XXVII Ca 764/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2025-02-19
Sygn. akt XXVII Ca 764/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 lutego 2025 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: |
Sędzia Katarzyna Małysa |
|
po rozpoznaniu w dniu 19 lutego 2025 roku w Warszawie
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa W. J.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w W.
z dnia 11 grudnia 2023 r., sygn. akt I C 1888/23
1. oddala apelację;
2. zasądza od W. J. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 135 ( sto trzydzieści pięć ) złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.
Sygn. akt XXVII Ca 764/24
UZASADNIENIE
Niniejsza sprawa podlegała rozpoznaniu według przepisów o postępowaniu uproszczonym stosownie do art. 505 13 § 2 k.p.c., dlatego też Sąd Okręgowy ograniczył uzasadnienie wyroku do wyjaśnienia jego podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
Sąd Okręgowy po przeprowadzeniu wnikliwej analizy motywów jakimi kierował się Sąd pierwszej instancji wydając zaskarżony wyrok, ocenił również prawidłowość przeprowadzonego postępowania dowodowego, trafność subsumcji stanu faktycznego do zastosowanych przepisów prawa jak również prawidłowość przedstawionych rozważań, zarówno w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych, oceny zebranych w sprawie dowodów jak również w zakresie zastosowanych przepisów prawa i ich wykładni.
Ustalenia stanowiące podstawę rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego są prawidłowe i wszechstronne, a Sąd Okręgowy przyjmuje je jako podstawę także własnego rozstrzygnięcia.
Przystępując do rozpoznania apelacji, w pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutów naruszenia prawa procesowego, gdyż wnioski determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.
Powód upatrywał naruszenia przez Sąd Rejonowy zasady swobodnej oceny dowodów. Zgodnie z art. 233 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Stosując tę regułę, sąd decyduje o tym, czy określony środek dowodowy ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę, czy też nie. Równocześnie sąd ocenia też moc dowodową, czyli siłę przekonania, jaką uzyskał wskutek przeprowadzenia określonych dowodów o istnieniu lub nieistnieniu faktu, którego on dotyczy (por. wyrok SN z 15 września 2005 r., sygn. akt II CK 59/05). Swobodna ocena dowodów dokonywana jest przez pryzmat własnych przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego zasobu doświadczeń życiowych. Zarzut naruszenia omawianego przepisu tylko wtedy może zostać uznany za skuteczny, jeśli ocena dowodów jest niepełna lub gdy wnioski sądu pozostają sprzeczne z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego. Potencjalnie możliwa odmienna ocena zebranych dowodów nie prowadzi samodzielnie do podważenia ustaleń sądu. W szczególności zarzut nie jest uzasadniony, gdy skarżący nie wykazał precyzyjnie, na czym polega wadliwość rozumowania sądu. Argumentacja nie może polegać wyłącznie na zaprzeczeniu słuszności wywodów zaprezentowanych w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia oraz przedstawieniu alternatywnej wersji stanu faktycznego opartej na subiektywnej ocenie dowodów, a w zasadzie do tego sprowadza się argumentacja skarżącego.
Nie budzi wątpliwości Sądu Okręgowego, iż oceniając materiał dowodowy Sąd Rejonowy nie przekroczył granic swobody zakreślonych treścią art. 233 § 1 k.p.c., w sposób kompleksowy poddał analizie zebrany w sprawie materiał dowodowy, a prawidłowość oceny dowodów nie została przez skarżącego skutecznie podważona. Samo przedstawienie przez stronę odmiennych wniosków niż wynikają z dokonanej oceny nie świadczy jeszcze o przekroczeniu swobodnej oceny dowodów (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., III CKN 4/98).
Skarżący zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. upatruje w nieprawidłowym przyjęciu przez Sąd Rejonowy, iż zmiana terminu wylotu w przedmiotowej sprawie wynosząca 5 minut nie była na tyle znaczna i nie wymagała od powoda zbyt dużego zaangażowania w dotarciu na lotnisko o czasie, a w konsekwencji uznanie przez Sąd, iż powodowi nie przysługuje odszkodowanie.
W ocenie Sądu Okręgowego analiza zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., połączona z treścią uzasadnienia apelacji wskazuje, że skarżący w istocie kwestionuje ocenę prawną ustaleń faktycznych. Treść tych zarzutów dotyczy więc subsumpcji do norm prawa materialnego. W związku z tym zostaną one omówione w dalszej części uzasadnienia przy analizie rozporządzenia nr 261/2004. Co więcej wskazać należy, że Sąd dokonując oceny prawnej ocenia całokształt okoliczności kluczowych dla rozstrzygnięcia sprawy. Zatem ocena ta nie jest wybiórcza i nie odnosi się jedynie do poszczególnych fragmentów stanu faktycznego.
Istota problemu w niniejszej sprawie sprowadza się do odpowiedzi na pytanie, czy w przypadku, gdy pasażer został poinformowany przez przewoźnika o zmianie godziny wylotu na wcześniejszą, pasażerowi przysługuje odszkodowanie w oparciu o przepisy Rozporządzenia (WE) nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lutego 2004 roku ustanawiającego wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów.
Wskazać należy, że kwestia ta była przedmiotem rozważań Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w wyroku z dnia 21 grudnia 2021 r. w sprawach połączonych C-146/20, C-188/20, C-196/20 i C-270/20. Jak wskazał Trybunał, prawdą jest, że art. 2 lit. l) i art. 5 ust. 1 tego rozporządzenia nie precyzują sposobu, w jaki należy traktować przyśpieszenie lotu. Jednakże zgodnie z orzecznictwem przypomnianym w pkt 46 tego wyroku wykładnia przepisu prawa Unii powinna uwzględniać jego brzmienie, jak również jego kontekst oraz cele regulacji, której część on stanowi. W tym względzie, co się tyczy kontekstu, w jaki wpisują się art. 2 lit. l) i art. 5 ust. 1 rozporządzenia nr 261/2004, należy wskazać, że rozporządzenie to odnosi się do przypadków przyśpieszenia lotu w ramach zmian planu podróży, o których mowa w art. 5 ust. 1 lit. c) ppkt (ii) i (iii) owego rozporządzenia. Ten ostatni ze wskazanych przepisów przewiduje bowiem, że obsługujący przewoźnik lotniczy jest zobowiązany do wypłaty odszkodowania pasażerowi, którego lot został odwołany, chyba że przewoźnik ten poinformuje go o odwołaniu w terminie przewidzianym w tym przepisie i zaoferuje pasażerowi zmianę planu podróży, umożliwiającą mu odlot nie wcześniej niż, w zależności od przypadku, jedna lub dwie godziny przed planowym czasem odlotu oraz dotarcie do miejsca docelowego w czasie krótszym niż, w zależności od przypadku, cztery lub dwie godziny po pierwotnie przewidzianym czasie przylotu.
Z powyższego wynika, że prawodawca Unii uznał, iż duże przyśpieszenie lotu może spowodować poważne niedogodności dla pasażerów z tych samych powodów co opóźnienie lotu, jako że w wyniku przyśpieszenia pasażerowie tracą możliwość swobodnego dysponowania własnym czasem oraz zorganizowania podróży lub pobytu zgodnie ze swoimi oczekiwaniami. Jest tak w szczególności w przypadku, gdy pasażer, podjąwszy wszelkie wymagane środki ostrożności, nie jest w stanie stawić się na lot z powodu przyśpieszenia lotu, który zarezerwował. Tak jest również w przypadku, gdy pasażer jest zmuszony do dostosowania się w znaczący sposób do nowej godziny odlotu, aby móc skorzystać z danego lotu.
Ponadto należy przypomnieć, że główny cel realizowany przez rozporządzenie nr 261/2004 polega, jak wynika z jego motywu 1, na zapewnieniu wysokiego poziomu ochrony pasażerów (wyrok z dnia 17 września 2015 r., (...) L., C-257/14, EU:C:2015:618, pkt 26 i przytoczone tam orzecznictwo). Trybunał orzekł w związku z tym, że w świetle tego celu przepisy przyznające prawa pasażerom lotniczym powinny być interpretowane szeroko (wyrok z dnia 22 kwietnia 2021 r., A. A., C-826/19, EU:C:2021:318, pkt 61 i przytoczone tam orzecznictwo). Jako że rozporządzenie nr 261/2004 dąży do zapewnienia naprawienia, w sposób ujednolicony i natychmiastowy, różnego rodzaju szkód, które stanowią poważne niedogodności przy transporcie lotniczym pasażerów (wyrok z dnia 3 września 2020 r., D., C-356/19, EU:C:2020:633, pkt 25 i przytoczone tam orzecznictwo) oraz z uwagi na poważne niedogodności, jakie mogą powstać dla pasażerów w okolicznościach takich jak te, o których mowa w pkt 76 niniejszego wyroku, pojęcie „odwołania” należy interpretować w ten sposób, że obejmuje ono sytuację, w której lot jest znacznie przyśpieszony (pkt 74 – 80).
Trybunał wskazał nadto, że z art. 5 ust. 1 lit. c) ppkt (iii) tego rozporządzenia wynika, że każde przyśpieszenie wynoszące jedną godzinę lub mniej może prowadzić do zwolnienia obsługującego przewoźnika lotniczego z obowiązku wypłaty odszkodowania pasażerowi na podstawie art. 7 wspomnianego rozporządzenia. Należy zatem uznać, że to, czy przyśpieszenie wynosi więcej niż jedną godzinę, czy też jedną godzinę lub mniej stanowi punkt odniesienia dla ustalenia, czy przyśpieszenie jest znaczne, czy nieznaczne dla celów stosowania art. 5 tego rozporządzenia. Taka wykładnia jest zgodna z wyważeniem interesów pasażerów linii lotniczych i interesów obsługujących przewoźników lotniczych, do którego dążył prawodawca Unii, przyjmując rozporządzenie nr 261/2004 (zob. analogicznie wyrok z dnia 23 października 2012 r., N. i in., C-581/10 i C-629/10, EU:C:2012:657, pkt 39 i przytoczone tam orzecznictwo). Umożliwiając bowiem pasażerom uzyskanie odszkodowania z tytułu poważnych niedogodności w związku ze znacznym przyśpieszeniem lotu, taka wykładnia zwalnia obsługujących przewoźników lotniczych z obowiązku wypłaty odszkodowania, jeżeli informują oni pasażerów lotniczych o przyśpieszeniu lotu na warunkach przewidzianych w art. 5 ust. 1 lit. c) ppkt (i)–(iii) tego rozporządzenia. W świetle powyższych rozważań art. 2 lit. l) i art. 5 ust. 1 rozporządzenia nr 261/2004 należy interpretować w ten sposób, że lot jest uznany za „odwołany”, gdy obsługujący przewoźnik lotniczy przyśpiesza go o ponad godzinę (pkt 84-87).
Taka interpretacja jest poparta celem zapewnienia wysokiego poziomu ochrony pasażerów lotniczych, ustanowionym w motywie 1 rozporządzenia nr 261/2004, ponieważ pozwala zagwarantować, że przewożonym pasażerom zostanie wypłacone odszkodowanie lub udzielone wsparcie bez konieczności uwzględnienia uzgodnień poczynionych przez przewoźnika lotniczego, który zdecydował się wykonać sporny lot w czasie innym od pierwotnie przewidzianego celem zapewnienia wykonania tego konkretnie lotu (zob. podobnie wyrok z dnia 4 lipca 2018 r., W. i in., C-532/17, EU:C:2018:527, pkt 23).
Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że powód nie wykazał zasadności swojego żądania w zakresie otrzymania odszkodowania za przyśpieszony lot w oparciu o przepisy Rozporządzenia (WE) nr 261/2004.
Odnosząc się do podnoszonej w toku procesu argumentacji strony powodowej, wskazać należy, iż nie sposób przypisać stronie pozwanej jakichkolwiek uchybień w kwestii postępowania dotyczącego zmiany godziny wylotu oraz poinformowania o niej. Co istotne pozwany poinformował powoda o zmianie godziny wylotu w rozsądnym terminie, ze znacznym wyprzedzeniem wynoszącym trzy miesiące. Nadto nie można tracić z pola widzenia, że wylot został przyśpieszony o jedyne 5 minut i zgodzić należy się z pozwanym, że zmiana ta nie jest istotna, bowiem pasażer mając pierwotnie 41 minut czy też 36 minut (po zmianie godziny wylotu) na dotarcie ze stacji kolejowej G. (...) do bramek kontroli bezpieczeństwa jest obarczony równie dużym ryzykiem spóźnienia się na odprawę przed wylotem. Nie sposób znaleźć zatem uzasadnienie dla sytuacji w której powód dowiedziawszy się o zmianie godziny odlotu na tyle wcześniej, nie zorganizował sobie odpowiedniego transportu aby dotrzeć na lotnisko na czas i swobodnie przejść kontrolę bezpieczeństwa. Jest to pewnego rodzaju obowiązek dochowania staranności po stronie powoda, za który pozwany nie może ponosić odpowiedzialności. Twierdzenie, że o rzekomej trudnej sytuacji powoda zaważyło 5 minutowe przyśpieszenie lotu jest niezasadne. Doświadczenie życiowe umożliwia racjonalne ustalenie zdarzeń jakie mogą wyniknąć w drodze na lotnisko i jaki czas należy przeznaczyć, aby pojawić się na nim bez spóźnienia. Powód zakładając, że zachowanie 5 minutowego zapasu czasu do odlotu determinuje pewność co do braku spóźnienia się na odprawę jest w błędzie. Ryzyko spóźnienia w obydwu przypadkach jest równie podobne i to na pasażerze, któremu zależy na dotarciu do miejsca docelowego powinno zależeć na zadbaniu o terminowe dotarcie na odprawę.
W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że nie doszło do znacznego przyśpieszenia wylotu. Przeciwnie, zmiana godziny wylotu o 5 minut jest na tyle marginalna, że nie może determinować twierdzeń pasażera, iż zaburzony został cały plan transportu na lotnisko, podczas gdy od samego początku, także przed zmianą godziny wylotu plan ten był obciążony znacznym ryzykiem spóźnienia.
W ocenie Sądu Okręgowego, w przypadku tak nieznacznej zmiany godziny wylotu, na tak długi czas przed planowanym lotem nie sposób stwierdzić, aby zaistniały jakiekolwiek podstawy do przypisania odpowiedzialności odszkodowawczej po stronie przewoźnika. Przeciwnie, uznać należy iż zadbał on o prawidłowe i terminowe poinformowanie powoda o zmianie godziny odlotu.
Wskazać należy, iż stosownie do treści art. 5 ust. 1 lit. c Rozporządzenia 261/2004, w przypadku odwołania lotu, pasażerowie, których to odwołanie dotyczy mają prawo do odszkodowania od obsługującego przewoźnika lotniczego, zgodnie z art. 7, chyba że: i) zostali poinformowani o odwołaniu co najmniej dwa tygodnie przed planowym czasem odlotu; lub ii) zostali poinformowani o odwołaniu w okresie od dwóch tygodni do siedmiu dni przed planowym czasem odlotu i zaoferowano im zmianę planu podróży, umożliwiającą im wylot najpóźniej (nie wcześniej niż na) dwie godziny przed planowym czasem odlotu i dotarcie do ich miejsca docelowego najwyżej cztery godziny po planowym czasie przylotu; lub iii) zostali poinformowani o odwołaniu w okresie krótszym niż siedem dni przed planowym czasem odlotu i zaoferowano im zmianę planu podróży, umożliwiającą im wylot nie więcej niż godzinę przed planowym czasem odlotu i dotarcie do ich miejsca docelowego najwyżej dwie godziny po planowym czasie przylotu.
W przedmiotowej sprawie zaszły wyjątki określone w powyższym przepisie. Powód został bowiem poinformowany o zmianie godziny wylotu na trzy miesiące przed planowanym terminem odlotu.
W niniejszym stanie faktycznym, w następstwie zaistniałych okoliczności, niezasadnym jest twierdzenie powoda, że przyśpieszenie lotu było znaczne i uzasadniało przyznanie mu odszkodowania w żądanej w pozwie wysokości.
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił wywiedzioną w sprawie apelację uznając ją w całości za nieuzasadnioną.
O kosztach procesu przed Sądem II instancji, które obejmowały wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika pozwanego – 135 zł, rozstrzygnięto na mocy art. 98 k.p.c. oraz § 2 pkt 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. O odsetkach od zasądzonych kosztów Sąd Okręgowy orzekł z urzędu na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Katarzyna Małysa
Data wytworzenia informacji: