Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 406/16 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu z 2021-10-05

Sygn. akt I C 406/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia: 5 października 2021 r.

Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Ewa Domańska

Protokolant: st.sekr.sąd. Edyta Rogozińska

po rozpoznaniu w dniu 28 września 2021 r. w Tarnobrzegu na rozprawie

sprawy z powództwa K. K. (1)

przeciwko B. (...) z siedzibą w R.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego B. (...) z siedzibą w R. na rzecz powódki K. K. (1) kwotę 150.572,60 zł (sto pięćdziesiąt tysięcy złotych pięćset siedemdziesiąt dwa złote sześćdziesiąt groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 28 lutego 2016 r. tytułem zadośćuczynienia;

II.  zasądza od pozwanego B. (...) z siedzibą w R. na rzecz powódki K. K. (1) kwotę 32.218 zł (trzydzieści dwa tysiące dwieście osiemnaście złotych) tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od:

a)  kwoty 31.824 zł (trzydzieści jeden tysięcy osiemset dwadzieścia cztery złote) od dnia 27 marca 2016 r. do dnia zapłaty;

b)  kwoty 394 zł ( trzysta dziewięćdziesiąt cztery złote) od dnia 12 marca 2019 r. do dnia zapłaty;

III.  zasądza od pozwanego B. (...) z siedzibą w R. na rzecz powódki K. K. (1) kwotę 1000 zł (jeden tysiąc złotych) miesięcznie tytułem renty poczynając od 27 marca 2016 r., płatną z góry do 10 – tego dnia miesiąca do rąk powódki, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie na wypadek opóźnienia w płatności;

IV.  ustala odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku z dnia 30 maja 2014 r. mogące pojawić się w przyszłości;

V.  oddala powództwo w pozostałej części;

VI.  zasądza od pozwanego B. (...) z siedzibą w R. na rzecz powódki K. K. (1) kwotę 10.458,46 zł (dziesięć tysięcy czterysta pięćdziesiąt osiem złotych czterdzieści sześć groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu,

VII.  nakazuje pozwanemu B. (...) z siedzibą w R. uiścić na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu kwotę 14.466,35 zł (czternaście tysięcy czterysta sześćdziesiąt sześć złotych trzydzieści pięć groszy) tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa na opłatę od pozwu, od której powódka została zwolniona oraz na opinie biegłych od uwzględnionej części powództwa.

Ewa Domańska

Sygn. akt I C 406/16

UZASADNIENIE WYROKU

z dnia 5 października 2021 r.

Powódka K. K. (1) domagała się zasądzenia od pozwanego (...) Company S.E. z siedzibą w R. Oddział w Polsce (obecnie B. (...).E.) na jej rzecz kwoty 150.572,60 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze zdarzeniem z dnia 30 maja 2014 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia następnego po upływie 30 dni od zgłoszenia szkody do dnia zapłaty, zasądzenia od pozwanego na jej rzecz kwoty 1.000 zł miesięcznie tytułem bieżącej renty na zwiększone potrzeby płatnej do 10. dnia każdego miesiąca począwszy od dnia wniesienia pozwu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie którejkolwiek z rat, liczonymi każdorazowo od terminu płatności danej raty do dnia zapłaty, zasądzenia kwoty 31.824 zł tytułem odszkodowania za poniesione koszty opieki osoby trzeciej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia następnego po upływie 30 dni od dnia zgłoszenia roszczenia. Ponadto powódka wniosła o ustalenie, że pozwany ponosi odpowiedzialność za dalsze, mogące w przyszłości wystąpić skutki wypadku z dnia 30 maja 2014 r., które nie ujawniły się do tej pory oraz o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa adwokackiego w kwocie 28.800 zł, tj. czterokrotności stawki minimalnej, a także opłaty skarbowej od złożonych pełnomocnictw w kwocie 34 zł.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 30 maja 2014 r., na terenie Francji kierujący pojazdem marki S. (...), o nr rej. (...) M. K., wskutek rażącego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym spowodował wypadek komunikacyjny, w konsekwencji którego powódka doznała poważnych, wielonarządowych obrażeń ciała.

Bezspornym przy tym było, że w dniu wypadku odpowiedzialność cywilna sprawcy chroniona była, na podstawie obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, przez pozwany zakład ubezpieczeń.

Na skutek powyższego wypadku powódka doznała m.in. rozległego złamania panewki biodra lewego, lewej kości kulszowej, obojczyka lewego oraz żeber 4,5,6,7, po stronie lewej, przebicia oraz stłuczenia płuca, odmy opłucnowej, a ponadto rozległych potłuczeń. Leczenie szpitalne pokrzywdzonej przez okres ok. 2 tygodni prowadzone było na terenie Francji.

Powódka zaznaczyła, że sam pobytu we francuskim szpitalu był dla niej bardzo traumatycznym przeżyciem. Nie dość, że musiała zmagać się z ogromnym bólem, to w dodatku, przez długi czas nie mogła uzyskać od lekarzy prowadzących informacji o jej stanie zdrowia. Spowodowane to było tym, że powódka nie znała języka francuskiego, zaś w szpitalu nie było żadnej osoby władającej językiem polskim. Ponadto pracodawca powódki po otrzymaniu informacji o zdarzeniu postanowił zerwać z nią kontakt.

Następnie, po stwierdzeniu przez lekarzy, iż minęło ryzyko utraty życia, powódka karetką pogotowia ratunkowego, przewieziona została do (...) Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej (...) Szpitala (...) w S., w którym prowadzone było dalsze jej leczenie.

Powódka przez kilkanaście tygodni od dnia zdarzenia zmuszona była do bezwzględnego całodobowego leżenia w łóżku (reżim łóżkowy). W tym czasie, z uwagi na silne dolegliwości bólowe, powódce stale aplikowano środki przeciwbólowe, co negatywnie odbiło się na jej stanie zdrowia. Powódka zmuszona była w tym czasie do ciągłego korzystania z pomocy osób trzecich, przede wszystkim swojej mamy, córki oraz męża.

Pomimo upływu znacznego czasu od dnia przedmiotowego zdarzenia, powódka nie powróciła w pełni do zdrowia. Nadal odczuwa bardzo poważne dolegliwości, będące konsekwencją licznych złamań oraz przeprowadzonego u powódki leczenia odmy opłucnowej.

Powódka podała, że zgłosiła pozwanemu szkodę pismem z dnia 25 stycznia 2016 r. Pozwany przyjął odpowiedzialność za skutki przedmiotowego zdarzenia i na mocy decyzji z dnia 18 lutego 2016 r., w powołaniu na przyczynienie powódki w wysokości 50% do powstania szkody, wypłacił na jej rzecz świadczenie z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w łącznej kwocie 9.427,40 zł (50% z 18.854,80 zł).

Zdaniem powódki kwota wypłacona przez pozwanego pozostaje całkowicie nieadekwatna do rozmiaru poniesionej przez powódkę krzywdy.

Powódka oświadczyła również, że nie zgadza się z pomniejszeniem uznanych przez pozwanego świadczeń o 50% w powołaniu na przyczynienie, jako całkowicie nieusprawiedliwione wobec przyczyn i przebiegu rzeczonego wypadku, a w szczególności stopnia winy kierującego pojazdem. Powódka kwestionowała również wartość bazową przyznanego jej zadośćuczynienia, jako drastycznie zaniżoną w odniesieniu do stopnia, charakteru i rozmiaru doznanych przez nią urazów.

Odnosząc się do kwestii wspomnianego wyżej przyczynienia powódka wskazała, że nie zdążyła zapiąć pasów z powodu niezwłocznego wprawienia przez kierowcę pojazdu w ruch, bez odczekania czasu niezbędnego do ich znalezienia i zapięcia. Zaznaczyła również, że to na kierowcy ciążył prawny obowiązek upewnienia się, że podróżujący z nim pasażerowi korzystają z pasów bezpieczeństwa. W ocenie powódki zestawienie skrajnie negatywnego, nieodpowiedzialnego i niebezpiecznego dla wszystkich uczestników ruchu drogowego działania kierowcy z niedbalstwem pasażera, w postaci zaniechania zapięcia pasów bezpieczeństwa, nie może prowadzić do sytuacji uznania takich zachowań za ekwiwalentne i przyjęcia odpowiedzialności według reguły 50/50 albo w zbliżonej proporcji. Zdaniem K. K. (1) w takim stanie rzeczy zasadne jest przyjęcie, że w związku z nie zapięciem przez nią pasów bezpieczeństwa istnieją przesłanki do pomniejszenia należnych jej od pozwanego ubezpieczyciela OC świadczeń odszkodowawczych, jednakże w części nie większej niż 20%.

Odnosząc się do kwestii zadośćuczynienia powódka wskazała, że odniesione przez nią w opisanym wypadku obrażenia, w dewastujący sposób wpłynęły na jej zdrowie fizyczne i psychiczne oraz równowagę emocjonalną. Powódka doznała dotkliwych urazów natury neurologicznej i ortopedycznej. W chwili obecnej, po przeprowadzeniu szeregu wywiadów i konsultacji medycznych istnieje niemalże pewność, że mimo dalszej rehabilitacji u powódki nie uda się przywrócić pełnej sprawności. Powódka żyje w ciągłym strachu, iż planowana dalsza rehabilitacja nie przyniesie zamierzonego efektu, konsekwencją czego będzie trwałe inwalidztwo i brak możliwości powrotu do wcześniejszego życia oraz podjęcia pracy.

Powołując się na powyższe powódka wskazała, że w jej ocenie kwota 200.000 zł stanowi „sumę odpowiednią” w rozumieniu art. 415 k.c., której zapłata – po pomniejszeniu do 80%, tj. do kwoty 160.000 zł ze względu na przyczynienie – doprowadzi do ułatwienia powódce funkcjonowania społecznego w szeroko rozumianym aspekcie, a tym samym w możliwym do osiągnięcia stopniu zrekompensuje wyrządzoną jej krzywdę, nie doprowadzając do nieuprawnionego wzbogacenia. W takim stanie rzeczy po uwzględnieniu wypłaconej przez pozwaną kwoty 9.427,40 zł powódka określiła swoje roszczenie tytułem zadośćuczynienia za krzywdę w związku z wypadkiem z dnia 30 maja 2015 r. na kwotę 150.572,60 zł, ujętą w żądaniu pozwu.

Uzasadniając roszczenie o rentę powódka wskazała, ze w związku z doznanymi obrażeniami wypadkowymi zwiększyły się jej potrzeby życiowe, które obejmują w szczególności konieczność opieki ze strony osoby trzeciej oraz dalszego leczenia i rehabilitacji. Powyższe wiąże się z kosztami w kwocie nie mniejszej niż 1.250 zł miesięcznie, co uprawnia powódkę do skonstruowania roszczenia rentowego jak w petitum pozwu (1250 zł pomniejszone o 80% w związku z przyczynieniem daje 1.000 zł).

Odnosząc się z kolei do odszkodowania z tytułu kosztów opieki osoby trzeciej powódka wskazała, że w związku z doznanymi obrażeniami powódka wymagała w okresie powypadkowym opieki osoby trzeciej, którą sprawowała nad nią przede wszystkim jej matka, córka oraz mąż. Do dnia wniesienia pozwu sprawność powódki była ograniczona, w związku z czym była ona niesamodzielna i wymagała pomocy w czynnościach codziennych. W chwili obecnej opiekę nad powódką w stosownym zakresie sprawuje w dalszym ciągu matka. Dotyczy to przede wszystkim pomocy w czynnościach powszednich, takich jak przygotowywanie posiłków, robienie zakupów, sprzątanie mieszkania.

Powódka wyjaśniła, że do obliczenia kwoty z tytułu opieki osoby trzeciej posłużyła się stawką 12 zł za godzinę, jako kwotą równoważną za usługi pielęgniarskie, którą sprawowały osoby trzecie. W przypadku powódki opiekę nad nią sprawowała i sprawuje jej matka, a także mąż, którzy poświęcali jej średnio:

- 12 godzin dziennie – w okresie pierwszych trzech miesięcy od dnia wypadku do zakończenia pobytu szpitalnego (od lipca 2014 r. do września 2014 r.) – 1104 godziny,

- 8 godzin dziennie przez okres od października 2014 r. do stycznia 2015 r. – 984 godziny,

- 3 godziny dziennie prze okres od lutego 2015 r. do dnia wniesienia pozwu – 1227 godzin.

Mnożąc liczbę godzin dotychczas wyświadczonej opieki przez stawkę 12 zł za godzinę równa się to sumie 39.780 zł, której po pomniejszeniu o 80%, tj. do kwoty 31.824 zł powódka dochodzi w pozwie.

Odnosząc się do odsetek wskazanych w pozwie powódka wskazała, że w przedmiotowej sprawie pozwany zobowiązany był do wypłaty należnego jej świadczenia z upływem 30 dni od dnia zgłoszenia szkody.

Postanowieniem z dnia 1 kwietnia 2016 r. powódka została zwolniona od opłaty od pozwu.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 6 kwietnia 2016 r., sygn. akt I Nc 92/16 Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu nakazał stronie pozwanej (...) Company SE, żeby w ciągu dwóch tygodni od doręczenia nakazu zaspokoił w całości roszczenie z tytułu odszkodowania i renty z wypadku drogowego, któremu uległa powódka w dniu 30 maja 2014 r. na terenie Francji, przez:

1.  uiszczenie kwoty 182.396,60 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 24 lutego 2016 r. do dnia zapłaty,

2.  rentę w wysokości 1.000 zł miesięcznie płatną do 10 – tego każdego miesiąca, począwszy od 21 marca 2016 r. z ustawowymi odsetkami w przypadku zwłoki w płatności którejkolwiek z rat, z tym, że termin płatności rat za miesiąc marzec i kwiecień 2016 r. ustala na dzień 20 kwietnia 2016 r.,

3.  ustalenie prawa na rzecz powódki dochodzenia dalszych roszczeń, których skutki mogą się ujawnić w przyszłości ze zdarzenia wyżej wymienionego,

4.  uiszczenie kosztów procesu w kwocie 7.217 zł,

a nadto uiścił koszty sądowe na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu w kwocie 2.430 zł, albo wniósł w wyżej wymienionym terminie sprzeciw do Sądu w dwóch egzemplarzach.

W zakreślonym wyżej terminie pozwany wniósł sprzeciw od powyższego nakazu zapłaty, zaskarżając go w całości i wnosząc o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa prawnego.

W uzasadnieniu sprzeciwu pozwany wskazał, że w jego ocenie powództwo nie jest uzasadnione i jako takie winno zostać oddalone w całości.

Pozwany podniósł przy tym zarzut przyczynienia się powódki do powstania szkody i zwiększenia rozmiarów szkody. Mając na uwadze ten zarzut pozwany jednocześnie wskazał na zasadność miarkowania wszelkich świadczeń ewentualnie należnych powódce o 50%. Podniósł, że powódka nie kwestionowała faktu poruszania się bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, jak i samego przyczynienia określając jego stopień na 20%. W jego ocenie taki stopień miarkowania świadczeń jest jednak zaniżony i nieodpowiedni do stopnia winy powódki. Powódka bowiem świadomie i dobrowolnie mimo przypomnienia ze strony kierowcy pojazdu, poruszała się bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, co miało realny, konkretny wpływ na zakres doznanych przez nią obrażeń ciała.

Jeśli chodzi o samo zadośćuczynienie pozwany wskazał, że ustalił wysokość tego świadczenia na 38.854,80 zł. Ta kwota, jako kwota „bazowa” (nieuwzględniająca przyczynienia) winna być ocenienia poprzez pryzmat przesłanki adekwatności z art. 445 § 1 k.c. i jako taka nie powinna ulegać podwyższeniu. Pozwala ona na złagodzenie odczuwanych przez powódkę cierpień – zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Co za tym idzie, świadczenie to łagodzi doznaną przez powódkę krzywdę w maksymalnym możliwym stopniu, nie prowadząc jeszcze do jego wzbogacenia.

Stąd też zdaniem pozwanego nie ma podstaw do dopłaty zadośćuczynienia na rzecz powódki, zwłaszcza że dopłata taka prowadziłaby do wzbogacenia powódki, a wówczas cele zadośćuczynienia nie zostałyby zrealizowane. W szczególności dotyczy to dopłaty do łącznej kwoty 160.000 zł, czego w pozwie domaga się powódka. Przyjmowana przez nią kwota bazowa w wysokości 200.000 zł jest zawyżona w stopniu rażącym i zupełnie nieadekwatna do krzywdy doznanej przez powódkę. Ubezpieczyciel podkreślił, że ustalił wysokość kwoty zadośćuczynienia z uwzględnieniem takich okoliczności, jak zakres obrażeń ciała powódki, jej wiek, okres i uciążliwość leczenia, stres związany z uczestnictwem w zdarzeniu, widoczność następstw urazu oraz niemożliwość korzystania ze sportu i rozrywek.

W kwestii odszkodowania na pokrycie kosztów leczenia pozwany wskazał, że powódka nie wykazała, iż w jej przypadku był to koszt konieczny i celowy w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. oraz art. 361 § 1 k.c. Powódka nie wykazała, aby opieka nad nią sprawowana wiązała się z jakimikolwiek wydatkami czy chociażby utratą zarobków. W ocenie pozwanego to właśnie tego typu czynniki winny być uwzględniane przy ocenie zasadności i wysokości roszczenia o odszkodowanie na pokrycie kosztów opieki.

Z tytułu przedmiotowego roszczenia pozwany – uwzględniając interes powódki – mimo wszystko przyznał odszkodowanie w kwocie 1.440,00 zł, tj. 2.880 zł pomniejszone o zasadne przyczynienie. Wyjaśnił że powyższa kwota została ustalona w oparciu o weryfikację lekarza orzecznika, który wskazał zasadny okres opieki, jako: 30 dni x 6h + 30 dni x 4h + 30 dni x 2h = 360 h x 8,00zł/h = 2880 zł.

W kwestii roszczenia rentowego pozwany wskazał, że w jego ocenie powódka nie wykazała ponoszenia regularnych koniecznych i celowych wydatków. Jak się bowiem wydaje, renta winna służyć refundowaniu takich właśnie regularnych, stałych wydatków, przy czym winne one być przez powódkę dokładnie wykazane zgodnie z art. 6 k.c.

W ocenie ubezpieczyciela powódka nie przedstawiła dowodów potwierdzających ponoszenie takich wydatków, a tym bardziej ich konieczności i celowości, a nawet szerzej nie uzasadniała stanowiska w tym zakresie.

Natomiast, co do odsetek ubezpieczyciel wskazał, że nie jest zasadne roszczenie odsetkowe w odniesieniu do kwoty zadośćuczynienia, albowiem ewentualne opóźnienie w spełnieniu świadczenia z tytułu zadośćuczynienia może zostać określone co najwyżej od daty wyrokowania. Wynika to z faktu, że Sąd wydając wyrok bierze pod uwagę stan z chwili wyrokowania, czyli stan, którego pozwany nie mógł znać w toku postępowania likwidacyjnego.

Ponadto pozwany wskazał także, że na w jego ocenie na oddalenie zasługuje również wniosek powódki o zasądzenie kosztów zastępstwa prawnego w wysokości czterokrotności stawki minimalnej, albowiem niniejsza sprawa nie jest skomplikowana i nie wymaga szczególnego nakładu pracy, a jest typową sprawą o zadośćuczynienie i odszkodowanie.

W odpowiedzi na sprzeciw powódka podtrzymała swoje dotychczasowe wnioski i twierdzenia. Nadto oświadczyła, że przeczy wszystkim wnioskom i twierdzeniom pozwanej wyrażonym w sprzeciwie od nakazu zapłaty, za wyjątkiem tych które wyraźnie przyznaje. Zaprzeczyła przede wszystkim twierdzeniom pozwanego dotyczącym okoliczności, w jakich doszło do zdarzenia komunikacyjnego oraz przyczyn niezapięcia przez powódkę pasów bezpieczeństwa. Nadto powódka nie zgodziła się z wywodami pozwanego odnośnie zakresu przyczynienia się powódki do powstania i zwiększenia rozmiarów szkody oraz rzekomo adekwatnej do rozmiarów szkody dotychczas wypłaconej kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania.

Powódka wskazała również, że dotychczasowe stanowisko pozwanego jest kontynuacją i powielaniem zupełnie bezpodstawnej linii obrony przyjętej przez niego w toku postępowania likwidacyjnego, która to linia została obalona w obszernej i szczegółowej argumentacji podniesionej przez powódkę w pozwie.

W piśmie procesowym z dnia 30 czerwca 2017 r. pozwany poinformował, że z dniem 2 listopada 2016 r. w Rejestrze Przedsiębiorstw Republiki Łotewskiej zarejestrowano zmianę firmy pozwanego. Obecne brzmienie firmy pozwanego to (...) SE.

W piśmie procesowym z dnia 22 listopada 2017 r. powódka rozszerzyła pierwotne żądanie pozwu o kwotę 524,99 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia upływu 30 dni od wniesienia powyższego pisma do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu powyższego pisma wskazała, że powołana kwota stanowi koszt, jaki powódka musiała ponieść w związku ze stawiennictwem na badania biegłych w W.. W skład rzeczonej kwoty wchodzą koszty poniesione na dojazd do W. (PKS i PKP) oraz koszt dwóch noclegów w W.. Z uwagi na termin badań oraz przesunięcia przez biegłych wizyt powódka zmuszona była do wynajęcia pokoju hotelowego.

W piśmie procesowym z dnia 2 kwietnia 2019 r. pozwany ustosunkowując się do pisma powódki rozszerzającego powództwo oświadczył, że podtrzymuje wszelkie dotychczasowe twierdzenia i wnioski złożone dotychczas oraz że wnosi o oddalenie powództwa w całości, w tym również w rozszerzonym zakresie.

W przedmiocie rozszerzenia pierwotnego żądania pozwu o kwotę 524,99 zł pozwany wskazał, że nie należy rozumieć w/w kosztów jako kosztów leczenia i tym samym żądanie zwrotu tych kosztów należy uznać za niezasadne. Koszty leczenia, któremu pokrzywdzony był zmuszony poddać się w wyniku doznania uszczerbku na zdrowiu wskutek udziału w zdarzeniu drogowym, stanowią co do zasady przedmiot odpowiedzialności ubezpieczyciela, jeżeli pozostają z tym zdarzeniem w adekwatnym związku przyczynowym. Czym innym jednakże są koszty dochodzone przez powódkę pismem zawierającym rozszerzenie powództwa, gdyż nie stanowią kosztów leczenia sensu stricte, a służą ustaleniu materiału dowodowego, w oparciu o który powódka zamierza wywodzić zasadność swojego roszczenia. W związku z powyższym, skoro powódka ma w przedmiotowych ustaleniach interes prawny, niezasadnym byłoby ponoszenie w tym przedmiocie odpowiedzialności odszkodowawczej przez pozwanego.

W odniesieniu do roszczenia odsetkowego pozwany ponownie wskazał, że nie jest ono zasadne i ewentualne opóźnienie w spełnieniu świadczenia może zostać określone co najwyżej od daty wyrokowania. Wynika to z faktu, że Sąd wydając wyrok bierze pod uwagę stan z chwili wyrokowania, czyli stan, którego pozwany nie mógł znać w toku postępowania likwidacyjnego.

W piśmie procesowym z dnia 24 czerwca 2021 r. powódka sprecyzowała datę odsetek ustawowych za opóźnienie, wskazując że szkoda została zgłoszona pozwanemu w dniu 25 stycznia 2016 r. W związku z powyższym wyjaśniła, że wnosi o zasądzenie na jej rzecz kwoty 150.572,60 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze zdarzeniem z dnia 30 maja 2014 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia 25 lutego 2016 r. do dnia zapłaty, kwoty 31.824 zł tytułem odszkodowania za poniesione koszty opieki osoby trzeciej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia 25 lutego 2016 r. do dnia zapłaty oraz że podtrzymuje powództwo w pozostałym zakresie.

Wskazała również, że biegły w swojej opinii głównej, jak również w opinii uzupełniającej jednoznacznie stwierdził, że brak zapięcia pasów bezpieczeństwa przez powódkę nie miał wpływu ani na charakter lub zakres doznanych przez nią obrażeń. Tym samym powódka stwierdziła, że w przedmiotowej sprawie nie przyczyniła się w żadnym stopniu do powstania szkody, a tym samym nie zachodzi konieczność procentowego pomniejszania należnych jej świadczeń o stopień przyczynienia.

Ponadto powódka wniosła o wydanie orzeczenia końcowego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 9 maja 2014 r. powódka K. K. (1) razem z córką K. K. (2) pojechała do Francji do pracy na zbiór truskawek.

W dniu 30 maja 2014 r. powódka K. K. (1) wracając z pracy uległa wypadkowi komunikacyjnemu. Po zakończeniu pracy powódka razem z córką i innymi pracownikami wsiadła do samochodu osobowego marki S. (...), którym kierował M. K.. Po wsiądnięciu pasażerów do samochodu M. K. natychmiast ruszył. Po przejechaniu około 100 metrów drogą polną dojechał do drogi asfaltowej, zignorował znak stopu i wjechał na drogę główną nie ustępując pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu samochodowi marki P.. Powyższym zachowaniem M. K. doprowadził do zderzenia obu pojazdów. Powódka siedziała na tylnym siedzeniu od strony kierowcy, w chwili wypadku nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. Uderzenie nadjeżdżającego samochodu nastąpiło w tylny bok pojazdu kierowanego przez M. K., od strony gdzie siedziała powódka. Na skutek uderzenia powódka wypadła z samochodu i straciła przytomność.

Bezpośrednio po zdarzeniu powódka karetką pogotowia ratunkowego została przewieziona do Szpitala (...) w A. we Francji, gdzie przebywała przez kolejne dwa tygodnie. Powódka początkowo została przyjęta na oddział ratunkowy, następnie na oddział intensywnej opieki medycznej celem leczenia odmy opłucnowej lewej z towarzyszącym złamaniem żeber lewych 4,5,6 i 7.

Wykonane po przyjęciu powódki do szpitala badanie TK mózgu i klatki piersiowej wykazało u niej obecność dużego podskórnego krwiaka w okolicy ciemieniowo – potylicznej, po stronie lewej oraz obecność odmy opłucnowej ze złamaniem lewych żeber: 3,4,5,6 i 7, złamanie obojczyka lewego, wysięk opłucnowy obustronny, stłuczenie obustronne podstaw płucnych, dużą rozedmę płucną, złamanie kości biodrowej, dyskretne pęknięcie części bocznych kości krzyżowej po stronie prawej spowodowane złamaniem warstwy korowej kości krzyżowej, widoczne złamania kości krzyżowej po stronie prawej, złamania panewki stawu biodrowego prawego i lewego, obustronne złamanie kości biodrowo – łonowej, obecność krwiaka domięśniowego na poziomie kości biodrowo – łonowej po lewej stronie.

Przez tydzień powódka przebywała wyłącznie w pozycji leżącej, następnie lekarze pozwolili powódce na pozycję siedzącą.

Powódka przebywała w powyższym szpitalu do 14 czerwca 2016 r. Ostatecznie stwierdzono u niej złamanie kości biodrowej: obręczy prawej części bocznych kości krzyżowej, kości biodrowo – łonowej po stronie prawej i lewej, kości kulszowo – łonowej po stronie lewej, złamania obojczyka w okolicy połączenia 1/3 środkowej po stronie lewej, złamania żeber 4,5,6 i 7 po stronie lewej, odmę opłucnową po stronie lewej. Jednocześnie lekarze badający powódkę wskazali na całkowitą niezdolność powódki do pracy na okres dwóch miesięcy począwszy od 30 maja 2014 r. z zastrzeżeniem wystąpienia komplikacji.

Po dwóch tygodniach od wypadku powódka została przetransportowana ambulansem medycznym do (...) Szpitala (...) w S., gdzie przebywała na Oddziale Chirurgii Urazowo – Ortopedycznej do 26 czerwca 2014 r. Koszt przetransportowania powódki wyniósł 14.000 zł i został pokryty z ubezpieczenia, które posiadała powódka. Po przewiezieniu do powyższego szpitala potwierdzono u K. K. (1) złamanie panewki stawu biodrowego, obojczyka lewego, żeber 4,5,6,7 po stronie lewej. W czasie pobytu w szpitalu powódka była osobą leżącą nie przemieszczała się samodzielnie. Codziennie odwiedzała ją matka oraz mąż, którzy przynosili jej napoje, jedzenie, rozmawiali z nią. Tydzień po powrocie powódki do kraju jej mąż J. K. wrócił do pracy(był kierowcą na trasach międzynarodowych), odwiedzał jednak powódkę podczas pobytu w kraju.

Powódka opuściła szpital z zaleceniem leżenia w łóżku przez 3 tygodnie, kontroli w poradni ortopedycznej, wykonania badania RTG za 3 tygodnie i zażywania przepisanych leków (F. 5000, P. lub P. w razie bólu). Po wyjściu ze szpitala opiekę nad powódką sprawował jej mąż podczas pobytu w kraju oraz jej matka J. P., która przeprowadziła się do powódki po jej wyjściu ze szpitala. Powódka wynajęła również opiekunkę medyczną do opieki nad nią w domu. W pierwszym okresie po wyjściu ze szpitala powódka nie była samodzielna, nie wstawała z łóżka. Wymagała pomocy przy myciu, toalecie, przygotowywaniu posiłków. Nie mogła sama obrócić się na łóżku, nie mogła ruszać głową. Skarżyła się na dolegliwości bólowe kręgosłupa, biodra i prawej ręki.

Przez miesiąc po wypadku powódka codziennie przyjmowała zastrzyki przeciwzakrzepowe.

W okresie od 18 sierpnia 2014 r. do 8 września 2014 r. powódka przebywała Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w S. na Oddziale (...). Podczas pobytu w powyższym szpitalu powódka została spionizowana i uczyła się chodu, wykonywała również ćwiczenia wolne z oporem kończyn dolnych (minivector), ćwiczenia równoważne, ćwiczenia na rotorze ręcznym i nożnym, ćwiczenia samowspomagane kończyn górnych. Przeszła fizykoterapię – magnetronic na obręcz biodrową, sollux na biodro lewe.

Po opuszczeniu Oddziału Rehabilitacyjnego powódka przez pierwsze trzy tygodnie poruszała się początkowo przy pomocy balkonika, a następnie przy pomocy kul.

Po wypadku powódka leczyła się w poradni ortopedycznej z powodu wadliwie wygojonego złamania obojczyka lewego oraz poradni pulmonologicznej z powodu nawracających infekcji górnych dróg oddechowych.

Od wypadku powódka często chorowała na przewlekłe zapalenie oskrzeli i astmę oskrzelową, które nie mają jednak związku z przebytym wypadkiem.

W okresie od 19 maja 2016 r. do 8 sierpnia 2016 r. powódka celem uprawnienia po przebytym złamaniu lewego stawu biodrowego i lewego obojczyka przebywała Szpitalu (...) Sp. z o.o. w S. na Oddziale Rehabilitacyjnym. W trakcie pobytu zrealizowała kompleksowy program kinezy i fizykoterapii uzyskując złagodzenie dolegliwości bólowych, wzmocnienie siły mięśniowej mięśni posturalnych oraz poprawę ogólnej sprawności fizycznej. Powódka opuściła szpital z zaleceniem kontroli w poradni rehabilitacyjnej i ortopedycznej.

Wykonane w dniu 3 stycznia 2017 r. badanie EMG wykazało u powódki upośledzenie przewodzenia na wysokości nadgarstka w nerwie pośrodkowym prawym oraz dyskretne uszkodzenie aksonalne włókien ruchowych nerwu pachowego prawego. Powyższy wynik w ocenie lekarza neurologa spełnia neurofizjologiczne kryteria zespołu cieśni nadgarstka prawego o średnim nasileniu.

Po wypadku powódka przeszła wiele serii zabiegów fizjoterapeutycznych oraz pozostaje pod stałą kontrolą poradni ortopedycznej. Mimo zastosowanego leczenia nadal odczuwa dolegliwości bólowe i nie powróciła do pełnej sprawności fizycznej.

Powódka kontynuowała leczenie w (...) także z powodu zespołu bólowego kręgosłupa szyjnego i kręgosłupa L-S w przebiegu zmian zwyrodnieniowych i dyskopatycznych, które nie mają związku z przebytym wypadkiem.

dowody: zaświadczenie lekarskie k. 64, 194, 215, historia zdrowia i choroby k. 65 – 67, 77 – 78, badanie RTG k. 69, 96, 104 - 109, zaświadczenie lekarskie k. 81, 90, 224,229 - 231, 486, karta informacyjna k. 83 – 84, dokumentacja medyczna k. 91, 98 – 102, wynik badania k. 103, skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne k. 216, 217, 223 karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 218, przesłuchanie powódki nagranie z rozprawy z dnia 8 listopada 2016 r. godz. 00:11:08, nagranie z rozprawy z dnia 28 września 2021 r. godz. 00:13:45, zeznania świadka J. P. nagranie z rozprawy z dnia 8 listopada 2016 r. godz. 00:35:59, zeznania świadka J. K. nagranie z rozprawy z dnia 8 listopada 2016 r. godz. 00:55:45, zeznania świadka K. K. (2) nagranie z rozprawy z dnia 8 listopada 2016 r. godz. 01:15:39, dokumentacja medyczna powódki wraz z tłumaczeniem k. 248 – 262, 266 – 276, 278 – 288, wynik badania k. 306 - 307.

Po wypadku powódka w związku z zaburzeniami depresyjno – lękowymi rozpoczęła także leczenie psychiatryczne, a od grudnia 2016 r. leczenie psychoterapeutyczne. Po wypadku K. K. (1) była przygnębiona, martwiła się swoim stanem zdrowia, nie mogła spać, odczuwała lęk, niepokój.

dowody: historia choroby k. 70 – 76, zaświadczenie k. 80, zaświadczenie lekarskie k. 309 – 310, 369

W związku z leczeniem po wypadku powódka poniosła koszty zakupu lekarstw w kwocie 30,79 zł +58,68 zł.

Za pobyt w Szpitalu (...) w A. powódka została obciążona fakturą opiewającą na kwotę 18.216 euro. Powódka nie uiściła powyższej faktury, ze względu na brak środków finansowych.

Ponadto w toku procesu powódka poniosła koszty związane z dojazdem na badanie przez biegłych sądowych, na które składały się koszty wynajęcia pokoju w łącznej kwocie 240 zł i bilety w łącznej kwocie 154 zł (30 zł +30 zł + 43 zł + 43 zł + 4 zł + 4 zł). Razem 394 zł.

dowody: faktura k. 192, 193, faktura z tłumaczeniem k. 263, kosztorys k. 275, faktura VAT k. 368, 371 – 372, bilety k. 373 – 375.

W dacie wypadku powódka miała 49 lat, była zdrowa, nie leczyła się na żadne choroby przewlekłe.

Podczas pobytu we francuskim szpitalu powódka była przerażona. Ze względu na nieznajomość języka francuskiego nie mogła porozumieć się z lekarzami.

Przed wypadkiem z 2014 r. powódka wyjeżdżała za granicę do prac sezonowych. Wcześniej pracowała w sklepie (...) w S., a przed tą pracą zatrudniona była na pół etatu w Jednostce Wojskowej w S., jako sprzątaczka. W latach 2001 – 2002 r. pracowała we W. przy zbiorach truskawek, a przed tym okresem w Hucie (...).

Od wypadku powódka ze względu na stan zdrowia nie wróciła już do pracy. Utrzymuje się z wynagrodzenia męża, który zatrudniony jest w transporcie prywatnym i zarabia ok. 3.000 zł miesięcznie. Ponadto, gdy brakuje jej środków na zakup leków pomaga jej matka, która się nią opiekuje.

Po wypadku powódka ze względu na problemy z płucami rzuciła palenie papierosów.

Mimo zastosowanego leczenia powódka nadal odczuwa dolegliwości bólowe rąk i biodra. Od wypadku boi się zostać sama w domu, miewa koszmary senne. Boi się jazdy samochodem i przejścia przez jezdnię. Wycofała się z życia towarzyskiego. Przy dłuższym wysiłku odczuwa dolegliwości bólowe biodra i obojczyka. Powódka nie może długo siedzieć i przebywać w jednej pozycji.

dowody: przesłuchanie powódki nagranie z rozprawy z dnia 8 listopada 2016 r. godz. 00:11:08, nagranie z rozprawy z dnia 28 września 2021 r. godz. 00:13:45, zeznania świadka J. P. nagranie z rozprawy z dnia 8 listopada 2016 r. godz. 00:35:59, zeznania świadka J. K. nagranie z rozprawy z dnia 8 listopada 2016 r. godz. 00:55:45..

Ze sporządzonej w niniejszej sprawie opinii łącznej biegłych z zakresu ortopedii i traumatologii, neurologii, chirurgii ogólnej i pulmonologii wynika, że na skutek wypadku z dnia 30 maja 2016 r. K. K. (1) doznała następujących obrażeń ciała:

- złamania gałęzi górnych obu kości łonowych z krwiakiem śródmięśniowym po stronie lewej,

- złamania gałęzi dolnej kości łonowej prawej,

- złamania masywu bocznego kości krzyżowej po stronie prawej bez przemieszczenia,

- rozejścia stawu krzyżowo – biodrowego po stronie prawej w przebiegu nadłamania kości krzyżowej,

- złamania panewek obu stawów biodrowych,

- złamania trzonu obojczyka lewego.

- odmy płuc,

- urazu wielonarządowego w tym urazu głowy,

- wysięku opłucnowego obustronnego,

- stłuczenia obu podstaw płucnych,

- rozedmy płuc, wyraźniejszej po stronie lewej,

- złamania żeber 4,5,6,7 po stronie lewej.

W zakresie narządu ruchu u powódki doszło do złamania w obrębie miednicy i obojczyka lewego, co spowodowało wystąpienie znacznego ograniczenia zdolności do samoobsługi przez okres 5 miesięcy, częściowego ograniczenia zdolności do samoobsługi przez okres około 18 miesięcy i niewielkiego ograniczenia zdolności do samoobsługi, które utrzymują się do dzisiaj. Okresy te zdaniem biegłego odzwierciedlają również stopień ograniczenia ruchomości (mobilności). Utrzymuje się umiarkowane osłabienie funkcji kończyny górnej lewej ze względu na wadliwe wygojone złamanie obojczyka, niewielkie pogorszenie wydolności chodu ze względu na złamanie miednicy (bez konieczności używania pomocy ortopedycznych) oraz zauważalny ból okolicy kości krzyżowej, który w znacznym stopniu utrudnia powódce swobodne przebywanie w pozycji siedzącej.

U powódki z powodu odmy opłucnowej założono drenaż opłucnej. Zabieg ten polegał na nacięciu skóry po uprzednim znieczuleniu, następnie przebiciu się do jamy opłucnowej. Przez taki otwór w klatce piersiowej wprowadzono dren podłączony do instalacji ssącej. Zabieg ten był bolesny, powódka wymagała leczenia przeciwbólowego, wymagała unieruchomienia i odczuwała dyskomfort jeszcze kilkanaście dni po usunięciu drenu oraz zaszyci rany.

Zdaniem biegłego ortopedy powódka po wypadku wymagała opieki osób trzecich w sposób ciągły przez okres około 5 miesięcy. Przez okres około 18 miesięcy taka pomoc była potrzebna częściowo – około 8 godzin dziennie. Aktualnie powódka wymaga opieki osób trzecich przez około 4 godziny dziennie (łącznie). Pomoc ta była udzielana przez członków rodziny nieodpłatnie, poza okresami pobytu w szpitalach i ośrodkach rehabilitacyjnych.

Należy oczekiwać, że powódka nadal będzie wymagać opieki osób trzecich w ilości 4 godzin dziennie.

Również biegli z zakresu neurologii i chirurgii wskazali, że powódka w pierwszym okresie tj. w czasie 1 miesiąca przebywała w Szpitalu (we Francji, potem w S.) wymagała całodobowej opieki – była osobą niechodzącą i(karmienie, mycie, pomoc we wszystkich czynnościach życia codziennego). Przez kolejne 2 miesiące była nadal osobą niechodzącą – pierwotnie w domu – pomoc 16 godzin/dobę i kolejny pobyt w szpitalu.

Następne 3 miesiące powódka chodziła o kulach – wymagała pomocy w czynnościach życia codziennego, pomoc około 4 – 5 godzin/dobę w podstawowych czynnościach fizjologicznych, higienicznych, przy ubieraniu i przygotowywaniu posiłków. Po tym stała się osobą samodzielną ale wymagającą pomocy w pewnych czynnościach np. dźwiganiu większego ciężaru, większych zakupach, sprzątanie w domu.

Zdaniem biegłego ortopedy w wizualnej skali analogowej (VAS) odczuwany przez powódkę ból przez około 2 lata utrzymywał się na poziomie 8 punktów (bardzo silny ból), aktualnie wynosi około 6 (zauważalny). Biorąc pod uwagę stopień nasilenia urazów i ich mierne następstwa należy przyjąć, że odczuwany wysoki poziom bólu wynika również z następstw psychicznych (tzw. somatyzacja) oraz innych uszkodzeń narządu ruchu, niezwiązanych z urazem.

Za komponentą psychiczną, a nie fizyczną, stopnia odczuwanego bólu przemawia również fakt braku stosowania dużych ilości leków przeciwbólowych.

Z kolei zdaniem biegłego z zakresu chirurgii można założyć, że dolegliwości, jakie były udziałem powódki w związku z zastosowanym leczeniem mogły w okresie pierwszych 10 dni skutkować dolegliwościami bólowy, które można określić na 7 – 8 punktów VAS, przez kolejne 4 do 6 tygodni ból utrzymywał się na poziomie 4- 5 punktów ww. skali. Następnie powinien się zmniejszać do 2 punktów do 6 tygodni. Następnie powinien ustąpić całkowicie. W okresie rehabilitacji po leczeniu też trzeba przyjąć, że ból okresowo mógł się nasilać do 2 – 3 punktów.

W dalszej części opinii wskazano, że pogorszenie funkcji lewej kończyny górnej oraz następstwa złamania miednicy powodują, że powódka nie może wykonywać w pełni samodzielnie tych samych czynności manualnych, co przed wypadkiem – w tym czynności dnia codziennego, a także zbierania owoców, które wcześniej stanowiło dla niej źródło dochodów. Powódka nie może wykonywać czynności zarobkowych sprzed wypadku, w tym częściowo z następstw uszkodzeń w narządzie ruchu. Na skutek przebytych urazów powódka utraciła zdolność do zarobkowania, tj. zbierania owoców, które średnio przynosiło jej dochód w wysokości ok. 7 tysięcy złotych rocznie (według relacji powódki).

W ocenie ortopedy spodziewany jest trwały mierny ubytek w zakresie wykonywania czynności dnia codziennego oraz manualnych wymagających wykorzystania obręczy kończyny górnej (np. zbieranie owoców, inne prace fizyczne), komfortowe długotrwałe przebywanie w pozycji siedzącej również będzie utrudnione. Nie należy spodziewać się wyleczenia w tym zakresie.

Z kolei neurolog wskazał, że czas jaki upłynął od wypadku wskazuje na to, iż pewne objawy obrażeń powódki pozostaną – jak na przykład stwierdzana dysdidochokineza, czy też zgłaszane przez powódkę zawroty głowy przy zmianie pozycji ciała. Nie mają one jednak istotnego wpływu na funkcjonowanie w życiu codziennym. Mogą jednak znacząco ograniczać możliwości zarobkowania powódki. Była ona zaangażowana w okresowe zbiory płodów rolnych we Francji- np. zbiór truskawek – obecnie znacząco utrudniony bądź nawet niemożliwy – ze względu na pozycję, czy zbiór jabłek – praca na wysokości – niemożliwe ze względu na zawroty głowy. Prace te wymagają też dźwigania większych ciężarów – obecnie niemożliwe. Ogólnie występują ograniczenia w pracy dla powódki: niemożliwe – praca na wysokości, dźwiganie ciężarów, praca przy maszynie w ruchu.

Zdaniem wszystkich biegłych zastosowane wobec powódki leczenie było prawidłowe

Biegły ortopeda – traumatolog ocenił, że w związku ze złamaniem obojczyka lewego powódka doznała 10% uszczerbku na zdrowiu. Następstwa złamania obojczyka zwiększyły w sposób trwały niesprawność całej kończyny górnej lewej. W związku ze złamaniem miednicy powódka doznała 35% uszczerbku na zdrowiu (na podstawie pkt 96b tabeli i pkt 97a tabeli). Ocena ta wynika z trwałego wpływu następstw złamań w obrębie miednicy na sposób poruszania się i samodzielnego chodu, oraz dolegliwości bólowych utrudniających przebywanie w pozycji siedzącej.

Łączny uszczerbek na zdrowiu z ortopedycznego punktu widzenia wyniósł zatem 45%.

Pod względem neurologicznym powódka doznała 5% trwałego uszczerbku na zdrowiu stanowiącego zaburzenia równowagi pochodzenia móżdżkowego.

Z kolei w ocenie chirurga rokowania co do wyleczenia powódki z chirurgicznego punktu widzenia są pomyślne. Jednakże trzeba wziąć pod uwagę, że wszystkie złamania których doznała powódka powodują odległe dolegliwości bólowe z powodu narastających zmian zwyrodnieniowych stawów.

Również zdaniem biegłego pulmonologa przebyte obrażenia układu oddechowego nie mają aktualnie wpływu na funkcje życiowe i aktywność powódki. Leczenie zmian pourazowych układu oddechowego zostało zakończone . Stłuczenie płuc, niewielka ilość płynu w jamie opłucnowej oraz odma opłucnowa wchłonęły się nie pozostawiając zmian w układzie oddechowym, złamane żebra zrosły się bez powikłań. Świadczy o tym m.in. wynika badania przedmiotowego z 18 października 2017 r. oraz dostępne w aktach sprawy wyniki badań spirometrycznych i badań obrazowych.

Zmiany pourazowe układu oddechowego zostały całkowicie wyleczone i w tym zakresie rokowania na przyszłość są dobre.

Z powodu przebytych obrażeń układu oddechowego, z punktu widzenia pulmonologa powódka jest aktualnie zdolna do pracy.

Biegły wyjaśnił również, że stwierdzone u powódki zmiany obturacyjne oskrzeli nie mają związku z wypadkiem z dnia 30 maja 2014 r., a są wynikiem palenia papierosów i ewentualnego zawodowego narażenia w Hucie (...) dlatego biegły nie wypowiedział się co do ewentualnej niezdolności do pracy z powodu przewlekłego zapalenia oskrzeli.

Tym samym leczenie schorzeń układu oddechowego prowadzone od 2014 r. nie jest spowodowane skutkami wypadku z 30 maja 2014 r., a koszty z tym związane nie mają związku ze wzmiankowanym wypadkiem.

Z punktu widzenia specjalizacji pulmonologicznej przebyte obrażenia układu oddechowego nie skutkują również uszczerbkiem na zdrowiu..

Obecny stan zdrowia powódki jest lepszy niż bezpośrednio po wypadku z dnia 30 maja 2014 r. Po wypadku powódka znajdowała się w bezpośrednim stanie zagrożenia życia. Obecnie jest osobą względnie samodzielną, ale nie w pełni sprawną. W momencie wypadku miała 49 lat i była zdolna do ciężkiej pracy fizycznej. Zatem jest mało prawdopodobne, aby występowały u niej zmiany zwyrodnieniowe pogorszające jej ogólny stan zdrowia.

dowody : opinia medyczna łączna k. 381 – 397 wraz z opinią uzupełniającą k. 695 - 697.

Z kolei z opinii medycznej psychologicznej wynika, że na skutek wypadku drogowego powódka doznała poważnych obrażeń ciała i znaczących konsekwencji psychicznych pod postacią zaburzenia adaptacyjnego, stanów depresyjnych oraz lękowych. Życie przed wypadkiem powódka oceniała w ważnych dla niej obszarach jako aktywne, satysfakcjonujące. Po wypadku zmieniło się ono pod względem funkcjonowania psychicznego i relacyjnego.

Powódka ma trudności w realizacji obowiązków zawodowych. Z powodu obrażeń i konsekwencji zdrowotnych, które ponosi do dzisiaj, czuje się skrępowana w towarzystwie innych osób, w związku z czym unika kontaktów towarzyskich, co wraz z innymi czynnikami wpływa na obniżenie jakości jej życia. Powódka cierpi również na nadciśnienie tętnicze, które lekarz określił, jako występujące na tle emocjonalnym. Cierpi z powodu bezsenności. Nadal nie powróciła do dobrostanu emocjonalnego.

Na skutek doznanych poważnych obrażeń ciała i wyraźnych trudności w funkcjonowaniu psychicznym jakość życia powódki uległa znaczącemu obniżeniu. Przed wypadkiem oceniała siebie jako osobę aktywną, zaangażowaną w sprawy domowe i w relacje z ludźmi. Po wypadku stała się zależna od opieki innych, drażliwa i smutna. Do dziś boryka się ze stanami lękowymi, depresyjnymi, bezsennością, wycofaniem z kontaktów i nadciśnieniem na tle emocjonalnym.

W ocenie psychologa powódka bezwzględnie wymagała leczenia psychiatrycznego i terapii psychologicznej. Według informacji pochodzących z dokumentacji medycznej oraz wywiadu i badania stwierdziła, że bez specjalistycznego wsparcia i leczenia farmakologicznego powódka nie poradziłaby sobie z emocjonalnymi następstwami wypadku. Nadal nie uporała się z nimi całkowicie i wskazane jest dalsze objęcie jej pomocą specjalisty.

Stan emocjonalny, zwłaszcza znacząco obniżony nastrój i stany lękowe, są główną trudnością w zakresie powrotu do pełnego zdrowia, która może wpływać pośrednio i negatywnie na funkcje umysłowe (intelekt, pamięć, uwaga, itp.). Przy podjęciu przemyślanych i profesjonalnych oddziaływań psychoterapeutycznych i/lub psychiatrycznych powódka ma bardzo duże szanse na powrót do dobrostanu emocjonalnego sprzed wypadku. W ocenie biegłej zasadne byłoby skorzystanie przez powódkę z wizyt u specjalistów zdrowia psychicznego nierefundowanych przez NFZ.

Według biegłej psycholog powódka z psychologicznego punktu widzenia doznała 5% uszczerbku na zdrowiu.

Również biegły psychiatra stwierdził, że wypadek komunikacyjny z dnia 30 maja 2014 r. skutkował u powódki wystąpieniem zaburzeń adaptacyjnych pod postacią zaburzeń depresyjno – lękowych. Objawy tych zaburzeń to stany niepokoju, lęku, przygnębienia. Powódka straciła radość życia oraz zainteresowania. Redukcji uległa jej aktywność. Prowadzi ona znacznie ograniczony sposób życia. Wciąż doświadcza lęku i jego objawów somatycznych. Okresowo źle sypia. Miewa koszmary w nocy. Odczuwa brak energii.

W opinii psychiatry następstwa wypadku ograniczyły i zmieniły dotychczasowy sposób funkcjonowania powódki. Aktywność K. K. (1) pozostaje ograniczona. Wycofała się ona z aktywności zawodowej. Jest jednak w stanie zajmować się w pełni domem (pomaga jej w tym matka). Zmuszona była zrezygnować z dotychczasowych przyjemności – hobby: jazda na rowerze, pływanie, bieganie. Ograniczeniu uległy jej relacje z innymi. Nie spotyka się ze znajomymi. Przestała się częściowo nimi interesować. Obawia się tych kontaktów również z powodu objawów lękowych, które wówczas występują: kołatanie serca, duszności, pocenia się. Krępuje to opiniowaną, wstydzi się tego. Spotyka się tylko z najbliższą rodziną.

W ocenie biegłej powódka wymagała i wciąż wymaga leczenia psychiatrycznego. Zważywszy na utrzymujący się wciąż charakter stwierdzanych zaburzeń należy przypuszczać, że będzie ono miało charakter przewlekły. W okresie powypadkowym wymagała ona wsparcia/terapii psychologicznej.

Powódka wciąż doświadcza objawów lękowych i afektywnych w postaci: stanów lęku, niepokoju, przygnębienia, zamartwiania się, zaburzonego snu. Utrzymują się one mimo leczenia. Rokowania co do całkowitego wyzdrowienia są w ocenie biegłej niepewne.

W ocenie psychiatry powódka od czasów wypadku, z uwagi na wciąż utrzymujące się objawy depresyjno – lękowe, znaczne ograniczenie funkcjonowania i inwalidyzację nie jest w stanie wykonywać pracy zawodowej. Niezdolność ta wydaje się mieć charakter trwały.

Trwały uszczerbek na zdrowiu związany z doznanymi urazami, z psychiatrycznego punktu widzenia z powodu występujących u powódki zaburzeń adaptacyjnych pod postacią zaburzeń depresyjno – lękowych wynosi 8%.

dowody: opinia medyczna z zakresu psychologii k. 408 – 412, opinia medyczna z zakresu psychiatrii k. 413 - 422.

Prawomocnym wyrokiem z dnia 19 stycznia 2017 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia we Wrocławiu uznał oskarżonego M. K. za winnego tego, że w dniu 30 maja 2014 r. w pobliżu miejscowości A. na terenie Francji, prowadząc pojazd marki S. (...) o nr rej. (...) nie zachował szczególnej ostrożności przy włączaniu się do ruchu z drogi podporządkowanej do drogi głównej przez nienależyte obserwowanie przedpola drogi i nie zastosowania się do znaku stop przy dokonywaniu manewru skrętu w prawo, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu skutkiem czego zderzyła się z pojazdem marki P. jadącym drogą główną na wprost przez skrzyżowanie, w wyniku którego pasażerka pojazdu S. K. K. (1) doznała obrażeń ciała w postaci złamania panewki stawu biodrowego lewego, złamania obojczyka lewego, złamania żeber IV – VII po stronie lewej, dwustronnej rozedmy podskórnej lewostronnej, które skutkowały ciężkim uszczerbkiem jej zdrowia zagrażającym jej życiu, tj. występku z art. 177 § 2 k.k. i skazał go na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 2. Ponadto Sąd orzekł wobec oskarżonego nawiązkę na rzecz pokrzywdzonej K. K. (1) w kwocie 1.000 zł.

dowody: wyrok skazujący k. 242 – 243, akta Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieście we Wrocławiu o sygn. V K 888/16.

Jak wynika z opinii biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i medycyny sądowej powstanie obrażeń ciała u powódki K. K. (1) nastąpiło w chwili pierwszego kontaktu zderzeniowego obu pojazdów. Przy takim kącie uderzenia w pojazd, którym podróżowała powódka zapięte pasy bezpieczeństwa nie gwarantowały powstania lżejszych obrażeń ciała. Nawet gdyby powódka była zapięta w pasy bezpieczeństwa nie odniosłaby lżejszych obrażeń ciała. Oczywistym jest fakt, że pokrzywdzona pasażerka K. K. (1) zignorowała obowiązek zapięcia pasów bezpieczeństwa, przed rozpoczęciem jazdy w pojeździe marki S. (...), jednak w tym przypadku nie miało to związku przyczynowo – skutkowego z powstaniem opisanych wyżej obrażeń ciała.

Biegli wyjaśnili również, że impuls uderzenia nastąpił w tylną część pojazdu marki S. (...) w miejsce, gdzie najbliżej siedziała pokrzywdzona pasażerka K. K. (1). W tym czasie pojazd został wprowadzony w ruch obrotowy, gdyż z twierdzeń wszystkich pasażerów wynika, że ich pojazd obrócił się o kąt 180º. W początkowej fazie nie mogły tylne lewe drzwi pojazdu marki S. (...) zostać otworzone, gdyż były dociskane przez pojazd marki P., który uderzył w ich samochód i powodował on wprowadzenie pojazdu marki S. (...) w ruch obrotowy wokół własnej osi. W tym czasie zdaniem biegłego nastąpiły największe obrażenia u pokrzywdzonej, gdyż pozostali pasażerowie w wyniku zadziałania siły bezwładności przesunęli się w kierunku pokrzywdzonej pasażerki – K. K. (1) i tym samym powodowali zwiększony ucisk na części ciała, które w tym czasie z drugiej strony były dociśnięte do lewych tylnych drzwi. Otwarcie lewych tylnych drzwi nastąpiło w chwili odbicia się ich samochodu od pojazdu, który w nich uderzył i najprawdopodobniej na skutek zdeformowania drzwi nastąpiło zwolnienie zamka drzwi. W tym czasie w wyniku nie zapięcia pasów bezpieczeństwa przez pokrzywdzoną nastąpiło jej wypadnięcie na zewnątrz pojazdu i w konsekwencji upadek na jezdnię. Biegli wskazali, że obrażenia ciała powódki powstały w chwili pierwszego kontaktu pojazdów w momencie zadziałania siły przeciążeniowej w lewo, co powodowało przemieszczenie się pasażerów w lewo a w konsekwencji powstanie obrażeń ciała po stronie lewej. W ocenie biegłych przy takim kącie uderzenia w pojazd zapięte pasy bezpieczeństwa nie gwarantowały, że pokrzywdzona odniosłaby lżejsze obrażenia ciała, gdyż jej przemieszczenie w pojeździe było poprzeczne, a nie wzdłużne.

Zdaniem biegłych wtórny efekt zderzenia się pojazdów w ruchu, który spowodował wypadnięcie pasażerki z pojazdu marki S. (...) na jezdnię nie powodował powstania poważniejszych obrażeń ciała, poza potłuczeniami.

dowody: opinia biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i medycyny sądowej z dnia 7 marca 2021 r. k. 735 – 751 wraz z opinią uzupełniającą z dnia 6 czerwca 2021 r. k. 776 - 777.

Samochód, którym kierował sprawca M. K. w chwili zdarzenia ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych i posiadał polisę wykupioną u pozwanego.

okoliczność bezsporna.

Pismem z dnia 25 stycznia 2016 r. pełnomocnik powódki zgłosił pozwanemu powstanie szkody wywołanej wypadkiem komunikacyjnym z dnia 30 maja 2014 r., domagając się przyznania świadczeń odszkodowawczych w łącznej kwocie 350.000 zł.

W piśmie z dnia 29 stycznia 2016 r. pełnomocnik pozwanego potwierdził, że w dniu 28 stycznia 2016 r. ubezpieczyciel otrzymał zawiadomienie o szkodzie komunikacyjnej oraz zobowiązał pełnomocnika powódki do przedstawienia dowodów dotyczących szkody i zdarzenia.

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany zlecił lekarzowi chirurgowi sporządzenie opinii o stanie zdrowia powódki. Opiniujący lekarz stwierdził, że na skutek zdarzenia drogowego powódka doznała 40% uszczerbku na zdrowiu.

Pismem z dnia 18 lutego 2016 r. pełnomocnik pozwanego poinformował pełnomocnika powódki, że w związku ze zgłoszonym roszczeniem zostało przyznane jej świadczenie w łącznej kwocie 9.427,40 zł. Wyjaśnił przy tym, że na powyższą kwotę składało się zadośćuczynienie w kwocie 9.427,40 zł , na podstawie art. 445 § 1 k.c., tj. 18.854,80 zł pomniejszone o 50% z uwagi na podjęcie jazdy bez zapiętych pasów bezpieczeństwa zgodnie z art. 362 k.c.

Powódka nie zgodziła się z decyzją pozwanego, uznając, że przyznane jej świadczenie jest rażąco zaniżone i w wiadomości e- mail z dnia 25 lutego 2016 r. podtrzymała roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia w kwocie 350.000 zł.

W piśmie z dnia 14 marca 2016 r. pełnomocnik pozwanego powiadomił pełnomocnika powódki o przyznaniu jej świadczenia w łącznej kwocie 11.560 zł, wskazując że na powyższą kwotę składa się świadczenie tytułem:

- zadośćuczynienia w kwocie 10.000 zł, na podstawie art. 445 § 1 k.c., tj. 20.000 zł pomniejszone o 50% z uwagi na podjęcie jazdy bez zapiętych pasów bezpieczeństwa,

- zwrot kosztów opieki osoby trzeciej w kwocie 1440 zł na podstawie art. 444 § 1 k.c., tj. 2.880 zł pomniejszone o 50% przyczynienia,

- zwrot kosztów dojazdów poszkodowanego do placówek medycznych w roszczonej kwocie 120 zł, zgodnie z art. 444 § 1 k.c., tj. 240 zł pomniejszone o 50%.

Ponadto ubezpieczyciel wskazał, że przyznane zadośćuczynienie w łącznej kwocie 38.854,80 zł w pełni zaspokaja roszczenia z tytułu uszkodzenia ciała oraz związanego z tym rozstroju zdrowia, jak również jest adekwatne do wysokości doznanych krzywd, jak i stopnia przyczynienia samego poszkodowanego.

Z kolei w piśmie z dnia 25 marca 2016 r. ubezpieczyciel sprostował oczywistą omyłką pisarską w powyższym powiadomieniu o decyzji i wskazał, że odmawia wypłaty renty z tytułu zwiększonych potrzeb poszkodowanego, ponieważ dotychczas zasadne, poniesione koszty nie wskazują, aby poszkodowany ponosił zwiększone potrzeby obecnie, co może wskazywać, że nie będzie ich ponosić w przyszłości. Dotychczas zasadne koszty wynoszą 3.120 zł i z uwagi na zasadne przyczynienie zostały obniżone o 50%, czyli wynoszą 1.560 zł.

dowody: powiadomienie o decyzji k. 30, potwierdzenie przyjęcia szkody komunikacyjnej k. 31, 184, zgłoszenie szkody k. 32 – 35, korespondencja e-mail k. 36 – 63, wstępna opinia lekarska k. 93 -94, powiadomienie o decyzji k. 178 – 180, powiadomienie o decyzji k. 182 - 183.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się na dowodach z dokumentów urzędowych i prywatnych, w szczególności na dokumentacji medycznej powódki i skazującym wyroku karnym. Dokumenty te nie były bowiem kwestionowane przez żadną ze stron.

Sąd oparł się również na zeznaniach przesłuchanych w niniejszej sprawie świadków i przesłuchaniu powódki, której subiektywne odczucia i podawane przez nią konsekwencje zdrowotne wypadku zostały zweryfikowane w oparciu o wiedzę specjalistyczną wyrażoną przez biegłych sądowych w opiniach medycznych łącznych sporządzonych przez biegłych z zakresu ortopedii i traumatologii, neurologii, chirurgii, pulmonologii, psychiatrii psychologii.

Sąd w pełni podzielił wnioski płynące z opinii biegłych bowiem spełniają ona stawiane im wymogi, co odzwierciedla staranność i wnikliwość w badaniu zleconego zagadnienia. Opinia biegłego podlega, tak jak i inne dowody ocenie według art. 233 § 1 kpc, lecz odróżniają ją szczególne kryteria oceny. Stanowią je zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Przedmiotem opinii biegłego nie jest przedstawienie faktów, lecz ich ocena na podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalne). Nie podlega ona zatem weryfikacji jak dowód na stwierdzenie faktów na podstawie kryterium prawdy i fałszu. Stąd opinie sporządzone w sprawie przez biegłych stanowiły źródło ustaleń faktycznych Sądu. Należy przy tym wyjaśnić, że strony co do zasady nie kwestionowały powyższych opinii. Wyrażone przez biegłych wnioski były jednoznaczne, a samo uzasadnienie opinii w czytelny sposób wyjaśniało powody dokonanej przez biegłych oceny stanu zdrowia powódki. Nie było więc potrzeby zlecania biegłym sporządzania kolejnych opinii uzupełniających. Zarówno więc treść sporządzonych przez nich opinii, jak również kategoryczność stawianych w nich wniosków spowodowała, że Sąd przyznał im walor wiarygodności.

Sąd zważył, co następuje:

Bezspornym jest, że w dniu 30 maja 2014 r. miał miejsce wypadek, w wyniku którego poszkodowana została K. K. (1), doznając obrażeń ciała.

Odpowiedzialność strony pozwanej B. (...) z siedzibą w R. wynika z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody spowodowane w związku z ruchem tych pojazdów i opiera się na art. 822 § 1 k.c. zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Istotą opisywanego ubezpieczenia jest wejście ubezpieczyciela na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w sytuację prawną ubezpieczającego, w zakresie ponoszonej przez niego odpowiedzialności odszkodowawczej. Bezspornym jest, że pojazd sprawcy wypadku komunikacyjnego ubezpieczony był w zakresie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej.

Spór pomiędzy stronami dotyczył wysokości należnego powódce zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz ewentualnego przyczynienia się K. K. (1) do zwiększenia rozmiarów krzywdy. Ponadto strona pozwana kwestionowała zasadność domagania się przez pozwaną opisanego w pozwie odszkodowania, renty, ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mogące pojawić się w przyszłości. Ponadto pozwany podważał datę początkową naliczania odsetek.

Na wstępie wskazać należy, że zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. W myśl zaś przepisu art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Krzywda jest niemajątkową postacią szkody, zaś zadośćuczynienie ma za zadanie przede wszystkim zrekompensowanie krzywdy.

Zgodnie z przepisem art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

W orzecznictwie przyjęto, że przyczynieniem się poszkodowanego do powstania szkody jest każde jego zachowanie pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba. Za okoliczności, które należy uwzględnić przy określaniu stopnia przyczynienia się poszkodowanego do wystąpienia szkody uznano stopień naruszenia obiektywnych reguł postępowania przez poszkodowanego, ich konfrontację z zarzutami stawianymi odpowiedzialnemu za szkodę, ciężar naruszonych przez sprawcę obowiązków i stopień ich naruszenia, rozmiar i wagę uchybień po stronie poszkodowanego, a także ocenę zachowania się poszkodowanego (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 5 sierpnia 2015 r., I ACa 150/15, LEX nr 1797166).

Przyczynienie się do szkody występuje wtedy, gdy na podstawie stanu faktycznego sprawy uzasadniony jest wniosek, że bez udziału poszkodowanego szkoda by nie powstała lub nie przybrała by ustalonych rozmiarów. Uznanie przyczynienia się za kategorię obiektywną oznacza, że nie należą do jej treści elementy podmiotowe, takie jak wina lub jej brak. Mają one natomiast znaczenie dla stopnia zmniejszenia odszkodowania (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 29 paździeronika 2008 r., IV CSK 228/08, niepub. I z dnia 19 listopada 2009 r. IV CSK 241/09, niepubl.), co w praktyce zwykle nazywa się „stopniem przyczynienia się poszkodowanego”. Ocena zachowania poszkodowanego pod kątem tak rozumianego przyczynienia jest obowiązkiem sądów rozpoznającym sprawę w toku instancji, jest to bowiem ocena prawna podejmowana na podstawie ustaleń, w konkretnych okolicznościach danej sprawy. Z tych względów ocena ta należy do sądu.

W ocenie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie powódce K. K. (1) nie można postawić zarzutu przyczynienia się do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów. Nie zapięcie przez nią pasów bezpieczeństwa mimo że było działaniem nieprawidłowym, w niniejszej sprawie nie wpłynęło ani na zakres ani na rozmiar doznanych przez nią obrażeń. Jak wynika bowiem z opinii biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i medycyny sądowej obrażenia powódki powstały już podczas pierwszego kontaktu zderzających się samochodów, samo zaś wypadnięcie powódki z auta oprócz ogólnych potłuczeń nie spowodowało żadnych innych dolegliwości, ponad te których doznała podczas zderzenia się pojazdów. Ponadto jak wskazali biegli zapięcie pasów bezpieczeństwa nie uchroniłoby powódki przed doznanymi obrażeniami.

Biorąc powyższe pod uwagę w ocenie Sądu Okręgowego K. K. (1) w żadnej mierze nie przyczyniła do powstania szkody. Z powyższych względów zarzut przyczynienia należało uznać za chybiony.

W ocenie Sądu niezasadny okazał się także podnoszony przez pozwanego zarzut wygórowanej wysokości żądanego zadośćuczynienia. Sąd w całości podziela pogląd wyrażony w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 22.11.2012 r. sygn. I ACa 1007/12 ( publ. LEX nr 1236695), zgodnie z którym „Dla ustalenia krzywdy podstawowe znaczenie ma określenie odpowiedniej sumy, która miałaby stanowić jej pieniężną kompensatę konieczne jest uwzględnienie: rodzaju naruszonego dobra, zakresu (natężenia i czasu trwania) naruszenia, trwałość skutków naruszenia i stopnia ich uciążliwości. W żadnym wypadku ustalony stopień utraty zdrowia nie jest równoznaczny z rozmiarem krzywdy i wielkością zadośćuczynienia”. Przedmiotem obszernej analizy piśmiennictwa i orzecznictwa są kryteria, jakimi należy się kierować przy ustaleniu sumy zadośćuczynienia korespondującej z doznaną krzywdą. W tym miejscu Sąd zwraca uwagę na reprezentatywny pogląd przywołany w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 10.01.2013 r. sygn. I ACa 640/12 ( publ. LEX nr 1280120), w myśl którego „Określając wysokość odpowiedniej sumy, sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej”. Sąd miał również na względzie, że życie i zdrowie ludzkie jest wartością nadrzędną i żadna kwota nie jest w stanie zrekompensować utraty zdrowia, stąd też celem zadośćuczynienia jest jedynie złagodzenie doznanych cierpień i naprawienie wyrządzonej krzywdy. Z tych to też przyczyn zadośćuczynienie nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, nie będąc jednocześnie nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Zadośćuczynienie powinno uwzględniać rozmiar doznanej krzywdy, przy czym zindywidualizowana ocena kryteriów decydujących o jego wysokości pozostawiona jest uznaniu sędziowskiemu. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 23 maja 2016 r., sygn. I ACa 278/15, Lex nr 2061825).

Kierując się powyższymi wskazówkami należało uznać, że żądane przez powódkę zadośćuczynienie w kwocie 150.572,60 zł nie jest wygórowane.

Ustalając kwotę należnego zadośćuczynienia w rozpoznawanej sprawie Sąd kierował się zasadami ustalania wysokości zadośćuczynienia w kontekście art. 444 -445 k.c. Przede wszystkim wziął pod uwagę rodzaj uszkodzeń ciała doznanych przez powódkę oraz ich skutki dla stanu jej zdrowia, a także związane z tym cierpienia fizyczne i psychiczne. W tej mierze Sąd oparł się głównie na zgromadzonej w sprawie dokumentacji medycznej, dowodzie z zeznań świadków J. K., K. K. (2), J. P. oraz dowodach z opinii biegłych z zakresu chirurgii, ortopedii i traumatologii, pulmonologii, neurologii oraz psychiatrii i psychologii. Z powyższych dowodów wynika, że doznane przez powódkę w wyniku wypadku uszkodzenia ciała i związany z nimi proces leczenia i rehabilitacji był dla niej źródłem istotnych cierpień fizycznych i psychicznych. Na skutek wypadku powódka straciła przytomność, doznane obrażenia w szczególności odma opłucnowa bezpośrednio zagrażały jej życiu. Przez tydzień powódka przebywała na oddziale Intensywnej Opieki Medycznej, była respirowana, miała założony drenaż opłucnej, co również było przyczyną znacznych dolegliwości bólowych. Powódka przez miesiąc była w szpitalu (dwa tygodnie we Francji i kolejne dwa w Polsce). Przez trzy miesiące nie mogła chodzić. Dopiero podczas kolejnego pobytu w szpitalu na oddziale rehabilitacyjnym rozpoczęto pionizację powódki. Powódka zaczynała chodzić stopniowo najpierw o balkoniku, a potem przy pomocy kul. Przez pięć miesięcy odczuwała silne dolegliwości bólowe. Zarówno w trakcie pobytu w szpitalu, jak i po wypisaniu do domu powódka, ze względu na to, że była osobą leżącą była całkowicie uzależniona od innych osób. Wymagała pomocy we wszystkich czynnościach dnia codziennego. Podkreślenia również wymaga, że rokowania co do powrotu powódki do zdrowia z ortopedycznego i neurologicznego punktu widzenia są niekorzystne. Na skutek nieprawidłowego wygojenia złamania obojczyka powódka doznaje ograniczeń w ruszaniu obręczą barkową. Nie może długo przebywać w pozycji siedzącej, a jej chód ze względu na złamania miednicy i bioder jest upośledzony.

Ponadto na skutek przebytych obrażeń powódka straciła możliwość zarobkowania. Wcześniej sezonowo wyjeżdżała do pracy zagranicę. Obecnie nie jest to możliwe.

Nie bez znaczenia są również dolegliwości psychiczne, które powódka odczuwa od wypadku. Jest przygnębiona, miewa koszmary senne, unika spotkań z ludźmi, nie może przepracować doznanej traumy. Ciągle przypomina sobie przebieg wypadku, boi się wsiąść do samochodu, przejść przez jezdnię. Przeżycia psychiczne powódki potęgują odczuwane przez nią dolegliwości bólowe (somatyzacja). Mimo podjętego przez nią leczenia psychiatrycznego oraz terapii psychologicznej jej stan zdrowia nie uległ poprawie. Doznaną przez nią traumę potęguje także to, że bezpośrednio po wypadku została sama w obcym państwie, nie znała języka i nie mogła porozumieć się z lekarzami i personelem szpitala. Jej pracodawca zerwał z nią kontakt, również sprawca wypadku nie wyraził skruchy i nie odwiedził jej w szpitalu. Przed wypadkiem powódka była zdrowa nie leczył się przewlekle nie miała problemów zdrowotnych. W wyniku wypadku powódka doznała ponad 58 % uszczerbku na zdrowiu, z czego 45 % stanowił uszczerbek oceniony przez biegłego ortopedę, 5% uszczerbek oceniony przez neurologa i 8 % uszczerbek oceniony przez psychiatrę.

Przy ocenie należnego powódce zadośćuczynienia Sąd uwzględnił również, iż wskutek wypadku doznała ona złamania gałęzi górnych obu kości łonowych z krwiakiem śródmięśniowym po stronie lewej, złamania gałęzi dolnej kości łonowej prawej, złamania masywu bocznego kości krzyżowej po stronie prawej bez przemieszczenia, rozejścia stawu krzyżowo – biodrowego po stronie prawej w przebiegu nadłamania kości krzyżowej, złamania panewek obu stawów biodrowych, złamania trzonu obojczyka lewego, odmy płuc, urazu wielonarządowego w tym urazu głowy, wysięku opłucnowego obustronnego, stłuczenia obu podstaw płucnych, rozedmy płuc, wyraźniejszej po stronie lewej, złamania żeber 4,5,6,7 po stronie lewej. Odczuwane po wypadku przez powódkę dolegliwości bólowe były znaczne, a obecnie utrzymują się na poziomie ok 6 punktów w skali VAS.

W ocenie Sądu nie można tracić z pola widzenia okoliczności dotyczącej trybu życia, czy też potocznie nazwanej jakości życia powódki przed i po wypadku. W tej materii wskazać należy, że powódka przed wypadkiem była zdrową kobietą w sile wieku. Pracowała zawodowo, spotykała się ze znajomymi, uprawiała sporty (jeździła na rowerze, biegała, pływała). Po wypadku stała się niezdolna do pracy, wycofała się z życia towarzyskiego, stała się uzależniona od pomocy innych osób.

Mając powyższe na uwadze w ocenie Sądu Okręgowego kwotą adekwatną do poniesionej przez powódkę krzywdy jest kwota 150.572,60 zł. Ustalając powyższą kwotę Sąd miał również na uwadze, że dotychczas pozwany wypłacił na rzecz K. K. (1) zadośćuczynienie w łącznej wysokości 19.427,40 zł. Świadczenie to jest jednak nieadekwatne do rozmiaru krzywdy doznanej przez powódkę i nie rekompensuje jej nawet częściowo. Mając na uwadze, że powódka wyceniła swoje cierpienia na kwotę 200.000 zł początkowo domagając się uwzględnienia jej przyczynienia na poziomie 20% jednakże jak ustalono powyżej przyczynienie nie miało miejsca, należało uznać, że kwota 170.000 zł będzie adekwatna w niniejszej sprawie i nie doprowadzi do nadmiernego wzbogacenia K. K. (1).

Mając powyższe na uwadze orzeczono, jak w punkcie I wyroku.

Przechodząc z kolei do żądania powódki zasądzenia na jej rzecz odszkodowania za szkodę powstałą w wyniku wypadku – podstawę prawną tego żądania stanowił art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Naprawienie szkody obejmuje w szczególności zwrot wszelkich wydatków poniesionych przez poszkodowanego zarówno w związku z samym leczeniem i rehabilitacją (lekarstwa, konsultacje medyczne), jak i koszty opieki niezbędnej w czasie procesu leczenia oraz inne dodatkowe koszty związane z doznanym uszczerbkiem (np. przejazdów, nauki).

Ponadto zgodnie z art. 415 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c. naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Wynika z niego, iż szkoda majątkowa w rozumieniu prawa cywilnego występuje w dwóch postaciach: straty, którą poniósł poszkodowany w wyniku zdarzenia szkodzącego (damnum emergens) oraz nie uzyskania przez niego korzyści (lucrum cessans).

Odszkodowanie ma bowiem wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący w chwili jej wyrządzenia do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób prawem przewidziany (uchwała Sądu Najwyższego z 15 listopada 2001 r. w sprawie III CZP 68/01 – OSNC 2002, z 6., poz. 74).

Sąd uwzględnił zatem żądanie powódki zasądzenia na jej rzecz zwrotu kosztów opieki po opuszczeniu przez nią szpitala. W tym miejscu należy wyjaśnić, że wbrew twierdzeniom pozwanego poszkodowany co do zasady nie ma obowiązku udowadniania, że faktycznie poniósł koszty leczenia, w tym niezbędnej opieki innej osoby. W innym przypadku doszłoby do sytuacji nie do pogodzenia z poczuciem sprawiedliwości, w której prawo do odszkodowania ostatecznie uzyskiwałyby jedynie te osoby spośród poszkodowanych, które posiadają dostateczne środki, aby pokryć koszty niezbędnej opieki. W praktyce opiekę nad osobami poszkodowanymi sprawują w przeważającej liczbie przypadków osoby najbliższe, które nie żądają z tego tytułu od osoby poszkodowanej rekompensaty finansowej. Fakt, iż opiekę nad poszkodowaną sprawowały bliskie jej osoby nie pozbawia powódki prawa do żądania odszkodowania w zakresie kosztów, które musiałaby ponieść z tego tytułu. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, poszkodowany nie jest bowiem zobowiązany do udowodnienia poniesionych w tym zakresie wydatków i może dochodzić roszczenia także wówczas, jeżeli opiekę nad nim sprawują osoby najbliższe (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 1977 r. I CR 143/77, LEX 7971; z dnia 04 marca 1969 r. I PR 28/69, LEX 12179; z dnia 11 marca 1976 r. IV CR 50/76, LEX 2015).

Jak wynika zarówno ze zgodnych zeznań świadków, przesłuchania powódki oraz opinii medycznej sporządzonej w niniejszej sprawie - powódka bezpośrednio po wypadku wymagała opieki osób trzecich, którą sprawowali nad nią jej matka J. P. i mąż J. K.. Mimo, że opinie biegłych poszczególnych specjalności różniły się między sobą zakresem i czasem opieki, jakiej wymagała powódka, to nie można uznać ich za niewiarygodne. Każdy biegły oceniał bowiem możliwość powódki do samoobsługi z punktu widzenia specjalności, w której się on specjalizuje. Biorąc pod uwagę, że najdotkliwsze dla powódki skutki pod względem samoobsługi i zdolności do wykonywania czynności dnia codziennego wywarły doznane przez nią złamania i związane z nimi leczenie i rehabilitacja Sąd ustalając zakres opieki jakiego wymagała powódka po wypadku posłużył się opinią ortopedyczną. Wynika z niej, że powódka po wypadku wymagała opieki osób trzecich w sposób ciągły przez okres około 5 miesięcy, zaś przez okres około 18 miesięcy taka pomoc była potrzebna częściowo – około 8 godzin dziennie. Przyjmując zatem podawaną przez pozwanego stawkę w wysokości 8 zł/h (która jest skrajnie niska) należało uznać, że żądane przez powódkę wynagrodzenie w kwocie 31.824 zł nie jest wygórowane i zasługuje na uwzględnienie w całości. Mnożąc bowiem jedynie czas tj. 18 miesięcy (540 dni) razy 8 h i razy 8 zł otrzymamy kwotę 34.560 zł, czyli wyższą niż domagała się powódka.

W związku z powyższym Sąd w całości uwzględnił powyższe żądanie powódki. W tym miejscu należy podkreślić, że nawet odejmując od powyższej kwoty dotychczas wypłacone na rzecz powódki odszkodowanie w kwocie 1.440 zł, zasądzone odszkodowanie jest niższe od należnego.

Przechodząc z kolei do roszczenia powódki o zwrot kosztów dojazdu i wynajęcia hotelu w związku z dojazdem na badanie przez biegłych sądowych należy wskazać, że zasługiwało ono jedynie na częściowe uwzględnienie. Powódka wskazała bowiem, że poniosła koszty zakupu biletów i wynajęcia hotelu w łącznej kwocie 524,99 zł. Niemniej jednak z przedłożonej przez powódkę faktury VAT nr (...) wynika, że powódka wynajęła pokój na dwie doby, nie przedkładając dowodów na to, by badanie powódki przez biegłych trwało pełne dwa dni i by musiała przez to spędzić w W. dwie noce. W żaden sposób nie wyjaśniła również powodu wynajęcia pokoju przez tak długi okres. Mając na uwadze, że cena za wynajęcie powyższego pokoju za jedną dobę wynosiła 130 zł Sąd do wyliczenia odszkodowania uwzględnił jedynie cenę za jedną dobę. Powódka była bowiem zobowiązana do niepowiększania rozmiaru szkody.

Łącznie na zasądzone odszkodowanie składały koszty wynajęcia pokoju w łącznej kwocie 240 zł i zakup biletów w łącznej kwocie 154 zł, co daje razem 394 zł. W tym miejscu należy zaznaczyć, że wbrew twierdzeniom pozwanego w dyspozycji art. 444 § 1 k.c. nie mieszczą się tylko koszty związane z leczeniem poszkodowanej, lecz wszelkie koszty powstałe w jej majątku powstałe na skutek wypadku, w tym koszty związane z dochodzeniem roszczenia. Powódka miała więc prawo domagać się zwrotu kosztów przejazdu i zakwaterowania w hotelu celem stawienia się na badanie biegłych. Powyższe wydatek był bowiem niezbędny dla wykazania rozmiarów doznanej krzywdy i nie powstałby gdyby nie doszło do wypadku.

Mając powyższe na uwadze orzeczono, jak w punkcie II i V wyroku.

Przechodząc z kolei do kwestii żądanych przez powódkę odsetek należy podkreślić, że aktualnie według praktycznie jednobrzmiącego orzecznictwa przyjmuje się, że roszczenie o zadośćuczynienie ma charakter zobowiązania bezterminowego, a więc obowiązek jego wypłaty materializuje się z chwilą wezwania do zapłaty – art. 455 k.c. Jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę możliwości zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości uznaniu sądu. Przewidziana w art. 445 § 1, 446 §4 i art. 448 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu i odszkodowaniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny. Oczywiście orzecznictwo dostrzega, że wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie w jego zapłacie zależy od okoliczności każdego indywidualnie rozpatrywanego przypadku; co oznacza, że datą początkową biegu odsetek ustawowych może być zarówno dzień wyrokowania, jak i dzień wcześniejszy – czy to data doręczenia odpisu pozwu, czy też data wezwania, czy też data wniesienia pozwu, albo inna data, kiedy krzywda ustabilizowała się bądź ustała.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd uznał, iż w przypadku zadośćuczynienia zasadnym jest w oparciu o wszystkie okoliczności niniejszej sprawy żądanie odsetek ustawowych od dnia 28 stycznia 2016 r., tj. od dnia następnego po upływie 30 dni od dnia zgłoszenia zawiadomienia o szkodzie i wezwaniu pozwanego do zapłaty należnego powódce zadośćuczynienia, albowiem w tej dacie ubezpieczyciel dysponował informacjami pozwalającymi na rzetelne ustalenie rozmiaru krzywdy, a co za tym idzie kwoty należnego powódce zadośćuczynienia.

Jeśli zaś chodzi o odsetki zasądzone od odszkodowania stanowiącego koszty opieki Sąd zasądził je od dnia 27 marca 2016 r. tj. siedem dni po wniesieniu pozwu do Sądu, albowiem dopiero wówczas powódka sprecyzowała powyższe żądanie, jak również wskazywała, że na kwotę odszkodowania (31.824 zł) składają się koszty opieki sprawowanej nad powódką do dnia wniesienia pozwu. Wobec powyższego wniosek o zasądzenie odsetek od dnia wcześniejszego nie mógł zostać uwzględniony. Odsetki za odszkodowanie naliczone od kwoty 394 zł Sąd zasądził od dnia 12 marca 2019 r., tj. od dnia doręczenia pisma zawierającego rozszerzenie powództwa pełnomocnikowi pozwanego.

Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w punkcie I i II wyroku.

Wobec powyższego żądanie zasądzenia na rzecz powoda odsetek od daty wcześniejszej polegało oddaleniu, o czym orzeczono, jak w punkcie V wyroku.

Przechodząc do roszczenia powódki o zasądzenie na jej rzecz renty należy wskazać, że podstawę tego żądania stanowił art. 444 § 2 k.c., zgodnie z którym jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy wskazać, że powódka wykazała, iż na skutek wypadku z dnia 30 maja 2014 r. doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu i najprawdopodobniej do końca życia będzie wymagała pomocy innych osób. Ponadto jak wynika z opinii biegłych lekarzy opiniujących w niniejszej sprawie na skutek doznanych obrażeń utraciła ona również możliwości zarobkowania przy pracach sezonowych za granicą, które od wielu lat podejmowała.

Biorąc zatem pod uwagę, że jak wynika z opinii biegłych powódka wymaga aktualnie opieki osób trzecich w wymiarze 4 godzin dziennie, przyjmując stawkę za godzinę pracy 8 zł i mnożąc ją przez 30 dni otrzymamy kwotę 960 zł. Doliczając do tego utracone możliwości zarobkowe należy wskazać, że żądana przez powódkę kwota renty w wysokości 1.000 zł począwszy od dnia 27 marca 2016 r. nie jest wygórowana i zasługuje w całości na uwzględnienie.

Mając powyższe na uwadze należało orzec, jak w punkcie III wyroku.

W punkcie IV wyroku Sąd ustalił odpowiedzialność pozwanego wobec powódki za skutki wypadku z dnia 30 maja 2014 r. mogące pojawić się w przyszłości.

Podstawę tego roszczenia stanowi art. 189 k.p.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. O interesie prawnym w ustaleniu odpowiedzialności za ewentualną szkodę na przyszłość mówimy wówczas, gdy istnieje obiektywna niepewność stanu faktycznego. Nadto zgodnie z art. 442 1 § 3 k.c., powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. Co prawda w aktualnym stanie prawnym po uchyleniu art. 442 k.c. doszło do wyeliminowania niebezpieczeństwa upływu terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie wcześniej, niż szkoda ta się ujawniła. Pomimo jednak tej nowelizacji i uchylenia art. 442 k.c. również obecnie dopuszcza się możliwość ustalenia odpowiedzialności za skutki wypadku na przyszłość (por. uchwała SN z dnia 24 lutego 2009 r., sygn. akt III CZP 2/09). Nadal pozostaje aktualny pogląd, że ustalenie odpowiedzialności na przyszłość ma na celu wyeliminowanie lub przynajmniej złagodzenie trudności dowodowych mogących wystąpić w kolejnym procesie odszkodowawczym, z uwagi na upływ czasu pomiędzy wystąpieniem zdarzenia wywołującego szkodę, a dochodzeniem jej naprawienia. Dotyczy to zwłaszcza szkód na osobie, gdyż szkody te nie zawsze powstają jednocześnie ze zdarzeniem, które wywołało uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia. Poszkodowany z reguły nie może w chwili wszczęcia procesu dochodzić wszystkich roszczeń, następstwa bowiem uszkodzenia ciała są najczęściej wielorakie i wywołują skutki, których dokładnie nie można określić ani przewidzieć. Swoistość szkód na osobie, które występują często po upływie dłuższego czasu oraz termin przedawnienia roszczeń majątkowych przemawiają za przyjęciem, że dochodząc określonych świadczeń odszkodowawczych powódka może jednocześnie – na podstawie art. 189 k.p.c. domagać się ustalenia odpowiedzialności pozwanego za ewentualną szkodę, jaka może wyniknąć dlań w przyszłości.

Swoistość szkód na osobie, które występują często po upływie dłuższego czasu, oraz nieprzekraczalny dziesięcioletni termin przedawnienia roszczeń majątkowych przemawiają za przyjęciem, że dochodząc określonych świadczeń odszkodowawczych powód może jednocześnie- na podstawie art. 189 k.p.c. domagać się ustalenia odpowiedzialności pozwanego za ewentualną szkodę, jaka może wyniknąć dlań w przyszłości. Wskazując na korzyści płynące dla poszkodowanego z wyroku uwzględniającego powództwo o ustalenie, Sąd Najwyższy podkreślił, że zapobiega ono także trudnościom dowodowym związanym z upływem długiego czasu, ustalenie bowiem w sentencji wyroku odpowiedzialności dłużnika za szkody mogące powstać w przyszłości wiąże raz na zawsze sąd i strony, chyba, że wyrok zawierający takie ustalenie zostanie obalony.

Reasumując, Sąd Najwyższy dopuścił powództwo o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, ale pozostawił sądowi dokonanie oceny, czy powód może mieć interes prawny w żądaniu takiego ustalenia.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy wskazać, że w ocenie chirurga opiniującego w niniejszej sprawie rokowania co do wyleczenia powódki z chirurgicznego punktu widzenia są co prawda pomyślne. Jednakże trzeba wziąć pod uwagę, że wszystkie złamania których doznała powódka powodują odległe dolegliwości bólowe z powodu narastających zmian zwyrodnieniowych stawów. Ponadto w opinii psychiatrycznej wskazano, że w przypadku powódki zasadnym byłoby również skorzystanie z odpłatnych sesji terapeutycznych, co pozwoliłoby przyspieszyć proces jej leczenia.

Z przywołanych dowodów wynika zatem, że nie można jednoznacznie wyeliminować możliwości wystąpienia w przyszłości u powódki dalszych następstw wypadku, co uzasadniało uwzględnienie jej roszczenia o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość.

Mając powyższe na uwadze orzeczono, jak w punkcie IV wyroku.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jego przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

Mając zatem na uwadze, że powódka przegrała proces jedynie w nieznacznej części (odsetki i odszkodowanie w kwocie 130 zł) Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki poniesione przez nią koszty procesu na które składały się opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł), poniesione przez powódkę koszty wynagrodzenia biegłych w łącznej w kwocie 3.224,46 oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 7.200 zł. W tym miejscu należy wyjaśnić, że Sąd nie uwzględnił żądania pełnomocnika powódki o zasądzenie na rzecz powódki stawki wynagrodzenia adwokata w wysokości czterokrotności stawki minimalnej. Przedmiot sprawy nie był bowiem zbytnio skomplikowany. Ponadto w niniejszej sprawie nakład pracy pełnomocnika nie był większy niż w innych sprawach tego rodzaju.

Mając na uwadze, że wydatki poniesione na opinie biegłych przekroczyły uiszczone przez strony zaliczki oraz powódka, która wygrała proces była zwolniona od opłaty od pozwu należało na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 u.k.s.c. nakazać pozwanemu uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu kwoty 14.466,35 zł.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w punkcie VII wyroku.

Ewa Domańska

ZARZĄDZENIE

(...)

Ewa Domańska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Grzegorz Kisielewski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Ewa Domańska
Data wytworzenia informacji: