I ACa 1524/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2022-11-23
Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)
Sygn. akt I ACa 1524/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 listopada 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Beata Kurdziel |
po rozpoznaniu w dniu 23 listopada 2022 r. w Krakowie na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa J. W.
przeciwko M. S.
o ochronę dóbr osobistych i zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z dnia 17 września 2021 r., sygn. akt I C 930/20,
1. oddala apelację,
2. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1215 zł (tysiąc dwieście piętnaście złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Beata Kurdziel
Sygn. akt I ACa 1524/21
UZASADNIENIE
wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie
z dnia 23 listopada 2022 r.
Pozwem wniesionym 7 września 2020 r. powódka J. W. wystąpiła przeciwko M. S. z powództwem o ochronę jej dóbr osobistych, w którym domagała się:
- nakazania pozwanemu, aby w terminie tygodnia od uprawomocnienia się wyroku wydał powódce wszystkie kopie dokumentu z dnia 14 sierpnia 2007 r. sporządzonego przez lekarza (...)z Gabinetu (...) (...) dotyczącego powódki J. W. wraz z jego tłumaczeniem oraz usunął kopie ze wszystkich nośników,
- zakazania pozwanemu rozpowszechniania tego dokumentu oraz informacji dotyczących treści dokumentu, a w szczególności nieprawdziwych informacji dotyczących choroby psychicznej powódki,
- zobowiązania pozwanego do złożenia w formie pisemnej powódce listu przeprosin za rozpowszechnianie dokumentu z gabinetu (...) (...) z dnia 14 sierpnia 2007 r. oraz nieprawdziwych informacji do choroby psychicznej powódki J. W. w terminie tygodnia od daty uprawomocnienia się wyroku,
- zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki kwoty 4.000 zł ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia.
Nadto wniosła o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania.
Na uzasadnienie żądania powódka wskazała, że pozwany naruszył jej dobra osobiste poprzez naruszenie jej prywatności oraz dobrego imienia, tj. godności przez wejście w posiadanie jej prywatnego dokumentu medycznego i rozpowszechnianie publicznie nieprawdziwych informacji co do istnienia choroby psychicznej u powódki i jej kilkukrotnych prób samobójczych. Ww. dokument medyczny jest sprawozdaniem z konsultacji J. W., a z jego treści wynika jedynie, że odbyła się ona w Gabinecie(...) (...) w Wielkiej Brytanii w dniu 10 lipca 2007r., z powodu samookaleczenia. Dokument ten był sporządzony przez lekarza psychiatrę Dr C. (...) i przeznaczony do Dr M. (...) oraz do wiadomości lekarza Dr K. D.. Wyraźnie stwierdza, że okaleczenie nie było próbą samobójczą, a u pacjentki J. W. nie stwierdził ani obiektywnych ani subiektywnych objawów zaburzeń nastroju. Już samo dysponowanie cudzymi dokumentami medycznymi, niezależne od źródła ich pochodzenia, posługiwanie się nimi, kopiowanie, tłumaczenie czy rozpowszechnianie publicznie informacji objętych tymi dokumentami wyczerpuje zdaniem powódki znamiona naruszenia dobra osobistych – prawa do prywatności, a także narusza konstytucyjną zasadę prawa do chromy prywatności wyrażoną w art. 47 Konstytucji RP. Kwota 4.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest adekwatna do bezprawnego i zawinionego działania pozwanego i uwzględnia odczucia przeciętnego odbiorcy.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości jako bezzasadnego oraz zasądzenie od powódki kosztów postępowania według norm prawem przepisanych. Zarzucił, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do bezprawności naruszenia dobra. Pozwany wszedł bowiem w posiadanie przywołanego w pozwie dokumentu w sposób legalny. Wskazany dokument został mu przekazany w postaci kopii przez jego ciotkę, tj. M. B.. Według relacji M. B. dowód ten pozyskała w 2007 r. od swojego wówczas, żyjącego męża B. B., który z kolei pozyskał ten dokument w sposób legalny z przychodni znajdującej się w Irlandii. Niniejszy dokument (według relacji M. B.) został przekazany B. B. podczas odbioru powódki ze szpitala/przychodni po incydencie z podcięciem nadgarstka. Pozwany zaprzeczył, żeby mówił do kogokolwiek, że pozwana jest psychicznie chora, podkreślając jednak, że z ust obu stron padały podczas sytuacji konfliktowych nieprzemyślane słowa. Wskazał ponadto, że co do zasady przypisywanie komuś choroby nie stanowi jednak naruszenia czyjejś godności, czci czy dobrego imienia. Sytuacja taka dotyczy również choroby psychicznej, która stanowi jedną z wielu chorób i w obecnych czasach nie ma charakteru stygmatyzującego. Pozwany nie zdawał sobie sprawy z tego, jak ważny jest dla powódki przywołany dokument. Oświadczył, że nie podsiada żadnych innych kopii przywołanego pozwie dokumentu. Podkreślił też, że nigdy nie posługiwał się niniejszym dokumentem, a jedynie broniąc swoich praw przedstawił niniejszy dokument organom ścigania, broniąc się przed zarzutami powódki w postępowaniu karnym. Pozwany nie kopiował wskazanego dokumentu, nie rozpowszechniał tego dokumentu, nie tłumaczył go a tym bardziej nie rozprzestrzeniał w sposób publiczny. W karnym postępowaniu przygotowawczym obowiązuje zaś zasada niejawności. Przedłożenie do akt postępowania karnego przez pozwanego kopii dokumentu miało na celu wykazanie konkretnych okoliczności, było realizacją prawa do obrony w wąskim jak i szerokim tego słowa znaczeniu. Nie jest bezprawnością przedkładanie dokumentacji pozyskanej w sposób legalny w celu weryfikacji dowodu przez organ prowadzący postępowanie przygotowawcze. Zachowaniom takim w żadnej mierze nie można przypisać cech bezprawności działania.
Sąd Okręgowy w Nowym Sączu wyrokiem z dnia 17 września 2021 r. zakazał pozwanego rozpowszechniania informacji dotyczących treści dokumentu z dnia 14 sierpnia 2007r. sporządzonego przez lekarza Dr.C.M. z Gabinetu (...) (...) dotyczącego powódki, w szczególności nieprawdziwych informacji co do choroby psychicznej powódki (pkt I wyroku), zobowiązał pozwanego do złożenia w formie pisemnej powódce listu przeprosin za rozpowszechnianie informacji dotyczących treści ww. dokumentu i nieprawdziwych informacji co do choroby psychicznej powódki – w terminie tygodnia od daty uprawomocnienia się wyroku (pkt II), zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 7.09.2020r. do dnia zapłaty (pkt III) oraz kwotę 2437 zł tytułem kosztów procesu (pkt V), oddalając powództwo w pozostałej części (pkt IV).
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
Pozwany M. S. jest siostrzeńcem powódki J. W.. Od lat pozostają oni w konflikcie, między innymi na tle majątkowym. Uczestniczyli mianowicie w postępowaniu o dział spadku po S. W. ze zniesieniem współwłasności prowadzonym przed Sądem Rejonowym w N.do sygn. akt (...). Sprawa ta zakończyła się ugodą z 6 marca 2017 roku. Na mocy jej postanowień M. S. oraz J. W. otrzymali na własność lokale usytuowane odpowiednio na parterze i piętrze w budynku położonym na działce (...) w S.. Ugoda ta zakończyła spór sądowy, nie wygasiła jednak konfliktu, jaki cały czas trwa między stronami.
Powódka na co dzień przebywa w Wielkiej Brytanii. W lokalu na piętrze budynku przy ul. (...) w S. należącym do powódki, mieszka na stałe jej matka – babcia pozwanego – A. W.. Podczas swoich pobytów w Polsce powódka zatrzymuje się u matki.
W trakcie licznych awantur, jakie miały miejsce na przestrzeni ostatnich lat na tle funkcjonowania odrębnych lokali w budynku pod adresem przy ul. (...) w S., pozwany wielokrotnie formułował względem matki powódki A. W. twierdzenia wskazujące na to, że J. W. jest chora psychicznie i powinna się leczyć. Działo się to w czasie, kiedy powódka pojawiała się w mieszkaniu, ale też w okresach, kiedy powódki nie było w kraju.
Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 19 marca 2020 r. sygn. akt (...) M. S. został uznany za winnego dopuszczenia się czynu polegającego na kilkukrotnym kopnięciu J. W. w dniu 1 października 2017 r. i spowodowaniu u powódki J. W. w dniu 1 października 2017 r. obrażeń ciała naruszających czynności narządów ciała, tj. przestępstwa z art. 157 § 2 k.k.
W ramach postępowania przygotowawczego Prokuratury Rejonowej w N. w sprawie do sygn. akt(...) pozwany M. S. został w dniu 24 listopada 2017 r. na Komisariacie Policji w S. przesłuchany w charakterze świadka. Składając zeznania przyznał, że jest właścicielem lokalu nr (...) zlokalizowanego na parterze w starej kamienicy zlokalizowanej pod adresem przy ul. (...) w S., gdzie właścicielem drugiego lokalu, zlokalizowanego na piętrze, jest jego ciotka J. W.. Wskazał, że na piętrze mieszka matka J. W., a jego babcia – A. W.. Potwierdził też, że ciotka jest z nim skonfliktowana. Zaprzeczył jednak, by miał uderzyć czy kopać J. W.. Aby podważyć wiarygodność jej twierdzeń podczas przesłuchania wskazał, że jego zdaniem ciotka J. W. ma jakieś problemy „o podłożu psychicznym”, oraz że o jej problemie świadczy choćby to, że w 2007 r. w Irlandii dokonała samookaleczenia poprzez podcięcie sobie żył. Na tę okoliczność do protokołu przedłożył kserokopię wywiadu (...) J. W. z gabinetu (...) z dnia 14 sierpnia 2007 r. wraz z odręcznym jego tłumaczeniem z języka angielskiego. Wskazał, że dokument ten otrzymał od ciotki M. B., oraz że dokumenty te były dołączane do sprawy rozwodowej tej ostatniej w związku z romansem pomiędzy J. a jego wujkiem B. B..
Przedmiotowy dokument medyczny jest sprawozdaniem z konsultacji J. W. (...) przeprowadzonej u powódki w związku z przyjęciem na oddział szpitalny w dniu 9 lipca 2007 roku. Dokument ten został sporządzony przez lekarza psychiatrę Dr C.M. (...) i przeznaczony do Dr M. (...) oraz do wiadomości Dr K. D.. Z jego treści wynika, że konsultacja odbyła w Gabinecie (...) (...) w Wielkiej Brytanii w dniu 10 lipca 2007 r., w związku z celowym samookaleczeniem się J. W. polegającym na podcięciu lewego nadgarstka. Na podstawie informacji uzyskanych od J. W. ustalono, że powodem takiego działania był strach przed pójściem do pracy i chęć uzyskania wolnego. Pacjentka postąpiła tak, ponieważ obawia się kobiety, która zachowuje się wobec niej w sposób obraźliwy. Kobieta ta zachowuje się wobec pacjentki w sposób naruszający jej bezpieczeństwo od około pięciu/sześciu miesięcy. Przyczyną takiego zachowania był romans pacjentki z mężem wspomnianej kobiety. Podczas rozmowy z pacjentką badający ją lekarz nie stwierdził obiektywnych ani subiektywnych objawów zaburzeń nastroju. Według postawionej przez niego diagnozy, działania pacjentki to ostra reakcja na doznane napięcia związane z zaistniałą sytuacją. Poinformował pacjentkę, że zostanie wypisana ze szpitala, jak tylko jej stan zdrowia będzie odpowiedni, bez zalecania badania psychiatrycznego.
Dokument z konsultacji psychiatrycznej J. W. przeprowadzonej u powódki w 2007 r. nie był wydany przy wypisie ze szpitala. Powódka odebrała jego egzemplarz od swojego lekarza rodzinnego, do którego trafił on w wersji elektronicznej. Egzemplarz ten powódka nadal posiada.
W okresie, w którym miała miejsce wspomniana konsultacja, powódka pozostawała w nieformalnym związku z B. B. – mężem M. B.. Relacja ta stała się przyczynkiem do wystąpienia przez M. B. z pozwem o rozwód. Do rozwiązania jej małżeństwa z B. B. doszło ostatecznie w 2013 roku. W toku sprawy rozwodowej M. B. planowała początkowo dołączyć do akt także odpis dokumentu z konsultacji psychiatrycznej J. W. z 2007 roku. W jego posiadaniu znalazła się w bliżej nieujawnionych dzisiaj okolicznościach. Ostatecznie z zamiaru tego jednak zrezygnowała. Powódka J. W. pozostała zaś w nieświadomości co do tego, że dokument tego rodzaju M. B. w ogóle posiada.
Przed 24 listopada 2017 r. sporny odpis dokumentu od M. B. otrzymał pozwany. Ciotka przekazała mu go uznając, że przyda mu się w sprawach, które ma z J. W.. Pozwany wprost oświadczył jej, że wykorzysta go, ponieważ J. W. pozwała go do sądu.
Pozwany nie wykonywał dalszych kopii dokumentu. Podczas przesłuchania w dniu 24 listopada 2017 r. przedstawił sporny odpis dokumentu w tym egzemplarzu, który otrzymał od ciotki. Celem dołączenia odpisu do akt funkcjonariusz wykonał jego kserokopię, a sam egzemplarz zwrócił pozwanemu. Ten przechowywał go następnie w domu, po czym wydał go matce W. J.. Ta potrzebowała go bowiem jako dowód, który wykorzysta w swojej sprawie, jaką zainicjowała przeciwko niej J. W.. W. J. zabrała dokument i przetłumaczyła przez tłumacza przysięgłego.
W postępowaniu prowadzonym przez Sąd Rejonowy do sygn. akt (...), na rozprawie 22 maja 2018 r. W. J. przedstawiła Sądowi oryginał i tłumaczenie otrzymanego od syna dokumentu z gabinetu (...)dotyczącego powódki. Na rozprawie w dniu 28 września 2018 r. wyjaśniła, że dokumenty dotyczące J. W. złożone do akt sprawy uzyskała od kuzynki M. G., która była żoną kochanką świadka, oraz że wiedza o tym, iż J. W. targała się kilkakrotnie na życie jest w rodzinie powszechna.
Wyrokiem z 9 października 2018 r., sygn. akt (...), Sąd Rejonowy w N.warunkowo umorzył na dwuletni okres próby względem W. J. postępowanie karne w sprawie o przestępstwo kierowania gróźb karalnych pod adresem J. W..
Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dowodów z dokumentów urzędowych i prywatnych. Pliki z nagraniami znajdujące się na przedłożonych do akt nośnikach cyfrowych wraz ze stenogramem potraktowano wyłącznie jako dowód uzupełniający, potwierdzający w istocie prawdziwość tych relacji, jakie w sprawie przedstawili w swoich zeznaniach powódka oraz świadek A. W.. Dowód z nagrania nie był zatem w tej sprawie podstawowym dowodem, prowadzącym do oceny zgłoszonych roszczeń. Odnosząc się do zarzutów pozwanego Sąd Okręgowy wskazał, że nawet tajne nagrania są dopuszczalne w procesie cywilnym, gdy warunkują prawo do sprawiedliwego wyroku. W szczególności nagrywanie rozmów nie jest bezprawne w aspekcie naruszenia dóbr osobistych osoby odpowiedzialnej za nagranie, gdy staje się ono działaniem podejmowanym w obronie usprawiedliwionego interesu prywatnego, a nadto realizuje konstytucyjne prawo do sądu przyznane w art. 45 ustęp 1 Konstytucji RP (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 2002 r., I CKN 1150/00, LEX nr 75292; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2003 r., IV CKN 94/01, LEX nr 80244; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 23 stycznia 2013 r., I ACa 1142/12, LEX nr 1271921; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 31 grudnia 2012 r., I ACa 504/11, LEX nr 1278076).
Zeznania świadka A. W. oraz zeznania powódki Sąd uznał za wiarygodne w całości oceniając je jako szczere, logiczne i spójne, w pełni korespondujące tak ze sobą, jak i z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. W przeciwieństwie do relacji pozostałych świadków i pozwanego, nie zawierały też w sobie takich sprzeczności ani nieścisłości, które mogłyby świadczyć o nieprawdzie czy zatajeniu faktów dla sprawy istotnych.
Zeznaniom świadków W. J., M. B. oraz zeznaniom pozwanego Sąd Okręgowy dał wiarę jedynie w takiej części, w jakiej nie pozostawały one w sprzeczności z ocenionym wyżej jako wiarygodny materiałem dowodowym sprawy. Zeznania M. B. okazały się niewiarygodne przede wszystkim w tej części, w jakiej wskazywała na czas, w jakim przekazała pozwanemu sporny dokument z konsultacji psychiatrycznej. Dwukrotnie podała, że dokument ten przekazała pozwanemu dopiero w ostatnich miesiącach – raz wskazała przy tym, że miało to miejsce „pół roku temu”, a po raz kolejny odpowiadając na to samo pytanie zadane przez pełnomocnika powódki podała, że dokument ten dała pozwanemu „chyba w 2020 roku”. W oczywisty sposób kłóci się to z niezbitym faktem, iż spornym dokumentem pozwany posłużył się już w listopadzie 2017 roku. Z ostrożnością podchodząc zatem do dalszych twierdzeń świadka, za niewiarygodne uznał Sąd także i te wyjaśnienia M. B., z których wynikać miałby fakt legalnego wejścia przez nią w posiadanie spornego dokumentu. Jej zeznania w tym względzie były zresztą wyjątkowo lakoniczne, niezborne i niejasne. Świadek nie była w stanie wyjaśnić jednoznacznie, od kogo dokument ten miałby otrzymać jej małżonek. W ogóle nie odniosła się też do tego, jak dokument wystawiony w Wielkiej Brytanii znalazł się ostatecznie w jej domu w Polsce, rzekomo wśród listów, które były do niej i do jej męża. Szczegółowo odpytywana nie potrafiła też zresztą wskazać, co działo się z dokumentem po tym, jak wydała go pozwanemu. Twierdziła przy tym, że nie wiedziała, że dokument ten został przekazany W. J.. Z tym z kolei nie korespondują do końca zeznania samej W. J., która w sprawie karnej (...) Sądu Rejonowego w N. wprost wskazywała, że sporny dokument uzyskała od kuzynki M. G., a podczas przesłuchania w tej sprawie sugerowała, że to według samej M. B. „prawdopodobnie” B. B. ten dokument dał lekarz, kiedy ten odbierał J. W. ze szpitala. W. J. sama przyznała przy tym, że nie pytała M. B., w jaki sposób dokument ten znalazł się w jej rękach. Wszystkie te wypowiedzi W. J. pozwalają twierdzić, że ww. świadkowie o spornym dokumencie jednak rozmawiały, a ich obecne tłumaczenia są nieszczere i wyuczone. Pozwany konsekwentnie powtarzał w toku niniejszego procesu twierdzenia o tym, że w posiadania spornego dokumentu wszedł w sposób legalny. W swoich zeznaniach zupełnie przemilczał jednak wszystkie te okoliczności, z których mogłoby wynikać, w jaki sposób M. B. faktycznie weszła w posiadanie dokumenty, który od niej otrzymał.
Bez znaczenia dla ustalenia okoliczności istotnych dla sprawy okazał się list załączony do akt przez pozwanego na rozprawie w dniu 17 września 2021 r. (k. 134 i 135-137). Nadal napięty i niewątpliwie ujemny charakter relacji między powódką a M. B. nie może w okolicznościach sprawy budzić żadnych wątpliwości. Fakt, iż zaskoczona zarzutem kierowania do M. B. tego rodzaju korespondencji powódka początkowo nie chciała się do tego przyznać, nie świadczy jeszcze o tym, że w tej sprawie uznać należało ja za osobę niewiarygodną.
W powyższym stanie faktycznym, w ocenie Sądu Okręgowego powództwo niemal w całości zasługiwało na uwzględnienie.
Odwołując się do treści art. 24 k.c., art. 23 k.c., art. 448 k.c. Sąd Okręgowy wskazał, iż z ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie wynika bezspornie, że powód, przedkładając do protokołu przesłuchana z 24 listopada 2017 r. dokument z konsultacji psychiatrycznej powódki wraz z odręcznym jego tłumaczeniem, posłużył się nim w sposób nieuprawniony. W ten sam sposób postąpił zresztą wydając następnie ten sam dokument matce W. J.. Pozwany nie wykazał w żaden sposób, że dokumentację medyczną z Gabinetu(...) (...) uzyskał od powódki, czy od osób trzecich, ale za wyraźną zgodą i wiedzą powódki, że za jej zgodą dokonywał tłumaczenia oryginału i tymi dokumentami się posługiwał. Pozwany wskazywał, że w posiadanie kopii dokumentu wszedł w trakcie kolejnych konfliktów stron dotyczących wspólnej nieruchomości, przedstawiał swoją wersję przyczyn i przebiegu tego konfliktu. Słusznie zarzuca powódka, że są to jednak okoliczności bez istotnego dla sprawy znaczenia, gdyż nie dają one powodowi legitymacji do posiadania uprawnienia do dysponowania tym dokumentem, podobnie zresztą jak do kierowania zarzutów pod adresem powódki, że jest chora psychicznie. Poszanowanie poufności danych dotyczących stanu zdrowia jest ważną zasadą w systemie prawnym Rzeczypospolitej, analogicznie jak i w innych państwach będących stroną Europejskiej konwencji praw człowieka z 1950 r., ratyfikowanej przez 47 państw należących do Rady Europy (art. 8 Konwencji). Słusznie wskazuje też powódka, że pozwany powinien mieć świadomość, że nakazy i zakazy dotyczące ujawniania danych z dokumentacji medycznej są strzeżone powszechnie obowiązującymi i bardzo restrykcyjnymi przepisami związanymi z ochroną tych prywatnych danych, ochroną przed wydawaniem dokumentacji lekarskiej osobom nieuprawnionym czy tajemnicą lekarską ustaw takich jak ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz.U.2020.849 t.j.) – m.in. art. 26 czy ustawy z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego (Dz.U.2020.685 t.j.) – m.in. art. 50 i n.
Niewątpliwie podanie do publicznej wiadomości informacji lub zarzutu, że dana osoba cierpi na dolegliwości psychiczne lub jest chora psychicznie, również stanowi naruszenie jednego z podstawowych dóbr człowieka, jakim jest ochrona sfery życia psychicznego, prywatności i prawa zachowania w tajemnicy informacji o stanie zdrowia. Podanie informacji o chorobie psychicznej innej osoby – niezależnie od tego, czy jest to informacja prawdziwa, czy nieprawdziwa – zawsze narusza dobro osobiste osoby, której informacja dotyczy, a bezprawność działania sprawcy wyłączać może wyłącznie jeden z przypadków przewidzianych art. 24 k.c., a są nimi: a) działanie w ramach obowiązującego porządku prawnego; b) wykonywanie prawa podmiotowego; c) zgoda pokrzywdzonego; d) działanie w obronie uzasadnionego interesu. W ocenie Sądu żadna z powyższych przesłanek wyłączających bezprawność w niniejszej sprawie nie zachodzi i nie została przez pozwanego udowodniona. Rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, które mogą wpływać na postrzeganie powódki jako osoby (gdyż niewątpliwie choroba psychiczna zaburza w większym lub mniejszym stopniu funkcjonowanie człowieka w sferze społecznej) narusza cześć powódki niezależnie od celu, jaki przyświecałby działaniom pozwanego. Nawet godny ochrony cel nie usprawiedliwia bowiem zastosowania niegodziwych środków i stawiania fałszywych zarzutów. W tej sprawie przyjąć należało zresztą, że pozwany nie kierował się w rzeczywistości żadnymi względami zasługującymi na ochronę, a dążył wyłącznie do podważenia wiarygodności powódki w sprawie, w której nie był jeszcze podejrzanym czy oskarżonym, lecz jedynie świadkiem. Status świadka nie daje prawa do obrony. Pozwany został dopiero skazany za pobicie J. W. w wyniku wszczęcia postępowania z oskarżenia prywatnego J. W.. Pozwany bez żadnej rzeczowej potrzeby przedłożył zatem dokument prywatny na policji – nie mający związku ze zdarzeniem z dnia 1 października 2017 r. tylko po to, by pozwaną przedstawić w fałszywym świetle jako osobę z problemami natury psychicznej. Do stwierdzenia naruszenia godności osobistej nie jest konieczne aby zarzut sformułowany pod adresem danej osoby był rozpowszechniony, nawet w ogóle dotarł do wiadomości innych osób (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 24 maja 2019 r., I ACa 1052/18, LEX nr 3040830).
Jak wskazał Sąd Najwyższy, samodzielną podstawą roszczeń określonych w art. 24 k.c. nie jest a sama bezprawność działania sprawcy. Niezbędny jest także skutek tego działania w postaci naruszenia jednego z dóbr osobistych, o których mowa w art. 23 k.c. (tak: wyrok SN z dnia 07 kwietnia 2009 r., I PK 210/08, M M.P.Pr. 2009/12/642-647). W ocenie powódki działania pozwanego spowodowały naruszenie jej dóbr osobistych w postaci naruszenia prawa do prywatności, godności osobistej, dobrego imienia.
Prywatność człowieka obejmuje w szczególności zdarzenia związane z życiem rodzinnym, seksualnym, stanem zdrowia, przeszłością, sytuacją majątkową, w tym także uzyskiwanymi dochodami (według uchwały składu 7 sędziów SN z dnia 16 lipca 1993 r., I PZP 28/93, OSNCP 1994, nr 1, poz. 2). Z pewnością wykorzystywania dokumentów dotyczących sfery tak wrażliwej, jak stan zdrowia psychicznego, rozpowszechnianie ich, czy w inny sposób czynienie z nich użytku, w szczególności powielanie wynikających z nich informacji, mieści się naruszeniu prawa do prywatności.
Cześć człowieka obejmuje dwa aspekty: dobre imię (cześć zewnętrzna) i godność (cześć wewnętrzna). Cześć, dobre imię, dobra sława człowieka są pojęciami obejmującymi wszystkie dziedziny jego życia osobistego, zawodowego i społecznego. Naruszenie czci może więc nastąpić zarówno przez pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym i rodzinnym, jak i przez zarzucenie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym, naruszające dobre imię danej osoby i mogące narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności (por. wyrok SN z dnia 29 października 1971 r., II CR 455/71, OSNC 1972, nr 4, poz. 77).
Naruszenie czci może nastąpić zarówno publicznie, jak i prywatnie, w wypowiedzi ustnej lub pisemnej albo przekazanej innym nośnikiem informacji, może nastąpić w wywiadzie, felietonie lub innej publikacji prasowej, książce, orzeczeniu sądowym, piśmie procesowym, wykładzie uniwersyteckim, liście, rozmowie, blogu albo komentarzu internetowym (tak: wyrok SN z dnia 8 marca 2012 r., V CSK 109/11, OSNC 2012, nr 10, poz. 119).
W ocenie Sądu Okręgowego działanie pozwanego polegające na wykorzystaniu prywatnego dokumentu zawierającego informacje o stanie zdrowia powódki oraz formułowaniu przez niego twierdzeń wskazujących na rzekomą chorobę psychiczną, problemy psychiczne czy potrzebę leczenia naruszało dobra osobiste powódki. W szczególności naruszył przez to prawo do prywatności powódki, które zabrania informowania innych podmiotów o intymnych sprawach osób trzecich, bez ich wyraźnej zgody. Działanie te podejmowane były przez niego tylko i wyłącznie w celu zdyskredytowania powódki i przedstawienia jej w złym świetle, a także podważenia jej wiarygodności w zakresie prowadzonych postępowań. Dodatkowo stwierdzenia pozwanego nie zostały procesowo wykazane ani udowodnione. Nawet gdyby uznać sugestie odnoszące się do stanu zdrowia powódki za prawdziwe, to i tak ich ujawnienie naruszało bezwzględne prawo powoda do ochrony prywatności w zakresie jej stanu zdrowia. Niewątpliwie naruszenie to ma charakter bezprawny, gdyż pozwany będący jeszcze wówczas świadkiem, przekazał policji dane wrażliwe powódki, co stanowi naruszenie zarówno porządku prawnego, jak i zasad współżycia społecznego. Sformułowania użyte przez pozwanego miały na celu jedynie zdyskredytowanie powódki. Pozwany nie był również uprawniony do formułowania twierdzeń w przedmiocie choroby psychicznej powódki, a zwłaszcza jej diagnozowania. W ocenie Sądu pozwany nie wykazał ani nie udowodnił żadnych okoliczności wyłączających bezprawność swojego działania, a co za tym idzie nie obalił domniemania z art. 24 § 1 k.c., który statuuje domniemanie bezprawności naruszenia dóbr osobistych.
Pozwany ponosi zatem co do zasady odpowiedzialność za naruszenie dobra osobistego powódki. Zasadniczym sposobem usunięcia naruszenia przez pozwanego jest zobowiązanie go do przeproszenia powódki za rozpowszechniani informacji dotyczących treści dokumentu z 14 sierpnia 2007 r. oraz nieprawdziwych informacji co do choroby psychicznej powódki. Żądana przez powódkę forma przeprosin, tj. przesłanie pisemnego oświadczenia o wskazanej przez powoda treści, pozostaje adekwatna do formy, w jakiej naruszone zostały dobra osobiste powódki.
Żądanie zaniechania naruszenia sfery chronionej prawem osobistym obejmuje zaniechanie zagrożeń dobra osobistego (art. 24 § 1 k.c.) oraz zaniechanie dalszych naruszeń (art. 24 § 1 zd. 1 w zw. z art. 24 § 1 zd. 2 k.c). W orzecznictwie i doktrynie zgodnie przyjmuje się, że uwzględnienie roszczenia o zaniechanie naruszeń dobra osobistego zależy także od wykazania, że istnieje realna obawa kontynuowania przez drugą stronę działań naruszających dobro osobiste, które w sprawie jest przedmiotem ochrony. Dodatkową przesłanką roszczenia o zaniechanie dalszych naruszeń jest istnienie uzasadnionej obawy, że zostaną one podjęte oraz to, że żądanie zaniechania dotyczyć musi dokładnie określonego działania (por. wyrok SN z dnia 26 lutego 1965 r., II CR 13/65, OSNCP 1965, nr 10, poz. 174; oraz wyrok SN z dnia 9 lipca 1971 r., II CR 220/71, OSNCP 1972, nr 1, poz. 19). W ocenie Sądu, w przedmiotowej sprawie zostało wykazane, że istnieje uzasadniona (realna) obawa, iż w przyszłości pozwany będzie kontynuował działania naruszające dobra osobiste powódki. Wskazuje na to chociażby fakt, iż po wykorzystaniu przez siebie spornego dokumentu, przekazał go do wykorzystania w posobny celu matce, w konfrontacjach z matką powódki konsekwentnie powielał zarzuty o chorobie psychicznej oraz potrzebie leczenia ciotki. Dlatego Sąd uznał za usprawiedliwione również żądanie zakazania pozwanemu rozpowszechniania informacji dotyczących treści dokumentu z 14 sierpnia 2007 r., w szczególności nieprawdziwych informacji do choroby psychicznej powódki.
Zdaniem Sądu Okręgowego uzasadnione okazało się też roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia. W zakresie roszczenia o zapłatę kwoty 4.000 zł wskazać należało, że zgodnie z ugruntowanym poglądem Sądu Najwyższego, podzielanym w pełni przez skład rozpoznający tę sprawę, przesłanką odpowiedzialności z art. 448 k.c. w zakresie roszczenia pieniężnego za doznaną krzywdę jest nie tylko bezprawność, ale także zawinione działanie sprawcy. Przyjęcie takiej podstawy odpowiedzialności sprawcy naruszenia dobra osobistego oznacza, że podstawą zasądzenie odpowiedniej sumy pieniężnej będzie każde zawinione działanie sprawcy, a więc zarówno w wypadku winy umyślnej, jak i nieumyślnej (zob. wyrok SN z 12 grudnia 2002r., V CKN 1581/00, wyrok SN z 19 stycznia 2007r., III CSK 358/06). Zadośćuczynienie powinno przy tym mieć charakter kompensacyjny, a więc przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość i być tak ukształtowane, by stanowić odpowiedni ekwiwalent doznanej krzywdy.
Okoliczności przedmiotowej sprawy świadczą o tym, że pozwanemu można postawić zarzut winy umyślnej w zakresie działań, które naruszyły dobra osobiste powódki. W dacie posłużenie się dokumentem medycznym powódki musiał sobie zdawać sprawę z tego, że nie dysponuje zgodą powódki na tego rodzaju działanie, nie miał też żadnych podstaw do przyjęcia, iż dokument ten znalazł się w jego rękach legalnie. Znając treść tego dokumentu powinien był też wiedzieć, że nie wynika z niego żadna diagnoza potwierdzająca chorobę psychiczną powódki. Jako osoba doświadczona życiowo mógł i powinien był przewidzieć, że bezprawne posługiwanie się dokumentacją medyczną powódki oraz nieprawdziwe stwierdzenie, że ma ona problemy natury psychicznej, jest chora psychicznie czy powinna się leczyć, naruszy jej dobre imię i godność. Tym bardziej, że stwierdzenie to sformułowane do protokołu przesłuchania podtrzymywał pozwany w konwersacjach prowadzonych członkiem wspólnej rodziny. Listowne przeproszenie powódki w terminie 7 dni od uprawomocnienia się orzeczenia nie może dać jej pełnej satysfakcji i naprawić krzywdy, jakie poniosła w wyniku zachowania pozwanego.
W tych wszystkich okolicznościach, mimo ograniczonego oddziaływania naruszenia dóbr osobistych, w ocenie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie, roszczenie majątkowe powódki o zapłatę kwoty 4.000 zł podlegało uwzględnieniu w całości. W ocenie Sądu kwota ta jest adekwatna dla zrekompensowania powódce doznanego dyskomfortu. Z pewnością nie jest to żądanie wygórowane czy prowadzące do wzbogacenia się powoda. Pamiętać należy bowiem, że kwota zadośćuczynienia nie może być symboliczna i powinna uwzględniać też sytuację majątkową pozwanego (w konkretnym przypadku ocenioną już w ramach postępowania o cofnięcie pozwanemu zwolnienia z kosztów postępowania i pełnomocnika z urzędu), suma 4.000 zł będzie dla niego zadośćuczynieniem odczuwalnym.
O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 455 i 481 k.c., ustalając termin naliczania odsetek od 7 września 2020 r., tj. od dnia wytoczenia powództwa w niniejszej sprawie.
W punkcie IV sentencji wyroku Sąd oddalił powództwo w części, w jakiej powódka domagała się nakazania pozwanemu, aby w terminie tygodnia od uprawomocnienia się wyroku wydał powódce wszystkie kopie dokumentu z dnia 14 sierpnia 2007 r. sporządzonego przez lekarza Dr. C. M. (...) z Gabinetu (...) (...) dotyczącego powódki J. W. wraz z jego tłumaczeniem oraz usunął kopie ze wszystkich nośników, oraz zakazania pozwanemu rozpowszechniania tego dokumentu. W sprawie nie wykazano bowiem w żaden sposób, aby powód w dalszym ciągu dysponował jakąkolwiek kopią spornego dokumenty, czy to w formie odpisu, czy też w postaci zapisu obrazu dokumenty na nośniku cyfrowym. Skoro tak, brak realnej obawy kontynuowania przez pozwanego działań naruszających dobro osobiste powódki w tak przedstawiony sposób.
O kosztach Sąd Okręgowy rozstrzygnął na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. przyjmując, że skoro powódka uległa jedynie w nieznacznej części swojego żądania niemajątkowego, istnieje podstawa do nałożenia na powoda obowiązku zwrotu na jej rzecz wszystkich poniesionych kosztów. Na zasądzoną kwotę składają się opłata od roszczenia niemajątkowego w wysokości 600,00 zł oraz wynagrodzenie adwokata w kwocie 360,00 zł, ustalone zgodnie z § 8 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800). W zakresie roszczenia majątkowego zadośćuczynienia powódka wygrała sprawę w całości. Powódka uiściła opłatę sądową od roszczenia majątkowego w wysokości 200 zł. Wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika w tej sprawie wino wynieść 900 zł (na podstawie § 6 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie) wraz z 17,00 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa).
Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany M. S., zaskarżając go w części tj. co do pkt I, II, III i V oraz zarzucając:
1. naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a to:
- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i sformułowanie na ich podstawie nieprawidłowego wniosku polegającego na przyjęciu, że pozwany nie wykazał, że wszedł w posiadanie dokumentacji medycznej z Gabinetu(...) (...) za pośrednictwem powódki, czy też osób trzecich, co jest sprzeczne z doświadczeniem życiowym i materiałem zgromadzonym w sprawie, który potwierdza, że powód musiał wejść w posiadanie dokumentu medycznego za pośrednictwem osób trzecich (które musiały ten dokument zdobyć od powódki), gdyż powódka nie udowodniła, aby pozwany przebywał w jej mieszkaniu w Irlandii, podczas której to wizyty mogłoby dojść do zaginięcia jej dokumentu medycznego, jednocześnie Sąd I instancji przyjmuje w sposób bezsporny, że dokument ten pozwany przekazał swojej matce W. J., które to ustalenie faktyczne podważa całkowicie wersje powódki o rzekomej kradzieży tego dokumentu przez W. J., której miała się rzekomo dopuścić podczas opieki nad mieszkaniem powódki, co skutkować powinno za przyjęciem najbardziej logicznie prawdopodobnej wersji łańcucha zdarzeń, że w pierwotne posiadanie dokumentu medycznego wszedł B. B. w związku z relacją, jaka łączyła go z powódką,
- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i sformułowanie na ich podstawie w sposób dowolny wniosku o pełnej wiarygodności zeznań powódki, podczas gdy jej oświadczenie „ja nie wysyłałam listów do Pani M.” zostało całkowicie obalone przez pozwanego poprzez przedłożenie dowodu w postaci listu, jaki powódka przesłała do świadka M. B., co pod znakiem zapytania stawia wszelkie oświadczenia, w tym zeznania powódki złożone w niniejszym postępowaniu,
oraz naruszenia prawa materialnego, a to:
- art. 24 § 1 k.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie pomimo istnienia przesłanki wyłączającej bezprawność w postaci działania pozwanego w ramach obowiązującego porządku prawnego,
- art. 24 § 1 k.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie pomimo istnienia przesłanki wyłączającej bezprawność w postaci zgody pokrzywdzonej powódki na dysponowanie spornym dokumentem przez osoby inne niż ona sama, w szczególności przez ówczesnego konkubenta B. B., który zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego wszedł w posiadanie tego dokumentu w związku z udzielanym wówczas wsparciem powódce przy wypisywaniu ze szpital i codzienną łączącą ich relacją,
- art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Obywatela z dnia 4 listopada 1950 r. przez jego zastosowanie w przedmiotowej sprawie w zakresie wykluczającym wyjątki od ujawnienia danych wrażliwych w tym przypadku dotyczących powódki, albowiem nie każde naruszenie prawa będzie stanowiło przesłankę do stwierdzenia, że dany środek dowodowy jest sprzeczny z prawem do prywatności, szerzej ujmując, czy jest sprzeczny z prawem konwencyjnym,
- art. 50 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego poprzez nieprawidłowe zastosowanie tego przepisu w niniejszej sprawie, gdyż pozwany nie jest osobą wykonującą czynności określone w tej ustawie, w związku z czym w stosunku do pozwanego na potrzeby niniejszej sprawy nie może być stosowany żaden przepis tej ustawy- choćby wymieniony przez Sąd I instancji przykładowo,
- art. 26 ustawy o Prawach Pacjenta i rzecznika Praw Pacjenta poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie i wywodzenie z tego przepisu negatywnych skutków procesowych i skutków prawnych dla pozwanego, pomimo iż pozwany nigdy nie występował do żadnej placówki świadczeń zdrowotnych o udostępnienie jego osobie dokumentacji medycznej powódki,
- art. 448 k.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie, w sytuacji gdy powódka nie wykazała w żaden sposób poziomu cierpienia, zakresu i formy krzywdy, dyskomfortu spowodowanego działaniem pozwanego, co skutkowało bezpodstawnych zasądzeniem od pozwanego na rzecz powódki zadośćuczynienia w kwocie 4000 zł.
W konsekwencji pozwany wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w całości, a także o zasądzenie kosztów procesu za obie instancje.
W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego kosztów zastępstwa prawnego za postępowanie apelacyjne.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, a Sąd Apelacyjny podziela dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę w sprawie materiału dowodowego, znajdującą podstawę w dyrektywach oceny dowodów zawartych w treści art. 233 § 1 k.p.c., oraz ustalony stan faktyczny i przyjmuje je za własne.
Sąd Apelacyjny podziela także wnioski wyprowadzone przez Sąd Okręgowy na podstawie ustalonego stanu faktycznego
Odnosząc się na wstępie do podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia przepisów postępowania tj. art. 233§1 k.p.c. zaznaczyć należy, że ramy swobodnej oceny dowodów są wyznaczane wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych, ważąc ich moc i wiarygodność, a ostatecznie odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Innymi słowy, sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału zachodzi tylko w razie zaistnienia dysharmonii pomiędzy materiałem dowodowym zgromadzonego w sprawie, a poczynionymi na jego podstawie wnioskami. Podważenie przeprowadzonej przez sąd oceny dowodów i poczynionych na tej podstawie ustaleń faktycznych wymaga skonkretyzowania i wykazania istoty zarzucanego uchybienia, a więc tego, w jaki sposób sąd naruszył zasady logicznego myślenia, doświadczenia życiowego lub konkretnymi wskazaniami prawa procesowego. Godzi się przy tym zaznaczyć, że z istoty wnioskowania z zeznań świadków lub stron, których treść jest wzajemnie sprzeczna, wynika konieczność odmówienia waloru wiarygodności co najmniej jednemu z tych źródeł dowodowych. Jeżeli zaś z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów, nawet w sytuacji, gdy z treści zgromadzonego w sprawie materiału da się wywieść równie logiczne wnioski, przeciwne do tych, które poczynił sąd.
Ocenę dowodów przeprowadzoną przez Sąd I instancji uznać należy za odpowiadającą dyrektywom wyszczególnionym w art. 233§1 k.p.c., w szczególności uwzględniającą zasady doświadczenia życiowego i logicznego myślenia. Podkreślić należy, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku obejmuje szczegółowe omówienie każdego z przeprowadzonych w sprawie dowodów, w szczególności dowodów z zeznań świadków oraz dowodu z przesłuchania stron. Sąd Okręgowy w sposób logiczny przedstawił przyczyny, dla których zeznania świadków W. J., M. B. oraz pozwanego uznał za wiarygodne jedynie częściowo, odmawiając im wiary w zakresie sposobu wejścia w posiadanie dokumentu dotyczącego zdrowia powódki przez świadka M. B. oraz daty przekazania tego dokumentu pozwanemu oraz W. J.. Wbrew zarzutom apelacji, Sąd I instancji z materiału dowodowego nie wyprowadził wniosku, że pozwany nie wykazał, iż wszedł w posiadanie przedmiotowego dokumentu za pośrednictwem powódki lub osób trzecich. Istota stwierdzenia Sądu sprowadza się bowiem do tego, iż pozwany nie wykazał, że uzyskał ww. dokumentację za zgodą i wiedzą powódki i wnioski te uznać należy w kontekście całości materiału za jak najbardziej zasadne. Ustalenia faktyczne wskazują przy tym jasno, że dokumentację tę pozwany otrzymał od M. B.. Sąd Apelacyjny podziela również ocenę zeznań powódki dokonaną przez Sąd Okręgowy, przyjmując iż zeznania te w zakresie istotnym dla sprawy uznać należy za wiarygodne. Logiczne jest także stwierdzenie, iż fakt, że powódka nie chciała się przyznać do kierowania korespondencji do świadka M. B., wynika z charakteru relacji między strona i nie podważa wiarygodności zeznań powódki w zakresie sposobu uzyskania dokumentu z dnia 14 sierpnia 2007r. oraz wypowiedzi pozwanego na temat zdrowia powódki.
Za chybione uznać należy zarzuty naruszenia prawa materialnego. Niewątpliwym jest, że pozwany dopuścił się naruszenia dóbr osobistych powódki, w szczególności w postaci prawa do prywatności, godności osobistej i dobrego imienia. Pozwany bowiem w sposób nieuprawniony, bez zgody powódki, posłużył się dokumentem z konsultacji medycznej powódki z dnia 14 sierpnia 2007r., przedkładając go wraz z tłumaczeniem do protokołu przesłuchana z dnia 24 listopada 2017r. oraz przekazując go następnie W. J. celem wykorzystania w sporze z powódką., jak również w rozmowach z osobami trzecimi wskazywał, że powódka cierpi na chorobę psychiczną. Wbrew twierdzeniom pozwanego, w sprawie nie zostało wykazane, że powódka wyrażała komukolwiek zgodę na dysponowanie ww. dokumentem. Dywagacje dotyczące dorozumianej zgody powódki na wejście w posiadanie przedmiotowego dokumentu przez B. B., a następnie – wobec braku sprzeciwu – wyrażenie zgody na posługiwanie się tym dokumentem przez osoby trzecie ( w tym pozwanego), do których dokument ten trafił, jest całkowicie błędne. Materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, że powódka wyraziła zgodę na posługiwanie się dokumentem B. B., a pozwany otrzymując dokument nie miał żadnych podstaw do zakładania, że powódka taką zgodę wyraziła. Dodatkowo podkreślić należy, że zasady doświadczenia życiowego wskazują, iż istniejący między stronami konflikt uzasadnia stanowisko, że powódka nie wyraziłaby pozwanemu zgody na posługiwanie się dokumentami dotyczącymi jej zdrowia. Pozwany nie zdołał zatem wykazać przesłanki wyłączającej bezprawność w postaci zgody powódki. Brak także podstaw do przyjęcia, że pozwany działał w ramach porządku prawnego. Podzielając w tym zakresie rozważania Sądu Okręgowego, ponownie wskazać należy, że pozwany przedkładając dokument z dnia 14 sierpnia 2007r. w toku postępowania 2 Ds. 62.2018 miał na celu wyłącznie zdyskredytowanie powódki, przy czym występując wówczas jako świadek, pozwany nie może powoływać się na przysługujące mu prawo do obrony. Z powyższego dokumentu nie wynikało żadne działanie powódki, które mogłoby zostać objęte doniesieniem do organów ściągania lub zawiadomieniem o przestępstwie, a zatem działanie pozwanego nie może być uznane jako działanie w ramach porządku prawnego. Pozwany zdaje się przy tym, nie zauważać, że poza przedłożeniem dokumentu w toku postępowania przygotowawczego, dokument ten udostępnił także W. J., czego również dokonał bez zgody i wiedzy powódki.
Co do zarzutu naruszenia przepisów ustawy o ochronie zdrowia psychicznej oraz ustawy o Prawach Pacjenta i Rzecznika Praw Pacjenta, to należy podkreślić, że ani przepis art. 50 ustawy z dnia 19 sierpnia 1994r. o ochronie zdrowia psychicznego ani art. 26 ustawy z dnia 6 listopada 2008r. o Prawach Pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta nie stanowiły podstawy rozstrzygnięcia sprawy ani nie zostały zastosowane w sprawie. Powyższe przepisy wymienione zostały w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia jako przykład przepisów regulujących ochronę sfery życia prywatnego oraz zdrowia psychicznego. Zarzuty apelacji w tym zakresie uznać należy zatem za bezzasadne.
Nie zachodziło w sprawie naruszenie art. 448 k.c. Nie sposób zgodzić się ze skarżącym, iż powódka nie wykazała w żaden sposób rozmiaru krzywdy czy też dyskomfortu spowodowanego działaniem pozwanego. Zgromadzony materiał dowodowy pozwala na stwierdzenie, że pozwany nie tylko wykorzystał bezprawnie dokument medyczny dotyczący powódki, ale także określał wielokrotnie powódkę jako osobę chorą psychicznie. Jest oczywiste, że sugerowanie choroby psychicznej rodzi poczucie dyskomfortu u osoby, której dotyczy takie stwierdzenie. Niewątpliwie pozwany działał z premedytacją, wobec trwającego od dłuższego czasu konfliktu między stronami. Powyższe zawinione działanie pozwanego, naruszające dobra osobiste powódki, skutkowało powstaniem po stronie powódki krzywdy, podlegającej kompensacji na podstawie art. 448 k.c. Przyznaną tytułem zadośćuczynienia kwotę uznać należy za adekwatną do rozmiaru krzywdy. Przy określaniu www. kwoty Sąd Okręgowy wziął pod uwagę wszystkie istotne okoliczności, takie jak stopień zawinienia pozwanego, rozmiar krzywdy oraz sytuację materialną zobowiązanego.
W związku z powyższym, apelacja pozwanego podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391§1 k.p.c., zasądzając od pozwanego jako strony przegrywającej spór, na rzecz powódki kwotę 1215 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika (540 zł zgodnie z § 8 ust. 1 pkt 2 w zw. z art. 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie i 675 zł zgodnie z § 6 pkt 3 w zw. z art. 10 ust. 1 pkt 2 w/w rozporządzenia).
SSA Beata Kurdziel
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Beata Kurdziel
Data wytworzenia informacji: