V W 1017/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie z 2024-12-20
Sygn. akt V W 1017/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
20 grudnia 2024 roku
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie V Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący: asesor sądowy Paweł Godzwon
Protokolant: Beniamin Bróździak
pod nieobecność oskarżyciela publicznego
po rozpoznaniu 11 września 2024 roku i 16 grudnia 2024 roku
na rozprawie
sprawy
1. Z. W.,
córki J. i S. z domu Z.,
urodzonej (...) w R.,
obwinionej o to, że:
w dniu 3 marca 2024 r. o godz. 18.30 w W. w Sali koncertowej F. przy ul. (...) podczas trwania koncertu, poprzez wtargnięcie na estradę, krzyki oraz rozwinięcie banera zakłóciła porządek publiczny,
tj. o czyn z art. 51 § 1 k.w.,
2. Ł. I.,
córki P. i A. z domu I.,
urodzonej (...) w W.,
obwinionej o to, że:
w dniu 3 marca 2024 r. o godz. 18.30 w W. w Sali koncertowej F. przy ul. (...) podczas trwania koncertu, poprzez wtargnięcie na estradę, krzyki oraz rozwinięcie banera zakłóciła porządek publiczny,
tj. o czyn z art. 51 § 1 k.w.,
I. uznaje obwinioną Z. W. za winną popełnienia zarzucanego jej czynu, stanowiącego wykroczenie z art. 51 § 1 k.w., i za ten czyn na podstawie art. 51 § 1 k.w. w zw. z art. 21 § 1 k.w. wymierza obwinionej karę 1 (jednego) miesiąca ograniczenia wolności, polegającą na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin;
II. uznaje obwinioną Ł. I. za winną popełnienia zarzucanego jej czynu, stanowiącego wykroczenie z art. 51 § 1 k.w., i za ten czyn na podstawie art. 51 § 1 k.w. w zw. z art. 21 § 1 k.w. wymierza obwinionej karę 1 (jednego) miesiąca ograniczenia wolności, polegającą na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin;
III. na podstawie art. 231 § 1 k.p.k. w zw. z art. 44 § 5 k.p.s.w. składa do depozytu sądowego dowód rzeczowy opisany pod poz. 1 wykazu dowodów rzeczowych o nr Drz – 17/24;
IV. na podstawie art. 119 § 1 k.p.s.w. w zw. z art. 21 pkt 2a ustawy z 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych zasądza od każdej z obwinionych na rzecz Skarbu Państwa 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania oraz 30 (trzydzieści) złotych tytułem opłaty.
Sygn. akt V W 1017/24
UZASADNIENIE
Z. W. została obwiniona o to, że w dniu 3 marca 2024 r. o godz. 18.30 w W. w Sali koncertowej F. przy ul. (...) podczas trwania koncertu, poprzez wtargnięcie na estradę, krzyki oraz rozwinięcie banera zakłóciła porządek publiczny, tj. o czyn z art. 51 § 1 k.w.
Ł. I. została obwiniona o to, że w dniu 3 marca 2024 r. o godz. 18.30 w W. w Sali koncertowej F. przy ul. (...) podczas trwania koncertu, poprzez wtargnięcie na estradę, krzyki oraz rozwinięcie banera zakłóciła porządek publiczny, tj. o czyn z art. 51 § 1 k.w.
Stan faktyczny:
3 marca 2024 r. od godz. 18:00 w sali koncertowej F. przy ul. (...) w W. odbywał się koncert symfoniczny pod nazwą „(...). Był to specjalny, ważny koncert, honorujący działalność istotnego dla filharmonii dyrygenta, który osobiście mu przewodził. Takich koncertów włącznie z powyższym odbyło się dwa, gdyż zainteresowanych widzów było więcej niż mogłoby się zmieścić w sali koncertowej podczas jednego koncertu.
/Dowody: zeznania świadka G. P. – k. 9-12; nagrania znajdujące się na płytach DVD – k. 34, 93; protokoły oględzin nagrań – k. 15-32, 35-41/
Podczas trwania koncertu, o godz. 18:30, Z. W. i Ł. I. wtargnęły na estradę i stojąc na niej rozwinęły baner z napisem (...), krzycząc, że „to jest alarm. Nasz świat płonie. Jesteśmy (...), które może powstrzymać katastrofę klimatyczną. Żądamy radykalnych inwestycji w transport publiczny. Jesteśmy (...), które może coś z tym zrobić. Nasz świat płonie. Przepraszamy za zakłócenia, ale to przedstawienie nie może dłużej trwać. Tani i dostępny transport publiczny teraz! Jesteśmy (...) i z tymi postulatami rozpoczynamy naszą kampanię.”. Po kilkudziesięciu sekundach obie zostały usunięte z sali koncertowej przez ochronę filharmonii.
/Dowody: wyjaśnienia Ł. I. – k. 42-43, 136; wyjaśnienia Z. W. – k. 45-46, 136; zeznania świadka G. P. – k. 9-12; protokół zatrzymania rzeczy – k. 4-6; nagrania znajdujące się na płytach DVD – k. 34, 93; protokoły oględzin nagrań – k. 15-32, 35-41/
Po wtargnięciu Z. W. i Ł. I. na estradę dyrygent A. W. przed usunięciem ich z niej przez ochronę samodzielnie zabrał im baner. Koncert nie został przerwany, lecz powyżej opisane zachowanie Z. W. i Ł. I. wpłynęło negatywnie na jego przebieg, wywołując w tamtym momencie negatywne odczucia i reakcje członków orkiestry oraz publiczności, a także doprowadzając do tego, że odbyły się dyskusje o tym, czy nie odwołać drugiej części koncertu.
/Dowody: zeznania świadka G. P. – k. 9-12; nagrania znajdujące się na płytach DVD – k. 34, 93; protokoły oględzin nagrań – k. 15-32, 35-41/
Z. W. i Ł. I. zachowały się w wyżej opisany sposób w celu sprzeciwienia się polityce klimatycznej polskiego państwa. Chciały wyrazić swoje postulaty i zyskać dla nich rozgłos. Uważały, że tylko taka forma, forma obywatelskiego nieposłuszeństwa, im pozostała po tym, jak inne metody – takie jak udział w zgromadzeniach – były w ich ocenie nieskuteczne. Były świadome, że łamią prawo, były gotowe na poniesienie konsekwencji prawnych swojego zachowania oraz zadeklarowały, że będą nadal wyrażać swój sprzeciw w podobny sposób. Przed wejściem na salę koncertową nie sprawdzały, jaki dokładnie koncert się wówczas w filharmonii odbywał. Zainspirowały się wydarzeniem ze Szwajcarii, gdy podczas koncertu dyrygent przerwał koncert, aby osoby protestujące mogły wygłosić swoje postulaty.
/Dowody: wyjaśnienia Ł. I. – k. 42-43, 136; wyjaśnienia Z. W. – k. 45-46, 136; komunikat 03/2024 z 16 kwietnia 2024 roku – k. 142-144; komunikat warszawski w sprawie zmian klimatu w Europie – k. 146-147/
Z. W. i Ł. I. nie były karane za przestępstwa. Ł. I. była trzykrotnie karana za wykroczenie z art. 119 § 1 k.w. Z. W. nie była karana za wykroczenia.
/Dowody: informacje z rejestru wykroczeń– k. 96-98; informacje z KRK – k. 140-141/
Ocena dowodów:
Wyjaśnienia obwinionych są zbieżne ze sobą i wiarygodne w zakresie opisania okoliczności dotyczących samego zdarzenia w sali koncertowej oraz motywacji i powodów, dla których obwinione zdecydowały się na podjęcie takiej formy sprzeciwu, jak opisana w stanie faktycznym.
Zeznania świadka G. P. są wiarygodne, albowiem świadek wyczerpująco, logicznie i spójnie opisała okoliczności zdarzenia zarówno bezpośrednio po jego nastąpieniu, jak i następnie kilka miesięcy później przed sądem, a jej zeznania są zgodne z nagraniami z płyt DVD, a także, przynajmniej w zakresie faktów, a nie ich interpretacji, z wyjaśnieniami obwinionych.
Dowody w postaci nagrań znajdujących się na płytach DVD, protokołu zatrzymania rzeczy, protokołów oględzin nagrań, informacji z KRK oraz informacji z rejestru wykroczeń są wiarygodne, albowiem ich forma i treść nie budzi wątpliwości pod względem ich autentyczności, a ponadto protokoły oraz informacje są dokumentami urzędowymi.
Dowody w postaci komunikatów również są wiarygodne w zakresie ich treści oraz jej powiązania z motywacją obwinionych.
Podstawa prawna skazań:
Obwinionym zarzucono popełnienie czynów z art. 51 § 1 k.w., zgodnie z którym kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Z opisów ww. czynów wynika, że obu obwinionym zarzucono popełnienie takiego samego czynu, wobec czego sąd co do zasady swoje uzasadnienie w zakresie podstawy prawnej skazań będzie kierował – z uwagi na postulat zwięzłości uzasadnienia – w odniesieniu do obu obwinionych jednocześnie.
Zachowania obwinionych wypełniły przedmiotowe znamiona ww. przepisu. Obwinione podczas trwania koncertu w filharmonii krzyczały, co jest wprost wymienione w treści art. 51 § 1 k.w., a ponadto wtargnęły na estradę i rozwinęły baner, co w świetle okoliczności, że zrobiły to właśnie podczas trwania koncertu, należy uznać za „inne wybryki” w rozumieniu art. 51 § 1 k.w. Wybrykiem w tym rozumieniu jest „zachowanie się jakiego wśród konkretnych okoliczności czasu, miejsca i otoczenia, ze względu na przyjęte zwyczajowo normy ludzkiego współżycia nie należało się spodziewać, które zatem wywołuje powszechne negatywne oceny społeczne i uczucia odrazy, gniewu, oburzenia. Wybryk charakteryzuje więc ostra sprzeczność z powszechnie akceptowanymi normami zachowania się. A contrario nie może być uznany za "wybryk" czyn, który nie tylko, iż nie koliduje w rażący sposób z obowiązującymi w określonym kontekście sytuacyjnym normami zachowania się, ale wręcz wzbudza - w odbiorze powszechnym - oceny akceptacji, choćby milczącej zgody, aprobaty, podziwu lub uznania” (tak trafnie Sąd Najwyższy w wyroku z 2 grudnia 1992 r., sygn. akt III KRN 189/92). Zachowanie polegające na wtargnięciu w filharmonii podczas koncertu na estradę, rozwinięciu banera i krzyczeniu jest niespodziewanym zachowaniem, sprzecznym z normami ludzkiego współżycia, co nie wymaga szerszego uzasadnienia, zwłaszcza, że wskazuje na to również negatywna reakcja publiczności, członków orkiestry czy też pozostałego personelu filharmonii. Jest tak niezależnie od motywacji obwinionych czy słuszności albo braku słuszności ich postulatów, które nie wpływają na samo wypełnienie znamion przedmiotowych określonych w danym przepisie ustawy, lecz jeśli chodzi o motywację, to ma ona wpływ na stopień społecznej szkodliwości czynów. Również krótkotrwałość zachowań obwinionych nie stoi na przeszkodzie ich uznania za wybryk, albowiem po pierwsze – krótkotrwałość ta wynikała z interwencji personelu filharmonii, a nie inicjatywy obwinionych, a po drugie – mimo niej czyny obwinionych zdołały negatywnie wpłynąć na przebieg koncertu. Zachowanie obwinionych jednocześnie zakłóciło porządek publiczny. Zakłócenie porządku publicznego można zdefiniować jako „wywołanie stanu, który w danym miejscu, czasie i okolicznościach, zgodnie z przyjętymi zwyczajami i obowiązującymi przepisami, uważa się za nienormalny i który, w obiektywnym odbiorze, odczuwany jest jako utrudnienie lub uniemożliwienie powszechnie akceptowanego sposobu zachowania się w miejscach dostępnych dla bliżej nieokreślonej liczby osób” (tak ponownie trafnie Sąd Najwyższy w wyroku z 2 grudnia 1992 r., sygn. akt III KRN 189/92). Czyny obwinionych, popełnione w miejscu, czasie i okolicznościach opisanych powyżej, wywołały stan nienormalny, obiektywnie utrudniający powszechnie akceptowany sposób zachowania (w szczególności niezakłócone uczestnictwo w koncercie z punktu widzenia publiczności oraz niezakłóconą możliwość tego koncertu tworzenia z punktu widzenia członków orkiestry) w miejscu publicznym (filharmonii), a nadto zyskały szerszy – zamierzony przez obwinione – rozgłos, wobec czego ww. przesłanka została spełniona.
Co do strony podmiotowej czynów obwinionych ponownie nie można uznać, aby sama motywacja obwinionych czy chęć wyrażenia przez nie swoich poglądów lub postulatów mogła stanowić podstawę do przyjęcia, że nie miały zamiaru zakłócić porządku publicznego. Skoro bowiem w sposób świadomy zdecydowały o wtargnięciu na estradę podczas trwania koncertu w celu wyrażenia tych poglądów, skoro celowo wybrały taką formę protestu, to miały jednocześnie zamiar zakłócić, a nawet – jak można wnioskować z ich słów, tj. „to przedstawienie nie może dłużej trwać – przerwać ten koncert. Tym samym obwinione chciały zakłócić wybrykiem porządek publiczny. Swoje czyny popełniły zatem w umyślnie, w zamiarze bezpośrednim.
Przechodząc natomiast do oceny czynów obwinionych pod kątem regulacji zawartych w Konstytucji RP czy normach prawa międzynarodowego dotyczących wolności zgromadzeń i wolności słowa zacząć należy od analizy tego, czy obwinione, jak same wskazywały, protestowały w formie obywatelskiego nieposłuszeństwa, czy też nie. Relacja pomiędzy pojęciami „protestu” i „obywatelskiego nieposłuszeństwa” jest płynna, albowiem w niektórych źródłach wskazuje się, że protest może być formą wykonywania obywatelskiego nieposłuszeństwa, niemniej te dwa pojęcia różnią się tym, że obywatelskie nieposłuszeństwo w swojej definicji zawiera zawsze celowe i świadome naruszenie prawa, podczas gdy protest jest – zgodnie z definicją zawartą w SJP PWN – „ostrym wystąpieniem przeciwko działaniu uważanemu za niesłuszne”, które nie powinno stanowić naruszenia prawa, nawet jeśli jest ono „ostre” czy budzące oburzenie.
Obywatelskie nieposłuszeństwo, oprócz ww. kryterium celowego i świadomego naruszenia prawa, charakteryzuje się również tym, że:
- jest działaniem publicznym, którego celem jest zyskanie uwagi społeczeństwa,
- nie stanowi podważania całego sensu istnienia państwa, jego władz czy porządku prawnego, lecz konkretnych regulacji czy praktyk stosowania prawa,
- jest postawą polityczną w tym sensie, że jest podejmowane w celu zmiany niesprawiedliwego w odczuciu osoby go stosującej prawa; osoba ta zatem działa w swoim przekonaniu w interesie całej społeczności, a nie tylko w swoim,
- powinno być podejmowane bez stosowania przemocy,
- osoba je stosująca gotowa jest ponieść przewidziane prawem sankcje,
- jest środkiem ostatecznym, stosowanym po bezskutecznym wykorzystaniu legalnych alternatyw.
Z ustaleń dokonanych w toku niniejszego postępowania wynika, że czyny obwinionych rzeczywiście stanowiły obywatelskie nieposłuszeństwo w ww. rozumieniu. Obwinione bowiem naruszyły celowo i świadomie prawo (art. 51 § 1 k.w.), swoim czynem chciały zyskać uwagę społeczeństwa i dlatego wybrały formę działania, która tę uwagę im przyniosła, nie podważały całego sensu istnienia państwa, lecz działały przeciwko konkretnemu wycinkowi jego aktywności, tj. polityce klimatycznej, działały w celu zmiany niesprawiedliwego w ich odczuciu prawa, na rzecz całej społeczności, a nie tylko dla własnych korzyści, nie stosowały przemocy, zadeklarowały gotowość poniesienia przewidzianych prawem sankcji za swoje czyny, a ponadto sięgnęły po taką formę działania dopiero po bezskutecznym w swojej ocenie wykorzystaniu legalnych alternatyw. Gdyby obwinione nie naruszyły prawa, to należałoby uznać, że nie działały w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa, albowiem nieposłuszeństwo obywatelskie, które jest zgodne z prawem, traci przymiot nieposłuszeństwa.
Nie negując prawa obwinionych do wyrażania swoich poglądów czy też gwarantowanej konstytucyjnie wolności słowa należy nacisk położyć zatem na to, że tego typu działania powinny odbywać się właśnie w ramach granic tego prawa czy wolności, w formach legalnych, a z okoliczności niniejszej sprawy wynika jednoznacznie, że obwinione naruszyły przepis kodeksu wykroczeń (o czym była mowa powyżej) i przekroczyły granice swoich praw i wolności, (o czym z kolei sąd wypowie się szczegółowo poniżej).
Zaczynając od regulacji zawartych w Konstytucji RP wskazać należy, że jej art. 54 ust. 1 gwarantuje wolność słowa („każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji”), a art. 57 wolność zgromadzeń („każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Ograniczenie tej wolności może określać ustawa”).
W zakresie wolności zgromadzeń obowiązuje ustawa z 24 lipca 2015 r. – Prawo o zgromadzeniach, która reguluje korzystanie z tej wolności. Wyróżnia ona dwa typy zgromadzeń – zwykłe i spontaniczne. Zgodnie z treścią art. 3 ust. 1 tej ustawy zgromadzeniem jest zgrupowanie osób na otwartej przestrzeni dostępnej dla nieokreślonych imiennie osób w określonym miejscu w celu odbycia wspólnych obrad lub w celu wspólnego wyrażenia stanowiska w sprawach publicznych, zaś zgodnie z treścią jej art. 3 ust. 2 zgromadzeniem spontanicznym jest zgromadzenie, które odbywa się w związku z zaistniałym nagłym i niemożliwym do wcześniejszego przewidzenia wydarzeniem związanym ze sferą publiczną, którego odbycie w innym terminie byłoby niecelowe lub mało istotne z punktu widzenia debaty publicznej. Czyny obwinionych nie kwalifikują się do żadnego z ww. rodzajów zgromadzeń. Nie mogą być zgromadzeniem zwykłym, albowiem nawet jeśli przyjąć stanowisko części doktryny, że w definicji zgromadzenia zawierają się, w określonych warunkach, również te mające miejsce w budynkach, to zgromadzenie takie, aby było legalne, wymaga dochowania warunków określonych w rozdziale 2 Prawa o zgromadzeniach, m. in. jego zgłoszenia, a obwinione żadnych takich czynności nie podjęły. Nie mogą być również zgromadzeniem spontanicznym, albowiem nie zostały dokonane w związku z zaistniałym nagłym i niemożliwym do wcześniejszego przewidzenia wydarzeniem, lecz w związku z polityką i działaniami, które były obwinionym znane już wcześniej.
Z kolei co do wolności słowa, to nie jest ona, jak żadna z wolności, bezwzględna. Art. 31 ust. 2 Konstytucji RP stanowi, że „każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje”. W samej konstytucji zawarta jest też m.in. przysługująca każdemu wolność swobody artystycznej, tj. „wolność twórczości artystycznej, badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania, a także wolność korzystania z dóbr kultury” (art. 73). Z tej wolności korzystali uczestnicy koncertu i jego twórcy w chwili popełnienia przez obwinione zarzucanych im czynów. I to obwinione naruszyły wolność tych osób, a nie na odwrót, skoro te osoby czyniły w tamtym miejscu to, co jest zgodne z regułami koncertu i zasad współżycia społecznego w filharmonii, a obwinione tymże zasadom się sprzeciwiły. Obwinione wyszły zatem poza granice przysługującej im konstytucyjnie wolności słowa i naruszyły wolność innych osób, nie uszanowały jej. Zrobiły to w celu zmuszenia władz publicznych do prawidłowej w ocenie obwinionych realizacji konstytucyjnego obowiązku tychże władz, tj. obowiązku ochrony środowiska (art. 74 ust. 2 Konstytucji RP), niemniej nie uczyniły tego w formie zgodnej z granicami wolności słowa. Ich działanie było egoistyczne i lekkomyślne w tym sensie, że jakkolwiek w swoim przekonaniu działały w interesie całego społeczeństwa – i w tym sensie nie działały egoistycznie – to działanie to podjęły w instytucji, która nie ma nic wspólnego z celem ich protestu (za taki związek można byłoby uznać jedynie sam fakt, że była to instytucja publiczna, ale jest to związek zbyt luźny, aby usprawiedliwiał wybór miejsca działania obwinionych), a ponadto nie zadały sobie nawet trudu, aby przeanalizować podczas jakiego rodzaju koncertu chcą dokonać swoich czynów, co poskutkowało tym, że uczyniły to podczas koncertu bardzo ważnego dla filharmonii jako instytucji, ale też dla jej personelu oraz dla samego dyrygenta, dla którego ten koncert był formą uhonorowania jego długoletniej kariery. Obwinione miały możliwość wyboru innego miejsca – bardziej związanego z przedmiotem ich postulatów – czy też innej formy działania, lecz tego nie uczyniły. Nie jest także usprawiedliwieniem inspirowanie się przypadkiem ze Szwajcarii, albowiem nawet jeśli w tamtym przypadku było tak, jak obwinione wspomniały, że dyrygent przerwał koncert i umożliwił protestującym wyrażenie swoich postulatów, to nie mogły one oczekiwać ani żądać, aby reakcja dyrygenta czy orkiestry w przypadku koncertu, na którym obwinione chciały wyrazić, i wyraziły, swoje postulaty, była taka sama, gdyż osoby te nie były ani do tego zobligowane, ani najwyraźniej nie były też do tego chętne.
W kontekście regulacji międzynarodowych czyny obwinionych należy analizować w szczególności w świetle przepisów Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z 4 listopada 1950 r. (dalej: EKPCz) oraz Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 19 grudnia 1966 r. (dalej: MPPOiP). Również one zawierają przepisy dotyczące wolności słowa i zgromadzeń i również w nich wolności te nie są absolutne.
Art. 10 EKPCz stanowi, że:
1. każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe. Niniejszy przepis nie wyklucza prawa Państw do poddania procedurze zezwoleń przedsiębiorstw radiowych, telewizyjnych lub kinematograficznych;
2. korzystanie z tych wolności pociągających za sobą obowiązki i odpowiedzialność może podlegać takim wymogom formalnym, warunkom, ograniczeniom i sankcjom, jakie są przewidziane przez ustawę i niezbędne w społeczeństwie demokratycznym w interesie bezpieczeństwa państwowego, integralności terytorialnej lub bezpieczeństwa publicznego ze względu na konieczność zapobieżenia zakłóceniu porządku lub przestępstwu, z uwagi na ochronę zdrowia i moralności, ochronę dobrego imienia i praw innych osób oraz ze względu na zapobieżenie ujawnieniu informacji poufnych lub na zagwarantowanie powagi i bezstronności władzy sądowej.
Z kolei zgodnie z art. 11 EKPCz:
1. każdy ma prawo do swobodnego, pokojowego zgromadzania się oraz do swobodnego stowarzyszania się, włącznie z prawem tworzenia związków zawodowych i przystępowania do nich dla ochrony swoich interesów.
2. wykonywanie tych praw nie może podlegać innym ograniczeniom niż te, które określa ustawa i które są konieczne w społeczeństwie demokratycznym z uwagi na interesy bezpieczeństwa państwowego lub publicznego, ochronę porządku i zapobieganie przestępstwu, ochronę zdrowia i moralności lub ochronę praw i wolności innych osób. Niniejszy przepis nie stanowi przeszkody w nakładaniu zgodnych z prawem ograniczeń w korzystaniu z tych praw przez członków sił zbrojnych, policji lub administracji państwowej.
Podobnej treści uregulowania zawierają art. 19 i 21 MPPOiP.
We wszystkich normach prawnych ocenianych w ramach niniejszej sprawy, zarówno krajowych, jak i międzynarodowych, wolność słowa czy zgromadzeń podlega ograniczeniom. I ograniczenia takie mogą się przejawiać w przepisach ogólnych dotyczących wolności innych osób (jak w przykładzie wolności swobody artystycznej z Konstytucji RP), ale mogą się przejawiać również w przepisach prawa np. cywilnego czy karnego, ale także w przepisach prawa wykroczeń. Naruszając te przepisy i naruszając wolność innych osób obwinione przekroczyły granice przysługujących im wolności.
Oceny tej nie zmienia również analiza orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (dalej: ETPCz) i w tym zakresie jako przykład sąd przyjął jeden ze wskazanych w piśmie obrońcy z 11 września 2024 r. wyroków tego trybunału, tj. wyrok wydany 23 września 1998 r. w sprawie Steel i inni przeciwko Wielkiej Brytanii.
W sprawie tej występowało pięciu skarżących, których można podzielić na dwie grupy. Pierwszą grupę stanowiły dwie pierwsze skarżące, a drugą pozostała trójka. Wyróżnienie to jest konieczne ze względu na sposób zachowania się danych skarżących, który został różnie oceniony przez ETPCz. Skarżące z pierwszej grupy podjęły zachowania polegające na tym, że protestując przeciwko polowaniom pierwsza skarżąca uniemożliwiała wraz z grupą innych osób fizycznie ich przeprowadzenie, a druga skarżąca protestując przeciwko budowie autostrady wraz z grupą innych osób weszła na teren budowy i wspięła się na drzewa, które miały być ścięte, a ponadto na część maszyn. Osoby z drugiej grupy protestując przeciwko sprzedaży wojskowych helikopterów weszły na konferencję związaną z tym tematem i wręczały ulotki z napisem „pracujmy na rzecz pokoju, a nie wojny” oraz trzymały baner. Cała piątka skarżących została zatrzymana przez Policję, przy czym osoby z pierwszej grupy zostały następnie skazane na kary grzywien, a osoby z drugiej grupy zwolnione bez zarzutów. Rozważania ETPCz w tej sprawie dotyczyły w głównej mierze art. 5 EKPCz, dotyczącego prawa do wolności i bezpieczeństwa osobistego oraz kwestii zatrzymania, niemniej ETPCz oceniał również sprawę pod kątem naruszenia art. 10 EKPCz, który – jak wyżej wspomniano – dotyczy wolności słowa. Jakkolwiek kwestia zatrzymania nie dotyczy niniejszej sprawy, symptomatyczne jest, że w odniesieniu do skarżących z pierwszej grupy ETPCz uznał, że nie doszło do naruszenia art. 5 EKPCz, stwierdzając takie naruszenie jedynie w przypadku skarżących z drugiej grupy. Do takiej samej konkluzji ETPCz doszedł w odniesieniu do postulowanego naruszenia art. 10 EKPCz, również w tym wypadku uznając, że został on naruszony jedynie wobec skarżących z drugiej grupy. ETPCz przy rozważaniu ewentualnych naruszeń tej wolności analizował ją właśnie pod kątem jej ograniczeń, takich jak konieczność w demokratycznym społeczeństwie czy usprawiedliwiony cel, podkreślając jednocześnie wagę takich zasad jak rządy prawa, autorytet władzy sądowniczej, porządek publiczny i ochrona praw osób trzecich, oraz wskazując na to, że to niezgodne z prawem zachowania skarżących z pierwszej grupy mogły sprowokować innych do przemocy, co uzasadniało podjęcie wobec nich czynności takich jak zatrzymanie. Z kolei co do skarżących z drugiej grupy ETPCz uznał, że ich protest był całkowicie pokojowy i nie groził naruszeniem porządku publicznego, co skutkowało tym, że zatrzymanie tych skarżących w tej sytuacji było naruszeniem ich wolności słowa, które nie było konieczne w demokratycznym społeczeństwie.
Odnosząc powyższe rozważania ETPCz do niniejszej sprawy należy wskazać, że zachowanie obwinionych znajdowało się pomiędzy zachowaniami osób z pierwszej i drugiej grupy z ww. wyroku. Z jednej bowiem strony obwinione działały bez użycia przemocy, tak jak osoby z drugiej grupy, z drugiej jednak strony w odróżnieniu od tych osób naruszyły porządek publiczny i wpłynęły negatywnie na przebieg koncertu, i w tym sensie ich działanie nie było w pełni pokojowe, co umiejscawia ich czyny bliżej osób z grupy pierwszej. Ponadto należy przypomnieć, że w odróżnieniu od całej piątki skarżących z ww. sprawy obwinione działały w miejscu i sytuacji całkowicie oderwanej od przedmiotu swojego protestu. W tym stanie rzeczy nie sposób uznać, aby przyjęcie, że obwinione popełniły wykroczenia w ustalonym w niniejszej sprawie stanie faktycznym i skazanie ich za ich popełnienie naruszało standardy orzecznicze ETPCz.
Na koniec odnieść się krótko należy również do postanowień Konwencji z Aarhus o dostępie do informacji, udziale społeczeństwa w podejmowaniu decyzji oraz dostępie do sprawiedliwości w sprawach dotyczących środowiska z 25 czerwca 1998 r., na które powoływał się obrońca. Konwencja ta, której stroną jest Polska, ma ściśle określony zakres zastosowania, i dotyczy gwarancji, jakie państwa-strony mają udzielić swoim obywatelom w sprawach dotyczących środowiska, w kwestii uprawnień do dostępu do informacji, udziału społeczeństwa w podejmowaniu decyzji oraz dostępu do wymiaru sprawiedliwości zgodnie z postanowieniami tejże konwencji (art. 1). Zawiera ona również przepis o tym, że „każda ze stron zapewni, że osoby realizujące swoje uprawnienia w zgodzie z postanowieniami niniejszej konwencji nie będą w wyniku tego w żaden sposób karane, prześladowane lub szykanowane. Przepis ten nie narusza kompetencji sądów krajowych do orzekania o zwrocie uzasadnionych kosztów w postępowaniu sądowym” (art. 3 ust. 8). Konwencja ta nie ma jednak zastosowania w niniejszej sprawie, albowiem w jej postanowieniach szczegółowych dot. ww. kwestii nie ma regulacji dotyczących protestów czy obywatelskiego nieposłuszeństwa. Konwencja ta nie reguluje więc prawa do protestu ani nie legalizuje obywatelskiego nieposłuszeństwa, lecz wprowadza jedynie ściśle nią określone formy realizacji gwarancji wymienionych w jej art. 1. Jej postanowień nie można zatem interpretować w sposób rozszerzający i nakładać na państwa-strony zobowiązań, których one podpisując ją nie zaciągnęły. Czyny obwinionych nie stanowiły realizacji postanowień tej konwencji, wobec czego nie mogą one się domagać ochrony na jej podstawie. Oceny tej nie zmienia stanowisko Specjalnego Sprawozdawcy ds. Obrońców Środowiska, które nie jest źródłem prawa, lecz wyłącznie jego opinią w danej kwestii.
Podsumowując, obwinione swoimi czynami celowo oraz świadomie naruszyły prawo i przekroczyły granice wolności słowa i zgromadzeń, nie szanując wolności innych osób, zarówno w kontekście regulacji krajowych, jak i międzynarodowych, a jednocześnie wypełniły znamiona przedmiotowe i podmiotowe określone w art. 51 § 1 k.w., wobec czego sąd uznał je za winne popełnienia zarzucanych im czynów.
Kary:
Stopień społecznej szkodliwości czynów obwinionych należy oceniać w świetle kryteriów wskazanych w art. 47 § 6 k.w., który stanowi, że przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu bierze się pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.
Ponieważ czyny obwinionych były takie same i były popełnione z tych samych pobudek i w tym samym zamiarze, sąd odniesie się poniżej łącznie do stopnia społecznej szkodliwości obu tych czynów.
Obwinione swoimi czynami naruszyły istotne dobro prawne, jakim jest porządek publiczny, a ich zachowania zakłóciły przebieg ważnego koncertu, tworząc realne ryzyko przerwania tego koncertu czy też odwołania jego drugiej części, mimo że dzięki profesjonalizmowi członków orkiestry finalnie do tego nie doszło. Obwinione działały publicznie i w obecności publiczności, w instytucji kultury niezwiązanej z ich postulatami. Ponadto działały w zamiarze bezpośrednim. Wszystkie te okoliczności wskazując na znaczny stopień społecznej szkodliwości ich czynów, na którego obniżenie wpływa jednak motywacja obwinionych, które działały w celu sprzeciwienia się temu, co w ich ocenie jest niesłuszne, mając na względzie nie tylko swoje partykularne interesy, lecz w ich ocenie dobro całego społeczeństwa.
Stopień winy obwinionych jest nieco niższy niż znaczny, albowiem z jednej strony obwinione miały świadomość, że zachowując się w sposób, jaki ustalono w przypisanych im czynach, popełniają wykroczenia, i miały możliwość zachowania się w sposób zgodny z prawem, a jednak popełniły wykroczenia, to z drugiej strony działały w szczególnej sytuacji motywacyjnej, opisanej już przy stopniu społecznej szkodliwości ich czynów.
Ponadto obwiniona Z. W. nie była karana, co jest okolicznością łagodzącą, zaś Ł. I. była karana wyłącznie za wykroczenia, co nie może stanowić dla niej okoliczności łagodzącej, lecz w szczególnych okolicznościach motywacyjnych przy popełnieniu czynu objętego niniejszym postępowaniem nie zostało uznane za okoliczność obciążającą w tak wysokim stopniu, aby miało wpłynąć na podwyższenie kary.
Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe okoliczności dotyczące wymiaru kary sąd uznał, że kara aresztu byłaby zbyt dolegliwa dla obwinionych, a karą bardziej odpowiednią z dwóch rodzajów możliwych do wymierzenia kar wolnościowych jest kara ograniczenia wolności, która powinna działać bardziej wychowawczo niż kara grzywny, a jednocześnie daje większe gwarancje pod względem prewencji. Z uwagi na szczególną motywację obwinionych, tj. chęć wyrażenia swoich poglądów oraz zakwestionowania i zmiany niesłusznej zdaniem obwinionych polityki państwa oraz działanie w przekonaniu obwinionych w interesie całego społeczeństwa, sąd wymierzył im tę karę w minimalnej możliwej wysokości.
Sąd rozważał zastosowanie środków takich jak nadzwyczajne złagodzenie kary czy też odstąpienie od jej wymierzenia, ale nie było to zasadne ze względu na postawę obwinionych, które same deklarowały, że dalej stosowały obywatelskie nieposłuszeństwo w celu realizacji ich postulatów, wobec czego nie sposób uznać, że zastosowanie ww. instytucji byłoby wystarczające do spełnienia celów postępowania wobec obwinionych.
Jednocześnie kary wymierzone obwinionym nie są karami za posiadanie przez nie poglądów czy też za posiadanie przez nie poglądów o określonej treści, gdyż sąd nie ocenia ani nie wartościuje tych poglądów, a wyżej już wspomniano, że ochrona środowiska jest konstytucyjnym obowiązkiem władz publicznych, lecz za formę, w jakiej poglądy te zostały wyrażone, a ściślej mówiąc – za naruszenie prawa, czyli wypełnienie znamion określonych w art. 51 § 1 k.w.
Dowód rzeczowy:
Sąd, wobec braku ustalenia, do kogo należy dowód rzeczowy opisany pod poz. 1 wykazu dowodów rzeczowych o nr Drz – 17/24, złożył ten dowód zgodnie z treścią art. 231 § 1 k.p.k. w zw. z art. 44 § 5 k.p.s.w. do depozytu sądowego.
Koszty postępowania:
Sąd orzekł o kosztach postępowania wobec obu obwinionych na podstawie art. 119 § 1 k.p.s.w. w zw. z art. 21 pkt 2a ustawy z 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych. Uznając, że nie zachodziły w sprawie przesłanki do zwolnienia obwinionych od uiszczenia kosztów w żadnym zakresie, sąd zasądził od każdej z nich na rzecz Skarbu Państwa po 120 zł tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania oraz po 30 zł tytułem opłaty.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: asesor sądowy Paweł Godzwon
Data wytworzenia informacji: