/12 pozwana na rozprawie ponowiła prośbę o zmianę świadectwa pracy i rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron, w zamian oferując odstąpienie od roszczenia w kwocie 6.000 zł. Ugoda nie doszła do skutku.

W dalszej części uzasadnienia pozwu powódka wskazała, że dzień przed porzuceniem pracy przez pozwaną dowiedziała się od klientki biura rachunkowego, że M. P. (1) proponowała klientce przejście do niej z księgowością za niższą opłatą. W związku z powyższym poprosiła M. P. (1) o rozliczenie się z kasy biura i podpisanie aneksu do umowy wskazującego na konsekwencje finansowe za przejmowanie klientów. Pozwana na powyższe zareagowała milczeniem, a następnie zabrała swoje rzeczy osobiste i opuściła miejsce pracy. W tym czasie zamieszkiwała pod adresem przy ul. (...) z (...) lb lok. 10 w W., u swojego konkubenta K. K. (1), z którym wspólnie zaplanowali i zrealizowali przejęcie klientów powódki. O godzinie 11:07 K. K. (1) zadzwonił do powódki z pogróżkami, powołując się, że jest policjantem. W obawie przed groźbami konkubenta pozwanej, powódka w dniu 1 października 2012r. złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Wydziału Kontroli Komendy Stołecznej Policji. Komenda bezzwłocznie skierowała sprawę do Prokuratury Rejonowej W. P.. Sprawą zajął się prokurator Andrzej Żaczek, który wszczął postępowanie przeciwko M. P. (1), ale odmówił wszczęcia postępowania przeciwko K. K. (1).

Powódka podniosła również, że pozwana M. P. (1) nie posiadała kwalifikacji do prowadzenia biura rachunkowego, wymaganych w tym czasie przepisami prawa. Przejętych klientów nie poinformowała o tym. Pomogła klientom sporządzić wypowiedzenia z biurem powódki i ukryła je w archiwum. Wszyscy klienci zachęceni niższą opłatą za usługi księgowe przynosili nadal dokumenty do biura rachunkowego powódki i tam pozwana wraz z powódką księgowały tych klientów przez okres wypowiedzenia na sprzęcie komputerowym powódki. Przed planowanym urlopem, w dniu 23 września 2012r. pozwana skasowała na komputerze powódki dane klientów, przenosząc je za pomocą dysku zdalnego na swój komputer. Poza tym skasowała kontakty telefoniczne z tymi klientami w bazie klientów na telefonie służbowym, jak również wywiozła do K. K. (1) dokumentację klientów bez wiedzy powódki i bez pokwitowania. Obecnie przed Prokuraturę Rejonową W. P. w W. toczy się śledztwo prowadzone pod sygn. 1 Ds. 414/12 w sprawie usunięcia danych informatycznych zawierających bazę danych klientów biura rachunkowego oraz ukrycia dokumentu w postaci zestawienia sprzedaży bezrachunkowej. Jednak z uwagi na nieustalone miejsce dokładnego pobytu M. P. (1), postępowanie to zostało zawieszone.

W końcowej części uzasadnienia pozwu W. M. wyjaśniła, że dochodzone przez nią roszczenie zostało wyliczone przy uwzględnieniu kwoty 7.976,20 zł jako miesięcznej straty z powodu przejęcia klientów, pomniejszonej o 1.196,43, stanowiącej 15% upustu za ewentualną propozycję zmniejszenia opłaty za usługi księgowe, co daje kwotę 6.779,77 zł za miesiąc. Ta ostatnia kwota pomnożona przez 12 miesięcy x 3 lata dała łącznie 244.071,72 zł. Powódka wskazała, że domaga się jej wraz z odsetkami od dnia wniesienia pozwu, tytułem straty w przychodach na przełomie trzech lat w związku z przejęciem klientów, powodującej utratę płynności finansowej i zamknięcie działalności powódki w marcu 2015r. Poza tym zgłoszone żądanie obejmuje kwotę 9.039,80 zł, należną tytułem pobrania pieniędzy z kasy biura wraz z odsetkami od dnia 21 września 2012r., tj. od daty ujawnienia manka kasowego - odmowa rozliczenia się z kasy biura przez pozwaną, zabranie z biura raportów kasowych dokumentujących kasę.

Do pozwu W. M. dołączyła zestawienie klientów przejętych przez M. P. (1) wraz z kwotami za usługi księgowe, które stanowiły podstawę obliczenia miesięcznej straty. Klientami przejętymi według tego zestawienia byli:

19.  G. Ś. P.P.H.U. K.J.K. BRACIA” HURT (...) – 730,00 zł;

20.  Ł. S. artykułów spożywczych – 450,00 zł;

21.  J. K. (...) 230,00 zł;

22.  D. T. (1) (...) – 200,00 zł;

23.  A. S. (1) Paznokci – 246,00 zł;

24.  M. O. - (...) Przeciwpożarowa – 246,00 zł;

25.  A. I. sanitarne – 295,20 zł;

26.  P. W. (1) (...) G. – 500,00 zł;

27.  Ł. P. (...) 470,00 zł;

28.  M. P. (2) (...) 500,00 zł;

29.  (...) S.C. – 1.457,00 zł;

30.  P. M. Sklep (...) – 500,00 zł;

31.  B. O. – 253,00 zł;

32.  M. R. B. R. (1) – 246,00 zł;

33.  A. K. (1) (...) – 555,00 zł;

34.  R. S. (1) R. S. (2) – 369,00 zł;

35.  D. S. Usługi (...) – 363,00 zł;

36.  Z. J. (...) Zakład (...) – 366,00 zł

(pozew z dnia 21 września 2015r. wraz z zestawieniem klientów przejętych przez M. P. (1), k. 7-12 i k. 14 a.s.).

W związku z brakiem możliwości ustalenia adresu pozwanej M. P. (1), Sąd zarządzeniem z dnia 8 marca 2017r. ustanowił dla niej kuratora w osobie E. M. (zarządzenie z dnia 8 marca 2017r., k. 243 a.s.). W dniu 18 marca 2018r. kurator ustanowiona dla nieznanej z miejsca pobytu M. P. (1) wniosła o oddalenie powództwa jako bezzasadnego, niezasądzanie od pozwanej kosztów sądowych oraz kosztów procesu na rzecz powódki, o zasądzenie kosztów zastępstwa kuratorskiego, jak również o nieuwzględnienie wniosków dowodowych powódki. Kurator wskazała, że należy pamiętać, iż rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło w dniu 21 września 2012r., a sporządzenie umowy przedwstępnej pomiędzy pozwaną a A. W. miało miejsce w dniu 3 czerwca 2013r. Ponadto zaznaczyła, że dane zostały usunięte z komputera pozwanej, a do niego mogły mieć dostęp osoby trzecie oraz powódka (pismo E. M. z dnia 18 marca 2018r., k. 415 a.s.).

W trakcie postępowania pełnomocnik ustanowiony przez W. M. złożył w dniu 23 stycznia 2019r. pismo procesowe z 14 stycznia 2019r., w którym podtrzymał żądania zgłoszone w pozwie i doprecyzował podstawę prawną roszczeń powódki, wskazując że powódka domaga się odszkodowania nie tylko na podstawie kontraktowej, ale również i deliktowej. Pełnomocnik zaznaczył, że pozwana swoim zachowaniem dopuściła się różnych przestępstw na szkodę powódki m.in. z art. 284 § 1 k.k. - przywłaszczenie przez pozwaną środków pieniężnych z kasy biura rachunkowego powódki w okresie od dnia 17 lipca 2010r. do dnia 21 września 2012r.; z art. 268a § 1 k.k. - usunięcie przez pozwaną danych informatycznych zawierających bazę klientów biura rachunkowego powódki zapisanego na dysku twardym komputera znajdującego się w biurze rachunkowym powódki, do czego pozwana nie była osobą uprawnioną; z art. 276 k.k. - ukrycie przez pozwaną dokumentu w postaci zestawienia sprzedaży bezrachunkowej biura rachunkowego powódki oraz z art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji - pozwana wbrew ciążącemu na niej obowiązkowi w stosunku do powódki, wykorzystała we własnej działalności gospodarczej, założonej w dniu 2 sierpnia 2012r., informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa powódki, czym wyrządziła poważną szkodę powódce.

Pełnomocnik zaznaczył, że z uwagi na dopuszczenie się przez pozwaną przestępstw z art. 268a § 1 k.k., art. 276 k.k., art. 284 § 1 k.k. i art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji na szkodę powódki, podstawę prawną roszczeń w przedmiotowej sprawie stanowi także art. 415 k.c. w zw. z art. 300 k.p. (pismo procesowe pełnomocnika powódki z dnia 14 stycznia 2019r., k. 552-556 a.s.).

W toku procesu, w związku z ustaleniem miejsca pobytu pozwanej, zarządzeniem z dnia 28 maja 2020r., kurator M. P. (1) został zwolniony (zarządzenie z dnia 28 maja 2020r., k. 666). Pozwana, poprzez pełnomocnika w osobie adwokata, w dniu 19 czerwca 2020r. złożyła odpowiedź na pozew, wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Uzasadniając swe stanowisko, przyznała że w okresie od lipca 2010r. do 21 września 2012r. była zatrudniona w biurze (...). Umowa uległa rozwiązaniu za porozumieniem stron, choć początkowo W. M. wręczyła pozwanej rozwiązanie umowy z jej winy. Pozwana zaprzeczyła, że dokonała osobiście lub polecając osobie trzeciej, usunięcia danych informatycznych zawierających bazę klientów biura powódki oraz że ukryła dokument w postaci zestawienia sprzedaży bezrachunkowej. Wyjaśniła również, że w okresie zatrudnienia u W. M., firma powódki obsługiwała w zakresie księgowości około 70 firm i oprócz pozwanej zatrudnione tam były dodatkowo dwie osoby, w tym córka powódki oraz sama powódka. W 2011r. dwie pracownice odeszły na urlopy macierzyńskie i w firmie pozostała jedynie pozwana do obsługi takiej samej ilości klientów jak wcześniej. Również powódka przestała w godzinach pracy bywać w biurze, ponieważ pomagała córce w opiece nad dziećmi. Pozwana wielokrotnie informowała powódkę, że ilość pracy znacznie przewyższa jej możliwości i prosiła o zatrudnienie dodatkowego pracownika lub o większe zaangażowanie w pracę z jej strony. Powódka obiecywała poprawę warunków, ale tylko na jeden miesiąc - w kwietniu 2012r. zatrudniła nową pracownicę, która musiała się dopiero uczyć rachunkowości i odeszła z pracy po miesiącu. Pozwana swoją działalność zarejestrowała od sierpnia 2012r., jednak faktycznie rozpoczęła jej prowadzenie od września - października 2012r. Zaprzeczyła, aby podstępem przejęła część klientów powódki i usunęła bazę danych. Wyjaśniła, że klienci przychodzący do biura wielokrotnie w okresie kilku miesięcy chcieli skontaktować się z powódką, jednak nie odbierała od nich telefonów, a w biurze była nieobecna. Pozwana w rozmowie z klientami przyznała, że zamierza odejść z firmy powódki, bo nie daje sobie rady z ilością pracy. Wielu klientów zgłosiło chęć kontynuowania współpracy z pozwaną, przy czym wszyscy klienci mieli możliwość wyboru. Pozwana nie podjęła żadnych podstępnych działań, nie wprowadzała w błąd klientów, ani nie nakłaniała ich do zmiany firmy. Z kolei powódka nie zawarła z pozwaną umowy o zakazie konkurencji, nie podjęła również żadnych działań, by poinformować pozwaną, jakie dane stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa i w jaki sposób należy je chronić. Jako pracodawca nie podjęła więc czynności mających na celu ochronę swojej firmy. Poza tym nigdy nie zgłaszała braków w kasie ani nieprawidłowości w raportach kasowych, jak również nie rościła żądań w stosunku do klientów z tytułu ewentualnych niedopłat lub w stosunku do pozwanej co do niezgodności w kasie biura. Pozwana zaprzeczyła, że „z obawy przed grożącą jej odpowiedzialnością karną i odszkodowawczą uciekła zagranicę”. Wyjaśniła, że wyjechała legalnie zagranicę po ponad roku od rozwiązania stosunku pracy z powódką, zatem powódka miała bardzo dużo czasu na powzięcie informacji na temat ewentualnych przestępczych działań pozwanej i poniesionych szkód. Pozwana przebywała zagranicą 6 lat i wróciła do Polski w czerwcu 2019r. Toczące się postępowanie karne zostało umorzone, bezzasadne jest zatem stawianie zarzutu umyślnego działania na szkodę powódki. Odnosząc się do żądania zasądzenia kwoty 9.039,80 zł, pozwana zaprzeczyła, żeby kiedykolwiek zabrała jakieś pieniądze lub nienależycie się rozliczyła. Wyjaśniła, że kwestia ta była badana w postępowaniu karnym i w tym zakresie postępowanie zostało umorzone.

W ocenie pozwanej, powódka nie przedstawiła żadnego dowodu na niezgodności w raportach kasowych. Podkreśliła, że pieniądze wpłacane przez klientów w biurze były rejestrowane i potwierdzane w KP, i na bieżąco musiały być rozliczane w miesięcznych przychodach od tychże klientów. Pozwana zakwestionowała także wysokość ewentualnej szkody wynoszącej 244.071,72 zł. Podniosła, że sposób wyliczenia tej kwoty nie został w żaden sposób udokumentowany. Natomiast fakt, że powódka prowadziła działalność gospodarczą do 2015r., w którym poniosła stratę (tak wynika ze złożonego PIT), nie ma związku z działaniami pozwanej z roku 2012, ponieważ klienci mogą wyrejestrowywać firmy i rezygnować z prowadzenia działalności, nadto klienci mogą być po prostu niezadowoleni ze standardu obsługi i zmieniać firmy rachunkowe. Poza tym powstają nowe firmy i one również powinny znaleźć się w ofercie powódki w latach 2012 - 2015. Dodatkowo pozwana zwróciła uwagę, że w okresie od (...) córka powódki S. M. rozpoczęła prowadzenie biura rachunkowego i zgłosiła do (...) trzy miejsca prowadzenia działalności tożsame z tymi, jakie wskazywała powódka. Jednocześnie powódka w pismach składanych do Sądu wskazywała, że była na część etatu zatrudniona w firmie córki S. M.. Zdaniem pozwanej, wymienione powiązanie osobowo - przedmiotowe wskazuje, że działalność gospodarcza była dochodowa, rozwijała się i pozwalała na dalsze funkcjonowanie i zatrudnianie pracowników. Zatem bezpodstawne jest twierdzenie, że działanie pozwanej doprowadziło do bankructwa powódkę, czego dowodem ma być wykazana w zeznaniu rocznym strata za 2015r. (odpowiedź na pozew z dnia 19 czerwca 2020r., k. 691-693 a.s.).

W piśmie procesowym z dnia 22 lutego 2021r. powódka W. M. wskazała, że pozywa solidarnie M. P. (1) i Skarb Państwa w związku z działaniem pozwanej i prokuratora Andrzeja Zaczka z Prokuratury Rejonowej W. P. w W. w związku ze szkodą finansową i moralną. Jako podstawę prawną roszczenia wskazała art. 415 k.c. i art. 417 § 1 k.c. i wniosła o zasądzenie odszkodowania w kwocie 296.183,00 zł oraz 200.000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia wraz z odsetkami i odsetkami od odsetek liczonymi do dnia zapłaty (pismo procesowe powódki z dnia 22 lutego 2021r., k. 1571 -1575 a.s.).

Ostatecznie na rozprawie w dniu 20 kwietnia 2021r. powódka wyjaśniła, że w pozwie, wyliczając odszkodowanie zastosowała 15% bonifikatę, ale uwzględniając udział w poniesionej szkodzie prokuratora Andrzeja Zaczka, odstąpiła od bonifikaty i domagała się pełnej kwoty odszkodowania, a więc 296.183,00 zł wraz ze skapitalizowanymi odsetkami w kwocie 51.209,87 zł. Kwota skapitalizowanych odsetek została wyliczona przy uwzględnieniu kwot odszkodowania za poszczególne miesiące i łącznie wynosi 48.022,41 zł oraz przy uwzględnieniu kwoty 9.039,80 zł, od której skapitalizowane odsetki wynoszą 3.187,46 zł, a więc łącznie 51.209,87 zł. Dodatkowo powódka domagała się odsetek od łącznej kwoty zobowiązania wynoszącej 347.392,87 zł, liczonych do dnia zapłaty (protokół rozprawy z dnia 20 kwietnia 2021r., k. 1643 a.s.).

Pełnomocnik pozwanej, odnosząc się do wyjaśnień powódki w kwestii wysokości dochodzonych roszczeń, podniósł zarzut przedawnienia co do kwoty głównej ponad kwotę 253.111,52 zł oraz w zakresie kwoty skapitalizowanych odsetek. Z kolei powódka oświadczyła, że nie nastąpiło przedawnienie, ponieważ w 2020r. skierowała do Prokuratury sprawę o odszkodowanie. Wyjaśniła także, że wówczas złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa wraz z wnioskiem o odszkodowanie od pozwanej za przejęcie klientów. Pozwana była poinformowana przez Prokuraturę o wszczęciu postępowania przeciwko niej. Jeśli chodzi natomiast o podwyższone odszkodowanie, to w tym zakresie, według W. M., również nie nastąpiło przedawnienie, ponieważ w 2015r. została skierowana sprawa do Sądu i nastąpiło przerwanie biegu przedawnienia. Dodatkowo powódka wyjaśniła, że wyliczając skapitalizowane odsetki od każdej z miesięcznych kwot w wysokości 7.976,20 zł, przyjęła jako termin zapłaty 20 dzień każdego kolejnego miesiąca ze względu na to, że pozwana 21 dnia miesiąca porzuciła pracę (protokół rozprawy z dnia 20 kwietnia 2021r., k. 1643 a.s.).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W. M. od dnia 10 listopada 1997r. posiada świadectwo kwalifikacyjne wydane przez Ministra Finansów potwierdzające, że spełnia wymogi kwalifikacyjne określone dla osób prowadzących usługowo księgi rachunkowe na podstawie art. 81 ust. 3 pkt 4 ustawy z dnia 29 września 1994r. o rachunkowości (Dz. U. Nr 121, poz. 591). Dodatkowo posiada zezwolenie na wykonywanie czynności agenta ubezpieczeniowego, wydane przez Wiceprezesa Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń w dniu 5 sierpnia 1997r. W okresie od 10 września 1993r. do 27 marca 2015r. powódka prowadziła działalność gospodarczą pod nazwą Biuro (...) z siedzibą w W. przy ul. (...), zajmujące się działalnością rachunkowo – księgową i doradztwem podatkowym, Dodatkowymi adresami wykonywania działalności były: ul. (...) w W., ul. (...) lok. 96B w W. oraz ul. (...) w W.. Działalność została zawieszona od 7 listopada 2014r. (wpis (...), k. 41 i 62 a.s.; świadectwo kwalifikacyjne, k. 76 a.s.; zezwolenie NR (...), k. 71 a.s.; zeznania świadka S. M., k. 940 – 943 a.s.; protokół przesłuchania świadka S. M., k. 1145 a.s.; zeznania świadka A. T., k. 943-944v. a.s.; protokół przesłuchania świadka A. T., k. 1097 a.s.).

W. M. w trakcie prowadzenia biura rachunkowego obsługiwała różną liczbę klientów – w zależności od okresu. W latach 2010 – 2012 było ich około 70. Dodatkowo w okresach rocznych rozliczeń podatkowych do biura rachunkowego zgłaszali się klienci, którym powódka przygotowywała takie rozliczenia. W biurze zatrudnione były S. M. i A. T. – córki W. M.. S. M. pracę wykonywała poza główną siedzibą biura, ale w biurze bywała. Z kolei A. T. w listopadzie 2010r. stała się niezdolna do pracy, a później korzystała z urlopu macierzyńskiego i nie świadczyła przez ten czas pracy. Powódka pomagała A. T. w opiece nad dziećmi. Bywała w biurze, kiedy była potrzebna, zdarzało się, że w godzinach popołudniowych. Część pracy wykonywała poza biurem, w tym załatwiała sprawy w urzędach (zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania świadka S. M., k. 940 – 943 a.s.; protokół przesłuchania świadka S. M., k. 1145 a.s.; zeznania świadka A. T., k. 943-944v. a.s.; protokół przesłuchania świadka A. T., k. 1097 a.s.).

W dniu 17 lipca 2010r. W. M. zatrudniła M. P. (1) na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony. Wymiar czasu pracy został określony w umowie jako „etat nienormowany czas pracy”. Pozwanej zostało powierzone stanowisko samodzielnej księgowej za wynagrodzeniem w kwocie 1.800,00 zł netto. Jako miejsce wykonywania pracy przez M. P. (1) wskazano ul. (...) w W.. Zgodnie z umową do obowiązków M. P. (1) należało bieżące uzupełnianie wiedzy fachowej związanej z wykonywaną pracą, lojalność, odpowiedzialność cywilno – prawna i finansowa za wykonywaną pracę oraz załatwianie spraw w Urzędach i wykonywanie prac zleconych przez pracodawcę wynikających z bieżących potrzeb biura rachunkowego (umowa o pracę z dnia 17 lipca 2010r., k. 13 a.s.).

Pozwana nie figuruje w wykazie osób posiadających certyfikat księgowy (świadectwo kwalifikacyjne) uprawniający do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Jest samoukiem i nie posiada wykształcenia kierunkowego. Powódka nie podpisała z pozwaną umowy o zakazie konkurencji oraz umowy dotyczącej powierzenia mienia (pismo Ministerstwa Finansów Departamentu Rachunkowości z 22 marca 2013r., k. 1187 a.s.; zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 - 1649 a.s.).

M. P. (1) wykonywała pracę w siedzibie biura rachunkowego powódki w godzinach 8:00 – 16:00. Jako samodzielna księgowa przyjmowała dokumenty od klientów oraz odbierała płatności w gotówce za usługi księgowe. Poza tym księgowała dokumenty w systemie komputerowym i informowała klientów o należnych podatkach. W. M. nie miała zastrzeżeń do pracy wykonywanej przez pozwaną, była zadowolona z jej pracy i sposobu obsługi klientów. Nie kontrolowała ściśle ani czasu pracy pozwanej, ani tego w jaki sposób pracowała, ponieważ darzyła ją zaufaniem. Klienci, wobec których były wykonywane usługi, dokonywali płatności w biurze rachunkowym. Pieniądze od klientów pobierała albo W. M., albo M. P. (1). Przyjęcie gotówki dokumentowano w dowodach KP, podpisywanych przez wpłacającego i przyjmującego gotówkę oraz w zeszycie wpłat. Dowody KP były podpinane pod faktury klientów. Rozliczenie następowało na koniec miesiąca i było dokonywane przez powódkę. Poza tym każdego dnia powódka dokonywała uzgodnienia gotówki w kasie. Nie stwierdzała braków w gotówce, natomiast na koniec miesiąca, jeśli wychodziły jakieś różnice, to weryfikowała, który z klientów zalega z wpłatami. Bywało, że klienci biura płacili za usługi nieregularnie i z opóźnieniem, dlatego na koniec miesiąca zdarzały się wspomniane nieścisłości. W niedługim czasie przed rozwiązaniem umowy z M. P. (1), W. M. stwierdziła rozbieżności między dowodami KP i wpłatami wpisanymi w zeszycie wpłat, a poza tym pojawiły się poprawki w zakresie wpisanych w zeszycie kwot. Powódka poprosiła więc M. P. (1) o sporządzenie dokładnych raportów kasowych za cały okres pracy w biurze, ale raporty nie zostały sporządzone. Wcześniej pozwana takich dokumentów nie przegotowywała, mimo sugestii ze strony powódki (zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 – 1649 a.s.; zeznania świadka J. K., k. 322 a.s.; zeznania świadka P. M., k. 322 - 323 a.s.; zeznania świadka Ł. R., k. 323 – 324 a.s.; zeznania świadka M. P. (2), k. 324 a.s.; zeznania świadka M. R., k. 534-535 a.s.).

W początkowym okresie, w trakcie pracy pozwanej u powódki, wraz z pozwaną pracowała w biurze osoba o imieniu P., ale w bardzo krótkim czasie stała się niezdolna do pracy w związku z ciążą. Pozwana, ze względu na ilość pracy, prosiła W. M. o wsparcie kadrowe. Wówczas, w pierwszej połowie 2012r. została zatrudniona dodatkowa osoba, ale szybko odeszła (zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 – 1649 a.s.).

M. P. (1) w okresie przed zakończeniem współpracy z powódką, będąc wciąż zatrudnioną w biurze rachunkowym powódki, podczas obsługi klientów biura, skarżyła się na dużą ilość pracy i informowała ich, że odchodzi z pracy i zakłada własną działalność gospodarczą o takim samym profilu. W czasie takich rozmów niektórzy klienci wyrażali zainteresowanie działalnością pozwanej i na jej pytania, czy zostaną u powódki, czy też chcą być obsługiwani przez pozwaną w ramach jej działalności, decydowali się na złożenie wypowiedzenia umowy, którą zawarli z W. M.. Nie informowali jednak o swojej decyzji powódki. Sporządzali pisemne wypowiedzenia albo na ich prośbę robiła to M. P. (1). Dokumenty te były umieszczane w segregatorach zawierających archiwalną dokumentację klientów. Pozwana o ich złożeniu przez klientów nie informowała powódki (zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 - 1649 a.s.; zeznania świadka Ł. R., k. 323 – 324 a.s.; zeznania świadka M. P. (2), k. 324 a.s.; zeznania świadka M. R., k. 534-535 a.s.; zeznania świadka J. K., k. 322 a.s.; zeznania świadka P. M., k. 322 - 323 a.s.; zeznania świadka S. M., k. 940 – 943 a.s.; zeznania świadka A. T., k. 943-944v. a.s.).

W. M. od jednej z klientek biura uzyskała informację, że pozwana proponuje klientom powódki obsługę księgową w ramach własnej działalności za niższe kwoty. W związku z tym wezwała pozwaną, aby rozliczyła się z kasy oraz by podpisała oświadczenie o przyjęciu odpowiedzialności finansowej za przejmowanie klientów powódki. Pozwana żadnego z dokumentów nie podpisała ani nie dokonała rozliczenia. Po rozmowie z powódką, opuściła niepostrzeżenie miejsce pracy i do biura już nie powróciła. Powódka zadzwoniła do pozwanej i chciała wyjaśnić z nią zaistniałą sytuację, ale rozmawiała nie z pozwaną, lecz z jej konkubentem K. K. (1) (pismo powódki z dnia 21 września 2012r., k. 16 a.s.; zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 - 1649 a.s.; zeznania świadka S. M., k. 940 – 943 a.s.; zeznania świadka A. T., k. 943-944v. a.s.; protokół odtworzenia utrwalonych zapisów na kasecie, k. 1103 – 1108 a.s.).

Powódka w dniu 26 września 2012r. otrzymała pismo pozwanej zatytułowane „rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron”, ale na taki tryb zakończenia stosunku pracy nie wyraziła zgody (rozwiązanie umowy o pracę na mocy porozumienia stron, k. 17 a.s.; pismo powódki z dnia 29 września 2012r., k. 18 – 19 a.s.). Sama złożyła M. P. (1) oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 k.p., a jako przyczyny wskazała:

5.  samowolne opuszczenie miejsca pracy w dniu 21 września 2012r. o godzinie 10:30 po zapoznaniu się z poleceniem służbowym;

6.  odmowę przyjęcia polecenia służbowego w sprawie złożenia wyjaśnień związanych z pracą po planowanym urlopie od 24 września 2012r. do 28 września 2012r., w sprawie przedstawienia raportów kasowych z rozliczenia kasy biura, w sprawie tzw. lojalki dotyczącej dobrowolnego poddania się karze 50.000,00 zł za każdego klienta biura przejętego do księgowania w trakcie trwania umowy i do 5 lat po jej rozwiązaniu;

7.  udostępnienie telefonu konkubentowi i zezwolenie na ubliżanie powódce i zastraszanie jej w rozmowie telefonicznej oraz

8.  brak kontaktu telefonicznego z powódką jak i brak powrotu do pracy w celu wyjaśnienia pracodawcy swojego zachowania

(oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z dnia 21 września 2012r., k. 15 a.s.; zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 - 1649 a.s.).

M. P. (1) odwołała się od decyzji pracodawcy, który rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia. Dodatkowo zgłosiła inne roszczenia związane z łączącym strony stosunkiem pracy, ale postanowieniem z dnia 5 sierpnia 2013r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Północ w W. (...) Pracy i Ubezpieczeń Społecznych umorzył postępowanie w związku z zawarciem ugody przez strony sporu (postanowienie Sądu Rejonowego (...) w W. (...)Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 5 sierpnia 2013r., k. 26 a.s.; zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 - 1649 a.s.). Strony w ramach ugody uzgodniły, że rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło w dniu 9 października 2012r. za porozumieniem stron. Świadectwo pracy o takiej treści zostało wystawione przez powódkę i przekazane pozwanej (świadectwo pracy z dnia 16 grudnia 2013r., k. 707-708 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), l. (...).s.).

W. M. po rozwiązaniu umowy o pracę z pozwaną stwierdziła manko kasowe w kwocie 9.039,80 zł. Według pozwanej powstało ono w związku z brakiem w kasie wpłat dokonywanych przez P. P. (2), K. K. – pełnomocnika D. K. oraz H. C.. Powódka nie zawierała umowy o świadczenie usług księgowych z dwoma pierwszymi klientami. P. P. (2) umowę dot. świadczenia usług księgowych przez biuro (...) oraz umowę dot. przechowania dokumentów podpisał z M. P. (1). Natomiast umowę dot. współpracy z D. K., reprezentowaną przez pełnomocnika K. K., powódka podpisała dopiero po odejściu pozwanej z pracy. P. P. (2) i K. K. pieniądze za usługi księgowe przekazywali M. P. (1), ale nie posiadają pokwitowań dokonanych wpłat. P. P. (2) rozwiązanie umowy z biurem rachunkowym powódki złożył na ręce M. P. (1). Został przez nią poinformowany, że kończy pracę w biurze powódki. Z kolei H. C. pieniądze za usługi księgowe przekazywała M. P. (1), lecz nie posiada pokwitowań dokonanych wpłat (umowa z dnia 2 listopada 2010r., k. 901 - 909 a.s.; pismo do Urzędu Skarbowego z dnia 2 listopada 2010r., k. 899 a.s.; pełnomocnictwo z dnia 2 listopada 2010r., k. 900 a.s.; faktury VAT dot. P. P. (2), k. 1219-1229 a.s.; dowody KP P. P. (2), k. 121-1214 a.s.; oświadczenie H. C., k. 894 a.s.; pismo P. P. (2) z dnia 27 maja 2013r., k. 895 a.s.; zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania świadka S. M., k. 940 – 943 a.s.; zeznania świadka A. T., k. 943 - 944 a.s.).

Po zakończeniu pracy przez M. P. (1), powódka, przeglądając dokumentację wraz z córkami, stwierdziła braki w dokumentacji klientów w archiwum biura, jak również odnalazła wypowiedzenia umów, jakie klienci złożyli (zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania świadka S. M., k. 940 – 943 a.s.; zeznania świadka A. T., k. 943 - 944 a.s.).

Klientami biura (...), którzy rozwiązali umowy z powódką i byli potem obsługiwani przez M. P. (1) byli:

17.  M. R. B. R. (1) - miała zawartą umowę od dnia 12 kwietnia 2012r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, książki przychodów - ryczałt, rozliczenie ZUS, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, księgi handlowe, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 200,00 zł plus VAT 23%, tj. 246,00 zł miesięcznie. Umowę wypowiedziała w dniu 8 sierpnia 2012r. (umowa z dnia 12 kwietnia 2012r., k. 878-880 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 8 sierpnia 2012r., k. 877 a.s.; wpis (...), k. 1309-1310 a.s.; zeznania świadka M. R., k. 534-535 a.s.);

18.  G. Ś. P.P.H.U. K.J.K. BRACIA” HURT (...) - miał zawartą umowę od dnia 23 maja 2005r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, rozliczenie ZUS, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 122,00 zł miesięcznie płatnych w kasie. Umowę wypowiedział w dniu 25 czerwca 2012r. (umowa z dnia 23 maja 2005r., k. 922 – 924 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 25 czerwca 2012r., k. 921 a.s.; wpis (...), k. 1307 a.s.);

19.  A. K. (1) (poprzednio K.) (...) - miała zawartą umowę od dnia 15 listopada 2000r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, rozliczenie ZUS, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, księgi handlowe, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 354,80 brutto miesięcznie. Umowę wypowiedziała w dniu 10 lipca 2012r. (umowa z dnia 15 listopada 2000r., k. 866 – 867 a.s.; umowa z dnia 1 lipca 2008r., k. 861 – 863 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 10 lipca 2012r., k. 858 a.s.; wpis (...), k. 1301 a.s.);

20.  Ł. P. (...) miał zawartą umowę od dnia 1 kwietnia 2011r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów - ryczałt, deklaracji ZUS – rozliczeń, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 270,60 zł brutto miesięcznie. Umowę wypowiedział w dniu 9 lipca 2012r. (umowa z dnia 1 kwietnia 2011r., k. 839-841 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 9 lipca 2012r., k. 838 a.s.; wpis (...), k. 1319 a.s.);

21.  M. P. (2) (...) miała zawartą umowę od dnia 3 listopada 2006r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów - ryczałt, deklaracji ZUS – rozliczeń, odrębnych rejestrów dla celów podatku od towarów i usług, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 150,00 zł plus 22% VAT, tj. 183,00 zł brutto miesięcznie. Umowę wypowiedziała w dniu 9 lipca 2012r. (umowa z dnia 3 listopada 2006r., k. 844-846 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 9 lipca 2012r., k. 843 a.s.; wpis (...), k. 1317 a.s.; zeznania świadka M. P. (2), k. 324 a.s.);

22.  P. W. (1) (...) G. - miał zawartą umowę od dnia 5 lipca 2005r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, deklaracji ZUS – rozliczeń, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 200,00 zł brutto, płatnych przelewem bankowym. Umowę wypowiedział w dniu 9 lipca 2012r. (umowa z dnia 5 lipca 2005r., k. 834 – 836 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 9 lipca 2012r., k. 833 a.s.; wpis (...), k. 1315 a.s.);

23.  Ł. S. artykułów spożywczych - miał zawartą umowę od dnia 26 września 2005r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki ryczałtowej, deklaracji ZUS – rozliczeń, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 200,00 zł brutto miesięcznie, płatnych gotówką do kasy biura. Umowę wypowiedział w dniu 28 czerwca 2012r. (umowa z dnia 26 września 2005r., k. 816 -818 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 29 czerwca 2012r., k. 814 a.s.; wpis (...), k. 1296 a.s.; zeznania świadka Ł. R., k. 323 – 324 a.s.);

24.  J. K. (...) miał zawartą umowę od dnia 9 listopada 2001r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, rejestr zakupów VAT, rejestr sprzedaży VAT, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 300,00 zł plus 22% VAT miesięcznie. Umowę wypowiedział w dniu 29 czerwca 2012r. (umowa z dnia 9 listopada 2001r., k. 936 – 938 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 29 czerwca 2012r., k. 935 a.s.; wpis (...), k. 1294 a.s.; zeznania świadka J. K., k. 322 a.s.; protokół przesłuchania świadka J. K., k. 1251 a.s.);

25.  P. M. Sklep (...) - miał zawartą umowę od dnia 29 lipca 1999r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, rejestr zakupów VAT, rejestr sprzedaży VAT, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 500,00 zł brutto miesięcznie płatnych gotówką w kasie. Rozwiązał umowę w dniu 1 sierpnia 2012r. (umowa z dnia 29 lipca 1999r., k. 912-913 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 1 sierpnia 2012r., k. 911 a.s.; wpis (...), k. 1313 a.s.; zeznania świadka P. M., k. 322 – 323; protokół przesłuchania świadka P. M., k. 1253 a.s.);

26.  B. O. - miała zawartą umowę od dnia 19 listopada 2003r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 200,00 zł brutto miesięcznie. Umowę wypowiedziała w dniu 7 sierpnia 2012r. (umowa z dnia 19 listopada 2003r., k. 873-875 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 7 sierpnia 2012r., k. 872 a.s.; wpis (...), k. 1311 a.s.);

27.  Z. J. (...) Zakład (...) - miał zawartą umowę od dnia 1 stycznia 2002r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, rejestr zakupów VAT, rejestr sprzedaży VAT, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 520,00 zł brutto miesięcznie. Umowę wypowiedział w dniu 7 września 2012r. z zachowaniem okresu wypowiedzenia wynoszącego jeden miesiąc. Dokumenty zostały odebrane z Biura (...) przy ul. (...) w W. w dniu 13 listopada 2012r. (umowa z dnia 1 stycznia 2002r., k. 829-831 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 7 września 2012r., k. 828 a.s.; potwierdzenie odbioru dokumentów, k. 827 a.s.; wpis (...), k. 1305 a.s.);

28.  A. S. (2) I. sanitarne - miał zawartą umowę od dnia 1 stycznia 2009r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania

książki przychodów i rozchodów, rozliczenie ZUS, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, ksiąg handlowych, książki przychodów – ryczałt, karty podatkowej zwanych ewidencjami, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 244,00 zł brutto miesięcznie. Umowę wypowiedział w dniu 6 lipca 2012r. (umowa z dnia 29 grudnia 2018r., k. 823 – 825 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 6 lipca 2012r., k. 821 a.s.; wpis (...), k. 1300 a.s.);

29.  R. S. (1) R. S. (2) - miał zawartą umowę od dnia 1 marca 2005r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, rozliczenie ZUS, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, ewidencji zakupu i ewidencji sprzedaży, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 200,00 zł plus 22 % VAT, tj. 244,00 zł brutto miesięcznie. Umowę wypowiedział w dniu 10 sierpnia 2012r. (umowa z dnia 1 marca 2005r., k. 930 – 932 a.s.; umowa z dnia 27 czerwca 2008r., k. 929 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 10 sierpnia 2012r., k. 928 a.s.; wpis (...), k. 1291 a.s.);

30.  (...) s.c. - miała zawartą umowę od dnia 7 lipca 2004r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, rejestr zakupów VAT, rejestr sprzedaży VAT, tj. prowadzenie księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 200,00 zł plus 22 % VAT, tj. 244,00 zł brutto miesięcznie. Umowę wypowiedziała w dniu 1 sierpnia 2012r. (umowa z dnia 7 lipca 2004r., k. 849 – 851 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 1 sierpnia 2012r., k. 848 a.s.);

31.  D. S. Usługi (...) - miał zawartą umowę od dnia 7 czerwca 2005r., której przedmiotem było zlecenie prowadzenia i przechowywania książki przychodów i rozchodów, odrębne rejestry dla celów podatku od towarów i usług, rejestr zakupów VAT, rejestr sprzedaży VAT, tj. prowadzenia księgi i ewidencji oraz sporządzanie dokumentów niezbędnych do rozliczania się z obowiązku podatkowego, za wynagrodzeniem w kwocie 150,00 zł miesięcznie. Rozwiązał umowę w dniu 10 sierpnia 2012r. (umowa z dnia 7 czerwca 2005r., k. 869 – 871 a.s.; wypowiedzenie umowy z dnia 10 sierpnia 2012r., k. 868 a.s.; wpis (...), k. 1289 a.s.);

32.  A. S. (1) Paznokci - rozwiązała umowę z biurem (...) w dniu 2 lipca 2012r. (wypowiedzenie umowy z dnia 2 lipca 2012r., k. 914 a.s.; wpis (...), k. 1303 a.s.).

M. P. (1) w dniu 1 sierpnia 2012r. zarejestrowała działalność gospodarczą Biuro (...). Zawiesiła ją w dniu 1 września 2013r. Poza klientami przejętymi od powódki, pozwana miała jeszcze około 7 innych klientów, których pozyskała przez rok prowadzenia działalności (wpis (...), k. 1287 a.s.; zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 – 1649 a.s.; zeznania świadka M. R., k. 534-535 a.s.). Klienci, których wcześniej obsługiwała powódka, obsługiwani przez pozwaną to:

- M. R. B. R. (1) – od września 2012r.;

- G. Ś. P.P.H.U. K.J.K. BRACIA” HURT (...) – od sierpnia 2012r.;

- A. K. (1) (...) – od sierpnia 2012r.;

- Ł. P. (...) od sierpnia 2012r.;

- M. P. (2) (...) od sierpnia 2012r.;

- P. W. (1) (...) G. – od sierpnia 2012r.;

- Ł. S. artykułów spożywczych – od sierpnia 2012r.;

- J. K. (...) od sierpnia 2012r.;

- P. M. Sklep (...) – od września 2012r.;

- M. O. - (...) Przeciwpożarowa – od sierpnia 2012r.;

- B. O. – od września 2012r.;

- Z. J. (...) Zakład (...) – od listopada 2012r.;

- A. I. sanitarne – od sierpnia 2012r.;

- R. S. (1) R. S. (2) – od września 2012r.;

- (...) s.c. – od września 2012r.;

- D. S. Usługi (...) – od września 2012r.;

- A. S. (1) Paznokci – od sierpnia 2012r.

(umowa przedwstępna, k. 318 a.s.; protokół przekazania z dnia 25 sierpnia 2013r., k. 319 a.s.).

Powódka, po uzyskaniu informacji o przejęciu jej klientów przez pozwaną, próbowała skontaktować się z tymi klientami. Dzwoniła do nich, ale klienci nie chcieli z nią rozmawiać. Napisała też pisma do tych klientów. Uzyskała odpowiedź m.in. od A. K. (1) (pismo A. K. (1) z dnia 16 października 2015r., k. 855 a.s., zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.).

M. P. (1), w związku z planami wyjazdu zagranicznego, zamieściła w internecie ogłoszenie, że sprzeda firmę. A. W. (obecnie R.) skontaktowała się z pozwaną, a była wówczas główną księgową i posiadała uprawnienia do prowadzenia biura rachunkowego (zeznania pozwanej M. P. (1), k. 1648 – 1649 a.s.; zeznania świadka A. R., k. 532 – 534 a.s.). Ostatecznie M. P. (1) i A. W. w dniu 3 czerwca 2013r. zawarły umowę przedwstępną, w której pozwana zobowiązała się przekazać bazę klientów, z którymi współpracuje (23 przedsiębiorstwa; program księgowy WF-KaPeR; poczta mailowa; strona biura – domena; wszelkie materiały i produkty pomocne w przejęciu biura rachunkowego sprzedającego) za cenę 40.000,00 zł płatną w II ratach po 50%. Pierwsza rata została zapłacona w dniu 3 czerwca 2013r. przelewem na konto, a termin płatności drugiej raty został ustalony na 5 lipca 2013r. W dalszej kolejności, w dniu 25 sierpnia 2013r. nastąpiło przekazanie dokumentów księgowych posiadanych przez Biuro (...) do Biura (...), na które składały się rozliczenia z ZUS, ewidencja kadrowa, rozliczenia VAT, rozliczenia z tytułu podatku dochodowego dotyczące następujących klientów:

24.  M. R. B. R. (1) (1 segregator);

25.  G. Ś. P.P.H.U. K.J.K. BRACIA” HURT (...) (7 segregatorów);

26.  A. K. (1) (...) (4 segregatory);

27.  Ł. P. (...) (1 segregator);

28.  M. P. (2) (...) (2 segregatory);

29.  P. W. (1) (...) G. (3 segregatory);

30.  Ł. S. artykułów spożywczych (2 segregatory);

31.  J. K. (...) (1 segregator);

32.  P. M. Sklep (...) (5 segregatorów);

33.  M. O. - (...) Przeciwpożarowa (2 segregatory);

34.  B. O. (1 segregator);

35.  Z. J. (...) Zakład (...) (1 segregator);

36.  A. I. sanitarne (2 segregatory);

37.  A. J. (...) (1 segregator);

38.  A. F. - wspólnik spółki cywilnej (...) (1 segregator);

39.  R. S. (1) R. S. (2) (3 segregatory);

40.  L. K. Firma Handlowo Usługowa (...) (1 segregator);

41.  M. P. (3) M. F. (1 segregator);

42.  A. K. (2), A. K. (3), (...) S.C. (14 segregatorów);

43.  D. S. Usługi (...) (2 segregatory);

44.  A. S. (1) Paznokci (1 segregator);

45.  T. C. (1 segregator);

46.  Sklep (...). F. (2 segregatory)

(umowa przedwstępna, k. 318 a.s.; protokół przekazania z dnia 25 sierpnia 2013r., k. 319 a.s.).

Biuro (...) prowadzone przez A. W. rozpoczęło działalność rachunkowo – księgową w dniu 10 czerwca 2013r., natomiast w dniu 8 czerwca 2016r. nastąpiła zmiana nazwy działalności z Biuro (...) na Biuro (...). A. R. zakupiła program księgowy, informatyk pobrał całą bazę danych od sierpnia 2012r. obejmującą zapis wszystkich obrotów klientów i wgrał do programu księgowego – baza klientów została pobrana po zapłacie pełnej kwoty (wpisy (...), k. 390 – 392 a.s.; zeznania świadka A. R., k. 532 – 534 a.s.; zeznania świadka M. R., k. 534-535 a.s.).

W dniu 1 października 2012r. W. M. złożyła w Wydziale Kontroli Komendy Stołecznej Policji w W. zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez M. P. (1) oraz jej konkubenta K. K. (1) - funkcjonariusza policji zatrudnionego w Wydziale Konwojowym (...) (zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z dnia 1 października 2012r., k. 1050-1052 a.s.). Prokuratura Rejonowa W. P. w W. postanowieniem z dnia 4 grudnia 2012r. wszczęła śledztwo w sprawie oznaczonej sygnaturą 1 DS. 414/12/S, dotyczącej usunięcia danych informatycznych zawierających bazę danych klientów biura rachunkowego oraz ukrycia dokumentu w postaci zestawienia sprzedaży bezrachunkowej, przeciwko M. P. (1) podejrzanej o czyn z art. 268a § 1 k.k. i z art. 276 k.k. (zawiadomienie o wszczęciu śledztwa z dnia 6 grudnia 2012r., k. 27 a.s.). Postępowanie w ww. sprawie zostało jednak zawieszone postanowieniem z dnia 13 listopada 2013r. z uwagi na okoliczność, że podejrzana, z której udziałem zachodziła konieczność dokonania czynności procesowych, przebywała w Australii (pismo Prokuratora Wojciecha Misiewicza z dnia 23 października 2017r., 376 a.s.; postanowienie z dnia 13 listopada 2013r., k. 29 - 30 a.s.). Postanowieniem z dnia 20 kwietnia 2015r. (sygn. akt III Kp 577/15) Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Północ w W. III Wydział Karny, po rozpoznaniu wniosku Prokuratury Rejonowej W. P. w W. w sprawie 1 Ds. 141/12, o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres 14 dni wobec M. P. (1) podejrzanej o to, że działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru w okresie od lipca 2010r. do dnia 21 września 2012r., będąc pracownikiem Biura (...) z siedzibą w W. przy ul. (...), będąc uprawnioną do dokonywania rozliczeń z klientami biura rachunkowego przywłaszczyła pieniądze w kwocie nie mniejszej niż 9.039,80 zł, stanowiące zapłatę za wykonane czynności księgowe przez ww. biuro rachunkowe, tj. o czyn z art. 284 § 1 k.k., na podstawie art. 249 § k.p.k. i art. 258 § 1 pkt 1 k.p.k., zastosował wobec M. P. (1) środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 14 dni od dnia zatrzymania w celu poszukiwania listem gończym (postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ w W., k. 403-404 a.s.). Postanowieniem z dnia 5 maja 2015r. A. Z. - prokurator Prokuratury Rejonowej W. P. w W. zarządził poszukiwanie M. P. (1) listem gończym (postanowienie o poszukiwaniu podejrzanego listem gończym, k. 1379 a.s.; list gończy, k. 1380 - 1381 a.s.). M. P. (1) – po powrocie z Australii i zatrzymaniu - przebywała w Areszcie Śledczym W. G. od dnia 27 czerwca 2019r. do 4 lipca 2019r. W dniu 4 lipca 2019r. zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, który został uchylony w dniu 31 lipca 2019r. , ponieważ postanowieniem z dnia 31 lipca 2019r. A. Z. - prokurator Prokuratury Rejonowej W. P. w W. w sprawie przeciwko M. P. (1) podejrzanej o czyn z art. 284 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. na podstawie art. 17 § 1 pkt 1, 2, 6 k.p.k. oraz art. 322 § 1 k.p.k. umorzył śledztwo (postanowienie prokuratora Prokuratury Rejonowej W. P. w W. z dnia 31 lipca 2019r., k. 694 – 706 a.s.; pismo z dnia 20 marca 2020r., k. 645 a.s.). W. M. złożyła zażalenie na to postanowienie, ale nie zostało uwzględnione (zażalenie W. M. z dnia 19 sierpnia 2019r., k. 1488 – 1499 a.s.).

W. M., po zwolnieniu z pracy pozwanej oraz po wypowiedzeniu umów przez część klientów, nadal prowadziła działalność gospodarczą, świadcząc usługi dla tych klientów, którzy pozostali klientami jej biura. Pozyskała również kilku nowych klientów. Przychody uzyskiwane z działalności spadły. Pojawiła się w tym czasie duża konkurencja z rynku biur rachunkowych, więc ceny za usługi były niższe. W dniu 7 listopada 2014r. powódka zawiesiła działalność gospodarczą. Klienci jej biura rachunkowego, którzy nadal byli przez nią obsługiwani, stali się klientami jej córki S. M., która podpisała z nimi umowy współpracy i od dnia 7 listopada 2014r. rozpoczęła prowadzenie działalności gospodarczej pod nazwą Biuro (...) z siedzibą przy ul. (...) w W.. S. M. zatrudniła A. T. i W. M. na ¼ etatu. Powódka została również ustanowiona pełnomocnikiem przedsiębiorcy celem reprezentowania w Urzędach Skarbowych i ZUS, podpisywania i przekazywania dokumentów oraz pism kierowanych do urzędów, zawierania umów handlowych, odbioru korespondencji (wpis (...), k. 709 -710 a.s.; zeznania powódki W. M., k. 1644 – 1648 a.s.; zeznania świadka S. M., k. 940v. – 943 a.s.; zeznania świadka A. T., k. 943 - 944 a.s.; zaświadczenie z 21 września 2015r., k. 49 a.s.).

W zeznaniu podatkowym PIT-36L powódka ujawniła, że z pozarolniczej działalności gospodarczej w 2015r. uzyskała przychód w kwocie 5.968,33 zł, natomiast dochód wyniósł 1.810,31 zł. Z kolei z zeznania PIT-36 za ww. rok wynika, że W. M. osiągnęła z tytułu renty przychód wynoszący 14.180,44 zł oraz ze stosunku pracy – 5.208,69 zł (zeznania podatkowe za 2015r., k. 153 – 160 a.s.; decyzja o przyznaniu renty, k. 50-51 a.s.).

Sąd Okręgowy ustalił powyższy stan faktyczny opierając się na powołanych dowodach z dokumentów zgromadzonych w aktach prowadzonej sprawy, w szczególności na umowach zawieranych przez powódkę z klientami biura rachunkowego, które stanowiły podstawę ustaleń związanych z rzeczywistą stratą jaką poniosła powódka w związku z przejęciem jej klientów przez pozwaną. Wymienione umowy nie były kwestionowane przez strony postępowania zarówno w zakresie danych w nich zawartych, jak również wysokości wynagrodzenia i nie budziły wątpliwości w zakresie ich wiarygodności, wobec czego Sąd dał im wiarę. Jeśli chodzi natomiast o zestawienie zobowiązań finansowych firm przejętych przez M. P. (1) (k. 14), rozliczenia za lata 2012, 2013, 2014 i 2015 (k. 90 – 93) oraz rejestry sprzedaży za okresy od 1 stycznia 2012r. do 31 marca 2015r. (k. 559-584, k. 718-813 i k. 978 – 987), to nie były one podstawą ustaleń. Zestawienie powódki, dołączone do pozwu, znajdujące się na k. 14, stanowi zbiór pewnych danych, które jednak jako całość nie stanowi dokumentu tak urzędowego, jak i prywatnego. Nie zostało ono podpisane, a zatem w oparciu o nie Sąd mógł jedynie odtworzyć sposób, w jaki powódka wyliczyła kwotę odszkodowania żądaną w pozwie, nie mógł zaś na tej podstawie dokonać żadnych wiążących i nie budzących wątpliwości ustaleń faktycznych. Podobnie jest z rejestrami sprzedaży za okres od 1 stycznia 2012r. do 31 marca 2015r., którym również nie można nadać charakteru dokumentów, są to bowiem wydruki z danymi, najpewniej stworzone przez powódkę bądź pochodzące z jakiegoś systemu, pod którymi nie znajdują się podpisy. Nie wiadomo również kto jest autorem tych rejestrów, można jedynie zakładać, że stworzyła je sama powódka, pewności co do tego nie ma jednak. Dodatkowo, należy zwrócić uwagę, że dane z tych rejestrów, głównie w zakresie kwot, mają swe źródło w innych dokumentach, którymi powódka powinna dysponować. Chodzi o dowody KP bądź wyciągi z rachunku bankowego, które mogą zobrazować, jakie kwoty w poszczególnych miesiącach wpłacali klienci biura. Powódka jednak takich dokumentów nie przedstawiła, a jedynie wspomniane rejestry, których Sąd z powodu wskazanych okoliczności nie uwzględnił ustalając stan faktyczny, tym bardziej, że strona pozwana kwestionowała je. W piśmie procesowym z dnia 6 lipca 2020r. (k. 964 – 966) pełnomocnik pozwanej wskazał, że rejestry sprzedaży powódki są tylko wydrukiem, który można stworzyć w dowolnym czasie i dla konkretnych potrzeb. W związku z tym zakwestionował treść i rzetelność takiego wydruku. Powódka miała więc możliwość, by w takiej sytuacji, przedstawić dokumenty źródłowe, które były podstawą stworzenia rejestrów, ale tego nie uczyniła. Sąd zatem, nie dysponując dokumentami źródłowymi czy też innymi dowodami mogącymi potwierdzić prawdziwość i rzetelność danych z rejestrów, nie uwzględnił ich, konstruując stan faktyczny w sprawie. Z podobnych przyczyn Sąd nie dał wiary i nie czynił podstawą ustaleń rozliczeń za lata 2012, 2013, 2014 i 2015 (k. 90 – 93). Co prawda te rozliczenia w formie tabeli są podpisane, najprawdopodobniej przez W. M., co potwierdza to tylko, że powódka jest ich autorką i oświadczyła to, co z tych rozliczeń wynika. Nie zostały jednak przedstawione dokumenty źródłowe czy chociażby zeznania podatkowe, jak w przypadku roku 2015, z których w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości wynikałyby te wartości, które powódka wskazała w tabelach. Dodać w tym miejscu jeszcze trzeba, że okoliczności, o których mowa w odniesieniu do ww. dowodów, których Sąd nie uwzględnił, nie powinny budzić wątpliwości oraz nastręczać trudności w zakresie złożenia dokumentów źródłowych, skoro działalność, którą powódka od lat prowadziła to biuro rachunkowe. W tego rodzaju działalności wszystkie zdarzenia muszą być udokumentowane, a zatem powódka powinna dysponować tym, co potwierdza jej przychody. Rzeczą Sądu nie było jednak wzywanie powódki do przedstawienia tego rodzaju dokumentów z uwagi na charakter prowadzonego postępowania, zasadę rozkładu ciężaru dowodu, fakt reprezentowania powódki przez profesjonalnego pełnomocnika przynajmniej przez pewien czas czy wreszcie ze względu na okoliczność, że z racji stanowiska prezentowanego przez stronę pozwaną, W. M. miała świadomość, jakie okoliczności faktyczne są kwestionowane przez stronę przeciwną i być może wymagają dodatkowych dowodów.

Sąd jako wiarygodnej, a z drugiej strony jako potwierdzającej okoliczności istotne w sprawie, nie potraktował ewidencji uproszczonej D. K. (k. 330 – 357), przede wszystkim z uwagi na braki w tej dokumentacji nie pozwalające stwierdzić kto jest autorem znajdujących się tam wpisów, tym bardziej, że wśród zgromadzonych dowodów nie ma takich, które potwierdziłyby, że autorką któregokolwiek zapisu w tej ewidencji jest pozwana. Również świadek K. K., któremu ta ewidencja została okazana, na taką okoliczność nie wskazał. Podał wprawdzie, że część wpisów nie jest nakreślona ręką jego żony, zarazem jednak wyjaśnił, że nie pamięta, kto tych wpisów dokonywał (k. 321). W takiej sytuacji nie było podstaw, aby w oparciu o wymieniony dowód dokonać w sprawie jakichkolwiek ustaleń zgodnych z intencją osoby go składającej, a więc powódki.

Dokonując ustaleń stanu faktycznego Sąd oparł się na niektórych powołanych dokumentach zgromadzonych w aktach sprawy prowadzonej przez Prokuraturę Rejonową W. P. pod sygnaturą 1 Ds. 414/12. Przydatne w prowadzonym postępowaniu były m.in. wydruki z (...) (k. 1286 1320) i protokoły przesłuchań świadków, z tym że nie wszystkich, a tylko niektórych, co wynika z tego, że zakres postępowania prowadzonego przez Prokuraturę – biorąc pod uwagę zawiadomienie powódki, zakres w jakim doszło do wszczęcia śledztwa i postawione pozwanej zarzuty – był tylko w części zbieżny z przedmiotem sporu w rozpatrywanej sprawie. W związku z tym w postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę czynności były podejmowane w dużej części w nieco innym obszarze. Dla przykładu Prokuratura koncentrowała się na odbieraniu zeznań od świadków – klientów biura powódki, których powódka wskazała, a których zeznania w toczącym się sporze nie zawsze były istotne. Przypomnieć trzeba, że w analizowanej sprawie W. M. zarzuciła pozwanej przywłaszczenie określonej kwoty, co wiązało się z rozliczeniami z trzema klientami: K. K., P. P. (2) i H. C.. Poza tym powódka domagała się wyrównania szkody związanej z przejęciem kilkunastu konkretnych klientów. W związku z tym, jeśli w przedmiotowej sprawie były przydatne, to jedynie te zeznania, które złożyły w postępowaniu przygotowawczym ww. osoby (byli to: J. K., P. M., A. R. - poprzednio W., a dodatkowo córki powódki S. M. i A. T.,). Zeznania innych osób nie miały zaś znaczenia, podobnie jak pisma, które do Prokuratury kierowała powódka, ich walor jest bowiem podobny do tego, jakim w postępowaniu cywilnym Sąd obdarza pisma procesowe stron sporu.

Dokumentami, które zgromadziła Prokuratura, a które Sąd ocenił jako istotne w sprawie i wiarygodne, były również dokumenty księgowe i oświadczenia klientów biura powódki, z którymi powódka wiązała wystąpienie po jej strony szkody wyrządzonej przez pozwaną. Z racji tego, że nie istniały okoliczności, w oparciu o które Sąd mógłby tym dokumentom odmówić wiarygodności, to dając im wiarę, na ich podstawie dokonał w sprawie części ustaleń.

Podstawę ustaleń faktycznych – poza dokumentami – stanowiły dowody z zeznań świadków oraz powódki i pozwanej. Oceniając je, Sąd w pełni dał wiarę świadkom: M. P. (2) i M. R.. Wymienieni świadkowie byli klientami biura rachunkowego powódki i potwierdzili, że dokumenty przyjmowała od nich M. P. (1), z którą kontaktowali się najczęściej i płacili jej za usługi księgowe oraz otrzymywali pokwitowania. Ww. świadkowie zgodnie zeznali również, że wypowiedzenia umów z powódką składali M. P. (1) i nie informowali o tym fakcie W. M.. Poza tym obaj wymienieni świadkowie wyjaśnili z jakich powodów zdecydowali się na zaprzestanie współpracy w W. M.. Sąd oceniając zeznania ww. świadków, miał na uwadze, że były ze sobą spójne, szczególnie w zakresie okoliczności związanych z przejściem do biura rachunkowego pozwanej. W części korespondowały także z zeznaniami innych świadków oraz z tym, co zeznała sama pozwana, potwierdzając w jaki sposób informowała klientów powódki o swoich planach i jakie były okoliczności ich rezygnacji z usług (...) i nawiązania współpracy z powódką. Wprawdzie pozwana nie pamiętała konkretnych klientów i rozmów z każdym klientem, ale ogólnie prezentowany przez nią zarys rozmów, jakie przeprowadzała w okresie, kiedy planowała założyć własną działalność, odpowiada temu, co wskazywały M. R. i M. P. (2).

Oceniając zeznania K. K. – pełnomocnika D. K., Sąd dał im wiarę jedynie w takim zakresie, w jakim ten świadek zeznawał odnośnie faktu świadczenia usług księgowych przez biuro powódki i potwierdził, że miał styczność z M. P. (1), która przyjmowała od niego dokumenty i pieniądze za usługi. W pozostałym zakresie Sąd ocenił zeznania świadka jako niewiarygodne, bowiem zawierały wiele sprzeczności, a także nie były spójne z zeznaniami tego świadka, złożonymi w trakcie postępowania przygotowawczego. Z jednej strony świadek twierdził, że nawiązał współpracę z M. P. (1) i wręczał jej pieniądze za księgowanie dokumentów, ale nie otrzymywał żadnego pokwitowania (k. 1138). W innym miejscu zeznał z kolei, że nie znał M. P. (1), a W. M. była jego księgową od 2006r. do 2016r. i to ona prowadziła jego rozliczenia firmowe w czasie, gdy powadził firmę. Jeszcze później K. K. zeznał, że reprezentował też swoją żonę, którą rozliczała pozwana od 2010r. W innej części zeznań twierdził, że znał M. P. (1) tylko z widzenia, by potem wskazać, że jednak wręczał jej pieniądze, a ona wręczała mu pokwitowania, których później już nie dawała. Rozbieżności w zeznaniach tego świadka pojawiły się także odnośnie kwot jakie przekazywał M. P. (1). Zeznając jako świadek w postępowaniu prokuratorskim twierdził, że były to kwoty po 50 zł, 80 zł, 100 zł, 150 zł, łącznie około 1.000,00 zł, a przed tutejszym Sądem zeznał, że płacił jej po 200 zł przez 7-8 miesięcy. Z opisanych przyczyn Sąd w dużej części nie dał wiary zeznaniom wskazanego świadka. Oczywiście świadek z uwagi na upływ czasu mógł nie pamiętać szczegółów, jednakże mylił się co do faktów istotnych, a mianowicie przez kogo był obsługiwany, czyją działalność rozliczał w biurze rachunkowym oraz od kiedy miało to miejsce. Powódka, tłumacząc rozbieżności w zeznaniach K. K., powoływała się na jego nieznajomość języka polskiego i błędne zrozumienie przez niego pytań zadawanych w trakcie rozprawy przed Sądem, bądź błędne przetłumaczenie mu pytań przez tłumacza przysięgłego. Sąd nie uwzględnił wyjaśnień powódki w ww. zakresie, bowiem świadek K. K. – choć w przedmiotowej sprawie był przesłuchiwany przy udziale tłumacza - to w postępowaniu prokuratorskim takiego wsparcia nie wymagał. W protokole zeznań, które złożył, potwierdził że rozumie treść pouczenia, rozumie język polski w mowie i piśmie oraz że bez problemu komunikuje się i czyta w języku polskim (k. 1138). W tej sytuacji, powoływana przez W. M. kwestia niezrozumienia przez świadka pytań bądź błędnego tłumaczenia, nie może zostać przyjęta jako wyjaśniająca rozbieżności w zeznaniach. Z opisanych przyczyn Sąd przyjął, że K. K. nie ma problemu z rozumieniem języka polskiego, tym bardziej trudno założyć, by tłumacz przysięgły wadliwie tłumaczył. Z tego wynika zatem, że świadek po prostu niespójnie zeznawał, co jego zeznania w omówionym zakresie czyni niewiarygodnymi.

Zeznania A. R. (poprzednio W.), w których świadek potwierdziła, że doszło do transakcji nabycia klientów od M. P. (1), były zbieżne z zeznaniami, jakie złożyła w trakcie postępowania prokuratorskiego, gdzie również odniosła się do tej kwestii szczegółowo i w tym też zakresie Sąd ocenił jej zeznania jako wiarygodne, tym bardziej że potwierdza je umowa zawarta z pozwaną, a poniekąd również i zeznania samej pozwanej, która nie przeczyła temu, że podpisała umowę z A. R., wówczas W..

Jako wiarygodne Sąd ocenił zeznania J. K. w części dotyczącej zakresu jego współpracy z biurem rachunkowym powódki oraz okoliczności, w jakich poznał pozwaną, której złożył wypowiedzenie umowy o świadczenie usług księgowych zawartej z powódką. Sąd nie dał natomiast wiary jego zeznaniom w części, w której twierdził, że po rozwiązaniu umowy z W. M., M. P. (1) nie księgowała jego dokumentów oraz że nie zna A. W.. Z umowy przedwstępnej z 3 czerwca 2013r. oraz protokołu przekazania wynika, że J. K. był jednym z klientów powódki przejętych przez pozwaną.

Jako wiarygodne Sąd ocenił zeznania P. M. w części, w której opisał zasady współpracy z biurem rachunkowym powódki oraz okoliczności, w jakich poznał pozwaną. Sąd nie dał wiary jego zeznaniom odnośnie tego, że po rozwiązaniu umowy z biurem rachunkowym powódki, jego sprawami nie zajmowała się M. P. (1) i nie pamiętał, aby prowadziła jego księgowość. Podobnie jak w przypadku świadka J. K., co innego wynika z umowy przedwstępnej z 3 czerwca 2013r. i protokołu przekazania, które potwierdzają, że P. M. był jednym z przejętych przez pozwaną klientów, co zresztą sam potwierdził zeznając później, że jego księgowość prowadziła A. W.. W zakresie kwoty, jaką świadek uiszczał powódce za świadczone usługi księgowe, Sąd oparł się na jego zeznaniach złożonych w dniu 24 września 2013r. w postępowaniu przygotowawczym. Zeznania świadka w tym zakresie nie budziły żadnych wątpliwości, co więcej zostały złożone w krótkim czasie od momentu zakończenia współpracy z powódką, co dodatkowo wpływa na ich wiarygodność. W tamtym czasie, z uwagi na upływ niespełna roku od zakończenia współpracy z W. M., świadek mógł dobrze pamiętać, jakie kwoty płacił za usługi biura rachunkowego powódki. Co więcej, wskazana przez świadka kwota 500,00 zł, jest zbieżna z tą, jaką wskazała powódka, wyliczając wysokość odszkodowania.

Zeznaniom świadka Ł. R. Sąd dał wiarę w zakresie jakim zeznał, że w czasie rozmowy z pozwaną dowiedział się, że pozwana chce odejść z biura rachunkowego powódki i otworzyć swoje biuro oraz że z uwagi na fakt, że to ona odbierała od niego dokumenty i prowadziła jego księgowość, chciał przenieść się do jej biura rachunkowego, a po roku został klientem A. W., która odkupiła biuro M. P. (1).

Zeznaniom S. M. i A. T. Sąd co do zasady dał wiarę, gdyż ich zeznania były zgodne i spójne z tym, co zeznawali pozostali świadkowie w zakresie dotyczącym charakterystyki działalności biura rachunkowego, osób tam zatrudnionych, czynności wykonywanych przez W. M. i M. P. (1) oraz przez nie osobiście, a także co do okoliczności przejścia klientów do M. P. (1) i związanego z tym braku w dokumentach przejętych klientów. Sąd odmówił wiary zeznaniom S. M. w zakresie jakim twierdziła, że po odejściu 18 klientów obroty biura spadły o 7.920,00 zł, bowiem nie zostało to wystarczająco wykazane w toku sprawy, a dowody zgromadzone w tym zakresie potwierdziły inną kwotę.

Sąd nie dokonał ustaleń w sprawie na podstawie zeznań R. P., ponieważ świadek ten miał wiedzę i zeznawał wyłącznie na okoliczność odzyskiwania danych usuniętych oraz danych zgranych na pendrive pozwanej M. P. (1), okoliczności te nie miały jednak znaczenia w przedmiotowej sprawie. Przedmiotem postępowania było ustalenie wysokości szkody poniesionej przez powódkę oraz związku przyczynowo skutkowego pomiędzy działaniami pozwanej a szkodą powódki. Sprawa związana z usunięciem danych z komputera – o ile była istotna i badana w postępowaniu przygotowawczym – o tyle w toczącej się sprawie nie była wskazywana jako źródło jakiejkolwiek szkody W. M., Sąd więc kwestii z tym związanych nie ustalał. Poza tym, na marginesie podkreślić trzeba, że świadek R. P. nie potrafił wskazać, czy te dane, które odzyskał, były danymi z okresu pracy M. P. (1). Ponadto, prowadząc postępowanie przygotowawcze, Prokuratura zasięgnęła opinii biegłego z zakresu informatyki P. W. (2), który we wnioskach końcowych wskazał na nieodnalezienie w komputerze powódki informacji wskazujących na usunięcie plików, na co wskazywała powódka i jej córki. Wobec tego – nawet, gdyby okoliczność związaną z usunięciem danych z komputera uznać za istotną w sprawie – to zgromadzony materiał dowodowy, w tym zeznania świadka R. P., nie potwierdzają w ww. zakresie takiej wersji zdarzeń, na jaką powoływała się W. M., S. M. i A. T..

Jako wiarygodne w przeważającym zakresie Sąd ocenił zeznania W. M., gdyż jej relacja co do okoliczności istotnych w sprawie w dużej mierze pokrywała się z tym, co przedstawili inni zeznający świadkowie, jak również z tym, co zostało stwierdzone dowodami w postaci dokumentów. Zarazem jednak Sąd nie dał wiary zeznaniom powódki w zakresie wystąpienia manka kasowego oraz wyliczeń kwoty tego manka, na którą to kwotę składały się należności, jakie pozwana miała pobrać od P. P. (2), K. K. i H. C.. Poza dokumentami KP, na których oparła swoje wyliczenia powódka, nie zostały przedstawione inne dokumenty, w tym raporty kasowe, z których wynikałaby okoliczność manka oraz wysokość kwoty brakującej w kasie. Ponadto Sąd miał na uwadze, że nie tylko pozwana miała dostęp do kasy, miała go również powódka, która codziennie sprawdzała stan gotówki w kasie, a także S. M. i A. T., a okresowo inne pracownice zatrudnione przez krótki czas w biurze.

W ocenie Sądu nie są wiarygodne również te zeznania powódki, z których wynika jej brak wiedzy na temat rozliczania takich klientów jak P. P. (2) i K. K.. Jak sama powódka wskazywała, obaj klienci byli księgowani już od 2010r., a zatem mało prawdopodobne jest, aby nie wiedziała, że są obsługiwani przez jej biuro rachunkowe. Przecież powódka sama sporządzała rozliczenia miesięczne, a także zeznania roczne, sprawdzała stan środków w kasie i porównywała je z dokumentami KP, a co więcej ww. klienci osobiście pojawiali się w siedzibie biura rachunkowego regularnie co miesiąc, przynosząc dokumenty do rozliczenia już od 2010r.

Zeznania pozwanej M. P. (1) Sąd ocenił jako wiarygodne w zakresie związanym z charakterystyką wykonywanej przez nią pracy w biurze rachunkowym powódki oraz odnośnie okoliczności, że powódka nigdy nie wskazywała na brak gotówki w kasie, a także w zakresie posiadania dostępu do kasy przez inne osoby, w tym S. M.. Sąd dał wiarę zeznaniom pozwanej również odnośnie okoliczności przejęcia klientów powódki, choć na uwagę zwracają liczne luki w pamięci M. P. (1). Można je tłumaczyć upływem czasu i okolicznością, że pozwana przez kilka lat przebywała w Australii, zatem miała prawo, nie pamiętać tego wszystkiego, co wydarzyło się w latach 2010 – 2013. Jednak w zakresie, w jakim pozwana zeznała, że na pewno nie było takiej sytuacji, że nie wystawiła dokumentu KP klientowi, Sąd odmówił jej wiary, bowiem co innego wynika z zeznań świadków P. P. (2), K. K. i z oświadczenia H. C.. Wymienione osoby wskazywały, że pozwana nie zawsze wydawała im dokument KP po przyjęciu płatności. Zeznania pozwanej nie są również wiarygodne w części, w której powoływała się na nieznajomość klienta K. K.. Ten świadek, pomimo rozbieżności w jego zeznaniach, odnośnie tego, że znał M. P. (1) i wręczał jej dokumenty oraz pieniądze, zeznawał kilkukrotnie. Inną częścią zeznań M. P. (1), która została oceniona jako niezasługująca na wiarę, była ta, w której pozwana twierdziła, że w miesiącu był jeden lub dwóch klientów, którzy rozwiązywali umowy z powódką i informowała o tym W. M. ustnie, podobnie jak o tym, że zakłada własne biuro rachunkowe, oraz że zostawiała wypowiedzenia klientów w biurze w widocznym miejscu. Zeznań tych nie potwierdzają ani świadkowie, ani powódka, która twierdziła przeciwnie. Poza tym logika i cały ciąg zdarzeń - o czym szerzej będzie jeszcze mowa – wskazują na okoliczności przeciwne niż te, które w ww. zakresie wskazywała pozwana. Z kolei z dokumentów w postaci rozwiązania umów z powódką przez klientów jej biura, wynika że już w czerwcu 2012r. umowy rozwiązało 3 klientów, a w lipcu 2012r. i w sierpniu 2012r. - po 6 klientów. Liczba osób, które rezygnowały z usług powódki nie była więc tak mała jak starała się bagatelizować pozwana i dlatego, uwzględniając wskazane okoliczności, Sąd częściowo nie dał wiary zeznaniom pozwanej.

Sąd pominął wnioski dowodowe powódki o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości oraz o przesłuchanie świadków K. K. (1), Ł. T., B. K., P. W. (2), R. C., S. S., B. R. (2), A. K. (1), M. W., G. Ś., A. S. (3), A. S. (2), P. W. (1), Ł. P., R. S. (1), D. S. oraz świadka o nazwisku T.O. (k. 1643 – 1644). W zakresie pierwszego z wymienionych wniosków decyzja Sądu podyktowana była tym, że wyliczenie wysokości żądanego odszkodowania nie jest zadaniem biegłego sądowego. To strona powinna tego dokonać i tak się zresztą stało, gdyż powódka w pozwie i załączniku do pozwu przedstawiła jak obliczyła żądaną kwotę. Również więc i z tego powodu nie było potrzeby, by Sąd skorzystał z pomocy biegłego. Poza tym biegły sądowy wydaje opinię w takim przypadku, gdy potrzebne są wiadomości specjalne, tymczasem w analizowanym przypadku taka potrzeba nie zachodziła, szczególnie że powódka od lat prowadziła biuro rachunkowe i dysponowała odpowiednią wiedzą, aby poniesioną szkodę wyliczyć. Również Sąd do tego, aby wysokość wskazanej w pozwie szkody zweryfikować, nie potrzebował skorzystania z opinii biegłego. Obliczenia, które należało przeprowadzić nie wymagały bowiem takiej wiedzy, która byłaby wiedzą specjalną.

Uzasadniając pominięcie wniosków powódki o przesłuchanie ww. świadków, wskazać należy na okoliczność, że powódka – choć proces trwał od roku 2015 – dopiero po powrocie pozwanej do Polski i zwolnieniu kuratora – zaczęła przejawiać szeroko zakrojoną aktywność dowodową. Wcześniej dowody, które zaoferowała, jeśli chodzi o świadków, były nieliczne i dopiero, kiedy swe stanowisko zaprezentowała sama pozwana, doszło do zgłoszenia szeregu nowych dowodów. Zdaniem Sądu nie było przeszkód do tego, by powódka uczyniła to wcześniej, tym bardziej że wszystkie okoliczności faktyczne przedstawiła już w pozwie. Celem ustalenia tych faktów, na które się powoływała i udowodnienia prezentowanych twierdzeń, mogła już w początkowej fazie procesu wnioskować o przesłuchanie tych świadków, co do których Sąd jej wniosek pominął. Pełnomocnik powódki, uzasadniając późną aktywność dowodową strony powodowej, powoływał się na okoliczność, że dopiero, kiedy pozwana osobiście wstąpiła do procesu doszło do zawiśnięcia sporu. Sąd tego poglądu nie podziela, biorąc pod uwagę, że proces toczył się z udziałem kuratora, który zaprezentował stanowisko w imieniu pozwanej, w tym zawnioskował o oddalenie powództwa. Wdał się więc w spór w zastępstwie wówczas nieobecnej M. P. (1).

Z powodów, o których mowa, Sąd ocenił, że dowody podlegające pominięciu zostały zgłoszone dla zwłoki. Poza tym w części okoliczności, na które mieli zeznawać świadkowie są nieprzydatne w toczącym się sporze. Chodzi m.in. o świadków: Ł. T. czy K. K. (1) (k. 972), co do których teza dowodowa odnosi się do przestępczych działań konkubenta pozwanej i przebiegu czynności w postępowaniu karnym, to zaś nie było przedmiotem tego sporu. Inną okolicznością, o której nie można zapomnieć, szczególnie w odniesieniu do zgłoszonego, a pominiętego przez Sąd wniosku powódki o przesłuchanie świadków – klientów biura, jest to że powódka poprzez te dowody, które zgłosiła, wykazała w sprawie odpowiedzialność pozwanej co do samej zasady. Co prawda nie wszystkie przepisy, które wymieniała w toku procesu powódka, Sąd przyjął jako podstawę orzekania – również z przyczyn nieudowodnienia pewnych okoliczności – ale trzeba pamiętać, że pozwana w większym stopniu, a więc za więcej naruszeń, które jej zarzucano, nie odpowiadałaby w większym stopniu. Szkoda bowiem została jasno określona jako manko oraz jako utrata przychodów od klientów, którzy odeszli do pozwanej. To z kolei oznacza, że powódka swoje twierdzenia, które mogły skutkować najdalej idąca odpowiedzialnością pozwanej – w ramach tych okoliczności faktycznych, które wskazała i tej szkody, na którą się powoływała, za wyjątkiem manka – udowodniła. To, że nie uzyskała całej należnej kwoty związane jest z wadliwością liczenia odsetek, z niewykazaniem braku w kasie - przy czym tego zgłoszone, a pominięte dowody nie dotyczyły - oraz z niewykazaniem szkody w pełnej wysokości, z tym, że świadkowie na tę okoliczność nie byli powoływani. Podsumowując zatem, nawet gdyby Sąd wezwał jako świadków klientów biura, którzy nie zeznawali, to odpowiedzialność pozwanej w zakresie szkody, którą w pozwie określiła powódka, nie byłaby inna. Wyższe mogłoby być odszkodowanie, ale tylko wówczas, gdyby powódka przedstawiła odpowiednie dowody odnośnie rozliczeń z klientami, natomiast tezy dowodowe w przypadku pominiętych świadków tego nie obejmowały.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powódka żądała zasądzenia od pozwanej odszkodowania – w związku z utratą klientów i wiążącą się z tym utratą przychodów oraz w związku z mankiem kasowym. Jako podstawę odpowiedzialności M. P. (1) pełnomocnik powódki podał przepisy o odpowiedzialności kontraktowej i deliktowej. Wskazał przy tym na popełnienie przez pozwaną przestępstw z art. 284 § 1 k.k., z art. 268a § 1 k.k., z art. 276 k.k. oraz na naruszenie art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (k. 552 – 556). Dodatkowo powódka w dalszej fazie procesu zażądała zasądzenia odszkodowania solidarnie od M. P. (1) oraz od Skarbu Państwa w związku z działaniami prokuratora Andrzeja Zaczka, jak również zadośćuczynienia od obu ww. podmiotów. Sprawa o zadośćuczynienie została przekazana do Sądu Okręgowego Warszawa – Praga Wydział Cywilny (k. 1583), jako że podstawą formułowania tego żądania nie są okoliczności związane z łączącym strony stosunkiem pracy, lecz działania pozwanej oraz Skarbu Państwa w związku z czynnościami prokuratora Andrzeja Zaczka oraz M. P. (1) w toczącym się postępowaniu przygotowawczym. Jeśli chodzi zaś o solidarną odpowiedzialność pozwanej i Skarbu Państwa w sprawie o odszkodowanie, to Sąd na rozprawie w dniu 20 kwietnia 2021r. (k. 1643 verte) oddalił wniosek powódki w zakresie dopozwania Skarbu Państwa w sprawie o ww. roszczenie. Powódka domagając się zasądzenia odszkodowania solidarnie od dwóch ww. podmiotów, w sytuacji kiedy jeden z nich – Skarb Państwa, dotychczas nie brał udziału w procesie, w piśmie z dnia 22 lutego 2021r. (k. 1571 – 1575) formułowała w rzeczywistości wniosek, aby Sąd wezwał do udziału w sprawie po stronie pozwanej również Skarb Państwa. Do rozpoznania takiego wniosku doszło przy uwzględnieniu treści art. 194 k.p.c. Przepis ten w § 3 stanowi, że jeżeli okaże się, że powództwo o to samo roszczenie może być wytoczone przeciwko innym jeszcze osobom, które nie występują w sprawie w charakterze pozwanych, sąd na wniosek powoda może wezwać te osoby do wzięcia udziału w sprawie. Zastosowanie art. 194 § 3 prowadzi do powstania współuczestnictwa materialnego zwykłego. Przepis ten dotyczy bowiem sytuacji, gdy powództwo o to samo roszczenie może być wytoczone przeciwko innym jeszcze osobom. Artykuł 194 § 3 nie dotyczy ani następstwa prawnego, ani naprawienia legitymacji procesowej. Pomiędzy osobami już pozwanymi a tymi, które mają być wezwane do udziału w sprawie, musi zachodzić ścisły związek wynikający z łączącego je stosunku prawnego, który sprawia, że tak jak przeciwko pozwanemu, tak samo i w stosunku do nich można wystąpić z tym samym żądaniem (wszystkie przypadki odpowiedzialności solidarnej, in solidum, lub odpowiedzialności opartej na tej samej podstawie faktycznej i prawnej). W odróżnieniu od sytuacji przewidzianej w art. 194 § 1, w przypadku określonym w § 3 tego artykułu, sąd nie jest związany wnioskiem powoda nawet wówczas, gdy okaże się, że wymienione w § 3 przesłanki zostały spełnione. Sformułowanie „sąd może wezwać”, a nie „sąd wzywa” wskazuje, że wniosek powoda może zostać oddalony, gdy okoliczności sprawy nie wskazują na celowość żądanego dopozwania, np. wniosek zostaje złożony na etapie, gdy prawie całe postępowanie dowodowe zostało już przeprowadzone ( wyrok Sądu Najwyższego z 22 grudnia 1975r., IV PR 274/75, LEX nr 7783). W przedmiotowej sprawie nie było podstaw do dopozwania Skarbu Państwa w sprawie o odszkodowanie z dwóch powodów. Po pierwsze, pomiędzy pozwaną a Skarbem Państwa w związku z działaniami prokuratora Andrzeja Zaczka, nie zachodzi w sprawie o odszkodowanie za utratę klientów i manko kasowe jakikolwiek związek wskazujący na okoliczność, że oba te podmioty powinny być w takim sporze pozwane. Z całą pewnością wobec Skarbu Państwa W. M. może wytoczyć powództwo, jeśli uważa, że istnieją ku temu podstawy. Ta okoliczność nie przesądza jednak o tym, że w sporze z zakresu prawa pracy, gdzie odpowiedzialność M. P. (1) wynika z łączącego strony stosunku pracy oraz dokonanego w tym czasie przejęcia klientów, jak również powstania manka kasowego, Skarb Państwa może być o to samo pozwany. Odpowiedzialność Skarbu Państwa, jeśli by ją rozważać, mogłaby wystąpić co najwyżej w związku z prowadzonym przez A. Z. śledztwem, a nie bezpośrednio w związku z tym o co pozwaną oskarża powódka. Po drugie, powódka wystąpiła z żądaniem dopozwania w końcowej fazie procesu, po przeprowadzeniu dowodów, kiedy pozostało jedynie przesłuchanie stron, a przecież proces w sprawie trwał bardzo długo i powódka braki po stronie pozwanej, o ile uważa, że takie występują, mogła uzupełnić wcześniej. Prawdopodobnie tym, co skłoniło powódkę do dopozwania Skarbu Państwa na tak późnym etapie postępowania było umorzenie postępowania przez Prokuraturę, okoliczność ta – wobec braku podstaw do wystąpienia Skarbu Państwa w charakterze pozwanego w toczącym się sporze – traci jednak na znaczeniu. Jest tak również dlatego, że Sąd z uwagi na zaawansowany stan przedmiotowej sprawy, nie ma podstaw ani obowiązku, by wniosek powódki o dopozwanie uwzględnić. Z opisanych względów podlegał on więc oddaleniu.

Przechodząc do analizy podstaw odpowiedzialności pozwanej, na jakie wskazywała powódka i jej pełnomocnik, w pierwszej kolejności podkreślić należy, że Sąd w prowadzonym postępowaniu nie badał, czy M. P. (1) popełniła przestępstwa, na jakie wyżej wskazano, ponieważ tryb procedowania w sprawie z zakresu prawa pracy temu nie służy. Natomiast w sprawie karnej ostatecznie przeciw pozwanej nie skierowano aktu oskarżenia i nie doszło do wydania przez sąd wyroku skazującego. Postępowanie prowadzone przez Prokuraturę w związku z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa, złożonym przez W. M., prawomocnie zostało umorzone. W tej sytuacji Sąd w przedmiotowej sprawie nie miał podstaw do tego, aby przyjąć, że M. P. (1) popełniła którekolwiek z przestępstw, na jakie wskazywała strona powodowa. Jeśli chodzi natomiast o naruszenie przez pozwaną przepisów ustawy z dnia 16 kwietnia 1993r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tekst jedn. Dz. U. z 2020r., poz. 1913 - dalej jako u.z.n.k.), to należy zwrócić uwagę na art. 12. Stanowi on, że czynem nieuczciwej konkurencji jest nakłanianie osoby świadczącej na rzecz przedsiębiorcy pracę, na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego, do niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych albo innych obowiązków umownych, w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy (ust. 1). Czynem nieuczciwej konkurencji jest także nakłanianie klientów przedsiębiorcy lub innych osób do rozwiązania z nim umowy albo niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy (ust. 2). W analizowanym przypadku z powodu okoliczności faktycznych, na jakie wskazują poczynione przez Sąd ustalenia, można rozważać jedynie, czy M. P. (1) działała w warunkach, na jakie wskazuje art. 12 ust. 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Wypełnienie przesłanek działania osoby trzeciej naruszającej więzi umowne na gruncie tego przepisu polega na nakłanianiu do rozwiązania umowy, niewykonania umowy bądź nienależytego wykonania umowy w celu przysporzenia sobie korzyści lub przysporzenia korzyści innej osobie albo szkodzeniu przedsiębiorcy. Ochrona wynikająca z art. 12 ust. 2 u.z.n.k. zwraca się przeciwko celowym działaniom osób trzecich zmierzających do zakłócenia stosunków umownych zewnętrznych wiążących przedsiębiorcę. Nie stanowi naruszenia tego przepisu złożenie klientowi konkurenta oferty lepszej usługi, jeśli nawet wiadomo, że osoba ta może naruszyć obowiązki umowne, chyba że oferent wie, że łamie klauzulę wyłączności. Nie ulega wątpliwości, że oferowanie własnych towarów i usług - także kontrahentom innych przedsiębiorców - jest zwykłym elementem konkurencji w gospodarce rynkowej. W takim ujęciu również proponowanie zawarcia umowy osobie, która już zawarła umowę na dostawę tych samych towarów lub usług z innym przedsiębiorcą, a przez to nakłanianie tej osoby do rozwiązania umowy z dotychczasowym kontrahentem, nie jest niczym nagannym, a wręcz przeciwnie - można stwierdzić, że jest to zachowanie będące fundamentem rywalizacji przedsiębiorców na konkurencyjnym rynku. Jedynie wtedy, gdy nakłanianie do rozwiązania umowy będzie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami i zagrozi lub naruszy interes innego przedsiębiorcy lub klienta (art. 3 ust. 1 u.z.n.k.) oraz jest dokonywane w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy (art. 12 ust. 2 u.z.n.k.) może być uznane za czyn nieuczciwej konkurencji. Istotnym jest również podkreślenie, że znamieniem czynu zdefiniowanego w art. 12 ust. 2 u.z.n.k. jest "nakłanianie". Chodzi więc o zachowania celowe, zmierzające do doprowadzenia do zniechęcenia klienta do podmiotu, z którym dotychczas wiązała go umowa, przy czym sposób w jaki owo nakłanianie się odbywa nie jest oparty jedynie na atrakcyjności własnej oferty. Nakłanianiu temu będą najczęściej towarzyszyły zachęty zmierzające do rozwiązania dotychczasowej umowy i przejęcia klienta, przy czym klient ten nie miałby szansy na uzyskanie pewnej gratyfikacji, gdyby uprzednio nie rozwiązał umowy z konkurentem przedsiębiorcy przejmującego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 grudnia 2019r., VII AGa (...)). Niewystąpienie przesłanki nakłaniania skutkuje brakiem realizacji hipotezy wymienionego przepisu. Samo więc złożenie konkurencyjnej oferty klientowi przedsiębiorcy nie stanowi jeszcze nakłaniania do niewykonania, lub nienależytego wykonania, albo rozwiązania umowy, jednakże tylko wtedy jeśli są zgodne z dobrym obyczajem i z prawem, a także z zasadami uczciwej konkurencji i swobody działalności gospodarczej. Deliktem nie są bowiem zachowania będące wynikiem suwerennej decyzji pracownika lub innej osoby świadczącej pracę na rzecz przedsiębiorcy. Dlatego dla ustalenia, iż w danej sytuacji doszło do czynu nieuczciwej konkurencji istotne są okoliczności, w których dochodzi do takich działań, to jest czy rozwiązanie umowy (o pracę lub innego stosunku prawnego, którego treścią jest świadczenie pracy na rzecz określonego podmiotu - przedsiębiorcy) jest wynikiem nakłaniania przez osobę trzecią czy autonomicznej decyzji (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 15 listopada 2012r., I ACa 1024/12).

W analizowanej sprawie, w której powódka nie przedstawiła dowodów na okoliczność nakłaniania jej klientów przez pozwaną do rozwiązania umów, nie ma podstaw, aby stwierdzić, że istnieją podstawy do odpowiedzialności M. P. (1) w oparciu o art. 12 u.z.n.k. Przeciwne twierdzenia strony powodowej w ww. zakresie i prezentowane w toku procesu przekonanie o tym, że pozwana naruszyła przepisy powołanej ustawy, nie mają oparcia w materiale dowodowym. Powódka chcąc wykazać podstawy odpowiedzialności, o której mowa, powinna była, jako strona obciążona obowiązkiem dowodzenia, przedstawić dowody wskazujące, w jakich okolicznościach poszczególni klienci, których potem obsługiwała pozwana, podjęli decyzje o wypowiedzeniu powódce umów i zawarciu nowych z pozwaną. Tymczasem w toku procesu - z uwagi na tak ukształtowaną inicjatywę dowodową powódki - Sąd przesłuchał jedynie niektórych spośród przejętych klientów (Ł. R., M. R., P. M., J. K., M. P. (2)). Niektórzy z nich złożyli również zeznania w postępowaniu karnym, jednak z tego, co wskazywali nie wynika, aby pozwana nakłaniała ich do zakończenia współpracy z powódką. Materiał dowodowy wskazuje raczej, że klienci nie byli zadowoleni z braku kontaktu z właścicielką biura rachunkowego, a poza tym w związku z tym, że obsługiwała ich wyłącznie pozwana, do niej mieli zaufanie i ją identyfikowali jako swoją księgową. Kiedy więc uzyskali informację, że pozwana ma plany założenia biura rachunkowego, to na pytanie, czy zostaną u powódki, czy odejdą wraz z pozwaną, zdecydowali się na rozwiązanie umów, które zawarli z W. M.. W tej sytuacji nie ma podstaw, aby pozwanej postawić zarzut nieuczciwej konkurencji w świetle analizowanych przepisów. Być może, a nawet na pewno, rozmowy między pozwaną a przejętymi klientami nie zostały w toczącym się sporze odtworzone tak, jak przebiegły, co być może rzuciłoby inne światło na działania M. P. (1), pamiętać jednak należy, że rzeczą Sądu jest rozstrzygnąć w oparciu o materiał, który zaoferowały strony sporu, a nie na podstawie przypuszczeń, przeczuć czy domysłów. Przesłanki odpowiedzialności muszą zostać udowodnione, a w przedmiotowej sprawie obowiązkiem ich wykazania była obciążona W. M.. W kontekście zarzutów, jakie stawiała pozwanej w oparciu o przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, temu obowiązkowi nie sprostała, tym bardziej, że z dokumentów, jakie przedstawiła, wynika że powodem rezygnacji klientów z jej usług była nie tyle postawa pozwanej, co postawa samej powódki. Na to zwróciła uwagę klienta A. K. (1) w piśmie z 16 października 2012r. skierowanym do W. M. (k. 855). Również świadek P. M., składając zeznania, wskazał że wypowiedzenie umowy złożył z uwagi na częste zmiany pracowników w firmie powódki, co mu nie odpowiadało (k. 323). Z kolei inni świadkowie – klienci powódki, choć nie wskazywali wprost na powody rezygnacji ze współpracy leżące po stronie W. M., to zarazem nie potwierdzili, by pozwana do rozwiązania umów ich nakłaniała. Z kolei w kwestii stawek, jakie zaproponowała im pozwana, świadkowie albo nie składali zeznań, albo tego dobrze nie pamiętali, albo wskazywali, że stawki powódki i pozwanej były podobne.

Biorąc pod uwagę wskazane okoliczności, w tym brak dowodów wskazujących, aby M. P. (1) proponowała klientom powódki niższe stawki i w ten sposób chciała ich zachęcić do odejścia, Sąd nie znalazł podstaw do stwierdzenia odpowiedzialności pozwanej w oparciu o przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Chodzi nie tylko o art. 12 u.z.n.k., o którym była mowa, ale również o art. 11 tej samej ustawy. Zgodnie z art. 11 ust. 1 u.z.n.k., czynem nieuczciwej konkurencji jest przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa albo ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeżeli zagraża lub narusza interes przedsiębiorcy. Powyższa reguła ma zastosowanie również do osoby, która świadczyła pracę na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego, ale przez okres trzech lat od jego ustania, chyba że umowa stanowi inaczej albo ustał stan tajemnicy (art. 11 ust. 4 u.z.n.k.). Analizując kwestie ewentualnej odpowiedzialności pozwanej na podstawie wymienionego przepisu, pamiętać należy, że tajemnicą przedsiębiorstwa w rozumieniu ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji są nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności. W przedmiotowej sprawie nie ma żadnych podstaw do tego, by przyjąć, że pozwana w trakcie łączącego ją z powódką stosunku pracy albo potem ujawniła bądź wykorzystała informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa powódki. W pierwszej kolejności zwraca uwagę, że W. M. nie wskazała, jakie informacje stanowiły tajemnicę jej przedsiębiorstwa, poza tym nie wykazała, aby w stosunku do jakichkolwiek informacji podjęła działania mające na celu zachowanie ich poufności. Sąd natomiast nie znajduje podstaw, aby w tym zakresie wyręczać powódkę w prezentowaniu okoliczności faktycznych, które we wskazanym zakresie mogłyby stać się podstawą zarzutów wobec pozwanej oraz jej ewentualnej odpowiedzialności. Poza tym powódka nie przedstawiła dowodów, które potwierdziłby wykorzystanie przez M. P. (1) informacji objętych ewentualną tajemnicą w rozumieniu ww. przepisu, co z kolei stanowiłoby czyn nieuczciwej konkurencji. Przypomnieć należy, że jeśli chodzi o zgranie przez pozwaną dokumentów powódki ewentualnie usunięcie ich z komputera powódki, to pozwana zaprzeczyła, aby tego rodzaju czynów się dopuściła, a w postępowaniu karnym – o czym wcześniej była mowa – okoliczności te nie zostały potwierdzone. Z kolei dokumenty klientów, które pozwana przejęła, nie były objęte tajemnicą przedsiębiorstwa, biorąc pod uwagę okoliczność, że klienci powódki dobrowolnie złożyli wypowiedzenia umów i albo sami odebrali z biura powódki swoje dokumenty, które potem przekazali pozwanej, albo upoważnili pozwaną do tego. W tym więc zakresie zarzut dotyczący naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa powódki nie może być oceniony jako zasadny.

Uzupełniając jeszcze argumenty zaprezentowane w ww. zakresie wskazać należy, że każdy podmiot gospodarczy ma prawo do swojej klienteli. Jednak nie każde działanie konkurencji w sferze oddziaływania na ową klientelę będzie ocenione jako bezprawne, pomimo że z reguły prowadzi do strat w dochodach danego przedsiębiorcy. Wykorzystywanie prawa podmiotowego przedsiębiorcy jest tylko wtedy sprzeczne z dobrym obyczajem, gdy przybiera postać nadużycia prawa. Fakt nadużycia prawa wymaga jednak pewnego i stanowczego dowodu. Na płaszczyźnie działań konkurencyjnych przedsiębiorców o nadużyciu prawa podmiotowego można mówić, gdy będzie ono wykonywane przez wprowadzenie w błąd klientów w celu wykorzystania cudzej renomy lub jej dyskredytacji, poprzez stosowanie sprzecznych z prawem środków nacisku lub zachęt, bądź pasożytnicze odwołanie się do cudzego towaru czy znaku. Wykorzystywanie zatem własnych pomysłów czy przymiotów, a także doświadczeń zawodowych lub kontaktów towarzyskich w celu pozyskania klienteli nie przesądza ipso iure o łamaniu klauzul generalnych, których powinien przestrzegać uczciwy kupiec. Również wykorzystywanie przez pracownika we własnej działalności gospodarczej informacji, co do których pracodawca nie podjął działań niezbędnych w celu zachowania ich poufności, należy traktować jako wykorzystywanie wiedzy powszechnej, co do której przedsiębiorca nie ma żadnych ustawowych uprawnień (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2000r., I CKN 304/00).

Reasumując zatem, należy stwierdzić, że powódka nie podołała obowiązkowi procesowemu udowodnienia zarzutów nieuczciwych konkurencyjnych działań pozwanej, które w myśl art. 11 oraz art. 12 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, uzasadniałyby udzielenie powódce ochrony prawnej.

Dotychczas zaprezentowane wywody nie świadczą jednak o tym, że wobec pozwanej nie można i nie należy skutecznie poszukiwać innych podstaw jej odpowiedzialności odszkodowawczej względem powódki. Nie budzi wątpliwości, że pozwana nie podpisała z powódką umowy o zakazie konkurencji ani w trakcie trwania stosunku pracy, ani po jego ustaniu, zatem tego rodzaju umowa i obowiązki pracownika/byłego pracownika z takiej umowy wynikające nie mogą stanowić podstawy do stawiania M. P. (1) zarzutów i zasądzenia od niej odszkodowania. Rozważenia wymaga jednak, czy brak umowy o zakazie konkurencji podpisanej przez strony sporu ma w sprawie przesądzające znaczenie. Zdaniem Sądu odpowiedź na tak postawione pytanie musi być negatywna, a to dlatego, że brak umowy o zakazie konkurencji nie powoduje automatycznie, że pracownik może działać na szkodę pracodawcy, prowadzić działalność konkurencyjną i przejmować klientów. W tym kontekście należy zwrócić uwagę na art. 100 k.p. § 2 pkt 4 tego przepisu nie tylko nakłada na pracownika obowiązek pozytywnego zachowania się, ale także wymaga od niego powstrzymania się od określonych działań, jeśli godzą one w dobro pracodawcy. Zakaz wynikający z tego przepisu jest więc dalej idący niż wynikający z zawarcia pomiędzy pracodawcą i pracownikiem umowy na podstawie art. 101 1 k.p. Oznacza to, że nawet jeśli w niektórych przypadkach umowa o zakazie konkurencji nie zostanie zawarta, pracownika mimo to obowiązuje powinność wynikająca z ogólnego obowiązku dbałości o dobro pracodawcy, zwłaszcza jeżeli dochodzi do zachowania, które może być kwalifikowane w kategoriach nieuczciwej konkurencji (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 21 czerwca 2017r., III APa 8/17). Analogiczne stanowisko zaprezentował Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 sierpnia 2009r. (II PK 41/09), w którym wskazał, że prowadzenie działalności konkurencyjnej, pomimo nie zawarcia umowy o zakazie konkurencji, może naruszyć obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy określony w art. 100 § 2 pkt 4 k.p. Z kolei w wyroku z dnia 8 marca 2013r. (II PK 194/12) Sąd Najwyższy zajął łagodniejsze dla pracowników stanowisko interpretacyjne uznając, iż nie można jako zasady przyjąć, że każdy przypadek podjęcia działalności konkurencyjnej przez pracownika (gdy strony nie zawarły umowy o zakazie konkurencji) jest automatycznie równoznaczny z naruszeniem obowiązku dbałości o dobro pracodawcy, co oznacza, iż każdy przypadek wymaga indywidualnej oceny w tym zakresie. Mimo tego łagodniejszego stanowiska Sąd Najwyższy potwierdził jednak, iż w wyniku indywidualnej oceny danego przypadku może dojść do uznania, że podjęcie działalności konkurencyjnej narusza obowiązek dbałości o dobro pracodawcy (mimo nie zawarcia przez pracodawcę i pracownika umowy o zakazie konkurencji w czasie trwania stosunku pracy).

Powyższe oznacza, że mimo braku związania pracownika umową o zakazie działalności konkurencyjnej - na podstawie art. 100 § 2 pkt 4 k.p. – pracownik, bez względu na rodzaj zajmowanego stanowiska, jest zobowiązany dbać o dobro zakładu pracy, chronić jego mienie oraz zachować w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Naruszenie tych obowiązków pociąga za sobą odpowiedzialność porządkową, a w niektórych przypadkach także materialną. Może także stanowić uzasadnioną przyczynę rozwiązania umowy o pracę. Przy tym pamiętać trzeba, że – jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 1 lipca 1998r. (I PKN 218/98, OSNAPiUS 1999, Nr 15, poz. 480) - przepis art. 100 § 2 pkt 4 k.p. nie tylko nakłada na pracownika obowiązek pozytywnego zachowania się, ale także jednocześnie wymaga od niego powstrzymania się od określonych działań, jeśli godzą one w dobro pracodawcy. Zakaz wynikający z tego przepisu jest więc dalej idący niż wynikający z zawarcia pomiędzy pracodawcą i pracownikiem umowy na podstawie art. 101 1 k.p. Oznacza to, że nawet jeśli w niektórych przypadkach umowa o zakazie konkurencji nie zostanie zawarta, pracownika mimo to obowiązuje powinność wynikająca z ogólnego obowiązku dbałości o dobro pracodawcy (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 1997r., I PKN 223/97, OSNAPiUS 1998, nr 11, poz. 327).

W przedmiotowej sprawie M. P. (1), poza obowiązkiem wynikającym z ww. przepisu kodeksu pracy, zgodnie z umową o pracę, którą zawarła z W. M., była zobowiązana m.in. do lojalności i uczciwości. Z tych obowiązków nie wywiązała się jednak, podobnie jak nie dbała o dobro zakładu pracy, co w części przejawiało się w postaci zachowań pozytywnych, w części zaś przybrało postać zaniechania. Z zeznań tych świadków, którzy byli klientami biura powódki, a których potem obsługiwała pozwana, wynika że pozwana nie była tylko bierna jeśli chodzi o zamiar klientów rezygnacji z usług pozwanej, ale też można przyjąć, że sama, poprzez informację, że odchodzi z pracy i zakłada własną działalność – spowodowała czy też przyśpieszyła decyzję klientów o wypowiedzeniu umów, jakie podpisali z W. M.. Wprawdzie – jak już zostało wcześniej wskazane – nie ma dowodów na to, by pozwana nakłaniała klientów do rezygnacji z usług powódki, dopuszczając się tym samym czynu nieuczciwej konkurencji, ale to nie oznacza, że z uwagi na pozostawanie z powódką w stosunku pracy, nie była zobligowana do tego, by działać dla dobra swego pracodawcy oraz postępować wobec niego lojalnie i uczciwie. Ta lojalność, uczciwość i obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy powodowały, że powódka – jeśli zarejestrowała biura rachunkowe – co przecież mogła uczynić, nie będąc związaną z powódką umową o zakazie konkurencji - to świadczone przez siebie usługi powinna skierować do innego kręgu klientów niż klienci powódki. Mogła nie składać ofert klientom, którzy współpracowali z jej pracodawcą i szukać własnych klientów poza kręgiem tych, którzy byli związani umową z powódką. Pozwana tymczasem zachowała się inaczej, a o naganności jej zachowania i naruszeniu podstawowego obowiązku pracowniczego, świadczy to, że swoją działalność oparła właśnie na klientach powódki. Baza tych klientów, których sprzedała A. W. (R.) świadczy o tym, że rozpoczynając działalność oraz jeszcze kilka miesięcy później, klienci pozwanej to były wyłącznie te osoby, które przejęła od W. M.. Dopiero w późniejszym czasie doszli jej inni klienci, których wcześniej powódka nie obsługiwała. Na początku jednak, zakładając działalność, tworząc plany, czy wyliczając ewentualne przychody, pozwana oparła się wyłącznie na grupie klientów, którzy wcześniej byli klientami biura W. M.. Droga do usamodzielnienia się, stworzenia własnego biura rachunkowego, którą pozwana obrała, była więc „drogą na skróty”. Pozwana nie zadała sobie trudu, by szukać klientów na otwartym rynku, a w każdym razie na to się nie powoływała, tylko w najprostszy i przez to jeszcze bardziej nieuczciwy sposób przejęła klientów swojego pracodawcy. Obraz działania pozwanej, o którym mowa, mógłby być inny, gdyby pozwana miała własną bazę klientów i tylko przy okazji niezadowolenia, jakie prezentowali niektórzy klienci powódki, część z nich zaczęła księgować albo gdyby w ogóle nie podjęła się obsługi klientów powódki. Przecież mogła ich nie informować o tym, że ma plany otwarcia własnego biura rachunkowego, mogła również nie pytać, czy klienci zostaną u powódki czy odejdą wraz z nią. Wówczas trudno byłoby pozwanej zarzucić nielojalność względem pracodawcy. Stało się jednak inaczej, co wskazuje na wyrachowanie pozwanej, nieuczciwość względem pracodawcy oraz w pełni świadome – umyślne zachowanie. O skali nieuczciwości M. P. (1) świadczy też to, że przejęła nie 2 – 3 klientów powódki, ale kilkanaście osób, około ¼ klientów, których obsługiwała W. M., a to dla działalności gospodarczej nie jest okoliczność bez znaczenia. Oczywiście można byłoby wskazać, że klienci mogli dokonać takiego kroku w dowolnym czasie, jednak zbieżność czasowa jest tu ewidentna. Trudno poza tym uwierzyć, że tak wielu klientów odeszłoby od powódki w podobnym czasie, gdyby nie to, że pozwana zakładała swoją działalność.

Jak już wcześniej zostało wskazane i umotywowane, z materiału dowodowego nie wynika, żeby pozwana nakłania klientów do rezygnacji ze współpracy z powódką, ale wskazując klientom, że odchodzi z pracy i pytając czy pozostają u powódki, powodowała że klienci w tym właśnie momencie widzieli konieczność podjęcia decyzji i ostatecznie rezygnowali z usług biura W. M.. Sąd miał przy tym na uwadze, że pozwana mimo iż wiedziała, że odejście klientów spowoduje spadek przychodów pracodawcy, nie tylko nie powstrzymała ich od tego kroku, ale wręcz informacjami, czy pytaniami, jakie zadawała, prowokowała ich do rezygnacji z usług powódki. Przy tym miała świadomość, że klienci najczęściej mają styczność z biurze powódki właśnie z nią, a nie z powódką, a zatem byli niezadowoleni z usług samej powódki, z którą trudno było im się skontaktować, bądź zobaczyć i ten fakt wykorzystała. Tymczasem, jako lojalny pracownik, powinna była powstrzymać się od tego rodzaju działań. Mogła najpierw stosunek pracy rozwiązać, a dopiero potem rozpocząć obsługę klientów, nawet tych należących do powódki. Po rozwiązaniu stosunku pracy taki obowiązek lojalności względem pracodawcy już nie obowiązywał jej. Pozwana natomiast, będąc pracownikiem pozwanej, wykorzystując większe zaangażowanie powódki w sprawy prywatne oraz zaufanie jakim powódka ją darzyła, jeszcze w czasie trwania stosunku pracy, nie tylko przyjęła od klientów wypowiedzenia, ale też już ich obsługiwała w ramach własnej działalności.

Jak już poniekąd zostało wskazane, o usprawiedliwieniu działań pozwanej, zdaniem Sądu, nie może być mowy w związku z tym, że niektórzy klienci wyrażali niezadowolenie z uwagi na brak kontaktu z powódką, podniesienie cen za usługi czy inne okoliczności. Rolą pracownika nie jest to, by utwierdzać klientów w przekonaniu, że jego pracodawca nie zapewnia odpowiedniego standardu obsługi klientów. Wreszcie zadaniem pracownika nie jest przekazywanie skarg na warunki pracy klientom. To pracodawca powinien być adresatem uwag, jakie ma pracownik. Tymczasem powódka skarżyła się klientom na ogrom pracy, na brak wsparcia, tym samym stawiając pracodawcę w negatywnym świetle i przyczyniając się w dalszej perspektywie do tego, że klienci złożyli wypowiedzenia umów zawartych z powódką. W tym aspekcie nie postępowała więc lojalnie względem pracodawcy. Jako lojalnego nie można ocenić również tego, że M. P. (1) nie poinformowała powódki o tym, że będąc jej pracownicą zarejestrowała działalność gospodarczą o tożsamym profilu oraz że klienci składają wypowiedzenia. Składając zeznania twierdziła wprawdzie, że takie informacje powódce przekazywała ustnie oraz że zostawiała jej w widocznym miejscu dokumenty w postaci wypowiedzeń, jednak Sąd w tej części nie dał wiary pozwanej. Jej zeznania są sprzeczne z tym co wskazywali świadkowie S. M. i A. T. oraz powódka. Poza tym sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego i logiki jest to, aby powódka – rzekomo informowana przez pozwaną o tym, że jej klienci odchodzą – pozostała obojętna na takie informacje. Nie był to przecież jeden czy dwóch klientów, lecz kilkunastu w krótkim czasie, co dla każdego przedsiębiorcy musiałoby stanowić znaczący cios. Poza tym aktywność powódki po tym, kiedy dowiedziała się o skali procederu, po tym kiedy pozwana zakończyła pracę, wskazuje że powódka o niczym wcześniej nie była informowana. Jak bowiem wytłumaczyć w tej sytuacji jej bierność po tym, kiedy pozwana rzekomo przekazywała jej ww. informacje oraz szeroko zakrojone działanie w późniejszym czasie (zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, dyscyplinarne zwolnienie pozwanej z pracy, złożenie przeciw pozwanej pozwu o odszkodowanie, próbę nawiązania kontaktu telefonicznego z pozwaną i uzyskania wyjaśnień, kierowanie do przejętych klientów pism oraz próba kontaktu telefonicznego z nimi). Zdaniem Sądu nie ma innego wytłumaczenia niż tylko takie, że pozwana wszystkie działania ukrywała i o niczym powódki nie informowała, a wypowiedzenia umów, składane przez klientów, umieszczała w takim miejscu, aby powódka, która wtedy nie bywała w biurze tak często, nie zapoznała się z nimi.

Podsumowując, zdaniem Sądu, M. P. (1) niewątpliwie, w sposób ciężki naruszyła obowiązki, o których była mowa. Nie tylko mogło być to podstawą do zwolnienia jej w oparciu o art. 52 k.p. – choć wprost Sąd tego nie oceniał – to jeszcze jest to podstawa do odpowiedzialności odszkodowawczej względem powódki. Jej podstawę prawną stanowią przepisy Kodeksu pracy, które odpowiedzialność materialną pracowników za szkody wyrządzone pracodawcy regulują częściowo odmiennie od unormowanej w Kodeksie cywilnym odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 i n. k.c.). Regulacja odpowiedzialności materialnej pracowników w Kodeksie pracy jest w zasadzie pełna. Nie wyłącza jednak całkowicie potrzeby posiłkowego stosowania przepisów Kodeksu cywilnego. Przepisy Kodeksu cywilnego, zgodnie z art. 300 k.p., mają odpowiednie zastosowanie do odpowiedzialności materialnej pracowników w sprawach nieuregulowanych w Kodeksie pracy. Dotyczy to np. pojęcia szkody, okoliczności wyłączających bezprawność działania lub zaniechania pracownika. Wracając jednak do uregulowań Kodeksu pracy, wskazać należy, że w art. 114 i 115 k.p. zostały wskazane przesłanki odpowiedzialności materialnej pracownika. Są nimi powstanie szkody w majątku pracodawcy; niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązków pracowniczych; wina pracownika; normalny (adekwatny) związek przyczynowy między działaniem pracownika a niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem obowiązków pracowniczych (zgodnie z art. 115 k.p. pracownik odpowiada tylko za normalne następstwa swojego działania lub zaniechania). Przesłanką odpowiedzialności materialnej pracownika jest ponadto bezprawność jego działania lub zaniechania. Ustawodawca nie wymienia wprawdzie tej przesłanki, ale wynika ona z przesłanki winy. Zawinione bowiem może być tylko takie działanie lub zaniechanie, które jest bezprawne, choć w pewnym sytuacjach Kodeks pracy taką bezprawność wyłącza (zachowanie się pracownika działającego w granicach dopuszczalnego ryzyka; stan wyższej konieczności itp.). Bezprawność działania lub zaniechania pracownika należy rozumieć jako naruszenie obiektywnych reguł staranności wymaganej przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych. Obowiązki pracownika określa treść stosunku pracy, na którą składają się nie tylko prawa i obowiązki stron określone w umowie o pracę lub innym akcie nawiązującym stosunek pracy, ale także wynikające z przepisów prawa, zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów. Wykonywanie obowiązków pracowniczych obejmuje nie tylko wykonywanie czynności wynikających z umówionego rodzaju pracy lub z poleceń przełożonych, ale także czynności wykraczających poza umówiony rodzaj pracy, lecz podejmowanych w interesie i na rzecz pracodawcy (wyrok Sądu Najwyższego z 19 kwietnia 1979r., IV PR 123/79, „Biuletyn Prokuratury Generalnej” (...), poz. 22). Poza tym pamiętać trzeba, że pracownik ponosi odpowiedzialność na podstawie przepisów Kodeksu pracy, jeżeli wyrządzenie szkody pracodawcy pozostaje w związku przyczynowym z wykonywaniem obowiązków pracowniczych. Jeżeli pracownik wyrządza szkodę pracodawcy poza wykonywaniem obowiązków pracowniczych, naruszając jedynie powszechnie obowiązujące nakazy i zakazy, to odpowiada za wyrządzoną szkodę na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego o odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych (wyrok Sądu Najwyższego z 28 maja 1976r., IV PR 49/76, OSP 1979/1, poz. 16; wyrok Sądu Najwyższego z 30 sierpnia 1984r., II CR 279/84, OSP 1985/7–8, poz. 136; wyrok Sądu Najwyższego z 4 maja 1988r., IV PR 117/88, (...), s. 69).

W przedmiotowej sprawie te argumenty, które zostały zaprezentowane, niezbicie świadczą o tym, że M. P. (1), bezprawnie naruszając obowiązki pracownicze z art. 100 § 2 pkt 4 k.p. oraz z umowy o pracę, powinna ponieść odpowiedzialność odszkodowawczą względem powódki. Pomiędzy jej bezprawnym działaniem oraz zaniechaniem, które było przedmiotem analizy, a szkodą, jaka wystąpiła po stronie powódki, o której szerzej będzie mowa w dalszej części, wystąpił adekwatny związek przyczynowy. Ponieważ szkodą tą, na którą wskazywała powódka, prezentując sposób obliczenia żądanej kwoty odszkodowania, jest utrata przychodów od klientów, którzy stali się klientami biura pozwanej, to pomiędzy tak określoną szkodą a naruszeniem obowiązków przez pozwaną istnieje ścisłe, bezpośrednie powiązanie. Gdyby nie postawa pozwanej, jest zachowanie, to powódka nie utraciłaby klientów i przychodów związanych z ich obsługą. Oczywiście można rozważyć, czy ci klienci, mimo tego, co zrobiła M. P. (1), nadal byliby klientami powódki. W ustalonym stanie faktycznym odpowiedź w tym zakresie może być tylko jedna. Biorąc pod uwagę założoną przez powódkę działalność, jej postawę względem klientów oraz pracodawcy, jak również zbieżność czasową wypowiedzeń, jakie złożyli powódce klienci, nie ma żadnych wątpliwości, że to właśnie to, o czym wcześniej była szeroko mowa, wpłynęło na ich decyzje. Nie można wykluczyć zarazem, że klient powódki, który miał w każdym czasie możliwość wypowiedzenia umowy, z tego uprawienia mógł skorzystać, jednak w analizowanym przypadku klienci przeszli do biura rachunkowego pozwanej, często przy jej wsparciu i pomocy (odbiór dokumentów, sporządzenie klientom wypowiedzeń) i uczynili to w podobnym czasie. Powiązanie między ich decyzją a działaniem pozwanej jest w tym wypadku oczywiste.

Innym zagadnieniem, które w kontekście odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej wymaga analizy, jest kwestia winy, której stopień rzutuje na wysokość odszkodowania. W Kodeksie pracy nie ma ustawowej definicji winy. Nie ma też takiej definicji w Kodeksie cywilnym. Z istoty rzeczy najwięcej uwagi poświęca zagadnieniu winy prawo karne. Obowiązujące w prawie karnym ujęcie winy jest co do zasady przyjmowane w odpowiedzialności cywilnej i pracowniczej. Zasada jedności systemu prawa przemawia za tym, aby pojęcie winy było jednakowo rozumiane we wszystkich gałęziach prawa. Nie oznacza to jednak uznania pełnej tożsamości pojęcia winy w prawie karnym, prawie cywilnym i prawie pracy. Różne są bowiem założenia i funkcje odpowiedzialności karnej, cywilnej i pracowniczej. Odmienności w rozumieniu pojęcia winy w poszczególnych gałęziach prawa nie mają jednak zasadniczego charakteru. Sięgając więc do regulacji prawa karnego przyjmuje się, że czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, gdy sprawca ma zamiar jego popełnienia, tj. chce go popełnić, albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi. Czyn zabroniony popełniony jest nieumyślnie, jeżeli sprawca, nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia go jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał lub mógł przewidzieć. Koniecznym warunkiem uznania winy umyślnej sprawcy jest to, aby popełnienie czynu zabronionego objęte było wolą sprawcy. Wola sprawcy może polegać na chęci popełnienia czynu zabronionego (zamiar bezpośredni) albo na godzeniu się na jego popełnienie (zamiar ewentualny). Element woli sprawcy różni winę umyślną w postaci zamiaru ewentualnego od winy nieumyślnej w postaci lekkomyślności. W obu tych postaciach winy sprawca ma świadomość, że może popełnić czyn zabroniony. Przy winie umyślnej w postaci zamiaru ewentualnego sprawca godzi się na popełnienie czynu zabronionego, a przy winie nieumyślnej w postaci lekkomyślności nie ma zamiaru popełnienia czynu zabronionego. Należy przy tym zaznaczyć, że w praktyce może stwarzać trudności odróżnienie winy umyślnej w postaci zamiaru ewentualnego od winy nieumyślnej polegającej na lekkomyślności sprawcy. Dopiero analiza sposobu działania sprawcy oraz okoliczności popełnienia konkretnego czynu dają podstawę do dokonania ustaleń w tej kwestii. W prawie cywilnym winę nieumyślną sprawcy określa się tradycyjnie jako niedbalstwo. Wyróżnia się niedbalstwo świadome, które odpowiada lekkomyślności w prawie karnym, i niedbalstwo nieświadome, które odpowiada niedbalstwu w prawie karnym. W prawie cywilnym winę nieumyślną sprawcy szkody ocenia się na podstawie zobiektywizowanego wzorca należytej staranności wymaganej w stosunkach danego rodzaju (art. 355 § 1, art. 472 k.c.). W prawie pracy występuje natomiast rozróżnienie obowiązku staranności i sumienności pracowniczej (zob. uwagi do art. 100). Prawo pracy w większym stopniu niż prawo cywilne nakazuje brać pod uwagę indywidualne cechy sprawcy szkody przy ocenie, czy można mu przypisać winę nieumyślną. Właściwości stosunku pracy uzasadniają eksponowanie w konstrukcji winy nieumyślnej elementów subiektywnych (por. Ł. Pisarczyk, Ryzyko pracodawcy, Warszawa 2008, s. 302).

Przechodząc do analizy okoliczności rozpatrywanego przypadku, Sąd wskazuje na opisywaną już wcześniej premedytację w zachowaniu pozwanej, przemyślany charakter jej czynów oraz pełną świadomość co do tego, że postępuje wbrew obowiązkowi lojalności, uczciwości oraz dbałości o dobro pracodawcy. Trudno inaczej jest jej zachowanie zinterpretować biorąc pod uwagę te aspekty, które zostały zasygnalizowane przy okazji oceny, czy pozwana naruszyła jakieś obowiązki i przepisy. W tym miejscu jeszcze raz trzeba uwypuklić, że M. P. (1) ukrywając swe zamiary związane z zakończeniem pracy i założeniem własnego biura rachunkowego, o niczym nie powiadomiła powódki. Swoje plany utrzymywała w tajemnicy, decydując się na złożenie wniosku o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron dopiero kiedy powódka zorientowała się, że pozwana nie postępuje uczciwie. Wcześniej, bez skrupułów i z pełną świadomością szkody powódki, kiedy jeszcze była pracownicą W. M., w ramach własnej działalności rozliczała już część klientów. Trudno zaakceptować więc, aby nie miała pełnej świadomości, jaki jest skutek takiego działania dla powódki. Zdaniem Sądu, M. P. (1) wiedziała, że bezprawnie narusza swoje obowiązki pracownicze, wyrządzając tym szkodę pracodawcy i chciała tak postąpić, a co najmniej się na to w pełni godziła, obejmując swą świadomością nie tylko to, że może naruszać swe obowiązki, ale i to, że jej działanie wyrządzi pracodawcy szkodę. W takiej sytuacji odpowiedzialność pozwanej jest ukształtowana jako odpowiedzialność bez ograniczeń, w pełnym zakresie, art. 122 k.p. stanowi bowiem, że jeżeli pracownik umyślnie wyrządził szkodę, jest obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości.

Ostatnim elementem, który wymaga analizy, jest wysokość szkody, jaką pozwana wyrządziła powódce. Zgodnie z art. 116 k.p. to pracodawca jest obowiązany wykazać okoliczności uzasadniające odpowiedzialność pracownika oraz wysokość powstałej szkody. W Kodeksie pracy nie zostało zdefiniowane prawne pojęcie szkody. Przepisy art. 115 i 122 k.p. stanowią tylko, że pracownik ponosi odpowiedzialność w granicach rzeczywistej straty pracodawcy za szkodę wyrządzoną nieumyślnie i w pełnej wysokości za szkodę wyrządzoną umyślnie. Pojęcie szkody wymaga więc wyjaśnienia na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego, który wprawdzie również nie zawiera prawnej definicji szkody, ale występuje w nim wiele przepisów, na podstawie których można ustalić prawne pojęcie szkody. Przy pracowniczej odpowiedzialności materialnej istotne znaczenie ma przede wszystkim szkoda majątkowa. Nie można jednak wykluczyć sytuacji, że jeżeli pracodawcą jest osoba fizyczna, pracownik może spowodować również szkodę na osobie pracodawcy. Przepis art. 361 § 2 k.c. obejmuje pojęciem szkody majątkowej straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Utrata korzyści oznacza uniemożliwienie zwiększenia się majątku poszkodowanego wskutek zdarzenia wyrządzającego szkodę. Ustalenie utraconych korzyści następuje na podstawie rozumowania hipotetycznego, polegającego na porównaniu rzeczywistego stanu majątku poszkodowanego ze stanem majątku poszkodowanego, który najprawdopodobniej istniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę.

W przedmiotowej sprawie z racji tego, że powódka, jak wskazywała, utraciła przychody z umów, które klienci rozwiązali, to ten właśnie aspekt należy przeanalizować. Zdaniem Sądu z uwagi na okoliczność, że osoby, z którymi W. M. współpracowała, rozwiązały z nią umowy, to nie ma podstaw, aby mówić o rzeczywistej stracie, a raczej o spodziewanych korzyściach, jakie w przypadku nierozwiązania tych umów przez klientów, zwiększałyby majątek powódki. Tych korzyści W. M. mogła spodziewać się – w razie, gdyby umowy wciąż obowiązywały – począwszy od miesiąca, od którego każdy z klientów nie był już obsługiwany w biurze rachunkowym powódki, tylko w biurze rachunkowym pozwanej, o tym jednak będzie jeszcze mowa w dalszej części. Jeśli chodzi o datę, do której te spodziewane korzyści należy liczyć, to Sąd nie podzielił stanowiska powódki, jakby należało uwzględnić je za okres trzech lat. Powódka nie wyjaśniła dlaczego taki okres przyjęła, Sąd natomiast miał na względzie, że W. M. w roku 2015 zakończyła działalność, a wcześniej z dniem 7 listopada 2014r. zawiesiła ją. Od tej daty nie realizowała już więc usług na rzecz którekolwiek z klientów, nie miałaby więc możliwości, żeby świadczyć usługi także i tym klientom, którzy umowy wypowiedzieli w 2012r. Nie można więc przyjąć, by w listopadzie 2014r. i potem mogła spodziewać się korzyści od klientów, którzy przeszli do pozwanej. W tym miejscu krótkiej analizy wymaga kwestia przyczyn zawieszenia działalności gospodarczej przez W. M.. Już w pozwie powódka podkreślała, że na skutek działań M. P. (1) utraciła płynność finansową i w marcu 2015r. musiała definitywnie zakończyć działalność. Dla Sądu, by poczynić ustalenia zgodnie z twierdzeniami powódki, istotne są jednak dowody, a nie tylko same twierdzenia strony. W. M. swoich twierdzeń wystarczająco nie poparła takimi dowodami, które niezbicie wskazywałyby, że pomiędzy zakończeniem działalności, a wcześniej jej zawieszeniem oraz działaniami pozwanej istniał bezpośredni związek. W tym zakresie zaakcentowania wymaga, że w części dowody z dokumentów, złożone przez powódkę, nie zostały uwzględnione z przyczyn, o których była mowa w części obejmującej ocenę dowodów. Nie mogły więc stanowić podstawy do dokonania ustaleń w zakresie spadku przychodów powódki i rozmiarów tego. Jednak, nawet gdyby uwzględnić, że powódka faktycznie na skutek utraty klientów, miała problemy finansowe, to nie oznacza to jeszcze, że poprzez działania pozwanej najpierw zawiesiła, a potem zamknęła biuro rachunkowe. Do takiego wniosku nie prowadzi nie tylko brak dowodów, które by na to wskazywały, ale także i okoliczność, że W. M. jeszcze przez dłuższy czas prowadziła działalność. Mimo zwolnienia pozwanej i tych zdarzeń, które w tym czasie nastąpiły, nadal obsługiwała klientów, którzy pozostali, pozyskała także nowych i do listopada 2014r. realizowała usługi. Do tego w tym dniu, w którym powódka zawiesiła działalność, swoją założyła córka powódki, która zatrudniając powódkę, obsługiwała klientów matki. Wymieniona okoliczność, tak jak i inne, o których była mowa, poddaje w wątpliwość, by pomiędzy naruszeniem obowiązków przez pozwaną a zawieszeniem i potem zakończeniem działalności przez powódkę istniał bezpośredni związek przyczynowy. Poza tym nie można nie uwzględnić również i tego, co zeznała powódka. Wskazywała, że w latach 2014 – 2015 na rynku biur finansowych była trudna sytuacja, była znaczna konkurencja, również w okolicy, gdzie swoje biuro prowadziła powódka. Nie można było więc żądać za usługi takich kwot jak wcześniej (k. 1647). Zdaniem Sądu wymienione okoliczności mogły być istotne przy podejmowaniu przez W. M. decyzji o zawieszeniu działalności. Nie można więc – przy braku dowodów, które by na to wskazywały – obarczać pozwanej odpowiedzialnością za to, że powódka w pewnym momencie działalności już nie prowadziła, tym bardziej, że w toku procesu powoływała się również na problemy zdrowotne, a u córki została zatrudniona na ¼ etatu. Podsumowując więc Sąd przyjął, że jedynie do października 2014r., a więc do miesiąca poprzedzającego miesiąc zawieszenia działalności przez W. M., można było liczyć szkodę powódki.

Kolejnym elementem, który w kontekście wysokości szkody powódki, wymaga analizy, jest ten związany z liczbą przejętych przez pozwaną klientów. Powódka składając zeznania nie pamiętała, których klientów pozwana przejęła, ale składając pozew i wyliczając odszkodowanie, przedstawiła listę takich klientów i to ona stanowiła dla Sądu punkt wyjścia. Pozwana jednak faktu przejęcia osób z listy powódki nigdy nie potwierdziła. W trakcie przesłuchania nie była w stanie wymienić klientów powódki, którzy z nią zawarli umowy, a ponieważ takich umów już nie posiada i nie była w stanie ich przedstawić, to Sąd - nie dysponując innymi dowodami - oparł się na umowie, jaką pozwana podpisała z A. W. i na protokole przekazania. Tych dokumentów strona pozwana na żadnym etapie sporu nie kwestionowała. Z drugiego z nich wynika, których klientów i od kiedy pozwana prowadziła, a potem przekazała A. W.. Co prawda niektórzy klienci, których miało to dotyczyć, przeczyli, aby byli klientami biura pozwanej, jednak Sąd nie dał im wiary, co zostało uzasadnione w części obejmującej ocenę dowodów. Sąd oparł się na wspomnianym protokole przekazania. Został on podpisany przez pozwaną i A. W. i jest wiarygodnym dowodem, że wśród przejętych przez powódkę klientów byli ci wszyscy, których wymieniła pozwana – poza D. T. (2). W przypadku wskazanej osoby wiadomo, że złożyła powódce wypowiedzenie, ale nie jest wymieniona wśród klientów, którzy zostali przekazani A. W.. Przy tym nie ma takich dowodów, w oparciu o które można byłoby ustalić, że D. T. (2) także była rozliczna przez M. P. (1). W każdym razie powódka, którą obciążał obowiązek dowodzenia co wszystkich przesłanek odpowiedzialności i okoliczności faktycznych, tego nie wykazała. Wobec tego Sąd przyjął, że klientami powódki bezprawnie przejętymi przez pozwaną byli: G. Ś., Ł. R., J. K., A. S. (3), M. W., A. S. (2), P. W. (1), Ł. P., M. P. (2), A. K. (2), P. M., B. T., M. R., A. K. (1), R. S. (1) oraz D. S..

Jeśli chodzi o klienta Z. J., to jak wynika z zeznań powódki i załącznika do umowy przedwstępnej, został przejęty przez pozwaną dopiero od listopada 2012r., kiedy pozwana nie była już pracownicą powódki. W tym czasie nie ciążył na pozwanej pracowniczy obowiązek lojalności, gdyż tego rodzaju obowiązek trwa dopóki trwa stosunek pracy. Tymczasem we wrześniu 2012r. umowa o pracę z pozwaną została rozwiązana, zatem pozwana nie była zobligowana do przestrzegania art. 100 § 2 pkt 4 k.p. W związku z przejęciem Z. J. nie naruszyła więc żadnych przepisów, również analizowanych na wstępie przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Do postawienia w odniesieniu do osoby tego klienta tezy przeciwnej nie ma podstaw. Powódka nie wykazała, by Z. J. był nakłaniany przez pozwaną do rozwiązania umowy z powódką i do skorzystania z jej usług. W ogóle w zakresie tego, jak wyglądało zakończenie współpracy tego klienta z W. M. niewiele wiadomo. Powódka potwierdziła jedynie datę, kiedy zakończył z nią współpracę oraz wskazała, że osobiście dostarczył jej wypowiedzenie. Nie przedstawiła natomiast takiego dowodu, który potwierdzałby, że w związku z rozwiązaniem umowy przez tego klienta, pozwana dopuściła się czynu nieuczciwej konkurencji. W zeznaniach podnosiła co prawda, że była świadkiem rozmowy powódki ze Z. J., ale zrelacjonowała tylko mały jej fragment, który niczego nie wyjaśnia i o niczym nie świadczy. Jedynie na zasadzie przypuszczenia i wiązania różnych faktów może stanowić on dla powódki podstawę do wyprowadzenia wniosku o nieuczciwym działaniu pozwanej, dla Sądu jest jednak niewystarczający. Sąd dokonując ustaleń i czyniąc pozwanej poważne zarzuty nie może oprzeć się na kilku słowach, które usłyszała powódka, a które mogły dotyczyć tak spraw prywatnych, jak i służbowych rozmówców i mogły zostać wypowiedziane w różnym kontekście.

Przystępując do zweryfikowania szkody wyliczonej przez powódkę, Sąd uwzględnił tych klientów, o których była mowa – za wyjątkiem Z. J. oraz ten okres, który został wcześniej wskazany. Aby jednak szkodę wyliczyć trzeba ustalić jeszcze, jakie kwoty za usługi płacili powódce poszczególni klienci i jakie powódka utraciła w każdym miesiącu na skutek bezprawnych działań pozwanej. W tym zakresie W. M. odwoływała się do rejestrów sprzedaży, tych jednak Sąd nie uwzględnił z powodów, które zostały już szeroko omówione i nie wymagają powtórzenia. W zamian rejestrów sprzedaży można było jednak oprzeć się na umowach z poszczególnymi klientami, które wskazują kwoty, jakie strony umowy uzgodniły do zapłaty za każdy miesiąc świadczenia usług, przy czym powódka nie przedstawiła umów z M. W. i A. S. (3). Odnośnie tych dwóch klientek Sąd nie był więc w stanie wyliczyć wysokości odszkodowania. Odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponosi powódka, którą jak wcześniej wskazano, obciążał obowiązek udowodnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, w tym wysokości szkody. W zakresie, o jakim była mowa powódka obowiązkowi temu nie sprostała, także w odniesieniu do wysokości utraconych korzyści. Sąd zatem – wyliczając należne powódce odszkodowanie - uwzględnił wskazanych w zestawieniu klientów poza M. W. i A. S. (3) z uwagi na brak wykazania wysokości szkody dotyczącej tych dwóch klientek, poza D. T. (2) z uwagi na brak dowodów, że została przejęta przez pozwaną oraz poza Z. J., który przejęty został dopiero w listopadzie 2012r., a więc już po zakończeniu stosunku pracy z pozwaną. Łączna szkoda powódki z tytułu przejęcia klientów wskazanych w jej wykazie (k. 14) – poza wyżej wymienionymi – to kwota 89.902,80 zł. Jak wcześniej zostało wskazane, kwota ta została ustalona przy uwzględnieniu danych wynikających z umów zawartych przez tych klientów z powódką. Jedynie w przypadku klienta J. K. Sąd przyjął kwotę wynikającą z zestawienia powódki dołączonego do pozwu, bowiem zgodnie z zasadą wynikającą art. 321 § 1 k.p.c. Sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie, a więc zgodnie z tą zasadą Sąd nie mógł uwzględnić kwoty za usługi biura rachunkowego powódki wynikającej umowy z nim zawartej, tj. 300,00 zł plus 22% VAT, która jest wyższa niż wskazana w zestawieniu powódki kwota 230,00 zł. Przyjęta do wyliczenia szkody została więc kwota 230,00 zł. Z kolei w przypadku klienta P. M. Sąd uwzględnił kwotę wynikającą z jego zeznań, złożonych w sprawie karnej (k. 1254), a więc 500,00 zł, gdyż pokrywa się ona z tą, jaką w zestawieniu przedstawiła powódki. Odnośnie pozostałych klientów Sąd oparł się na kwotach wynikających z umów z nimi zawartych. Kwoty te pomnożone przez liczbę miesięcy począwszy od momentu ich przejęcia do października 2014r., a więc do miesiąca poprzedzającego miesiąc zawieszenia działalności przez powódkę, dały łącznie tę wartość, która podlegała zasądzeniu, wyliczoną następująco:

1. G. Ś. – przejęty od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 122 zł x 27 m-cy = 3.294 zł;

2. Ł. R. – przejęty od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 200 zł x 27 m-cy = 5.400 zł;

3. J. K. – przejęty od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 230 zł x 27 m-cy = 6.210 zł;

4. A. S. (2) – przejęty od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 244 zł x 27 m-cy = 6.588 zł;

5. P. W. (1) – przejęty od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 200 zł x 27 m-cy = 5.400 zł;

6. Ł. P. – przejęty od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 270,60 zł x 27 m-cy = 7.306,20 zł;

7. M. P. (2) – przejęta od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 183 zł x 27 m-cy = 4.941 zł;

8. A. K. (2) – przejęta od września 2012r. (4 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 26 m-cy) – 244 zł x 26 m-cy = 6.344 zł;

9. P. M. – przejęty od września 2012r. (4 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 26 m-cy) – 500 zł x 26 m-cy = 13.000 zł;

10. B. O. – przejęta od września 2012r. (4 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 26 m-cy) – 200 zł x 26 m-cy = 5.200 zł;

11. M. R. – przejęta od września 2012r. (4 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 26 m-cy) – 246 zł x 26 m-cy = 6.396 zł;

12. A. K. (1) – przejęta od sierpnia 2012r. (5 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 27 m-cy) – 354,80 zł x 27 m-cy = 9.579,60 zł;

13. R. S. (1) – przejęty od września 2012r. (4 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 26 m-cy) – 244 zł x 26 m-cy = 6.344 zł;

14. D. S. - przejęty od września 2012r. (4 m-cy w 2012r.; 12 m- cy w 2013r. i 10 m-cy w 2014r., tj. 26 m-cy) – 150 zł x 26 m-cy = 3.900 zł.

Z przyczyn powyżej opisanych Sąd ocenił, że brak było podstaw do zasądzenia odszkodowania w kwocie powyżej 89.902,80 zł, a zatem w tym zakresie powództwo podlegało oddaleniu, jako nie znajdujące uzasadnienia w okolicznościach ustalonego stanu faktycznego. Od ww. kwoty, podlegającej zasądzeniu, zostały przyznane powódce odsetki za opóźnienie od dnia 20 marca 2017r., a więc od daty doręczenia kuratorowi ustanowionemu dla pozwanej odpisu pozwu (k. 249), do dnia zapłaty. W zakresie zaś w jakim powódka konstruowała żądanie zasądzenia odsetek, w tym skapitalizowanych oraz odsetek od odsetek, Sąd jej żądania nie uwzględnił. Szerzej odnosząc się do tej kwestii należy wskazać, że data, od której podlega zasądzeniu należność uboczna nie może być dowolnie ustalona przez stronę. Wiąże się ona z datą wymagalności roszczenia, a w tym zakresie istotny jest przepis art. 455 k.c. Stanowi on, że jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. To oznacza, że w przedmiotowej sprawie tym terminem, od którego dłużnik – pozwana powinna spełnić świadczenie oraz pozostawała w zwłoce jest nie 20 czy 21 dzień każdego kolejnego miesiąca, ale data, w której nastąpiło wezwanie jej do spełnienia świadczenia odszkodowawczego i ten aspekt należy rozważyć. Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 26 lutego 2021r. (I ACa 1192/19) wskazał, że wezwanie dokonane przez wierzyciela nie wymaga żadnej formy, może więc być ustne albo pisemne. Wezwaniem dłużnika jest także wytoczenie powództwa, przy czym dniem, w którym dochodzi do wezwania, jest dzień doręczenia odpisu pozwu. W przedmiotowej sprawie pozew został doręczony kuratorowi pozwanej w dniu 20 marca 2017r., a zatem od tej daty Sąd przyjął termin początkowy naliczania odsetek od zasądzonego odszkodowania. Wedle Sądu dopiero w tej dacie można uznać, że pozwana za pośrednictwem kuratora, została wezwana do spełnienia świadczenia odszkodowawczego.

Przechodząc do oceny drugiego z roszczeń powódki o zasądzenie kwoty 9.039,80 zł, stanowiącej sumę pobranych przez pozwaną pieniędzy z kasy biura, ponownie wskazać należy, że przepisy Kodeksu pracy regulują odpowiedzialność materialną pracownika. Była już mowa o odszkodowaniu za mienie niepowierzone, natomiast k.p. przewiduje jeszcze reżim odpowiedzialności za mienie powierzone. W tym zakresie odpowiednią regulację zawiera art. 124 § 1 k.p., który stanowi, że pracownik, któremu powierzono z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się: pieniądze, papiery wartościowe lub kosztowności, narzędzia i instrumenty lub podobne przedmioty, a także środki ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze, odpowiada w pełnej wysokości za szkodę powstałą w tym mieniu. Koniecznymi przesłankami odpowiedzialności pracownika są prawidłowe powierzenie mienia w warunkach umożliwiających jego strzeżenie oraz nierozliczenie się przez niego z tego mienia. Rozliczenie się przez pracownika z powierzonego mienia polega na wykazaniu, że pozostaje ono nadal pod jego pieczą lub że zostało rozdysponowane zgodnie z prawem. Prawidłowe powierzenie musi zapewniać udział pracownika przy ustalaniu ilości i jakości przekazanego mu mienia. Z reguły wymagane jest pisemne potwierdzenie tych okoliczności przez pracownika. Jeżeli pracodawca nie wykaże prawidłowego powierzenia mienia, nie może skutecznie dochodzić odszkodowania na podstawie art. 124. Nie wyłącza to jednakże możliwości ponoszenia przez pracownika odpowiedzialności według art. 114–122 k.p.

W świetle cytowanych przepisów istotna jest rzeczywista zgoda pracownika na przyjęcie owej odpowiedzialności za mienie powierzone, wynikająca wprost lub pośrednio z uzgodnienia rodzaju pracy w umowie o pracę, a wyrażona na tyle wyraźnie, by nie budziła wątpliwości (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 2009r., II PK 286/08, LEX nr 521924) oraz to, by powierzenie mienia nastąpiło w taki sposób, aby pracownik wszedł w jego rzeczywiste posiadanie i mógł nim dysponować w warunkach zapewniających możliwość zabezpieczenia mienia przed dostępem osób nieupoważnionych i utrzymania mienia w stanie zgodnym z jego przeznaczeniem, a następnie dokonać jego zwrotu lub wyliczyć się z niego ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 1981r., IV PR 350/81, (...) 1983 nr 3, s. 62).

Pozostając jeszcze w obszarze poglądów judykatury i przepisów prawa, wspomnieć należy, że Sąd Najwyższy w wyroku z 22 sierpnia 2019r. (I PK 103/18; OSNP 2020/8, poz. 74) stwierdził, że pracodawca musi wykazać poniesienie rzeczywistej szkody w wyniku zawinionych działań lub zaniechań pracownika (sprzedawcy - kasjera), któremu nie powierzono mienia z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się (art. 116 w zw. z art. 114 k.p.). Trzeba tu zauważyć, że w Kodeksie pracy (ani w Kodeksie cywilnym) nie występuje pojęcie rzeczywistej szkody, a w odpowiedzialności materialnej za mienie niepowierzone pracownik jest obowiązany do wyrównania „rzeczywistej straty” pracodawcy. Podpisanie przez pracownika oświadczenia o ponoszeniu omawianej odpowiedzialności ma tylko znaczenie dowodowe. Pracownik nie ponosi tej odpowiedzialności, jeżeli nie powierzono mu prawidłowo mienia w warunkach umożliwiających dopilnowanie go, i odwrotnie – ponosi ją mimo braku tego oświadczenia, gdy mienie zostało prawidłowo powierzone i pracodawca stworzył odpowiednie warunki do jego strzeżenia.

W analizowanym przypadku, roszczenie obejmujące kwotę 9.039,80 zł nie zostało udowodnione, zarówno co do związku przyczynowo - skutkowego między działaniem pozwanej i szkodą, jak również w zakresie samej szkody powstałej po stronie pracodawcy. Z poczynionych w sprawie ustaleń nie wynika, aby zatrudniona na stanowisku samodzielnej księgowej M. P. (1) i pracodawca W. M. zawarły umowę o odpowiedzialności materialnej i aby doszło do powierzenia pozwanej przez powódkę mienia, a zatem nie można mówić o prawidłowym powierzeniu mienia i o odpowiedzialności pozwanej na podstawie art. 124 i nast. k.p. W takiej sytuacji powódka mogła jednak dochodzić odszkodowania w ww. kwocie z tytułu nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych przez pozwaną, ale powinna wykazać wszystkie przesłanki tej odpowiedzialności, o których była mowa we wcześniejszych rozważaniach. Przed przystąpieniem do oceny, czy z tego obowiązku się wywiązała, należy przypomnieć, że powódka upatrywała swojej szkody w braku w kasie kwoty 9.039,80 zł, z tym że kwotę tę wyliczyła już po rozwiązaniu umowy o pracę z pozwaną, na podstawie brakujących dowodów KP, a także w oparciu o zeznania i oświadczenia K. K., P. P. (2) i H. C.. Z kolei pozwana zaprzeczyła twierdzeniom powódki podnosząc, że rozliczyła się z biurem rachunkowym w całości oraz że nie było takiej sytuacji, aby pobrała pieniądze z kasy biura. Sąd miał na uwadze, że ww. klienci biura zgodnie twierdzili, że nie zawsze otrzymywali od M. P. (1) pokwitowania wpłaconych kwot za usługi biura rachunkowego, jednakże sam fakt, że pozwana nie zawsze wręczała klientom pokwitowania, nie oznacza jeszcze, że pieniądze od nich pobrane nie trafiały do kasy biura i że pozwana nie rozliczyła się nich. Powódka w ocenie Sądu nie udowodniła również, aby rzeczywiście istniały braki pieniędzy w kasie w jakiejkolwiek wysokości, przede wszystkim nie przedstawiła na tę okoliczność żadnych wiarygodnych dowodów. Przedstawione przez powódkę jako dowody zeznania świadka K. K., bądź oświadczenia sporządzone przez P. P. (2) i H. C., nie potwierdzają, jakie dokładnie kwoty przekazywali pozwanej, ani kiedy miało to miejsce. Świadkowie nie potrafili stwierdzić, czy za każdym razem miała miejsce taka sytuacja, że nie otrzymywali pokwitowań. Z ich zeznań i oświadczeń wynika, że nie zawsze je otrzymywali, bądź raz otrzymywali, a raz nie, nie potrafili jednak określić tego dokładnie. W toku procesu powódka powoływała się wielokrotnie na istnienie rozliczeń miesięcznych, na których opierała wyliczenia kwoty brakującej w kasie biura, jednak do akt sprawy nie zostały dołączone żadne rozliczenia miesięczne, na które się powoływała. Co więcej, z jej zeznań wynikało, że dokonywała na bieżąco w trakcie pracy pozwanej rozliczeń gotówki, sprawdzała stan dowodów KP z stanem środków w kasie i nie stwierdzała nieprawidłowości. Nielogiczne wydaje się więc stwierdzenie, że takie nieprawidłowości wystąpiły dopiero po rozwiązaniu umowy o pracę z pozwaną, tym bardziej, że nigdy wcześniej powódka nie stwierdzała żadnych uchybień w tym zakresie. Sąd miał również na uwadze, że nie tylko pozwana miała dostęp do kasy biura. Posiadała go również córka powódki – S. M., a także W. M.. Tak więc, wobec braku rzetelnych dowodów w postaci rozliczeń miesięcznych/raportów kasowych, Sąd powództwa w omawianym zakresie nie uwzględnił.

Powódka dla uzasadnienia swego stanowiska powoływała się na dowody znajdujące się w aktach postępowania karnego, nawet wskazała numery kart dokumentów, które Sąd miał dołączyć do akt przedmiotowej sprawy, co zostało uczynione, jednak z żadnego z nich nie wynika, aby jakiekolwiek kwoty zostały pobrane z kasy biura przez pozwaną i by faktycznie miał miejsce brak gotówki w kwocie 9.039,80 zł. Warto też zwrócić uwagę, że w postępowaniu karnym pozwana nie została skazana za przestępstwo przywłaszczenia kwoty 9.039,80 zł. Postępowanie zostało umorzone postanowieniem prokuratora Prokuratury Rejonowej W. P. w W. z dnia 31 lipca 2019r. W kontekście powyższego należy zaznaczyć, że zgodnie z art. 11 k.p.c. tylko ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Jednak, mimo że Sąd Okręgowy nie był związany umorzeniem postępowania karnego, to okoliczność, że do takiego umorzenia doszło nie jest bez znaczenia, gdyż zarówno w postępowaniu karnym, jak i w toczącym się sporze przed sądem pracy nie została udowodniona wina pozwanej i wysokość szkody powódki. Reasumując, zdaniem Sądu - wbrew twierdzeniom W. M. - mimo, iż oświadczenia świadków wskazywały na fakt, że pozwana nie zawsze wręczała im pokwitowania, to nie zostały zaprezentowane wystarczające dowody pozwalające stwierdzić wysokość pobranych przez pozwaną pieniędzy, z których nie rozliczyła się z biurem powódki oraz poniesionej przez nią z tego tytułu szkody. Natomiast zgodnie z wcześniej już cytowanym art. 116 k.p., to właśnie powódka jako pracodawca była obowiązana wykazać okoliczności uzasadniające odpowiedzialność pozwanej oraz wysokość powstałej szkody, obowiązkowi temu jednak nie sprostała, a bezwzględnie obowiązujący charakter prawny analizowanej pracowniczej regulacji normatywnej wyklucza legalność i zasadność obarczenia pracownika odpowiedzialnością materialną bez wykazania (udowodnienia) wymaganych i określonych w przepisach obligatoryjnych jej przesłanek. Tym samym analizowane roszczenie powódki – jako bezzasadne - podlegało oddaleniu.

Sąd, działając na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., rozstrzygnął o kosztach procesu. Dokonując tego, najpierw ustaleniu podlegało, w jakim zakresie każda ze stron była wygrywającą i przegrywającą spór. Powódka domagała się zasądzenia łącznie 347.392,87 zł, z czego zasądzeniu podlegało 89.902,80 zł. W tej sytuacji W. M. wygrała proces w 25,8 %, zaś przegrała w 74,2 %, a pozwana w odwrotnej proporcji. Pozwana z racji tego, że była reprezentowana przez adwokata, powinna odpowiednio do części, w której wygrała, otrzymać koszty zastępstwa procesowego. Ich wysokość została ustalona na podstawie obowiązującego w dacie złożenia pozwu § 6 pkt 7 w związku z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz. U. z 2013r., poz. 461) i wyniosła 5.400 zł (7.200 zł x 75%), ale ze względu na to, że pozwana wygrała spór w 74,2%, to należna jej kwota to 4.006,80 zł. Z kolei ogółem na koszty procesu po stronie powódki złożyła się opłata sądowa od pozwu, którą W. M. uiściła w kwocie 6.000 zł. Z tej kwoty zwrotowi powódce podlegała jednak tylko część odpowiednia do tego w jakim zakresie wygrała proces, a więc 1.548,00 zł (6.000,00 zł x 25,8%). Po rozliczeniu ww. kosztów, na rzecz pozwanej Sąd zasądził kwotę 2.458,80 zł (4.006,80 zł – 1.548,00 zł).

Dodatkowo w punkcie 4 wyroku, na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz. U. z 2020r., poz. 755), Sąd zasądził od obu stron sporu – w proporcji odpowiedniej do tego, w jakiej każda z nich proces przegrała - koszty sądowe w postaci wydatków poniesionych w procesie tymczasowo przez Skarb Państwa. Na wydatki złożyły się: wynagrodzenie dla tłumacza i kuratora w łącznej kwocie 348,19 zł (56,57 zł – k. 373; 55,05 zł – k. 508 i 518; 56,57 zł – k. 519 i 180 zł – (...)). Z tej kwoty powódka jest zobowiązana zwrócić na rzecz Skarbu Państwa część obejmującą 74,2 %, a więc 258,35 zł, natomiast pozwana część stanowiącą 25,8%, czyli 89,83 zł. Dodatkowo powódka powinna uiścić na rzecz Skarbu Państwa opłatę od rozszerzonego powództwa, ponieważ w tym zakresie jej powództwo nie zostało uwzględnione. Od tej opłaty nie została zwolniona, bo zwolnienie udzielone w postanowieniu z dnia 8 marca 2016r. dotyczyło tylko opłaty od tego pozwu, który pierwotnie wniosła. Wobec tego, biorąc pod uwagę, że rozszerzyła żądanie pozwu o 94.280,87 zł, powinna wnieść opłatę w wysokości 4.714,04 zł (5% x 94.280,87 zł), zaokrągloną w górę do pełnych złotych, czyli 4.715,00 zł. Z kolei pozwana powinna uiścić część opłaty od pozwu w zakresie, w jakim spór przegrała. Chodzi o tę opłatę, od której powódka była zwolniona. Przypomnieć w tym miejscu należy, że po wniesieniu pozwu, po rozpoznaniu wniosku powódki o zwolnienie od kosztów sądowych, Sąd postanowieniem z dnia 8 marca 2016r. (k. 101 – 108) zwolnił powódkę od opłaty od pozwu ponad kwotę 6.000 zł. Opłata od pozwu, którą z uwagi na wartość przedmiotu sporu powinna była uiścić W. M. wynosiła 12.656 zł (253.112 zł x 5%). Z tego powódka zapłaciła 6.000 zł, a w zakresie pozostałej kwoty, a więc 6.656 zł została zwolniona. Pozwana z tej kwoty powinna zwrócić Skarbowi Państwa taką część w jakiej spór przegrała, a więc 1.717,24 zł (25,8 % x 6.656 zł).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Hejduk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Agnieszka Stachurska
Data wytworzenia informacji: