I ACa 255/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2023-01-27

Sygn. akt I ACa 255/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 stycznia 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi - I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Jacek Świerczyński

Protokolant: Agata Jóźwiak

po rozpoznaniu w dniu 20 stycznia 2023 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa D. P. i K. P.

przeciwko (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 3 grudnia 2021 r., sygn. akt I C 307/21

I.  zmienia zaskarżony wyrok na następujący:

„1. ustala, że pomiędzy D. P. i K. P. oraz (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. nie istnieje stosunek prawny wynikający z umowy

o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...)

nr (...) z dnia 8 września 2003 roku,

2. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz D. P. i K. P. łącznie kwotę 175.381,50 (sto siedemdziesiąt pięć tysięcy trzysta osiemdziesiąt jeden 50/100) zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie:

a) w zakresie kwoty 125.818,89 (sto dwadzieścia pięć tysięcy osiemset osiemnaście 89/100) zł od dnia 12 stycznia 2021 roku do dnia zapłaty,

b) w zakresie kwoty 49.562,61 (czterdzieści dziewięć tysięcy pięćset sześćdziesiąt dwa 61/100) zł od dnia 29 maja 2021 roku do dnia zapłaty,

3. oddala powództwo w pozostałej części,

4. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz D. P. i K. P. łącznie kwotę 7.553,98 (siedem tysięcy pięćset pięćdziesiąt trzy 98/100) zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.”;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz D. P. i K. P. łącznie kwotę 9.100,00 (dziewięć tysięcy sto) zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 255/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 3 grudnia 2021 roku Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie z powództwa K. P. i D. P. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego oraz o zapłatę oraz ustalenie oddalił powództwo w zakresie wszystkich roszczeń głównych i ewentualnych oraz zasądził solidarnie od K. P. i D. P. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe orzeczenie poprzedziły ustalenia faktyczne Sądu I instancji przedstawione w pisemnym uzasadnieniu wyroku, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne, bez konieczności ich ponownego przytaczania zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.

W rozważaniach Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska powodów co do abuzywnego charakteru postanowień zawartych w § 1 ust. 3, § 3 ust. 4, § 7 ust. 1, § 11 ust. 1-5, § 12 ust. 4, § 14 ust. 5, § 17 ust. 4 umowy kredytu oraz § 1 ust. 1, § 9 ust. 1, 3-5, § 24 ust. 2 i 3, § 27 ust. 2, § 32 ust. 3 regulaminu.

Oceniając powyższe zarzuty na gruncie art. 385 1 k.c. Sąd wskazał, że powodowie w zakresie przedmiotowej umowy są konsumentami w rozumieniu art. 22 1 k.c., a kwestionowane postanowienia umowne nie zostały uzgodnione indywidualnie. Podniósł nadto, że klauzulę waloryzacyjną należy uznać za element określający główne świadczenia stron.

W ocenie Sądu Okręgowego kwestionowane przez powodów postanowienia umowy w sposób jednoznaczny określały wysokość świadczenia banku i sposób ustalania wysokości świadczenia kredytobiorcy, a dodatkowo nie spełniały przesłanki rażącego naruszenia interesów powodów oraz sprzeczności z dobrymi obyczajami. Wyjaśnił, że samo zastrzeżenie klauzuli waloryzacyjnej nie stanowi niedozwolonej klauzuli umownej. Waloryzacja co do zasady nie może być abuzywna, choćby ze względu na to, że kredyt waloryzowany do kursu waluty obcej stanowi nazwaną umowę prawa bankowego, wskazaną w art. 69 tej ustawy. Ponadto zdaniem Sądu powodowie przed zawarciem przedmiotowej umowy zostali poinformowani o ryzyku zmiany kursu franka szwajcarskiego i skoro zdecydowali się na jej zawarcie uznać należy, że byli tego świadomi i godzili się na to. Jednocześnie powodowie oświadczyli, że wybrali kredyt waloryzowany, bo jego warunki były dla nich najbardziej atrakcyjne i korzystne, w szczególności, że nie posiadali zdolności do zaciągnięcia kredytu złotowego.

Sad Okręgowy nie zgodził się także z powodowani, co do tego, że treść umowy kredytu nie uprawniała Banku do wyznaczania kursu waluty waloryzacji według swojego uznania. Podkreślił, że sposób spłaty kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem (...) został określony zarówno w umowie, jak i w stanowiącym jej integralną część Regulaminie udzielania kredytu hipotecznego dla osób fizycznych, a kurs złotego do franka ustalany jest przez czynniki makroekonomiczne oraz polityki walutowe, na które pozwany nie ma wpływu. To, na co pozwany bank miał wpływ, to ustalenie różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży (tzw. spread walutowy), która stanowi jego zysk. Powodowie jednak nie wykazali, że stosowany przez pozwanego spread walutowy był zbyt wysoki, nie zgłosili też wniosków dowodowych zmierzających do wykazania tej okoliczności. Natomiast brak wiedzy o dokładnej wysokości zobowiązania oraz ogólnej jego kwoty na przestrzeni czasowej dokonywania spłat (w niniejszej sprawie 26-letniej) jest w tym przypadku konsekwencją charakteru zawartej umowy i okolicznością nieuniknioną.

Zdaniem Sądu nie można też mówić o sprzecznym z dobrymi obyczajami działaniu pozwanego. Powodowie zawierając umowę świadomie wybrali formę kredytu waloryzowanego kursem (...) według tabeli kursów banku, czerpiąc korzyści z takiego rodzaju umowy polegające na niższym oprocentowaniu kredytu i niższej racie w porównaniu do raty kredytu w PLN bez waloryzacji. Teraz natomiast, gdy niekorzystnie dla powodów zmienił się kurs (...), podważają oni warunki umowy, dążąc do eliminacji z umowy ryzyka kursowego i pozostawienia niższego względem kredytów w PLN bez waloryzacji oprocentowania kredytu ewentualnie do unieważnienia umowy. Umowa kredytu, której postanowienia powodowie kwestionują została zawarta w 2003 roku na okres 312 miesięcy. Jest to tak długi przedział czasowy, że każdy oceniający sprawę z dołożeniem należytej staranności powinien mieć świadomość zmiennej sytuacji gospodarczej w Polsce i na świecie. W chwili zawierania umowy powodowie powinni byli rozważyć, czy korzyści wynikające z niższego oprocentowania kredytu równoważą ryzyko, jakie niesie ze sobą każdorazowe przewalutowanie raty kredytu, następujące przez długi czas w warunkach zmieniającej się sytuacji ekonomicznej.

Zdaniem Sądu I instancji sam fakt posiadania statusu konsumenta nie zwalnia powodów z obowiązku zachowania spokoju, rozwagi oraz ostrożności, w szczególności w przypadku zaciągnięcia zobowiązania, którego wartość była dość wysoka (w wysokości prawie 180.000 złotych), a przy tym waloryzowana w obcej walucie, przy jednoczesnym długoletnim okresie trwania stosunku łączącego strony (26 lat). Zaciągnięcie zobowiązania w takiej kwocie było decyzją finansową wielkiej wagi. Zatem powodowie, jako rozważni konsumenci powinni się do niej dobrze przygotować i przemyśleć ewentualne skutki swojej decyzji. Brak należytej rozwagi przy zawieraniu umowy stanowi okoliczność obciążającą powodów w świetle pojęcia rozsądnego, rozważnego konsumenta.

Za niedozwolone postanowienie umowne Sąd nie uznał także § 3 ust. 4 umowy, dotyczącego ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, wskazując, że klauzulę ubezpieczenia niskiego wkładu własnego obciążającą powodów obowiązkiem zapłaty składki ubezpieczeniowej uznać trzeba za zgodną z ich interesem jako konsumentów. Powyższego nie zmienia fakt, że przedmiotem ubezpieczenia w tym przypadku jest interes majątkowy pozwanej, a nie powodów.

Odnosząc się do zarzutu nieważności umowy Sąd zważył, że treść art. 69 ust. 1 oraz ust. 2 pkt 2 ustawy prawo bankowe nie stoi w sprzeczności z postanowieniami umowy kredytu zawartej przez powódkę. Powyższe przepisy nie ograniczały stron umowy w ułożeniu stosunku umownego wedle swego wyboru, o ile zostanie wskazana kwota kredytu, waluta, okres kredytowania, cel kredytu, odsetki. Wszystkie powyższe elementy znalazły się w umowie kredytu zawartej przez powodów z pozwanym Bankiem. Wykorzystanie mechanizmu indeksacji nie narusza natury umowy kredytu, przepisów prawa bankowego, ani żadnych innych powszechnie obowiązujących przepisów prawa krajowego i międzynarodowego. W ramach zasady swobody umów (art. 353 1 k.c.) zastosowanie takiego mechanizmu było dozwolone.

W ocenie Sadu nie można przyjąć również, że treść przedmiotowej umowy kredytu stanowi obejście art. 69 prawa bankowego. Ponadto powodowie nie wykazali, że zawarta umowa kredytu naruszała w jakikolwiek sposób zasady współżycia społecznego.

W konsekwencji powyższego Sąd uznał za nieuzasadnione powództwa o zapłatę, zarówno w zakresie roszczenia zgłoszonego w pierwszej kolejności, opartego na nieważności umowy, jak i ewentualnego wywodzonego z bezskuteczności wobec powodów postanowień umowy dotyczących waloryzacji. Odnośnie roszczeń o ustalenie Sąd stwierdził, że powodowie nie posiadaj interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c. w wystąpieniu z żądaniami o ustalenie, a ponadto roszczenia te są merytorycznie niezasadne.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu zostało oparte na zasadzie odpowiedzialności za jego wynik (art. 98 k.p.c.).

Powyższe orzeczenie zaskarżyli apelacją powodowie w całości (punkty 1, 2 wyroku), tj. w zakresie w jakim Sąd oddalił powództwo w całości (w tym żądania ewentualne) i zasądził od Powoda na rzecz Pozwanego kwotę 3.617,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, zarzucając:

1) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez wybiórczą ocenę materiału dowodowego i brak wszechstronnej jego analizy przejawiające się:

a)  uznaniem przez Sąd, że Powód przed zawarciem spornej umowy kredytu został zapoznany z warunkami udzielania kredytu Złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie ryzyka zmiany kursu franka szwajcarskiego i godził się na to, podczas gdy żaden z dokumentów do spornego kredytu hipotecznego, w szczególności wniosek kredytowy czy decyzja kredytowa, jak i zresztą sama umowa kredytu i regulaminu nie zawierały pełnej i rzetelnej treści co do zasad przeliczania wypłaty i spłaty kredytu (mechanizm indeksacji] czy przedstawiającej skutki wzrostu kursu waluty (ryzyko kursowe) przy uwzględnieniu parametrów spornej umowy oraz okresu określonego w niej terminu spłaty kredytu; Stąd treść zgromadzonych w aktach sprawy dokumentów winna doprowadzić Sąd do przeciwnego wniosku, a mianowicie, że zakres informacji udzielony Powodowi nie był dostosowany do produktu, jakim był kredyt waloryzowany do waluty obcej, co godziło w uzasadniony interes Powoda; Bank nie zachował szczególnej staranności w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, i unaocznienia konsumentowi, że spłata przez wiele lat kredytu może nie tylko wykluczać możliwość zmniejszenia jego zadłużenia, ale wręcz powodować systematyczny jego wzrost, zobowiązując konsumenta do spłaty kwoty wielokrotnie większej niż zaciągnięta;

b)  uznaniem przez Sąd pierwszej instancji, że fakt, iż treść kwestionowanych postanowień umownych z istoty swojej powoduje, że kredytobiorca jako strona umowy nie ma wpływu na parametry determinujące wysokość należnej raty nie świadczy o tym, że Bank automatycznie wpływa na tę wysokość w sposób dowolny, ponieważ - w ocenie Sądu - kryteria, które ostatecznie decydowały o kursie ogłoszonym w tabeli Banku nie pozostawały wyłącznie w gestii Pozwanego, podczas gdy Sąd pierwszej instancji nie wskazał na jakim dowodzie oparł się, twierdząc, iż „kryteria, które ostatecznie decydowały o kursie ogłoszonym w tabeli Banku nie pozostawały wyłącznie w gestii Pozwanego”, z kolei okoliczność ta nie wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a opiera się wyłącznie na twierdzeniach Pozwanego. Niezależnie od powyższego, okoliczność ta jest i tak irrelewantna dla rozstrzygnięcia niniejszego sporu, albowiem oceny abuzywności dokonywać należy według stanu z chwili zawarcia umowy, a więc praktyka jej wykonywania nie ma dla tej oceny żadnego znaczenia,

c)  uznaniem, że sporne klauzule waloryzacyjne (mechanizm indeksacji) znajdujące się w umowie kredytu zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, podczas gdy nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny, co pozwala na ich ocenę pod kątem abuzywności, albowiem ich treść jest nieprecyzyjna, nie wskazuje wedle jakiego kursu ma nastąpić przeliczenie kredytu, a nadto klauzule te nie zawierają jakichkolwiek warunków ustalania przez Bank kursów wymiany walut - zarówno odnoszących się do uruchomienia kredytu jak i jego spłaty, co prowadzi do tego, że konsument na podstawie tych postanowień nie jest w stanie zweryfikować jak Pozwany kształtował kursy wymiany walut lub jakimi zasadami się przy tym kierował, a także dodatkowo klauzule te zlokalizowane są w wielu jednostkach redakcyjnych umowy kredytu, co utrudnia ich łączne odczytywanie,

d)  uznaniem przez Sąd, że kwestionowane postanowienia waloryzacyjne nie kształtują praw i obowiązków Powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, podczas gdy sporne postanowienia nie zawierają przejrzystego mechanizmu waloryzacji, są nietransparentne i nieprzejrzyste, a poprzez możliwość dowolnego kształtowania przez Bank kursu wymiany walut z uwagi na brak obiektywnych kryteriów ich ustalania (umowa kredytu ani regulamin nie wprowadzały reguł ustalania kursów, nie określały ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walut] skutkują rażącą dysproporcją uprawnień kontraktowych na niekorzyść Powoda i w ten sposób godzą w dobre obyczaje,

e)  uznaniem przez Sąd, że Powód nie wykazał, że kurs (...) z tabeli kursowej Pozwanego nie podążał za bieżącymi kursami rynkowymi, podczas gdy ustalenie czy kursy walut Pozwanego odbiegały od kursów rynkowych jest w całości irrelewantne dla oceny niedozwolonego charakteru kwestionowanych postanowień, ponieważ stosunek stron należy oceniać na dzień zawarcia umowy i z pominięciem sposobu jej wykonywania; Pozwany redagując kwestionowane postanowienia, przyznał sobie prawo do jednostronnego określania wysokości kursów (...), które nie doznawało żadnych ograniczeń, w konsekwencji Pozwany mógł swobodnie kształtować wysokość zobowiązania Powoda,

f)  uznaniem przez Sąd pierwszej instancji, że treść Umowy kredytu nie uprawniała Banku do wyznaczania kursu waluty waloryzacji według swojego uznania, podczas gdy treść klauzul waloryzacyjnych (mechanizmu indeksacji) daje Bankowi pełną swobodę przy ustalaniu kursów waluty waloryzacji, co wynika wprost z brzmienia tychże postanowień umownych - nie wynikają z nich żadne ograniczenia dla Banku w tym zakresie;

g)  uznaniem przez Sąd pierwszej instancji, że Powód w zamian za niższe niż w przypadku kredytów Złotowych oprocentowanie, a tym samym niższą ratę miesięczną świadomie zgodził się na ryzyko kursowe, podczas gdy okoliczność atrakcyjności umowy kredytu waloryzowanego kursem (...) wynikająca z niższych rat w porównaniu do rat kredytu czystozłotówkowego, per se nie pozwala na sformułowanie takiego wniosku, tym bardziej że z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, że Powód został jedynie ogólnie poinformowany o ryzyku kursowym (nie operowano na konkretnych liczbach związanych z Umową, nie wskazano o ile wzrośnie pojedyncza rata, jak również całkowite saldo kredytu pozostałe do spłaty w przypadku wzrostu kursu (...)), tym samym ani decyzja Powoda o zaciągnięciu kredytu waloryzowanego do (...), ani treść składanych oświadczeń nie uświadamiały Powodowi granic potencjalnego wzrostu zadłużenia. Brak określenia tych granic wyklucza przyjęcie, że Powód był świadomy i godził się na kilkukrotny wzrost zadłużenia kredytowego; uznaniem, że Powód nie wykazał, że stosowany przez Pozwanego spread walutowy był za wysoki, podczas gdy ustalenie tej okoliczności pozostawało irrelewantne dla oceny niedozwolonego charakteru kwestionowanych postanowień, istotą natomiast było to, że brak szczegółowych elementów pozwalających Powodowi na określenie i weryfikację wysokości kursu kupna (...) oraz kursu sprzedaży (...) stosowanych przez Pozwanego tworzyło niejasność i niepewność co do tego, w jakim stopniu stosowany przez Bank spread walutowy spełnia wyłącznie funkcję waloryzacyjną, a w jakim stopniu pozwala Bankowi na osiągnięcie dodatkowego wynagrodzenia, obok odsetek kapitałowych i prowizji, i) uznaniem, że rzeczywisty powód kwestionowania przez Powoda spornej umowy kredytu wynika ze wzrostu rynkowego kursu (...) w stosunku do złotego, podczas gdy okoliczność ta po pierwsze nie wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a nadto jest całkowicie irrelewantna dla rozstrzygnięcia niniejszego sporu, a motywacja konsumenta, dla której zdecydował się na wejście w spór z przedsiębiorcą, który w nieuczciwy sposób ukształtował warunki umowne, nie ma żadnego znaczenia, j) domniemaniem, że Powoda cechował brak należytej rozwagi przy zawieraniu spornej umowy i jest to okoliczność obciążająca Powoda, podczas gdy kwestionowane postanowienia umowne nie były skonstruowane w sposób zrozumiały dla konsumenta, nawet właśnie rozważnego; wszak, obciążenie konsumenta niekorzystnymi dla niego skutkami niezachowania odpowiedniej ostrożności, rozwagi może nastąpić dopiero w sytuacji, w której zostanie ustalone, że uprzednio zostały mu przedstawione adekwatne, pełne i zrozumiałe informacje, co nie miało miejsca w przedmiotowej sprawie; Powód miał pełne prawo działać w zaufaniu do Banku i dokonać wyboru w oparciu o udzielone przez niego informacje;

k) pominięciem w ustaleniu, że klauzula zmiennego oprocentowania jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i narusza rażąco interesy Powoda, w rezultacie pominięciem, że umowa nie może istnieć nadal, podczas gdy kwestionowana klauzula zmiennego oprocentowania jest abuzywna, z uwagi na jej bardzo ogólne ujęcie, bez wskazania kierunku, zakresu i czasu, w jakim ewentualna zmiana miałby nastąpić, tym samym powinna zostać wyeliminowana, co z kolei winno skutkować brakiem możliwości utrzymania umowy w mocy;

( (...))  uznaniem, że kwestionowana klauzula ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie kształtuje praw i obowiązków Powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, wręcz jest zgodna z jego interesem jako konsumenta, podczas gdy

a)  określona w § 3 ust 4 umowy wysokość składki tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu własnego pozostawała nieweryfikowalna, skoro w treści umowy brakowało informacji na temat wymaganego i brakującego wkładu własnego oraz kwoty objętej ubezpieczeniem;

b)  Powodowi ani w dacie zawarcia umowy kredytu, ani później, nie przedstawiono umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego łączącego Pozwanego z ubezpieczycielem, w konsekwencji czego Pozwany uniemożliwił Powodom ocenę prawidłowości wykonywania umowy, choć to Powód uiszczał składkę i ponosił ryzyko regresu, co do którego nie został poinformowany (postanowienie było niepełne w swej treści, nie dawało Powodowi wiedzy co do skutków, jakie wiązały się dla niego w przypadku „zadziałania" tego ubezpieczenia];

2)  naruszenie art. 230 k.p.c, poprzez uznanie przez Sąd, że Powód skutecznie nie zaprzeczył, jakoby kurs (...) z tabeli kursowej Pozwanego podążał za bieżącymi kursami rynkowymi, podczas gdy Powód zaprzeczał tej okoliczności w sowim stanowisku procesowym, wskazując jednocześnie, że okoliczność ta jest jednak irrelewantna dla rozstrzygnięcia niniejszego sporu, albowiem oceny abuzywności dokonywać należy według stanu z chwili zawarcia umowy, a więc praktyka jej wykonywania nie ma dla tej oceny żadnego znaczenia;

3)  naruszenie art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez uznanie, że Powód nie udowodnił, aby kwestionowane postanowienia umowne (dot. mechanizmu indeksacji, ubezpieczenia niskiego wkładu własnego) miały charakter niedozwolony w rozumieniu art 385 1 k.c. (rozważania w zakresie charakteru klauzuli zmiennego oprocentowania Sąd pierwszej instancji pominął w ogóle), podczas gdy Powód wykazał, iż klauzule te mają charakter abuzywny, a wynika to wprost z brzmienia umowy kredytu i regulaminu (które to brzmienie świadczy o ukształtowaniu praw i obowiązków Powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy),

4)  naruszenie art. 232 k.p.c. poprzez dorozumiane uznanie, że Powód nie udowodnił wysokości swojego roszczenia, podczas gdy roszczenie to zostało udowodnione przez przedłożenie przez Powoda stosownych wyliczeń w formie tabeli, które w całości oparte zostały o dane wynikające z zaświadczenia wydane przez Bank - z wyliczeń tych wynika zarówno wysokość roszczenia Powoda w ramach żądania głównego pozwu (zwrot wszystkich kwot uiszczonych na podstawie nieważnej umowy kredytu), jak również w ramach żądania ewentualnego pozwu (zwrot nadpłaty powstałej wskutek stosowania przez Bank abuzywnych klauzul waloryzacyjnych - przy założeniu braku nieważności umowy kredytu);

5)  naruszenie art. 479 43 k.p.c. w z w. z art. 9 ustawy z dnia 05.08.2015 r, o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw poprzez pominięcie przez Sąd pierwszej instancji przy dokonywaniu oceny abuzywności spornych klauzul waloryzacyjnych, iż zapadłym przeciwko (...) S.A. prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie - Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 26.01.2011r., sygn. akt XVII AmC 1531/09 identyczne postanowienie umowne, co znajdujące się w § 12 ust. 4 umowy kredytu Stron zostało uznane za niedozwolone i zakazane zostało jego wykorzystywania w obrocie z konsumentami (postanowienie to wpisane jest do rejestru klauzul niedozwolonych pod numerem (...)), podczas gdy wyrok ten znajduje bezpośrednie zastosowanie w niniejszej sprawie, ponieważ dotyczy takich samych klauzul umownych oraz został wydany przeciwko temu samemu podmiotowi - wyrok (...) korzysta bowiem z prawomocności materialnej, zgodnie z art. 479 43 k.p.c. 1, która rozciąga się na inne postępowania, co zostało przesądzone przez Sąd Najwyższy w uchwale (7) z dnia 20.11.2015r., sygn. akt III CZP 17/15 (dokonywanie oceny spornych klauzul w świetle w/w orzeczenia (...) byłoby niezasadnym, gdyby Pozwany wykazał, że miało miejsce indywidulane uzgodnienie z Powodem spornych postanowień umownych, czego jednak Pozwany nie zdołał uczynić - co zresztą ustalił Sąd pierwszej instancji);

6)  naruszenie art 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że ułożenie praw i obowiązków stron w spornej umowie kredytu nie jest sprzeczne z właściwością (naturą) tego stosunku, podczas gdy jest ono sprzeczne z właściwością (naturą) stosunku umownego kredytu, albowiem przyznaje jednej stronie (bankowi) prawo do określania wartości zobowiązania drugiej strony (kredytobiorcy) oraz w całości przerzuca ryzyko kursowe (walutowe) na kredytobiorcę, będącego konsumentem i słabszą stroną stosunku umownego, przy jednoczesnym zabezpieczeniu się przez Bank przed tym ryzykiem, co prowadzi do bezwzględnej nieważności umowy kredytu jako sprzecznej z ustawą;

7)  naruszenie art. 58 § 2 k.c., poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że sporna umowa kredytu nie narusza zasad współżycia społecznego, podczas gdy narusza ona zasady szacunku wobec kontrahenta, ekwiwalentności świadczeń, uczciwości, zaufania, rzetelności, fachowości, zasadę dobrych obyczajów handlowych, a także zasadę przyzwoitości, gdyż przyznaje jednej stronie (bankowi) prawo do określania wartości zobowiązania drugiej strony (kredytobiorcy) i zawiera deficyty informacyjne w zakresie pouczenia o ryzyku kursowym, a nadto w całości przerzuca ryzyko kursowe (walutowe) na kredytobiorcę, będącego konsumentem i słabszą stroną stosunku umownego, przy jednoczesnym zabezpieczeniu się przez Bank przed tym ryzykiem, co prowadzi do bezwzględnej nieważności umowy kredytu jako sprzecznej z w/w zasadami współżycia społecznego;

8)  naruszenie art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 zd, drugie k.c. poprzez uznanie, że sporne klauzule waloryzacyjne (mechanizm indeksacji) znajdujące się w umowie kredytu zostały określone w sposób jednoznaczny, podczas gdy ich treść jest nieprecyzyjna, nie wskazuje wedle jakiego kursu ma nastąpić przeliczenie kredytu, a nadto klauzule te nie zawierają jakichkolwiek warunków ustalania przez Bank kursów wymiany walut - zarówno odnoszących się do uruchomienia kredytu jak i jego spłaty, co prowadzi do tego, że konsument na podstawie tych postanowień nie jest w stanie zweryfikować jak Pozwany kształtował kursy wymiany walut lub jakimi zasadami się przy tym kierował, a także dodatkowo klauzule te zlokalizowane są w wielu jednostkach redakcyjnych umowy kredytu, co utrudnia ich łączne odczytywanie;

9)  naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że klauzule waloryzacyjne [mechanizm indeksacji) znajdujące się w umowie kredytu Stron nie stanowią niedozwolonych postanowień umownych (nieuczciwych warunków umownych w rozumieniu dyrektywy) z tego powodu, że nie kształtują one praw i obowiązków Powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, podczas gdy klauzule te stanowią niedozwolone postanowienia umowne, kształtując prawa i obowiązki Powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy dlatego, że: po pierwsze przerzucają na kredytobiorcę będącego konsumentem w całości nieograniczone ryzyko kursowe (walutowe), po drugie przyznają Bankowi (przedsiębiorcy) prawo do jednostronnego regulowania wysokości kredytu należnego do wypłaty oraz wysokości rat kredytu Powoda poprzez brak obiektywnych i weryfikowalnych mierników i czynników, decydujących o wysokości kursów oraz niejasność i nieprecyzyjność tychże klauzul, po trzecie zwiększają zobowiązania kredytobiorcy przez stosowanie przy wypłacie kredytu kursu kupna, a przy jego spłacie kursu sprzedaży waluty obcej ( spread), po czwarte są nieprecyzyjne i niejednoznaczne oraz zlokalizowane w wielu jednostkach redakcyjnych umowy kredytu, co utrudnia ich łączne odczytywanie;

10)  naruszenie art 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez ich błędne zastosowanie, polegające na braku realizacji dyspozycji przywołanych przepisów, podczas gdv klauzule waloryzacyjne znajdujące się w umowie kredytu stron, będące niedozwolonymi postanowieniami umownymi nie wiążą Powoda, a więc są bezskuteczne, co powoduje konieczność wyeliminowania wszystkich skutków (prawnych i ekonomicznych) stosowania tychże postanowień przez Bank;

11)  naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 in fine dyrektywy Rady nr 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 ustawy - Prawo bankowe w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 4 ustawy - Prawo bankowe poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że umowa kredytu jest ważna i nie upadła wskutek wyeliminowania z jej treści bezskutecznych abuzywnych klauzul waloryzacyjnych (indeksacyjnych) oraz klauzuli zmiennego oprocentowania, podczas gdy klauzule waloryzacyjne w umowie stron stanowią klauzule abuzywne i nie wiążą Powoda (są bezskuteczne), a zarazem określają one główny cel umowy i bezpośrednio wpływają na essentialia negotii umowy kredytu, a co za tym idzie bez tych klauzul niemożliwe jest ustalenie kursu wymiany waluty mającego zastosowanie do ustalenia salda zadłużenia Powoda w (...) oraz wysokości należnych rat kapitałowo-odsetkowych, a tym samym wykonanie przedmiotowej umowy kredytu staje się niemożliwe, a nadto zmieniony zostaje charakter umowy, na co wskazuje (...) w wyroku z dnia 03.10.2019 r. w sprawie D. (sygn. C-260/18]: unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (...) w związku z czym obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna - co prowadzić powinno do upadku (nieważności] całej umowy kredytu, gdyż po wyłączeniu z treści spornej umowy kredytu abuzywnych klauzul waloryzacyjnych nie jest możliwe jej dalsze obowiązywanie i jej utrzymanie w mocy, zaś z drugiej strony, w świetle obowiązujących przepisów oraz wiążącego orzecznictwa (...), niedozwolone jest uzupełnianie jej treści wbrew woli konsumenta;

12]  naruszenie art. 69 ust 2 pkt 5 i art. 76 ustawy - Prawo bankowe w zw. z art. 385 1 § 1 k,c. w zw. z art. 3 ust 1 w zw. z art. 6 ust 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez niezastosowanie i nieuznanie, że klauzula zmiennego oprocentowania stanowi niedozwolone postanowienie umowne (nieuczciwe warunki umowne w rozumieniu dyrektywy), podczas gdy kwestionowane postanowienie stosowane przez Pozwanego ma charakter niedozwolony jako, że przyznano Bankowi prawo do arbitralnej i niczym nieograniczonej zmiany stopy oprocentowania kredytu w każdym czasie bez precyzyjnego wskazania czynników usprawiedliwiających taką zmianę, relacji między zmianą czynników a rozmiarem zmiany stopy oprocentowania kredytu, wpływu zmiany czynników na zmianę stopy procentowej, co w konsekwencji skutkowało przyznaniem Bankowi możliwości jednostronnego i dowolnego zmieniania świadczenia głównego Powoda, godząc w zasadę równości stron i pewności obrotu;

13)  naruszenie art. 385 1k.c. w zw. z art 3 ust. 1 dyrektywy unijnej 93/13 przez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że klauzula ubezpieczenia niskiego wkładu własnego zawarta w umowie kredytu Powoda nie stanowi niedozwolonego postanowienia umownego, jako nie kształtując ego ich praw i obowiązków w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interes, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że zostały spełnione wszystkie przesłanki do zastosowania tego przepisu i zakwalifikowania kwestionowanej klauzuli jako abuzywnej, w tym przesłanka kształtowania praw i obowiązków Powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interes, skoro umowa ubezpieczenia nie ubezpieczała Powoda, mimo że to on uiszczał składkę, nie poinformowano Powoda o ryzyku regresu ani kwocie, do jakiej ubezpieczyciel mógł w razie zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego i wypłaty odszkodowania Pozwanemu wystąpić z roszczeniem regresowym, nie był w stanie zbadać realnego kosztu ubezpieczenia, a przy tym Pozwany nie ponosił żadnego ryzyka, zapewniając sobie pewność odzyskania kredytu w „ubezpieczonym" zakresie oraz zysk, podczas gdy cały koszt tego zabezpieczenia został przerzucony na Powoda;

14)  naruszenie art 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 ust 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że świadczenia spełniane przez Powoda tytułem spłaty kredytu w zakresie w jakim stanowiły one rezultat stosowania abuzywnych klauzul waloryzacyjnych (indeksacyjnych) nie były świadczeniami nienależnymi, podczas gdy świadczenia te w całości miały charakter świadczeń nienależnych, albowiem następowały bez ważnej podstawy prawnej, gdyż umowa kredytu łącząca strony jest nieważna lub upadła wskutek wyeliminowania z niej abuzywnych klauzul waloryzacyjnych, ewentualnie, przy założeniu, że umowa kredytu została ważnie zawarta i nie upadła, część świadczeń uiszczanych przez Powoda jest nienależna, a to wskutek stosowania przez bank abuzywnych klauzul waloryzacyjnych, niewiążących Powoda;

15)  naruszenie art 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. przez niezastosowanie i nieuznanie, że pobrana od Powoda kwota 1,265,04 zł tytułem składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie stanowiła świadczenia nienależnego, podczas gdy takim świadczeniem było, zatem nie wiązało Powoda, w konsekwencji winno podlegać . obowiązkowi zwrotu;

16)  naruszenie art. 189 k.p.c. poprzez błędne przyjęcie przez Sąd pierwszej instancji, że Powód nie ma interesu prawnego w żądaniu ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z nieważnej Umowy kredytu (stwierdzenia jej nieważności), a także w żądaniu ustalenia, że konkretne postanowienia umowne składające się na klauzule waloryzacyjne (mechanizm indeksacji) stanowią niedozwolone postanowienia umowne i nie wiążą Powoda (są bezskuteczne wobec Powoda) od chwili zawarcia Umowy kredytu, podczas gdy Powód legitymuje się interesem prawnym w obydwu wskazanych żądaniach, albowiem:

- ewentualne żądanie ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z nieważnej Umowy kredytu zgłoszone zostało na wypadek uznania przez Sąd zasadności tzw. teorii salda, co musi prowadzić do wniosku, że Powód posiada interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w złożeniu powództwa o tzw. stwierdzenie nieważności umowy kredytu. Wynika to z faktu, że wzajemne skompensowanie kwot pozostawi bowiem Powoda nadal w sytuacji zadłużenia względem Pozwanego, a zatem Powodowi nie będzie przysługiwało dalej idące roszczenie o zapłatę. Jednocześnie sądowe ustalenie nieistnienia stosunku prawnego (stwierdzenie nieważności) wyeliminuje niepewność co do stosunku prawnego wiążącego Powoda z Pozwanym oraz ich sytuacji prawnej. Istniejąca w tej materii obecnie „niepewność" istotnie zagraża interesom ekonomicznym Powoda, który na podstawie przedmiotowej umowy ponosi każdego miesiąca koszty rat kapitałowo-odsetkowych, pod rygorem egzekucji połączonej z zabezpieczeniem hipotecznym,

-

ewentualne żądanie ustalenia, że konkretne postanowienia umowne składające się na klauzule waloryzacyjne (mechanizm indeksacji) stanowią niedozwolone postanowienia umowne i nie wiążą Powoda (są bezskuteczne wobec Powoda) od chwili zawarcia Umowy kredytu ma na celu zapewnienie, że wyrok Sądu wyeliminuje klauzule abuzywne nie tylko za okres wsteczny (związany z zasądzeniem nadpłaty kredytu), ale również odniesie skutek „na przyszłość". Powód legitymuje się interesem prawnym w popieraniu tego żądania, gdyż na dzień dzisiejszy Powód nie ma możliwości wytoczenia żadnego innego powództwa, które zwalniałoby go z obowiązku dalszego płacenia rat kredytu bez uwzględnienia tzw. klauzul waloryzacyjnych. W końcu może okazać się, że sam wyrok w sprawie o zapłatę nie zakończy definitywnie powstałego między stronami umowy kredytu sporu w zakresie tych rat, których termin zapadalności jeszcze nie nastąpił. Nietrudno bowiem wyobrazić sobie sytuację, w której nawet pomimo wygrania niniejszej sprawy Pozwany będzie argumentował, że moc wiążąca wyroku o świadczenie nie rozciąga się na pozostałe, przyszłe raty kredytowe. Tymczasem jest oczywistym, że Powodowi zależy na całościowym i definitywnym uregulowaniu ich relacji z Pozwanym, a zatem podważeniu podstaw umownych zarówno dla wniesionych już rat kredytowych jak i rat których termin wymagalności jeszcze nie nastąpił. Celem uniknięcia dalszych sporów w tym zakresie oraz konieczności mnożenia spraw sądowych, Powód dokonuje zatem w zakresie roszczenia ewentualnego kumulacji roszczenia o zasądzenie „za okres wsteczny" oraz o stosowne ustalenie „na przyszłość”. W przypadku braku uwzględnienia tego roszczenia Powód mógłby zostać zmuszony płacić raty, które byłyby oparte o klauzule abuzywne, a następnie za każdy okres musiałby wytaczać nowe powództwo o zwrot nadpłaty.

-

w przypadku gdy sporem o świadczenie nie mogą (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...), zawartej pomiędzy Powodem a Pozwanym w dniu 08.09.2003 r. (stwierdzenie nieważności umowy) oraz zasądzenie od Pozwanego solidarnie na rzecz Powoda kwoty 175.381,50 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 19.07.2018 r. do dnia zapłaty, z uwagi na nieważność umowy kredytu oraz zasądzenie od Pozwanego solidarnie na rzecz Powoda zwrotu kosztów postępowania za I instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa; ewentualnie, o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od Pozwanego solidarnie na rzecz Powoda kwoty 25.148,59 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 19.07.2018 r. do dnia zapłaty oraz ustalenie, że postanowienia § 1 ust. 3, § 3 ust. 4, § 7 ust. 1, § 11 ust. 1-5, § 12 ust. 4, § 14 ust. 5, § 17 ust. 4 umowy nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...), zawartej pomiędzy Powodem a Pozwanym w dniu 08.09.2003 r. oraz postanowienia § 1 ust. 1 i 3, § 9 ust. 1, 3-5, § 24 ust. 2 i 3, § 27 ust. 2, § 32 ust. 3 regulaminu Kredytu na cele mieszkaniowe udzielane w M. obowiązującego w dniu zawarcia umowy kredytu, stanowią niedozwolone postanowienia umowne i nie wiążą Powoda (są bezskuteczne wobec Powoda) od chwili zawarcia Umowy; oraz zasądzenie od Pozwanego solidarnie na rzecz Powoda zwrotu kosztów postępowania za I instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa; zasądzenie od Pozwanego solidarnie na rzecz Powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm prawem przepisanych wraz z odsetkami za opóźnienie liczonymi po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia orzeczenia do dnia zapłaty.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Na etapie postępowania apelacyjnego, w piśmie z dnia 9 stycznia 2023 r. pozwany Bank zgłosił zarzut zatrzymania kwoty 175.381,50 zł wypłaconej powodom z tytułu umowy kredytu. Do pisma załączono pisemne oświadczenia pozwanego z dnia 24 listopada 2022 r. adresowane do powodów, w których Bank oświadczył, że korzysta z ewentualnego prawa zatrzymania kwot dochodzonych w niniejszej sprawie do czasu zaoferowania zwrotu na jego rzecz kwoty 178.900 zł wypłaconej w związku z umową kredytu (pismo pozwanego, oświadczenia, pełnomocnictwo do składania oświadczeń o charakterze materialnoprawnym - k. 890-893 i 902-904).

W trakcie rozprawy apelacyjnej w dniu 20 stycznia 2023 roku pełnomocnik powodów, popierając apelację, wniósł – w przypadku uwzględnienia apelacji i zasądzenia dochodzonej kwoty – o nieuwzględnianie zgłoszonego przez stronę pozwaną zarzutu zatrzymania.

W piśmie procesowym z 23 stycznia 2023 roku pełnomocnik powoda przedstawił zestawienie poniesionych przez powodów kosztów procesu w postępowaniu przed Sądem I instancji na kwotę 3.953,98 obejmującą: 1.000 zł opłata od pozwu, 17 zł opłata skarbowa od pełnomocnictwa, 1.200 zł zaliczka na poczet biegłego, 1.646,98 zł zaliczka uzupełniająca na poczet opinii biegłego, 90 zł opłaty od zmiany powództwa (3x30 zł) - (pismo - k 922, postanowienie z 21 października 2019 roku o przyznaniu biegłemu wynagrodzenia - k. 557).

Sąd Apelacyjny ustalił dodatkowo:

Z tytułu w/w kredytu wypłaconego powodom w kwocie 178.900 zł, powodowie do dnia 16 sierpnia 2018 roku wpłacili łącznie kwotę 175.381,50 zł, na którą złożyły się raty kapitałowo odsetkowe w wysokości 174.116,46 zł oraz składka z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu w kwocie 1265,04 zł ( zestawienie k. 763-766, zaświadczenie k. 36-40).

Zgodnie z § 7 ust 1 zd 2 umowy kwota kredytu wyrażona w (...) jest określona na podstawie kursu kupna waluty (...) z tabeli kursowej (...) Banku S.A. z dnia i godziny uruchomienia kredytu.

Stosownie do § 12 ust. 4 umowy raty kapitałowo odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14.50.

Zgodnie z § 3 ust. 4 zabezpieczeniem spłaty kredytu było m.in. Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego Kredytu w (...) S.A. i tym samym opłacenie składki ubezpieczeniowej w wysokości 1.265,04 zł.

§ 11 umowy określał, że kredyt oprocentowany będzie według zmiennej stopy procentowej (na dzień zawarcia umowy w wysokości określonej w § 1 ust. 8) oraz, że zmiana wysokości oprocentowania kredytu może nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju, którego waluta jest podstawą waloryzacji (§ 11 ust. 1 i 2 umowy).

Powyższe okoliczności ustalone została na podstawie wystawionego przez bank zaświadczenia oraz przedstawionego przez powodów zestawienia wpłat uiszczonych pozwanemu w ramach przedmiotowej umowy kredytu oraz umowy kredytu, których treść nie była sporna między stronami.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powodów jest uzasadniona i skutkowała zmianą zaskarżonego wyroku co do roszczeń głównych w zasadzie w całości (poza terminem początkowym naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie w niewielkim zakresie).

Przede wszystkim zasadne pozostają powołane w apelacji zarzuty naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. oraz prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 1 k.p.c., za pomocą których skarżący wskazują na wadliwość stanowiska Sądu pierwszej instancji o braku abuzywności kwestionowanych postanowień umowy kredytu z uwagi na ich jednoznaczne sformułowanie oraz niewykazanie przesłanek rażącego naruszenia interesów konsumenta oraz sprzeczności z dobrymi obyczajami.

Odnosząc się do zarzutów apelacji w zakresie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. podzielić należy stanowisko skarżących, co do tego, że dowolna pozostaje konstatacja Sądu Okręgowego, iż powodowie w sposób świadomy przyjęli na siebie nieograniczone ryzyko kursowe w zamian za niższe niż w przypadku kredytów złotowych oprocentowanie. Wniosek taki pozostaje w sprzeczności z zeznaniami strony powodowej, które ostatecznie uznane zostały przez Sąd pierwszej instancji za wiarygodne, o czym świadczy treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku.

Mimo trafnej oceny, iż powodowie w ramach łączącej strony umowy mają status konsumenta, a sporne postanowienia regulujące mechanizm waloryzacji nie zostały z nimi indywidualnie uzgodnione, oraz że klauzule waloryzacyjne stanowią główne postanowienia umowy, Sąd Okręgowy wadliwie przyjął, że zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny. Postanowienia zawierające klauzule waloryzacyjne zwarte zostały przede wszystkim w § 7 ust 1 i § 12 ust. 4 umowy. W rzeczywistości żadne postanowienia umowy z dnia 8 września 2003 r. w chwili jej zawarcia nie definiowały pojęcia Tabeli kursów obowiązującej w Banku, nie wskazywały metody i podstaw ustalania tych kursów przez Bank, nie wyjaśniały istoty tzw. spreadu walutowego. Takich definicji nie zawierają również postanowienia obowiązującego w dacie czynności „Regulaminu- kredyty na cele mieszkaniowe udzielane w M.”. W konsekwencji wskazane wyżej postanowienia w chwili zawarcia umowy nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, co umożliwia ich kontrolę w trybie art. 385 1 § 1 k.c. niezależnie od tego, czy uznamy je za określające świadczenia główne stron. Należy podkreślić, że w świetle orzecznictwa (...) wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez wspomnianą dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej. W konsekwencji wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, należy rozumieć w ten sposób, iż powinien być on rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (vide wyrok (...) z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R. A. i in. przeciwko (...) SA, wyrok (...) z 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17 (...) Bank (...)., (...) (...) K. Z.. przeciwko T. I.,E. K.). Kredytobiorca czy pożyczkobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie lub umowę z klauzulą waloryzacyjną, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Przedsiębiorca, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie (wyrok (...) z dnia 20 wrześnie 2017, A. C.-186/16, pkt 50.).Tego warunku nie spełniały sporne klauzule waloryzacyjne. Brak jest także dowodów, które przekonywałyby, że tego rodzaju informacje zostały powodom przekazane przez pozwany Bank przed podpisaniem lub w chwili podpisania umowy. Chodziło przy tym nie tylko o proste konsekwencje zmiany kursu franka szwajcarskiego, ale o dane związane ze stanem obu walut, ich relacjami w przeszłości oraz prognozami ich kursów na przyszłość w perspektywie czasowej.

Dodatkowo, co akcentuje w swych orzeczeniach (...), art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu, uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (wyrok (...) z 18 listopada 2021r. w sprawie C-212/20, Dz.U. UE.C.220.302.6), a poza sporem pozostaje, że w niniejszej sprawie strona powodowa nie mogła przeprowadzić takiej operacji w oparciu o kwestionowane postanowienia umowy kredytu czy regulaminu. Co więcej z zeznań strony powodowej nie wynika, aby wytłumaczono jej w jaki sposób bank będzie ustalał kurs franka, na podstawie którego będzie wyliczona rata kredytu. Powodowie wiedzieli jedynie, gdzie ma ten kurs ustalić, w celu zabezpieczenia środków na koncie na pokrycie raty kredytu.

Warto w tym miejscu odwołać się do aktualnego stanowiska Sądu Najwyższego, w świetle którego, w odniesieniu do klauzul indeksacyjnych dla spełnienia wymagania transparentności nie wystarczy przekazywanie konsumentowi informacji nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Nie wystarczy też informacja pozwalająca konsumentowi na zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, ani przedstawienie mu ewentualnych wahań kursów wymiany. Prawidłowa informacja powinna uświadamiać konsumentowi - wyraźnie i z należytą powagą - że ryzyko silnej deprecjacji jest trudne do oszacowania w perspektywie długookresowej i nie powinno być lekceważone (pozostaje realne). Wymaganiu temu nie czyni zadość np. podawanie "uspokajających" informacji o historycznych wahaniach waluty indeksacji w okresie nieproporcjonalnym do przewidywanego czasu trwania umowy kredytu, które może wręcz usypiać czujność kredytobiorcy, wywołując wrażenie o jedynie hipotetycznym charakterze zagrożeń. Istotne jest również zwrócenie uwagi na powagę tego zagrożenia w aspekcie możliwego rozmiaru deprecjacji waluty krajowej, a w szczególności podkreślenie, że może być ona gwałtowna i drastyczna (przekraczać nawet kilkadziesiąt procent), z uwzględnieniem sytuacji majątkowej konkretnego konsumenta, decydującej o tym, jaki stopień deprecjacji waluty indeksacji przekraczać będzie granice jego zdolność do spłacania kredytu. Z punktu widzenia omówionych wymagań , zdaniem Sądu Najwyższego, trudno uznać za wystarczające nawet te dane, których podanie zalecano w Rekomendacji Komisji Nadzoru Bankowego dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie wydanej w 2006 r. (por. wyrok SN z 13 maja 2022 r., (...) 464/22, nie publik; postanowienie SN z dnia 30 września 2022 r. , I CSK 2071/22, LEX nr 3437834).

Należy przy tym podkreślić, że powyższe obowiązki informacyjne Banku istniały niezależnie od tego, czy powodowie – konsumenci domagali się wyjaśnienia postanowień umowy i czy zgłaszali w tym zakresie wątpliwości. Przedstawione w niniejszej sprawie dowody nie dają zatem podstaw do ustalenia, że pozwany Bank wykonał obowiązek informacyjny w postulowany, właściwy sposób, dający stronie powodowej pełne rozeznanie co do istoty transakcji.

Oczywistym jest przy tym, że konsument, zawierając umowę kredytu indeksowanego, liczy się i akceptuje ryzyko, jakie się z tym wiąże, a więc wynikające ze zmienności kursów walut obcych. Powyższe nie ma natomiast nic wspólnego z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę i narażenia konsumenta na nieprzewidywalne koszty, co ma miejsce w realiach sprawy. Bank poprzez arbitralne wyznaczanie kursu waluty waloryzacji uzyskał prawo do niczym nieskrępowanego decydowania o wysokości zadłużenia kredytobiorcy. Postanowienia takie są nietransparentne, nieprzejrzyste i trudne do zrozumienia. W umowie kredytowej nie ma bowiem precyzyjnego wyjaśnienia mechanizmu waloryzacji, stosowanego przez pozwany Bank, a w szczególności procedury budowania tabeli kursowej banku. Z zapisów umowy kredytowej czy regulaminu trudno stwierdzić, iż istniało obiektywne, zewnętrzne kryterium, wedle którego pozwany określał wysokość kursów walut. Procedura taka mogła być zmieniana przez pozwanego bez udziału, a nawet wiedzy kredytobiorców. W istocie zatem, Bank mógł wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy, obliczane prawdopodobnie w jakiś, znany kredytodawcy, sposób w powiązaniu kursami obowiązującymi na rynku międzynarodowym i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, co w konsekwencji prowadziło do realnej możliwości uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, nie ma w tym kontekście znaczenia to, czy w czasie trwania umowy Bank ustalał kurs dowolnie, czy też w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak kursy średnie Narodowego Banku Polskiego, kursy obowiązujące na rynku międzynarodowym, rynku międzybankowym czy ocenę bieżącej sytuacji rynkowej – skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie przez niego uregulowane. Co więcej, w świetle ugruntowanego stanowiska orzecznictwa, oceny czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwałę 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r. , III CZP 29/17,OSNC 2019/1/2). W tym stanie rzeczy praktyka kształtowania kursów wymiany waluty przez stronę pozwaną po zawarciu obu umów nie wpływa na ocenę niedozwolonego charakteru analizowanych postanowień.

Odmienne stanowisko Sądu pierwszej instancji wydaje się opierać na wadliwym założeniu o potrzebie badania sposobu wykonywania umowy przez Bank i błędnym przypisaniu powodom obowiązku dowodzenia, iż spread walutowy był nadmiernie wysoki. Sąd Okręgowy założył przy tym bez dostatecznych ku temu podstaw, że wyłącznie ten element kursów walut pozostawał w gestii pozwanego, gdyż sam kurs (...) do PLN ustalany jest przez „…czynniki makroekonomiczne oraz polityki walutowe, na które pozwany nie ma wpływu”. W sprawie brak jest jednak jakichkolwiek ustaleń faktycznych pozwalających na wyprowadzenie takiego wniosku, zaś doświadczenie życiowe i realia życia gospodarczego jasno dowodzą, że mimo wspólnych dla wszystkich banków czynników makroekonomicznych, ustalane przez nie kursy wymiany walut są różne, zaś czynnikiem różnicującym nie jest jedynie spread walutowy.

W tym stanie rzeczy nie było żadnych podstaw by badać, a tym bardziej by w tym zakresie z naruszeniem art. 232 zdanie pierwsze k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. obciążać powodów powinnością dowodzenia, okoliczności dotyczących wykonywania umowy przez Bank, w tym nadmiernej wysokości stosowanego spreadu walutowego.

Sąd pierwszej instancji oparł swoje stanowisko także na nieuprawnionych tezach co do rzeczywistych motywów wytoczenia niniejszego powództwa, wynikających jedynie ze wzrostu kursu (...). Przyjął także a priori założenie o rzekomych korzyści ekonomicznych uzyskiwanych przez skarżącą z tytułu wyboru określonego produktu finansowego Banku, tj. kredytu indeksowanego, choć w przypadku indywidualnej umowy łączącej strony umowy żadne tego rodzaju okoliczności nie były przedmiotem dowodzenia i ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego. Wypada ponadto zaznaczyć, że rażące naruszenie interesów konsumenta nie musi dotyczyć nierównowagi ekonomicznej. Wystarczy, że będzie wynikać z poważnego naruszenia sytuacji prawnej konsumenta - ograniczenia treści praw, które przysługują mu na podstawie tej umowy i stosownie do przepisów prawa, utrudnienia w korzystaniu z tych praw bądź nałożenia na konsumenta dodatkowego obowiązku, którego nie przewidują przepisy prawa (wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 16 stycznia 2014 r., C. P., C-226/12, EU:C:2014:10, pkt 23).

Znaczna część wywodów zaskarżonego uzasadnienia poświęcona jest także obowiązkom świadomego, rozsądnego i krytycznego konsumenta, który jest w stanie prawidłowo rozumieć kierowane do niego informacje. Rzecz jednak w tym, iż w rozpatrywanej sprawie brak jest jakichkolwiek dowodów, jakoby powodowie w chwili zawarcia umowy uzyskali od kredytodawcy konieczne informacje pozwalające mu zweryfikować ryzyko walutowe i prawidłowo zrozumieć mechanizm indeksacji. Z zeznań powodów wynika, że informacje te były przedstawione bardzo ogólnikowo, a pozostałe dowody nie pozwalają odtworzyć , jakie informacje, kiedy i w jakiej formie zostały rzeczywiście powodom przekazane. W szczególności nie wynika z nich wcale, by informacje o „…ryzyku związanym ze zmianą kursów walut” oraz „ zasady funkcjonowania kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej” , z którymi zapoznano powodów, obejmowały coś więcej niż treść projektu umowy i ogólnych warunków regulaminu” , a deklarowana świadomość ryzyka kursowego dotyczyła wiedzy innej niż ta, że kursy walut podlegają wahaniom i w razie ich wzrostu, wzrośnie obciążenie kredytobiorcy, co nie czyni zadość obowiązkom informacyjnym spoczywającym na Banku i wyklucza ustalenie, że postanowienia kształtujące mechanizm waloryzacji zostały sformułowane jednoznacznie. Jak wskazuje się w orzecznictwie: „nie jest wystarczające odebranie od konsumenta oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz że przyjął to do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy, przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany, w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat” (zob. Wyrok SA w Gdańsku z 19.01.2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312).

W ocenie Sądu Apelacyjnego uznanie powyższego mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta, a w konsekwencji uznanie klauzuli, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, za niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości w aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych w tym tutejszego Sądu Apelacyjnego (por. wyrok SA w Łodzi z 22 września 2022 , Sygn. akt I ACa 1729/21; wyrok SA w Łodzi z 11 marca 2022 r. I ACa 984/21) jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie badał postanowienia umów analogiczne do ocenianych w tej sprawie. Dominuje w nim trafny pogląd, że takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki SN: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17, LEX nr 2567917; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX nr 2626330; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64; z 11 grudnia 2019r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114).

Dodatkowo taka interpretacja zapisów klauzul waloryzacyjnych wspierana jest stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku z 10 czerwca 2021 r. (C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA, LEX nr 3183143) stwierdził, że nie do pogodzenia z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W konsekwencji stwierdził, że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikającej z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt 5 sentencji). Należy przy tym podkreślić, że ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego warunku umownego w rozumieniu art. 4 tej dyrektywy nie spoczywa na konsumencie, ale na banku (pkt 4 sentencji).

Z tych względów kredytodawca musi kredytobiorcy obowiązkowo przedstawić możliwe zmiany kursów walut i realne ryzyko związane z zawarciem takiej umowy. In casu, co wprost wynika z dowodów przedłożonych przez strony, z ocenianej umowy nie wynikają w ogóle zastrzeżenia (kryteria), że kurs walut z własnych tabel Banku miał być rynkowy, czy rozsądny (sprawiedliwy). Z § 6 i 12 umowy nie wynika bowiem w jaki sposób kryteria tam wymienione mają wpływać na ostateczną wysokość kursu waluty obcej. Irrelewantna w tym kontekście jest zatem ewentualna praktyka powoda i faktyczne działania przy tworzeniu tabel kursowych, gdyż takie zachowania nie wynikały z treści umowy i - jako wynikające ze swobodnej decyzji kredytodawcy - mogły być w każdej chwili dowolnie zmienione.

Dodatkowo, co akcentuje Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu, uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (wyrok (...) z 18 listopada 2021r. w sprawie C-212/20, Dz.U. UE.C.220.302.6), a poza sporem pozostaje, że w niniejszej sprawie sytuacja taka nie zachodziła, gdyż zgodnie z postanowieniami umowy stron ustalanie kursu (...) przy indeksowaniu kwoty kredytu i rat do spłaty, kursy walut były (i miały być) ustalane przez kredytodawcę w sposób arbitralny, bez ujawniania szczegółów algorytmu kontrahentom.

Wykazanej wyżej abuzywności klauzul zawartych w umowie kredytu, w żadnym razie nie uchyla i nie konwaliduje wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984), bowiem nie spowodowało to ex lege skutku w postaci modyfikacji treści zawartej przez strony umowy, który należało uwzględnić przy ocenie ewentualnej abuzywności jej postanowień. Podzielając poglądy Sądu Apelacyjnego wyrażone w sprawie I ACa 469/21 wskazania wymaga, że przede wszystkim z art. 4 powołanej ustawy jasno wynika, że w przypadku umów kredytu zawartych przed dniem jej wejścia w życie nowe regulacje mają zastosowanie w części jeszcze niespłaconej. Powołana ustawa nie stanowiła podstawy zawarcia umowy stron, ani też nie ma zastosowania do rozliczeń stron w części już wykonanej. W judykaturze zgodnie przyjmuje się ponadto, że przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a w brzmieniu ustalonym powołaną ustawą nowelizacyjną ma charakter dyspozytywny. W odniesieniu do kredytów w niespłaconej części art. 4 noweli daje podstawę do żądania wprowadzenia do umowy konkretnych zasad dokonywania przeliczeń, co przesądza o tym, że stosunek prawny nie jest uzupełniany w tym zakresie z mocy prawa (vide uzasadnienie wyroku SN z dnia 19 marca 2015 r. w sprawie IV CSK 362/14, LEX nr 1663827). Sam fakt wejścia w życie ustawy nowelizacyjnej z dnia 29 lipca 2011 r. nie usunął zatem skutków niedozwolonych postanowień umów kredytu, ani ich nie wyeliminował. Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r. w sprawie III CSK 159/17 (OSP 2019/12/115), zgodnie z którym wejście w życie wskazanych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Regulacje te odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie dotyczą one w żaden sposób ewentualnej abuzywności lub nieabuzywności postanowień umowy kredytowej zawartej przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a, zwłaszcza zaś istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie nie mogą sanować. Jak zaważył natomiast Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18), same zapisy ustawy ani nie uznawały konkretnych postanowień za abuzywne, ani nie zawierały gotowych do zastosowania przepisów, które mogłyby je zastąpić, w sposób pozwalający na uznanie ich za odpowiadające wymogom dyrektywy 93/13 Tzw. ustawa antyspreadowa nie może mieć co do zasady żadnego wpływu na zasadność roszczeń i zarzutów opartych na art. 385 1 k.c., a tym bardziej nie może pozbawiać konsumenta interesu prawnego w żądaniu ustalenia abuzywności kwestionowanych postanowień umownych.

Należy też mieć na uwadze, że wykonywanie umowy w części odnoszącej się do kredytu niespłaconego – a więc w części objętej tzw. ustawą antyspreadową - w sposób bezpośredni jest związane ze wszystkimi czynnościami dokonanymi na podstawie abuzywnych postanowień umowy, a mającymi miejsce przed wejściem w życie nowelizacji ustawy Prawo bankowe. Mechanizm indeksacji ma to do siebie, że aktualizuje każdorazowo (przy obliczaniu każdej raty kapitałowo­ odsetkowej) wadliwie dokonaną czynność ustalenia początkowego salda zadłużenia w chwili uruchomienia kredytu. Ustawą antyspreadową nie zostały zaś objęte postanowienia umowy dotyczące wypłaty kredytu i sposobu obliczenia (pierwotnie) wysokości salda początkowego. To dlatego w tego typu umowach nie można oddzielić skutków prawnych wynikających z jej wykonywania na okres przed wejściem i po wejściu w życie ustawy antyspreadowej lub przed zawarciem i po zawarciu aneksu, bowiem spłata kredytu następująca po tej chwili, nawet jeśli w zakresie sposobu ustalania wysokości kursu waluty obcej dla oznaczenia należnej kwoty raty kapitałowo-odsetkowej odnosi się do jakiegoś obiektywnego miernika, to nadal bezpośrednio odwołuje się do czynności dokonywanych w oparciu o ustaloną w sposób wadliwy podstawę ( postanowienia bezskuteczne ex lege i ex tunc), zawyżających wysokość salda zadłużenia (vide D. R. - Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawie kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej a prawidłowa implementacja jurysdykcyjna dyrektywy 93/13/EWG w Rozprawy Ubezpieczeniowe – Konsument na rynku usług finansowych nr 30 ( (...)).

Podobnie zmiana wysokości oprocentowania kredytu pozostawiona została do swobodnego uznania banku, bowiem zgodnie § 11 ust. 2 umowy, mogła ale nie musiała nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla (...) oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju, którego waluta jest podstawą waloryzacji. W umowie nie wskazano przez kogo ustalana jest stopa referencyjna dla (...), gdzie jest publikowana i nie zdefiniowano co należy rozumieć pod określeniem "parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego". Nie wiedząc w oparciu o jakie kryteria ustalany jest kurs waluty obcej na potrzeby wykonywania umowy, oraz w oparciu o jakie kryteria zmianie ulegać będzie oprocentowanie kredytu, powodowie pozbawieni zostali możliwości czynienia jakichkolwiek racjonalnych przewidywań co do tego jak będzie kształtować się ten kurs oraz stopa procentowa kredytu w przyszłości. Nie byli w stanie oszacować wartości spreadu i kontrolować sposobu wykonywania przez Bank umowy w zakresie określania wysokości kursu (...) i wysokości oprocentowania kredytu. Przyznanie Bankowi uprawnienia do wyznaczania kursu waluty przeliczeniowej wedle swego uznania i wysokości oprocentowania kredytu bez wskazania dających się skontrolować parametrów zmiany tego oprocentowania, umożliwia przerzucenie całego ryzyka kursowego na powodów.

Sąd Apelacyjny aprobuje także stanowisko powodów co do abuzywnego postanowienia § 3 ust. 4 umowy kredytowej dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Ani analizowane postanowienie, ani obowiązujący w dacie podpisania umowy Regulamin nie zawierały definicji tzw. wymaganego wkładu własnego i w połączeniu z zaniechaniem udzielenia konsumentom pełnych i rzetelnych informacji o charakterze i rzeczywistej treści umowy ubezpieczenia, przesądza o braku równowagi kontraktowej stron, czyniąc analizowaną klauzulę sprzeczną z dobrymi obyczajami i rażąco naruszającą interesy kredytobiorców. Przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie można przy tym sprowadzać wyłącznie do kategorii ujemnych skutków ekonomicznych. Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem orzecznictwa, rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem. Postanowienie § 3 ust. 4 umowy kredytowej jest zaś przykładem tego rodzaju dysproporcji prawa i obowiązków, skutkującej nierzetelnym potraktowaniem konsumenta przez przedsiębiorcę.

Konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie. Przy czym zgodnie z dominującym poglądem przepis ten wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., który przewiduje, że w razie nieważności części czynności prawnej pozostała jej część pozostaje w mocy, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Nie ulega jednak wątpliwości, że jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron zgodnych z ich wolą, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Ten ostatni wniosek wynika wyraźnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że "...nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków".

W ocenie Sądu Apelacyjnego abuzywność klauzul indeksacyjnych w przedmiotowe umowie powoduje, że bez nich, umowa kredytowa nie powinna dalej wiązać stron, gdyż nastąpił brak zasadniczych elementów kontraktu tj. określenia świadczenia stron. W razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dominuje pogląd, że utrzymanie umowy "nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia", co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS). Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)). O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR.

Dodatkowo utrzymywanie umowy w kształcie okrojonym sztucznie tworzyłoby stosunek zobowiązaniowy, którego ówcześnie strony nie chciały wykreować, zatem naruszyłoby ich swobodę zawierania umów z art. 353 1 k.c.

Ponadto w ocenie Sądu Apelacyjnego unieważnienie (ubezskutecznienie) umowy w całości nie naraża powodów jako konsumentów na szczególnie niekorzystne skutki, mając na uwadze, że takie unieważnienie "wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę” (por. wyroki z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), z dnia 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. Przeciwko T. I. i E. K., z dnia 26 marca 2019r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179, A. B. i B., z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)).

W realiach niniejszej sprawy powodowie, korzystający z pomocy zawodowego pełnomocnika w piśmie z dnia 4 stycznia 2021roku, a następnie z dnia 10 maja 2021 roku dokonali modyfikacji powództwa i wnieśli o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z przedmiotowej umowy kredytu oraz zasadzenie na ich rzecz kwoty 175.381,50 zł tytułem zwrotu nienależnie pobranych przez pozwanego rat kapitałowo – odsetkowych. Swoje stanowisko podtrzymała także w apelacji. W związku z tym uznać należy, że powodowie wyrazili świadomą, wyraźną i swobodną decyzję o zrzeczeniu się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości. Co więcej, świadomość powodów co do skutków unieważnienia umowy wynika także z ich zeznań, które złożyli na rozprawie z dnia 5 listopada 2021 roku (k.786-787). W tym stanie rzeczy, biorąc także pod uwagę wysokość zaciągniętego ząbkowania kredytowego (178.900 zł) trudno takiego stanowiska uznać w niniejszej sprawie za niewiążące, co tym samym wyklucza potrzebę poszukiwania sposobów uzupełnienia luki powstałej na skutek wyeliminowania z umów niedozwolonych postanowień dotyczących mechanizmu indeksacji. Ponownie podkreślić trzeba, że konsument może wiążąco oświadczyć, iż nie ocenia konsekwencji całkowitej, definitywnej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu jako szczególnie niekorzystnych (choćby sam sąd oceniał je jako szczególnie niekorzystne) - sprzeciwiając się zarazem udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami - i uniemożliwić w ten sposób utrzymanie umowy przez wprowadzenie do niej regulacji zastępczej (por. uzasadnienie uchwały 7 sędziów SN z 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21).

Ponadto w ocenie Sądu Apelacyjnego w świetle prawidłowej wykładni przepisu art. 385 1 k.c., a zatem uwzględniającej interpretację postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG, należy wykluczyć możliwość uzupełniania luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (por. wyroki (...) z: 3 października 2019 r. C-260/18, 29 kwietnia 2021 r. C-19/20). Tym samym brak jest podstaw do uzupełnienia obu umów z odwołaniem do przepisu o charakterze ogólnym tj. art. 56 k.c.

Ponadto prawo unijne stoi wręcz na przeszkodzie wszelkiemu "naprawianiu" nieuczciwych postanowień umownych wyłącznie na podstawie art. 65 k.c., w celu złagodzenia ich nieuczciwego charakteru, nawet przy zgodnej w tym zakresie woli obu stron kontraktu (por. wyrok (...) z 18 listopada 2021 r. C-212/20).

Przepisem dyspozytywnym, w przedstawionym wyżej rozumieniu, nie jest także art. 358 § 2 k.c. w związku z art. 69 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (tekst jedn. Dz.U. z 2020 r. poz. 1896). W pełni aktualne pozostają w tej kwestii przedstawione uprzednio wywody dotyczące nowelizacji Prawa bankowego dokonanej tzw. ustawą antyspreadową i charakteru tych regulacji, które z pewnością nie sanują ex lege wadliwości zawartych uprzednio umów. Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia obu umów nie zawierała regulacji, które dotyczyłyby sposobu wykonania zobowiązań w stosunkach cywilnych. Przepis art. 24 ustawy statuował wyłącznie uprawnienie NBP do ustalania kursów walut obcych, przy czym zgodnie z uchwałą nr 51/2002 Zarządu NBP z dnia 23 września 2002 r. w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut w odniesieniu do franka szwajcarskiego ustalany był kurs średni, kurs kupna i kurs sprzedaży. W obowiązującym w dacie zawarcia obu umów porządku prawnym brak było odpowiednika art. 358 § 2 k.c. w obecnym brzmieniu, gdyż ten wszedł w życie z dniem 24 stycznia 2009 r. na podstawie nowelizacji kodeksu cywilnego z dnia 23 października 2008 r. (Dz. U. Nr 228, poz. 1506). Nie może być zatem miarodajny dla określenia treści zobowiązania wynikającego z umów zawartych przed tą datą. Dodatkowo analizowany przepis stanowi element regulacji dotyczącej spełnienia przez dłużnika świadczenia wyrażonego w walucie obcej. Tymczasem w realiach sporu zasadnicze świadczenie pozwanego tj. suma kredytu zostało wyrażone oraz spełnione w walucie polskiej, i w tej walucie spełniane były świadczenia powodów. Nie jest to zatem sytuacja , do której zastosowanie znajduje przepis art. 358 § 1 k.c. Na koniec wreszcie wypada zauważyć, że przepis art. 358 k.c. został umieszczony w Tytule I Przepisy ogólne, a zatem dotyczy wszelkich umów zawieranych między różnymi podmiotami. Wydaje się zatem, iż nie działa w stosunku do niego domniemanie płynące z motywu 13 dyrektywy nr 93/13/EWG, dotyczące wyłącznie przepisów ustawowych i wykonawczych, które bezpośrednio lub pośrednio ustalają warunki umów konsumenckich.

W związku z powyższym skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR, w zasadzie w niniejszej sprawie jedynie wg wysokości marży. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania jedynie z marżą banku , jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością) – (tak w wyroku SN z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl.).

W tym miejscu trzeba jeszcze wskazać, że uprawnione było wytoczenie przez powodów samego powództwa o ustalenie nieważności przedmiotowej umowy kredytowej, bowiem nie można zgodzić się z Sądem I instancji, że powodowie nie posiadali interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego kredytu wynikającego z umowy o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) nr (...) z dnia 8 września 2003 roku.

Wprawdzie za dominujący w orzecznictwie należy uznać pogląd, że interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2017 r., V CSK 52/17, LEX nr 2372279, z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 711/17, LEX nr 2618479), to jednak w ocenie Sądu Apelacyjnego powodowie - poza możliwością zgłoszenia żądania zasądzenia świadczenia - mają także interes prawny w ustaleniu nieważności przedmiotowej umowy kredytowej. Samo bowiem istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powodów , przyjąć należy, że powodowie mają interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powodów (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powodów jako dłużników pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powodów (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21, Legalis 2601148).

Jak trafnie zauważył Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 13 stycznia 2021r. w sprawie sygn. I ACa 973/20 (LEX nr 3165815), w takiej sprawie, najlepszą drogą do rozstrzygnięcia sporu zawisłego między stronami było wytoczenie powództwa o ustalenie, albowiem jedynie wyrok wprost odnoszący się w sentencji do przeciwstawnych stanowisk stron o ważności lub nieważności umowy kredytowej prowadzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie czy umowa kredytowa wiąże powodów, a jeżeli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinna ją wykonywać. Usunięcie wszelkich niepewności związanych z wykonywaniem świadczenia na rzecz banku (wysokości rat, sposobu rozliczenia kredytu) jest możliwe jedynie za pomocą powództwa o ustalenie. Dopóki strony wiąże umowa kredytowa, powodowie nie może domagać się przeliczenia kredytu na złotówki czy rozliczenia umowy, a jedynie ustalenie czy zaskarżona umowa jest nieważna (bezskuteczna), bądź określone postanowienia umowne nie wiążą stron. Interes prawny powodów w wytoczeniu takiego powództwa jest więc niewątpliwy, albowiem uzyskanie orzeczenia stwierdzającego nieważność umowy i niwelującego jej skutki ex tunc, ma istotny charakter w związku ze spłacaniem przez nią kredytu.

Mają na uwadze wszystkie powyższe rozważania, Sąd Apelacyjny, na podstawie

art. 386 § 1 k.p.c. dokonał zmiany zaskarżonego wyroku w punkcie I.1 i ustalił, że pomiędzy D. P. i K. P. oraz (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. nie istnieje stosunek prawny wynikający z umowy o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) nr (...) z dnia 8 września 2003 roku.

Konsekwencją uznania, że umowa kredytowa łącząca strony niniejszego postępowania jest nieważna, była konieczność dokonania oceny zasadności żądań powodów co do zapłaty określonych w pozwie zmodyfikowanym pismem z dnia 10 maja 2021 roku (k. 757).

W zakresie zgłoszonego powództwa o zapłatę, świadczenia obu stron umowy podlegają zwrotowi stosownie do reżimu nienależnego świadczenia w oparciu o art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. W ocenie Sądu Apelacyjnego, samo spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie świadczącego, a uzyskanie tego świadczenia przez odbiorcę - przesłankę jego wzbogacenia (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.). W przypadku nieważnej umowy kredytu jako świadczenie nienależne traktować trzeba przekazanie przez kredytobiorcę środków pieniężnych na rzecz banku, które służyć miało umorzeniu zobowiązania z umowy kredytowej, a które to zobowiązanie wskutek nieważności umowy nie powstało. Podobnie jako nienależne traktować należy świadczenie banku na rzecz niedoszłego kredytobiorcy. Skoro strony świadczyły sobie w wykonaniu nieważnej czynności prawnej, to powinny sobie zwrócić wzajemnie otrzymane świadczenia. Rozbieżności w orzecznictwie dotyczące zasad zwrotu, sprowadzające się do wyboru pomiędzy tzw. teorią salda a tzw. teorią dwóch kondykcji, rozwiała ostatecznie powołana wyżej uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21), mająca moc zasady prawnej, zgodnie z którą jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Ponadto przedsiębiorca, który narzuca konsumentowi nieuzgodnione z nim indywidualnie warunki umowne, kształtujące prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, musi liczyć się z obowiązkiem zwrotu uzyskanych od konsumenta świadczeń. Przedsiębiorca taki świadomie, w celu zwiększenia własnych zysków, narusza obowiązek uczciwego traktowania konsumentów jako słabszych uczestników gry rynkowej, wykorzystuje przy tym swoją przewagę rynkową, w tym specjalistyczną wiedzę i jest w stanie przewidzieć, że konsument może wystąpić o udzielenie mu słusznej ochrony prawnej (por. wyrok SA w Warszawie z 24.09.2020 r., I ACa 726/19, LEX nr 3127277).

Za niezasadny uznać należało podniesiony w odpowiedzi na pozew zarzut przedawnienia. W uchwale SN z 7 maja 2021 r., wydanej w siedmioosobowym składzie sprawie III CZP 6/21, Sąd Najwyższy stwierdził że kierując się dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, należy uznać, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ze względu na przyznaną kredytobiorcy-konsumentowi możliwość podjęcia wiążącej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy (i sprzeciwienia się zarazem udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami przez wprowadzenie regulacji zastępczej), należy uznać, iż co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta wiążącej decyzji w tym względzie.

Wykładnia tej uchwały prowadzi do wniosku, że co do zasady chwilą, w której kredytobiorca uzyskał wiedzę o tym, że jego umowa jest nieważna, jest dopiero moment, w którym zlecił prawnikowi analizę swojej umowy kredytowej, ewentualnie wezwał już bank do zwrotu nienależnie uiszczonych kwot, opierając swoje żądanie na nieważności umowy. Dopiero wówczas ziściła się wskazana przez SN przesłanka, uzasadniająca rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia roszczeń kredytobiorcy względem banku. Powodowie złożyli reklamację do pozwanego pismem datowanym na 18 czerwca 2018 r roku, a pozew złożono w dniu 10 października 2018 r., ich roszczenia, nie są zatem w myśl cytowanej uchwały przedawnione.

Ponieważ powodowie z tytułu zawartej w dniu 8 września 2003 r. umowy nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) uiścili w poszczególnych miesiącach tytułem rat kredyty oraz tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu kwotę w równowartości 175.381,50 zł Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i orzekł jak w punkcie I. 2 sentencji.

Sąd Apelacyjny – w ramach żądania głównego o zapłatę – nie uwzględnił natomiast w części żądania zasądzenia odsetek od daty doręczenia reklamacji.

Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że w rozpatrywanej sprawie ani reklamacja, ani pozew nie stanowił wezwania do zwrotu świadczenia nienależnego, co do którego ostatecznie powództwo zostało uwzględnione. Powodowie w postępowaniu reklamacyjnym jak i do momentu modyfikacji powództwa w styczniu 2021 roku formułując roszczenie główne powoływali się co prawda na niedozwolony charakter klauzul indeksacyjnych, ale zgłaszali rodzajowo inne żądania, domagając się zwrotu nadpłaconych świadczeń przy założeniu, że umowa nadal obowiązuje. Tego rodzaju żądanie jest rodzajowo odrębnym roszczeniem, opartym na innej podstawie faktycznej, niż ostatecznie uwzględnione w niniejszym postępowaniu i oparte na twierdzeniu, iż sporna umowa jest bezskuteczna (nieważne) w całości (por. uzasadnienie uchwały SN z 15 września 2020 r., III CZP 87/19, OSNC 2021/2/11).

Tym samym Sąd Apelacyjny uznał, w oparciu o art. 455 k.c., że pozwany pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia :

- w kwocie 125.819 zł zgłoszonym przez powodów piśmie z 4 stycznia 2021 roku (k.716 ) od dnia następnego po doręczeniu mu odpisu pisma zawierającego modyfikację pozwu tj. od dnia 12 stycznia 2021 roku;

- w kwocie 49.562,61 zł zgłoszonym przez powodów piśmie z 10 maja 2021 roku (k.757 ) od dnia następnego po doręczeniu mu odpisu pisma zawierającego dalszą modyfikację pozwu tj. od dnia 28 maja 2021 roku (elektroniczne potwierdzenie odbioru k. 769).

Z tej przyczyny powództwo główne w pozostałej części w zakresie roszczenia o odsetki, podlegało oddaleniu.

Zważywszy, że Sąd Apelacyjny zmieniając wyrok uwzględnił powództwo główne w zasadzie w całości (podlegało ono oddaleniu jedynie w nieznacznym zakresie co do żadnych odsetek ustawowych z opóźnienie), w ogóle nie rozstrzygał o roszczeniu ewentualnym zgłoszonym przez powodów. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem „Żądanie ewentualne zgłaszane jest jako dodatkowe na wypadek niemożności uwzględnienia przez sąd żądania zasadniczego. Sąd rozpoznaje i rozstrzyga o żądaniu ewentualnym tylko wówczas, gdy brak podstaw do uwzględnienia żądania zasadniczego. Jest to szczególny przypadek kumulacji roszczeń (art. 191 k.p.c.). Do rozstrzygnięcia o powództwie mają wówczas zastosowanie następujące zasady:

a) przy uwzględnieniu żądania zasadniczego nie orzeka się w ogóle o - nie wchodzącym wówczas w grę - żądaniu ewentualnym,

b) o żądaniu ewentualnym orzeka się dopiero wówczas, gdy brak podstaw do uwzględnienia żądania zasadniczego i wtedy następuje oddalenie żądania zasadniczego i orzeczenie (zasądzające lub oddalające) o żądaniu ewentualnym; rzecz oczywista, że gdy oba zgłoszone żądania nie mogą być uwzględnione - orzeczenie może przybrać sformułowanie: "oddala powództwo"” (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 1996 r., III CRN 58/95, LEX nr 1112063 oraz orz. SN z dnia 7 września 1960 r., 2 CR 366/59, (...)).

To spowodowało, że apelacja powodów podlegała oddaleniu, na podstawie art. 385 k.p.c., zarówno co do tej części odsetek od żądania głównego, o której było powyżej, jak również w zakresie zgłoszonych w środku zaskarżenia żądań ewentualnych. Należy bowiem zwrócić uwagę, że nie mogła ona ulec odrzuceniu (tak by było gdyby Sąd I instancji uwzględnił żądanie główne i prawidłowo nie orzekał o żądaniu ewentualnym, choć czasami zdarza się, iż i w tym zakresie Sądy wydają wyrok oddalający powództwo). Natomiast, kiedy Sąd I instancji w niniejszej sprawie – prawidłowo formalnie – oddalił i żądania główne i ewentualne, powodowie również formalnie mieli interes prawny we wniesieniu apelacji (która nie podlegała odrzuceniu), ale okazała się bezzasadna wobec jej uwzględnienia co do żądań głównych.

Jedynie na marginesie, albowiem nie miało to decydującego wpływu na istotę rozstrzygnięcia, należy wskazać, że niezasadne było żądanie przez powodów zasądzenia dochodzonej kwoty solidarnie. Powodowie nie posiadają statusu wierzycieli solidarnych względem banku. Wbrew twierdzeniom pełnomocnika pozwanych w trakcie rozprawy apelacyjnej taką samoistną podstawą nie jest również istniejąca między powodami ustawowa majątkowa wspólność małżeńska. Zobowiązanie jest solidarne tylko jeśli wynika to z ustawy lub z czynności prawnej (art. 369 k.c.). Nie istnieje norma prawna, która nadawałaby solidarny charakter zobowiązaniu z tytułu zwrotu nienależnego świadczenia. Solidarności nie mogła też wykreować czynność prawna, gdyż umowa kredytu była nieważna, a ponadto jej postanowienia wprowadzały solidarność po stronie kredytobiorców jako dłużników, co nie oznacza automatycznego ustanowienia solidarności kredytobiorców jako ewentualnych wierzycieli banku. Równocześnie uznać należy, że – bez zaistnienia szczególnych okoliczności – spłata kredytu przez każdego z kredytobiorców oznacza spełnianie świadczenia w imieniu każdego ze zobowiązanych. Kredytobiorca świadcząc na rzecz banku działa z zamiarem spłaty wspólnego długu wynikającego z wykorzystania kredytu. Zubożonym stają się wszyscy kredytobiorcy. Natomiast świadczenie pieniężne jest ze swej istoty podzielne, tj. może być spełnione częściowo bez istotnej zmiany przedmiotu lub wartości (art. 379 § 2 k.c.). Dlatego też, zgodnie z art. 379 § 1 k.c., wierzytelność uległa podziałowi na tyle niezależnych od siebie części, ilu jest wierzycieli (wyrok SA w Katowicach z 22.08.2022 r., I ACa 1318/21, LEX nr 3406036.). Niemniej jednak powodowie (jako strona umowy) łącznie spłacili na rzecz pozwanego taką, a nie inną kwotę dochodzoną pozwem. To zaś dawało podstawę do zasądzenia dochodzonej kwoty łącznie. Kwestia ewentualnych wzajemnych rozliczeń między samymi powodami (co do tego, jakie konkretnie kwoty spłacił, który z powodów) jest kwestią wtórną do przedmiotu (roszczeń) niniejszego procesu, i jako taka pozostaje poza zakresem badania w niniejszym postępowaniu.

W konsekwencji powyższej zmiany korekcie podlegały także koszty procesu. W ocenie Sądu Apelacyjnego (wziąwszy pod uwagę, że przedmiotem rozstrzygnięcia przed Sądem I instancji były tylko żądania główne – nawet jeżeli było to wynikiem zmiany wyroku przez Sąd II instancji – powodów należy traktować jako wygrywających proces w całości, przy uwzględnieniu zarówno powództwa o ustalenie, jak również – praktycznie w całości (oprócz części odsetek) – roszczenia o zapłatę z tytułu nieważności umowy. W związku z tym na podstawie art. 98 § 1 , 1 1 i 3 k.p.c. należało zasądzić od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powodów kwotę 7.553,98 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu. Na powyższe koszty złożyła się opłata od pozwu – 1.000 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 3.600 zł ustalone w oparciu o § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800 z późn. zm.), zaliczka na biegłego w kwocie 2.846,98 zł, 90 zł – opłata od modyfikacji powództwa (3x30 zł), oraz kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w postepowaniu sądowym.

Jednocześnie Sąd Apelacyjny nie uwzględnił zgłoszonego przez pozwanego zarzutu opartego na prawie zatrzymania, podzielając w całości – w tym zakresie – rozważania prawne m.in. Sądu Apelacyjnego Łodzi w sprawach o sygn.: I ACa 1556/21 czy I ACa 1414/21.

Prawo zatrzymania statuuje art. 496 k.c., który stanowi, że jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot.

Zgodnie zaś z art. 497 k.c. przepis artykułu 496 k.c. stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej.

Warunkiem uznania prawnej skuteczności zgłoszonego prawa zatrzymania jest w pierwszej kolejności uznanie, że umowa zawarta przez strony jest nieważna oraz że miała ona charakter wzajemny.

W niniejszej sprawie choć obie te przesłanki zostały spełnione, to sam zarzut okazał się nieskuteczny.

W powyższych orzeczeniach trafnie wskazano, że wzajemność umowy kredytu (art. 487 § 2 k.c.) początkowo wzbudzała wątpliwości, ale obecnie przeważający jest pogląd, zgodnie z którym świadczenie przez kredytobiorcę z tytułu odsetek i prowizji jest odpowiednikiem świadczenia banku polegającego na oddaniu do dyspozycji na czas oznaczony określonej kwoty pieniężnej. Zobowiązanie kredytodawcy do udostępnienia środków pieniężnych jest odpowiednikiem zobowiązania kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania i prowizji.

Sąd drugiej instancji podziela jednak stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyrokach z dnia 17 marca 2022 roku (sygn. akt II CSKP 474/22, LEX nr 3362167); z dnia 16 lutego 2021 roku (sygn. akt III CZP 11/20; LEX nr 3120579) oraz z dnia 7 marca 2014 roku (sygn. akt IV CSK 440/13, LEX nr 1444460), że umowa kredytu należy do umów wzajemnych, co nie jest wystarczające do uznania dopuszczalności zarzutu zatrzymania w odniesieniu do zobowiązań dwustronnie pieniężnych.

W uchwale z dnia 16 lutego 2021 roku Sąd Najwyższy zgodnie z teorią tzw. dwóch kondykcji przyznał bankom uprawnienie do zgłoszenia zarzutu zatrzymania z uwagi na zaklasyfikowanie umowy o kredyt jako umowy wzajemnej (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20). Stanowiska tego Sąd Apelacyjny nie podziela.

Prawo zatrzymania zostało pomyślane jako środek zabezpieczenia służący do uzyskania pewności, że druga strona również dokona zwrotu świadczenia. Jednocześnie zaznaczenia wymaga, że zarzut prawa zatrzymania, ma podwójny charakter. W zakresie prawa materialnego stanowi on jednostronne oświadczenie woli, prowadzące do zahamowania skuteczności roszczenia strony przeciwnej (art. 461 § 1 k.c., art. 496 k.c. art. 497 k.c.). Powołanie się na ten zarzut w trakcie procesu jest czynnością procesową o charakterze zarzutu merytorycznego. Realizacja prawa zatrzymania następuje przez jednostronne oświadczenie woli, które prowadzi do zahamowania skuteczności roszczenia strony przeciwnej (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13 stycznia 2020 r., sygn. akt I ACa 1205/18, LEX nr 2956811).

Powyższe nie przesądza jednak o możliwości odstąpienia od zbadania czy zaszły materialnoprawne przesłanki skorzystania z prawa zatrzymania (por. T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w Kodeksie cywilnym, Warszawa 1999, s.125; podobnie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 2000 r., sygn. akt IV CKN 54/00, LEX nr 599789).

Sąd Apelacyjny podziela prezentowane w orzecznictwie wątpliwości co do tego, jak w praktyce miałaby wyglądać realizacja zatrzymania na etapie wykonania wyroku, gdyby zarzut zatrzymania traktować poważnie, jako mający doprowadzić do równoczesnej wymiany świadczeń pieniężnych konsumenta i banku, szczególnie wobec aktualnego stanowiska Sądu Najwyższego, zgodnie z którym spłacona w międzyczasie część kapitału jest objęta równocześnie obiema kondykcjami - zarówno banku jak i konsumenta. Jest wątpliwe, czy pozostaje zgodne z zasadą efektywnej ochrony konsumentów towarzyszące prawu zatrzymania założenie, że konsument musi ponownie zgromadzić całą kwotę kapitału, niezależnie od tego, jaką część kapitału już spłacił przed dniem wyrokowania, aby skutecznie dochodzić od banku zwrotu nienależnych świadczeń. W rzeczywistości zresztą zatrzymanie i tak byłoby „wstępem” do potrącenia, co również podważa sens sięgania po tę instytucję przy rozliczeniach stricte pieniężnych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21 lutego 2022 r., sygn. akt I ACa 103/21, LEX nr 3341132).

Nie sposób również nie wspomnieć, że zarzut prawa zatrzymania ma podwójny charakter, w zakresie prawa materialnego stanowi on jednostronne oświadczenie woli, prowadzące do zahamowania skuteczności roszczenia strony przeciwnej. Powołanie się na ten zarzut w trakcie procesu jest czynnością procesową o charakterze zarzutu merytorycznego. Zaakcentowania wymaga, że prawo zatrzymania ma charakter prawny zabezpieczający, a nie wykonujący, czy egzekwujący. Jest ono uprawnieniem uzależnionym od zaofiarowania zwrotu świadczenia lub zabezpieczenia roszczenia, a nie od zaspokojenia roszczenia. Zostało ono pomyślane jako środek zabezpieczenia służący do uzyskania pewności, że druga strona również dokona zwrotu świadczenia. Ma ono też zabezpieczyć jedną ze zobowiązanych stron przed niewypłacalnością drugiej strony, bądź też stanowić środek przymuszenia jej do zwrotu świadczenia wzajemnego.

Uwzględnienie zarzutu zatrzymania zgłoszonego w toku postępowania skutkuje zawarciem w wyroku zastrzeżenia, iż spełnienie przez pozwanego świadczenia będzie uzależnione od jednoczesnego spełniania świadczenia wzajemnego przez powoda lub zabezpieczenia roszczenia pozwanego o zwrot świadczenia. Rozwiązanie takie może jednak znaleźć zastosowanie tylko wówczas, gdy świadczenia wzajemne stron nie są tożsame natomiast w przypadku, gdy obie strony są zobowiązane do spełnienia świadczeń pieniężnych, nie zachodzi potrzeba zabezpieczenia spełnienia świadczenia wzajemnego, gdyż każdej stron, będącej nie tylko dłużnikiem, ale jednocześnie wierzycielem przysługuje dalej idące uprawnienie - potrącenie wzajemnych wierzytelności, które prowadzi do umorzenia wierzytelności. W tej sytuacji należało uznać, że podniesienie zarzutu zatrzymania nastąpiło w sposób sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i ratio legis normy prawnej zawartej w art. 496 k.c., przez co nie może być uznane za skuteczne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 8 czerwca 2021 r., sygn. akt I ACa 645/20, LEX nr 3225893 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego Łodzi z dnia 27 maja 2022 roku, sygn. akt I ACa 1404/21; niepubl.).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, sytuacja prawna obu stron nieważnej umowy kredytu jest dostatecznie unormowana innymi przepisami, co zostało już wyżej zasygnalizowane. W zarzucie zatrzymania chodzi o to, aby w sytuacji wzajemnych - różnorodzajowych - roszczeń, każdy z wierzycieli spełniając swój dług odzyskał także swoją wierzytelność. Spełnienie obu świadczeń prowadzi do umorzenia obu długów, które nie nadają się do umorzenia przez potrącenie. Taki skutek w przypadku wzajemnie przysługujących wierzytelności pieniężnych można natomiast uzyskać poprzez potrącenie. Tym bowiem, co wyróżnia rozliczenia z nieważnej umowy kredytu jest dopuszczalność dokonania potrącenia przez dowolną stronę nieważnej umowy. Brak możliwości potrącania świadczeń wzajemnych różnorodzajowych wydaje się być istotną przyczyną ustanowienia prawa zatrzymania w określonych ustawą przypadkach, gdy ustawodawca uznał konieczność zapewnienia dodatkowej ochrony dłużnikowi, który pozostaje jednocześnie wierzycielem swojego wierzyciela zaś przedmiot obu wierzytelności wyklucza potrącenie (art. 461 i art. 496-497 k.c.). Ochrona banku przed niewypłacalnością konsumenta nie jest dostatecznym argumentem do stosowania zatrzymania per analogiam. Gdyby kierować się przesłanką niewypłacalności dłużnika, to można by rozszerzyć stosowanie prawa zatrzymania na prawie każdy stosunek cywilny, w którym wypłacalność jednej ze stron może być zagrożona. Tymczasem z woli ustawodawcy stosowanie zatrzymania ograniczono do określonych w ustawie przypadków. Jednocześnie bank ma skuteczne instrumenty, aby chronić się przed niewypłacalnością konsumenta: potrącenie obu wierzytelności, a w pozostałym zakresie, gdyby wierzytelność banku była wyższa, wniosek o zabezpieczenie roszczenia w trybie przepisów kodeksu postępowania cywilnego, w szczególności przez ustanowienie hipoteki na nieruchomości, na której ustanowiono (bezskutecznie) hipotekę zabezpieczającą nieważną umowę kredytu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21 lutego 2022 r., sygn. akt I ACa 103/21, LEX nr 3341132). Zarzut zatrzymania mający zbliżone do potrącenia cele gwarancyjne i zabezpieczające przed niewypłacalnością dłużnika służy wprawdzie ochronie roszczeń z umów wzajemnych, lecz nie obustronnie pieniężnych np. o zwrot rzeczy obciążonych nakładami lub naniesieniami. Wykładnia gramatyczna nie jest wystarczająca do oceny dopuszczalności zastosowania określonej instytucji. Cel wprowadzenia przez racjonalnego ustawodawcę do porządku prawnego dwóch ochronnych i zabezpieczających instytucji o zbliżonych skutkach był niewątpliwie inny. Każda z nich służy ochronie innych roszczeń i dotyczy innych stanów faktycznych. Prawo potrącenia dotyczy ze swej istoty zobowiązań dwustronnie pieniężnych, a prawo zatrzymania zobowiązań jednostronnie pieniężnych bądź niepieniężnych. W tym drugim przypadku potrącenie nie jest możliwe. Obie instytucje nie są zatem względem siebie alternatywne.

Gdyby dopuścić pogląd odmienny cel ochrony konsumenta nie mógłby być osiągnięty, a zniechęcający charakter jego ochrony zostałby zniweczony. Konsument bowiem zobowiązany byłby niejednokrotnie do zaoferowania bankowi świadczenia przenoszącego często wysokość zasądzonego na jego rzecz świadczenia. Potrącenie wszak nie może przenosić rozmiarów świadczeń wzajemnych, a takich ograniczeń nie ma w przypadku prawa zatrzymania.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł także stosownie do art. 98 k.p.c. Wprawdzie co do tej części postępowania powodowie ulegli z apelacją w zakresie roszczeń ewentualnych (przy uwzględnieniu roszczeń głównych praktycznie w całości). Jednakże tę sytuację należy odróżnić od takiego ukształtowania postępowania apelacyjnego, gdzie bank składa apelację od uwzględnionego roszczenia głównego, a powodowie – niejako z ostrożności procesowej na wypadek uwzględnienia apelacji przeciwnika – co do oddalonego żądania ewentualnego (co zdarza się Sądom I instancji, choć wówczas co do tych żądań wyrok w ogóle nie powinien zawierać rozstrzygnięcia, a ewentualna apelacja podlegałaby wówczas odrzuceniu). Natomiast w niniejszej sprawie przy oddalonych żądaniach głównych i ewentualnych powodowie niejako zmuszeni byli do wniesienia apelacji od całego rozstrzygnięcia, stąd też – przy uwzględnieniu żądań głównych – należy traktować ich jako wygrywających postępowanie apelacyjne w całości, mimo, że formalnie apelacja podlegała oddaleniu co do żądań ewentualnych. Zasądzeniu od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzec powodów podlegała kwota 9.100 zł. Na powyższa kwotę łożyło się wynagrodzenie pełnomocnika powodów w kwocie 8.100 zł ustalone w oparciu o § 2 pkt 7 w zw. § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800 z późn. zm.) oraz opłata od apelacji (1.000 zł).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Galińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Jacek Świerczyński
Data wytworzenia informacji: