I C 4959/16 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2018-06-04
Sygn. akt I C 4959/16
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 2 listopada 2016 r. P. Ł. i M. Ł. wnieśli o zasądzenie od Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. (dalej: Bank) solidarnie na ich rzecz kwoty 28.888 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwot 18.833 złotych od dnia 28 lipca 2016 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 10.055 złotych od dnia 11 października 2016 roku do dnia zapłaty. Powodowie wnieśli nadto o zasądzenie solidarnie na ich rzecz od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 26 lipca 2007 r. strony zawarły umowę o kredyt hipoteczny waloryzowany kursem franka szwajcarskiego n r KH/ (...) na kwotę 467.000 zł. Dzięki kredytowi powodowie zakupili mieszkanie w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Powodowie posiadali wkład własny w wysokości 23.592,01 złotych. Jako jedno z zabezpieczeń kredytu wskazano dodatkowe ubezpieczenie z uwagi na niski udział własny powodów. Podnieśli, że postanowienia dotyczące ubezpieczenia kredytu w tym zakresie nie były indywidualnie uzgadniane z powodami a powodowie nie mieli żadnego wpływu na ich treść. Umowę zawarto na standardowym wzorcu. Powodowie zostali poinformowani, ze ubezpieczenie kredytu z uwagi na niski wkład własny jest warunkiem koniecznym do uzyskania kredytu. Uzyskali również informację, ze beneficjentem umowy jest nie tylko Bank ale i powodowie. Zarzucili pozwanemu niewypełnienie obowiązku informacyjnego w zakresie roszczenia regresowego a także nieprzedstawienie dokumentów umowy ubezpieczenia oraz dokumentów potwierdzających ponoszone koszty. Wskazali, iż nie mieli żadnego dostępu do umowy ubezpieczenia kredytu a pozwany narzucił powodom ubezpieczyciela (...). Pomimo pisemnego wezwania do okazania umów ubezpieczenia kredytu pozwany nie okazał jej powodom. Z tych względów powodowie kwestionowali aby taka umowa została w ogóle zawarta z tym podmiotem lub podmiotem trzecim oraz, że obejmowała ochroną ubezpieczeniową kredyt powodów przez cały okres trwania umowy. Powodowie nigdy nie wyrażali zgody na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego przez inny podmiot niż ten wskazany w umowie . Nadto podnosili, iż pobierane przez pozwanego koszty ubezpieczenia kredytu rażąco przekraczały rzeczywiste koszty tego ubezpieczenia. Powodowie wskazali, iż wezwali pozwanego do zwrotu bezprawnie pobranych kwot z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w łącznej wysokości 18.833 złotych oraz sprzeciwili się uiszczeniu kosztów ubezpieczenia za kolejne 36 miesięcy. Pomimo tego pozwany pobrał z konta powodów kwotę 10.055 złotych powodując tym samym saldo ujemne, które powodowie zmuszeni byli wyrównać. Przelew został jednak dokonany z zastrzeżeniem zwrotu i w celu uniknięcia przymusu, w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Następnie, pismem z dnia 19 września 2016 roku powodowie wezwali pozwanego do zwrotu łącznej kwoty 28.888 złotych pobranych nienależnie tytułem kosztów ubezpieczenia (...) . Środki z których pozwany zaspokajał należności stanowiły współwłasność powodów. Wskazując na uzasadnienie prawne swojego żądania powodowie podnosili iż zakwestionowane postanowienia umowne - §9 ust. 7,8 ,9 i 10 umowy kredytowej stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385(1)§1 kc wobec czego nie wiążą powodów a pobrane świadczenie jako nienależne podlega zwrotowi na podstawie art. 410 §1 kc w zw. z art. 405 kc.
( pozew k. 1-11)
W odpowiedzi na pozew pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości jako bezzasadnego i zasądzenie na jego rzecz od powodów zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
W ocenie pozwanego powództwo jest całkowicie bezpodstawne i winno zostać oddalone w całości, zaś klauzule umowne w zakresie (...) zawarte w umowie kredytowej powodów nie są abuzywne a świadczenie powodów na rzecz Banku z tytułu (...) było świadczeniem należnym. Pozwany potwierdził fakt zawarcia umowy o kredyt z dnia 27 lipca 2007 r. nr KH/ (...) z powodami, której integralną część stanowi Regulamin Kredytowania Osób Fizycznych w Ramach Usług (...) w Banku (...) S.A. oraz Cennik Kredytu Hipotecznego/P. Hipotecznej. Zgodnie z umową powodowie byli zobowiązani do uiszczania opłat z tytułu (...) na jednoznacznie i jasno określonych zasadach zawartych w ww. dokumentach. Ponadto przed zawarciem umowy prowadzona była procedura decyzyjna w zakresie udzielenie powodom kredytu, jak również prowadzone były negocjacje, badania zdolność kredytową powodów oraz okazywano im wyniki symulacji w zakresie wysokości opłaty z tytułu refinansowania kosztów (...). W treści wniosku kredytowego powodowie jednoznacznie wskazali: „wnioskuję o ubezpieczenie niskiego wkładu własnego”. Wybór takiej formy ubezpieczenia był ich świadomą decyzją podjętą po uzyskaniu od banku informacji o przyczynach faktycznych i prawnych konieczności takiego ubezpieczenia i pouczenia, że są dostępne inne formy zabezpieczenia jednak takiego nie przedstawili. Pozwany wskazywał, że informacje dotyczące (...) wynikają jednoznacznie z umowy i regulaminu oraz są udzielane kredytobiorcom przez pracowników Banku w toku procedury negocjowania i zawierania umowy. Warunki umowy zostały indywidualnie uzgodnione z powodami. Ponadto powodowie byli informowani o ryzyku kursowym, zaś z uwagi na posiadane przez powoda wykształcenie o profilu ekonomicznym, konstrukcja (...) powinna być dla niego zrozumiała . Nadto powodowie wskazali, że zapoznali się z dokumentem „ Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kurem waluty obcej oparte na zmiennej stopie procentowej” w którym zostali poinformowani o ryzykach z jakimi wiąże się kredytu oparty o kurs waluty obcej . Kredyt powodów został zgłoszony do ubezpieczenia i jest nieprzerwanie objęty ubezpieczeniem (...) . Bank na bieżąco monitoruje i zapewnia obsługę (...) a także opłaca należne opłaty tytułem zwrotu kosztów z tytułu (...) kredytu powodów . Nadto Bank wskazał, iż każdorazowo odnosił się do pism i reklamacji wskazanych przez powodów.
Bank podkreślał, że postanowienia dotyczące zabezpieczenia kredytu i sposób wyliczenia opłat związanych z (...) zostały zawarte w treści umowy (§ 9) a także regulaminie (§ 7 ust. 6-9) oraz cenniku. Postanowienia te zredagowane zostały w sposób klarowny a podstawy do wyliczenia opłaty (...) zostały dokładnie i precyzyjnie określone. Pozwany wskazywał, iż powodowie pomimo nieposiadania własnych pieniędzy na konieczny wkład własny otrzymali kredyt hipoteczny z (...) ubezpieczenie to było wyrazem działania powodów w ich własnym interesie ekonomicznym. Ubezpieczenie to było elementem kompleksowym ustaleń i dobrowolnych zobowiązań stron, których efektem była decyzja Banku o poniesieniu zwiększonego ryzyka przy udzieleniu powodom kredytu hipotecznego na korzystnych warunkach finansowych. Bank nie był jedynym beneficjentem umowy (...), powodowie byli nimi także. Bank podkreślał, że zaciągnięcie kredytu w (...) i (...) było suwerenną decyzją powodów – podjętą na podstawie informacji uzyskanych od Banku, własnego doświadczenia życiowego, zawodowego i posiadanej wiedzy a także pełnej świadomości ryzyka związanego z tego typu kredytem. Pozwany wskazywał, że powodowie uzyskali ekwiwalentne świadczenie w zamian za (...), tj. uzyskali kwotę kredytu hipotecznego na korzystnych warunkach finansowych a tym samym zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych bez angażowania własnych środków finansach i pozbywania się własnych aktywów. Pozwany podkreślił, iż w przedmiotowej umowie nie występują postanowienia, które w świetle obowiązującego prawa można byłoby uznać za niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.). Postanowienia dotyczące (...) nie kształtują praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i naruszają rażąco ich interesów, ponadto zostały sformułowane w sposób zrozumiały i jednoznacznie formułują sposób wyliczenia opłat związanych z (...). Powodowie zapoznali się z postanowieniami umowy, regulaminu oraz cennika i zaakceptowali w pełni ich treść, powodowie nie zgłaszali jakichkolwiek zastrzeżeń i uwag przy podpisywaniu umowy. Bank zaprzeczył twierdzeniom powodów o braku ich poinformowania o zasadach (...) wskazując, iż wynikają one z dokumentów - umowy i regulaminu oraz były udzielane kredytobiorcy przez pracowników Banku przy negocjowaniu i zawieraniu umowy. Nadto wskazał, że umowa zawarta między towarzystwem ubezpieczeniowym a bankiem nie została udostępniona powodom ze względu na tajemnice handlową. Jednak brak jej okazania nie wypłynął w jakikolwiek sposób na sytuację powodów. Nadto pozwany Bank wskazał, iż powodowie wyrazili w umowie zgodę na (...) w ogóle a nie na konkretnego ubezpieczyciela , którego wskazano w Umowie wyłącznie ze względów redakcyjnych.
Złożenie wniosku o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty (...), podpisanie umowy kredytu oraz decyzja o ustanowieniu zabezpieczenia kredytu poprzez (...) były świadomymi decyzjami powodów. Pozwany nie zgodził się z twierdzeniami powodów, jakoby fakt zastosowania wzorca umownego przesądzał o braku możliwości negocjowania umowy . Zapisy umowy były indywidualnie negocjowane z powodami – mieli oni bowiem kilka możliwości zabezpieczenia kredytu, a dla każdej z opcji jeszcze alternatywne specyfikacje dotyczące warunków finansowych i majątkowych. Powodowie mogli również w ogóle zrezygnować z (...) wnosząc stosowny wkład własny, mogli samodzielnie ubezpieczyć (...) bez udziału Banku. Pozwany podniósł, że we wniosku kredytowym są miejsca na „inne” propozycje niż te zapisane we wniosku.
Odnosząc się do kwestii regresu ubezpieczeniowego pozwany Bank wskazał, że zastosowanie tej instytucji uregulowanej w treści art. 828 §1 kc jest w pełni legalne i wynika wprost z litery prawa więc nie może być uznawane za abuzywne w niniejszej sprawie.
Pozwany wyjaśnił, że w umowie wskazał stałą i gwarantowaną w trakcie trwania całej umowy stawkę związaną z brakiem wymaganego wkładu własnego, zakładając zmieniające się w trakcie trwania umowy koszty wynikające z faktu udzielenie kredytu w wysokości przewyższającej maksymalne poziomy (...) (80% dla kredytów indeksowanych do waluty obcej), tj. koszty związane z (...) wynikające z umowy z ubezpieczycielem, z którym Bank współpracuje lub będzie współpracował w przyszłości, jak i koszty podwyższonego ryzyka Banku występujące pomimo stosowania dodatkowego zabezpieczenia w formie (...).
Pozwany wskazywał ponadto na brak jego odpowiedzialności na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Zdaniem pozwanego brak podstaw do przyjęcia, że doszło do uzyskania korzyści majątkowej przez pozwanego poprzez jego wzbogacenie się o kwotę żądaną przez powodów. Nawet, zaś gdyby przyjąć, że doszło do uzyskania jakiejś korzyści przez pozwanego, pozwany podniósł – na podstawie art. 409 k.c. – iż korzyści te, tj. koszty związane z (...) zostały już przez niego zużyte, a sam pozwany nie był i nie jest na skutek powyższego wzbogacony. Pozwany pokrywając koszty (...) i przekazując składkę na rzecz ubezpieczyciela działał w dobrej wierze, wykonując postanowienia umowy kredytowej i nie mógł się liczyć z obowiązkiem zwrotu. Powoływał się również na treść art. 411 pkt. 1 kc.
Z ostrożności procesowej pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powodów w zakresie opłaty uiszczonej w dniu 3 sierpnia 2007 r. (3.434 zł), w dniu 31 sierpnia 2010 r. ( 6.628 zł) powołując się na 3 – letni bieg przedawnienia wynikający z art. 118 k.c., albowiem opłaty z tytułu składki (...) stanowią świadczenie okresowe.
( odpowiedź na pozew - k. 91-129)
W kolejnych pismach procesowych strony przedstawiały dalszą argumentację dotyczącą swoich stanowisk procesowych.
Powodowie w piśmie z dnia 30 sierpnia 2017 roku ( data prezentaty) ponownie kwestionowali ciągłość objęcia kredytu powodów ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego jak również wskazywali na pobieranie przez pozwanego od powodów należności znacznie przekraczających rzeczywiście poniesione koszty ubezpieczenia . Nadto podnosili, iż nie wyrażali zgody na objecie ubezpieczeniem przez inny podmiot niż wskazany w umowie. Podnosili, iż sposób uiszczania składki z tytułu (...) jest niejasny , kształtuje prawa i obowiązku powodów sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interes powodów albowiem odnosi się do kursów kupna i sprzedaży (...) arbitralnie ustalanych przez pozwanego . Zwrócili uwagę na fakt, iż zgodnie z zapisami umowy powodowie zobowiązali się „ zwrócić” powodowi koszty ubezpieczenia zatem bank najpierw miał te koszty ponieść . Kwestionowali poniesienie przez Bank kosztów ubezpieczenia ich kredytu. Nadto zaprzeczyli otrzymaniu od pozwanego regulaminu w wersji przedstawionej przez pozwanego albowiem różni się on od regulaminu załączonego przez powodów. Wskazywali, iż kwestionowane postanowienie umowne nie jest świadczeniem głównym . Nadto podnosili, iż z treści wniosku kredytowego nie wynikają warunki ubezpieczenia (...) a powodowie nie otrzymali na ten temat żadnych informacji .
( pismo k. 363-369)
Pozwany w piśmie procesowym z dnia 20 października 2017 roku ( data prezentaty) podtrzymał dotychczasową argumentację a nadto wskazał, iż w odniesieniu do pierwszej opłaty powodów z tytułu refinansowania kosztów (...) jej wysokość została wskazana w umowie precyzyjnie co wyklucza możliwość przyjęcia że doszło do naruszenia interesu powodów tym bardziej w sposób rażący oraz niedoinformowania powodów. Bank wypełnił obowiązki informacyjne wobec powodów . Wskazał , iż z regulacji zawartych w umowie i regulaminie wprost wynika opłata z tytułu (...) może być pobrana przez więcej niż jeden okres a czy zostanie pobrana zależy od spełnienia jasno wskazanych warunków. Tym samym nie sposób przyjąć że powodowie nie zostali poinformowani o możliwości wystąpienia konieczności ponoszenia kolejnych opłat. Nadto pozwany podniósł, iż przekazywał składki na rzecz ubezpieczyciela a ubezpieczyciel nieprzerwanie świadczył ochronę ubezpieczeniową. Wskazywał na ponoszone przez Bank własne koszty obsługi kredytów (...) i zaznaczył, ze powodowie zobowiązali się do ponoszenia opłat z tytułu refinansowania kosztów (...) a nie wyłącznie wysokości składki. Pozwany zakwestionował twierdzenia powodów o braku możliwości negocjowania umowy w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i wskazywał na możliwość przedstawienia innych zabezpieczeń a nadto podtrzymywał twierdzenia odnośnie ekwiwalentności świadczeń. Wskazywał na otrzymanie przez powodów prawidłowego , obowiązującego od dnia 1 marca 2007 roku regulaminu a także na zmianę regulaminu w dniu 1 października 2011 roku w związku z wejście w życie ustawy antyspreadowej. Pozwany przedstawił również argumentację dotyczącą ustalenia kursu walut w Tabeli Kursów Walut Obcych w sposób rynkowy a nie dowolny.
( pismo k. 377-399)
Przed zamknięciem rozprawy strony podtrzymały stanowiska w sprawie.
Sąd Rejonowy za ustalone uznał następujące okoliczności faktyczne:
Na podstawie umowy generalnej ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy udzielnych przez pozwany Bank (...) S.A. nr (...)04/01/2004, zawartej pomiędzy pozwanym Bankiem, a (...) S.A. z siedzibą w W. w dniu 29 października 2004 r., pozwany Bank zobowiązany był do opłacenia składki ubezpieczeniowej od każdej umowy kredytu objętej ubezpieczeniem. Rzeczona umowa ubezpieczenia dotyczyła umów kredytu przyjętych do ubezpieczenia w okresie jej obowiązywania, dla których wskaźnik (...) (wyrażony w procentach stosunek kwoty kredytu do wartości nieruchomości na dzień dokonania analizy kredytowej, wyliczony zgodnie z procedurami bankowymi) znajduje się pomiędzy minimalnym i maksymalnym wskaźnikiem (...). Ochronie ubezpieczeniowej podlegały kredyty udzielone w kwocie do 500.000,00 złotych włącznie, przeznaczone na cele mieszkaniowe oraz powyżej 500.000,00 zł złotych przeznaczone na cele mieszkaniowe, po uzyskaniu pisemnej zgody (...). Zgodnie z treścią §5 umowy Bank zobowiązany był do opłacenia składki ubezpieczeniowej od każdej umowy kredytu objętej ubezpieczeniem a stawka składki ubezpieczeniowej wynosiła 2,4 % od podstawy naliczenia składki, za 36-cio miesięczny okres ubezpieczenia kredytu. Składka płatna była jednorazowo, za każdy 36-cio miesięczny okres ubezpieczenia. Podstawa wyliczenia składki w pierwszym 36 – miesięcznym okresie ubezpieczenia była różnica pomiędzy kwotą udzielonego kredytu jednakże nie więcej niż wartość nieruchomości a iloczynem minimalnego wskaźnika (...) u wartości nieruchomości zaakceptowanej przez Bank.
W § 7 ust. 10 umowy przyjęto, iż z dniem wypłaty odszkodowania przez (...) S.A. z siedzibą w W. roszczenie pozwanego Banku do kredytobiorców z tytułu umowy kredytu przechodzi na mocy prawa, tj. art. 828 k.c., na (...) S.A. z siedzibą w W. do wysokości wypłaconego odszkodowania.
Na mocy aneksu do umowy z dnia 1 czerwca 2005 roku wysokość należnej składki zmieniono na 2,1 % podstawy naliczenia składki ( §1 ust. 20 aneksu nr (...)) a na podstawie aneksu z dnia 19 kwietnia 2006 roku na 1,8% sumy ubezpieczenia kredytu ( §1 ust. 8 aneksu nr (...)).
W umowie strony postanowiły, że w przypadku, gdy łączna kwota odszkodowań wypłaconych w okresie każdego roku kalendarzowego (okresu rozliczeniowego) obowiązywania umowy ubezpieczenia, z tytułu kredytów podlegających na jej podstawie ochronie ubezpieczeniowej stanowić będzie mniej niż 20 % składki zapłaconej w tym samym okresie, to C. S. przekaże Bankowi w formie premii 25 % zainkasowanej składki wyliczonej zgodnie ze wzorem wskazanym w umowie (§12 umowy tekst jednolity)
(...) S.A. z siedzibą w W. została przekształcona w (...) S.A. z siedzibą w W., a następnie (...) S.A. V. (...) wskutek połączenia przez przeniesienie całego majątku spółki (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. na (...) S.A. V. (...) w trybie
art. 492 § 1 pkt. 1 k.s.h.
( dowód : umowa generalna ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy udzielanych przez pozwany Bank zawarta z (...) S.A. w dniu 29.10.2004 r. oraz załączniki i aneksy do rzeczonej umowy w tym tekst jednolity umowy k. 288-338)
W 2007 r. powodowie podjęli decyzję o zakupie własnego mieszkania u dewelopera . Środki na zakup tegoż miały pochodzić z kredytu hipotecznego ponieważ powodowie posiadali środki wyłącznie na wykończenie mieszkania. W tym celu powodowie udali się do doradcy kredytowego – (...) S.A. w W.. Pośrednik kredytowy poinformował powodów, że przy ich dochodach mają możliwość wzięcia kredytu wyłącznie we frankach szwajcarskich, nie mieli zdolności kredytowej w złotówkach. Pośrednik dokonał analizy ofert kilku banków a powodom przedstawił ostatecznie ofertę trzech banków natomiast powodowie zdecydowali się na Bank (...) S.A. uznając, iż oferta jest dla nich najlepsza . Pośrednik dokonywał wyboru ofert dla powodów kierując się kryterium najniższych kosztów kredytu. Ofertę Banku (...) powodowie uznali za korzystną z uwagi na długi okres kredytowania ( 40 lat) na podstawie rekomendacji pośrednika. Powodowie byli informowani o możliwości zmiany kursu (...), pośrednik jednak utwierdzał ich w przekonaniu, że kurs (...) jest stabilny.
W chwili zawierania umowy o kredy hipoteczny powodowie byli konsumentami – powód był zatrudniony jako specjalista do spraw zarządzania w (...) S.A. zaś powódka zatrudniona była jako specjalista w dziale handlowym w (...) Sp. z o.o. w W.. Powód miał wykształcenie techniczne i ekonomiczne a powódka techniczne.
( dowody : przesłuchanie powodów k. 459v-460v, częściowe zeznania świadka M. G. k. 377v , wniosek kredytowy k . 179 v )
W przypadku nieposiadania przez klientów Banku wymaganego wkładu własnego Bank wymagał obligatoryjnie objęcia umowy ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego, o czym klient dowiadywał się na etapie składania wniosku kredytowego. Istniała możliwość uniknięcia tego ubezpieczenia w przypadku możliwości wniesienia innego rodzaju zabezpieczenia, tj. inną nieruchomość, nieruchomość osoby trzeciej, środki na funduszach inwestycyjnych. Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego było standardowym zapisem w umowie, narzuconym przez Bank i nie podlegającym negocjacji w zakresie warunków umowy, ubezpieczyciela i wysokości składki. Negocjacjom podlegała wysokość prowizji i marży.
( dowody: częściowo zeznania świadka K. G. – k.449-452, częściowo zeznania świadka M. S. (1) – k.452-453, częściowe zeznania świadka M. G. – k. 377-378).
Powodowie zawarli umowę o kredyt hipoteczny na standardowym druku banku. W stosunku do standardowych warunków kredytów umowa powodów zawierała obniżenie marży o 0.15 pp i prowizji o 0,1 % . W pozostałym zakresie, w tym w zakresie (...) nie było możliwości negocjowania umowy . Powodowie mogli podpisać umowę w takim kształcie lub jej nie podpisać w ogóle.
Pośrednik kredytowy poinformował powodów, że nie mając wkładu własnego muszą również wykupić ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Pośrednik poinformował powodów, że (...) to ubezpieczenie, które Bank będzie pobierał do momentu aż saldo kredytu spadnie do 80 %. Informował, że ubezpieczenie to będzie płacone co 3 lata . Żadnych konkretnych informacji o (...) powodowie nie otrzymali. Po rozmowie z doradcą powód był przekonany , że łącznie będzie musiał opłacić ubezpieczenie 4 razy ( co trzy lata ) a każda kolejna składka będzie już niższa. Pośrednik powiedział powodom, że (...) jest to standardowy produkt ubezpieczenia, przedstawiając to tak jak każde inne ubezpieczenie. Powodowie nie zostali poinformowani kto jest ubezpieczonym w (...). Powodowie myśleli , że też będą ubezpieczeni, tj. że Bank dostanie pieniądze od ubezpieczyciela w przypadku nie spłacenia przez powodów kredytu w części brakującego wkładu własnego, zaś powodowie mieli by dalej spłacać kredyt w części nieubezpieczonej. Powodowie nie uzyskali informacji na temat regresu ubezpieczonego. Nie wiedzieli co składa się na „ koszty ubezpieczenia (...) a także na co konkretnie przeznaczana była składka. Nikt nie poinformował powodów jakie jest to dokładnie ubezpieczenie, nie wyjaśniono na czym polega mechanizm ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, w jakiej sytuacji jest ono uruchamiane. Powodowie nie otrzymali ogólnych warunków ubezpieczenia dla (...) ani też żadnych innych dokumentów związanych z tym ubezpieczeniem.
Powodowie czytali umowę przed jej podpisaniem, nie mieli zastrzeżeń co do treści umowy – zapisy dotyczące składki (...) rozumieli w ten sposób, że ubezpieczenie zabezpiecza zarówno Bank, jak i ich samych. Powodom nie zaproponowano aby sami ubezpieczyli się od niskiego wkładu własnego.
Przed zawarciem umowy powodom nie została przedstawiona symulacja wysokości kolejnych składek z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego jak również nie wskazano wpływu ryzyka zmiany kursów walutowych na wysokość składek z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
( dowody: podejmowanie decyzji kredytowej k. 202 , przesłuchanie powodów k. 459v-460v, częściowe zeznania świadka M. G. k. 377v )
Pracownicy pozwanego Banku zawierający w jego imieniu umowy kredytowe z klientami nie posiadali dostępu do umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, nie znali ogólnych warunków tego ubezpieczenia, nie wiedzieli co jest zdarzeniem ubezpieczeniowym i w jakiej sytuacji ubezpieczenie jest uruchamiane i w jaki sposób, nie wiedzieli o regresie ubezpieczeniowym. Nadto nie posiadali wiedzy na co przeznaczana jest opłata pobierana od klientów z tego tytułu i co się na nią składa, w szczególności, czy poza składką ubezpieczeniową obejmuje jeszcze jakieś inne koszty. W rozmowach z klientami korzystali z symulatora, który wyliczał jedynie wysokość pierwszej składki i tą informację przekazywali klientom.
( dowody: częściowo zeznania świadka K. G. – k.449-452, częściowo zeznania świadka M. S. (1) – k.452-453, częściowe zeznania świadka M. G. – k. 377-378).
Wnioskiem z dnia 20 czerwca 2007 roku ( data według wpływu) w postaci wypełnionego gotowego formularza sporządzonego przez pozwany Bank (...) S.A. powodowie wnieśli o udzielenie im kredytu hipotecznego w kwocie 495.498,01 zł na zakup mieszkania z rynku pierwotnego oraz refinansowanie wydatków poniesionych na cele mieszkaniowe , w 540 równych ratach w (...).
Powodowie nie posiadali środków własnych, które mogliby przeznaczyć na wkład własny do umowy kredytu. Posiadali oszczędności, które zamierzali przeznaczyć na wykończenie mieszkania, zakupione w stanie deweloperskim. Jako proponowane zabezpieczenie kredytu wskazali hipotekę na nieruchomości kredytowanej a także cesję praw z umowy ubezpieczenia nieruchomości i cesję praw z umowy ubezpieczenia na życie.
W rzeczonym wniosku, obok zgody na ubezpieczenie kredytu przez (...) S.A. z siedzibą w W. do czasu ustanowienia hipoteki, powodowie wyrazili zgodę na objęcie udzielonego im przez pozwany Bank kredytu w zakresie brakującego wkładu własnego ubezpieczeniem przez (...) S.A. z siedzibą w W. oraz wyrazili zgodę na udostępnienie danych osobowych temu ubezpieczycielowi w związku z objęciem umowy ubezpieczeniem niskiego wkładu i ubezpieczeniem do czasu ustanowienia hipoteki (rubryka „Oświadczenia wnioskodawców c.d.”). Powodowie zaznaczyli we wniosku kredytowym „kwadracik” oznaczający złożenie wniosku o ubezpieczenie niskiego wkładu własnego na pierwszej stronie wniosku. Wniosek kredytowy był wypełniany w obecności pośrednika kredytowego z (...) S.A, powodowie podpisywali wniosek po zapoznaniu się z jego treścią.
( dowód: wniosek kredytowy powodów – k. 179-181, częściowe zeznania powoda k. 459v).
W dniu 23 lipca 2007 r. sporządzony został operat szacunkowy dotyczący wartości rynkowej lokalu mieszkalnego który położony miał być w W. przy ul. (...)/ (...) a który powodowie zamierzali nabyć ze środków uzyskanych z kredytu. Wartość nieruchomości lokalowej w stanie deweloperskim wyceniono na 467.000 złotych a koszt wykończenia na 52.000 złotych.
( dowód: operat szacunkowy – k. 187-192.)
W dniu 26 lipca 2007 roku pomiędzy powodami a pozwanym Bankiem została zawarta umowa kredytu hipotecznego nr KH/ (...), na podstawie której pozwany Bank udzielił powodom kredytu w kwocie 467.000 zł, indeksowanego do (...), po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna (...) według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w pozwanym Banku w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Celem przeznaczenia środków z kredytu był zakup mieszkania w budowie od dewelopera położonego w W. przy ul. (...)/ (...) nr domu CIS-1 lokal (...) (kwota 453299,24 zł) oraz refinansowanie kosztów poniesionych na cele mieszkaniowe (kwota 13.700,76 zł), który to lokal był jednocześnie przedmiotem zabezpieczenia, na którym zostanie ustanowiona hipoteka na rzecz Banku (§ 2 ust. 5 umowy). Okres kredytowania wynosił 540 miesięcy (§ 2 ust. 6).
W § 9 ust. 1 umowy strony postanowiły, że zabezpieczeniem spłaty kredytu będzie m.in. hipoteka kaucyjna do kwoty 793.900 zł ustanowiona na rzecz pozwanego Banku na ww. prawie do lokalu. Zgodnie z § 9 ust. 2 umowy zabezpieczenie kredytu do czasu otrzymania przez Bank odpisu z księgi wieczystej z prawomocnym wpisem hipoteki stanowiło ubezpieczenie kredytów zabezpieczanych hipotecznie na podstawie umowy zawartej przez Bank z Towarzystwem (...) S.A. Z tego tytułu kredytobiorca był zobowiązany do zwrotu Bankowi kosztów składki ubezpieczeniowej obliczanej jako 1/12 z 0,81% kwoty przyznanego kredytu przy uwzględnieniu kursów waluty obcej do jakiej indeksowany jest kredyt (§ 9 ust. 1 pkt. 1 oraz ust 2 i 3 umowy).
Zgodnie z § 9 ust. 7 umowy, dodatkowe zabezpieczenie kredytu do czasu, gdy saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż 373.600,00 zł stanowiło ubezpieczenie kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy na podstawie umowy zawartej przez pozwany Bank (...) S.A. z (...) S.A.
W § 9 ust. 8 umowy strony postanowiły, że kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu pozwanemu Bankowi kosztów ubezpieczenia w wysokości 3.434 zł za pierwszy 36-miesięczny okres trwania ochrony ubezpieczeniowej. Nadto § 9 ust. 9 umowy stanowił, że jeżeli w ciągu okresu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia nie stanie się równe lub niższe niż 373.600,00 zł, kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu kosztów ubezpieczenia za kolejny 36-cio miesięczny okres udzielonej pozwanemu Bankowi przez (...) S.A. ochrony ubezpieczeniowej, o czym kredytobiorca miał zostać poinformowany przez pozwany Bank pisemnie.
Integralną częścią ww. umowy były: Regulamin, pełnomocnictwo do wykonywania czynności w imieniu kredytobiorcy oraz cennik kredytu hipotecznego. Ponadto, w § 11 umowy wskazane były przypadki, w których do zmian umowy nie był wymagany aneks pod rygorem nieważności, m.in. w sytuacji zmiany Regulaminu.
W § 12 umowy wskazano, ze całkowity koszt kredytu na dzień zawarcia umowy wynosi 624.036,02 złotych z uwzględnieniem składki na okres 3 pierwszych lat.
Przy zawarciu umowy powodowie potwierdzili otrzymanie Regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług (...) hipotecznej w Banku (...) i cennika a także dokumentów związanych z ubezpieczeniami na życie oraz lokalu mieszkalnego.
( dowody: umowa o kredyt hipoteczny nr KH/ (...) – k. 32-37 .; Regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. - k. 156-174; cennik kredyt hipoteczny - k. 175.; pełnomocnictwo – k. 19-20; oświadczenie powodów o otrzymaniu dokumentów – k. 178 ; oświadczenie o udzieleniu kredytu – k. 226 oświadczenie o ustanowieniu hipoteki – k. 227, : przesłuchanie powodów k. 459v-460v, częściowe zeznania świadka M. G. k. 377v )
W dniu 4 lipca 2007 roku powodowie założyli w pozwanym banku wspólny rachunek oszczędnościowo- rozliczeniowy z którego miała następować spłata zobowiązań wynikających z powyższej umowy kredytowej.
( dowód : - umowa rachunku bankowego k. 17-31)
Przy zawarciu umowy kredytowej nr (...) z dnia 26 lipca 2007 roku powodowie udzielili pozwanemu Bankowi pełnomocnictwa (stanowiącego Załącznik nr 3 do umowy o kredyt hipoteczny nr KH/ (...)) do dokonywania w ich imieniu szeregu czynności w okresie obowiązywania rzeczonej umowy o kredyt hipoteczny, w tym m.in. czynności pobierania z ich rachunku bankowego prowadzonego przez pozwany Bank środków pieniężnych z zaliczeniem ich na spłatę wymagalnych zobowiązań z tytułu kredytu, odsetek, prowizji i innych opłat, w przypadku opóźnienia względnie zwłoki ze spłatą tych zobowiązań w wysokości wynikającej z umowy o kredyt hipoteczny. Jednocześnie kredytobiorcy wyrazili zgodę na obciążenie ich rachunku bankowego bez uzyskania ich oddzielnej dyspozycji. Kredytobiorcy udzielili także pozwanemu Bankowi pełnomocnictwa do pobierania z ich rachunku bankowego prowadzonego przez ten Bank opłat z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia przez pozwany Bank niskiego wkładu własnego w (...) S.A. z siedzibą w W. i pobierania składki za kolejne okresy ubezpieczenia wraz z okresem ubezpieczenia, w którym saldo zadłużenia z tytułu kredytu stanie się równe lub mniejsze 80% wartości nieruchomości.
( dowód: pełnomocnictwo – k. 49-50).
Powodowie podpisali informację, w której wskazano na ryzyko związane ze zmianą kursu waluty (dla kredytów w obcej walucie), ryzyko zmian stóp procentowych, jak również przedstawiono wykres dotyczący kursu (...) do PLN za lata 2000 - 2007.
( dowody: informacja – k. 216-217 )
Zgodnie z § 7 ust. 6 i 7 Regulaminu pozwany Bank pobierał opłatę wynikającą kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu poprzez automatyczne obciążenie rachunku w PLN kredytobiorcy w dniu uruchomienia środków z kredytu za pierwszych 36 miesięcy obowiązywania umowy kredytowej. Jeżeli wciągu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej stosunek kwoty kredytu pozostającej do spłaty do wartości nieruchomości nie stanie się równy bądź niższy niż 80% w przypadku kredytów w walutach obcych, wówczas Bank pobiera opłatę za kolejny 36-miesięczny okres (§ 7 ust. 8). Zgodnie z cennikiem kredytu hipotecznego koszt ubezpieczenia niskiego wkładu własnego wynosił 3%. Opłata dotycząca refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego pobierana jest jednorazowo za okres 3 lata, gdy kwota kredytu przekracza 80% wartości nieruchomości dla kredytów indeksowanych do walut obcych.
Zasady wyliczania opłaty dotyczącej refinansowania kosztów ubezpieczenia zostały określone w Regulaminie. Zgodnie z treścią § 7 ust. 6 pkt. 2 dla kredytów w walucie obcej, dla celów wyliczenia opłaty przyjmowana jest kwota udzielonego kredytu wyrażona w PLN wyliczona według wartości kursów waluty obcej według tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku:
a w pierwszym dniu roboczym miesiąca, w którym sporządzona została umowa kredytu – w przypadku nowych kredytów
b w ostatnim dniu roboczym miesiąca ochrony ubezpieczeniowej – w przypadku przedłużenia ochrony na okres kolejnych 36 miesięcy,
zgodnie ze wzorem:
Podstawa wyliczenia opłaty = [(kwota kredytu w PLN/kurs kupna dewiz)* kurs sprzedaży dewiz] - 80% wartości nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu.
( dowody: Regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. - k. 156-174; cennik kredyt hipoteczny - k. 175.).
Wszystkie środki pieniężne wynikające z umowy kredytu o nr KH/ (...) z dnia 27 lipca 2007 roku zostały wypłacone deweloperowi, zgodnie z ich dyspozycjami wypłaty.
( dowód: dyspozycje wypłat środków z kredytu – k. 218-225).
Kwota 3.434,00 złotych stanowiąca koszt ubezpieczenia niskiego wkładu własnego przy umowie o kredyt hipoteczny nr KH/ (...) z dnia 27 lipca 2007 roku za pierwszy 36-miesięczny okres ochrony ubezpieczeniowej została pobrana z konta powodów w dniu 3 sierpnia 2007 r.
( dowód : potwierdzenie przelewu k. 51).
W dniu 1 lipca 2010 r. powodowie nabyli na własność kredytowany lokal mieszkalny.
( dowód: umowa ustanowienia odrębnej własności lokalu mieszkalnego i jego sprzedaży – k. 193-199)
Pismem z dnia 27 maja 2010 roku pozwany Bank przypomniał o obowiązku uiszczenia kolejnej składki za 36 miesięczny okres ubezpieczenia z tytułu niskiego wkładu własnego i wskazał podstawę jej wyliczenia wynikającą z regulaminu kredytowania osób fizycznych.
( dowód : pismo k. 52- 54)
Pismem z dnia 30 lipca 2010 roku powodowie zwrócili się do pozwanego z propozycją zmiany wzoru do wyliczenia składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego na następujący :
( kwota kredytu pozostała do spłaty (...) * kurs sprzedaży (...)) – 80 % wartości nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu x 3 % ( składka ubez. za 3 lata)
( dowód : pismo k. 228)
W odpowiedzi na powyższe pozwany Bank poinformował, iż podjął decyzję w kwestii przeliczenia składki (...) na kolejny 36 miesięczny okres według wzoru :
Kwota kredytu w PLN – 80% wartości nieruchomości x3%
Tj. z pominięciem podwójnego przeliczenia walutowego.
( dowód : pisma k. 229-231)
W dniu 31 sierpnia 2010 roku pozwany Bank (...) S.A. w W. obciążył rachunek bankowy powodów opłatą za kolejny 36-miesięczny okres ochrony ubezpieczeniowej w kwocie 6.628 ,00 zł.
( dowód : potwierdzenie przelewu k. 55).
W dniu 3 września 2011 roku powodowie zawarli związek małżeński
( dowód : odpis skrócony aktu małżeństwa k. 81)
Wnioskiem z dnia 14 czerwca 2013 roku powodowie wystąpili do pozwanego Banku o zmianę warunków kredytu nr KH/ (...) z dnia 27 lipca 2007 roku o zmianę rachunku do spłaty na (...).
( dowód : wniosek k. 183)
W dniu 24 czerwca 2013 roku powodowie i Bank zawarli Aneks nr (...) do umowy kredytu nr KH/ (...) z dnia 27 lipca 2007 roku w którym dodano do §2 umowy dodatkowy ustęp określający zasady ustalania kursów wskazywanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Banku oraz dopuszczalne różnice między wartością kursu kupna i sprzedaży a kursem bazowym waluty a także wskazano sposób ustalania wysokości zobowiązania wyrażonego w walucie obcej w przypadku co najmniej dwukrotnego tworzenia w jednym dniu Tabeli Kursów Walut Obcych .
Nadto zmieniono §7 ust. 1 umowy , zgodnie z którym wskazano, iż spłata kredytu będzie następowała w walucie, do której kredyt jest indeksowany lub denominowany. Zgodnie ze zmienionym §7 ust 3 umowy spłaty rat kredytu miały być dokonywane przez bezpośrednie potrącenie przez Bank należnych kwot ze wskazanego rachunku kredytobiorcy a kredytobiorca udzielił Bankowi pełnomocnictwa do pobierania w jego imieniu z rachunku bankowego środków pieniężnych z zaliczeniem ich na spłatę wymagalnych zobowiązań kredytobiorcy z tytułu kredytu . Pozostałe postanowienia umowy nie uległy zmianie.
( dowody: ; aneks nr (...) k.182.)
W dniu 30 sierpnia 2013 roku pozwany Bank (...) S.A. w W. obciążył rachunek bankowy powodów opłatą za kolejny 36-miesięczny okres ochrony ubezpieczeniowej w kwocie 8.771 ,00 zł.
( dowód : potwierdzenie przelewu k. 61).
Pismem z dnia 16 czerwca 2016 roku powodowie zostali poinformowani o nadchodzącym terminie płatności z tytułu występowania niskiego wkładu własnego za kolejny okres. Jako szacunkową wysokość nadchodzącej opłaty wskazano kwotę 10.154.00 złotych .
W odpowiedzi na powyższe, pismem z dnia 19 lipca 2016 roku – doręczonym w dniu 20 lipca 2016 roku powodowie odmówili uiszczenia koszty ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i nie wyrazili zgody na obciążenie rachunku bankowego tym kosztem. Jednocześnie wezwali pozwanego do zwrotu nienależnie pobranych kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego za poprzednie okresy tj. kwoty 18.833 złotych w terminie 7 dni od otrzymania pisma.
( dowody : pismo k. 62-63, pismo k. 65-67)
W dniu 31 sierpnia 2016 roku pozwany Bank (...) S.A. w W. obciążył rachunek bankowy powodów opłatą za kolejny 36-miesięczny okres ochrony ubezpieczeniowej w kwocie 10.055 ,00 zł powodując debet na ich rachunku bankowym
( dowód : potwierdzenie przelewu k. 74).
W dniu 5 września 2016 roku powodowie dokonali przelewu na swój rachunek bankowy na powyższa kwotę likwidując debet a w tytule przelewu wpisali (...) z zastrzeżeniem zwrotu i w celu uniknięcia przymusu, w wykonaniu nieważnej czynności prawnej”
( dowód : potwierdzenie przelewu k. 76).
Pismem z dnia 19 września 2016 roku powodowie wezwali pozwany Bank do zwrotu nienależnie pobranych kosztów (...) w kwocie 28.888 złotych w terminie 3 dni od otrzymania pisma.
W odpowiedzi na powyższe, pismem z dnia 6 października 2016 roku pozwany odmówił zapłaty.
( dowód : pisma k. 77-79).
Generalna umowa ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy udzielanych przez pozwany Bank (...) S.A. zawarta przez pozwany Bank z (...) S.A. w W. (następcę prawnego (...) S.A. w W.) wygasła z dniem 31 maja 2009 roku.
( dowód : pismo T. I. k. 376 ).
Następnie, pozwany Bank (...) S.A. w W. związany był generalną umową ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy udzielanych przez pozwany Bank z (...) S.A. we W..
Wysokość składki opłacanej przez Bank została przez strony ustalona na poziomie
1,7 % ubezpieczanej kwoty kredytu (§ 5 tej umowy).
( okoliczności znane przez Sąd z urzędu)
Bank (...) S. A. z siedzibą w W. z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu umowy kredytu numer KH/ (...) przekazał w ramach Umowy Generalnej ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy udzielanych przez Bank (...) S.A., (...) S.A., (dawniej (...)) składkę ubezpieczeniową w wysokości 2.060 zł za pierwszy, 36 miesięczny okres ubezpieczenia.
( dowód: pismo (...) S.A. k. 376)
Od dnia 25 maja 2016 roku ochronę ubezpieczeniową w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego pozwanemu Bankowi ponownie udziela (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W.. Stawka składki ubezpieczeniowej należnej z tytułu udzielenia ochrony ubezpieczeniowej wynosi 3 % podstawy naliczania składki zgodnie z postanowieniami umowy. Jednocześnie, z dniem wypłaty odszkodowania z tytułu umowy na ubezpieczenia ubezpieczycielowi nie przysługuje roszczenie regresowe wobec kredytobiorcy.
( dowód: okoliczność znana Sądowi z urzędu, umowa z (...) S.A. w W. z dnia 25 maja 2016 r. – k. 339-357).
Z tytułu objęcia umowy powodów ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego pozwany przekazał (...) S.A składkę ubezpieczeniową w wysokości 10.055 zł za 36 miesięczny okres ubezpieczenia.
( dowód: pismo (...) S.A. k. 376)
Przedstawiony powyżej stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie powołanych dokumentów znajdujących się w aktach sprawy. Dokumenty te nie były kwestionowane przez strony procesu, także w ocenie Sądu nie było podstaw, by poddawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści. Z uwagi na powyższe Sąd uznał, że dowody z tych dokumentów tworzą spójny, niebudzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to w pełni zasługujący na wiarę materiał dowodowy.
Jakkolwiek strona powodowa kwestionowała fakt otrzymania regulaminu kredytowania przed zawarciem umowy – tego, który został dołączony do odpowiedzi na pozew przez pozwanego - to jednak na dalszym etapie postępowania pozwany złożył do akt zarządzenie nr ZA/16/7/RE Prezesa Zarządu Banku (...) S.A. z dnia 28 lutego 2007 roku wprowadzające rzeczony regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. (które weszło w życie z dniem 1 marca 2007 roku i dotyczyło umów podpisanych od tego dnia) a do którego załącznikiem była treść regulaminu – zgodna z treścią wydruku dołączonego wcześniej do odpowiedzi na pozew. Z powyższego wynika, iż właśnie ta wersja regulaminu była obowiązująca powodów . Niezależnie jednak od powyższego którą wersję regulaminu powodowie przy zawarciu umowy otrzymali – a fakt iż otrzymali regulamin wynika wprost z podpisanego własnoręcznie przez nich oświadczenia – wskazać należy, iż w zakresie istotnym dla niniejszej sprawy regulaminy te są tożsamej treści . Tym samym fakt ten nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia.
W zakresie ustaleń faktycznych główny spór sprowadzał się do ustalenia, czy powodowie mieli możliwość indywidualnego negocjowania warunków umowy. W tym zakresie Sąd oparł się także na przesłuchaniu zarówno powoda, jak i powódki w charakterze strony. Nie uszło uwadze Sądu to, że przesłuchanie stron jest de facto dowodem wyłącznie posiłkowym, tym niemniej w niektórych wypadkach może się on okazać dowodem wręcz kluczowym dla odtworzenia istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia okoliczności. Zeznania powodów należy ocenić jako szczere, spontaniczne, przedstawiające rzeczywisty przebieg procesu zawierania umowy kredytowej i stanu wiedzy powodów na datę zawarcia umowy. Z przesłuchania powodów wynika jednoznacznie, iż w momencie zawierania umowy o kredyt z pozwanym Bankiem, pozostawali oni w przekonaniu, że to oni są ubezpieczonymi w ramach umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, a nadto wskazywali, że nie negocjowali zapisu umowy dotyczącego pobierania od nich opłaty za refinansowanie kosztów ubezpieczenia brakującego wkładu własnego gdyż był to element obowiązkowy, nienegocjowalny. Z przesłuchania powodów wynika również, że nie udzielono im w zasadzie żadnych konkretnych informacji odnośnie tego ubezpieczenia. Powodów zapewniano natomiast , że kolejna składka ubezpieczeniowa będzie niższa od poprzedniej. Powodowie nie wiedzieli również co składało się na koszty ubezpieczenia (...) i na co konkretnie przeznaczana jest pobierana od nich składka.
Ustalenia faktyczne Sąd oparł także częściowo na zeznaniach świadków K. G., M. S. (1) i M. G. uznając te dowody, co do zasady za wiarygodne. Należy jednak wskazać, że dowody z zeznań świadków K. G. i M. S. (1) nie były szczególnie przydatne do rozstrzygnięcia sprawy, jako że dotyczyły one głównie procedur wewnętrznych pozwanego Banku związanych z udzielaniem kredytów hipotecznych oraz rutynowego postępowania w ramach procedury pozyskiwania kredytów, mechanizmów oraz praktyk stosowanych przez pozwany Bank i istniejących na rynku, wypełniania wniosków kredytowych, a nie zaś zawierania konkretnej umowy z powodami i okoliczności dotyczących konkretnie faktów związanych z zawarciem umowy łączącej strony niniejszego procesu. Na podstawie zeznań tych świadków można z całą pewnością ustalić, że pracownicy współpracujący z klientami nie znali treści umów ubezpieczenia zawartych przez Bank z ubezpieczycielem ani też nie posiadali kluczowych informacji w zakresie tego ubezpieczenia. Stąd można wyprowadzić oczywisty wniosek, że nie mogli tych informacji przekazać klientom przed zawarciem umowy kredytu hipotecznego.
Jakkolwiek świadek K. G. zeznała, że klient mógł negocjować umowę kredytową w każdym parametrze, to jednak w świetle dalszych zeznań tego świadka , zeznań samych powodów, a także zeznań M. S. (1) i M. G. , treści umowy kredytowej i okoliczności jej zawierania Sąd uznał, iż realnie rzecz biorąc powodowie nie mieli faktycznej (a nie tylko teoretycznej) możliwości negocjowania kwestionowanych zapisów umownych. ( w zakresie (...))
Świadek M. G. – doradca kredytowy za pośrednictwem którego powodowie zawierali umowę kredytową zeznała, że umowa kredytowa negocjacjom podlegała tyko w zakresie wysokości marży oraz prowizji – parametrów cenowych kredytu. Świadek podała, że zawsze było (...), gdy klient nie miał wymaganego wkładu własnego. Zeznała również, że nie przypomina sobie tego czy można było negocjować (...) .Zeznania tegoż świadka potwierdzają fakt, iż powodowie, jako klienci Banku nie mieli rzetelnej wiedzy co do charakteru ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, nie mieli możliwości negocjacji zapisów umowy kredytowej w tymże zakresie i nie mieli wpływu w ogóle na kwestię (...).
Sąd pominął dowód z zeznań świadka K. M. albowiem okoliczności na które świadek miał zeznawać ( kwestie ustalania przez pozwanego kursu walut) okazały się nieistotne dla rozstrzygnięcia. Sąd nie uwzględnił również wniosku o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka M. S. (2) albowiem kwestia zmiany regulaminu z dniem 1 października 2011 roku nie miała znaczenia dla sprawy , z uwagi na fakt oceny postanowień umownych na datę zawarcia umowy a nie w okresie jej wykonywania a nadto z uwagi na fakt, iż zmiana regulaminu wynika z dokumentu.
Odnosząc się do kwestii objęcia umowy ubezpieczenia powoda (...) w realiach niniejszej sprawy była to okoliczność sporna. Powodowie kwestionowali tą okoliczność podobnie jak fakt przekazania wszystkich pobranych od nich składek na rzecz ubezpieczyciela i podnosili, że okoliczności tej pozwany nie wykazał. O ile fakt objęcia umowy powodów ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego w (...) S.A. ( w zakresie pierwszej składki ) a następnie w (...) S.A. ( w zakresie ostatniej składki) nie budzi wątpliwości albowiem wynika to wprost z nadesłanego zaświadczenia o uiszczonych składkach, to w zakresie pozostałych pobranych składek Bank nie wykazał inicjatywy dowodowej. W szczególności, nie przedstawił dowodu z którego wynikałoby objęcie umowy powodów ubezpieczeniem również w pozostałych latach. Posiadając z urzędu wiedzę co do tego, iż po rozwiązaniu umowy z (...) pozwany Bank był ubezpieczony w (...) S.A. Sąd uznał ten fakt za nie wymagający dowodu natomiast nie dotyczy to samej okoliczności objęcia tym ubezpieczeniem również kredytu powodów, która winna być udowodniona przez pozwanego. Tym samym twierdzenia pozwanego zawarte w odpowiedzi na pozew i dalszych pismach procesowych o nieprzerwanym ubezpieczeniu umowy powodów pozostały gołosłowne i niczym nie poparte. W konsekwencji , brak było podstaw do żądania od powodów „ zwrotu kosztów ubezpieczenia” w tym zakresie, o czym więcej w dalszej części uzasadnienia.
Sąd, posiadał z urzędu wiedzę iż ubezpieczyciel wskazany w umowie o kredyt hipoteczny zawartej z powodem – tj. (...) S.A., przekształcił się następnie w podmiot (...) S.A. z siedzibą w W. a zatem jest to de facto ten sam podmiot.
Sąd nie poczynił ustaleń faktycznych w oparciu o pozostałe, niewymienione w ww. stanie faktycznym, przedłożone przez strony dokumenty, w szczególności pisemne analizy ekonomiczne i raporty gdyż stanowiły one jedynie dokumenty prywatne przedstawiające stanowiska stron je składających do akt sprawy, nie zawierały natomiast wiążącej Sąd rozpoznający niniejszą sprawę wykładni przepisów prawa. Podobnie odnieść należało się do złożonych przez stronę pozwaną kopii artykułów prasowych wyrażających subiektywne poglądy ich autorów w kwestiach niezwiązanych z tą konkretną umową a zatem nie mogły stanowić miarodajnego dowodu w sprawie, tym bardziej, iż poglądy wyrażone w tych „dokumentach” nie stanowiły w niniejszej sprawie faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia (art. 227 k.p.c.).
Czyniąc ustalenia faktyczne, Sąd uwzględnił także zgodne twierdzenia stron w trybie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył w trybie art. 230 k.p.c.
Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w orzeczonej części.
Na kanwie niniejszej sprawy zasadniczy spór między stronami dotyczył przede wszystkim zasadności powództwa w kontekście zarzutów podniesionych przez stronę pozwaną, a także koncentrował się na ocenie postanowień umowy o kredyt hipoteczny
z dnia 26 lipca 2007 roku i regulaminu tejże umowy jako wzorca umownego stosowanego przez pozwany Bank, na podstawie których ten potrącał kwoty dochodzone pozwem, przez pryzmat przepisów chroniących konsumentów a zakazujących stosowania tzw. klauzul abuzywnych we wzorcach umownych przez przedsiębiorców tj. art. 385
1 § 1 k.c. – art. 385
3 k.c.
Okolicznością niekwestionowaną przez żadną ze stron procesu było, że umowa je łącząca została zawarta z wykorzystaniem umownego wzorca wykreowanego przez pozwany Bank. Zaznaczenia przy tym wymaga, że powodowie kwestionowali nie tylko nałożenie wyłącznie na nich jako kredytobiorców obowiązku poniesienia kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz fakt objęcia umowy powodów takim ubezpieczeniem ale również samą konstrukcję tego zabezpieczenia . Nadto podnosili, że Bank pobierał od nich wyższe składki aniżeli przekazywał ubezpieczycielowi.
Podkreślenia wymaga, że chwilą miarodajną dla oceny w ramach kontroli indywidualnej czy postanowienie umowy jest postanowieniem abuzywnym jest chwila zawarcia umowy (art. 385 2 k.p.c.).
Ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego wynika, że powodowie występowali w umowie w charakterze konsumentów (art. 22 1 k.c.), zaś pozwany Bank - jako przedsiębiorca. Nabywając wskazaną w umowie kredytu nieruchomość powodowie działali zatem niewątpliwie jako osoby fizyczne, dokonywali czynności prawnej, której adresatem był przedsiębiorca, a kupno lokalu mieszkalnego przez powodów nie pozostawało w związku z ich działalnością zawodową. Dodatkowo wypada zaznaczyć, iż treść umowy o kredyt hipoteczny oraz regulaminu (już same ich nazwy) wskazuje jednoznacznie, iż kredytobiorcami były osoby fizyczne - konsumenci. Podstawowym celem zawarcia umowy kredytu, wyłącznym w chwili jego zawierania, była zatem wola zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, typowa potrzeba konsumencka. Tak też potrzebę tę postrzegał pozwany.
Pozwany Bank zawarł w umowie o kredyt hipoteczny z dnia 26 lipca 2007 roku klauzulę, która zakładała zobowiązanie kredytobiorców (powodów) do ustanowienia zabezpieczenia w postaci opłacania kosztów umowy ubezpieczenia niskiego wkładu kredytu hipotecznego w określonym z góry towarzystwie ubezpieczeniowym, w określonym z góry okresie ubezpieczeniowym i w określonej (narzuconej) z góry składce ubezpieczenia. Bezspornym w niniejszej sprawie był fakt, iż stroną przedmiotowej umowy ubezpieczenia jest jedynie pozwany Bank i zakład ubezpieczeń. Rola powodów ograniczała się jedynie do ponoszenia kosztów objęcia ochroną ubezpieczeniową, którą objęty jest jedynie pozwany Bank, będący jednocześnie jej beneficjentem.
Zgodnie z treścią przepisu art. 385 1 § 1 k.c. za niedozwolone postanowienia umowne uznaje się postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Za nieuzgodnione indywidualnie uważa się takie postanowienia umowy, na treść których konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385 1 § 3 k.c.). W ocenie Sądu, postanowienia, których uznania za niedozwolone żąda strona powodowa nie stanowią przedmiotu indywidualnego uzgodnienia stron, ani nie podlegały negocjacjom.
Z okoliczności sprawy wynika, że postanowienia umowy o kredyt hipoteczny
z dnia 26 lipca 2007 roku
w zakresie opłacania przez kredytobiorców (powodów) składki ubezpieczeniowej z tytułu (...) nie były w żaden sposób negocjowane. Z zeznań powodów jednoznacznie wynika, że przed podpisaniem umowy pozwany Bank przedstawił im gotowy formularz, a powodowie nie negocjowali treści umowy kredytowej w zakresie zapisów dotyczących ubezpieczenia niskiego wkładu. W realiach niniejszej sprawy, ubezpieczenie brakującego wkładu własnego przy tym konkretnym kredycie hipotecznym było niejako obligatoryjną czynnością, której odmowa przez powodów skutkowałaby odmową przyznania im tegoż kredytu w wybranej przezeń opcji kredytowania wartości nieruchomości, którą w planach mieli nabyć .
Z twierdzeń pozwanego Banku wywodzi się wniosek, że procedura zawierania umowy o kredyt hipoteczny przy zawieraniu umowy z powodami nie odbiegała od procedury zawierania tego typu umów z innymi klientami pozwanego Banku. Podstawę zawarcia umowy kredytowej stanowiło wypełnienie i złożenie wniosku kredytowego przez konsumentów. Wniosek ten sporządzony był na formularzu udostępnianym przez pozwany Bank. W jego treści niedopuszczalnym było dokonywanie jakichkolwiek skreśleń bądź dopisków – poza polami w nim wyodrębnionymi i przeznaczonymi na wypełnienie poprzez wybranie zamieszczonych w nim opcji.
Z naciskiem wskazać należy, że zgodnie z brzmieniem art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Pozwany Bank nie wywiązał się ze spoczywającej na nim powinności. Powodowie nie mieli rzeczywistego wpływu na treść spornego postanowienia umownego.
Zaznaczenia wymaga, że kryterium rzeczywistego (realnego) wpływu zostało zaczerpnięte z dyrektywy 93/13/EWG. Chodzi o wymuszenie poszanowania zasady współpracy kontraktowej i wyeliminowanie negatywnych konsekwencji jednostronnego narzucania treści umów konsumentom przez przedsiębiorców zwykle silniejszych tak ekonomicznie, jak i intelektualnie. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego też powodu okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Chodzi zatem o postanowienia rzeczywiście, a nie w sposób fingowany, negocjowane bądź o klauzule włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez konsumenta. Nie można jednak zaakceptować poglądu, w myśl którego indywidualnie uzgodnione mogą być tylko takie klauzule, które zostały zmodyfikowane z inicjatywy konsumenta i zgodnie z jego życzeniem. W zamian trzeba badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę” (tak M. Bednarek, Prawo zobowiązań – część ogólna, [w:] Ewa Łętowska (red.), System Prawa Prywatnego, tom 5, Warszawa 2013, s. 761 – 762).
Wyrażenie zatem zgody przez konsumenta na daną treść umowy jest irrelewantne w świetle treści analizowanego przepisu. Zasada volenti non fit iniura ma w prawie umów konsumenckich ograniczone zastosowanie ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 kwietnia 2009 r., III SK 37/08). Możliwość zaś i fakt przeprowadzenia negocjacji względem jednego z elementów umowy nie może być przenoszona automatycznie na inne postanowienie umowne. Należy zauważyć, że kontrolą incydentalną jest objęte dane, konkretne postanowienie umowne, co do którego po stronie przedsiębiorcy należy wykazanie indywidualnego wpływu konsumenta na jego treść. Dla skutecznego wykazania okoliczności, że klauzula była uzgodniona z konsumentem nie będzie wystarczające opatrzenie klauzuli adnotacją, że konsument wyraża zgodę (tak Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12). Wyrażenie tej zgody jest tylko przesłanką związania umową, bez którego to związania wyłączona byłaby możliwość badania abuzywności postanowień tej umowy. To stwierdzenie wyłącza zasadność argumentacji, która fakt indywidualnego uzgodnienia postanowienia umownego wywodziłaby z samego faktu zawarcia umowy. Alternatywa polegająca na tym, że albo konsument zawrze z bankiem umowę obejmującą dane postanowienie albo w ogóle jej nie zawrze nie stanowi o indywidualnym uzgodnieniu treści danej umowy. Wybór zaś jednego z możliwych, stosowanych przez przedsiębiorcę na zasadzie wyłącznej zamienności we wzorcu umownym, rozwiązań nie przesądza zaś o rzeczywistym wpływie konsumenta na treść tego rozwiązania ani jego włączenia do stosunku umownego. Wybór ten może okazać się efektem rzeczywistego wpływu na treść danej klauzuli jeżeli konsument miał pełną wiedzę co do jego konstrukcji i tę akceptował. W innym wypadku fakt wyboru z kilku możliwych opcji jednej, nienegocjowalnej co do samej jej treści (nienegocjowalnej „wewnętrznie”), nie pozwala na przyjęcie, iż doszło do indywidualnego uzgodnienia z konsumentem zastosowania danego, stosowanego w praktyce przedsiębiorcy postanowienia umownego. Z tych względów, argumentacja pozwanego, że do zawarcia przedmiotowego ubezpieczenia doszło „na wniosek” powodów, złożony w formularzu wniosku kredytowego w sytuacji, gdy bez złożenia tegoż „wniosku” nie doszłoby w ogóle do zawarcia umowy, nie ma znaczenia dla uznania, że postanowienie było indywidualnie negocjowane.
Nadto, w sprawie pozwany wskazywał na fakt, że powodowie zdecydowali się na podpisanie umowy a okoliczność ta miała, zdaniem Banku przesądzać fakt indywidualnego uzgodnienia umownego. Rozumowanie jest niesłuszne choćby już z tej przyczyny, że taka sytuacja jest najczęściej w praktyce występującą pozycją negocjacyjną konsumenta względem przedsiębiorcy i jej kwalifikacja jako indywidualnego uzgodnienia treści umowy przekreślałaby istotę systemu ochrony konsumentów. Realność wpływu konsumenta na dane postanowienie powinna objawiać się w „mocy” jaką dysponował on w odniesieniu do ukształtowania danego stosunku umownego, albowiem konsument chcąc z jakichkolwiek względów zawrzeć umowę nie ma wpływu na jej treść. Już z tej przyczyny stwierdzenie pozwanego o zaistnieniu okoliczności wyłączającej indywidualną kontrolę abuzywności postanowień umowy kredytu należało uznać za bezzasadne. Należy jeszcze raz podkreślić, że w doktrynie przyjmuje się powszechnie, iż w regulacji art. 385 1 § 1 k.c., chodzi o rzeczywiste negocjacje i postanowienia uzgodnione indywidualnie, a nie postulowaną przez pozwany Bank teoretyczną możliwość negocjacji. O możliwości negocjacji nie może bowiem świadczyć sama możliwość złożenia wniosku o negocjacje warunków umowy – co było akcentowane przez świadków - jest bowiem oczywistym, że żaden przepis umowy ani regulaminu nie zabrania klientowi Banku składać wniosków (dotyczących czegokolwiek). Istotne jest natomiast, czy wniosek taki zostaje przez Bank uwzględniony i czy na jego skutek zostaje zmieniona treść umowy zawarta przez strony – w tym przypadku, w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego poprzez np. zmianę ubezpieczyciela, zmianę wysokości składki czy możliwość przedstawienia własnej polisy. Z treści dokumentów wskazujących na proces decyzyjny Banku wynika, iż w przypadku powodów umowa była zmieniona w stosunku do standardowych parametrów jedynie w zakresie marży i prowizji – co jest zbieżne z zeznaniami świadków przesłuchanymi w niniejszej sprawy, zeznającymi odnośnie możliwości negocjowania wyłącznie cenowych parametrów kredytu.
Odnosząc się do kwestii aneksu do umowy wskazać należy, iż został on przygotowany i wytworzony przez Bank na gotowym formularzu bez możliwości zmian a zindywidualizowany jedynie poprzez wskazanie danych powodów . Zaznaczenia wymaga, że celem aneksu było wyłącznie dokonanie zmiany waluty kredytu w jakim miał być spłacany ( (...)) a nadto dokonano doprecyzowania w zakresie ustalania przez Bank (...) i kursów walut obcych. W tym miejscu przy pomnieć należy, iż chwilą miarodajną dla oceny kwestii abuzywności umowy jest chwila jej zawarcia. Co oczywiste, również możliwość czy też brak możliwości negocjowania umowy brana jest pod uwagę także w momencie jej zawierania. Tym samym okoliczności zaistniałe po zawarciu umowy , a w szczególności sam sposób jej wykonywania, nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia .
Z tych względów fakt, iż wskutek wniosku powodów, już po upływie 3 lat od zawarcia umowy pozwany Bank zgodził się na modyfikację wzoru stanowiącego podstawę do obliczenia składki z tytułu (...) nie świadczy o możliwości negocjowania tego parametru w dacie zawarcia umowy. Na marginesie wskazać jeszcze należy, iż Bank kierując do powodów pismo z dnia 3 września 2010 roku użył sformułowania, że „składka (…) została naliczona z pominięciem podwójnego przeliczenia walutowego”. Tym samym pozwany Bank sam przyznał, iż stosował podwójny spread, co w oczywisty sposób wpływało na uzyskanie przez Bank nieuzasadnionych korzyści kosztem konsumentów.
W ocenie Sądu, twierdzenia pozwanego Banku, że w dacie zawierania umowy negocjacje w zakresie (...) miały miejsce i mogły mieć miejsce są gołosłowne i niezgodne z rzeczywistością. Biorąc powyższe pod uwagę, nie ulega wątpliwości, że w sprawie spełniona została pierwsza przesłanka wymieniona
w art. 385
1 § 1 k.c., a mianowicie przedmiotowa klauzula nie była indywidualnie uzgadniana z konsumentami a także nie podlegała jakimkolwiek negocjacjom.
W dalszej kolejności, odnieść należy się do kwestii objętej sporem, czy kwestionowane postanowienie określało główne świadczenie stron umowy o kredyt hipoteczny z dnia 26 lipca 2007 roku.
Co do zasady, wzorce umowne stanowią zbiór praw i obowiązków stron, opracowany przed zawarciem umowy i wprowadzany do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona (adherent) nie ma wpływu na ich treść. Są one zwykle opracowywane w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i w sposób jednolity określają one treść przyszłych umów, stąd strona która wyraziła zgodę na zawarcie umowy nie może według swojej woli i wiedzy zmieniać jego treści. Ustawodawca w imię postulatu zrozumiałości tekstu przepisu art. 385 1 § 1 k.c. posługuje się potocznym określeniem „postanowienie umowy” obejmując nim zarówno postanowienie umowy w ścisłym znaczeniu tego terminu (czyli postanowienie treści czynności prawnej, objęte konsensem stron), jak i postanowienie wzorców, które wprawdzie „postanowieniami umowy” w ścisłym znaczeniu nie są, ale kształtują, obok nich treść stosunku zobowiązaniowego ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 29 listopada 2011 roku, sygn. V ACa 546/11, LEX Nr 1120399).
W ocenie Sądu, w przedmiotowej sprawie sporne postanowienia odnoszące się do ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, nie określały głównych świadczeń stron, w związku z czym mogą być one uznane za klauzule niedozwolone, tj. podlegają ocenie czy kształtują one prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.
W doktrynie wskazuje się, że pojęcie „główne świadczenia stron” należy interpretować ściśle, w nawiązaniu do pojęcia elementów umowy przedmiotowo istotnych ( essentialia negotii).
W myśl art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. (Dz. U. z 2002 r., nr 72, poz. 665 j. t. ze zm.) przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Ponadto zgodnie z ust. 2 cytowanego artykułu, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
Bezsprzecznie, klauzula umowna wskazana jako abuzywna nie może dotyczyć sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron. W ocenie Sądu, dodatkowej formy zabezpieczenia spłaty kredytu w postaci zawarcia umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, nie można uznać jako świadczenia główne stron umowy kredytowej zwłaszcza, iż pojęcie to winne być interpretowane w wąski sposób i dotyczy ono elementów istotnych umowy. Zdaniem Sądu, kwestionowana przez powodów klauzula nie reguluje głównych świadczeń stron. Świadczeniami tymi są bowiem po stronie pozwanego Banku (przedsiębiorcy) – udzielenie kredytu, zaś po stronie powodów (konsumentów) – dokonanie spłaty zaciągniętego kredytu oraz odsetek i opłacenie prowizji od udzielonego kredytu. Kwestionowane przez powodów postanowienia mają charakter wyłącznie poboczny w stosunku do głównego obowiązku kredytobiorców w postaci zwrotu kwoty kredytu. Przedmiotowe ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest jedynie dodatkowym zabezpieczeniem kredytu powoda (kredytobiorcy). Zabezpieczenie kredytu w zakresie niskiego wkładu własnego stanowi zatem w istocie odrębną umowę w ramach stosunku kredytowego, choć funkcjonalnie z nim powiązane, jednakże będące odrębnymi stosunkami prawnymi. Podkreślenia wymaga fakt, że przedmiotowe 3% ubezpieczeniowej sumy kredytu jest bardzo jasno wyłączone, zarówno merytorycznie jak i redakcyjnie, z postanowień regulujących wynagrodzenie pozwanego Banku z tytułu udzielonego powodom kredytu. Jest to szczególna opłata zawiązana z dodatkowym ryzykiem, które pozwany Bank przerzuca w ostatecznym rozrachunku na kredytobiorców (stronę powodową). W rezultacie powyższych rozważań uznać należało, że kwestionowana opłata nie została określona przez Bank jako element wynagrodzenia pozwanego Banku ze stosunku umowy kredytu. Obowiązku zapłaty opłaty z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie można utożsamiać ze obowiązkiem spłaty kredytu hipotecznego czy zapłaty prowizji za kredyt, a tym samym opłacie tej nie można z góry przypisywać cech świadczenia głównego stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. W doktrynie zgodnie przyjmuje się, że należy ograniczyć zakres negatywnej przesłanki kontroli umów do klauzul, które wyłącznie „określają” świadczenie główne. Natomiast świadczenia, które niejako w sposób bardzo pośredni jedynie „związane” są ze świadczeniem głównym, nie można zakwalifikować jako postanowienia określającego główne świadczenie – co nieskutecznie próbował wykazać pozwany Bank w toku postępowania.
Mając tym samym na uwadze, iż przesłanki formalne do przeprowadzenia badania spornego postanowienia odnoszącego się do kwestionowanej opłaty ubezpieczenia niskiego wkładu własnego przez pryzmat art. 385 1 § 1 k.c. zostały wykazane, do rozstrzygnięcia pozostała ocena, czy kwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowne kształtują prawa i obowiązki konsumentów (powodów) w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Jedynie wówczas gdy wskazane przesłanki zmaterializują się w realiach niniejszej sprawy, można stwierdzić, że kwestionowane postanowienie nie jest dla konsumentów wiążące.
Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 sierpnia 2011 roku wydanego w sprawie o sygnaturze akt VI ACa 262/11 istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. W stosunkach z konsumentami powinien wyrażać się on informowaniem o wynikających z umowy uprawnieniach, niewykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji, rzetelnym traktowaniu konsumenta jako równorzędnego partnera umowy. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, nieujawnienia informacji istotnych, wywołania błędnego przekonania u konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności bądź zatajenie pewnych kwestii w celu skłonienia tego konsumenta do zawarcia umowy. Działania te potocznie określa się jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania.
Rażące naruszenie interesów konsumenta należy rozumieć jako nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 czerwca 2013 r., VI ACa 1698/12, LEX nr 1369424).
Należy zaznaczyć, że Bank jako instytucja zaufania publicznego winien kierować się nie tylko przepisami prawa ale także rekomendacjami Komisji Nadzoru Finansowego, dobrymi zwyczajami kupieckimi, uwzględniać zasady profesjonalizmu, rzetelności, rzeczowości, staranności i najlepszej wiedzy. Nadto, w stosunkach z klientami Bank winny postępować z uwzględnieniem szczególnego zaufania jakim są darzone, powinien zapewnić Klientom pełną, rzetelną informację, a umowy i dokumenty bankowe kierowane do klientów winny być formułowane w sposób precyzyjny, zrozumiały i przejrzysty.
Powyższe zasady zostały przez pozwany Bank naruszone, co świadczy o naruszeniu dobrych obyczajów.
W trakcie procedury zawierania umowy kredytowej powodowie nie zostali poinformowani w sposób należyty o tym, na czym polega ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. W rozumieniu potocznym ubezpieczenie łączy się z wypłatą przez ubezpieczyciela odszkodowania w razie zajścia wypadku ubezpieczeniowego. Tak również instytucję w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego rozumieli powodowie.
W szczególności, nie zostało im w sposób jasny i czytelny przedstawione, że wyłącznym beneficjentem tego ubezpieczenia jest pozwany Bank, z tytułu tego ubezpieczenia powodowie nie odnoszą żadnych korzyści (rozumianych jako uzyskanie odszkodowania czy zwolnienie ze zobowiązania). We wniosku kredytowym wypełnianym przez kredytobiorców nie zawarto żadnych informacji na temat ubezpieczenia brakującego wkładu własnego (kredytobiorca mógł wyłącznie zaznaczyć „kwadracik” oznaczający wyrażenie zgody na objęcie takim ubezpieczeniem oraz drugi „ kwadracik” który oznaczał złożenie wniosku o objęcie takim ubezpieczeniem). Przed zawarciem umowy kredytobiorcom nie doręczono również ogólnych warunków tego ubezpieczenia.
Podkreślenia wymaga, że informacja odnośnie tego kto jest beneficjentem ubezpieczenia nie została wskazana wprost w § 9 ust. 7 umowy, na mocy którego ustanowione zostało dodatkowe zabezpieczenie w postaci ubezpieczenia kredytu hipotecznego z niskim udziałem własnym kredytobiorcy na podstawie umowy zawartej w Banku (...) S.A. z (...) S.A. Dopiero w dalszym punkcie (§9 ust. 9) wskazano, że jeżeli w okresie 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia nie stanie się równe lub niższe niż 373.600 złotych kwota ta wynosiła kredytobiorcy zobowiązali się do zwrotu kosztów ubezpieczenia za kolejny 36-o miesięczny okres udzielonej Bankowi przez (...) S.A. ochrony ubezpieczeniowej, o czym kredytobiorcy mieli zostać poinformowani przez Bank pisemnie.
Sformułowanie użyte w § 9 ust. 9, a wplecione w tekst postanowienia dotyczącego zastrzeżenia możliwości pobrania kosztów ubezpieczenia za kolejny okres a mianowicie „okres udzielonej bankowi (…) ochrony ubezpieczeniowej” jest jedyną informacją w umowie wskazującą czyj interes chroni i komu służy ww. ubezpieczenie .
Z uwagi na brak wyraźnej i konkretnej informacji powodowie zawierając umowę byli przekonani, że zawarcie umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego jest w ich przypadku konieczne a nadto, że umowa ta ich chroni. Jak zeznała powódka : nie dostaliśmy żadnej konkretnej informacji na temat (...) a musieliśmy się na nie zgodzić bo bez niego nie dostalibyśmy kredytu za mieszkanie. Zakładałam, że (...) chroni nas , że gdybyśmy nie mogli już spłacać składek to wówczas zacząłby spłacać je ubezpieczyciel „ … „ nie przyszło nam nawet do głowy, że to ubezpieczenie nie chroni nas”. (k. 460) Powód zeznawał natomiast „ w momencie zawierania umowy myślałem, ze (...) ubezpiecza moją osobę. Nie miałem wówczas żadnej wiedzy o (...) ( k. 460) W ocenie Sądu, biorąc pod uwagę fakt, iż powodowie byli konsumentami nie mającym na co dzień do czynienia z instytucjami bankowymi oraz redakcję umowy, w której informacja ta została wręcz „przemycona” po pierwsze, nie można mieć w stosunku do powodów jakichkolwiek zarzutów, że informacji tej nie wychwycili (tym bardziej, że zarówno umowa jak i regulamin są niespójne, używają zamiennie różnych pojęć wprowadzając w błąd konsumenta, o czym niżej) a po drugie, w ogóle uznać, że zostali o tym poinformowani.
Zdaniem Sądu, działanie Banku, polegające na niezawarciu w umowie (bądź innych elementach umowy takich jak regulamin) podstawowych informacji na czym polega ubezpieczenie niskiego wkładu własnego i kto jest jego wyłącznym beneficjentem oraz o wpływie tego ubezpieczenia na sytuację kredytobiorców jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Zarazem nie było żadnych przeszkód aby takie informacje wskazać – chociażby poprzez wprowadzenie odpowiedniej pozycji w Regulaminie. Tymczasem w tzw. słowniczku (§ 2 pkt. 6 Regulaminu) zostało wyjaśnione wyłącznie co należy rozumieć przez niski wkład własny, nie ma natomiast żadnych informacji odnośnie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Nadto zwraca uwagę niespójność terminologii w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego - we wniosku kredytowym jest mowa o ubezpieczeniu brakującego wkładu własnego a także ubezpieczeniu niskiego wkładu własnego, w umowie jest mowa o ubezpieczeniu kredytu z niskim udziałem własnym.
Powodowie podpisując umowę kredytową nie wiedzieli w istocie za jakie świadczenie są obciążeni opłatą, nie znali warunków ubezpieczenia, nie mieli wiedzy o wpływie zawarcia takiej umowy na ich sytuację, tj. że w momencie ziszczenia się zdarzenia ubezpieczeniowego i wypłacenia odszkodowania przez ubezpieczyciela na rzecz banku będą oni dalej zobowiązani do spłaty zaciągniętego kredytu, z tą różnicą, że na rzecz ubezpieczyciela do wysokości wypłaconego przez niego odszkodowania. Wyłącznie na powodów został nałożony obowiązek pokrycia kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Ma to istotne znaczenie albowiem nie wiedzieli oni, że stronami tejże umowy ubezpieczenia był jedynie (z jednej strony) ubezpieczyciel, a z drugiej pozwany bank (a już nie powodowie). Sama zaś umowa zabezpieczała wyłącznie interes Banku, który przerzucał ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej na kredytobiorców. W chwili zajścia wypadku objętego ubezpieczeniem bank miał otrzymać spłatę kredytu, zaś sytuacja kredytobiorców którzy finansują ubezpieczenie nie zmieniała się, bowiem nadal byli oni obowiązani do spłaty całego kredytu, z tym, że na rzecz zakładu ubezpieczeń.
Takich informacji konsumenci zawierając umowę kredytową nie posiadali. Co więcej, takich informacji nie posiadali również pracownicy pozwanego, którzy nie mieli dostępu do ogólnych warunków ubezpieczenia i poza faktem iż w niektórych przypadkach ubezpieczenie to jest obowiązkowe oraz, że jest ono odnawialne po 3 latach nie mieli żadnej wiedzy na jego temat. W konsekwencji, trudno uznać aby przez sam fakt zaznaczenia we wniosku kredytowym „kwadracika” dotyczącego objęcia umowy (...) a następnie podpisanie umowy powodowie godzili się na powyższe warunki i w pełni je akceptowali. Powodowie akceptowali wyłącznie kwotę wskazaną w umowie jako pierwsza składkę ubezpieczenia pod względem jej wysokości, wiedząc na podstawie informacji uzyskanych od doradcy, że w jej przypadku zawarcie umowy (...) jest obowiązkowe (jeśli tego nie zrobią nie otrzymają kredytu) jednak nie mając żadnych informacji co na tą kwotę się składa i będąc przekonani, że ubezpieczają siebie . Pierwszą składkę powodowie traktowali jako jeden z elementów umowy.
Co wymaga podkreślenia, w żadnym miejscu umowy ani regulaminu pozwany Bank nie wyjaśnił, co należy rozumieć pod pojęciem „kosztów ubezpieczenia” z tytułu (...).
Pozwany wykorzystał tym samym zaufanie powodów do instytucji jaką jest Bank podczas, gdy zasady uczciwości wymagają aby konsument posiadał pełną informacje a nadto miał możliwość weryfikacji twierdzeń Banku – tym bardziej, że wyłącznie konsumenci mieli ponosić obciążenie finansowe z tego tytułu.
O braku należytego wypełnienia przez Bank obowiązku informacyjnego wobec kredytobiorców świadczy również zaliczenie do „kosztów kredytu” wyłącznie pierwszej składki z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, w wysokości wskazanej w umowie, podczas gdy już w chwili zawierania umowy kredytowej oczywistym było, iż nawet przy regularnej spłacie kredytu w ciągu 3 lat kredytobiorcy nie mają możliwości osiągnięcia takiego salda kredytu, które pozwoli im na uniknięcie kontynuacji ubezpieczenia na dalszy okres. Powodom nie została również przedstawiona chociażby przybliżona symulacja, na podstawie prognoz wzrostu kursu (...), którymi dysponuje Bank, jak w przyszłości może się kształtować wysokość składki z tego tytułu i przez jaki okres czasu takie ubezpieczenie może być konieczne.
Z powyżej wskazanych względów, stanowisko pozwanego, iż powodowie nie musieli znać warunków umowy ubezpieczenia, gdyż nie byli jej stroną w ocenie Sądu nie jest słuszne i narusza dobre obyczaje a także jest sprzeczne z zasadami uczciwości. Dopiero bowiem z treści umowy (...) konsument dowiaduje się, iż pobierane od niego przez Bank środki jedynie w części są związane ze składką ubezpieczeniową uiszczaną ubezpieczycielowi. Natomiast pozostała, nie mała cześć przeznaczana jest na cele własne Banku, nieznane konsumentowi, a tym samym, nie jest objęta oświadczeniem woli w postaci akceptacji w umowie. W tym miejscu należy ponownie podkreślić, że w ramach generalnej ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy udzielnych przez pozwany Bank (...) S.A. nr (...)04/01/2004, zawartej pomiędzy pozwanym Bankiem a (...) S.A. z siedzibą w W. w dniu 29 października 2004 r. ( zmienionej następnie aneksami) pozwany Bank zobowiązany był przekazać na rzecz ww. TU składkę ubezpieczeniową za objęcie ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego kredytu udzielonego powodom w kwocie odpowiadającej 1,8 % podstawy wyliczenia tej składki podczas, gdy od powodów pobrał 3 % tj. 3434 złotych . Wysokość kolejnych składek, które miały być odprowadzane do ubezpieczyciela (...) była jeszcze niższa albowiem wynosiła 1,7% podstawy wyliczenia. Pozostała, nie odprowadzana na rzecz ubezpieczyciela część w niemałej wysokości ( albowiem stanowiąca prawie połowę pobranych od powodów środków ) przeznaczana jest na cele własne Banku, nieznane w ogóle konsumentowi, a tym samym, nie jest objęta oświadczeniem woli w postaci akceptacji w umowie. W tym miejscu zaznaczyć trzeba, że na mocy umowy zawartej z (...) (§ 12 umowy wprowadzony aneksem nr (...) z dnia 24 kwietnia 2007 roku) pozwany Bank uzyskał możliwość otrzymania premii w postaci zwrotu 25% składki uiszczonej ubezpieczycielowi w przypadku, gdy łączna kwota odszkodowań wypłaconych w okresie każdego roku kalendarzowego będzie stanowić mniej niż 20% składki zapłaconej w tym samym okresie. Zatem w przypadku zaistnienia tego rodzaju sytuacji Bank zagwarantował sobie zwrot części uiszczanej składki ( ponoszonej przez konsumentów) o czym konsumenci ( z uwagi na brak dostępu do umowy ) nie mieli żadnej wiedzy. Co więcej, Bank nie przewidział możliwości zwrotu konsumentom uzyskanych w tym trybie środków. Kwota pobranych od konsumentów środków nie przekazana przez Bank ubezpieczycielowi stanowi w istocie ukryty zysk Banku podczas, gdy Bank swoje wynagrodzenie z tytułu udzielenia kredytu winien określić w formie oprocentowania kredytu, wysokości marży czy też prowizji. Są to wskaźniki kluczowe dla konsumenta przy podejmowaniu decyzji o wyborze Banku i kredytu hipotecznego a także umożliwiają konsumentowi porównanie atrakcyjności oferty Banków. Natomiast praktyka polegająca na ukrywaniu zysku (czy też dodatkowych kosztów) przez Bank poprzez redagowanie niejednoznacznych postanowień umownych (tutaj brak określenia co składa się na koszty ubezpieczenia) stanowi wprowadzenie w błąd konsumentów i stanowi o abuzywności przedmiotowego postanowienia umownego niezależnie od tego, że wysokość obciążenia z tytułu „pierwszej składki” była konsumentom znana i została wpisana w umowie. Tym samym nie można wykluczyć, że gdyby powodowie mieli świadomość co do rzeczywistych kosztów kredytu (i przykładowo, większej prowizji) takiej umowy by nie zawarli. Jak zeznał powód: „ zawierając umowę kredytową nie byłrem świadom kosztów jakie będę musiał ponieść i gdybym miał wówczas wiedze taką jaką mam dziś to nie wiem czy zdecydowałbym się na ten kredyt”.
Należy mieć również na względzie to, że Bank działa w obrocie mając na celu wypracowanie zysku i z tego zysku powinien pokrywać ewentualne koszty umowy ubezpieczenia zabezpieczającej jego interesy. Bank nie powinien przerzucać na konsumentów ryzyka prowadzenia swojej działalności gospodarczej. Bank posiada pełną autonomię co do podejmowanych decyzji o zorganizowaniu swej działalności. To on decyduje o strategii sprzedaży produktów (kredytów). Na powyższą okoliczność powodowie nie mieli żadnego wpływu. Dążenie do pomniejszenia strat bądź zapewnienia zysków dla strony pozwanej nie może prowadzić do obciążenia tymże ryzykiem oraz wszelkimi ponoszonymi przez nią kosztami drugiej strony umowy o kredyt – konsumentów. Tymczasem pozwany Bank – narzucając powodom stosowanie dodatkowego zabezpieczenia kredytu w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego na podstawie zawartej przez Bank umowy – nie umożliwił jednocześnie konsumentom przedstawienia własnej polisy ubezpieczeniowej, co z pewnością miałoby wpływ na wysokość ponoszonych przez kredytobiorców kosztów z tego tytułu. Nie generowałoby również żadnych dodatkowych kosztów po stronie Banku. Oczywistym jest, że skoro to konsumenci mają wyłącznie ponosić koszty tego ubezpieczenia, Bank nie jest zainteresowany wynegocjowaniem jak najkorzystniejszych warunków finansowych dla konsumentów a jedynie kieruje się interesem własnym. W realiach niniejszej sprawy zwraca uwagę fakt, iż pomimo znanej Sądowi z urzędu zmiany ubezpieczyciela na (...) nie uległa zmianie wysokość zobowiązania kredytobiorców, nadal określona na poziomie 3 %. Podstawa do pobierania takiej wysokości istnieje bowiem w dalszym ciągu w umowie zwartej przez strony. W konsekwencji, prawie połowa pobieranych od kredytobiorców środków jest przeznaczana na cele mu nieznane, przy czym podkreślenia wymaga, że nie chodzi już o kwotę rzędu kilkuset złotych, jak to ma miejsce w przypadku pierwszej składki , ale kilku tysięcy złotych.
Nadto, w ocenie Sądu, pozwany Bank naruszył obowiązek informacyjny i dobre obyczaje nie informując powodów o regresie ubezpieczeniowym.
Stosownie do art. 828 k.c., jeżeli nie umówiono się inaczej, z dniem zapłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela roszczenie ubezpieczającego przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za szkodę przechodzi z mocy prawa na ubezpieczyciela do wysokości zapłaconego odszkodowania. Jeżeli zakład pokrył tylko część szkody, ubezpieczającemu przysługuje co do pozostałej części pierwszeństwo zaspokojenia przed roszczeniem ubezpieczyciela. Powyższa regulacja wprowadza tzw. regres ubezpieczeniowy , który w umowie generalnej ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy udzielanych przez Bank (...) S. A. zawartej w dniu 29 października 2004 r. przez pozwany Bank z (...) S.A. w W. (obecnie (...) S.A. z siedzibą w W.) nie tylko nie został wyłączony, ale dodatkowo jeszcze potwierdzony w § 7 ust. 10 tejże umowy.
Konsument nie posiada takiej wiedzy w dacie zawierania umowy, nie jest on bowiem informowany przez przedstawicieli pozwanego Banku o tym regresie, co ma istotne znaczenie dla świadomości konsumenta co do tego jakie skutki dla jego sytuacji ma objęcie umowy kredytu (...).
W ocenie Sądu Rejonowego sama możliwość zastosowania przez Bank zabezpieczenia dodatkowego, przejściowego, w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie budzi wątpliwości. W wyroku z dnia 9 sierpnia 2009 roku (sygn. akt XVII AmC 624/09) Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
nie zakwestionował samej możliwości ustanowienia takiego zabezpieczenia i obciążenia obowiązkiem ponoszenia jego kosztów kredytobiorcy a jedynie fakt pobrania składki z góry za cały okres ubezpieczenia i braku regulacji odnośnie jej zwrotu w razie uzyskania poziomu kredytu określonego przez Bank jako tzw. niski wkład własny.
Z tych względów należy uznać
że
co do zasady ubezpieczenie niskiego wkładu własnego nie jest z góry klauzulą abuzywną
.
Jednak w niniejszej sprawie, w ocenie Sądu, w kontekście postanowień całej umowy kredytowej i regulaminu należy uznać za abuzywną sformułowaną przez pozwany Bank konstrukcję tej formy zabezpieczenia umowy kredytu z uwagi na sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesu powodów a nadto poddać w wątpliwość konieczność jej stosowania.
Zgodnie z treścią § 2 pkt. 6 regulaminu niski wkład własny to udział środków własnych kredytobiorcy (rozumiany jako różnica pomiędzy wartością nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie a kwotą kredytu) w stosunku do wartości nieruchomości poniżej standardowego minimum, wynoszący do 20 % wartości nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu w przypadku kredytu w walucie obcej/kredytu indeksowanego kursem waluty obcej.
Jeśli zatem kredytobiorca nie posiada wymaganego wkładu własnego w wysokości 20% (tj. gdy wskaźnik (...) wyrażający stosunek udzielonego kredytu do wartości nieruchomości stanowiącej jego zabezpieczenie osiąga wartość 80 %) w celu uzyskania kredytu we wnioskowanej wysokości pozwany Bank wymagał przedstawienia dodatkowego zabezpieczenia – którym może być na przykład ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Do czasu gdy saldo zadłużenia kredytobiorcy nie spadnie poniżej określonego w umowie progu utrzymywane jest ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, które w razie niewypłacalności kredytobiorcy zapewnia Bankowi uzyskanie odszkodowania w zakresie niskiego wkładu własnego od ubezpieczyciela.
W ocenie Sądu, nie budzi wątpliwości, że co do zasady obowiązkiem poniesienia kosztów zabezpieczeń kredytu obciążeni są kredytobiorcy –obowiązek taki w niniejszej sprawie wynika z treści regulaminu (§7 ust.2 dot. Kosztów kredytu). Zasada taka również jest uzasadniona tym, że generalnie rzecz biorąc wszelkie koszty kredytu ponosi kredytobiorca. Koszty te muszą być jednak szczegółowo wskazane i określone w umowie, a nadto uzasadnione.
Zatem w przypadku braku wymaganego wkładu własnego kredytobiorca ma możliwość uzyskania wnioskowanego kredytu po ustanowieniu dodatkowego zabezpieczenia w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. W tym miejscu zaznaczyć należy, że Sąd podziela jedynie częściowo stanowisko pozwanego, iż swego rodzaju ekwiwalentem kosztu ponoszonego przez powodów z tytułu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego jest uzyskanie przez nich wyższego kredytu niż gdyby dostali zawierając standardową umowę kredytu hipotecznego. Argumentacja Banku sprowadza się do tego, że właśnie za to, że Bank udzielił kredytu na 100% wartości nieruchomości, kredytobiorcy muszą zapłacić ubezpieczenie niskiego wkładu. Kredytobiorcy w zamian za to, że uzyskali wyższy kredyt musieli dodatkowo ubezpieczyć te dodatkowe 20% środków finansowych, które otrzymali od banku właśnie dzięki ubezpieczeniu niskiego wkładu. Udzielenie kredytu z pominięciem warunku dotyczącego wniesienia wymaganego wkładu własnego generowało po stronie pozwanego zwiększone ryzyko transakcji kredytowej.
W ocenie Sądu, tak rozumiana „ekwiwalentność” nie jest jednak wystarczająca do przyjęcia, iż po obu stronach stosunku prawnego nie zachodzi dysproporcja praw i obowiązków na niekorzyść powoda w stosunku obligacyjnym (umowie kredytowej) . Nie należy bowiem zapominać, że pozwany Bank skalkulował koszty zwiększonego ryzyka związanego z udzieleniem wyższego kredytu poprzez zastosowanie wyższego oprocentowania kredytu, niż w przypadku kredytów z większym udziałem wkładu własnego. Oznacza to, że powodowie uzyskali od pozwanego wyższa kwotę kredytu nie tylko za cenę oprocentowania kredytu (stanowiącego wynagrodzenie Banku) ale zwiększonego oprocentowania, z uwagi na większe ryzyko Banku.
Tym samym, poprzez stosowanie dodatkowo (...) ryzyko Banku jest zabezpieczone dwukrotnie, a w obu przypadkach koszty tego ponoszą konsumenci.
Nadto, w realiach niniejszej sprawy brak podstaw do uznania, że stosowanie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, w sposób w jaki zostało to określone w umowie – w szczególności w pierwszym okresie po zawarciu umowy – jest uzasadnione.
Celem zabezpieczeń umowy kredytu jest uzyskanie przez Bank zaspokojenia wszelkich swoich roszczeń wynikających z zawartej umowy kredytowej w sytuacji braku spłaty kredytu przez kredytobiorcę.
Jak wynika z treści zawartej umowy kredytowej, jednym z zabezpieczeń kredytu była hipoteka kaucyjna do kwoty 793 900 złotych na nabywanej nieruchomości. A do czasu otrzymania rzez Bank odpisu z księgi wieczystej nieruchomości z prawomocnym wpisem hipoteki na rzecz Banku zabezpieczenie kredytu stanowiło ubezpieczenie kredytów zabezpieczanych hipotecznie na podstawie umowy zawartej przez Bank z Towarzystwem (...) S.A. (tzw. ubezpieczenie pomostowe ). Z tego tytułu kredytobiorcy byli zobowiązani do zwrotu Bankowi kosztów składki ubezpieczeniowej obliczanej jako określony procent przyznanego kredytu, przy uwzględnieniu kursów waluty obcej do jakiej indeksowany jest kredyt (§ 9 ust. 1 pkt. 1 oraz ust 2 i 3 umowy). Istotą ubezpieczenia pomostowego jest zapewnienie ochrony do momentu uzyskania przez Bank wpisu hipoteki do księgi wieczystej nieruchomości - zwrot kredytu następuje w przypadku jego niespłacenia przez kredytobiorców w okresie między zawarciem umowy kredytu a wpisem hipoteki w księdze wieczystej. Ubezpieczenie to zapewnia bankowi zwrot kwoty kredytu, ale jednocześnie nie zwalnia z obowiązku spłaty kredytu samych kredytobiorców.
Zatem w pierwszym okresie trwania umowy, do czasu prawomocnego wpisu hipoteki pozwany Bank posiadał zabezpieczenie całego udzielonego kredytu w postaci ubezpieczenia (na podstawie umowy zawartej z tożsamym ubezpieczycielem co (...) ). Oznacza to, że przez okres obowiązywania ubezpieczenia pomostowego nie znajduje uzasadnienia wymagane przez Bank i zastosowane w umowie kredytowej ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, albowiem po pierwsze, ubezpieczenie to ma mniejszy zakres niż ubezpieczenie pomostowe, a po drugie, podobnie jak w ubezpieczeniu pomostowym, ochrona dotyczy braku spłaty kredytu (a nie innych zdarzeń losowych jak śmierć, utrata pracy czy choroba) a ochrony udziela ten sam ubezpieczyciel.
Tymczasem postanowienia umowy przewidujące obowiązek ponoszenia przez konsumentów jednocześnie, zarówno kosztów ubezpieczenia pomostowego, jak i znacznych kosztów ubezpieczenia (...) jest rażącym naruszeniem ich interesu ekonomicznego albowiem generuje po ich stronie zbędne koszty, nie mające uzasadnienia w kontekście celu jakiemu służy zabezpieczenie kredytu. Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, jeśli już, to winno objąć kredytobiorców dopiero wówczas, gdy ustanie ochrona ubezpieczeniowa z tytułu ubezpieczenia pomostowego. Sam pozwany Bank w § 12 umowy dotyczącym kosztów kredytu szacuje ten okres na 6 miesięcy, co jest okresem znacznym. Już tylko z tego względu „automatyczne” pobranie przez pozwanego z rachunku bankowego powodów pierwszej składki z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w ciągu kilku dni od zawarcia umowy należy uznać za nieuczciwe i godzące w interes konsumenta .
Odnosząc się do kwestii kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego wskazać należy, że zgodnie z treścią § 9 pkt. 8 umowy kredytu kredytobiorcy zobowiązują się do zwrotu Bankowi (...) ubezpieczenia w wysokości 3.434 złotych za pierwszy 36-o miesięczny okres trwania ochrony ubezpieczeniowej.
Jednocześnie, stosownie do § 7 ust. 2 regulaminu kredytobiorcy zobowiązali się zwrócić wszelkie koszty poniesione przez Bank w związku z realizacją umowy kredytu, łącznie z kosztami związanymi z ustanowieniem prawnych zabezpieczeń kredytu, w tym również udzielenia Bankowi pełnomocnictwa.
W ocenie Sądu, tak sformułowane regulacje prowadzą do wniosku, że warunkiem zwrotu Bankowi powyższych kosztów jest ich uprzednie poniesienie a nadto, wykazanie ich poniesienia pod względem wysokości (możliwość weryfikacji tych kosztów przez konsumentów) środkami, które zobowiązani są zwrócić kredytobiorcy.
Innymi słowy, w ocenie Sądu, w oparciu o powyższe sformułowania brak jest podstaw do po pierwsze: pobierania od konsumentów jakiejkolwiek kwoty z tego tytułu „ z góry”, a po drugie, pobieranie kwot nieadekwatnych do poniesionych kosztów. Tytułem przykładu wskazać należy regulację dotyczącą tzw. ubezpieczenia pomostowego – konsument zobowiązany jest do zwrotu Bankowi składki ubezpieczeniowej wnoszonej przez Bank w związku z tym ubezpieczeniem (nazywanej w dalszej części przepisu „opłatą z tytułu refinansowania kosztów składki” bądź „opłatą wynikająca z kosztów ubezpieczenia”), określonej co do wysokości w umowie kredytu, przy czym Bank pobiera tą kwotę „z dołu” (§ 9 ust. 3 i 4 umowy kredytu).
Tymczasem jeśli chodzi o ubezpieczenie niskiego wkładu własnego szczególną uwagę zwraca to, że regulacje dotyczące zwrotu kosztów tego ubezpieczenia zostały całkowicie oderwane od rzeczywistych kosztów ponoszonych z tego tytułu przez Bank, przez co istota tych postanowień umownych i tego rodzaju zabezpieczenia kredytu została wypaczona.
W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że w oparciu o przepisy regulaminu (§ 7 ust. 7 Regulaminu) Bank pobiera opłatę wynikającą z kosztu ubezpieczenia niskiego wkładu poprzez automatyczne obciążenie rachunku w PLN kredytobiorców w dniu uruchomienia środków kredytu za pierwszych 36 miesięcy trwania umowy kredytowej.
Pobranie tych środków następuje zatem niezależnie od tego kiedy Bank zobowiązany jest zapłacić składkę ubezpieczeniową, co stanowi rażące naruszenie interesu konsumentów a także zasad uczciwości obrotu. Pobieranie opłat w zupełnym oderwaniu od terminów uiszczenia składek na rzecz towarzystwa ubezpieczeń umożliwiało Bankowi obracanie środkami powodów i wykorzystanie ich przy prowadzeniu własnej działalności gospodarczej bez jakiegokolwiek wynagrodzenia . Nadto, niewątpliwie jako sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes konsumentów oraz sprzeczne z zasadami uczciwego obrotu należy uznać zapisy umowy kredytowej i cennika w zakresie w jakim dają podstawę do obciążania powodów bliżej nie określonymi „kosztami ubezpieczenia”, rozumianymi jako wszelkie koszty związane nawet pośrednio z ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego (np. kosztami administracyjnymi czy też obsługi ubezpieczenia) czy wręcz w ogóle nie powiązanymi z kosztami (jak zwiększone ryzyko) a nadto w wysokości określonej procentowo, jako 3 %.
W tym miejscu należy zwrócić uwagę na istotną i daleko idącą niespójność przepisów umowy i regulaminu w zakresie używanej tam terminologii. Otóż pozwany Bank, będący profesjonalistą - autor treści umowy oraz aktów stanowiących jej składnik (regulaminu czy cennika) posługuje się zarówno pojęciem „ kosztów ubezpieczenia” jak i „składki z tytułu (...) oraz „ opłaty z tytułu kosztów refinansowania kosztów tego ubezpieczenia” które to pojęcia nie są tożsame.
Pojęcie „opłata dotycząca refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego” pojawia się wyłącznie w regulaminie kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej (…) – w rozdziale 4 zatytułowanym „koszty kredytu”. W § 7 jako pierwszym postanowieniu tego rozdziału zawarte jest postanowienie, iż kredytobiorca zobowiązany jest zapłacić wszelkie opłaty i prowizje należne bankowi w związku z zawarciem kredytu, określone w cenniku, zaś w ustępie 2 wskazano, iż kredytobiorca zobowiązany jest zwrócić wszystkie koszty poniesione przez bank w związku z realizacja umowy kredytu łącznie z kosztami ustanowienia prawnych zabezpieczeń (…) .
O ile składkami z tytułu ubezpieczenia na życie lub ubezpieczenia nieruchomości kredytobiorca obciążany jest w wysokości należnej zakładowi ubezpieczeń, to w przypadku ubezpieczenia niskiego wkładu własnego bank posługuje się pojęciem „opłaty dotyczącej refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego” tak w regulaminie – wskazując sposób jego wyliczenia, jak i w pozostałych dokumentach posługując się terminem „opłata”.
W Słowniku Języka Polskiego termin „opłata” rozumiany jest jako określona kwota pieniężna wypłacana za pewne świadczenia, czynności, usługi, za prawo do czegoś itp . (Słownik Języka Polskiego PWN, pod red. M. Szymczaka, Warszawa 1979, t. II, s. 529). Według Wielkiej Encyklopedii Prawa przez „opłatę” rozumie się świadczenie pieniężne, w zamian za które podmiot ją uiszczający ma prawo żądać usługi, towaru lub działania (J. Stankiewicz (w:) E. Smoktunowicz (red.), Wielka Encyklopedia Prawa, s. 587; por. też wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 14 grudnia 2010 r., sygn. XVII AmC 426/09).
W świetle warunków umowy zawartej przez strony brak jakiegokolwiek świadczenia ekwiwalentnego po stronie pozwanego za pobranie od powodów „opłaty z tytułu kosztów refinansowania kosztów tego ubezpieczenia”. Zatem użycie pojęcia „opłata” w kontekście refinansowania kosztów jest niewłaściwe. Tymczasem, w toku niniejszego postępowania również pozwany wskazując, czy też dowodząc zasadność pobrania kwot pobranych od strony powodowej posługuje się terminem „opłata tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu własnego” jako podstawy pobrania tych kwot od strony powodowej, co w ocenie Sądu niezgodne jest z postanowieniem umowny z § 9 ust. 7 gdzie wskazano na obowiązek kredytobiorców do zwrotu kosztów ubezpieczenia (a nie opłaty z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego) przy czym koszt explicite to wydatek.
Podkreślenia również wymaga łatwość z jaką bank używa zamiennie pojęć „zwrot kosztów ubezpieczenia” (
vide umowa § 9 tejże), „opłata dotycząca refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego” (regulamin kredytowania § 7 tegoż) czy
pobierania składki za kolejne okresy ubezpieczenia
(vide: punkt 8 pełnomocnictwa –
k. 19-20).
Powyższego dysonansu w zakresie unormowanym we wzorcu przyjętym przez pozwanego nie sposób nie dostrzec, nie jest zatem, w ocenie Sądu, obowiązek konsumenta sformułowany jednoznacznie. Uznając zaś priorytet postanowień umowy nad postanowieniami regulaminu wskazać należy, iż powodowie zobowiązani byli do zwrotu kosztów ubezpieczenia (rozumianego jako składki należnej ubezpieczycielowi), nie byli zaś zobowiązani do zapłaty opłaty z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Opierając się zaś na zapisie § 11 umowy ust. 2 pkt 1 w zw. z ust. 5 gdzie wskazano, iż w zakresie nie uregulowanym umową mają zastosowanie postanowienia regulaminu hipotetycznie przyjąć można, wobec braku tożsamości tych pojęć, iż na kredytobiorcach ciążył zarówno obowiązek zwrotu kosztów kredytu jak i opłaty z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego – choć co do zasady przeciw takiemu rozumieniu przemawia wykładnia celowościowa i funkcjonalna. Podkreślić jednak należy, iż w ocenie Sądu pojęcie opłata z tytułu refinansowania kosztów (…) jest pojęciem zakresowo szerszym aniżeli „zwrot kosztów” czy pojęcie „składka” – ujęta w pełnomocnictwie. Podnieść również należy, iż powodowie upoważnili bank do pobrania składek za kolejne okresy ubezpieczenia, a nie opłaty z tytułu refinansowania niskiego wkładu własnego.
Jak to już wyżej wskazano, umowa kredytowa (ani też regulamin ani cennik) nie określały co składa się na „koszty ubezpieczenia” do których zwrotu zobowiązani byli konsumenci. Jest oczywistym, że kosztem takim jest składka ubezpieczeniowa, jaką Bank zobowiązany jest zapłacić z tytułu objęcia umowy (...).
Zgodnie bowiem z treścią art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. W ocenie Sądu, analiza zapisów umowy kredytowej wiążącej strony, dokonana w oparciu o całokształt przepisów w niej zawartych prowadzi do wniosku, iż powodowie mogli mieć pewność, że ich obowiązkiem było refinansowanie wyłącznie składki ubezpieczeniowej uiszczanej przez Bank ubezpieczycielowi i tak przepisy tej umowy były rozumiane przez powodów. O ile w § 9 ust. 8 umowy jest mowa o zwrocie „kosztów ubezpieczenia w wysokości 3.434,00 złotych za pierwszy 36 miesięczny okres trwania ochrony ubezpieczeniowej” to już w § 12 ust. 1 pkt. 2 do kosztów kredytu zaliczana jest „składka” za okres pierwszych 3 lat, płatna w dniu uruchomieniu kredytu. Jak wskazano wyżej, o „składce” jest również mowa w pełnomocnictwie udzielonym Bankowi do pobierania środków bezpośrednio z rachunku Bankowego.
Zważywszy na fakt, iż umowa nie różnicuje pod względem wysokości „kosztów ubezpieczenia” oraz „składki” z tytułu umowy ubezpieczenia niskiego wkładu, w ocenie Sądu, nie ma żadnych wątpliwości, iż pobieranie przez Bank tytułem „kosztów ubezpieczenia” kwoty zdecydowanie wyższej niż uiszczana przez Bank składka ubezpieczeniowa stanowi naruszenie dobrych obyczajów i rażąco narusza interes ekonomiczny powodów a tym samym stanowi o abuzywności tego postanowienia. Jak to już wyżej wskazano, biorąc pod uwagę treść zapisów umów ubezpieczenia łączących pozwany Bank z ubezpieczycielem (...) a następnie (...) (oraz wskazana w nich wysokości składki uiszczanej przez Bank) nie ulega wątpliwości, że różnica między kwotą pobraną od powodów a uiszczoną przez Bank jest znaczna. Dopiero w przypadku ostatniej składki na rzecz T. I. pobrana kwota odpowiada wysokości składki uiszczonej ubezpieczycielowi.
W tym miejscu wskazać trzeba, nie negując stanowiska Banku odnośnie, możliwości powstania po stronie Banku dodatkowych kosztów związanych z zawarciem umowy ubezpieczenia (...) ( takich jak koszty administracyjne, koszty wysyłanej korespondencji , wynagrodzenia pracowników itd.), że autorem kwestionowanych postanowień umownych jest Bank, a zatem to on, a nie konsument ponosi konsekwencje ich nieprawidłowego zredagowania. O ile zatem, w związku z przedmiotowym ubezpieczeniem, po stronie Banku mogą powstać (czy też powstają) dodatkowe koszty, trudne do określenia kwotowo w odniesieniu do poszczególnych umów kredytowych i trudne do wykazania) pozwany Bank winien koszty te wkalkulować w wysokości prowizji czy też marży Banku poprzez odpowiednie ich podwyższenie. Jak już była o tym mowa wyżej, takie elementy umowy jak prowizja czy marża (ich wysokość) mają podstawowe znaczenie dla konsumenta dokonującego wyboru atrakcyjności określonego kredytu, zatem kwestia ta jest kluczowa dla Banku. Bank jest w oczywisty sposób zainteresowany wykazywaniem konsumentowi jak najniższych kosztów kredytu aby podnieść atrakcyjność oferowanego produktu. Tymczasem Bank koszty poboczne związane z ubezpieczeniem niskiego własnego nie dość, że ukrył, to jeszcze określił ryczałtowo, w oderwaniu od ich rzeczywistego poniesienia a nawet co do rzeczywistego poziomu tych kosztów. Jest to w istocie przerzucenie na konsumenta kosztów prowadzenia przez siebie działalności gospodarczej, których sposobu wyliczenia w żaden sposób nie można dopatrzeć się w umowie zawartej z konsumentem.
Biorąc pod uwagę fakt, iż wysokość kolejnych składek z tytułu ubezpieczenia (...) (obliczonych przy zastosowaniu wskaźnika 3%) jest w sposób bezpośredni uzależniona od kursu walut, nie sposób przyjąć, że również koszty Banku uzależnione są od kursu waluty. Pozwany Bank w toku procesu nie wykazał, aby – przykładowo - pensje pracowników zajmujących się wysyłaniem korespondencji do kredytobiorców w zakresie informacji o aktualnej składce ubezpieczenia były w jakikolwiek sposób powiązane z kursem (...), czy koszty wysyłki tej korespondencji, papieru, tonerów do drukarek itd. Trudno również uznać, aby koszty związane z ubezpieczeniem (...) aż tak znacząco rosły.
Wiarygodność twierdzeń Banku w zakresie ponoszonych kosztów związanych z (...) (a nie wynikających z faktu opłacenia samej składki ubezpieczeniowej) budzi wątpliwości również z tego powodu, że wysokość ostatniej składki pobranej od powodów tj. kwoty 10.055 zł jest już tożsama z wysokością składki, która powinna być przekazana ubezpieczycielowi (czyżby zatem w 2016 roku nie powstały żadne inne koszty związane z (...)?) a także z tego powodu, że na podobnej konstrukcji opiera się umowa ubezpieczenia pomostowego. Była ro również umowa zawarta przez Bank z (...), również ubezpieczonym był tylko Bank a kredytobiorca zobowiązany był do zwrotu składki ubezpieczeniowej Bankowi. Jednak w przypadku tej umowy ubezpieczenia – z nieznanych powodów nie powstały żadne inne jej koszty (administracyjne, pracowników, papieru itd.) po stronie pozwanego albowiem zwrotu takich kosztów od konsumenta się nie domagał.
Reasumując, w ocenie Sądu, z powyższych rozważań wynika, że o ile mamy do czynienia w umowie z zapisem „zwrotu kosztów” muszą to być koszty rzeczywiste i realne, poniesione, a nie określone w sposób ryczałtowy, w oderwaniu od ich rzeczywistej wysokości. W przeciwnym razie stanowi to źródło nadużyć i bezpodstawnie uzyskanej korzyści Banku, przy wykorzystaniu niewiedzy i nieświadomości konsumentów, którzy są tymi kosztami obciążani, tak jak to miało miejsce w niniejszej sprawie.
Z uwagi na powyższe okoliczności, w ocenie Sądu, kwestionowane postanowienia umowne stanowią niedozwolone klauzule. Sąd chciałby zaznaczyć, że za niedozwolone należy uznać w całości postanowienia umowne stanowiące podstawę do obciążania konsumenta kosztami ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w wysokości 3 % podstawy wyliczenia. Uiszczone przez powodów składki stanowią jedynie skutek powyższych postanowień umownych a zarazem ich konkretyzację. W ocenie Sądu, sam fakt wpisania do umowy wysokości kwoty 3.434,00 złotych jako pierwszej składki – a w zasadzie narzucenia jej przez pozwany Bank pod rygorem odmowy przyznania kredytu we wnioskowanej wysokości – nie będącej w istocie składką lecz kwotą zawierającą ukryte koszty (czy też zysk przeznaczany na potrzeby Banku), bez przedstawienia konsumentom rzetelnej, pełnej i prawdziwej informacji na temat istoty całej konstrukcji (...) oraz konsekwencji finansowych, jakie ona za sobą niesie w przyszłości, nie stanowi przeszkody do uznania postanowienia umownego za niedozwolone również w z zakresie tej składki. U jej podstawy leży bowiem wytworzone przez pozwany Bank postanowienie umowne, które jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interes powodów.
W tym miejscu należy jeszcze przywołać należy regulacje na mocy których Bank wskazał sposób ustalenia opłaty z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego a w zasadzie wzór do wyliczeń.
Jak wynika z treści § 7 ust. 6 podpunkt 2 Regulaminu opłata dotycząca refinansowania kosztów (...) określona jest w cenniku obowiązującym w banku ( 3 %) a podstawa jej obliczenia określona jest w sposób następujący: dla kredytów w walucie obcej, dla celów wyliczenia opłaty przyjmowana jest kwota udzielonego kredytu wrażona w PLN wyliczona według wartości kursów waluty obcej według Tabeli Kursów walut Obcych obowiązującej w Banku:
a w pierwszym dniu roboczym miesiąca w którym została sporządzona umowa kredytu – w przypadku nowych kredytów (pierwsza opłata);
b w ostatnim dniu roboczym miesiąca ochrony ubezpieczeniowej – w przypadku przedłużenia ochrony na okres kolejnych 36 miesięcy.
Zgodnie z wzorem
Podstawa wyliczenia opłaty = [( kwota kredytu w PLN/kurs kupna dewiz) * kurs sprzedaży dewiz – 80% wartości nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu
W oparciu o powyższe zapisy konsument nie jest w stanie samodzielnie wyliczyć wysokości podstawy do obliczenia opłaty a nawet zweryfikować prawidłowości obliczenia przez Bank pierwszej składki wskazanej w umowie. Wzór zaś wprowadza w błąd i jest niezrozumiały dla przeciętnego konsumenta.
Otóż bank wymaga podstawienia do wzoru „kwoty kredytu w PLN”
wyliczonej według wartości kursów waluty obcej z dnia sporządzenia umowy kredytu.
Z powyższego wypływają dwa wnioski: po pierwsze, w przypadku powodów do wzoru nie można podstawić kwoty określonej w umowie jako kwota kredytu tj. 467.000 złotych – albowiem jest to kwota udzielonego kredytu
przed przeliczeniem na (...)
(zatem nie byłoby konieczności „wyliczać jej według kursów waluty obcej” – jak tego wymaga zapis regulaminu. Po drugie, nie wiadomo
w jaki sposób kredyt
wyrażony w umowie w PLN i indeksowany do (...) według kursu kupna (...) w dniu wypłaty transzy lub całości kredytu zgodnie z § 2 ust 2 umowy kredytu (czyli kredyt dla którego wysokość kapitału wskazywany jest w (...))
miałby być przeliczany na potrzeby określenia opłaty z tytułu
(...)
i
podstawiany do wzoru
jako „
kwota kredytu w PLN
” - we wstępnej części wzoru,
czy według kursu kupna (...) czy sprzedaży (...).
Powyższe wskazuje, że podstawa do ustalenia opłaty nawet w zakresie pierwszej składki została określona w sposób niejednoznaczny, pozwalający na dowolne jest ustalenie przez Bank , w oparciu o tylko jemu znane wskaźniki.
Ponieważ do podstawy obliczenia opłaty konieczne jest podstawienie do wzoru „ kwoty kredytu w PLN” niezbędne jest na potrzeby (...) ustalenie salda kredytowego w PLN czyli jego uprzednie przeliczenie z (...) na PLN a następnie ponowne podzielenie kwoty przez kurs kupna dewiz i tak otrzymana wartość podlega przemnożeniu przez kurs sprzedaży dewiz – co oznacza, że kredyt konsumenta wyrażony pierwotnie i w sposób stały w (...) na potrzeby (...) trzykrotnie jest przeliczany według różnych kursów przy czym każdy z nich jest ustalany przez pozwany Bank.
Nie można tym samym nie zauważyć, że poprzez kilkukrotne przeliczanie (...) na PLN pozwany Bank uzyskuje możliwość podwyższania finalnej kwoty, którą zobowiązany jest spłacić kredytobiorca aby osiągnąć poziom 80% (...), co w sposób oczywisty stanowi naruszenie zasad uczciwości i dobrych obyczajów a na co konsument nie ma żadnego wpływu.
Jednocześnie wskazać wypada, iż obok kursu kupna dewiz i kursu sprzedaży dewiz bank posługuje się terminem kurs kupna waluty i sprzedaży waluty, przy czym nie są to pojęcia tożsame , co wprost wynika z definicji zawartej w ustawie z dnia 27 lipca 2002 roku Prawo dewizowe w art. 2 pkt 10 i 12 (w brzmieniu obowiązującym od dnia zawarcia umowy kredytowej do chwili obecnej). Zgodnie ze wskazanym powyżej przepisem walutami obcymi są znaki pieniężne (banknoty i monety) będące poza krajem prawnym środkiem płatniczym, a także wycofane z obiegu, lecz podlegające wymianie, a na równi z walutami obcymi traktuje się wymienialne rozrachunkowe jednostki pieniężne stosowane w rozliczeniach międzynarodowych, w szczególności jednostkę rozrachunkową Międzynarodowego Funduszu Walutowego (SDR); zaś dewizami są papiery wartościowe i inne dokumenty pełniące funkcję środka płatniczego, wystawione w walutach obcych.
Nadto, zaznaczenia wymaga, że wzór stanowiący podstawę obliczeń nie różni się jeśli chodzi o wyliczanie pierwszej składki za ubezpieczenie oraz kolejnych składek. Prowadzi to do kolejnych wniosków a mianowicie takich, że zastosowanie wzoru w istocie uniemożliwia zrealizowanie celu jakiemu miał służyć – aktualizacji i obliczenia wysokości składki z tytułu (...) należnej za dalszy, 36 miesięczny okres trwania umowy. Wzór nie uwzględnia bowiem faktu, iż podstawa do wyliczenia kolejnej opłaty winna być liczona z uwzględnieniem aktualnego salda kredytu – a zatem kredytu pozostającego do spłaty. Tymczasem w treści §7 ust. 6 pkt. 2 Regulaminu nie ma o tym mowy. Zaznaczyć trzeba natomiast, że § 7 ust. 8 Regulaminu nie dotyczy ustalenia wysokości opłaty ale samych warunków jakie muszą być spełnione, aby Bank pobrał opłatę za kolejny 36 miesięczny okres.
W tym miejscu szczególnie podkreślić trzeba, że dla kwestii abuzywności postanowień umownych nie ma absolutnie żadnego znaczenia sposób wykonywania przez Bank tych postanowień umownych, czy też sposób ich stosowania w praktyce po zawarciu umowy. Nie ma więc znaczenia jak finalnie Bank dokonywał obliczeń w oparciu o powyższy wzór (w szczególności fakt, że przykładowo, przy ustaleniu wysokości kolejnych składek brał jednak pod uwagę wysokość kredytu w PLN pozostającego do spłaty i taką kwotę podstawiał do wzoru bądź też, że konsument mógłby uzyskać od Banku informacje jak poszczególne opłaty zostały wyliczone). Istotne znaczenie ma jedynie treść zapisów umownych w dniu zawarcia umowy i wyłącznie pod tym kątem Sąd może dokonywać oceny, czy umowa w kwestionowanym zakresie spełnia przesłanki (...) § 1 k.c.
Z tych względów, jak to już wyżej wskazano, sam fakt wyrażenia zgody na modyfikację wzoru do ustalania wysokości składek (...) począwszy od drugiej składki i rezygnację z podwójnego przeliczania walutowego (k. 231) nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia.
Nadto, samodzielne wyliczenie przez kredytobiorców należnych kosztów ubezpieczenia w przyszłości, w zakresie drugiej i kolejnej składki w oparciu o wzory wskazane w §7 ust. 6 Regulaminu jest niemożliwe również z innego względu a mianowicie z uwagi na brak wiedzy klientów banku co do tego, kiedy kończy się ochrona ubezpieczeniowa (tj. kiedy następuje „ostatni dzień roboczy miesiąca ochrony ubezpieczeniowej”). Jak to już wyżej wskazano, Kredytobiorca nie jest bowiem informowany ani o treści umowy ubezpieczeniowej zawartej przez Bank z ubezpieczycielem ani też o dacie objęcia jego kredytu rzeczoną umową ubezpieczenia. W konsekwencji, wzory zawarte w regulaminie są bezużyteczne a zatem postanowienia umowy uznać należy za abuzywne już z tego powodu. Finalnie bez znaczenia pozostaje zatem fakt, który ubezpieczyciel świadczył ochronę ubezpieczeniową odnośnie (...) i w jakiej wysokości składka była temu ubezpieczycielowi przekazywana jak również fakt, iż ostatnia składka ( 10.055 złotych) została przekazana do T. I. w całości.
Jednak odnosząc się do tej kwestii wskazać trzeba, że treść umowy kredytowej uzależniała obowiązek zwrotu kosztu ubezpieczenia od istnienia umowy łączącej pozwany Bank z konkretnym ubezpieczycielem, tj. (...) obecnie (...) S.A. z siedzibą w W.. Strony nie podpisały aneksu do umowy, który przewidywałby zmianę ubezpieczyciela na Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą we W. zatem ewentualne przekazanie składek na rzecz tego ubezpieczyciela nie stanowiłoby podstawy do ich zwrotu przez powodów w oparciu o umowę kredytową.
Należy również zwrócić uwagę, że powodowie uiścili na rzecz Banku tytułem pierwszej składki tytułem opłaty za pierwszy 36-miesięczny okres ubezpieczenia niskiego wkładu własnego kwotę 3.434 00 złotych, zaś Bank uiścił na rzecz ubezpieczyciela (...) S.A. kwotę 2.060 złotych. Powodowie tytułem drugiej składki na (...) uiścili kwotę 6.628 złotych , a tytułem trzeciej kwotę 8.771 złotych, jednak nie wiadomo na co kwoty te zostały przeznaczone. W szczególności, w świetle materiału dowodowego zgromadzone w sprawie brak podstaw do uznania, że kwoty te zostały przekazane ubezpieczycielowi (i że w ogóle umowa powodów była objęta w tym okresie ubezpieczeniem ). Tym samym brak podstaw do uznania, że po stronie powodów powstał obowiązek zwrotu tych kwot ( w łącznej wysokości 15.399 złotych) na rzecz pozwanego Banku w oparciu o postanowienia umowy kredytowej. Świadczenie pobrane przez pozwanego ma zatem charakter świadczenia nienależnego, podlegającego zwrotowi.
W ocenie Sądu, brak jest podstaw do uznania, że po stronie powodów zachodzi okoliczność wskazana w art. 411 pkt. 1 k.c., która wyłącza możliwość zwrotu świadczenia nienależnego. Zgodnie z treścią tego przepisu nie można żądać zwrotu świadczenia jeśli spełniający je wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba, że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu, albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Przepis art. 411 pkt 1 k.c. ma zastosowanie, gdy spełniający świadczenie wie, że świadczenie się w ogóle nie należy z jego strony, że może go nie wykonać bez jakichkolwiek konsekwencji, jednak spełnia je całkowicie dobrowolnie, z własnej inicjatywy czy za kogoś ( tak wyrok SA w Lublinie z 7.11.2013 r., I ACa 477/13, L. ). Tymczasem w realiach niniejszej sprawy nie doszło do dobrowolnego spełnienia świadczenia przez powoda lecz zostało ono automatycznie i przymusowo pobrane przez pozwany Bank z rachunku bankowego powodów bez żadnego ich udziału. Tym samym brak podstaw do stosowania tego przepisu.
W ocenie Sądu, nie można natomiast uznać, że na obecnym etapie Bank nie jest już bezpodstawnie wzbogacony względem powodów. W ocenie Sądu stosowanie przepisu
art. 409 k.c. w odniesieniu do wzbogacenia uzyskanego przez przedsiębiorcę musi być niezwykle ostrożne. Na gruncie tego przepisu rozróżnia się dwie sytuacje, w następstwie których dochodzi do zużycia wzbogacenia: konsumpcyjne i produktywne. Obowiązek zwrotu uzyskanego wzbogacenia wygasa tylko wtedy, gdy zużycie korzyści nastąpiło w sposób bezproduktywny, konsumpcyjny, tj. gdy wzbogacony, w zamian tej korzyści, nie uzyskał ani korzyści zastępczej, ani zaoszczędzenia wydatku, gdy wydatek miał miejsce tylko dlatego, że uprzednio uzyskał on korzyść, bez której nie poczyniłby tego wydatku. Jeżeli natomiast w zamian za zużytą korzyść wzbogacony uzyskał do swojego majątku jakąkolwiek inną korzyść majątkową (np. mienie czy zwolnienie z długu, który w ten sposób spłacił), nie można uznać, że nie jest już wzbogacony, bowiem w wyniku dokonania tego wydatku, w jego majątku pozostaje korzyść w postaci zwiększenia aktywów bądź zmniejszenia pasywów (
tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 stycznia 2014 r., V CNP 13/13).
W sprawie niewątpliwym jest, że częściowe zużycie kosztów, w zakresie dochodzonej kwoty nastąpiło na zapłatę długu Banku wynikającego z zawartej umowy z ubezpieczycielem. Taki sposób postąpienia z uzyskanymi od powodów środkami wyłącza przyjęcie, iż wzbogacenie zostało zużyte w sposób bezproduktywny, skoro Bank spłacił własne zadłużenia zmniejszając tym samym swoje pasywa . Należy zauważyć, iż dług istniał jedynie pomiędzy pozwanym Bankiem a danym towarzystwem ubezpieczeń. Żadnych twierdzeń odnośnie ich nieproduktywnego zużycia Bank nie przedstawił .W konsekwencji należało przyjąć, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż wygasł obowiązek pozwanego Banku zwrotu powodom kwot w zakresie składek z tytułu zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu kredytu z dnia 26 lipca 2007 roku a zatem po stronie pozwanego Banku zaistniała sytuacja bezpodstawnego wzbogacenia kosztem powodów (art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c.).
Mając na uwadze wszystkie powyższe okoliczności Sąd w punkcie I. sentencji wyroku na podstawie art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c., zasądził od pozwanego Banku na rzecz powodów pobraną przezeń łączną kwotę składek w wysokości 28.833,00 zł tytułem zwrotu nienależnej opłaty za ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, pobranej w oparciu o abuzywne postanowienia umowne. Ze względu na fakt, iż wspólne środki powodów zostały pobrane przez pozwanego z ich wspólnego rachunku bankowego, wskazanego w umowie kredytowej ( szczególny przykład solidarności wierzycieli - art. 51a prawa bankowego ) Sąd zasądził ich zwrot na rzecz powodów solidarnie, zgodnie z żądaniem pozwu.
Odnosząc się jeszcze do podnoszonego przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczenia Sąd uznał go za niezasadny. W ocenie Sądu, nie sposób także zaaprobować argumentacji zarzutu przedawnienia części roszczenia przez pryzmat art. 118 k.c., jako roszczenia o świadczenie okresowe. Pozwany Bank wywodził bowiem, iż pobrane świadczenia ubezpieczenia z tytułu niskiego wkładu własnego powodów są świadczeniami okresowymi, a zatem świadczenia pobrane za pierwsze trzy okresy jako takie ulegają przedawnieniu po trzech latach od daty, w których zostały pobrane przez pozwany Bank.
Zgodnie z treścią art. 117 § 1 k.c. roszczenia majątkowe, co do zasady ulegają przedawnieniu. Ogólne terminy przedawnienia roszczeń zawarte zostały w treści art. 118 k.c. zgodnie, z którym termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata.
W myśl art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, czyli gdy minął termin jego płatności. Stosownie do treści art. 123 § 1 pkt. 1 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Zatem każde zwrócenie się do właściwego organu skutkuje przerwą biegu przedawnienia. Organami powołanymi do rozpatrywania spraw cywilnych oraz egzekwowania wydanych rozstrzygnięć są sądy i komornicy.
Nie ma wątpliwości, że żądanie pozwu w niniejszej sprawie nie stanowi roszczenia stricte wynikającego z umowy o kredyt, czy też roszczenia o zapłatę świadczenia okresowego, ma ono bowiem swoje źródło w bezpodstawnym wzbogaceniu się strony pozwanej względem zubożonego w tym stanie rzeczy powodów na skutek nienależnie od nich potrąconych składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, które w konsekwencji dalszych rozważań Sądu należało uznać za świadczenie nienależne. Roszczenie powodów o zwrot nienależnego świadczenia nie jest roszczeniem o świadczenie powtarzające się albowiem do natury tego roszczenia nie należy spełnianie go periodycznie, w systematycznych odstępach czasowych, w określonej wysokości, której sumę wyznacza upływ czasu i ilość okresów świadczeń. Podstawą roszczenia powodów nie jest w żadnym razie umowa, przewidująca ze strony powodów obowiązek spełnienia wynikającego z niej świadczenia, rozumianego jako określone zachowanie, do którego zobowiązany jest dłużnik a którego może żądać wierzyciel lecz bezpodstawne wzbogacenie. Świadczenie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia powstaje w chwili jego dokonania na podstawie uznanej za niewiążącą a wyłącznym wyznacznikiem jego wysokości jest wartość przysporzenia.
Z całą pewnością rację mają powodowie podnosząc, iż pozew w niniejszej sprawie nie dotyczy stricte roszczenia o charakterze okresowym, zaś roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (nienależnego świadczenia), które ulegają przedawnieniu z upływem 10 lat. W związku z tym termin przedawnienia roszczenia nie może być terminem trzyletnim. To roszczenie jest roszczeniem o świadczenie nieokresowe, termin jego wymagalności wynosi zatem lat 10 a początek biegu terminu przedawnienia wyznacza art. 120 § 1 k.c. Podobne stanowisko odnośnie terminu przedawnienia tego typu roszczeń zajął Sąd Okręgowy w Warszawie w wyrokach wydanych w sprawach V Ca 1022/16 i V Ca 978/16.
Przechodząc do oceny zasadności zgłoszonego żądania zapłaty odsetek należy wskazać, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia (bezpodstawnego wzbogacenia) ma charakter bezterminowy. Zatem termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela. W konsekwencji żądanie odsetek w przypadku bezpodstawnego wzbogacenia zasadne jest dopiero od chwili wezwania dłużnika przez wierzyciela na podstawie art. 455 k.c. do zwrotu wzbogacenia ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2003 roku, sygn. I CKN 316/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 117 i z dnia 3 lutego 2006 roku, sygn. I CSK 17/05), przy czym użyty w tym ostatnim przepisie termin niezwłocznie nie oznacza obowiązku natychmiastowego spełnienia świadczenia.
Moment powstania obowiązku zwrotu (wymagalności) określa moment jego potrącenia - pobrania. Termin zwrotu bezpodstawnie potrąconego świadczenia wyznacza zaś termin określony w wezwaniu do zapłaty, względnie termin wyznaczony na podstawie okoliczności jako odpowiedni w razie braku określenia terminu w wezwaniu.
Należy przypomnieć, że jak wskazywała strona powodowa w pozwie, wezwaniem do zapłaty skierowanym do Banku (...) S.A. z siedzibą w W., które zostało doręczone 20 lipca 2016 r., pełnomocnik kredytobiorców wezwał pozwanego do zwrotu nienależnie pobranych opłat z tytułu refinansowania umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (co do kwoty 18.833 zł / tytułem pobranych pierwszej, drugiej i trzeciej składki) w terminie 7 dni. W ocenie Sądu za zasadne uznać należało, że od dnia 28 lipca 2016 roku, tj. z upływem zakreślonego w wezwaniu terminu, strona pozwana pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia uzasadniającym zasądzenie odsetek od tej kwoty zgodnie z żądaniem pozwu . Z kolei odnośnie kolejnej składki w wysokości 10.055 złotych wezwanie do zapłaty zostało doręczone z pewnością w dniu 6 października 2016 roku ( albowiem z tą datą pozwany odpowiedział na pismo k. 78) a zakreślony termin 3 dniowy na zapłatę upłynął w dniu 9 października 2016 roku. Tym samym dochodzenie odsetek od dnia 11 października 2016 roku było uzasadnione . Orzeczenie o odsetkach Sąd oparł na art. 481 kc.
W punkcie II sentencji wyroku Sąd orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 98 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Wobec uwzględnienia żądania powodów w całości pozwany Bank winien pokryć w całości poniesione przez nich koszty. Powodowie ponieśli w toku postępowania koszty w łącznej wysokości 4617,00 zł, na którą to kwotę składały się: opłata od pozwu – 1000,00 zł, koszty wynagrodzenia pełnomocnika procesowego będącego adwokatem - 3600,00 zł (§ 2 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych ) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17,00 zł).
Wobec uiszczenia przez powodów wyższej opłaty od pozwu niż należna, Sąd orzekł o obowiązku zwrotu różnicy w punkcie III wyroku.
Zważywszy na powyższe, Sąd orzekł jak na wstępie.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: