V Kzw 339/24 - zarządzenie, postanowienie, uzasadnienie Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2024-10-25

Sygn. akt V Kzw 339/24

POSTANOWIENIE

Dnia 25 października 2024 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu V Wydział Penitencjarny i Nadzoru nad Wykonywaniem Orzeczeń Karnych w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Krzysztof Nowicki

Protokolant: Sandra Mieczychowska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu – Marka Rogowskiego

na posiedzeniu w siedzibie Sądu Okręgowego we Wrocławiu

po rozpoznaniu zażalenia wniesionego przez skazanego A. M., s. D.

na postanowienie Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu z dnia 31 lipca 2024 r., w sprawie sygn. akt VII Ko 34/24 r. w przedmiocie rozpoznania wniosku obrońcy skazanego A. M. o uznanie za wykonany środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, orzeczonego wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu z dnia 19 maja 2022 r., w sprawie o sygn. akt VII K 193/21

na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. w zw. z art. 1 § 2 k.k.w.

postanawia

uchylić zaskarżone postanowienie Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu z dnia 31 lipca 2024 r., sygn. akt VII Ko 34/24 i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania

UZASADNIENIE

Obrońca skazanego w dniu 07 listopada 2023 r. wystąpił z wnioskiem do Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu o wydanie postanowienia w przedmiocie zaliczenia okresu rzeczywistego zatrzymania prawa jazdy na poczet orzeczonego środka karnego oraz uznanie za wykonany środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych orzeczonego wobec skazanego na okres 5 lat wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu VII Wydział Karny z dnia 19 maja 2022 r., sygn. akt VII K 193/21.

Postanowieniem Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu z dnia 15 grudnia 2023 r., sygn. akt VII K 193/21 zaliczono skazanemu na poczet orzeczonego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych okres rzeczywistego zatrzymania prawa jazdy od dnia 04 lutego 2021 r. oraz nie uwzględniono wniosku obrońcy skazanego i nie uznano za wykonany orzeczonego wobec skazanego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Obrońca skazanego zaskarżył powyższe postanowienie w zakresie nie uznania za wykonany wskazanego powyżej środka karnego.

Postanowieniem Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 21 marca 2024 r., sygn. akt V Kzw 54/24, uchylono zaskarżone postanowienie Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu z dnia 15 grudnia 2023 r., sygn. akt VII K 193/21 i przekazano sprawę do ponownego rozpoznania.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu postanowieniem z dnia 31 lipca 2024 r., sygn. akt VII Ko 34/24, uznał postanowienie Sądu Okręgowego we Wrocławiu V Wydział Penitencjarny i Nadzoru nad Wykonywaniem Orzeczeń Karnych z dnia 21 marca 2024 r., sygn. akt V Kzw 54/24, za orzeczenie nieistniejące.

Na powyższe postanowienie zażalenie wniósł obrońca skazanego, który zarzucił mu naruszenie przepisów art. 84 k.k. w zw. z art. 186a k.k.w. i art. 442 k.p.k. oraz art. 93 § 1 k.p.k., art. 6 § 1 k.k.w. w zw. z art. 20 § 3 k.k.w. oraz art. 47 Karty Praw Podstawowych, art. 45 ust. 1 Konstytucji RP poprzez ich niewłaściwe zastosowanie skutkujące:

- brakiem merytorycznego rozpoznania wniosku skazanego z dnia 07 listopada 2023 r. o uznaniu za wykonany środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych orzeczonego wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu z dnia 19 maja 2022 r., sygn. akt VII K 193/21, z naruszeniem zasady związania sądu, któremu przekazano sprawę do ponownego rozpoznania, zapatrywaniem prawnym i wskazaniami sądu odwoławczego co do dalszego postępowania oraz nakazem rozpoznawania sprawy wyłącznie w granicach, w jakich nastąpiło przekazanie;

- naruszeniem prawa skazanego do skutecznego środka prawnego przed sądem oraz do rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie, bez nieuzasadnionej zwłoki.

Jednocześnie obrońca skazanego wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zażalenie obrońcy skazanego należało uwzględnić jako zasadne, jednakże nie tylko ze względu na podniesione zarzuty.

Odnosząc się do zaskarżonego postanowienia ze względu na doniosłość prawną przedmiotowego zagadnienia poczynić należy pewne uwagi.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że zakres kognicji sądu a quo dotyczył uznania za wykonany środka karnego przez skazanego. Odnosi się do kwestii związanych z indywidualnym sporem prawnym na gruncie wyznaczonym przepisami prawa i procedury.

Nie ma wątpliwości, iż w ostatnich latach było wiele działań prawodawczych, które zgodnie z ustaleniami Europejskiej Komisji na Rzecz Demokracji Przez Prawo (Komisja Wenecka) stanowiły „(…) poważne zagrożenie dla niezależności sądownictwa (…)”. Zagadnienia te zostały w znacznej mierze opisane w opinii Komisji Weneckiej z dnia 14 października 2024 r. oraz w przedstawionych tam orzeczeniach Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Obszerne rozważania zostały przedstawione przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 23 stycznia 2020 r. (BSA I-4110-1/20, OSNKW 2020, nr 2, poz. 7) m.in. w zakresie osiągnięcia odpowiedniego standardu niezawisłości sędziego i niezależności sądu przyjętego w danym porządku prawnym trybu powołania do pełnienia urzędu, stopnia wpływu na jego obsadę czynników politycznych. Sąd a quo w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia także opisał w znacznej mierzę tę problematykę, przedstawiając poglądy zaprezentowane we wskazanych orzeczeniach SN, ETPCz i TSUE.

Odnosząc się do tych rozważań Sądu I instancji w związku z rozpoznawaniem zażalenia, sąd odwoławczy omówi niezbędne zagadnienia w takim zakresie, jaki będzie on niezbędny i wystarczający do przedstawienia motywów orzeczenia przy uwzględnieniu kognicji sądów i roli, jaką sądy powszechne sprawują w realizowaniu wymiaru sprawiedliwości.

Sąd I instancji, uznając postanowienie Sądu Okręgowego we Wrocławiu V Wydział Penitencjarny i Nadzoru nad Wykonywaniem Orzeczeń Karnych z dnia 21 marca 2024 r. w sprawie o sygn. akt V Kzw 54/24 za orzeczenie nieistniejące, wskazał, że w składzie sądu zasiadała osoba powołana na stanowisko sędziego w trybie wadliwej procedury przez nieprawidłowo ukształtowaną Krajową Radę Sądownictwa. W związku z tym Sąd I instancji dostrzegł konieczność poszukiwania instytucji prawnej, która winna znaleźć zastosowanie w niniejszej sprawie, przywołując w związku z tym koncepcję orzeczeń nieistniejących. Powołał się przy tym – w swoim przekonaniu – na obowiązek poszukiwania w kodeksie postępowania karnego nieoczywistych instytucji, pozwalających na bezwarunkowe zabezpieczenie interesu procesowego stron, w szczególności ich niezbywalnego i bezwzględnego prawa do rozpoznania sprawy przez „sąd ustanowiony ustawą” i przyjęcie założenia, że obowiązek badania właściwej obsady sądu w kontekście spełnienia definicji „sądu ustanowionego ustawą”, nie może być ograniczony tylko do wykonywania kontroli instancyjnej orzeczeń.

Kolejno Sąd I instancji powołał się na Uchwałę połączonych Izb Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r., BSA I-4110-1/20, OSNKW 2020, nr 2, poz. 7, w której zawarto wskazania co do możliwości stosowania „testu niezawiłości i bezstronności sędziego”. Zgodzić należy się również z Sądem I instancji, że instytucja wyłączenia sędziego okazała się nie w pełni skuteczna i adekwatna na skutek trudności dowodowych w zakresie możliwości przeprowadzenia przedmiotowego testu. Jednakże okoliczność ta nie uprawnia sądu do niewłaściwej interpretacji przepisów prawa. Z rozumowania sądu a quo wynika bowiem, że gdyby instytucja wyłączenia sędziego w omawianej sytuacji okazała się skuteczna, wówczas przyjęte przez sąd rozumienie przepisów mogłoby być inne. Takie zachowanie wiąże się z ryzykiem zastępowania ustawodawcy w tworzeniu rozwiązań prawnych. Zgodnie z trójpodziałem władzy to ustawodawca pełni rolę kreatora uregulowań prawnych, a nie władza sądownicza. Nawet dostrzegając swoistą ułomność regulacji prawnych, sąd nie może stosując prawo, wkraczać na płaszczyznę prawotwórczą, gdyż zaburzałby tym samym granice pomiędzy władzami. Nadto Sąd I instancji słusznie dostrzegł, że powyższą uchwałą zawężono możliwość badania niezawisłości i bezstronności sędziego wyłącznie do kontroli instancyjnej.

Analogiczne uwagi można przedstawić w zakresie opisanej w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia negatywnej oceny poglądu przedstawionego przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w orzeczeniu z dnia 6 lutego 2023r. w sprawie II AKa 190/22 oraz negatywnej oceny zachowania części sędziów „głównie Izby Cywilnej oraz Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych” Sądu Najwyższego.

Sąd a quo w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia kwestionuje dokonane przez Sąd Najwyższy rozróżnienie wpływu powołania przez Krajową Radę Sądownictwa w drodze wadliwej procedury na urząd sędziego w zależności od sądu, do którego następuje powołanie i miejsca tego sądu w strukturze organów wymiaru sprawiedliwości. Sąd a quo wskazał , że „rozróżnienie należy uznać za nieprzekonujące, bo nie pogłębione żadną istotną argumentacją”. Niestety Sąd I instancji do dużej części argumentów Sądu Najwyższego w ogóle się nie odniósł.

W uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia podkreślono, że „istotne dla oceny poruszanych zagadnień należytej obsady sądu sensu largo orzeczenia ETPCz, zapadły już po ogłoszeniu uchwały połączonych Izb SN, co nastąpiło w dniu 23 stycznia 2020 r.” . W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, iż Sąd a quo zdaje się nie do końca dobrze rozumieć treść opisanych przez niego na 6 stronie pisemnego uzasadnienia orzeczeń. Nieco szersze uwagi w tym zakresie będą przedstawione w dalszej części wywodów Sądu Odwoławczego. Po drugie, większość orzeczeń ETPCz dotyczy istniejącej wówczas Izby Dyscyplinarnej.

Powyższa wypowiedź Sądu I instancji wymaga osobnego omówienia orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przywołanego przez ten Sąd a to spraw Rzeczkowicz vs Polska (skarga nr 43447/19), Dolińska-Ficek i Ozimek vs. Polska (skarga nr 49868/19), Advance Pharma sp. z o.o. vs. Polska (skarga nr 1569/20) oraz Wałęsa vs. Polska (skarga nr 50849/21). Trybunał w powyższych sprawach odnosił się w większości do nieistniejącej już Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, wskazując że nie spełnia ona wymogów niezawisłego i bezstronnego sądu w rozumieniu prawa polskiego i unijnego, a nadto, że Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego nie można uznać za sąd w rozumieniu prawa krajowego i Konwencji. Nie stanowi to nowej okoliczności, gdyż Sąd Najwyższy w uchwale połączonych IZB z dnia 23 stycznia 2020 r. wskazywał, że „ta struktura [Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego] nie może być uznana za sąd” (s.8, 10-11 pisemnego uzasadnienia).

W piśmiennictwie (W. Wróbel, Izba Dyscyplinarna jako sąd wyjątkowy w rozumieniu art. 175 ust. 2 Konstytucji RP , Palestra 1-2/2019, s. 17-35) szerzej przedstawiono ten pogląd wskazując, iż Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego w rzeczywistości była sądem wyjątkowym w rozumieniu art. 175 ust. 2 Konstytucji, gdyż charakteryzowała się odrębnością organizacyjną, autonomią w stosunku do innych sądów, specyficznym sposobem powołania sędziów, szczególnym zakresem rozpoznawanych spraw zarówno pod względem czasowym, podmiotowym, jak i przedmiotowym oraz specyficzną procedurą. W konsekwencji była ona jedynie pozornie w strukturze Sądu Najwyższego, podczas gdy wszystkie powyższe cechy czyniły ją sądem wyjątkowym. Jednocześnie sąd wyjątkowy, zgodnie z w/w przepisem konstytucyjnym, ustanawiany jest jedynie na czas wojny, co w niniejszej sytuacji nie miało miejsca.

Powyższy pogląd pozwala na przyjęcie, że w istocie Izba Dyscyplinarna była sądem nieznanym polskiemu porządkowi prawnemu. Nie była ona ani sądem wyjątkowym, gdyż nie wprowadzono jej we właściwym dla tego sądu trybie, ani też Sądem Najwyższym na skutek wskazanych powyżej odrębności właściwych dla sądu wyjątkowego. Stąd też rozważań dotyczących legalności Izby Dyscyplinarnej i prawidłowości powołań do niej nie sposób przenosić bezpośrednio i w całości na sądy powszechne, które są sądami istniejącymi w polskim porządku prawnym i określonymi w Konstytucji.

Na marginesie należy dodać, że w zakresie błędnego rozumienia przez sąd a quo treści wyroków ETPC oraz TSUE lub wybiórczego eksponowania niektórych wątków bez analizy całości mogą świadczyć uwagi, które ten sąd przedstawił w zakresie wyroku TSUE z 19 listopada 2019 r. (C-585/18). Zdaniem Sądu a quo „Trybunał Sprawiedliwości nie odwoływał się w nim do żaden sposób do konieczności badania konkretnych okoliczności związanych z powołaniem sędziego na stanowisko. Trybunał nakazał badanie stopnia zależności KRS od władzy ustawodawczej i wykonawczej... (pkt 139,143 uzasadnienia).” W dalszej części wywodów Sąd a quo podał, że ewolucja orzecznictwa głównie ETPCz, już po wydaniu uchwały połączonych Izb SN z 23 stycznia 2020 r. (…) czyni instrument, który w założeniu miał służyć do usunięcia systemowego bezprawia; bezużytecznym”. Odnosząc się do tych uwag w pierwszej kolejności należy zaznaczyć, iż w uchwale połączonych Izb Sądu Najwyższego stopień zależności KRS od władzy ustawodawczej i wykonawczej był poddany analizie, co było podstawą dalszych wniosków tego organu.

Niezależnie od powyższego uwagi zawarte w tej części uzasadnienia wyroku TSUE z 19 listopada 2019 r. dotyczą Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, zaś szczególne podstawy do oceny powołań sędziów do tej struktury były wcześniej omówione. W dalszej części wywodów (pkt 152 uzasadnienia) Trybunał podał, że „o ile każda z różnych okoliczności wskazanych w pkt 147–151 niniejszego wyroku nie może z pewnością sama w sobie i rozpatrywana odrębnie prowadzić do podania w wątpliwość niezależności organu takiego jak Izba Dyscyplinarna, o tyle ich zbieg mógłby prowadzić do innego wniosku, zwłaszcza gdyby wspomniane wyżej badanie dotyczące KRS miało ujawnić brak niezależności tego organu od władzy ustawodawczej i wykonawczej”. Trybunał nakazał więc m.in. ocenić: wysoki stopień autonomii Izby Dyscyplinarnej w ramach Sądu Najwyższego, wyłączną właściwość pewnej kategorii spraw, czy wykluczenie możliwości orzekania w tej Izbie sędziów pełniących już urząd na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego.

W dalszej części wywodów Trybunał wskazał, że „Tak więc do sądu odsyłającego będzie należało przeprowadzenie oceny, z uwzględnieniem w razie potrzeby konkretnych powodów lub celów, które będą podnoszone przed tym sądem w celu uzasadnienia niektórych ze spornych środków, czy zbieg czynników wymienionych w pkt 143–151 niniejszego wyroku i wszystkich innych należycie wykazanych istotnych okoliczności, o których sąd ten poweźmie wiadomość, może wzbudzić w przekonaniu jednostek uzasadnione wątpliwości co do niezależności Izby Dyscyplinarnej od czynników zewnętrznych, w szczególności od bezpośrednich lub pośrednich wpływów władzy ustawodawczej i wykonawczej, oraz jej neutralności względem ścierających się przed nią interesów, i prowadzić w ten sposób do braku przejawiania przez ten organ oznak niezależności lub bezstronności, co mogłoby podważyć zaufanie, jakie sądownictwo powinno budzić w jednostkach w społeczeństwie demokratycznym”. Jak już wcześniej wskazano w pkt 143 były uwagi Trybunału dotyczące KRS. Gdyby w ocenie Trybunału wystarczające było badanie samych okoliczności związanych z procedurą powołania sędziów i udziałem w tym zakresie KRS ukształtowanej ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. wówczas nie nakazałby oceny „zbiegu czynników wymienionych w pkt 143–151” swojego wyroku.

Omówienia wymaga jeszcze jedna kwestia przedstawiona w Uchwale połączonych Izb Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r. Mając na uwadze treść powyższej uchwały zauważyć należy, że dotyczyła ona nienależytej obsady sądu na gruncie dwóch procedur: cywilnej w oparciu o art. 379 pkt. 4 k.p.c. oraz karnej w oparciu o art. 439 § 1 pkt. 2 k.p.k. Zaznaczyć przy tym należy, że w przypadku procedury cywilnej mamy do czynienia w takiej sytuacji z nieważnością postępowania. Natomiast w procedurze karnej sytuacja ta stanowi bezwzględną przyczynę odwoławczą (a nie nieważność postępowania), w przedmiocie której orzeka sąd II instancji. Sąd a quo przyjął, że może wprost wykorzystać procedurę nieważności orzeczenia, która funkcjonuje w postępowaniu cywilnym.

Wymaga to pewnych rozważań na gruncie historycznym. Regulacje kodeksu postępowania karnego z dnia 19 marca 1928 r. (t.j. Dz. U. z 1950 r. Nr 40, poz. 364 z późn. zm.) przewidywały instytucję nieważności orzeczenia. Zgodnie z art. 11 d.k.p.k. nieważne jest z mocy prawa orzeczenie wydane przez sąd powszechny względem osoby, która w danej sprawie nie podlega orzecznictwu sądów powszechnych, a zgodnie z treścią art. 12 pkt. 1 d.k.p.k. orzeczenie, wydane przez sąd niższego rzędu z obrazą przepisów o właściwości rzeczowej, jest z mocy prawa nieważne; nie dotyczy to jednak orzeczeń w sprawach, dla których sąd wyższego rzędu stał się właściwym z mocy art. 30 § 2 d.k.p.k. Jednocześnie w art. 13 d.k.p.k. zastrzeżono, że nieważność stwierdza postanowieniem sąd bezpośrednio wyższy nad sądem, który wydał nieważne orzeczenie. Osobną regulację nieważności przewidywał art. 311 d.k.p.k. zgodnie z którym sąd odwoławczy uznaje zaskarżony wyrok za nieważny i przekazuje sprawę komu należy - jeżeli wyrok zapadł z obrazą art. 11 lub 12, jeżeli w składzie sądu uczestniczyła osoba nieuprawniona do wydawania wyroków albo jeżeli orzekał sędzia, który z mocy art. 34 ulegał wyłączeniu, a także gdy zachodzi inna przyczyna nieważności z mocy samego prawa.

W aktualnie obowiązującym kodeksie postępowania karnego w latach 1998 – 2003 obowiązywała instytucja nieważności orzeczenia z mocy prawa określona w art. 101 k.p.k. m.in. w sytuacji, gdy w wydaniu orzeczenia brała udział osoba nieuprawniona do orzekania. Nieważność orzeczenia mógł stwierdzić jedynie sąd apelacyjny w składzie trzech sędziów, przy czym w przypadku stwierdzenia nieważności orzeczenia sądu apelacyjnego oraz Sądu Najwyższego właściwym był Sąd Najwyższy.

Tym samym dostrzec należy, że nawet historycznie ujmując instytucję nieważności orzeczenia w procedurze karnej, właściwym do orzekania w powyższym zakresie był sąd II instancji, sąd apelacyjny, ewentualnie Sąd Najwyższy, a nie sąd I instancji. Ponadto zaznaczyć należy, iż po likwidacji instytucji nieważności orzeczenia w procedurze karnej w 2003 r. sytuacja, gdy w wydaniu orzeczenia brała udział osoba nieuprawniona do orzekania stanowi tzw. bezwzględną przesłankę odwoławczą (art. 439 § 1 pkt. 2 k.p.k.), która także nie daje kompetencji sądowi I instancji do jakiejkolwiek ingerencji w orzeczenie innego sądu.

Kilka uwag należy też poświęć roli uchwał Sądu Najwyższego. Zgodnie z treścią art. 86 Ustawy o Sądzie Najwyższym z dnia 08 grudnia 2017 r., w sytuacji, gdy przedstawione zagadnienie prawne wymaga wyjaśnienia, a rozbieżności – rozstrzygnięcia, Sąd Najwyższy podejmuje uchwałę. Natomiast jeżeli skład 7 sędziów Sądu Najwyższego uzna, że znaczenie dla praktyki sądowej lub powaga występujących wątpliwości to uzasadnia, przedstawia zagadnienie składowi całej izby, zaś izba – składowi 2 lub więcej połączonych izb. W tym miejscu wskazać należy, że jedną z form działalności Sądu Najwyższego „ jest podejmowanie uchwał rozstrzygających zagadnienia prawne budzące wątpliwości bądź rozbieżności w orzecznictwie Sądu Najwyższego, sądów powszechnych lub sądów wojskowych (…). Dla sądów pozostałych mają one znaczenie precedensu wspieranego autorytetem Sądu Najwyższego.” (L. Garlicki, Polskie Prawo Konstytucyjne zarys wykładu, wyd. 14, Warszawa 2010).

Ustosunkowując się do powyższego stanowiska wskazać należy, że pozycja ustrojowa Sądu Najwyższego w polskim porządku prawnym jest wyjątkowa i wymaga odrębnej oceny od sądów powszechnych. Zgodnie z art. 1 pkt. 1 lit. a Ustawy o Sądzie Najwyższym z dnia 08 grudnia 2017 r. jednym z jego zadań jest sprawowanie wymiaru sprawiedliwości poprzez zapewnienie zgodności z prawem i jednolitości orzecznictwa sądów powszechnych i sądów wojskowych przez rozpoznawanie środków odwoławczych oraz podejmowanie uchwał rozstrzygających zagadnienia prawne. Sąd II instancji w pełni podziela stanowisko wyrażone w doktrynie, iż „ współczesny kształt Sądu Najwyższego, jego pozycja ustrojowa oraz kompetencje jurysdykcyjne odpowiadają postanowieniom Konstytucji RP. Ustawa o Sądzie Najwyższym w pełni realizuje wymagania konstytucyjne i społeczne stawiane sądowi ulokowanemu na szczycie hierarchii sądowej, określa istotne, pożyteczne zadania publiczne oraz dostarcza sprawnych narzędzi służących do ich realizacji. Sąd Najwyższy jest sądem o specjalnym statusie, ulokowanym ponad sądami powszechnymi i szczególnymi (wojskowymi), sprawującym nad nimi nadzór w zakresie orzekania. Pozycja Sądu Najwyższego wobec innych organów państwowych, w szczególności reprezentujących władzę ustawodawczą i wykonawczą, odpowiada istocie podziału władz oraz spełnia wymagania separacji władzy sądowniczej. Sąd Najwyższy – organ apolityczny, oddzielony od innych organów władzy publicznej – odgrywa istotną rolę w funkcjonowaniu całego systemu podziału władz, stojąc jednocześnie na straży praw i wolności jednostki oraz pełniąc funkcję ich apolitycznego gwaranta” (J. Gudowski, Sąd Najwyższy. Pozycja ustrojowa, funkcje i zadania (spojrzenie sędziego cywilisty), PS 2015, nr 11-12, s. 7-31). Tym samym w sytuacji, gdy Sąd Najwyższy wydaje uchwałę, w szczególności w bardzo rzadkiej sytuacji rozszerzonego do kilku izb składu, należy z najwyższą ostrożnością rozważać ewentualną inną interpretację przepisów.

Zagadnienia przedstawione przez Sąd a quo zostały szczegółowo omówione w opinii Komisji Weneckiej i Dyrekcji Generalnej do spraw człowieka i rządów prawa (DGI) z dnia 14 października 2024 r., w sprawie EUROPEJSKICH STANDARDÓW REGULACYJNYCH STATUSU SĘDZIÓW. W opinii tej wskazano, iż:

1.  „ przywrócenie praworządności samo w sobie nie powinno powodować załamania systemu i samo w sobie nie powinno naruszać zasad praworządności”,

2.  „ani orzeczenia ETPC i TSUE, ani orzeczenia polskich sądów najwyższych nie unieważniły ex tunc decyzji o powołaniu podjętych przez KRS”,

3.  „ nie można orzec w drodze ustawy, że wszystkie powołania dokonane przez KRS w danym przedziale czasowym są nieważne (…), całościowe unieważnienie ex tunc wszystkich uchwał polskiej KRS nie wpisuje się w koncepcję praworządności, ponieważ między innymi nie spełniałoby testu proporcjonalności”.

Rekapitulując powyższe rozważania stwierdzić należy, że również na forum międzynarodowym dostrzeżona została problematyka powołań sędziów przez nieprawidłowo ukształtowaną Krajową Radę Sądownictwa. Jednakże, jak wskazano powyżej, problem ten nie może zostać rozwiązany z jednoczesnym dokonaniem załamania systemu sądownictwa, gdyż w istocie stanowiłoby to naruszenie zasady praworządności. Niewątpliwie zakwestionowanie wszystkich orzeczeń wydanych przez sędziów powołanych wskutek wadliwej procedury doprowadziłoby do takiej sytuacji. Należy też zwrócić uwagę na wskazaną Przez Komisję Wenecką konieczność zapewnienia pewności prawa i powagi rzeczy osądzonej. Uwagi przedstawione m.in. w tej opinii zdają się budzić wątpliwości co do tego, że uporządkowanie aktualnej sytuacji wymaga działań o charakterze systemowym. Niezbędne w tym zakresie będą działania ustawodawcze. Tym samym argumentacja prawna wyrażona w zaskarżonym postanowieniu nie zasługuje na uwzględnienie, zwłaszcza że również zalecenia wydane przez Komisję Wenecką w przedmiocie kierunków reformy sądownictwa w Polsce nie pozwalają na uznanie podniesionych argumentów za słuszne.

Zabezpieczenie interesu procesowego nie powinno następować wbrew woli strony, a w realiach niniejszej sprawy na jej niekorzyść. Próżno szukać argumentów, które przemawiałyby za uznaniem, że Sąd I instancji, wydając zaskarżone postanowienie, miał na względzie interes strony w sytuacji, gdy nie tylko doszło do nieuzasadnionego wydłużenia postępowania w rozpoznaniu sprawy, ale również istotnego ograniczenia w możliwości dochodzenia swoich praw. W niniejszej sprawie niewątpliwie skazany nie kwestionuje prawidłowości obsady Sądu II instancji, a co więcej wyraża krytykę rozstrzygnięcia Sądu I instancji, które w istocie ogranicza jego konstytucyjne prawo do sądu. Po drugie obowiązek kontroli instancyjnej orzeczeń zastrzeżony został zgodnie z systemem prawa karnego do właściwości sądów wyższych instancji. Przyjęcie odmiennego poglądu prowadziłoby do całkowitej anarchii wymiaru sprawiedliwości i podważałoby sens ustrojowy sądownictwa, w którym w istocie zatarłyby się granice kontroli instancyjnej.

Sąd Odwoławczy podziela w pełni stanowisko wyrażone w piśmie Prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie do Sędziów okręgu apelacji krakowskiej z dnia 12 września 2024 r., którego przedmiotem było również postanowienie w zakresie uznaniu postanowień za orzeczenia nieistniejące, że „ Zadaniem sądów – w ramach sprawowania wymiaru sprawiedliwości – jest zapewnienie jednostkom ochrony prawnej. Tym samym rolą sądów jest zagwarantowanie jednostkom w maksymalnie możliwym stopniu bezpieczeństwa prawnego – także wówczas, gdy sądy funkcjonują w sytuacji niestandardowego w demokratycznym państwie prawa stanie destrukcji ich ustrojowej pozycji. Z kolei przyjęcie pryncypialnego stanowiska, że wszelkie orzeczenia wydane przez sądy powszechne z udziałem osób powołanych w wadliwej procedurze nominacyjnej są nieważne (bądź – jak często się podnosi – nieistniejące) może w konkretnych sprawach prowadzić do ryzyka pozbawienia stron prawa do sądu w ogóle, bądź też może prowadzić do powstania nieodwracalnych dla jednostek szkód. W tym stanie rzeczy naszym zadaniem jest ważenie wszelkich racji przy podejmowaniu czynności orzeczniczych, przy czym nadrzędną wskazówką winno być dążenie do realizacji w maksymalnie możliwym stopniu prawa stron do sądu” (Sąd Apelacyjny w Krakowie. https://www.krakow.sa.gov.pl/pismo-prezesa-sadu-apelacyjnego-w-krakowie-skierowane-do-sedziow-okregu-apelacji-krakowskiej,new,mg,282.html,1170 [Dostęp:25.10.2024]).

Omówienia wymagają też zarzuty podniesione przez skazanego za pośrednictwem swojego obrońcy.

W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, że zgodnie z art. 45 ust. 1 Konstytucji każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy, bez nieuzasadnionej zwłoki, przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Jest to fundamentalna gwarancja możliwości dochodzenia swoich praw przez każdego obywatela Polski. Gwarancja ta zbieżna jest z treścią art. 6 EKPCz. Zasadniczo uprawnienie to polega na prawie dostępu do sądu, prawie do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, która umożliwia dochodzenie swoich praw (zarówno w zakresie adekwatnego terminu rozpoznania jak i uwzględniającej możliwości finansowe realizacji powyższych uprawnień) oraz prawie do uzyskania wyroku sądowego. W niniejszej sprawie w związku z postępowaniem Sądu a quo doszło w istocie do ograniczenia powyższego prawa, gdyż doszło do znacznego wydłużenia postępowania w niniejszej sprawie.

Wreszcie powtórzyć należy za Sądem I instancji, który powoływał się na orzecznictwo TSUE i ETPCz, że „niezależność sądów i niezawiłość sędziów, musi być oceniana z pozycji obywatela, a nie wewnętrznego przekonania orzecznika”. Stąd też skoro strona (skazany) nie kwestionuje w toku niniejszego postępowania niezależności sądu i niezawisłości sędziego to zdumiewające jest to, że takie przekonanie wyraża Sąd I instancji jednocześnie powołując się na powyższe orzecznictwo. Do oceny podjętej przez sąd I instancji decyzji procesowej przy tego typu zagadnieniu należy skrótowo wskazać wnioski zawarte w opinii Komisji Weneckiej przedstawione we wcześniejszej części uzasadnienia. W szczególności, że „ przywrócenie praworządności samo w sobie nie powinno powodować załamania systemu i samo w sobie nie powinno naruszać zasad praworządności” oraz przyjęcie, iż „całościowe unieważnienie ex tunc wszystkich uchwał polskiej KRS nie wpisuje się w koncepcję praworządności, ponieważ między innymi nie spełniałoby testu proporcjonalności.”.

Sąd a quo w pisemnym uzasadnieniu podał, że szukał rozwiązań „pozwalających na bezwarunkowe zabezpieczenie interesu procesowego stron, w szczególności ich niezbywalnego i bezwzględnego prawa do rozpoznania sprawy przez >>sąd ustanowiony ustawą<<”. Niezależnie od uwag przedstawionych powyżej, Sąd odwoławczy uważa, że w niniejszym postępowaniu podjęte przez Sąd I instancji rozwiązania podjęte były na niekorzyść strony. Przedmiotem postępowania jest uznanie środka karnego za wykonany. W tym postępowaniu nie ma sporu procesowego sensu stricto, jedynie skazany dochodzi realizacji pewnych uprawnień przewidzianych w ustawie związanych z wykonywaniem orzeczenia. Każdy dzień zwłoki w rozpoznaniu sprawy stanowi dla skazanego nieodwracalną dolegliwość. Także prokurator będący rzecznikiem interesu publicznego nie korzystał z uprawnienia do złożenia wniosku o wyłączenie sędziego.

Sąd odwoławczy odniósł się do zagadnień, które były związane z koniecznością wydania orzeczenia. Należy niemniej zwrócić uwagę, iż uzasadnienie Sądu I instancji co najmniej nie było precyzyjne. Jako przykład można podać informację o tym, iż w procesie nominacyjnym rolę zgromadzeń sędziowskich „przejęły kolegia sądów złożone wyłącznie z prezesów sądów powołanych na swe stanowiska przy aprobacie czynnika politycznego w osobie ministra sprawiedliwości-polityka”. Z protokołu posiedzenia Kolegium Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 30 listopada 2020 r. (dotyczącego procedury awansowej Pani sędzi referent, której orzeczenie zostało uznane za nieistniejące) wynika, że w głosowaniu brało udział 14 osób, z czego 6 osób to prezesi różnych sądów. Większość członków kolegium nie piastowało zatem funkcji prezesa. Oczywiste jest to, że rezygnacja z udziału zgromadzenia sędziów w sprawach głosowania nad kandydaturą danego sędziego stanowi ograniczenie udziału samorządu sędziowskiego w tym zakresie. Niemniej w zakresie przedstawienia przez sąd a quo stosownej argumentacji oczekuje się podawania rzetelnych informacji.

Sąd I instancji wydał orzeczenie stojące w sprzeczności z uchwałą połączonych Izb Sądu Najwyższego, orzecznictwem NSA i sądów powszechnych. Przez kilka lat funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, w omawianym zakresie, Sądowi odwoławczemu z urzędu znany jest tylko jeden przypadek wydania orzeczenia o podobnej treści przez sąd powszechny. Można więc w takiej sytuacji uznać, iż linia orzecznictwa w tym zakresie jest jednolita. W takiej sytuacji Sąd I instancji w uzasadnieniu opisuje wiele kwestii, które nie budzą wątpliwości w świetle orzeczeń opisanych powyżej sądów a także w orzecznictwie TSUE i ETPCz. Duża część tych zagadnień wprost jest opisana w uchwale połączonych Izb Sądu Najwyższego. Jednocześnie Sąd I instancji w niewielkim zakresie opisuje argumenty przemawiające za przyjętą przez niego interpretacją przepisów. Sąd wykorzystuje też argumentację TSUE i ETPCz niemniej uznając, że dotyczy ona w takim samym zakresie orzeczeń sądów powszechnych, choć takich uwag organy te nie przedstawiają.

Na marginesie zauważyć należy, że argumenty prawne podnoszone przez Sąd I instancji w istocie w znacznej mierze stanowią postulaty de lege ferenda kierunku zmian ustrojowych w sądownictwie. Jednakże, na gruncie obowiązujących przepisów, stwierdzić należy, że orzeczenie Sądu a quo stanowiło wyjście poza granicę orzekania i nieuprawnioną formę kontroli orzeczeń Sądu II instancji. W tej zatem sytuacji, mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy orzekł jak na wstępie.

ZARZĄDZENIE

1.  Odnotować,

2.  Doręczyć stronom nieobecnym na posiedzeniu.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Połczyk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Krzysztof Nowicki
Data wytworzenia informacji: