V Ca 320/25 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2025-06-12
Sygn. akt V Ca 320/25
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 czerwca 2025 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Małgorzata Kanigowska-Wajs
Protokolant: Kamil Reluga
po rozpoznaniu w dniu 12 czerwca 2025 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w W.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego Warszawy – Mokotowa w Warszawie
z dnia 21 listopada 2024 r., sygn. akt II C 2054/24 upr
1) oddala apelację;
2) zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 450 zł (czterysta pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia co do kosztów do dnia zapłaty.
Sygn. akt: V Ca 320/25
UZASADNIENIE
wyroku z 12 czerwca 2025 r.
Biorąc pod uwagę, że Sąd II instancji nie zmienił ani nie uzupełnił ustaleń faktycznych Sądu I instancji, jak również nie przeprowadził postępowania dowodowego, Sąd Okręgowy na podstawie art. 387 § 2 1 k.p.c. w zw. z art. 327 1 § 2 k.p.c., w brzmieniu obowiązującym od 7 listopada 2019 r., zważył, co następuje:
Niniejsza sprawa jest rozpoznawana w trybie art. 505 1 k.p.c., tj. w postępowaniu uproszczonym. Zgodnie zaś z brzmieniem art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku winno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.
Taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie, gdyż rozstrzygnięcie
w sprawie przed Sądem Okręgowym zapadło na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w I instancji.
Sąd odwoławczy wskazuje, że po nowelizacji z 4 lipca 2019 r. przepisów
o postępowaniu uproszczonym powstały zasadnicze różnice pomiędzy postępowaniem apelacyjnym zwykłym, a uproszczonym, odnoszące się między innymi do modelu apelacji. Zgodnie zaś z art. 505
9 § 1
1 k.p.c. apelację można oprzeć
na zarzutach: 1) naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię
lub niewłaściwe zastosowanie; 2) naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy. Należy również zauważyć, iż w zwykłym postępowaniu odwoławczym obowiązuje model apelacji pełnej, co oznacza,
że rola sądu drugiej instancji nie ogranicza się jedynie do samego aktu kontroli zaskarżonego rozstrzygnięcia, ale obejmuje także powinność merytorycznego rozpoznania sprawy (art. 378 § 1 k.p.c. w zw. z art. 383 k.p.c.).
Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie, gdyż zarzuty,
na których się opierała nie mogły prowadzić do wzruszenia zakwestionowanego wyroku. Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się zarzucanych mu uchybień,
a wyrok ten jest w ocenie sądu odwoławczego trafny zarówno co do podstawy faktycznej, jak i co do oceny prawnej oraz zasługuje na pełną akceptację.
Stąd też w niniejszej sprawie Sąd II instancji na podstawie art. 382 k.p.c. przyjął ustalenia faktyczne oraz, co do zasady, wnioski prawne Sądu Rejonowego za własne. Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c., należy wskazać,
że jest on chybiony. Przepis ten przyznaje sądowi swobodę w ocenie zebranego materiału dowodowego, zaś zarzut naruszenia tego uprawnienia tylko wtedy można uznać za usprawiedliwiony, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki bądź doświadczeniem życiowym. Dla skuteczności zarzutu naruszenia ww. przepisu nie wystarcza samo twierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. Jeżeli zaś z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu na podstawie tego samego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne (vide: wyrok SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00). Zarzutu nie czyni natomiast skutecznym przedstawianie przez skarżącego własnej wizji stanu faktycznego w sprawie, opartej na dokonanej przez siebie odmiennej ocenie dowodów, a nawet możliwość w równym stopniu wyciągnięcia na podstawie tego samego materiału dowodowego odmiennych wniosków
(vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 10 lipca 2008 r., VI ACa 306/08, Legalis 121397).
Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy należycie ocenił przedstawione przez powoda dowody, nie przekraczając granic wyznaczonych normą
art. 233 k.p.c. i dając temu wyraz w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.
Apelujący nie wskazał natomiast skutecznie żadnych nowych faktów czy dowodów uzasadniających odmienną od dokonanej przez Sąd pierwszej instancji ocenę podniesionych przez niego okoliczności.
Dokonując analizy złożonego środka odwoławczego, należy dojść
do przekonania, iż zarzuty apelacji sprowadzają się w istocie do zakwestionowania oceny prawnej poczynionej przez Sąd Rejonowy, z której wynika, że w niniejszej sprawie nie wystąpiły nadzwyczajne okoliczności skutkujące odmową
wypłaty odszkodowania za opóźniony lot.
Niewątpliwie zaniechanie wydania postanowienia o pominięciu dowodu
w postaci dokumentu jest nieprawidłowe, w sytuacji gdy są spełnione przesłanki
z art. 235
2 k.p.c. Chociaż na postanowienie o pominięciu dowodu nie przysługuje zażalenie (co wynika z ogólnej zasady braku zażalenia na postanowienia dowodowe), to samo zaniechanie wydania postanowienia jest uchybieniem proceduralnym. Jednakże w ocenie Sądu Okręgowego uchybienie to nie miało wpływy na wynik niniejszego postępowania.
Za bezzasadny należy uznać zarzut apelującego naruszenia
przez Sąd I instancji art. 5 ust. 3 rozporządzenia (WE) nr 261/2004 poprzez jego błędną wykładnię.
Zgodnie z art. 5 ust. 3 i ust. 4 Rozporządzenia (WE) nr 261/2004 obsługujący przewoźnik lotniczy nie jest zobowiązany do wypłaty rekompensaty przewidzianej
w art. 7, jeżeli może dowieść, że odwołanie jest spowodowane zaistnieniem nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków, a ciężar dowodu tego czy i kiedy pasażerowie zostali poinformowani o odwołaniu lotu spoczywa na obsługującym przewoźniku lotniczym. Przepis art. 7 Rozporządzenia stosuje się przy tym również w przypadku
gdy pasażerowie lotów opóźnionych poniosą stratę czasu wynoszącą co najmniej
trzy godziny, polegającą na przybyciu do ich miejsca docelowego co najmniej
trzy godziny po pierwotnie przewidzianej przez przewoźnika lotniczego godzinie przylotu, co wynika z wykładni art. 7 powołanego rozporządzenia dokonanej
przez Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 19 listopada 2009 r., C-402/07
i C-432/07. Jednocześnie z motywu 14 powołanego rozporządzenia wynika,
że zobowiązania przewoźników lotniczych powinny być ograniczone
lub ich odpowiedzialność wyłączona w przypadku, gdy zdarzenie jest spowodowane zaistnieniem nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć
pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków.
Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z 12 maja 2011 r. w sprawie C-294/10 uznał, że art. 5 ust. 3 rozporządzenia powinien być interpretowany w ten sposób,
iż przewoźnik lotniczy, ponieważ jest zobowiązany do podjęcia wszelkich racjonalnych środków w celu uniknięcia nadzwyczajnych okoliczności, powinien rozsądnie na etapie planowania lotu uwzględnić ryzyko opóźnienia związanego z ewentualnym zaistnieniem takich okoliczności. Powinien w związku z tym przewidzieć określoną rezerwę czasu pozwalającą mu, w miarę możliwości, na wykonanie całego lotu po ustaniu nadzwyczajnych okoliczności. Z kolei rzeczony przepis nie może być interpretowany jako nakładający - tytułem racjonalnych środków - obowiązek planowania w sposób ogólny i jednolity minimalnej rezerwy czasu, mającej zastosowanie bez różnicy do wszystkich przewoźników lotniczych
we wszystkich sytuacjach zaistnienia nadzwyczajnych okoliczności. Ocena zdolności przewoźnika lotniczego do zapewnienia całego przewidzianego lotu w nowych warunkach wynikających z zaistnienia tych okoliczności powinna być dokonywana
z troską o to, aby wymagany zakres rezerwy czasu nie skutkował doprowadzeniem przewoźnika lotniczego do dokonywania nadmiernych poświęceń z punktu widzenia możliwości jego przedsiębiorstwa w danym momencie. Powyższy pogląd TSUE potwierdził i rozwinął w orzeczeniu wydanym w dniu 11 czerwca 2020 r. w sprawie
C-74/19, w którym stwierdził m.in., że przepisy Rozporządzenia nie ograniczają przyznanego przewoźnikom uprawnienia do powoływania się na „nadzwyczajną okoliczność" tylko do sytuacji, w której okoliczność ta miała wpływ na opóźniony lot, wyłączając tym samym sytuację, w której miała ona wpływ na lot uprzednio obsługiwany przez ten sam statek powietrzny (tiret 51 uzasadnienia wyroku),
a także że w celu uzyskania zwolnienia z obowiązku wypłaty odszkodowania pasażerom przewoźnik może powołać się na „nadzwyczajną okoliczność",
która miała wpływ na poprzedni lot obsługiwany przez tego samego przewoźnika
za pośrednictwem tego samego statku powietrznego, pod warunkiem
że istnieje bezpośredni związek przyczynowy między wystąpieniem owej okoliczności a opóźnieniem kolejnego lotu (tiret 54 uzasadnienia wyroku). Zatem ciężar dowodu spoczywa na przewoźniku wówczas, gdy podnosi on okoliczność umożliwiającą
mu zwolnienie się od odpowiedzialności odszkodowawczej na podstawie
tego ostatniego przepisu.
Zdaniem Sądu Okręgowego nie sposób podzielić stanowiska przewoźnika,
że do opóźnienia doszło ze względu na zaistnienie nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków. Przyczyną opóźnienia była bowiem awaria sieci internetowej V.,
świadczącej usługi internetowe dla (...). Analiza orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE prowadzi do wniosku, że za okoliczność nadzwyczajną uznaje się zdarzenia, które ze względu na swój charakter lub źródło nie wpisują się
w ramy normalnej działalności przewoźnika i nie może nad nimi panować.
Zdaniem Sądu Odwoławczego awaria sieci internetowej realizowana przez podmiot,
z którym przewoźnika łączyła umowa obejmująca wykonywanie tych czynności
nie może być traktowana za okoliczność nadzwyczajną, zewnętrzną, niezależną
od przewoźnika, której nadto nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków.
Jak wskazywał Trybunał Sprawiedliwości (UE) „Wspólną̨ cechą wszystkich
tych [zewnętrznych] zdarzeń́ jest to, że wynikają̨ one z działalności przewoźnika lotniczego i z okoliczności zewnętrznych, spotykanych w praktyce z różną częstotliwością̨, nad którymi jednak przewoźnik lotniczy nie panuje, ponieważ̇ są̨ one spowodowane zdarzeniem naturalnym lub zachowaniem osoby trzeciej, takiej jak inny przewoźnik lotniczy lub podmiot publiczny, względnie prywatny, ingerującym
w działalność́ lotniczą lub działalność́ portu lotniczego
(vide: wyrok z 23 marca 2021 r. w sprawie o sygn. C- 28/20).
Odprawa pasażersko – bagażowa, realizowana poprzez dostęp do sieci internetowej, związana jest z prowadzoną działalnością pozwanego,
a codzienna obsługa pasażerska stanowi element procesu przygotowania pasażerów do lotu. Bez znaczenia dla takiej oceny pozostaje fakt, iż awaria wystąpiła u podmiotu, który – w oparciu o łączącą strony umowę - wykonuje czynności w tym zakresie na rzecz przewoźnika. Powoływanie się więc przez pozwanego na taką okoliczność nie mogło prowadzić do skutecznego wyłączenia odpowiedzialności za opóźniony lot, niezależnie od tego, że przewoźnik zdecydował się na dokonanie odprawy „ręcznie”, tj. z pominięciem komputerowego systemu dotkniętego awarią.
Sąd Okręgowy w pełni podziela stanowisko zaprezentowane w odpowiedzi
na apelację a mianowicie planując prawidłowo loty, przewoźnik zobowiązany
jest bowiem przewidywać takie sytuacje i przygotować się na nie, tymczasem pozwany w ogóle nie przedstawił twierdzeń, jakoby takie działania przewidywał. W ten sposób całe ryzyko zaistnienia szczególnych okoliczności, mogących się pojawić
na wcześniejszych etapach rotacji samolotu pozwany zdaje się przerzucać
na pasażerów. Co istotne, ustawodawca wspólnotowy, tworząc przepisy Rozporządzenia będącego podstawą dochodzenia odszkodowania za opóźniony lot, nie przyznał pasażerom tego uprawnienia w przypadku każdego, nawet najmniejszego opóźnienia lotu, lecz niejako uwzględniając specyfikę transportu lotniczego i możliwe komplikacje z tym związane przewidział odszkodowanie dopiero w przypadku opóźnienia lotu ponad 3 godziny, dając tym samym przewoźnikom dopuszczalną rezerwę czasową na dokonanie niezbędnych czynności organizacyjnych.
Mając zatem na uwadze powyższe rozważania, zaskarżony wyrok nie podlegał zmianie, a tym samym apelacja jako bezzasadna została oddalona, o czym orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c. (pkt 1.).
O kosztach postępowania w instancji odwoławczej orzeczono na podstawie
art. 98 § 1, 1
1 i 3 k.p.c.. w zw. z § 2 pkt 3 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r., zasądzając od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 450 zł
wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o kosztach do dnia zapłaty. O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 98 § 1
1 k.p.c.
(...)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Małgorzata Kanigowska-Wajs
Data wytworzenia informacji: