I C 228/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Słupsku z 2020-03-02

Sygn. I C 228/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 stycznia 2020 r

Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

sędzia Marek Nadolny

Protokolant:

stażysta Agata Dauksza

po rozpoznaniu w dniu 7 stycznia 2020 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa A. D. (1), N. D.

przeciwko A. D. (2)

Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej w C.

o zapłatę

1.  oddala powództwo,

2.  nie obciąża powodów kosztami procesu.

Sygn. akt I C 228/18

UZASADNIENIE

Powodowie A. D. (1) i N. D. domagali się zasądzenie od pozwanych A. D. (2) i Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w C. solidarnie kwoty 240.000 zł z podziałem odpowiednio: kwota 80.000 zł dla A. D. (1), kwota 160.000 zł dla małoletniego N. D. oraz kwoty 1.000 zł comiesięcznej renty na rzecz poszkodowanego małoletniego N. D., płatnej z góry do 5-tego każdego miesiąca do rąk matki małoletniego A. D. (1) z ustawowymi odsetkami od dnia wymagalności do dnia zapłaty w przypadku niedotrzymania terminu płatności którejkolwiek z rat. Nadto domagali się zasądzenia od pozwanych na swoją rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, że żądana kwota dochodzona jest tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i cierpienie wskutek uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, powstałą w następstwie błędu w sztuce lekarskiej co do powódki oraz co do małoletniego pozwanego z uwagi na fakt, iż wskutek błędu w sztuce lekarskiej zmniejszyły się widoki na przyszłość oraz znacznie zwiększyły się jego potrzeby. Wywodzili, że w wyniku zaniedbania lekarza Oddziału (...) Położniczego Szpitala w C., A. D. (2) - udzielającego w dniu 28 czerwca 2012 roku ciężarnej powódce pomocy medycznej, a polegającego na niezastosowaniu, pomimo stwierdzonego schorzenia, terapii antybiotykowej, doszło do nieodwracalnych negatywnych skutków zdrowotnych wobec powódki oraz powoda jej syna - na skutek przedwczesnego, w dniu 1 lipca 2012 roku porodu, wywołanego wstrząsem septycznym i niewydolności oddechową jego matki.

Pozwany Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w C. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu swojego stanowiska wywodził, iż powódka w oparciu o dotychczas zgromadzony i przedstawiony materiał dowodowy nie wykazała, że w dniu 1 lipca 2012 roku podczas hospitalizacji u pozwanego na Oddziale Ginekologii i Położnictwa doszło do popełnienia błędu medycznego lub nie zachowania należytej staranności w jej leczeniu. Nadto pozwany zaprzeczył jakoby powódka korzystała z pomocy medycznej na tym oddziale w dniu 28 czerwca 2012 roku świadczonej przez lekarza A. D. (2), bowiem po pierwsze nie pełnił on tego dnia dyżuru, a po drugie brak jest w dokumentacji medycznej szpitala ( Księgi przyjęć i odmów) zapisów potwierdzających wykonywanie wobec powódki w tym dniu jakichkolwiek czynności medycznych.

Jednocześnie pozwany wniósł o wezwanie do udziału w sprawie w charakterze interwenienta ubocznego (...) S.A. Oddział w G. w którym był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej związanej z udzielaniem świadczeń zdrowotnych, mocą której ubezpieczyciel zobowiązany jest do pokrycia szkody powstałej w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych.

Zawiadomiony Ubezpieczyciel nie przystąpił do udziału w sprawie w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanego (k.322).

Pozwany A. D. (2) również wniósł o oddalenie powództwa.

W uzasadnieniu zaprzeczył, by w dniu 28 czerwca 2012 roku przeprowadzał badania powódki na Oddziale G. - Położniczym SPZOZ w C., a w konsekwencji, zalecał jej wskazaną w pozwie terapię, bowiem w tym dniu nie świadczył na rzecz współpozwanej jednostki szpitalnej usług medycznych w oparciu o umowę na udzielanie zamówienia na świadczenia zdrowotne z dnia 25 sierpnia 2010 roku, której okres obowiązywania przedłużony został także na 2012 rok. Przyznał natomiast, że zajmował się powódką podczas jej pobytu na oddziale w dniu 1 lipca 2012 roku, przeprowadził po uprzednim zastosowaniu, między innymi osłony antybiotykowej, zabieg nacięcia czyraka wargi sromowej lewej, a po wystąpieniu powikłań zdrowotnych rozpoznanych jako sepsa, podjął decyzję o konieczności pilnego umieszczenia powódki w Klinice (...) w G., gdzie została przetransportowana transportem lotniczym.

Na rozprawie w dniu 4 listopada 2015 roku, powódka sprostowała treść pozwu w zakresie daty wizyty na Oddziale G. - Położniczym SPZOZ w C., wskazując, że omyłkowo wskazała 28 czerwca zamiast 29 czerwca (piątek) 2012 roku.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 14 grudnia 2016 roku, powództwo oddalił. W ocenie Sądu zastosowane wobec powódki leczenie w odniesieniu do zaistniałej sytuacji oraz postępowanie lekarza A. D. (2) uznać należy za zgodne z wymaganiami obecnej nauki i tym samym prawidłowe. Zdaniem Sądu w okolicznościach sprawy pomiędzy zachowaniem personelu medycznego pozwanego szpitala, a szkodą jakiej miała doznać powódka nie istniał adekwatny związek przyczynowy. W konsekwencji wskazać trzeba, że powódka nie wykazała zaistnienia przesłanek z art. 430 k.c., a wytoczone przez nią powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie z uwagi na brak podstaw do przypisania winy osobom podejmującym czynności w pozwanym szpitalu na Oddziale Ginekologii i Położnictwa. Sąd wskazał, że Szpital, personel medyczny nie może ponosić absolutnej odpowiedzialności za wszystkie powikłania występujące u pacjenta. Jednym z warunków odpowiedzialności jest wina, która musi być wykazana.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli powodowie zaskarżając wyrok w całości i zarzucając naruszenie prawa materialnego, naruszenie prawa procesowego, które miały istotny wpływ na rozstrzygnięcie przedmiotowej sprawy.

Wskazując na zarzuty i uzasadniając je, skarżący wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w S.do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie na rzecz powodów kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 24 kwietnia 2018 roku w sprawie o sygn. akt (...), Sąd Apelacyjny w G.uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

W ocenie Sądu II instancji, trafny był zarzut powodów naruszenia art. 233 1 k.p.c. w zakresie, w jakim odnosił się do oceny przez Sąd Okręgowy dowodu z opinii biegłego. Opinia biegłego - jak wskazał to Sąd Odwoławczy - tak jak każdy inny dowód podlega ocenie sądu orzekającego zarówno co jej zupełności i zgodności z wymaganiami formalnymi, jak i co do jej mocy przekonującej. Podstawy do dokonania ustaleń faktycznych nie może stanowić opinia dowolna, sprzeczna z materiałem dowodowym, niezupełna, pozbawiona argumentacji umożliwiającej sądowi dokonania wszechstronnej oceny złożonej przez biegłego opinii. Sąd nie może oprzeć swojego przekonania o istnieniu lub braku okoliczności, których zbadanie wymaga wiadomości specjalnych, wyłącznie na podstawie konkluzji opinii biegłego, ale powinien sprawdzić poprawność poszczególnych elementów opinii składających się na trafność jej wniosków końcowych, niezależnie od zarzutów podnoszonych przez strony. Kontroli sądu podlega również materiał, który był podstawą wydania opinii, gdyż determinuje on miarodajność opinii. Sąd ten podkreślił, że oceniając opinie wydane w niniejszej sprawie przez biegłego sądowego zauważył, że biegły przyjął niewłaściwą podstawę faktyczną opinii, a mianowicie to, że w dniu 29 czerwca 2012 roku została sporządzona dokumentacja medyczna dotycząca stanu zdrowia powódki. Bezspornym zaś było, że wizyta powódki w szpitalu tego dnia nie została w żaden sposób udokumentowana. Biegły odwołując się do treści, które miałyby wynikać z dokumentacji medycznej, wyprowadził zaś na tej podstawie swoje wnioski. Nie sposób kwalifikować tego uchybienia biegłego wyłącznie w kategoriach zwykłej pomyłki. Można byłoby tak przyjąć, gdyby z treści opinii wynikało, że biegły ma świadomość tego, że dokumentacja z badania w dniu 29 czerwca 2012 roku nie została sporządzona. Wówczas ewentualny zapis odwołujący się jednocześnie do dokumentacji medycznej z tego dnia, mógłby być istotnie traktowany jako zwykła omyłka, nie wpływająca na treść opinii. W konsekwencji więc należy stwierdzić, że powyższe uchybienie dyskwalifikuje ten dowód, podważając jego wiarygodność.

Rację przyznał Sąd Apelacyjny skarżącym i w tym zakresie, że opinia ta zawiera błędy logiczne i jest wewnętrznie sprzeczna. Zaznaczył, że w niniejszej sprawie rysowały się następujące zagadnienia: czy właściwe było podjęcie w dniu 29 czerwca 2012 roku leczenia powódki maścią ichtiolową zamiast skierowania już wówczas na zabieg nacięcia ropnia oraz czy właściwe było zaniechanie podania antybiotyku już na tym etapie. Wobec braku odpowiedniej dokumentacji medycznej, w ocenie Sądu Odwoławczego, trudno zaaprobować jednoznaczne stwierdzenie biegłego - opierające się na nieistniejącej dokumentacji medycznej – co do niedojrzałości ropnia, skoro jednocześnie biegły nie wyjaśnia, na podstawie jakich dowodów doszedł do powyższego wniosku.

Zwrócił też Sąd uwagę na kwestię dotyczącą tego, czy zastosowanie maści ichtiolowej mogło w jakikolwiek sposób zatrzymać stan chorobowy powódki, czy też zasadnym byłoby podjęcie zabiegu chirurgicznego już na tym etapie ciąży. W kwestii zaniechania podania powódce antybiotyku w dniu 29 czerwca 2012 roku biegły w opinii z dnia 8 sierpnia 2016 r. początkowo jednoznacznie stwierdza, że antybiotyk należało podać już wówczas (czyli w dniu 29 czerwca 2012 r.), jednocześnie jednak dodaje, że daleko zaawansowana ciąża mogła u pozwanego lekarza budzić obawy z uwagi na ujemne skutki tego leku w odniesieniu do niedojrzałego płodu „in utero”. W opinii uzupełniającej z dnia 29 września 2016 r. biegły wyjaśnia, że w ciąży, z uwagi na niedojrzałość enzymatyczną wątroby płodu i brak pełnej zdolności do detoksykacji podanych leków, należy zachować daleko idące ostrożności. Sąd wskazał, że biegły nie wyjaśnił, czy większym ryzykiem było podanie antybiotyku w 32 tygodniu ciąży, czy też oczekiwanie, aż ropień osiągnie „dojrzałość” w okresie bezpośrednio poprzedzającym poród. Jest to istotne szczególnie w kontekście wcześniejszego stwierdzenia biegłego odnoszącego się do zagrożenia zakażeniem uogólnionym. Nadto, co zostało podkreślone, biegły konsekwentnie stwierdza „że w chwili zgłoszenia się do lekarza w dniu 29 czerwca 2012 r. należało podać antybiotyk”. Jednocześnie biegły cytuje literaturę fachową, w której poddaje się w wątpliwość stosowania terapii antybiotykowej już na tym etapie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy, opinia biegłego budzi wątpliwości co do swojej rzetelności, skoro biegły odwołuje się do nieistniejącej dokumentacji medycznej. Nadto wątpliwości budzi prawidłowość – z punktu widzenia wymagań logiki i doświadczenia życiowego – rozumowania przeprowadzonego w jej uzasadnieniu, które doprowadziło do wydania przez biegłego takiej, a nie innej opinii. Jednocześnie przy tym biegły nie został wezwany na rozprawę w celu wyjaśnienia treści złożonej opinii. W rezultacie Sąd stwierdził, że dowód z opinii biegłego nie został w sposób prawidłowo przeprowadzony przed Sądem pierwszej instancji.

W konsekwencji, uchybienia procesowe przy ustalaniu stanu faktycznego spowodowały, że koniecznym było jest wydanie orzeczenia kasatoryjnego.

Sąd ten wskazał, że istotą roszczenia powodów jest ustalenie prawidłowości procesu leczenia powódki. Dokonanie stosownych ustaleń faktycznych wymagało zaś przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego. Tymczasem Sąd pierwszej instancji powyższy dowód przeprowadził w sposób wadliwy, co pozwalało Sądowi Odwoławczemu stwierdzić, że nie została tym samym rozpoznana istota sprawy.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd II instancji wskazał, by Sąd Okręgowy zlecił sporządzenie nowej opinii innemu biegłemu, jako że wady poprzedniej opinii uniemożliwiają wykorzystanie jej w procesie. Dalszy tok postępowania – co wskazał również Sąd II instancji - będzie uzależniony od poczynionych ustaleń, czy pozwanym można przypisać odpowiedzialność za skutki leczenia powódki.

SĄD USTALIŁ, CO NASTĘPUJE

Powódka A. D. (1) przez cały okres ciąży poczynając od dnia 13 stycznia 2012r. pozostawała pod stałą opieką Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) Poradni Położniczo - Ginekologicznej w C., prowadzonej przez specjalistę ginekologa-położnika A. S., gdzie odbywała regularne wizyty. Była to druga ciąża powódki. Pierwsza zakończyła się sześć lat wcześniej naturalnym porodem, dziecko urodziło się zdrowe. Termin porodu został ustalony przez lekarza prowadzącego na dzień 19 sierpnia 2012 roku. Na każdej wizycie wykonywano badanie położnicze, badane było tętno płodu jak również lekarz wykonywał badanie USG. Ostania kontrolna wizyta miała miejsce w poradni w dniu 15 czerwca 2012 roku, na której lekarz nie stwierdził żadnych nieprawidłowości, a powódka nie odczuwała żadnych dolegliwości czuła się dobrze.

DOWÓD: karta ciąży (k. 335-340), dokumentacja medyczna (k.363), zeznania powódki (k. 386 w zw. z k. 325).

W dniu 29 czerwca 2012 roku około godziny 18.00 w związku z odczuwanymi bólami krocza i podbrzusza, powódka zgłosiła się na Oddział (...)Położniczy szpitala w C. i poinformowała dyżurującą pielęgniarkę o przyczynach swojej wizyty. Towarzyszyła jej koleżanka D. P.. Po wykonaniu badania przez lekarza dyżurującego, stwierdził on że powodem dolegliwości powódki jest czyrak na wardze sromowej lewej i zalecił okłady z maści ichtiolowej, a w razie nie ustąpienia dolegliwości w przeciągu trzech dni, ponowną wizytę w szpitalu celem wykonania zabiegu nacięcia. Pomimo obowiązujących w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w C., procedur określających sposób udzielania pacjentom świadczeń medycznych, powódka nie została odesłana ani przez pielęgniarkę ani przez lekarza ją badającego na Izbę Przyjęć celem odnotowania w dokumentacji wizyty i zakresu udzielonej pomocy.

DOWÓD: zeznania świadka D. P. (k. 364v-365), zeznanie świadka D. O. (k. 366-367), zeznania powódki (k. 386 w zw. z k. 325).

Ponieważ dolegliwości nie ustępowały, wrzód się powiększał, a dodatkowo pojawiło się ogólne złe samopoczucie, powódka w niedzielę 1 lipca 2012 roku, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami z lekarzem zgłosiła się ponownie do szpitala na Oddział (...)Położniczy i podobnie jak za pierwszym razem omijając Izbę Przyjęć. Przywołany przez personel pielęgniarski szpitala lekarz A. D. (2) po wykonaniu badania zdecydował o przyjęciu powódki na Oddział celem wykonania zbiegu nacięcia ropnia i wydał polecenie sporządzenia na tę okoliczność dokumentacji medycznej.

Okoliczności bezsporne, a nadto DOWÓD: Procedura przyjęć pacjenta w trybie pilnym i w stanach zagrożenia (k. 106-133), dokumentacja medyczna (k. 176), zeznania powódki (k. 386 w zw. z k. 325).

W chwili sporządzania karty położniczej powódka miała temperaturę 36,6 C, tętno 91, natomiast ciśnienie 108/58. Powódka została przyjęta na oddział 1 lipca 2012 roku o godzinie 10.30. Zabieg wykonano o godzinie 11.50 w znieczuleniu dożylnym. Stan pacjentki po zabiegu określono jako dobry. O godzinie 12.20 u pacjentki A. D. (1) wystąpiły dreszcze, wzrosła temperatura oraz ciśnienie, o czym powiadomiono lekarza dyżurnego. Następnie podano powódce leki i podjęto decyzję o przetransportowaniu do Kliniki w G. transportem Lotniczego Pogotowia (...).

Okoliczności bezsporne, a nadto DOWÓD: dokumentacja medyczna (k. 176).

Ciężarna pacjentka została przekazana do Uniwersyteckiego Centrum (...) w G. Kliniki (...) z objawami wstrząsu septycznego. W oddziale włączono leczenie objawowe i antybiotykoterapię wraz z profilaktyką przeciwzakrzepową oraz wykonano panel badań dodatkowych w tym mikrobiologicznych. Wobec pogarszającego się stanu ogólnego ciężarnej zdecydowano o ukończeniu ciąży cięciem cesarskim. Zabieg wykonano bez powikłań. W. N. D. urodzony został w ciężkiej zamartwicy (2 pkt. A. w 1 minucie, 4 pkt. A. w 2 minucie).

DOWÓD: dokumentacja medyczna (k.192-315).

Zakres świadczenia medycznego udzielonego powódce przez lekarza Oddziału (...)Położniczego pozwanego szpitala w C. - A. D. (2) w ramach wizyty na oddziale w dniu 29 czerwca 2012r. i zalecony sposób dalszego postępowania i leczenia z uwzględnieniem całokształtu okoliczności związanych z jej stanem, stwierdzonych przez lekarza w trakcie badania i zgłaszanych przez pacjentkę był prawidłowy, zgodny z wymaganiami aktualnej wiedzy i nauki medycznej oraz powszechnie przyjętej praktyki lekarskiej.

Zastosowanie maści ichtiolowej nie wpłynęło na ogólnoustrojową reakcję powódki na zakażenie. Jej stan zdrowia był dobry w momencie przyjęcia do Szpitala – w konsekwencji uznać należy, że stan zdrowia powódki wcześniej – w dniu 29 czerwca 2012 roku nie był gorszy niż w momencie przyjęcia.

Dopiero wielkość zmiany chorobowej u powódki w momencie jej przyjęcia do Szpitala determinowała podanie jej antybiotyku. Natomiast w dniu 29 czerwca 2012 roku, podanie antybiotyku uzależnione było od wielkości czyraka, nieznanym z opisu stanie narządu rodnego ciężarnej. Ona bowiem decyduje o konieczności podania antybiotyku. Zmiana miejscowa u powódki ze „zgrubienia” do osiągnięcia „wielkości śliwki” nastąpiła szybko – w ciągu około 40 godzin. Następowała zmiana stanu zdrowia powódki – pogarszał się on, a nie ulegał poprawie. Możliwym jest zatem, że ropień w dniu 29 czerwca 2012 roku nie osiągnął jeszcze tzw. dojrzałości do postępowania chirurgicznego.

Dla ciąży 33 tygodniowej ryzyko antybiotykoterapii jest małe.

Objawy miejscowe czyraka to m.in. ból, obrzęk, zaczerwienienie, podniesiona temperatura ciała, również zmiana która ulega wpływom infekcyjnym. Natomiast objawy ogólne każdej infekcji to podwyższona temperatura ciała, przyspieszenie tętna, bolesność danego miejsca.

W konsekwencji sama podniesiona temperatura i ból – to były zbyt małe przesłanki, aby lekarz włączył antybiotyk w dniu 29 czerwca 2012 roku.

W dniu przyjęcia do szpitala – 1 lipca 2012 roku, nacięcie ropnia było konieczne, stosowanie antybiotykoterapii i opróżnienie ropnia najbardziej sensowne. Następowała szybka przemiana ogniska zakażenia.

W warunkach poza-eksperymentalnych, nie jest możliwe przewidywanie wstrząsu septycznego i uogólnionej reakcji S. oraz S., jej skutków w postaci niewydolności krążeniowo oddechowej. Prawdopodobieństwo dramatycznego zakażenia z niewielkiej zmiany było znikome i nie dawało się przewidzieć.

Czyrak wargi sromowej pomimo, że jest zjawiskiem rzadkim u ciężarnej, nie wymaga konsultacji interdyscyplinarnej i hospitalizacji w ośrodku referencyjnym.

Leczenie wstrząsu septycznego wymaga już najwyższych umiejętności medycznych i postępowania w najdoskonalszym dostępnym ośrodku medycznym. Postępowanie organizacyjne w zakresie transportu, może być przeanalizowane jedynie w zakresie czasowym i na gruncie niniejszej sprawy uznać je należy za optymalne.

DOWÓD: opinia biegłego A. K. z opisem badania powódki (k.625-641, 671, 696, protokół rozprawy z dnia 7 stycznia 2020 roku 00:02:16-00:37:34), dokumentacja medyczna (k. 176, 192-315).

SĄD ZWAŻYŁ, CO NASTĘPUJE

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd ustalił na podstawie złożonych, a wyżej wymienionych dokumentów, w szczególności dokumentacji medycznej przyjmując je za wiarygodne. Powyższe okoliczności były również w części między stronami bezsporne, dodatkowo dowodzone były dokumentami. Co do prawdziwości tychże dokumentów nie były składane żadne zastrzeżenia.

W ocenie Sądu, złożone przez strony dokumenty – w zakresie objętym ustaleniami faktycznymi tworzyły spójną i logiczną całość, wzajemnie się uzupełniając. Nie zawierały informacji sprzecznych bądź wzajemnie się wykluczających. Znajdowały również potwierdzenie w zeznaniach świadka i powódki. W konsekwencji Sąd uznał je za wiarygodne.

Sąd oparł się również na zeznaniach przesłuchanych w sprawie świadków oraz powódki A. D. (1) odnośnie przebiegu zdarzeń w dniu 29 czerwca 2012 roku. Sąd uznał te zeznania za wiarygodne w zakresie zgodnym z ustalonym stanem faktycznym. Sąd dał tym samym wiarę co do tego, że powódce w tym dniu udzielono w pozwanym szpitalu świadczenia medycznego. W ocenie Sądu brak podstaw do negowania powyższego zdarzenia, pomimo nie dochowania tak przez personel pielęgniarski Oddziału (...) Położniczego SPZOZ w C., jak również pozwanego lekarza A. D. (2), obowiązujących w tym zakresie procedur, co skutkowało brakiem sporządzenia z tej wizyty zapisów w dokumentacji medycznej.

Sąd odmówił wiarygodności zeznaniom powódki w zakresie temperatury jej ciała w czasie jej wizyty w dniu 29 czerwca 2012 roku. W tym zakresie podawała ona przed sądem inne informacje w dniu 4 listopada 2015 roku, a inne w dniu 4 marca 2016 roku. Dopiero na rozprawie w tym drugim dniu pojawia się teza o podwyższonej temperaturze ciała powódki.

Roszczenie powódki w stosunku do pozwanego należy rozpatrywać w świetle przepisów art. 430 k.c. w związku z art. 415 k.c. Koncepcja ryzyka jako - podstawy odpowiedzialności przyjętej w art. 430 k.c. - nadaje tej odpowiedzialności charakter obiektywny. Z pewnym uproszczeniem można ją określić jako odpowiedzialność za skutek. Uzasadnienie ryzyka przy odpowiedzialności zwierzchnika za podwładnego sprowadza się najczęściej do idei czyja korzyść, tego ryzyko. Przesłankami odpowiedzialności na podstawie art. 430 k.c. są: szkoda wyrządzona osobie trzeciej przez podwładnego, wina podwładnego, wyrządzenie szkody nastąpiło przy wykonywaniu przez podwładnego powierzonej mu czynności.

Między osobą powierzającą wykonanie czynności a tym, komu czynność powierzono, musi istnieć stosunek zwierzchnictwa i podporządkowania. W art. 430 k.c. stosunek ten ujęto opisowo. Zwierzchnikiem jest ten, kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy jej wykonywaniu podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek. Podwładnym zaś jest osoba podlegająca temu kierownictwu i mająca obowiązek stosowania się do poleceń danych jej przez zwierzchnika. Podwładny wykonuje czynność powierzoną mu przez zwierzchnika na „własny rachunek” tego ostatniego. W konsekwencji, na podstawie art. 430 k.c., zwierzchnikiem określonego pracownika nie jest jego przełożony w rozumieniu hierarchii wynikającej np. ze schematu organizacyjnego przedsiębiorstwa (szpitala) lecz samo przedsiębiorstwo - jako osoba prawna.

Przesłanką odpowiedzialności zwierzchnika jest zawsze wina podwładnego, użyta tu w tym samym znaczeniu, co w art. 415 k.c. Przy czym normalnym jej następstwem jest szkoda wyrządzona osobie trzeciej.

Ciężar dowodu winy podwładnego, powstania szkody i jej wysokości obciąża poszkodowanego. Dla zastosowania art. 430 k.c. nie jest natomiast wymagana jakakolwiek wina po stronie zwierzchnika. Odpowiada on bowiem na zasadzie ryzyka, w sposób bezwzględny, wyłączający możliwość ekskulpacji, np. brakiem winy w nadzorze lub w wyborze.

Istotną wreszcie przesłanką odpowiedzialności zwierzchnika - według art. 430 k.c. - jest ustalenie, że wyrządzenie szkody nastąpiło „przy wykonywaniu”, nie natomiast „przy okazji (sposobności) wykonywania czynności”.

Wymaganie wyrządzenia szkody przy wykonywaniu powierzonej czynności oznacza, że między powierzeniem czynności a działaniem, w którego wyniku nastąpiła szkoda, powinien zachodzić związek przyczynowy, i to związek takiego rodzaju, jaki w myśl obowiązujących zasad usprawiedliwia odpowiedzialność zobowiązanego do odszkodowania. Chodzi tu więc o związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 §1 k.c. Ogranicza się on do następstw normalnych, tj. takich, jakie na podstawie doświadczenia życiowego należy uznać za stanowiące z reguły skutki danego rodzaju działań lub zaniechań, w odróżnieniu od wypadków, które poza taką regułę wykraczają.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy stwierdzić należy, iż zasadniczym zagadnieniem wymagającym rozstrzygnięcia było ustalenie czy istotnie - jak twierdziła powódka - w wyniku nie dołożenia należytej staranności przez pozwanego - lekarza A. D. (2) zatrudnionego w pozwanym szpitalu doszło do nieodwracalnych skutków dla płodu noszonego przez powódkę oraz dla niej samej.

Stosownie do treści art. 232 k.p.c. w zw. z 6 k.c. obowiązkiem powódki w niniejszej sprawie było udowodnienie, iż to pozwani ponoszą odpowiedzialność cywilno-prawną za doznaną przez powódkę krzywdę. W ocenie Sądu nie było podstaw o podejmowania działań z urzędu. Zebrany w sprawie – przy inicjatywie stron procesu - materiał dowodowy był wystarczający do rozstrzygnięcia sporu. Z zasady kontradyktoryjności procesu wynika bowiem, iż to strony obarczone zostały odpowiedzialnością za wynik procesu. Przy rozpoznawaniu sprawy rzeczą Sądu nie jest zarządzanie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie. Rola sądu nie polega bowiem na wykonywaniu przezeń obowiązków procesowych ciążących na stronach. Strona prowadzi więc proces na własne ryzyko dowodowe.

Działanie z urzędu i przeprowadzenie dowodu nie wskazanego przez stronę jest dopuszczalne tylko w wyjątkowych sytuacjach procesowych i musi wypływać z opartego na zobiektywizowanej ocenie przekonania o konieczności jego przeprowadzenia, np. w wypadku ujawnionej przez stronę bezradności czy w razie istnienia trudnych do przezwyciężenia przez strony przeszkód, gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie był wystarczający dla rozstrzygnięcia sprawy. Takie okoliczności w sprawie nie miały miejsca. Obie strony procesu reprezentowane były przez fachowych pełnomocników procesowych.

Z uwagi na wskazane w uzasadnieniu Sądu Apelacyjnego krytyczne uwagi pod adresem opinii biegłego prof. dr hab M. S., lekarza G. - Położniczego Szpitala (...) w P., Sąd ponownie rozpoznając sprawę dopuścił dowód z opinii kolejnego biegłego z dziedziny ginekologii i położnictwa – dr med. A. K..

Zdaniem Sądu analiza opinii biegłego zarówno pisemnej jak również – w sposób istotny uzupełniającej ją opinii ustnej, prowadzi do wniosku, że pozwanemu A. D. (2) - lekarzowi SP ZOZ w C. Oddziału (...)Położniczego nie można przypisać zaniechania czy zaniedbanie w zakresie wykonania niezbędnych czynności w stosunku do powódki, przy tego rodzaju schorzeniu, wydania zaleceń co do dalszego leczenia względnie jego wdrożenia, zastosowania odpowiednich procedur wobec powódki.

Sąd sprawdził poprawność poszczególnych elementów opinii składających się na trafność jej wniosków końcowych. Wskazać należy, że stan ogólny powódki, co wynika z opinii biegłego - nie był gorszy w dniu 29 czerwca 2012 roku, niż później w dniu przyjęcia powódki do szpitala. W ocenie biegłego – opartej na wiedzy medycznej i doświadczeniu zawodowym - był on lepszy. Jest to konsekwencją szybkości przemiany ogniska zakażenia. Zmiana miejscowa u powódki ze „zgrubienia” do osiągnięcia „wielkości śliwki” nastąpiła szybko – w ciągu około 40 godzin. Następowała zmiana stanu zdrowia powódki – pogarszał się on, a nie ulegał poprawie. Gdyby poprawa w stanie zdrowia powódki następowała, nie zgłosiłaby się ona do szpitala w dniu 1 lipca 2012 roku. Podkreślenia wymaga, że w dniu przyjęcia do szpitala u powódki nie odnotowano podwyższonej temperatury ciała. Podwyższona temperatura oraz dreszcze pojawiły się dopiero po zabiegu nacięcia czyraka – ropnia, a później, w dalszym czasie jej stan się pogarszał.

Jak wynika to z opinii biegłego, nawet ewentualne wdrożenie antybiotykoterapii w dniu 29 czerwca 2012 roku mogłoby nie spowodować natychmiastowego – w przeciągu 2-3 dni -poprawy stanu zdrowia powódki. Biorąc bowiem pod uwagę charakter schorzenia, przebieg procesów chorobowych, okoliczność, że powódka była w ciąży – ewentualna poprawa mogłaby nastąpić dopiero po około tygodniu jej stosowania. Podkreślenia ponownego wymaga, że podniesiona temperatura i ból – to były zbyt małe przesłanki, aby lekarz zastosował antybiotyk Wskazać też należy, że powodem udania się powódki do Szpitala w dniu 1 lipca 2012 roku nie była podwyższona temperatura a to, że pomimo upływu trzech dni od wizyty u lekarza „wrzód nie pękł”.

W konsekwencji, z analizy całej opinii biegłego w zestawieniu z dostępną historią choroby, w ocenie Sądu wynika, że zastosowane wobec powódki leczenie w odniesieniu do zaistniałej sytuacji oraz postępowanie lekarza A. D. (2) uznać należy za zgodne z wymaganiami obecnej nauki i tym samym prawidłowe. Warunkiem postępowania chirurgicznego jest to, że ropień jest „dojrzały". W przedmiotowej sprawie ciężarna A. D. (1) zgłosiła się po raz pierwszy do szpitala na oddział w 32 tygodniu ciąży z powodu ropnia na wardze sromowej lewej, ograniczonego, bolesnego bez podwyższonej temperatury, jednak nie nadającego się jeszcze do nacięcia. Wniosek taki można wyciągnąć – co wyżej podkreślono z szybkości następowania zmian. Skoro stan się pogarszał, to w dniu 29 czerwca 2012 roku musiał być lepszy niż po kilku dniach w chwili przyjęcia powódki do Szpitala. Wobec powyższego, zdaniem Sądu, postępowanie powoda należało uznać za prawidłowe, bowiem w dniu 29 czerwca 2012 roku zmiana była w fazie tworzenia ropnia, bez podwyższonej temperatury ciała. W konsekwencji, powodowi nie można przypisywać zaniechania czy zaniedbania w zakresie wykonania niezbędnych czynności przy tego rodzaju schorzeniu.

Były zatem podstawy do oceny stanu ciężarnej powódki jako dobrego, W ocenie biegłego postępowanie pozwanego lekarza A. D. (2) było prawidłowe, w chwili kiedy odroczył nacięcie ropnia i wdrożył leczenie zachowawcze. Powikłanie po nacięciu ropnia jakie wystąpiło u powódki, w postaci narastającego uogólnionego zakażenia jest niezwykle rzadko spotykanym powikłaniem.

Zdaniem Sądu opinia biegłego sporządzona została w oparciu o wiedzę fachową biegłego, popartą wieloletni doświadczeniem. Jednocześnie Sąd uznała ją za rzetelną. W ocenie Sądu Powódka nie podważyła merytorycznej zawartości tej opinii.

Proces chorobowy zachodzący w organizmie pacjenta nie zawsze da się przewidzieć z całkowitą pewnością, stąd też w judykaturze stwierdza się, że do przyjęcia istnienia związku przyczynowego w tej kategorii spraw, odpowiadającego wymogom zawartym w art. 361§1 k.c., może wystarczyć ustalenie istnienie odpowiednio wysokiego stopnia prawdopodobieństwa pomiędzy ewentualnym działaniem (zaniechaniem) sprawcy, a powstałą szkodą.

Odnosząc się do zasadności zastosowania wobec powódki A. D. (1) antybiotyku – jeszcze raz należy podkreślić, że w dniu 29 czerwca 2012 roku nie było podstaw do jego zastosowania, na co wskazywano już powyżej,

Powyższe ustalenia prowadzą do wniosku, że pomiędzy zachowaniem lekarza A. D. (2) w dniu 29 czerwca 2012r. kiedy miał pierwszy kontakt z powódką, a skutkiem w postaci powikłania ciążowego i przedwczesnym porodem, nie zachodzi związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c.

Sąd w pełni podzielił opinię biegłego, albowiem była nadto staranna i wnikliwa, odpowiadała na postawione pytania. Przytoczona w niej argumentacja jest w pełni przekonująca.

Rolą biegłego jest ocena na podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalnych). Nie podlega ona zatem weryfikacji jak dowód na stwierdzenie faktów, na podstawie kryterium prawdy i fałszu. Według Sądu zarzuty do opinii zostały przez biegłego w toku jego przesłuchania przed sądem przekonująco odparte.

Biegły dysponując wiedzą fachową i doświadczeniem nie stwierdził w opinii, by pozwanym, a w szczególności lekarzowi A. D. (2) można przypisać zaniechanie czy zaniedbanie w zakresie wykonania niezbędnych czynności, odniesieniu do stwierdzanej sytuacji medycznego przypadku, a więc istniejącego u powódki ropnia wargi sromowej lewej, które miałyby wpływ na ostateczny wynik ciąży i jej ogólny stan zdrowia.

Stanowczego podkreślenia wymaga przy tym, że sam fakt niezadowolenia jednej ze stron z treści sporządzonej w toku sprawy opinii biegłego, czy podtrzymywanie zarzutów pod jej adresem, nie obliguje w żadnym razie Sądu do dopuszczenia dowodu z kolejnej opinii biegłego. Potrzeba powołania innego biegłego powinna, bowiem wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii (wyrok Sądu Apelacyjnego w P.z dnia 9 grudnia 2010 roku, sygn. (...)). Wskazać trzeba, że zgodnie z art. 286 k.p.c. dodatkowa opinia biegłego może być przeprowadzana jedynie w razie zaistnienia takiej potrzeby.

W przedmiotowej sprawie, w ocenie Sądu taka potrzeba nie zaistniała, ponieważ wiadomości specjalne konieczne dla rozstrzygnięcia sprawy zostały w wystarczający sposób przedstawione w opinii. Wielokrotnie też Sąd Najwyższy stwierdzał, że potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii, gdyż odmienne stanowisko oznaczałoby przyjęcie, że należy przeprowadzić dowód z wszystkich możliwych opinii biegłych, aby upewnić się, czy niektórzy z nich nie byli tego samego zdania, co strona (por. przykładowo wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 1999 r., (...), i z dnia 14 maja 1997 r., (...)).

Zgodnie z ogólnymi regułami rozkładu ciężaru dowodu, ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c). W związku z tym to pacjent, a nie lekarz czy zakład opieki zdrowotnej, obowiązany jest do udowodnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności deliktowej (zdarzenia, z którym ustawa wiąże odpowiedzialność, szkody oraz adekwatnego związku przyczynowego między zdarzeniem a szkodą).

Z zasady kontradyktoryjności procesu wynika, iż to strony obarczone zostały odpowiedzialnością za wynik procesu. Przy rozpoznawaniu sprawy rzeczą Sądu nie jest zarządzanie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie. Rola sądu nie polega bowiem na wykonywaniu przezeń obowiązków procesowych ciążących na stronach. Strona prowadzi więc proces na własne ryzyko dowodowe.

Działanie z urzędu i przeprowadzenie dowodu nie wskazanego przez stronę jest dopuszczalne tylko w wyjątkowych sytuacjach procesowych i musi wypływać z opartego na zobiektywizowanej ocenie przekonania o konieczności jego przeprowadzenia, np. w wypadku ujawnionej przez stronę bezradności czy w razie istnienia trudnych do przezwyciężenia przez strony przeszkód, gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie był wystarczający dla rozstrzygnięcia sprawy. Takie okoliczności w sprawie nie miały miejsca. Obie strony procesowe reprezentowane były ponadto przez fachowych pełnomocników procesowych.

Bezspornie personel medyczny pozwanego szpitala, naruszył procedury związane z przyjęciem pacjentów w trybie pilnym, nie nadając temu odpowiedniej formy zgodnej z procedurą medyczną dotyczącą udzielania świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki, w konsekwencji czego nie została założona dokumentacja obrazująca stan wizyty powódki w dniu 29 czerwca 2012r. w pozwanym szpitalu i kontakt z lekarzem, jednakże nie miało to wpływu na stan zdrowia powódki.

Przesłanki odpowiedzialności placówki medycznej na podstawie art. 430 k.c. w zw. z art.415 k.c., które musi wykazać powód to wyrządzenie szkody przez personel medyczny, zawinione działanie lub zaniechanie tego personelu, normalny związek przyczynowy pomiędzy tym działaniem lub zaniechaniem a wyrządzoną szkodą oraz wyrządzenie szkody przy wykonywaniu powierzonej czynności. Przyjęcie odpowiedzialności podmiotu leczniczego na podstawie powyższego przepisu wymaga więc uprzedniego stwierdzenia, iż pracownik wyrządził szkodę w sposób zawiniony i odpowiada z tego tytułu na zasadach ogólnych. Powódka doszukiwała się odpowiedzialności strony pozwanej w związku z jak twierdziła zaniedbaniem pozwanego lekarza A. D. (2), który swoim zachowaniem, przejawiającym się w zaniechaniu podstawowych obowiązków lekarskich - brakiem rozpoczęcia w odpowiednim czasie, tj. już 29.06.2012 roku terapii antybiotykowej naruszył wszelkie reguły ostrożności, przez co doprowadził do sytuacji, w której powódka doznała wstrząsu septycznego i została poddana cesarskiemu cięciu, a małoletni powód doznał uszkodzeń zdrowia.

Zdaniem Sądu w okolicznościach sprawy pomiędzy zachowaniem personelu medycznego pozwanego szpitala, a szkodą jakiej miała doznać powódka nie istnieje adekwatny związek przyczynowy.

W świetle powyższego wskazać trzeba, że powódka nie wykazała zaistnienia przesłanek z art. 430 k.c., a w konsekwencji wytoczone przez nią powództwo nie zasługuje na uwzględnienie bowiem brak jest podstaw do przypisania winy osobom podejmującym czynności w pozwanym szpitalu na Oddziale Ginekologii i Położnictwa. Szpital czy personel medyczny nie może ponosić absolutnej odpowiedzialności za wszystkie powikłania występujące u pacjenta. Jednym z warunków odpowiedzialności jest wina, która musi być wykazana.

Wobec braku możliwości przypisania pozwanym odpowiedzialności za skutki leczenia, brak było podstaw do dalszego prowadzenia postępowania dowodowego w zakresie ustalania stanu zdrowia powoda N. D. i tym samym dopuszczania dowodu z zawnioskowanych na tę okoliczności opinii biegłych.

Powództwo podlegało zatem na podstawie art. 430 k.c. oddaleniu, o czym Sąd orzekł w punkcie 1 wyroku.

Przepis art. 108 § 1 k.p.c. nakazuje Sądowi rozstrzygać o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji.

Treść art. 98 § 1 k.p.c. reguluje kwestię kosztów procesu. Wynikają z tego przepisu dwie zasady: zasada odpowiedzialności za wynik procesu oraz zasada kosztów celowych. Strona przegrywająca jest bowiem obowiązana zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).

W niniejszej sprawie obie strony procesu reprezentowane były przez fachowych pełnomocników procesowych. Pełnomocnicy ci wnieśli o zasądzenie kosztów procesu - w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W Kodeksie postępowania cywilnego przewidziano wszakże możliwość odstąpienia od tej reguły w przypadku zaistnienia w sprawie nadzwyczajnych okoliczność. Stosownie bowiem do treści art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych Sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami.

Ze zgromadzonego w sprawie materiału procesowego wynika, że powódka znajduje się w średniej trudnej sytuacji finansowej, ma na utrzymaniu dwoje małoletnich dzieci. To, że powódka korzystała w toku procesu z pomocy fachowego pełnomocnika, nie przesądza jeszcze o tym, że ponosiła z tego tytułu jakiekolwiek koszty. Jednocześnie, zgodnie z poglądem zaaprobowanym w orzecznictwie, sam fakt pozostawania przez stronę w niekorzystnej kondycji materialnej, nie może stanowić podstawy do zastosowania art. 102 k.p.c. Biorąc wszak pod uwagę charakter dochodzonego roszczenia, a także subiektywne przekonanie powódki o jego zasadności oraz okoliczność, iż zweryfikowanie powództwa a limine nie było możliwe, o czym świadczy konieczność dopuszczenia dowodu z opinii biegłego lekarza (...), Sąd doszedł do przekonania, że spełnione zostały – określone powołanym przepisem – przesłanki uzasadniające nieobciążanie powodów kosztami procesu. Z tych względów Sąd orzekł jak w pkt 2 wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Elżbieta Drozd
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Słupsku
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Marek Nadolny
Data wytworzenia informacji: