XXVII Ca 2111/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2023-06-13

Sygn. akt XXVII Ca 2111/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 czerwca 2023 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Ewa Cylc

po rozpoznaniu w dniu 13 czerwca 2023 r. w Warszawie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa C. B., A. B. (1), K. B., A. B. (2), M. J., K. S.

przeciwko (...) sp. z o.o. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie

z dnia 8 marca 2022 r., sygn. akt I C 2360/21



oddala apelację;

odstępuje od obciążania powodów kosztami postępowania apelacyjnego.







































Sygn. akt XXVII Ca 2111/22

UZASADNIENIE



Niniejsza sprawa była rozpoznana w postępowaniu uproszczonym zgodnie z art. 505 13 § 2 k.p.c. Wobec tego Sąd Okręgowy ograniczył uzasadnienie wyroku do wyjaśnienia jego podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Po rozważeniu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że zaskarżone orzeczenie jest prawidłowe. Sąd I instancji trafnie ocenił materiał dowodowy i nie dopuścił się żadnych uchybień w zakresie stosowania przepisów prawa procesowego. Stąd nie zachodziły jakiekolwiek przyczyny świadczące o potrzebie zmiany orzeczenia albo jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Warto w tym miejscu podkreślić, że mimo złożenia wniosku o wydanie orzeczenia kasatoryjnego, strona powodowa nie podniosła zarzutów wskazujących na wystąpienie tak istotnego naruszenia przepisów prawa, które uzasadniałoby ów wniosek. Zarzuty zgłoszone w apelacji były nakierowane na żądanie wydania orzeczenia reformatoryjnego. Stąd wniosek był pozbawiony logicznego uzasadnienia.

Zupełnie niezrozumiały dla Sądu był zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 168 k.p.c. – tym bardziej, że został on złożony w apelacji sporządzonej przez profesjonalnego pełnomocnika. Wskazany przepis dotyczy bowiem kwestii przywrócenia terminu w razie niezawinionego zaniechania dokonania czynności. Taka sytuacja nie miała miejsce w niniejszym postępowaniu. Treść zarzutu wskazywała raczej, że stronie skarżącej chodzi o zakwestionowanie oceny dowodów przeprowadzonej przez Sąd I instancji.

W myśl art. 233 k.p.c., którego naruszenia upatruje strona powodowa – sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Swobodna ocena dowodów uwzględnia wymagania prawa procesowego, reguły logicznego myślenia oraz doświadczenie życiowe. Kierując się tymi wytycznymi, sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość. Zarzut uchybienia zasadzie swobodnej oceny dowodów może znajdować uzasadnienie w przypadku zaprezentowania przez sąd wewnętrznie sprzecznego, nielogicznego rozumowania lub w razie tylko fragmentarycznego odniesienia się do materiału dowodowego. Potencjalnie możliwa odmienna ocena zebranych dowodów, jeżeli skarżący nie wykazał, na czym polega wadliwość rozumowania sądu, sama w sobie nie może prowadzić do zakwestionowania ustaleń Sądu I instancji (por. wyrok SA w Gdańsku z 27 maja 2014 r., sygn. akt V ACa 23/14). Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza więc stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych poprzez przedstawienie przez skarżącego własnej wersji stanu faktycznego. Postawienie zarzutu naruszenia reguł oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu przez skarżącego subiektywnej interpretacji stanu sprawy; konieczne jest w tym względzie posłużenie się argumentami jurydycznymi.

W analizowanej sprawie nie sposób dopatrzeć się takich wad zaskarżonego orzeczenia. Dowody w postaci dokumentów przedstawione przez powodów nie zostały pominięte przez Sąd Rejonowy, lecz nie zdołały się one obronić w toku postępowania.

Zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Powołany przepis, rozumiany w kontekście art. 232 k.p.c., wyznacza schemat prowadzenia postępowania dowodowego, nakładając na strony wymóg przedłożenia odpowiednich środków prowadzących do udowodnienia ich twierdzeń. Dostarczenie przez stronę dowodu w celu wykazania określonych twierdzeń o faktach, z których wywodzi ona korzystne dla siebie skutki, nie jest jej prawem czy obowiązkiem procesowym, lecz ciężarem procesowym (por. wyrok SN z 17 czerwca 2009 r., sygn. akt IV CSK 71/09). Następstwa braku inicjatywy w tym zakresie obciążają stronę, która dopuszcza się zaniechania, gdyż to jej interesowi służy właściwe udowodnienie twierdzeń podnoszonych w postępowaniu. Strona winna zatem liczyć się z możliwością oddalenia jej żądań, jeżeli nie dostarczyła wcześniej odpowiednich dowodów. Zgodnie z zasadą kontradyktoryjności procesu sąd nie ma obowiązku podejmowania aktywności i wyręczania stron w zakresie kompletowania materiału sprawy. Wszelka nieuzasadniona ingerencja sądu może być bowiem oceniona jako uchybienie przepisom regulującym rozkład ciężaru dowodu.

W niniejszej sprawie na etapie postępowania przed sądem pierwszej instancji powodowie nie zaprzeczyli twierdzeniom pozwanego w przedmiocie godziny zakończenia lotu. Pierwotnie powodowie argumentowali, że opóźnienie lotu wynosiło 3 godziny i 4 minuty. Gdy jednak pozwany odpowiedział, że zgodnie z posiadanymi przez niego informacjami opóźnienie osiągnęło 2 godziny i 59 minut, powodowie nie ustosunkowali się do jego twierdzeń. Stąd należało zastosować art. 230 k.p.c., na podstawie którego sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może uznać za przyznane fakty co do twierdzeń jednej strony, o których nie wypowiedziała się strona przeciwna.

Odnoszenie się do tej kwestii dopiero na etapie postępowania apelacyjnego należało uznać za spóźnione. Nie zachodziły bowiem żadne przeszkody ku temu, by strona powodowa złożyła replikę do odpowiedzi na pozew lub podniosła odpowiednie argumenty w innym piśmie, złożonym jeszcze przed zakończeniem sprawy. Co więcej, nawet w postępowaniu apelacyjnym powodowie nie domagali się przeprowadzenia żadnych dodatkowych dowodów, które miałyby świadczyć o słuszności ich twierdzeń. Opisali jedynie ciąg czynności przeprowadzanych przez załogę samolotu po lądowaniu maszyny. Zdaniem powodów liczba i charakter tych działań miałyby uniemożliwiać przyjęcie, że lot został zakończony z opóźnieniem wynoszącym ponad trzy godziny.

W celu uzyskania odszkodowania za opóźnienie lotu na podstawie przepisów rozporządzenia nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lutego 2004 r. ustanawiające wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów, uchylającego rozporządzenie nr 295/91 pasażerowie muszą udowodnić, że faktycznie doszło do spełnienia przesłanek wskazanych w art. 7 ust. 1 i 2. Nie budzi wątpliwości, że odległość pomiędzy lotniskiem wylotu a przylotu mieściła się w przedziale od 1 500 km do 3 500 km. Nie było to zresztą przedmiotem sporu. Skoro jednak przewoźnik lotniczy zakwestionował czas trwania opóźnienia lotu, pasażerowie powinni byli podjąć odpowiednie starania w celu wykazania, że opóźnienie przekroczyło trzy godziny.

Sąd Okręgowy podkreśla, że w umowie z biurem podróży wskazane są jedynie przybliżone godziny wykonania lotów. Aby ustalić, czy dany lot był faktycznie opóźniony, należy odnosić się do ujednoliconych informacji, pochodzących z systemów przewoźników lotniczych lub innych podmiotów obsługujących loty. Można posłużyć się np. wiadomościami wynikającymi z depesz (...) czy F. P.. W niektórych przypadkach może okazać się wystarczające skorzystanie z ogólnodostępnych informacji zamieszczanych w Internecie, jak w serwisie (...) czy (...)– o ile prawdziwość danych tam zamieszczonych nie zostanie podważona przez strony postępowania. Na gruncie badanej sprawy informacja pochodząca z serwisu (...)została zakwestionowana przez pozwanego, czemu nie przeciwstawili się powodowie.

Skarżący sprowadzili zatem powyższy zarzut do zaprzeczenia ustaleniom poczynionym przez Sąd I instancji. Sami jednak zaniechali podjęcia odpowiedniej inicjatywy dowodowej w celu udowodnienia zasadności swoich żądań.

Z tych przyczyn apelacja została oddalona na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd odstąpił od obciążania powodów kosztami postępowania w instancji odwoławczej stosownie do art. 102 k.p.c., mimo że powodowie przegrali spór w całości. W realiach niniejszej sprawy obarczenie powodów obowiązkiem zwrotu na rzecz strony pozwanej kosztów zastępstwa procesowego byłoby niezgodne z regułami słuszności. Pełnomocnik pozwanego zgłosił swój udział w postępowaniu dopiero po wniesieniu odpowiedzi na apelację. Sama odpowiedź została podpisana przez dwóch członków zarządu pozwanego, a Sąd nie może zakładać samodzielnie, że pismo było sporządzone przez profesjonalnego pełnomocnika. Udział pełnomocnika pozwanego ograniczył się do złożenia krótkiego pisma, w którym ponowiono wniosek o oddalenie apelacji, złożono wniosek o zasądzenie kosztów postępowania przed Sądem II instancji i podano dane kontaktowe. W tej sytuacji nie sposób uznać, by wynagrodzenie pełnomocnika strony pozwanej wypełniało kryterium kosztów niezbędnych do celowego dochodzenia praw i celowej obrony ustanowionego w art. 98 § 1 k.p.c. Dlatego Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt. 2 sentencji, uznając wniosek o przyznanie kosztów postępowania za nieuzasadniony.







Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Lubańska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Ewa Cylc
Data wytworzenia informacji: