Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XIV C 122/20 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku z 2020-11-16

Sygn. akt XIV C 122/20

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym w dniu 21 stycznia 2020 roku (data stempla pocztowego) powódka M. B. domagała się zasądzenia od pozwanego (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. kwoty 20.047,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 18.571 zł od dn. 14 grudnia 2017 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 1.476 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenia zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Powódka w uzasadnieniu pozwu podniosła, że przysługuje jej prawo odrębnej własności lokalu mieszkalnego, które nabyła na podstawie umowy przedwstępnej z deweloperem z dn. 3 lipca 2015 r. oraz umowy ustanowienia i przeniesienia odrębnej własności z dn. 25.05.2016 r.. Lokal ten został wyodrębniony w księdze wieczystej w dn. 2.06.2016 r.. Zgodnie z treścią art. 135 ust. 2 ustawy Prawo ochrony środowiska Sejmik Województwa (...) na mocy uchwały nr 203/XVIII/16 z dnia 29.02.2016 r. ustanowił obszar ograniczonego użytkowania wokół (...) im. (...) w G.. Działka (...), na której znajduje się nieruchomość powódki w całości znajduje się w strefie (...). W związku z ustanowieniem (...) wartość lokalu powódki ulega obniżeniu. Powódka zleciła sporządzenie prywatnej ekspertyzy, z której wynika że utrata wartości nieruchomości wynosi 18.571 zł. Powódka ponadto domaga się kwoty 1.476 zł tytułem kosztów sporządzenia opinii. Podstawą prawną roszczenia stanowi zaś art. 129 ust. 2 ustawy Prawo ochrony środowiska. Powódka wezwała pozwanego do zapłaty, lecz ten skierował do niej pismo dot. uzupełnienia danych w sprawie roszczenia, co w ocenie powódki przekracza zakres podstawy ustalenia zasadności i wysokości odszkodowania (k. 3-7v).

W sprawie wydano nakaz zapłaty zgodnie z żądaniem pozwu ( k. 53).

Pozwany w ustawowym terminie wniósł sprzeciw od nakazu zapłaty, zaskarżając go w całości, wnosząc o rozpoznanie sprawy w trybie zwykłym zamiast w uproszczonym oraz o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu. Zgłoszono zarzut braku legitymacji czynnej po stronie powódki, podnosząc że powódka nie była właścicielem przedmiotowej nieruchomości w chwili wejścia w życie uchwały. W uzasadnieniu pozwany wskazał ponadto z ostrożności procesowej, że uchwała nie wprowadza modyfikacji w dopuszczalnym poziomie immisji i żadnych dodatkowych ograniczeń dla nieruchomości o celach mieszkaniowych, tym samym nie może być mowy o szkodzie ( k. 57-74).

Pismem z dn. 17 kwietnia 2020 r. (data stempla pocztowego) strona pozwana zawiadomiła o zmianie pełnomocnika tej strony. Natomiast w kolejnym piśmie procesowym strona ta w związku z zobowiązaniem Przewodniczącego oświadczyła, że wnosi o przeprowadzenie rozprawy (k. 82, 91).

W odpowiedzi na sprzeciw pełnomocnik powódki podtrzymał stanowisko w sprawie, składając wnioski w przedmiocie dowodów zaoferowanych przez stronę przeciwną oraz dalsze wnioski dowodowe (k. 97-98).

Pismem z dn. 10 sierpnia 2020 r. (data stempla pocztowego), a wiec wniesionym już po zawiadomieniu pełnomocnika strony o terminie rozprawy, strona powodowa zawiadomiła o wypowiedzeniu pełnomocnictwa od tej strony. Natomiast w kolejnym piśmie były pełnomocnik powódki zwrócił zobowiązanie Przewodniczącego doręczone mu już po zawiadomieniu Sądu o wypowiedzeniu pełnomocnictwa (k. 107, 109).

Pismem z dn. 5 października 2020 r. (data stempla pocztowego) zgłosił się nowy pełnomocnik pozwanej, który wniósł odpowiedź na zobowiązanie Przewodniczącego dotyczącego wniosków dowodowych zgłoszonych przez tą stronę (k. 117-117v).

Na rozprawie w dniu 13 października 2020 r. od powódki nikt się nie stawił, natomiast pełnomocnik pozwanego podtrzymał swoje stanowisko w sprawie ( k. 122).

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 3.07.2015 r. M. B. zawarła z K. W. A. osiedla sp. z o.o. sp.k. z siedzibą w G. umowę przedwstępną sprzedaży udziału w terenie osiedlowym i udziału w drodze nr (...).C.1.4/ (...), w której to umowie powołano się na to, że strony zawarły również umowę deweloperską 2543/15/KW(...).C.1.4., której przedmiotem był lokal (...).C.1.4 (dowód: umowa przedwstępna k. 11-13v).

Natomiast te same strony aktem notarialnym z dn. 25.05.2016 r. (Rep. A nr 6035 (...)) zawarły umowę ustanowienia odrębnej własności lokalu, umowę przeniesienia i umowę sprzedaży. Na mocy tego aktu w wykonaniu ww. umowy deweloperskiej z dn. 3.07.2015 r. (Rep. A nr 4908/2015) ustanowiono odrębną własność lokalu mieszkalnego nr (...) o pow. użytkowej 38,37 m 2 i przeniesiono prawo własności tego lokalu, położonego przy ulicy (...) w G. na rzecz M. B. za cenę 219,559,95 zł. Lokal ten położony jest na działce (...), objętej księgą wieczystą o nr (...) (dowód: akt notarialny k. 14-21).

Obecnie M. B. pozostaje właścicielem przedmiotowego lokalu, dla którego prowadzona jest księga wieczysta o nr (...), która została założona na wniosek z dn. 2 czerwca 2016 roku (dowód: wydruk z księgi wieczystej k. 22-31).

Dnia 29 lutego 2016 r. została uchwalona uchwała nr 203/XVIII/16 Sejmiku Województwa (...) w sprawie utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania wokół (...) im. (...) w G., która została opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa (...) z dn. 16 marca 2016 r. pod poz. 1093. W obszarze ograniczonego użytkowania wyróżniono dwie strefy ze względu na rodzaj chronionego terenu: A i B. (...) jest ograniczona od zewnątrz granicą obszaru ograniczonego użytkowania (obwiednia izolinii 45 dB w porze nocnej, wymaganej dla terenów o podwyższonych standardach akustycznych) oraz od wewnątrz – obwiednią izolinii 50 dB w porze nocnej (wymaganą dla terenów zabudowy mieszkaniowej). W strefie B brak jest ograniczeń w zakresie przeznaczenia terenów pod zabudowę mieszkaniową oraz brak jest dodatkowych wymagań technicznych dla budynków o funkcji mieszkaniowej. Działka (...) położona jest w całości w strefie B. Uchwała ta weszła w życie 31 marca 2016 r., a podstawę do jej podjęcia był m.in. dokument pt. „Analiza porealizacyjna związana z zakończeniem realizacji Etapu I rozbudowy (...) im. (...) w latach 2008-2012” (dowód: uchwała wraz z załącznikami k. 32-35, uchwała wraz z uzasadnieniem k. 77-78v, analiza porealizacyjna – płyta CD k. 79A).

Pełnomocnik M. B. wezwał (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. pismem z dn. 6 grudnia 2017 r. do zapłaty kwoty 35.000 zł w terminie do dnia 30 listopada 2017 r. tytułem odszkodowania. Pismo to zostało doręczone w dn. 13 grudnia 2017 r.. W odpowiedzi na powyższe spółka przesłała pełnomocnikowi powódki pismo dot. uzupełnienia danych w sprawie roszczenia wynikającego z ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania wokół (...) sp. z o.o., datowane na dzień 19 grudnia 2017 r. celem wypełnienia przesłanego formularza. W odpowiedzi na powyższe pismem z dn. 15 stycznia 2018 r. pełnomocnik powódki odmówił wypełnienia formularza jako czynności bezpodstawnej (dowód: wezwanie do zapłaty wraz z dowodem nadania k. 42-42v, śledzenie przesyłek – wydruk k. 43-44, pismo pozwanego k. 45, pismo pełnomocnika powódki wraz z dowodem nadania k. 46-47, śledzenie przesyłek – wydruk k. 48-49).

T. B. w dn. 19 sierpnia 2019 r. wystawił fakturę VAT nr (...) r. tytułem „oszacowanie wartości nieruchomości G., ul. (...)” na kwotę 1.476 zł brutto na rzecz M. B., która to faktura została opłacona przelewem w dniu 23 sierpnia 2019 r. (dowód: faktura VAT k. 50, potwierdzenie przelewu k. 51).

W piśmie z dn. 16 stycznia 2020 r. skierowanym do (...) sp. z o.o. dyrektor departamentu środowiska i rolnictwa Urzędu Marszałkowskiego Województwa (...) w imieniu departamentu wyraziła stanowisko, że ww. uchwała m.in. nie zmienia obowiązujących norm dla dopuszczalnego poziomu hałasu od operacji lotniczych w środowisku dla terenów zabudowy mieszkaniowej położonych w strefie (...), nie zakazuje mieszkańcom strefy (...) występowania z roszczeniami dotyczącymi immisji. Do zasań departamentu należy m.in. opracowanie, wdrażanie i aktualizowanie programów, prognoz, studiów, raportów i analiz dotyczących środowiska, a także prowadzenie postępowań i przygotowanie decyzji o dopuszczalnym poziomie hałasu i ustalanie obszarów ograniczonego użytkowania (dowód: pismo dyrektora departamentu k. 79, wydruk z bip k. 99-100).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zgromadzonych w sprawie dokumentów, których co do autentyczności żadna ze stron nie kwestionowała, jednak strony z tychże dokumentów wywodziły odmienne skutki prawne. Jest to jednak domena oceny prawnej, a nie dowodowej.

Sąd pominął na rozprawie część dowodów wnioskowanych przez powódkę, mając na uwadze następujące okoliczności. Jeżeli chodzi o prywatną opinię rzeczoznawcy majątkowego to po pierwsze przypomnieć należy, że w obecnym stanie prawnym opinia taka (w szczególności poza postępowaniem uproszczonym) stanowi jedynie wyraz stanowiska strony (element jej twierdzeń), a nie substytut opinii biegłego. Tym samym jeżeli jest kwestionowana przez stronę przeciwną to nie może stanowić podstawy ustaleń faktycznych. Po drugie strona powodowa przedłożyła nie opinię, lecz w zasadzie jej wyciąg, bowiem przedłożono jedynie 6 stron tejże opinii, co uniemożliwia jej ocenę i kontrolę prawidłowości jej wniosków. Na marginesie zatem już tylko nadmienić należy, że ubytek wartości lokalu wskazany w opinii, mając na uwadze jego niewielką powierzchnię, jawi się jako bardzo wysoki na tle opinii sporządzanych przez biegłych w innych tego typu sprawach. Także wnioskowane dowody z dokumentów, które miały być w posiadaniu Departamentu środowiska i rolnictwa oraz pozwanej spółki dotyczyły faktów nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (np. poziomu immisji, skoro powódka nie domagała się ich zaprzestania, a samo odszkodowanie zostało oparte na okoliczności uchwalenia (...) czy też obszaru prowadzonej działalności czy też liczby miejsc parkingowych i ruchu wokół lotniska) lub były nieprzydatne do wykazania danego faktu (skoro przedmiotem sporu była zasada i wysokość odszkodowania), a w konsekwencji dążenie do ich uzyskania zmierzało by jedynie do przedłużenia postępowania. Dlatego też Sąd oddalił wniosek o przedłużenie terminu do wykonania zobowiązania dotyczącego tych dokumentów. Natomiast przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego przy tak ustalonym stanie faktycznym było zbędne i prowadziło by jedynie do przedłużenia postępowania i wygenerowania dodatkowych kosztów procesu.

Końcowo nadmienić jedynie należy, że przedmiotowa uchwała (w szczególności jej treść) jako akt prawa miejscowego (a zatem element prawa powszechnie obowiązującego) w zasadzie nie stanowiła faktu podlegającego ustaleniu, lecz element stanu prawnego, który Sąd bierze pod rozwagę z urzędu, jednak mając na uwadze praktykę innych Sądów Sąd zawarł powyżej ustalenia co do najważniejszych norm wprowadzonych tą uchwałą.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo okazało się być niezasadne i jako takie podlegało oddaleniu.

Na wstępie przypomnieć jedynie należy, że niniejszy proces nie toczył się z zastosowaniem przepisów o postępowaniu uproszczonym, stąd też zdziwienie Sądu budziły wywody strony pozwanej w tym przedmiocie zawarte na wstępie sprzeciwu od nakazu zapłaty. Oczywistym bowiem było, że z uwagi na kwotę roszczenia powódki to postępowanie odrębne nie miało zastosowania. Natomiast nakaz zapłaty można wydać w każdej sprawie o roszczenie pieniężne.

Podkreślić również należy, że w sprawie dochodziło do zmian pełnomocników po obu stronach procesu. Zgodnie z art. 94 § 1 k.p.c. wypowiedzenie pełnomocnictwa procesowego przez mocodawcę odnosi skutek prawny w stosunku do sądu z chwilą zawiadomienia go o tym, w stosunku zaś do przeciwnika i innych uczestników - z chwilą doręczenia im tego zawiadomienia przez sąd. Za datę zawiadomienia Sądu, mając na uwadze art. 165 § 2 k.p.c., należy przyjąć datę stempla pocztowego w przypadku przesłania zawiadomienia pocztą. Tym samym pierwszy pełnomocnik powódki został zawiadomiony o terminie rozprawy w dn. 4.08.2020 r. (w trybie art. 139 § 1 k.p.c.), a zatem jeszcze przed nadaniem zawiadomienia o wypowiedzeniu pełnomocnictwa (10.08.2020 r.). Niezależnie od powyższego kolejny pełnomocnik powódki (aczkolwiek mający umocowanie jedynie do uzyskania informacji, wglądu i wykonania fotokopii akt sprawy) przeglądał akta sprawy w dn. 12.08.2020 r., a zatem strona powodowa miała także faktyczną wiedzę o wyznaczonym terminie rozprawy.

Przechodząc do merytorycznej oceny żądania strony powodowej, wskazać należy, że powódka swoje roszczenie wywodziła z art. 129 ust. 2 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (Dz.U.2020.1219 t.j. z późn. zm.) na mocy którego w związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości jej właściciel może żądać odszkodowania za poniesioną szkodę; szkoda obejmuje również zmniejszenie wartości nieruchomości. Warto również powołać w tym miejscu ust. 3 i 4 cytowanego artykułu, zgodnie z którymi przedmiotowe roszczenie przysługuje również użytkownikowi wieczystemu nieruchomości, a także osobie, której przysługuje prawo rzeczowe do nieruchomości, zaś z roszczeniem tym można wystąpić w okresie 3 lat od dnia wejścia w życie rozporządzenia lub aktu prawa miejscowego powodującego ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości. Strona powodowa ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości wiązała z wprowadzeniem obszaru ograniczonego użytkowania ( (...)), wprowadzonego uchwałą nr 203/XVIII/16 Sejmiku Województwa (...) w sprawie utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania wokół (...) im. (...) w G.. Uchwała ta została wydana na podstawie art. 135 ust. 2 p.o.ś.. Bezsporne było w sprawie, że powódka była właścicielką lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość, posadowionego na działce gruntu, która była położona w całości w strefie (...).

Niemniej jednak zasadność powyższego roszczenia co do samej zasady została zakwestionowana przez stronę pozwaną, która podniosła zarzut braku legitymacji czynnej po stronie powódki.

Nie wymaga obszernego wyjaśnienia, że pojęcie legitymacji jest jednym z podstawowych pojęć w nauce procesu cywilnego. Nie oznacza to jednak, że pojęcie to jest zgodnie definiowane przez judykaturę i doktrynę prawa cywilnego procesowego. Niniejsze uzasadnienie nie jest miejscem na naukowe rozważania, dość więc wskazać, że wyróżnia się zasadniczo legitymację materialną i formalną (choć często utożsamia się legitymację procesową jedynie z legitymacją materialną). Wyróżnia się również legitymację czynną i bierną. Legitymacja materialna oznacza posiadanie przez dany podmiot interesu prawnego lub prawa podmiotowego, których ochrony żąda przed sądem (w ujęciu czynnym) lub obciążenie danego podmiotu pewnym prawnym obowiązkiem (w ujęciu biernym). Legitymacja formalna zaś oznacza uprawnienie do wytoczenia powództwa w celu ochrony prawa podmiotowego własnego lub cudzego (w ujęciu czynnym) lub status strony postępowania po stronie pozwanej (w ujęciu biernym). Tym samym zasadniczo strony postępowania zawsze mają legitymację formalną, o ile nie dojdzie do przekształceń podmiotowych, bowiem to powód decyduje o swoim statusie, wnosząc pozew do Sądu, jak również decyduje on o tym kto ma być pozwanym w danej sprawie. Sąd zaś ma bardzo ograniczone możliwości wpływu na skład stron procesu (np. współuczestnictwo konieczne – art. 195 k.p.c.) lub na ich określenie (np. tzw. statio fisciart. 65 § 2 k.p.c.). Powód w sensie formalnym zawsze ma prawo domagania się wszelkich prawem dozwolonych roszczeń od wybranego przez siebie pozwanego, lecz to czy żądanie takie zostanie uwzględnione przez Sąd zależy w pierwszym rzędzie właśnie od legitymacji w ujęciu materialnym. Sąd zatem bada (zasadniczo przyjąć należy, że także z urzędu) czy stronie powodowej przysługuje „prawo” do domagania się danego roszczenia i to nie od kogokolwiek lecz właśnie ad casu od strony pozwanej. Przedstawiając tę kwestię z drugiej strony można powiedzieć, że Sąd bada czy konkretny pozwany jest prawnie obowiązany do zadośćuczynienia roszczeniu powoda.

W okolicznościach niniejszej sprawy, powódka swoje roszczenie opierała na skonkretyzowanym stanie faktycznym. Na gruncie roszczeń z art. 129 ust. 2 p.o.ś. pozwana spółka miała zatem niewątpliwie legitymację bierną formalną oraz materialną, co nie było przedmiotem kontrowersji. Natomiast strona powodowa miała jedynie legitymację czynną formalną, bowiem to M. B. za pośrednictwem pełnomocnika wniosła pozew inicjujący niniejsze postępowanie. Powódka natomiast w ocenie Sądu nie miała legitymacji czynnej materialnej, co przesądzało o oddaleniu powództwa.

Podkreślić bowiem należy, że odszkodowanie z art. 129 ust. 2 p.o.ś. przysługuje jedynie podmiotowi, który był właścicielem (użytkownikiem wieczystym, uprawnionym z ograniczonego prawa rzeczowego) nieruchomości w dacie wejścia w życie uchwały wprowadzającej (...). Szkoda zaistniała bowiem właśnie w tym momencie w majątku właściciela. Podobnie rzecz się zresztą ma z innymi roszczeniami odszkodowawczymi właściciela nieruchomości, które mogą powstać na zasadach ogólnych zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego. Roszczenia takie nie są związane z nieruchomością w tym sensie, iż przechodzą na każdorazowego właściciela nieruchomości, lecz dotyczą konkretnego uszczerbku w majątku podmiotu, któremu przysługiwało prawo w dacie zaistnienia szkody. Stąd też zbycie samej nieruchomości nie prowadzi do przejścia (cesji) uprawnienia do żądania odszkodowania lecz wymaga odrębnej umowy. Wszak strony już przy ustaleniu ceny transakcyjnej mogły brać pod uwagę obniżenie wartości, a tym samym obniżenie ceny nieruchomości. Z drugiej strony podmiot, który doznał szkody może domagać się jej naprawienia nawet po zbyciu nieruchomości.

W niniejszej sprawie nieruchomość powódki (lokal mieszkalny) nawet nie istniała w dacie uchwalenia uchwały sejmiku województwa. Zgodnie bowiem z art. 7 ust. 1 i 2 ustawy z dn. 24 czerwca 1994 r. o własności lokali odrębną własność lokalu można ustanowić w drodze umowy, a także jednostronnej czynności prawnej właściciela nieruchomości albo orzeczenia sądu znoszącego współwłasność, przy czym umowa o ustanowieniu odrębnej własności lokalu powinna być dokonana w formie aktu notarialnego, zaś do powstania tej własności niezbędny jest wpis do księgi wieczystej. Nie wchodząc głębiej niż to konieczne w to ciekawe zagadnienie, wskazać należy, że powszechnie przyjmuje się, że wpis do księgi wieczystej ma w tym przypadku charakter konstytutywny. Skoro zaś wpisu o prawie własności powódki i założenia księgi wieczystej dla lokalu mieszkalnego dokonano na wniosek z dn. 2 czerwca 2016 r., to uwzględniając moc wsteczną wpisu zgodnie z art. 29 ustawy z dn. 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece, powódka stała się właścicielem nieruchomości niewiele ponad 3 miesiące po uchwaleniu przedmiotowej uchwały. To że powódka miała „ekspektatywę” prawa własności na podstawie umowy deweloperskiej nie ma tu znaczenia bowiem ekspektatywa taka nie stanowi ani prawa własności, ani prawa użytkowania wieczystego ani ograniczonego prawa rzeczowego. W szczególności wskazać należy, że w polskim prawie cywilnym występuje zamknięty katalog ograniczonych praw rzeczowych, zaś umowa deweloperska nie kreuje żadnego z nich. Umowa taka stanowi bowiem czysto zobowiązaniowy stosunek prawny i umożliwia jedynie wypisanie do księgi wieczystej nieruchomości, z której ma być wyodrębniony lokal roszczenia o roszczenie nabywcy o wybudowanie budynku, wyodrębnienie lokalu mieszkalnego i przeniesienie prawa własności tego lokalu oraz praw niezbędnych do korzystania z lokalu na nabywcę (art. 23 ust. 1 i 2 ustawy z dn. 16 września 2011 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego). Tym samym uprawnionym do dochodzenia ewentualnego odszkodowania na podstawie art. 129 ust. 2 p.o.ś. byłby właściciel nieruchomości, z której wyodrębniono nieruchomość lokalową powódki, tj. deweloper, z którym powódka zawarła umowę deweloperską, a w konsekwencji akt notarialny przedłożony do akt sprawy. Dywagacje pełnomocnika pozwanego czy niska cena lokalu była spowodowana baczeniem stron umowy na powstanie (...), abstrahując od faktu, że ceny lokali w G. kilka lat temu były realnie niższe, nie mają znaczenia, albowiem kluczowe jest, że przy okazji zawierania umowy ustanowienia i przeniesienia własności lokalu deweloper nie scedował na powódkę również przedmiotowego roszczenia. Brak również informacji aby do takiej cesji doszło w innym czasie.

Podkreślić należy, że jeżeli przyjąć, że podmiotowi, który miał ekspektatywę nabycia prawa własności służyło by prawo domagania się odszkodowania, to mając na uwadze, że prawo takie służy także podmiotowi, od którego ta własność miała być nabyta (tj. ówczesnemu właścicielowi), należało by przyjąć, że dwa podmioty mają prawo do tego samego odszkodowania (byliby to wierzyciele in solidum) lub dwóch oddzielnych odszkodowań. W ocenie Sądu takie wnioskowanie było by nieprawidłowe z uwagi na wykładnie systemową na gruncie prawa cywilnego jak i językową art. 129 ust. 2 p.o.ś., w którym mowa o odszkodowaniu „w związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości”. Skoro dany podmiot nie był właścicielem w dniu wejścia w życie uchwały to nie doznał on żadnej szkody, gdyż nie doznał żadnych ograniczeń w sposobie korzystania z nieruchomości, z której wszak nie korzystał dotąd.

Odnosząc się do tego zagadnienia na gruncie orzecznictwa, wskazać należy, że powołane przez stronę powodową orzeczenie Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 25.10.2018 r, w sprawie XVIII C 361/15 dotyczy zupełnie innego stanu faktycznego. Wskazany Sąd posłużył się pojęciem „ekspektatywa” na określenie stanu nieruchomości jaki powinien być brany przy ustaleniu wysokości odszkodowania. Wartość nieruchomości na datę wejścia w życie tamtejszej uchwały w sposób diametralny odbiegała od wartości nieruchomości jaka zaistniała na skutek zakończenia procesu inwestycyjnego. Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał, że prowadzony i ostatecznie sfinalizowany proces inwestycyjny na nieruchomości miał bezpośrednie przełożenie na ustalenie wysokości szkody w tamtej sprawie. W dacie wejścia w życie uchwały wystąpiła bowiem ekspektatywa, uzasadniona stanem zaawansowania podejmowanych prac na terenie nieruchomości, zwiększenia wartości nieruchomości poprzez jej nowe zabudowanie, która nie tylko pozwalała ale wymuszała uwzględnienie tej okoliczności w procedurze wyliczenia szkody związanej z utratą wartości nieruchomości. Roszczenie będące przedmiotem oceny w tamtej sprawie przysługiwało zatem właścicielowi nieruchomości, który był nim w dacie wejścia w życie uchwały, a jedynie posiadał „ekspektatywę” podniesienia wartości tej nieruchomości na skutek inwestycji. Abstrahując od przyjętego założenia, które miało niewątpliwie słusznościowe zakorzenienie, analizowana problematyka nie dotyczyła w ogóle legitymacji do dochodzenia odszkodowania, lecz przesłanek oceny jego wysokości.

Natomiast w orzecznictwie rzeczywiście dotyczącym omawianej problematyki zajmowano stanowisko tożsame z konstatacją Sądu w niniejszej sprawie. Przykładowo Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 15 listopada 2018 r. w sprawie VII AGa (...) przyjął, że legitymowanym do wniesienia roszczenia o którym mowa w art. 129 p.o.ś. jest podmiot, który był właścicielem nieruchomości w dacie wejścia w życie ograniczeń co do nieruchomości, a zatem w chwili wejścia w życie rozporządzenia wojewody bądź uchwały sejmiku województwa, albo podmiot, który nabył uprawnienia do dochodzenia spadku wartości nieruchomości od poprzednich właścicieli np. w drodze cesji. Podobnie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 27 września 2019 r. w sprawie VII AGa (...), wskazując że roszczenie oparte na art. 129 ust. 2 u.p.o.ś. związane jest z przysługiwaniem określonemu podmiotowi własności nieruchomości w czasie ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania. Późniejsze zaś zmiany struktury właścicielskiej nie mają znaczenia dla ustalenia podmiotu, któremu roszczenie to przysługuje, albowiem pozostaje ono przy osobie która była właścicielem nieruchomości w dniu objęcia jej zakresem obszaru ograniczonego użytkowania. Podzielić również należy pogląd Sądu Apelacyjnego w Poznaniu przedstawiony w wyroku z dnia 20 lipca 2016 r., I ACa 1454/15, że "Szkoda właściciela nieruchomości powstaje w dacie wprowadzenia obszaru ograniczonego użytkowania, gdyż od tej chwili staje się dotknięta ograniczeniami, które wywierają wpływ na jej wartość poprzez umniejszenie tej wartości. (...) Uprawnioną do domagania się odszkodowania w związku z utratą wartości nieruchomości jest wyłącznie osoba, która była właścicielem przedmiotowej nieruchomości w dniu utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania, to jest w dacie wejścia w życie prawa miejscowego, gdyż wtedy właśnie można mówić o powstaniu ewentualnej szkody.", cytowanym w orzecznictwie Sądu Okręgowego w Poznaniu (w sprawie XVIII C 695/15). Także w wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 15 maja 2015 r. w sprawie I ACa 295/15 potwierdzono, że osoba która nabyła własność nieruchomości dopiero po wejściu w życie uchwały mogła się domagać odszkodowania jedynie na podstawie umowy cesji tego roszczenia zawartej z poprzednim właścicielem.

Do analizowanej problematyki pełnomocnik powódki w odpowiedzi na sprzeciw nie odniósł się. Dla porządku wskazać należy, że powszechnie przyjmuje się, że do zachowania terminu z art. 129 ust. 4 p.o.ś. (który stanowi termin zawity, a nie przedawnienia) wystarcza wezwanie podmiotu odpowiedzialnego do zapłaty, a nie jest konieczne wniesienie powództwa. Pełnomocnik powódki wystosował wezwanie do zapłaty przed upływem dwóch lat od wejścia w życie uchwały (przepis ten do 14.03.2019 r. przewidywał dwu a nie trzyletni termin).

Powództwo należało zatem oddalić z uwagi na brak legitymacji czynnej materialnej po stronie powodowej. Tym samym zbędne, a wręcz niedopuszczalne stało się badanie roszczenia powódki co do wysokości, a nawet co do samej istoty w zakresie przekraczającym problematykę legitymacji. Wszak uzasadnienie powinno być zwięzłe, zaś analiza tej problematyki miałaby w niniejszej sprawie w istocie walor jedynie teoretyczny. Tym samym obszerna argumentacja strony pozwanej, sprowadzająca się do tezy, że znalezienie się nieruchomości mieszkalnej w strefie (...) uchwalonej przedmiotową uchwałą nie powodowało żadnych nowych ograniczeń ani też nie zwiększało dopuszczalnych poziomów hałasu, a którą Sąd co do zasady podziela, była irrelewantna w przedmiotowej sprawie. Godzi się jedynie na marginesie zauważyć, że w orzecznictwie tutejszego Sądu dominują wyroki oddalające powództwa lub zasądzające jedynie kilkutysięczne odszkodowania w tego typu sprawach, oparte na wnioskach biegłych którzy nie stwierdzają zmniejszenia wartości nieruchomości lub jedynie minimalne zmniejszenie takiej wartości.

W pkt 2. wyroku, jako orzeczeniu kończącym sprawę w I instancji, Sąd orzekł o kosztach procesu, zobligowany do tego na mocy art. 108 § 1 zd. 1 k.p.c.. Obie strony, reprezentowane przez fachowych pełnomocników, złożyły stosowne wnioski. Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 k.c.), powódka jako przegrywająca sprawę w całości zobowiązana była zwrócić pozwanemu poniesione przez niego koszty procesu. Na zasądzoną kwotę 3.617 zł składały się: 17 zł tytułem opłaty skarbowej od przedstawienia pełnomocnictwa (opłaty takie wnosili łącznie trzej pełnomocnicy pozwanego jednak zgodnie z art. 98 § 3 k.p.c. zasądzeniu podlegają wydatki jedynie jednego pełnomocnika) oraz 3.600 zł tytułem wynagrodzenia fachowego pełnomocnika. Ta ostatnia kwota została ustalona na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. Natomiast odsetki od zasądzonej kwoty kosztów procesu na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c. należą się z mocy samego prawa i zgodnie z poglądami doktryny, a także zamierzeniem samego ustawodawcy (por. uzasadnienie do projektu nowelizacji) nie jest konieczne orzeczenie o nich w sentencji wyroku.

W świetle powyższej argumentacji i na podstawie wyżej powołanych przepisów Sąd orzekł jak w wyroku.

Sygn. akt XIV C 122/20

ZARZĄDZENIE

Dnia 16 listopada 2020 r.

1.  Odnotować w Repertorium i kontrolce uzasadnień;

2.  odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanej A. P.-W. zgodnie z wnioskiem na nowy adres kancelarii, który odnotować w systemie;

3.  akta przedłożyć z wpływem lub za 21 dni z z.p.o..

asesor sądowy Marcin Miś

asesor sądowy Marcin Miś

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Franków
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  AsSR Marcin Miś
Data wytworzenia informacji: