I ACa 1422/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2025-03-10
Sygn. akt I ACa 1422/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 marca 2025 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia Roman Dziczek
Protokolant: Klaudia Rak
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 4 marca 2025 r.
sprawy z powództwa W. W. (1) i J. W.
przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powodów
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 23 lutego 2023 r., sygn. akt II C 1058/19
1. oddala apelację;
2. zasądza od powodów na rzecz pozwanego Banku kwotę 5 400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Roman Dziczek
Sygn. akt I ACa 1422/23
UZASADNIENIE
W. i J. W. pozwem złożonym 15 lipca 2019 r., skierowanym przeciwko (...) SA z siedzibą w W., wnieśli o zasądzenie solidarnie na swoją rzecz od pozwanego kwoty 156 992,14 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 12 lutego 2019 r. do dnia zapłaty od kwoty 151 730 65 zł oraz od dnia wniesienie pozwu do dnia zapłaty od kwoty 5 216,49 zł w związku ze stwierdzeniem, że zawarta umowa o kredyt jest nieważna. Ewentualnie wnieśli o zasądzenie od pozwanego solidarnie na ich rzecz kwoty 100 998,53 zł wraz z ustawowym odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienie pozwu do dnia zapłaty w związku z uznaniem klauzul umownych zawartych w § 1 ust. 1 (...), § 1 ust. 2 pkt 1 (...), § 16 ust. 4 pkt 1 (...) oraz 19 pkt 3 (...) za niedozwolone. Ponadto wnieśli o zasądzenie kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu wskazali, że zawarli z pozwanym umowę o kredyt mieszkaniowy, którego ostateczna wysokość w (...), miała zostać określona po wypłacie całej kwoty. Zaznaczyli, że w dniu 26 czerwca 2018 r. uiścili na rzecz pozwanego kwotę 88 865 CHF, którą wpłacili z zastrzeżeniem zwrotu spłacając wynikające z umowy zobowiązanie w całości.
Zaznaczyli, że Bank nadużył swojej pozycji dominującej i doprowadził do zawarcia umowy kredytu, która zawiera klauzule niedozwolone. Podnieśli, że wnoszą o dokonanie kontroli incydentalnej tych postanowień. Zaznaczyli, że przysługuje im status konsumenta, a kwestionowane klauzule umożliwiają Bankowi dokonywanie przeliczeń po kursie arbitralnie ustalanym przez Bank w swoich tabelach kursowych, na które powodowie nie mieli wpływu, co rażąco narusza ich interes. Zaznaczyli, że nie mogli w żaden sposób kontrolować pozwanego, gdyż nie przedstawił on reguł, wg których tworzy swoje tabele kursowe. Ponadto podnieśli, że pozwany dolicza do kursu swoją marżę, której wysokość ustala jednostronnie i to już po zawarciu umowy, co wyczerpuje znamiona zastosowania art. 385(1) k.c. w zw. z art. 385(3) pkt 20 k.c. Zaznaczyli, że kwestionowane klauzule są abuzywne również z powodu operowania dwoma miernikami wartości. Stwierdzili, że zawarte w umowie niedozwolone postanowienia mają istotne znaczenie dla oceny ważności umowy, gdyż wpływają na ustalenie rzeczywistej kwoty ustalonego kredytu. Podnieśli, że kwestionowane klauzule cechują się rażącym brakiem jednoznaczności, gdyż nie odsyłają do jednoznacznie sformułowanego cennika tylko ustalają, że sposób realizacji umowy uzależniony jest od czynnika, którego istotne parametry nie podlegają żadnej weryfikacji i są wyznaczana arbitralnie przez kredytodawcę. Podkreślili, że oceny czy postanowienie jest niedozwolone dokonuje się wg stanu z chwili zawarcia umowy. Wskazali, że przy zawieraniu umowy Bank posługiwał się opracowanym przez siebie wzorem umowy, którego możliwości negocjowania były ograniczone, np. do negocjowania marży, a oni nie mieli możliwości realnego wpływu na treść klauzul waloryzacyjnych. Zaznaczyli, że nie do przyjęcia jest teza, że zgoda konsumenta na abuzywne zapisy umowne w jakikolwiek sposób je konwaliduje. Podnieśli, że pozwany nie określił w jaki sposób ustala spread a spread na poziomie 12% stanowi 1 punkt procentowy marży (czyli 6% spreadu to ekonomicznie to samo, co 0,5% marży), co generuje duży przychód dla Banku. Podkreślili, że ryzyko kursowe związane z umową powinno być obiektywne, tj. ani konsument ani Bank nie powinni mieć wpływu na kurs waluty. Podnieśli, że brak wyraźnej informacji w umowie, Bank pobiera dodatkowe wynagrodzenie w postaci spreadu, który jest przez pozwanego ustalany jednostronnie, przy braku informacji w jaki sposób jest ustalany oraz brak określenia w jaki sposób są tworzone tabele kursowe, tak aby konsument miał możliwość ich weryfikacji jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interes konsumentów. Zaznaczyli, że nie mieli możliwości odstąpienia od umowy w sytuacji, gdy nie akceptowali wysokości kursu waluty z tytułu doliczonego spreadu. Podnieśli, że te postanowienia godzą w równowagę kontraktową stron i wprowadzają do umowy daleko idącą dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumentów. Stwierdzili, że argument o rynkowości stosowanych kursów jest bez znaczenia. Podkreślili, że między nimi a Bankiem nie dochodziło do transakcji wymiany walut, a wartość franka szwajcarskiego była przyjęta jedynie jako wskaźnik waloryzacji poszczególnych rat. Podnieśli, że klauzule indeksacyjne nie są świadczeniem głównym tylko mają charakter poboczny. Wskazali, że stwierdzenie abuzywności konkretnych postanowień umownych rodzi taki skutek, że nie wiążą one konsumenta ex tunc i ex lege, a w przypadku gdy eliminacja abuzywnych postanowień uniemożliwia wykonanie umowy jest ona nieważna. Zaznaczyli, że podstawą nieważności umowy jest jednostronne przerzucenie przez pozwanego całego ryzyka kursowego na kredytobiorców, co godzi w równowagę stron umowy kredytu. Wskazali, że za sprzeczne z naturą umowy gospodarczej należy uznać pozostawienie w ręku jednej ze stron możliwości dowolnej zmiany jej warunków. Stwierdzili, że kolejną podstawą nieważności przedmiotowej umowy są przepisy ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, a w tej sprawie pozwany nie dopełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych. Podkreślili, że Bank przy zawieraniu umowy nie dołożył należytej staranności i nie przedstawił wszystkich wymaganych prawem informacji, czy zniekształcił w sposób znaczący percepcję postrzegania przez nich zapisów umownych, czym doprowadził do wyrządzenia im szkody majątkowej i niemajątkowej, przy czym niemajątkowa polega na wywołaniu u nich stanu ciągłej niepewności jakiej wielkości świadczenie mają spełnić w sytuacji, gdy pozwany może w sposób dowolny kształtować wysokość ich świadczenia. Stwierdzili, że wobec stosowania przez pozwanego nieuczciwej praktyki rynkowej przysługuje im uprawnienie do żądania unieważnienia przedmiotowej umowy na podstawie art. 12 ust. 1 pkt 4 u.p.n.p.r. Wskazali, że w związku z tym, że zawarte w umowie postanowienia były dla nich niewiążące ich świadczenie zostało spełnione na rzecz Banku nienależnie z tytułu błędnego i bezprawnego naliczania kwoty kredytu. Zaznaczyli, że domagają się od Banku zwrotu kwoty 156 992,14 zł, która stanowi nadpłatę ponad wypłacony im kapitał.
Odnośnie żądania ewentualnego podnieśli, że aby zniwelować efekt waloryzacji należy wszystkie spłacone raty przeliczyć po kursie 2,9559 zł. Wskazali, że w ten sposób została wyliczona kwota 100 998,53 zł, która powinna zostać im zwrócona.
Pozwany, w odpowiedzi na pozew z 4 listopada 2019 r., wniósł o oddalenie powództwa w całości, kwestionując zgłoszone roszczenia co do zasady w wysokości i wskazując na ich nie udowodnienie. Ponadto wniósł o zasądzenie od powodów na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z opłatą od pełnomocnictw. Stwierdził że wskazana przez powodów metodologia obliczeń jest niezrozumiała i nielogiczna i zwrócił uwagę, że na potrzeby wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego powodowie wskazali zupełnie inny sposób wyliczenia. Zwrócił uwagę, że zaproponowana przez powodów metoda przeliczeń przeczy przyjętemu przez nich założeniu o wyeliminowaniu odniesienia do (...) w całości. Podkreślił że powodowie zdecydowali się na zawarcie umowy kredytu indeksowanego kursem waluty (...) w 2010 roku, a więc po pierwszym bardziej znaczącym wzroście kursu tej waluty. Stwierdził, że obecnie prezentowane stanowisko o braku świadomości ryzyka walutowego oraz wpływie zmian kursowych na wysokość zobowiązania, również z tej przyczyny razi sprzecznością z zasadami logiki i doświadczenia życiowego i nie zasługując na prawną ochronę. Podniósł że zawarta przez stronę umowa nie była sprzeczna z zasadą swobody umów i zaznaczył, że w ustawie o zmianie prawa bankowego obowiązującej od 26 sierpnia 2011 r. ustawodawca nie zmienił definicji umowy kredytu ani znaczenia słów kwota i waluta kredytu, a jedynie wprowadził zapisy obligujące do wskazania w umowie szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu, a nadto zagwarantował możliwość spłaty tego rodzaju kredytów w walucie obcej. Zaznaczył, że w ww. ustawie ustawodawca potwierdził, że umowy kredytu denominowanego i indeksowanego zawarte przed wejściem w życie nowelizacji prawa bankowego są zgodne z samą naturą (właściwością) stosunku kredytowego, a więc są co do zasady ważne. Stwierdził, że odmienna wykładnia nakazywałaby przyjęcie, że ustawodawca zobowiązał banki do zawierania aneksów do umów z natury rzeczy nieważnych. Wskazał że mechanizm umów kredytu indeksowanego wykorzystuje właśnie rozróżnienie na walutę, w której jest wyrażone zobowiązanie od waluty wykonania zobowiązania. Podniósł że w toku wykonywania umowy stronie kredytobiorców zmaterializowało się ryzyko kursowe, a po stronie Banku ryzyko stopy procentowej (obecnie L. 3M (...) jest niższy niż w chwili zawierania umowy). Stwierdził, że strona powodowa korzystała na tym, że ryzyko stopy procentowej zmaterializowało się po stronie Banku, a żądanie pozwu zmierza do zachowania przez stronę powodową uzyskania uzyskanych dotąd korzyści wynikających z niskiego oprocentowania oraz uchylenia się od ryzyka kursowego. Pozwany zaprzeczył że dopuścił się wobec powodów deliktu nieuczciwych praktyk rynkowych i zaznaczył, że powodowie nie konstruują żadnego roszczenia znajdującego oparcie w art. 12 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, który jest podstawą prawną wyłącznie roszczeń odszkodowawczych i nie udowadniają zaistnienia przesłanek do konstruowania takich roszczeń. Stwierdził, że zaniechanie może być uznane za czyn wówczas gdy wiąże się z ciążącym na sprawcy obowiązkiem czynnego działania i niewykonania tego obowiązku. Zaznaczył, że nie wprowadził powodów błąd co do ryzyk wiążących się z umową, co do treści umowy i sposobu jej wykonywania, a także co do całkowitego kosztu kredytu i co do wykorzystywania przez Bank pozycji na rynku. Pozwany wskazał również, że strona powodowa nie udowodniła by postanowienia umowy zaburzały równowagę kontraktową stron powodując naruszenie interesów konsumenta i to w stopniu rażącym. Podkreślił dostatecznego uzasadnienia roszczeń nie mogą stanowić zarzuty dotyczące postanowień odwołujących się do kursów walut publikowanych w tabeli kursów Banku z uwagi na to, że postanowienia te nie zostały powodom przez Bank narzucone, nie musiały mieć zastosowania, a o ich użyciu każdorazowo decydowali sami powodowie. Podkreślił, że sam fakt posiadania przez powodów statusu konsumenta nie zwalnia ich z obowiązku zachowania spokoju, rozwagi oraz ostrożności, szczególnie w przypadku zaciągania zobowiązania o znacznej wartości. Stwierdził, że ewentualny brak wnikliwej analizy treści umowy może stanowić co najmniej okoliczność obciążającą powodów w świetle pojęcia rozważne rozsądnego, rozważnego konsumenta. Zaznaczył, że kwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu stanowiły przedmiot indywidualnych uzgodnień z kredytobiorcami, gdyż powodowie mieli możliwość wyboru między kredytem złotowym a indeksowanym do waluty obcej, wyboru waluty, a także wyboru sposobu spłaty w złotówkach lub w walucie obcej. Ponadto jakiekolwiek koszty powstałe po stronie kredytobiorców w związku ze zmianą kursu walut nie stanowią zysku po stronie Banku - Bank nie korzysta na pogorszeniu sytuacji kredytobiorcy. W konsekwencji nie można uznać, żeby kwestionowane przez powodów postanowienia umowy rażąco naruszały ich interesy i były sprzeczne z dobrymi obyczajami. Pozwany zaprzeczył aby mógł kształtować tabele kursów walut w sposób dowolny. Stwierdził, że strona powodowa nie przedstawiła argumentów przemawiających za uznaniem, że kurs Banku nie stanowił kursu adekwatnego, odzwierciedlającego sytuację rynkową. Pozwany zwrócił uwagę, że wysokość kursów walut w tabeli kursów stosowanych przez Bank nie odbiegała w żaden sposób od wysokości kursów walut stosowanych w innych bankach, co stanowi dodatkowy argument za wnioskiem, że kursy Banku ustalane są w sposób adekwatny do aktualnej w danym momencie sytuacji rynkowej. Podniósł, że nawet w przypadku uznania spornych klauzul za niedozwolone, nie sposób zaakceptować stanowiska powodów, że zastąpienie kwestionowanych klauzul innymi uregulowaniami jest niemożliwe. Zaznaczył, że przedmiotowa umowa kredytu została zawarta po 24 stycznia 2009 r., a w związku z tym, w przypadku przyjęcia, po wyczerpaniu wszelkich reguł wykładni, że umowa stron nie określa - również przez odwołanie do ustalonych zwyczajów i zasad współżycia społecznego - kursów przeliczenia na złote polskie wysokości wzajemnych zobowiązań wyrażonych we frankach szwajcarskich, zastosowanie znajdzie wprost art. 358 § 3 k.c. w obecnie obowiązującym brzmieniu. W takim przypadku, podstawę rozliczenia kwot zapłaconych (udostępnionych, pobranych) w złotych stanowił będzie średni kurs Narodowego Banku Polskiego z daty wymagalności poszczególnych świadczeń. Pozwany wskazał też, że zakładając, że powodowie w dniu zawarcia umowy kredytu, zawarliby umowę kredytu w PLN, to wysokość miesięcznych rat tego kredytu oscylowałaby aktualnie w wysokości zbliżonej do rat kredytu indeksowanego w (...), przy czym prawie do 2014 roku raty kredytu w PLN byłyby zdecydowanie wyższe aniżeli kredytów w (...) (biorąc pod uwagę wysokość stóp procentowych i kursu (...)). Stwierdził, że w tej sytuacji trudno mówić naruszeniu - i to na dodatek rzekomo rażącym - interesów powodów. Podkreślił, że brak jest przesłanek do przyjęcia że doszło do bezpodstawnego wzbogacenia Banku i zubożenia po stronie powodów.
W piśmie złożonym 3 stycznia 2020 r. powodowie zaznaczyli że w żadnym fragmencie złożonego pozwu nie kwestionują istnienia ryzyka kursowego przy kredycie indeksowanym do waluty obcej, natomiast kwestionują ryzyko w postaci jednostronnego ustalania kursu waluty przez Bank co stanowi dodatkowe ryzyko, o którym nikt ich nie informował. Podkreślili, że zawarta umowa jest umową złotową, a nie walutową. Stwierdzili że wszelkie próby zastąpienia klauzul abuzywnych występujących w umowie, czy to przez podstawienie oprocentowania Wibor w miejsce L., czy też zmiana tabel kursowych banku na średni kurs NBP jest błędna i całkowicie sprzeczna z założeniami dyrektywy 93/13 oraz najnowszym orzecznictwem (...). Stwierdzili, że nie mieli żadnego wpływu na treść zapisów umownych, w tym dotyczących waloryzacji. Podnieśli, że dla badania abuzywności postanowień nie ma znaczenia, czy historycznie kursy z tabel pozwanego były mniej lub bardziej zbliżone do rynkowych. Wskazali że wystarczające było określenie wielkości spreadu walutowego z góry i odniesienie go do niezależnego od pozwanego miernika kursowego, a w tej sytuacji było to dodatkowe i zakamuflowane wynagrodzenie Banku. Stwierdzili, że konstrukcja przepisów dotyczących klauzul niedozwolonych nie dopuszcza dokonania tzw. redukcji utrzymującej skuteczność, a zatem nie ma zatem możliwości dokonania korekty to jest zmiany jego treści w taki sposób aby postanowienie to nie stanowiło już postanowienia niedozwolonego. Wskazali, że zarówno przepisy kodeksu cywilnego jak i dyrektywy 93/13 przewidują wprost wyłącznie sankcje bezwzględnego pominięcia wyłączenia tego postanowienia umownego. Stwierdzili, że zabieg redukcji utrzymującej skuteczność jest jednoznacznie wykluczany przez doktrynę prawa oraz, że niwelowałby on efekt prewencyjny dyrektywy, gdyż Bank ryzykowałby co najwyżej powrót do warunków uczciwych.
Wyrokiem z dnia 23 lutego 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo w całości oraz ustalił, że powodowie W. W. (1) i J. W., jako przegrywający sprawę, są zobowiązani do zwrotu pozwanej (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. solidarnie całości kosztów procesu oraz do pokrycia solidarnie nieuiszczonych kosztów sądowych, przy czym ich szczegółowe wyliczenie pozostawia Referendarzowi Sądowemu.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
W 2005 roku rozpoczęła się dyskusja o konieczności wprowadzenia odgórnych rozwiązań mających na celu ograniczenie lub uniemożliwienie udzielania kredytów w walutach obcych z uwagi na związane z tymi kredytami ryzyko kursowe. Powołany został zespół roboczy, który miał na celu przygotowanie propozycji rozwiązań w tym zakresie. Część Prezesów Banków opowiadała się za wyeliminowaniem możliwości udzielania kredytów indeksowanych i denominowanych, jednak nie podejmowali takich decyzji we własnym zakresie ze względu na obawę o konkurencyjność i negatywną ocenę polityki kredytowej banku ze strony klientów. Rekomendowali natomiast nadzorowi bankowemu przeprowadzenie analizy ryzyka dla systemu bankowego związanego z udzielaniem kredytów walutowych dla klientów indywidualnych oraz apelowali do (...) o wprowadzenie rozwiązań systemowych, legislacyjnych w celu zakazania udzielania kredytów walutowych na cele mieszkaniowe.
W grudniu 2005 roku Prezes (...) Banków (...) poinformował Generalnego Inspektora Nadzoru Bankowego, że przedstawiciele banków nie osiągnęli jednomyślności przy wyborze jednej opcji, której wdrożenie byłoby najlepszym rozwiązaniem problemu kredytów udzielanych w walutach obcych, jednak uwzględniając udział poszczególnych banków w rynku finansowania nieruchomości w Polsce wskazał, że zdecydowaną przewagę uzyskała opcja zakładająca wprowadzenie zakazu udzielania kredytów w walutach wymienialnych na cele mieszkaniowe (co wyeliminuje ryzyko kursowe i zapewni równorzędną pozycję konkurencyjną w sektorze bankowym). Jednocześnie stwierdził, że przedstawiciele Banków opowiadających się za tą opcją nie widzą przeszkód w dopuszczeniu udzielania kredytów dewizowych klientom indywidualnym, w przypadku, gdy osiągają oni stabilne i wystarczające dochody w walucie kredytu. Zwrócił się do nadzoru bankowego z prośbą o przedstawienie stanowiska i zarysu rozwiązań.
W odpowiedzi z lutego 2006 roku Generalny Inspektor Nadzoru Bankowego poinformował, że Komisja Nadzoru Bankowego nie posiada upoważnienia ustawowego do ograniczenia praw banków i ich klientów wynikających z ustaw prawo bankowe i prawo dewizowe, w zakresie możliwości udzielania i zaciągania kredytów w walutach obcych. Podkreślił, że proponowane przez (...) rozwiązania preferują duże banki, które są w stanie udzielać względnie tanich kredytów w złotówkach. Zaproponował wprowadzenie rozwiązań, które zostały zawarte w Rekomendacji S z lipca 2006 roku.
Taka rekomendacja stała się przedmiotem krytyki, a Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w styczniu 2006 roku zapowiedział, że w przypadku wprowadzenia zakazu udzielania kredytów denominowanych w walutach obcych zaskarży ją do Sądu jako ograniczającą konkurencję na rynku bankowym. Pomimo krytyki Rekomendacja S została wprowadzona. W Rekomendacji tej zalecono wdrożenie przez Banki wewnętrznych systemów pozwalających zarządom na okresową ocenę pracy poszczególnych komórek organizacyjnych banku zaangażowanych w działalność związaną z ekspozycjami kredytowymi zabezpieczonymi hipotecznie pod względem jakości, skuteczności oraz zgodności z przyjętymi przez bank regulacjami. Podkreślono również, że w strukturze organizacyjnej banku funkcje związane z pozyskiwaniem klientów i sprzedażą produktów powinny być rozdzielone od funkcji związanych z analizą wniosków kredytowych, oceną ryzyka, podejmowania decyzji kredytowej i monitorowania ekspozycji kredytowej zabezpieczonej hipotecznie w czasie jej trwania, a także od funkcji związanych z weryfikacją realizacji przyjętych procedur kontroli. Zaznaczono, że jest istotne żeby osoby odpowiedzialne za analizę wniosków kredytowych i ocenę ryzyka miały przeważający głos w relacji do osób związanych z pozyskiwaniem klientów i sprzedażą produktów.
W Rekomendacji tej zalecono również, aby badając zdolność kredytową osoby wnioskującej o kredyt, pożyczkę lub inny produkt, którego wartość uzależniona jest od kursów walut obcych, bank uwzględniał ryzyko kursowe wynikające z wahań kursu złotego wobec walut obcych i jego wpływ na zdolność kredytową kredytobiorcy. Wskazano, że rekomenduje się aby bank w przypadku udzielania kredytów w walutach obcych analizował zdolność kredytową klienta przy założeniu, że stopa procentowa dla kredytu walutowego jest równa co najmniej stopie procentowej dla kredytu złotowego, a kapitał kredytu jest większy o 20%. Zalecono także monitorowanie wartości zabezpieczeń m.in. w kontekście wahań kursu waluty i zapewnienia możliwości stosowania dodatkowych zabezpieczeń, ich zmiany czy też renegocjacji warunków umowy. Komisja Nadzoru Bankowego zaleciła ponadto, aby banki w pierwszej kolejności oferowały klientom kredyty, pożyczki lub inne produkty w złotych i wskazała, że bank może złożyć klientowi ofertę kredytu, pożyczki lub innego produktu w walucie obcej lub indeksowanego do waluty obcej dopiero po uzyskaniu od klienta banku pisemnego oświadczenia potwierdzającego, że dokonał on wyboru oferty w walucie obcej lub indeksowanej do waluty obcej, mając pełną świadomość ryzyka związanego z kredytami, pożyczkami i innymi produktami zaciąganymi w walucie obcej lub indeksowanymi do waluty obcej.
W Rekomendacji wskazano również, że Bank powinien posiadać sporządzone w formie pisemnej, procedury wewnętrzne określające sposób i zakres informowania każdego klienta zaciągającego kredyt lub pożyczkę oprocentowane zmienną stopą procentową o związanym z tym ryzyku i jego konsekwencjach i zalecono, aby klient zaciągający kredyt lub pożyczkę oprocentowane zmienną stopą procentową podpisał oświadczenie, że został poinformowany przez bank o ponoszeniu ryzyka zmiany stopy procentowej oraz, że jest świadomy jego ponoszenia. (...) zarekomendowała także, aby bank przedstawiając klientowi ofertę kredytu, pożyczki lub innego produktu, w walucie obcej lub indeksowanego do waluty obcej informował klienta o kosztach obsługi ekspozycji kredytowej w wypadku niekorzystnej dla klienta zmiany kursu walutowego lub niekorzystnej dla klienta zmiany poziomu stopy procentowej. Stwierdziła, że informacje takie mogą być przekazane na przykład w postaci symulacji wysokości rat kredytu i powinny w szczególności zawierać: koszty obsługi ekspozycji kredytowej przy aktualnym poziomie kursu złotego do waluty ekspozycji kredytowej, bez zmian poziomu stóp procentowych, koszty obsługi ekspozycji kredytowej, przy założeniu, że stopa procentowa dla waluty ekspozycji kredytowej jest równa stopie procentowej dla złotego, a kapitał ekspozycji kredytowej jest większy o 20%, koszty obsługi ekspozycji kredytowej przy deprecjacji kursu złotego do waluty ekspozycji kredytowej w skali odpowiadającej różnicy między maksymalnym i minimalnym kursem złotego do waluty ekspozycji kredytowej w ciągu ostatnich 12 miesięcy, bez zmian poziomu stóp procentowych, koszty obsługi ekspozycji kredytowej przy aktualnym poziomie stopy procentowej, od której zależy jej oprocentowanie, koszty obsługi ekspozycji kredytowej przy wzroście stopy procentowej, od której zależy jej oprocentowanie o 400 pb, koszty obsługi ekspozycji kredytowej przy wzroście stopy procentowej, od której zależy jej oprocentowanie w skali odpowiadającej różnicy między maksymalnym i minimalnym poziomem stopy procentowej w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
W każdej umowie, która dotyczy walutowych ekspozycji kredytowych powinny znaleźć się co najmniej zapisy dotyczące: a) wartości ekspozycji kredytowej w walucie obcej (w przypadku ekspozycji kredytowych indeksowanych kursem waluty obcej dopuszcza się poinformowanie klienta o wysokości ekspozycji kredytowej i wysokości rat kapitałowo-odsetkowych w walucie obcej odrębnie po wypłacie kredytu), b) wysokości rat kapitałowych i rat odsetkowych w walucie obcej, c) sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego, w szczególności, wyliczana jest wartość rat kapitałowo-odsetkowych, d) informacji, że zmiana kursu walutowego będzie miała wpływ na wartość ekspozycji kredytowej oraz wysokość rat kapitałowo-odsetkowych, e) warunków i konsekwencji zmiany waluty ekspozycji kredytowej.
Komisja Nadzoru Bankowego stwierdziła, że oczekuje, że niniejsze rekomendacje zostaną wprowadzone w bankach nie później niż do 1 lipca 2006 r. Dalej idące zakazy uznano za niemożliwe do wprowadzenia.
Instytut (...) uznał działania Komisji Nadzoru Bankowego za szczególnie dotkliwe wobec młodych ludzi, których jedną decyzją pozbawiono możliwości realizacji marzeń o posiadaniu własnego mieszkania. Stwierdził, że wprowadzona Rekomendacja w bardzo niebezpieczny sposób ograniczy konkurencję na polskim rynku kredytowym i zainicjował akcję „Wolność dla marzeń, wolność dla kredytów”. W przygotowanym raporcie stwierdził, że „Działania polskiego nadzoru bankowego, przy aplauzie ze strony największych polskich banków, zmierzają do pozbawienia społeczeństwa, a szczególnie tej jego części, która jest na początku budowania swojego statusu majątkowego, swobodnego i korzystnego dostępu do kredytów walutowych.” Wskazał, że „K. zaznaczył, że konsumenci nie mają problemów z kalkulacją obciążenia walutowego i z wyborem korzystniejszej dla nich oferty.”, a także że „Wyliczenia dokonane przez P. K. wyraźnie wskazują, że koszty kredytu hipotecznego denominowanego we franku szwajcarskim, najpopularniejszego u Polaków, dorównałyby kosztom kredytu złotówkowego w sytuacji, kiedy kurs franka wzrósłby o prawie 26%, a stopa procentowa kredytów aż o 82%. Instytut (...) stwierdził, że „Mimo, że teoretycznie złoty mógłby stracić na wartości wobec euro, franka szwajcarskiego czy dolara, trudno zakładać, że będzie to aż 50 czy 100 procentowa dewaluacja. Dopiero przy tak drastycznym spadku wyrównałyby się koszty pożyczki zaciąganej w walucie z pożyczką w złotych”. Z przeprowadzonych przez Instytut badań opinii publicznej wynikało, że 25% Polaków chce zaciągnąć kredyty walutowe, a 49% społeczeństwa chce zaciągnąć kredyt w złotych polskich, co zdaniem Instytutu świadczy o samoregulacji rynku, ostrożności Polaków i ich świadomości ryzyka kursowego i co czyni zbędnym wprowadzanie dodatkowych regulacji.
Do ograniczeń w dostępności do kredytów walutowych odniósł się również Klub (...), który w Komunikacie z 1 lipca 2006 r. wyraził zaniepokojeniem z powodu przyjęcia przez (...) tzw. Rekomendacji S i wskazał, że głównym skutkiem tych zaleceń będzie zmniejszenie możliwości nabywania przez obywateli (szczególnie przez młode osoby) własnych mieszkań i ograniczenie dostępności do kredytów. W Komunikacie podkreślono m.in., że: „szeroka dostępność do kredytów walutowych przyczynia się do stałego wzrostu konkurencji między bankami i spadku oprocentowania kredytów”, „Wprowadzenie sztucznych ograniczeń tamujących naturalny rozwój rynku kredytów nie służy polskiej gospodarce, a już na pewno nie służy obywatelom, a także: „Podstawowe uzasadnienie Komisji Nadzoru Bankowego Rekomendacji S powołujące się na ogromne ryzyko związane przede wszystkim z nagłymi spadkami wartości walut, możliwością znacznego podniesienia stóp procentowych przez zagraniczne banki centralne, a także na możliwy znaczny spadek wartości złotówki, nie znajduje potwierdzenia w danych makroekonomicznych. Oczywiście nie możemy nie dostrzegać tego ryzyka, ale jeśli weźmiemy pod uwagę ciągły wzrost gospodarczy naszego kraju, niską inflację i umacniającą się złotówkę, to obawy Komisji Nadzoru Bankowego nie znajdują potwierdzenia w faktach”.
W dniu 3 lipca 2006 r. Prezes UOKiK opowiedział się za swobodą wyboru co do waluty, w której zostanie zaciągnięty kredyt hipoteczny i wskazał, że „Argument ochrony konsumentów przed nadmiernym ryzykiem kursowym - podnoszony nie tylko przez sektor bankowy, lecz również przez instytucje broniące interesów słabszych uczestników rynku - jest z pewnością słuszny. Wydaje się natomiast, że wprowadzenie ograniczeń w udzielaniu kredytów walutowych jest rozwiązaniem zbyt daleko idącym (biała księga kredytów frankowych dostępna on line, Rekomendacja S (...) dostępna on line, raport końcowy podsumowujący akcję „Wolność dla marzeń, wolność dla kredytów” dostępny online, https://www.knf.gov.pl/knf/pl/ komponenty/img/knf_ (...)_przypomnienie_publicznej_dyskusji_ (...)_ (...).pdf).
W 2008 roku Komisja Nadzoru Finansowego ( (...)) przyjęła Rekomendację S (II) w zakresie kredytów zabezpieczonych hipotecznie, która zobowiązywała banki do:
- zapewnienia informacji o spreadzie walutowym, czyli różnicy między ceną kupna a ceną sprzedaży danej waluty obcej, zarówno przed zawarciem umowy kredytu, jak i w trakcie jej trwania mBank udostępnia te informacje na stronie kursów walut,
- umożliwienia spłacania kolejnych rat kredytu w walucie waloryzacji kredytu.
(...) zobowiązała Banki do wprowadzenia zmian najpóźniej do 1 kwietnia 2009 r. z wyjątkiem zmiany dotyczącej umożliwienia spłaty kredytu indeksowanego do waluty bezpośrednio w walucie, która miała zostać wprowadzona najpóźniej niż do 1 lipca 2009 r. (tekst Rekomendacji S(II) dostępny on line).
Transakcje na rynku walutowym na pierwszym poziomie prowadzone są na rynku międzybankowym, bezpośrednio pomiędzy bankami z udziałem brokerów (transakcje o charakterze hurtowym) oraz na drugim poziomie - na rynku klienta (transakcje o charakterze detalicznym). Rynek walutowy ma charakter notowań ciągłych, na którym każda kolejna transakcja może zostać zawarta po innym kursie. Oferta obejmuje dwustronne kwotowania, tj. kurs kupna i kurs sprzedaży. Transakcje walutowe z klientami zawierane są przez banki w oparciu o tabele kursowe, które również, analogicznie zawierają kurs kupna i kurs sprzedaży. Różnica pomiędzy kwotowanymi kursami kupna/sprzedaży stanowi spread walutowy (marża) przy dokonywaniu wymiany walutowej. S. jest powszechnie stosowany przez uczestników rynku walutowego. Z raportu UOKiK wynika, że spread pozwanego Banku nie odbiegał istotnie od stosowanego przez inne banki komercyjne, a w dacie uruchomienia kredytu „marża banku” była niższa od średniej innych banków komercyjnych.
Kursy określane w tabelach bankowych ustalane są na podstawie kształtowania się kursów transakcyjnych na rynku międzybankowym, co przesądza o ich rynkowym charakterze. Do czynników wpływających na kurs walutowy należą:
- zmiana popytu i podaży na walutę,
- saldo bilansu handlowego,
- zmiana poziomu inflacji,
- zmiana stóp procentowych,
- częstotliwość i sposoby interwencji banku centralnego, który skupując lub sprzedając walutę wpływa na zapobieganie nadmiernemu wzrostowi/spadkowi waluty lokalnej,
- inne czynniki ekonomiczne, tj. poziom rozwoju i struktura gospodarki oraz jej konkurencyjność, tempo wzrostu (...),
- czynniki pozaekonomiczne, polityczne, tj. stabilność polityczna w kraju oraz sytuacja międzynarodowa,
- czynniki instytucjonalne, tj. polityka pieniężna, liberalizacja rynków,
- czynniki psychologiczne, tj. oczekiwania uczestników biznesu czy skłonność do ryzyka finansowego.
Animatorzy rynku walutowego oferują własne kursy kupna oraz sprzedaży walut w oparciu o oczekiwany poziom kursów stanowiących wypadkową czynników wpływających na ich wysokość. Najczęściej używane systemy podające bieżące kwotowania transakcyjne kursów walutowych oferują Agencje (...). Pozwany Bank nie miał praktycznie żadnego wpływu na kształtowanie się średniego międzybankowego kursu walut, stanowiącego podstawę do ustalania kursów walutowych w tabelach Banku.
Kurs walutowy u poprzednika prawnego pozwanego Banku generowały dwie wartości: średni kurs waluty ustalany na rynku międzybankowym z serwisu (...) oraz spread walutowy. Bank ustalał aktualny kurs waluty na rynku międzybankowym i dodając połowę spreadu, ustalał kurs sprzedaży waluty, a odejmując połowę spreadu kurs kupna waluty.
Zgodnie z zarządzeniem (...) Banku (...) SA nr (...) regulującym obowiązujące w Banku zasady ustalania kursów walut, zmienionym zarządzeniem (...), maksymalne dopuszczalne odchylenia od średnich kursów rynkowych dla (...) w tabeli podstawowej wynosiły +/- 4%.
W 2010 roku w pozwanym Banku obowiązywała jedna tabela kursowa, która służyła do obsługi wszystkich operacji walutowych z klientami banku (nie tylko do obsługi kredytów indeksowanych do (...)). Od 23 sierpnia 2010 r. w (...) Bank (...) SA zaczęła obowiązywać nowa wersja „Instrukcji udzielania przez (...) Bank (...) SA kredytu mieszkaniowego (...), która szczegółowo regulowała tryb i warunki procedowania wniosków kredytowych. W § 6 regulowała przebieg procesu udzielania kredytu, w tym:
- prezentację oferty kredytów hipotecznych oraz rozpoznanie potrzeb kredytowych klienta, w tym: oferowanie Klientowi zaciągnięcia kredytu w PLN lub w walucie w jakiej uzyskuje dochód, w przypadku wnioskowania o kredyt indeksowany do waluty obcej, informowanie Klienta o ryzyku stosowania zmiennej stopy procentowej, ryzyku kursowym i ryzyku wynikającym ze zmiany wysokości spreadu walutowego, związanym z zaciągnięciem kredytu indeksowanego ryzyko wynikającym ze zmiany cen rynkowych nieruchomości, informowanie Klienta o definicji spread-u walutowego oraz o ryzyku wpływu spreadu walutowego na obciążenie z tytułu spłaty kredytu, a dodatkowo - na życzenie Klienta -udostępnienie archiwalnych kursów walutowych i spread-ów począwszy od 1 stycznia 2008 r., oraz przedstawienie klientowi symulacji wzrostu kosztów obsługi kredytu,
- analiza kredytowa i decyzja kredytowa,
- uzgodnienie warunków kredytowania,
- zmiana warunków umowy o kredyt - zaznaczono, że analiza kredytowa przeprowadzana zgodnie z zasadami, określonymi w Procedurze zmian warunków kredytowania udzielonych kredytów hipotecznych, przy czym zakres analizowanych dokumentów, uzależniony jest od rodzaju wnioskowanej zmiany. Wskazano, że zmiany warunków kredytowania podlegające uproszczonej analizie to:
a) zmiana dnia spłaty,
b) zmiana opcji spłat (równe/malejące),
c) wakacje kredytowe,
d) zmiana waluty kredytu z obcej na PLN,
e) zmiana waluty, w jakiej następuje spłata kredytu,
f) skrócenie okresu kredytowania,
g) wydłużenie okresu kredytowania,
h) inne zmiany nie wpływające na zmianę głównych parametrów kredytu i nie zwiększające ryzyka kredytowego.
Jako zmiany warunków kredytowania, wymagające pełnej analizy wymieniono:
a) zmiana waluty kredytu z PLN na obcą,
b) podwyższenie kwoty kredytu,
c) zmiana Kredytobiorcy,
d) zmiana zabezpieczenia kredytu,
Zaznaczono, że pełnej analizy mogą wymagać również inne zmiany warunków kredytowania, zgodnie z zaleceniem osoby, podejmującej decyzję lub innej, uczestniczącej w procesie kredytowania. Wskazano także, że cenowych odbywa się zgodnie z kompetencjami nadanymi w tym zakresie.
- po ponownej analizie następowało ponowne uzgodnienie warunków kredytowania,
- zawarcie umowy o kredyt - tu zaznaczono, że w przypadku kredytów indeksowanych w walucie, kwota przyznawana w złotych powiększana jest o 5% bufor (zawarty już w umowie), w celu wyeliminowania ryzyka niedokonania transakcji z tytułu różnic kursowych (np. kredyt na spłatę innego kredytu).
- udostępnienie środków,
- ustanowienie hipoteki.
Zaznaczono, że wydana decyzja kredytowa jest ważna 3 miesiące.
26 października 2009 r. W. W. (1) i J. C. nabyli w udziałach po ½ części prawo własności nieruchomości położonej w N. o pow. 0,1152 ha. W księdze wieczystej nr (...) przez Sąd Rejonowy w Koszalinie prowadzonej dla nieruchomości przedmiotowa działka była opisana jako grunty orne. Środki na zakup nieruchomości powodowie pozyskali ze złotówkowego kredytu zaciągniętego w (...) Banku SA (księga wieczysta (...) dostępna on line).
(...) Bank (...) SA mieli obowiązek zapoznania się z obowiązującymi w Banku (...), przechodzili też szkolenia.
W 2010 roku małżonkowie W. i J. W. stwierdzili, że chcieliby zmniejszyć wysokość rat płaconych w związku z zaciągniętym w (...) Banku SA kredytem złotówkowym. Kredyt złotówkowy powodowie zaciągnęli w 2009 roku na budowę domu i płacili miesięcznie ratę w wysokości ok. 2 000 zł. Powodowie uzyskali informację, że jest możliwość obniżenia wysokości miesięcznego obciążenia w przypadku zaciągnięcia kredytu indeksowanego do waluty obcej. (...) na temat tego kredytu szukali w Internecie, a następnie udali się na spotkanie do pozwanego Banku. W Banku uzyskali informację, że niższa rata kredytu indeksowanego do (...) wynika z tego, że kredyt ten jest niżej oprocentowany, przy czym jest powiązany z ryzykiem kursowym i wzrost kursu waluty spowoduje wzrost raty kredytu, a także wzrost całego zobowiązania przeliczonego na złotówki. Sprawdzali historyczne zmiany kursu franka szwajcarskiego oraz o ile kurs musi wzrosnąć, żeby rata kredytu w (...) zrównała się z ratą kredytu w PLN. Powodowie wiedzieli, że waluta ma kurs kupna i sprzedaży oraz, że się od siebie różnią i czym. Byli także świadomi, że Bank przelicza kredyty według własnej tabeli kursowej - porównywali kursy z tabeli Banku z kursami NBP oraz z kursami w kantorach wymiany walut. Powodowie nie zdecydowali się na spłatę bezpośrednio w walucie, bo nabywanie waluty w kantorach tradycyjnych i wpłacanie jej do Banku uznali za skomplikowane i związane ze stratą czasu, a kantorom internetowym nie ufali. Ponadto stwierdzili, że w kantorze też będą zmuszeni zapłacić prowizję za zakup waluty. Rozumieli też mechanizm kredytu, na zaciągnięcie którego się zdecydowali.
W dniu 29 października 2010 r. małżonkowie W. i J. W. złożyli w Oddziale N. Banku wniosek nr (...)10- (...) o udzielenie kredytu mieszkaniowego N.-H. z przeznaczeniem na spłatę kredytu mieszkaniowego oraz dokończenie rozpoczętej budowy domu. W dacie składania wniosku kredytowego powód miał wykształcenie techniczne, a powódka wyższe ekonomiczne - ukończyła Wyższą Szkołę (...). Powodowie wnioskowali o 320 000 PLN. Jako walutę kredytu zaznaczyli (...), jako walutę spłaty kredytu wskazali PLN i jako walutę uruchomienia kredytu wskazali PLN. Wnioskowany okres kredytowania określili na 360 miesięcy (30 lat) z systemem spłaty w równych ratach kapitałowo-odsetkowych. Na dzień płatności raty wybrali 15 każdego miesiąca.
Jako zabezpieczenie spłaty kredytu zaproponowali: hipotekę na kredytowanej nieruchomości w N. gm. Ś., oraz - do czasu ustanowienia zabezpieczeń docelowych - ubezpieczenie kredytu.
Jednocześnie powodowie oświadczyli, że zostali poinformowani przez (...) Bank (...) SA:
- o ryzyku wynikającym ze stosowania przy spłacie kredytu zmiennej stopy procentowej i to ryzyko akceptują. Oświadczyli, że są świadomi, że ewentualny wzrost stopy procentowej spowoduje wzrost raty kapitałowo-odsetkowej kredytu,
- o ponoszeniu przez nich ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz zmiany wysokości spreadu walutowego, w przypadku zaciągnięcia kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz przyjmują do wiadomości i akceptują to ryzyko,
Ponadto oświadczyli, że przyjmują do wiadomości, że zmiany kursów walut oraz zmiany wysokości spreadu walutowego w trakcie okresu kredytowania, mają wpływ na wysokość ich zobowiązania z tytułu zaciągniętego kredytu, tj. kwotę kredytu do spłaty oraz wysokość raty kapitałowo-odsetkowej.
Ponadto zobowiązali się, że w przypadku wzrostu kursu waluty w jakiej denominowany jest kredyt, ją (na żądanie Banku), następujących czynności:
1/ dołączą do kredytu dodatkowego kredytobiorcę, którego dochody przywrócą zdolność kredytową - w przypadku utraty zdolności kredytowej,
2/ ustanowią dodatkowe prawne zabezpieczenie lub zwiększą dotychczasowe zabezpieczenie, w przypadku relatywnego zmniejszenia wartości przyjętego prawnego zabezpieczenia spłaty kredytu,
3/ uzupełnią ze środków własnych lub dokonają ubezpieczenia brakującego wkładu własnego w sytuacji, gdy obciążenie kredytem nieruchomości stanowiącej prawne zabezpieczenie spłaty kredytu przekroczy poziom wymagany przez Bank.
Jednocześnie potwierdzili, że Bank oferował im w pierwszej kolejności kredyt w złotych, tj. w walucie, w której uzyskują dochód i oświadczyli, że odrzucają ofertę (...) Banku (...) SA udzielenia kredytu w złotych. Załączniki do wniosku stanowiły formularz danych osobowych wnioskodawców, a także informacja dla wnioskodawców o ryzyku zmiennej stopy procentowej i ryzyku zmian cen rynkowych nieruchomości oraz informacja dla wnioskodawców o ryzyku zmiennej stopy procentowej, ryzyku kursowym, ryzyku zmiany spreadu walutowego i ryzyku zmian cen rynkowych nieruchomości.
W (...) dla wnioskodawców o ryzyku zmiennej stopy procentowej, ryzyku kursowym, ryzyku zmiany spreadu walutowego, ryzyku zmian cen rynkowych nieruchomości” Bank wskazał, że dla klientów indywidualnych proponuje kredyty hipoteczne udzielane w złotych polskich jak i kredytu walutowe tj. indeksowane do waluty obcej. Poprosił aby przed podjęciem decyzji o wyborze waluty kredytu zapoznać się z informacjami zawartymi w (...)…”. Odnośnie ryzyka kursowego i ryzyka zmiany spreadu walutowego wskazał, że wybierając zadłużenie w walucie obcej kredytobiorcy korzystają aktualnie z oprocentowania niższego w porównaniu z kredytem złotowym i spłacają miesięcznie niższą ratę kredytu. Dotyczy to przede wszystkim kredytów w euro i we frankach szwajcarskich a wynika ze znacznej różnicy w wysokości stóp referencyjnych, które są podstawą do ustalenia oprocentowania kredytu. Podkreślił jednak, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej kredytobiorcy narażeni są na ryzyko zmiany kursów walutowych oraz ryzyko zmiany wysokości spreadu walutowego, które mają wpływ na wysokość zaciągniętego kredytu oraz na ostateczną wysokość raty kapitałowo-odsetkowej. Występowanie wyżej wymienionych ryzyk sprawia, że ostateczna wysokość zadłużenia z tytułu zaciągniętego kredytu wyrażona w walucie kredytu będzie możliwa do określenia dopiero w momencie wypłaty ostatniej transzy kredytu, a wysokość raty spłaty podlega ciągłym wahaniom w zależności od aktualnego kursu waluty.
Wskazał, że ryzyko kursowe związane ze spłatą kredytu jest znacznie mniejsze, jeżeli o kredyt walutowy ubiega się kredytobiorca, osiągający dochody w tej samej walucie obcej.
Stwierdził, że z wyżej wymienionych powodów warto rozważyć zaciągnięcie długoterminowego kredytu w PLN lub w walucie w jakiej kredytobiorca uzyskuje dochód jako korzystną alternatywę w stosunku do kredytów walutowych, które mimo atrakcyjnych aktualnie warunków cenowych w długim okresie mogą okazać się droższe na skutek wzrostu kursów walutowych lub zmiany stóp procentowych. W (...)…” zawarto m.in. przykłady, z których wnikało, że wysokość raty kapitałowo odsetkowej przy założeniu, że wysokość kursu zmieni się o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem z okresu ostatnich 12 miesięcy wzrośnie o 215,84 zł, a przy założeniu, że wysokość spreadu zmieni się o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym i minimalnym spreadem z okresu ostatnich 12 miesięcy wzrośnie o 29,68 zł.
Kredytobiorcy oświadczyli, że zapoznali się z powyższą informacją oraz że odrzucili ofertę Banku udzielenia im kredytów w PLN lub w walucie w jakiej uzyskują dochód.
Bank, na podstawie złożonego przez powodów wniosku kredytowego, dokonał kalkulacji ich zdolności kredytowej i wydał pozytywną decyzję kredytową. Powodowie nie pytali o możliwość negocjowania zapisów umowy.
W dniu 3 grudnia 2010 r. W. i J. W. stawili się w Oddziale poprzednika prawnego pozwanego Banku, gdzie otrzymali do zapoznania się projekt umowy kredytowej. Powodowie zdecydowali się na podpisanie umowy i zawarli z (...) Bank (...) SA z siedzibą w W. umowę nr (...) o kredyt mieszkaniowy N. H. (kredyt budowlano-hipoteczny przeznaczony na finansowanie inwestycji budowlanej). Umowa składała się z Części Szczególnej Umowy (dalej: (...)) oraz Części Ogólnej Umowy (dalej: (...)). Powodowie zapoznali się z treścią umowy i zdecydowali się na jej podpisanie.
Zgodnie z § 1 ust. 1 - 3 (...) Bank udzielił powodom kredytu hipotecznego w wysokości 320 000 zł z zastrzeżeniem, że ostateczna wysokość zobowiązania kredytobiorcy do spłaty wyrażona w (...), określona będzie po wypłacie całej kwoty kredytu i po przeliczeniach na tą walutę po kursie jej kupna, zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w Banku w dniach i momentach poszczególnych uruchomień środków. Kredyt miał zostać przeznaczony na: cel mieszkaniowy, w tym:
- na finansowanie kosztów budowy domu jednorodzinnego zlokalizowanego w N., gmina Ś., działka nr (...), stanowiącego własność kredytobiorcy, dla którego urządzona jest przez Sąd Rejonowy w Koszalinie księga wieczysta Kw (...) - w kwocie 20 000 zł,
- na spłatę kredytu udzielonego przez (...) Bank SA w kwocie 300 000 zł.
Okres kredytowania rozpoczynał się 3 grudnia 2010 r., a kończył 15 listopada 2040 r.
Oprocentowanie kredytu (w przypadku jego uruchomienia w dniu podpisania umowy) określono na 4,06833% p.a. (§ 1 ust. 4 (...)), a marżę Banku w dniu udzielenia kredytu na 3,9% p.a. w stosunku rocznym, przy czym marża miała ulec obniżeniu o 1,5 p.p., w tym 1 p.p. po ustanowieniu docelowego zabezpieczenia spłaty (na warunkach określonych w § 4 ust. 2 (...) i 0,5 p.p. po wniesieniu brakującego wkładu własnego (§ 1 ust. 5-7 (...)). W § 1 ust. 8 uregulowano sytuacje, w których mogło dojść do podwyższenia marży Banku (w tym niewypełnienie warunków promocji) oraz wysokość o jaką marża może zostać podwyższona. Rzeczywistą roczną stopę oprocentowania określono na 3,92% p.a., a roczną stopę procentową dla zadłużenia przeterminowanego na dzień podpisania umowy na 20% p.a., przy czym zaznaczono, że sposób obliczania i warunki jej zmiany określono w (...) (§ 1 ust. 10 i 11 (...)).
Całkowity koszt udzielonego kredytu określono szacunkowo na 167 421,97 zł. Wskazano, że składają się na niego: prowizja za udzielenie kredytu w wysokości 9 600 zł, szacunkowa suma odsetek za cały okres kredytowania w wysokości 157 821,97 zł. W § 2 ust. 3 wskazano pozostałe koszty w łącznej wysokości 11 431,50 zł obejmujące: koszt ustanowienia hipoteki kaucyjnej na podstawie oświadczenia wydanego w trybie art. 95 pr. bank. - 219 zł, opłatę za przeprowadzenie inspekcji nieruchomości - 160 zł, opłatę za badanie księgi wieczystej - 100 zł, opłatę za wewnętrzną weryfikację wartości prawnego zabezpieczenia - 400 zł, koszt ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych w całym okresie kredytowania (w przypadku, gdy kredytobiorcy ubezpieczyli nieruchomość w związku z udzielonym kredytem) - 10 552,50 zł. W § 2 ust. 4 wskazano, że łączna kwota wszystkich kosztów ponoszonych przez kredytobiorcę w związku z zaciągniętym kredytem, w całym okresie kredytowania, stanowiąca sumę całkowitego kosztu (ust. 1) oraz pozostałych kosztów (ust. 3) szacunkowo wynosi 178 853,47 zł. W dacie zawierania umowy powodowie akceptowali wskazany w umowie szacunkowy koszt kredytu.
W § 2 ust. 5 zaznaczono, że prowizja manipulacyjna za wcześniejszą całkowitą spłatę kredytu lub nadpłatę w łącznej sumie przekraczającej 30% kwoty udzielonego kredytu (jeżeli wcześniejsza całkowita spłata kredytu lub nadpłata miały miejsce przed upływem 3 lat od daty podpisania umowy o kredyt) wynosi 2% od sumy kwot spłacanych przed terminem.
W § 3 (...) ustalono zabezpieczenia spłaty kredytu:
- hipotekę kaucyjną do kwoty 512 000 zł, na zabezpieczenie spłaty kapitału, odsetek i innych kosztów, ustanowioną na rzecz Banku na kredytowanej nieruchomości położonej w N., gmina Ś., do której prawo przysługuje W. i J. W., a której wartość przyjęto na 469 000 zł,
- cesji na rzecz Banku praw z umowy ubezpieczenia kredytowanej nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych, przy czym suma ubezpieczenia miała wynosić nie mniej niż 469 000 zł.
Jako przejściowe zabezpieczenie spłaty kredytu ustalono ubezpieczenie kredytu na okres przejściowy w (...) SA i cesję na rzecz Banku praw z umowy ubezpieczenia kredytowanej nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych w stadium budowy potwierdzona przez ubezpieczyciela, przy czym suma ubezpieczenia miała wynosić nie mniej niż 377 900 zł.
W § 4 (...) ustalono, że uruchomienie kredytu nastąpi nie później niż w ciągu 5 dni od daty spełnienia warunków określonych w ust. 5 tego paragrafu. Zaznaczono, że spełnienie warunków powinno nastąpić nie później niż w ciągu 90 dni od daty zawarcia umowy. Zaznaczono, że kredyt zostanie uruchomiony w PLN, a wypłata nastąpi jednorazowo. Jako warunki uruchomienia kredytu wskazano:
1) złożenie na formularzu bankowym wniosku o wypłatę środków,
2) uiszczenie prowizji za udzielenie kredytu,
3) udokumentowanie ustanowienia prawnych zabezpieczeń spłaty kredytu, tj. przedłożenie w Banku: potwierdzonej przez Sąd kopii prawidłowo złożonego i opłaconego wniosku o wpis hipoteki wraz z załącznikami stanowiącymi podstawę wpisu hipoteki oraz oświadczenia na formularzu (...) SA (w przypadku ubezpieczenia kredytu na okres przejściowy),
4) przedłożenie oświadczenia wierzyciela zawierającego informację o aktualnym saldzie zadłużenia, rachunku technicznym do spłaty oraz zobowiązanie do zwolnienia przyjętych zabezpieczeń,
5) przedłożenie rezygnacji kredytobiorcy z uruchomienia pozostałych transz w L. Bank, potwierdzona przez Bank, w związku z zamiarem refinansowania kredytu,
6) w przypadku spłaty kredytów w innych Bankach, Bank uruchomi kredyt pod warunkiem, że kwota niezbędna do zaspokojenia roszczeń wierzyciela będzie niższa lub równa kwocie przyznanego kredytu na ten cel przy zastosowaniu bieżących kursów walut.
Zaznaczono, że w przypadku niespełnienia warunków określonych w ust. 2 i 5 umowa ulega rozwiązaniu bez wzajemnych roszczeń stron (§ 4 ust. 6). Wskazano także, że wypłata środków odbywa się na zasadach określonych w (...).
W § 5 (...) ustalono, że spłata kredytu będzie następowała zgodnie z harmonogramem spłat doręczanym kredytobiorcom, w równych ratach kapitałowo-odsetkowych, w walucie PLN. na zasadach określonych w (...). Strony ustaliły, że spłata będzie następowała w dniu 15-go każdego miesiąca (ust. 8 i 9).
W § 6 ust. 1 i 2 (...) kredytobiorca zobowiązał się do przedłożenia: odpisu z księgi wieczystej po wykreśleniu hipoteki poprzedniego wierzyciela - do 30 czerwca 2011 r., odpisu z księgi wieczystej z prawomocnym wpisem hipoteki na rzecz Banku - do 2 grudnia 2011 r., potwierdzonej przez ubezpieczyciela umowy cesji na rzecz Banku praz z polisy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych wraz z kopią polisy poświadczoną za zgodność z oryginałem oraz dowodem opłacenia składki - do 31 marca 2011 r., a nadto - w terminie 30 dni od dnia uruchomienia kredytu: potwierdzonej przez ubezpieczyciela umowy cesji na rzecz Banku praz z polisy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości w stadium budowy wraz z kopią polisy poświadczoną za zgodność z oryginałem oraz dowodem opłacenia składki, potwierdzonej przez Sąd Rejonowy kopii prawidłowo złożonego i opłaconego wniosku o wykreślenie hipoteki zabezpieczającej spłacany kredyt oraz oświadczenia wierzyciela, iż zobowiązanie zostało całkowicie spłacone, zawierającego zgodę na zwolnienie zabezpieczenia. Zaznaczono, że niewypełnienie tych postanowień zobowiązuje kredytobiorców do niezwłocznej spłaty zadłużenia, pod rygorem wypowiedzenia umowy przez Bank, przy czym w indywidualnych wypadkach, po złożeniu przez kredytobiorców pisemnego wniosku przed zapadnięciem ww. terminów, Bank może wyrazić zgodę na wydłużenie tych terminów, maksymalnie o 12 miesięcy, o ile zostało ustanowione zabezpieczenie kredytu, o którym mowa w § 3.
W § 6 ust. 4 (...) ustalono, że marża Banku określona w § 1 ust. 5 umowy zawiera obniżenie z tytułu promocji o 1 p.p. oraz podwyższenie o 1 p.p. z tytułu braku docelowego zabezpieczenia spłaty kredytu oraz o 0,5 p.p. z tytułu braku wymaganego wkładu własnego.
Kredytobiorcy oświadczyli m.in., że przed zawarciem umowy otrzymali i zapoznali się z treścią: wzoru niniejszej umowy oraz Ogólnych warunków udzielenia przez (...) Bank (...) SA kredytu mieszkaniowego (...) stanowiących integralną część niniejszej umowy oraz W. z Tabeli opłat i prowizji (...) Bank (...) SA dla klientów indywidualnych.
W § 1 ust. 1 i 2 Części Ogólnej Umowy ( (...)) wskazano, że kredyt mieszkaniowy (...) jest udzielany w złotych, przy czym „W przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej:
1/ kwota udzielonego kredytu określona jest w (...) w złotych, z zastrzeżeniem, że kwota ta jest indeksowana do waluty obcej na zasadach określonych w pkt. 2,
2/ zobowiązanie kredytobiorców do spłaty wyrażone jest w walucie obcej, do jakiej kredyt jest indeksowany, a ostateczna wysokość tego zobowiązania, określona zostanie po wypłacie całej kwoty kredytu oraz po przeliczeniach na walutę po kursie kupna danej waluty, zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w Banku w dniach i momentach poszczególnych uruchomień środków,
3/ na wysokość kwoty zobowiązania Kredytobiorców oraz wysokość raty kapitałowo-odsetkowej, mają wpływ zmiany kursów walut oraz zmiany spreadu walutowego w trakcie okresu kredytowania, tj. różne kursy dniach kolejnych wypłat transz,
4/ ryzyko związane ze zmianą kursu waluty oraz zmianą wysokości spreadu walutowego ponosi Kredytobiorca, z uwzględnieniem w szczególności § 16 ust. 3 i 4 oraz § 25 ust. 6,
5/ tabele kursów oraz informacje o wysokości spreadów walutowych, udostępniane są Klientom Banku w następujący sposób:
a) aktualne: zamieszczane są na stronie internetowej Banku, wywieszane są na tablicy ogłoszeń w Banku oraz - na życzenie Klienta - podawane są telefonicznie lub mailem,
b) archiwalne: zamieszczane są na stronie internetowej Banku oraz - na życzenie Klienta - podawane są telefonicznie lub mailem.
W umowie zaznaczono, że oprocentowanie kredytu będzie ustalane wg zmiennej stopy procentowej, stanowiącej sumę odpowiedniej stopy bazowej oraz marży Banku (§ 2 ust. 1 (...)). Ustalono, że w przypadku kredytów indeksowanych do (...) stopa bazowa odpowiada, obowiązującej w ostatnim dniu roboczym przed dniem uruchomienia środków, stawce L. 3M, a w przypadku kredytów udzielanych w PLN stopa bazowa odpowiada, obowiązującej w ostatnim dniu roboczym przed dniem uruchomienia środków, stawce WIBOR 3M (§ 2 ust. 2 pkt 1 i 3 (...)). W § 2 ust. 3 zaznaczono, że stopa bazowa ustalona w umowie o kredyt, będzie obowiązywała do przedostatniego dnia włącznie, 3-miesięcznego okresu obrachunkowego, tj. przez okres kolejnych 3 miesięcy, przy czym pierwszy okres obrachunkowy liczony jest od dnia uruchomienia kredytu (§ 2 ust. 3 (...)).
W § 3 (...) określono sytuacje wpływające na obniżenie i podwyższenie marży i wskazano, że marża jest uzależniona od stopnia ryzyka Banku.
§ 4 umowy regulował kwestie związane ze zmianą oprocentowania. Zmiana stopy bazowej na stopę bazową obowiązującą w ostatnim dniu roboczym przed dniem zmiany, miała następować ostatniego dnia każdego 3-miesięcznego okresu obrachunkowego (lub najbliższego dnia roboczego następującego po tym dniu), aż do dnia całkowitej spłaty kredytu, przy czym pierwsza zmiana miała nastąpić po 3 miesiącach, licząc od dnia uruchomienia kredytu (§ 4 ust. 1 (...)).
W § 4 ust. 2 pkt 1 i 2 (...) zaznaczono, że marża Banku określona w (...) ulega obniżeniu o 1 p.p. - po ustanowieniu docelowego zabezpieczenia spłaty kredytu, tj. m.in. po przedłożeniu w Banku odpisu z księgi wieczystej z prawomocnym wpisem hipoteki na rzecz Banku oraz o 0,5 p.p. po udokumentowaniu przez Kredytobiorcę wniesienia po uruchomieniu kredytu wkładu własnego w zadeklarowanej wysokości. W przypadku zmiany stopy bazowej kredytu lub marży Banku, wysokość oprocentowania kredytu ulegała zmianie o tyle punktów procentowych ile wynosiła ta zmiana (§ 4 ust. 6 (...)). Zaznaczono, że zmiana oprocentowania powoduje w systemie równych rat kapitałowo-odsetkowych zmianę wysokości odsetek oraz wysokości rat kapitałowych (§ 4 ust. 7 pkt 1 (...)). W § 4 ust. 8 (...) zaznaczono, że zmiana oprocentowania dokonywana jest jednostronnie przez Bank i nie wymaga aneksu do umowy. O zmianie oprocentowania Bank miał informować Kredytobiorcę przesyłając zawiadomienie zawierające informację o wysokości najbliższych spłat, wymaganych do czasu planowanej zmiany stopy procentowej bądź - na indywidualne życzenie kredytobiorcy - aktualny harmonogram spłat (§ 4 ust. 9 (...)).
W § 6 ust. 1 i 2 (...) wyjaśniono pojęcie „całkowitego kosztu kredytu” i wskazano jakie elementy wpływają na jego wysokość. Zaznaczono, że całkowity koszt kredytu obejmuje wszystkie koszty wraz z odsetkami, innymi opłatami i prowizjami oraz że może ulec zmianie m.in. w przypadku zmiany kursów walut oraz zmiany wysokości spreadów walutowych (§ 6 ust. 2 pkt 6 i 7 (...)). § 7 i 8 umowy regulowały kwestie związane z pobieranymi w związku z przedmiotową umową prowizjami i opłatami. W § 8 ust. 1 (...) wskazano, że wysokość pobieranych od kredytobiorcy prowizji i opłat ustalana jest na podstawie Tabeli opłat i prowizji. O jej zmianach powodowie mieli być każdorazowo informowani. W § 8 ust. 9 (...) zaznaczono, że w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej, prowizja za udzielenie kredytu naliczana jest od kwoty kredytu udzielonego w złotych, prowizja za podwyższenie kwoty kredytu, naliczana jest od kwoty podwyższenia kredytu w złotych, a pozostałe prowizje określane procentowo i pobierane w okresie kredytowania, naliczane są od pozostałej do spłaty kwoty kapitału wyrażonej w walucie obcej, a do przeliczenia kwot prowizji z waluty obcej na złote. stosowany będzie kurs sprzedaży danej waluty wg Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu i w momencie zapłaty prowizji. W 10 umowy regulował pozostałe koszty związane z zawartą umową, a § 11 zasady ustanawiania i zwalniania prawnych zabezpieczeń spłaty kredytu, a także sytuacje uprawniające Bank do żądania dodatkowych zabezpieczeń.
Zgodnie z § 12 (...) uruchomienie kredytu następuje jednorazowo lub w transzach, po spełnieniu przez Kredytobiorców warunków do uruchomienia kredytu określonych w (...), jednak nie później, niż w terminie 90 dni kalendarzowych od daty zawarcia niniejszej Umowy.
W § 16 (...) ustalono, że w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej wypłata środków następuje w złotych lub walucie, do jakiej kredyt jest indeksowany z zastrzeżeniem, że warunki uruchomienia są zgodne z warunkami transakcji, dotyczącymi waluty oraz celu kredytowania (ust. 1). Zaznaczono, że w przypadku, gdy Kredytobiorca wybierze opcję uruchomienia w walucie, do jakiej kredyt jest indeksowany wszystkie transze kredytu uruchamiane są w tej samej walucie. Kwota kredytu mogła zostać przekazana w walucie na rachunek walutowy w Banku (osobisty lub rachunek obsługi kredytu), bądź na inny rachunek wskazany przez kredytobiorców pod warunkiem pokrycia kosztów przelewu.
Podkreślono, że w przypadku kredytu indeksowanego uruchamianego w walucie obcej, gdy przyznana kwota kredytu, na skutek różnic kursowych, okaże się na dzień uruchomienia kredytu kwotą:
1) przewyższającą kwotę wymaganą do realizacji celu określonego w (...), Bank uruchomi środki w wysokości, stanowiącej równowartość w walucie kredytu kwoty niezbędnej do realizacji tego celu oraz dokona obniżenia salda kredytu o kwotę niewykorzystaną,
2) niewystarczającą do realizacji celu mieszkaniowego określonego w (...), kredytobiorca zobowiązany jest do zbilansowania inwestycji ze środków własnych lub ze środków przeznaczonych na dowolny cel (§ 16 ust. 3 pkt 1 i 2 (...)).
W § 16 ust. 4 (...) wskazano, że przypadku wypłat w złotych, kwota transzy po wypłaceniu przeliczana jest przez Bank na walutę, do jakiej kredyt jest indeksowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w Banku w dniu i w momencie wypłaty środków.
W § 17 określono zasady spłaty kredytu. Zaznaczono m.in., że spłata powinna nastąpić w terminach i kwotach, określonych harmonogramie spłat (ust. 1), który ulega aktualizacji każdorazowo w przypadku zmiany oprocentowania kredytu z zastrzeżeniem § 4 ust. 9 oraz wcześniejszej spłaty kredytu z zastrzeżeniem § 23 ust. 3 pkt 4 (ust. 2). W § 17 ust. 6 ustalono, że spłata następuje w ten sposób, że:
1. kredytobiorcy dokonują wpłaty środków gotówką w kasie Banku lub przelewem z rachunku osobistego, prowadzonego przez inny Bank,
a) na swój rachunek osobisty prowadzony przez Bank lub
b) bezpośrednio na wskazany w (...) bankowy rachunek obsługi kredytu.
2. w celu zapewnienia spłaty raty kapitałowo-odsetkowej, w dniu wymagalności Kredytobiorcy zobowiązani są posiadać na wskazanym w pełnomocnictwie rachunku osobistym lub na wskazanym w umowie o kredyt bankowym rachunku obsługi kredytu - kwotę wystarczającą do pełnej spłaty raty,
3. w dniu wymagalności, określonym w harmonogramie spłat - Bank pobiera środki, ze złotowego rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego Kredytobiorców, na podstawie udzielonego o Bankowi pełnomocnictwa, wyłącznie w wysokości należnej Bankowi kwoty, która w całości pokryje przypadającą na ten dzień ratę kredytu wraz z odsetkami.
W ust. 7 i 8 zaznaczono, że przypadku wystąpienia na rachunku obsługi kredytu lub rachunku osobistym Kredytobiorców braku pełnej kwoty na pokrycie wymagalnej spłaty, Bank dokonuje spłaty w kwocie znajdującej się na tym rachunku, a od kwoty brakującej naliczane są karne odsetki, przy czym kwota ta pokrywana jest w drodze pobrania przez Bank z pierwszych wpływów na rachunek osobisty Kredytobiorcy lub na rachunek obsługi kredytu, zgodnie z kolejnością zaliczania spłat, określoną w § 20.
§ 18 (...) regulował kwestie związane z możliwymi systemami spłat i związaną z tym kwestię ustalania wysokości części odsetkowej raty.
W § 19 wskazano, że w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej:
1. Harmonogram spłat kredytu wyrażony jest w walucie, do jakiej kredyt jest indeksowany,
2. Spłata następuje w złotych lub w zadeklarowanej przez Kredytobiorcę walucie kredytu, wskazanej w (...), w następujący sposób:
a) Kredytobiorcy dokonują wpłaty środków gotówkową w kasie Banku lub przelewem z rachunku osobistego prowadzonego przez inny Bank:
- na swój rachunek osobisty prowadzony przez Bank lub
- bezpośrednio na wskazany (...) bankowy rachunek obsługi kredytu.
b) w dniu wymagalności, określonym w harmonogramie spłat - Bank pobiera środki, wyłącznie w wysokości, należnej Bankowi kwoty, która w całości pokryje przypadającą na ten dzień kwotę raty kredytu wraz z odsetkami:
- ze złotowego rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego Kredytobiorców, na podstawie udzielonego o Bankowi pełnomocnictwa, jeżeli spłata następuje w złotych,
- z rachunku walutowego kredytobiorcy, na podstawie udzielonego Bankowi pełnomocnictwa, jeżeli spłata następuje w walucie obcej.
Zaznaczono, że w przypadku spłaty kredytu w złotych, spłata następuje w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej przy czym do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu stosuje się kurs sprzedaży danej waluty wg Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu spłaty, w dniu i w momencie spłaty.
W § 19 pkt 5 zaznaczono, że w przypadku deklaracji spłaty w walucie kredytu, gdy klient dokonuje wpłaty gotówki bezpośrednio na walutowy rachunek obsługi kredytu wpłaty przyjmowane są w Oddziałach i P. Banku, prowadzących operacje gotówkowe w walutach obcych, przy czym operacje w walutach obcych nie obejmują bilonu.
§ 20 (...) regulował kolejność zaliczania spłat, a § 21 (...) sposób naliczania odsetek i ich płatności przez kredytobiorcę. Ustalono m.in., że odsetki od kwoty wykorzystanego kapitału naliczane są za okresy miesięczne, licząc od dnia uruchomienia kredytu do dnia poprzedzającego całkowitą spłatę włącznie, wg obowiązującej dla kredytu w tym czasie stopy procentowej. Zaznaczono, że na potrzeby obliczania odsetek przyjmuje się rzeczywistą liczbę dni w miesiącu, a rok za 365 dni. Pierwsze odsetki miały być naliczone za okres od dnia uruchomienia kredytu do dnia x, a następne co miesiąc za okres od dnia x + 1 danego miesiąca do dnia x następnego miesiąca. Odsetki za dany okres miały być płatne bez wezwania Banku, najpóźniej razem z ratą kapitału, do dnia określonego w harmonogramie spłat.
W § 23 określono warunki i zasady wcześniejszej spłaty całości lub części kredytu, w tym konieczność złożenia przez kredytobiorcę dyspozycji o wcześniejszej spłacie. Zaznaczono, że dokonanie wcześniejszej spłaty nie powoduje skrócenia okresu kredytowania.
§ 24 (...) określał uprawnienia kredytobiorcy, w tym m.in. przewidywał, że kredytobiorca może ubiegać się w ciągu całego okresu kredytowania o zmianę waluty kredytu oraz o zmianę waluty, w jakiej następuje spłata kredytu (ust. 1 pkt 1 i 5 (...)).
§ 25 regulował obowiązki kredytobiorcy w trakcie obowiązywania umowy kredytowej, w tym w ust. 6, w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, kredytobiorca zobowiązał się, że w przypadku wzrostu kursu waluty, do jakiej kredyt jest indeksowany dokona (na żądanie Banku) następujących czynności zabezpieczających interesy Banku:
1/. w przypadku utraty zdolności kredytowej:
a) dołączy do kredytu dodatkowego kredytobiorcę, którego dochody przywrócą zdolność kredytową,
b) spłaci część kredytu w kwocie pozwalającej na odzyskanie zdolności kredytowej lub
c) zwiększy prawne zabezpieczenie kredytu,
2/. ustanowi dodatkowe prawne zabezpieczenie lub zwiększy dotychczasowe zabezpieczenie w przypadku, gdy równowartość w złotych salda kredytu wyrażonego w walucie wzrośnie o więcej niż 10% w stosunku do kwoty udzielonego kredytu określonej w (...).
§ 26 umowy regulował uprawnienia Banku, a § 27 i 28 sankcje za niedotrzymanie warunków umowy oraz kwestie związane z wypowiedzeniem umowy. W § 28 ust. 1 przewidziano, że Umowa może zostać wypowiedziana przez każdą ze stron, z zastrzeżeniem, że okres wypowiedzenia wynosi:
1. 30 dni - w przypadku wypowiedzenia niniejszej umowy na skutek niedotrzymania jej warunków przez jedną ze stron,
2. w pozostałych przypadkach - 30 dni gdy Umowę wypowiada Bank i 3 miesiące gdy Umowę wypowiada Kredytobiorca.
§ 30 umowy przewidywał, że Kredytobiorcy składają oświadczenie o poddaniu się egzekucji, wg wzoru stanowiącego załącznik do umowy.
W § 31 ust. 2 zaznaczono, że w sprawach nieuregulowanych w niniejszej umowie, mają zastosowanie przepisy Prawa bankowego, Kodeksu cywilnego i inne właściwe, powszechnie obowiązujące przepisy prawa.
W Ogólnych Warunkach udzielania przez (...) Bank (...) SA kredytu mieszkaniowego (...), zawarte zostały definicje:
- „S. walutowego” - wskazano że jest to wyrażona procentowo różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej do jakiej kredyt jest indeksowany oraz
- „Tabeli kursów” - wskazano, że jest to aktualna tabela kursów walutowych (...) Bank (...) SA obowiązująca w Banku w momencie dokonywania przeliczeń kursowych, udostępniana klientom na tablicy ogłoszeń w placówkach Banku oraz na stronie internetowej Banku. Zaznaczono, że na życzenie klienta informacje o kursach walut obowiązujących w Banku oraz o spreadach walutowych udzielane są również telefonicznie i za pomocą elektronicznych kanałów dostępu. Wskazano, że kursy kupna i sprzedaży walut ustalane są procentowo w odniesieniu do kursów poszczególnych walut na rynku międzybankowym w momencie tworzenia tabeli w granicach maksymalnych dopuszczalnych zaakceptowanych przez Bank (§ 1 pkt 20).
W § 2 Ogólnych Warunków zaznaczono że kredytobiorcy mogą ubiegać się o zmianę waluty kredytu oraz określono sposób i zasady tej zmiany. Zmiana waluty kredytu mogła nastąpić m.in. pod warunkiem, że dotychczasowa obsługa kredytu przebiegała w ocenie Banku bez zastrzeżeń, a kredytobiorcy wypełniali postanowienia umowy.
Zgodnie z § 6 Ogólnych Warunków Kredytobiorcy mogli ubiegać się o zmianę waluty w jakiej następuje spłata kredytu. Zaznaczono, że zmiana może nastąpić w formie aneksu do umowy pod warunkiem, że Bank pobierze prowizję za zmianę waluty w jakiej następuje spłata kredytu. Zaznaczono, że w tym wypadku Bank nie pobiera prowizji za aneks.
Kredytobiorcy umowę zawarli jako konsumenci.
Kredyt został uruchomiony w dniu 9 grudnia 2010 r. w kwocie 320 000 zł (108 258,06 CHF, zastosowany kurs 2,9559 zł). Gdyby kredyt został uruchomiony po kursie z daty zawarcia umowy (2,9165 zł) kwota zobowiązania powodów byłaby wyższa o 1 462,49 CHF. Po uruchomieniu kredytu powodowie otrzymali harmonogram spłat w (...). Powodowie wiedzieli, że saldo kredytu będzie ostatecznie wyrażone w walucie (...).
Różnica w wielkości salda kredytu wyrażonego we frankach po przeliczeniu kursem zastosowanym przez Bank w porównaniu do kursu średniego NBP (3,0927 zł) wynosi 4 788,60 CHF). Brak było przy tym wówczas (podobnie jak obecnie) możliwości dokonania wymiany waluty obcej po kursie średnim NBP. Gdyby powodowie otrzymali wypłatę kredytu w (...) mogliby dokonać jej wymiany po kursie zbliżonym do kursu kupna (...) w NBP (3,0568 zł). Różnica w wielkości salda kredytu wyrażonego we frankach po przeliczeniu kursem zastosowanym przez Bank w porównaniu do przeliczenia po kursie kupna (...) w NBP wynosi 3 573,42 CHF.
Po niespodziewanej decyzji Szwajcarskiego Banku (...) z 15 stycznia 2015 r. o uwolnieniu kursu franka szwajcarskiego (chociaż jeszcze w grudniu 2014 roku Prezes (...) twierdził, że usztywnienie kursu franka jest absolutnie niezbędne) kurs franka wzrósł, co wpłynęło na zakres zobowiązań kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyty w tej walucie lub do tej waluty indeksowane. To spowodowało falę niezadowolenia kredytobiorców „frankowych”. Od stycznia 2015 roku w pozwanym Banku obowiązuje tabela kursowa dedykowana do kredytów w (...) spread wynosi 1%,.
Małżonkowie terminowo regulowali należności z tytułu zawartej umowy kredytu. Rata ich kredytu indeksowanego do (...) nigdy nie przekroczyła wysokości raty, którą płacili w związku z zaciągnięciem kredytu złotówkowego. Kredyt spłacili przed terminem.
Pismem z 26 czerwca 2018 r. powodowie poinformowali pozwany Bank, że dokonają wpłaty kwoty 88 865 CHF tytułem całkowitej spłaty kredytu. Zaznaczyli, że spłaty dokonają z zastrzeżeniem zwrotu, gdyż nie zgadzają się z podstawą jej naliczenia. Wskazali, że mogą dochodzić jej zwrotu w przyszłości. W odpowiedzi pozwany - w piśmie z 11 lipca 2018 r. - poinformował, że umowa kredytu była realizowana w sposób prawidłowy, zgodny z jej treścią i Bank nie widzi podstaw do zwrotu świadczenia na podstawie artykułu 411 k.c.
W dniu 9 kwietnia 2018 r. powodowie pozyskali wypis z rejestru gruntów na postawie, którego zmienili opis nieruchomości z gruntów ornych na tereny mieszkaniowe. W dniu 25 czerwca 2018 r. powodowie sprzedali przedmiotową nieruchomość za 550 000 zł i w dniu 29 czerwca 2018 r. dokonali całkowitej spłaty kredytu.
Po sprzedaży nieruchomości powodowie zaciągnęli kolejny kredyt na zakup nieruchomości w K. g, Ś. oraz budowę nowego domu.
W okresie od 9 grudnia 2010 r. do 10 marca 2018 r. wysokość oprocentowania kredytu powodów wynosiła: od 9 grudnia 2010 r. - 4,068330%, od 21 stycznia 2011 r. - 3,068330%, od 9 marca 2011 r. - 3,078330%, od 9 czerwca 2011 r. - 3,075%, od 9 września 2011 r. - 2,905%, od 15 listopada 2011 r. - 2,405%, od 9 grudnia 2011 r. - 2,451670%, od 9 marca 2012 r. - 2,493330%, od 23 kwietnia 2012 r. - 3,493330%, od 9 czerwca 2012 r. - 3,49167%, od 9 września 2012 r. - 3,446%, od 17 września 2012 r. - 2,446%, od 9 grudnia 2012 r. - 2,414%, od 9 marca 2013 r. - 2,422%, od 9 czerwca 2013 r. - 2,416%, od 9 września 2013 r. - 2,418%, 9 grudnia 2013 r. - 2,419%, od 9 marca 2014 r. - 2,418%, od 9 czerwca 2014 r. - 2,412%, od 9 Września 2014 r. - 2,407%, od 9 grudnia 2014 r. - 2,403%, od 11 lutego 2015 r. - 1,473%, od 9 marca 2015 r. - 1,642%, od 10 czerwca 2015 r. - 1,622%, od 10 września 2015 r. - 1,669%, od 10 grudnia 2015 r. - 1,577%, od 10 marca 2016 r. - 1,603%, od 16 marca 2016 r. - 2,603%, od 16 czerwca 2016 r. - 2,6542%, od 10 września 2016 r. - 2,669%, od 10 grudnia 2016 r. - 2,6642%, 10 marca 2017 r. - 2,677%, od 10 czerwca 2017 r. - 2,6704%, od 10 września 2017 r. - 2,6738%, od 10 grudnia 2017 r. - 2,6432%, od 10 marca 2018 r. - 2,658%.
W związku z zawartą umową kredytową, poza spłatą kapitału kredytu i odsetek powodowie ponieśli koszty z następujących tytułów:
- prowizje za udzielenie kredytu 9 600 zł,
- opłaty za monit o nie dostarczeniu dokumentów - 364 zł,
- opłata za zaświadczenie do całkowitej spłaty - 300 zł (zaświadczenie k. 51).
30 stycznia 2019 r. powodowie złożyli w Banku reklamację dot. zawartej umowy o kredyt w zakresie niezgodnego z prawem naliczenia i pobrania przez Bank z tytułu umowy o kredyt mieszkaniowy N.-H. wszelkich rat i opłat, co skutkowało nienależnym pobraniem kwoty 151 730,65 zł. Zażądali zwrotu wskazanej kwoty w terminie 7 dni. Zaznaczyli, że Bank nie wypełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych, zwłaszcza dotyczących kwestii ryzyka walutowego co winno skutkować o uznaniem umowy za nieważną. Stwierdzili, że w konsekwencji należy uznać, że wszelkie świadczenia dokonane pomiędzy stronami pozbawione były ważnej podstawy prawnej. Dodatkowo wskazali, że Bank zastosował w przedmiotowej umowie również klauzule o charakterze abuzywnym dotyczące kurs przeliczeń walutowych, gdyż przyznał sobie prawo do jednostronnego kształtowania wysokości rat kredytu poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży/kupna franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego.
Gdyby w dacie zaciągnięcia kredytu powodowie zdecydowali się na kredyt w złotych polskich oprocentowany W. i dokonali całkowitej spłaty kredytu w dniu 29 czerwca 2018 r. to spłaciliby łącznie 450 765,29 zł, w tym z tytułu kapitału spłaciliby 320 000 zł, a z tytułu odsetek 130 765,29 zł. Z tytułu zaciągniętego kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego powodowie spłacili łącznie w złotówkach 476 081,14 zł, w tym 406 670,33 zł z tytułu kapitału kredytu i 69 410,33 zł z tytułu odsetek. Gdyby zatem powodowie zaciągnęli kredyt złotówkowy spłaciliby o 25 315,85 zł mniej.
Na sprzedaży nieruchomości zarobili 73 918,86 zł, przy czym nie ma informacji jaką kwotę powodowie spłacili z tytułu kredytu złotówkowego na rzecz (...) Banku SA. Jeżeli dać powodom wiarę, że ich rata wynosiła ok. 2 000 zł to przez ok. rok obowiązywania tej umowy spłacili ok. 24 000 zł.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie przywołanych w uzasadnieniu dowodów. Ustalając powyższy stan faktyczny Sąd częściowo oparł się na zeznaniach złożonych przez powodów, przede wszystkim w takim zakresie w jakim ich zeznania znajdowały potwierdzenie w dołączonych do akt dokumentach. Ze złożonych przez powodów zeznań wynika, że, próbowali oni przedstawić okoliczności zawarcia przedmiotowej umowy w sposób, który uważali za korzystny dla siebie z punktu widzenia przedmiotu i założonego przez nich celu postępowania.
Niewiarygodne jako nielogiczne i sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego i pozostałym materiałem dowodowym były sugestie powoda, że w istocie zaciągnęli kredyt złotówkowy: „kredyt był wypłacony w PLN i w PLN mieliśmy go spłacać, a (...) był tu wirtualną walutą”. Takie stwierdzenie można odnieść do całego - dominującego od wielu lat - obrotu bezgotówkowego. Biorąc pod uwagę wiek powodów w chwili zaciągania zobowiązania był to dla nich dominujący sposób rozliczeń. Dodatkowo wprost ze złożonego przez powodów wniosku kredytowego wynika, że to powodowie dokonali wyboru zarówno uruchomienia jak i spłaty kredytu w PLN, przy czym mogli wybrać uruchomienie i spłatę kredytu w (...). Jednocześnie z okoliczności sprawy wynika, że powodowie nie byli zainteresowani wypłatą środków w (...), gdyż przede wszystkim chcieli spłacić zaciągnięty wcześniej kredyt złotówkowy. Ponadto nawet jeżeli - jak sugerował powód - to nie on wypełniał wniosek kredytowy, to jednocześnie - jak sam powód zeznał - „sprawdzał przed podpisaniem co tam jest wypełnione”. Trudno też sobie wyobrazić, żeby doradca kredytowy samodzielnie dokonywał wyboru opcji uruchomienia i spłaty kredytu, bez konsultacji z klientami.
Niewiarygodne były też zeznania powoda, że „zauważyli, że kurs w tabelach banku rósł w dniach kiedy była spłata”. Trudno sobie wyobrazić jak by to miało wyglądać, bo kredytobiorcy samodzielnie wybierali dzień spłaty kredytu, a przy tym każdy kredytobiorca mógł wybrać inny dzień. Trudno przyjąć, żeby Bank chciał zwiększyć akurat zobowiązanie powodów i podwyższał kursy akurat w dacie kiedy powodowie spłacali kredyt. Powodowie nie podali ani jednego przykładu potwierdzającego, że takie działanie Banku rzeczywiście miało miejsce. Z zeznań powoda wynika przy tym, że - wbrew twierdzeniom zawartym w pozwie - powód doskonale wiedział, że poprzednik prawny pozwanego Banku ma swój kurs, publikowany w tworzonych przez niego tabelach kursowych i porównywał wysokość tego kursu z kursem średnim NBP, a także z kursami publikowanymi w kantorach. Wiedział również, że zarówno pozwany Bank jak i kantory stosują, tzw. marżę kursową i pomimo świadomości, że kursy w kantorach są korzystniejsze uznał konieczność comiesięcznego nabywania waluty za zbyt skomplikowaną i czasochłonną, a przy tym również związaną z koniecznością zapłacenia marży kursowej tylko nieco niższej i na rzecz innego podmiotu. Jak wynika przy tym z treści pouczeń, które powodowie otrzymali zarówno przy podpisywaniu wniosku kredytowego jak i przy podpisywaniu umowy powodowie byli poinformowani o stosowaniu przez Bank speadu, a także o tym że spead ten może ulegać zmianie co będzie miało wpływ na koszt kredytu i wysokość miesięcznych rat. W konsekwencji należy uznać, że powodowie świadomie zdecydowali się na spłacanie kredytu po kursach z tabel kursowych poprzednika prawnego pozwanego Banku, a następnie pozwanego Banku, akceptując zawartą w ich tabelach ofertę cenową, a twierdzenia zawarte w pozwie są prezentowane wyłącznie w celu osiągnięcia celu niniejszego postępowania.
Sąd zwrócił uwagę, że z zeznań powódki wynika, że nie interesowała się zbytnio zawieraną umową i udzielanymi przez doradcę informacjami ani podpisywanymi dokumentami, a kwestie związane z zawieraną umową scedowała na męża.
Zeznania świadków A. W. i A. S. (1) generalnie były nieprzydatne do rozpoznania sprawy, bo świadkowie nie pamiętali powodów ani obowiązujących w 2020 roku w Banku procedur i zasad udzielania kredytów hipotecznych. Świadek A. S. (1) potwierdziła jedynie, że pracownicy przechodzili szkolenia z obowiązujących procedur.
Ustalając stan faktyczny Sąd uwzględnił również opinię biegłego K. N.. W ocenie Sądu opinia ta była spójna, jasna i udzielała odpowiedzi na zadane w tezie dowodowej pytania. Biegły wskazał m.in. jakie czynniki ekonomiczne wpływały na bieżący kurs rynkowy (...), rynkowości stosowanego przez Bank kursu, a także na okoliczność kosztów, które powodowie by ponieśli gdyby zamiast kredytu indeksowanego do (...) zaciągnęli kredyt złotówkowy Opinia biegłego nie była kwestionowana przez żadną ze stron.
Na podstawie art. 235(2) § 1 pkt 2 k.p.c. postanowił pominąć wnioski o dopuszczenie dowodów z opinii biegłego na okoliczności sformułowane w pozwie jako nieprzydatny dla rozstrzygnięcia sprawy. Brak było bowiem podstaw do traktowania przedmiotowego kredytu jako kredytu złotówkowego opartego o stawkę L. (...), z przyczyn, które zostaną omówione w dalszej części uzasadnienia. Sąd częściowo pominął także wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego złożony przez pozwanego, gdyż okoliczności na które miał być przeprowadzony nie wymagały wiadomości specjalnych bądź były nieprzydatne do rozstrzygnięcia sprawy.
W tym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że powództwo główne i ewentualne jest nieusprawiedliwione.
Przyczyną zakwestionowania przez powodów zawartej umowy nie były zapisy zamieszczone w zawartej przez strony umowie, czy też brak wskazania przez Bank precyzyjnego mechanizmu ustalania kursu waluty. Jedyną przyczyną podnoszonych przez powodów zarzutów jest wzrost kursu franka szwajcarskiego, na który pozwany Bank nie miał żadnego wpływu i z którego to wzrostu nie odniósł korzyści. Niekorzystna dla powodów zmiana kursu waluty (podczas gdy powodowie liczyli na to, że kurs franka jeżeli wzrośnie to niewiele, a być może nawet będzie spadał, czyniąc zaciągnięty przez nich kredyt jeszcze bardziej korzystnym), nie może stanowić podstawy do stwierdzenia, że zawarta przez powodów umowa jest nieważna bądź że należy z tej umowy wyeliminować część zawartych w niej zapisów.
Powodowie zawarli przedmiotową umowę jako konsumenci w rozumieniu art. 22(1) k.c. Zawarcie umowy w charakterze konsumenta nie oznacza jednak „gwarancji satysfakcji”, tj. że umowa - szczególnie związana z ryzykiem i uzależniona od czynników zewnętrznych, niezależnych od stron - będzie ostatecznie zawsze dla konsumenta korzystna. Zawarcie umowy w charakterze konsumenta nie oznacza bowiem zwolnienia konsumenta z obowiązku dokonania przy zawieraniu umowy oceny rozmiaru zaciąganego zobowiązania i związanych z nim ryzyk. Jednocześnie żadne przepisy nie zabraniają konsumentom zawierania umów, które wiążą się z ryzykiem, jeżeli są oni gotowi je podjąć.
W prawie wspólnotowym i orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości prezentuje się model przeciętnego konsumenta, który jest: należycie (odpowiednio) poinformowany, świadomy, rozsądny, uważny, ostrożny, krytyczny, spostrzegawczy i samodzielny, a także: (dostatecznie) wykształcony, podejrzliwy i oświecony. (...) konsument to konsument poszukujący i korzystający z kierowanych do niego informacji, polegający na swoich umiejętnościach oceny oferty produktów i usług, działający rozsądnie i rozważnie, ufający własnym decyzjom rynkowym. Jest to konsument wyedukowany i świadomy, któremu są stawiane wymagania rozwagi oraz staranności, a nie konsument „nieoświecony”, bierny i nieporadny. Każdorazowa ocena modelu konsumenta powinna być dokonywana z punktu widzenia oczekiwań wobec konsumenta oraz obowiązku informacyjnego przedsiębiorcy, z którego konsument ma szansę zrobić użytek (por. m.in. System prawa prywatnego - prawo zobowiązań część ogólna pod red. Z. Radwańskiego, CH Beck, Warszawa 2009, s. 634, Aleksandra Kunkiel-Kryńska „Prawo konsumenckie UE - wzorzec konsumenta - wprowadzenie i wyrok TS z 6.07.1995 r. w sprawie C-470/93 Verein gegen Unwesen in Handel und Gewerbe Köln e.V. v. Mars GmbH”, Europejski Przegląd Sądowy, kwiecień 2012 roku). Konsument nie może oczekiwać od przedsiębiorcy, nawet takiego jakim jest Bank, żeby powiedział mu, czy umowa (zwłaszcza umowa zawierana na kilkadziesiąt lat i uzależniona od wielu czynników zewnętrznych) będzie dla niego ostatecznie opłacalna, czy nie. Decyzja należy do konsumenta, a rolą przedsiębiorcy jest jedynie dostarczenie konsumentowi informacji umożliwiających dokonanie oceny ryzyka i dokonanie wyboru, czy chce to ryzyko podjąć. To, czy konsument wyciągnie z tych informacji właściwe wnioski obciąża wyłącznie konsumenta. Od konsumentów dbających należycie o własne interesy, należy oczekiwać aktywności i dążenia do wyjaśnienia wszelkich wątpliwości, czy niezrozumiałych kwestii szczególnie w kontekście umowy, która stanowiła dla nich poważne zobowiązanie. Nie ma podstaw do przyznania stronie powodowej uprzywilejowanej pozycji, w której byłaby ona zwolniona z obowiązku przejawiania jakiejkolwiek staranności przy dokonywaniu oceny treści umowy i byłaby wolna od odpowiedzialności za jej skutki.
Sąd Okręgowy dokonał oceny, czy powodowie, przed zawarciem przedmiotowej umowy zostali w sposób należyty poinformowany o treści umowy i związanych z jej zawarciem ryzykach. Zdaniem tego Sądu należało odpowiedzieć twierdząco.
Sami powodowie nie przedstawili żadnych dowodów na potwierdzenie, że pozwany reklamował, czy chociażby przedstawiał im produkt w postaci kredytu indeksowanego jako bezpieczny i znacznie korzystniejszy od kredytu w złotówkach. Opinia taka istotnie krążyła w przestrzeni publicznej, głównie powielana przez osoby, które zaciągnęły podobny kredyt i - w tamtym czasie - płacąc znacznie niższą ratę niż w przypadku kredytu złotowego, były bardzo zadowolone z nabytego produktu (dotyczy to szczególnie osób, które zaciągnęły kredyt w połowie 2004 roku, gdyż w kolejnym okresie kurs franka znacznie spadł). Opinie takie były też prezentowane przez analityków w Internecie (https://forsal.pl(...),wielki-ranking-kredytow-hipotecznych-wrzesien-2011.html,https://nowiny24.pl/ranking-najlepszych-kredytow-hipotecznych-lipiec-2011/ar/c3- (...), https://www.comperia.pl/rosnie-rzeczywiste-oprocentowanie-kredytow-hipotecznych-raport-sierpien-2011), którzy jednak wskazywali na związane z tymi kredytami ryzyko.
Powszechnie dostępne były też informatory publikowane przez Fundację na rzecz kredytu hipotecznego dla kredytobiorców, w których zwracano uwagę na związane z kredytami walutowymi spłacanymi w złotówkach ryzyko kursowe oraz związany kursem waluty spread walutowy (http://www.ehipoteka.pl/ehipoteka/pol/M./F./ Archiwum/Informator-Fundacji-na-Rzecz-Kredytu-Hipotecznego-dla-kredytobiorcow-ryzyko-walutowe-czyli-b-d1-4-m-dry-przed-podjeciem-decyzji-o-walutowym-kredycie-hipotecznym). Sam powód przyznał, że informacji na temat kredytów frankowych szukali w Internecie.
Nastawienie powodów do kredytu indeksowanego, a w szczególności chęć skorzystania z niższego oprocentowania, była zdaniem Sądu Okręgowego (co powodowie potwierdzili w swoich zeznaniach) wynikiem dążenia powodów do obniżenia ich miesięcznych zobowiązań (cel ten osiągnęli, gdyż ich miesięczna rata nigdy nie przekroczyła raty, którą płacili w L. Banku). Powodowie założyli także, że skoro historyczne dane kursu franka wskazują na to, że wykres zmian tej waluty jest sinusoidą, to skoro aktualnie kurs franka szwajcarskiego jest wysoki to zapewne zaraz spadnie.
Brak było dowodów potwierdzających, że to pracownicy Banku informowali powodów, że frank szwajcarski jest bardzo stabilną walutą i że kredyt w (...) jest w konsekwencji bezpieczny. Informacja taka krążyła w przestrzeni publicznej, jednak trudno odpowiedzialność za rozpowszechnianie tej informacji przypisać pozwanemu. Powodowie nie przedstawili żadnych dowodów potwierdzających, że pozwany, w jakiejkolwiek formie takie informacje rozpowszechniał. Taka informacja zresztą - nawet gdyby została udzielona - powinna przy tym wzbudzić poważne wątpliwości i - co najmniej - pytanie, na czym pracownik Banku opiera swoją opinię, że wahania kursu franka szwajcarskiego na przestrzeni najbliższych 30 lat (a na taki okres strona powodowa zaciągnęła kredyt) pozostanie stabilny. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jakie kryzysy, katastrofy naturalne, czy też wojny wydarzą się w przyszłości i jaki będą miały wpływ na sytuację gospodarczą i kursy walut. Wszelkie prognozy i analizy opierają się na aktualnej sytuacji i przewidywaniach co do jej zmiany, które mogą się okazać słuszne lub nie i zawsze są jedynie hipotetyczne. Kalkulacje takie nigdy nie uwzględniają sytuacji nadzwyczajnych, w tym np. kryzysów, czy zmiany polityki monetarnej (a - jak wynika z powszechnie dostępnych materiałów - zmiana polityki monetarnej (...) przez uwolnienie kursu franka szwajcarskiego - zaskoczyła wszystkich analityków), czy też wojen. Pozwany nie mógł przewidzieć, nawet przygotowując prognozy w kwestii wzrostu kursów, tak nieoczekiwanej, nawet dla ekonomistów, decyzji (...). Pracownicy Banku mogli powodom udzielić jedynie informacji, że historycznie frank był walutą względnie stabilną. Wydaje się być także oczywiste, że względna stabilność danej waluty na przestrzeni ostatnich kilku, czy nawet kilkunastu lat (a symulacji z dłuższego okresu czasu z oczywistych przyczyn nie można było przedstawić, gdyż złoty nie był wymienialny) nie oznacza, że będzie ona stabilna przez kolejne 30 lat. Wyciągnięcie takiego wniosku jest w sposób oczywisty nieuprawnione. Poprzednik prawny pozwanego Banku - już na etapie składania wniosku kredytowego - uprzedzał powodów, że z tym kredytem jest związane znaczne ryzyko kursowe. Powodowie zresztą - jak deklarowali - zdawali sobie sprawę z ryzyka związanego z zaciąganym zobowiązaniem i wiedzieli, że zmian kursu waluty w przyszłości nie można przewidzieć. Wiedzieli również, że zmiany te będą miały wpływ na rozmiar ich zobowiązania wyrażonego w złotówkach.
Notabene, powodowie wyjaśniali, że kwestionują zawartą umowę, nie z powodu ryzyka zmiany kursu rynkowego, tylko dlatego, że Bank mógł dowolnie kształtować wysokość ich zobowiązania poprzez stosowany spread. Jednocześnie z zeznań powodów wynika, że doskonale wiedzieli, że pozwany Bank - podobnie jak inni uczestnicy rynku walutowego - stosują (jak to określił powód) prowizję, którą doliczają do ceny waluty. Powodowie porównywali stosowany przez Bank kurs zarówno do kursów średnich NBP jak i do kursów oferowanych w kantorach i znali wysokość stosowanego przez pozwany Bank spreadu walutowego. Być może powodowie nie wiedzieli, że różnicę między kursem kupna i sprzedaży waluty określa się jako „spread”, jednak - jak wynika z ich zeznań - byli świadomi istnienia tej różnicy. Pozwany Bank w przedstawionych powodom - już na etapie wniosku kredytowego informacjach zwrócił powodom uwagę, że będą ponosili ryzyko związane nie tylko ze zmianą kursów, ale również wynikające ze zmiany wysokości spreadu walutowego. Powodowie oświadczyli m.in., że „przyjmują do wiadomości, że zmiany kursów walut oraz zmiany wysokości spreadu walutowego w trakcie okresu kredytowania, mają wpływ na wysokość ich zobowiązania z tytułu zaciągniętego kredytu, tj. kwotę kredytu do spłaty oraz wysokość raty kapitałowo-odsetkowej.”. Poza informacją zawartą we wniosku kredytowym powodowie otrzymali również do zapoznania się odrębny od wniosku dokument: „Informację dla wnioskodawców o ryzyku zmiennej stopy procentowej, ryzyku kursowym, ryzyku zmiany spreadu walutowego, ryzyku zmian cen rynkowych nieruchomości”, z którym powodowie - jak sami oświadczyli - również się zapoznali. Również w tym dokumencie poprzednik prawny pozwanego Banku uprzedzał powodów, że „zaciągając zobowiązanie w walucie obcej kredytobiorcy narażeni są na ryzyko zmiany kursów walutowych oraz ryzyko zmiany wysokości spreadu walutowego, które mają wpływ na wysokość zaciągniętego kredytu oraz na ostateczną wysokość raty kapitałowo-odsetkowej. Występowanie wyżej wymienionych ryzyk sprawia, że ostateczna wysokość zadłużenia z tytułu zaciągniętego kredytu wyrażona w walucie kredytu będzie możliwa do określenia dopiero w momencie wypłaty ostatniej transzy kredytu, a wysokość raty spłaty podlega ciągłym wahaniom w zależności od aktualnego kursu waluty”.
Zdaniem Sądu zawarte w tych dokumentach informacje bardzo wyraźnie i jednoznacznie wskazywały na ryzyka związane z zaciągnięciem kredytu w walucie, w której nie uzyskuje się dochodów, a także wyraźnie wskazywały na stosowaną przez Bank marżę kursową, z zaznaczeniem, że może ona ulegać zmianie. Informacje te (o ryzyku kursowym oraz ryzyku wynikającym ze zmiany spredu) były powtórzone przy zawieraniu przez powodów umowy. Jednocześnie w § 1 ust. 1 i 2 (...) poprzednik prawny pozwanego Banku poinformował powodów (poza informacją, że zmiany spreadu walutowego w trakcie okresu kredytowania będą miały wpływ na ich zobowiązanie) również o tym, w jaki sposób mogą uzyskać informacje na temat wysokości spreadów walutowych (archiwalnych i obecnych). Mając te informacje powodowie mogli na bieżąco dokonywać oceny, czy korzystanie z kursów pozwanego Banku nadal jest dla nich korzystne, czy też chcą samodzielnie nabywać walutę.
Ciężar wykazania, że własne oświadczenia powodów były nieprawdziwe i w rzeczywistości pracownik Banku nie uprzedził ich w wystarczającym stopniu o związanym z zaciągnięciem tego kredytu ryzyku spoczywał przy tym na powodach (art. 6 k.c.). Strona powodowa nie zaoferowała żadnych dowodów w celu wykazania tej okoliczności.
Ani z żadnych dokumentów, ani nawet ze złożonych przez powodów zeznań nie wynika aby powodom zagwarantowano, że wzrost kursu nie przekroczy jakiejś określonej wartości. Jednocześnie ze złożonych przez powodów zeznań wynika, że zdawali sobie sprawę z tego, że kurs może się zmienić, szczególnie że zaciągali kredyt po pierwszym znacznym wzroście kursu franka, co było związane z kryzysem do jakiego doszło w latach 2008/2009. Ustalenie wysokości zadłużenia w złotówkach w przypadku zmiany kursu franka nie wymaga przy tym przeprowadzenia skomplikowanych działań matematycznych. Jednocześnie jest oczywiste, że jeżeli kurs danej waluty wzrośnie, to wzrośnie saldo całego zadłużenia wyrażone w złotówkach, z czego powodowie - jak wynika z zeznań powodów - zdawali sobie sprawę.
W związku z powyższym Sąd uznał, że powodowie zostali zapoznani przez pracownika Banku z kwestią ryzyka kursowego i ryzyka zmiany spreadu walutowego w przypadku udzielenia kredytu indeksowanego do waluty obcej, a jedynie „liczyli” na to, że kurs nie wzrośnie, a ewentualnie, że nawet jeżeli wzrośnie to niewiele, a biorąc pod uwagę, że kurs jest wysoki to należy przypuszczać, że raczej będzie spadał.
Problem w tej sprawie nie polegał na tym, że Bank nie poinformował powodów, że z zaciągnięciem tego kredytu jest związane ryzyko kursowe (bo poinformował), czy też że nie poinformował powodów, że do kursu średniego dolicza swoją marże kursową, która ma wpływ na wielkość zobowiązania powodów (bo również poinformował) tylko to, że powodowie tak bardzo chcieli uzyskać kredyt, że albo w ogóle nie zwrócili uwagi na te informacje i nie zastanowili się nad tym co one oznaczają, albo uznali, że „jakoś to będzie”, bo może skoro kurs jest taki wysoki to już niewiele wzrośnie, a raczej będzie spadał.
Bank nie ma możliwości zmuszenia kredytobiorcy do skorzystania z udzielonych mu informacji ani stwierdzenia czy klient, który oświadcza, że rozumie umowę, nie ma pytań lub też nie ma więcej pytań i chce ją podpisać, na pewno rozumie zapisy umowy. Bank nie jest uprawniony do przeprowadzenia klientom egzaminów w celu sprawdzenia poziomu rozumienia przekazanych im informacji. Dla zrozumienia skali ryzyka wystarczające było bowiem zrozumienie, że zobowiązanie jest wyrażone w walucie, w której powodowie nie uzyskują dochodów, a o tym powodowie wiedzieli.
Praktyka odbierania od klientów pisemnego potwierdzenia otrzymania określonych informacji o produkcie jest konsekwencją tego, że klientom zdarzało się „zapominać”, że określone informacje otrzymali. Oczywiste jest, że podpisanie dokumentów było niezbędne do uzyskania przez powodów kredytu (podobnie jak podpisanie umowy kredytowej), co nie oznacza, że były to jedyne udzielone im informacje i co w żaden sposób nie zwalnia kredytobiorców od obowiązku zapoznania się z tymi dokumentami w celu wykorzystania zawartych w nich informacji do podjęcia świadomej decyzji w sprawie zaciąganego zobowiązania. Z faktu, że dany produkt jest popularny i oferowany przez Bank w żaden sposób nie można wywieść wniosku, że jest bezpieczny dla każdego i że każdy jest gotów ponieść związane z tym produktem ryzyko. Konieczność podpisania określonych dokumentów, czy też zaoferowania określonych zabezpieczeń, nie oznacza, przy tym, że w pewnym zakresie nie można warunków udzielenia kredytu negocjować. Powodowie zawarli przedmiotową umowę w celu obniżenia swoich zobowiązań wynikających z zaciągniętego kredytu złotówkowego oraz dokończenia budowy domu i cel ten osiągnęli. Wybudowany dom sprzedali z zyskiem, a za środki uzyskane z kolejnego kredytu oraz posiadany wkład własny postanowili wybudować dla siebie nowy dom.
Do obowiązków Banku należało jedynie uprzedzenie kontrahenta o ryzyku, natomiast decyzję o zaciągnięciu kredytu lub jego niezaciąganiu, a także o wyborze rodzaju kredytu, podejmowali wyłącznie kredytobiorcy. W związku z powyższym Sąd uznał, że powodowie otrzymali od pozwanego Banku wystarczające informacje, pozwalające na dokonanie oceny ryzyka związanego z zaciąganym kredytem.
Okoliczność, że powodowie liczyli na to, że przez 30 lat kurs franka szwajcarskiego utrzyma się na podobnym poziomie jak w dniu zawierania przez nich umowy (a raczej będzie spadał), bądź ewentualnie niewiele wzrośnie i że te oczekiwania powodów się nie ziściły, stanowi odrębną kwestię. Nie ma przy tym żadnego powodu żeby niespełnienie oczekiwań/nadziei powodów w tym zakresie miało obciążać pozwany Bank.
Brak było podstaw do upatrywania braku równowagi stron w tym, że Bank nie ponosił analogicznego ryzyka zmiany kursu waluty, gdyż przed tym ryzykiem się zabezpieczał. Ryzyko, które ponosiłby Bank jest nieporównywalne do ryzyka ponoszonego przez kredytobiorców już tylko z powodu wielkości posiadanych przez Bank aktywów w walucie. Po drugie konsekwencje upadłości Banku ponieśliby przede wszystkim klienci Banku, którzy zdeponowali oszczędności na rachunkach i w depozytach, nie mówiąc o kryzysie, do którego mogłoby dojść na skutek upadku takiej instytucji. Po trzecie zaś obowiązek zabezpieczania się przez Bank przed ryzykiem walutowym, podobnie jak obowiązek zabezpieczenia się przez Bank przed ryzykiem zmiany stóp procentowych, wynika z obowiązujących przepisów i zaleceń Komisji Nadzoru Finansowego (w tym np. Rekomendacji I z 1 grudnia 1999 r. dotyczącej zarządzania ryzykiem walutowym w bankach oraz zasad dokonywania przez banki operacji obciążonych ryzykiem walutowym). Stosowane przez Bank zabezpieczenia przed zmianą kursu waluty powodowały, że Bank nie zarabiał na zmianie kursu (...)/PLN. Z tych względów nie można mówić, że fakt ponoszenia przez powodów ryzyka kursowego przy jednoczesnym zabezpieczaniu się przed tym ryzykiem przez Bank narusza równowagę stron. Wbrew zarzutom powodów Bank co do zasady był neutralny na zmiany kursy waluty, gdyż starał się to ryzyko minimalizować. Powodowie również mieli możliwości zabezpieczenia się przed ryzykiem walutowym - wystarczającym zabezpieczeniem było podjęcie decyzji o pozostaniu przy kredycie w walucie, w której zarabiali, co całkowicie neutralizuje ryzyko kursowe. Powodowie mogli też w każdej chwili odciąć się od ryzyka kursowego decydując się na przewalutowanie kredytu.
Ponadto Sąd Okręgowy wskazał, że powodowie od początku trwania umowy mogli przy spłacie kredytu całkowicie odciąć się od kursów pozwanego i kupować walutę we własnym zakresie - wyboru spłaty w walucie mogli dokonać już we wniosku kredytowym. Można uznać, że kursy zawarte w tabelach Banku stanowiły ofertę Banku - po jakich kursach można w Banku kupić i sprzedać walutę. W okolicznościach tej sprawy powodowie - decydując się na spłatę kredytu po kursach z tabeli kursowej Banku, zamiast samodzielnego nabywania franków na rynku - tę ofertę cenową Banku przyjęli. Kursy proponowane przez Bank były przy tym łatwe do zweryfikowania i porównania z kursami na rynku, a zatem należy założyć, że - skoro powodowie się na nie zdecydowali - uznali je za korzystne, szczególnie wobec czasu, który oszczędzali w ten sposób w związku z brakiem konieczności pilnowania co miesiąc zakupu franków na spłatę kolejnej raty. Wnioski te znalazły potwierdzenie w zeznaniach powoda, który po pierwsze stwierdził, że porównywał kursy poprzednika prawnego pozwanego Banku z kursami NBP oraz kursami w kantorach, a ponadto, że samodzielne nabywanie waluty i spłacanie kredytu bezpośrednio w walucie uznał za skomplikowane i czasochłonne.
W każdej chwili (gdyby kursy ustalane przez Bank przestały im odpowiadać) powodowie mogli zmienić sposób spłaty kredytu i zacząć go spłacać bezpośrednio w walucie. W tej sytuacji Sąd Okręgowy uznał, że zawarte w pozwie wywody były konstruowane wyłącznie na potrzeby osiągnięcia założonego celu postępowania.
W konsekwencji tych ustaleń i rozważań Sąd uznał, że powodowie świadomie zdecydowali się na kredyt, który miał niższą ratę od kredytu złotówkowego, godząc się na poniesienie ryzyka związanego ze zmianą kursu i licząc na to, że jeżeli nawet kurs wzrośnie, to niewiele a - biorąc pod uwagę jego wysokość - raczej będzie spadał.
Sąd Okręgowy uznał także, że brak jest podstaw do uznania, że zawarta przez powodów umowa jest nieważna z powodu nieuzgodnienia przez strony wszystkich istotnych elementów tej umowy zgodnie z art. 69 ust. 1 prawa bankowego.
W zawartej umowie wysokość zobowiązania powodów była określona w złotówkach i w dacie podpisania umowy nie była znana wysokość ich ostatecznego zobowiązania we frankach. Taka konstrukcja kredytu była dopuszczona wprost w rekomendacji (...), w której wskazano, że w przypadku ekspozycji kredytowych indeksowanych kursem waluty obcej dopuszcza się poinformowanie klienta o wysokości ekspozycji kredytowej i wysokości rat kapitałowo-odsetkowych w walucie obcej odrębnie po wypłacie kredytu (zob. też opracowanie (...)Sytuacja Finansowa Banków w 2002 roku Synteza” dostępne on line na stronie (...)). Jej prawidłowość potwierdza także ustawa o zmianie ustawy prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw z 29 lipca 2011 r., która w art. 5 ust. 2 przewidziała stosowanie nowej regulacji do wcześniej zawartych umów kredytów indeksowanych i denominowanych do walut obcych. Kredytobiorcy decydowali się na kredyty indeksowane (czyli na to, że w dacie zawarcia umowy nie znają wysokości zobowiązania w walucie), a nie na denominowane (kiedy od początku znali wysokość zobowiązania w walucie), bo dzięki mechanizmowi indeksacji mieli pewność, że kredyt pokryje cały koszt zakupu nieruchomości, tj. że otrzymają pełną, ustaloną kwotę złotówek.
Nadto samo podpisanie umowy nie oznacza, że będzie ona realizowana, gdyż jest ona zawierana pod warunkami zawieszającymi, których realizacja zależy wyłącznie od klienta Banku. W umowie zawierane są warunki wypłaty, które muszą zostać przez klienta spełnione, a ponadto klient musi złożyć dyspozycję wypłaty kredytu. To, czy taka dyspozycja zostanie złożona i kiedy, zależy tylko od klienta. Klient zna przy tym wysokość kursu waluty z daty złożenia dyspozycji, a także wie (może z łatwością sprawdzić) jak kształtował się kurs w okresie przed jej złożeniem. Zna również przewidywany termin wypłaty środków i może w każdej chwili wycofać swoją dyspozycję wypłaty, gdyby kurs zmienił się w sposób dla niego niekorzystny (co - jak wynika z innych spraw - zdarzało się w praktyce) i ewentualnie rozważyć jej ponowne złożenie. Oznacza to, że klient, wiedząc z treści umowy oraz Regulaminu i rozmów z konsultantem jaki jest mechanizm ustalania wysokości zobowiązania w umowie kredytu, ma możliwość pewnego wpływu na ostateczną wysokość swojego zobowiązania we frankach. Do momentu wypłaty kredytu, ma też możliwość bezkosztowego zrezygnowania z zaciągnięcia kredytu i to bez konieczności zawierania z Bankiem jakichkolwiek dodatkowych porozumień (§ 4 ust. 6 (...)). Ma zatem pełną kontrolę nad tym nad tym, czy zobowiązanie to ostatecznie powstanie i może w pewnym zakresie wpływać na to jaka będzie ostateczna wysokość tego zobowiązania w walucie (nawet pomijając istniejącą możliwość negocjowania kursu wypłaty).
Na taki mechanizm ustalenia wysokości zobowiązania powodowie wyrazili zgodę. Jak wynika z zeznań powodów wiedzieli o tym mechanizmie już w dniu zawierania umowy (informacje o nim były zawarte w dokumentach, które kredytobiorcy otrzymali), a w szczególności wiedzieli, że wypłata kredytu będzie się wiązała z jego przeliczeniem na franki po kursie kupna z tabeli Banku. Ponadto, po ostatecznym określeniu wielkości zobowiązania we frankach powodowie nigdy, w żaden sposób nie zakwestionowali tej kwoty ani sposobu jej ustalenia a przynajmniej tego nie wykazali. Zdaniem Sądu fakt niekwestionowania przez powodów wielkości zobowiązania w walucie przez wiele lat wykonywania umowy, a nawet brak jakichkolwiek kontaktów z pracownikiem Banku po otrzymaniu przez nich harmonogramu w celu wyjaśnienia w jaki sposób kwota zobowiązania została ustalona, świadczy o tym, że powodowie znali mechanizm ustalenia tej kwoty i akceptowali go, jak również akceptowali kurs, po którym zobowiązanie zostało przeliczone.
W związku z powyższym Sąd Okręgowy uznał, że w dacie finalizowania zawartej między stronami umowy, tj. w dacie wypłaty kredytu powodowie znali (a przynajmniej mogli znać) wysokość zaciągniętego zobowiązania. W dacie zawarcia umowy wysokość świadczenia powodów została jednoznacznie określona skoro powodowie w chwili wypłaty kredytu wiedzieli (mogli z łatwością ustalić) jaka jest kwota zobowiązania wynikająca z umowy (w dacie podpisania umowy została przez strony określona wysokość zobowiązania w złotówkach, natomiast wysokość zobowiązania w walucie była ustalana w momencie finalizowania umowy, tj. w dacie wypłaty kredytu). Po wypłacie kredytu powodowie znali już całkowitą wysokość swojego zobowiązania w walucie, która potem nie ulegała już zmianom w toku wykonywania umowy (poza zmianami wynikającymi ze spłaty przez kredytobiorców kredytu).
Biorąc pod uwagę treść art. 353(1) k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Nie można uznać, że ustalenie przez strony, że określona przez strony w złotówkach kwota kredytu zostanie przeliczona na franki szwajcarskie po kursie kupna obowiązującym w Banku w dniu wypłaty, a wypłacona zostanie w złotówkach, sprzeciwia się właściwości (naturze) stosunku, ustawie bądź zasadom współżycia społecznego.
Gdyby powodowie otrzymali kwotę kredytu we frankach szwajcarskich i poszliby sprzedać ją do kantoru to raczej nie ustalaliby tam w jaki sposób został ustalony kurs kupna waluty, a nadto również byliby zmuszeni do poniesienia kosztu marży kursowej kantoru (co powód sam podkreślał w złożonych zeznaniach). Podobnie gdyby powodowie zdecydowali na spłatę kredytu w walucie również zapewne nie rozsyłaliby do właścicieli kantorów zapytań o mechanizm ustalenia kursu sprzedaży. Oczywiste jest bowiem dla wszystkich, że wysokość kursu waluty regulują warunki rynkowe, w tym podaż i popyt na daną walutę, stan gospodarki, sytuacja polityczna itp., a zatem czynniki całkowicie niezależne od stron umowy wymiany waluty.
Powodowie nigdy nie kwestionowali stosowanych kursów sprzedaży waluty przy spłacie kolejnych rat tego kredytu i pomimo, że mieli taką możliwość już od momentu zawarcia umowy i nigdy nie skorzystali z możliwości samodzielnego zakupu waluty. W konsekwencji nie można uznać, że zawarta umowa nie została przez pozwanego wykonana bądź, że została wykonana nienależycie, skoro to na skutek decyzji samych powodów do spłaty rat były stosowane kursy z tabeli pozwanego Banku i jego poprzednika prawnego.
Nie można również przyjąć, że umowa zawarta przez strony jest nieważna z uwagi na naruszenie innych przepisów, w tym np. art. 358 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym od 24 stycznia 2009 r.
Zgodnie z tym przepisem strony mogły ustalić wysokość zobowiązania w walucie obcej i ustalić jego spłatę w walucie polskiej, wg ustalonego przez siebie kursu waluty - w tym wypadku powodowie zrezygnowali z samodzielnego nabywania waluty uznając, że to wymaga zbyt dużego zachodu i zgodzili się na przeliczanie po kursie sprzedaży waluty z tabeli kursowej pozwanego Banku. Ponadto oznacza to, że gdyby z jakichkolwiek powodów uznać, że do rozliczeń nie powinny być stosowane kursy ustalone w tabelach kursowych pozwanego Banku i jego poprzednika prawnego, to zastosowanie - zgodnie z art. 358 § 2 k.c. - powinny znaleźć kursy średnie ogłaszane przez NBP.
Nie można również przyjąć, że waloryzacja świadczenia z umowy kredytowej nie była dopuszczalna, jako sprzeczna z zasadą nominalizmu z art. 358(1) k.c., w szczególności z § 5 tego przepisu.
Przyjęcie za miernik waloryzacji waluty obcej nie stanowiło naruszenia bezwzględnie obowiązujących przepisów ani zasad współżycia społecznego. Za dopuszczalnością kredytów indeksowanych, opowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 r. (I CSK 1049/14, L.).
W ocenie Sądu nie ma też podstaw do przyjęcia, że praktyki stosowane przez pozwany Bank przy oferowaniu kredytów indeksowanych były nieuczciwe jako sprzeczne z dobrymi obyczajami i aby mogły zniekształcić zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy, w trakcie jej zawierania lub po zawarciu w oparciu o przepisy ustawy z 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.
Powodowie w żaden sposób nawet nie uprawdopodobnili, że poprzednik prawny pozwanego Banku stosował jakiekolwiek zabiegi marketingowe mające na celu nakłonienia ich do skorzystania akurat z tej oferty (kredytu indeksowanego), a tym bardziej, że zabiegi te były sprzeczne z dobrymi obyczajami, wprowadzały w błąd lub mogły zniekształcić zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta.. Z zeznań złożonych przez powodów wynika, że rozumieli mechanizm zawieranej umowy i uzależnienie wielkości zaciąganego zobowiązania od kursu waluty, a jedynie liczyli na to, że jeżeli nawet kurs wzrośnie to nieznacznie. Nie ma żadnych podstaw do przyjęcia, że powodowie zostali wprowadzeni przez pracownika poprzednika prawnego pozwanego Bank w błąd ani, że stosował on agresywną praktykę rynkową w odniesieniu do przedmiotowego produktu.
Powodowie nie wyjaśnili na czym polegało „nie dołożenie należytej staranności i nie przedstawienie wszystkich wymaganych prawem informacji”, czy też „zniekształcenie w sposób znaczący percepcji postrzegania przez nich zapisów umownych”. Powodowie wiedzieli o trzech zasadniczych kwestiach: że kwota ich zobowiązania jest wyrażona w (...), że kurs (...) w przyszłości jest nieznany oraz że nie uzyskują dochodów w walucie (...). Ponadto wiedzieli, że Bank stosuje własne kursy oraz marżę kursową i - mimo świadomości, że mogą spłacać kredyt po niższych kursach nabywając walutę samodzielnie w kantorze - przyjęli ofertę cenową pozwanego Banku i jego poprzednika prawnego. Z informacji przedstawionym powodom przez Bank wynikało, że koszt kredytu, który będą zobowiązani ponieść jest uzależniony od kursu franka szwajcarskiego („ostateczna wysokość zadłużenia z tytułu zaciągniętego kredytu wyrażona w walucie kredytu będzie możliwa do określenia dopiero w momencie wypłaty ostatniej transzy kredytu, a wysokość raty spłaty podlega ciągłym wahaniom w zależności od aktualnego kursu waluty”). Z powszechnej wiedzy wynika, że kurs każdej waluty jest uzależniony od popytu i podaży (podobnie jak ceny każdego innego produktu czy usługi), a także że jest wrażliwy na sytuację gospodarczą i polityczną, a informacji o możliwych wydarzeniach w przyszłości mogących mieć wpływ na zmiany kursu ani Bank, ani nikt inny nie posiadał.
W ocenie Sądu brak jest podstaw do przyjęcia w tej sprawie, aby pozwany Bank zataił przed powodami jakieś informacje, czy też nie przekazał w sposób jasny, jednoznaczny lub we właściwym czasie informacji dot. danego produktu, czy też aby przekazał informacje niewłaściwe, czy też niepełne o warunkach kredytu, sposobie obliczania wysokości zobowiązania, wielkości poszczególnych rat i ryzyku związanym ze zmianą kursu. Wbrew zarzutom zawartym w pozwie - Bank wskazał w umowie, obliczone, wg danych na datę zawarcia umowy, całkowity szacunkowy koszt kredytu oraz informację o rzeczywistej stopie oprocentowania. Oczywiste jest przy tym, że wyliczenia te zostały dokonane w oparciu o dane z dnia ich sporządzenia. Jednocześnie w umowie zostało wskazane jakie czynniki będą miały wpływ na zmianę całkowitych kosztów kredytu (w tym, że wpływ na to będą miały zmiany kursów waluty oraz spreadu walutowego).
Konstrukcja art. 12 ww. ustawy wskazuje na to, że aby móc skutecznie żądać unieważnienia umowy, należy wykazać nie tylko sam fakt wystąpienia nieuczciwej praktyki rynkowej (której powodowie nie wykazali), ale też ogólne przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej - a więc, zawinienie przedsiębiorcy, jak też wystąpienie szkody i istnienie związku przyczynowego między nieuczciwą praktyką rynkową, a szkodą (art. 361 k.c.) (por. uchwała Sądu Najwyższego z 11 września 2020 r., III CZP 80/19, (...) Legalis nr 2467749). Nawet gdyby hipotetycznie założyć, że działania poprzednika prawnego pozwanego Banku stanowiły nieuczciwą praktykę rynkową, to szkodą na pewno nie byłby koszt kredytu albo spreadu. Szkodą jest ubytek w majątku poszkodowanego lub utracone przez niego korzyści. Ten pierwszy rodzaj szkody ustala się poprzez porównanie sytuacji poszkodowanego z sytuacją hipotetyczną, jaka wystąpiłaby gdyby szkody mu nie wyrządzono. Ustalenie szkody wymagałoby porównania sytuacji powodów z uwzględnieniem ewentualnie braku korzyści z zawarcia umowy kredytu, ewentualnie z porównaniem z innym kredytem, który mogli uzyskać, tj. np. kredytem złotowym i jego ogólnym kosztem w porównaniu do kredytu, który został powodom udzielony. Powodowie poniesienia szkody w takim rozumieniu nie wykazali. Jednocześnie poza sporem jest fakt, że z otrzymanych od pozwanego środków powodowie spłacili zaciągnięty kredyt złotówkowy, a za dodatkową kwotę dokończyli budowę domu, który sprzedali z zyskiem. Oznacza to, że w ich majątku pojawił się istotny składnik, który postanowili sprzedać i nabyć inny znaczący składnik majątku.
W niniejszym postępowaniu, zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodowego wyrażoną w art. 6 k.c., to na stronie powodowej spoczywał ciężar wykazania wszystkich przesłanek warunkujących możliwość uwzględnienia żądania, w tym zawinienie przedsiębiorcy, jak też wystąpienie szkody i istnienie związku przyczynowego między nieuczciwą praktyką rynkową, a szkodą. Brak wykazania szkody, pociąga za sobą stwierdzenie, że między działaniem pozwanego, a szkodą powodów nie zachodzi związek przyczynowy (art. 361 § 1 k.c.). Fakt, że powodowie narazili się na zapłatę spreadu, czy też w ogóle kosztów zawarcia umowy, nie pozostaje w związku przyczynowym z działaniami pozwanego (szczególnie, że istnienie spreadu, nie było w żaden sposób przed powodami ukryte i wprost wynikało z Tabeli kursowej Banku, o czym powodowie wiedzieli i co sprawdzali porównując kursy z tabeli poprzednika prawnego poprzedniego Banku do kursów NBP i kantorów). Powodowie od początku trwania umowy mieli możliwość spłaty kredytu w walucie (...) i z tej możliwości nie skorzystali. Ewentualne konsekwencje finansowe tej decyzji powodów, nie mogą skutkować odpowiedzialnością po stronie pozwanego.
W związku z powyższym nie ma podstaw do uznania, że zawarta przez powodów umowa kredytu jest nieważna z jakichkolwiek przyczyn.
Dodatkowo Sąd zaznaczył, że nie ma też podstaw do traktowania umowy jako niezawartej z powodu „braku konsensu stron co do wszystkich jej niezbędnych postanowień”. Z zeznań powodów wynika, że doskonale rozumieli mechanizm zawieranej umowy i akceptowali go. Świadczy o tym również wykonywanie umowy przez wiele lat i ostateczne całkowite jej wykonanie. Umowa była sformułowana zgodnie ze złożonym przez powodów wnioskiem kredytowym i w oparciu o poczynione między stronami ustalenia.
Brak jest również podstaw do przyjęcia, że niektóre postanowienia zawartej przez powodów umowy są bezskuteczne, gdyż są nieuczciwe i nietransparentne, a Bank jednostronnie ustalał wysokość zobowiązania powodów.
W przypadku uznania, że kwestionowane przez stronę powodową zapisy umowy dotyczą głównych świadczeń stron, gdyż stanowią przedmiotowo istotne elementy tej umowy, należałoby uznać, że zostały one określone w sposób jednoznaczny.
W niniejszej sprawie przedmiotem umowy stron był kredyt indeksowany do waluty obcej. Można uznać, że indeksowanie kwoty kredytu do waluty i sposób jego spłaty, w tym sposób dokonywania przeliczeń, stanowiły istotę tego kredytu i umożliwiły zastosowanie niższego oprocentowania, czyniąc ten kredyt w danym momencie znacznie tańszym od kredytu złotówkowego. W tej sytuacji można uznać, że nie są to jedynie zapisy dotyczące sposobu wykonania zobowiązania, gdyż bez tych zapisów kredyt ten zostałby pozbawiony swoich charakterystycznych cech, które składały się na całą jego konstrukcję, w tym zasady jego udzielenia, oprocentowania i spłaty.
Kwota kredytu nie mogła zostać przy tym w większości wypadków wypłacona w walucie z uwagi na cel kredytowania, który był wyrażony w złotówkach. Kredytobiorca nie oczekiwał zresztą od Banku wypłaty w walucie (chociaż w przedmiotowej sprawie możliwość taką przewidywał regulamin).
W konsekwencji świadczenia podstawowe tej umowy odnoszą się do kwoty pieniężnej, która musi być określona w stosunku do waluty wypłaty i określonej spłaty.
Faktem jest okoliczność, że w zawartej umowie wysokość zobowiązania kredytobiorców była określona w złotówkach i że w dacie podpisania umowy nie była znana wysokość ich ostatecznego zobowiązania we frankach. Niemniej w umowie zawierane są warunki wypłaty, które muszą zostać przez klienta spełnione, a ponadto klient musi złożyć dyspozycję wypłaty. To, czy taka dyspozycja zostanie złożona i kiedy, zależy tylko od klienta. Klient zna przy tym wysokość kursu waluty z daty złożenia dyspozycji, a także wie (może z łatwością sprawdzić) jak kształtował się kurs w okresie przed jej złożeniem. Zna również przewidywany termin wypłaty środków i może w każdej chwili wycofać swoją dyspozycję wypłaty, gdyby kurs zmienił się w sposób dla niego niekorzystny. Do momentu wypłaty kredytu, ma też możliwość bezkosztowego zrezygnowania z zaciągnięcia kredytu i to bez konieczności zawierania z Bankiem jakichkolwiek dodatkowych porozumień (§ 4 ust. 6 (...)).
Na taki mechanizm ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy wyrazili zgodę. Doręczone stronie powodowej przez pozwany Bank dokumenty przedstawiały konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu i na tej podstawie - przy uwzględnieniu ogólnie obserwowanej na rynku papierów wartościowych różnicy między kursem sprzedaży a kursem kupna waluty obcej - byli oni w stanie oszacować wypływające dla nich z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.
Eksponowany przez stronę powodową brak dokładnego wskazania przez pozwany Bank sposobu ustalania kursu waluty niczego nie zmieniał w kwestii umożliwienia powodom oszacowania konsekwencji ekonomicznych zaciąganego zobowiązania. Wysokość kursu danej waluty zależy bowiem od tak wielu czynników i może podlegać tak dużym wahaniom (na które pozwany Bank nie miał wpływu), że ani informacja o sposobie ustalania przez Bank kursu ani też informacja o wielkości spreadu walutowego stosowanego przez Bank w żaden sposób nie zwiększała możliwości dokonania oceny skutków ekonomicznych umowy w dłuższym okresie czasu. Fakt, że kredytobiorca każdorazowo mógłby sprawdzić wyliczenia Banku i zweryfikować ich prawidłowość nie miałby żadnego znaczenia z punktu widzenia możliwości dokonania oceny związanego z tą umową ryzyka. Samo zaś porównanie stosowanych przez poszczególne Banki spreadów kredytobiorca mógł zrobić w oparciu o porównanie tabel kursowych Banków. Wystarczającą wiedzę pozwalającą na dokonanie tej oceny kredytobiorca uzyskiwał z informacji, że jego zobowiązanie jest wyrażone w walucie, w której nie ma dochodów, a zatem którą musi nabyć, a której kurs w przyszłości jest nieznany. Informację o stosowanej przez pozwanego marży kursowej powodowie mogli uzyskać (i w niniejszej sprawie - jak wynika z zeznań powoda - uzyskali) w prosty sposób, porównując kursy pozwanego do kursów innych Banków i na tej podstawie mogli ocenić, czy ustalany przez poprzednika prawnego pozwanego kurs jest dla nich korzystny. Również procentową wielkość spreadu stosowaną przez Bank powodowie mogli bez problemu uzyskać porównując powszechnie dostępne kursy kupna i sprzedaży z tabeli Banku, z jakiegokolwiek dnia po podpisaniu wniosku kredytowego. Nadto powodowie od początku trwania umowy mogli się przy spłacie kredytu uniezależnić od stosowanych przez pozwanego kursów decydując się na jego spłatę bezpośrednio w (...), z czego nie skorzystali. W konsekwencji tego w kolejnych latach korzystali z tabel kursowych pozwanego Banku na własne życzenie, przyjmując zawartą w tabelach pozwanego ofertę cenową.
W związku z powyższym zdaniem Sądu Okręgowego główne świadczenia stron zostały ustalone w sposób jednoznaczny.
Podkreślenia również wymaga, że zgodnie z art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady nr 93/13 ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Ustalenie w umowie o kredyt indeksowany, że wypłacona kwota kredytu zostanie przeliczona po kursie kupna z tabeli banku, a spłaty będą dokonywane po kursie sprzedaży z tabeli banku (który w dniu wypłaty kredytu był wyższy od kursu kupna, po którym następowało przeliczenie, chociaż w kolejnych dniach, miesiącach i latach mogło się okazać, że kredytobiorcy spłacają kredyt po niższym kursie niż ten po którym nastąpiło przeliczenie ich zobowiązania), stanowiło element wynagrodzenia Banku za usługę w postaci udzielenia i wypłacenia kredytu. Wynagrodzenie to nie zostało w żaden sposób „ukryte” przed kredytobiorcami i wprost wynikało z zapisów umowy i Regulaminu stanowiącego jej integralną część.
Gdyby uznać, że kwestionowane przez powodów postanowienia umowy nie stanowiły głównych świadczeń stron ani nie stanowiły elementu wynagrodzenia Banku, to nadal brak jest podstaw do uznania, że kwestionowane przez powodów zapisy są wobec nich bezskuteczne.
Jak wynika z porównania przeliczeń dokonanych przez pozwanego wg kursów z tabel Banku, a przeliczeniami po kursach z tabeli NBP, nie doszło do pokrzywdzenia powodów, w tym w szczególności rażącego.
Nie ma podstaw do uznania, że kwestionowane przez powodów zapisy umowy są sprzeczne z dobrymi obyczajami, w tym przede wszystkim brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwany Bank w jakikolwiek sposób zachęcał powodów do wyboru akurat tego produktu kredytowego (twierdzeń tych powodowie nawet nie uprawdopodobnili).
Wpisanie takich samych czy też bardzo podobnych klauzul do rejestru klauzul niedozwolonych nie przesądza w sposób bezwzględny, że klauzule te automatycznie należy wyeliminować ze wszystkich umów zawartych z konsumentami, szczególnie zawartych przed datą wpisania tych klauzul do rejestru. Oceny danej klauzuli należy dokonać przy uwzględnieniu okoliczności konkretnej sprawy. To do sądu badającego konkretną sprawę należy ustalenie, czy w świetle okoliczności danego przypadku warunek spełnia wymogi dobrej wiary, równowagi i przejrzystości, biorąc pod uwagę charakter towarów lub usług, w odniesieniu do których zawarto umowę oraz odwołując się w momencie zawarcia umowy do wszystkich okoliczności towarzyszących zawarciu umowy (por. wyrok w sprawie F. K.). Podobne stanowisko Trybunał Sprawiedliwości zajął w orzeczeniu C-26/13, wydanym w sprawie A. K. I H. V.. O. Z., w którym stwierdził, że „do sądu krajowego należy ustalenie, przy uwzględnieniu kryteriów określonych w art. 3 ust. 1 i art. 5 dyrektywy 93/13, czy w świetle konkretnych okoliczności konkretnego przypadku dany warunek spełnia ustanowione w tej dyrektywie wymogi dobrej wiary, równowagi i przejrzystości (zob. podobnie wyrok I., C-472/10, EU:C:2012:242, pkt 22, wyrok (...), C-92/11, EU:C:2013, 180, pkt 42-48).”.
Strona powodowa nie wskazała w czym upatruje w tym konkretnym przypadku rażącego naruszenia jej interesów, a przy ocenie stopnia naruszenia zasady równorzędności stron należy stosować zarówno kryteria obiektywne jak i subiektywne, związane ściśle z osobą danego konsumenta.
W okolicznościach niniejszej sprawy zamiarem kredytobiorców było zaciągnięcie kredytu hipotecznego w kwocie 320 000 zł, który obniżyłby ich miesięczne obciążenie z tytułu raty kredytu i byłby preferencyjnie oprocentowany. To powodowie dokonali też wyboru waluty kredytu, a także waluty jego uruchomienia i spłaty. W rezultacie to z inicjatywy powodów doszło do zawarcia umowy kredytu, a zgłoszone przez kredytobiorców potrzeby kredytowe wywołują ze strony Banku przedstawienie takiej oferty, która mogłaby tego rodzaju potrzebom sprostać. Oznacza to, że przedstawiona przez Bank oferta już na tym etapie uwzględnia indywidualne potrzeby kredytobiorców, a także oferowane przez nich zabezpieczenia.
Odnosząc się do poszczególnych kwestionowanych klauzul zawartych w § 1 ust. 1 (...), § 1 ust. 2 pkt 1 (...), § 16 ust. 4 pkt 1 (...) oraz 19 pkt 3 (...) Sąd podkreślił, że powodowie dokonali - już na etapie składania wniosku kredytowego - wyboru kredytu indeksowanego w (...). Trudno uznać, żeby nie został z powodami indywidualnie uzgodniony zapis, który wynikał wprost ze złożonego przez nich wniosku o udzielenie kredytu. Powodowie godzili się na to żeby przeliczenie kwoty ich kredytu wskazanej w § 1 ust. 1 (...) nastąpiło dopiero w dniu uruchomienia kredytu na zasadach określonych w § 1 ust. 2 pkt 1 (...) i § 16 ust. 4 pkt 1 (...).
Z zeznań powodów nie wynika, żeby składali wniosek o przeliczenie kwoty uruchomionego kredytu po innym kursie niż kurs kupna waluty (...) z tabeli kursowej pozwanego Banku z uruchomienia Kredytu i żeby Bank się na to nie zgodził (a w zasadzie z zeznań powodów wynika, że takiego wniosku nie składali).
Odnośnie § 19 pkt 3 (...) ponownego podkreślenia wymaga, że powodowie od początku - zgodnie z § 19 pkt 2 (...) oraz Ogólnymi Warunkami udzielania przez (...) Bank (...) SA kredytu mieszkaniowego (...) mogli dokonywać spłat kredytu bezpośrednio we franku szwajcarskim, niezależnie od kursów stosowanych przez Bank. Możliwość dokonania przez powodów takiego wyboru wynikała już ze złożonego przez nich wniosku kredytowego. Z zeznań powodów wynika przy tym, że nie zdecydowali się na to, bo uznali to za skomplikowane i czasochłonne. Decyzję o spłacie w złotówkach podjęli przy tym świadomie - po porównaniu kursów poprzednika prawnego pozwanego Banku z kursami NBP oraz kantorów. W każdej chwili mogli także zmienić sposób spłaty kredytu i spłacać w walucie. Nie ma podstaw do uznania za abuzywne postanowienia umowy, które powodowie samodzielnie wybrali i od którego nigdy, w żaden sposób nie byli uzależnieni.
Do ewentualnego pogorszenia sytuacji ekonomicznej powodów przyczynił się obiektywny wzrost kursu franka szwajcarskiego, który był jednak powszechny i miał zasięg globalny.
W związku z powyższym, z pewnością - mimo braku wyraźnego wskazania w umowie i w regulaminie w jaki sposób kursy będą ustalane nie można mówić o rażącym pokrzywdzeniu powodów w związku z brakiem tej informacji. Brak tej informacji nie oznaczał bowiem dowolności po stronie Banku w ustalaniu wysokości kursu waluty i w konsekwencji kształtowania zobowiązania powodów, a jednocześnie zamieszczenie tej informacji nie miało żadnego wpływu na możliwość oszacowania związanych z tym kredytem kosztów.
Zdaniem Sądu w przedmiotowej sprawie nie zachodzi także wypadek wymieniony w art. 385(3) pkt 20) k.c.
Powodowie byli świadomi istnienia ryzyka kursowego związanego z zaciągnięciem przedmiotowego kredytu, a przynajmniej otrzymali wszystkie informacje pozwalające na dokonanie oceny tego ryzyka. Taka informacja została im udzielona w szczególności w treści samej umowy. Biorąc pod uwagę długi okres kredytowania i oczywistą nieprzewidywalność tego co może się w przyszłości wydarzyć, powodowie mieli wszystkie niezbędne informacje pozwalające na ocenę rozmiaru ryzyka, które podejmują i na które pozwany zwracał im uwagę.
Zdaniem Sądu zgodnie z Dyrektywą nie ma podstaw do uznania, że nieuczciwe wobec konsumenta jest ustalenie umowy uzależniające ostateczne koszty umowy od zmiany kursu waluty, czy też zmiany oprocentowania gdyż nad zmianami tymi Bank nie ma kontroli, a jak już wskazano, zmiany kursów w tabelach stosowanych przez pozwany Bank oraz zmiany oprocentowania kredytu zależały od czynników zewnętrznych - wynikały ze zmian tych kursów na rynkach międzybankowych.
Powodowie w każdej chwili mogli się „uwolnić” od zależności od kursu waluty i dokonać przewalutowania kredytu. Kredytobiorcy nawet nie podjęli próby podjęcia działań zmierzających do uniezależnienia się od kursu franka i ustalenia możliwości przewalutowania kredytu licząc zapewne, że kurs franka spadnie. Nie zdecydowali się także nigdy na spłatę kredytu bezpośrednio w (...).
Zarówno zmiana kursu waluty jak i oprocentowania była niezależna od stron i wynikała z czynników obiektywnych. Postanowienia umowy w tym zakresie w dacie zawarcia umowy nie naruszały dobrych obyczajów i nie naruszały interesów konsumentów - szczególnie w rażący sposób.
Nigdy nie jest tak, że kredytobiorca zwraca Bankowi wyłącznie kapitał i zawsze - również w przypadku kredytów złotówkowych - kwota, którą kredytobiorca jest zobowiązany zwrócić jest znacznie wyższa od kwoty, którą otrzymał, szczególnie w przypadku dużej kwoty kredytu. W przedmiotowej sprawie szacowane na dzień zawarcia umowy koszty kredytu (łącznie ze spłatą kapitału), które powodowie akceptowali wynosiły prawie 500 000 zł.
Strona powodowa w swoich rozważaniach całkowicie też pomija korelację między kursem franka szwajcarskiego a L. i wpływ tej korelacji na koszty kredytu.
W związku z powyższym zdaniem Sądu Okręgowego zawarta przez strony umowa jest ważna, a jednocześnie brak jest podstaw do uznania, że kwestionowane postanowienia umowy są bezskuteczne wobec powodów. Klauzule indeksacyjne dotyczą głównych świadczeń stron i zostały sformułowane w sposób jasny i zrozumiały. Powodowie wiedzieli jakie zobowiązanie i w jakiej walucie zaciągnęli, a świadczy o tym wykonywanie umowy przez wiele lat bez żadnych zastrzeżeń, w tym w szczególności niekwestionowanie przez powodów ustalonego salda zadłużenia.
W dniu uruchomienia kredytu (a zatem finalizowania zawartej umowy), po ustaleniu kursu przeliczenia kwoty wyrażonej we frankach szwajcarskich na złotówki, powodowie znali już dokładnie ostateczną wysokość swojego zobowiązania we frankach szwajcarskich. Taką też kwotę zobowiązali się pozwanemu zwrócić. Gdyby uznać, że zasadne są zarzuty odnośnie dowolności ustalania przez pozwanego kursu, po którym następowały przeliczenia zobowiązania powodów (chociaż w tym wypadku dotyczyłoby to właściwie jedynie kwoty uruchomienia kredytu, gdyż powodowie nie byli uzależnieni od kursów Banku przy spłacie kredytu), to zdaniem Sądu za ewentualnie uzasadnione można byłoby uznać roszczenie o odszkodowanie w wysokości stanowiącej różnicę między wysokością kosztów obsługi kredytu naliczonych w oparciu o kursy stosowane przez Bank, a wysokością tych kosztów obliczonych w oparciu o obiektywne, niezależne od stron kursy z rynku międzybankowego (z pominięciem stosowanego przez pozwanego i jego poprzednika prawnego spreadu), czy też w oparciu o kursy kupna i sprzedaży Narodowego Banku Polskiego, bądź też w oparciu o średni kurs Narodowego Banku Polskiego.
W dacie zawarcia przez powodów umowy obowiązywał art. 358 § 2 zd. 1 k.c. zgodnie, z którym wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna stanowi inaczej.
Wbrew twierdzeniom powodów w okolicznościach przedmiotowej sprawy możliwe jest zastosowanie zabiegu „redukcji utrzymującej”, gdyż porównując skalę „naruszeń” Banku oraz strat poniesionych przez powodów na skutek przeliczenia uruchamianego kredytu w oparciu o kurs z tabeli kursowej poprzednika prawnego pozwanego Banku, a nadto mając na uwadze osiągnięcie przez kredytobiorców celu kredytowania i osiągnięcie zysku z inwestycji, nie ma podstaw do uznania, że rozliczenie kredytu przy uwzględnieniu jego uruchomienia po kursie z rynku międzybankowego lub po kursie średnim NBP zniweluje efekt prewencyjny Dyrektywy. Zasadniczym celem dyrektywy jest bowiem przywrócenie równowagi kontraktowej oraz utrzymanie umowy w mocy. Powodowie nawet nie próbowali wykazać jaka była wysokość rzeczywistej korzyści uzyskanej przez Bank w związku z przeliczeniem kredytu po kursie z tabeli kursowej poprzednika prawnego pozwanego Banku, a nie po kursie średnim NBP.
Zdaniem Sądu zastąpienie kursu stosowanego przez Bank kursem z rynku międzybankowego bądź ustalonym przez NBP nie spowoduje po stronie Banku żadnych korzyści z zastosowania tego kursu, a jedynie wyeliminuje korzyść, którą ewentualnie pozwany uzyskał ze stosowanego spreadu.
W ocenie Sądu nie ma podstaw do zasądzenia na rzecz powodów dochodzonej przez nich kwoty. Z pozwu i kolejnych pism strony powodowej wynika, że powodowie oczekują docelowo zwrotu przez Bank wszystkich wpłaconych kwot, w tym otrzymanego kapitału, który umożliwił im spłacenie kredytu zaciągniętego na zakup nieruchomości i budowę domu oraz na dokończenie budowy. W ocenie Sądu roszczenie takie byłoby nieuzasadnione nawet w przypadku uznania z jakichś przyczyn, że zawarta przez powodów umowa jest nieważna chociażby ze względu na treść art. 411 pkt 3 k.c., zgodnie z którym nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli zostało ono spełnione w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu.
W sprawie nie występuje podstawowa przesłanka warunkująca wystąpienie przez powodów z roszczeniem o zwrot w ich ocenie nienależnego świadczenia, tj. zubożenie po stronie powodów.
W ocenie Sądu nie ma także podstaw do uznania, że powodowie zaciągnęli kredyt złotówkowy oprocentowany w sposób określony w umowie, tj. w powiązaniu z L. (obecnie S.), a w konsekwencji do zasądzenia na rzecz powodów kwoty nadpłat ustalonych poprzez pominięcie kwestionowanych postanowień.
Gdyby Bank zawarł umowę kredytu złotówkowego oprocentowanego przy uwzględnieniu stawki L. nie byłby w stanie wywiązać się z zaleceń (...)u zobowiązujących banki do minimalizowania ryzyka związanego ze zmianą stóp procentowych, gdyż aby się zabezpieczyć w takim wypadku (od zmiany stóp procentowych w przypadku kredytów złotówkowych oprocentowanych L.), Bank musiałby posiadać zobowiązania (np. depozyty) z takim samym oprocentowaniem. Trudno sobie wyobrazić żeby jakiś klient banku zdecydował się na taki depozyt. Taka umowa (kredytu złotówkowego oprocentowanego L.) uniemożliwiałaby zatem Bankowi wywiązanie się z obowiązku zabezpieczania się przez zmianą stóp procentowych, a w konsekwencji Bank naruszałby zalecenia (...). Stanowiłoby to działanie na szkodę banku. Ponadto przyjęcie, że strony zawarły umowę kredytu złotówkowego oprocentowanego w powiązaniu z L. byłoby sprzeczne z wolą stron, która wprost wynika z treści zawartej umowy.
W konsekwencji, wobec braku podstaw stwierdzenia nieważności umowy, czy też bezskuteczności kwestionowanych klauzul oraz braku możliwości potraktowania przedmiotowego kredytu jako kredyt złotówkowy oprocentowanego w powiązaniu w L.-em ( (...)em) Sąd oddalił zarówno powództwo główne jak i ewentualne.
Gdyby nawet nie podzielić powyższej argumentacji to zdaniem Sądu Okręgowego żądanie powodów uznać należało za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, tj. zasadą uczciwego postępowania w obrocie gospodarczym, równego traktowania kontrahentów, czy lojalności kontraktowej.
Z opinii biegłego, który policzył jakie koszty powodowie ponieśliby, gdyby w dacie zawarcia przedmiotowej umowy zdecydowali się na zaciągnięcie innego kredytu w złotówkach wynika, że z tytułu zaciągniętego kredytu powodowie ponieśli łącznie koszty wyższe o 25 315,85 zł. Zdaniem Sądu nie można takiej różnicy uznać za rażące pokrzywdzenie powodów.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. i na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. oraz pozostawił Referendarzowi Sądowemu rozliczenie tych kosztów.
Przedmiotowy wyrok zaskarżyła strona Powodowa w całości.
Powodowie zarzucili Sądowi pierwszej instancji:
1. naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie ustaleń okoliczności zawierania umowy kredytu indeksowanego, świadomości powodów o ryzyku kursowym oraz sposobu realizacji umowy;
2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 65 k.c. art. 353 1 k.c. w zw. z art. art. 69 prawa bankowego i art. 58 k.c., art. 385 1 w zw. art. 58 k.c., art. 4 i art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe w zw. z art.358 § 2 k.c., art. 385 (2)k.c. w zw. z art. 3 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty wnieśli o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa w całości, zasądzenie na rzecz Powodów zwrotu kosztów procesu za obie instancje wg norm przepisanych.
Strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja powodów nie jest zasadna.
Sąd Apelacyjny podziela w całości poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, a w zakresie subsumpcji tę jej część, która przyjmuje, że postanowienia umowy związane z indeksacją odnoszą się do głównych świadczeń stron, a zatem kontrola przez pryzmat ochrony konsumenckiej jest możliwa jedynie wówczas, gdy jej postanowienia nie zostały wyrażone jasnym i czytelnym, zrozumiałym dla konsumenta językiem. Nadto jednoznacznie przyjmuje, że w przypadku uznania, że określone postanowienia mają charakter abuzywny, są one bezskuteczne wobec konsumenta, a zatem należy ustalić, czy bez tych postanowień umowa może nadal obowiązywać.
W realiach sprawy Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że strona powodowa została dostatecznie jasno i zrozumiale poinformowana przez Bank o ryzyku kursowym, a w dacie uruchomienia kredytu strona powodowa znała kurs przeliczenia wypłacanej kwoty kredytu na (...).
Natomiast kurs kantorowy związany z dalszą realizacją umowy kredytowej, zakładający w swym mechanizmie spread walutowy, jakkolwiek w istocie rynkowy i niewiele odbiegający od średniego kursu NBP, miał charakter abuzywny. Niemniej, jego wyeliminowanie nie skutkowało upadkiem umowy ex tunc, albowiem sama umowa przewidywała od samego początku możliwość dokonywania spłaty w walucie indeksacji, a nadto istniał już w owym czasie (w dacie zawierania Umowy) art. 358 § 2 w obecnym brzmieniu, dedykowany m.in. dla tego typu sytuacji, pozwalający na spłatę kredytu wg średniego kursu NBP.
W tej sytuacji Umowa po wyeliminowaniu abuzywnego mechanizmu kantorowego mogła trwać i być realizowana, a jedyną konsekwencją wyeliminowania wadliwego mechanizmu mogła być możliwość dochodzenia skumulowanej różnicy pomiędzy średnim kursem NBP właściwym w momencie spłaty poszczególnych rat kredytu, a tym zastosowanym w realiach sprawy.
Strona powodowa tego ostatniego roszczenia nie sformułowała i nie dochodziła.
I. Sąd Apelacyjny podzielając w całości poczynione ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego i uznając je za w pełni przekonywające i szeroko umotywowane oraz zgodne z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania (art. 233 § 1k.p.c.) podkreśla na wstępie rozważań, że w roku 2010 obowiązywał już inny standard informowania przez Banki konsumentów o ryzyku kursowym związanym z zaciąganiem kredytów indeksowanych i denominowanych.
W 2008 roku Komisja Nadzoru Finansowego ( (...)) przyjęła Rekomendację S (II) w zakresie kredytów zabezpieczonych hipotecznie, która zobowiązywała banki do:
- zapewnienia informacji o spreadzie walutowym, czyli różnicy między ceną kupna a ceną sprzedaży danej waluty obcej; zarówno przed zawarciem umowy kredytu, jak i w trakcie jej trwania mBank udostępnia te informacje na stronie kursów walut,
- umożliwienia spłacania kolejnych rat kredytu w walucie waloryzacji kredytu.
(...) zobowiązała Banki do wprowadzenia zmian najpóźniej do 1 kwietnia 2009 r. z wyjątkiem zmiany dotyczącej umożliwienia spłaty kredytu indeksowanego do waluty bezpośrednio w walucie, która miała zostać wprowadzona najpóźniej niż do 1 lipca 2009 r. (tekst Rekomendacji S(II) dostępny on line).
W niniejszej sprawie Umowa była zawarta w grudniu 2010 r. W owym czasie pracownicy (...) Bank (...) SA mieli obowiązek zapoznania się z obowiązującymi w Banku (...), przechodzili też szkolenia.
W 2010 roku małżonkowie W. i J. W. stwierdzili, że chcieliby zmniejszyć wysokość rat płaconych w związku z zaciągniętym w (...) Banku SA kredytem złotówkowym. Kredyt złotówkowy powodowie zaciągnęli w 2009 roku na budowę domu i płacili miesięcznie ratę w wysokości ok. 2 000 zł. W Banku uzyskali informację, że niższa rata kredytu indeksowanego do (...) wynika z tego, że kredyt ten jest niżej oprocentowany, przy czym jest powiązany z ryzykiem kursowym i wzrost kursu waluty spowoduje wzrost raty kredytu, a także wzrost całego zobowiązania przeliczonego na złotówki. Sprawdzali historyczne zmiany kursu franka szwajcarskiego oraz o ile kurs musi wzrosnąć, żeby rata kredytu w (...) zrównała się z ratą kredytu w PLN. Powodowie wiedzieli, że waluta ma kurs kupna i sprzedaży oraz, że się od siebie różnią i czym. Byli także świadomi, że Bank przelicza kredyty według własnej tabeli kursowej - porównywali kursy z tabeli Banku z kursami NBP oraz z kursami w kantorach wymiany walut.
Powodowie nie zdecydowali się na spłatę bezpośrednio w walucie, chociaż mieli taką możliwość; uznali, że nabywanie waluty w kantorach tradycyjnych i wpłacanie jej do Banku jest skomplikowane i związane ze stratą czasu, a kantorom internetowym nie ufali. Ponadto stwierdzili, że w kantorze też będą zmuszeni zapłacić prowizję za zakup waluty. Rozumieli też mechanizm kredytu, na zaciągnięcie którego się zdecydowali.
Powodowie oświadczyli, że przyjmują do wiadomości, że zmiany kursów walut oraz zmiany wysokości spreadu walutowego w trakcie okresu kredytowania, mają wpływ na wysokość ich zobowiązania z tytułu zaciągniętego kredytu, tj. kwotę kredytu do spłaty oraz wysokość raty kapitałowo-odsetkowej.
Z (...)…” udostępnionej powodom odnośnie ryzyka kursowego i ryzyka zmiany spreadu walutowego wynikało, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej kredytobiorcy narażeni są na ryzyko zmiany kursów walutowych oraz ryzyko zmiany wysokości spreadu walutowego, które mają wpływ na wysokość zaciągniętego kredytu oraz na ostateczną wysokość raty kapitałowo-odsetkowej. Występowanie tych ryzyk sprawia, że wysokość raty spłaty podlega ciągłym wahaniom w zależności od aktualnego kursu waluty. Wskazano, że ryzyko kursowe związane ze spłatą kredytu jest znacznie mniejsze, jeżeli o kredyt walutowy ubiega się kredytobiorca, osiągający dochody w tej samej walucie obcej i że z wyżej wymienionych powodów warto rozważyć zaciągnięcie długoterminowego kredytu w PLN lub w walucie w jakiej kredytobiorca uzyskuje dochód jako korzystną alternatywę w stosunku do kredytów walutowych.
Kredytobiorcy oświadczyli, że zapoznali się z powyższą informacją oraz odrzucili ofertę Banku udzielenia im kredytów w PLN lub w walucie w jakiej uzyskują dochód.
W § 19 Umowy wskazano, że w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej:
1. Harmonogram spłat kredytu wyrażony jest w walucie, do jakiej kredyt jest indeksowany,
2. Spłata następuje w złotych lub w zadeklarowanej przez Kredytobiorcę walucie kredytu, wskazanej w (...), w następujący sposób:
a) Kredytobiorcy dokonują wpłaty środków gotówką w kasie Banku lub przelewem z rachunku osobistego prowadzonego przez inny Bank:
- na swój rachunek osobisty prowadzony przez Bank lub
- bezpośrednio na wskazany (...) bankowy rachunek obsługi kredytu.
b) w dniu wymagalności, określonym w harmonogramie spłat - Bank pobiera środki, wyłącznie w wysokości należnej Bankowi kwoty, która w całości pokryje przypadającą na ten dzień kwotę raty kredytu wraz z odsetkami:
- ze złotowego rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego Kredytobiorców, na podstawie udzielonego Bankowi pełnomocnictwa, jeżeli spłata następuje w złotych,
- z rachunku walutowego kredytobiorcy, na podstawie udzielonego Bankowi pełnomocnictwa, jeżeli spłata następuje w walucie obcej.
Zaznaczono, że w przypadku spłaty kredytu w złotych, spłata następuje w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej przy czym do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu stosuje się kurs sprzedaży danej waluty wg Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu i w momencie spłaty.
W § 19 pkt 5 zaznaczono, że w przypadku deklaracji spłaty w walucie kredytu, gdy klient dokonuje wpłaty gotówki bezpośrednio na walutowy rachunek obsługi kredytu wpłaty przyjmowane są w Oddziałach i P. Banku, prowadzących operacje gotówkowe w walutach obcych, przy czym operacje w walutach obcych nie obejmują bilonu.
Kredyt został uruchomiony w dniu 9 grudnia 2010 r. w kwocie 320 000 zł (108 258,06 CHF, zastosowany kurs 2,9559 zł). Gdyby kredyt został uruchomiony po kursie z daty zawarcia umowy (2,9165 zł) kwota zobowiązania powodów byłaby wyższa o 1 462,49 CHF. Po uruchomieniu kredytu powodowie otrzymali harmonogram spłat w (...). Powodowie wiedzieli, że saldo kredytu będzie ostatecznie wyrażone w walucie (...).
Różnica w wielkości salda kredytu wyrażonego we frankach po przeliczeniu kursem zastosowanym przez Bank w porównaniu do kursu średniego NBP (3,0927 zł) wynosiła 4 788,60 CHF). Brak było przy tym wówczas (podobnie jak obecnie) możliwości dokonania wymiany waluty obcej po kursie średnim NBP. Gdyby powodowie otrzymali wypłatę kredytu w (...) mogliby dokonać jej wymiany po kursie zbliżonym do kursu kupna (...) w NBP (3,0568 zł). Różnica w wielkości salda kredytu wyrażonego we frankach po przeliczeniu kursem zastosowanym przez Bank w porównaniu do przeliczenia po kursie kupna (...) w NBP wynosi 3 573,42 CHF.
Powodowie w dacie uruchomienia kredytu znali kurs wymiany zaproponowany przez Bank i zgodzili się na uruchomienie kredytu.
Kredyt spłacili przed terminem w czerwcu 2018 r.
Gdyby w dacie zaciągnięcia kredytu powodowie zdecydowali się na kredyt w złotych polskich oprocentowany W. i dokonali całkowitej spłaty kredytu w dniu 29 czerwca 2018 r. to spłaciliby łącznie 450 765,29 zł, w tym z tytułu kapitału spłaciliby 320 000 zł, a z tytułu odsetek 130 765,29 zł. Z tytułu zaciągniętego kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego powodowie spłacili łącznie w złotówkach 476 081,14 zł, w tym 406 670,33 zł z tytułu kapitału kredytu i 69 410,33 zł z tytułu odsetek. Gdyby zatem powodowie zaciągnęli kredyt złotówkowy spłaciliby o 25 315,85 zł mniej. Na sprzedaży nieruchomości zarobili 73 918,86 zł, przy czym nie ma informacji jaką kwotę powodowie spłacili z tytułu kredytu złotówkowego na rzecz (...) Banku SA. Jeżeli dać powodom wiarę, że ich rata wynosiła ok. 2 000 zł to przez ok. rok obowiązywania tej umowy spłacili ok. 24 000 zł.
Sąd Okręgowy opisał w jakim zakresie nie dał wiary zeznaniom powodów i dlaczego. Ta ocena jest podzielana przez Sąd Apelacyjny.
II. Ocena ważności Umowy kredytowej może nastąpić przez pryzmat ochrony konsumenckiej, a nie poprzez nieważność bezwzględną, o której mowa w art. 58 k.c. (por. uchwała Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 i wywód tam zawarty).
W dacie wypłaty kredytu kurs wymiany określający kwotę kredytu w (...) był znany powodom i przez nich zaakceptowany.
Natomiast wysokość konkretnej raty spłaty była zależna od kilku zasadniczych elementów, m.in. od aktualnego kursu franka szwajcarskiego ustalanego przez kredytodawcę wg kursu kantorowego Banku i marży Banku; każdej z tych wartości ustalanych wg kryteriów opisanych w Umowie. Kryteria te, jakkolwiek powodowie je znali i akceptowali, miały charakter i postać złożoną w ręce pozwanego, były finalnie zależne od woli kredytującego Banku. To przesądzało o ich abuzywności, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.
Jednakże, Bank zaoferował możliwość spłaty kredytu w walucie waloryzacji, z czego powodowie w praktyce realizacji Umowy nie skorzystali.
Nadto, od stycznia 2009 r. istniała ustawowa możliwość skorzystania z art. 358 § 2 k.c. W myśl tego przepisu jeżeli przedmiotem zobowiązania podlegającego wykonaniu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, dłużnik może spełnić świadczenie w walucie polskiej, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna zastrzega spełnienie świadczenia wyłącznie w walucie obcej.
Zgodnie z § 2 tego przepisu - wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej.
Istota dokonanej z dniem 26 stycznia 2009 r. zmiany w zakresie spełniania świadczeń pieniężnych polega na tym, że została zniesiona zasada walutowości, a na jej miejsce wprowadzono regułę, w myśl której w razie wyrażenia wierzytelności w walucie obcej dłużnik może wykonać zobowiązanie w walucie polskiej. Przepisy te odnoszą się zarówno do stricte kredytów walutowych, ale i kredytów indeksowanych/denominowanych, a wyjątek dotyczy tych pierwszych, jeżeli w ustawie, orzeczeniu sądowym lub czynności prawnej (umowie) zastrzeżono, że także zapłata długu powinna nastąpić wyłącznie w walucie obcej. Poza tymi wyjątkami, wybór między zapłatą w walucie zagranicznej i zapłatą w walucie krajowej należy do dłużnika, nie zaś do wierzyciela.
Takie rozwiązanie ma przede wszystkim na celu ochronę dłużnika.
Wspomniana na wstępie uwagi abuzywność oraz sankcja bezskuteczności dotyczy tylko danej klauzuli abuzywnej, co jest wyrazem reguły favor contractus i zasady proporcjonalności, a także dążenia do maksymalnej ochrony konsumenta poprzez skuteczne wyeliminowanie wadliwych postanowień umownych przy minimalnej ingerencji w stosunek prawny. Taka kwalifikacja rzeczonej klauzuli co do zasady nie powinna prowadzić do nieważności całej umowy kredytowej (np. wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, OSNC 2015/11/132). W wyroku z 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15, F. N. i in. przeciwko (...), pkt 61 - 62 Trybunał Sprawiedliwości UE wyjaśnił, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć co do zasady skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku rzeczonego warunku. Zaś w wyroku z 26 marca 2019 r. w sprawach C-70/17 i C-179/17, (...) SA przeciwko A. S. (2) S. oraz (...) SA przeciwko A. L. M. i V. R., pkt 54, Trybunał Sprawiedliwości UE wykluczył, by sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach, albowiem takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców.
W realiach sprawy pozostała część Umowy przewidywała spłatę w walucie indeksacji, a nadto ustawodawca krajowy wprowadził ustawowe uprawienie dłużnika– przed datą zawarcia Umowy - spłaty kredytu w PLN wg średniego kursu NBP.
W wyroku z 29 kwietnia 2021 r. (w przedmiocie pytań prejudycjalnych zadanych przez Sąd Okręgowy w Gdańsku w sprawie przeciwko Bankowi (...) S.A. C-19/20)) (...) dokonał analizy pojęcia nieuczciwych warunków w umowach z konsumentami oraz ich skutków na gruncie umowy kredytu. Trybunał podkreślił, że dyrektywa 93/13 nie wymaga, aby sąd krajowy wyłączył, oprócz warunku uznanego za nieuczciwy, warunki, które nie zostały za takie uznane, ponieważ celem zamierzonym przez tę dyrektywę jest ochrona konsumenta i przywrócenie równowagi pomiędzy stronami przez wyłączenie zastosowania warunków uznanych za nieuczciwe, przy jednoczesnym zachowaniu, co do zasady, ważności pozostałych warunków danej umowy [podobnie (...) w wyroku z 7 sierpnia 2018 r. w sprawie (...) SA przeciwko M. D. i M. (...) (C-96/16) oraz R. E. C. przeciwko B. de (...) SA (C-94/17), pkt 75 oraz powołane tam orzecznictwo]. W konkluzji w wyroku z 29 kwietnia 2021 r. (...) uznał, że brak przeszkód, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy odstraszający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru. Ingerencja w tym zakresie jest wystarczająca dla osiągnięcia celu w postaci postawienia konsumenta w takiej sytuacji faktycznej i prawnej, jak gdyby nieuczciwy warunek w umowie nie został zastrzeżony [podobne stanowisko uznające za dopuszczalne unieważnienie w odniesieniu do odsetek za zwłokę jedynie powiększenia stopy odsetek zwykłych o określoną liczbę punktów procentowych zajął (...) w wyroku z 7 sierpnia 2018 r. w sprawie (...) SA przeciwko M. D. i M. (...) (C-96/16) oraz R. E. C. przeciwko B. de (...) SA (C-94/17), pkt 76-77].
Podzielić należy także stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym sprzeczne z intencją ustawodawcy wyrażoną w art. 385(1) § 2 k.c. jest przyjęcie,
że każda modyfikacja umowy poprzez usunięcie postanowień abuzywnych prowadzi do nieważności albo bezskuteczności umowy w całości, choćby jej dalsze wykonywanie było możliwe (wyrok z 17 marca 2023 r., (...) 924/22). Zgodnie z art. 385 § 2 k.c., jeżeli niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Podobnie stanowi art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, w myśl którego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. (zob. też np. wyroki SN z 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21 oraz z 1 czerwca 2022 r., (...) 364/2).
W orzecznictwie (...) nie budzi wątpliwości, że możliwość utrzymania umowy w mocy musi zostać zweryfikowana przy zastosowaniu obiektywnego podejścia (wyrok (...) z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, pkt 39 i przytoczone tam orzecznictwo), a zatem nie może wynikać wyłącznie z woli konsumenta lub jego kontrahenta. Konieczne jest w szczególności rozważenie, czy po wyeliminowaniu abuzywnych postanowień odnoszących się do kursu walutowego możliwe jest ustalenie wysokości wzajemnych świadczeń stron, w tym kwoty kredytu i oprocentowania.
W realiach rozpoznawanej sprawy usunięcie wskazanych postanowień odnoszącego się spłaty kredytu wg kursu kantorowego oznacza, że znajdzie zastosowanie umówiony sposób spłaty w (...) lub kurs średni NBP.
III. Jak wskazał (...) w wyroku z 20.9.2017 r., C-186/16 A.. B. R., (4) wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem, o którym mowa w art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcy informacje wystarczające do podjęcia przez niego świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować–potencjalnie istotne–konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Do sądu krajowego należy dokonanie niezbędnych ustaleń w tym zakresie.
W niniejszej sprawie, co Sąd Okręgowy opisał i wyeksponował, powodowie zostali dostatecznie poinformowani o ryzyku kursowym; dostarczona im informacja była pełna oraz wskazywała na rzeczywiste ryzyko ekonomiczne w długim okresie czasu. Powodowie mogli zapoznać się z szeroką analizą historycznej oraz zdawali sobie sprawę z możliwego wzrostu kursu (...) do PLN, co notabene miało miejsce właśnie w 2010 r. (porównując np. z kursem z 2005 czy 2006 r.).
Powodowie świadomie wybrali kredyt indeksowany, w miejsce tego w PLN, uznając, że pomimo ryzyka walutowego jest on korzystniejszy, a po kolejnej zwyżce kursu w 2015 r., zdecydowali o sprzedaży kredytowanej nieruchomości z zyskiem i wcześniejszej spłacie kredytu.
Sąd meriti jest uprawniony do zastąpienia postanowień abuzywnych postanowieniami dyspozytywnymi z umowy (na które zgodzili się powodowie, ale nie skorzystali z tej opcji) oraz tymi przewidzianymi w ustawie, dedykowanymi przez ustawodawcę dla takich sytuacji.
IV. W art. 385(1) i n. k.c. uregulowano materię związaną z niedozwolonymi postanowieniami umownymi, zwanymi także klauzulami abuzywnymi, w tym skutki wprowadzenia ich do umowy z udziałem konsumenta. Tworzą one rdzeń systemu ochrony konsumenta przed wykorzystaniem przez przedsiębiorców silniejszej pozycji kontraktowej, związanej z możliwością jednostronnego kształtowania treści wiążących strony postanowień, w celu zastrzegania klauzul niekorzystnych dla konsumenta (zob. uchwałę składu 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2). Przepisy te stanowią implementację dyrektywy 93/13, dokonując ich wykładni należy więc brać pod uwagę wskazówki wynikające z tej dyrektywy, jak i dorobek orzeczniczy (...). Co prawda, dyrektywa unijna nie jest sama w sobie bezpośrednio stosowana, jak ma to miejsce w odniesieniu do rozporządzeń unijnych, niemniej jej właściwa transpozycja stanowi obowiązek państwa Unii Europejskiej, w konsekwencji czego spory wynikłe na tle stanów faktycznych objętych dyrektywą powinny być interpretowane i rozwiązywane z uwzględnieniem jej celów i postanowień. Innymi słowy, w niniejszym przypadku nie sposób abstrahować od postanowień dyrektywy 93/13.
Artykuł 385(1) § 1 zd. 1 k.c. stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne).
Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, o czym mowa w art. 385(1) § 1 zd. 2 k.c. (pogrubienie – SA) Natomiast art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 stanowi, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.
W art. 385(1) § 1 k.c. określono sankcję, którą dotknięte jest niedozwolone postanowienie umowne, polegającą na tym, że „nie wiąże” ono konsumenta.
Na gruncie dyrektywy 93/13 bezpośrednim odpowiednikiem art. 385(1) k.c. jest jej art. 6 ust. 1, także w związku z art. 7 ust. 1. Zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 państwa członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. W świetle zaś art. 7 ust. 1 tego aktu prawnego zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów państwa członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami.
Sąd Najwyższy stał do pewnego momentu na stanowisku, że klauzule waloryzacyjne nie należą do postanowień określających główne świadczenia stron w rozumieniu art. 385(1) § 1 zd. 2 k.c. i art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, stanowiąc jedynie postanowienia, które w pośredni sposób są z nimi związane przez wywieranie wpływu na wysokość świadczenia głównego (zob. m.in. wyroki SN z: 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16; 24 października 2018 r., II CSK 632/17; 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17; 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18).
Obecnie w judykaturze Sądu Najwyższego dominuje jednak pogląd, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego (także denominowanego) do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji/waloryzacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. np. wyroki SN z: 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, nr 2, poz. 20; 21 czerwca 2021 r., I (...) 55/21; 3 lutego 2022 r., (...) 459/22).
W orzecznictwie (...) również podkreśla się, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (zob. wyroki (...) z: 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, K. i K. R., pkt 49-50; 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, M., pkt 54; 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, V. H., pkt 33; 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, A. i in., pkt 35). Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy – konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (zob. wyroki (...) z: 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, A. i in., pkt 37; 20 września 2018 r. w sprawie C-51/17, (...) Bank (...), pkt 68; 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17, D., pkt 48; 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, D., pkt 44).
Nie można podzielić argumentacji powodów, że klauzula ryzyka walutowego nie została wyrażona w umowie kredytu w sposób jasny i precyzyjny. Powodowie zostali poinformowani przed zawarciem umowy o ryzyku kursowym w sposób, który uzasadnia przyjęcie, że główne świadczenie zostało sformułowane w sposób jednoznaczny w rozumieniu tego przepisu.
W orzecznictwie (...) wyjaśniono, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.
Pozwany dochował spoczywających na nim obowiązków informacyjnych względem powodów, a jedynie w zakresie ustalania rzeczywistego kurs waluty dla potrzeb realizacji Umowy miał swobodę, nie odwołującą się do obiektywnych miar leżących poza sferą decyzyjną Banku. Przy czym kurs wymiany dla potrzeb wypłaty kredytu jakkolwiek ustalony przez Bank, był znany i zaakceptowany przez Powodów, a więc był uzgodniony i jasny.
Sąd Okręgowy opisał szczegółowo zakres i pełną przejrzystość pouczenia Powodów, co Sąd drugiej instancji akceptuje.
Z kolei postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona.
Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty dla potrzeb realizacji Umowy, pozostawiający mu swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. .
Jakkolwiek Powodowie wykonywali Umowę, nie można przyjąć, że w pełni godzili się na kurs kantorowy po uruchomieniu kredytu, czemu dali wyraz przy dokonywaniu przedterminowej sprawy kredytu w 2018r., kiedy dokonali zapłaty z zastrzeżeniem zwrotu (art. 411 pkt 1 k.c.).
Jak wyjaśniono w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Koresponduje to z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków (zob. np. wyroki SN z: 27 lipca 2021 r., (...) 49/21; 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21).
Wyeliminowanie z łączącej strony umowy abuzywnych postanowień umownych rodzi zatem konieczność dokonania oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego obowiązywanie Umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków było możliwe.
Nie było w raliach tej sprawy sytuacji, że Powodowie nie mogli wykonywać umowy (dokonywać spłaty) w (...), a nadto istniało unormowanie ustawowe, które pozwalało na spłatę wg średniego kursu NBP.
Art. 358 § 2 k.c. nie jest przepisem o charakterze ogólnym, ale przepisem dyspozytywnym, z mocy ustawy uprawniającym dłużnika do alternatywnego sposobu spłaty zobowiązania, dedykowanym umowom kredytu walutowego w szerokim sensie, w tym indeksowanym i denominowanym. Odmienny pogląd jest niczym nieusprawiedliwiony i stanowi koniunkturalne podważanie unormowania krajowego i jednoznacznej treści.
Oczywiście nie dotyczy to unormowanie umów kredytowych zawartych przed wejściem z życie zmiany tego przepisu. To jednak nie miało miejsca w sprawie, albowiem umowa została zawarta w grudniu 2010 r.
V. S.
Sąd Apelacyjny zgadza się z takim odczytaniem ewentualnych wadliwości w umowie, które zrekapitulował m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z 29 października 2019 r. (IV CSK 309/18, L., www.sn.pl), że w przypadku uznania, że w umowie kredytu bankowego znajdują się niedozwolone klauzule konsumenckie, rozważać należy: (1) ustalenie, czy po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej, zgodnie z przepisami krajowymi, umowa kredytu bankowego może nadal obowiązywać w pozostałym zakresie jako ta właśnie umowa, mająca strony, przedmiot oraz prawa i obowiązki stron; po drugie (2) może uznać umowę za nieważną lub – (3) w zależności od spełnionych przesłanek – doprowadzić do unieważnienia zawartej umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych jej składników.
W realiach sprawy po wyeliminowaniu abuzywnej klauzuli kantorowej przeliczania obowiązków Powodów w zakresie spłaty kredytu, Umowa mogła funkcjonować.
Z tych wszystkich względów, na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono jak w sentencji.
O kosztach procesu w drugiej instancji orzeczono na podstawie art. 98 i art. 99 k.p.c. stosownie do wyniku postępowania odwoławczego.
Roman Dziczek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Roman Dziczek
Data wytworzenia informacji: