IV Ca 489/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Płocku z 2025-02-06
Sygn. akt IV Ca 489/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
16 stycznia 2025r.
Sąd Okręgowy w Płocku, IV Wydział Cywilny - Odwoławczy
w składzie:
Przewodnicząca Sędzia Renata Wanecka
Protokolant: Anna Wróblewska
po rozpoznaniu na rozprawie 8 stycznia 2025r. w P.
sprawy z powództwa T. M. (1)
przeciwko P. A. i M. M. (1)
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanych
od wyroku Sądu Rejonowego w Płońsku z 29 marca 2024r.
sygn. I C 201/23
1. zmienia zaskarżony wyrok:
- w punkcie 1 w ten sposób, że świadczenie zasądzone od P. A. i M. M. (1) na rzecz T. M. (1) obniża do kwoty 15.194 zł (piętnaście tysięcy sto dziewięćdziesiąt cztery złote),
- w punkcie 3 w ten sposób, że tytułem zwrotu kosztów procesu, zasądza solidarnie od P. A. i M. M. (1) na rzecz T. M. (1) kwotę 756 zł (siedemset pięćdziesiąt sześć złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 24 stycznia 2025r. do dnia zapłaty;
2. oddala apelację w pozostałej części;
3. tytułem zwrotu kosztów procesu za II instancję, zasądza od T. M. (1) solidarnie na rzecz P. A. i M. M. (1) kwotę 1.328,64 zł (jeden tysiąc trzysta dwadzieścia osiem złotych, sześćdziesiąt cztery grosze) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego postanowienia.
IV Ca 489/24
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w Płońsku wyrokiem z 29 marca 2024r. zasądził solidarnie od P. A. i M. M. (1) na rzecz T. M. (1) kwotę 41.501,00 zł (czterdzieści jeden tysięcy pięćset jeden złotych), oddalając powództwo w pozostałej części oraz tytułem zwrotu kosztów procesu, zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda 2.075 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Sąd Rejonowy ustalił:
Z ogłoszeniem sprzedaży przyczepy kempingowej marki C. (...) o numerze rejestracyjnym (...) 5GL T. M. (1) zapoznał się w Internecie, na portalu (...), zamieszczonym przez M. M. (1). Przyczepa była wspólną własnością M. M. (1) i P. A., ale zarejestrowana jedynie na P. A.. Przyczepa została kupiona w grudniu 2021 r. za kwotę 13.530 zł. Na fakturze dokumentującej zakup przyczepy w uwagach wskazano, że przyczepa jest uszkodzona.
Oferowana cena sprzedaży przyczepy kempingowej wynosiła 29.500 zł, sprzedający zamieścił w ofercie informacje m.in., że przyczepa jest we wzorowym stanie, sucha i pachnąca, wszystkie urządzenia są 100 % sprawne, w idealnym stanie oraz że poleca przyczepę, która jest bardzo zadbana i piękna, 100 % zadowolenia. Po rozmowie telefonicznej z M. M. (1), powód 10 lutego 2022 r. udał się do pozwanego celem potwierdzenia zawartych w treści ogłoszenia informacji na temat stanu technicznego przyczepy i zakupu przyczepy.
Podczas oględzin, przyczepa stała na podwórku, pozwany zapewniał powoda, że jednym mankamentem w przyczepie jest pęknięta pleksa w oknie, która została profesjonalnie sklejona. T. M. (1), sprawdzając stan przyczepy, w tym ścian, podłogi wewnątrz i stan podwozia, zauważył przeciek przy oknie, co doprowadziło do negocjacji ceny i upustu w cenie sprzedaży. Po negocjacjach, strony zawarły umowę sprzedaży, ustalając wartość przedmiotowej przyczepy na kwotę 25.500 zł. W umowie, jako właściciel i sprzedający przyczepę, wpisany został P. A., zaś jako cenę sprzedaży wpisano kwotę 15.000 zł. Powód zapłacił jednak pozwanemu 25.500 zł. W treści umowy kupujący oświadczył, iż znany jest mu stan techniczny pojazdu.
Powód po zawarciu umowy wrócił samochodem z przyczepą do domu oddalonego o 140 km od miejsca sprzedaży przyczepy – miejscowości K.. W dniu 12 lutego 2022 r., podczas sprzątania przyczepy na terenie swojej posesji, zdejmując wszystkie wykładziny do odkurzania i umycia, zauważył zarwaną podłogę w wejściu do przyczepy. Okazało się, że podłoga była miękka i mokra, co zamaskowane zostało dywanikiem. Stwierdził także mokrą ścianę w wejściu, bezpośrednio przy drzwiach wejściowych, które było zasłonięte firanką. Następnie, po dwóch tygodniach zauważył jeszcze pękniętą od zewnątrz ścianę w łazience, która zamaskowana było czarną taśmą od zewnątrz.
Powód, po wykryciu wad, kontaktował się telefonicznie z pozwanym M. M. (1). W trakcie rozmowy oświadczył mu, że chce zwrócić przyczepę, żąda zwrotu pieniędzy i odstępuje od umowy. Pozwany twierdził jednak, że zwrot nie wchodzi w grę. T. M. (1) próbował ponownie skontaktować się telefonicznie z pozwanym, ten nie odbierał jednak telefonu. Wystosował więc do pozwanego sms-a z prośbą o kontakt w sprawie przyczepy, na co pozwany odpowiedział, czy jest to coś pilnego, ponieważ jest na granicy i nie może rozmawiać, po czym zaproponował, że zadzwoni o 19. W dniu 13 lutego 2022 r. powód napisał do pozwanego sms-a, z zapytaniem, kiedy może umówić się na odbiór przyczepy. W odpowiedzi pozwany poinformował o braku możliwości zwrotu przyczepy, z uwagi na jej wyrejestrowanie w urzędzie, jako zbytej, w treści smsa twierdził także, że nie namawiał powoda do zakupu przyczepy.
Następnie strony kontynuowały rozmowę na W., gdzie powód w odpowiedzi twierdził, że po wykryciu podczas oględzin przyczepy zacieku przy oknie, pozwany wręcz zachęcał go do zakupu, a po zaoferowaniu przez powoda kwoty 25.000 zł, zszedł z oferowanej ceny aż o 4.000 zł, bez targowania, twierdząc przy okazji, że czekają inni klienci. Twierdził także, że pozwany zapomniał powiedzieć o dalszych wadach. W odpowiedzi na powyższą wiadomość pozwany zaprzeczył, aby wiedział o wadach przyczepy, wskazał, że podłoga w przyczepie była sucha, nie było wody i nie była w jego ocenie zarwana. Została sprzedana tak, jak została przyprowadzona i nie wie, co działo się z przyczepą od momentu jej zakupu.
Następnie, pismem z 15 lutego 2022 r. powód złożył P. A. oświadczenie o odstąpieniu od umowy kupca-sprzedaży z uwagi na istotne wady fizyczne, o których sprzedawca nie powiadomił kupującego, umożliwiając jednocześnie dokonanie przez pozwanego oględzin w celu stwierdzenia występowania wad, będących podstawą odstąpienia od umowy. Powód poinformował także, że w przypadku odmowy przyjęcia odstąpienia od umowy, wystąpi na drogę sądową w procesie karnym i cywilnym. Pismo zostało nadane listem poleconym i zostało skutecznie doręczone 18 lutego 2022r.
Pozwany nie ustosunkował się do odstąpienia od umowy, dlatego powód pismem z 15 marca 2022 r. wystosował do P. A. wniosek o wskazanie terminu zwrotu przyczepy kempingowej w związku z odstąpieniem od umowy sprzedaży. W treści określił koszt dostarczenia przyczepy na kwotę 250 zł. Równocześnie powód poinformował, że dopuszczenie się zwłoki z odebraniem rzeczy i brak wskazania w ciągu 7 dni terminu zwrotu przyczepy do miejsca jej zakupu, spowoduje, że przetransportuje przyczepę na parking strzeżony, którego koszt wyniesie 35 zł za dobę. Dodatkowo powód zażądał zwrotu kosztów zawarcia umowy, tj. dojazdu z miejsca zamieszkania do miejsca zakupu przyczepy – odległość 140 km i powrotu z przyczepą 140 km – w wysokości 250 zł oraz przechowywania przyczepy na jego posesji w kwocie 500 zł, w sumie 1.000 zł. Pismo to zostało skutecznie doręczone pozwanemu 18 marca 2022 r.
Pismem z 24 listopada 2022 r. T. M. (1) wystosował do P. A. ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty, w którym wniósł ponownie o wskazanie terminu dostarczenia przyczepy do miejsca jej zakupu i zapłaty kwoty 27.000 zł, w tym zwrotu kosztów zakupu przyczepy w kwocie 25.500 zł i kosztów przechowywania i transportu przyczepy w kwocie 1.500 zł, wyznaczając pozwanemu termin 7 dni na rozwiązanie sporu w sposób polubowny, równocześnie informując, iż brak reakcji spowoduje dochodzenie dodatkowych kosztów związanych z przechowywaniem przyczepy wg stawek 1.000 zł miesięcznie, na drodze postępowania sądowego. Pismo zostało nadane listem poleconym i zostało odebrane przez dorosłego domownika w dniu 28 listopada 2022 r.
W dniu 23 grudnia 2022 r. powód wezwał pozwanego M. M. (1) do zapłaty kwoty 27.000 zł w terminie 7 dni o dnia otrzymania pisma, równocześnie informując, iż brak reakcji spowoduje dochodzenie dodatkowych kosztów związanych z przechowywaniem przyczepy wg stawek 1.000 zł miesięcznie, które na dzień sporządzenia pisma wynosiło 10.000 zł – za 10 miesięcy od marca 2022 r., na drodze postępowania sądowego. Korespondencja został doręczona pozwanemu w dniu 28 grudnia 2022 r.
Po zakupie przedmiotowa przyczepa stała na zewnątrz na posesji powoda. W okresie od 21 marca 2022 r. do 20 marca 2023 r. powód przechowywał ją w zadaszonym pomieszczeniu gospodarczym na podstawie umowy przechowania zawartej z M. C.. Koszt przechowania wyniósł 700 zł za miesiąc, łącznie 8.400 zł za 12 miesięcy i kwota ta została zapłacona mu gotówką w dniu wydania przyczepy. 11 kwietnia 2023 r. powód zawarł z M. C. kolejną umowę przechowania przyczepy. Przyczepa została wydana 5 stycznia 2024 r. Koszt przechowywania wyniósł 6.300 zł, które to powód zapłacił gotówką w dniu wydania, następnie przez miesiąc przyczepa stała na parkingu strzeżonym, którego koszt wyniósł 900 zł. Od 5 lutego 2024 r. przyczepa znajduje się na podwórku powoda.
Niezależnie od powyższego powód 6 września 2022 r. złożył zawiadomienie do Komendy Powiatowej Policji w S. o popełnieniu oszustwa w postaci doprowadzenia T. M. (1) do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 25.500 zł poprzez wprowadzenie ww. w błąd co do stanu jakości przyczepy kempingowej podczas transakcji jej kupna. Prokuratura Rejonowa w Płońsku umorzyła jednak dochodzenie wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.
Pozwani nie zareagowali na przesyłane przez powoda pisma, odmówili tym samym przyjęcia przyczepy, w związku z tym powód skierował sprawę na drogę postępowania cywilnego.
Dokonując oceny prawnej, Sąd I instancji wskazał, że sporną w niniejszej sprawie był przede wszystkim stan techniczny przyczepy kempingowej, w jakim pozostawała ona w dniu zakupu oraz rzeczywista wysokość zapłaconej ceny sprzedaży przyczepy. Strona pozwana zaprzeczała jakoby w dniu zakupu przyczepa posiadała wszystkie wykryte przez powoda wady, twierdziła, że powód wnikliwie sprawdzał pojazd i godził się na jego stan, o uszkodzeniach wiedział wcześniej, zaś dalsze wady wynikły z nieprawidłowego przechowywania przyczepy już po zakupie. Pozwani zgodnie twierdzili także, że przyczepa, wbrew twierdzeniom powoda, została sprzedana za kwotę 15.000zł, tak jak wynika to z treści umowy sprzedaży.
Zatem istota powództwa sprowadza się do ustalenia uprawnienia powoda do zwrotu zakupionej 10 lutego 2022 r. przyczepy marki C. (...) o numerze rejestracyjnym (...) 5GL i żądania zwrotu rzeczywistej wartości ceny, przekazanej na podstawie zawartej umowy sprzedaży, z uwagi na wadę fizyczną istniejącą w dniu zawarcia umowy sprzedaży. Powód skorzystał z uprawnienia przewidzianego w przepisach kodeksu cywilnego z tytułu rękojmi, z powodu wykrycia wady fizycznej. Wobec ujawnionych licznych wad, o których powód nie został poinformowany w dniu zakupu przyczepy, a których mimo wnikliwych oględzin pojazdu, nie zauważył. Powód zażądał ostatecznie kwoty 42.000 zł zwrotu ceny sprzedaży przyczepy w kwocie 25.500 zł wraz z dodatkowymi kosztami, które poniósł, z uwagi na przechowywanie przyczepy i jej ubezpieczenie w kwocie 16.001 zł oraz kosztów przewozu i przechowywania w posesji powoda w kwocie 499 zł.
Sąd podniósł, że ogólną zasadę odpowiedzialności sprzedawcy względem kupującego z tytułu rękojmi, należy upatrywać w art. 556 k.c., zgodnie z którym sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę (rękojmia). Natomiast wedle art. 559 k.c. sprzedawca jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne, które istniały w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego lub wynikły z przyczyny tkwiącej w rzeczy sprzedanej w tej samej chwili. Art. 5561 § 1 pkt 1 k.c. stanowi, że wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. W szczególności rzecz sprzedana jest niezgodna z umową, jeżeli nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia.
Z powyższych przepisów wynika, że w chwili wydania rzeczy, sprzedawca odpowiada względem kupującego za to, czy wydana rzecz posiada odpowiednią jakość i właściwości fizyczne. Odpowiedzialność sprzedawcy w tym przypadku należy oceniać przez pryzmat odpowiedzialności absolutnej, niezależnej od winy sprzedawcy, osób którymi się posługuje lub nawet od wykazania szkody czy wiedzy sprzedawcy o istnieniu wady. Przesłanką wyłączną jest bowiem samo istnienie wady.
Sąd Rejonowy odwołał się ak stanowi art. 556 1 §1 pkt 2 k.c., niezgodność rzeczy sprzedanej z umową występuję także wtedy, gdy rzecz ta nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, w tym przedstawiając próbkę lub wzór.
W ocenie Sądu, zakupiona przyczepa kempingowa posiadała wadę fizyczną, która istniała w dacie zawarcia umowy sprzedaży. Pomimo, iż podczas oględzin przyczepy dokonywanych w dniu zakupu, powód zauważył zaciek przy oknie, to jednak nie był w stanie zauważyć dalszych wad, które ujawniły się dopiero po wnikliwej ocenie przyczepy w trakcie jej sprzątania. Ważne jest, że powód wykrył zawilgocenia podłogi przy drzwiach wejściowych i mokrą ścianę od okna przyczepy w ciągu dwóch dni po zakupie, zatem niewątpliwie musiały istnieć już w chwili zakupu. Ponadto prawdopodobieństwo wystąpienia zawilgocenia przyczepy przewidział także sam pozwany M. M. (1), gdyż jak wspominał, przyczepa została sprowadzona z Anglii, zatem istniało ryzyko wilgoci i z tego powodu jej cena została obniżona do wpisanej w ofercie wartości, niższej w porównaniu do cen odpowiadających za ten sam pojazd w dobrym stanie. Ponadto z faktury dokumentującej fakt zakupu przyczepy wynika, że już w dacie sprzedaży tj. 21 listopada 2021r., dokonanej pomiędzy podmiotem A.M. TRANS M. M. (2), a P. A., przyczepa była uszkodzona. Nie wskazano jednak, jakiego rodzaju jest to uszkodzenie, a Sądu nie przekonały złożone w tej sprawie wyjaśnienia pozwanego, który twierdził, że wynikało to z niepełnego wyposażenia przyczepy i niesprawnego piecyka, które pozwany był w stanie sam naprawić. Twierdzenia pozwanego w tym zakresie – zdaniem Sądu I instancji - nie są wiarygodne, gdyż gdyby zachodziły tylko takie usterki, o jakich zeznał pozwany, to cena przyczepy byłaby znacząco wyższa od kwoty, za jaką zakupili ją pozwani.
W ocenie Sądu, już w dacie pierwotnej transakcji sprzedaży, przyczepa musiała mieć poważne wady, które obniżały jej wartość do kwoty widniejącej na fakturze. Skoro zatem pozwany miał świadomość uszkodzeń przyczepy i możliwości jej zawilgocenia (nie tylko przy oknie), z uwagi na powszechność tej wady w kraju pochodzenia pojazdu, nie można mówić o braku wiedzy o istniejących wadach.
Pozwani w ofercie zapewniali o 100% idealnym stanie przyczepy, wskazali bowiem, że jest ona sucha i we wzorowym stanie, tym samym wprowadzili w błąd potencjalnych kupujących już w chwili wystawienia oferty. Pozwani zapewnili kupującego o określonym przymiocie sprzedawanej rzeczy, istotnym z punktu widzenia tej właśnie przyczepy, wskutek czego kupujący był przekonany o jej dobrym stanie i nie miało tu znaczenia wykrycie po wstępnym sprawdzeniu przyczepy zacieku przy oknie, który nie przesądzał o większej skali zawilgocenia, w rzeczywistości okazało się jednak inaczej. W ocenie Sądu, skoro pozwany w treści oferty przekonywał o idealnym stanie przyczepy, iż była przede wszystkim sucha, to spełniało to przesłanki zapewnienia o określonych cechach rzeczy przewidziane w art. 556 1 §1 pkt 2 k.c.
Sąd powołał się na uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 17 lutego 2005 r. sygn. I CK 568/04, według którego zapewnienie o właściwościach rzeczy sprzedanej w rozumieniu art. 556 § 1 Kodeksu cywilnego, może mieć różną treść. Można je rozumieć jako poinformowanie kupującego o pewnych stałych cechach rzeczy (towaru), niezależnie od sposobu ich (jego) użycia w dalszym procesie produkcyjnym. Można by tu mówić o zapewnieniu o charakterze ogólnym. Zapewnienie mogłoby odnosić się też do pewnych funkcjonalnych właściwości sprzedanej rzeczy w związku z określoną sferą wiadomego sprzedającemu sposobu zastosowania rzeczy przez kupującego (np. w razie komponowania jej z innymi rzeczami w określonym procesie technologicznym). Rzecz jasna w praktyce handlowej, bardziej typowa jest pierwsza postać zapewnienia (o charakterze ogólnym), nie wyklucza to jednak zapewnień dalej idących, obejmujących również funkcjonalne (techniczne) właściwości rzeczy w ramach określonych procesów technologicznych. Zapewnienie o właściwościach sprzedanej rzeczy w rozumieniu art. 556 § 1 Kodeksu cywilnego może mieć charakter odpowiedniej informacji dotyczącej rzeczy dokonywanej w chwili zawierania umowy sprzedaży. Może też być powiązane z określoną postacią aktywności handlowej sprzedającego (tzw. zapewnienie czynne). Mogłoby ono przejawiać się m.in. w sukcesywnym doradztwie kupującemu, dotyczącym angażowania nabytej rzeczy w określone procesy technologiczne. Wzgląd na utrzymanie współpracy handlowej z kupującym może właśnie implikować taką postać zapewnień handlowych czynionych kontrahentowi.
Natomiast niezależenie czy sprzedawca dysponował wiedzą o tak istotnych wadach przyczepy, patrząc przez pryzmat przywołanych wyżej przepisów, samo istnienie wady implikuje już jego odpowiedzialność.
Sąd wskazał, że według orzecznictwa, w myśl art. 557 kc, aby nastąpiło zwolnienie sprzedawcy od odpowiedzialności z rękojmi, kupujący musi wiedzieć o wadzie i nie podlega badaniu kwestia, czy powinien był wiedzieć np. dlatego, że wada rzeczy była jawna. Wynika stąd, że na gruncie kodeksu cywilnego, nie ma znaczenia podział na wady jawne i ukryte. Wiąże się z tym pytanie, czy kupujący ma obowiązek zbadania rzeczy w celu wykrycia wad. W tej kwestii punktem wyjścia jest reguła, że takiego obowiązku nie ma, chyba że zbadanie rzeczy jest w danych stosunkach przyjęte (art. 563 kc). To oznacza, że kupujący, mając oczywiście prawo zbadania nabytej rzeczy, nie jest obciążony prawnym obowiązkiem czujności ani szczególnego badania rzeczy. Z tego wynika, że skoro badanie rzeczy jest uprawnieniem kupującego, to nie mogą go spotkać żadne ujemne skutki w razie, gdyby z uprawnienia zbadania rzeczy nie skorzystał. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 29 czerwca 2000 r., V CKN 66/00, niepubl.).
Nieistotna z punktu widzenia zwolnienia sprzedawcy z odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady przewidzianego w art. 557 § 1 k.c. jest okoliczność, w jaki sposób kupujący dowiedział się o wadzie rzeczy sprzedanej, a przede wszystkim, czy sprzedawca sam poinformował kupującego o wadzie, czy kupujący sam dowiedział się o wadzie od osoby trzeciej.
W niniejszej sprawie pozwani nie wykazali, że powód wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy. O tym fakcie nie przesądza także sprawdzenie pojazdu przed sfinalizowaniem transakcji zakupu. Pozwany, nawet jeśli miał jakąkolwiek wiedzę na temat takich przyczep, sprawdzając pojazd w sposób niewątpliwie ogólny, nie był w stanie dostrzec, co jest pod wykładziną podłogi. Oceniał stan przyczepy wizualnie, to, co zdołał zauważyć było przedmiotem negocjacji, ale dalszych usterek nie miał możliwości dostrzec, a także zamaskowań widniejących na ścianie nośnej nad drzwiami od strony zewnętrznej przyczepy.
W ocenie Sądu Rejonowego, powód nie miał obowiązku badania przyczepy w celu wykrycia wady, nie można też obarczać go odpowiedzialnością, iż w sposób dostateczny nie zweryfikował jej stanu, jeżeli do takowego doszło. Pozwani zaś nie mają możliwości zwolnienia się z odpowiedzialności z tytułu rękojmi tylko z tego względu, że powód nie wykrył wad wcześniej, nawet jeśli nie były trudne do zauważenia.
Sąd podkreślił, że przepisy o rękojmi odnoszą się również do sytuacji, gdy przedmiotem umowy sprzedaży jest rzecz używana. Rzecz używana powinna być właściwej jakości i nadawać się do użytku ze względu na zwyczajne przeznaczenie rzeczy. Brak powyższych cech może świadczyć o wystąpieniu wady, stosownie do treści art. 556 1 k.c. W przypadku sprzedaży rzeczy używanej, sprzedawca nie odpowiada za takie zmniejszenie wartości lub użyteczności rzeczy, które jest normalnym następstwem jej prawidłowego używania. Zdecydowanie trzeba podkreślić, że wykryte w przyczepie wady, powodowały, że przyczepa nie miała właściwości, które powinna zgodnie ze swoim przeznaczeniem mieć, a które pozwani deklarowali w ofercie sprzedaży na portalu olx. Pozwani wskazali, ze przyczepa jest we wzorowym stanie, a w rzeczywistości, aby doprowadzić ją do stanu używalności należy zainwestować w naprawę kwotę ok. 20.000 zł. Nie ma też znaczenia, że przyczepa była pojazdem 17 - letnim, używanym, jeśli pozwani wiedzieli o wadzie, a zasady doświadczenia życiowego i prawidłowej logiki wskazują, że tak w istocie było, powinni byli przynajmniej o tym powoda poinformować.
Zdaniem Sądu I instancji, odpowiedzialność za powyższą wadę fizyczną ponosi sprzedający, albowiem - jak stanowi art. 559 k.c. - sprzedawca jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne, które istniały w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego lub wynikły z przyczyny tkwiącej w rzeczy sprzedanej w tej samej chwili. Podsumowując, strony powinny zwrócić to, co świadczyły, powód powinien zwrócić przyczepę, zaś pozwani -cenę sprzedaży.
Sąd wskazał, że zgodnie z art. 560 § 1 k.c., jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego, wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona lub naprawiana przez sprzedawcę albo sprzedawca nie uczynił zadość obowiązkowi wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady.
W okolicznościach niniejszej sprawy, powód niezwłocznie po wykryciu wad w przyczepie, skorzystał z uprawnienia do odstąpienia od umowy sprzedaży, powołując się na wadę fizyczną pojazdu. Pozwani, nie reagując na wielokrotne pisma, wezwania do zapłaty, czy wnioski o wyznaczenie terminu na zwrot przyczepy, niesłusznie odmówili przyjęcia zwrotu przyczepy, do czego byli zobowiązani na podstawie art. 561 4 k.c, który nakłada na sprzedawcę obowiązek przyjęcia od kupującego rzeczy wadliwej w razie odstąpienia od umowy.
Ponadto, jak wskazują przepisy, jeżeli z powodu wady fizycznej rzeczy sprzedanej, kupujący złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy albo obniżeniu ceny, może on żądać naprawienia szkody, którą poniósł przez to, że zawarł umowę, nie wiedząc o istnieniu wady, choćby szkoda była następstwem okoliczności, za które sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności, a w szczególności może żądać zwrotu kosztów zawarcia umowy, kosztów odebrania, przewozu, przechowania i ubezpieczenia rzeczy oraz zwrotu dokonanych nakładów w takim zakresie, w jakim nie odniósł korzyści z tych nakładów. Nie uchybia to przepisom o obowiązku naprawienia szkody na zasadach ogólnych (art. 566 § 1 k.c.).
Sąd wskazał, że powód już na etapie złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy, w kolejnym piśmie wzywającym do wskazania terminu zwrotu przyczepy, wyraźne wskazał, że oprócz ceny, jaką zapłacił za przyczepę, w przypadku zwłoki z obiorem przyczepy, będzie zmuszony przechować przyczepę na parkingu strzeżonym, którego koszt wynosił będzie 35 zł za dobę oraz wystąpił także o zwrot kosztu przejazdu celem zawarcia umowy i kosztu przechowywania pojazdu na swojej posesji. W dalszych pismach, stanowiących ostateczne przedsądowe wezwania do zapłaty, zastrzegał, w przypadku braku chęci polubownego rozwiązania sporu, uprawnienie do żądania zwrotu kosztów przechowania przyczepy na drodze sądowej.
Powód złożył pozwanemu M. M. (1) oświadczenie woli o odstąpieniu od umowy ustnie, następnie przesłał pismo właścicielowi przyczepy pozwanemu P. A.. Wobec braku reakcji na pisma wzywające od ustalenia zwrotu przyczepy, pozwany, na podstawie umowy, skorzystał z możliwości przechowania pojazdu w zadaszonym pomieszczeniu na posesji u M. C., zaś miesiąc pojazd stał na parkingu strzeżonym. W chwili wykonywania zdjęć przez pozwanego, tj. 28 marca 2023 r., przyczepa znajdowała się na posesji powoda. Tego okresu nie obejmują umowy przechowania, złożone przez powoda do akt sprawy. Powyższe generowało dodatkowe koszty, które wobec postawy pozwanych, zmuszony był pokryć powód. Ponieważ pozwani nie oszczędzili powodowi kosztów i nie przyjęli przyczepy po ujawnieniu wady istotnej, którą wykazał powód, należny mu był zwrot kosztów przechowywania stosownie do treści art. 566 § 1 k.c., które dodatkowo zostały udokumentowane przedłożonymi na ten cel fakturami, w łącznej kwocie 15.807 zł (6.300 zł + 8.400 zł + 1.107 zł = 15.807).
Powód, w związku z postawą pozwanych, zobowiązany był także pokryć koszty ubezpieczenia przyczepy za rok 2023 i 2024 w wysokości 92 zł i 102 zł, łącznie 194 zł, co zostało udokumentowane przedłożonymi do akt sprawy polisami ubezpieczeniowymi. Uzasadniony więc był zwrot na rzecz powoda łącznej kwoty 16.001 zł (15.807 + 194 = 16.001 zł).
Sąd Rejonowy nie uwzględnił roszczenia co do kwoty 499 zł, wskazanej jako koszt przewozu i przechowywania na swojej posesji, ponieważ powód nie wykazał poniesienia tego kosztu, w szczególności nie przedstawił żadnej faktury ani rachunku na tę okoliczność.
Podsumowując, Sąd uwzględnił żądanie powoda w zakresie zwrotu ceny za przyczepę w wysokości 25.500 zł oraz zwrotu kosztów przechowania i ubezpieczenia przyczepy w łącznej kwocie 16.001 zł. Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd zasądził solidarnie od pozwanych P. A. i M. M. (1) na rzecz powoda T. M. (1) kwotę 41.501 zł, o czym orzekł w punkcie 1 sentencji wyroku. W pozostałym zaś zakresie powództwo oddalił.
Ponadto Sąd podniósł, że zgodnie z art. 203 1 § 2 k.p.c., podstawą zarzutu potrącenia może być tylko wierzytelność m.in. pozwanego z tego samego stosunku prawnego co wierzytelność dochodzona przez powoda, chyba że wierzytelność ta jest niesporna, stwierdzona prawomocnym orzeczeniem sądu, orzeczeniem sądu polubownego, ugodą zawartą przed sądem albo sądem polubownym, zatwierdzoną przez sąd ugodą zawartą przed mediatorem, lub uprawdopodobniona dokumentem potwierdzającym jej uznanie przez powoda.
Sąd nie uwzględnił zarzutu pozwanych o potrąceniu wierzytelności wzajemnej, wynikającej z wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy przez powoda przez okres od dnia doręczenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy do dnia wyrokowania, mimo spełnienia wymogów formalnych, gdyż zgłoszony zarzut został uznany, jako bezzasadny, wobec niedochowania warunków przewidzianych w ww. przepisie.
W ocenie Sądu Rejonowego, pozwani nie wykazali, by powód korzystał z przyczepy w okresie objętym zarzutem potrącenia.
Powód nie używał przyczepy od momentu wykrycia wad, odstąpił od umowy i chciał ją zwrócić, co więcej, z uwagi na postawę pozwanych, zmuszony był ponieść dodatkowe koszty związane z przechowywaniem przyczepy u podmiotu zewnętrznego, przyczepa przez krótki okres czasu stała także u niego na podwórku. Nie może zatem ponosić konsekwencji nieprawidłowej postawy pozwanych i ponosić kosztów wynagrodzenia za korzystanie z przyczepy, do których się nie przyczynił i oczekiwał na możliwość zwrotu przyczepy.
Posiadanie przyczepy, wbrew woli powoda, nawet jeśli w pewnym okresie czasu znajdowała się na terenie jego posesji, nie świadczy o korzystaniu z niej.
W ocenie Sądu I instancji, po stronie pozwanej brak jest podstaw do wystąpienia z zarzutem potrącenia, albowiem nie powstała w tym zakresie wierzytelność, która podlegałaby potrąceniu z wierzytelnością powoda.
Sąd podniósł również, że w okolicznościach niniejszej sprawy nie doszło także do przedawnienia roszczenia. W myśl art. 568 § 1 k.c., sprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi, jeżeli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem dwóch lat, a gdy chodzi o wady nieruchomości - przed upływem pięciu lat od dnia wydania rzeczy kupującemu. Zgodnie z art. 568 § 2 k.c., roszczenie o usunięcie wady lub wymianę rzeczy sprzedanej na wolną od wad przedawnia się z upływem roku, licząc od dnia stwierdzenia wady. Jeżeli kupującym jest konsument, bieg terminu przedawnienia nie może zakończyć się przed upływem terminów określonych w § 1 zdanie pierwsze. Natomiast wedle art. 568 § 3 k.c., w terminach określonych w § 2, kupujący może złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy albo obniżeniu ceny z powodu wady rzeczy sprzedanej. Jeżeli kupujący żądał wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady, bieg terminu do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy albo obniżeniu ceny rozpoczyna się z chwilą bezskutecznego upływu terminu do wymiany rzeczy lub usunięcia wady.
Wobec powyższych regulacji, powód po wykryciu wady niezwłocznie zawiadomił pozwanego o wadzie i wystosował oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Zatem uczynił to w przewidzianym ww. przepisami terminie, aby wówczas powstała odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady. Po złożeniu oświadczenia o odstąpieniu od umowy, powód uprawniony był do wystąpienia z roszczeniem o zwrot ceny. Należy zaznaczyć, że dla realizacji tych uprawnień, prawidłowy termin przedawnienia określa się na zasadach ogólnych, tj. w myśl art. 118 k.c. i w tym przypadku wynosi 6 lat, powód wystąpił z powództwem w dniu 9 lutego 2023 r., odstąpienie od umowy było z kolei datowane na 15 lutego 2022 r., zatem termin przedawnienia roszczenia o zwrot ceny nie upłynął.
Wobec częściowego uwzględnienia żądania pozwu, Sąd orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 100 kpc, stosunkowo je rozdzielając.
Apelację od wyroku złożyli P. A. i M. M. (1), zaskarżając go w całości i zarzucili:
- sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych z zebranym materiałem dowodowym i bezpodstawne przyjęcie, że: 1) zakupiona przyczepa (...) 524 posiadała w dacie jej zakupu wady fizyczne, których powód nie był świadom, 2) powód uiścił tytułem ceny sprzedaży kwotę 25.500 zł, zaś pozwani tej okoliczności zaprzeczyli, 3) pozwani zataili przed sądem fakt nabycia przyczepy w stanie uszkodzonym, 4) powód przechowywał zakupioną przyczepę na posesji M. C. w okresie od 21 maja 2022r. do 20 marca 2023r. oraz od 11 kwietnia 2023r. do 5 stycznia 2024r., jak również, ze powoda łączyła z M. C. jakakolwiek umowa przechowania;
- naruszenie art. 278 kpc w zw. z art. 233 kpc w zw. z art. 6 kc poprzez oparcie ustaleń co do istnienia rzekomej istotnej wady fizycznej przyczepy (...) 524 wyłącznie na subiektywnych i gołosłownych zeznaniach powoda, podczas gdy sprawa wymagała wiedzy specjalnej, wobec konieczności ustalenia, czy ewentualna wada fizyczna miała charakter istotny czy też była pozbawiona tego przymiotu i w konsekwencji przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego w zakresie budowy i techniki pojazdów, którego powód na żadnym etapie procesu nie zgłosił, jak również dowód ten nie został dopuszczony z urzędu;
- naruszenie art. 233 § 1 kpc w zw. z art. 6 kc poprzez: 1) odmowę dania wiary zeznaniom pozwanych oraz umowie k: 9 akt sprawy, że cena wpisana do umowy sprzedaży zawartej 10 lutego 2022r., tj. 15.000 zł, była ceną rzeczywistą, podczas gdy powód na żadnym etapie procesu nie wykazał, aby za przyczepę zapłacił deklarowane 25.500 zł, jak również, że powód nie miał w dacie zakupu świadomości istnienia wszystkich wad przyczepy, a to w postaci zacieku przy oknie przedni oraz oknie w kuchni, b) danie wiary powodowi, że w okresach wskazanych w dwóch umowach zawartych z M. C., przechowywał na posesji w miejscowości C. zakupioną przyczepę, podczas gdy umowy te powód przedłożył w sądzie dopiero po wniesieniu odpowiedzi na pozew, dostosowując ich treść do faktów wskazanych przez pozwanych, to w postaci udokumentowania przez nich zdjęciami postoju przyczepy wyłącznie na posesji powoda w datach wykonania tych fotografii;
- naruszenie art. 316 kpc poprzez zaniechanie rozstrzygnięcia o zarzucie ewentualnym potrącenia, zgłoszonym przez pozwanych w odpowiedzi na pozew;
- naruszenie art. 560 § 4 kc poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie, wskutek bezzasadnego przyjęcia, że wady zakupionej przyczepy, miały charakter wad istotnych, o których mowa w tym przepisie.
Mając na uwadze powyższe zarzuty, pozwani wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na ich rzecz zwrotu kosztów procesu.
Ponadto apelujący złożyli wniosek o przeprowadzenie dowodów w postaci:
- raportu archiwalnych zdjęć lotniczych nieruchomości, stanowiącej działkę numer (...), położonej w miejscowości (...) należącą do powoda,
- dwóch fotografii budynku stodoły wykonanych w miejscowości (...), wykonanych 25 kwietnia 2024r.,
- dwóch fotografii przyczepy zakupionej przez powoda, wykonanych 22 kwietnia 2024r.,
- zeznań świadków R. R. i M. C.
na okoliczność nieprawdziwości zeznań powoda przed Sądem I instancji co do przechowywania zakupionej przyczepy (...) 524 w miejscu innym anieżeli (...) i w konsekwencji fakt bezzasadności roszczenia o zwrot kosztów przechowania oraz warunków, w jakich powód utrzymuje przyczepę od momentu jej zakupu.
W odpowiedzi na apelację T. M. (1) wniósł o jej oddalenie. Ponadto powód wniósł o przeprowadzenie dowodów z dwóch archiwalnych zdjęć lotniczych z 4 maja 2022r. i 3 października 2023r. potwierdzających inne usytuowanie przyczepy, dwóch zdjęć przedstawiających stodołę M. C. z przechowywaną w niej przyczepą oraz oświadczenia M. C. z 4 lipca 2024r.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jest uzasadniona w części.
Sąd II instancji akceptuje ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego w zakresie dotyczącym faktu zakupu przyczepy przez T. M. (1) od M. M. (1) i P. A., inaczej jednak ocenia dowody zaoferowane przez strony co do ceny sprzedaży, uznając że zarzuty naruszenia art. 233 § 1 kpc i art. 6 kc w tej części są słuszne.
Dowodem kupna przyczepy jest umowa kupna – sprzedaży z 10 lutego 2022r. (k: 9). Z jej treści wynika, że P. A. sprzedał T. M. (1) pojazd (...) rok produkcji 2005 za cenę 15.000 zł. Strony procesu zgodnie przyznały, że współwłaścicielem przyczepy był M. M. (1). Jako sprzedawca ujawniony był tylko P. A., ponieważ na jego nazwisko została zarejestrowana przyczepa. M. M. (1) zamieścił natomiast ogłoszenie na portalu olx i faktycznie zajmował się sprzedażą. Sporną kwestią była wysokość ceny. Powód twierdził, że wprawdzie strony wpisały w umowie 15.000 zł, ale w istocie zapłacił 25.500 zł. Ponieważ pozwani konsekwentnie zaprzeczali, aby rzeczywiście otrzymali od kupującego taką sumę, zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 6 kc, ciężar dowodu spoczywał w tym zakresie na stronie powodowej. T. M. (1) nie dysponował ani dowodem przelewu, ani pokwitowaniem zapłaty gotówką. Sąd Okręgowy – odmiennie niż Sąd Rejonowy – stoi na stanowisku, że korespondencja na W.’sAppie z 13 i 14 lutego 2022r. nie przekonuje o tym, że powód zapłacił 25.500 zł. Istotą rozmowy jest bowiem przede wszystkim kwestia wad fizycznych, ujawnionych już po zakupie i zwrot przyczepy. M. M. (1) nie potwierdził, że otrzymał 25.500 zł, wspomina jedynie o „dobrej cenie”.
Zgodnie z treścią art. 247 kpc, dowód ze świadków lub z przesłuchania stron przeciwko osnowie lub ponad osnowę dokumentu, obejmującego czynność prawną, może być dopuszczony między uczestnikami tej czynności tylko w wypadkach, gdy nie doprowadzi to do obejścia przepisów o formie zastrzeżonej pod rygorem nieważności i gdy ze względu na szczególne okoliczności sprawy, sąd uzna to za konieczne.
Ponieważ w tym wypadku przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron nie prowadzi do obejścia przepisów o formie zastrzeżonej pod rygorem nieważności, Sąd I instancji mógł skorzystać z tego środka dowodowego, uznając że jest to konieczne, ze względu na szczególne okoliczności sprawy. Zarówno w toku postępowania przed Sądem Rejonowym, jak i przed Sądem Okręgowym strony pozostały przy swoich stanowiskach. T. M. (1) twierdził, że zapłacił 25.500 zł, zaś M. M. (1) i P. A., że otrzymali cenę wskazaną w umowie, tj. 15.000 zł. Rozbieżności w tym wypadku należało rozstrzygnąć na korzyść pozwanych, ponieważ to powód powinien udowodnić, że zapłacił inną cenę niż ta, która wynikała z umowy, którą podpisał.
Rację ma natomiast powód, że w sprawie zaistniały przesłanki uzasadniające odstąpienie od umowy sprzedaży (art. 560 § 1 kc). Przyczepa kempingowa nie tylko nie była utrzymana w idealnym stanie, jak zapewniali sprzedający w ogłoszeniu na portalu olx, ale miała też istotne wady fizyczne, które ujawniły się po zawarciu umowy. T. M. (1) przedstawił stan przyczepy, ilustrując swoje twierdzenia dokładnymi fotografiami (k: 56). Taki materiał dowodowy wraz z zeznaniami powoda Sąd I instancji uznał za wystarczający, zaś przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego uznał za zbędne. Sąd Okręgowy podziela w tej części zapatrywanie Sądu I instancji i przyjmuje jego argumentację za własną.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy uznał, że żądanie zwrotu zapłaconej ceny, tj. 15.000 zł jest uzasadnione.
Sąd II instancji co do zasady podziela pogląd Sądu I instancji, iż powód ma prawo do odszkodowania. Stosownie do treści art. 566 § 1 kc, jeżeli z powodu wady fizycznej rzeczy sprzedanej kupujący złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy albo obniżeniu ceny, może on żądać naprawienia szkody, którą poniósł przez to, że zawarł umowę, nie wiedząc o istnieniu wady, choćby szkoda była następstwem okoliczności, za które sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności, a w szczególności może żądać zwrotu kosztów zawarcia umowy, kosztów odebrania, przewozu, przechowania i ubezpieczenia rzeczy oraz zwrotu dokonanych nakładów w takim zakresie, w jakim nie odniósł korzyści z tych nakładów. Nie uchybia to przepisom o obowiązku naprawienia szkody na zasadach ogólnych.
Zatem co do zasady roszczenia uzupełniające, takie jak zwrot kosztów z tytułu ubezpieczenia OC i kosztów przechowania są usprawiedliwione.
Nie ma wątpliwości, że powód, jako właściciel przyczepy kempingowej miał obowiązek zawrzeć umowę ubezpieczenia z tytułu odpowiedzialności cywilnej. Wykazał poniesione na ten cel wydatki, przedstawiając dokumenty (polisy k: 60 – 61). Wynika z nich, że 6 grudnia 2022r. zapłacił z tego tytułu składkę w wysokości 92 zł, zaś 18 grudnia 2023r. 102 zł. Dlatego też Sąd Rejonowy prawidłowo zasądził od pozwanych zwrot w/w kosztów.
Pozwani konsekwentnie w toku całego procesu kwestionowali fakt przechowywania przyczepy poza nieruchomością należącą do powoda. W ich przekonaniu, T. M. (1) przez cały okres posiadania pojazdu nie wyłożył żadnych kosztów z tytułu przechowania, zaś umowy z M. C. zostały zawarte dla pozoru. Już w postępowaniu przed Sądem Rejonowym przedstawili na tę okoliczność dowody w postaci fotografii ilustrujących przechowywanie przyczepy na podwórku przed domem T. M. (1) w miejscowości (...) (k: 40 – 41). Ponadto zaoferowali na tę okoliczność inne dowody wskazane w apelacji, wskazując, że nie mogli ich zgłosić w postępowaniu przed Sądem I instancji, bowiem kolejne fotografie obrazujące miejsce przechowania przyczepy zostały wykonane dopiero po zamknięciu rozprawy przed Sądem Rejonowym. W tym samym okresie był na miejscu świadek R. R., który na polecenie pozwanych udał się do domu powoda i na posesję M. C., aby stwierdzić, czy faktycznie przyczepa została oddana na przechowanie. Jeśli natomiast idzie o przedstawione archiwalne zdjęcia lotnicze, wyjaśnili, że dopiero po wydaniu wyroku przez Sąd I instancji uzyskali wiedzę, że istnieje tego rodzaju narzędzie weryfikacji twierdzeń powoda. Sąd Okręgowy uznał, że w świetle art. 381 kpc, przeprowadzenie dowodów zgłoszonych dopiero na etapie postępowania apelacyjnego, było w tym wypadku dopuszczalne.
Zarówno fotografie, jak i zeznania świadka R. R. potwierdzają, że w kwietniu 2024r. przyczepa, o którą toczy się spór, znajdowała się na posesji powoda. Okoliczność ta o tyle nie ma znaczenia, że powód dochodził zwrotu roszczeń z tytułu przechowania za okres do lutego 2024r., zaś Sąd Rejonowy ustalił, że od 5 lutego 2024r. pojazd znajduje się na posesji T. M. (1). W toku postępowania przed Sądem I instancji powód domagał się zwrotu kosztów przechowania u M. C. za okres od 21 marca 2022r. do 20 marca 2023r. oraz od 11 kwietnia 2023r. do 5 stycznia 2024r., a nadto za 30 dni na parkingu strzeżonym A. S.. Powód wyjaśnił, że przerwa w ciągłości okresu przechowania była spowodowana tym, że rolnik, który zgodził się udostępnić swoje pomieszczenie gospodarcze, chciał wykorzystywać je na swoje potrzeby (w maju na siano).
T. M. (1) wykazał przy pomocy dokumentów, że zapłacił M. C. 8.400 zł i 6.300 zł (pokwitowania odbioru gotówki k: 57 – 58) oraz A. S. 1.107 zł (faktura z adnotacją o odbiorze gotówki k: 59). Mimo pewnych wątpliwości, Sąd II instancji stoi na stanowisku, że pozwani nie zdołali wykazać, iż umowy przechowania zostały zawarte dla pozoru. Należy przy tym podkreślić, że Sąd nie wziął pod uwagę dowodów złożonych już po zamknięciu rozprawy apelacyjnej, tj. kolejnych zdjęć, raportu z oględzin sporządzonego przez R. R. oraz pendrive’a z nagraniem M. C.. Zgodnie z art. 382 kpc, Sąd II instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w I instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Dowody złożone po zamknięciu rozprawy nie mogły być zatem podstawą rozstrzygnięcia.
Niemniej jednak, jeśli idzie o koszty przechowania, to Sąd II instancji nie podzielił poglądu Sądu Rejonowego, który w tym zakresie uwzględnił w całości roszczenia powoda. T. M. (1) mieszka w miejscowości K. koło S., w domu na działce, na której bez przeszkód mogła być przechowywana przyczepa. Co więcej, na pewno w pewnym okresie była ona tam zaparkowana. Transport przyczepy do gospodarstwa rolnego, odległego o 15 km, w którym miała być przechowywana w stodole, Sąd II instancji ocenił jako zbędny. Biorąc pod uwagę zły stan techniczny i rozmiar uszkodzeń, jakie ujawnił T. M. (1) w przyczepie kupionej od pozwanych, czynienie tak wysokich nakładów na jej przechowanie, było nieuzasadnione. Powód dysponował miejscem na swojej własnej ogrodzonej działce, przed domem i w ocenie Sądu Okręgowego, powinien tę możliwość wykorzystać. Nie było potrzeby zapewnienia szczególnych warunków do przechowywania, zwłaszcza gdy koszty z tego tytułu przekraczają wartość samej przyczepy.
W myśl art. 361 § 1 kc, zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Koszty przechowania, które wyniosły łącznie 15.807 zł, były w tych okolicznościach nieuzasadnione i jako zbędne wydatki, nawet jeśli zostały poniesione przez powoda, nie powinny podlegać zwrotowi.
Natomiast zarzut naruszenia art. 316 kpc jest bezzasadny. Zgodnie z treścią tego przepisu, po zamknięciu rozprawy sąd wydaje wyrok, biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy; w szczególności zasądzeniu roszczenia nie stoi na przeszkodzie okoliczność, że stało się ono wymagalne w toku sprawy. Rozprawa powinna być otwarta na nowo, jeżeli istotne okoliczności ujawniły się dopiero po jej zamknięciu.
Pozwani błędnie upatrują naruszenia tej normy poprzez brak rozstrzygnięcia w wyroku o zarzucie potrącenia z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy po odstąpieniu od umowy. Sąd w uzasadnieniu wskazał powody, dla których uznał, że roszczenie zapłaty z tego tytułu jest niezasadne, wyjaśniając, że pozwani nie udowodnili, aby T. M. (2) faktycznie korzystał z przyczepy, zgodnie z jej przeznaczeniem. Sam fakt władania rzeczą po odstąpieniu od umowy nie jest tożsamy z korzystaniem z niej. Zarzut potrącenia jest jedynie środkiem obronnym pozwanego, który może mieć znaczenie, jeśli sąd stwierdzi, że wierzytelność powoda faktycznie istnieje. Zatem, gdyby Sąd Rejonowy uznał, że zarzut potrącenia jest uzasadniony, wówczas świadczenie zasądzone na rzecz powoda uległoby obniżeniu lub nawet oddaleniu. Ponieważ Sąd nie znalazł podstaw do uwzględnienia zarzutu potrącenia, nie było potrzeby zamieszczenia osobnego rozstrzygnięcia w wyroku. Takie orzeczenie byłoby konieczne, gdyby P. A. i M. M. (1) wnieśli powództwo wzajemne, takiego żądania jednak nie zgłosili.
Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznał, że żądanie powoda zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części, mianowicie do kwoty 15.194 zł, w tym tytułem zwrotu ceny 15.000 zł oraz z tytułu zwrotu kosztów ubezpieczenia OC 194 zł (92 zł + 102 zł).
Następstwem zmiany wyroku w części dotyczącej wysokości świadczenia pieniężnego, jest korekta wysokości kosztów procesu zasądzonych od pozwanych na rzecz powoda. Podstawą rozstrzygnięcia w tym zakresie jest art. 100 kpc (zadnie pierwsze). T. M. (2) wygrał spór w 36% (15.194/42.000). Powód wniósł opłatę od pozwu w wysokości 2.100 zł (1.850 zł + 250 zł), zatem pozwani powinni zwrócić 756 zł (2.100 zł x 36%). Odsetki ustawowe za opóźnienie Sąd zasądził od 24 styczna 2025r. do dnia zapłaty, tj. po upływie tygodnia od ogłoszenia wyroku przez Sąd II instancji – stosownie do treści art. 98 § 1 1 kpc.
Z tych wszystkich względów, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok, stosując art. 386 § 1 kpc.
O kosztach procesu za II instancję Sąd również rozstrzygnął na mocy art. 100 kpc. Pozwani wygrali sprawę w 64%, w związku z tym powód powinien zwrócić im 1.328,64 zł tytułem części opłaty od apelacji (2.076 zł x 64%). Odsetki ustawowe za opóźnienie zostały zasądzone od dnia uprawomocnienia się postanowienia, zgodnie z art. 98 § 1 1 kpc.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Płocku
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Renata Wanecka
Data wytworzenia informacji: