XXV C 636/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2016-05-18
Sygn. akt XXV C 636/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 maja 2016 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Monika. Włodarczyk. |
Protokolant: |
st. sekr. sądowy Monika Rakoczy-Ordanik |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 maja 2016 r. w Warszawie
sprawy z powództwa J. D. (1)
przeciwko Centrum Medycznemu (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W.
o zapłatę
1. zasądza od Centrum Medycznego (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. na rzecz J. D. (1) kwotę 10 000 zł (dziesięć tysięcy złotych);
2. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
3. nie obciąża powoda kosztami postępowania;
4. nakazuje pobrać od Centrum Medycznego (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 510,67 zł (pięćset dziesięć złotych 67/100) tytułem zwrotu opłaty od pozwu od uiszczenia, której strona powodowa była zwolniona i wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa;
5. nakazuje zwrócić Centrum Medycznemu (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. ze środków Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 570 zł (pięćset siedemdziesiąt złotych) tytułu zwrotu niewykorzystanej zaliczki.
Sygn. akt XXV C 636/14
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 12 maja 2014 r. skierowanym przeciwko Centrum Medycznemu (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W., powód J. D. (1) wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od strony pozwanej kwoty 300 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Powyższe żądania powód wywodził z dokonanych naruszeń praw pacjenta, których dopuściła się strona pozwana w stosunku do niego.
Wskazując na podstawy faktyczne swojego roszczenia powód podał, że w dniu 18 listopada 2013 r. zawarł z pozwaną spółką umowę na świadczenie medyczne w postaci leczenia A. za pomocą iniekcji doszklistkowych leku A.. Powód oświadczył, że z treści zawartej umowy wynikało, iż pozwany zobowiązuje się m.in. do bezpłatnego przeprowadzania kontroli pooperacyjnych w okresie 14 dni od wykonania zabiegu (§ 4 ust. 2 umowy). Powód podał, że był to już jego drugi zabieg z serii, gdyż pierwszy okazał się niewystarczający. Zabieg odbył się w dniu 30 grudnia 2013 r. w placówce pozwanej spółki przy ul. (...) w W., a po zabiegu powód wrócił do swojego miejsca zamieszkania w P.. W nocy – po zabiegu – z 30 na 31 grudnia 2013 r. powód wstał ok. godziny 2.00 i stwierdził, że w leczonym oku odczuwa ból, zauważył też pogorszenie ostrości wzroku. Powód wskazał, że zachowując się zgodnie
z zaleceniami samego pozwanego przedstawionymi mu w tzw. (...) dla pacjenta”, rano
w dniu 31 grudnia 2013 r. skontaktował się telefonicznie z centrum pozwanej. Jednak w tym dniu nie udało się powodowi porozmawiać z lekarzem, który przeprowadził zabieg, ani też
z żadnym innym specjalistą. Powód wskazał, że poinformowano go, iż specjalista będzie po 8.30 i ktoś wówczas do niego oddzwoni. Recepcjonistka oddzwoniła z informacją, że kontaktowała się z dr M. Ś. (1), a z jej wypowiedzi wynikało, że zaobserwowane zmiany są normalne dla tego rodzaju zabiegów i widzenie się wkrótce poprawi. Powód podał, że ból
i pieczenie oka narastały, a także pogorszyło mu się widzenie. Z uwagi na dalsze pogarszanie się stanu oka powód w dniu 01 stycznia 2014 r. udał się na konsultację do okulisty w rodzinnym mieście, gdzie lekarz stwierdził zapalenie gałki ocznej. Okulista sugerował pilną specjalistyczną konsultację z lekarzem, który wykonywał zabieg powodowi. W kolejnym dniu roboczym
z pozwanym skontaktowała się telefoniczne córka powoda, co było wynikiem konsultacji w dniu wcześniejszym z okulistą, który wskazał na konieczność pilnej konsultacji z lekarzem-specjalistą. Powód oświadczył, że jego córka uzyskała informację, iż lekarza-specjalisty zajmującego się iniekcjami nie ma, a także, że do dnia 07 stycznia 2014 r. w palcówce nie będzie żadnego specjalisty zajmującego się iniekcjami doszklistkowymi. Zaproponowano ewentualną konsultację ze specjalistą od zaćmy lub jaskry w sobotę 04 stycznia 2014 r., o ile w/w lekarz wyrazi na nią zgodę, z tym, że informację na ten temat będzie można uzyskać dopiero dnia następnego, a więc w dniu potencjalnej wizyty. Powód podał, że kolejną rozmowę
z przedstawicielem pozwanego odbył w dniu 04 stycznia 2014 r. jego syn. Syn powoda powiadomił stronę pozwaną, że po kolejnej konsultacji okulistycznej stwierdzono poważne powikłania po zabiegu i są wskazania do natychmiastowego zabiegu witrektomii. Syn powoda zasugerował, że jego ojciec ma prawo do wykonania tego zabiegu u pozwanego w ramach ustalonego wynagrodzenia. Recepcjonistka zasugerowała, że nie ma takiego prawa, a do przeprowadzenia takiego zabiegu u pozwanego potrzebne jest skierowanie od lekarza z NFZ. Potwierdziła też, że w placówce nie ma żadnego lekarza i że pierwszym dniem kiedy można się spodziewać osoby z uprawnieniami jest wtorek 07 stycznia 2014 r.
Powód podał, że w dniu 05 stycznia 2014 r. został przyjęty do (...) Publicznego Szpitala (...) w L.. Przeprowadzono u niego witrektomię, fakoemulsyfikację i wszczep soczewki tylno-komorowej. Powód oświadczył, że przebywał
w szpitalu do dnia 08 stycznia 2014 r.
Mając na uwadze powyższe powód wskazał, że nie uzyskał od pozwanej fachowej konsultacji wobec nieobecności wszystkich lekarzy. Nie udzielono mu też żadnego wskazania gdzie ma się udać i jak zachować. Pomimo pogarszającej się sytuacji powodowi nie umożliwiono nawet telefonicznego kontaktu z lekarzem. Powód będąc reprezentowanym przez profesjonalnego pełnomocnika, wskazał, że swoje roszczenie wywodzi z faktu naruszenia jego praw pacjenta określonych w art. 7 ust. 1, art. 6 ust. 1 i 2, art. 8 ustawy o prawach pacjenta
i Rzeczniku Praw Pacjenta z dnia 06 listopada 2008 r. (Dz.U. 2009 r. Nr 52, poz. 417 ze zm.) podnosząc, iż art. 4 ust. 1 cyt. ustawy stanowi samodzielną podstawę uzasadniającą przyznanie zadośćuczynienia. Ewentualnie zdaniem powoda zasadność roszczenia wynika z art. 471 k.c. albowiem naruszenie zobowiązania wynikającego z zawartej z pozwanym umowy naraziło powoda na poważne cierpienia psychiczne polegające na stresie jaki przeżył w związku z obawą utraty wzroku, oka. Wskazał, że w okresie przytoczonych zdarzeń, aż do zakończenia rekonwalescencji po zabiegu, powód nie spał w nocy, był zmuszony brać leki uspokajające i do chwili złożenia pozwu nie powrócił do równowagi psychicznej. (k. 2-9)
W odpowiedzi na pozew złożonej w dniu z dnia 14 sierpnia 2014 r. (
data nadania
w placówce pocztowej) pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania sądowego w tym zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Pozwany zakwestionował roszczenie co do zasady i co do wysokości. Zaprzeczył również przedstawionemu przez powoda odpisowi przebiegu zdarzeń. Wskazał, że 31 grudnia 2013 r. po pierwszym telefonie powoda, który zgłosił niepożądane objawy związane jego zdaniem z przeprowadzoną iniekcją, pracownik pozwanego J. P. postępując prawidłowo, skontaktowała się z lekarzem przeprowadzającym zabieg dr M. Ś. (1), który kierując się swoim doświadczeniem w wykonywaniu zabiegów iniekcji doszklistkowych leku A. stwierdził, że opisywane przez powoda objawy są normalnym następstwem zabiegu. Nie było podstaw, aby podejrzewać zapalenie wnętrza gałki ocznej, tym bardziej, że takie powikłanie wg różnych danych jest obserwowane w 0,01% do 0,07% przypadków iniekcji. Pozwany wskazał, że w Centrum Medycznym (...) Sp. z o.o. był to pierwszy taki przypadek od rozpoczęcia wykonywania przez ten ośrodek iniekcji w 2008 r. Pozwany wskazał, że lek. med. E. K., do której powód udał się na konsultacje i która stwierdziła zapalenie wnętrza gałki ocznej powinna była od razu skierować powoda na ostry dyżur, czego nie uczyniła. Ponadto pozwany zauważył, że lek. E. K. nie miała doświadczenia z leczeniem A. metodą iniekcji doszklistkowych leku A. i nie mogła ona mieć pewności, co było przyczyną zaobserwowanych u powoda niepożądanych objawów oraz co do metod ich leczenia. Pozwany wskazał, że z uwagi na zmiany zdiagnozowane przez lek. med. E. K. już w dniu 01 stycznia 2014 r., a więc w dniu ustawowo wolnym od pracy, należało niezwłocznie skierować powoda na ostry dyżur do najbliższego całodobowego oddziału okulistycznego, czego nie uczyniono.
Podniósł również, że nie w każdym przypadku zapalenia wnętrza gałki ocznej stosuje się leczenie zaaplikowane powodowi wobec możliwości doszklistkowego podania antybiotyków. Zaprzeczył aby zabieg witrektomii stanowił przeciwwskazania do wykonywania iniekcji doszklistkowych.
Pozwany podkreślił, że powód z własnej woli nie skorzystał z możliwości konsultacji
z lekarzami okulistami Centrum Medycznego (...) Sp. z o.o. w dniu 03 stycznia 2014 r., co wprost wynika z treści rozmowy telefonicznej z dnia 02 stycznia 2014 r. z M. T. (1). Pozwany oświadczył również, że biorąc pod uwagę zapewnienie stałej, ale nie 24-godzinnej
w trybie ostrego dyżuru, opieki pacjentom Centrum Medycznego (...) Sp. z o.o. (ze względu na posiadany przez Szpital (...) Sp. z o.o. status szpitala jednodniowego, przeprowadzającego procedury z zakresu chirurgii jednego dnia), pozwana placówka, w której przeprowadzono zabieg, z wyjątkiem dnia 01 stycznia 2014 r. była czynna i pracowali w niej lekarze okuliści. Pozwany zapewniał więc możliwość przeprowadzenia konsultacji lekarskich. W przypadku kontaktu pacjenta skarżącego się na dolegliwości po przeprowadzonym zabiegu, centrum telefoniczne pozwanego jest zobowiązane skontaktować się najpierw z lekarzem kwalifikującym lub jeśli taki kontakt jest niemożliwy
z lekarzem operatorem w celu podjęcia kolejnych kroków i zorganizowania wizyty kontrolnej. Jeśli kontakt z ww. osobami jest niemożliwy, a tak było w przedmiotowym przypadku, gdyż dr M. Ś. (1) był na wyjeździe zagranicznym, a pełnił jednocześnie rolę lekarza kwalifikującego oraz lekarza operatora, podejmuje się działania, aby inny lekarz obecny
w placówce pozwanego zbadał pacjenta. W niniejszej sprawie Pani M. T. (1) podczas rozmowy telefonicznej z Panią A. C. (1) w dniu 02 stycznia 2014 r. poinformowała o możliwości umówienia się na konsultacje do dwóch innych lekarzy na dzień 03 stycznia 2014 r. Powód i jego rodzina mieli zdecydować i zadzwonić, czy chcą skorzystać
z takich konsultacji. Pomimo złożonej przez pozwanego propozycji, do godziny 20.00 dnia 02 stycznia 2014 r. pozwany nie otrzymał informacji zwrotnej od powoda. Pozwany zaznaczył, że gdyby powód stawił się na kontrolę w dniu 03 stycznia 2014 r., wówczas lekarze okuliści Centrum Medycznego (...), o ile potwierdziliby rozpoznanie w postaci zmian ropnych
w gałce ocznej, wówczas niezwłocznie podjęliby niezbędne działania medyczne, w tym także skierowanie powoda na ostry dyżur.
Pozwany odnosząc się do maila wysłanego przez Pana A. M. do Pana T. D. (1) w dniu 07 stycznia 2014 r., w którym pada stwierdzenie o braku właściwego zaangażowania, byłej pracownicy Centrum Medycznego (...) Sp. z o.o. wskazał, że powyższe stwierdzenie dotyczy sposobu zachowania pracownicy centrum telefonicznego, która przyjmowała zgłoszenie powoda w dniu 04 stycznia 2014r. Pozwany podkreślił, że użyte przez niego sformułowanie nie dotyczyło przyjęcia na siebie winy za powikłania, które wystąpiły u powoda oraz za niezapewnienie odpowiedniej opieki lekarskiej, która przecież była oferowana przez pozwanego. Podkreślił, że A. M. nie mógł składać na tym etapie żadnych oświadczeń dotyczących przyczyn wystąpienia powikłań, ponieważ nie posiadał pełnej wiedzy o przebiegu leczenia powoda prowadzonego zarówno przez lek. E. K., jak i (...) Publiczny Szpital (...) w L.. Prezes A. M. w mailu z dnia 07 stycznia 2014 r. oraz ponownie w piśmie z dnia 12 lutego 2014 r. prosił dopiero o dostarczenie takiej dokumentacji w celu oceny sytuacji oka i poznania przyczyn wystąpienia powikłań.
Pozwany wskazał również, że Pani M. M. nie jest osobą uprawnioną do reprezentowania pozwanego, nie wchodzi w skład zarządu, nie jest prokurentem oraz nie jest nawet lekarzem. Zatem jakiekolwiek jej oświadczenia nie mogły być skuteczne i rodzić konsekwencji dla Centrum Medycznego (...) Sp. z o.o.
W odniesieniu do wysokości zadośćuczynienia pozwany zakwestionował jego wysokość gdyż, zdaniem pozwanego, okres przez jaki powód był narażony na zwiększony stres w związku z występującymi u niego powikłaniami był bardzo krótki i trwał od 31 grudnia 2013 r. maksymalnie do dnia 08 stycznia 2014 r. (9 dni), a bardziej prawdopodobne, że do dnia 05 stycznia 2014 r. (6 dni), czyli do momentu przeprowadzenia zabiegu witrektomii, który zdaniem powoda był niezbędny i który jak należy się domyślać spowodował poprawę stanu jego zdrowia, co musiało się wiązać ze spadkiem poziomu stresu i jego oddziaływania na powoda. Pozwany wskazał, że przy ocenie stanu emocjonalnego powoda należy także wziąć pod uwagę, że zrezygnował on z możliwości konsultacji z lekarzami okulistami Centrum Medycznego (...) Sp. z o.o., a tym samym prawdopodobnie uniemożliwił przeprowadzenie leczenia mniej inwazyjnego, polegającego na doszklistkowej iniekcji antybiotyków.
Strona pozwana wniosła ponadto zgodnie z art. 84 § 1 k.p.c. o przypozwanie (...) S.A.
z siedzibą w W. w związku z posiadaną umową ubezpieczenia ze wskazanym podmiotem. (k. 78-87)
Postanowieniem referendarza sądowego z dnia 16 lipca 2014 r. powód został zwolniony od kosztów sądowych w części, a mianowicie od opłaty od pozwu w całości, zgodnie z wnioskiem. ( postanowienie – k. 67).
Sąd zawiadomił również (...) S.A. z siedzibą w W., tj. podmiot wskazany przez pozwanego o toczącym się w stosunku do niego postępowaniu sądowym. (...) S.A. z siedzibą
w W. nie przystąpiło do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego. (
zawiadomienie – k. 131, z.p.o. – k. 146).
Na rozprawie w dniu 18 maja 2016 r. strona pozwana oświadczyła, że widzi możliwość zawarcia ugody i byłaby gotowa zapłacić na rzecz pozwanego kwotę w wysokości 3 000 zł. Strona powodowa podtrzymała stanowisko w sprawie i wskazała, że wysokość zadośćuczynienia powinien ustalić Sąd ( protokół rozprawy z dnia 18 maja 2016 r. – k. 368).
W toku postępowania strona powodowa jednoznacznie doprecyzowała, że nie kwestionuje prawidłowości wykonania w dniu 30 grudnia 2013 r. zabiegu iniekcji doszklistkowej.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny w sprawie:
W dniu 18 listopada 2013 r. J. D. (1) (
dalej również jako:
pacjent/powód/poszkodowany) zawarł z Centrum Medycznym (...) Sp. z o.o. umowę nr (...) na świadczenie medyczne w postaci leczenia A. za pomocą iniekcji doszklistkowych leku A. (produkcji R. (...)). W umowie wskazano m.in., że Centrum Medyczne (...) posiada wymagane uprawnienia do przeprowadzenia zabiegu, tj. zabieg wykonany zostanie przez lekarzy o odpowiednim stopniu specjalizacji oraz posiadających wymagane do przeprowadzenia zabiegu uprawnienia i doświadczenie. Odnosiło się to również do personelu medycznego, uczestniczącego w przeprowadzeniu zabiegu (
d:
§ 1 ust. 1 i § 2 ust. 1 umowy – k. 12). Pacjent przed wykonaniem zabiegu potwierdził, że otrzymał wszystkie informacje i wyjaśnienia dotyczące rodzaju i przebiegu zabiegu, jego zalet i wad, możliwości powikłań oraz przebiegu okresu po zabiegu oraz wyraził zgodę na zabiegi (zgoda Pacjenta stanowiła załącznik nr 1 do wskazywanej umowy). Zgoda obejmowała wszystkie zabiegi wykonywane na podstawie niniejszej umowy, do momentu jej odwołania. (
d:
§ 3 ust. 1 i 2 umowy – k. 12, zgoda – k. 18). Zgodnie z § 4 w/w umowy Centrum Medyczne (...) zobowiązało się do przeprowadzenia zabiegu z najwyższą starannością, przy użyciu odpowiedniego sprzętu i aparatury, zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej, po przeprowadzeniu badań kwalifikacyjnych, bezpłatnego przeprowadzania kontroli pooperacyjnych w okresie 14 dni od dnia wykonania zabiegu, wykonania koniecznych badań kontrolnych na prośbę pacjenta na zasadach pełnej odpłatności, wystawienia pacjentowi w razie konieczności zgodnie
z obowiązującymi przepisami zaświadczenia o czasowej niezdolności do pracy wynikającej
z przeprowadzonego zabiegu i okresu rehabilitacji. (
d:
§ 4 ust. 1-4umowy – k. 13). Strony ustaliły w/w umową wynagrodzenie w wysokości 800 zł za jeden zabieg (
d:
§ 9 umowy – k. 14). W sprawach nieuregulowanych umową miały zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego, Kodeksu Etyki Lekarskiej i inne przepisy związane z wykonywaniem praktyki lekarskiej. (
d:
§ 13 umowy – k. 14).
Pacjent został poinformowany o leczeniu, przebiegu zabiegu oraz możliwych powikłaniach po iniekcji leku (...). W udzielonym pouczeniu pacjenta zostały zawarte m.in. następujące informacje o możliwych powikłaniach po iniekcji leku (...):
- ⚫
-
po wykonywaniu iniekcji, pomimo znieczulenia, możliwe jest odczucie lekkiego ukłucia;
- ⚫
-
niekiedy zdarza się niewielki wylew krwi pod spojówkę, który ustępuje samoistnie po paru dniach bez żadnych konsekwencji;
- ⚫
-
bezpośrednio po iniekcji kontroluje się poziom ciśnienia wewnątrzgałkowego;
- ⚫
-
w przypadku jego wzrostu zostaje podany lek obniżający ciśnienie w oku;
- ⚫
-
implant (...) może powodować wzrost ciśnienia;
- ⚫
-
przy zabiegach ingerujących we wnętrze gałki ocznej zawsze należy brać pod uwagę możliwość wystąpienia infekcji; ryzyko to jest minimalizowane przez profilaktyczne, trzydniowe stosowanie antybiotyku w kroplach do przygotowywanego oka, a także najwyższy stopień sterylności zabiegu, taki jaki obowiązuje podczas wszystkich okulistycznych operacji wewnątrzgałkowych; wystąpienie objawów zapalenia w oku po iniekcji wymaga natychmiastowego leczenia ( podkreślenie SO);
- ⚫
-
do bardzo rzadkich powikłań należy krwawienie do komory ciała szklistego i uwarstwienie siatkówki;
- ⚫
-
podczas iniekcji może również dojść do uszkodzenia soczewki i powstania zaćmy, którą leczy się operacyjnie;
- ⚫
-
bardzo rzadko zdarza się uczulenie na (...) lub inne z zastosowanych substancji, prowadzące do poważnej reakcji alergicznej, z zaburzeniami sercowo-naczyniowymi, szokiem alergicznym i zatrzymaniem krążenia włącznie;
- ⚫
-
najbardziej niekorzystny przebieg powikłań może zakończyć się utratą widzenia łub nawet gałki ocznej ( d: informacja dla pacjenta – k. 16 i 17).
W przekazanej i podpisanej przez pacjenta informacji pojawił się również następujący zapis: Na co powinno zwrócić się szczególną uwagę po zabiegu? W terminie wyznaczonym przez lekarza należy zgłosić się na badanie kontrolne. W ciągu pierwszych dni i tygodni po leczeniu należy zwracać szczególną uwagę na takie objawy jak: ból, zaczerwienie oka, nadwrażliwość na światło, narastające zamglenie widzenia, spadek ostrości wzroku. Objawy te mogą wskazywać na infekcję lub inny stan chorobowy, wymagający natychmiastowego leczenia. W stwierdzenia wystąpienia któregokolwiek z w/w wymienionych objawów, należy po uprzedniej informacji telefonicznej, niezwłocznie zgłosić się do naszego ośrodka. Niniejszą informację przeczytałem, zrozumiałem oraz kwituję jej odbiór ( d: informacja dla pacjenta – k. 17).
(...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. funkcjonuje na zasadzie jednodniowego szpitala zabiegowego, i nie posiada całodobowej opieki zdrowotnej, ani też całodobowych dyżurów. ( d: zeznania A. M., protokół z dnia 18.05.2016 r., k. 370 -370v 00:36:21; zeznania świadka M. M. protokół z dnia 03.06.2015 r, - k. 281-282 - 00:56:00 i 01:01:15; zeznania świadka G. R. protokół z dnia 28.10.2015 r. – k. 321 0 00:40:16).
W dniu 30 grudnia 2013 r. powód J. D. (1) został poddany w placówce Centrum Medycznego (...) umówionemu zabiegowi, po którym powrócił do swojego miejsca zamieszkania w P.. ( d: karta indywidualnej pielęgnacji – k. 19 v, k. 20 i 20 v).
Leczenie lekiem (...) polega na aplikowaniu do oka za pomocą zastrzyku bardzo cienką igłą małej ilość substancji w/w preparatu. Aplikacja jest z zasady bezbolesna, a zabieg jest przeprowadzany ambulatoryjnie po znieczuleniu miejscowym oka kroplami i trwa krótką chwilę. Zabieg poprzedza badanie oczu oraz ocena wyników badań przez lekarza, który ustali, czy stan oka jest odpowiedni do leczenia tą metodą. W celu osiągnięcia optymalnego efektu zabiegi często są powtarzane dwa do trzech razy w pewnych określonych odstępach czasu. ( d: informacja dla pacjenta – k. 16).
W dniu przeprowadzenia zabiegu powód miał lat 74. Poddanie się w/w zabiegowi związane było z faktem, że J. D. (1) cierpi na zwyrodnienie plamki (siatkówki) i bieguna tylnego, które to schorzenie związane jest z wiekiem i jest zasadniczo nieuleczalne, choć można spowolnić jego przebieg. ( d: wyjaśnienia powoda w charakterze strony - protokół (...).05.2016r. k. 369 v – 00:25:48; dokumentacja medyczna – k. 19v; zeznania świadka A. C. (1), protokół z dnia 30.03.2015 r. – k. 201 v – 00:27:03; zeznania świadka E. K., protokół z 03.06.2015 r. – k. 276 v – 01:06:52).
Zabieg w dniu 30 grudnia 2013 r., który był już drugim wstrzyknięciem, które przeprowadzał dr n. med. M. Ś. (1). (okoliczność bezsporna)
W nocy po zabiegu J. D. (1) wstał ok. godziny 2.00 i stwierdził, że w leczonym oku widzi „siateczkę/pajęczynę”. Rano w dniu 31 grudnia 2013 r. powód skontaktował się telefonicznie z centrum pozwanego. Powoda zidentyfikowano jako pacjenta powołując m.in. datę planowej wizyty kontrolnej. Nie udało się powodowi porozmawiać z żadnym lekarzem. Powód podczas przedmiotowej rozmowy poinformował wyłącznie o istnieniu widocznej pajęczynki w lewym oku, tj. siateczki i czarnych punkcikach. Nie uskarżał się ani na ból, ani na żadne inne powikłania. Dopytywany przez konsultantkę wskazał, że nie odczuwał żadnego bólu w tym oku jak również nie ma żadnego ropnego wycieku. Powód podczas rozmowy
z pracownikiem pozwanego w dniu 31 grudnia 2013 r. nie mówił nic również o tym, aby w nocy nie mógł spać, czy też aby w nocy cierpiał z powodu dolegliwości w lewym oku. Uzyskał informację, że specjalista będzie po godzinie 8.30 i wówczas ktoś do niego oddzwoni. W tym samym dniu recepcjonistka przekazała dr M. Ś. (1), że dzwonił pacjent i uskarżał się na widoczność plam, typowe objawy po zabiegu iniekcji. Po konsultacji z lekarzem recepcjonistka oddzwoniła na nr telefonu żony powoda i przekazała, że zaobserwowane zmiany są normalne dla tego rodzaju zabiegów a widzenie się poprawi. (
d:
zeznania świadka M. Ś. (1) protokół z dnia 28.10.2015 r. – k. 322 – 01:02:54, k. 323 – 01:15:16, 01:18:51, k. 325 – 01:37:44; wyjaśnienia powoda w charakterze strony – protokół (...).05.2016r. k. 368 v – 00:06:11; zeznania świadka A. C. (1), protokół z 30.03.2015 r. – k. 200v – 00:10:39; zeznania świadka T. D. (2), protokół z dnia 30.03.2015 r. – k. 202 – 00:38:19, 00:39:33, nagranie rozmowy telefonicznej z dnia 31.12.2013r. k. 49, zeznania świadka J. P. protokół (...).10.2015r. k. 318 – 00:13:35, 00:20:02).
Po przeprowadzonym zabiegu w dniu 30 grudnia 2013 r. dr n. med. M. Ś. (1) nie konsultował już bezpośrednio pacjenta – J. D. (1). ( d: zeznania świadka M. Ś. (1) protokół z dnia 28.10.2015 r. – k. 322 – 01:02:54).
W ciągu dnia – 31 grudnia 2013 r. stan powoda pogarszał się. Ból oka oraz głowy nasilał się. Z uwagi na pogarszający się stan oka powód w dniu 01 stycznia 2014 r., udał się na konsultację do okulisty w rodzinnym mieście – dr S.-K.. Lekarz stwierdził zapalenie gałki ocznej z poziomem ropy w komorze przedniej. Ustalono również, że w przedniej komorze jest włóknik, natomiast wnętrza gałki ocznej okulista nie był w stanie ocenić z powodu zwężonej źrenicy. Okulista sugerował pilną specjalistyczną konsultację w miejscu, w którym wykonano powodowi zabieg. Lekarz zaleciła krople do oczu i antybiotyk ogólnie stosowany. ( d: zeznania świadka E. K., protokół z 03.06.2015 r. – k. 282 –283 01:08:41; 01:10:34, 01:11:52, 01:12:42, zeznania świadka A. C. (1) protokół z 30.03.2015r. – k. 201 - 00:18:16, 00:19:41, wyjaśnienia powoda w charakterze strony, protokół z 18.05.2016r. k. 368v – 00:06:11). W okolicy gdzie mieszka powód nie ma dyżurów okulistycznych, a najbliższy jest w L. oddalonym o ponad 60 km od miejsca zamieszkania powoda. ( d: zeznania świadka E. K., protokół z 03.06.2015 r. – k. 283 – 01:14:02).
Następnego dnia, tj. 02 stycznia 2014 r. z pozwanym skontaktowała się telefoniczne córka Powoda A. C. (1) (z wykształcenia i zawodu lekarz). Powodem tej rozmowy było ponowne zalecenie okulisty dr E. K. pilnej konsultacji ze specjalistą, który wykonywał zabieg. W rozmowie z recepcjonistką szczegółowo zreferowała sytuację pacjenta oraz przekazała diagnozę postawioną przez dr E. K.. Podkreśliła w rozmowie, że dotychczasowa konsultacja jest niewystarczająca, a stan pacjenta jest zły i stale się pogarsza. Początkowo została poinformowana, że lekarz M. Ś. (1) będzie w dniu 03 stycznia 2014r. i w tym dniu prosi o telefon celem umówienia wizyty. Córka powoda powołała się na odległość jaka dzieli miejsce zamieszkania powoda od W. twierdząc, że uzyskanie informacji dopiero z samego rana będzie uniemożliwiało przyjazd powodowi do W.. Jednocześnie córka powoda wskazując na zły stan powoda nalegała na konsultację w dniu 02 stycznia 2014 r. Ostatecznie recepcjonistka poinformowała, że dr M. Ś. (1) nie ma i do dnia 07 stycznia 2014 r. w palcówce nie będzie innego lekarza, który zajmuje się iniekcjami doszklistkowymi, gdyż wykonuje je tylko dr M. Ś. (1). Ponadto recepcjonistka poinformowała, że wizyta kontrolna u pacjenta została wyznaczona na 07 stycznia 2014 r. Recepcjonista wskazała, że oddzwoni do córki powoda jak tylko uzyska dalsze informacje. Ostatecznie konsultantka M. K. (1) (T.) oddzwoniła do córki powoda i poinformowała ją, że powód może zostać przyjęty przez innego lekarza, niż lekarz wykonujący zabieg, tj. specjalistę od zaćmy lub jaskry. Wskazała, że mogą to być wizyta w dniu 03 stycznia 2014 r., o ile w/w lekarz wyrazi na nią zgodę, z tym, że informację na ten temat będzie można uzyskać dopiero w dniu potencjalnej wizyty. Żadna z tych informacji nie zawierała jednoznacznego terminu ani godziny, o której powód zostanie przyjęty przez lekarza specjalistę. ( d: nagranie rozmowy z dnia 02.01.2014 r. pomiędzy A. C. (1), a pracownikiem pozwanego M. E. k. 49; zeznania świadka A. C. (1), protokół z 30.03.2015 r. – k. 201 – 00:20:39, zeznania świadka M. K. (1) protokół z 03.06.2015r. k. 276 – 00:08:58)
W tym dniu dr E. K. ponownie obejrzała powoda. Podczas wizyty stwierdziła brak poprawy i zasugerowała zgłoszenie się na ostry dyżur. Powód oczekiwał, iż zostanie ostatecznie przyjęty w Centrum Medycznym (...) i tam chciał być konsultowany. ( d : zeznania świadka E. K. protokół z 03.06.2015r. k. 283 – 01:17:21)
W dniu 04 stycznia 2014 r. doszło do kolejnego kontaktu pomiędzy pracownikiem pozwanego – A. K. (1), a tym razem synem powoda – T. D. (2), który przedstawił, że jego ojciec – J. D. (1) ma wskazania do przeprowadzenia zabiegu witrektomii. Przedmiotową informację uzyskał na skutek kolejnej prywatnej wizyty powoda
u lekarza w L.. W reakcji na powyższe pracownik pozwanego chciał uzyskać informację, czy powód posiada skierowanie na przedmiotowy zabieg, bo taki jest wymóg w przypadku jego wykonywania w ramach Funduszu Zdrowia. W tej sytuacji syn powoda poinformował, że nie jest konieczne skierowanie bo pozwany powinien wykonać przedmiotowy zabieg jako powikłanie po wstrzyknięciu A. w dniu 30 grudnia 2013r. Wobec braku porozumienia pomiędzy T. D. (2) a pracownikiem pozwanego A. K. (1), syn powoda przekazał telefon lekarzowi, który konsultował powoda w prywatnym gabinecie. Lekarz nie przedstawiając się, poinformowała, że stan pacjenta jest wynikiem powikłań po zabiegu przeprowadzonym u pozwanego i należałoby się tym pilnie zająć, a wskazywanie, że lekarz, który wykonywał wstrzyknięcie A. będzie dopiero 7 stycznia 2014 r. jest nieprawidłowe. W tej sytuacji pracownik pozwanego poinformował, że Centrum Medyczne (...) nie jest placówką 24-godzinną wobec czego w przypadku gdy wystąpiły poważne powikłania, to należy się zgłosić na ostry dyżur. Bez dalszego wyjaśniania sytuacji, lekarz dr B., która rozmawiała z pracownikiem pozwanego rozłączyła się. (
d:
nagranie rozmowy z dnia 04.01.2014 r. pomiędzy T. D. (2), a pracownikiem pozwanego A. K. (1) oraz lekarzem z gabinetu prywatnego w L. k. 49; zeznania świadka A. C. (1) protokół z 30.03.2015r. k. 201 – 00:22:45, zeznania świadka T. D. (2), protokół z dnia 30.03.2015 r. – k. 202 – 00:44:07, zeznania świadka A. K. (1); protokół z 03.06.2015r. k. 285 – 01:37:53)
Lekarz, który konsultował powoda w L. wystawił w dniu 4 stycznia 2014 r. skierowanie do szpitala. W tym czasie powód nadal odczuwał ból łagodzony przez leki przeciwbólowe. ( d: zeznania świadka A. C. (1) protokół (...).03.2015r. k. 201 – 00:22:45, zeznania świadka T. D. (2) protokół z 30.03.2015r. k. 202 – 00:46:35)
W dniach od 31 grudnia 2013 r. do 03 stycznia 2014 r. w Szpitalu (...) w W. przy ulicy (...) pracowali następujący lekarze: 31 grudnia 2013 r. – wtorek, lek. H. B.; lek. J. K.; dr n. med. N. S.; dr n. med. M. Ś. (1); 02 stycznia 2014 r. – czwartek, lek. H. B.; lek. S. F.; dr n. med. A. K. (2); dr n. med. M. K. (2); lek. J. K.; lek. P. L.; dr n. med. K. L.; dr n. med. N. S.; lek. P. S.; lek. M. T. (2); lek. J. W.; 03 stycznia 2014 r. – piątek, lek. J. K., lek. J. R., dr n. med. N. S., lek. P. S., lek. J. W.. ( d: oświadczenie pozwanego z dnia 02 czerwca 2015 r., k. 274). Z powyżej wskazanych lekarzy tylko dr n. med. M. Ś. (1) zajmował się iniekcjami doszklistkowymi. ( d: zeznania świadka G. R. protokół z dnia 28.10.2015 r. – k. 320-321- 00:36:32, 00:48:52; zeznania świadka J. P. protokół z dnia 28.10.2015 r. – k. 319 – 00:20:02; zeznania świadka M. K. (3) protokół z dnia 03.06.2015 r. – k. 276 – 00:08:58, 00:10:25, k. 277 – 00:16:06, 00:18:23; zeznania świadka M. Ś. (1) protokół z dnia 28.10.2015 r. – k. 324 - 01:23:07, k. 323 - 01:15:16).
W dniu 4 stycznia 2014 r. (sobota) Centrum Medyczne (...) Sp. z o.o. było nieczynne. W godzinach od 8 do 15 działała tylko Centrala Telefoniczna. ( d: zeznania świadka A. K. (1) protokół z 03.06.2015r. k. 285 – 01:36:41)
Również w dniu 04 stycznia 2014 r. roku syn powoda wystosował maila do pozwanego (na adres info@mavit.pl z prośbą o pomoc), wskazując na pilną potrzebę pomocy oraz wskazanie, co powinien pacjent robić, gdyż z uzyskanej w tym dniu od okulistki informacji wynikało, że konieczna jest witrektomia. Syn powoda uzyskał odpowiedź dopiero w dniu 07 stycznia 2014 r. o 10.35, gdy zadzwonił do niego prezes zarządu pozwanej Spółki (...). Podczas rozmowy prezes A. M. stwierdził, że „taka sytuacja nie miała prawa się wydarzyć”, że „odpowiedzialna za zaistniałą sytuację pracownica została w trybie dyscyplinarnym zwolniona z pracy”. ( d: wydruki wiadomości e-mail – k. 23, 23v; zeznania świadka T. D. (2), protokół z dnia 30.03.2015 r. – k. 202 v- 00:54:20).
W dniu 05 stycznia 2014 r. T. D. (2) zgodnie ze skierowaniem otrzymanym
w dniu 04 stycznia 2014 r. od dr. B., zawiózł J. D. (1) do (...) Publicznego Szpitala (...) w L. Kliniki (...), gdzie powód został przyjęty. U powoda rozpoznano zapalenie wnętrza gałki ocznej lewej oraz zaćmę powikłaną oka lewego, stan po iniekcji A.. W tym samym dniu w godzinach 11:50:13:25 dr K. N. przeprowadziła u powoda zabieg witrektomii, fakoemulsyfikację
i wszczep soczewki tylnokomorowej oka lewego. Pacjent przebywał w szpitalu do dnia 8 stycznia 2014 r. Po wykonaniu zabiegu ból zaczął ustawać, powód nie odczuwał już pieczenia. Powód był dalej konsultowany przez lekarzy (...) Publicznego Szpitala (...) w L. – Kliniki (...) odpowiednio w dniach 17 września 2014r., 17 lutego 2015r. 2 marca 2015r. W dniu 23 lutego 2015 r. powód z uwagi na swoje schorzenie został przyjęty do Kliniki (...) w L., w której przeprowadzono zabieg fakoemulsyfikacji i wszczepu soczewki tylnokomorowej oka prawego. (
d:
karta informacyjna z pobytu w (...) Publicznym Szpitalu (...) w L. w dniach 5-8.01.2014 r. k. 168-170v, raport operacji, historia choroby – k. 167-167v; zeznania świadka T. D. (2), protokół z dnia 30.03.2015 r. – k. 202v – 00:49:59; wyjaśnienia powoda
w charakterze strony, protokół z 18.05.2016r. – k. 368v – 00:10:09,k. 369 – 00:15:10, karta informacyjna z 23.02.2015r. k. 172-173).
Przypadek powikłań, który wystąpił u powoda jest bardzo rzadkim przypadkiem – spotykanym raz na kilka tysięcy wykonanych iniekcji. (
d:
zeznania świadka M. Ś. (1) protokół z dnia 28.10.2015 r. – k. 322 – 01:02:54). Po wystąpieniu powikłań takich jak
u powoda, stosuje się najczęściej leczenie polegające na podaniu antybiotyków do gałki ocznej lub też poprzez zabieg witrektomię. (
d:
zeznania świadka M. Ś. (1) protokół z dnia 28.10.2015 r. – k. 323 – 01:11:20).
W dniu 07 stycznia 2014 r. doszło do spotkania w siedzibie Centrum Medycznego (...) pomiędzy synem powoda T. D. (2), a M. M., zatrudnioną na stanowisku kierowniczym do spraw organizacyjnych Centrum (...) i dr n. med. M. Ś. (1), którego celem było uzyskanie przez syna powoda dokumentacji medycznej. Przebieg przedmiotowego spotkania bez wiedzy i zgody uczestniczącej w nim M. M. został nagrany przez syna powoda. Podczas spotkania M. M. przeprosiła syna powoda za zaistniałą sytuację i wskazała na poczucie winy w związku z tym zdarzeniem. ( d: zeznania świadka M. M. protokół z dnia 03.06.2015 r, - k. 279 – 00:33:26; zeznania świadka T. D. (2), protokół z dnia 30.03.2015 r. – k. 202v – 00:55:39, 00:57:18).
W związku ze zdarzeniem związanym z pacjentem J. D. (1) i błędnymi informacjami udzielonymi podczas rozmowy przeprowadzonej w dniu 04 stycznia 2014 r. pozwany rozwiązał umowę o pracę z A. K. (1). ( d: zeznania świadka A. K. (1), protokół z 03.06.2015 r., k. 286 – 01:48:03).
W dniu 09 stycznia 2014 r. A. M. przesłał maila do T. D. (2), wskazując na brak właściwego zaangażowania po stronie byłej już pracownicy pozwanego,
a także wskazywał, że ma nadzieję, iż specjaliści z (...) p. z o.o. będą mogli ocenić sytuację J. D. (1) i ewentualnie pomóc w dalszym prowadzeniu pacjenta. (
d:
wydruki wiadomości e-mail – k. 23; zeznania świadka T. D. (2), protokół z dnia 30.03.2015 r. – k. 202 v – 00:54:20).
W Polsce oraz w innych krajach brak jest wypracowanej standaryzacji w zakresie leczenia schorzenia w postaci zwyrodnienia siatkówki. (
d:
wyjaśnienia A. M.
w charakterze strony, protokół z dnia 18.05.2016 r., k. 370 – 00:32:39).
Przypadek powikłań u J. D. (1) spowodował zmiany w organizacji pracy
i funkcjonowaniu Centrum Medycznego (...) Sp. z o.o. Przed zdarzeniem pacjenci byli konsultowani zazwyczaj mniej więcej pięć dni po zabiegu, nie było ustalonego ściśle dnia kontroli, okresy te mogły być dłuższe, a krańcowym terminem był 14 dniowy okres wyznaczany zawieranymi umowami. Wszyscy pacjenci byli dotychczas konsultowani przez dr n. med. M. Ś. (1), który był jedynym lekarzem w Centrum Medycznym (...) Sp. z o.o. przeprowadzającym zabieg iniekcji doszklistkowej. Obecnie pacjenci są konsultowani jeden dzień po iniekcji (choć okres ten może być i inny jeśli lekarz prowadzący tak zadecyduje). Przedstawione terminy wizyt pacjentów zostały wprowadzone w celu uniknięcia problematycznych sytuacji oraz zapewnienia każdemu pacjentowi konsultacji następnego dnia po iniekcji, nie ważne czy zgłasza dolegliwości czy też nie. Ponadto terminy przeprowadzania zabiegów iniekcji są odsunięte od dni świątecznych, iniekcja jest podawana
w poniedziałki i w środy. W przypadku, gdy w tych okresach wypadają dni świąteczne zabieg jest przesuwany na kolejny dzień. W Centrum Medycznym (...) Sp. z o.o. zwiększyła się również liczba lekarzy okulistów wykonujących zabiegi iniekcji doszklistkowej oraz przeprowadzających konsultacje po przedmiotowych zabiegach. Również zmianie uległa treść ulotki przygotowanej dla pacjenta, na której zawarto informację, że jeżeli nie jest możliwy kontakt z Centrum to należy się skontaktować z najbliższą kliniką okulistyczną. (
d:
zeznania świadka M. Ś. (1) protokół z dnia 28.10.2015 r. – k. 322-323 – 01:07:01; 01:15:16, k. 324 – 01:24:59, 01:28:19, zeznania świadka G. R. protokół z dnia 28.10.2015 r. – k. 322 – 00:58:00; wyjaśnienia A. M. w charakterze strony, protokół z dnia 18.05.2016 r., k. 371 - 00:50:55 oraz 00:49:19; k. 372 – 01:00:33, zeznania świadka M. M. protokół z dnia 03.06.2015 r, - k. 281 – 00:54:13 i 00:55:11).
Zasadniczo powikłania pooperacyjne, do których doszło po zabiegu iniekcji doszklistkowej leku A. w dniu 30 grudnia 2014 r. u powoda J. D. (1) wpłynęły na stan jego zdrowia i stan emocjonalny, wywołując poczucie zagrożenia zdrowia
i życia, lęk oraz zaburzenia snu. Natężenie stresu, doświadczanego przez powoda w okresie od 31 grudnia 2013 r. do 08 stycznia 2014 r. nie wpłynęło znacząco na obecny stan zdrowia i stan emocjonalny powoda. (
d:
opinia biegłej psycholog mgr A. C. (2) – k. 334). W wyżej wskazanym okresie powód odczuwał niepokój, ból i stres związany zarówno z samymi powikłaniami po zabiegu, których możliwość wystąpienia była mu znana i czego był on świadomy, a ponadto, na które to ryzyko godził się poddając się zabiegowi iniekcji. Odczuwany stres i niepokój były jednakowoż związane z nieudzieleniem mu pomocy w czasie i standardzie, jakiego powód oczekiwał od renomowanego podmiotu, którym jest spółka (...) – i do czego (...) był zobligowany na podstawie zawartej umowy. (
d:
wyjaśnienia powoda w charakterze strony – protokół z 18.05.2016r. k. 369- 00:14:49, 00:14:12; zeznania świadka T. D. (2), protokół z dnia 30.03.2015 r. – k. 203 – 01:02:28; zeznania świadka A. C. (1), protokół z 30.03.2015 r. – k. 200 v. i 201v -00:25:14, 00:33:39 ; informacja dla pacjenta – k. 16 -17;
§ 3 ust. 1 i 2 umowy – k. 12; § 4 ust. 1-4 umowy – k. 13). Centrum Medyczne (...) dysponowało możliwościami przeprowadzenia zabiegu witrektomii u powoda w dacie wystąpienia powikłań jak również udzielenia konsultacji przez lekarza okulistę. (
d:
zeznania świadka M. Ś. (1) protokół z dnia 28.10.2015 r. – k. 323 – 01:07:01).
Sąd dokonał następującej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego:
Podstawę ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie stanowiły m.in.: dokumentacja zgromadzona w aktach sprawy dotycząca stanu zdrowia powoda i przebiegu jego leczenia – dokumentacja medyczna, umowa z dnia 18 listopada 2013 r., zgoda pacjenta, informacje o leku, karta pielęgnacji, karty informacyjne, zeznania świadków oraz wyjaśnienia złożone
w charakterze stron. Ponadto podstawą ustaleń faktycznych Sądu w przedmiotowej sprawie była niekwestionowana przez żadną ze stron opinia biegłej psycholog mgr A. C. (2) (
d:
opinia – k. 331-334).
Wskazać należy, iż złożone w toku postępowania dokumenty Sąd uznał za wiarygodny materiał dowodowy mając na uwadze ich charakter albowiem większość z nich stanowiła dokumentację medyczną a także okoliczność, iż ich autentyczności ani zawartości nie kwestionowała żadna ze stron. Ponadto w pełni kompatybilne z informacjami wynikającymi
z tych dokumentów były również okoliczności przedstawiane w toku zeznań świadków.
Również do akt sprawy została złożona płyta z nagranymi rozmowami prowadzonymi
w dniach 31 grudnia 2013 r., 02 stycznia 2014 r. i 04 stycznia 2014 r. pomiędzy powodem, następnie jego córką A. C. (1), synem T. D. (2) oraz dr B., a osobami zatrudnionymi przez powoda w centrum telefonicznym i na recepcji. Na wskazanej płycie znajdują się również nagrania rozmowy przeprowadzonej pomiędzy synem powoda T. D. (2), a M. M. i dr n. med. M. Ś. (1), w dniu 07 stycznia 2014 r. Ostatnie ze wskazanych nagrań zostało pozyskane bez wiedzy i zgody osób uczestniczących w tejże rozmowie, nie niej jednak Sąd uznał, że nie było konieczności dokonywania oceny, czy przedmiotowe nagranie mogą posłużyć za materiał dowodowy, który umożliwi dokonanie ustaleń faktycznych w sprawie, gdyż treść utrwalonej rozmowy została
w znacznej mierze potwierdzona w zeznaniach świadków złożonych w toku postępowania przed sądem m.in. zeznaniami świadka T. D. (2) i świadka M. M.. Tym samym fakty, które zostały zarejestrowane, znalazły swoje odzwierciedlenie w ustaleniach poczynionych przez Sąd, choć ich źródłem nie był bezpośrednio pozyskane nagranie.
Odnosząc się natomiast do nagrań rozmów przeprowadzonych w dniu 31 grudnia 2013 r., 2 stycznia 2014 r. i 4 stycznia 2014 r. wskazać wypada, iż jak to potwierdził A. M., są one autentyczne i brak jest podstaw do ich kwestionowania. Tym samym w ocenie Sądu stanowiły one główne źródło wiedzy odnośnie przebiegu odbytych rozmów, zachowania podczas tych rozmów zarówno powoda jak i osób, które kontaktowały się w jego imieniu a także pracowników ze strony pozwanego. Dla odtworzenia pełnego obrazu udzielonych informacji oraz żądań i oczekiwań powoda brakuje natomiast nagrań rozmów przeprowadzonych
z telefonów komórkowych nie mniej jednak bynajmniej częściowo ich ustalenie było możliwe
w oparciu o zeznania świadków. Już w tym miejscu zaznaczyć wypada, że okoliczności przedstawione pierwotnie przez powoda nie do końca znajdują w całości potwierdzenie nawet
w treści samych nagrań co będzie przedmiotem oceny w dalszej części uzasadnienia.
Stan zdrowia powoda, jego przyczyny i związane z tym następstwa dla osoby powoda Sąd ustalił przede wszystkim w oparciu o dokumentację medyczną powoda, a także o jego zeznania i zeznania przesłuchanych w sprawie świadków, a także w oparciu o sporządzoną
w sprawie opinię biegłej. Celem ustalenia wpływu powikłań, które wystąpiły u powoda po wykonaniu zabiegu iniekcji leku A. na stan jego zdrowia i stan emocjonalny, natężenie stresu w okresie od 31 grudnia 2013 do 08 stycznia 2014 r. i jego wpływu na stan zdrowia i stan emocjonalny powoda, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego psychologa. Opinia została sporządzona przez mgr A. C. (2) i stanowiła materiał dowodowy będący jedną
z głównych podstaw ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd. Zdaniem Sądu sporządzona przez biegłą opinia jako rzetelna i logiczna, spójna, rzeczowa a nadto zawiera prawidłowo uzasadnione wnioski wobec czego zasługiwała na przyznanie jej waloru wiarygodności. Zaznaczyć również wypada, że żadna ze stron nie kwestionowała wniosków opinii.
Odnosząc się do zeznań poszczególnych świadków oraz wyjaśnień złożonych przez J. D. (1) i A. M., Sąd uznał, iż zasadniczo zasługują na wiarę za wyjątkiem tych części, w których świadkowie strony powodowej w sposób jednostronny przedstawiali brak kompetencji pracowników pozwanego i wskazywali na ich wyłączną winę upatrywaną także w sposobie organizacji placówki, w nieudzieleniu powodowi konsultacji medycznej. Zaznaczyć należy, że powyższe dotyczy również samego powoda, który również odmiennie niż wynika to z nagrania z dnia 31 grudnia 2013 r. wskazał na zakres odczuwanych dolegliwości.
Mając na uwadze powyższe, w ocenie Sądu wyjaśnienia J. D. (1) złożone na rozprawie w dniu 18 maja 2016r. zasługiwały na wiarę jedynie w części. Zaznaczyć wypada, że powód był stroną niniejszego postępowania a tym samym bezspornie był on zainteresowany jego wynikiem, co tym samym miało, zdaniem Sądu po części, wpływ na treść składanych zeznań. Nie ulega również wątpliwości, że także upływ czasu (ponad dwa lata) prowadzi do określonego wypaczenia postrzeganych zdarzeń, szczególnie takich, na ocenę których ma wpływ stosunek emocjonalny oraz odczuwany ból i cierpienie. Powyższe z całą pewnością odnosiło się do objawów jakie postrzegał powód w dniu 31 grudnia 2013 r. Zwrócić należy uwagę m.in. na różnice pomiędzy stanowiskiem powoda co do odczuwanego bólu oraz innych dolegliwości, na które wskazywał podczas prowadzonej w dniu 31 grudnia 2013 r. rozmowy telefonicznej
z pracownikiem pozwanego, a jego zeznaniami – dotyczącymi tożsamych kwestii – złożonymi na rozprawie w dniu 18 maja 2016 r., w których podał, iż podczas rozmowy
z recepcjonistką w dniu 31 grudnia 2013 r. poinformował ją o bólu, który odczuwał w lewym oku. Fakt ten nie znajduje jednak potwierdzenia w innym przedstawionym przez strony materiale dowodowym, a mianowicie nagranej rozmowie telefonicznej przeprowadzonej przez niego
w dniu 31 grudnia 2013 r. z pracownikiem pozwanego. W rozmowie tej powód wskazuje, że jedyną dolegliwością jaką odczuwa jest pojawienie się „pajęczyny w lewym oku”, którą zauważył ok. godz. 2:00 w nocy gdy wstał, ponieważ zdarza mu się wstawać w nocy. Na pytanie pracownika pozwanego, czy pojawieniu się tej „pajęczyny” towarzyszy jakiś ból lub inne objawy, ropienie powód oświadczył, że
nie (
podkreślenie SO). Wskazał także, iż żaden ropny wyciek ani innego rodzaju dolegliwości się nie pojawiły (
nagranie rozmowy z 31 grudnia 2013 r. – od 01:30 do 01:55). Natomiast na rozprawie w dniu 18 maja 2016 r. powód podał m.in., że:
Rano wstałem i bolało mnie oko i głowa. W lewym oku miałem pajęczynę. Powiedziałem do żony, że z moim lewym okiem jest coś nie tak. Mieliśmy umowę z (...)em i zadzwoniłem do kliniki. Pani recepcjonistka uprzedziła mnie, że rozmowa jest nagrywana i jak powiedziałem, że boli mnie oko kazała mi czekać, bo musiała się z konsultować z lekarzem. Później, za jakąś godzinę pani zadzwoniła i poinformowała mnie, że jest to chwilowe, że to minie. Jak usłyszałem, że minie to stwierdziłem, że czekamy. Recepcjonistce przedstawiłem informację, że mnie już boli oko, że była gęsta siatka. Po południu już bardzo mnie bolało oko. Całą noc nie spałem (
wyjaśnienia powoda – protokół z 18 maja 2016 r. – nagranie zeznań powoda od 00:06:38 do 00:08:40). Jak wynika z powyższego w dniu 31 grudnia 2013 r., przynajmniej w godzinach porannych, tj. gdy powód kontaktował się z pracownikiem pozwanego, które to informacje były konsultowane z lekarzem operatorem wykonującym zabieg dr M. Ś. (1), nie odczuwał on bólu, ani żadnych innych dolegliwości czy powikłań po zabiegu przeprowadzonym dzień wcześniej, za wyjątkiem pojawienia się „pajęczyny/siateczki” w lewym oku, która uniemożliwiała mu dokładne widzenie. Sąd mając na uwadze rozbieżności w w/w oświadczeniach przyjął, że prawdziwymi były te złożone podczas rozmowy telefonicznej w dniu 31 grudnia 2013 r. Wynika to po pierwsze z faktu, że od zdarzenia upłynęły ponad 2 lata, co powoduje, że powód mógł mieć trudności składając zeznania na rozprawie z dokładnym odtworzeniem przebiegu rozmowy z pracownikiem pozwanego, jak i z dokładnym odtworzeniem takich uczuć i emocji, jak ból czy cierpienie oraz stres, po drugie w dniu 31 grudnia 2013 r. podczas prowadzenia rozmowy z pracownikiem pozwanego powód był niespełna dobę po zabiegu, co oznacza, że składane wówczas oświadczenia i przekazywane informacje były relacjami akuratnymi i „na gorąco” o stanie samopoczucia oraz zdrowiu powoda. Tym samym Sąd uznał za w pełni wartościowy i rzetelny materiał dowodowy w postaci nagranych rozmów telefonicznych i dał oświadczeniom tam utrwalonym pierwszeństwo
w konfrontacji z zeznaniami powoda dotyczącymi jego samopoczucia oraz dolegliwości
w pierwszej dobie po dokonanym zabiegu złożonymi na rozprawie w dniu 18 maja 2016 r.
Sąd podchodził również z pewną dozą rezerwy do zeznań świadków A. C. (1) oraz T. D. (2), tj. dzieci powoda. Zauważyć należy, że osoby te również były zainteresowane konkretnym wynikiem przedmiotowego postępowania, jak również to, iż osoby te w swoich zeznaniach wskazywały często na stany emocjonalne powoda, które stanowiły jego subiektywne odczucia – ból, pieczenie, dyskomfort, stres. Ponadto świadek T. D. (2) pierwszy bezpośredni kontakt z ojcem miał w dniu 04 stycznia 2014 r., a wcześniejsze informacje na temat stanu zdrowia i samopoczucia powoda uzyskiwał bądź to od samego powoda bądź od siostry A. C. (1) lub osób trzecich.
Co do zeznań świadka A. C. (1) wskazać wypada, iż niemożliwym jest aby pracownik pozwanego zasugerował wizytę w Centrum dopiero w dniu 4 stycznia 2014r. skoro jak wynika z zeznań świadka M. K. (1) tego dnia (sobota) nie odbywały się przyjęcia pacjentów, a nawet C. (...) działało tylko w godzinach od 8.00 do 15.00. Tym samym należało przyjąć, iż z informacji udzielonej w ramach rozmowy telefonicznej z telefonu komórkowego wskazano, że wizyta u innych lekarzy - okulistów niż lekarz, który zajmował się, iniekcjami, była możliwa w dniu 3 stycznia 2014r. Ponadto należy zwrócić uwagę również na fakt, że córka powoda ostatecznie nie zdecydowała się na taką wizytę albowiem co sama przyznała zaczęli szukać specjalistów również w pobliżu miejsca zamieszkania.
Oceniając natomiast zeznania świadka T. D. (2) na podkreślenie zasługuje zachowanie z dnia 4 stycznia 2014 r., tj. w dniu kiedy po raz pierwszy skontaktował się z ojcem osobiści. W tym dniu jak wynika z rozmowy telefonicznej i z jego zeznań był z ojcem u lekarza w L. zakończonej uzyskaniem skierowania do szpitala i obietnicą lekarza B., że powód będzie miał przeprowadzony zabieg już w dniu 5 stycznia 2014r. – w niedzielę, tj. w dniu w którym pozwany jako placówka działająca tylko w dni pracujące nie mogła udzielić żadnej pomocy. Taka też sytuacja miała miejsce w dniu 6 stycznia 2014., który to również jest dniem wolnym od pracy.
Mając zarówno powyższą wiedzę, znając sposób i zasady działania Centrum Medycznego (...) Sp. z o.o. a także dysponując już skierowaniem do Szpitala – Kliniki (...) – jednej z najlepszych w Polsce, w której zabiegi wykonują lekarze pod opieką dr R. najlepszego specjalisty w Polsce, cieszącego się sławą również w innych krajach Europy, zwraca się w sposób mailowy o godz. 19 wieczorem do Centrum o niezwłoczne udzielenie pomocy. W ocenie Sądu przedmiotowe działanie z całą pewnością nie zmierzało do uzyskania pomocy lekarskiej, w pilnej sytuacji, zagrażającej życiu, w której ze względu na wskazany okres, świadczenie i tak można było uzyskać wyłącznie w ramach ostrego dyżuru. Na cel i charakter tegoż działania wskazuje również kolejna korespondencja mailowa oraz dalsze zachowanie T. D. (2) w kontaktach z Centrum Medycznym (...).
Także dokonując oceny wyjaśnień złożonych przez A. M., Sąd miał na uwadze okoliczność, że jest on zainteresowany wynikiem postępowania, tym samym jego zeznania powinna być stosownie oceniane, nie mniej jednak z uwagi na fakt, iż dotyczyły one zasadniczo kwestii organizacji samej placówki, w ramach których przedstawił nie tylko jakie zmiany zostały wprowadzone w zasadach konsultacji pooperacyjnych jak również jakie dodatkowe informacje zostały umieszczone na ulotce, brak było podstaw do kwestionowania ich rzetelności a tym samym i wiarygodności.
Sąd ustalił, że osobą, która w rzeczywistości, w okresie w którym pacjentem Centrum Medycznego (...) Sp. z o.o. był powód, przeprowadzała zabiegi iniekcji doszklistkowych był dr n. med. M. Ś. (1) i jedynie ten lekarz zajmował się konsultacjami i kontaktami
z pacjentami w tym zakresie, tj. po przebytym zabiegu. Nie dał wiary zeznaniom świadków – przesłuchanych recepcjonistek - w zakresie, w jakim twierdziły, że czynności związane
z iniekcjami dokonywał również sporadycznie dr n. med. M. K. (2) – w tym zakresie miarodajnymi były przede wszystkim zeznania samego dr. n. med. M. Ś. (2), który wskazał, że zabiegi iniekcji doszklistkowej w Centrum Medycznym (...) przeprowadzał tylko on, a dr n. med. M. K. (2) wykonywał czynności związane z iniekcjami, ale
w innym ośrodku. Zauważyć jednak należy, że nawet gdyby przyjąć wersję oferowaną m.in. przez A. M., tj. że M. K. (2) również sporadycznie podawał lek A. (
zeznania A. M., protokół z dnia 18 maja 2016 r., k. 370 v. – 00:37:43), to
w dalszym ciągu nie tłumaczyło to, dlaczego powód nie został zapisany – po kontakcie w dniu
w dniu 2 stycznia 2014 r. z pozwanym – na wizytę do tego właśnie lekarza, który był obecny
w Centrum Medycznym (...) w dniu 02 stycznia 2014 r., co oznaczało, że osoba posiadająca wiedzę i doświadczenie mogła prawdopodobnie skutecznie udzielić pomocny powodowi już
w dniu 02 stycznia 2014 r. (
oświadczenie pozwanego z dnia 02 czerwca 2015 r., k. 274).
Odnośnie zeznań świadka M. M. Sąd nie znalazł podstaw do ich kwestionowania. Co istotne jak już wskazano powyżej świadek ten potwierdził treść rozmowy przeprowadzonej w dniu 07 stycznia 2014 r. w tym fakt, iż przepraszała za zaistniałą sytuację, tj. brak udzielenia konsultacji powodowi wskazując m.in. na brak kompetencji pracownika, niezależnie od faktu, iż nie posiadała uprawnienia do składania wiążących w imieniu pozwanego oświadczeń woli. W pozostałym zakresie jej zeznania również potwierdzają wprowadzone zmiany w zakresie samej organizacji udzielania świadczeń medycznych i w takim też zakresie pozostają kompatybilne i z wyjaśnieniami A. M., i z zeznaniami świadków dr M. Ś. (1) czy G. R..
Co do zeznań pracowników pozwanego – M. K. (1), A. K. (1) czy J. P. a także G. R., wskazać wypada, że oceniając ich wiarygodność
i zakres, w którym mogą stanowić podstawę ustaleń Sąd miał na uwadze treść nagrań
z poszczególnych rozmów.
Zeznania J. P. tylko częściowo pokrywają się ze złożonym nagraniem, nie mniej jednak zasadniczo w/w potwierdziła w sposób zgodny z zeznaniami dr M. Ś. (1) zarówno jakie były oczekiwania pacjenta, jaki wskazał zakres dolegliwości a także jakie informacje zwrotne mu przekazała. Nie pamiętała ich dokładnie co jest oczywiste z uwagi na upływ czasu i ilość rozmów jakie mogła przeprowadzić w ramach wykonywanych czynności.
Zeznania A. K. (1) nie wskazywała na zakres informacji udzielonych telefonicznie, nie mniej jednak potwierdziła, iż faktycznie po tym zdarzeniu – po rozmowie z 4 stycznia 2014 r. została zwolniona za porozumieniem stron i było to związane z rozmową dotycząca pana J. D. (2) wobec czego, w ocenie Sądu, brak było podstaw do ich kwestionowania.
Co do zeznań M. K. (1) wskazać należy, iż wobec faktu, że w dniu 4 stycznia 2014 r. Centrum nie było czynne, przekazane przez nią informacje o możliwości udzielenia konsultacji przez innego lekarza okulistę musiały dotyczyć 3 stycznia 2014 r.
W ocenie Sądu nie sposób jednak dać wiarę w/w świadkowi w zakresie, w którym twierdzi, że to wyłącznie powód ze względu na odległość nie zdecydował się na wizytę w Centrum. Przeczy temu okoliczność, że w/w nie wskazała aby przedstawiła powodowi konkretny termin wizyty, dzień – godzinę oraz lekarza, który go na pewno przyjmie i będzie posiadał de facto taką specjalność – wiedzę, jak specjalista od iniekcji. Również co do innych lekarzy – okulistów świadek nie wskazała aby taką wizytę uzgodniła a termin podała powodowi – córce powoda.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w znikomej części, w pozostałym zaś zakresie podlegało oddaleniu, jako nieuzasadnione.
W przedmiotowej sprawie powód dochodził zasądzenia na jego rzecz kwoty 300.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za stres, ból jakiego doznał na skutek nie udzielenia konsultacji medycznych, pomocy medycznej przez pozwane Centrum Medyczne (...) Sp. z o.o., z którą zawarł umowę o świadczenie usługi leczenia A.. Swoje żądania powód wiązał z naruszeniem praw pacjenta określnych w art. 7 ust. 1, art. 6 ust. 1 i 2, art. 8 ustawy o prawach pacjenta
i Rzeczniku Praw Pacjenta z dnia 06 listopada 2008 r. (Dz.U. 2009 Nr 52, poz. 417 ze zm.) co uzasadnia żądanie zadośćuczynienia na podstawie art. 4 ust. 1 cyt. ustawy. Alternatywnie, zdaniem powoda, roszczenie o zadośćuczynienie za ból i cierpienie uzasadniało zachowanie pozwanego, który nienależycie wykonał swoje zobowiązanie, tj. kontraktowa odpowiedzialność za szkodę niemajątkową – art. 471 k.c.
Przede wszystkim jednak należy podkreślić, że w przedmiotowej sprawie strona powodowa nie kwestionowała prawidłowości i/lub poprawności przeprowadzonego w dniu 30 grudnia 2013 r. zabiegu (iniekcji doszklistkowej) – sposób przeprowadzenia zabiegu nie budził u strony powodowej żadnych obiekcji, czemu dała ona wyraz w piśmie procesowym z dnia 1 września 2014 r. ( k. 115), wskazując jednocześnie, że powód miał świadomość możliwości wystąpienia skutków ubocznych. Powyższe skutkowało również decyzją pozwanego podjętą na rozprawie w dniu 28 października 2015 r. w zakresie cofnięcia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego okulisty.
Wyraźnie zaznaczyć również należy, że strona powodowa w niniejszym postępowaniu dochodziła zasądzenia od pozwanego żądanej kwoty tytułem zadośćuczynienia, a nie odszkodowania ( podkreślenie SO). Przedmiotem niniejszego procesu był bowiem uszczerbek niemajątkowy powoda – krzywda związana z naruszeniem praw pacjenta – nie zaś szkoda, która jak wynika z poczynionych ustaleń oraz dochodzonego żądania, w przedmiotowej sprawie nie powstała, a przynajmniej nie była przedmiotem roszczeń powoda. Mając na uwadze powyższe podkreślić należy również, że przedstawione przez strony dowody pozwalające na dokonanie ustaleń faktycznych, wraz z żądaniami, zakreślały przedmiot niniejszego postępowania – stanowiły o jego granicach. Sąd nie może, bowiem uwzględnić roszczenia w oparciu o inną podstawę faktyczną niż podana w pozwie, gdyż byłoby to dokonaniem przez sąd zmiany powództwa, do czego sąd nie jest uprawniony. ( orzeczenie Sądu Najwyższego z 30.12.1954 r., I C 1729/53, Legalis 181784) Zauważyć także należy, że § 1 art. 321 k.p.c. statuuje zasadę dyspozytywności (rozporządzalności), według której sąd nie wszczyna postępowania z urzędu, a jedynie na wniosek strony ( nemo iudex sine actor) a przedmiotem rozpoznawania przez sąd są tylko żądania zgłoszone przez strony ( ne eat iudex ultra petita partium). Podkreślić także należy, że jakkolwiek kwalifikacja prawna dochodzonego roszczenia należy do sądu, to nie można wykluczyć, że powołanie przez stronę określonej normy prawa materialnego, jako mającej stanowić podstawę rozstrzygania o tym roszczeniu wiąże sąd w tym sensie, że stanowi uzupełnienie okoliczności faktycznych określających żądania pozwu (art. 321 § 1 w zw. z art. 187 § 1 k.p.c.). Zmiana podstawy prawnej powództwa, która wymaga także zupełnie innego rozumienia okoliczności faktycznych stanowiących podstawę powództwa narusza art. 321 k.p.c. Sąd może bowiem sam określić podstawę prawną powództwa, ale tylko wtedy gdy nie wymaga to zmiany oceny okoliczności faktycznych, na których strona opiera swoje roszczenie. ( wyrok Sądu Najwyższego z 22.3.2012 r., IV CSK 345/11, Legalis 479061)
Czyniąc rozważania natury ogólnej i wprowadzającej wskazać należy, że niepubliczny zakład opieki zdrowotnej (klinika prywatna, spółdzielnia lekarska, centrum usług medycznych, ośrodek zdrowia organizacji społecznych, rzemiosła, związku wyznaniowego, spółki itp.) odpowiada za szkodę i krzywdę wyrządzoną pacjentom w przypadku szkód związanych
z działaniem i/lub zaniechaniem podobnie jak publiczne zakłady opieki zdrowotnej. Ponieważ pacjent zawiera z takim zakładem umowę o usługi lecznicze podobne do zlecenia (art. 750 k.c.) czasami umowę o dzieło, odpowiedzialność zakładu ma charakter kontraktowy (art. 471 k.c.) przy zbiegu z odpowiedzialnością deliktową (art. 415 i n. k.c.).
Raz jeszcze podkreślić należy, że w niniejszej sprawie powód dochodził zadośćuczynienia w związku z naruszeniem jego praw jako pacjenta Centrum Medycznego (...) Sp. z o.o. Sąd zwraca uwagę, że w obecnym stanie prawnym istnieje możliwość dochodzenia zadośćuczynienia w związku z naruszeniem prawa pacjenta, które to roszczenia, wywodzone z naruszeń określonych praw, uważane są za niezależne od ewentualnie innych mogących istnieć i/lub powstać roszczeń.
W polskim systemie prawnym możliwość żądania zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, co do zasady, wiązana jest z naruszeniem dóbr osobistych (zob. B. Janiszewska,
Zadośćuczynienie za krzywdę w sprawach medycznych, PiM 2005, nr 2, s. 98.), a samo zadośćuczynienie pieniężne jest sposobem wynagrodzenia szkody niemajątkowej i stanowi odpowiednią sumę pieniężną przyznawaną przez sąd temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone. Podstawę dochodzenia zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę
w kodeksie cywilnym stanowią przepisy art. 445 k.c. i 448 k.c. Zarówno w doktrynie, jak
i w orzecznictwie podnosi się, że ze względu na przyjęty kompensacyjny charakter zadośćuczynienia (choć w nauce prawa wskazuje się także na jego represyjny charakter
w stosunku do podmiotu pozwanego), określona przez ustawodawcę suma należna poszkodowanemu jako „odpowiednia” nie może stanowić zapłaty jedynie symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie, jak podkreśla Sąd N.szy, wysokość ta nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, ale powinna być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna być, przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego, utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadającym aktualnym warunkom
i przeciętnej stopie społeczeństwa. (
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 r., III CKN 427/00, Legalis nr 278481) Z drugiej strony należy mieć na uwadze, że zasada miarkowania wysokości zadośćuczynienia łącząca jego wysokość z wysokością stopy życiowej społeczeństwa ma uzupełniający charakter w stosunku do zasadniczej kwestii, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej. Powoływanie się na nią przez sąd przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia za krzywdę nie może prowadzić do podważenia jego kompensacyjnej funkcji. (
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSP 2007, nr 1, poz. 11, Legalis nr 74984)
Obok wskazanych wyżej regulacji majątkowej ochrony dóbr osobistych (art. 445 k.c.
i 448 k.c.), które mają zastosowanie do relacji „pomiędzy personelem medycznym
a pokrzywdzonym pacjentem”, podstawą żądania zadośćuczynienia mogą być przepisy pozakodeksowe – w prawie medycznym przepis art. 4 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r.
o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. z 2009 r. nr 52, poz. 417 ze zm. –
dalej jako u.p.p.). Przepis art. 4 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta stanowi odpowiednik uchylonego przez przepisy wprowadzające do tej ustawy przepisu art. 19a) ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (Dz. U. nr 91, poz. 408 ze zm.)
i stanowi podstawę dochodzenia przez pacjenta zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, o ile doszło do zawinionego naruszenia jego praw. Prawa pacjenta rozumiane są m.in. jako pewne przysługujące pacjentowi (podmiotowi kwalifikowanemu – tj. osobie której udziela się świadczeń medycznych i/lub zdrowotnych) uprawnienia, które przysługują mu podczas uzyskiwania świadczeń zdrowotnych. Ze względu na to, że w przepisie art. 23 k.c. nie ma żadnego dobra osobistego, które odnosiłoby się „wprost do praw pacjenta” i wobec mogących powstać wątpliwości odnośnie do włączenia do tego katalogu (pomimo jego otwartego charakteru) tak szczególnych praw pacjenta, jak chociażby prawo do dostępu do świadczeń medycznych, informacji o stanie zdrowia czy poszanowania godności w czasie przebywania
w szpitalu, uznano, że przepisy kodeksu cywilnego o ochronie dóbr osobistych nie stanowią wystarczającej podstawy dochodzenia roszczeń o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę (M. N.,
Prawa pacjenta i zadośćuczynienie pieniężne za ich naruszenie
w prawie medycznym i cywilnym, (...) 2005, nr 2, s. 85). W obowiązującym stanie prawnym podstawą dochodzenia przez pacjentów roszczeń z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, obok regulacji kodeksu cywilnego, jest przepis art. 4 ustawy o prawach pacjenta zawierający odesłanie do art. 448 k.c. Ochroną na podstawie przepisu art. 4 ustawy objęte zostały wyraźnie wskazane dobra (prawa pacjenta). Brzmienie art. 4 ustawy uzasadnia wniosek, że pacjent, powołując jako podstawę, roszczenia o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, przepis art. 4 ustawy, nie musi udowadniać, że zostało naruszone jego dobro osobiste. Koniecznym jest podkreślenie, że nie należy utożsamiać naruszenia praw pacjenta z naruszeniem jego dóbr osobistych, co nie oznacza, że nie wystąpią w praktyce przypadki naruszenia prawa pacjenta będące jednocześnie naruszeniem dobra osobistego. W takiej sytuacji pacjentowi pozostawia się decyzję odnośnie do wskazania podstawy prawnej żądania zadośćuczynienia (A. Górski, J. P. Górski,
Zadośćuczynienie za naruszenie praw pacjenta, Palestra 2006, nr 5-6, s. s. 90. M. Wałachowska, [w:]
Ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Komentarz, pod red. M. Nesterowicza, Warszawa 2009, s. 12-13; M. Wałachowska,
Zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, Toruń 2007, s. 292-293).
Samodzielność i niezależność wskazanych wyżej roszczeń o zadośćuczynienie, które mają odrębne podstawy prawne podkreśla się tak w doktrynie, jak w orzecznictwie. Mając na uwadze, że przepis art. 445 § 1 k.c. rekompensuje skutki uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, a przepis art. 4 ustawy skutki
naruszenia praw pacjenta, niezależnie od staranności
i skuteczności zabiegu medycznego (
podkreślenie SO), uzasadnione jest twierdzenie także
o odmiennym przedmiocie ochrony prawnej. Różny jest także „zasięg oddziaływania” art. 445 k.c. i art. 4 cyt. ustawy. Ten ostatni wykracza bowiem poza sferę deliktową i mieści się również w sferze kontraktowej (
uzasadnienie wyroku SN z dnia 29 maja 2007 r., V CSK 76/07, OSNC 2008, z. 7-8, poz. 91). Przyjęty kierunek wykładni powołanych unormowań jest zgodny z ich
ratio legis, zważywszy, że ze względu na tożsamość naruszanych interesów pacjenta bez znaczenia pozostaje, czy do podniesienia roszczeń z tytułu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę dochodzi w ramach reżimu odpowiedzialności
ex delicto czy
ex contractu (m.in. M. S.,
Kilka refleksji wokół problematyki zadośćuczynienia pieniężnego z tytułu szkody wyrządzonej pacjentom, (...) 2005, nr 1, s. 21). Dodatkowo wymaga podkreślenia, że przepis art. 4 ustawy został podmiotowo ograniczony („służy tylko osobie będącej pacjentem”). W orzecznictwie sądów powszechnych wskazuje się, że przesłanką roszczeń wywodzonych
z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 159) w związku z art. 448 k.c. w żadnym razie nie jest szkoda na osobie w postaci rozstroju zdrowia lub uszkodzenia ciała. Roszczenie o zadośćuczynienie oparte na art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta w związku z art. 448 k.c. jest samodzielnym i odrębnym żądaniem od roszczenia o zadośćuczynienie wywodzonego
z tytułu szkody na osobie i opartego na przepisie art. 445 § 1 k.c. Przepis art. 4 powołanej ustawy służy ochronie dóbr osobistych pacjenta, a decydujące o odpowiedzialności udzielającego świadczeń medycznych jest wyłącznie wykazanie naruszenia skatalogowanych
w ustawie praw pacjenta i zawinienie podmiotu świadczącego usługę. Celem regulacji art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta nie jest osłabienie ochrony pacjenta poprzez wskazanie tych naruszeń dóbr, w przypadku których uzasadnione jest roszczenie
o zadośćuczynienie. W efekcie znaczenie art. 4 ust. 1 ustawy polega na tym, że wskazuje on
expressis verbis te naruszenia praw pacjenta, które przesądzają o naruszeniu dobra osobistego. W związku z tym pokrzywdzony nie musi udowadniać, że doszło do naruszenia prawnie chronionego dobra osobistego - wystarczy wskazać konkretne naruszenie praw pacjenta. (
wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi - I Wydział Cywilny z dnia 27 listopada 2014 r., I ACa 745/14, Legalis nr 1185896)
Zgodnie z art. 4 ust. 1 u.p.p. w razie zawinionego naruszenia wymienionych w ustawie praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. Chodzi m.in.
o takie prawa pacjenta, jak prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej; prawo do przejrzystej, obiektywnej, opartej na kryteriach medycznych procedury ustalającej kolejność dostępu do tych świadczeń w sytuacji ograniczonych możliwości udzielenia odpowiednich świadczeń zdrowotnych; prawo do natychmiastowego udzielenia świadczeń zdrowotnych ze względu na zagrożenie zdrowia lub życia (art. 6, 7 ust. 1 i art. 8 u.p.p.). Nie ulega wątpliwości, że wyżej wyliczone prawa pacjenta zostały – w mniejszym lub większym stopniu – w odniesieniu do powoda naruszone poprzez brak należytej organizacji i brak należytego wypełnienia zaciągniętego zobowiązania w stosunku do pacjenta przez stronę pozwaną.
W przedmiotowej sprawie prawo do natychmiastowego udzielenia świadczeń zdrowotnych ze względu na zagrożenie zdrowia lub życia wynika nie tylko z ustawy (art. 7 ust. 1 u.p.p.) ale również z zawartej między stronami umowy – tym samym powód miał w podwójny sposób zabezpieczone w/w prawo, a jednak strona pozwana nie potrafiła się ze swojego obowiązku należycie wywiązać. Zdaniem Sądu, mając na uwadze poczynione ustalenia faktyczne w sprawie, słusznym było tym samym uznanie, że doszło do naruszenia w/w praw pacjenta. Nie ulega bowiem wątpliwości, że pacjent nie został przyjęty przez lekarza Centrum Medycznego (...) Sp. z o.o. po wystąpieniu powikłań w związku z przeprowadzonym w tym centrum zabiegiem. Nie ulega również wątpliwości, że na skutek panujących problemów
z organizacją w zarządzaniu Centrum Medyczne (...) Sp. z o.o. – w tym w szczególności
z umawianiem pacjentów na pilne, gdyż związane z powikłaniami, wizyty i konsultacje – powód zmuszony był zasięgać porad u innych okulistów, a ostatecznie przejść witrektomię w Klinice (...) w L., choć jak wynika z dokonanych ustaleń faktycznych Centrum Medyczne (...) Sp. z o.o. było w stanie przeprowadzić taki zabieg u siebie, jak również, co wynikało z zeznań dr. n. med. M. Ś. (1), na odpowiednim etapie możliwe byłoby wdrożenie leczenia polegającego na podaniu antybiotyków do gałki ocznej, co jest najczęściej stosowaną metodą leczenia w większości przypadków takiego rodzaju powikłań, jakie wystąpiły u powoda. (
zeznania świadka M. Ś. (1) protokół z dnia 28 października 2015 r. – k. 323 – 01:11:20 i 01:07:01) Zauważyć należy, że w przypadku gdyby zastosowana aplikacja antybiotyku okazała się skuteczna nie byłoby konieczności przeprowadzenia witrektomii.
Z powyższego wynika, że Centrum Medyczne (...) Sp. z o.o. posiadało możliwości – wiedzę i doświadczonego lekarza – zapobieżenia takiemu rozwojowi wypadków jaki wystąpił, jednak
z uwagi na błędy w organizacji procesu zarządzania i organizacji procesu leczenia, naruszyło
w efekcie w/w prawa J. D. (1) jako pacjenta pozwanego.
Wskazać należy, że przesłanką uzasadniającą żądanie zadośćuczynienia na podstawie art. 4 u.p.p. jest zawinione naruszenie praw pacjenta, co oznacza, że zasady odpowiedzialności na podstawie art. 448 k.c. i art. 4 ustawy są tożsame. O winie można mówić wtedy, gdy sprawcy naruszenia można postawić zarzut niewłaściwego zachowania zarówno w ujęciu obiektywnym, jak i subiektywnym. Jak podkreśla się w literaturze, w prawie medycznym bezprawność, tj. element obiektywny winy, oznacza zachowanie niezgodne z prawem, zasadami etycznymi, czy nawet ogólnie pojętym obowiązkiem zachowania ostrożności. W zdecydowanej większości przypadków winą będzie naruszenie zasad wiedzy medycznej, deontologii, doświadczenia, organizacji pracy. Element obiektywny winy (w przypadkach odpowiedzialności ex concractu) przejawia się już w samym niewykonaniu lub nienależytym wykonaniu umowy. Subiektywny element winy w prawie medycznym może być określany kazuistycznie, poprzez szczegółowe wskazanie przypadków niedbalstwa lub innego rodzaju winy lekarza, albo ogólnie, jako ujemna ocena działania (zaniechania) lekarza niezgodnego z jego obowiązkami. Nie budzi wątpliwości, że roszczenie o zadośćuczynienie przysługuje niezależnie od stopnia winy, odpowiedzialność uzasadniać może także najlżejsza postać niedbalstwa ( culpa levissima), jakkolwiek stopień winy nie pozostaje bez wpływu na wysokość zadośćuczynienia. (M Wałachowska, Komentarz do art. 4 u.p.p., s. 25 in fine i n., [w:] Ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Komentarz, Warszawa 2009, pod red. M. Nesterowicza)
Bez wątpienia w niniejszej sprawie mieliśmy do czynienia z tzw. winą w organizacji. Wina w organizacji jest odmianą winy, sprowadzającą się do takiego błędnego zorganizowania procesu pracy szpitala, centrum medycznego, ośrodka zdrowia lub innej placówki medycznej,
w wyniku której to błędnej organizacji dochodzi do naruszenia praw pacjenta np. w postaci wyjawienia tajemnicy lekarskiej, danych osobowych pacjenta, prawa do kontaktu z innymi osobami, nieudzielenia pomocy pacjentowi lub udzielenia pomocy zbyt późno, a także udzielenia pomocy w sposób niewłaściwy.
W okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy wina w organizacji polegała, więc na niezorganizowaniu dostępu do usług medycznych (w tym przypadku konsultacji medycznej/ewentualnie zabiegu witrektomii), dla swojego pacjenta (będącego jedocześnie
w relacji z pozwanym konsumentem), w taki sposób, aby zmniejszone zostało ryzyko utraty zdrowia, powstania szkody lub rozstroju w zdrowiu pacjenta, na skutek wystąpienia powikłań. Zauważyć należy, że właściwe zorganizowanie pracy centrum medycznego można osiągnąć przede wszystkim poprzez skrócenie do niezbędnego minimum czasu oczekiwania na wykonanie usługi medycznej, a także zapewnienie, że usługa ta świadczona będzie efektywnie, tzn. przez personel posiadający stosowne kwalifikacje, doświadczenie, umiejętności i cechy.
W przedmiotowej sprawie strona pozwana utrzymywała, że była możliwość skonsultowania się z lekarzami, którzy byli w Centrum Medycznym (...) w dniach 31 grudnia 2013 r. – 03 stycznia 2014 r., jednak powód na skutek własnego zaniedbania zaniechał tego. Stanowisko pozwanego nie w pełni zasługiwało na akceptację.
Przede wszystkim podkreślić należy charakter, sposób działania pozwanego co wyraża się w jego funkcjonowaniu jako szpitala jednodniowego, w którym nie odbywa się świadczenie usług w dni wolne od pracy, takie jak święta czy niedziele a w spornym okresie również
w soboty. O sposobie działania placówki powód wiedział i miał tego pełną świadomość, że ani w Nowy Rok ani też w niedzielę czy kolejny dzień świąteczny nawet pomimo zawarcia umowy na świadczenie usługi nie może oczekiwać od tej placówki pomocy medycznej.
Z tego też względu w ocenie Sądu okres, w którym pozwany powinien a nie udzielił powodowi świadczeń medycznych adekwatnych do stanu wiedzy należy ograniczyć do dni 31 grudnia 2013 r. oraz 2 i 3 stycznia 2014 r. albowiem kolejnym dniem, w którym placówka była otwarta był dopiero dzień 7 stycznia 2014r., na który to już dzień powód miał planowo wyznaczoną wizytę, a ponadto już w dniu 5 stycznia 2014r. powód uzyskał wysokospecjalistyczną pomoc świadczoną przez lekarzy jednej z najlepszych Klinik (...) w Polsce.
Mając na uwadze w/w okres wskazać wypada, iż pomimo działającego określonego systemu rejestracji pacjentów w trybie C. (...), ustalonych procedur rejestracji pacjentów, przeprowadzania konsultacji z recepcją w siedzibie przy ul. (...) i zatrudniania dużej liczby specjalistów z zakresu okulistyki, w przypadku powoda, który był pierwszym w tym Centrum pacjentem dotkniętym powikłaniami po zabiegu iniekcji doszklistkowej, w Centrum Medycznym (...) Sp. z o.o. panował swoisty chaos odnośnie tego kto, w jakim zakresie
i kiedy mógłby pomóc powodowi. Ważnym jest – i należy to w niniejszej sprawie wyraźnie podkreślić, że pacjent u którego występują objawy powikłania (jakkolwiek rzadko by się to nie zdarzało)
musi być jasno, klarownie i jednoznacznie poinformowany
(
podkreślenie i pogrubienie SO), co do tego: jakie środki powinien podjąć, kto i kiedy go przyjmie, że osobiste stawiennictwo jest niezbędne, a podejmowane czynności muszą być przedsiębrane w możliwie jak najkrótszych odstępach czasu, gdyż w przypadkach powikłań (w mniejszym lub większym zakresie) dochodzi z reguły do zagrożenia zdrowia i/lub życia pacjenta. Zauważyć należy, że także na etapie niniejszego postępowania, tj. prowadzonego postępowania dowodowego – a mianowicie przesłuchiwania byłych i obecnych pracowników pozwanego – dało się odczuć, że w w/w okresie nie byli oni jednoznacznie poinformowani i zgodni, co do tego: kto tj. jaki lekarz, kiedy tzn. w jakim czasie po zabiegu, powinien przyjąć pacjenta, który wskazuje na wystąpienie objawów sygnalizujących powikłania, szczególnie gdy konieczność takiej konsultacji, pomocy zaistniała w okresie wcześniejszym niż wyznaczony termin wizyty kontrolnej.
W tym miejscu należy zauważyć, że strona pozwana miała świadomość i/lub poczucie, że sposób zorganizowania mechanizmu przeprowadzania zabiegów iniekcji doszklistkowej
i kontroli po przeprowadzonym zabiegu był nieodpowiedni – wynika to choćby z faktu wprowadzonych późniejszych zmian w organizacji tego procesu. Ponadto strona pozwana zwolniła jednego ze swoich pracowników w związku ze sposobem, w jaki postąpiono
z powodem, tj. udzielonych mu informacji w dniu 4 stycznia 2014 r., choć jak przyznał to
w czasie składania wyjaśnień A. M. przedmiotowa decyzja została podjęta pochopnie i nie była uzasadniona.
Wracając do przywoływanej okoliczności przez pozwanego, tj. istnienia możliwości skonsultowania się z innymi lekarzami, to wskazać należy, że przy uzyskiwaniu konsultacji medycznej po przebytym zbiegu iniekcji doszklistkowej (czy też jakiegokolwiek innego zabiegu) nie może w grę wchodzić konsultacja z jakimkolwiek lekarzem-specjalistą,
a koniecznym jest zapewnienie możliwości skonsultowania się z takim lekarzem-okulistą, który posiada praktyczne i formalne zdolności oraz umiejętności i doświadczenie w zakresie schorzenia, problemu, czy po zabiegowej komplikacji, z którą właśnie boryka się pacjent poszukujący pomocy. Zauważyć należy, że pozwany podał, iż w okresie od 2010 r. do chwili obecnej w Centrum (...) w W. przeprowadzono (...) iniekcji leku A. u 295 pacjentów. Znacząca liczba tych iniekcji została wykonana przez dr n. med. M. Ś. (1), który jest uważany za jednego z najlepszych specjalistów w naszym kraju. Mając powyższe na uwadze tym bardziej niezrozumiałym jest brak istnienia klarownych, jednoznacznych procedur postępowania w przypadku wystąpienia u pacjentów powikłań po takim właśnie zabiegu co
w ocenie Sądu wiązało się po pierwsze z zapewnieniem w każdym dniu działania placówki lekarza specjalizującego się w leczeniu A. metodą iniekcji doszklistkowych a po drugie przekazywania przez konsultantki jednoznacznych, klarownych informacji co do konsultacji medycznej – nieuwarunkowywanych zgodą lekarza, który potencjalnie zgodziłby się, przyjąć pacjenta z powykałaniami. Takie zasady, takiego postępowania w stosunku do powoda nie było. Po pierwsze co podkreślić wypada w dniach kiedy zachodziła konieczność udzielenia już pomocy (2-3 stycznia 2014 r. ) w placówce nie było specjalisty od iniekcji doszklistkowych a po drugie również w tych dniach żadna z konsultantek nie wskazała powodowi konkretnej, pewnej daty wizyty.
Sąd władny jest przyznać zadośćuczynienie lub odpowiednią sumę pieniężną niezależnie od tego, czy w związku z naruszeniem praw pacjenta, doznał on jakiejkolwiek szkody majątkowej na osobie. W takim przypadku zasądzona suma będzie niższa, niż przy orzekaniu na podstawie art. 445 § 1 k.c., gdyż odpowiada „tylko” za samo naruszenie praw pacjenta (
wyrok Sądu Najwyższego z 14.10.2005 r., III CK 99/05, OSP 2008, nr 6, poz. 68, Legalis nr 100231). Art. 4 ust. 1 u.p.p., odsyła do art. 448 k.c. Przepis ten przewiduje, iż poszkodowany może żądać odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Skoro ustawodawca zdecydował się na odesłanie do kodeksu cywilnego, należy przyjąć wypracowane na jego podstawie w praktyce przesłanki
i zasady przyznawania pieniężnego zadośćuczynienia lub sumy na cel społeczny. Przede wszystkim zadośćuczynienie jest zasadne w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta. Problematyka zadośćuczynienia w prawie medycznym nabiera szczególnej wagi, przede wszystkim ze względu na fakt, iż w tym obszarze prawa chronione są przede wszystkim życie
i zdrowie, a także szeroko ujmowane prawo pacjenta do samostanowienia (udzielenie lub odmowa zgody na zabieg medyczny). W orzecznictwie Sądu Najwyższego (
przeważnie starszym, wyrok z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, ale także nowszym, wyrok z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05) przedstawiany jest pogląd, iż wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, choć w żadnym razie nie powinna być ona symboliczna. Jednakże w ostatnich latach pogląd ten nie jest aprobowany w orzecznictwie sądów powszechnych (
wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 12 października 2004 r., I ACa 530/04) oraz Sądu Najwyższego (
por. przykładowo wyroki z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, z dnia 27 lutego 2004 r., V CK 282/03). Według aktualnego orzecznictwa, taki pogląd był wyrażony w poprzednich realiach społeczno-gospodarczych i stracił znaczenie, a jedynym, zasadniczym kryterium oceny wysokości zadośćuczynienia jest rozmiar krzywdy poszkodowanego. Zadośćuczynienie pełni bowiem funkcję kompensacyjną, gdyż przyznana suma pieniężna ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Powinna wynagrodzić doznane cierpienia fizyczne i psychiczne oraz ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek popełnienia czynu niedozwolonego. Funkcja kompensacyjna zadośćuczynienia za doznaną krzywdę musi być rozumiana szeroko, albowiem obejmuje zarówno cierpienia fizyczne, jak i sferę psychiczną poszkodowanego. Wspomniana funkcja kompensacyjna powinna mieć istotne znaczenie dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia. Nie można zapominać, że zdrowie ludzkie jest dobrem o szczególnie wysokiej wartości, w związku, z czym zadośćuczynienie z tytułu krzywdy związanej ze zdrowiem ludzkim powinno być odpowiednio wysokie. Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne. (
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2008 r., II CSK 536/07)
Niedający się ściśle wymierzyć charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru,
a tym samym i wysokości zadośćuczynienia, zależy od oceny sądu. Ocena ta powinna opierać się na całokształcie okoliczności sprawy, nie wyłączając takich czynników, jak np. wiek, czy płeć poszkodowanego. Przy ustalaniu rozmiaru doznanych cierpień powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione jednak do indywidualnych okoliczności danego wypadku. (
por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/2007) Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia nie można akceptować stosowania taryfikatora i ustalania wysokości zadośćuczynienia według procentów trwałego uszczerbku na zdrowiu; zdrowie ludzkie jest dobrem o szczególnie wysokiej wartości w związku, z czym zadośćuczynienie z tytułu uszczerbku na zdrowiu powinno być odpowiednio duże. Konfrontacja danego przypadku z innymi może dać jedynie orientacyjne wskazówki, co do poziomu odpowiedniego zadośćuczynienia. Kierowanie się przy ustalaniu sumy zadośćuczynienia sumami zasądzanymi z tego tytułu w innych sprawach może tylko zapobiegać powstawaniu rażących dysproporcji w podobnych sprawach. Zadośćuczynienie ma, bowiem na celu naprawienie krzywd niematerialnych, a zatem trudno wymiernych i zakres rekompensaty materialnej zależeć powinien przede wszystkim od każdego indywidualnego przypadku. (
uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 9 kwietnia 1991 r., I ACr 53/91) Długotrwałość cierpień i rodzaju skutków ma znaczenie i to istotne dla określenia wysokości zadośćuczynienia. (
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 1975 roku, II CR 18/75, LEX nr 7669).
Tym samym mając na uwadze powyższe tezy Sąd, ustalając wysokość ewentualnego zadośćuczynienia, wziął pod uwagę okoliczności faktyczne przedmiotowej sprawy, tj. stopień krzywdy, stopień winy podmiotu odpowiedzialnego, czas z jakim związane były ból i cierpienie, zakres naruszeń praw pacjenta, zachowanie się sprawcy, wiek poszkodowanego ale również
i zachowanie samego poszkodowanego i jego najbliższych, które jak słusznie podnosił pozwany częściowo przyczyniło się do tego, że powód nie zdecydował się przyjechać do W.
i skorzystać z konsultacji lekarza okulisty przyjmującego czy to w dniu 2 czy 3 stycznia 2014r. Biorąc pod uwagę wskazane wyżej elementy Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że
w przedmiotowej sprawie wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi powinna zamykać się kwotą 10 000 zł.
Przede wszystkim zauważyć należy, że żądana przez powoda kwota – 300.000,00 zł jest kwotą rażąco wygórowaną w stosunku do naruszeń do jakich doszło w przedmiotowej sprawie. Zauważyć należy, że choroba (
zwyrodnienie plamki żółtej – A., akronim od ang. age related macular), której rozwój starał się spowolnić powód poprzez poddawanie się zabiegom
z użyciem leku A. prowadzi do utraty wzroku, tym samym już od momentu jej zdiagnozowania pacjent z pewnością odczuwał stres, smutek, załamanie oraz inne emocje, które towarzyszą wiedzy na temat tego, że na skutek nieuchronnego, powolnego procesu chorobowego pacjent traci wzrok. Wiedza ta, nie ma bezpośredniego znaczenia dla dokonywania oceny wysokości dochodzonego roszczenia w przedmiotowej sprawie przez powoda – gdyż związana jest z chorobą, która powstała u powoda i nie jest w żadnym razie skutkiem działalności lub zaniechania pozwanego. Okoliczność ta umożliwia jednak pewną weryfikację części oświadczeń złożonych przez powoda, co do skali bólu, cierpienia i stresu jaki odczuwał. W tym miejscu podkreślić po raz kolejny należy również, że powód miał świadomość oraz wiedzę na temat możliwych skutków ubocznych przechodzonych zabiegów iniekcji doszklistkowej – tym samym mógł, a przynajmniej powinien był liczyć się z możliwością powikłań i komplikacji. Ponadto już po zdiagnozowaniu u powoda A. musiał on odczuwać strach przed utratą wzroku oraz stres
z tym związany. Mając powyższe na uwadze nie można było przyjąć, że tylko zawinione działania (wina w organizacji) pozwanego wpłynęły na pojawienie się strachu, bólu, niepewności i stresu związanego ze stanem zdrowia powoda tj. jego wzrokiem w tym jego utraty. Powód od dłuższego czasu musiał się liczyć z tym, że jeśli nie podejmie stosownych działań, choroba będzie postępowała, w związku z czym zdecydował się podjąć ryzyko możliwości wystąpienia powikłań po zabiegu, celem spowolnienia choroby. Oczywiście wina
w organizacji pozwanego, i niepewność jaka zrodziła się dla powoda w związku z brakiem zapewnienia mu należytej pomocy – pomocy na odpowiednim poziomie, w odpowiednim standardzie, jedynie jeszcze spotęgowały pierwotnie istniejący strach powoda i odczuwany stres przed utratą wzroku i/lub jego znacznym pogorszeniem. Niemniej jednak zdaniem Sądu należy rozróżnić strach i niepewność oraz stres związane z samym przechodzeniem przez chorobę, od stresu, bólu i niepewności związanej z komplikacjami po zabiegu oraz ten stres oraz tą niepewność, które były związane z tymi kilkoma dniami (zasadniczo dwoma), w ciągu których powód nie wiedział jakie konkretnie działania podjąć i czy otrzyma stosowną pomoc od pozwanego.
Ponadto na wysokość zasądzonej kwoty ma również wpływ zachowanie się pozwanego po zdarzeniu oraz stopień winy. Jak już wskazano winą pozwanego była wina w organizacji – nie była więc to wina umyślna. Zdaniem Sądu, biorąc również pod uwagę fakt, że powikłania po zabiegu iniekcji z jakimi miał do czynienia powód, są niezwykle rzadkie, a procedury
i standardy w odniesieniu do radzenia sobie z przypadkami leczenia powikłań oraz ich diagnozy, wypracowywane są przez poszczególne ośrodki medyczne indywidulanie, stopień winy pozwanego uznać należało za nieznaczny. Ponadto zaniechanie pozwanego nie było ani naganne, ani też intencjonalne. Zwrócić również należy uwagę, że strona pozwana zainteresowała się powodem oraz zaoferowała swoją pomoc w dalszym prowadzeniu pacjenta, a także chęć zapoznania się z dotychczasowymi jego wynikami po leczeniu w L.. Ponadto strona pozwana wdrożyła stosowne środki zapobiegawcze, a także wykazała się – wbrew nieuzasadnionym twierdzeniom pełnomocnika powoda - odpowiednim stopniem empatii i współczucia dla powoda.
Sąd zwraca także uwagę, że czas, w którym powód subiektywnie odczuwał konsekwencje zawinionych zaniechań pozwanego był stosunkowo krótki i występował maksymalne pomiędzy 31 grudnia 2013 r. a 08 stycznia 2014 r. przy czym w ocenie Sądu, jak już wskazano powyżej, okres zawinionego naruszenia powinien ograniczać się do dni 2-3 stycznia 2014r.
Przedmiotowa różnica wynika po pierwsze z faktu, iż w dniu 31 grudnia 2013r. sam powód nie zgłaszał dolegliwości bólowych przez co nie istniała jeszcze konieczność ani potrzeba konsultacji. Recepcjonistka przekazała dr M. Ś. (1) objawy sygnalizowane przez powoda, przez co istniała realna i profesjonalna ich ocena. Dopiero bowiem w dniach 2-3 stycznia 2014 r. odczuwane dolegliwości uzasadniały strach i obawę powoda, potęgowaną brakiem pomocy ze strony ośrodka, w którym wykonano zabieg. W dniu 4 stycznia, 5 i 6 stycznia ośrodek był nieczynny wobec czego, powód i tak byłby zmuszony do udania się na ostry dyżur co już sugerowała konsultantka w dniu 4 stycznia 2014r. Ponadto w dniu 4 stycznia 2014 r. powód miał już skierowanie do szpitala a w dniu 5 stycznia 2014 r. w godzinach przedpołudniowych był już wykonywany zabieg przez co cierpienia psychiczne powoda wynikające z braku prawidłowej opieki, możliwości jej uzyskania ustały. Ponadto po raz kolejny należy podkreślić, iż powód w dniu 5 stycznia 2014r. uzyskał pomoc w jednej z najlepszych
w Polsce Klinik (...).
Sąd miał także na uwadze sporządzoną w sprawie opinię biegłego psychologa, w której biegła wskazał, że zdarzenie w postaci komplikacji po zabiegu oraz zaniechania pozwanego wpłynęły na stan zdrowia i stan emocjonalny powoda, wywołując poczucie zagrożenia zdrowia i życia, lęk oraz zaburzenia snu. Natężenie stresu, doświadczanego przez powoda w okresie od 31 grudnia 2013 r. do 08 stycznia 2014 r. nie wpłynęło jednak znacząco na obecny stan zdrowia i stan emocjonalny powoda.
Ostatnią okolicznością, która w ocenie Sądu również powinna być uwzględniona przy określeniu wysokości zadośćuczynienia to także brak zdecydowania powoda na pokonanie ponad 200 km celem stawiennictwa w Centrum Medycznym (...) Sp. z o.o. Zgodnie
z informacją przekazaną powodowi w przypadku wystąpienia wskazanych w niej objawów powód po uprzedniej informacji telefonicznej powinien niezwłocznie zgłosić się do ośrodka.
W ocenie Sądu oznacza to, że powód nie musiał czekać na umówienie wizyty lecz zobligowany był wyłącznie poinformować, że takie objawy nastąpiły i niezwłocznie przyjechać. Obowiązek skonsultowania i wskazania rodzaju koniecznych działań - metod leczenia, leżał po stronie pozwanego. W niniejszej sprawie powód tego nie uczynił, albowiem chciał mieć 100% pewność, że zostanie przyjęty wyłącznie przez specjalistę zajmującego się iniekcjami. Również córka powoda przyznała, że w dniu 2 i 3 stycznia 2014r. nie zadzwoniła ponownie do Centrum Medycznego (...) bo zaczęli szukać już pomocy bliżej. Tym samym w przypadku powoda odległość jego zamieszkania od siedziby Centrum zdeterminowała jego postępowanie w dniu 2 i 3 stycznia 2014 r.
Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że zasądzona kwota w wysokości 10 000 zł jest sumą odpowiednią tak, co do rodzaju, jak i zakresu oraz wysokości dokonanych naruszeń
w prawach powoda.
Na marginesie wskazać należy, że powyższa kwota jest również kwotą stosowną i odpowiednią, gdy porówna się ją do sum oraz okoliczności, w których dochodziło do ich zasądzania, w innych postępowaniach o zadośćuczynienie związane z naruszeniem zdrowia w postaci wzroku. Przykładowo Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 5 maja 2006 r., sygn. I ACa 194/06, utrzymał w mocy orzeczenie Sądu I instancji, w którym to Sąd Okręgowy uznał, że adekwatnym zadośćuczynieniem dla powoda będzie kwota 55 000 zł. W sprawie tej powód domagał się zadośćuczynienia w wysokości 120 000 zł w związku z 55% trwałym uszczerbkiem na zdrowiu, uszkodzoną gałką oczną, bez poczucia światła i brakiem szans na poprawę, z orzeczonym lekkim stopniem niepełnosprawności. Cierpienia fizyczne i psychiczne po wypadku u powoda polegały na dolegliwościach bólowych trwających około miesiąca, a także pojawiającym się bólu głowy w sytuacjach stresowych w okolicy okaleczonego oka (M. Wild, Przesłanki zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę związaną z uszkodzeniem ciała lub uszczerbkiem na zdrowiu, Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, Warszawa 2011 r., s. 32).
W wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 14 sierpnia 2008 r., I ACa 583/08, Sąd ten zasądził kwotę w wysokości 60 000 zł powodowi, który domagał się 71 000 zł w związku z wypadkiem przy pracy, w sytuacji gdy pozwany ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania. Powód był mężczyzną w wieku 41 lat, mechanikiem samochodowym, a skutkami zdarzenia była: wielokrotna hospitalizacja, sześciokrotne, bezskuteczne zabiegi operacyjne na gałce ocznej, ciężkie uszkodzenie oka lewego, ślepota, orzeczony lekki stopień niepełnosprawności w stopniu trwałym. Powód przeżył silny stres i cierpienia fizyczne związane z sześcioma zabiegami operacyjnymi. Zmienił się tryb życia powoda po zdarzeniu, a mianowicie nie mógł on wykonywać dotychczasowego zawodu wymagającego obuocznego widzenia. Ponadto powód nie miał szans na odzyskanie wzroku (M. Wild, Przesłanki zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę związaną z uszkodzeniem ciała lub uszczerbkiem na zdrowiu, Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, Warszawa 2011 r., s. 33).
Mając powyższe na uwadze, Sąd na podstawie cytowanych powyżej przepisów w tym art. 4 ust. 1 u.p.p. orzekł jak w pkt. 1 wyroku, oddalając powództwo w pozostałym zakresie, tj. co do kwoty zadośćuczynienia, która nie była uzasadniona w okolicznościach niniejszej sprawy.
W punkcie 3 wyroku Sąd na podstawie art. 102 k.p.c. postanowił nie obciążać powoda kosztami postępowania, w tym obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanej spółki kosztów procesu, mając na względzie jego sytuację osobistą oraz fakt, iż żądanie pozwu - co do słuszności którego powód był silnie subiektywnie przekonany - stanowiło zasądzenie zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta. Należy zaś mieć na względzie, że zasadność tego rodzaju roszczenia była trudna do zweryfikowania a limine, zwłaszcza dlatego, iż ocena, czy w okolicznościach faktycznych sprawy zachowanie pozwanego obiektywnie uzasadnia przyznanie powodowi rekompensaty w takiej a nie innej wysokości, było w znacznej mierze zależne od uznania sędziowskiego. Okoliczność ta oznaczała zatem dla powoda brak pewności co do tego, czy dochodzone przez niego roszczenie zostanie uwzględnione przez sąd i w jakiej wysokości. Należy przy tym podkreślić, iż możliwość potraktowania subiektywnego przekonania powoda o zasadności jego roszczeń jako jednej z przesłanek orzeczenia o kosztach procesu w oparciu o art. 102 k.p.c. jest aprobowana w orzecznictwie Sądu Najwyższego. ( uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 26 września 2012 r. II CZ 95/12, LEX nr 1232771) Ponadto zauważyć należy, że stosunkowe rozdzielenie kosztów postępowania powodowałoby w rzeczywistości skompensowanie zasądzonej na rzecz powoda kwoty i konieczność przeznaczenia jej na pokrycie tychże kosztów w stosunkowej części.
W punkcie 4 wyroku Sąd - na podstawie przepisu art. 100 k.p.c. i art. 113 ust. 1 ustawy
z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (j.t. Dz. U. z 2014 r. poz. 1025) oraz mając na uwadze fakt, że powód był zwolniony od obowiązku uiszczenia opłaty od pozwu wynoszącej 15 000 zł, a także, że koszty nadesłanej dokumenty medycznej w wysokości 19,67 zł poniósł tymczasowo Skarb Państwa, obciążył pozwanego w/w kosztami w takiej części jaka odpowiadała procentowi, w którym pozwany przegrał, tj. 3,4% (10 000 zł / 300 000 zł * 100 % = 3,33 x 15 019,67 zł = 510,67 zł ) co stanowi kwotę 510,67 zł. Taką też kwotę Sąd nakazał pobrać pod pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie.
W punkcie 5 wyroku Sąd orzekł w oparciu o art. 84 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005 r. (j. t. Dz.U. z 2014r. poz. 1025) nakazując zwrócić pozwanemu różnicę pomiędzy zaliczką uiszczoną w kwocie 700 zł
a wykorzystaną tytułem wynagrodzenia biegłej w wysokości 130 zł.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Monika. Włodarczyk.
Data wytworzenia informacji: