V ACa 1119/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2018-03-22

Sygn. akt V ACa 1119/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 marca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:SSA Marta Szerel (spr.)

Sędziowie:SA Przemysław Kurzawa

SO del. Monika Włodarczyk

Protokolant:sekr. sądowy Izabela Katryńska

po rozpoznaniu w dniu 8 marca 2018 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa B. S. i S. S.

przeciwko Przedsiębiorstwu (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 6 lipca 2016 r., sygn. akt IV C 145/14

I.  oddala apelację;

II.  nie obciąża powodów obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów postępowania apelacyjnego.

Monika Włodarczyk Marta Szerel Przemysław Kurzawa

Sygn. akt V ACa 1119/17

UZASADNIENIE

W pozwie z 18 stycznia 2008 r. powodowie B. S. i S. S. wnieśli o zasądzenie od pozwanego Przedsiębiorstwa (...) z siedzibą w W. kwoty 104.200 zł tytułem odszkodowania za spadek wartości nieruchomości. Następnie, na rozprawie 18 sierpnia 2010 r. powodowie rozszerzyli powództwo do kwoty 203.285 zł.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa.

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z 25 sierpnia 2010 r. oddalił powództwo powodów wskazując, że Rozporządzenie Wojewody, które było podstawą żądania, przestało obowiązywać, a w związku z tym nie ma podstawy do zasądzenia żądanej kwoty. Na skutek apelacji powodów, 13 września 2011 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, nie podzielając stanowiska odnośnie do utraty mocy przez rzeczone rozporządzenie.

Następnie, Sąd Okręgowy w Warszawie wydał kolejny wyrok 4 marca 2013 r., uwzględniając roszczenie powodów w całości. Na skutek apelacji pozwanego, 21 listopada 2013 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie znowu uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, stwierdzając, że Sąd Okręgowy nie wyjaśnił, na jakiej podstawie prawnej oparł rozstrzygnięcie i zwrócił uwagę, że Sąd winien zbadać, czy powodowie wykazali związek przyczynowy pomiędzy wprowadzeniem obszaru ograniczonego użytkowania a szkodą.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy przez Sąd Okręgowy powodowie poparli pozew, a na rozprawie 6 lipca 2016 r. – rozszerzyli żądanie do kwoty 400.000 zł.

Pozwany konsekwentnie wnosił o oddalenie powództwa.

Wyrokiem z 6 lipca 2016 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo oraz zasądził od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kwotę 19 882 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, a ponadto nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa solidarnie od powodów kwotę 35.462,67 zł tytułem wyłożonych przez Skarb Państwa kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie byli współwłaścicielami nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...) położonej przy ul. (...) w W. o powierzchni 490 m 2. 24 sierpnia 2007 r. weszło w życie Rozporządzenie Wojewody (...) nr (...)ustalające strefę ochronną dla lotniska położonego w W., administrowanego przez pozwane przedsiębiorstwo. Na podstawie umowy w formie aktu notarialnego z 27 maja 2009 r. powodowie sprzedali tę nieruchomość, a także działkę (...) o powierzchni 170 m 2 i działkę (...) o powierzchni 96 m 2, za łączną cenę 800.000 zł.

W takim stanie faktycznym, niespornym między stronami, Sąd Okręgowy stwierdził, że powództwo podlegało oddaleniu.

Stosownie do wskazań Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji ustalił podstawę prawną roszczenia powodów. Stwierdził, że nie stanowi takiej podstawy art. 435 k.c., a zastosowanie ma art. 129 ust. 1 i 2 ustawy Prawo ochrony środowiska, który przewiduje, że szkoda, wynikająca z objęcia obszarem ograniczonego użytkowania, obejmuje również zmniejszenie wartości nieruchomości. Następnie, Sąd przytoczył szereg poglądów judykatury i stwierdził, że odpowiedzialność odszkodowawczą, o której mowa w powołanym przepisie art. 129 Prawa ochrony środowiska, przewidziano nie za każde ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości, a odszkodowanie przysługuje, jeśli zostanie wykazany związek przyczynowy pomiędzy wprowadzeniem ograniczenia a szkodą, przy czym jest nią również obniżenie wartości nieruchomości wynikające z faktu, że właściciel będzie musiał znosić dopuszczalne na danym obszarze immisje.

Sąd Okręgowy wskazał, że odszkodowanie może być tylko wtedy, kiedy szkoda w postaci zmniejszenia wartości nieruchomości wynika z tego, że właściciel musi znosić te immisje, czyli nadmierny hałas, który wywołują samoloty. Natomiast w niniejszej sprawie powodowie sprzedali przedmiotową nieruchomość 27 maja 2009 r., a zatem niczego nie muszą znosić, bo tam nie mieszkają, zatem nie ponoszą żadnej szkody polegającej na zmniejszeniu wartości nieruchomości.

Dalej Sąd pierwszej instancji stwierdził, że – stosownie do wskazań Sądu Apelacyjnego – ustalając odszkodowanie za ewentualną szkodę trzeba ustalić fakt zaistnienia szkody oraz związek między szkodą a faktem wprowadzenia strefy ograniczenia użytkowania. Sąd stwierdził, że w sprawie zasięgano opinii biegłych czterokrotnie. Biegła M. ta wyceniała wartość nieruchomości poza strefą, jak i w strefie na dzień 1 lipca 2007 r., a zatem na datę przed wejściem w życie rozporządzenia i według biegłej wartość tej nieruchomości to 785.315 zł, a gdyby leżała ona w strefie, to 613.633 zł, a zatem różnica w strefie i poza to 171.685 zł, na dzień 1 lipca 2007 r. Biegła ta również wyceniała wartość nieruchomości na dzień 15 stycznia 2010 r. i wówczas wyceniła wartość tej nieruchomości, gdyby leżała poza strefą, na 1.283.770 zł, a gdyby leżała w strefie – na 717.635 zł. A zatem wyceniła tę różnicę na dzień wypełnienia opinii na 566.135 zł. Następnie biegły Z. dokonał wyceny na dzień 30 czerwca 2007 r., a zatem również na parę dni przed wejściem w życie Rozporządzenia. Według niego, na 2007 rok wartość tej nieruchomości poza strefą wynosi 959.746 zł, a w strefie – 926.479, a zatem różnica wynosi 33.267 zł. Biegły ten również wyceniał wartość nieruchomości na dzień, w którym powodowie sprzedali tę nieruchomość, to znaczy na dzień 27 maja 2009 r. i w tej dacie określił, że poza strefą jest to 1.027.274 zł, a w strefie – 988.829 zł, czyli różnica wynosi 38.455 zł. Biegła W. wyceniała wartość nieruchomości na dzień 24 sierpnia 2007 r., to znaczy na dzień wejścia w życie Rozporządzenia. Według tej biegłej, wartość tej nieruchomości poza strefą to 935.244 zł, a w strefie – 903.173 zł, a zatem różnica to 32.051 zł. Biegła ta wyceniała również wartość nieruchomości na dzień sprzedaży, tj. na 27 maja 2009 r. i określiła ją wówczas na 1.072.891 zł – poza strefą oraz 1.019.107 zł – w strefie, a zatem różnica to 53.784 zł. Biegła L. wyceniała wartość nieruchomości na 24 sierpnia 2007 r., tj. na dzień wejścia w życie Rozporządzenia i według tej biegłej wartość tej nieruchomości poza strefą to 984.231 zł, a w strefie – 769.988 zł. Zatem różnica wynosi 214.243 zł. Według tej biegłej wartość tej nieruchomości na dzień 27 maja 2009 r., tj. dzień sprzedaży nieruchomości, poza strefą wynosiła 1.354.333 zł, a w strefie – 1.210.923 zł, czyli różnica wynosi 143.380 zł. Przy czym Sąd zauważył, że opinie biegłych Z. i W. są do siebie zbliżone, natomiast rozbieżne są opinie biegłych M. i L., a zatem – jak wskazano – Sąd do rozstrzygnięcia wziął dwie najbardziej do siebie zbliżone opinie, czyli biegłego Z. i biegłej L..

Tym niemniej, Sąd Okręgowy uznał, że powodowie nie wykazali związku przyczynowego pomiędzy szkodą a wprowadzeniem strefy ograniczonego użytkowania, dlatego że 27 maja 2009 r. sprzedali tę nieruchomość, włącznie z dwiema innymi działkami, za łączną kwotę 800.000 zł, a zatem za cenę znacznie niższą niż cena rynkowa, wyliczona przez wszystkich biegłych i to niezależnie od tego, czy byłaby ta nieruchomość położona w strefie, czy poza strefą. Gdyby ta nieruchomość leżała poza strefą, to sprzedali o 227.274 zł taniej według biegłego Z., a według biegłej W. – o 272.891 zł taniej, zaś według biegłej L. nawet o 554.303 zł takiej. Sąd nie wziął pod uwagę biegłej M., bo nie ustalała ona tej ceny z daty sprzedaży nieruchomości. Według biegłych, gdyby ta nieruchomość leżała w strefie, to ta różnica według biegłego Z. wynosi 188.829 zł, według biegłej W. – 219.107 zł a według biegłej L. – 410.923 zł. A zatem powodowie sprzedali za cenę od 188.000 zł do 554.000 zł niższą, niż mogliby uzyskać, niezależnie od tego, czy ta nieruchomość leżałaby w strefie, czy poza strefą. Nie wiadomo, jaki był powód sprzedania nieruchomości za cenę tak odbiegającą od ceny rynkowej, a zatem nie można mówić, że powodowie ponieśli jakąkolwiek szkodę, wynikającą z różnicy wartości tych nieruchomości, leżących poza strefą lub w strefie.

Reasumując, Sąd pierwszej instancji stwierdził, że powodom nie należy się odszkodowanie ze względu na to, że muszą znosić immisję, bo tych znosić nie muszą, bo tam nie mieszkają, bo sprzedali nieruchomość, a po drugie, nie udowodnili faktu, że sprzedali nieruchomość za cenę niższą, ze względu na to, że nieruchomość położona jest w strefie, bo sprzedali ją za cenę wielokrotnie niższą od ceny nieruchomości, zarówno położonej w strefie, jak i poza strefą, a zatem nie udowodnili faktu szkody i nie udowodnili związku przyczynowego pomiędzy szkodą a wprowadzeniem strefy ograniczonego użytkowania i z tych względów powództwo oddalono.

O kosztach procesu postanowiono na podstawie art. 102 k.p.c., a o nieuiszczonych kosztach sądowych – w oparciu o art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli powodowie, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu:

1. naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj.:

a) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 207 § 6 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób niewszechstronny, z nieuzasadnionym pominięciem przeprowadzonego przez Sąd dowodu z przesłuchania powódki z 18.02.2013 r. na okoliczność poniesionej szkody, przyczyn sprzedaży i ceny sprzedaży nieruchomości powodów, tj. okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a w konsekwencji błędne ustalenie stanu faktycznego w sprawie w tym zakresie, co skutkowało błędnym uznaniem braku związku przyczynowo-skutkowego i szkody, a w konsekwencji niezasadnym oddaleniem powództwa;

b) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób nasuwający zastrzeżenia z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania, poprzez wyprowadzanie wniosków logicznie niepoprawnych i uznanie, iż „Określoną stratę lub zysk uzyskuje wtedy, kiedy sprzeda tę nieruchomość”, a następnie uznanie, iż „powodowie sprzedali tę nieruchomość (...) zatem nie ponoszą żadnej szkody polegającej na zmniejszeniu wartości nieruchomości”, co skutkowało uznaniem, iż powodowie nie wykazali szkody i oddaleniem powództwa

c) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 228 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami logicznego rozumowania i bez uwzględnienia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych pomiędzy ograniczeniem w prawie własności nieruchomości a zmniejszeniem wartości nieruchomości, polegającym na niezasadnym przyjęciu, iż ustanowienie obszaru ograniczonego użytkowania wprowadzającego ograniczenia w prawie własności nie wpłynęło na cenę tej nieruchomości, a w konsekwencji niezasadne oddalenie powództwa;

d) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczeniem życiowym ocenę materiału dowodowego w postaci opinii biegłych sądowych poprzez: uznanie opinii biegłej U. W. i biegłego sądowego A. Z. za wiarygodne, bo „prawie identyczne” i oparcie na nich rozstrzygnięcia w sprawie, w sytuacji, gdy ceny nieruchomości wskazywane przez tych biegłych w opiniach nie są porównywalne ze względu na przyjętą przez biegłych odmienną powierzchnię nieruchomości (różną ilość działek), tj. biegły A. Z. dokonał wyceny nieruchomości powodów o powierzchni 490 m ( 2) (1 działka o nr ewidencyjnym (...)), natomiast biegła U. W. wyceniała nieruchomość rzeczywiście sprzedaną przez powodów, o powierzchni znacznie większej, tj. 756 m ( 2) (3 działki o nr ewidencyjnych (...), (...) i (...)), co w porównaniu do ceny sprzedaży nieruchomości powodów skutkowało błędnym ustaleniem braku szkody po stronie powodów, braku związku przyczynowo-skutkowego i niezasadnym oddaleniem powództwa; uznanie opinii biegłego A. Z. i biegłej A. L. za „najbardziej do siebie zbliżone” i w konsekwencji przyjęcie ich do podstawy rozstrzygnięcia, podczas gdy operaty szacunkowe tych biegłych znacznie się różnią, tak w zakresie wyliczeń szkody, jak i wniosków końcowych, co skutkowało niezasadnym ustaleniem braku związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy utworzeniem (...) i wynikającymi z niego ograniczeniami w prawie własności powodów a szkodą i niezasadnym oddaleniem powództwa;

e) art. 207 § 6 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 228 § 2 k.p.c. poprzez niezasadne pominięcie dowodu z: kopii cennika opłat lotniskowych pobieranych przez pozwanego, na okoliczność pobierania przez pozwanego opłaty hałasowej, podstaw pobierania opłaty hałasowej oraz przeznaczenia pobieranych opłat hałasowych, w szczególności przeznaczenia opłat hałasowych na usuwanie skutków spowodowanych oddziaływaniem hałasu na środowisko, oraz dowodu z kopii poszczególnych stron sprawozdania finansowego pozwanego za rok 2011 i 2012, na okoliczność utworzenia rezerwy finansowej z tytułu skutków utworzenia (...), przeznaczenia rezerwy, wysokości rezerwy, pobierania przez pozwanego opłaty hałasowej, podstaw pobierania opłaty hałasowej oraz przeznaczenia pobieranych opłat hałasowych, w szczególności przeznaczenia opłat hałasowych na usuwanie skutków spowodowanych oddziaływaniem hałasu na środowisko; oraz niedanie wyrazu w uzasadnieniu wyroku dlaczego pominął te dowody wskazywane przez powodów w piśmie procesowym z 14.07.2014 r., pomimo, iż okoliczność pobierania przez pozwanego opłaty hałasowej świadczy o przewidywaniu przez pozwanego konieczności wypłaty odszkodowań z tytułu negatywnego oddziaływania pozwanego na nieruchomości położone w (...); to skutkowało niezasadnym ustaleniem braku związku przyczynowego i niezasadnym oddaleniem powództwa;

f) art. 207 § 6 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art, 228 § 2 k.p.c. poprzez niezasadne pominięcie dowodu z dokumentu pozwanego zawierającego informacje o ilościach paliwa znajdującego się na terenie lotniska oraz niedanie wyrazu w uzasadnieniu wyroku, z jakich przyczyn dowód ten pominął, co w konsekwencji doprowadziło do niesłusznego niezastosowania przez Sąd art. 324 Prawa ochrony środowiska;

g) art. 299 k.p.c. poprzez zaniechanie przeprowadzenia dowodu z przesłuchania powodów w sytuacji, gdy w ocenie Sądu nadal pozostały niewyjaśnione fakty w niniejszym postępowaniu istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, tj. jaka była przyczyna uzyskania kwoty 800.000 zł za sprzedaż nieruchomości powodów, co w konsekwencji miało istotny wpływ na wynik sprawy, bowiem skutkowało ustaleniem braku związku przyczynowego i niezasadnym oddaleniem powództwa;

h) art. 386 § 6 k.p.c. poprzez zaniechanie, wbrew wskazaniom Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 21.11.2013 r., ustalenia w sposób jednoznaczny stanu faktycznego w sprawie i niezgodne ze zgromadzonym materiałem dowodowym ustalenie, iż „nie wiadomo, jaki był powód sprzedania tej nieruchomości za tak odbiegającą od ceny rynkowej”, pomimo, iż okoliczności te dają się ustalić za pomocą środka dowodowego, jakim jest przesłuchanie powódki, skutkujące błędnym ustaleniem braku związku przyczynowego i niezasadnym oddaleniem powództwa;

i) art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez niewskazanie w uzasadnieniu wyroku przyczyn pominięcia przez Sąd pierwszej instancji dowodu z przesłuchania powódki, która wyjaśniała przyczyny i wysokość poniesionej szkody, przyczyny sprzedaży nieruchomości, wysokości sum oferowanych za nieruchomość i cenę ostateczną sprzedaży nieruchomości powodów, tj. okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a w konsekwencji niezasadne oddalenie powództwa;

j) art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku o charakterze spontanicznej i chaotycznej wypowiedzi, zawierającego pomyłki w nazwiskach biegłych sądowych i datach, błędy językowe w powoływaniu przepisów, brak jednostek redakcyjnych przepisów zastosowanych przez Sąd, lapsusy i skróty myślowe, zatem w sposób de facto uniemożliwiający odczytanie toku rozumowania Sądu i w konsekwencji uniemożliwiający merytoryczną kontrolę orzeczenia;

2. dokonanie ustaleń sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, polegających na stwierdzeniu, iż:

a) powodowie sprzedali nieruchomość „za cenę wielokrotnie niższą od ceny nieruchomości zarówno położone w strefie, jak i poza strefą”, podczas gdy z opinii wszystkich czterech biegłych ds. wyceny nieruchomości wynika, iż cena sprzedaży nieruchomości powodów była o ok. 25% niższa niż wskazywana przez biegłych cena nieruchomości;

b) „nie wiadomo, jaki był powód sprzedania tej nieruchomości za tak odbiegającą od ceny rynkowej”, pomimo, iż powód sprzedania nieruchomości powodów po cenie 800.000 zł został szczegółowo wyjaśniony przez powódkę w trakcie przesłuchania na rozprawie z 18.02.2013 r.;

3. naruszenie prawa materialnego tj.:

a) art. 435 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię wskutek uznania, iż bezprawność należy do jednej z przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej opartej na tym przepisie, podczas gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu wskazuje na (1) zdarzenie sprawcze w postaci ruchu przedsiębiorstwa, (2) wystąpienie szkody oraz (3) zaistnienie związku przyczynowego pomiędzy ruchem przedsiębiorstwa a szkodą jako na jedyne przesłanki odpowiedzialności z tego przepisu;

b) art. 435 § 1 k.c. w zw. z art. 322 i art. 323 ust. 1 i 2 ustawy Prawo ochrony środowiska poprzez ich błędną wykładnię polegającą na uznaniu, iż wskazane przepisy ustawy Prawo ochrony środowiska uzupełniają przesłanki odpowiedzialności z art. 435 § 1 k.c., w szczególności o przesłankę bezprawności, podczas gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu wskazuje, iż stanowi on samodzielną podstawę odpowiedzialności;

c) art. 322 oraz art. 323 ust. 1 i 2 ustawy Prawo ochrony środowiska poprzez błędną ich wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe łączne zastosowanie, pomimo, iż stanowią one dwie samodzielne podstawy odpowiedzialności pozwanego, tj. art. 322 Prawa ochrony środowiska w zw. z art. 435 § 1 k.c. albo art. 323 Prawa ochrony środowiska;

d) art. 435 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie na skutek błędnego przyjęcia, iż port lotniczy nie jest przedsiębiorstwem wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody;

e) art. 129 ust. 1 i 2 ustawy Prawo ochrony środowiska w zw. z art. 361 § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię art. 129 ust. 2 Prawa ochrony środowiska wskutek nieuzasadnionego zawężenia pojęcia szkody do „konieczności znoszenia immisji”, podczas gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu wskazuje na rozumienie szkody również jako zmniejszenia aktywów tj. „ekonomicznie wymiernych skutków utworzenia (...) dla wartości nieruchomości”;

f) art. 129 ust. 1 i 2 ustawy Prawo ochrony środowiska w zw. z art. 140 k.c. poprzez błędne przyjęcie, iż utworzenie obszaru ograniczonego użytkowania nie ogranicza prawa własności i sfery wolności właściciela nieruchomości objętej (...), podczas gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu prowadzi do przyjęcia, iż każde istotne ograniczenie w korzystaniu z nieruchomości, któremu właściciel nie może się sprzeciwić, ma negatywny wpływ na jej wartość;

g) art. 324 ustawy Prawo ochrony środowiska przez jego niezastosowanie;

h) art. 325 ustawy Prawo ochrony środowiska przez jego niezastosowanie.

Powodowie wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa i zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwoty 203.285 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 104.200 zł od 18.01.2008 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 99.085 zł od 18.08.2010 r. do dnia zapłaty oraz poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowania w dotychczasowych instancjach. Wniesiono również o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów procesu, a w tym kosztów zastępstwa procesowego poniesionych przez powodów przed Sądem drugiej instancji według norm prawem przewidzianych. Ewentualnie, powodowie wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, z uwzględnieniem kosztów postępowania za obie instancje wraz z kosztami zastępstwa procesowego.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja nie podlega uwzględnieniu, aczkolwiek nie można odmówić słuszności szeregu jej zarzutom.

Podstawowe okoliczności faktyczne sprawy, w szczególności posiadanie przez powodów określonej nieruchomości objętej obszarem ograniczonego użytkowania w dacie wejścia w życie Rozporządzenia nr (...)Wojewody (...) z 7 sierpnia 2007 r. (k. 140), a także sprzedaż tej nieruchomości na oznaczonych warunkach w toku postępowania aktem notarialnym z 27 maja 2009 r. (k. 353), nie były kwestionowane. Ustalenia w powyższym zakresie Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne. Sporna pozostawała podstawowa kwestia prawna, tj. czy w związku z wprowadzeniem obszaru ograniczonego użytkowania powodowie ponieśli szkodę, której naprawienia domagali się w niniejszej sprawie, a jeżeli tak, to w jakiej wysokości.

Wobec rozpoznawania niniejszej sprawy już dwukrotnie przez Sąd Apelacyjny, przesądzone zostało wiążąco (art. 386 § 6 k.p.c.), że powołane Rozporządzenie Wojewody (...) nie utraciło mocy, a zatem Sąd jest zobligowany do merytorycznej oceny roszczeń powodów (wyrok Sądu Apelacyjnego z 13 września 2011 r. – k. 521), a także, że odszkodowanie z art. 129 ustawy z 27 kwietnia 2011 r. – Prawo ochrony środowiska nie przysługuje za samo ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości, lecz szkoda ma być normalnym następstwem wejścia w życie aktu wprowadzającego obszar ograniczonego użytkowania (wyrok Sądu Apelacyjnego z 21 listopada 2013 r. – k. 952).

W kwestionowanym przez apelujących wyroku Sąd Okręgowy uwzględnił powyższe i prawidłowo uznał, że nie został wykazany związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy szkodą powodów a wprowadzeniem obszaru ograniczonego użytkowania na skutek Rozporządzenia z 7 sierpnia 2007 r. Ocenę tę Sąd Apelacyjny w pełni podziela.

Podstawę materialną żądania pozwu stanowił wskazany wyżej art. 129 ustawy z 27 kwietnia 2011 r. – Prawo ochrony środowiska. Powodowie nie powoływali się na okoliczność, iż szkoda powstała w wyniku konkretnego oddziaływania na środowisko, w szczególności z uwagi na immisje w postaci nadmiernego hałasu emitowanego przez startujące i lądujące samoloty, a jedynie, że powstała w wyniku wprowadzenia obszaru ograniczonego użytkowania. Żądania nie oparto zatem faktycznie na art. 435 § 1 k.c. w zw. z art. 322 Prawa ochrony środowiska, nawet jeżeli zostały one powołane w toku sprawy. Wbrew zarzutom apelacji, Sąd Okręgowy nie uznał, by te przepisy były właściwe w sprawie i nie dokonywał ich wykładni, w szczególności, poprzez uznanie, że do przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej należy bezprawność, czy poprzez przyjęcie, że port lotniczy nie jest przedsiębiorstwem wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody. Sąd pierwszej instancji wyraźnie wskazał, że podstawy prawnej roszczenia nie stanowi art. 435 k.c. Pogląd ten jest zasadny. Stąd wszystkie zarzuty apelacji, dotyczące naruszenia tego przepisu, a także art. 322-325 ustawy Prawo ochrony środowiska, nie mogły być uznane za relewantne dla rozstrzygnięcia sprawy. Zaznaczyć jedynie można, że judykatura wskazuje, że w przepisach art. 129 ustawy Prawo ochrony środowiska oraz art. 435 k.c. ustanowiono odmienne, rozłączne reżimy odpowiedzialności odszkodowawczej (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z 6 maja 2010 r., II CSK 602/09, Lex nr 585768, oraz z 9 kwietnia 2010 r., III CZP 17/10, Lex nr 584036). Nie jest wykluczona oparta na art. 435 § 1 k.c. odpowiedzialność prowadzącego port lotniczy za szkodę wyrządzoną przez jej działalność, w tym nadmierny hałas (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 31 stycznia 2014 r., II CSK 187/13, Lex nr 1438416), a odpowiedzialność oparta na art. 435 k.c. nie wymaga wykazania bezprawności działania sprawcy szkody (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 12 grudnia 2008 r., II CSK 367/08, Lex nr 508805).

Stosownie do znajdującego zastosowanie w sprawie art. 129 ustawy Prawo ochrony środowiska, jeżeli w związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości korzystanie z niej lub z jej części w dotychczasowy sposób lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem stało się niemożliwe lub istotnie ograniczone, właściciel nieruchomości może żądać wykupienia nieruchomości lub jej części (ust. 1). W związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości jej właściciel może żądać odszkodowania za poniesioną szkodę; szkoda obejmuje również zmniejszenie wartości nieruchomości (ust. 2).

Ugruntowane poglądy orzecznictwa i doktryny wskazują, że według ust. 2 powyższego przepisu, ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości jest także samo ustanowienie obszaru ograniczonego użytkowania. W związku z ustanowieniem takiego obszaru pozostaje nie tylko obniżenie wartości nieruchomości, będące następstwem ograniczeń przewidzianych w akcie tworzącym obszar, lecz także obniżenie wartości nieruchomości wynikające z tego, że wskutek wejścia w życie tego aktu dochodzi do zawężenia granic własności (art. 140 w zw. z art. 144 k.c.) i tym samym ścieśnienia wyłącznego władztwa właściciela względem nieruchomości położonej na obszarze ograniczonego użytkowania, który będzie musiał znosić dopuszczalne na tym obszarze immisje (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 6 maja 2010 r., II CSK 602/09, Lex nr 585768). Szkodą podlegającą naprawieniu na podstawie powołanego przepisu jest także obniżenie wartości nieruchomości wynikające z powyższego faktu (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 25 maja 2012 r., I CSK 509/11, Lex nr 1271642). Ustanowienie bowiem obszaru ograniczonego użytkowania może stygmatyzować na rynku nieruchomości objęte tym obszarem, jako trwale dotknięte niedogodnościami związanymi z położeniem w zasięgu oddziaływania lotniska (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 19 października 2017 r., I ACa 392/17, Lex nr 2396210).

W okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy materiał dowodowy nie pozwala jednak na uznanie, że na skutek wprowadzenia obszaru ograniczonego użytkowania Rozporządzeniem nr (...)Wojewody (...) obniżeniu uległa wartość nieruchomości należącej do powodów. Okoliczność, iż wartość nieruchomości powodów, leżącej niewątpliwie na terenie objętym obszarem ograniczonego użytkowania, jest niższa od wartości nieruchomości położonych poza tym obszarem, nie oznacza automatycznie, iż różnica ta wynika z wprowadzenia tego obszaru i by powodowie ponieśli na skutek wprowadzenia tego obszaru szkodę. Nic takiego nie zostało wykazane w niniejszym postępowaniu.

Aczkolwiek Sąd Okręgowy nieprawidłowo przywiązał istotną wagę do sprzedaży przedmiotowej nieruchomości w toku postępowania, niesłusznie stwierdzając, że z tej przyczyny powodowie nie ponieśli szkody; to jednak sam taki wniosek jest uzasadniony w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy.

Słusznie Sąd pierwszej instancji wskazał, że nie zostało wykazane, by szkoda, na którą się powodowie powoływali, pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym z wprowadzeniem obszaru ograniczonego użytkowania. Wręcz przeciwnie, materiał dowodowy sprawy, oceniany zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c., jednoznacznie wskazuje, że wartość nieruchomości, której powodowie byli właścicielami, oznaczonej numerem ewidencyjnym (...) położonej przy ul. (...) w W. o powierzchni 490 m 2, a z której objęcia obszarem ograniczonego użytkowania wywodzili roszczenia w niniejszej sprawie, była dużo niższa już wcześniej, przed objęciem jej przedmiotowym obszarem. Wskazuje na to, w szczególności, ostatni i najaktualniejszy dowód z opinii biegłego ds. szacowania nieruchomości, przeprowadzony na wniosek powodów. Biegła A. L., która oceniała wyłącznie wartość nieruchomości nr (...) o powierzchni 490 m 2 wraz z usytuowanym na niej domem (00:10:53 – protokół rozprawy z 6 lipca 2016 r., k. 1400), w ustnych wyjaśnieniach stwierdziła, że już przed wejściem w życie Rozporządzenia nr 50 wartość nieruchomości powodów była niższa niż nieruchomości porównywanych (00:07:10 – protokół rozprawy z 6 lipca 2016 r., k. 1400).

Każda opinia biegłego ds. wyceny nieruchomości, sporządzona w niniejszej sprawie, wskazuje, że nieruchomość powodów co do zasady nie była atrakcyjna a objęcie jej obszarem ograniczonego użytkowania wpływu na to nie miało. Wbrew zatem stanowisku apelacji, ustanowienie obszaru ograniczonego użytkowania nie „pozbawiło nieruchomości powodów atrakcyjności na rynku nieruchomości” (k. 1449).

W szczególności, biegła A. L. opisując nieruchomość wskazała, że jest ona położona na obszarze zdecydowanie peryferyjnym, bez bezpośredniego dostępu do placówek handlowych, usługowych, oświatowych, zdrowia i administracji publicznej, a dostęp do środków komunikacji miejskiej nie jest korzystny (opinia pisemna z 20 października 2015 r. – k. 1313). W końcowych wnioskach opinii wskazano, że wartość przedmiotowej nieruchomości położonej w strefie ograniczonego użytkowania na dzień 24 sierpnia 2007 r. wyniosła 760.504 zł (po korekcie – k. 1357), zaś na tę samą datę wartość nieruchomości o takich samych cechach położonej poza strefą ograniczonego użytkowania wynosiła 984.231 zł (k. 1324v.). Już więc wówczas nieruchomość powodów była niższa o 214.243 zł. Dwa lata potem wartości powyższe stanowiły, odpowiednio, 1.210.923 zł oraz 1.354.303 zł (k. 1324v.). Różnica zmniejszyła się zatem do kwoty 143.380 zł.

Powyższe neguje wniosek, iż wartość nieruchomości powodów obniżyła się na skutek wprowadzenia obszaru ograniczonego użytkowania. Wartość ta była dużo niższa już wcześniej, a po wprowadzeniu tego obszaru w istocie wzrosła – w porównaniu do wartości nieruchomości poza obszarem. Różnice powyższe (tj. 214.243 zł i 143.380 zł) nie stanowią zatem wysokości szkody powodów na skutek samego utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania, czy uciążliwości hałasu lotniska – czego biegła w ogóle nie badała. Ze stosownymi konkluzjami opinii biegłej A. L. w sposób oczywisty nie można się zgodzić. Biegła z jednej strony stwierdza we wnioskach końcowych, że w miarę rozwoju lotniska i zwiększającej się liczby startów i lądowań liczba transakcji nieruchomościami zabudowanymi mieszkalnymi, jednorodzinnymi wyraźnie maleje i brak jest nabywców, jednocześnie jednak z jej wyliczeń wynika, że wartość nieruchomości powodów w okresie po wprowadzeniu obszaru ograniczonego użytkowania, od 24 sierpnia 2007 r. do 27 maja 2009 r., wzrosła o ponad 50% (z 769.988 zł do 1.210.923 zł), gdy w tym samym czasie wartość nieruchomości o takich samych cechach położonej poza strefą ograniczonego użytkowania wzrosła jedynie o 37% (z 984.231 zł do 1.354.303 zł).

Sąd nie może oprzeć oceny opinii wyłącznie na podstawie jej konkluzji, lecz powinien sprawdzić poprawność poszczególnych elementów składających się na trafność jej wniosków końcowych (por. wyroki Sądu Najwyższego z 3 listopada 1976 r., IV CR 481/76, OSNCP 1977/5-6/102 oraz z 12 listopada 1970 r., I PR 350/69, Biul. SN 1971/1/5). Kontrola opinii biegłego powinna polegać na sprawdzeniu prawidłowości – z punktu widzenia wymagań logiki i zasad doświadczenia życiowego – rozumowania przeprowadzonego w jej uzasadnieniu, które doprowadziło do wydania przez biegłego takiej, a nie innej opinii (por. wyrok Sądu Najwyższego z 15 czerwca 1970 r., I CR 224/70, Biul. SN 1970/11/203).

Podkreślenia wymaga, że sami powodowie wskazywali, że próbowali sprzedać nieruchomość przez kilka lat jeszcze przed ustanowieniem obszaru ograniczonego użytkowania, ale kupców nie było, a ewentualnie proponowane ceny nabycia były nie do zaakceptowania przez sprzedających.

Biorąc pod uwagę powyższe należało stwierdzić, podobnie jak Sąd pierwszej instancji, że w sprawie nie wykazano, by wprowadzenie obszaru ograniczonego użytkowania skutkowało obniżeniem wartości nieruchomości powodów. W istocie, w ogóle nie wykazano, by wartość tej nieruchomości spadła, a tym bardziej – by wynikało to z wejścia w życie Rozporządzenia nr (...)Wojewody (...) z 7 sierpnia 2007 r. Brak jest zatem podstaw do uznania, że powodowie ponieśli szkodę, wymagającą naprawienia na podstawie art. 129 ustawy Prawo ochrony środowiska. Nie doszło do naruszenia powyższego przepisu, ani w zw. z art. 361 § 2 k.c., ani w zw. z art. 140 k.c.

Słuszne były zarzuty apelujących, dotyczące naruszenia prawa procesowego. Sąd Okręgowy dokonał bowiem częściowo nieprawidłowej oceny materiału sprawy, w sposób pobieżny i niewszechstronny oceniając zgromadzone w sprawie dowody. Powyższe jednak, z uwzględnieniem wskazanych wyżej uzupełnień tej oceny, nie skutkowało nieprawidłowością orzeczenia. Sąd pierwszej instancji, negując zasadność zgłoszonych roszczeń, doszedł do uzasadnionej i właściwej konkluzji.

W szczególności, przesłuchiwana w charakterze strony na rozprawie 18 lutego 2013 r. powódka (k. 796) zeznała, z jakich powodów nieruchomość, której dotyczy pozew, została sprzedana w 2009 r. za określoną cenę. Wskazała, że przez wiele lat powodowie próbowali ją sprzedać, a kupców nie było i że nieruchomość sprzedano w 2009 r. za cenę 800.000 zł, włącznie z działkami sąsiednimi o powierzchniach 170 m 2 i 96 m 2, bo takiej łącznej transakcji chciał kupujący, jako jedyny, który zaproponował możliwą dla przyjęcia przez powodów cenę (protokół rozprawy, nagranie – 00:20:20). Przy czym nieruchomość była wystawiona na sprzedaż za cenę przekraczającą milion złotych i przez cztery lata były dużo niższe oferty (00:13:40). Powyższe jednak, wbrew wnioskom apelacji, nie skutkuje błędną oceną zasadności żądania pozwu przez Sąd Okręgowy. Wręcz przeciwnie, ocenę tę potwierdza. Powódka bowiem sama jednoznacznie zeznała, że nieruchomości, której dotyczy pozew, nie można było sprzedać już na kilka lat przed objęciem jej obszarem ograniczonego użytkowania – bo nie było chętnych nabywców. Wskazuje to na prawidłowość przedstawionej wyżej analizy, że nieruchomość była po prostu nieatrakcyjna, już wcześniej, przed wejściem w życie Rozporządzenia nr (...) Wojewody (...) z 7 sierpnia 2007 r. i objęcie jej obszarem ograniczonego użytkowania na powyższe wpływu nie miało. To zresztą po objęciu tym obszarem nieruchomość udało się powodom sprzedać. Fakt ten przeczy tezie stawianej przez stronę powodową w apelacji, a także w toku całego postępowania.

Nie doszło do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 228 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny w sposób sprzeczny z zasadami logicznego rozumowania, bez uwzględnienia związków przyczynowo-skutkowych pomiędzy ograniczeniem w prawie własności nieruchomości a zmniejszeniem wartości nieruchomości. Z powodów omówionych powyżej należy uznać za w pełni zasadne przyjęcie, że ustanowieniem obszaru ograniczonego użytkowania, w tym konkretnym przypadku, którego dotyczy niniejsza sprawa, nie wpłynęło na cenę nieruchomości, w szczególności – negatywnie.

Słusznie apelujący zarzucił uproszczenie wniosków Sądu Okręgowego co do oceny opinii biegłych, które były sporządzane w niniejszej sprawie. Zasadnie też wskazano, że Sąd błędnie wskazał dane jednego z biegłych (M., a nie – M.). Nie skutkuje to jednak zasadnością żądania w sprawie. Żadna ze sporządzonych opinii nie stanowi bowiem podstawy do uznania pozwu za zasadny. Wynikające z nich wnioski podlegają ocenie podobnej, jak w przypadku omówionej wyżej opinii biegłej A. L.. Podkreślenia przy tym wymaga, że w istocie Sąd Okręgowy nie oparł się na żadnej konkretnej opinii, bowiem uznał, że nie istnieje związek przyczynowy pomiędzy powoływaną przez powodów szkodą a wprowadzeniem w 2007 r. obszaru ograniczonego użytkowania.

Nie doszło na naruszenia art. 207 § 6 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 228 § 2 k.p.c. poprzez pominięcie dowodów z cenników opłat lotniskowych, sprawozdań finansowych pozwanego, informacji dotyczących ilości znajdującego się na lotnisku paliwa, celem wykazania skutków spowodowanych oddziaływaniem hałasu i lotniska na środowisko. Oczywistym jest, że lotnisko powoduje zwiększony hałas i że pozwany płaci czasami właścicielom nieruchomości odszkodowania. Nie oznacza to jednak, a priori, zasadności roszczeń pozwu w niniejszej sprawie.

Nie było podstaw do przeprowadzenia ponowionego przesłuchania stron w trybie art. 299 k.p.c. Przesłuchanie powódki, dokonane na rozprawie 18 lutego 2013 r., było wystarczające dla ustalenia przyczyn sprzedaży w 2009 r. nieruchomości powodów za określoną cenę. Sąd pierwszej instancji istotnie pominął ich treść, ale jej uwzględnienie, na co zwrócono uwagę powyżej, nie skutkowało odmiennym rozstrzygnięciem sprawy, gdyż dowód ten potwierdza w istocie bezzasadność powództwa.

Sąd Okręgowy nie naruszył także art. 386 § 6 k.p.c. Przeprowadził bowiem postępowanie zgodnie z wiążącymi wskazaniami Sądu odwoławczego i dopuścił dowód z opinii biegłego ds. wyceny nieruchomości. Powodowie zakwestionowali opinię sporządzoną przez biegłą U. W., wnioskując o kolejnego rzeczoznawcę (k. 1233). Dowód taki został na ich wniosek dopuszczony. Kolejna zaś opinia, biegłej A. L., oceniana zgodnie z wymogami prawa formalnego, wbrew twierdzeniom powodów, nie uzasadnia ich żądań. Okoliczność, iż ustalenia w powyższym zakresie i ocena prawna nie odpowiadają stronie powodowej, nie oznacza słuszności wniosków apelacji.

Zasadnie apelujący zarzucili, że uzasadnienie Sądu pierwszej instancji jest chaotyczne i zawiera omyłki oraz błędy językowe. Obejmuje jednak ustalenia podstawowych istotnych w sprawie faktów oraz powołanie podstawy prawnej roszczenia (art. 328 § 2 k.p.c.), a zatem, choć dosyć pobieżne i nieprecyzyjne, nie uniemożliwia poddania zaskarżonego wyroku kontroli instancyjnej.

Oczywistym jest również, że powodowie nie sprzedali nieruchomości za cenę wielokrotnie niższą od ceny rynkowej. Stwierdzenie takie jest uproszczeniem, nie mającym waloru ustalonego faktu. Również przyczyny sprzedaży nieruchomości przez powodów za określoną cenę, jak wskazano wyżej, były możliwe do ustalenia w toku postępowania, na podstawie przesłuchania powódki. Sąd Apelacyjny stosownie doprecyzował oraz dokonał uzupełnień w powyższym zakresie, podobnie jak pogłębił analizę prawną, a w jej konsekwencji doszedł do wniosków tożsamych odnośnie do zasadności pozwu, jak Sąd Okręgowy.

Zważywszy na powyższe, na podstawie art. 385 k.p.c., należało orzec jak w sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego postanowiono zgodnie z art. 102 k.p.c., nie obciążając powodów obowiązkiem ich zwrotu na rzecz strony przeciwnej. Biorąc pod uwagę okoliczności sprawy, w tym jej przedmiot i charakter, a także długotrwałe postępowanie, które przełożyło się na wysokie koszty procesu do poniesienia dotychczas, stwierdzono, że zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek przewidziany powyższym przepisem.

Monika Włodarczyk Marta Szerel Przemysław Kurzawa

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Izabela Katryńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Marta Szerel,  Przemysław Kurzawa ,  Monika Włodarczyk
Data wytworzenia informacji: