III Ca 2347/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-05-28

Sygn. akt III Ca 2347/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 8 września 2022 r. wydanym przez Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie o sygn. akt III C 571/19 z powództwa J. P., M. S., J. S., R. S. i P. S. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w Ł. o zapłatę:

1.  zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ł. na rzecz powoda J. P. kwotę 2.307,31 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.  ustalił, że J. P. oraz (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w Ł. ponoszą koszty procesu na zasadzie stosunkowego rozdzielenia kosztów (art.100 zd. 1 k.p.c.) przy przyjęciu, iż J. P. wygrał proces w 47 %, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu;

1.  zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ł. na rzecz powódki M. S. kwotę 4.187,75 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 kwietnia 2019 roku do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.  ustalił, że (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w Ł. ponosi wobec M. S. koszty procesu na zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu przy przyjęciu, iż powódka wygrała proces w całości w zakresie należności głównej, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu;

1.  zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ł. na rzecz powoda J. S. kwotę 4.187,75 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.  ustalił, że (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w Ł. ponosi wobec J. S. koszty procesu na zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu przy przyjęciu, iż powód wygrał proces w całości w zakresie należności głównej, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu;

1.  zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ł. na rzecz powódki R. S. kwotę 2.542,94 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 kwietnia 2019 roku do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.  ustalił, że R. S. oraz (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w Ł. ponoszą koszty procesu na zasadzie stosunkowego rozdzielenia kosztów (art.100 zd. 1 k.p.c.) przy przyjęciu, iż powódka wygrała proces w 59 %, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu;

1.  zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ł. na rzecz powoda P. S. kwotę 3.294,46 z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 kwietnia 2019 r. do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.  ustalił, że P. S. oraz (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w Ł. ponoszą koszty procesu na zasadzie stosunkowego rozdzielenia kosztów (art.100 zd. 1 k.p.c.) przy przyjęciu, iż powód wygrał proces w 77 %, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając wydane rozstrzygnięcie w części tj. w zakresie punktów I. 1., I. 3.,, II. 1., II. 3., III. 1., III. 3., IV. 1., IV. 3., V. 1. oraz V. 3. w całości.

Skarżący zarzucił orzeczeniu:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy tj.:

a.  art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. – poprzez błędne pominięcie, że powodowie nie udowodnili, iż podczas imprezy turystycznej doznali rozstroju zdrowia na skutek nienależytego wykonania umowy przez pozwaną, a także zarzutów co do niehigienicznego przygotowywania posiłków, co winno prowadzić do oddalenia powództwa;

b.  art. 233 § 1 k.p.c. – poprzez dowolną, a nie swobodną, nadto wybiórczą, a nie wszechstronną, a także sprzeczną z logicznym rozumowaniem i doświadczeniem życiowym ocenę:

umowy o organizację imprezy turystycznej wraz z programem tejże imprezy,

opinii podstawowej jak i uzupełniającej biegłego,

zeznań powodów,

zeznań świadków I. S. oraz A. J.,

pisma wraz z tłumaczeniem przysięgłym z linii lotniczych (...),

oświadczenia zarządu pozwanej spółki w sprawie kosztów poniesionych w związku z organizacją imprezy turystycznej powodów,

co do doprowadziło do błędnego ustalenia, że:



powodowie doznali rozstroju zdrowia na skutek nienależytego wykonania umowy przez pozwaną,

posiłki podczas imprezy turystycznej były niehigienicznie przygotowywane, a także były podawane w zbyt małych porcjach,

awaria systemu sterowania lotów nie stanowi siły wyższej,

a także do błędnego pominięcia, że:



na pokonywanych przez powodów wysokościach należy liczyć się z pojawieniem się nieprzyjemnych skutków ubocznych takich jak bóle głowy, nudności, wymioty, obrzęki,

skrócenie o 1 dzień wycieczki spowodowało, że powodowie w dłuższym okresie czasu pokonywali znaczne wysokości,

wycieczka w której brali udział powodowie była należycie zorganizowana w celu jak największego ograniczenia nieprzyjemnych doznań zdrowotnych przez jej uczestników poprzez zapewnienie aklimatyzacji, a także tlenu, liści koki czy opieki lekarskiej,

powodowie zawierając umowę wyrazili zgodę na realizację programu turystycznego i przebywanie na określonych w umowie wysokościach,

pozwana prawidłowo wypełniła obowiązek informacyjny, a powodowie mieli świadomość na jakich wysokościach będą się znajdować,

powodowie nie korzystali z żadnej pomocy medycznej,

posiłki nie były przygotowywane przez kierowców,

żaden z pozostałych powodów, oprócz M. S. nie zgłaszał zarzutów co do zbyt małych porcji jedzenia,

powodowie uznali stanowisko przewoźnika lotniczego, iż awaria systemu sterowania lotów nie jest okolicznością z tytułu której przysługuje odszkodowanie zgodnie z przepisami UE,

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a.  art. 11 a ust. 1 pkt. 3 w zw. z art. 11 b ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych – poprzez błędną wykładnię i wadliwe uznanie, że awaria systemu sterowania lotów nie stanowi siły wyższej, w sytuacji gdy stanowi przesłankę egzoneracyjną i zwalnia pozwaną od odpowiedzialności za utracony 1 dzień imprezy turystycznej, co doprowadziło do błędnego zasądzenia na rzecz powodów 1/12 wartości imprezy turystycznej,

b.  art. 11 a ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych - poprzez błędną wykładnię i wadliwe uznanie, że powodowie doznali rozstroju zdrowia na skutek nienależytego wykonania umowy przez pozwaną, w sytuacji gdy biegły wprost w opinii podstawowej jak i uzupełniającej wskazał, że na pokonywanych przez powodów wysokościach należy liczyć się z pojawieniem się nieprzyjemnych skutków ubocznych takich jak bóle głowy, nudności, wymioty, obrzęki, co doprowadziło do błędnego zasądzenia na rzecz powodów zadośćuczynienia,

c.  art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych – poprzez błędną wykładnię i wadliwe uznanie, że pozwana nienależycie wykonała umowę o organizację imprezy turystycznej, w sytuacji gdy pozwała w sposób prawidłowy wypełniła obowiązek informacyjny,

d.  art. 11 a ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych - poprzez błędną wykładnię i wadliwe uznanie, że pozwana nienależycie wykonała umowę o organizację imprezy turystycznej w zakresie przygotowywania posiłków, co doprowadziło do błędnego obniżenia ceny imprezy turystycznej o 10% na rzecz powodów: M. S., J. S., P. S..

W związku z tak postawionymi zarzutami pozwany wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od każdego z powodów na rzecz pozwanej kosztów postępowania przed Sądem I instancji, a ponadto o zasądzenie od każdego z powodów na rzecz pozwanej kosztów procesu apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powodowie, w odpowiedzi na wniesioną apelację przez pozwanego, wnieśli o jej oddalenie oraz zasądzenia na swoją rzecz kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się częściowo zasadna i jako taka skutkowała zmianą zaskarżonego orzeczenia.

W pierwszym rzędzie, jeszcze przed wyjaśnieniem motywów, jakie legły u podstaw konstatacji Sądu Okręgowego o tym, że zaskarżone wywiedzioną przez powoda apelacją orzeczenie wymagało zreformowania, wskazać należało, że art. 382 k.p.c., nakłada na sąd II instancji obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny zgromadzonych dowodów (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17.04.1998r., II CKN 704/97, L.). Sąd II instancji nie ogranicza się zatem tylko do kontroli orzeczenia Sądu I instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a rozważając wyniki postępowania przed Sądem I instancji, władny jest ocenić je samoistnie. Postępowanie apelacyjne jest przedłużeniem procesu przeprowadzonego przez pierwszą instancję, co oznacza, że nie toczy się on na nowo. Trzeba też pamiętać, że kognicja sądu odwoławczego obejmuje "rozpoznanie sprawy" (a nie tylko środka odwoławczego) i to w taki sposób, w jaki mógł i powinien uczynić to sąd pierwszej instancji (vide: uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów - zasada prawna - z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, Lex nr 341125). W konstrukcji prawnej rozpoznawania sprawy przez Sąd II instancji w wyniku wniesienia apelacji przez stronę lub strony postępowania, w polskiej procedurze cywilnej chodzi o skontrolowanie prawidłowości rozstrzygnięcia sprawy przez sąd pierwszej instancji i, jeżeli to potrzebne, przeprowadzenie pełnego postępowania dowodowego, a następnie wydanie orzeczenia merytorycznego.

Bacząc zatem na charakter postępowania apelacyjnego, które wprawdzie jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to jednak zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego, Sąd Okręgowy ponownie ocenił zebrane w toku postępowania dowody. Pozostając sądem merytorycznym Sąd Okręgowy przeanalizował raz jeszcze cały zebrany w sprawie materiału dowodowego oraz dokonał analizy prawnej zgłoszonego w sprawie roszczenia wraz z przedstawioną jego podstawą faktyczną. W efekcie doszedł do przekonania, że przyjęta przez Sąd I instancji ocena sprawy nie była prawidłowa, co rzutowało na konieczność zreformowania wydanego wyroku, a to na skutek słusznych zarzutów apelacyjnych podniesionych przez pozwanego.

W ocenie Sądu odwoławczego argumentacja Sądu pierwszej instancji przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wyraźnie wskazuje na to, że Sąd Rejonowy uchybił w niniejszej sprawie dyspozycji przepisu art. 233 § 1 k.p.c., dokonując oceny zgromadzonego materiału dowodowego w sposób niewszechstronny, a nadto pozostający w sprzeczności z zasadami logiki i doświadczeniem życiowym.

Sąd Rejonowy uznał, że krótka informacja o tym, że osoby z problemami kardiologicznymi i wysokim nadciśnieniem powinny skonsultować wyjazd z lekarzem (zawarta w programie imprezy) była w ocenie sądu niewystarczająca. W ocenie Sądu I instancji powinna się tam również znaleźć informacja, że z uwagi na duże wysokości, na jakich turyści się znajdą, możliwe jest wystąpienie objawów reakcji na zmniejszoną ilość tlenu, zwłaszcza, że pozwany wiedział, iż takie reakcje występują, ponieważ zaopatrzył się w butle tlenowe i liście koki. Pozwoliłoby to na podjęcie przez uczestników bardziej świadomej decyzji o uczestnictwie w wycieczce organizowanej przez pozwanego. J. P. wręcz oświadczył, iż gdyby o tym wiedział to nie zdecydowałby się na taką wycieczkę. Jest to o tyle zrozumiałe, że dolegliwości, jakich doświadczyli powodowie uniemożliwiały im zarówno pełne docenienie uroków zwiedzanych miejsc, jak i zapamiętanie wrażeń.

Z powyższym nie można się zgodzić, albowiem program wycieczki zawierał bardzo szczegółowe informacje odnośnie tego, na jakiej wysokości danego dnia powodowie będą się znajdować. I tak dla przykładu trzeciego dnia miał się odbyć przejazd do S. P. de A., po południu przejazd do lagun M. i M., wejście na wysokość ponad 4000 m n.p.m., kolejno zwiedzanie S. de A., położonego ok. 2400 m n.p.m.. Czwartego dnia z kolei uczestnicy mieli pojechać na północ obejrzeć gejzery E. T., które znajdują się na wysokości ok. 4300 m n.p.m., następnie wyruszyć w kierunku V. de la M. (Dolina Ś.) oraz V. de la Luna (Dolina K.). Już piątego dnia uczestnicy mieli się udać się w kierunku granicy z Boliwią i przesiąść na j. (najwyższy punkt, w jakim się znaleźli w tym dniu położony jest na 4850 m n.p.m..

Powodowie zatem powinni mieć pełną świadomość, że już piątego dnia wycieczki będą się znajdować na wysokości wyższej, aniżeli wysokość największego szczytu Europy Mount B.. Wycieczka wybrana przez powodów nie należała również do najtańszych, ani też nie odbywała się do kierunków powszechnie uznanych za regiony popularne turystycznie. Elementarna dbałość o własne zdrowie oraz interesy powinna nakazywać powodom wcześniejsze sprawdzenie celu swojej potencjalnej podróży, jaka jest charakterystyka klimatu w tej szerokości geograficznej, na co zwrócić szczególną uwagę udając się w te rejony. Ponadto powszechnie znana powinna być okoliczność, że na wyższych partiach terenu powietrze jest bardziej rozrzedzone, a co za tym idzie obniżona zawartość tlenu, co często jest m.in. przedmiotem kampanii informacyjnych odnośnie turystycznych wypraw wysokogórskich. Użyte przez pozwanego określenie w programie wycieczki, że osoby z problemami kardiologicznymi i wysokim nadciśnieniem powinny skonsultować wyjazd z lekarzem, być może było oszczędne, jednakże powinno dać do myślenia, że jest ku temu jakiś powód. Co więcej powodowie mogli się skontaktować z pozwanym biurem podróży, dopytać o szczegóły wskazanej imprezy turystycznej, klimat regionu, w jaki mają się udać, czego nie uczynili, albo właśnie dlaczego osoby z problemami kardiologicznymi powinny skonsultować się z lekarzem.

Jak słusznie zauważył biegły dr A. D. skrócenie wyjazdu o 1 dzień początkowy pobytu w S. de Chile na wysokości 570 m npm, nie miało istotnego wpływu na proces aklimatyzacji przy takim ustawieniu trasy zwiedzania i braku możliwości jej modyfikacji z powodów obiektywnych (czas, ukształtowanie terenu – długie przejazdy na dużych wysokościach, wysokie płaskowyże, baza hotelowa). Ponadto grupowy charakter wyjazdu autobusem uniemożliwia zindywidualizowanie dla poszczególnych osób przebiegu wycieczki poprzez jej spowolnienie na poszczególnych etapach i pozostanie na dodatkowe noclegi na niższych wysokościach lub cofnięcie się z wysokich przełęczy łub krawędzi płaskowyżów z powrotem w dolinę. W takiej sytuacji oznaczałoby to zgodę na niezrealizowanie programu wycieczki redukując ją do wyłącznie pospiesznego przejazdu bez zwiedzania, w celu nadrobienia straconych dni, równocześnie nie zmniejszając narażenia na wysokość, gdyż gros wycieczki oparte było na przemieszczaniu się powyżej 3000 m npm i pokonywaniu punktów powyżej 4000 metrów npm. Ogólnie osiągane podczas wycieczki wysokości u zdrowych osób bez obciążenia kardiologicznego i pulmonologicznego oraz zaburzeń krzepnięcia o typie trombofilii w realizowanym profilu nie powinny spowodować rozwoju ostrej choroby wysokościowej, zagrażającej życiu natomiast należy się liczyć z pojawieniem się nieprzyjemnych objawów ubocznych takich jak bóle głowy, nudności, wymioty, obrzęki mijające wraz z postępem aklimatyzacji. Nie da się w takiej sytuacji całkowicie wyeliminować ryzyka własnego uczestnika turystyki kwalifikowanej i przerzucić go na podmioty zewnętrzne. Podróże w rejony tropikalne, zapóźnione cywilizacyjnie, w góry wysokie itp. łączą się zawsze z pewnym niebezpieczeństwem obiektywnym jak schorzenia pasożytnicze, zaburzenia gastryczne, malaria, D., biegunki podróżników, toksyndromy pokarmowe, ukąszenia jadowitych zwierząt, wypadki komunikacyjne, lawiny, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, tsunami, napady rabunkowe czy terrorystyczne oraz schorzenia związane z indywidualną reakcją na czynniki środowiskowe - temperatura- udary słoneczne, reakcje alergiczne, poparzenia słoneczne, itd..

Z opinii biegłego wynika wprost, że u żadnego z uczestników nie wystąpiły objawy choroby wysokościowej, a jedynie skutki reakcji organizmu na mniejszą ilość tlenu. Jak wynika z materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy, pozwany był odpowiednio przygotowany na tą okoliczność dysponując m.in. butlą tlenową, ale także zapewniając uczestnikom wycieczki dobre ubezpieczenie zdrowotne. Jak wynika z zeznań pracowników pozwanego biura uczestnicy byli informowani, że jeśli ktoś źle się czuje może poprosić o tlen, zapewniono możliwość odbycia konsultacji lekarskiej, a nawet wizyty w szpitalu w przypadku zajścia takiej konieczności. Żaden z powodów jednak takiej potrzeby nie zgłosił, z wyjątkiem jednej osoby – M. S., która poprosiła o tlen. Jest to dość zaskakujące w kontekście tego, że jeden z powodów przez 10 dni wycieczki miał mieć 40 stopni gorączki i objawy grypopodobne, a mimo wszystko nie zgłosił chęci skorzystania z pomocy lekarskiej.

Reasumując Sąd Okręgowy nie podziela konkluzji Sądu I instancji, który uznał, iż pozwany nienależycie wykonał usługę celem ograniczenia nieprzyjemnych doznań zdrowotnych przez jej uczestników, co miało rodzić jego odpowiedzialność. W ocenie Sądu Okręgowego wycieczka, uwzględniając jej grupowy charakter była należycie zorganizowała i roszczenie powodów w tym zakresie nie znajduje uzasadnienia.

Podobnie rzecz, w ocenie Sądu Okręgowego, wygląda w odniesieniu do z uwagi na nieprawidłowości w wykonaniu umowy przez pozwanego, wyrażające się w niehigienicznych warunkach przygotowania posiłków, brak podstawowych produktów spożywczych przy śniadaniach hotelowych, brudnych stołach przy posiłkach hotelowych, braku wymiany ręczników w hotelach, braków w podstawowym wyposażeniu łazienek. Sąd Rejonowy uznał żądanie powódów M. S. i J. S. przyznania na jej rzecz odszkodowania z związku brakiem higieny przy przygotowywania posiłków oraz zbyt małymi porcjami jedzenia za uzasadnione. W myśl art. 232 k.p.c., strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. W ocenie Sądu Okręgowego powyższe twierdzenia powodów należy uznać za nieudowodnione. Po pierwsze M. i J. S. poza gołosłownymi twierdzeniami nie przedstawili żadnych dowodów na wskazane okoliczności. Po drugie zaś kwestia wielkości porcji, czy higieny przy przygotowywaniu posiłków jest szalenie subiektywną kwestią i dla każdego człowieka lub pary, będzie to oznaczało co innego, a we własnym domu przestrzegane są mniej lub bardziej rygorystyczne zasady związane ze sprzątaniem, czy przygotowywaniem posiłków. Natomiast najbardziej znamienne jest to, że pozostali powodowie R. S. i J. P. zeznali, że nie mieli zastrzeżeń co do czystości, ręczników, jedzenia. P. S. zeznał jedynie, że w hotelu były spartańskie warunki, jednakże wszyscy skarżący wiedzieli, że noclegi będą w hotelach trzygwiazdkowych lub hostelach i wynikało to bezpośrednio z treści zawartej umowy pozwanym.

Reasumując należy uznać, że wniesiona apelacja okazała się zasadna w zakresie, w jakim Sąd I instancji uznał, że doszło do nienależytego wykonania umowy po stronie pozwanego w zakresie niewłaściwego zorganizowania wycieczki, czego skutkiem miało być doznanie przez powód silnego rozstroju zdrowia, a także w zakresie nieprzestrzegania zasad dotyczących higieny przy przygotowywaniu posiłków, czystości, czy też wielkości serwowanych porcji. W powyższym zakresie w ocenie Sądu Okręgowego roszczenia powodów nie znajdują uzasadnienia.

W powyższym zakresie również za uzasadnione należało uznać podniesione przez skarżącego zarzuty naruszenia prawa materialnego, tj. art. 11 a ust. 1 pkt. 3 w zw. z art. 11 b oraz art. 12 ust. 1. ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych. Jak to zostało w sposób szczegółowy omówione w dotychczasowej części uzasadnienia powodowie wybierając tą wycieczkę dysponowali wszystkimi niezbędnymi informacjami odnośnie programu, jak również na jakiej wysokości nad poziomem morza będą przebywać niemalże od pierwszych jej dni. Podobnie rzecz wygląda postawionych pozwanemu odnośnie czystości oraz przygotowywania posiłków, w ocenie Sądu Okręgowego twierdzenia części powodów w tym zakresie są subiektywne oraz nie znalazły żadnego potwierdzenia w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, w tym w zeznaniach pozostałych powodów.

Przechodząc z kolei do podniesionych przez pozwanego zarzutów dotyczących tego, że Sąd Rejonowy dokonał niewłaściwej oceny w zakresie w jakim uznać powinien, że awaria systemu sterowania lotów stanowiła siłę wyższą, również należy przyznać skarżącemu rację. Sąd I instancji ocenił, że o ile można przyjąć, iż awaria sytemu sterowania lotów jest zdarzeniem zewnętrznym, choć już nie do końca niemożliwym do przewidzenia, to należy zauważyć, iż pozwany w ogóle nie wykazał, aby podjął jakieś działania, które miały zapobiec jej skutkom. Jak wynika z dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy na lotnisku w A. w dniu 21 listopada 2017 r. doszło do awarii Systemu Kontroli (...) Powietrznego, co stanowiło okoliczność nadzwyczajną. Z tego tytułu pozwanemu nie przysługiwało odszkodowanie, na co się powołał (...), albowiem tego typu zdarzenia są uznawane za działanie siły wyższej. Trudno sobie wyobrazić co więcej zatem mógłby zrobić pozwany w Polsce lub w jaki sposób mógłby przewidzieć, że dojdzie do takowej awarii. Nie można się zgodzić z Sądem I instancji, że awaria sytemu sterowania lotów, zachodząca w sposób nieoczekiwany oraz niezwykle rzadko powinna zostać przewidziana przez pozwanego.

Nie mniej jednak powyższe okoliczności w żaden sposób nie są w stanie zmienić tego, iż ostatecznie wycieczka wykupiona przez powodów trwała o jeden dzień krócej, a program wycieczki nie został w pełni zrealizowany. Tym samym przyznać należy rację Sądowi I instancji, że mimo wszystko uzasadniona jest odpowiedzialność pozwanego w zakresie żądania zasądzenia kwot stanowiących 1/12 wartości imprezy, bowiem powodowie zostali pozbawieni jednego dnia wycieczki, za który uprzednio zapłacili.

W związku z powyższym należało dokonać korekty kwoty zasądzonych na rzecz powodów roszczeń, w konsekwencji, czego na mocy art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy w punkcie I. zmienił wyroku Sądu Rejonowego, w ten sposób, że:

a)  zasądzoną w punkcie I.1 kwotę 2.307,31 zł obniża do kwoty 1.307,31 zł,

b)  zasądzoną w punkcie II.1 kwotę 4.187,75 zł obniża do kwoty 994,43 zł;

c)  zasądzoną w punkcie III.1 kwotę 4.187,75 zł obniża do kwoty 994,43 zł;

d)  zasądzoną w punkcie IV.1 kwotę 2.542,94 zł obniża do kwoty 1.042,94 zł;

e)  zasądzoną w punkcie V.1 kwotę 3.294,46 zł obniża do kwoty 1.042,94 zł;

W pozostałym zakresie apelacja pozwanego okazała się bezzasadna i jako taka skutkowała jej oddaleniem na podstawie art. 385 k.p.c., o czym Sąd Okręgowy orzekł w punkcie II. wyroku.

W związku z powyższym skorygowaniu podlegały również koszty postępowania pierwszoinstancyjnego. Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu (art. 100 k.p.c.) strony powinny ponieść jego koszty w takim stopniu, w jakim przegrały sprawę. Na skutek wydania wyroku reformatoryjnego Sąd Okręgowy:

a)  w punkcie I. 3. ustalił, że J. P. wygrał sprawę w 27 % pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu;

b)  w punkcie II. 3 ustalił, że M. S. wygrała proces w 24 %, pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu;

c)  w punkcie III. 3. ustalił, że J. S. wygrała proces w 24 %, pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu;

d)  w punkcie IV. 3. ustalił, że R. S. wygrała proces w 24 %, pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu;

e)  w punkcie V. 3. ustalił, że P. S. wygrał proces w 24 %, pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy rozstrzygnął w punkcie III. wyroku w oparciu o art. 102 uznając, że w sprawie zachodzi przypadek szczególnie uzasadniony. W przywołanym przepisie została wyrażona zasada słuszności, zgodnie z którą Sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami, gdy zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony. Przepis ten stanowi wyjątek od zasady odpowiedzialności za wynik sprawy i jest rozwiązaniem szczególnym. Ustawodawca w treści tego przepisu nie określił kryteriów, którymi Sąd winien się kierować dokonując oceny czy zachodzi „wypadek szczególnie uzasadniony”. W orzecznictwie sądowym i doktrynie ugruntowane jest jednak stanowisko, że do kręgu „wypadków szczególnie uzasadnionych” należą zarówno okoliczności związane z samym przebiegiem procesu, jak i leżące na zewnątrz (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 1974 r., sygn. akt II CZ 223/73). Zastosowanie art. 102 k.p.c. powinno być przy tym oceniane w całokształcie okoliczności danej sprawy, które uzasadniałyby odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu. Z tego względu ocena stanów faktycznych pod kątem dopuszczalności zastosowania zasady słuszności odnośnie do obowiązku zwrotu kosztów procesu pozostawiona została sądowi, który powinien kierować się w tym zakresie własnym poczuciem sprawiedliwości z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego (postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 27 kwietnia 2012 r., sygn. akt V CZ 2/12, LEX nr 1214621; z dnia 1 grudnia 2011 r., sygn. akt I CZ 26/11).

Przenosząc powyższe rozważania prawne na stan istniejący w przedmiotowej sprawie, Sąd Okręgowy uznał, że po stronie powodów wystąpiły okoliczności, które przemawiały za odstąpieniem od obciążenia ich kosztami zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego. Nie ulega wątpliwości, że wykupiona wycieczka ostatecznie okazała się dla powodów nieudane oraz mogli oni pozostawać w subiektywnym poczuciu pokrzywdzenia.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: