V Ca 211/25 - wyrok Sąd Okręgowy w Warszawie z 2025-02-26

Sygn. akt V Ca 211/25

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lutego 2025 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Magdalena Daria Figura

po rozpoznaniu w dniu 26 lutego 2025 r. w Warszawie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa A. P., E. J.

przeciwko (...) z siedzibą w D. (I.)

o zapłatę

na skutek apelacji powódek

od wyroku Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie

z dnia 31 lipca 2024 r., sygn. akt I C 1887/23

1.  oddala apelacje;

2.  zasądza od powódek A. P. i E. J. na rzecz pozwanego (...) z siedzibą w D. (I.) kwoty po 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w instancji odwoławczej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia w tym zakresie do dnia zapłaty.

Magdalena Daria Figura

Sygn. akt V Ca 211/25

UZASADENIENIE

Z uwagi, że niniejsza sprawa podlega rozpoznaniu według przepisów o postępowaniu uproszczonym, stosownie do art. 505 13 § 2 k.p.c., Sąd Okręgowy ograniczył uzasadnienie wyroku do wyjaśnienia jego podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa. Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódek nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie wskazać należy, iż Sąd Okręgowy w całości podzielił ustalenia faktyczne dokonane w sprawie przez Sąd Rejonowy, czyniąc je jednocześnie podstawą swojego rozstrzygnięcia.

Sąd I instancji, w wyniku prawidłowo przeprowadzonego postępowania dowodowego, ustalił wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności, które znajdowały odzwierciedlenie w całokształcie zaoferowanego przez strony materiału dowodowego. Jednocześnie na podstawie tak przeprowadzonego postępowania dowodowego i zgromadzonych dowodów, Sąd I instancji wywiódł trafne wnioski i oceny prawne, które Sąd Okręgowy przyjął za własne.

Odnosząc się do treści wniesionej apelacji, zaznaczyć należy, że w ocenie Sądu Okręgowego rozpoznającego przedmiotową sprawę, żaden z podniesionych przez skarżące zarzutów nie zasługiwał na uwzględnienie.

Kwestią sporną w niniejszej sprawie było to, czy sytuacja, która miała miejsce 2 lipca 2022 r. na lotnisku w D. (I.), spełniała przesłanki dla zastosowania przepisów Rozporządzenia (WE) nr 261/2004 ustanawiającego wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów, uchylającego rozporządzenie (EWG) nr 295/91 (zwanego dalej „Rozporządzeniem”).

Z punktu widzenia oceny przedmiotowej sytuacji, rozważania należałoby rozpocząć od przywołania definicji zawartych w ww. Rozporządzeniu i tak, zgodnie z treścią art. 2 przez „odmowę przyjęcia na pokład” rozumie się odmowę przewozu pasażerów danym lotem, pomimo że stawili się oni do wejścia na pokład zgodnie z warunkami ustanowionymi w art. 3 ust. 2, chyba że odmowa przyjęcia na pokład jest racjonalnie uzasadniona, w szczególności przyczynami związanymi ze zdrowiem, wymogami bezpieczeństwa lub niewłaściwymi dokumentami podróżnymi (art. 2 lit. j) Rozporządzenia). Z kolei przez „odwołanie” rozumie się nieodbycie się lotu, który był uprzednio planowany i na który zostało zarezerwowane przynajmniej jedno miejsce (art. 2 lit. l) Rozporządzenia).

Zgodnie z ustalonym stanem faktycznym, żadna z ww. sytuacji, tj. odmowa przyjęcia na pokład oraz odwołanie lotu, nie miały miejsca w dniu 2 lipca 2022 r. w zakresie lotu nr (...). Tym samym nie można uznać, iż powódkom należało się odszkodowanie regulowane przepisami tego Rozporządzenia, tj. art. 7 ust. 1 lit. b), bowiem lot odbył się zgodnie z planem, zaś jego opóźnienie było nieznaczne i nie mieszczące się w limitach określonych przepisami rozporządzenia, z kolei powódki nie zostały wpuszczone na pokład z przyczyn stojących po ich stronie, nie zaś przewoźnika.

Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Rejonowego, że przeprowadzone w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe, a zwłaszcza dowody w postaci wydruków z systemu rezerwacyjnego jednoznacznie wykazały iż, powódki nie stawiły się we właściwym miejscu i we właściwym czasie do odbycia procedury wejścia na pokład (tzw. boardingu).

Powódka znalazłszy się w sytuacji konieczności odbycia długiej podróży z chorą córką, winna zadbać o jej komfort podróżny. Oczywiście obowiązkiem przewoźnika jest zapewnianie odpowiedniej opieki i wsparcia dla osób o ograniczonej możliwości poruszania się, jednak jeżeli nie jest to oczywiste, tj. widoczne na pierwszy rzut oka, trudno jest wymagać od pracowników lotniska bądź przewoźnika realizacji tego obowiązku, bez zgłoszenia takiej potrzeby przez osobę podróżującą. Wiedząc więc, że córka jest chora i ma problemy z dłuższym staniem, np. w kolejce, powódka winna zgłosić się do obsługi lotniska, ewentualnie dokonać zakupu usługi pierwszeństwa wejścia na pokład, co umożliwiłoby w zaistniałej sytuacji odbycie lotu zgodnie z dokonaną rezerwacją. Nie tylko bowiem przepisy, ale i doświadczenie życiowe podpowiada, iż przewoźnicy lotniczy ani obsługa lotniska, nie odmawiają pomocy pasażerom w potrzebie, nawet jeżeli ci nie dysponują dokumentem potwierdzającym niepełnosprawność.

Powyższe potwierdzają również wewnętrzne regulacje przewoźnika (...), z którymi Powódka miała obowiązek zapoznać się w chwili zawierania umowy z przewoźnikiem, które to zapoznanie się potwierdziła dokonując zakupu biletów. Zgodnie bowiem z ww. wewnętrznymi regulacjami, opieka nad osobami o ograniczonej możliwości poruszania się wymaga odpowiedniego zgłoszenia, jak również regulacje te precyzują szczegóły czasowe procedury wejścia na pokład. Mając na uwadze ustalony stan faktyczny, Powódki nie zastosowały się do wymogów tychże regulacji, które nie stoją w sprzeczności z przepisami Rozporządzenia nr 261/2004.

Biorąc pod uwagę powyższe, bezzasadne są zatem zarzuty apelacji dotyczące naruszenia art. 3 ust. 2 lit. a) Rozporządzenia 261/2004 poprzez nieprawidłową interpretację pojęcia odprawy utożsamiając je z pojęciem boardingu (wejścia na pokład), a w konsekwencji nieprawidłową wykładnię całego przepisu, bowiem zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą, niezależnie od metody odprawy, pasażer powinien stawić się w odpowiednim czasie na lotnisku u przedstawiciela obsługującego przewoźnika lotniczego (por. wyrok TSUE z dnia 25 stycznia 2024 r., C-474/22). Jednakże nadrzędnie należałoby traktować, iż z zasady zaistniała sytuacja nie podlega przepisom ww. Rozporządzenia, wobec nie spełnienia przesłanek definicyjnych.

Podobnie za całkowicie chybiony należy uznać zarzut apelacji dotyczący naruszenia przez Sąd I instancji art. 205 ust. 6 ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. Prawo lotnicze, zgodnie z którym przewoźnik lotniczy przekazuje pasażerowi odpowiedź na reklamację w formie, w jakiej reklamacja została złożona, zaś jeżeli przewoźnik lotniczy nie udzielił odpowiedzi na reklamację w terminie 30 dni od dnia jej złożenia, uważa się, że uznał reklamację. Literalne rozumienie omawianego przepisu prowadziłoby do uznania, iż brak odpowiedzi na zgłoszoną reklamację każdorazowo oznaczałoby uznanie roszczenia bez prawa do drogi sądowej. Takie pojmowanie kwestii milczącego załatwienia reklamacji, w zakresie następczego wywiedzenia roszczenia przed sąd zostało szczegółowo omówione w wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, sygn. akt V Ca 4067/23.

Sąd Okręgowy nie podzielił również zarzutów naruszenia przepisów procesowych w zakresie objętym art. 233 § 1 k.p.c. i art. 458 16 k.p.c.

W pierwszej kolejności należy podkreślić, iż art. 233 k.p.c. jako regulujący zasadę swobodnej oceny dowodów przez sąd, wymaga by materiał dowodowy był oceniany przez sąd wszechstronnie i według własnego przekonania i tylko rozumowanie sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego zasługuje na uznanie takiego działania jako naruszającego przepis art. 233 k.p.c. Tym samym dla uwzględnienia zarzutu, strona winna wykazać pominięcie zasad logiki i doświadczenia życiowego w rozważaniach sądu, jednak samo twierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych nie jest wystarczające. Jeżeli bowiem z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu na podstawie tego samego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne (por. wyrok SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00). Strona powodowa w swych zarzutach nie dała wystarczającego asumptu do poddania w wątpliwość ustalenia dokonane przez Sąd I instancji, bowiem ani nie wskazała kontrdowodu wystarczająco poddającego w wątpliwość materiały dowodowe stanowiące podstawę rozważań Sądu Rejonowego, ani swymi argumentami nie wykazała rażąco wadliwej lub oczywiście błędnej oceny dowodów.

W podobnym kontekście należałoby ocenić zarzut naruszenia przepisu art. 458 16 k.p.c. przez Sąd Rejonowy, jako bezzasadny. Przepis ten stanowi bowiem uprawnienie sądu do nałożenia na przedsiębiorcę obowiązku pokrycia kosztów postępowania w razie zaniechania próby dobrowolnego rozwiązania sporu, uchylania się od udziału w niej lub uczestniczenia w niej w złej wierze i ponadto przyczyniając się do zbędnego wytoczenia powództwa lub wadliwego określenia przedmiotu sprawy. Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Rejonowego wyrażone poprzez niezastosowanie omawianego przepisu, jako że nie można wykazać, iż powództwo było całkowicie zbędne. Pozwana korzystając z prawa do sądu uczestniczyła w postępowaniu broniąc swych interesów, zaś Sąd I instancji oddalił powództwo rozsądzając iż rację miała strona pozwana. Tym samym nie udzielając odpowiedzi na wezwanie do zapłaty i doprowadziwszy do wytoczenia powództwa, nie można stwierdzić iż było ono zbędne, bowiem w wyniku tegoż strona pozwana uzyskała prejudykat potwierdzający jej rację. Należy przy tym szczególnie podkreślić, iż zgodnie z doktryną, decyzję o zastosowaniu tej sankcji podejmuje sąd, opierając się na całokształcie zgromadzonego materiału dowodowego. Oznacza to nie mniej, ni więcej, iż podnoszenie zarzutu niezastosowania jej jest chybione, wobec tego, iż sąd nie jest zobowiązany do korzystania z wszelkich uprawnień, które wynikają z przepisów k.p.c., szczególnie jeżeli uprawnienia te należą do sądu, nie zaś strony postępowania.

W tym stanie rzeczy, apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu, o czym orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło z kolei zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., przy uwzględnieniu dyspozycji § 10 ust. 1 pkt. 1 w zw. z § 2 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (pkt 2.). O odsetkach od kosztów procesu orzeczono na podstawie 98 § 1 1 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Lubańska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Magdalena Daria Figura
Data wytworzenia informacji: