I C 3488/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie z 2021-11-12
sygn. akt I C 3488/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
19 października 2021 roku
Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie w I Wydziale Cywilnym w składzie:
Przewodniczący: asesor sądowy M. J.
po rozpoznaniu na rozprawie 19 października 2021 roku w W.
przy udziale protokolanta Natalii Barańskiej
sprawy z powództwa T. N.
przeciwko W. A. Hungary Z.. z siedzibą w B.
o zapłatę
1. zasądza od pozwanej na rzecz powódki 250 (dwieście pięćdziesiąt) euro z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 8 czerwca 2020 roku do dnia zapłaty;
2. zasądza od pozwanej na rzecz powoda 387 (trzysta osiemdziesiąt siedem) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.
UZASADNIENIE
I. Stanowiska stron
T. N. wniosła o zasądzenie od W. A. Hungary Z.. z siedzibą w B. 250 euro z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Wskazała, że dochodzi zryczałtowanego odszkodowania za opóźnienie lotu na podstawie rozporządzenia nr 261/2004 (pozew k. 2-5).
Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Podniosła zarzut, że opóźnienie spowodowano było nadzwyczajnymi okolicznościami, których nie można było uniknąć mimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków (sprzeciw od nakazu zapłaty k. 26-28).
II. Ustalenia faktyczne
Powódka miała opłaconą rezerwację na obsługiwany przez pozwaną lot (...) z W. do K. ( (...)) 8 czerwca 2019 r. planowany w godzinach (wg czasu (...)) 5.15-6.50. Stawiła się w odpowiednim czasie do odprawy, jednak z powodu opóźnienia dotarła do K. z opóźnieniem 7 godzin 40 minut – o 14.30 (...) (bezsporne, nadto karta pokładowa k. 11, wydruk flight info k. 52).
Samolot (...), który miał wykonać lot powódki, zderzył się z ptakiem podczas wykonywania poprzedniego rejsu w ramach rotacji ( (...)), co spowodowało konieczność wykonania przeglądu wymaganego procedurami lotniczymi (bezsporne, ponadto event printout k. 55).
Poprzedni lot zakończył się o 4.39 (...) (bezsporne, nadto flight info k. 123). B. rozpoczęła się o 8.35 (...), a samolot został dopuszczony do dalszej służby o 12.05 (...) (bezsporne, nadto event printout k. 55). O godzinie 13.00 (...) rozpoczął kołowanie w ramach rejsu powódki i o 13.19 wzbił się w powietrze (flight info k. 52).
Przewidziana przez pozwaną rotacja na lotnisku w (...) wynosi 25 minut (porównanie (...) lotu (...) k. 123 oraz (...) lotu (...) k. 52).
Pozwana dysponowała zapasowym samolotem (...) dostępnym w czasie 1 godziny 10 minut. Wykorzystała go do obsługi kolejnych (po rejsie powódki) dwóch rejsów z zaburzonej rotacji, tj. (...) (event printout k. 55).
III. Ocena dowod ów
Zgromadzone w postępowaniu nie budziły wątpliwości sądu co do ich wiarygodności.
Niemniej pozwana nie udowodniła szeregu istotnych dla rozstrzygnięcia kwestii, mimo zobowiązania nałożonego przez przewodniczącego na odroczonej rozprawie (k. 90), specjalnie po to, żeby jeśli jest w stanie, to udowodniła, że nie ponosi odpowiedzialności. Mianowicie, pozwana nie wykazała, żeby podjęła wszelkie środki celem uniknięcia niedogodności dla pasażerów spowodowanych zderzeniem samolotu z ptakiem.
Po pierwsze, nie wykazała kluczowej dla sprawy okoliczności, o którą była wprost zobowiązywana, że ma zawartą stałą umową z certyfikowanymi mechanikami z lotniska w (...). Ograniczyła się do gołosłownego twierdzenia, że „boroskopia została wykonana przez lokalnych mechaników z lotniska w W.” (k. 121). Jednakże ani nie wykazała (mimo zobowiązania) prawdziwości tego twierdzenia, ani nie było to twierdzenie mogące skutecznie zwolnić ją z odpowiedzialności – bowiem jest zasadnicza różnica między posiadaniem stałej umowy (dzięki której ma się zapewnioną obsługę techniczną w razie tego typu wypadków) a zorganizowaniem usługi lokalnych mechaników ad hoc, już po wystąpieniu wypadku. Wskazać też należy, że powódka wytknęła w piśmie procesowym brak takiej współpracy (k. 131). Co istotne, oczekiwania na rozpoczęcie boroskopii trwało od 4.39 (...) (koniec poprzedniego lotu) a 8.35 (...), a więc prawie 4 godziny. Pozwana tymczasem nie wykazała nawet, kiedy i w jaki sposób zwróciła się do mechaników (sprawności działania jej służb organizujących usługę).
Po drugie, pozwana nie usprawiedliwiła przyczyny opóźnienia między dopuszczeniem samolotu do dalszej służby (12.05 (...)) a rozpoczęciem kołowania (13.00). Zauważyć należy, że pozwana planuje na lotnisku w (...) rotację 25-minutową. W tym czasie planuje rozładować samolot z pasażerów i bagaży z poprzedniego rejsu, zatankować go i przygotować na kolejny lot, oraz załadować nowymi pasażerami i bagażami. Tymczasem w niniejszej sprawie 55 minut (ponad 2-krotnie dłużej, albo – innymi słowy – dłużej o 30 minut) zajęło pozwanej samo załadowanie maszyny pasażerami i bagażami. Pozwana nie wykazała przy tym obiektywnych, niezależnej od niej czynników, które spowodowały to opóźnienie, mimo zobowiązania, a to na niej spoczywał ciężar dowodu.
Po trzecie, pozwana nie wykazała, że nie mogła wykorzystać do obsługi rejsu (...) zastępczej maszyny (...). Przeciwnie, z materiału procesowego i pism pozwanej wynika, że mogła to zrobić, jednak postanowiła samolot ten użyć do minimalizacji niedogodności dla pasażerów kolejnych rejsów w rotacji. Taką podjęła decyzję biznesową, do której miała prawo. Dzięki temu tamci pasażerowie kolejnych rejsów mogli uniknąć niedogodności. Jednakże skoro tak, to pozwana powinna wypłacić odszkodowanie powódce, skoro podjęła decyzję o minimalizacji opóźnienia innych pasażerów, kosztem pasażerów rejsu, którym leciała powódka.
Po czwarte, pozwana nie wykazała nawet, że gdyby użyła maszyny (...) do obsługi kolejno wszystkich 3 rejsów z zaburzonej rotacji, poczynając od rejsu powódki, to nie zdołałaby uniknąć na każdym z tych rejsów zakazanego w świetle prawa unijnego dużego (tj. ponad 3-godzinnego) opóźnienia. A taki jest obowiązek przewoźników w świetle prawa unijnego, żeby nie szczędząc środków, doprowadzić do uniknięcia dużych opóźnień.
IV. Ocena prawna
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie.
Podstawą zasądzenia odszkodowania był art. 5 ust. 1 lit. c. rozporządzenia nr 261/2004 pasażerowie w razie odwołania lotu mają prawo do odszkodowania w wysokości określonej w art. 7 ust. 1 tego rozporządzenia tj. w przypadku powódki, która odbywała krótki lot – 250 euro. Zgodnie z wiążącym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej odszkodowanie to należne jest również pasażerom rejsów opóźnionych o co najmniej 3 godziny, należy ich bowiem traktować tak samo jak pasażerów rejsów odwołanych (wyrok C-402/07).
Ponieważ lot powódki opóźnił się ponad 3 godziny (dokładnie o 7 godzin 40 minut) – należało się jej odszkodowanie oraz odsetki ustawowe za opóźnienie od upływu 30-dniowego terminu na rozpatrzenie reklamacji z art. 205c pr. lotn. Ponieważ powódka dochodziła odsetek od dnia wytoczenia powództwa, roszczenie odsetkowe było w całości zasadne (por. k. 12-13 na okoliczność, że ponad miesiąc przed wytoczeniem powództwa została złożona reklamacja).
Zarzut pozwanej z art. 5 ust. 3 rozporządzenia nr 261/2004 nie był zasadny. Zgodnie z tym przepisem przewoźnik nie jest zobowiązany do wypłaty rekompensaty, jeżeli może dowieść, że odwołanie jest spowodowane zaistnieniem nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków. O ile to, że zderzenie samolotu z ptakiem, które miało w sprawie miejsce, jest nadzwyczajną okolicznością w rozumieniu tego przepisu, nie ulega wątpliwości, zostało bowiem przesądzone przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku C-315/15, o tyle do zwolnienia się z odpowiedzialności konieczne jest jeszcze wykazanie podjęcia wszelkich racjonalnych środków i niemożności uniknięcia niedogodności dla pasażerów. Wszystkie te okoliczności musi bezwzględnie wykazać przewoźnik lotniczy, które chce się zwolnić z rekompensaty pasażerom odszkodowania za niedogodności w podróży, których doznali.
Myli się pozwana, twierdząc, że wystarczające jest wykazanie, że nie mógł mimo wszelkich środków uniknąć zderzenia z ptakiem, a już nie musi wykazywać, że nie mogła – mimo zderzenia z ptakiem – uniknąć opóźnienia mimo podjęcia wszelkich możliwych i racjonalnych środków (por. pkt. 8. uzasadnienia sprzeciwu). Przeciwny wniosek wypływa już chociażby z przywołanego przez pozwaną właśnie rzekomo na tę okoliczność wyroku (...) C-315/15, bowiem w wyroku tym, pod pkt. 34, (...) jednoznacznie wskazał coś zgoła przeciwnego, mianowicie, że „zadaniem przewoźnika lotniczego – w obliczu nadzwyczajnych okoliczności, takich jak zderzenie jego samolotu z ptakiem – jest podjęcie dostosowanych do sytuacji środków, przy użyciu wszystkich zasobów ludzkich i materiałowych oraz środków finansowych, jakimi dysponuje, w celu uniknięcia, o ile to tylko możliwe, odwołania lub znacznego opóźnienia lotów”. Jak wiadomo – wykładnia przepisów prawa unijnego dokonywana przez (...) jest wiążąca dla wszystkich sądów państw członkowskich rozpatrujących sprawy oparte na prawie unijnym, a więc w szczególności dla sądu w niniejszej sprawie. Zatem pozwana zmuszona była, jeśli chciała zwolnić się z odpowiedzialności, do wykazania podjęcia wszelkich możliwych środków celem zminimalizowania opóźnienia – nie, tak jak twierdzi w pkt. 9. uzasadnienia sprzeciwu, jedynie „z ostrożności procesowej”, tylko bezwzględnie, bo to na niej spoczywał w tym względzie wyłączny ciężar dowodu. Została do tego zobowiązana przez przewodniczącego z zakreśleniem prekluzyjnego terminu z art. 2053 § 2 k.p.c. (k. 90) i temu nie podołała.
W niniejszej sprawie pozwany nie wykazał, że podjął systemowe środki, których można od niego wymagać, a które pozwalają na uniknięcie dużych opóźnień spowodowanych zderzeniami z ptakami. Mianowicie, nie wykazał, mimo zobowiązania, stałej współpracy z lokalnymi mechanikami na lotnisku w W., z którego operuje. Jest to o tyle istotne, że posiadanie umowy o stałej współpracy pozwala na szybsze zorganizowanie przeglądu niż załatwianie go ad hoc, już po zdarzeniu.
Na marginesie jedynie można wskazać, pozwany nie wykazał też, jakie starania podjął celem jak najszybszego usprawnienia samolotu tj. konkretnie, o której godzinie zwrócił się do jakiego podmiotu o dokonanie niezbędnego przeglądu.
Pozwany nie usprawiedliwił też, dlaczego po dopuszczeniu samolotu do dalszej służby o 12.05 (...) aż 55 minut zajęło, zanim samolot rozpoczął kołowanie. Jest to o tyle istotne, że pozwany stosuje bardzo zacieśnioną rotację, w której przerwa między lądowaniem poprzedniego lotu w rotacji a startem kolejnego wynosi na lotnisku w W. jedynie 25 minut. Brak podstaw żeby w niniejszej sprawie, przy opóźnieniu i szczególnym obowiązku przewoźnika minimalizacji niedogodności dla pasażerów, na zasadzie domniemania niczym niepopartego, przyjmować, że ten wydłużony względem planowanego przez pozwanego czas spowodowany był czynnikami od niego niezależnymi. Szczególnie że czas ten mógł służyć wyłącznie zapakowania bagaży i pasażerów – a nie, tak jak zwykle – dodatkowo rozładowaniu samolotu po poprzednim rejsie z bagaży i pasażerów, wysprzątaniu, zatankowaniu i przygotowaniu do kolejnego rejsu, w tym dokonaniu niezbędnego rutynowego przeglądu.
Przede wszystkim jednak pozwany nie wykazał, że zrobił wszystko, już po nadzwyczajnym zdarzeniu, żeby zminimalizować niedogodności dla pasażerów. A jak wiążąco wykłada rozporządzenie nr 261/2004 Trybunał Sprawiedliwości UE – jest to bezwzględny obowiązek przewoźnika, żeby móc skorzystać ze zwolnienia z obowiązku wypłaty odszkodowań z art. 5 ust. 3 rozporządzenia. Pozwany dysponował zastępczym samolotem (...), a mimo to nie wykonał nim rejsu powódki. Zamiast tego pozwolił, żeby powódka i inni pasażerowie tego rejsu dotarli z opóźnieniem ponad 7,5-godzinnym. Dzięki temu zminimalizował niedogodności pasażerów kolejnych rejsów z rotacji, niemniej nie można powiedzieć, że zwalnia go to z obowiązku zapłaty odszkodowania powódce. Była to bowiem podjęta przez pozwaną decyzja biznesowa, której sąd nie ocenia, niemniej stwierdza, że pozwana mogła, jeśli by chciała, wykonać rejs powódki tą maszyną, jednak ze względu na własną decyzję (a nie bezpośrednio – z uwagi na nadzwyczajne okoliczności) tego nie uczyniła. Pozwana zresztą była zobowiązywana do wyjaśnienia, dlaczego nie użyła tej zastępczej maszyny do rejsu powódki, i ograniczyła się jedynie do wskazania, że użyła jej do wykonania kolejnych rejsów z tej rotacji.
Co istotne, pozwana wcale nie wykazała, że maszyną (...) nie mogła wykonać całej opóźnionej rotacji, poczynając od rejsu powódki, tak żeby żaden z rejsów nie opóźnił się ponad 3h tj. w wymiarze nieakceptowalnym z punktu widzenia prawa unijnego, szczególnie że – jak widać maszyna ta cały dzień była dostępna (k. 125).
Co więcej, pozwana nie wykazała, że nie mogła użyć jeszcze innej maszyny. Złożony przez nią wydruk siatki wykorzystania samolotów (k. 124-125) tego nie dowodzi. Widnieje w nim szereg samolotów, które nie miały zaplanowanych w tym czasie, a nawet przez cały dzień, innych lotów – bez żadnego komentarza uzasadniającego, dlaczego samoloty te nie mogły w ocenie pozwanej być użyte.
Oczywiście, że podjęta decyzja o oczekiwaniu na usprawnienie maszyny oraz wykonanie nią rejsu była biznesowo rozsądna, bowiem w przeciwnym razie maszyna ta musiałaby wrócić po naprawie pusta do bazy. Niemniej w ocenie sądu nie można uznać, że wykonanie rejsu powódki innym samolotem, specjalnie do tego celu przygotowanym, a następnie powrót do bazy pustym samolotem (...) stanowiłoby „poświęcenie, którego od przewoźnika nie można wymagać”. Przeciwnie – stanowiłoby to podjęcie przez przewoźnika wszelkich racjonalnych, dostępnych mu środków.
Z całą pewnością pozwana nie udowodniła, a to na niej spoczywał tu ciężar dowodu, że podjęła wszelkie środki celem minimalizacji opóźnienia powódki.
V. Koszty procesu
O kosztach sąd orzekł na podstawie odpowiedzialności za wynik procesu stosownie do art. 98 § 1 i 3 k.c. Pozwana jako przegrywająca obowiązana jest zwrócić poniesione przez powoda koszty, na które złożyły się: opłata od pozwu (100 zł), opłata skarbowa od złożonego dokumentu pełnomocnictwa (17 zł) i wynagrodzenie radcy prawnego stosownie do § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych (270 zł).
Z. ądzenia:
- odnotować uzasadnienie;
- odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanej r. pr. S. T. przez umieszczenie w portalu informacyjnym.
W., 12 listopada 2021 roku asesor sądowy M. J.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: asesor sądowy Mateusz Janicki
Data wytworzenia informacji: