I C 2350/22 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie z 2023-05-12
Sygn. akt I C 2350/22
UZASADNIENIE
wyroku z dnia 4 kwietnia 2023 roku
Pozwem z dnia 5 września 2022 roku (data nadania) (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W. wniósł o zasądzenie od (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 65.659,54 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 16 sierpnia 2022 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
W uzasadnieniu powód wskazał, że dochodzona pozwem kwota stanowi wierzytelność nabytą od kredytobiorcy w drodze cesji i dotyczy zwrotu nienależnie pobranych kwot wobec zastosowania tzw. sankcji kredytu darmowego, uregulowanej w art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim ( pozew, k. 1-7v).
Nakazem zapłaty wydanym 27 września 2022 roku w sprawie o sygnaturze I Nc 3404/22 uwzględniono powództwo w całości ( nakaz zapłaty, k. 31).
W sprzeciwie od nakazu zapłaty (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda kosztów procesu według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
W uzasadnieniu pozwany w pierwszej kolejności podniósł zarzut braku legitymacji czynnej powoda. Pozwany zarzucił także naruszenie prawa podmiotowego oraz odniósł się szczegółowo do każdego z uchybień w umowie kredytu konsumenckiego, wskazywanych przez powoda ( sprzeciw od nakazu zapłaty, k. 36-40v).
Pismem z 3 stycznia 2023 roku powódka cofnęła powództwo wraz z zrzeczeniem się roszczenia w części, tj. co do kwoty 6.999,77 zł związku z czym wniósł o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty w wysokości 58.656,77 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 16 sierpnia 2022 roku do dnia zapłaty. Zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym, kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictw w wysokości 17 zł (pismo k.110-118v).
S ąd ustalił następujący stan faktyczny:
12 lutego 2019 roku R. P. jako kredytobiorca zawarł z (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą w W. umowę o kredyt konsolidacyjny nr (...). Na podstawie przedmiotowej umowy bank udzielił kredytu w wysokości 199.726,15 zł. Wskazana kwota przeznaczona została na potrzeby konsumpcyjne w wysokości 62.000 zł, spłatę zobowiązań finansowych kredytobiorcy w wysokości 115.956,00 zł, zapłatę kosztów kredytu w wysokości 21.770,15 zł z tytułu prowizji od udzielonego kredytu ( okoliczność bezsporna, dowód: umowa o kredyt konsolidacyjny, k. 11-14v).
Strony umowy uzgodniły, że kwotę udzielonego kredytu kredytobiorca zobowiąże się spłacić wraz z należnymi odsetkami umownymi w 144 równych ratach kapitałowo-odsetkowych, płatnych nie później niż do 7 dnia każdego miesiąca (§1 ust 4). Oprocentowanie udostępnionego kapitału kredytu ustalono według zmiennej stopy procentowej wyrażonej w stosunku rocznym, która w dniu podpisania umowy wynosiła 9.99%. Zgodnie z umową oprocentowanie w całym okresie kredytowania stanowiło sumę stawki referencyjnej WIBOR 3M i marży w wysokości 8.27 pkt. procentowego, stałej w trakcie trwania umowy (§2 ust. 1-3).
W § 5 ust. 5 umowy wskazano, że kredytobiorca mógł dokonać przedterminowej spłaty części lub całości kredytu zgodnie z określonymi w umowie zasadami. W przypadku spłaty całości lub części kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby kredytobiorca poniósł je przed tą spłatą, z wyłączeniem kosztów ochrony ubezpieczeniowej, jeżeli kredytobiorca zdecydował się kontynuować tę ochronę.
Zgodnie z § 4 ust. 1 umowy, całkowita kwota kredytu wynosiła 177.956,00 zł. Kwota ta nie obejmowała kredytowanych przez bank kosztów kredytu wskazanych w § 1 ust. 1 pkt 3 Umowy. Natomiast całkowita kwota do zapłaty przez kredytobiorcę na dzień zawarcia umowy wynosiła 342.995,40 zł. Na tę kwotę złożyła się całkowita kwota kredytu określona w ust. 1 oraz całkowity koszt kredytu, który na dzień zawarcia umowy, naliczony szacunkowo wynosił 165.039,40 zł (§4 ust. 2). Na całkowity koszt kredytu złożyły się z kolei należne odsetki umowne w wysokości 143.269,25 zł oraz prowizja od udzielonego kredytu w wysokości 21.770,15 zł (§4 ust. 3).
W § 4 ust. 4 umowy wskazano, że rzeczywista roczna stopa oprocentowania ( (...)), która na dzień zawarcia umowy wynosiła 13.19%, została wyliczona uwzględniając wartości określone w § 4 ust. 1-3, przy przyjęciu założeń wymienionych w punktach 1-6.
W § 3 umowy przewidziano uprawnienie banku do pobierania opłat i prowizji zgodnie z zapisami umowy oraz tabelą opłat i prowizji za czynności związane z obsługą kredytu oraz zmianą postanowień umowy (zdanie 1). W trakcie trwania umowy opłaty i prowizje mogły ulec zmianie (zdanie 2). W paragrafie tym w zdaniu trzecim wskazano, że zmiany opłat i prowizji mogą nastąpić w przypadku wystąpienia przynajmniej jednego ze wskazanych warunków, do których m.in. zaliczały się: zmiana wysokości płacy minimalnej oraz poziomu wskaźników publikowanych przez GUS: inflacji, przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw; zmiana cen energii, połączeń telekomunikacyjnych, usług pocztowych oraz rozliczeń międzybankowych oraz stóp procentowych ustalanych przez NBP; zmiana cen usług, z których Bank korzysta przy wykonywaniu poszczególnych czynności bankowych i niebankowych; zmiana, zakresu i/lub formy świadczonych usług, w zakresie w jakim ta zmiana wpływa na koszty ponoszone przez Bank w związku z wykonywaniem umowy; zmiany przepisów prawa regulujących produkty lub usługi oferowane przez Bank lub mających wpływ na wykonywanie Umowy, w zakresie, w jakim te zmiany mają wpływ na koszty ponoszone przez bank w związku wykonywaniem umowy; zmiany przepisów podatkowych i/lub zasad rachunkowości stosowanych przez Bank, w zakresie, w jakim te zmiany mają wpływ na koszty ponoszone przez bank w związku wykonywaniem umowy; zmiana lub wydanie nowych orzeczeń sądowych, orzeczeń organów administracji, zaleceń lub rekomendacji uprawnionych organów, w tym (...), w zakresie, w jakim te zmiany mają wpływ na koszty ponoszone przez bank w związku wykonywaniem umowy. Ustalono, że zmiany stawek opłat i prowizji będą podawane do wiadomości kredytobiorcy za pośrednictwem poczty lub poprzez stronę internetową ( dowód: umowa o kredyt konsolidacyjny, k. 10-14v).
Pismem datowanym na 2 sierpnia 2022 roku (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W., powołując się na pełnomocnictwo udzielone przez R. P., złożył w jego imieniu, a także działając w imieniu własnym oświadczenie w trybie art. 45 w zw. z art. 30 ustawy o kredycie konsumenckim ( dowód: oświadczenie k. 17-22)
Do oświadczenia skierowanego do (...) Bank S.A. załączono także zawiadomienie o przelewie wierzytelności oraz oświadczenie o zwolnieniu z tajemnicy bankowej. Wszystkie te dokumenty zostały opatrzone nadrukowanym imieniem i nazwiskiem R. P. z informacją, że „dokument został podpisany elektronicznie za pomocą platformy autenti.com” ( dowód: zawiadomienie o przelewie wierzytelności, k. 24, oświadczenie o zwolnieniu z tajemnicy bankowej, k. 23)
(...) sp. z o.o. przedstawił dokument pełnomocnictwa o treści ja niżej podpisany R. P. niniejszym udzielam pełnomocnictwa (...) Sp. z o.o. z siedzibą we W., adres do korespondencji: ul. (...), (...)-(...) L., wpisanej do rejestru przedsiębiorców KRS (...) do złożenia oświadczenia wynikającego z art. 45 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, przewidującego sankcję tzw. kredytu darmowego oraz do jego dalszego wykorzystania w kontaktach z właściwymi podmiotami zarówno w postępowaniu przedsądowym, jak i w postępowaniu sądowym, w szczególności poprzez przeslanie złożonego oświadczenie do kredytodawcy. Dokument został datowany na 25 lipca 2022 roku i w miejscu na podpis znajduje się wydrukowane imię i nazwisko R. P. ( dowód: pełnomocnictwo, k. 23)
W przedstawionej umowie cesji wskazano, że R. P. przelewa na (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W. wszelkie wierzytelności zarówno obecne jak i przyszłe wynikające z umowy o kredyt konsumencki z 12 lutego 2019 roku, zawartego z (...) Bank spółką akcyjną z siedzibą w W.. Pod umową znalazło się zastrzeżenie, że została ona podpisana za pomocą platformy A..com ( dowód: umowa cesji, k. 16-16v)
R. P. nie zawierał nigdy umowy z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W. przy użyciu platformy A.. R. P. udzielił upoważnienia – pełnomocnictwa do prowadzenia sprawy spółce (...) sp. z o.o. w ten sposób, że otrzymał pocztą dokumenty do podpisu. Następnie dokumenty te własnoręcznie podpisał, a następnie przesłał dokumenty z powrotem do kancelarii (...) w L.. Jednym z podpisanych przez niego dokumentów było pełnomocnictwo upoważniające spółkę (...) sp. z o.o. do prowadzenia sprawy. R. P. nie wie, co to jest platforma A. (dowód: zeznania świadka R. P., k. 135-136).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wyżej wskazanych dokumentów oraz ich kserokopii złożonych do akt sprawy. Okoliczności stanu faktycznego jako przyznane przez stronę przeciwną, Sąd na podstawie art. 229 k.p.c. i 230 k.p.c. uznał za udowodnione.
Sąd w oparciu o dokument zatytułowany: „Umowa cesji” ( k. 16-16v), (...) ( k. 23), „Zawiadomienie o przelewie wierzytelności” ( k. 24) oraz „Oświadczenie o zwolnieniu z tajemnicy bankowej” w formie (...) ustalił jedynie fakt, że takiej treści dokumenty zostały przez kogoś sporządzone. Szersze rozważania o mocy dowodowej tychże dokumentów zostaną przedstawione w dalszej części uzasadnienia.
Nadto, Sąd nie posłużył się wydrukami wyroków wraz z uzasadnieniami dołączonymi do pozwu przez pełnomocnika powoda ( k. 39-51). Przedmiotowe dokumenty nie mogły stanowić podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, skoro nie wynikają z nich żadne istotne fakty związane z okolicznościami niniejszej sprawy. Dlatego Sąd na rozprawie 22 marca 2023 roku postanowił na podstawie art. 2352 § 1 pkt 2 k.p.c. pominąć powyższe dowody jako nieistotne dla rozstrzygnięcia.
Zeznania świadka R. P. Sąd uznał za wiarygodne. Świadek zeznawał w sposób stanowczy, szczerze. Świadek w szczegółowy sposób opisał, a następnie powtórzył że dokumenty od spółki (...) otrzymał na pocztę, podpisał je i odesłał spółce na adres kancelarii w L., złożone one były spontanicznie.
S ąd zważył, co następuje:
Powództwo w części, w jakiej postępowanie nie zostało umorzone, podlegało oddaleniu.
Zgodnie z art. 355 § 1 k.p.c. Sąd wydaje postanowienie o umorzeniu postępowania, jeżeli powód cofnął ze skutkiem prawnym pozew lub jeżeli wydanie wyroku stało się z innych przyczyn zbędne lub niedopuszczalne. Stosownie do treści art. 203 § 1 k.p.c. pozew może być cofnięty bez zezwolenia pozwanego aż do rozpoczęcia rozprawy, a jeżeli z cofnięciem połączone jest zrzeczenie się roszczenia – aż do wydania wyroku, zaś zgodnie z § 4 przywołanego przepisu Sąd może uznać za niedopuszczalne cofnięcie pozwu, zrzeczenie się lub ograniczenie roszczenia tylko wtedy, gdy okoliczności sprawy wskazują, że wymienione czynności są sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa.
W niniejszej sprawie Sąd oceniając częściowe cofnięcie pozwu przez powoda z punktu widzenia przesłanek zawartych w art. 203 § 1 - 4 k.p.c. nie dopatrzył się, aby czynność ta była sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego lub by zmierzała do obejścia prawa. Wobec powyższego postępowanie podlegało umorzeniu w zakresie kwoty 6.999,77zł tj. w zakresie, w jakim powód cofnął pozew i zrzekł się roszczenia wobec pozwanego – o czym orzeczono w pkt. 1 wyroku.
Wskutek częściowego cofnięcia powództwa powód ostatecznie domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 58.659,77 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 16 sierpnia 2022 roku. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu.
Nie budzi wątpliwości, że w niniejszej sprawie mają zastosowanie przepisy ustawy o kredycie konsumenckim. Zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim (dalej też jako „ustawa” albo „u.k.k.”) przez umowę o kredyt konsumencki rozumie się umowę o kredyt w wysokości nie większej niż 255.550 zł albo równowartość tej kwoty w walucie innej niż waluta polska, który kredytodawca w zakresie swojej działalności udziela lub daje przyrzeczenie udzielenia konsumentowi. Umowa z dnia 12 lutego 2019 roku opiewała na kwotę 199.726,15 zł (§ 1 ust 1 umowy). Ponadto, zgodnie z art. 3 ust. 2 pkt 2 u.k.k. przedmiotowy stosunek prawny miał cechy kredytu w rozumieniu przepisów prawa bankowego.
Strony nie kwestionowały samego faktu zawarcia umowy o kredyt konsolidacyjny. Spór dotyczył tego, czy powód był umocowany do złożenia w imieniu kredytobiorcy oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego oraz, czy doszło do zawarcia ważnej umowy cesji pomiędzy powodem, a kredytobiorcą.
Legitymacja procesowa to uprawnienie do poszukiwania ochrony prawnej w konkretnej sprawie. Legitymacja czynna ze swojej istoty jest związana ze stroną powodową i oznacza jej uprawnienie do wszczęcia i prowadzenia procesu. Legitymację bierną należy wiązać z osobą pozwanego w procesie, gdyż uzasadnia występowanie w procesie w charakterze pozwanego. Legitymacja procesowa to zatem uprawnienie konkretnego podmiotu (legitymacja czynna) do występowania z konkretnym roszczeniem przeciwko innemu oznaczonemu podmiotowi (legitymacja bierna), wypływająca z prawa materialnego.
Podkreślić wypada, że badanie legitymacji procesowej stron procesu, która stanowi przesłankę materialnoprawną jest obowiązkiem Sądu, który do kwestii tej odnosi się przed merytoryczną oceną sprawy. Istnienie legitymacji procesowej bada zatem Sąd z urzędu.
W niniejszej sprawie powód, który nie był kredytobiorcą, swoją legitymację wywodził z przedstawionej do akt umowy cesji.
Zgodnie z art. 509 § 1 i 2 k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki.
Na wstępie wypada wskazać, odnosząc się do zarzutu postawionego przez stronę pozwaną, że uprawnienie do złożenia oświadczenia o spłacie pożyczki bez kosztów i odsetek (tzw. sankcja kredytu darmowego) z pewnością nie ma charakteru osobistego i jako uprawnienie prawokształtujące może zostać wykonane przez należycie umocowanego pełnomocnika. Dalej, roszczenie o zapłatę kwoty pobranej pomimo wadliwości umowy kredytu może – jak każda inna wierzytelność pieniężna – stać się przedmiotem cesji. Brak bowiem podstaw prawnych do twierdzenia, że konsument nie jest uprawniony do przelania swojej wierzytelności na podmiot profesjonalnie trudniący się dochodzeniem wierzytelności.
Co do zasady zatem, zdaniem Sądu, możliwe było przelanie na powoda spornej wierzytelności. Z przeprowadzonego postępowania dowodowego wynika jednak, że w sprawie brak jest podstaw do przyjęcia, że umowa, na którą powoływał się powód, została w ogóle zawarta.
Nie może budzić wątpliwości, że do zawarcia umowy cesji ustawodawca nie przewidział szczególnej formy. Przedstawiona przez powoda umowa zawiera informację o podpisaniu jej za pomocą platformy A..com. Platforma ta uniemożliwia jednak zweryfikowanie tożsamości osoby, która miałaby za jej pomocą podpisać dokument. Jedynym elementem weryfikującym jest adres poczty elektronicznej. Umowa nie została zatem podpisana przez strony ani własnoręcznie, ani kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Przesłuchany w charakterze świadka R. P. nie potwierdził zawarcia przedstawionej przez powoda umowy przy użyciu platformy A., wprost wskazując, że otrzymał dokumenty pocztą tradycyjną, podpisał umowę własnoręcznie i odesłał ją drogą pocztową. Świadek wskazał, że nie wie co to jest A., pamięta jedynie podpisywanie dokumentów w wersji papierowej wśród których znajdowało pełnomocnictwo upoważniające (...) sp. z o.o. do prowadzenia sprawy. Nie potwierdził on tym samym zawarcia ze stroną powodową umowy przelewu wierzytelności.
Strona powodowa dołączyła do akt sprawy dokument zatytułowany umowa cesji (k. 16-16v). W treści dokumentu wskazano, że umowa miała obejmować przelew na rzecz powoda wszelkich wierzytelności pieniężnych, zarówno obecnych jak i przyszłych przysługujących cedentowi wobec (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. z tytułu umowy kredytu konsumenckiego z dnia 12 lutego 2019 roku. W końcowej części tekstu zawarto tabelę z danymi cedenta oraz pełnomocnika cesjonariusza oraz napis „Data ( (...))”. Dokument nie został opatrzony datą. Z kolei na dokumencie zatytułowanym (...) widnieje data 25 lipiec 2022 roku. Na dokumencie tym nie ma własnoręcznego podpisu R. P.. W miejscu przeznaczonym na „czytelny podpis cedenta” widnieje jedynie komputerowy napis z danymi (...).
I tak w ocenie Sądu strona powodowa nie wykazała, że R. P., rzeczywiście złożył oświadczenie woli i przelał na rzecz powoda przysługującą mu wierzytelność wynikającą z umowy kredytu konsumenckiego nr (...) z 12 lutego 2019 roku udzielonego przez (...) Bank spółka akcyjna, czy pełnomocnictwa do złożenia oświadczenia na podstawie art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim. Przedstawiony przez powoda tekst umowy cesji zawiera informację o podpisaniu jej za pomocą platformy A..com. Platforma ta uniemożliwia jednak zweryfikowanie tożsamości osoby, która miałaby za jej pomocą podpisać dokument. Jedynym elementem weryfikującym jest adres poczty elektronicznej. W tej sytuacji, biorąc pod uwagę zarzuty formułowane przez stronę pozwaną oraz brak daty w tekście umowy, zdaniem Sądu strona powodowa winna wykazać się inicjatywą dowodową, aby udowodnić, że w istocie do zawarcia tej umowy doszło. Co więcej, jak zostało wskazane powyżej, z zeznań samego R. P. wynikało, że nie podpisywał on umowy przy użyciu platformy A.. Wskazywał zaś w sposób stanowczy, że wszelkie pisma otrzymywane za pośrednictwem poczty tradycyjnej, podpisywał, a następnie odsyłał je pośrednictwem poczty tradycyjnej, a wśród których to dokumentów było pełnomocnictwo, a nie umowa.
Przepis art. 772 k.c. stanowi, że do zachowania dokumentowej formy czynności prawnej wystarcza złożenie oświadczenia woli w postaci dokumentu, w sposób umożliwiający ustalenie osoby składającej oświadczenie. Forma dokumentowa nie obejmuje wymagania własnoręcznego podpisu, który zarazem zapewniał identyfikację autora oświadczenia i uzasadniał przypisanie oświadczenia tej osobie. Dopełnienie wymagania możliwości ustalenia osoby składającej oświadczenie konstytuującego formę dokumentową nie oznacza pewności przypisania oświadczenia woli danej osobie. Przykładowo umieszczenie pod tekstem tzw. podpisu klawiaturowego (ciągu znaków zawierającego co najmniej nazwisko) jest wystarczające do zachowania formy dokumentowej, nie przesądza jednak o tym, czy osoba, której nazwisko widnieje w tym podpisie, rzeczywiście złożyła oświadczenie woli (por. B. Swaczyna [w:] Zobowiązania. Przepisy ogólne i powiązane przepisy Księgi I KC. Tom I. Komentarz (red.) prof. dr hab. Piotr Machnikowski). Tym samym nawet gdyby uznać dokumenty wytworzone przy użyciu platformy A. za dokumenty spełniające wymogi formy dokumentowej w rozumieniu k.p.c., to nie przesądza to jednak o tym, czy osoba, której nazwisko widnieje w tym podpisie, rzeczywiście złożyła oświadczenie woli. W tym miejscu przywołać należy przepis art. 245 k.p.c., który stanowi, że dokument prywatny sporządzony w formie pisemnej albo elektronicznej stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Przepis art. 245 k.p.c. domniemania, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie nie rozciąga bowiem na formę dokumentową.
W tej sytuacji, w niniejszej sprawie uznać należy, że powód nie udowodnił, że doszło do zawarcia umowy cesji wierzytelności pomiędzy powodem a kredytobiorcą. Okoliczność ta nie może być wywiedziona z przedstawionej przez powoda umowy zawartej przy użyciu platformy A., a tym bardziej nie wynika z zeznań świadka. Skoro zaś powód nie nabył wierzytelności, której dochodzi w sprawie niniejszej, jego powództwo podlegało oddaleniu z uwagi na brak po jego stronie legitymacji czynnej.
Niezależnie od powyższego, odnosząc się po krótce do pozostałych zarzutów podnoszonych w niniejszej sprawie to wskazać należy, że:
Co do zarzutu wadliwej formy oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego z uwagi na to, ze pod dołączonym do akt sprawy dokumentem zatytułowanym „pełnomocnictwo”, w rubryce opisanej „R. P. czytelny podpis cedenta” brak było własnoręcznego podpisu kredytobiorcy ( k. 23), to wskazać trzeba, że zgodnie z art. 99 § 1 k.c. pełnomocnictwo do dokonania określonej czynności prawnej musi być sporządzone w tej samej formie, jakiej prawo wymaga dla czynności, do jakiej ma być wykorzystane. Oświadczenie konsumenta powinno być złożone w formie pisemnej ad probationem na podstawie art. 45 ust. 1 u.k.k. w zw. z art. 73 § 1 k.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 1 lipca 2019 r. V ACa 118/18). W ocenie Sądu, z uwagi na brak rygoru nieważności zastrzeżonego w treści ustawy o kredycie konsumenckim, udzielenie pełnomocnictwa w formie dokumentowej jest prawidłowe i skuteczne. Czym innym jest jednak wykazanie przez podmiot wywodzący z tego faktu skutki prawne (art. 6 k.c.), o czym już była mowa, że taką właśnie formą posłużyła się osoba, której dane widnieją w dokumencie. Z przedstawionych wydruków elektronicznych z portalu A., nie wynika w istocie, czy oświadczenie woli zostało złożone przez uprawnioną osobę. Skoro zaś strona pozwana zgłaszała zarzuty w powyższym zakresie, to na stronie powodowej spoczywał ciężar wykazania swoich racji. W ocenie Sądu zaś, mając na uwadze całokształt materiału dowodowego, w tym zeznania świadka, z których wynika, że R. P. nie dokonywał podpisów w formie elektronicznej oraz, że udzielił pełnomocnictwa jedynie do dochodzenia zwrotu prowizji, to należało stwierdzić, że powód nie sprostał ciężarowi dowodu, że R. P. udzielił pełnomocnictwa do złożenia oświadczenia na podstawie art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim.
Z tych powodów Sąd doszedł do przekonania, że powód nie wykazał, że w jego majątku znalazła się wierzytelność objęta pozwem oraz, że był uprawniony do złożenia w imieniu konsumenta oświadczenia o zastosowaniu sankcji kredytu darowego. Powód złożył zatem pozwanemu oświadczenie, o którym mowa w art. 45 ust. 1 u.k.k., zawarte w piśmie z 2 sierpnia 2022 roku bez jakiegokolwiek umocowania. Przedmiotowe oświadczenie jako bezwzględnie nieważne (art. 104 zd. 1 k.c.) nie wywołało skutku w postaci powstania wierzytelności wynikającej z tak zwanej sankcji kredytu darmowego.
Wbrew twierdzeniom pozwanej uprawnienie do złożenia oświadczenia o spłacie pożyczki bez kosztów i odsetek (tzw. sankcja kredytu darmowego) z pewnością nie ma charakteru osobistego i jako uprawnienie prawokształtujące może zostać wykonane przez należycie umocowanego pełnomocnika. Dalej, roszczenie o zapłatę kwoty pobranej pomimo wadliwości umowy kredytu może – jak każda inna wierzytelność pieniężna – stać się przedmiotem cesji. Brak bowiem podstaw prawnych do twierdzenia, że konsument nie jest uprawniony do przelania swojej wierzytelności na podmiot profesjonalnie trudniący się dochodzeniem wierzytelności. Przeciwnie, konsument, jako z reguły słabszy podmiot na rynku, niedysponujący na ogół wiedzą i zasobami do samodzielnego dochodzenia roszczeń, nie jest skłonny samodzielnie pozywać przedsiębiorców. Dlatego też rozwiązaniem dla nich co do zasady korzystnym jest skorzystanie z usług profesjonalistów (przedsiębiorców), którzy specjalizują się w dochodzeniu konkretnych rodzajów wierzytelności konsumenckich od przedsiębiorców. W konsekwencji podzielić należy zapatrywanie, że roszczenia przysługujące konsumentom, a wynikające z przepisów kształtujących szeroko rozumianą ochronę konsumentów, podlegają przeniesieniu na przedsiębiorców i mogą być przez nich dochodzone ( zob. np. uchwała SN z dnia 6 kwietnia 2018 r. o sygn. akt III CZP 114/17). W umowie kredytu nie przewidziano również postanowień uniemożliwiających przelew wierzytelności. Jednocześnie blokowanie konsumentowi uprawnienia do cesji roszczeń względem kredytodawcy stanowiłoby nieuprawnione pozbawienie go praw wynikających z przepisów Kodeksu cywilnego. Co więcej również przepisy ustawy o kredycie konsumenckim nie przewidują ograniczeń w tym zakresie.
Dalej pozwany podnosił argumenty w zakresie terminowości złożenia przez powoda oświadczenia o sankcji kredytu darmowego. W myśl art. 45. ust. 5 u.k.k. uprawnienie to wygasa po upływie roku od dnia wykonania umowy.
Wykonanie umowy należy rozumieć jako wywiązanie się przez strony stosunku obligacyjnego ze wszystkich obowiązków związanych z zobowiązaniem - głównych oraz ubocznych. Chodzi o sytuację, w której należycie wypełniono wszystkie obowiązki w ramach stosunku kredytu konsumenckiego, w tym obowiązki powstające z mocy ustawy (np. odnośnie do zapłaty odsetek za opóźnienie na podstawie art. 481 § 1 k.c., czy też rozliczenie kredytu w związku z jego wcześniejszą spłatą na podstawie art. 49 u.k.k.). Chodzi o obowiązki po stronie konsumenta oraz kredytodawcy, wykonane dobrowolnie lub przymusowo. W typowych przypadkach umowę o kredyt konsumencki uznaje się za wykonaną w dniu, w którym konsument spłacił ostatnią należność z tytułu tej umowy na rzecz kredytodawcy. Możliwe są jednak sytuacje, w których ostatnia czynność w ramach stosunku kredytu konsumenckiego należy do kredytodawcy. W takim wypadku roczny termin określony w art. 45 ust. 5 u.k.k. biegnie od daty wykonania tej czynności przez kredytodawcę. Tymczasem z ustalonego stanu faktycznego wynika, że pomimo że konsument dokonał przedterminowej spłaty całości kredytu w dniu 14 maja 2022 roku, na podstawie art. 52 u.k.k., nie można zatem uznać, że na dzień wniesienia pozwu roczny termin określony w ar t. 45 ust. 5 u.k.k. upłynął.
Jedynie wzmiankowo należy wskazać, że umowa pożyczki zawierała uchybienia, które przy prawidłowej cesji oraz skutecznym złożeniu oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego mogłyby doprowadzić do uwzględnienia powództwa.
Sankcja kredytu darmowego polega zatem na uprawnieniu konsumenta do spłaty kredytu bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy. Koszty należne kredytodawcy obejmują wszelkie koszty, które wchodzą w skład całkowitego kosztu kredytu bez względu na to, czy są pobierane wyłącznie na rzecz kredytodawcy, czy też kredytodawca jest zobowiązany koszty te po ich otrzymaniu lub ich ekwiwalent rozliczyć z osobami trzecimi. Zgodnie z uzasadnieniem do ustawy o kredycie konsumenckim, celem sankcji kredytu darmowego jest pozbawienie kredytodawcy prawa do pobierania odsetek i innych opłat określonych w umowie z tytułu udzielonego kredytu za naruszenie obowiązków informacyjnych. Wskazuje się nadto, że nawet pojedyncze uchybienie obowiązkom informacyjnym, które ustawodawca nakłada na kredytodawcę (w zakresie wskazanym w art. 45 u.k.k.) może uzasadniać zastosowanie sankcji kredytu darmowego.
Należy pamiętać, że obowiązek informacyjny sankcjonowany przez art. 45 u.k.k. odnosi się do podstawowych – z punktu widzenia konsumenta – elementów dotyczących umowy kredytu. Przecież ujęte we wskazanym wyżej przepisie artykuły ustawy o kredycie konsumenckim (tj. art. 29 ust. 1, art. 30 ust. 1 pkt 1-8, 10, 11, 14-17, art. 31-33, art. 33a i art. 36a-36c) określają przede wszystkim zakres zobowiązania konsumenta wobec przedsiębiorcy. Rzetelnie skonstruowana umowa, przy zachowaniu opisanych rygorów, daje konsumentowi możliwość dokonania oceny czy i z jakim podmiotem chce związać się zobowiązaniem kredytowym. Jeżeli więc kredytodawca pomija te informacje, wówczas konsument, który nie musi mieć (i często nie ma) szczególnej wiedzy finansowej i dla którego trudność może sprawić już sam język formułowania umów finansowych, będzie pozbawiony wszelkich szans na realną ocenę opłacalności zaciągniętego zobowiązania.
Jak wskazano w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 1 lipca 2019 r. V ACa 118/18, celem art. 30 u.k.k. (do którego przede wszystkim odwołuje się przepis art. 45 u.k.k.) jest zapewnienie konsumentowi łatwego dostępu do informacji na temat warunków udzielonego mu kredytu oraz jego sytuacji prawnej w związku z kredytem. Dokument umowy, który otrzymuje konsument, ma stanowić zwięzłe kompendium informacji prawnej dla konsumenta, tak aby nie musiał on ponosić kosztów transakcyjnych (wysiłku, wydatków) w celu uzyskania potrzebnych mu wiadomości. Dokument umowy ma być instrumentem redukującym asymetrię informacyjną między kredytodawcą a konsumentem na temat sytuacji prawnej stron.
Omówione powyżej obowiązki informacyjne kredytodawcy wynikają z treści art. 10 dyrektywy (...) z dnia 23 kwietnia 2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylająca dyrektywę Rady 87/102/EWG, która jest podstawą do ujednolicenia standardów informacyjnych w całej wspólnocie, zapewniając z jednej strony wysoki standard ochrony konsumenta (poprzez jego właściwe poinformowanie), jak również umożliwiając stworzenie wspólnej przestrzeni przepływu usługi i kapitału. Przyjęta zaś w art. 45 u.k.k. sankcja kredytu darmowego, stanowi transpozycję obowiązku zapewnienia skutecznego egzekwowania nałożonych przez dyrektywę obowiązków (art. 23 dyrektywy). Jak wskazano w wyroku (...) z 9 listopada 2016 roku w sprawie C-42/15: artykuł 23 dyrektywy (...) należy interpretować w ten sposób, iż nie stoi on na przeszkodzie temu, by państwo członkowskie przewidziało w uregulowaniu krajowym, że w wypadku gdy umowa o kredyt nie zawiera wszystkich elementów wymaganych w art. 10 ust. 2 tej dyrektywy, umowę tę uważa się za nieoprocentowaną i bezpłatną, o ile chodzi o element, którego brak może podważyć możliwość dokonania przez konsumenta oceny zakresu ciążącego na nim zobowiązania.
Odnosząc się do zarzutów podniesionych w pozwie, należało wskazać, że na uwzględnienie zasługiwałby zarzut oparty na naruszeniu art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k. (pkt. IV.2 pozwu), stosownie do którego kredytodawca obowiązany jest podać kredytobiorcy informację o innych kosztach, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt konsumencki, w szczególności o opłatach, w tym opłatach za prowadzenie jednego lub kilku rachunków, na których są zapisywane zarówno transakcje płatności, jak i wypłaty, łącznie z opłatami za korzystanie ze środków płatniczych zarówno dla transakcji płatności, jak i dla wypłat, prowizjach, marżach oraz kosztach usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń, jeżeli są znane kredytodawcy , oraz warunki, na jakich koszty te mogą ulec zmianie. U podstaw tej regulacji leży założenie, iż "wszelkie koszty, jakie mogą wystąpić po stronie kredytobiorcy w związku z zawartą umową, muszą mieć charakter transparentny" (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 24 października 2012 r., VI ACa 549/12, L.).
W wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 1 grudnia 2014 r. (VI ACa 166/14, LEX nr 1661261) wskazano, że określenie, że wysokość opłat oraz katalog czynności monitorujących może ulec zmianie w przypadku uzasadnionej zmiany kosztów ponoszonych przez bank, wprowadzenia nowych czynności lub zmiany przepisów prawa nie określa w sposób wystarczająco precyzyjny warunków w jakich koszty te mogą ulec zmianie. Takie sformułowanie pozostawia jednostronnie tylko kredytodawcy ocenę czy wprowadzona zmiana kosztów bądź wprowadzenie dodatkowych czynności jest uzasadnione, czy też nie. Konsument nie ma na to żadnego wpływu. To bank bowiem jest wyłącznym arbitrem, który kwalifikuje dane stany faktyczne jako uzasadniające zmianę kosztów.
Z powyższego wynika, że na kredytodawcy ciąży obowiązek wskazania w umowie skonkretyzowanych warunków, w jakich dojdzie do zmiany kosztów kredytu. Chodzi tu o konkretne parametry, z odniesieniem do obiektywnych mierników. Zdaniem Sądu określone w § 3 ust. 3 umowy warunki zmiany opłat i prowizji są nieostre i dają pozwanemu – kredytodawcy szerokie uprawienie do modyfikowania zobowiązania. Nie sposób bowiem ustalić, co kryje się za pojęciem „zmian cen usług i operacji, z których bank korzysta przy wykonywaniu czynności bankowych i niebankowych” oraz „zmiany zakresu lub formy świadczonej przez bank usług, w tym zmiany lub dodania nowej funkcjonalności w zakresie obsługi danego produktu, w zakresie w jakim te zmiany mają wpływ na koszty ponoszone przez bank w związku z wykonywaniem umowy”. Nie ulega wątpliwości, że zmiana cen wskazanych wyżej kosztów zależy wyłącznie od pozwanego. Co więcej, zmiana zakresu i charakteru świadczonych przez pozwanego usług zależy wyłącznie od banku, który może takich zmian dokonywać w sposób arbitralny i nie podlegający weryfikacji ze strony konsumenta. W ten sposób, możliwe jest obciążenie konsumenta bardzo wysokimi opłatami, których uzasadnienia nie będzie on mógł poznać.
W ocenie Sądu, tak zakreślony zakres uprawnień banku nie wypełnia wymogu obowiązków informacyjnych zakreślonych w art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k. Konsument nie jest bowiem w stanie ustalić, w jaki sposób może zmienić się zakres jego zobowiązania. Przyjęte przez pozwanego kryteria nie chronią słabszej strony umowy – konsumenta, przed arbitralnymi decyzjami kredytodawcy. Nie można tracić z pola widzenia, że obowiązek informacyjny jest wypełniony wtedy, kiedy wymagane elementy umowy są przedstawione w sposób jednoznaczny i konkretny. W wskazanych postanowieniach umowy brak jest obiektywnych źródeł pozwalających ustalić, że doszło do zmiany wymienionych w nim parametrów, uzasadniających zmianę opłat i prowizji, ponadto nie określono w nich, jaka jest korelacja pomiędzy zmianą wymienionych w nim parametrów, a zmianą opłat i prowizji – nie precyzują one w ogóle zakresu tej zmiany, nawet zatem minimalny wzrost którejkolwiek z wartości mógłby prowadzić do dowolnego zwiększenia poziomu opłat i prowizji. W konsekwencji, decyzja zarówno co do istnienia podstaw do zmiany opłat i prowizji, jak i zakresu tej zmiany, pozostawiona została arbitralnej dyspozycji banku, która nie poddaje się ocenie w oparciu o obiektywnie weryfikowalne kryteria.
Stąd też, zdaniem Sądu należało uznać, że pozwany nie wypełnił obowiązku jaki nakłada na niego art. 30 ust. 1 pkt 10 ukk, w zakresie konieczności wskazania konkretnych warunków, na podstawie których może dojść do zmiany wysokości tabeli opłat i prowizji.
Za zasadny należałoby uznać również zarzut naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k. (pkt IV.2 pozwu). Zgodnie z tym przepisem umowa kredytu konsumenckiego powinna zawierać w swej treści rzeczywistą roczną stopę oprocentowania oraz całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta ustaloną w dniu zawarcia umowy o kredyt konsumencki wraz z podaniem wszystkich założeń przyjętych do jej obliczenia. Zgodnie z art. 5 pkt 12 u.k.k., rzeczywista roczna stopa oprocentowania jest to całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, wyrażony jako wartość procentowa całkowitej kwoty kredytu. Innymi słowy jest to wartość wyrażająca procentowy udział kosztów kredytu w stosunku rocznym w całkowitej kwocie kredytu.
Nie ulega wątpliwości, że obowiązkiem pozwanego było wskazanie prawdziwej wysokości rzeczywistej rocznej stopy procentowej. W ocenie Sądu, wskazanie jakiejkolwiek wysokości (...), jeżeli pozostawała ona w sprzeczności z treścią ustawy jak i dyrektywy nie spełniało minimalnego standardu ustalonego przez ustawę.
Należy zauważyć, że w § 5 ust. 4 umowy kredytodawca wskazał, że rzeczywista roczna stopa oprocentowania ( (...)), która na dzień zawarcia umowy wynosi 13.19%, została wyliczona przy uwzględnieniu, że całkowita kwota do zapłaty na dzień zawarcia umowy wynosi 342.995,40 zł, w tym uwzględniając koszt kredytu, który szacunkowo wynosił 165.039,40 zł.
Kredytodawca w sposób nieuprawniony pobierał odsetki również od kwoty 21.770,15 zł, czyli prowizji liczonej do kwoty kredytu. Powyższe miało wpływ na wysokość (...), ponieważ wadliwe „doliczenie” odsetek pobieranych również od kredytowanej prowizji zawyżało kwotę całkowitego kosztu kredytu. Na całkowity koszt kredytu składają się bowiem należne odsetki umowne oraz prowizja od udzielonego kredytu.
W art. 5 ust. 7 u.k.k. określono definicję całkowitej kwoty kredytu jako maksymalna kwota wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt, a w przypadku umów, dla których nie przewidziano tej maksymalnej kwoty, suma wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt. Z kolei zgodnie z art. 5 pkt 8 u.k.k. całkowita kwota do zapłaty przez konsumenta to suma całkowitego kosztu kredytu i całkowitej kwoty kredytu. Należy zatem zauważyć, że ustawodawca wprowadził dwa odrębne pojęcia całkowitej kwoty kredytu oraz całkowitego kosztu kredytu. W myśl art. 5 pkt 6 lit. a całkowity koszt kredytu to wszelkie koszty, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt, w szczególności odsetki, opłaty, prowizje, podatki i marże jeżeli są znane kredytodawcy.
Analizując zatem powyżej przytoczone ustawowe definicje należy wskazać, że skoro określenie (...) odnosi się do całkowitej kwoty kredytu, należy zatem to rozumieć jako kwotę wypłaconą konsumentowi, tj. kwotę nieobejmującą kredytowanych kosztów kredytu.
W orzecznictwie (...) podkreślono, że: „pojęcie 'całkowitej kwoty do zapłaty przez konsumenta' zostało zdefiniowane w art. 3 lit. h) dyrektywy (...) jako 'sum[a] całkowitej kwoty kredytu i całkowitego kosztu kredytu ponoszonego przez konsumenta', wynika z tego, że całkowita kwota kredytu i całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta są pojęciami odrębnymi i, że w związku z tym całkowita kwota kredytu nie może obejmować żadnych kwot należących do całkowitego kosztu kredytu ponoszonego przez konsumenta. I tak całkowita kwota kredytu w rozumieniu art. 3 lit. l) i art. 10 ust. 2 dyrektywy (...) nie obejmuje żadnych kwot, których przeznaczeniem jest wywiązanie się z zobowiązań podjętych w ramach odnośnej umowy o kredyt, takich jak koszty administracyjne, odsetki, opłata za udzielenie kredytu, czy wszelkie inne typy kosztów, które musi ponieść konsument. Należy podkreślić, że niezgodne z prawem włączenie do całkowitej kwoty kredytu kwot należących do całkowitego kosztu kredytu ponoszonego przez konsumenta spowoduje w nieunikniony sposób zaniżenie (...), ponieważ wysokość (...) zależy od całkowitej kwoty kredytu” (por. wyrok Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 21 kwietnia 2016 r., C-377/14, E. R. i Helena Radlingerová v. F. A.S.).
Wobec tego zabieg polegający na zawarciu w sumie wypłaconej kredytobiorcy kwoty stanowiącej prowizję (a więc jednocześnie kosztu należącego do całkowitych kosztów kredytu) sztucznie obniża (...) powodując, że wszystkie ww. koszty obliczane są od wyższej kwoty, a więc stanowią procentowo mniejszą część kredytu, a właśnie stosunek tych kosztów i całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym stanowi (...) (art. 5 pkt 12 u.k.k., art. 3 lit. i dyrektywy).
Jak już podkreślano, odsetki stanowią element całkowitego kosztu kredytu. W niniejszej sprawie wymiar tego świadczenia ubocznego został ustalony wadliwie, ponieważ kredytodawca zwielokrotnił koszty kredytu poprzez objęcie również prowizji odsetkami kapitałowymi. Powodowało to, że kredytobiorcy w skali całego okresu trwania umowy byli zobowiązani do zapłaty odsetek od kredytowanego kosztu kredytu (prowizji). Wobec tego odsetki zostały obliczone w sposób nieprawidłowy – nie od całkowitej kwoty kredytu (udostępnionej konsumentowi na spłatę zobowiązań oraz na cele konsumpcyjne), ale od sumy tej kwoty oraz kwoty prowizji. Z takich ustaleń wynika prosty wniosek, że skoro wskazana w umowie kwota odsetek jest zawyżona, to w konsekwencji zawyżone są całkowite koszty kredytu, a co za tym idzie – inne będzie (...).
Takie działanie przedsiębiorcy istotnie wprowadzało konsumenta w błąd co do całkowitych kosztów kredytu oraz rzeczywistej (prawdziwej) rocznej stopy oprocentowania. Konsument został narażony na znaczną nadpłatę i to wbrew powszechnie obowiązującym przepisom prawa ustanowionym w celu realizacji obowiązków wspólnotowych. Takie działanie przedsiębiorcy spowodowało, że konsument pozbawiony został rzetelnej informacji oraz realizacji swoich praw.
Reasumując, należało uznać, że gdyby powód skutecznie złożył w imieniu konsumenta oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego doprowadziłby do przekształcenia wiążącego strony stosunku umownego i odpadnięcia obowiązku zapłaty kosztów, prowizji i odsetek na rzecz pozwanego. Przypomnieć należy, że w myśl art. 45 ust 1 u.k.k. naruszenie przepisów ustawy tam wskazanych prowadzi do tego, że konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy w terminie i w sposób ustalony w umowie.
Na marginesie należało się również odnieść do pozostałych zarzutów naruszenia przepisów ustawy o kredycie konsumenckim w postanowieniach umowy kredytu.
Za niezasadny należało uznać argument powoda (pkt. IV.1 pozwu), który podnosił, że informacji o innych kosztach, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt konsumencki (art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k.) nie można zawrzeć w załączniku stanowiącym integralną część umowy. Zdaniem Sądu nie ma przeszkód, aby informacje, o których mowa w art. 30 u.k.k. umieścić i dostarczyć konsumentowi w dokumencie umowy lub w innym dokumencie (tak również: wyrok SA w Warszawie z 15.02.2013 r., VI ACa 1113/12). Elementy te nie muszą być zawarte w jednym dokumencie (tak również: wyrok (...) z 9.11.2016 r., (...) Slovakia, C-42/15, EU:C:2016:842, pkt 30–33). Należy bowiem zauważyć, że taka praktyka nie oddziałuje w negatywny sposób na konsumenta. Wobec tego konsument wskutek tego, że te dokumenty stanowią integralną część umowy zostaje w sposób należyty poinformowany o kwestiach istotnych elementów umowy.
Sąd nie stwierdził również naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k. zgodnie z którym kredytodawca obowiązany jest podać kredytobiorcy informację o innych kosztach, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt konsumencki, w szczególności o opłatach, w tym opłatach za prowadzenie jednego lub kilku rachunków, na których są zapisywane zarówno transakcje płatności, jak i wypłaty, łącznie z opłatami za korzystanie ze środków płatniczych zarówno dla transakcji płatności, jak i dla wypłat, prowizjach, marżach oraz kosztach usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń, jeżeli są znane kredytodawcy, oraz warunki, na jakich koszty te mogą ulec zmianie. Brak zamieszczenia wysokości kosztów w treści umowy i odesłanie konsumenta do treści taryfy opłat i prowizji nie stanowi naruszenia wskazanego przepisu ustawy o kredycie konsumenckim. Należy zwrócić uwagę, że zgodnie z umową taryfa opłat i prowizji stanowiła integralną część umowy kredytu, a zatem pozwany uregulował tę kwestię, a okoliczność zawarcia informacji o wysokości opłat i kosztów w osobnym dokumencie nie może być w tej sytuacji oceniona na niekorzyść banku.
Zdaniem Sądu, nie nastąpiło również naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 16 u.k.k. w zw. z art. 48 ust. 2 podnoszone przez powoda w dalszej kolejności (pkt. IV.9 pozwu). Wskazać bowiem należy, że umowa powinna zawierać zwięzłą informację o uprawnieniu konsumenta do przedterminowej spłaty, w każdym czasie, całości lub części kredytu oraz procedurze takiej spłaty. Kredytodawca sprostał ww. obowiązkowi, opisując w umowie kredytu procedurę wcześniejszej spłaty kredytu przed terminem. Należy także zaznaczyć, że w treści umowy wprost wskazano, że w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu wystarczy jedynie złożenie odpowiedniej dyspozycji, a zatem konsument został powiadomiony o dodatkowym warunku koniecznym do spełnienia w razie chęci dokonania przedterminowej spłaty. Nawet gdyby konsument zaniechał dokonania dyspozycji wskazanej w §5 ust. 3 umowy, nie wynikały z tego żadne negatywne dla konsumenta konsekwencje. Wiązało się to jedynie z zaliczenie kolejnych wpłat na poczet spłaty kolejnych rat, zgodnie z harmonogramem.
Również za bezzasadne należy ocenić stanowisko powoda w zakresie zarzutu (pkt IV.3) opierającego się na twierdzeniu, jakoby umowa kredytu nie spełniała warunków określonych w art. 30 ust. 1 pkt 11 u.k.k. Należy podnieść, że zgodnie z umową, oprocentowanie zadłużenia przeterminowanego było równe wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie w rozumieniu art. 481 § 21 k.c., które w dniu zawarcia umowy wynoszą 14% w skali roku (§7 pkt 5). W umowie wskazano, że zmiana oprocentowania może nastąpić w przypadku zmiany wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie w rozumieniu art. 481 § 21 k.c. Nie ulega wątpliwości, że informacja o stopie lombardowej Narodowego Banku Polskiego była i jest jawna publicznie i każdy może sprawdzić jej wysokość na stronie NBP – bank nie miał zatem dowolności kreowania oprocentowania zadłużenia przeterminowanego, ani obowiązku informowania o jej wysokości konsumentów, skoro wysokość tej stopy wynikała z ustawy i była ustalana przez właściwy organ - Rada Polityki Pieniężnej, a pozwany bank nie mógł dowolnie kreować wysokości tego oprocentowania ani daty od której obowiązywała jego zmiana.
Powód podnosił (pkt IV.10 pozwu), że w jego ocenie w spornej umowie doszło do naruszenia art. 30 ust.1 pkt 15 u.k.k. poprzez brak informacji o możliwości odstąpienia od umowy kredytu na podstawie art. 53 ust. 1 i 2 u.k.k. W myśl art. 30 ust 1 pkt 15 u.k.k. umowa powinna określać termin, sposób i skutki odstąpienia konsumenta od umowy, obowiązek zwrotu przez konsumenta udostępnionego przez kredytodawcę kredytu oraz odsetek zgodnie z rozdziałem 5, a także kwotę odsetek należnych w stosunku dziennym. W ocenie Sądu ustawowe minimum informacyjne zostało całkowicie wyczerpane w treści § 8 umowy. Konsument został poinformowany w jaki sposób i kiedy może złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Warto zauważyć, że pożyczkodawca wskazał nie tylko warunki zakończenia umowy przez konsumenta, ale również zwrócił uwagę na konsekwencje w postaci obowiązku zwrotu kwoty udzielonego kredytu, oznaczając wysokość odsetek dziennych. Zgodnie z art. 53 ust 3 u.k.k., jeżeli umowa o kredyt konsumencki nie zawiera elementów określonych w art. 30, konsument może odstąpić od umowy o kredyt konsumencki w terminie 14 dni od dnia dostarczenia wszystkich elementów wymienionych w art. 30 u.k.k. Nie ma powodów, by bank także w umowie zawierał taką informację.
Sąd nie stwierdził również naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k. (pkt IV.9 pozwu) zgodnie z którym kredytodawca obowiązany jest podać kredytobiorcy informację o innych kosztach, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt konsumencki, w szczególności o opłatach, w tym opłatach za prowadzenie jednego lub kilku rachunków, na których są zapisywane zarówno transakcje płatności, jak i wypłaty, łącznie z opłatami za korzystanie ze środków płatniczych zarówno dla transakcji płatności, jak i dla wypłat, prowizjach, marżach oraz kosztach usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń, jeżeli są znane kredytodawcy, oraz warunki, na jakich koszty te mogą ulec zmianie. Brak zamieszczenia wysokości kosztów w treści umowy i odesłanie konsumenta do treści taryfy opłat i prowizji nie stanowi naruszenia wskazanego przepisu ustawy o kredycie konsumenckim. Należy zwrócić uwagę, że zgodnie z umową taryfa opłat i prowizji stanowiła integralną część umowy kredytu, a zatem pozwany uregulował tę kwestię, a okoliczność zawarcia informacji o wysokości opłat i kosztów w osobnym dokumencie nie może być w tej sytuacji oceniona na niekorzyść banku.
Zarzutem sformułowanym przez powoda (pkt. IV.6 pozwu) jest też zarzut dotyczący naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 6 u.k.k. poprzez sformułowanie klauzuli o zmiennej stopie oprocentowania kredytu w sposób niedookreślony, nieprecyzyjny i stwarzający dzięki temu szerokie możliwości wykorzystywania zastrzeżonego uprawnienia dla kredytodawcy w sposób dla siebie korzystny (§2 umowy kredytu). Przypomnieć w tym miejscu należy, że zgodnie z treścią § 2 ust. 2 umowy, oprocentowanie pożyczki stanowiło sumę stawki WIBOR 3M i marży w wysokości 8,27 punktów procentowych, stałej w trakcie trwania umowy. Nie zachodzi tu zatem możliwość jakiegokolwiek wpływania pozwanego na wysokość stawki oprocentowania, gdyż stawka WIBOR 3M stanowi czynnik niezależny od pozwanego, podobnie jak ustalona na stałe wartość 8,27 punktów procentowych. Zatem zarzut ten również należało uznać za bezzasadny.
Co do ostatniego zarzutu, dotyczącego naruszenia art. 30 ust. 1 pkt. 10 u.k.k. dotyczącego nieokreślenia w zakresie ewentualnych opłat i kosztów kredytu – kosztów windykacyjnych określonych w sytuacji, które mogłyby powstać w razie zaniechania wykonywania zobowiązań kredytowych przez kredytobiorcę, Sąd uznał, że wskazanie „kosztów windykacyjnych” w treści §3 ust. 1 pkt 3 stanowi zadość wymogowi informacyjnemu w tym zakresie. Koszty windykacyjne są określone i limitowane odpowiednimi przepisami powszechnie obowiązującego prawa oraz każdorazowo wynikają z okoliczności, metod i skuteczności prowadzenia windykacji. Zatem ogólne powołanie się na koszty windykacji jest wystarczające, aby uznać za spełniony obwiązek informacyjny w tym zakresie, mając na uwadze jednocześnie obowiązujące w tym zakresie przepisy. W ocenie Sądu, rozwiązanie takie jest w pełni skuteczne i wystarczające do spełnienia wymagań art. 30 ust. 1 pkt. 10 u.k.k.
O kosztach procesu orzeczono w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. w punkcie 2 sentencji wyroku. Powód, będący stroną przegrywającą sprawę, obowiązany jest zwrócić na rzecz pozwanego koszty postępowania, na które złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w wysokości 5.400 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, oraz opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa w kocie 17 zł.
Na podstawie art. 98 § 11 k.p.c. od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty. Wobec powyższego zasadnym było również zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od zasądzonych kosztów procesu.
Na podstawie powołanych przepisów Sąd orzekł jak w punkcie 3 wyroku.
asesor sądowy Faustyna Podsiadło
ZARZĄDZENIE
Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda adw. K. C. (bez pouczenia).
W., 12 maja 2023 r. asesor sądowy Faustyna Podsiadło
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie
Data wytworzenia informacji: