I ACa 1505/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2022-05-17

Sygn. akt I ACa 1505/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 maja 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Dorota Ochalska-Gola

Protokolant:

Stażysta Katarzyna Wołczuk

po rozpoznaniu w dniu 17 maja 2022 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa P. I., E. I.

przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę i ustalenie ewentualnie o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu z dnia 8 lipca 2021 r. sygn. akt I C 86/20

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten tylko sposób, że początkową datę biegu odsetek ustawowych za opóźnienie od zasądzonej należności głównej określa na dzień 2 kwietnia 2021r., oddalając dalej idące żądanie pozwu w zakresie odsetek ustawowych;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz P. I. i E. I. solidarnie kwotę 4050 (cztery tysiące pięćdziesiąt)zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym .

Sygn. akt I ACa 1505/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 8 lipca 2021 roku Sąd Okręgowy w Sieradzu, w sprawie z powództwa E. I. i P. I. przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. o zapłatę i ustalenie ewentualnie o zapłatę, zasądził od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów E. I. i P. I. kwotę 190.320,36 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 października 2019 roku do dnia zapłaty; ustalił, że umowa kredytu na cele mieszkaniowe E. nr (...) nie istnieje, gdyż jest nieważna; zasądził od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. solidarnie na rzecz powodów E. I. i P. I. kwotę 9 526,76 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami z opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty; nakazał zwrócić solidarnie powodom kwotę 890,24 zł tytułem nadpłaconej zaliczki na koszty opinii biegłego.

Powyższe orzeczenie poprzedziły ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne, bez konieczności ich ponownego przytaczania zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.

W rozważaniach Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności uznał, że powodowie wykazali interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy. W sprawie istnieje niepewność co do stan prawnego, która może zostać usunięta w drodze powództwa opartego na art. 189 k.p.c. Orzeczenie wydane w sprawie ustali sytuację prawną stron w sposób jednoznaczny i wyeliminuje ryzyko naruszania praw powodów przyszłości, zwłaszcza w kontekście dalszej spłaty kredytu i potencjalnych roszczeń Banku wynikających z braku spłaty.

W dalszych rozważaniach Sąd I instancji odniósł się do przesłanek przepisu art. 385 1 § 1 k.p.c. Stwierdził, że z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, że strony negocjowały warunki umowy i że w związku z tym nie posłużyły się wzorcem umowy, gdyż na tę okoliczność pozwany nie przedstawił żadnych dowodów, mimo iż to na nim spoczywał ciężar wynikający z treści art. 6 k.c. Postanowienia umowy nie zostały zatem uzgodnione indywidualnie.

Zdaniem Sądu, niedozwolony charakter mają postanowienia umowy z § 2 ust 2, § 4 ust 1a, i § 9 ust 6 umowy kredytu, z których wynika nierównomierne rozłożenie pomiędzy stronami umowy ryzyka wynikającego z zastrzeżenia indeksacji kredytu, tj. wyrażenia wysokości zobowiązania konsumenta w walucie obcej, której kurs podlega nieograniczonym zmianom - bez zagwarantowania w umowie jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez powodów. Doprowadziło to do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, czyli do nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między stronami, co rażąco narusza interesy konsumentów. Ponadto naruszyły one dobre obyczaje, ponieważ doszło do wykorzystania przewagi kontraktowej banku, który dokonując wcześniej fachowej oceny ryzyka kursowego zabezpieczył swoje interesy, a nie interesy powodów, których informowano jedynie o stabilności franka szwajcarskiego i korzystniejszych warunkach oprocentowania w porównaniu do kredytu nieindeksowanego do waluty obcej.

Sąd a quo wskazał także, że bank nie wykonał swoich obowiązków w zakresie poinformowania powodów o ryzyku kursowym, a oświadczenia zawarte

w umowie nie czynią zadość tym obowiązkom. Wprowadzenie

do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by powodowie mieli pełną wiedzę co do konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający powodom, że zaciągnięcie takiego kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Z poczynionych w sprawie ustaleń nie wynikało, by taki obowiązek informacyjny został przez bank wykonany w sposób ponadstandardowy, dający powodom pełne rozeznanie w tym zakresie. Na tę okoliczność pozwany nie przedstawił w zasadzie żadnych dowodów, a dowód z zeznań zawnioskowanych świadków został przez Sąd pominięty, gdyż nie uczestniczyli oni w procesie zawierania umowy. Ponadto, rzeczywistość pokazała, że określenie nawet w przybliżeniu skali ryzyka walutowego związanego z tego rodzaju kredytami okazało się całkowicie nietrafione.

W ocenie Sądu I instancji, postanowienia dotyczące „waloryzacji” są niedozwolone również z uwagi na to, że ustalają inną wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty udzielonego kredytu ze „złotówek” na franka szwajcarskiego i inną wysokość kursu przyjętego przy ustalaniu wysokości wymaganej spłaty z franka szwajcarskiego na „złotówki”, a także z uwagi na to, że pozwalają bankowi na swobodne ustalenie wysokości każdego z tych kursów, jak przy działalności wolnorynkowej (kantorowej), mimo że miały jedynie zabezpieczać bank przed spadkiem kursu waluty i pozwolić na zastosowanie niższych stóp procentowych. Zatem sposób ustalania przez bank kursu waluty mógł doprowadzić do ustalenia wyższej wysokości zobowiązania w chwili wypłaty od wysokości rzeczywiście udzielonego kredytu, co wymusza twierdzenie o naruszeniu przez bank interesów konsumenta, co jest z kolei sprzeczne z dobrymi obyczajami. Dodał także, że umowa i (...) nie wyjaśniają relacji kursu banku do kursów na rynku międzybankowym i innych czynników. Zatem od arbitralnej decyzji banku zależało ustalanie kursu, a to rażąco narusza interes powodów, którzy nie mieli możliwości weryfikacji tego kursu, gdyż nie przewidywała tego umowa. Zatem takie uregulowania również są sprzeczne z dobrymi obyczajami.

W konsekwencji powyższego Sąd I instancji stwierdził, że uznanie powyższych postanowień umownych za abuzywne skutkuje ich bezskutecznością. Zatem nie wiążą one stron umowy, co jest równoznaczne z tym, że do wzajemnych rozliczeń z tytułu przedmiotowej umowy nie bierze się pod uwagę indeksacji, co czyni przedmiotową umowę nieważną.

Wskazując na orzecznictwo ETS-u oraz mając nawadze, że w polskim systemie prawa

nie ma przepisów dyspozytywnych pozwalających zastąpić abuzywny mechanizm ustalania kursu waluty innym mechanizmem służącym do określenia sposobu

i wysokości świadczeń stron, Sąd Okręgowy uznał, że nie jest możliwe zastąpienie postanowień uznanych za abuzywne inną regulacją, a w konsekwencji nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy po wyłączeniu klauzul abuzywnych. Ponadto należy stwierdzić, że cel i treść powstałego na skutek wyeliminowania klauzul abuzywnych stosunku prawnego sprzeciwiałyby się właściwości tego stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego, tym bardziej, że powodowie nie chcą utrzymania tego stosunku. Taki stosunek prawny musi zostać uznany za nieważny, gdyż jest sprzeczny z ustawą, która to sprzeczność polega

na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.).

W dalszych wywodach Sąd Okręgowy zwrócił także uwagę na funkcję oprocentowania kredytu, i wywiódł, że umowę , w której zastrzeżono , iż oprocentowanie jest ustalane w oparciu o wskaźniki nieodpowiadające walucie, w jakiej został udzielony kredytu, należałoby uznać za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego. Takie konsekwencje ustalenia abuzywności części postanowień umowy dla możliwości dalszego jej funkcjonowania w kształcie nieprzewidzianym przez strony, nie stanowią naruszenia zasad określnych w dyrektywie nr 93/14, której celem jest nie tylko ochrona konsumentów, ale także ułatwienie ustanowienia rynku wewnętrznego poprzez stymulowanie konkurencji. Eliminacja z umowy klauzul abuzywnych powinna być korzystna dla konsumenta, ale jednocześnie winna przywracać równowagę kontraktową strona, bez uprzywilejowania którejkolwiek z nich. Stosowanie regulacji wynikających z dyrektywy nie może również zachwiać konkurencją na rynku zmuszając część przedsiębiorców do wykonywania umów na zasadach tak znacząco odbiegających od tych, na jakich analogiczne umowy wykonują inni przedsiębiorcy – nawet, jeśli jest konsekwencja zastosowania w umowie klauzul abuzywnych.

Ponadto wyeliminowanie z umowy postanowień dotyczących oprocentowania kredytu opartego o stawkę LIBOR nie prowadzi do powstania luki uniemożliwiającej wykonanie umowy. Brak ten może być uzupełniony bądź przez odwołanie się do zasad określonych we wzorcu umownym dla kredytów udzielonych w złotych polskich, bądź też przez odwołanie do treści art. 359 § 2 k.c., który określa, że jeżeli wysokość odsetek nie jest w inny sposób określona, należą się odsetki ustawowe. Jednak mając na względzie poszanowanie woli stron umowy, jak również niemożność przyjęcia takich skutków wprowadzenia do umowy klauzul abuzywnych, należało uznać, że z okoliczności sprawy wynika, że bez dotkniętych abuzywności postanowień dotyczących wysokości oprocentowania, umowa nie zostałaby zawarta. Dlatego też należało stwierdzić, że jest ona w całości nieważna, co nie niesie dla powodów nadmiernie negatywnych skutków, bowiem spłacili oni kwotę wyższą od kwoty

im wypłaconej.

Z tych też względów Sąd I instancji orzekł, jak w pkt 2 wyroku, na podstawie art. 189 k.p.c.

Stwierdzenie, że umowa jest nieważna, skutkowało uznaniem

za zasadne żądania powodów o zwrot tego, co na jej podstawie świadczyli pozwanemu w okresie spornym, gdyż za ten okres roszczenie powodów jest nieprzedawnione z uwagi na treść wyroku (...) z dnia 10 czerwca 2021 r. (C-776/19), z którego argumentami w zakresie przedawnienia Sąd Okręgowy w pełni się zgodził.

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy orzekł, jak w pkt 1 wyroku, na podstawie art. 410 k.c.

Odsetki od należności głównej zasądzono na podstawie art. 481 k.c.

w zw. z art. 359 k.c. podnosząc, że kwota żądana była wymagalna przed wytoczeniem powództwa, gdyż powodowie zwracali się do pozwanego o zwrot dochodzonej

w pozwie kwoty przed wytoczeniem powództwa. Zatem od kwoty zasądzonej

w wyroku odsetki ustawowe za opóźnienie należą się od dnia następnego po dniu, w którym pozwany odmówił wypłaty tej kwoty, co nastąpiło w piśmie

z 11 października 2019 r., czyli od dnia 12 października 2019 r.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

O zwrocie nadpłaconej zaliczki na koszty opinii Sąd orzekł na podstawie art. 84 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Zarzuty potrącenia i zatrzymania podniesione przez pozwanego jako ewentualne Sąd Okręgowy uznał za niezasadne.

Odnośnie zarzutu potrącenia, który dotyczył zwrotu kapitału

w wysokości 200 000,00 zł i wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w wysokości 61 741,11 zł, Sąd I instancji zważył, że oświadczenie o potrąceniu zostało złożone przez pełnomocnika procesowego pozwanego, który co prawda posiadał do tego umocowanie, lecz nie samym powodom osobiście, tylko ich pełnomocnikowi procesowemu, który do odebrania takich oświadczeń materialnoprawnych nie był upoważniony. Doręczenie pisma procesowego zawierającego takie oświadczenie pełnomocnikowi procesowemu dłużnika wzajemnego nie wywiera skutków przewidzianych w art. 61 § 1 zdanie pierwsze k.c., (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 13 stycznia 2016 r., II CSK 862/14, OSNC - ZD 2017 nr A, poz. 8).

Ponadto powyższe oświadczenie było złożone warunkowo, co również powodowało jego nieskuteczność. Warunkowy charakter oświadczenia o potrąceniu wynikał z faktu, że pozwany twierdził stanowczo, że umowa zawarta z powódką była ważna. Tymczasem przyjmuje się, że niedopuszczalne jest zastrzeganie warunku w przypadku składania jednostronnych oświadczeń woli o charakterze prawnokształtującym. Zastrzeżenie warunku w przypadku takiej czynności, powoduje jej nieważność z uwagi na sprzeczność z prawem, co wynika z treści art. 89 k.c., który umożliwia zastrzeganie warunku tylko w przypadku czynności prawnych, których właściwość na to pozwala. Oświadczenie o potrąceniu ma zaś charakter jednostronnej czynności prawnej, której charakter nie pozwala na dokonywanie jej warunkowo.

Odnosząc się do zarzutu zatrzymania, Sąd I instancji stwierdził, że można

go stosować jedynie przy umowach wzajemnych, a taką nie jest przedmiotowa umowa. Umowa kredytu, która jest z pewnością umową dwustronnie zobowiązującą i odpłatną, nie spełnia kryteriów wyrażonych w art. 487 § 2 k.c. Cechą wyróżniającą umowy dwustronnej jest rola, jaka została jej wyznaczona we wzajemnych relacjach. Istota tych umów polega na tworzeniu podstaw do wymiany dóbr i usług. Należy wskazać, iż nie każda umowa dwustronnie zobowiązująca jest umową wzajemną.

Na marginesie Sąd zaznaczył, że w orzecznictwie sądów powszechnych utrwala się pogląd o niedopuszczalności żądania przez banki wynagrodzenia za korzystanie przez kredytobiorców z kapitału, gdyż jest to sprzeczne z celami dyrektywy 93/13 i udzieloną konsumentowi na jej podstawie ochroną oraz nie znajduje oparcia w polskich przepisach prawa, (patrz m.in. wyroki: Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 20 lutego 2020 r., I ACa 635/19; Sąd Apelacyjny w Warszawie z 21 lutego 2021 r..; Sądu Okręgowy w Białymstoku

z 19 maja 2021 r., I C 609/20; Sądu Okręgowego w Warszawie z 5 lutego 2020 r., XXV C 1669/16).

Sąd Okręgowy zaznaczył, że kredytobiorca nie otrzymuje nic więcej oprócz bezodsetkowej kwoty kredytu, a zatem należy wykluczyć możliwość konstruowania przy rozliczaniu nieważnej umowy kredytu, z której wyeliminowano klauzulę abuzywną, jakichkolwiek form wynagrodzenia za korzystanie ze zwracanego kapitału. Na skutek stwierdzenia nieważności umowy kredytowej między stronami, umowę traktuje się tak, jakby nie doszło do jej zawarcia. Nie można zatem mówić o korzyściach po stronie kredytobiorców w przypadku, gdy to w wyniku negatywnych działań banków, stosujących

w umowach klauzule niedozwolone, dochodzi do ich unieważnienia. Roszczenie banku o wynagrodzenie za korzystanie przez kredytobiorcę ze zwracanego kapitału kredytu nie znajduje również podstawy w art. 224 k.c. Przepis ten uzależnia obowiązek wypłaty wynagrodzenia właścicielowi za cały okres korzystania z rzeczy przez samoistnego posiadania w złej wierze. Samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do zapłaty wynagrodzenia

za korzystanie z rzeczy. Obowiązek ten uaktualnia się w momencie, gdy posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa

o wydanie rzeczy. Przenosząc te regulacje na grunt umowy kredytowej Sąd I instancji przyjął, że kredytobiorca posiadając daną kwotę na mocy ważnej umowy jest

jej posiadaczem w dobrej wierze. W następstwie uznania umowy za nieważną będzie on obowiązany do zapłaty wynagrodzenia dopiero od momentu zażądania zwrotu kwoty nienależnie wypłaconej przez bank. W tym przypadku formę wynagrodzenia banku stanowią odsetki ustawowe, których ma on prawo żądać za okres opóźnienia w zapłacie. Przepis art. 224 k.c. nie tworzy podstawy prawnej domagania się przez bank od kredytobiorcy wynagrodzenia za korzystanie z kapitału za cały okres, gdy korzystał on z danych środków, będąc

w przeświadczeniu, że działał w dobrej wierze, tj. uważał, że umowa kredytowa jest ważna, przy czym bank nie zażądał zwrotu środków i nie uznał, że umowa jest nieważna. Podkreślił także, że celem art. 6 dyrektywy 93/13 jest to, aby konsument nie został związany nieuczciwymi warunkami umownymi stosowanymi przez przedsiębiorcę, w tym wypadku przez bank . Ochrona ta ma służyć realizacji celu odstraszającego zawartego w art. 7 dyrektywy 93/13. Polegać ma ona na tym, by przedsiębiorca w umowach zawieranych z konsumentem

nie wprowadzał nieuczciwych warunków. Obowiązek zapłaty przez konsumenta na rzecz banku wynagrodzenia za korzystanie z kapitału osłabiałoby odstraszający skutek wynikający z art. 6 i 7 dyrektywy 93/13. Takie praktyki powodowałyby, że cele dyrektywy 93/13 zostałyby pozbawione skuteczności.

Powyższe orzeczenie zaskarżyła apelacją strona pozwana w części, to jest w zakresie rozstrzygnięć zawartych w punktach 1, 2 i 3 wyroku, zarzucając:

1)  naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku, tj.:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji granic swobodnej oceny dowodów, dokonanie oceny dowodów z naruszeniem zasad doświadczenia życiowego i powszechnie przyjętych reguł logiki, w sposób nieobiektywny, wybiórczy i z góry ukierunkowany na wykazanie obranych tez, co skutkowało przyjęciem za udowodnione okoliczności nie znajdujących potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym, tj. błędne ustalenie że:

- pozwany może dowolnie określać kursy waluty w tabeli kursów, a w konsekwencji uznanie, że ma niczym nieograniczoną, swobodną możliwość wpływania na wysokość zobowiązania powoda, w sytuacji, gdy kryteria, które ostatecznie decydują o kursie ogłoszonym w tabeli bankowej, nie pozostają w wyłącznej gestii pozwanego, który posiadał i nadal posiada status Dealera (...) Pieniężnego Narodowego Banku Polskiego, co oznacza, że to na podstawie kwotowań kursów Banku swoje kursy ustala Narodowy Bank Polski,

- powód został w nienależyty (niedostateczny) sposób poinformowany o zasadach funkcjonowania kredytu, podczas gdy w § 11 ust. 5 umowy o kredyt (...) Nr (...) z dnia 3 października 2007 roku (dalej: (...)) Powód złożył oświadczenie, że z tymi zasadami się zapoznał,

- powód nie został poinformowany o ryzyku, podczas gdy w § 11 ust. 4 Umowy Kredytu powód złożył oświadczenie, że został poinformowany o ryzyku,

- powód nie miał możliwości negocjowania umowy kredytu, podczas, gdy pozwany w toku procesu wykazał, że istniała możliwość negocjowania zapisów umownych, zaś powód zawierał kilkukrotnie aneksy do umowy; powódka zeznała, że wraz z mężem nie wnioskowali o przesłanie umowy kredytu przed jej podpisaniem, co tylko potwierdza fakt, że powodowie nie przejawiali zainteresowania dokładnym poznaniem treści umowy kredytu, tak naprawdę w ogóle jej nie czytając w całości. Powyższe prowadzi do wniosku, że powód, który obecnie zarzuca pozwanemu brak należytego poinformowania o zasadach funkcjonowania kredytu, we własnym zakresie nie zachował wymaganej w obrocie dbałości o swoje interesy majątkowe;

b)  art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości zgłoszonego na fakty wskazane w odpowiedzi na pozew (por, pkt II d ppkt. 1 i 2 odpowiedzi na pozew) oraz w piśmie pełnomocnika pozwanego z dnia 12 kwietnia 2021 r., pomimo, że do wykazania wyżej wskazanych faktów konieczne było zasięgniecie przez Sąd wiadomości, a wniosek o jego przeprowadzenie został złożony w odpowiednim terminie (pozwany wskazuje, że w zakresie pominięcia przedmiotowego wniosku dowodowego zgłosił zastrzeżenia do protokołu rozprawy w przewidzianym ustawowo terminie (rozprawa w dniu 24.06.2021 r.}. Co więcej, dowód ten zmierzał do wykazania rynkowości stosowanych przez strony kursów wymiany walut i odparcia zarzutów strony powodowej, jakoby pozwany ustalał kurs wedle swego uznania, jednostronnie i z zachowaniem całkowitej swobody;

c)  art. 91 k.p.c. przez przyjęcie, że pełnomocnik powoda nie posiadał materialnoprawnego umocowania do przyjęcia oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania oraz przyjęcia oświadczenia o potrąceniu, podczas gdy wykładnia treści pełnomocnictwa i zakres wykonywanych przez niego czynności (składanie materialnoprawnego oświadczenia w przedmiocie wyrażenia woli upadku umowy kredytu) wskazuje, że udzielone pełnomocnictwo procesowe obejmowało również składanie i odbieranie oświadczeń materialnoprawnych;

2)  naruszenie art. 227 k.p.c. w zw. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, błędną ocenę zeznań powoda polegającą na przyjęciu za wiarygodne wyjaśnień powoda, w których wskazał okoliczności zawarcia umowy, podczas gdy zeznania te są gołosłowne i nieprecyzyjne, nadto stanowią powszechnie przyjmowaną linię procesową przez kredytobiorców kredytu we frankach szwajcarskich w warunkach obiektywnego i niezależnego od stron wzrostu wartości tej waluty w stosunku do waluty rodzimej, przy równoczesnym pomięciu przy ustalaniu stanu faktycznego zeznań świadków zawnioskowanych w odpowiedzi na pozew, przy czym naruszenia opisane powyżej skutkowały biednym ustaleniem przez Sąd stanu faktycznego i nieprawidłowym przyjęciem przez Sąd, że;

-

Bank zapewniał powoda, że kredyt we franku szwajcarskim jest znacznie korzystniejszą opcją niż kredyt w złotych polskich ,a frank jest stabilny i ma tendencję spadkową,

-

powód nie miał wiedzy na temat sposobu ustalania przez Bank kursów walut, nie przedstawiono mu nadto symulacji kredytowych,

-

nie przedstawiono powodowi rzeczywistych informacji na temat ryzyka walutowego, co skutkowało w dalszej kolejności błędnym przyjęciem przez Sąd, że umowa pozostaje w sprzeczności z przepisami prawa, rażąco narusza interesy powoda i pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami, podczas gdy brak było podstaw dla dokonania tego typu wiążących ustaleń.

3)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a)  art. 189 k.p.c. przez jego nieprawidłowe zastosowanie i uznanie, że powód posiada interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie w sytuacji, gdy powód ma możliwość wytoczenia dalej idącego powództwa (które zresztą wytoczył), co wyklucza posiadanie interesu prawnego do wytoczenia powództwa o ustalenie;

b)  art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku - Prawo bankowe w zw. z art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego i w zw. art. z (...) k.c. , art. 358 1 § 2 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnie i uznanie, że postanowienia umowy kredytu naruszają w sposób rażący interesy konsumenta i dobre obyczaje, podczas gdy:

- kredyt udzielony powodowi jest kredytem walutowym (jego szczególnym wariantem), tj. kredytem indeksowanym do waluty obcej; saldo takiego kredytu oraz wysokość rat pozostających do spłaty są wyrażone w (...); jedynie maksymalną kwotę podlegającą udostępnieniu kredytobiorcy oznacza się w takiej umowie w PLN, jednak jest to tylko zabieg funkcjonalny, mający zagwarantować kredytobiorcy zapewnienie środków w walucie krajowej koniecznej do osiągnięcia celu kredytu; wszystkie kluczowe elementy konstrukcyjne umowy, w tym ostateczne określenie kwoty kredytu, do zwrotu której zobowiązany jest kredytobiorca, wyliczenie rat kredytu, ustalenie stopy oprocentowania itd. mają jednak związek z walutą obcą, co jednoznacznie świadczy o walutowym charakterze takiej umowy;

- zastosowanie do indeksacji kwoty kredytu kursu kupna z Tabeli Kursów z dnia uruchomienia kredytu oraz do wyliczania rat kredytu kursu sprzedaży z Tabeli Kursów z dnia płatności poszczególnych rat było rozwiązaniem ekonomicznie uzasadnionym, odpowiadającym naturze zobowiązania i akceptowanym przez powoda - zarówno przed indeksacją, jak również po jej wykonaniu;

- kursy z Tabeli Kursów miały zawsze charakter rynkowy (czyli nie godziły w interes konsumenta) i obiektywny, tj. nie mogły być i nie byty dowolnie kreowane przez Bank;

- stosowanie kursów z tabel publikowanych przez Bank znajduje ustawowe umocowanie (art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa Bankowego), co Sąd I instancji w całości pominął;

- pozwany w sposób wyczerpujący poinformował powoda o ryzyku walutowym, w związku z czym nie może być mowy o naruszeniu dobrych obyczajów,

- nawet w przypadku uznania, że doszło do naruszenia interesów konsumenta i dobrych obyczajów konieczne jest przywrócenie równości pomiędzy stronami i zapewnienie dalszego obowiązywania umowy poprzez zastosowanie przepisu dyspozytywnego,

- Sąd powinien zastosować obiektywne podejście przy badaniu skutków abuzywności Umowy Kredytu i nie powinien opierać się wyłącznie na żądaniu kredytobiorcy pomijając stanowiska i sytuacji Banku oraz innych kredytobiorców;

c)  art. 69 ust. 1 i 2 pkt ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku - Prawo bankowe w zw. z art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego i w zw. z (...) k.c., art. 358 1 § 2 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art, 58 § 1 i 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię skutkującą uznaniem, że umowa kredytu jest nieważna z uwagi na rzekomy brak określenia zasad ustalenia salda kredytu, podczas gdy w umowie kredytu w sposób precyzyjny i jednoznaczny ustalono sposób, w jaki miało dojść do ostatecznego określenia kwoty podlegającej zwrotowi, tj. wskazano, że kredyt podlega indeksacji do (...) po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna (...) z Tabeli Kursów obowiązującej w dniu uruchomienia kredytu lub transzy (§ 4 ust. la Umowy Kredytu);

d) art. 385 1 § 1 i § 2 k.c., art. 385 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że postanowienia dotyczące indeksacji oraz wyliczenia rat kredytu zawarte w umowie kredytu są abuzywne, podczas gdy nie wystąpiły przesłanki umożliwiające taką kwalifikację tych postanowień umownych, albowiem klauzule te zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem, a także nie naruszają jego interesów (w żadnym stopniu - tym bardziej nie naruszają ich w sposób rażący) oraz nie godzą w dobre obyczaje;

e)  art. 385 2 § 1 i 2 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że postanowienia zawarte w § 2 ust. 2, § 4 ust. la, § 9 ust. 2 i 6 Umowy Kredytu są niedozwolonymi postanowieniami umownymi, a w konsekwencji nie wiązały stron, albowiem w umowie kredytu nie wskazano mechanizmu tworzenia tabeli kursowej, podczas gdy brak taki nie przesądza o dowolności kursu tabelowego;

f)  art. 4 w zw. z art. 1 ust. 1 lit. a) i lit. b) ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy — Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na nie uwzględnieniu przez Sąd I instancji obowiązującego na dzień wyrokowania stanu prawnego, w którym uznanie za niedozwolone postanowienia umownego zawierającego odesłanie do tabeli kursów banku jest wyłączone z uwagi na przyznanie przez ustawodawcę kredytobiorcom innych środków ochrony prawnej, w szczególności umożliwienie im spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej;

g)  art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c., 354 § 1 k.c. i w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG poprzez ich błędną wykładnię, która skutkowała zaniechaniem ustalenia przez Sąd I instancji treści stosunku zobowiązaniowego obowiązującego między stronami po wyeliminowaniu z umowy kredytu postanowień niedozwolonych (przy założeniu niekorzystnej dla pozwanego interpretacji, zgodnie z którą takie postanowienia znajdują się w Umowie Kredytu) i ograniczeniu się przez Sąd I instancji jedynie do ustaleń negatywnych (tj. jakie postanowienia nie obowiązują), bez dokonania wykładni treści umowy kredytu w części pozostałej w mocy, co ostatecznie doprowadziło Sąd do ustalenia nieważności całej umowy kredytu, podczas gdy właściwym rozwiązaniem powinno być ustalenie przez Sąd, w oparciu o przepisy dyspozytywne, według jakich kursów mają zostać zrealizowane rozliczenia pomiędzy stronami;

h)  art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z art. 65 § 1i 2 k.c., oraz art. 358 § 2 i 3 k.c. oraz art. 24 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 roku o Narodowym Banku Polskim oraz art. L ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - przepisy wprowadzające kodeks cywilny oraz art. 69 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku - Prawo bankowe poprzez ich błędną wykładnię skutkującą:

- uniemożliwieniem kredytobiorcy spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej i to również w odniesieniu do zobowiązań, które powstały przed wejściem w życie art. 69 ust. 3 Prawa Bankowego w aktualnym brzmieniu,

- zaniechaniem zastosowania przez Sąd I instancji do rozliczeń z tytułu umowy kredytu (przy założeniu niekorzystne) dla pozwanego interpretacji, zgodnie z którą odesłanie do Tabeli Kursów zostanie uznane za bezskuteczne) kursu średniego NBP i to również w odniesieniu do zobowiązań, które powstały przed wejściem w życie art. 358 § 2 k.c. w jego aktualnym brzmieniu;

i)  art. 385 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 3 k.c. poprzez niewłaściwe ich zastosowanie polegające na dokonaniu nieprawidłowej oceny relacji art. 58 § 1 i 3 k.c. i art. 385 1 k.c., a w konsekwencji stwierdzenie nieważności umowy kredytu z uwagi na rzekomą abuzywność postanowień umowy kredytu na podstawie art. 58 k.c., z pominięciem art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w sytuacji, gdy art. 385 1 i następne k.c. stanowią element szerszego systemu ochrony konsumenta, w którym sankcja nieważności ustępuje przed sankcją bezskuteczności i braku związania niedozwolonym postanowieniem umownym;

j) art. 455 k.c. przez jego błędną wykładnię i uznanie, że uzasadnione jest zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 12 października 2019 roku, podczas gdy wyrok zapadły w niniejszym postępowaniu ma charakter konstytutywny, w związku z czym dopiero od uprawomocnieniu się przedmiotowego orzeczenia należy liczyć początek realnego terminu na spełnienie świadczenia;

k) art. 498 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 499 k.c. w zw. z art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c. przez nieuwzględnienie zarzutu potrącenia na skutek błędnej wykładni skutkującej uznaniem, że przepisy dotyczące nienależnego świadczenia nie mogą stanowić podstawy domagania się przez bank wynagrodzenia za korzystania z kapitału w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytu, podczas gdy przepisy te mają zastosowanie, w sytuacji uzyskania bez podstawy prawnej korzyści majątkowej kosztem innej osoby, a z czym mamy do czynienia w niniejszej sprawie, ponieważ kredytobiorca uzyskał korzyść - korzystał przez wiele lat z udostępnionego mu przez bank kapitału;

l) art. 498 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 499 k.c. przez ich błędną wykładnię polegające na przyjęciu, że nie jest możliwe podniesienie warunkowego zarzutu potrącenia, podczas gdy możliwe jest podniesienie zarzutu potrącenia w sposób ewentualny;

ł) art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. i art. 89 k.c. przez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że podniesienie warunkowego zarzutu zatrzymania jest niedozwoloną jednostronną czynnością prawną dokonaną pod warunkiem, podczas gdy złożone oświadczenie było definitywne w chwili dokonania czynności, tylko jego skuteczność była zależna od spełnienia warunku, a nawet gdyby uznać, że oświadczenie to stanowiło jednostronną czynnością prawną dokonaną pod warunkiem, to jej właściwość zezwala na dokonanie takiej czynności pod warunkiem; jak również podniesienie tego zarzutu nie jest możliwe z uwagi na brak wzajemnego charakteru umowy kredytu;

m) art. 734 § 2 k.c., oraz art. 65 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie przez Sąd I instancji, że pełnomocnik powoda nie posiadał materialnoprawnego umocowania do przyjęcia oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania oraz oświadczenia o potrąceniu, podczas gdy umocowanie takie można wywodzić z umów świadczenia pomocy prawnej zawartych przez strony postępowania z pełnomocnikami na mocy art. 734 § 2 k.c., a także z treści udzielonych przez strony pełnomocnictw procesowych, interpretowanych przy uwzględnieniu reguł wykładni oświadczeń woli z art. 65 g 1 k.c.

n) art. 156 1 i 212 § 2 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie i niepoinformowanie kredytobiorcy o skutkach nieważności, podczas gdy zgodnie z orzecznictwem (...) obowiązek właściwego poinformowania kredytobiorcy spoczywa na sądzie rozpoznającym konkretną sprawę

W zakresie postępowania dowodowego, na podstawie art. 380 k.p.c. oraz art. 382 k.p.c., skarżący wniósł o zmianę postanowienia dowodowego i dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości na okoliczności wskazane w apelacji.

1)  ustalenie kursu średniego NBP dla waluty (...) w dniu uruchomienia kredytu oraz w dniach płatności poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych, (ii) wyliczenie wysokości nadpłat przy zastosowaniu wyżej ustalonego kursu średniego NBP do obliczenia wysokości kwoty kredytu (początkowego salda kredytu) oraz wysokości spłaconych rat kapitałowo-odsetkowych. W konsekwencji biegły powinien dokonać wyliczenia kwoty nadpłaty przysługującej kredytobiorcy na wypadek zastąpienia kursów kupna i sprzedaży (...) stosowanych przez Pozwanego kursem średnim (...) publikowanym przez NBP;

2)  wyliczenie wysokości korzyści osiągniętej przez Powoda (konsumenta) na skutek korzystania z nienależnej mu usługi finansowej, odpowiadającej wartości średniego rynkowego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału - kosztu kredytu złotowego zabezpieczonego hipotecznie (udzielonego na podobnych warunkach co do kwoty kredytu i okresu kredytowania) według formuły WIBOR + średnia marża banków dla takiego rodzaju kredytu obowiązująca na rynku w dacie udzielenia kredytu; w konsekwencji biegły powinien ustalić wartość wzbogacenia odpowiadającą wynagrodzeniu, które powód (konsument) musiałby zapłacić za korzystanie z kredytu, gdyby zawarł ważną umowę, od dnia oddania, mu kapitału do dnia sporządzenia opinii, czyli wyliczyć, ile kredytobiorca musiałby zapłacić, aby móc korzystać z przekazanej mu kwoty środków pieniężnych z uwzględnieniem powyższych parametrów oraz rzeczywistego przebiegu obsługi kredytu (dokonywanych spłat, dat tych spłat i ich wysokości).

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej jest zasadna jedynie w nieznacznej części w zakresie orzeczenia o odsetkach ustawowych za opóźnienie.

Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, a przywołane w apelacji pozwanego zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego uznaje za całkowicie niezasadne.

Przede wszystkim zamierzonych skutków procesowych nie wywołuje zawarty w apelacji wniosek o dokonanie w trybie art. 380 k.p.c. kontroli postanowienia Sądu I instancji z dnia 24 czerwca 2021 r. i o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew oraz w piśmie pełnomocnika pozwanego z dnia 12 kwietnia 2021 r. Sąd odwoławczy nie podziela związanego z tym wnioskiem zarzutu naruszenia przepisów prawa procesowego tj. art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji nie naruszył wskazanych norm procesowych pomijając analizowany dowód z opinii biegłego sądowego, bowiem okoliczności, jakie pozwany zamierzał wykazać są bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia, gdyż nie należą do przesłanek zastosowania przepisu art. 385 1 § 1 k.c. , a w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia umowy - nie wyłączają jego bezskuteczności, a w konsekwencji także bezskuteczności (nieważności) całej umowy. W świetle przepisu art. 385 2 k.c. bez znaczenia pozostaje to, czy stosowane przez Bank kursy z tabeli kursów walut miały charakter rynkowy i korelowały z kursami NBP, gdyż oceny przesłanek abuzywności postanowień umowy należy dokonać na datę jej zawarcia (por. uchwałę 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17). Wobec zasadności roszczenia głównego, bezprzedmiotowe było także wyliczenie potencjalnej nadpłaty dokonanej przez powodów objętej żądaniem ewentualnym, tym bardziej w oparciu o założenia przedstawione we wniosku dowodowym strony pozwanej. Brak jest bowiem podstaw dla ewentualnego zastąpienia niedozwolonych postanowień umowy kredytu kształtujących mechanizm waloryzacji przeliczeniem w oparciu o kurs średni (...) publikowany przez NBP, o czym w dalszych rozważaniach. W tym miejscu wystarczy jednie wskazać, iż zasadniczo wadliwe pozostaje założenie skarżącego, jakoby strony wiązała umowa kredytu walutowego odpowiadająca dyspozycji art. 358 § 1 k.c. Analiza postanowień umowy (...) o numerze (...) wskazuje, że kwota kredytu została wyrażona w PLN, podobnie jak kwoty opłat i prowizji. W walucie krajowej wyrażone zostało zabezpieczenie kredytu w postaci hipoteki kaucyjnej. Ma to o tyle istotne znaczenie, że zgodnie z przepisem art. 68 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece w brzmieniu obowiązującym do dnia 19 lutego 2011 r., a zatem relewantnym z uwagi na datę zawarcia umowy kredytu, jeżeli zabezpieczana wierzytelność była zgodnie z prawem wyrażona w innym pieniądzu niż pieniądz polski, hipotekę wyraża się w tym innym pieniądzu. Bezspornie także w walucie krajowej spełnione zostały świadczenia stron. W tym stanie rzeczy nie można zaaprobować tezy, iż przedmiotem zobowiązania była suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, do której zastosowanie mógłby znaleźć przepis art. 358 § 2 k.c.

Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostają także pozostałe okoliczności, jakie pozwany zamierzał wykazać za pomocą dowodu z art. 278 § 1 k.p.c. Wyliczenie wysokości korzyści bezpodstawnie osiągniętej przez powodów na skutek korzystania z nienależnej im usługi finansowej pozostaje bezprzedmiotowe wobec trafnej konkluzji Sądu Okręgowego o braku samej zasady odpowiedzialności powodów w zakresie tego rodzaju roszczenia wywodzonego z art. 405 k.c. Sąd Apelacyjny w całości podziela w tej części stanowisko Sądu I instancji przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Jedynie uzupełniająco wypada zatem zwrócić uwagę, iż nawet przy odmiennym założeniu i hipotetycznej aprobacie dla wywodów skarżącego o przysługującym mu roszczeniu z tytułu korzystania z kapitału kredytu nie sposób podzielić założeń, na jakich oparto wyliczenie jego wysokości, a tym samym podstaw tezy dowodowej dla dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości. Sąd Apelacyjny nie znajduje żadnych racjonalnych przyczyn dla wyliczenia wysokości tego rodzaju korzyści jako kosztu kredytu złotowego zabezpieczonego hipotecznie, udzielonego na warunkach analogicznych co do kwoty kredytu i okresu kredytowania jak w umowie stron oraz oprocentowania według formuły WIBOR + średnia marża banków dla tego rodzaju kredytów. Po pierwsze, z rozliczenia załączonego do odpowiedzi na pozew jasno wynika, że powodowie w listopadzie 2018 r. (k 140 -146) , a zatem po okresie 12 lat od uruchomienia kredytu, dokonali zwrotu kwoty odpowiadającej kapitałowi kredytu. W tej sytuacji trudno dociec, z jakich przyczyn wysokość utraconych korzyści miałaby być wyliczana tak jak dla kredytu złotowego udzielonego na okres 20 lat (tj. zgodnie z pierwotnymi warunkami umowy kredytu łączącej strony), a dodatkowo biegły miałby ustalać wartość hipotetycznego wzbogacenia powodów na datę opinii. Po wtóre, pozwany w toku postępowania w obszernych wywodach wskazywał na szczególne, odrębne źródła i sposób finansowania kredytów indeksowanych do waluty obcej, podkreślając ich specyfikę. Nie ma zatem podstaw, by potencjalne utracone przez Bank korzyści wyliczać przy zastosowaniu zasad dotyczących zupełnie innego produktu finansowego tj. kredytu złotowego opartego o stawkę WIBOR. Dodatkowo Sąd Apelacyjny aprobuje ten nurt orzecznictwa i piśmiennictwa, w myśl którego, jeżeli wartość tego, co bez podstawy prawnej ubyło z majątku zubożonego nie jest równa temu, co bez podstawy prawnej powiększyło majątek wzbogaconego, kwota niższa określa wartość bezpodstawnego wzbogacenia (zob. wyrok SN z dnia 17 kwietnia 2000 r., V CKN 32/00, LEX nr 52429; wyrok SN z dnia 19 marca 2002 r., IV CKN 892/00, LEX nr 54380). W realiach sporu nie został zaoferowany przez pozwanego żaden dowód pozwalający ustalić wysokość jego potencjalnego zubożenia, zwłaszcza, że według twierdzeń samego pozwanego , kredyt udzielony powodom był przez Bank finansowany i rozliczany w inny sposób niż kredyty złotowe.

Chybiony okazał się także zarzut naruszenia prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c., który wymagał wykazania uchybienia podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. zasadom logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów. W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (zob. uzasadnienie wyroku SN z dnia 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980/10/200; uzasadnienie wyroków SN: z dnia 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00, LEX nr 52624; z dnia 29 września 2000 r., V CKN 94/00, LEX nr 52589; z dnia 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00, LEX nr 52544; z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273). Skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak: orzeczenia SN : z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000/19/732; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, publ. OSNC 2000/10/189; z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56096).

W rozpatrywanej sprawie strona pozwana nie przedstawiła tego rodzaju jurydycznych argumentów, które pozwalałyby na odmienną ocenę dowodów zaoferowanych przez strony. W szczególności brak jest podstaw by zanegować zeznania powodów dotyczące okoliczności zawarcia umowy kredytu. Pozwany Bank nie przedstawił żadnych dowodów, które mogłyby podważyć spójną relację powodów. W szczególności nie są takim dowodami zeznania zaoferowanych przez pozwanego świadków, z których żaden nie miał wiedzy dotyczącej okoliczności zawarcia spornej umowy i nie uczestniczył w tych czynnościach. Skarżący nie wyjaśnił również , na czym opiera swoje przekonanie o rzekomym wpisywaniu się zeznań powodów w „…powszechnie przyjmowaną linię procesową przez kredytobiorców kredytu we frankach szwajcarskich”, co miałoby świadczy o braku ich wiarygodności. Dowód z przesłuchania stron jest pełnoprawnym środkiem dowodowym przewidzianym w ustawie. Z faktu, iż osobowym źródłem dowodowym jest w tym wypadku sama strona (podmiot z natury rzeczy zainteresowany rozstrzygnięciem), nie można zatem zasadnie wyprowadzić wniosku, że dowód z jej przesłuchania jest z tej tylko przyczyny stronniczy.

Nietrafna jest także próba zanegowania oceny zeznań powodów za pomocą zarzutów naruszenia przepisu art. 227 k.p.c. i art. 6 k.c. Treść art. 227 k.p.c. wskazuje jedynie na przedmiot postępowania dowodowego przepro­wadzanego przez Sąd określając, jakie fakty mają „zdatność” dowodową, a więc które zjawiska świata zewnętrznego, jakie okoliczności oraz stany i stosunki mogą być przedmiotem dowodzenia w konkretnym procesie cywilnym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1998 r., sygn. akt II CKN 683/97, LEX nr 322007). Z kolei przepis art. 6 k.c. formułuje zasadę rozkładu ciężaru dowodu, a zatem do materii objętej jego dyspozycją nie należy to, czy strona wywiązała się ze swego obowiązku udowodnienia faktów, z których wywodzi skutki prawne, gdyż ten aspekt pozostaje już w domenie przepisów postępowania (tak m.in. SN w wyroku z dnia 13 czerwca 2000 r. w sprawie V CKN 65/00, LEX nr 1222328; w wyroku z dnia 5 listopada 2010 r. w sprawie I CSK 23/10, LEX nr 786548).

Wbrew odmiennym wywodom apelującego, zeznania powodów nie pozostają w sprzeczności z treścią oświadczenia zawartego w § 11 ust 4 i 5 umowy (...) o numerze (...). Zgodnie z powołanymi postanowieniami umowy, stanowiącymi element jej wzorca, kredytobiorcy oświadczyli, że zostali poinformowani przez Bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz rozumieją wynikające z tego konsekwencje, a nadto, że akceptują zasady funkcjonowania kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej, w szczególności zasady dotyczące określenia kwoty kredytu w walucie wskazane w § 2 umowy, sposobu uruchomienia i wykorzystania kredytu określone w § 4 umowy oraz warunków jego spłaty określone w § 9 umowy. Jak zasadnie uznał Sąd pierwszej instancji, treść powyższych postanowień umowy nie pozwala jednak na ustalenie, jakie konkretnie informacje zostały przedstawione powodom, a w konsekwencji, czy uzyskali oni rzetelną i pełną wiedzę na temat ryzyka kursowego. Tego rodzaju informacji nie można bowiem utożsamiać z ogólną wiedzą konsumenta, że kursy walut obcych ulegają wahaniom tj. mogą wzrosnąć lub spaść, a hipotetyczny wzrost kursu będzie skutkował wzrostem obciążeń po stronie konsumenta. W orzecznictwie podkreśla się, że dla wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kontraktowym nie jest wystarczające odebranie od konsumenta oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu czy w umowie, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz że przyjął to do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy, przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA w Gdańsku z 19 stycznia 2021 r. ,I ACa 505/20, LEX nr 3190312). Chodziło zatem o przedstawienie powodom relacji miedzy złotym a (...) w przeszłości oraz prognoz co do ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas kredytobiorca mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący kilkudziesięcioletniemu związaniu kontraktowemu. Warto zwrócić uwagę, że w dacie zawierania spornej umowy znane była Rekomendacja S Komisji Nadzoru Finansowego z 2006 r. dotycząca dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie, która w rozdziale V definiowała obowiązki informacyjne banków przy przedstawieniu klientom oferty kredytu, pożyczki lub innego produktu w walucie obcej lub indeksowanego do waluty obcej. Jak wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 lutego 2019 roku w sprawie II CSK 19/18 (LEX nr 2626330), w tej sytuacji z deklaracji kredytobiorcy o świadomości ryzyka walutowego nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Taka konkluzja jest tym bardziej uzasadniona, jeśli oświadczenie kredytobiorcy jest elementem opracowanego przez bank wzorca umowy.

Przedstawione w niniejszej sprawie dowody nie dają podstaw do ustalenia, że pozwany Bank wykonał obowiązek informacyjny w postulowany, właściwy sposób, dający stronie powodowej pełne rozeznanie co do istoty transakcji.

W ślad za Sądem I instancji podkreślić trzeba, że umowa kredytu i Ogólne warunki kredytowania w zakresie udzielania kredytów na cele mieszkaniowe oraz kredytów i pożyczek hipotecznych w (...) Banku S.A., obowiązujące w dacie zawarcia przez strony umowy, nie precyzują kryteriów ani zasad ustalania określonych w tabeli kursowej kursów wymiany. Nie ustalają także wysokości spreadu. Ten bowiem był odgórnie ustalany przez Dyrektora Departamentu Skarbu, lub zarząd Banku, (vide zeznania świadka A. K. k 345 verte). Powodowie nie uzyskali zatem informacji o zasadach ustalania kursów walut w tabelach kursowych w chwili podpisywania umowy.

W niniejszej sprawie nie ulega zatem wątpliwości, że pozwany i w tym zakresie nie wyjaśnił powodom mechanizmu i zasad określania kursów wymiany, na podstawie których mogliby obliczyć swoją należność wobec pozwanego.

W kontekście argumentów przywołanych dla poparcia zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. należy przy tym podkreślić, że powyższe obowiązki informacyjne Banku istniały niezależnie od tego, czy powodowie – konsumenci domagali się wyjaśnienia postanowień umowy i czy zgłaszali w tym zakresie wątpliwości, ani nawet od tego, czy przejawiali oni zainteresowanie dokładnym poznaniem treści umowy kredytu, skoro nie wyjaśniała ona żadnej z powyżej przedstawionych okoliczności.

Apelujący nie wyjaśnia także, z jakich dowodów przeprowadzonych w sprawie wynikała rzekoma możliwość negocjowania umowy kredytu w zakresie spornych postanowień, a także ewentualna świadomość powodów co do tego, że treść klauzul kształtujących mechanizm indeksacji mogła być przez nich negocjowana. Okolicznościom tym wprost przeczą zeznania powodów, zaś odmiennych wniosków nie sposób wyprowadzić z faktu zawarcia przez strony aneksów zmieniających umowę co do dat wypłaty kolejnych transz kredytu i okresu spłaty kredytu.

W rozpatrywanej sprawie nie doszło także do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. w sposób opisany w punkcie 3 ppkt 1 a petitum apelacji, co miało się wyrażać w błędnych wnioskach Sądu Okręgowego co do pozostawienia Bankowi dowolności w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursów (...) w tabelach kursowych i tym samym w przedmiocie rażącego naruszenia interesów powodów. Ponownie wskazać trzeba, że z umowy kredytu oraz z obowiązujących w dacie jej zawarcia Ogólnych warunków kredytowania w zakresie udzielania kredytów na cele mieszkaniowe oraz kredytów i pożyczek hipotecznych w (...) Banku S.A nie wynikały żadne kryteria kształtowania kursów (...) w tabelach kursowych. Tym samym w pełni uprawniony pozostaje wniosek, że w relacji między stronami sporu kwestia ta została pozostawiona arbitralnej decyzji pozwanego. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że Bank w swej działalności kierował się określonymi czynnikami ekonomicznymi i wskazaniami rynku. Mechanizm budowania tabeli kursów został opracowany na podstawie wewnętrznej procedury przyjętej w pozwanym Banku, trudno zatem stwierdzić, iż istniało obiektywne, zewnętrzne kryterium, wedle którego pozwany określał wysokość kursów walut. Procedura taka mogła również zostać zmieniona przez pozwanego bez udziału, a nawet wiedzy kredytobiorców. W istocie zatem, Bank mógł wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy, obliczane prawdopodobnie w jakiś, znany kredytodawcy, sposób w powiązaniu kursami obowiązującymi na rynku międzynarodowym, co w konsekwencji prowadziło do realnej możliwości uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe ze względu na brak przedstawienia w umowie i oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, nie ma w tym kontekście znaczenia to, czy w czasie trwania umowy Bank ustalał kurs dowolnie, czy też w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak np. kursy obowiązujące na rynku międzybankowym czy ocenę bieżącej sytuacji rynkowej – skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie uregulowane w umowie stron.

Niezasadny okazał się także zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. związany z pominięciem dowodów z zeznań świadków I. P., A. K. i P. R. jako pozbawionych mocy dowodowej. Nie sposób zgodzić się z pozwanym, że obiektywne zasady funkcjonowania mechanizmu indeksacji obowiązujące w ramach spornej umowy kredytu wynikają właśnie z zeznań tych świadków. Mechanizm budowania tabeli kursów został opracowany na podstawie wewnętrznej procedury przyjętej w pozwanym Banku, trudno zatem stwierdzić, iż istniało obiektywne, zewnętrzne kryterium, wedle którego pozwany określał wysokość kursów walut. Co najistotniejsze, owe wewnętrzne procedury nie zostały ujawnione powodom. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostają także wynikające z zeznań świadków ogólne zasady finansowania i ewidencjonowania przez Bank kredytów indeksowanych kursem waluty obcej, zasady zarządzania przez Bank ryzykiem walutowym, czy zasady ustalania zdolności kredytowej kredytobiorców. Wszystkie te okoliczności pozostają poza stosunkiem prawnym nawiązanym przez strony, pozostawione zostały wyłącznie gestii przedsiębiorcy – Banku i nie zostały ujawnione konsumentom. Z kolei charakter prawny umowy zawartej przez strony pozostaje poza sferą faktów i podlega ocenie Sądów obu instancji.

Chybiony pozostaje wreszcie ostatni zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego tj. art. 91 k.p.c. Przewidziany w powołanym przepisie zakres umocowania z mocy ustawy nie uprawnia pełnomocnika procesowego do przyjęcia materialnoprawnego oświadczenia kierowanego do mocodawcy. W okolicznościach sporu tego rodzaju umocowania nie sposób wywieść z pierwotnego pełnomocnictwa udzielonego przez powodów ich pełnomocnikowi, którego treść wyznaczała zakres jego umocowania w dacie doręczenia odpisu odpowiedzi na pozew zawierającej oświadczenia pozwanego o skorzystaniu z zarzutu zatrzymania i potrąceniu (tj. w dniu 22 kwietnia 2020 r. – vide oświadczenie zawarte w piśmie powodów k 216 akt) , a zatem w chwili, która zgodnie z art. 61 § 1 k.c. pozostaje miarodajna dla oceny skuteczności owych oświadczeń. Apelujący zdaje się całkowicie pomijać, że modyfikacja powództwa, zawierająca oświadczenie materialnoprawne wyrażające wolę powodów co do upadku umowy, dokonana zostało po tej dacie i towarzyszyło jej nowe umocowanie, którego treść wyznaczały pełnomocnictwa z dnia 27 lipca 2020 r. Dodatkowo owe nowe pełnomocnictwa wprost upoważniały pełnomocnika powodów jedynie do składania w ich imieniu oświadczeń materialnoprawnych, a nie do ich przyjmowania.

W świetle prawidłowo zakreślonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia nietrafne pozostają zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego art. 385 1 § 1 i 2 k.c. i art. 385 2 k.c. , powołanych samodzielnie i w powiazaniu z art. 6 ust. 1 Dyrektywy nr 93/13/EWG, a także zarzut naruszenia art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku - Prawo bankowe w zw. z art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego i w zw. art. z (...) k.c. , art. 358 1 § 2 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c., za pomocą których apelujący kwestionuje stanowisko Sądu I instancji o abuzywności postanowień umowy kształtujących mechanizm indeksacji.

Z rozważań przedstawionych w ramach oceny zarzutu naruszenia prawa procesowego tj. art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w związku z art. 278 k.p.c. wynika, iż wbrew odmiennym twierdzeniom apelującego, kredyt udzielony powodom nie był kredytem walutowym. Jego kwota została wyrażona w PLN i w walucie krajowej był on wykonywany. Żadne postanowienia umowy nie przewidywały możliwości wypłaty kredytu w (...), ani nie uprawniały powodów do spłaty rat kapitałowo – odsetkowych w walucie waloryzacji. Innymi słowy, w oparciu o postanowienia umowy nie było możliwe jej wykonanie w (...) z pominięciem mechanizmu przeliczeń.

Dotychczasowe wywody wskazują ponadto, że pozwany nie dopełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych wobec powodów. Nie sposób także zaakceptować tezy, jakoby sporne postanowienia umowne dotyczące mechanizmu indeksacji były uzgodnione indywidualnie przez strony. Okoliczność tego rodzaju, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione. Art. 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Znajomość przez powodów warunków ujętych we wzorcu umowy i ich oświadczenie woli skutkujące zawarciem umowy w żadnym razie nie przesądzają, że analizowane postanowienia umowy należy uznać za uzgodnione indywidualnie. Przez "rzeczywisty wpływ" należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego też powodu okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Zatem do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: "wyrażam zgodę", "przyjmuję własnoręcznym podpisem" ( por. wyrok SA w Warszawie z 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083).

W tym zakresie Sąd Okręgowy słusznie stwierdził, iż strona pozwana (a to właśnie ona powołuje się na powyższą okoliczność) nie wykazała, aby sporne postanowienia umowne były uzgadniane indywidualnie lub choćby powodowie mieli wiedzę o możliwości ich negocjacji. Do przeciwnych wniosków nie prowadzą przy tym zeznania świadków, którzy do tej kwestii w ogóle się nie odnieśli. Jedynie świadek A. K. zeznała, że spread był kształtowany wewnętrzną decyzją zarządu, a zatem jest oczywistym, że strona nie miała żadnego wpływu na jego wysokość i nie podlegał on żadnym indywidualnym negocjacjom. Tak samo nie podległy negocjacjom kryteria, na podstawie których ustalany był w tabeli kursowej kurs (...). W tej sytuacji sam fakt złożenia przez powodów wniosku o udzielenie kredytu i dokonanie przez nich wyboru oferty kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej, a także zapoznanie się z treścią umowy i Ogólnymi warunkami umowy oraz ich zaakceptowanie, nie oznacza, że powodowie mieli realny wpływ na ukształtowanie kwestionowanych w pozwie postanowień umowy i je indywidualnie uzgodnili. Z zeznań powodów , uznanych przez Sąd Okręgowy za wiarygodne, jasno wynika, iż między stronami nie odbyły się żadne próby negocjacji, w efekcie czego umowa kredytu stanowiła przygotowany przez pozwanego gotowy produkt, na którego treść konsument (kredytobiorca), w zakresie objętym kwestionowanymi klauzulami, nie miał nie tylko rzeczywistego, lecz żadnego wpływu.

Apelujący nie zdołał także podważyć obszernych, szeroko umotywowanych wywodów Sądu Okręgowego wskazujących na spełnienie pozostałych przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c.

Wypada zauważyć, że pozwany nie kwestionuje tego, że sporne klauzule indeksacyjne określają główne świadczenia stron, co trafnie dostrzegł Sąd pierwszej instancji.

Analiza tego zagadnienia przedstawiana w dorobku orzeczniczym Sądu Najwyższego wskazuje, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. wyroki SN: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18 i z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, a także wyrok SN z 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21, LEX nr 3219740). Za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG należy bowiem uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki (...): z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 49-50; z 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, B. M. i I. M. przeciwko (...), pkt 54; z 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, J.-C. H. przeciwko (...) SA, pkt 33; z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 35). Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyroki (...) z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 37; z 20 września 2018 r. w sprawie C- 51/17, (...) Bank (...). (...) przeciwko T. I. i E. K., pkt 68; z 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...), pkt 48; z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44). W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia dotyczące waloryzacji - wywrzeć skutku (por. wyroki SN z 30 września 2020 r. , I CSK 556/18; wyrok z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).

Rację ma także Sąd Okręgowy, że wskazane przez powodów postanowienia umowy nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, co mimo tego, iż kształtują główne świadczenia stron, umożliwia ich kontrolę w trybie art. 385 1 § 1 k.c. Analogiczne postanowienia zaczerpnięte z wzorca umowy stosowanego przez poprzednika prawnego pozwanego Banku były już przedmiotem oceny Sądu odwoławczego m.in. w sprawie sygn. I ACa 967/21, I ACa 1117/21. Jedynie w uzupełnienia wywodów przedstawionych w tej materii w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku warto odwołać się do wyroku (...) z 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20 ( Dz.U. UE.C.220.302.6), w którym Trybunał wyjaśnił, że art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu, uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Na potrzebę wskazania w umowie kredytu indeksowanego obiektywnych i weryfikowalnych kryteriów oznaczenia kursu wymiany zwrócił uwagę także Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 kwietnia 2022 r. w sprawie III CZP 40/22 (LEX nr 3337513). Poza sporem pozostaje, że w niniejszej sprawie sytuacja taka nie zachodziła, gdyż w oparciu o postanowienia umowy kredytu i Ogólnych warunków umowy powodowie w żaden sposób nie mogli odtworzyć zasad, jakimi pozwany Bank kierował się przy ustaleniu Tabel kursowych.

Zakwestionowane przez powodów postanowienia § 2 ust. 1 i 2, § 4 ust. 1a i § 9 ust. 2 umowy mają charakter nieprecyzyjny, niejasny oraz przewidują uprawnienia do kształtowania treści stosunku tylko dla jednej, mocniejszej strony. W analizowanych klauzulach brak jest oparcia zasad ustalania kursów na obiektywnych i przejrzystych kryteriach. Stosowanie mechanizmu przeliczania najpierw kwoty wypłaconych środków według kursu kupna walut, a następnie przeliczanie wysokości zobowiązania według kursu sprzedaży walut, przyznawało stronie pozwanej uprawnienie do ewentualnego uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego oszacowanie dla konsumenta nie było możliwe. Na konsumenta, poza ryzykiem kursowym, na które godził się, zawierając umowę kredytu waloryzowanego do waluty obcej, zostało przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. Tym samym strona pozwana – będąca profesjonalistą i silniejszą stroną stosunku prawnego, kształtując treść umowy, wykorzystała swoją uprzywilejowaną pozycję.

Uznanie powyższego mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta, a w konsekwencji uznanie klauzuli, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, za niedozwoloną w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości w aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych w tym tutejszego Sądu Apelacyjnego (por. wyrok SA w Łodzi z 19 maja 2021 r. , I ACa 931/20; wyrok SA w Łodzi z 3 listopada 2021 r. , I ACa 835/20; wyrok SA w Łodzi z 5 października 2021 r. I ACa 1342/20), jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie badał postanowienia umów analogiczne do ocenianych w tej sprawie. Dominuje w nim trafny pogląd, że takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki SN: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17, LEX nr 2567917; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX nr 2626330; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114).

Dodatkowo taka interpretacja zapisów klauzul indeksacyjnych wspierana jest stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku z 10 czerwca 2021 r. (C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA, LEX nr 3183143) stwierdził, że nie do pogodzenia z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W konsekwencji stwierdził, że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikającej z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt. 5 sentencji).

W najnowszym orzecznictwie Sąd Najwyższy wprost wskazał, że sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu i podkreślił możliwość wyeliminowania takich postanowień na podstawie art. 385 1 § 1 k.c. (por. powołaną wyżej uchwałę SN z dnia 28 kwietnia 2022 r. w sprawie III CZP 40/22).

O braku abuzywności analizowanych postanowień umowy z pewnością nie świadczy okoliczność, że zastosowanie różnych kursów wymiany tj. kursu kupna przy uruchomieniu kredytu i kursu sprzedaży dla wyliczenia rat kredytu było dla pozwanego ekonomicznie uzasadnione. Przeciwnie, dowodzi to jedynie, że konstruując wzorzec umowy pozwany zadbał wyłącznie o swoje interesy, a dodatkowo istoty tego rozwiązania nie ujawnił w umowie i nie wyjaśnił konsumentom. Bez znaczenia pozostaje także treść art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo Bankowe. Przepis ten przewiduje tzw. ogólny obowiązek informacyjny banków, dotyczący ogłaszania przez bank informacji w nim wymienionych, w szczególności dotyczących stosowanych stawek oprocentowania, czy kursów walutowych. Z powołanej normy nie wynika jednak wcale, w jaki sposób i w oparciu o jakie parametry owe tabele kursowe są konstruowane.

Ponownie także należy zaznaczyć, iż oceny przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c. należy dokonywać na datę zawarcia umowy, a nie przez pryzmat jej wykonywania przez Bank. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r. w sprawie III CZP 29/17 (OSNC 2019/1/2), „…wykładnia językowa art. 385 1 § 1 zdanie 1 k.c. nie stwarza podstaw do przyjęcia, że w ramach oceny abuzywności postanowienia istotny jest sposób jego stosowania przez przedsiębiorcę. Przeciwnie, skłania ona do wniosku, że decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest to korzystne, lecz to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta. Z przepisu wynika, że przedmiotem oceny jest samo postanowienie, a więc wyrażona w określonej formie (przeważnie słownej) treść normatywna, tzn. norma lub jej element określający prawa lub obowiązki stron (…) a jej punktem odniesienia - sposób oddziaływania postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta”. Z przyczyn szeroko omówionych w uzasadnieniu powyższej uchwały, w pełni akceptowanych przez Sąd Apelacyjny, wykładnia obejmująca zakresem zastosowania art. 385 2 k.c. ocenę, czy postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób, który rażąco narusza jego interesy, nie jest wykładnią contra legem. Przeciwnie, przemawiają za nią argumenty natury systemowej, w tym wiążące wskazówki wynikające z prawa unijnego, a zwłaszcza z art. 3 ust. 1 i art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13 interpretowanych zgodnie z orzecznictwem (...). Sąd Najwyższy podkreślił ponadto, że za poglądem, iż ocena niedozwolonego charakteru postanowienia nie może uwzględniać okoliczności powstałych po zawarciu umowy - w tym także sposobu stosowania postanowienia umowy w praktyce - przemawiają ogólne zasady dotyczące kontroli zgodności treści umowy z wymaganiami słuszności kontraktowej, gdyż zarówno na gruncie art. 353 1 i art. 58 § 2, jak i art. 388 k.c. w doktrynie przeważa pogląd, iż decydujące znaczenie w ramach tej kontroli mają okoliczności istniejące w chwili zawarcia umowy.

Zamierzonych skutków procesowych nie może także wywołać próba wywodzenia , że dopuszczalność samej indeksacji kwoty kredytu przemawia za bezskutecznością jedynie części kwestionowanych warunków umowy tj. wyłącznie postanowień odsyłających do Tabel kursowych banku , przy jednoczesnym utrzymaniu samego mechanizmu waloryzacji i próbach wyłożenia tych postanowień umowy z odwołaniem do art. 65 § 1 i 2 k.c. Wprowadzenie do umowy kredytu klauzuli indeksacyjnej nie narusza zasady nominalizmu i zasady swobody umów z art. 353 1 k.c (por. wyrok SN z dnia 11 grudnia 2020 r. w sprawie V CSK 382/18, LEX nr 2771344). Jednakże sporządzenie umowy zgodnie z tymi przepisami wymaga zastosowania takiego mechanizmu na etapie określania kursu (...) na potrzeby wypłaty kredytu w i ustalenia każdej kolejnej raty spłaty, który byłby niezależny od arbitralnych decyzji banku, a ponadto umożliwiał kredytobiorcy ustalenie z góry poziomu, do którego ponosi ryzyko związane ze skorzystaniem z takiego kredytu w konkretnym banku. Tym warunkom nie odpowiadają zakwestionowane postanowienia umowne. Z kolei wyeliminowanie z klauzuli indeksacyjnej samego mechanizmu ustalania kursu waluty , przy braku przepisów dyspozytywnych, które mogłyby wypełnić powstałą w ten sposób lukę, czyni całe postanowienie § 2 ust. 2, § 4 ust. la, § 9 ust. 2 umowy regulacją , której wprost nie sposób zastosować. Bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia dotyczące waloryzacji - wywrzeć skutku (por. wyroki SN: z 30 września 2020 r. , I CSK 556/18, LEX nr 3126114; z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18. LEX nr 2771344). W tym stanie rzeczy w pełni uprawnione pozostaje stanowisko Sądu pierwszej instancji o bezskuteczności klauzul indeksacyjnych w całości, a nie tylko tego ich fragmentu, który zawiera odesłanie do Tabel kursowych Banku.

Niezasadny pozostaje także zarzut błędnej wykładni art. 4 w zw. z art. 1 ust. 1 lit. a) i lit. b) ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 316 § 1 k.p.c., które to przepisy – w przekonaniu apelującego - wyłączają możliwości badania i stwierdzenia abuzywności spornych postanowień umowy kredytu. Stanowisko to jest w oczywisty sposób wadliwe. Wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984) nie spowodowało ex lege skutku w postaci modyfikacji treści zawartych przez strony umów, który należało uwzględnić przy ocenie ewentualnej abuzywności ich postanowień. Przede wszystkim z art. 4 powołanej ustawy jasno wynika, że w przypadku umów kredytu zawartych przed dniem jej wejścia w życie nowe regulacje mają zastosowanie w części jeszcze niespłaconej. Powołana ustawa nie stanowiła podstawy zawarcia umowy stron, ani też nie ma zastosowania do rozliczeń stron w części już wykonanej. W judykaturze zgodnie przyjmuje się ponadto, że przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a w brzmieniu ustalonym powołaną ustawą nowelizacyjną ma charakter dyspozytywny. W odniesieniu do kredytów w niespłaconej części art. 4 noweli daje podstawę do żądania wprowadzenia do umowy konkretnych zasad dokonywania przeliczeń, co przesądza o tym, że stosunek prawny nie jest uzupełniany w tym zakresie z mocy prawa (vide uzasadnienie wyroku SN z dnia 19 marca 2015 r. w sprawie IV CSK 362/14, LEX nr 1663827). Sam fakt wejścia w życie ustawy nowelizacyjnej z dnia 29 lipca 2011 r. nie usunął zatem skutków niedozwolonych postanowień umów kredytu, ani ich nie wyeliminował. Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r. w sprawie III CSK 159/17 (OSP 2019/12/115), zgodnie z którym wejście w życie wskazanych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji.

Konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie.

Wbrew argumentom przywołanym przez pozwany Bank w ramach zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego tj. art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c., 354 § 1 k.c. i w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG oraz art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z art. 65 § 1i 2 k.c., oraz art. 358 § 2 i 3 k.c. oraz art. 24 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 roku o Narodowym Banku Polskim oraz art. L ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - przepisy wprowadzające kodeks cywilny oraz art. 69 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku - Prawo bankowe nie jest możliwe uzupełnienie luk powstałych po wyeliminowaniu z umowy postanowień uznanych za niedozwolone w drodze wykładni umowy, przepisów ogólnych czy też zasad współżycia społecznego i zwyczajów.

Prawo unijne stoi na przeszkodzie wszelkiemu "naprawianiu" nieuczciwych postanowień umownych wyłącznie na podstawie art. 65 k.c., w celu złagodzenia ich nieuczciwego charakteru, nawet przy zgodnej w tym zakresie woli obu stron kontraktu ( por. wyrok (...) z 18 listopada 2021 r. C-212/20). W powołanym orzeczeniu Trybunał wskazał, że art. 5 i 6 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG należy intepretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron. W motywach powyższego wyroku zwrócono uwagę, że możliwość wykładni klauzuli waloryzacyjnej w celu złagodzenia jej nieuczciwego charakteru przez wprowadzenie do niej ogólnego pojęcia "wartości rynkowej" waluty obcej wykorzystanej do waloryzacji prowadzi do zmiany treści postanowienia dotyczącego waloryzacji, ponieważ prowadziłaby do zmiany jego rozumienia poprzez wprowadzenie odesłania do "wartości rynkowej" waluty obcej, tymczasem warunek nieuczciwy nie powinien, na podstawie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, być stosowany, a jego treść zmieniana. Podkreślono ponadto, że art. 65 k.c. , który zawiera ogólne reguły wykładni, nie stanowi przepisu prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym w rozumieniu dyrektywy, a zasada braku skutku nieuczciwego warunku, przewidziana w art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, nie może zostać podważona przez względy związane z okolicznościami, w jakich dana umowa została zawarta i wykonana. Jedynie zatem uzupełniająco wypada zaznaczyć, iż w toku niniejszego postępowania strona pozwana nie zaoferowała żadnych dowodów, które pozwalałyby ustalić wspólny, zgodny zamiar stron w zakresie postulowanego uzupełnienia umowy.

Z dotychczasowych rozważań wynika również, że przepisem dyspozytywnym w opisanym wyżej rozumieniu nie jest art. 69 ust. 2 pkt 4a czy art. 69 ust. 3 ustawy Prawo bankowe. Regulacje te odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie dotyczą ona w żaden sposób ewentualnej abuzywności lub nieabuzywności postanowień umowy kredytowej zawartej przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a, zwłaszcza zaś istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień w tym zakresie nie mogą sanować. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18), same zapisy ustawy antyspreadowej ani nie uznawały konkretnych postanowień za abuzywne, ani nie zawierały gotowych do zastosowania przepisów, które mogłyby je zastąpić, w sposób pozwalający na uznanie ich za odpowiadające wymogom dyrektywy Rady nr 93/13 Tzw. ustawa antyspreadowa nie może mieć co do zasady żadnego wpływu na zasadność roszczeń i zarzutów opartych na art. 385 1 k.c., a tym bardziej nie może pozbawiać konsumenta interesu prawnego w żądaniu ustalenia abuzywności kwestionowanych postanowień umownych. Należy też mieć na uwadze, że wykonywanie umowy w części odnoszącej się do kredytu niespłaconego – a więc w części objętej tzw. ustawą antyspreadową - w sposób bezpośredni jest związane ze wszystkimi czynnościami dokonanymi na podstawie abuzywnych postanowień umowy, a mającymi miejsce przed wejściem w życie tej ustawy. Mechanizm indeksacji ma to do siebie, że aktualizuje każdorazowo (przy obliczaniu każdej raty kapitałowo­ odsetkowej) wadliwie dokonaną czynność ustalenia początkowego salda zadłużenia w chwili uruchomienia kredytu. Ustawą antyspreadową nie zostały zaś objęte postanowienia umowy dotyczące wypłaty kredytu i sposobu obliczenia (pierwotnie) wysokości salda początkowego. To dlatego w tego typu umowach nie można oddzielić skutków prawnych wynikających z jej wykonywania na okres przed wejściem i po wejściu w życie ustawy antyspreadowej, bowiem spłata kredytu następująca po tej chwili, nawet jeśli w zakresie sposobu ustalania wysokości kursu waluty obcej dla oznaczenia należnej kwoty raty kapitałowo-odsetkowej odnosi się do jakiegoś obiektywnego miernika, to nadal bezpośrednio odwołuje się do czynności dokonywanych w oparciu o ustaloną w sposób wadliwy podstawę ( postanowienia bezskuteczne ex lege i ex tunc), zawyżających wysokość salda zadłużenia (vide D. R. - Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawie kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej a prawidłowa implementacja jurysdykcyjna dyrektywy 93/13/EWG w Rozprawy Ubezpieczeniowe – Konsument na rynku usług finansowych nr 30 ( (...)).

Wskazać trzeba także, że ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy kredytu nie zawierała regulacji, które dotyczyłyby sposobu wykonania zobowiązań w stosunkach cywilnych. Przepis art. 24 ustawy statuował wyłącznie uprawnienie NBP do ustalania kursów walut obcych, przy czym zgodnie z uchwałą nr 51/2002 Zarządu NBP z dnia 23 września 2002 r. w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut w odniesieniu do franka szwajcarskiego ustalany był kurs średni, kurs kupna i kurs sprzedaży. W porządku prawnym brak było odpowiednika art. 358 § 2 k.c. w obecnym brzmieniu, gdyż ten wszedł w życie z dniem 24 stycznia 2009 r. na podstawie nowelizacji kodeksu cywilnego z dnia 23 października 2008 r. (Dz. U. Nr 228, poz. 1506). Nie może być zatem miarodajny dla określenia treści zobowiązania wynikającego z umowy zawartej przed tą datą. Dodatkowo analizowany przepis stanowi element regulacji dotyczącej spełnienia przez dłużnika świadczenia wyrażonego w walucie obcej. Tymczasem w realiach sporu, jak wyżej wyjaśniono, zasadnicze świadczenie pozwanego tj. suma kredytu zostało wyrażone oraz spełnione w walucie polskiej, i w tej walucie spełniane były świadczenia powodów. Nie jest to zatem sytuacja , do której zastosowanie znajduje przepis art. 358 § 1 k.c. Na koniec wreszcie wypada zauważyć, że przepis art. 358 k.c. został umieszczony w Tytule I Przepisy ogólne, a zatem dotyczy wszelkich umów zawieranych między różnymi uczestnikami obrotu. Wydaje się zatem, iż nie działa w stosunku do niego domniemanie płynące z motywu 13 dyrektywy nr 93/13/EWG, dotyczące wyłącznie przepisów ustawowych i wykonawczych, które bezpośrednio lub pośrednio ustalają warunki umów konsumenckich.

W świetle prawidłowej wykładni przepisu art. 385 1 k.c., a zatem uwzględniającej interpretację postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG, należy ponadto wykluczyć możliwość uzupełniania luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (por. wyroki (...) z: 3 października 2019 r. C-260/18, 29 kwietnia 2021 r. C-19/20). Tym samym brak jest podstaw do uzupełnienia umowy z odwołaniem do przepisów o charakterze ogólnym tj. art. 56 k.c. czy art. 354 § 1 k.c.

Sąd Apelacyjny podziela wywody przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, iż co do zasady abuzywność klauzul indeksacyjnych powoduje, że bez nich umowa kredytu nie powinna dalej wiązać stron, gdyż nastąpił brak zasadniczych elementów kontraktu tj. określenia świadczenia stron, bowiem jak to zostało już wyżej podkreślone, sporne klauzule indeksacyjne określają główne świadczenia stron.

W aktualnym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącym wykładni art. 6 ust. 1 oraz art. 7 ust 1 dyrektywy w żadnym razie nie wyklucza się skutku w postaci upadku (unieważnienia) całej umowy, jeśli proste usunięcie niedozwolonego postanowienia sprowadzałoby się do zmiany treści warunku umowy poprzez zmianę jego istoty, czego zbadanie należy do sądu krajowego. Przyjmuje się także, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy "nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia", co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...)z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS). Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)). O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością) (tak SN w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 328/18, LEX nr 2771344)

Dodatkowo utrzymywanie umowy w kształcie okrojonym (bez klauzul indeksacyjnych, ale z oprocentowaniem opartym o stawkę LIBOR) sztucznie tworzyłoby stosunek zobowiązaniowy, którego ówcześnie strony nie chciały wykreować, zatem naruszyłoby ich swobodę zawierania umów z art. 353 1 k.c. (strony zgodnie chciały zawrzeć umowę kredytu indeksowanego do (...)).

Dalsze skutki niedozwolonego charakteru postanowień kształtujących mechanizm indeksacji uzależnione są od obiektywnej oceny Sądu, czy ewentualne unieważnienie umowy w całości naraża powodów jako konsumentów na szczególnie niekorzystne skutki, jako że takie unieważnienie "wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę” (por. wyroki z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), z dnia 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I(...). Przeciwko T. I. i E. K., z dnia 26 marca 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179, A. B. i B., z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko(...) Bank (...)). Jak wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w ostatnim z powołanych judykatów, ocena, czy unieważnienie umowy naraża konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, musi być dokonywana w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a nie w chwili zawarcia umowy, co oznacza, iż miarodajne są skutki, które rzeczywiście powstałyby, w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, gdyby sąd krajowy unieważnił tę umowę, a nie skutki, które w dniu zawarcia tej umowy wynikałyby z jej unieważnienia. Jednoznacznie wskazał też, że konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości, czyli obstawać przy tej nieważności, a wówczas zastąpienie niedozwolonej klauzuli również nie wchodzi w rachubę. Umowę należy uznać za nieważną w całości także wtedy, gdy prawo nie przewiduje takiego szczegółowego unormowania "zastępczego", chyba że konsument sanuje niedozwolone postanowienie, udzielając następczo "świadomej, wyraźnej i wolnej zgody". Na taką wykładnię przepisu art. 385 ( 1 )k.c., uwzględniającą charakter analizowanej normy stanowiącej implementację do porządku krajowego dyrektywy nr 93/13/EWG, wskazuje obecnie również orzecznictwo Sądu Najwyższego (por. np. uzasadnienie powołanego wyroku z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; uzasadnienie uchwały 7 sędziów SN z 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).

Z ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie wynika, że powodowie w całości spłacili przekazaną im do dyspozycji kwotę kapitału kredytu tj. 200.000 zł, bowiem łączna kwota spłat na dzień 30 sierpnia 2019 r. wynosiła 214 557,19 zł, przy czym umowa nadal była wykonywana. Bank uzyskał zatem zwrot spełnionego przez siebie świadczenia , co wyklucza ryzyko „natychmiastowej wymagalności kredytu”, do którego odwołują się wskazane wyżej orzeczenia. Niezasadne pozostaje także kolejne konstruowane przez pozwanego na podstawie art. 405 k.c. roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. W tym stanie rzeczy uprawniona jest konkluzja, że sankcja unieważnienia całej umowy kredytu w realiach sporu nie jest szczególnie niekorzystna dla powodów.

Ponadto w rozpatrywanej sprawie powodowie, korzystający z pomocy zawodowego pełnomocnika, w piśmie modyfikującym powództwo wprost domagali się stwierdzenia nieważności umowy. Co więcej nie zaskarżyli orzeczenia Sądu I instancji, co oznacza, że po zapoznaniu się z jego uzasadnieniem nie dostrzegli negatywnych dla siebie skutków unieważnienia umowy kredytu. Nie negując podkreślanego w apelacji pozwanego obowiązku Sądu w zakresie poinformowania konsumentów o możliwym następstwie bezskuteczności niedozwolonych postanowień umowy w postaci upadku całej umowy, przyjąć należy że tego rodzaju działanie ex officio aktualizuje się przede wszystkim wtedy, gdy Sąd dostrzega tego rodzaju skutki prawne z urzędu. W tej sytuacji procesowej zaniechanie obowiązków informacyjnych Sądu istotnie stanowiłoby podstawę do konstruowania skutecznego zarzutu apelacyjnego. Natomiast w rozpatrywanej sprawie konsumenci sami wskazywali na abuzywność postanowień umowy kredytu kształtujących mechanizm indeksacji i domagali się stwierdzenia skutku w postaci unieważnienia umowy. Działający w ich imieniu pełnomocnik procesowy został upoważniony do składania oświadczeń materialnoprawnych, a w treści pełnomocnictwa oboje powodowie wprost umocowali pełnomocnika m.in. do zgłoszenia żądania opartego na art. 189 k.p.c. zatwierdzając wszelkie czynności pełnomocnika. Ostatecznie zatem bez wpływu na rozstrzygnięcie pozostaje także zarzut naruszenia art. 156 1 i art. 212 § 2 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie i niepoinformowanie kredytobiorcy przez Sąd I instancji o skutkach nieważności.

W świetle przedstawionych wyżej wywodów bezzasadne pozostają również zarzuty naruszenia przepisu art. 385 1 k.c. w związku z art. 58 k.c. Nieważność umowy kredytu z dnia 3 października 2007 r. jest bowiem skutkiem wyeliminowania klauzul uznanych za abuzywne i takiego ukształtowania umowy w wyniku tej operacji, że jej dalsze utrzymanie w kształcie zamierzonym przez strony nie jest możliwe i pozostaje sprzeczne z art. 353 1 k.c. (por. wyrok SN z dnia 3 lutego 2022 r. w sprawie II CSKP 975/22, LEX nr 3303543).

Mimo braku tego rodzaju zarzutu w petitum apelacji, w uzasadnieniu środka odwoławczego pozwany Bank zarzuca także Sądowi I instancji wadliwe zastosowanie przepisów dotyczących bezpodstawnego wzbogacenia tj. art. 410 § 1 k.c. i art. 405 k.c. Argumentacja apelującego nie zasługuje jednak na uwzględnienie. W świetle stanowiska zaprezentowanego w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21 (OSNC 2021/9/56), trwała bezskuteczność (nieważność) umowy jest równoznaczna ze stanem, w którym "czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia" w rozumieniu art. 410 § 2 in fine k.c. ( condictio sine causa) oraz "nieważnością czynności prawnej" w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy na podstawie art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. Jednocześnie sformułowanie art. 411 pkt 1 in fine wprost wskazuje, że świadczenie spełnione sine causa (art. 410 k.c.) podlega zwrotowi niezależnie od tego, czy świadczący wiedział, czy też nie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany.

Sąd Apelacyjny nie podzielił także zarzutu naruszenia art. art. 189 k.p.c. w ramach którego pozwany kwestionował interes prawny powodów w ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu.

W realiach rozpatrywanej sprawy powodowie - poza możliwością zgłoszenia żądania zasądzenia świadczenia - mają także interes prawny w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z przedmiotowej umowy kredytowej. Sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powodów jako dłużników pozwanego). W takiej sytuacji możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powodów (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W tych okolicznościach nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21, Legalis 2601148).

Jak trafnie zauważył Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 13 stycznia 2021 r. w sprawie sygn. I ACa 973/20 (LEX nr 3165815), w takiej sytuacji procesowej, najlepszą drogą do rozstrzygnięcia sporu zawisłego między stronami było wytoczenie powództwa o ustalenie, albowiem jedynie wyrok wprost odnoszący się w sentencji do przeciwstawnych stanowisk stron o ważności lub nieważności umowy kredytowej prowadzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie czy umowa kredytowa wiąże powodów, a jeżeli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinni ją wykonywać. Usunięcie wszelkich niepewności związanych z wykonywaniem świadczenia na rzecz banku (wysokości rat, sposobu rozliczenia kredytu) jest możliwe jedynie za pomocą powództwa o ustalenie. Dopóki strony wiąże umowa kredytowa, powodowie nie mogą domagać się przeliczenia kredytu na złotówki czy rozliczenia umowy, a jedynie ustalenie czy zaskarżona umowa jest nieważna (bezskuteczna), bądź określone postanowienia umowne nie wiążą stron, pozwoli na zaktualizowanie żądań.

Ponadto, jeżeli powodowie złożyliby wyłącznie pozew o zwrot wpłaconych dotąd nienależnie na rzecz pozwanego kwot , to kwestia ważności umowy stanowiłaby przedmiot rozważań Sądu jedynie w uzasadnieniu wyroku, a nie byłaby objęta sentencją orzeczenia. Wówczas mogłaby powstać wątpliwość co do dalszych zasad i formy spłaty kredytu w przyszłości. Sentencją wyroku objęte jest bowiem jedynie rozstrzygnięcie o żądaniach stron (art. 325 k.p.c.), którego faktyczne i prawne podstawy zawiera uzasadnienie. Wynikająca z art. 365 § 1 k.p.c. moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku innego sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia, a nie jego przesłanki (tak wskazał Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 13 stycznia 2000 r., II CKN 655/98, LEX nr 51062, w wyroku z 23 maja 2002 r., IV CKN 1073/00, LEX nr 55501 oraz w wyroku z 11 lutego 2021 r., (...) 20/21, LEX nr 3119575).

Za posiadaniem interesu prawnego w ustaleniu nieważności umowy kredytu przemawia ponadto fakt, iż wierzytelność Banku jest zabezpieczona hipoteką. Stosownie do art. 94 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (tj. Dz. U. z 2019 r. poz. ze (...).) wygaśnięcie wierzytelności zabezpieczonej hipoteką pociąga za sobą wygaśnięcie hipoteki. Zatem dopiero stwierdzenie w sentencji wyroku, że umowa kredytu jest nieważna, może stanowić potwierdzenie wygaśnięcia takiej hipoteki. Wyrok ustalający może być podstawą wpisu w księdze wieczystej (podobnie uznał m.in. Sąd Najwyższy w uchwale z 14 marca 2014 r., III CZP 121/13, OSNC 2015/2/15, w postanowieniach z dnia 19 lipca 2006 r., I CSK 151/06, LEX nr 1170208, z dnia 22 lutego 2007 r., III CSK 344/06, OSNC 2008, Nr 1, poz. 12). W związku z tym, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie ma wątpliwości , że powodowie posiadają interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w stwierdzeniu w sentencji wyroku nieważności umowy kredytu E. nr (...).

Chybione pozostają także zarzuty naruszenia prawa materialnego dotyczące zgłoszonych w odpowiedzi na pozew zarzutów potrącenia i zatrzymania sformułowane w punktach 3 ppkt 2 k - n petitum apelacji.

Punktem wyjaśnia dla oceny powyższych zarzutów jest błędne przekonanie pozwanego, podnoszone w ramach zarzutu naruszenia art. 734 § 2 k.p.c. oraz art. 65 § 1 k.c., że pełnomocnik powoda posiadał materialnoprawne umocowanie do przyjęcia oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania oraz oświadczenia o potrąceniu.

W ramach analizy zarzutu naruszenia prawa procesowego tj. art. 91 k.p.c. Sąd II instancji zwrócił już uwagę, że oba zarzuty tj. potrącenia i zatrzymania oraz towarzyszące im oświadczenia materialnoprawne znalazły się wyłącznie w odpowiedzi na pozew, której odpis został doręczony jedynie pełnomocnikowi powodów, który w tej dacie dysponował pełnomocnictwem procesowym. Zakres udzielonego pełnomocnictwa został zmieniony dopiero wraz z modyfikacją powództwa. Do pisma procesowego z 10 marca 2021 roku dołączono bowiem nowe pełnomocnictwa, które zawierały umocowanie do składania oświadczeń o charakterze materialnoprawnym (k.367-368).

Jeżeli strona dopiero w toku sprawy zgłasza zarzut procesowy potrącenia czy zatrzymania, to tego rodzaju zachowanie ma podwójną naturę: jest oświadczeniem woli w rozumieniu prawa materialnego (art. 499 k.c. i art. 496 k.c.), a jednocześnie stanowi czynność procesową w ścisłym, technicznym sensie (por. uzasadnienie postanowienia SN z 9 sierpnia 2019 r., II CSK 551/18, LEX nr 3052939 i powołane tam orzecznictwo). Umocowanie w zakresie art. 91 k.p.c. uprawnia do złożenia w imieniu mandanta materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu czy zatrzymaniu. Takie uprawnienie zawierało niewątpliwie pełnomocnictwo udzielone przez pozwanego (k.126-127). Oświadczenie takie natomiast, w braku szczególnego umocowania pełnomocnika strony przeciwnej do odbioru oświadczeń woli w jej imieniu, powinno zostać złożone bezpośrednio podmiotowi reprezentowanemu (por. wyrok SN z 20.10.2004 r., I CK 204/04,OSNC 2005/10/176).

Ponadto przewidziane w art. 499 k.c. ( czy art. 496 k.c.) jednostronne oświadczenie woli o potrąceniu w myśl art. 61 k.c., staje się skuteczne dopiero z chwilą, gdy dotarło do adresata. Pełnomocnictwo procesowe nie obejmuje umocowania do przyjęcia oświadczenia woli o potrąceniu wierzytelności wzajemnej, chyba że strony umowy postanowią inaczej. Z okoliczności sprawy nie wynika, aby strona powodowa udzieliła pełnomocnictwa procesowego w granicach szerszych, niż to wynika z art. 91 k.p.c. W konsekwencji pełnomocnik strony powodowej w dacie złożenia oświadczeń materialnoprawnych przez pozwanego nie był uprawniony do odbioru oświadczenia o potrąceniu i zatrzymaniu zawartego w odpowiedzi na pozew. Jego umocowanie nie wynika z treści pełnomocnictw , jakimi dysponował w dacie doręczenia odpisu odpowiedzi na pozew, zaś postanowienia umowy o świadczenie pomocy prawnej łączącej w tym dniu powodów i ich fachowego pełnomocnictwa nie były przedmiotem dowodzenia i ustaleń faktycznych w toku postępowania. Założenie skarżącego, że umocowanie do odbioru oświadczeń materialnoprawnych wynikało z takiej umowy jest zatem całkowicie dowolne i nie znajduje żadnego oparcia w przeprowadzonych w sprawie dowodach.

Sąd Apelacyjny, w składzie rozpoznającym apelację, akceptuje stanowisko przedstawione przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 13 stycznia 2016 r. w sprawie II CSK 862/14 (LEX nr 1982400), zgodnie z którym skuteczne doręczenie w konkretnej dacie pełnomocnikowi pisma procesowego zawierającego oświadczenie o potrąceniu wywiera wprawdzie skutek w stosunku do mocodawcy w zakresie doręczenia tego pisma, ale nie może być równoznaczne z dojściem oświadczenia do mocodawcy, jako adresata oświadczenia woli, w tej dacie. Doręczenie pisma procesowego pełnomocnikowi tworzy fikcję prawną doręczenia tego pisma mocodawcy, ale art. 61 k.c. określając chwilę dojścia treści oświadczenia woli do wiadomości adresata przyjął teorię doręczenia oświadczenia. W sytuacji, gdy chwila doręczenia pisma procesowego nie pokrywa się z chwilą dojścia do adresata oświadczenia woli, doręczenie pisma procesowego może być jedynie początkiem dowodu, zgodnie z obowiązkiem spoczywającym na składającym oświadczenie o potrąceniu (art. 6 k.c.). Dojście oświadczenia do adresata oznacza bowiem, że albo zapoznał się z treścią tego oświadczenia, albo było to możliwe, ale z własnej woli adresat się uchylił od zapoznania z oświadczeniem. Sąd Najwyższy podkreślił przy tym, że charakter wewnętrznego stosunku pełnomocnictwa pomiędzy pełnomocnikiem a mocodawcą zdaje się wykluczać nie informowanie mocodawcy o przebiegu procesu, w tym o treści pism procesowych, jednakże nie można też wykluczyć, że z przyczyn od mocodawcy niezależnych nie może uczestniczyć w postępowaniu lub w tym jego etapie, w którym zostaje złożone oświadczenie woli przez stronę przeciwną, w taki sposób, by możliwe było zapoznanie się z jego treścią. Ustalenie tych okoliczności jest kwestią stanu faktycznego i w razie zakwestionowania dojścia oświadczenia do adresata wymaga analizy konkretnych okoliczności faktycznych. Zasadą jest, że doręczenie oświadczenia woli o potrąceniu wierzytelności musi nastąpić dłużnikowi wzajemnemu osobiście, stąd wykluczyć trzeba wszelki automatyzm w zakwalifikowaniu doręczenia pisma procesowego zawierającego takie oświadczenie pełnomocnikowi procesowemu jako doręczenia oświadczenia stronie.

W realiach sporu strona pozwana nie zaoferowała żadnych dowodów pozwalających ustalić, czy i kiedy powodowie zapoznali się z oświadczeniami pozwanego Banku o potrąceniu i zatrzymaniu.

Niezależnie od przedstawionych wywodów, oświadczenia o potrąceniu i zatrzymaniu złożenie pełnomocnikowi procesowemu strony powodowej i tak uznać należało za bezskuteczne z innych przyczyn.

Co prawda rację ma apelujący kwestionując kategoryczne stanowisko Sądu I instancji o niedopuszczalności ewentualnego zarzutu potrącenia z odwołaniem do ugruntowanego stanowiska orzecznictwa i piśmiennictwa, jednakże dopuszczalność ewentualnego potrącenia nie eliminuje jego materialnoprawnych przesłanek z art. 498 § 1 k.c. Potrącającemu musi zatem przysługiwać wzajemna wierzytelność pieniężna, określona co do wysokości i wymagalna (por. wyrok SN z 5 marca 2019 r., II CSK 41/18, LEX nr 2629855).

Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje szeroko umotywowane rozważania Sądu I instancji o braku podstaw do konstruowania przez Bank roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, bez potrzeby ich powielania na użytek niniejszego uzasadnienia. Oceniając zarzuty naruszenia prawa procesowego oraz wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości Sąd II instancji wskazał także przyczyny, dla których nie jest możliwe zaakceptowanie sposobu wyliczenia owego hipotetycznego wynagrodzenia, przyjętego przez pozwanego. Tym samym uznać trzeba, że wierzytelność wzajemna Banku z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału w wysokości 61.741,11 zł nie została wykazana ani co do zasady, ani co do wysokości.

Ponadto obie wierzytelności przedstawione przez pozwany Bank do potrącenia mają charakter bezterminowy , a ich byt jest uzależniony od trwałego unieważnienia (ubezskutecznienia) umowy. Zgodnie z uchwałą 7 sędziów SN z 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21 niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. Dopóki trwa bezskuteczność zawieszona, nie jest wymagalne roszczenie konsumenta o zwrot nienależnego świadczenia. Dopiero trwała bezskuteczność niedozwolonego postanowienia powoduje, że umowa jest nieważna od samego początku i sprawia, iż powstają roszczenia obu stron o zwrot nienależnych świadczeń. Trwała bezskuteczność niedozwolonego postanowienia powstaje dopiero z chwilą gdy konsument, który otrzymał wyczerpującą informację o konsekwencjach abuzywności klauzul zawartych w umowie, odmówi ich potwierdzenia i przywrócenia skuteczności z mocą wsteczną.

W realiach sporu powodowie w pozwie prezentowali co prawda stanowisko o abuzywności spornych postanowień umowy, ale jednocześnie opowiadali się za możliwością utrzymania w mocy umowy po wyeliminowaniu z jej treści postanowień niedozwolonych, a żądanie pozwu dotyczyło jedynie zwrotu dokonanej nadpłaty. W ocenie Sądu Apelacyjnego, takie stanowisko powodów wyklucza uznanie, że już w chwili złożenia odpowiedzi na pozew istniał stan trwałej bezskuteczności (nieważności) całej umowy. Skutek ten należy łączyć dopiero z modyfikacją pozwu dokonaną w marcu 2021 r. w toku postępowania.

Niezależnie od powyższego, wierzytelności wzajemne pozwanego mają charakter bezterminowy w rozumieniu art. 455 k.c. Termin ich spełnienia nie jest bowiem oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania. Wymagalność roszczeń wynikających z zobowiązań bezterminowych należy określać przy uwzględnieniu art. 455 k.c. który stanowi, że jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Oznacza to, że po dojściu do wiadomości dłużnika wezwania wierzyciela o spełnienie świadczenia, ma on obowiązek spełnienia tego świadczenia i powinien to uczynić niezwłocznie, ale nie natychmiast. "Niezwłoczność" powinna być ustalana każdorazowo, w zależności od okoliczności sprawy; chodzi o taki czas, jaki jest niezbędny do spełnienia świadczenia, przy założeniu, że dłużnik działałby, uwzględniając całokształt okoliczności rzutujących na wykonanie zobowiązania, bez nieuzasadnionej zwłoki. Dopiero więc upływ okresu "niezwłoczności" powoduje, że roszczenie wynikające ze zobowiązania bezterminowego staje się wymagalne.

W realiach niniejszego sporu z dokumentacji zawartej w aktach sprawy wynika, że oświadczenie o potraceniu w/w wierzytelności zostało zawarte w odpowiedzi na pozew, przy czym pozwany nie wezwał nawet powodów do zwrotu otrzymanego kredytu, czy wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Wierzytelności te nie były zatem wymagalne w dniu doręczenia pełnomocnikowi powodów oświadczenia o potraceniu, ponieważ nie rozpoczął jeszcze biegu termin na ich zapłatę. Ponadto gdyby uznać, że zgłoszenie zarzutu potrącenia jest równoznaczne z wezwaniem do zapłaty to i tak oświadczenie o potrąceniu jest nieskuteczne, bowiem w chwili dokonania potrącenia wierzytelność nie była jeszcze wymagalna, więc nie została skutecznie zgłoszona do potrącenia. Powyższe stanowisko znajduje także uzasadnienie w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który na tle wierzytelności bezterminowych z tytułu kar umownych w wyroku z 3 kwietnia 2018 r. (II CSK 452/17, LEX nr 2500409) zaakceptował pogląd, że potrącenie dokonane jednocześnie z wezwaniem do zapłaty jest nieskuteczne. Oznacza to , że potrącający powinien złożyć oświadczenie po ziszczeniu się tej przesłanki, a jeśli dokonał tego we wcześniejszym czasie musi złożyć ponowne oświadczenie. Możliwość konwalidowania tej czynności prawnej, jako jednostronnej, jest wyłączona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 2012 r. III CSK 317/11 LEX nr 1229968). Nie ulega przy tym wątpliwości, że ponownego oświadczenia o potrąceniu strona pozwana nie złożyła.

Powyższe uwagi dotyczące bytu i wymagalności roszczeń wzajemnych Banku odnoszą się także w całej rozciągłości do zarzutu zatrzymania (por. T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w Kodeksie cywilnym, Warszawa 1999, s.125) i wykluczają jego uwzględnienie.

Zaakcentowania ponadto wymaga, iż prawo zatrzymania ma charakter prawny zabezpieczający, a nie wykonujący, czy egzekwujący. Jest ono uprawnieniem uzależnionym od zaofiarowania zwrotu świadczenia lub zabezpieczenia roszczenia, a nie od zaspokojenia roszczenia. Zostało ono pomyślane jako środek zabezpieczenia służący do uzyskania pewności, że druga strona również dokona zwrotu świadczenia. Ma ono też zabezpieczyć jedną ze zobowiązanych stron przed niewypłacalnością drugiej strony, bądź też stanowić środek przymuszenia jej do zwrotu świadczenia wzajemnego. Uwzględnienie zarzutu zatrzymania zgłoszonego w toku postępowania skutkuje zawarciem w wyroku zastrzeżenia, iż spełnienie przez pozwanego świadczenia będzie uzależnione od jednoczesnego spełniania świadczenia wzajemnego przez powoda lub zabezpieczenia roszczenia pozwanego o zwrot świadczenia. Rozwiązanie takie może jednak znaleźć zastosowanie tylko wówczas, gdy świadczenia wzajemne stron nie są tożsame natomiast w przypadku, gdy obie strony są zobowiązane do spełnienia świadczeń pieniężnych, nie zachodzi potrzeba zabezpieczenia spełnienia świadczenia wzajemnego, gdyż każdej stron, będącej nie tylko dłużnikiem, ale jednocześnie wierzycielem przysługuje dalej idące uprawnienie - potrącenie wzajemnych wierzytelności, które prowadzi do umorzenia wierzytelności. W tej sytuacji podniesienie zarzutu zatrzymania nastąpiło w sposób sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i ratio legis normy prawnej zawartej w art. 496 k.c., przez co nie może być uznane za skuteczne (por. wyrok SA w Szczecinie z 8.06.2021 r., I ACa 645/20, LEX nr 3225893). Stanowisko powyższe wzmacnia ponadto okoliczność, iż w rozpatrywanej sprawie Bank odzyskał już kwotę wyższą od kwoty kapitału kredytu, a powodowie nie żądają zwrotu całego spełnionego przez nich świadczenia nienależnego. Ponadto pozwany korzysta także z innej formy zabezpieczenia swych roszczeń w postaci hipoteki umownej.

Dodatkowo zarzutem zatrzymania strona pozwana objęła również wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału. Tymczasem art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. dotyczy prawa zatrzymania świadczeń wzajemnych wynikających z nieważnej umowy, do których nie można zaliczyć tego rodzaju roszczenia. Roszczenie za korzystanie z kapitału nie było objęte umową, którą należało unieważnić i tym samym nie może być objęte zarzutem zatrzymania, co także prawidłowo akcentował Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Ostatecznie częściowo zasady okazał się jedynie zarzut naruszenia przepisu art. 455 k.c., choć z innych przyczyn niż wskazane w apelacji.

Roszczenie powodów oparte na przepisach art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. powstało z chwilą, kiedy brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a wobec jego bezterminowego charakteru – wymagalność określona została na podstawie art. 455 k.c. Zatem nie od momentu uprawomocnienia się wyroku Sądu I instancji, a od momentu wezwania do zapłaty pozwany pozostawał w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia. Bez znaczenia dla ustalenia daty wymagalności roszczenia i stanu opóźnienia dłużnika pozostaje także jego subiektywne przekonanie o bezzasadności żądanej należności, czy zakładany przez niego wynik toczącego się postępowania.

Z przedstawionych uprzednio wywodów wynika, że roszczenie powodów nie mogło powstać wcześniej niż z chwilą , kiedy umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna (nieważna). Sytuacja tak powstała dopiero z chwilą odmowy potwierdzenia postanowień niedozwolonych przy znajomości i akceptacji przez konsumentów wszelkich skutków upadku umowy. Wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, jeżeli towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji (por. uzasadnienie uchwały 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21,OSNC 2021/9/56).

Z pewnością tym wymogom odpowiada dopiero pismo modyfikujące żądanie pozwu z dnia 10 marca 2021 r. Owszem, powodowie jeszcze przed wszczęciem niniejszego procesu złożyli reklamację, w której zwracali się do pozwanego o zwrot nienależnego świadczenia. Jednakże reklamacja ta została złożona przez pracownika (...) S.A. z siedzibą we W., której umocowanie nie zostało wykazane żadnym dokumentem (k.48-54). Nie było zatem możliwości ustalenia, czy osoba podpisująca się pod reklamacją była umocowana do składania oświadczeń o charakterze materialnoprawnym w imieniu konsumentów, ani też tego czy konsumenci byli w tej dacie należycie poinformowani o skutkach prawnych składanych żądań. W konsekwencji nie sposób łączyć z analizowaną reklamacją skutku w postaci trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu.

Dodatkowo wątpliwości budzi fakt, że poszukując ochrony na drodze sądowej powodowie pierwotnie inaczej zakreślili treść żądania i jego podstawę faktyczną. Wnosili bowiem o zasądzenie od (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. solidarnie na ich rzecz kwoty 77 336,02 zł tytułem zwrotu nadpłaty nienależnie pobranej przez pozwanego tytułu rat kapitałowo - odsetkowych w okresie od dnia 30 września 2009 r. do dnia 30 sierpnia 2019 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 października 2019 r. do dnia zapłaty. Tak zdefiniowane roszczenie było popierane do 10 marca 2021 r., kiedy to powodowie zmodyfikowali powództwo i wnieśli o zasądzenie na ich rzecz kwoty 190 320,36 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 października 2019 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu nienależnych świadczeń z uwagi na nieważność umowy kredytu, spełnionych w okresie od dnia 30 września 2009 r. do dnia 30 sierpnia 2019 r. w związku z wykonywaniem umowy kredytu hipotecznego nr (...) zawartej 3 października 2007 r., a także o ustalenie nieistnienia pomiędzy stronami stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu na cele mieszkaniowe (...) o numerze (...), zawartej 3 października 2007 r. Jako żądanie alternatywne wskazali żądanie sprecyzowane pierwotnie w pozwie.

W rozpatrywanej sprawie roszczenie zgłoszone pierwotnie opiera się na innej podstawie faktycznej i stanowi odrębne żądanie od żądania zmodyfikowanego w piśmie z 10 marca 2021 roku. Pierwotne roszczenie zasadza się na twierdzeniu o niedozwolonym charakterze postanowień umowy kredytowej dotyczących mechanizmu indeksacji, a w konsekwencji ich bezskuteczności na podstawie art. 385 1 § 2 k.c., przy obowiązywaniu umowy kredytowej w pozostałej części. Tego rodzaju żądanie jest odrębnym roszczeniem, opartym na innej podstawie faktycznej, niż ostatecznie zmodyfikowane roszczenie oparte na twierdzeniu, iż sporna umowa jest bezskuteczna (nieważna) w całości (por. uzasadnienie uchwały SN z 15 września 2020 r., III CZP 87/19, OSNC 2021/2/11).

W związku z tym należało skorygować datę zasądzonych odsetek ustawowych za opóźnienie, przyjmując, że zgodnie z art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 455 k.p.c. pozwany pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia od dnia 2 kwietnia 2021 roku tj. od dnia doręczenia pełnomocnikowi pozwanego pisma powodów modyfikującego powództwo. W pozostałym zakresie żądanie odsetek podlegało oddaleniu jako bezzasadne.

W konsekwencji powyższego Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w powyższym zakresie na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., o czym orzekł w puncie 1 wyroku.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację strony pozwanej w pozostałym zakresie.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 zdanie drugie k.p.c. przyjmując, że apelacja pozwanego Banku została uwzględniona w niewielkim zakresie i to dotyczącym świadczeń ubocznych, co nakazuje traktować apelującego jako stronę przegrywającą w całości.

Wysokość poniesionych przez powodów kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym ustalona została od wartości przedmiotu zaskarżenia zgodnie z § 2 pkt 6 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 265).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Galińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Data wytworzenia informacji: