Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 2227/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie z 2022-03-03

sygn. akt I C 2227/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

8 lutego 2022 roku

Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie w I Wydziale Cywilnym w składzie:

Przewodniczący: asesor sądowy M. J.

po rozpoznaniu na rozprawie 8 lutego 2022 roku w W.

przy udziale protokolanta Natalii Barańskiej

sprawy z powództwa M. W.

przeciwko E. Rządowej Spółce Handlowej z siedzibą w D.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki 600 (sześćset) euro z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 12 marca 2020 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki 1 117 (tysiąc sto siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

I. Stanowiska stron

M. W. wniosła o zasądzenie od E. Rządowej Spółki Handlowej z siedzibą w D. 600 euro z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 12 marca 2020 roku do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Wskazała, że dochodzi odszkodowania za opóźnienie lotu na podstawie rozporządzenia nr 261/2004 (pozew k. 2-3).

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Podniosła, że opóźnienie było skutkiem nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków (sprzeciw od nakazu zapłaty k. 45-56).

II. Ustalenia faktyczne

Powódka miała potwierdzoną rezerwację na obsługiwany przez pozwaną lot łączony na trasie W.D.P. ( (...)) 11-12 stycznia 2020 r. Składał się on z rejsu (...) planowanego w godzinach 13.00-21.40 oraz rejsu (...) planowanego w godzinach 23.00-8.00 (bezsporne). Odległość między lotniskiem w W. a lotniskiem w P. mierzona po ortodromie wynosi więcej niż 3 500 km (bezsporne).

Powódka stawiła się na odprawę w W. (bezsporne). Jednakże lot z W. do D. był opóźniony o 4 godziny 18 minut, czego przyczyną było opóźnienie wcześniejszego lotu w rotacji tj. lotu (...), które wyniosło 4 godziny 31 minut (bezsporne, nadto wydruki z systemu A. k. 67-68).

Ponieważ powódka nie zdążyła na przesiadkę na lot (...) do P., pozwana zaoferowała jej zmianę planu podróży, z czego powódka skorzystała. Nowy plan podróży w miejsce rejsu (...) planowanego w godzinach 23.00-8.00 (11/12 stycznia 2020 r.) obejmował rejs (...) planowany w godzinach 11.30-20.35 12 stycznia 2020 r., a w rzeczywistości opóźniony o 6 godzin 2 minuty (bezsporne, nadto wyciąg z systemu A. k. 132).

Loty startujące tego dnia z lotniska w D. były w większości opóźnione, co było skutkiem m.in. zalania pasów startowych lotniska ulewnymi deszczami (raporty k. 111-114, 57-62, artykuł prasowy k. 63. Jednakże wymiary tych opóźnień znacznie się różniły, bowiem wynosiły one – w zależności od przewoźnika i konkretnego rejsu – od kilkudziesięciu minut do kilku godzin (wydruk z flightera.net k. 115-131).

Pozwana zaoferowała powódce zmianę planu podróży dopiero w D. (bezsporne, zob. k. 137). Między lotem (...) i (...) nie było innych bezpośrednich (co nie wyklucza występowania pośrednich) lotów z D. do P. (wydruk z flightera.net k. 122-131).

Powódka wezwała pozwaną do zapłaty odszkodowania e-mailem z 4 marca 2020 r. (k. 9).

III. Ocena dowod ów

Zgromadzone dowody nie budziły wątpliwości sądu i zostały uznane za wiarygodne. Kluczowa jednak była ich moc dowodowa do wykazania konkretnych, relewantnych dla rozstrzygnięcia okoliczności.

Rzecz bowiem w tym, że niewątpliwe wykazanie wystąpienia zalania lotniska nie skutkuje wykazaniem bezpośredniego związku przyczynowego między tym zalaniem a opóźnieniem lotu. O ile bowiem związek jako taki jest możliwy do przyjęcia na zasadzie domniemania faktycznego (art. 231 k.p.c.) jako wynikający z zasad wiedzy i doświadczenia życiowego, o tyle na potrzeby niniejszej sprawy kluczowe było ustalenie, czy związek przebiegający między ograniczeniem przepustowości lotniska wskutek zalania pasa startowego jest związkiem bezpośrednim czy jedynie pośrednim. Innymi słowy, czy pozwana przyczyniła się do wymiaru opóźnienia obsługiwanych przez nią połączeń przez uchybienie obowiązującej w ruchu lotniczym ścisłej dyscyplinie tj. np. opóźnione w stosunku do wymogów służb kontroli ruchu lotniczego planów lotu albo dokonywanie zmiany tego planu, w szczególności w zakresie tzw. czasu (...) (odblokowania) na krócej niż 3 godziny przed zaplanowanym startem. W takich bowiem przypadkach dany rejs uzyskuje status (...) (L. U.), czego konsekwencją jest utrata priorytetu w obsłudze przez służby kontroli ruchu, innymi słowy „spadnięcie na koniec kolejki”. Nie jest bowiem tak, że różnice w wymiarach opóźnienia między różnymi lotami startującymi z jednego lotniska w sytuacji jego ograniczonej przepustowości są dziełem przypadku i jedni przewoźnicy mają „szczęście” i dlatego startują szybciej od innych. Sterowanie ruchem odbywa się m.in. w oparciu o dyrektywę szybszej obsługi przewoźników, którzy wywiązali się w pełni z nałożonej dyscypliny kosztem tych, którzy w czymś jej uchybili, co mogło być skutkiem np. braku gotowości załogi na czas, opóźnień po stronie centrum operacyjnego przewoźnika, względnie usterki samolotu czy opóźnionego powrotu samolotu z poprzedniego rejsu w danej rotacji, etc. Stąd przy uwzględnianiu nadzwyczajnych okoliczności w postaci tzw. restrykcji (...)/ (...) kluczowe jest skrupulatne przeanalizowanie historii danego lotu, do czego konieczne jest złożenie pełnego zapisu korespondencji (depesz przychodzących i wychodzących) między centrum operacyjnym przewoźnika a służbami kontroli ruchu. Jedynie w sytuacji gotowości przewoźnika (statku powietrznego i załogi) do odbycia rejsu o zaplanowanym pierwotnie czasie oraz złożenia na ponad 3 godziny wcześniej planu lotu oraz brak jego późniejszych modyfikacji można uznać, że między ograniczeniem przepustowości lotniska a całym opóźnieniem lotu występuje bezpośredni związek przyczynowy. Pozwana jednak ograniczyła się do złożenia szczątkowych zapisków ze swojego własnego systemu A., które obejmują w istocie wyłącznie czasy startu i lądowania oraz ustalone przez agenta handlingowego (wynajętego przez pozwaną) wespół z działem operacyjnym pozwanej kody opóźnień. Uniemożliwia to zbadanie przez sąd rzeczywistego charakteru związku przyczynowego.

Co więcej, pozwana nie zaoferowała żadnych dowodów na swoje twierdzenie, że nie było żadnych lotów niebezpośrednich lecz szybszych niż zaoferowany przez pozwaną lot alternatywny z D. do P.. Ograniczyła się tu wyłącznie do swoich gołosłownych twierdzeń, podpartych wyłącznie rozumowaniem o charakterze logicznym, że loty takie są zbędne i niekomfortowe, więc zapewne ich nie ma. Logika pozwanej jednak nie zasługuje na uwzględnienie. Możliwość zorganizowania lotu łączonego ad hoc opiera się bowiem na kombinowaniu różnych odcinków lotów, chociażby 2 różnych przewoźników. A – co powszechnie wiadome – port w D. jest portem z olbrzymią liczbą różnych połączeń, w tym do innych portów, z których oferowana jest znaczna liczba połączeń. Zupełnie niewiarygodne jest, żeby nie było żadnej możliwości zorganizowania szybszego lotu zamiennego, choćby łączonego. Pozwana nie wskazała w ogóle możliwych połączeń z D. do P. z przesiadkami, a to że takie istnieją, jest oczywiste. Dokonała własnej oceny „bezsensowności” ich oferowania powódce, ale również i wskazania ich sądowi. Tym samym nie tylko uniemożliwiła powódce dokonanie oceny, z jakiego lotu alternatywnego chce skorzystać, ale i uniemożliwiła sądowi ocenę, czy wywiązała się z obowiązków wynikłych z rozporządzenia. A wskazać należy, że to sąd jest władny ocenić podjęcie przez przewoźnika wszelkich racjonalnych środków celem minimalizacji opóźnienia, a nie sam przewoźnik. Ponadto to pasażer powinien mieć zapewnioną możliwość decyzji, czy jego preferencją jest jak najszybsze przybycie do miejsca docelowego, czy też przybycie późniejsze ale bardziej komfortowe (bez przesiadki, wyższą klasą). Co zostało przesądzone przez (...) (wyrok w sprawie C-354/18), którego orzecznictwo w zakresie stosowania rozporządzenia nr 261/2004 wiąże sąd rozpoznający niniejszą sprawę – to na pozwanej a nie na powódce spoczywał ciężar wykazania (a nie jedynie twierdzenia), że nie było innych połączeń, w tym pośrednich. Pozwana tymczasem pozostała dowodowo bierna, ograniczając się do wykazania nieistnienia szybszych lotów bezpośrednich.

IV. Ocena prawna

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Podstawą prawną był art. 5 ust. 1 lit. c w zw. z art. 7 ust. 1 lit. c rozporządzenia nr 261/2004. Poza sporem w sprawie było nieprzewiezienie powódki lotem, na który miała wykupioną rezerwację (tj. lotem (...)) do P., co w rozumieniu rozporządzenia stanowi odwołanie lotu. (...) bowiem przesądził, że przy ocenie, czy miało miejsce „odwołanie” czy „opóźnienie” lotu, istotne jest, czy lot został wykonany zgodnie z pierwotnie przewidzianym rozkładem, a zmianie uległa jedynie godzina (wtedy mówimy o „opóźnieniu”). Odwołanie ma natomiast miejsce wtedy, jak wiążąco wyjaśnił to pojęcie (...), kiedy przewoźnik zapewnia przewóz pasażerów w ramach alternatywnego lotu o innym rozkładzie, czyli przenosi pasażerów na inny lot (wyrok C-402/07). Ponadto (...) wskazał, że przepisy rozporządzenia posługują się pojęciem „odwołania »ich« lotu” (art. 1 ust 1 lit. b, motywy 10 i 17), i akcentując kwestię, że przy zmianie planu podróży ma miejsce odwołanie „»ich« pierwotnie przewidzianego lotu” (wyrok C-83/10). Relewantne jest zatem, czy konkretny pasażer został przewieziony tym konkretnym lotem, na który miał rezerwację, czy też jego plan podróży został zmieniony, bo przeniesiono go na inny lot. Ponieważ powódkę przeniesiono na inny lot, w rozumieniu prawa unijnego wykładanego zgodnie z wiążącym orzecznictwem (...) jej (pierwotny) lot został odwołany i zaproponowano jej zmianę planu podróży w postaci innego lotu.

W tej sytuacji kluczowe było zbadanie, czy zaoferowany lot alternatywny spełniał kryteria z art. 5 ust. 1 lit. c pkt i-iii, zwalniające przewoźnika z obowiązku zapłaty odszkodowania. Mając na uwadze parametry lotu alternatywnego oraz czas zaoferowania powódce zmiany planu podróży, należało uznać, że należne jest jej odszkodowanie. Jego wysokość wobec długości rejsu wynosi zgodnie z art. 7 ust. 1 lit c – 600 euro.

Pozwana broniła się zarzutem z art. 5 ust. 3 rozporządzenia nr 261/2004. Zgodnie z tym przepisem przewoźnik nie jest zobowiązany do wypłaty rekompensaty, jeżeli może dowieść, że odwołanie jest spowodowane zaistnieniem nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków. Dla skuteczności podniesionego zarzutu konieczne by było wykazanie przez pozwaną kumulatywnie, że:

1)  miała miejsce nadzwyczajna okoliczność,

2)  między tą okolicznością a odwołaniem lotu występuje bezpośredni związek przyczynowy,

3)  pozwana podjęła wszelkie racjonalne środki celem minimalizacji niedogodności dla powódki.

Pozwana wykazała natomiast wyłącznie pierwszy warunek uwzględnienia zarzutu. Nie ulega bowiem wątpliwości, że zalanie lotniska stanowi nadzwyczajna okoliczność, niewpisującą się w ramy normalnej działalności przewoźnika, nad którą przewoźnik nie może skutecznie panować.

Niemniej – jak wskazano we wcześniejszej części uzasadnienia – pozwana nie wykazała, że opóźnienie lotu (...) (które w konsekwencji przełożyło się na opóźnienie lotu (...), a to na utratę przez powódkę przesiadki i tym samym „odwołanie jej lotu” do P.) wynikło bezpośrednio z ww. okoliczności tj. że w łańcuch przyczynowy nie włączyła się przyczyna od pozwanej zależna, taka jak brak gotowości statku powietrznego, załogi, uchybienia w składaniu planów lotu przez centrum operacyjne pozwanej, modyfikacje planu lotu, problemy z deboardingiem pasażerów etc. Pozwana nie złożyła bowiem żadnych dokumentów z wyjątkiem wydruków z zapisów z własnego systemu ze wskazanym tam kodem opóźnienia. Rzecz jednak w tym, że sąd nie może opierać się wyłącznie na tego typu dokumencie pochodzącym od pozwanej w sytuacji gdy istnieją poważne wątpliwości, podnoszone przez powódkę, wskazujące na mniejsze opóźnienia innych startujących w tym samym czasie rejsów z tego samego zalanego lotniska.

Co jednak kluczowe w niniejszej sprawie – pozwana nie wykazała, że podjęła wszelkie racjonalne środki celem minimalizacji niedogodności dla powódki. Przeciwnie, pozwana twierdziła, że środków takich w ogóle nie musi podejmować (vide np. pkt 26. sprzeciwu), bowiem jeśli wystąpiły nadzwyczajne, niemożliwe do uniknięcia okoliczności (np. zalanie lotniska), to pozwana jest już z tej racji zwolniona z dalszych obowiązków. Jest to jednak twierdzenie oparte li tylko na dosłownym brzmieniu art. 5 ust. 3 rozporządzenia nr 261/2004, jednakże jaskrawo sprzeczne z wiążącą każdy sąd każdego państwa członkowskiego wykładnią tego przepisu wynikającą z orzecznictwa (...). (...) tymczasem konsekwentnie nakłada na przewoźników obowiązek przedsiębrania wszelkich racjonalnych środków, chociażby bardzo kosztownych i dotkliwych dla przewoźników, żeby zminimalizować niedogodności, które wynikają dla pasażerów z nadzwyczajnych, niemożliwych do zapanowania nad nimi okoliczności. Przykładowo w wyroku C-315/15 (...) wskazał kategorycznie, że „Podmiot ten musi zatem wykazać, że nawet przy użyciu wszystkich zasobów ludzkich i materiałowych oraz środków finansowych, jakimi dysponował, w sposób oczywisty nie mógł, bez poświęceń niemożliwych do przyjęcia z punktu widzenia możliwości jego przedsiębiorstwa w tym momencie, uniknąć sytuacji, w której zaistniałe nadzwyczajne okoliczności skutkowały odwołaniem lotu lub jego opóźnieniem wynoszącym w chwili lądowania na lotnisku docelowym co najmniej trzy godziny” (pkt 29 uzasadnienia, zob. również wyroki C-402/07, pkt 61; C-294/10, pkt. 25).

Środkiem, którym pozwana mogła zminimalizować niedogodności dla powódki, było zaoferowanie jej podróży alternatywnej już z W., bez przesiadki na zalanym lotnisku w D., która prowadziła do potęgowania opóźnienia. Pozwana jako profesjonalny przewoźnik mogła przewidzieć, że usuwanie skutków tak poważnego zalania lotniska rozciągnie się w czasie, szczególnie że dysponowała też prognozami pogody T.. Jak powszechnie wiadomo, do P. można dolecieć z W. z przesiadką nie tylko przez D.. Tymczasem pozwana nic takiego powódce nie zaoferowała, tylko dokonała zmiany jej planu podróży dopiero, jak powódka znalazła się już na zalanym lotnisku, z którego trudno było się sprawnie wydostać. Pozwana, celem usprawiedliwienia swojej bierności zupełnie niezasadnie powołuje się na art. 6 rozporządzenia nr 261/2004, który dotyczy zupełnie innego roszczenia. Nie określa on bowiem środków, jakich wymaga się od przewoźnika celem minimalizacji opóźnienia celem skorzystania z zarzutu z art. 5 ust. 3, a jedynie nakłada na przewoźnika dodatkowe obowiązki związane z zapewnieniem posiłków, zakwaterowania i transportu okołolotniskowego (art. 9 rozporządzenia, do którego odsyła art. 6). Tymczasem celem uniknięcia odwołania i opóźnienia pozwana musi podejmować „wszelkie” środki, które tylko są dostępne i nie stanowią dla niej poświęcenia „nadmiernego”. Pozwana tym samym kontynuuje swoją linię argumentacyjną, z której wynika, że wobec nadzwyczajnej okoliczności może pozostawać bierna i przyglądać się potęgowaniu niedogodności po stronie pasażera.

Co więcej, pozwana zaoferowała powódce lot swoim własnym samolotem kolejnego dnia, co jest wprost przesądzone w orzecznictwie (...), że nie stanowi adekwatnego środka minimalizacji niedogodności (vide wyrok C-74/19). Ponadto pozwana stoi na błędnym założeniu, że może arbitralnie zdecydować za pasażera (powódkę), że skorzysta ona z lotu bezpośredniego, chociażby były możliwe szybsze loty pośrednie. A prawo powódki do wyboru i autonomicznej decyzji wynika wprost z art. 8 ust. 1 lit. b i c. Interpretacja „porównywalnych warunków”, pojęcia zawartego w rozporządzeniu chroniącym prawa pasażerów, nie może wyglądać tak jak to proponuje pozwana, żeby chroniła nie pasażerów tylko przewoźników, wykluczając prawo pasażerów do wyboru połączenia szybszego, choćby mniej komfortowego. Skutkowałoby to bowiem w istocie umożliwieniem przewoźnikom czynienia oszczędności, oczywiste jest bowiem, że z punktu widzenia przewoźnika najkorzystniejsze, bo najtańsze, jest przewiezienie pasażera swoim własnym kolejnym połączeniem, szczególnie gdy są na to połączenie niesprzedane bilety.

Reasumując, pozwana nie sprostała ciężarowi wykazania przesłanek zarzutu z art. 5 ust. 3 rozporządzenia,

Odsetki zostały zasądzone zgodnie z art. 481 § 1 i 2 k.c.

V. Koszty procesu

O kosztach sąd orzekł na podstawie odpowiedzialności za wynik procesu stosownie do art. 98 § 1 i 3 k.c. Pozwana jako przegrywająca obowiązana jest zwrócić poniesione przez powódkę koszty, na które złożyły się: opłata od pozwu (200 zł), opłata skarbowa od złożonego dokumentu pełnomocnictwa (17 zł) i wynagrodzenie radcy prawnego stosownie do § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych (900 zł).

Z. ądzenia:

- odnotować uzasadnienie;

- odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanej adw. R. przez umieszczenie w portalu informacyjnym.

W., 3 marca 2022 roku asesor sądowy M. J.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Czarnocka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  asesor sądowy Mateusz Janicki
Data wytworzenia informacji: