I ACa 653/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2024-01-24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 stycznia 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Ryszard Marchwicki
Protokolant: st. sekr. sąd. Sylwia Woźniak
po rozpoznaniu w dniu 24 stycznia 2024 r. w Poznaniu
na rozprawie
sprawy z powództwa T. F.
przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu
z dnia 5 stycznia 2022 r. sygn. akt XVIII C 1710/19
I. prostuje oczywistą omyłkę pisarską w punkcie 1 wyroku Sądu Okręgowego w
P. z dnia 5 stycznia 2022 roku, sygn. akt XVIII C 1710/19 w ten sposób, że w
miejsce wyrażenia: „z 19 czerwca 2006 r.” wpisać: „z 19 września 2006 r.”;
II. zmienia zaskarżony wyrok w puncie 2 w ten tylko sposób, że uzależnia wykonanie
obowiązku zapłaty przez pozwanego zasądzonego świadczenia od zaoferowania
przez powoda zwrotu kwoty 250.000,02 zł (dwieście pięćdziesiąt tysięcy dwa
grosze), albo zabezpieczenia przez niego roszczenia o zwrot tej kwoty;
III. w pozostałym zakresie apelację oddala;
IV. zasądza od pozwanego na rzecz powoda 8.100 zł z ustawowymi odsetkami za
opóźnienie w płatności powyższej kwoty od dnia uprawomocnienia się niniejszego
postanowienia do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za
postępowanie apelacyjne.
Ryszard Marchwicki
UZASADNIENIE
Wyrokiem z 5 stycznia 2022 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu: w punkcie 1. ustalił, że umowa nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowana kursem (...) z (...) r. jest nieważna; w punkcie 2. zasądził od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz powoda T. F.: a) 142.624,18 zł i b) 25.461,16 CHF i to wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 lipca 2020 r. do dnia zapłaty; w punkcie 3. oddalił dalej idące roszczenie odsetkowe powoda i w punkcie 4. kosztami niniejszego procesu obciążył pozwanego w całości i na tej podstawie zasądził od niego na rzecz powoda: 11.817 zł, w tym 10.817 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego i to wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Apelację od tego wyroku złożył pozwany który zaskarżył wyrok w części tj. w zakresie punktów 1, 2 i 4 zarzucając:
I. naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, tj.:
1) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wyprowadzenie wniosków wprost sprzecznych z treścią materiału dowodowego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia, brak wszechstronnego rozważenia całego zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz błędną w świetle zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego ocenę dowodów, polegającą na bezpodstawnym przyjęciu, że:
o powód otrzymał informację, iż nie posiada zdolności kredytowej, aby uzyskać kredyt złotówkowy w oczekiwanej wysokości-podczas gdy oceniając zdolność kredytową, bank czynił to w tożsamy sposób bez względu na walutę kredytu, którym zdecydował się związać kredytobiorca;
o umowa nie podlegała negocjacjom, albowiem została przygotowana na standardowym wzorze, na który powód nie miał wpływu (s. 3, i 9 pisemnego uzasadnienia wyroku), podczas gdy w banku nie obowiązywał żaden formalny zakaz negocjowania postanowień umowy i klienci potencjalnie mogli wpływać na treść umowy w pełnym zakresie. Zatem ustalenia takie nie mogą zyskać aprobaty;
o powodowi przedstawiono ofertę kredytu waloryzowanego (...) jako produkt najkorzystniejszy dla niego oraz zapewniano go o stabilności waluty (...), podczas gdy kredytobiorca nie mógł otrzymać takich informacji, gdyż pracownikom banku nie było wolno formułować zapewnień, o tym, że kurs danej waluty nie wzrośnie, równocześnie zabronione było zachęcanie klientów i wpływanie na ich decyzje co do wyboru kredytu.
o bank uchybił obowiązkom informacyjnym, nie przedstawił wyczerpujących symulacji oraz informacji; w zakresie kształtowania się rat kredytu w zależności od kursu (...), a powód nie miał wiedzy umożliwiającej mu dokonanie realnej oceny skutków zawartej umowy na przyszłość, niezbędnej do zrozumienia mechanizmów, od których uzależniona była zmiana kursów waluty, tego w jaki sposób bank dokonuje ustalenia kursów waluty (s. 3 i 11 i n. pisemnego uzasadnienia wyroku), podczas gdy zmienność kursów walut jest wiedzą powszechną, zaś dla powoda była wiedzą oczywistą, zastosowanie kursów kupna i sprzedaży oraz ich źródło wynikało z umowy, zaś ich sprecyzowanie nastąpiło kolejno w regulaminie, powód otrzymał symulacje spłaty, a ryzyko immanentnie związane z kredytami waloryzowanymi (...) zostało mu przedstawione, co więcej, zaakceptowali je w dniu zawarcia umowy (zob. § 30 Umowy). Pracownicy banku mieli obowiązek poinformowania o ryzyku walutowym, przedstawiali symulacje spłat kredytu uwzględniające zmiany kursu waluty, informowali o czynnikach wpływających na ukształtowanie stopy procentowej dla obu wariantów kredytów oraz przedstawiali załączniki do umowy, w tym regulamin, co powinno skutkować uznaniem, że oświadczenia zawarte w umowie odzwierciedlały rzeczywisty zakres danych przekazanych powodom przed zawarciem umowy, co dało się wywieść z innych ustalonych w sprawie faktów (art. 231 k.p.c.);
o pozwany stosował nieprawidłowe kursy, ustalał je u sposób arbitralny czy dowolny, zyskując w ten sposób możliwość dowolnego kreowania wysokości zobowiązania strony powodowej, powodując powstanie nieekwiwalentności świadczeń oraz gwarantując sobie dodatkowe źródło dochodu (s. 7 i 10 pisemnego uzasadnienia wyroku), chociaż okoliczność określania kursów nie została w żaden sposób zweryfikowana. Sąd zaniechał zbadania czy kursy banku miały charakter obiektywny, w jakiej relacji pozostawały do kursów rynkowych i pominął w tym zakresie wszelkie wyjaśnienia o sposobie tworzenia tabeli kursowej i jej bezpośrednim związku z czynnikami rynkowymi, natomiast załączone przez bank dane porównawcze prowadziły do zbieżności i korelacji kursów z tabeli banku z kursami tynkowymi, świadcząc o ich obiektywnym poziomie;
o główną przyczyną determinującą uznanie nieważności umowy oraz uznanie postanowień umowy za sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący naruszający interesy powoda jest brak skonkretyzowania w postanowieniach samej umowy zasad ustalania kursów, co:
- ■
-
nie ma tak naprawdę żadnego znaczenia dla kredytobiorcy, sposobu ukształtowania umowy i zasad jej wykonania, natomiast wzrost salda w przeliczaniu na PLN nie wynikał z nieprawidłowości po stronie banku, ale z ryzyka kursowego, czyli wzrostu kursu (...)/PLN, co powinno być uwzględniane przy zaciąganiu wszelkich zobowiązań, dla których dana waluta nie jest walutą bazową, w której uzyskuje się przychody do regulowania płatności ratalnych,
- ■
-
sprecyzowanie sposobu ustalenia kursów zostało dokonane w regulaminie (załącznik na nośniku CD do odpowiedzi na pozew), który określa m.in.: rodzaje udzielanych przez bank kredytów, definiuje spread walutowy, tabele kursowe banku, czynniki wpływające na wysokość kursu kupna i sprzedaży walut i spreadu, miejsce publikacji tabel kursowych oraz zasady indeksacji kredytu do waluty obcej, sposób spłaty rat i określenia ich wysokości, a także możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie (...), czyli z pominięciem tabel kursowych banku;
- ■
-
błędnym ustaleniu, że fakt zakupu w jednym czasie dwóch mieszkań, w tym mieszkania będącego przedmiotem umowy spornego kredytu, w które następnie powód wynajmował nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy podczas gdy zgodnie z orzecznictwem krajowym i europejskim w przypadku wykorzystywania przedmiotu kredytowania na cele mieszane (np. mieszkaniowo-usługowe), pozbawia kredytobiorcę możliwości powoływania się na ochronę wynikającą z dyrektywy 93/13 EWG;
w efekcie wskazanych w pkt 1) błędów doszło do błędnego ustalenia stanu faktycznego sprawy i niezasadnego uznania, że bank wyłączył możliwość indywidualnych negocjacji postanowień umowy, potraktował kredytobiorcę w sposób niesprawiedliwy i niesłuszny, niedoinformował go o treści zawartej umowy, czym naruszył dobre obyczaje kontraktowe i interesy kredytobiorcy, czego dalszym i kluczowym następstwem było uznanie, że umowa zawiera postanowienia niedozwolone oraz wyeliminowanie z umowy nie tylko postanowień odnoszących się do tabel kursowych banku, ale również samej klauzuli indeksacyjnej. W konsekwencji uznanie, iż umowa po eliminacji zapisów abuzywnych jest niewykonalna i narusza zasadę swobody umów zatem jest nieważna w całości (art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c.) oraz że powodowi przysługuje status konsumenta.
2) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art, 299 k.p.c. poprzez przyznanie pełnej wiarygodności zeznaniom powoda o nienegocjowanym charakterze umowy oraz sygnalizowanych na gruncie poprzednich zarzutów brakach w jego wiedzy o udzielonym mu kredycie i zasadach jego funkcjonowania, pomimo że zeznania pozostają w sprzeczności z treścią dowodów z dokumentów, które stanowiły podstawę orzekania i które podchodziły z okresu kontraktowania, w szczególności z treścią samej umowy.
W konsekwencji, doszło do błędnej kwalifikacji zeznań powoda jako spójnych, logicznych i zgodnych z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym i niepełną rekonstrukcję stanu faktycznego sprawy, z całkowitym pominięciem, że z perspektywy kilku/kilkunastu lat od zawarcia umowy, kredytobiorca dobrze pamiętał wyłącznie fakty negatywne - to o czym bank rzekomo go niedoinformował - natomiast ich wiedza o faktach pozytywnych była bardzo ograniczona, co uwzględniając upływ czasu, status strony w procesie nakazuje wątpić w podnoszone przez nich zarzuty, świadczy wyłącznie o tym, że treść zeznań była formą taktyki procesowej i obarczona była błędem zniekształcenia;
3) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez uznanie za niewiarygodne zeznań świadka M. A. w przedmiocie m.in. przedstawienia powodowi oferty o kredyt złotówkowy jak i walutowy oraz w pouczenia powoda o ryzyku kursowym i ryzyku zmiany stopy procentowej z tylko z uwagi na ich sprzeczność z zeznaniami powoda, którego zeznania winny zostać ocenione ze szczególną ostrożnością, bowiem powód zainteresowany jest uzyskaniem konkretnego rozstrzygnięcia jednocześnie gdy pracownicy banku w ramach standardowej procedury winni byli wypełnić powyższe obowiązki względem kredytobiorcy;
4) art. 227 k.p.c. i art. 278 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 pkt. 2) k.p.c., poprzez pominięcie wniosku dowodowego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w kształcie proponowanym przez pozwanego podczas gdy wniosek ten wbrew twierdzeniom Sądu posiadał istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu, bowiem został powołany celem wykazania faktów istotnych z punktu oceny naruszenia dobrych obyczajów oraz interesu kredytobiorcy - tj. ekonomicznych skutków oraz przyczyn stosowania mechanizmu indeksacji, korzyści płynących z tego mechanizmu dla kredytobiorców - a co w opinii banku wymagało zasięgnięcia wiadomości specjalnych z zakresu bankowości, rachunkowości i finansów. Konsekwencją oddalenia ww. wniosku dowodowego pozostaje błędne ustalenie przez Sąd, że:
o postanowienia umowne odnoszące się do indeksacji kredytu naruszają zasadę ekwiwalentności świadczeń, oraz prowadzą do nierównomiernego rozłożenia ryzyk związanych z umową, które w całości zostały przerzucone na kredytobiorców;
o bank w sposób dowolny i arbitralny ustalał kursy walut publikowane w tabeli kursowej banku, bez uwzględnienia fundamentalnych zasad rynku finansowego, a więc klauzule indeksacyjne stanowią niedozwolone postanowienia umowne,
o kursu (...) z tabel banku nie można zastąpić kursem średnim (...).
5) art 233 § 1 k.p.c., w zw. z art 245 k.p.c. w zw. z art, 227 k.p.c. w zw. z art 235 2 § 2 k.p.c. w zw. z art. 271 1 k.p.c. poprzez pozbawioną podstaw, eliminację z zakresu rozważali dowodów zgłoszonych przez bank, chociaż dokument takie jak:
- —
-
protokół rozprawy przed SR dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi zawierający zeznania M. D., dostarczał wiedzy o praktyce bankowej związanej z udzielaniem kredytów hipotecznych indeksowanych do waluty obcej oraz obowiązujących w banku w tym zakresie procedurach, do których przestrzegania zobowiązani byli także pracownicy banku udzielający kredytu powodowi;
— Pismo Okólne No. (...) (...)/09 z dnia 1 lipca 2009 r. wraz z Regulaminem udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach MultiPlanów hipotecznych (stanowiącym Załącznik nr 35 do (...)/ (...)/09) stanowiące integralną część umowy, precyzowały m.in. sposób ustalania kursów walut publikowanych w tabelach banku oraz sposób spłaty kredytu;
- —
-
Ekspertyza Tabela kursowa mBanku - metodyka i analiza porównawcza - wskazywała czynnika wpływające na kurs walut oraz zasady ich wyznaczania przez bank, zatem przeczy twierdzeniu o arbitralnym, dowolnym ustalaniu kursów walut przez bank oraz iż kursy te odbiegają od kursów rynkowych;
co oznacza, że dokumenty te dostarczały informacji istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, korzystały z domniemania autentyczności co nie zostało obalone żadnym wiarygodnym przeciwdowodem, zatem powinny stanowić podstawę ustaleń faktycznych.
II obrazę przepisów prawa materialnego, tj.
1) art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, iż klauzule waloryzacyjne są sprzeczne z dobrymi obyczajami, rażąco naruszają interesy kredytobiorcy oraz nie podlegały indywidualnemu uzgodnieniu, zaś sam mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę w ustalaniu wysokości tego kursu jest w oczywisty sposób niedozwolony, mimo że kontrolowane postanowienia umowne nie mają takiego charakteru, zaś usunięcie z umowy odwołania do tabel kursowych banku, nie czyni wykonania umowy niemożliwym;
2) art. 385 1 § 1 i 3 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że postanowienia umowy dotyczące samej konstrukcji kredytu indeksowanego do kursu waluty obcej nie zostały indywidualnie uzgodnione z powodem, co doprowadziło do uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, podczas gdy to powód w rzeczywistości wnioskował o udzielenie im tego rodzaju kredytu, co jest równoznaczne z uznaniem ww. postanowień umowy w tym zakresie za indywidualnie uzgodnione, a w konsekwencji za wiążące powoda;
3) art. 385 2 k.c., przez niewłaściwą wykładnię i przyjęcie, że przepis ten wyklucza możliwość oceny przez sąd okoliczności związanych z wykonywaniem umowy przy badaniu przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta, podczas gdy przepis ten odnosi się wyłącznie do badania przesłanki sprzecznego z dobrymi obyczajami ukształtowania interesów konsumenta;
4) art. 111 ust. 1 pkt 4) Pr. bank, w zw. z art. 385 1 § 1 k.c., poprzez błędne przyjęcie, że do naruszenia dobrych obyczajów lub rażącego naruszenia interesów kredytobiorcy dochodzi w sytuacji tworzenia przez bank samodzielnie kursów publikowanych przez bank w tabelach kursowych, co wyklucza po stronie kredytobiorcy możliwość dokonywania samodzielnych przeliczeń i nie stanowi wystarczającego zabezpieczenia kredytobiorcy;
5) art. 58 § 1 i 2 k.c., w zw. z art, (...) k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 Pr. bank, poprzez uznanie, że umowa kredytu jest nieważna z uwagi na sprzeczność z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa w zakresie postanowień dotyczących, przelicznika waluty, wobec rzekomego braku precyzyjnego wskazania sposobów przeliczania kursów walut oraz przyznanie pozwanemu jednostronnego uprawnienia do kształtowania zakresu obowiązków kredytobiorcy, podczas gdy postanowienia te są zgodne z prawem a ponadto ich hipotecznie usunięcie z umowy nie powoduje, że umowa jest nieważna, gdyż przesądzenie o nieważności (zw. klauzul przeliczeniowych nie oznacza, iż umowa staje się w całości nieważna;
6) art. 65 k.c. w zw. z art. 69 ust, 3 Pr, bank,, art. 358 § 2 k.c. oraz z motywem 13 Dyrektywy 93/13 poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy ze stanu faktycznego sprawy wynika, że wola stron było zawarcie umowy kredytu powiązanego z walutą obcą celem umożliwienia kredytobiorcom spłaty kredytu z zastosowaniem oprocentowania dedykowanego tej walucie (tu: (...)), a w konsekwencji, w przypadku gdy wynik kontroli incydentalnej wykazałby niedozwolony charakter klauzul indeksacyjnych, to Sąd winien był dokonać takiej wykładni umowy kredytu, która pozwoliłaby na utrzymanie waloryzacyjnego charakteru umowy, przy jednoczesnym zastosowaniu „obiektywnego” i „sprawiedliwego” miernika wartości waluty obcej;
7) art. 65 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. w zw. z motywem 13 Dyrektywy 93/13 oraz art. 69 ust. 3 Pr, bank, poprzez uznanie, że kurs średni NBP nie jest właściwy do zastosowania w umowie kredytu, podczas gdy na skutek eliminacji z umowy postanowień odwołujących się do tabel kursowych banku, do przeliczenia wypłaconej w PLN kwoty na walutę indeksacji oraz do spłaconej części kredytu - w drodze wykładani umowy oraz oświadczeń woli stron, a nie uzupełniania treści umowy – możliwym jest zastosowanie kursów publikowanych w NBP,
8) art 358 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, chociaż w polskim porządku prawnym istnieje zarówno zwyczaj stosowania dla rozliczeń kursu średniego NBP, jak i norma dyspozytywna pozwalająca zniwelować problem braku kursu w umowie, w wypadku niemożności odtworzenia treści umowy w drodze wykładni;
9) art. 189 k.p.c. poprzez ustalenie nieistnienia stosunku prawnego umowy kredytu, podczas gdy powód nie wykazał interesu prawnego w uzyskaniu tego typu rozstrzygnięcia — należy podkreślić, że strona powodowa jednocześnie wystąpiła z dalej idącym roszczeniem – o zwrot nienależnego świadczenia co wyklucza możliwość ustalenia nieistnienia stosunku prawnego;
10) art. 405 k.c. w zw. z art. 411 pkt. 2 k.c., w zw. z art. 316 § 1 k.p.c., poprzez zasądzenie na rzecz powoda nie tylko zwrotu rat kapitałowo-odsetkowych, ale także prowizji oraz składek i opłat z tytułu ubezpieczeń i zabezpieczeń kredytu, co nie zostało w żaden sposób uzasadnione (art. 327 1§ 1 pkt 2) k.p.c.), chociaż np. ubezpieczenia gwarantowały realną ochronę ubezpieczeniową przez czas ich trwania, stąd domaganie się ich zwrotu po wielu latach świadczenia ochrony ubezpieczeniowej nie pozostaje zasadny.
Wskazując na powyższe zarzuty pozwany wniósł o: zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, rozstrzygnięcie o kosztach postępowania za pierwszą instancję i zasądzenie tychże kosztów od powoda na rzecz pozwanego w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Nadto na podstawie art. 380 k.p.c. pozwany wniósł o przeprowadzenie kontroli prawidłowości postanowienia Sądu w przedmiocie pominięcia dowodu z opinii biegłego wg tezy dowodowej sformułowanej przez pozwanego, a tym samym dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego ds. bankowość według tezy dowodowej sprecyzowanej w pkt. 3) lit. d) Odpowiedzi na pozew - celem stwierdzenia sprecyzowanych tam faktów.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o: jej oddalenie, pominięcie wniosku pozwanego o przeprowadzenie kontroli prawidłowości postanowienia dowodowego i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego jako nieistotnego dla rozstrzygnięcia sprawy i zmierzające do przedłużenia postępowania, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w potrójnej stawce wysokości, z uwagi na zawiłość sprawy i znaczny nakład pracy pełnomocnika, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku.
W piśmie procesowym z 10 stycznia 2024 r. pozwany podniósł zarzut zatrzymania w zakresie 142.624,18 zł oraz 25.461,16 CHF dochodzonych przez powoda do czasu zaoferowania przez kredytobiorcę zwrotu świadczenia wzajemnego 250.000,02 zł. Nadto powołał się na to, że materialnoprawne oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania zostało wysłane do powoda 28 grudnia 2023 r. (k. 504)
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie jedynie w zakresie podniesionego zarzutu zatrzymania natomiast w pozostałym zakresie co do zasady jako bezzasadna podlegała oddaleniu.
Z uwagi na złożenie apelacji po zmianie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego dokonanej ustawą z 4 lipca 2019 r. (Dz.U.2019.1469) uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego zostało sporządzone w sposób określony przepisem art. 387 § 2 1 k.p.c. w brzmieniu nadanym tą nowelizacją. Sąd Apelacyjny nie przeprowadził postępowania dowodowego i nie dokonał odmiennej oceny dowodów przeprowadzonych przed sądem pierwszej instancji, nie uzupełnił ustaleń sądu pierwszej instancji. W tej sytuacji, zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c., wystarczające jest wskazanie, że Sąd Apelacyjny przyjął co do zasady za własne ustalenia sądu pierwszej instancji dokonane w sprawie, za wyjątkiem o którym mowa poniżej.
W apelacji podniesiono zarzuty dotyczące naruszenia zarówno prawa procesowego, jak i materialnego. W pierwszej kolejności Sąd II instancji odniósł się do zarzutów dotyczących obrazy prawa procesowego, gdyż dopiero prawidłowo ustalony stan faktyczny stanowić może podstawę dla rozstrzygnięcia pozwu złożonego w niniejszej sprawie. Wskazać bowiem należy, iż prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne, zatem zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez Sąd I instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r. II CKN 60/97 - OSNC 1997/9/128). Powyższe rodzi konieczność rozpoznania w pierwszym rzędzie zmierzających do zakwestionowania stanu faktycznego zarzutów naruszenia prawa procesowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1997 r. II CKN 18/97 - OSNC 1997/8/112).
Skarżący podniósł zarzut naruszenia art. 233 § 1 i 2 k.p.c.
Sąd Okręgowy dokonał w sprawie prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny uznaje za własne. Prawidłowe ustalenia faktyczne są konsekwencją dokonania przez Sąd I instancji poprawnej oceny dowodów, bez naruszenia reguły wynikającej z art. 233 § 1 k.p.c., stały się nadto podstawą dokonania właściwych rozważań prawnych. Rozważania Sądu Okręgowego są wszechstronne i należycie osadzone zarówno w materiale dowodowym sprawy, jak i w przepisach prawa. Sąd Apelacyjny je co do zasady podziela.
Wywiedzione w apelacji zarzuty o charakterze procesowym, a dotyczące wskazanych ustaleń, nie zostały z sukcesem podważone w apelacji. W zasadniczej części nie miały także znaczenia dla rozstrzygnięcia.
Pozwany bank dużą wagę przywiązuje do ustalenia Sądu Okręgowego, zgodnie z którym powód nie miał (a precyzyjniej, że został poinformowany o tym, że nie ma) zdolności kredytowej do zaciągnięcia kredytu złotówkowego. Zwalczając to ustalenie pozwany nie wykazuje w jaki sposób jego wadliwość miałaby wywierać na wynik sprawy. Istotna w niej jest bowiem treść zawartej umowy i jej poszczególne zapisy. niezależnie od powyższego Sąd Apelacyjny nie dostrzega, aby Sąd I instancji popełnił błąd czyniąc omawiane ustalenie, skoro ta okoliczność wynika z przekonujących zeznań powoda. Kwestia ta nie ma jednak większego znaczenia.
Dalej, w odniesieniu do zarzutów pozwanego trzeba zauważyć, że o indywidualnie uzgodnionym postanowieniu można mówić wtedy, gdy dane postanowienie powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treści przez konsumenta i przedsiębiorcę, lub też zostało narzucone przedsiębiorcy przez konsumenta. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl przepisu art. 385 1 § 1 k.c. jest takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 maja 2015 r., VI ACa 995/14, LEX nr 1771046). Poza tym, do uznania postanowienia za indywidualnie uzgodnione nie wystarcza ustalenie, iż cała umowa była przedmiotem negocjacji, ale należy ustalić, iż przedmiotem negocjacji (indywidualnych ustaleń) było konkretne jej postanowienie, które potencjalnie może zostać uznane za niedozwolone (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2019, IV CSK 443/18, Lex nr 2775316). Nic nie wskazuje, aby przewidziane w umowie mechanizmy ustalania przez Bank kursów waluty, były efektem negocjacji z powodem. Nie miał on żadnego wpływu na te postanowienia. Otrzymał do podpisu uprzednio przygotowaną umowę, sporządzoną w oparciu o gotowy wzorzec i żadnych z kwestionowanych w sprawie zapisów nie negocjował. Co istotne, sam fakt wyboru jednego spośród gotowych wzorców umów kredytowych (PLN//EURO/USD) nie stanowi jeszcze o możliwości przyjęcia, że sposób ustalania kursu był indywidualnie negocjowany. W analizowanej sytuacji nawet jeśli powód miałby realną możliwość wyboru kredytu, to decyzja o zawarciu umowy kredytu w tym kształcie, w jakim została ona ostatecznie zawarta nie była w pełni świadomą - takim wyborem nie mogła być, gdyż powód nie dysponował całością pouczeń i informacji ze strony banku.
Nie budzi wątpliwości, że kwestionowana umowa kredytu została powodowi przedstawiona jako korzystna i atrakcyjna. Wynika to z jego zeznań i brak jest podstaw aby zeznaniom tym odmówić wiarygodności. Powód szukał kredytu najlepszego z jego punktu widzenia, co jest oczywiste. Podobnie oczywistym jest, że gdyby pozwany poinformował powoda o rzeczywistym ryzyku kursowym związanym z zawarciem spornej umowy, to do jej zawarcia by nie doszło. Powszechnie wiadomo, że kredyty w PLN waloryzowane (...) były w 2006 r. masowo oferowane przez banki i że pozwany zawarł takich umów bardzo dużo. Pozwany nie udowodnił, że przedstawił powodowi dane dotyczące historycznego kursu (...)/PLN, z okresu co najmniej kilku lat przed zawarciem spornej umowy i że uprzedził powoda, iż w przypadku zmiany kursu franka szwajcarskiego umowa może okazać się dla niego bardzo niekorzystna.
Prawidłowo ustalił Sąd I instancji, że pozwany uchybił obowiązkom informacyjnym, nie wskazał powodowi mechanizmów, od których uzależniona była zmiana kursów waluty, ani sposobu, w jaki bank dokonuje ustalenia kursów walut. To prawda, że zmienność kursów walut jest wiedzą oczywistą, istotne jest jednak czy powód miał świadomość potencjalnego zakresu owych zmian i faktu że zawierając umowę przyjmują na siebie nieograniczone ryzyko kursowe, które w długiej perspektywie czasowej może pociągnąć za sobą konsekwencje ekonomiczne trudne do udźwignięcia przez niego. Wymóg udzielenia kredytobiorcom wyczerpujących i rzetelnych informacji o ryzyku kursowym wywodzony jest z art. 4 ust. 2 dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, zgodnie z którym warunki umowy powinny być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Z uwagi na wysoką kwotę kredytu jak i długi okres kredytowania, Bank powinien wyraźnie wskazać powodowi niebezpieczeństwa wiążące się z oferowanym kredytem, tak by mieli pełne rozeznanie co do jego skutków ekonomicznych. Bank nie może uwolnić się od odpowiedzialności odwołaniem do samych tylko formalnych ram swych obowiązków. Powodowi, jako konsumentowi, do podjęcia rozsądnej decyzji potrzebna była wiedza o sposobie kształtowania się kursów (...) w szerokim horyzoncie czasowym, z uwzględnieniem historycznych danych i wypływających z nich prawidłowości oraz o znaczeniu tych okoliczności dla całościowej kwoty ostatecznego zobowiązania. Do kwestii minimum informacji o ryzyku kursowym, jakie powinien otrzymać konsument przed zawarciem umowy kredytu, w której wartość świadczeń uzależniona jest od kursu waluty obcej Trybunał Sprawiedliwości UE odniósł się między innymi w wyroku z 20.09.2017r. R. P. A. i in. (...) S.A., w którym stwierdził, że konsumentowi przed zawarciem umowy powinno być wyjaśnione co najmniej jak na wysokość jego zobowiązań wpłynie silna deprecjacja waluty krajowej w stosunku do waluty obcej. Informacje przekazane konsumentowi przez bank powinny umożliwić konsumentowi nie tylko zrozumienie, że zmiana kursu waluty rozliczeniowej może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, lecz muszą również pozwolić zrozumieć rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest konsument w trakcie obowiązywania umowy.
Pozwany akcentował, że kredytobiorcy przedstawiono wykresy kursów waluty (...) za lata poprzednie, a także miał on świadomość, że wahania kursów będą przekładać się na zmianę comiesięcznej raty. Czym innym jednak jest posiadanie przez konsumenta ogólnej wiedzy na temat możliwości wystąpienia wahań kursu waluty, a czym innym pełne, jasne i rzetelne przedstawienie wad i zalet oferowanego produktu, z uwzględnieniem przedstawienia mu symulacji jak może się zmieniać wysokość zobowiązania – w tym salda kredytu i wysokości poszczególnych rat – w czasie umowy. Dla pełnego zobrazowania ryzyka koniecznym było unaocznienie konsumentowi tego, co stanie się w przypadku, gdy kurs franka szwajcarskiego wzrośnie o 20%, 50% czy nawet – jak to się ostatecznie stało – o ponad 100% czy 200%.
Bez znaczenia pozostaje fakt, że w chwili zawierania umowy kredytowej nikt nie przewidywał takiego wzrostu. Konstatacja ta przeczy zresztą założeniu pozwanego, że powód – nie znający się na instrumentach finansowych – wbrew zapewnieniom profesjonalisty winien możliwość tak znacznej zmiany kursu franka kalkulować. Kredyt powoda był zaciągany na bardzo długi czas, a więc bank – jako przedsiębiorca – powinien dołożyć należytej staranności w przedstawieniu konsumentowi jak najszerszej informacji w tym zakresie, która powinna obejmować nie tylko zalety zaoferowanego produktu, ale także i ryzyko nieprzewidywalności waluty, w której powód nie uzyskiwał dochodów, w tak długim okresie. Postępowanie nie wykazało, aby bank w ten sposób przedstawił swoją ofertę.
W trakcie rozmów skupiono się jedynie na kwestiach, które były dla powoda korzystne (wysokość raty i oprocentowania), podkreślając stabilność kursu franka szwajcarskiego. W tych okolicznościach nie można przyjąć – co w wywiedzionej apelacji sugeruje pozwany – że powód w chwili zawierania umowy miał odpowiednią świadomość, która mogłaby doprowadzić do przemyślanego, odpowiedzialnego i celowego wybrania zaoferowanego mu produktu. Do odmiennego wniosku nie prowadzi fakt, że powód miał ogólną wiedzę na temat tego, że istnieją wahania kursu i będą one mieć wpływ na ich zobowiązanie. Za takim wnioskiem przemawia również sformułowany przez skarżącego zarzut apelacyjny, gdzie wskazano, że powód „dokonując świadomego wyboru kredytu indeksowanego kierował się oczekiwanymi korzyściami ekonomicznymi”. Twierdzenie to potwierdza ustalenie, że w trakcie rozmów z doradcą kredytowym skupiono się tylko na pozytywnych aspektach oferty, tak aby uwypuklić korzystną relację – jak się wówczas wydawało – wysokości raty w zaoferowanym produkcie do wysokości raty w kredycie złotówkowym.
Nie sposób też podzielić zapatrywania apelującego, jakoby stosunek prawny łączący strony precyzował zasady ustalania kursów waluty przez pozwanego, a jego treść wykluczała dowolność ustalania tych kursów przez bank. Z treści umowy kredytu nie wynikały bowiem żadne kryteria kształtowania kursów (...) w tabelach kursowych. Wbrew twierdzeniom apelującego zasad ustalania kursów waluty waloryzacji nie określał też Regulamin. Tym samym w pełni uprawniony pozostaje wniosek Sądu Okręgowego, że w relacji między stronami sporu kwestia ta została pozostawiona arbitralnej decyzji pozwanego. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że bank w swej działalności kierował się zapewne określonymi czynnikami. Mechanizm budowania tabeli kursów został bowiem opracowany na podstawie wewnętrznej procedury przyjętej w pozwanym banku, trudno zatem stwierdzić, iż istniało obiektywne, zewnętrzne kryterium, wedle którego pozwany określał wysokość kursów walut. Procedura taka mogła również zostać zmieniona przez pozwanego bez udziału, a nawet wiedzy kredytobiorcy. W istocie zatem, bank mógł wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy. Klauzula denominacyjna/waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest denominacja/waloryzacja, ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek stron umowy. Nie ma w tym kontekście znaczenia to, czy w czasie trwania umowy bank ustalał kurs dowolnie, czy też w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak np. kursy obowiązujące na rynku międzynarodowym czy ocenę bieżącej sytuacji rynkowej - skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie przez niego uregulowane. Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłat kredytu w rażący sposób narusza interes konsumenta.
Słusznie też Sąd Okręgowy uznał, że umowa kredytu z dnia 19 września 2006 r. miała konsumencki charakter. Powód jako strona umowy w dniu jej zawarcia miał status konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c., który stanowi, że za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Umowa kredytu została zawarta bez związku z prowadzeniem działalności gospodarczej, lecz służyć miała zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych kredytobiorcy. W tym kontekście słusznie Sąd I instancji wskazał, ze pozwany bezskutecznie kwestionował konsumencki status powoda, albowiem oceny czy postanowienie jest niedozwolone w myśl art. 385 1 § 1 k.c., w tym czy spełniona jest przesłanka konsumenckiego charakteru strony objętej postanowieniem, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (vide: uchwała Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2).
Sąd odwoławczy podziela ocenę dowodu z zeznań powoda dokonaną przez Sąd Okręgowy i przypisanie im przymiotu wiarygodności. Zeznawał on rzeczowo, spójnie, logicznie i spontanicznie. Skarżący wprawdzie kwestionuje je, ale w toku postepowania nie przedstawił żadnych przekonujących kontr dowodów, które mogłyby wykazać jaki zakres informacji został przekazany kredytobiorcy w trakcie rozmowy z przedstawicielem banku. Brak było więc podstaw do uznanie zeznań powoda za nieprzydatne.
Sąd Odwoławczy nie znalazł przy tym podstaw do zakwestionowania prawidłowej oceny dowodu z zeznań świadka M. A. – byłego pracownika banku, który w jego imieniu prowadził z powodem rozmowy przed zawarciem umowy kredytu w zakresie, w jakim zeznania te były sprzeczne z przekonującymi, a tym samym wiarygodnymi zeznaniami powoda.
Prawidłowe było pominięcie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości, nakierowanego wysokości kwoty uiszczonej przez kredytobiorcę na rzecz banku przy założeniu, że w miejsce kursu waluty stosowanej przez bank zastosowanie znajdzie kurs średni NBP. Jego przeprowadzanie stało się nieprzydatne w sytuacji uwzględnienia przez Sąd pierwszej instancji - z czym należy się zgodzić - najdalej idącego zarzutu dotyczącego nieważności umowy kredytu i braku możliwości ingerencji przez Sąd w stosunek umowny łączący strony w zakresie wysokości świadczeń je obciążających. Pominięcie tego dowodu było zatem uzasadnione w świetle art. 235 2 § 1 pkt 2 i 3 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. W związku z powyższym nie było potrzeby przeprowadzenia wnioskowanej przez powoda opinii biegłego również na etapie postępowania apelacyjnego.
Słusznie Sąd Okręgowy nie wziął pod uwagę dowodu z dokumentu w postaci protokołu przesłuchania M. D. na okoliczność procedury zawierania umów. Powołanie się przez skarżącego na art. 271 1 k.p.c. jest całkowicie niezrozumiałe. Powód nie wnosił bowiem o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka M. D., a powoływał się na jego zeznania złożone w innej sprawie. Wniosek mógł zatem obejmował dowód z dokumentu w postaci protokołu z zeznań świadka w innej sprawie. Ponadto powoływane zeznania były ogólne i odnosiły się do procedur obowiązujących w banku. W żadnej mierze M. D. nie odnosił się do rozmów prowadzonych przez powoda z doradcą kredytowym. Jako że M. D. nie uczestniczył w zawieraniu umowy, nie ma więc wiedzy o informacjach przekazywanych kredytobiorcy przy zawarciu umowy, w szczególności dotyczących zapewnień/gwarancji lub ich braku co do poziomu kursu waluty w przyszłości i braku ryzyka, czy zasad obliczania kursów walut obcych i tworzenia tabel kursowych banku. Powołany środek dowodowy nie mógł stanowić przeciwdowodu w odniesieniu do uznanych za wiarygodne zeznań powoda. W związku z tym dokument ten słusznie uznano za nieistotny. Czym innym jest wykazanie, że w banku obowiązywały określone procedury kredytowe, a czym innym ustalenie, że rzeczywiście je w danej sprawie zastosowano.
Za utrwalone w judykaturze należy uznać stanowisko, że abuzywność postanowień umownych rozpatruje się na dzień zawarcia umowy z pominięciem okoliczności późniejszych (por.: uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018, III CZP 29/17, Legalis nr 1786276). Istotności pozbawione są zatem okoliczności z zakresu wykonania umowy, w tym dotyczące: procedur stosowanych przy ustaleniu treści tabeli kursów walut obcych obowiązujących u pozwanego, kryteriów branych pod uwagę przy ich tworzeniu, korelacji wysokości kursów walut obcych określonych w tabeli kursów ze średnimi kursami rynkowymi, których wykazaniu służyć miał dowód z ekspertyzy pt. „Tabela kursowa mBanku – metodyka oraz analiza porównawcza”. Argument apelacji, że dowód ten zmierzał do zanegowania twierdzeń o rzekomej całkowitej swobodzie pozwanego w ustalaniu kursów waluty obcej – pozostawał w tym kontekście bezwartościowy. Przesądzające znaczenie ma bowiem, czy pozwany mógł kursy te kształtować w świetle umowy dowolnie, nie zaś czy istotnie uprawnienia tego nadużywał ze szkodą dla interesu powoda.
Podobnie dla oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, nie miał znaczenia sposób jej wykonania, co pozwany wykazywał dowodem z Pisma Okólnego (...) (...)/09.
Bezzasadny okazał się zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. poprzez uznanie braku interesu prawnego powoda w żądaniu ustalenia nieważności umowy, w sytuacji gdy powód wytoczył również powództwo o zapłatę. W tej konkretnej sprawie wyrok zasądzający mógłby nie usunąć niepewności w zakresie wszelkich skutków prawnych, jakie wynikają lub mogą wyniknąć w przyszłości ze stosunku prawnego, którego istnienie zostało zakwestionowane, choćby kwestii zabezpieczeń w postaci hipoteki ustanowionej na należącej do powoda nieruchomości. W tej sytuacji dopuszczalne jest zastosowanie art. 189 k.p.c. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 28 maja 2020 r., sygn. I CSK 491/19).
Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie – odmiennie niż Sąd Okręgowy – uznaje, że zawarta przez strony umowa nie naruszała w momencie jej zawarcia art. 69 pr. bank. i tym samym brak jest podstaw do przyjęcia, że jest bezwzględnie nieważna z uwagi na jej sprzeczność z tym przepisem, a w związku z tym i z art. 58 k.c. Umowa kredytu indeksowanego mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant. Badana w sprawie umowa kredytu spełniała również formalnie wszystkie ustawowe wymogi wynikające z treści art. 69 ust. 1 i 2 pr. bank., w dacie jej zawarcia. Strony określiły w nich kwotę kredytu, walutę kredytu, jego przeznaczenie, okres kredytowania, terminy i zasady jego zwrotu, a także oprocentowanie kredytu i opłaty oraz prowizje związane z jego udzieleniem. Zastosowanie konstrukcji przeliczeń pomiędzy walutą krajową i walutami zagranicznymi w celu ustalenia wysokości świadczeń, do których obowiązane są strony umowy, nie narusza istoty umowy kredytu. Nadal zachowana jest zasada, zgodnie z którą bank udostępnia kredytobiorcy kapitał kredytu, kredytobiorca go wykorzystuje i zobowiązany jest do jego zwrotu. Kwestia zastrzeżenia wypłaty i spłaty kredytu w walucie krajowej dotyczyła wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania i nie powodowała zmiany waluty wierzytelności, waluta udzielenia kredytu i waluta wypłaty bądź spłaty nie muszą być bowiem tożsame (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., sygn. II CSK 483/18, Legalis nr 2254284). W szczególności o niezgodności umów z art. 69 Pr. bank. nie świadczy niedookreśloność zobowiązania kredytobiorcy względem kredytodawcy i brak obiektywnego i weryfikowalnego sposobu ich ustalenia. Już z istoty kredytu indeksowanego wynika niemożność określenia z góry zobowiązania pieniężnego kredytobiorcy w walucie obcej oraz wysokości poszczególnych rat przypadających do zapłacenia z wykorzystaniem przeliczeń walutowych, która to wielkość jest zależna właśnie od kursu waluty, do której kredyt jest denominowany/indeksowany. Zatem, w ocenie Sądu odwoławczego, umowa kredytu wiążąca wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłat z kursem waluty obcej, np. franka szwajcarskiego, nie jest sprzeczna z ogólną konstrukcją umowy kredytu przewidzianą w art. 69 ust. 1 tej ustawy. W przypadku umowy kredytu zawartej przez pozwanego nie sposób jest również mówić o nieważności ze względu na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). Uznanie umowy za nieważną z ww. przyczyny może nastąpić w wypadkach wyjątkowych, posiadających mocne uzasadnienie aksjologiczne (por.: wyrok Sądu Najwyższego z 28 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 16/15). Zdaniem Sądu Apelacyjnego, omawiany rodzaj umów wiąże się ze znacznym ryzykiem dla kredytobiorcy, ale na poziomie porównywalnym z niewątpliwie dopuszczonym przez prawo kredytem walutowym, wypłacanym i spłacanym w (...). Powód nie znajdował się w nietypowej sytuacji, w szczególności nie działali w warunkach konieczności finansowej. Również jego właściwości osobiste nie wskazują na wykorzystanie wyjątkowej przewagi Banku.
O ile zatem kredyty indeksowane/denominowane, nie są produktami niezgodnymi z art. 69 ust. 3 Pr. bank. i mieszczą się w granicach swobody umów, nie wykraczając też poza porządek aksjologiczny, o tyle zastrzeżony w nich mechanizm indeksacji (waloryzacyjny) podlega ocenie z punktu widzenia art. 385 1 – 385 3 k.c. (por. wyrok SN z 11 grudnia 2019 r. w sprawie V CSK 382/18, Legalis nr 2277328).
Sąd Apelacyjny podziela zasadność stanowiska Sądu Okręgowego o abuzywności postanowień umowy odsyłających do kursów (...) z tabel pozwanego banku, w sytuacji, gdy umowa nie zawiera żadnych wskazań, jak te kursy będą ustalane. Postanowienia umowy kredytu, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut nie są transparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki Sądu Najwyższego z: 22 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 1049/14; 1 marca 2017 r., sygn. akt IV CSK 285/16; 19 września 2018 r., sygn. akt I CNP 39/17; 24 października 2018 r., sygn. akt II CSK 632/17; 13 grudnia 2018 r., sygn. akt V CSK 559/17; 27 lutego 2019 r., sygn. akt II CSK 19/18; 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt III CSK 159/17; 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18; 29 października 2019 r., sygn. akt IV CSK 309/18; 11 grudnia 2019 r., sygn. akt V CSK 382/18; 30 września 2020 r., sygn. akt I CSK 556/18; 2 czerwca 2021 r., sygn. akt I CSKP 55/21, z 28 września 2021 r. sygn. akt I CSKP 74/21). Stanowisko wyrażone w tych orzeczeniach należy podzielić, bez potrzeby powtarzania całej argumentacji prawnej. Odnośnie do klauzul indeksacyjnych/denominacyjnych, w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości również wskazywano nie raz na nieuczciwy ich charakter (por. np. wyroki z 14 marca 2019 r. C-118/17, z 20 września 2018 r. C 51/17, z 20 września 2017 r., C-186/16).
Niedozwolona jest konstrukcja klauzul, która daje bankowi prawo do arbitralnego wyznaczania obciążeń konsumentów oraz dodatkowych korzyści banku. To, czy pozwany bank/jego poprzednik prawny z możliwości tych korzystał pozostaje bez znaczenia. Kwalifikacja według przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c. dokonywana jest bowiem według stanu na dzień kontraktowania, bez względu na późniejszy rzeczywisty sposób wykonywania umowy (por. uchwała Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Także kwestia zakresu faktycznego zdeterminowania wysokości kursów wskaźnikami zewnętrznymi, przy zaniechaniu skonkretyzowania tych wskaźników i zaprezentowania ich pozwanemu, nie mogła być prawnie relewantna.
Trafnie uznał Sąd I instancji, że sporne postanowienia umowne nie zostały z powodem indywidualnie uzgodnione w znaczeniu wynikającym z art. 385 1 § 3 k.c. Powód nie miał bowiem realnego wpływu na kształtowanie poszczególnych postanowień umowy, w tym w kwestionowanym zakresie. Jego możliwości negocjacyjne ograniczone były do wyboru opcji z oferty banku i w żadnym stopniu nie dotyczyły skutecznie zakwestionowanych przez niego postanowień umownych. Nawet jeżeli jako konsument znał i rozumiał treść danego postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy, to takie postanowienie umowy może być traktowane jako uzgodnione indywidualnie jedynie w sytuacji, gdy sformułowano je w toku negocjacji z konsumentem, czego – wbrew twierdzeniom skarżącego – w toku postępowania nie wykazano. Z pewnością nie było wystarczające w tym zakresie, jak twierdzi apelujący, pisemne blankietowe oświadczenie powoda o ryzyku kursowym zawarte w dokumentach przedstawionych do podpisu i podpisywane automatycznie w celu otrzymania kredytu. Powód podjął decyzję o zawarciu takiej a nie innej umowy kredytu w kształcie zaproponowanym przez poprzednika prawnego pozwanego nie będąc rzetelnie poinformowanym o prawdziwym ryzyku kursowym, natomiast kierując się zaufaniem do doradcy kredytowego, który ten właśnie kredyt wskazywał, jako najbardziej bezpieczne i stabilne źródło finansowania w jego sytuacji.
W świetle art. 385 1 § 1 k.c. możliwość uznania za niedozwolone (abuzywne) nieuzgodnionych indywidualnie postanowień umowy zawieranej z konsumentem wymaga kolejno ich zakwalifikowania albo jako postanowień, które nie określają głównych świadczeń stron, albo jako postanowień określających główne świadczenia stron (w tym cenę lub wynagrodzenie), które nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Walutowe klauzule indeksacyjne, jakie przyjęto w umowie stron, obejmujące ustalenie wysokości samego świadczenia, a także sposób przeliczenia rat kredytowych, określają świadczenie główne stron umowy, w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c., stanowiąc przedmiotowo istotny element umowy kredytu. Skoro bowiem zasady i termin spłaty kredytu stanowią istotne postanowienia umowy kredytu, to klauzule indeksacyjne na podstawie, których ustalana jest wysokość zobowiązania kredytobiorcy i zasady spłaty tego zobowiązania muszą być określane jako określające świadczenie główne kredytobiorcy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18 i z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, z 2 czerwca 2021 r., sygn. I CSKP 55/21). „Za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki (...): z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 49-50; z 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, B. M. i I. O. M. przeciwko S.C. (...) România SA, pkt 54; z 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, J.-C. V. H. przeciwko (...) SA, pkt 33; z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 35).
Na marginesie jedynie wskazać należało, że nawet gdyby uznać, że walutowe klauzule indeksacyjne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.p.c. nie określają głównych świadczeń strony a jedynie świadczenia poboczne, również należałoby by uznać je za niedozwolone (abuzywne), jako nieuzgodnione indywidualnie postanowienia umowy zawieranej z konsumentem (art. 385 1 § 1 k.p.c. zd. 1).
W konsekwencji za główne świadczenia stron uznać należało zapisy umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej zawartego przez powoda określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla dokonywania przeliczeń walutowych, (por.: wyroki Sądu Najwyższego: z 4 kwietnia 2019 r. w sprawie III CSK 159/17, LEX nr 2642144, z 9 maja 2019 r. w sprawie I CSK 242/18, Legalis nr 1117668, z 11 grudnia 2019 r. w sprawie V CSK 382, LEX nr 2771344, z 2 czerwca 2021 r. w sprawie I (...) 55/21, LEX nr 3219740 itd., a także wyroki (...): z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13 oraz z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16).
Niezależnie od tego czy ww. zapisy umowy zostaną uznane za główne świadczenia stron, czy też nie, w niniejszej sprawie podlegają one kontroli co do spełnienia przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c., ponieważ nie zostały sformułowane jednoznacznie (art. 385 1 § 1 k.c.), prostym i zrozumiałym językiem (art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13). Sporna klauzula nie została bowiem w przedmiotowej umowie określona w sposób jednoznaczny. Na jej podstawie kredytobiorca nie był bowiem w stanie oszacować kwoty, wyrażonej w złotych, jaką miał obowiązek w przyszłości świadczyć, jak i wysokości kwoty, którą bank zastrzeże dla siebie z tytułu ustalania kursu wymiany walut. Na podstawie spornych postanowień pozwany bank jednostronnie i arbitralnie modyfikował wskaźnik, według którego obliczał wysokość zobowiązania powoda. Mechanizm tworzenia tabel kursowych, który bezpośrednio wpływał na wysokość zobowiązania, nie został w zawartej umowie w żaden sposób szczegółowo wyjaśniony, co oznacza, że omawiane postanowienia umowy stron zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, warunki związane z mechanizmem indeksacyjnym wprowadzone w umowie nie zostały wyrażone w sposób prosty i zrozumiały, tak aby kredytobiorca był w stanie oszacować wypływające z umowy konsekwencje ekonomiczne. W tym stanie rzeczy brak, zdaniem Sądu Odwoławczego, przeszkód do oceny powyższej klauzuli przez pryzmat art. 385 1 k.c.
Skutecznie zakwestionowane przez powoda zapisy umowy zawartej z poprzednikiem prawnym pozwanego bez wątpienia nie spełniały kryteriów jednoznaczności, a to wobec odwołania się do kursu kupna/sprzedaży dla dewiz, obowiązującego w pozwanym banku, według aktualnej tabeli kursów.
W orzeczeniu C-186/16 R.P. A. i in. przeciwko (...) S.A. (...) przedstawił wykładnię art. 4 ust. 2 dyrektywy - odpowiadającej art. 385 1 §1 zd. 2 k.c. Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Tak wysokie wymogi dla umowy (...) potwierdził w orzeczeniu C-51/17 (nb 71-77). Sporne zapisy wskazanej umowy warunku tego nie spełniały.
A. omawianych postanowień umownych nie mogło usunąć samo wejście w życie przepisów ustawy 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.165.984), zwanej też „ustawą antyspreadową”, mocą której m.in. znowelizowano przepis art. 69 Pr. bank. (por.: wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r. w sprawie III CSK 159/17).
Dodany wówczas przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a Pr. bank. określa jedynie, że umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności - w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Natomiast art. 4 wskazanej ustawy nowelizacyjnej określa, że w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie tej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Pr. bank., w stosunku do kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej ich części, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki.
Należy przyjąć, że regulacje te odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie dotyczą one w żaden sposób ewentualnej abuzywności lub nieabuzywności postanowień umowy kredytowej zawartej przed tą zmianą, zwłaszcza zaś istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie sanować nie mogą.
Skoro oceny czy postanowienie umowne jest niedozwolone dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, mając na uwadze treść art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe, brak jest jakichkolwiek podstaw do uznania, aby powód świadomie i po uzyskaniu właściwej informacji zaakceptował niedozwolony (abuzywny) charakter dotychczas obowiązującej klauzuli walutowej (indeksacyjnej).
Powód w zarzutach apelacyjnych wskazał, że Sąd naruszył art. 111 ust. 1 pkt 4 pr. bankowego, gdzie wskazano, że bank obowiązany jest ogłaszać w miejscu wykonywania czynności, w sposób ogólnie dostępny stosowane kursy walutowe. Sąd nie kwestionuje dopuszczalności stosowania przez banki kursów walut przy ich rozliczeniach z klientami. Nie kwestionuje również co do zasady możliwości powiązania kredytu z walutą obcą, co wydaje się być aktualnie dopuszczalne w związku z brzmieniem art. 69 ust. 1 pkt 4a pr. bankowego. Jednakże – tak obecnie jak i w stanie prawnym z dnia zawierania umowy stron – sposób ustalania tych kursów, a także sama procedura udzielania kredytu nie może naruszać art. 385 1 k.c. Postępowanie wykazało, że w szczególności zapisy związane ze stosowaniem (i ustalaniem kursu) tabel kursowych powodowego banku są abuzywne.
Zgodnie art. 385 1 § 2 k.c., jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta (wobec jego abuzywności), strony związane są umową w pozostałym zakresie. Oznacza to zatem, że umowa kredytu nie byłaby automatycznie nieważna. Sąd Apelacyjny podziela jednak stanowisko Sądu Okręgowego, iż po wyeliminowaniu tych abuzywnych zapisów umowa bez nich nie może być utrzymana w mocy. W ocenie Sądu Apelacyjnego, brak jest podstaw do zastąpienia powstałej w umowie luki innymi regulacjami. W polskim systemie prawnym nie ma przepisu o charakterze dyspozytywnym, który mógłby zastąpić zakwestionowane postanowienia umowy stron (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 13 stycznia 2020 r., I ACa 1205/18). Nie ma możliwości ustalenia wysokości zobowiązań pozwanego z odwołaniem do średniego kursu (...) ustalanego przez NBP.
O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego/denominowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Konsekwencją powyższego jest uznanie, że ww. postanowienia abuzywne należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejące, a skoro bez nich umowa nie może być utrzymana w mocy, to również sporną umowę należy uznać za nigdy „nieistniejącą” tj. nieważną ex tunc (por.: wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Legalis nr 2277328, i z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134).
Jak wynika z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości, ocena możliwości utrzymania umowy dokonywana być powinna według podejścia obiektywnego, a zatem zasadnicza staje się przede wszystkim odpowiedź na pytanie o realność ustalenia praw i obowiązków stron właściwych dla danego stosunku prawnego. Jak przy tym zaznaczał Trybunał Sprawiedliwości, umowa powinna istnieć bez jakiejkolwiek zmiany innej niż ta wynikająca ze zniesienia nieuczciwego warunku (por. np. wyrok z 7 sierpnia 2018 r., C 96/16 i C 94/17).Cel założony w art. 7 ust. 1 dyrektywy byłby bowiem osłabiony, gdyby sąd mógł kształtować postanowienia umowne i w razie stwierdzenia nieuczciwości niektórych z nich - swobodnie je zastępować (por. wyrok z 26 marca 2019 r., C 70/17 i C 179/17). Również eliminacja elementów przesądzających o nieuczciwym charakterze warunku, z utrzymaniem go w pozostałym zakresie, choć nie została przez Trybunał oceniona jako niedopuszczalna, nie może prowadzić od zmiany istoty tego warunku (por. wyrok z 29 kwietnia 2021 r., C - 19/20).
W tym stanie rzeczy uznać należy, że nie ma możliwości zastąpienia postanowień umowy odsyłających do kursów (...) z tabel pozwanego banku średnim kursem (...) ustalanym przez NBP, czy to poprzez odwołanie się do art. 358 § 2 k.c., czy prawa wekslowego. Ewentualna zmiana wymienionych klauzul przeliczeniowych poprzez zastąpienie kursów waluty rozliczeniowej (kupna i sprzedaży) z tabel kursowych banku średnim kursem NBP, o ile mogła wyeliminować ich abuzywność, polegającą na dowolności banku w ustalaniu wysokości kursów, to i tak nie usunęłaby nieuczciwego charakteru tych warunków, przejawiającego się w narażaniu klientów na ryzyko walutowe, nieadekwatne do charakteru prawnego umowy o kredyt hipoteczny. Niedozwolone postanowienia umowne określające mechanizm waloryzacji nie mogą być również zastąpione w drodze wykładni oświadczeń woli stron, gdyż po ich eliminacji brak jest w umowie postanowień, które mogłyby stanowić podstawę dokonywania takiej wykładni.
Z pozwu oraz z pism procesowych składanych w niniejszej sprawie wynika, że reprezentowany przez fachowego pełnomocnika powód dochodząc nieważności całej umowy i domagając się zwrotu uiszczonych tytułem spłaty kredytu należności, był w pełni świadomi prawnych i finansowych konsekwencji takiego stanu rzeczy.
Orzekając o zwrocie na rzecz powoda świadczenia pieniężnego Sąd Okręgowy prawidłowo zastosował przepisy art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. W przypadku nieważnej umowy kredytu jako świadczenie nienależne traktować trzeba przekazanie przez kredytobiorcę środków pieniężnych na rzecz banku, które służyć miało umorzeniu zobowiązania z umowy kredytowej, a które to zobowiązanie wskutek nieważności umowy nie powstało. Podobnie jako nienależne traktować należy świadczenie banku na rzecz niedoszłego kredytobiorcy. Skoro strony świadczyły sobie w wykonaniu nieważnej czynności prawnej, to powinny sobie zwrócić wzajemnie otrzymane świadczenia. Rozbieżności w orzecznictwie dotyczące zasad zwrotu, sprowadzające się do wyboru pomiędzy tzw. teorią salda a tzw. teorią dwóch kondykcji, rozwiała ostatecznie uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 roku (III CZP 6/21), mająca moc zasady prawnej, zgodnie z którą jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Nienależne pozostawały również świadczenia spełnione przez powoda z tytułu różnych ubezpieczeń, zabezpieczeń i prowizji zawartych w treści umowy kredytowej. Skoro nieważny jest stosunek prawny, który kształtował zobowiązania powoda, nie było podstaw do obciążania go składkami czy kosztami różnorakich ubezpieczeń związanych z tym stosunkiem. Nie ma przy tym racji pozwany podnosząc, że Sąd Okręgowy naruszył art. 411 pkt 2 k.c. gdyż pominął, iż świadczenie powoda czyniło zadość zasadom współżycia społecznego. Skutki stosowania przez Bank niedozwolonych postanowień umownych nie mogą podlegać ochronie prawnej z powołaniem na zasady współżycia społecznego. Spełnione przez powoda w następstwie nieważnej umowy kredytowej świadczenie nie może być kwalifikowane jako czyniące zadość zasadom współżycia społecznego, gdyż to Bank stosując wobec konsumenta wzorzec umowny zawierający klauzule abuzywne dopuścił się naruszenia dobrych obyczajów i rażąco naruszył interes powoda. Nie sposób więc zaakceptować poglądu, iż to bank mógłby w tym przypadku wywodzić dla siebie korzystne skutki prawne.
Zasadny natomiast okazał się zarzut zatrzymania zgłoszony w piśmie procesowym z 10 stycznia 2024 r.
Sąd Apelacyjny w obecnym składzie podziela pogląd wyrażony m.in. w wyroku Sądu Najwyższego z 7 marca 2014 r. IV CSK 440/13, że umowa kredytu jest umową wzajemną. Zobowiązanie kredytodawcy do udostępnienia środków pieniężnych jest odpowiednikiem zobowiązania kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania i prowizji. Z tych względów znajdują do niej zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego o skutkach wykonania i niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych (art. 487 k.c. i nast.).Według art. 496 k.c., jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Przepis ten stosuje się odpowiednio do nieważności umowy (art. 497 k.c.), a z takim skutkiem umowy kredytu zawartej przez strony mamy do czynienia w rozpoznawanej sprawie.
Należy też zaaprobować stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z 7 stycznia 2005 r. (IV CK 204/04), że wymagalność zobowiązania nie zachodzi, gdy dłużnik dysponuje zarzutem hamującym roszczenie wierzyciela, a takim zarzutem jest niewątpliwie zarzut zatrzymania. Skuteczne skorzystanie przez stronę z prawa zatrzymania wzajemnego świadczenia pieniężnego wyłącza opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia. (tak też: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 31 stycznia 2002 r. IV CKN 651/00).
W ocenie Sądu Apelacyjnego, tak sformułowany zarzut jest zarzutem ewentualnym i nie został złożony pod warunkiem zawieszającym. Wskazać należy, że do ewentualnego zarzutu zatrzymania (czyli takiego jak w niniejszej sprawie) zastosowanie znajdą uwagi odnoszące się do ewentualnego zarzutu potrącenia, którego dopuszczalność bez wątpienia została przyjęta w orzecznictwie (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 1961 r., IV CR 212/61, OSNC 1963, Nr 6, poz. 120, z dnia 22 listopada 1968 r., OSN 1969, Nr 11, poz. 204, z dnia 9 listopada 2011 r., II CSK 70/11, z dnia 14 czerwca 2013 r., V CSK 389/12, nie publ., z dnia 9 sierpnia r., II CZ 83/16). Zauważyć bowiem należy, że skuteczność oświadczenia wierzyciela o potrąceniu w takim przypadku jest uzależniona od potwierdzenia istnienia wzajemności wierzytelności, umożliwiającej kompensację poprzez zaliczenie i nie może być utożsamiana ze złożeniem pod warunkiem zawieszającym, o którym mowa w kodeksie cywilnym. W sytuacji złożenia oświadczenia przez wierzyciela, że przysługuje mu wierzytelność, jednocześnie połączonego z zaprzeczeniem istnienia wierzytelności wzajemnej oraz wskazaniem, że gdyby okazało się, iż taka wierzytelność istnieje, to skutek retroaktywny umorzenia nastąpiłby wówczas z mocy ustawy (art. 499 zd. 2 k.c.).Uwagi te znajdują również zastosowanie w niniejszej sprawie do zarzutu zatrzymania.
Z dokumentu śledzenie przesyłek wynika , że przesyłka z zarzutem została podwójnie awizowana: 3 i 11 stycznia 2024 r. (k. 509) a oświadczenie zostało złożone przez pełnomocnika mającego upoważnienie do składania takich świadczeń, to należało uznać , że zarzut ten został zgłoszony skutecznie.
Co do zasady skuteczne powołanie się na prawo zatrzymania pociąga za sobą ustanie po stronie dłużnika opóźnienia w zapłacie dochodzonego przez wierzyciela świadczenia wzajemnego, co uchyla m.in. obowiązek uiszczania odsetek ustawowych za opóźnienie na podstawie art. 481 k.c. (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 7 stycznia 2005 r., IV CK 204/04, LEX nr 277849 oraz z 6 lutego 2015 r., II CSK 359/14, LEX nr 1653744, a także: T. Wiśniewski, op. cit, str. 280-287). Jednakże – w świetle wyroku (...) z 14 grudnia 2023 r., C-28/22, LEX nr 3642732, którym Sąd na podstawie art. 276 (...) jest związany - art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w związku z zasadą skuteczności należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą, w sytuacji gdy umowa kredytu hipotecznego zawarta przez przedsiębiorcę z konsumentem nie może już pozostać wiążąca po usunięciu nieuczciwych warunków zawartych w tej umowie, przedsiębiorca ten może powołać się na prawo zatrzymania umożliwiające mu uzależnienie zwrotu świadczeń otrzymanych od tego konsumenta od przedstawienia przez niego oferty zwrotu świadczeń, które sam otrzymał od tego przedsiębiorcy, lub gwarancji zwrotu tych ostatnich świadczeń, jeżeli wykonanie przez tego samego przedsiębiorcę tego prawa zatrzymania powoduje utratę przez rzeczonego konsumenta prawa do uzyskania odsetek za opóźnienie od momentu upływu terminu nałożonego na danego przedsiębiorcę do wykonania zobowiązania umownego po tym, jak przedsiębiorca ten otrzyma wezwanie do zwrotu świadczeń zapłaconych jemu w wykonaniu tej umowy. Oznacza to, że o ile w sprawach konsumenckich nie jest wyłączone stosowanie prawa zatrzymania, o tyle skorzystanie z tego instrumentu nie pozbawia konsumenta roszczenia odsetkowego po złożeniu przez przedsiębiorcę tego rodzaju oświadczenia. Stąd brak było podstaw do ingerencji na etapie postępowania apelacyjnego w końcową datę biegu roszczenia odsetkowego od zasądzonych w zaskarżonym wyroku kwot, przy jednoczesnym uwzględnieniu zarzutu zatrzymania w całości.
Skutkuje to zmianą zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w punkcie 2 przez dodanie zastrzeżenia o uzależnieniu obowiązku zapłaty przez pozwanego zasądzonego od niego świadczenia od równoczesnego zwrotu na jego rzecz przez powoda wzajemnego nienależnego świadczenia z tytułu udzielonego kredytu. W pozostałym zakresie z przyczyn wskazanych wyżej na podstawie art. 385 k.p.c. apelacja pozwanego jako nieuzasadniona została oddalona.
Pomimo uwzględnienia zgłoszonego jako ewentualny zarzut zatrzymania, pozwanego nadal należy traktować jako przegrywającego sprawę, z czym związane jest rozstrzygnięcie o kosztach postępowania. Orzeczono o nich z uwzględnieniem, że stroną wygrywającą na tym etapie sporu jest powód, w związku z tym - zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu z art. 98 § 1 k.p.c. należał mu się od pozwanego zwrot kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej w wysokości 8.100 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t. j. - Dz.U. z 2018 r., poz. 265).
Ryszard Marchwicki
Niniejsze pismo nie wymaga podpisu na podstawie § 100a ust. 1-3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2019 r. - Regulamin urzędowania sądów powszechnych jako właściwie zatwierdzone w sądowym systemie teleinformatycznym.
St. sekr. sąd. Katarzyna Surażyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Ryszard Marchwicki
Data wytworzenia informacji: