VIII Ga 273/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2017-09-25

Sygn. akt VIII Ga 273/17

UZASADNIENIE

Powódka A. K. wytoczyła przeciwko pozwanej B. P. powództwo o zapłatę kwoty 19.976, 37 zł wraz z odsetkami liczonymi od kwoty 16.202,91 zł od dnia 1 lutego 2012 r. do dnia 13 czerwca 2012 r., od kwoty 8.840,21 zł od dnia 14 czerwca 2012 r. od kwoty 11.136,16 zł od dnia 11 października 2012 r. i kosztami procesu. Dochodzona pozwem należność stanowiła wynagrodzenie z tytułu świadczonej na rzecz pozwanej usługi polegającej na umieszczeniu na prowadzonej przez powódkę stronie internetowej oferty najmu nieruchomości należącej do pozwanej oraz pośrednictwa w zawieraniu umów na najem tej nieruchomości.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 30 kwietnia 2013 r. (sygn. akt X GNc 1283/13) Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie uwzględnił zgłoszone żądanie i obciążył pozwaną kosztami procesu.

Pozwana zaskarżyła nakaz w całości domagając oddalenia powództwa oraz zasądzenia kosztów procesu wskazując, że pomimo współpracy umowa pomiędzy stronami nie została zawarta na piśmie, nadto powódka nie posiada uprawnień pośrednika w obrocie nieruchomościami co uniemożliwiało jej skuteczne zawarcie umowy o pośrednictwo. Wskazywała też na wypowiedzenie współpracy z powódką z uwagi na złamanie przez nią umowy i bezpodstawność obciążenia pozwanej za okres po dacie 25 stycznia 2012 r. Pozwana wskazała, że z uwagi na brak zgody na wystosowane przez powódkę warunki dotyczące wyłączności pośrednictwa, powódka rozpowszechniała nieprawdziwe informacje na temat oferowanego najmu w związku z czym pozwana podniosła szkodę w kwocie 775,64 euro stanowiącej koszt pomocy prawnej oraz w kwocie 5.600 euro jako utraconych korzyści, które to kwoty pozwana przedstawiła do potrącenia.

Wyrokiem z dnia 27 marca 2017 r. Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 15.070,23 zł wraz z ustawowymi odsetkami określonymi od dnia 1 stycznia 2016 r. jako odsetki ustawowe za opóźnienie liczonymi od kwot: - 16.202,91 zł od dnia 1 lutego 2012 r. do dnia 13 czerwca 2012 r., 8.840,21 zł od dnia 14 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty,; 6.230,02 zł od dnia 11 października 2012 r. do dnia zapłaty (pkt I); oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II); zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 3 040,50 zł tytułem kosztów procesu (pkt III); nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie kwotę 228,30 zł tytułem kosztów sądowych (pkt VI) i nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie kwotę 684,90 zł tytułem kosztów sądowych (pkt V).

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na poniższych ustaleniach.

A. K. prowadziła działalność gospodarczą w zakresie pośrednictwa w wynajmowaniu kwater przez internet. B. P. prowadziła działalność gospodarczą w zakresie obiektów noclegowych turystycznych oraz miejsc krótkotrwałego zakwaterowania. Była właścicielem nieruchomości będącej przedmiotem prowadzonej przez nią działalności gospodarczej polegającej na wynajmowaniu domów lotniskowych (...) znajdujących się w W.. Czynności zarządcze podejmował jej mąż T. P.. Obiekt ten oferowany był na polskim portalu internetowym A. K., wynajmowany był za jego pośrednictwem.

W dniu 8 czerwca 2009 r. przesłany został przez wiadomość mailową projekt umowy, gdzie jako zleceniobiorca wskazana została A. K.. Zgodnie z projektem umowy zleceniodawca miał zlecić, a zleceniobiorca przyjąć do wykonania usługę polegającą na organizacji przy wykorzystaniu internetu wynajmu domków wakacyjnych zleceniodawcy. Jako wynagrodzenie dla zleceniobiorcy ustalona została prowizja 10 % netto od całkowitych wpływów zleceniodawcy uzyskanych z wynajmu obiektu będącego przedmiotem umowy (§ 4 ust. 1 umowy).

W dniu 17 czerwca 2009 r. B. P. upoważniła A. K. do potwierdzania w jej imieniu i na jej rzecz, rezerwacji dotyczących będących w jej posiadaniu domów, mieszkań wakacyjnych (...) mieszczących się przy ul. (...), (...)-(...) W..

Wiadomością mailową z dnia 31 października 2011 r. A. K. przesłała B. P. rachunek za rok 2010 wystawiony w dniu 20 grudnia 2010 r. na kwotę 300 euro. Wskazała również, że zgodnie z umową może nadal naliczać tylko opłatę ryczałtową za korzystanie z serwerów, jeżeli współpraca będzie trwać jeszcze co najmniej 5 lat. W odpowiedzi została poinformowana, że za rok 2011 r. może zostać naliczona tylko opłata ryczałtowa.

Poprzez wiadomość mailową z dnia 11 listopada 2011 r. B. P. wypowiedziała umowę zawartą z A. K.. W wiadomości wskazała, że w oparciu o dobrą współpracę prosi o przekazanie nowej propozycji przyszłej współpracy. W odpowiedzi wiadomością mailową z dnia 15 listopada 2011 r. A. K. potwierdziła przyjęcie wypowiedzenia. W treści wiadomości wskazała, że zleciła sporządzenie umowy, według której B. P. miałaby możliwość przekazania tylko jednej trzeciej zasobów na zasadzie wyłączności i to w ograniczonym zakresie.

W dniu 28 grudnia 2011 r. A. K. wystawiła B. P. fakturę nr (...) tytułem wykonanych w 2011 r. usług na kwotę 3.864 euro płatną do dnia 31 stycznia 2012 r. .

Pismem z dnia 26 stycznia 2012 r. pełnomocnik B. P. złożył oświadczenie o wypowiedzeniu umowy w trybie natychmiastowym w zakresie pośredniczenia przy wynajmie (...) za pośrednictwem portalu (...)

W piśmie z dnia 18 stycznia 2012 r. pełnomocnik B. P. poinformował A. K., iż z uwagi na podawanie nieprawdziwych danych dotyczących obiektu na prezentacji w internecie oraz zmiany opisu obiektu bez uzgodnienia, klientka nie wyraża chęci kontynuowania zawartej umowy. W piśmie z tego samego dnia pełnomocnik zwrócił również uwagę na zamieszczenie przez A. K. informacji na stronie internetowej, iż w przeciwieństwie do wszystkich pozostałych obiektów umieszczonych na portalu, w przypadku tego obiektu nie można zagwarantować wiarygodności informacji na planie rezerwacji, ponieważ wynajmujący już wielokrotnie odmawiali po wpłynięciu rezerwacji..

W kolejnym piśmie z dnia 25 stycznia 2012 r. pełnomocnik dokonał wypowiedzenia umowy dotyczącej pośrednictwa w związku z domkami letniskowymi (...) za pomocą portalu internetowego (...) po uprzednim bezskutecznym upomnieniu. Między stronami prowadzona była również korespondencja dotycząca zmieniony tekstu opisu obiektu na wynajem.

Pismem z dnia 27 sierpnia 2012 r. A. K. reprezentowana przez pełnomocnika wezwała B. P. do zapłaty kwoty 4.881 euro, na którą złożyła się należność z rachunku nr (...) z dnia 28 grudnia 2011 r. (kwota 3.864 euro została pomniejszona o dokonaną wpłatę - 1.700 euro) oraz kwota 2.717 euro z tytułu wynagrodzenia za świadczone usługi w 2012 r.

W dniu 25 września 2012 r. A. K. wystawiła B. P. fakturę nr (...) tytułem wykonanych w 2012 r. usług na kwotę 2.717 euro płatną do dnia 10 października 2012 r. .

Rezerwacji na najem (...) dokonali: T. H. na okres od dnia 25 maja 2012 r. do dnia 28 maja 2012 r. ; S. F. na okres od dnia 28 grudnia 2012 r. do dnia 1 stycznia 2013 r. Rezerwacji na okres od dnia 10 maja 2013 r. do dnia 20 maja 2013 r. dokonała również S. A., która została poinformowana przez T. P., iż osoba umożliwiająca kontakt w internecie nie zezwala na komunikowanie się telefoniczne. W okresie od 16 stycznia 2009 r. do 7 sierpnia 2011 r. domki były wynajmowane przez różnych klientów, którzy następnie wystawili pozytywne opinie dotyczące tej nieruchomości na stronie internetowej.

D. G. miał zamiar nająć dom w ramach kompleksu (...) znajdującego się w W. od B. P. na okres świąt Bożego Narodzenia oraz S. 2012 r. Po otrzymaniu informacji o możliwości najmu domku – na początku 2012 r. D. G. zalogował się na portalu rezerwacyjnym, jednak zrezygnował ze najmu z uwagi na informacje na portalu internetowym, stronie rezerwacyjnej za pomocą którego dokonana miała zostać rezerwacja, że może ona zostać nie uznana przez wynajmującego, gdyż wcześniej miało to już miejsce. J. M. spędził tydzień w domu letniskowym B. P. zimą 2010 r. Miał zamiar ponownie nająć domek zimą pod koniec 2012 r., jednak zrezygnował z tego z uwagi na informacje umieszczoną na stronie internetowej gdzie można było dokonywać rezerwacji. H. S. miał zamiar nająć domek w ramach kompleksu (...) w okresie świąt Bożego Narodzenia 2012 r. , jednak zrezygnował z najmu, gdyż z portalu rezerwacyjnego wynikało, że wynajmujący jest niesolidny. A. W. w styczniu 2012 r. rozmawiał z W. N. o zamiarze wyjechania na urlop na polskie wybrzeże B.; zapoznał się z informacjami o obiekcie umieszczonymi w internecie - w tym informacją zawartą na stronie ferienhaus-polen.net o występowaniu problemów z odmową rezerwacji przez wynajmującego, ostatecznie zrezygnował on z najmu. H. G. dowiedział się o możliwości najmu domu w W. należącego do B. P. od W. N.. Na początku r. 2012 r. H. G. podjął decyzje o tym, iż nie najmie domku z uwagi na negatywne informacje jego dotyczące zamieszczone w internecie, w tym że jego najem jest niepewny i że miały miejsca odstąpienia od rezerwacji. Zainteresowany najmem domu lotniskowego jesienią 2012 r. W. był również H. D.. Czynsz najmu wynosił pomiędzy 600 a 800 euro za tydzień. Ostatecznie na początku stycznia 2012 r. nie zdecydował się on na najem jego z powodu tego, iż na portalu internetowym na którym porównywał oferty najmu przeczytał, że informacje administratora dotyczące tego obiektu są niewiarygodne.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał powództwo za uzasadnione w części.

Sąd Rejonowy wskazał, że w przypadku krajów należących do Unii Europejskiej kwestia międzynarodowej właściwości została unormowana w Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr (...) z dnia 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych ( (Dz. Urz. UE L 351 z 20.12.2012, str. 1, z późn. zm.). Przyjmując zaś, że miejscem zamieszkania pozwanej jest Polska - co wynikało z faktu, iż pozwana podpisując upoważnienie do działania w jej imieniu przez A. K., które ściśle związane było z zawartą pomiędzy stronami umową, wskazała jako miejsce swojego zamieszkania ul. (...), (...)-(...) W. i taki też adres wpisany został w sporządzonym przez pełnomocnika pozwanej projekcie ugody oraz wypowiedzeniu umowy z dnia 26 stycznia 2012 r., a także zawarty został na pieczęci pozwanej umieszczonej na dokumencie pełnomocnictwa i na takie miejsce zamieszkana od 1994 r. lub 1995 r. wskazywała pozwana trakcie przesłuchania - sąd uznał na podstawie art. 4 ust. 1 rozporządzenia jurysdykcje krajową polskiego sądu do rozpoznania sprawy. Zdaniem sądu sąd polski posiadał jurysdykcje do orzekania w niniejszej sprawie także w oparciu o art. 7 ust. 1 rozporządzenia bowiem świadczenie przez powódkę usług na rzecz pozwanej ściśle związane było z wynajmowaniem nieruchomości i w istocie usługi te były świadczone w miejscu jej położenia tj. w P..

Biorąc pod uwagę zapis projektu umowy w kontekście uregulowania zawartego w art. 3 ust. 1 rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 593/2008 z dnia 17 czerwca 2008 r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (R. I) (Dz. Urz. UE L 177 z 04.07.2008 r., str. 6) sąd ustalił, iż w niniejszej sprawie wobec wyboru prawa przez strony stosunku umownego zastosować należało prawo polskie. Zastosowaniem prawa polskiego, zdaniem sądu, uzasadnione było nadto w świetle art. 4 ust. 1 lit. b w zw. z ust. 3 rozporządzenia z uwagi na niewątpliwie ściślejszy związek zawartej pomiędzy stronami umowa z Polską, niż z innym państwem, gdyż jej przedmiotem było zawieranie umów najmu dotyczących nieruchomości położonej w Polsce, pozwana podała swoje miejsce zamieszkania w Polsce i obie strony posiadają obywatelstwo polskie.

Łączący strony stosunek zobowiązaniowy sąd zakwalifikował jako umowę nienazwaną, najbardziej zbliżoną do umowy o świadczenia usług (art. 750 k.c.), do której stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu (art. 735 § 1 k.c.). Sąd nie podzielił przy tym twierdzeń pozwanej co do charakteru umowy tj. pośrednictwa nieruchomości o której mowa w ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami wskazując, że istotą umowy stron było udostępnienie możliwości korzystania z portalu internetowego, na którym prezentowane były obiekty oraz możliwość korzystania z infrastruktury systemu oraz tzw. funkcjonalności poprzez umożliwienie dokonywania rezerwacji, wpłacania zaliczek, umieszczania komentarzy, a także zawierania umów. Z uwagi na krótkoterminowy charakter tych umów, w ocenie sądu, umowa zawarta pomiędzy stronami zbliżona była również do umów zawieranych z agentami turystycznymi w celu świadczenia usług pośrednictwa za pomocą internetu, przy których do zawierania umów w rzeczywistości nie dochodzi w wyniku działań zleceniodawcy, ale poprzez wykorzystanie infrastruktury systemu portalu internetowego. Do ważności tychże umów nie jest natomiast konieczne zawarcie ich w formie pisemnej.

Wątpliwości Sądu I instancji nie budziło, że strony postępowania łączył opisany wyżej stosunek zobowiązaniowy, gdyż pozwana w dniu 17 czerwca 2009 r. podpisała upoważnienie dla A. K. do wiążącego potwierdzania przez nią w jej imieniu i na jej rzecz rezerwacji dotyczących domków wakacyjnych (...) znajdujących się w W., zgodnie ze wzorem załącznika do projektu umowy. W konsekwencji za zasadne Sąd uznał żądanie wynagrodzenia prowizyjnego za świadczone na rzecz pozwanej usługi w 2011 r., na podstawie przedstawionego wyliczenia, zgodnie z którym wpływy z czynszu najmu nieruchomości należącej do pozwanej objętej zawartą pomiędzy stronami umową stanowiły łącznie kwotę 38.640 euro, co oznaczało, że należne powódce wynagrodzenie stanowi kwotę 3.864 euro jako ustalone pomiędzy stronami 10 % netto od całkowitych wpływów zleceniodawcy z wynajmu obiektu.

W kontekście żądania zapłaty za 2012 r. w konsekwencji wypowiedzenia umowy należne powódce wynagrodzenie Sąd Rejonowy odniósł jedynie do wpływów z rezerwacji dokonanych do końca 2011 r. przy uwzględnieniu środków, które związane były z rezerwacją z 2011 r., a które wpłynęły już w 2012 r. Sąd przyjął, że co prawda powódce należy się prowizja od całkowitych wpływów z najmu, jednak jedynie z umów najmu zawartych za pośrednictwem portalu internetowego, gdy rezerwacja została dokonana przez kontrahentów w czasie obowiązywania umowy, a więc do końca 2011 r. W konsekwencji Sąd uznał, że za 2012 r. powódce należało się wynagrodzenie w wysokości 1.520 euro stanowiącej 10% z łącznych wpływów 15.200 euro.

Dalej za dopuszczalne Sąd Rejonowy uznał żądanie zapłaty w złotych polskich, pomimo, iż wynagrodzenie pomiędzy stronami ustalone zostało w walucie obcej - euro. Uprawnienie takie zdaniem Sądu przysługiwało na mocy art. 358 § 2 k.c. (w brzmieniu obowiązującym w dniu wniesienia pozwu).

Reasumując Sąd Rejonowy uznał, że należne powódce wynagrodzenie obejmowało kwotę 8.840,21 zł za usługi świadczone w 2011 r. - stanowiące równowartość kwoty 3.864 euro przeliczonej zgodnie z średnim kursem ogłoszonym przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności - 16.202,91 zł pomniejszonej o równowartość kwoty 1.700 euro - częściowej zapłaty, przeliczonej zgodnie z średnim kursem ogłoszonym przez Narodowy Bank Polski z dnia zapłaty oraz kwotę 6.230,02 zł za usługi świadczone w 2012 r. - stanowiące równowartość kwoty 1.520 euro, przeliczonej zgodnie z średnim kursem ogłoszonym przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności.

Uznając za bezzasadny w świetle w art. 498 k.c. zarzutu potrącenia zgłoszony przez pozwaną Sąd podkreślił, że pozwana nie wskazała precyzyjnie z jakiego tytułu dochodzi odszkodowania (z czynu niedozwolonego czy z umowy), podała bowiem jedynie, że szkoda przez nią poniesiona obejmuje koszty wynagrodzenia pełnomocnika oraz utratę wpływów w związku z rezygnacją potencjalnych klientów z najmu nieruchomości do niej należącej. Przywołując zaś regulacje zawarte w 415 k.c. i art. 471 k.c. Sąd wskazał, że pozwana w żaden sposób nie wykazała poniesienia szkody w związku z czynem niedozwolonym czy też nienależnym wykonaniem umowy.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła pozwana zaskarżając go w zakresie pkt I, III i V, wnosząc o jego uchylenie w zaskarżonej części, odrzucenie pozwu w tym zakresie i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych, ewentualnie, na wypadek nieuwzględnienia powyższego żądania wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie zwrotu kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych. W dalszej kolejności na wypadek nieuwzględnienia przez sąd odwoławczy obydwu powyższych żądań pozwana wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji z pozostawieniem temu sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, a nadto zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kwoty 1.506,75 zł tytułem zwrotu kosztów tłumaczenia dokumentów, wynikających z faktury VAT nr (...) z dnia 17.01.2014 r. wystawionej przez tłumacza przysięgłego M. B.. Zaskarżonemu orzeczeniu pozwana zarzuciła:

1)  naruszenie art. 1099 k.p.c. w związku z art. 4 ust. 1 rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr (...) z dnia 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych (Dz. Urz. UE L 351 z 20.12.2012, str. 1, ze zm.) poprzez ich niezastosowanie i nieodrzucenie pozwu, pomimo iż jurysdykcja do rozpoznania niniejszej sprawy przysługuje sądowi niemieckiemu z uwagi na miejsce zamieszkania pozwanej w Republice Federalnej Niemiec zarówno w momencie współpracy z powódką, jak i w dacie wniesienia pozwu, i brak podstaw do zastosowania przepisów sekcji 2-7 rozdziału II powołanego rozporządzenia, pozwalających na pozwanie osób mających miejsce zamieszkania na terytorium jednego państwa członkowskiego przed sąd innego państwa członkowskiego;

2)  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 227 k.p.c., art. 231 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c., wyrażające się w tym, że poprzez nieuwzględnienie całości materiału dowodowego i dowolność w ocenie dowodów Sąd pominął istotne dla sprawy okoliczności wskazane przez pozwaną, bądź też wyciągnął błędne wnioski z zebranego materiału dowodowego i w konsekwencji ustalił nieprawdziwy stan faktyczny, a w dalszej kolejności niesłusznie uwzględnił żądania powoda. Naruszenie powołanych przepisów nastąpiło w szczególności poprzez:

-

nieuprawnione przyjęcie, iż miejsce zamieszkania pozwanej znajduje się w Polsce;

-

niezasadne przyjęcie, iż udostępnienie możliwości korzystania z portalu internetowego, na którym prezentowane były obiekty oraz funkcjonalności systemu przez umożliwienie dokonywania rezerwacji, wpłacania zaliczek, umieszczania komentarzy, a także zawierania umów, nie mieści się w ramach czynności pośrednictwa w obrocie nieruchomościami;

-

pominięcie faktu, iż sama powódka uważała się za osobę prowadzącą działalność w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami;

-

pominięcie powszechnie znanego faktu, iż pośrednicy w swojej działalności niejednokrotnie korzystają z portali internetowych;

-

nieuwzględnienie specyfiki branży turystycznej i roli, jaką odgrywa w niej dobra opinia klientów, która w odniesieniu do pozwanej została nadszarpnięta na skutek umyślnych działań powódki;

-

przyjęcie, iż pozwana nie wykazała faktu poniesienia i wysokości szkody, jakiej poniosła na skutek umyślnych działań powódki;

2) naruszenie prawa materialnego, tj.:

a)  art. 750 k.c. w zw. z art. 735 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie (przepisy te zastosowania nie znajdowały) oraz błędne niezastosowanie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 179 i 180 ustawy o gospodarce nieruchomościami w brzmieniu obowiązującym do 31.12.2013 r. - tj. błędne przyjęcie, że umowa zawarta między stronami była ważna, mimo że nie spełniała wymogu formy pisemnej pod rygorem nieważności i mimo że zawierająca ją powódka nie miała licencji pośrednika w obrocie nieruchomościami,

b)  art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez dokonanie błędnej wykładni oświadczeń woli stron polegającej na przyjęciu z pominięciem kontekstu sytuacyjnego, że zgodnym zamiarem stron było świadczenie przez powódkę na rzecz pozwanej jedynie usługi informatycznej, podczas gdy z całokształtu okoliczności sprawy wynika, iż powódka miała świadczyć na rzecz pozwanej czynności z zakresu pośrednictwa w obrocie nieruchomościami;

c)  art. 358 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i błędne zastosowanie i przyjęcie, że wierzycielowi przysługuje prawo wyboru waluty, w jakiej dłużnik ma spełnić świadczenie, podczas gdy uprawnienie do wyboru waluty przysługuje wyłącznie dłużnikowi;

d)  art. 481 § 1 k.c. poprzez wadliwe określenie sposobu naliczania rzekomo należnych powódce odsetek ustawowych za opóźnienie.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego w postepowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej okazała się uzasadniona, choć tylko niektóre z przedstawionych w niej zarzutów zasługiwały na uwzględnienie.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów o charakterze procesowym za nietrafny uznać należało zarzut braku jurysdykcji krajowej. W tym względzie przede wszystkim zaznaczenia wymaga, że w rozpoznawanej sprawie znajdują zastosowanie przepisy Rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001 z dnia 22 grudnia 2000 roku w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych (Dz.U.UE.L. z 2001 r., nr 12.1 z późn. zm.), a nie przytoczonego zarówno przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, jak i przez strony w złożonym środku odwoławczym i w odpowiedzi na apelację Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr (...) z dnia 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych (Dz. Urz. UE L z 2012 r., nr 351, s. 1). Zgodnie z treścią art. 66 ust. 1 rozporządzenia (UE) nr (...) ma ono zastosowanie wyłącznie do postępowań sądowych wszczętych, do formalnie sporządzonych lub zarejestrowanych dokumentów urzędowych oraz do ugód sądowych zatwierdzonych lub zawartych w dniu 10 stycznia 2015 r. lub po tej dacie. Pozew w niniejszej sprawie został zaś złożony w dniu 26 kwietnia 2013 r., zastosowanie w sprawie znajdują zatem przepisy Rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001 z dnia 22 grudnia 2000 roku w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych.

Niezależnie jednak od tego, które rozporządzenie znajduje w sprawie zastosowanie i bez względu na miejsce zamieszkania pozwanej sąd polski uzyskał jurysdykcję w niniejszej sprawie z uwagi na fakt, że pozwana wdała się przed tym sądem w spór. W myśl bowiem art. 24 rozporządzenia 44/2001 jeżeli sąd Państwa Członkowskiego nie ma jurysdykcji na podstawie innych przepisów niniejszego rozporządzenia, uzyskuje on jurysdykcję, jeżeli pozwany przed sądem tym wda się w spór. Zasada ta nie ma zastosowania, jeżeli pozwany wdaje się w spór w tym celu, aby podnieść zarzut braku jurysdykcji lub jeżeli inny sąd ma na podstawie art. 22 jurysdykcję wyłączną. Tę samą zasadę wyraża przepis art. 26 Rozporządzenia nr 1215/2012.

Zarzut braku jurysdykcji został podniesiony przez pozwaną dopiero na etapie postępowania apelacyjnego. Pozwana wnosząc sprzeciw od nakazu zapłaty i domagając się oddalenia powództwa niewątpliwie wdała się w spór przed sądem I instancji, nie zgłaszając przy tym zarzutu braku jurysdykcji, nie wystąpiła też w sprawie jurysdykcja wyłączna. Bez względu zatem na faktyczne miejsce zamieszkania pozwanej w jednym z Państw Członkowskich sąd uzyskał jurysdykcję na podstawie art. 24 rozporządzenia 44/2001, a tym samym bez znaczenia pozostawały dalsze zarzutu związane z błędnymi ustaleniami w tym zakresie.

Dla porządku wskazać też należy, iż podstawy zastosowania prawa polskiego w niniejszej sprawie nie stanowią przepisy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 593/2008 z dnia 17 czerwca 2008 r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (R. I), te bowiem – zgodnie z art. 28 Rozporządzenia znajdują zastosowanie do umów zawartych od dnia 17 grudnia 2009 r. Umowa będąca przedmiotem sporu, jak wynika z ustaleń dokonanych w sprawie, została zawarta w czerwcu 2009 r., co oznacza, że stosować należy do niej przepisy Konwencji o prawie właściwym dla zobowiązań umownych, otwartej do podpisu w R. dnia 19 czerwca 1980 roku (Dz.U.UE C z 2005 r., nr 169, 10). Konstatacja ta pozostaje bez wpływu na ustalenia dotyczące prawa znajdującego zastosowanie w niniejszej sprawie. Przepis art. 3 ust. 1 Konwencji określający zasadę wyboru prawa zawiera normę niemalże identycznie brzmiącą jak ta, wyrażona w przytoczonym przez Sąd pierwszej instancji art. 3 ust. 1 Rozporządzenia R. I. Ponadto zgodnie z art. 4 ust. 1 zd. 1 Konwencji jeżeli wybór prawa nie został dokonany, umowa podlega prawu państwa, z którym wykazuje najściślejszy związek. W myśl zaś ust. 5 tego artykułu domniemania, o których mowa w ust. 2,3 i 4 nie mają zastosowania, jeżeli z całokształtu okoliczności wynika, że umowa wykazuje ściślejszy związek z innym państwem. Podzielając argumentację zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku dotyczącą ściślejszego związku umowy łączącej strony z Polską niż z innym państwem, za prawidłowe uznać ostatecznie należy ustalenie, iż właściwe w niniejszej sprawie jest prawo polskie.

Za niezasadne Sąd Okręgowy uznał także zarzuty naruszenia prawa procesowego związane z ustaleniami dotyczącymi charakteru łączącego strony stosunku zobowiązaniowego. Wbrew twierdzeniom apelującej Sąd Rejonowy nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów. Apelujący, który powołuje się na naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. winien wskazać, które z istotnych dowodów zostały pominięte, bądź które z nich zostały ocenione z naruszeniem zasad wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. oraz na czym polegały błędy w ich ocenie. W niniejszej sprawie skarżąca dla uzasadnienia tego zarzutu ograniczyła się w zasadzie do powtórzenia swojego stanowiska prezentowanego przed Sądem Rejonowym, co nie mogło wywrzeć pożądanego rezultatu. W konsekwencji Sąd Okręgowy przyjął za własne ustalenia Sądu pierwszej instancji, za zbędne uznając ponowne ich przytaczanie.

Sąd I instancji w sposób wyczerpujący wskazał przy tym, z jakich przyczyn nie zakwalifikował łączącej strony umowy jako umowy pośrednictwa, dostrzegając różnice pomiędzy publikowaniem przez pośredników w obrocie nieruchomościami ofert na portalach internetowych, a udostępnianiem całej infrastruktury systemu w celu umożliwienia dokonywania rezerwacji, wpłat zaliczek i zawierania umów. Chybiony jest tym samym zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. regulującego wymagania, jakim odpowiadać winno uzasadnienie wyroku.

Akceptując w całości przedstawioną przez Sąd I instancji argumentację, Sąd odwoławczy miał na uwadze, że umowa łącząca stron, aczkolwiek zawierała pewne elementy zbliżone do tych, charakterystycznych dla umowy pośrednictwa, obejmowała również szereg innych praw i obowiązków, które szczegółowo zostały wymienione przez Sąd i instancji. Jak słusznie wskazano też w odpowiedzi na apelację do zadań powódki należało wykonanie obszernej prezentacji internetowej obiektów, wykonanie dla każdego obiektu internetowego terminarza z możliwością obsługi przez obie strony, umieszczenie obiektów pozwanej objętych umową na portalach internetowych powódki oraz włączenie tych obiektów do istniejących już systemów. Istotą umowy łączącej strony było więc udostępnienie korzystania z portalu internetowego, na którym były prezentowane obiekty oraz możliwość korzystania z całej infrastruktury portalu stworzonej w celu ułatwienia potencjalnym klientom dokonywania rezerwacji, wypłacania zaliczek, umieszczania komentarzy pod obiektami. Zakres wskazanych czynności nie mieści się w ramach czynności pośrednictwa w obrocie nieruchomościami, tym samym trafne było zakwalifikowanie umowy łączącej strony jako umowy o świadczenie usług, do której zastosowanie mają przepisy art. 734 i 735 k.c., nie zaś przepisy ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami . W konsekwencji niezasadny okazał się zarzut nieważności umowy stron z uwagi na niedochowanie pisemnej formy umowy i brak licencji pośrednika w obrocie nieruchomościami po stronie powódki.

Na uwzględnienie natomiast zasługiwał zarzut apelacji dotyczący naruszenia art. 358 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że wierzycielowi przysługuje prawo wyboru waluty, w jakiej dłużnik ma spełnić świadczenie. Zgodnie z normą wyrażoną w art. 358 k.c. w brzmieniu obowiązującym w czasie zawarcia i realizacji umowy przez strony jeżeli przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, dłużnik może spełnić świadczenie w walucie polskiej, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna zastrzega spełnienie świadczenia w walucie obcej (§ 1). Wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna stanowi inaczej. W razie zwłoki dłużnika wierzyciel może żądać spełnienia świadczenia w walucie polskiej według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia, w którym zapłata jest dokonana (§ 2).

Przepis powyższy w cytowanym brzmieniu został wprowadzony ustawą z dnia 23 października 2008 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz ustawy Prawo dewizowe, która weszła w życie w dniu 24 stycznia 2009 roku i obowiązywał do 8 września 2016 r. wobec zmiany wprowadzonej przez ustawę z dnia 10 lipca 2015 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw. Niezależnie jednak od tego zauważyć trzeba, że zmiany zawartej w nim regulacji w późniejszym okresie nie miały większego znaczenia dla sposobu wykładni normy, która z przepisu tego wynikała.

Wskazana norma art. 358 k.c. wprowadza możliwość zawierania przez uczestników obrotu umów, w których świadczenie pieniężne określone zostanie w walucie obcej (jak to uczyniły strony niniejszego procesu). Wówczas zasadą jest, iż spełnienie takiego świadczenia następuje w tej samej walucie, w jakiej zobowiązanie zostało wyrażone w uzgodnieniach stron. Ustawodawca przewidział jednak odstępstwo od tej reguły wskazując, że dłużnik może spełnić świadczenie w walucie polskiej.

W doktrynie przyjmuje się, iż mamy w tym przypadku do czynienia z upoważnieniem przemiennym ( facultas alternativa) (por. Olejniczak A. Komentarz do art. 358 Kodeksu cywilnego, Lex 2010 oraz Mróz D. Komentarz do zmiany art. 358 Kodeksu cywilnego wprowadzonej przez Dz.U. z 2008 r. Nr 228 poz. 1506, Lex 2009). Jest to uprawnienie dłużnika polegające na tym, że może on zwolnic się z zobowiązania nie tylko przez spełnienie wynikającego z niego świadczenia, ale też przez spełnienie innego świadczenia (świadczenia zastępczego). Zgodnie z art. 358 k.c. w sytuacji, gdy przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, dłużnik może zwolnic się z zobowiązania według swego wyboru: przez zapłatę sumy zobowiązania w walucie obcej bądź przez spełnienie świadczenia w walucie polskiej (według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia). Opisane uprawnienie dłużnika zostaje wyłączone jedynie w przypadku, gdy ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna zastrzega spełnienia świadczenia w walucie obcej. W doktrynie przyjmuje się też, że wobec wyraźnego unormowania przypadku, kiedy dopuszczalne jest żądanie zapłaty w walucie polskiej, mimo wyrażenia zobowiązania w walucie obcej, należy uznać, iż przyjęcie na gruncie art. 358 k.c. poglądu, w myśl którego dopuszczalne jest żądanie spełnienia świadczenia w walucie polskiej, mimo wyrażenia zobowiązania w walucie obcej stanowiłoby wykładnię contra legem (por. Mróz D. Komentarz do zmiany art. 358 Kodeksu cywilnego wprowadzonej przez Dz.U. z 2008 r. Nr 228 poz. 1506, lex 2009).

W art. 358 k.c. ustawodawca nie przyznał więc wierzycielowi uprawnienia odpowiadającego opisanemu wyżej uprawnieniu dłużnika . Wierzyciel co do zasady został więc pozbawiony uprawnienia żądania zapłaty w walucie polskiej, w związku z czym w sytuacji, gdy występuje on z żądaniem zapłaty powinien określić ją w walucie odpowiadającej walucie obcej określonej w umowie, ewentualnie z zaznaczeniem, iż dłużnik może zwolnić się z obowiązku zapłaty żądanej sumy wyrażonej w zobowiązaniu w walucie obcej poprzez zapłatę odpowiedniej sumy w walucie polskiej. Jednak to do dłużnika (a nie do wierzyciela) ostatecznie należy prawo wyboru waluty świadczenia. Żądanie pozwu winno być więc tak określone, że powód określa świadczenie w walucie obcej jako świadczenie dłużne, natomiast dokonanie zapłaty w walucie polskiej - ze skutkiem spełnienia świadczenia dłużnego - pozostawia uznaniu dłużnika.

W sytuacji, w której strony ustaliły, że zapłata ma nastąpić w walucie obcej, wierzyciel nie może żądać równowartości tej kwoty w walucie polskiej. Jedyne uprawnienie wierzyciela wynikające z § 2 art. 358 k.c. sprowadza się do wyboru kursu średniego określającego wartość waluty obcej w dniu wymagalności roszczenia lub w dniu dokonania zapłaty. Jest to odstępstwo od ogólnej zasady przeliczania wartości waluty z dnia wymagalności, a jego celem jest zapobieżenie negatywnym konsekwencjom, jakie mógłby ponieść wierzyciel w wyniku zmiany kursu waluty obcej w okresie pomiędzy dniem wymagalności świadczenia o dniem jego spełnienia. W wypadku zwłoki dłużnika wierzycielowi służy prawo wyboru kursu, po jakim będzie przeliczona wartość waluty obcej w wypadku wyboru przez dłużnika waluty krajowej albo w wypadku, gdy umowa stron przyzna mu uprawnienie do wyboru waluty. Przyznanie uprawnienia do wybory kursu waluty, mające na celu zminimalizowanie konsekwencji ryzyka kursowego, nie jest jednakże uprawnieniem do wyboru waluty.

Pogląd taki przyjmowano na gruncie nieobowiązującego już kodeksu zobowiązań w odniesieniu do art. 211 § 1 k.z., którego odpowiednikiem jest znajdujący zastosowanie w niniejszej sprawie art. 358 k.c. Na względy historyczne przemawiające za taką wykładnią art. 358 § 2 zd. 2 k.c., wedle której w wypadku zwłoki dłużnika w spełnieniu świadczenia w wykonaniu zobowiązania, którego przedmiotem jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, wierzyciel ma prawo wyboru kursu, według którego jest określana wartość waluty obcej, jeżeli dłużnik dokona wyboru waluty polskiej, wskazał również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia16 maja 2012 r., III CKS 273/11 (Lex nr 1224683). W uzasadnieniu orzeczenia Sąd Najwyższy zaznaczył, że nie budzi wątpliwości w doktrynie i wynika wprost z uzasadnienia do projektu ustawy zmieniającej (druk sejmowy VI.470), że treść art. 358 k.c. w wersji znowelizowanej była wzorowana na art. 211 kodeksu zobowiązań. Dalej Sąd wyjaśnił, że nie ma podstaw, by zważywszy na wskazanie w projekcie, że „za zasadne się uznaje przywrócenie reguły wzorowanej na art. 211 kodeksu zobowiązań" oraz na stwierdzenie, iż „wskazane jest przyznanie wierzycielowi upoważnienia do odmiennego określenia daty, z której kurs posłuży do przeliczenia wysokości świadczenia w razie zwłoki dłużnika (jak w dawnym art. 211 § 3 k.z. i w obowiązującym cały czas art. 41 zdanie 2 Prawa wekslowego) uznać, że intencją ustawodawcy było odmienne ukształtowanie praw wierzyciela, niż w powoływanym art. 211 § 3 k.z.

Prezentowana wykładnia przepisu dotyczącego zasady walutowości przeważa w doktrynie także po zmianach jakie nastąpiły w art. 358 k.p.c. z dniem 8 września 2016 r. (por. Tadeusz Wiśniewski [w:] Komentarz do art. 358 Kodeksu cywilnego System Informacji Prawnej LEX, Konrad Osajda [w:] Komentarz do art. 358 k.c. Legalis). Nadto jak wynika z uzasadnienia projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw , zmiana w art. 358 § 1 k.c. miała służyć dookreśleniu wyjątku od przysługującego dłużnikowi prawa wyboru waluty w razie wykonania zobowiązania, którego przedmiotem jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej. Proponowany przepis art. 358 § 3 k.c. przyznaje wierzycielowi uprawnienie do wyboru kursu waluty (z dnia wymagalności lub z dnia zapłaty) w sytuacji, w której dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia wyrażonego w walucie obcej, a które może być spełnione w walucie polskiej (gdyż np. dłużnik dokonał wyboru tej waluty). Sąd rozpoznający niniejszą sprawę nie znalazł podstaw do podzielenia odmiennego poglądu zaprezentowanego przez P. M. w Komentarzu do art. 358 k.c. (L.), zwracając jednakże uwagę, że i ten przedstawiciel doktryny przytaczał uzasadnienie ostatniej nowelizacji, wedle której nowa regulacja miał wyeliminować wątpliwości dotyczące treści uprawnienia przysługującego wierzycielowi w takiej sytuacji (prawo wyboru waluty czy prawo wyboru kursu).

W związku z przedstawioną wykładnią przepisu art. 358 k.c. stwierdzić trzeba, że w niniejszej sprawie już w samym projekcie umowy, który co prawda nie został ostatecznie podpisany przez strony niniejszego postępowania, ale niewątpliwie legł u podstaw ich faktycznej współpracy, odwoływano się do waluty wyrażonej w euro. Sama powódka w wystawionej fakturze VAT należną jej kwotę określiła w walucie euro. Z treści pozwu wynika, że wpłaty pozwanej uiszczane były również w walucie euro, a jedynie ich zarachowanie przez powódkę następowało po przeliczeniu na walutę polskie. Wszystkie te okoliczności świadczą o tym, że w istocie obydwie strony były zgodne co do tego, że przedmiotem zobowiązania jest zapłatą wynagrodzenia wyrażona w walucie euro. Z tych względów żądanie zapłaty w innej walucie pozostaje w sprzeczności z treścią zobowiązania ukształtowanego przez strony.

W tym stanie rzeczy powództwo nie mogło być uwzględnione, a tym samym zbędne było odnoszenie się do dalszych zarzutów apelacji związanych z oceną podniesionego przez pozwaną zarzutu potrącenia.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo.

Konsekwencją zmiany orzeczenia co do meritum była modyfikacja rozstrzygnięcia o kosztach procesu i kosztach sądowych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Pozwana wygrała proces w I instancji, zatem zgodnie z art. 98 k.p.c. należy się jej od powódki zwrot wynagrodzenia pełnomocnika obliczonego na podstawie § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu - 2.400 zł, opłaty skarbowej od pełnomocnictwa 17 zł) oraz wykorzystanej zaliczki na poczet tłumaczenia w kwocie 1.000 zł. Nie zasługiwał na uwzględnienie wniosek pozwanej o zasądzenie kwoty 1506,75 zł tytułem kosztów tłumaczenia dokumentów, wynikających z faktury z dnia 17.01.2014 r., gdyż pozwana nie zgłosiła tych kosztów przed zamknięciem rozprawy przed sądem pierwszej instancji, dołączając fakturę dopiero do apelacji.

W myśl art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych powódkę jako przegrywającą obciążały też nieuiszczone koszty sądowe związane z wynagrodzeniem tłumacza nie pokryte z zaliczki, a więc kwota 684,90 zł, co uzasadniało zmianę pkt V zaskarżonego wyroku.

Przy rozstrzyganiu o kosztach postępowania odwoławczego zastosowano również zasadę wynikającą z art. 98 k.p.c., zasądzając na rzecz pozwanej równowartość opłaty od apelacji (754 zł) i wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 1.800 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804) w brzmieniu obowiązującym od dnia 27 października 2016 r.

(...) A. R. L.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Joanna Witkowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: