I ACa 961/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2022-09-15

Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)

Sygn. akt I ACa 961/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 września 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Paweł Rygiel

Sędziowie:

Barbara Baran

(del.) Krzysztof Lisek (spr.)

Protokolant:

Krzysztof Malinowski

po rozpoznaniu w dniu 15 września 2022 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa B. W. i T. W.

przeciwko (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej w W.

o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 10 lipca 2020 r. sygn. akt I C 1129/18

1. oddala apelację;

2. zasądza od strony pozwanej na rzecz powodów solidarnie kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Barbara Baran SSA Paweł Rygiel SSO (del.) Krzysztof Lisek

I ACa 961/20

UZASADNIENIE

Wyroku

Sądu Apelacyjnego w Krakowie

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 10-07-2020 sygn. akt I C 1129/18 Sąd Okręgowy w Krakowie I Wydział Cywilny w sprawie z powództwa B. W., T. W. przeciwko (...) Bank (...) Spółka Akcyjna w W. o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności w kolejnych punktach:

I.  pozbawił w całości wykonalności tytuł wykonawczy w postaci bankowego tytułu egzekucyjnego nr (...) wystawionego w dniu 21 lutego 2011 r. przez (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. przeciwko B. W.

i T. W., zaopatrzonego w klauzulę wykonalności nadaną postanowieniem Sądu Rejonowego dla K.w K.z dnia 13 kwietnia 2011 r., w sprawie o sygn. akt (...)

II.  zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów solidarnie kwotę 16 017 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

W uzasadnieniu wskazał, że pozwem z dnia 19 czerwca 2018 roku powodowie B. W. i T. W. wnieśli o pozbawienie w całości wykonalności tytułu wykonawczego wydanego w postaci bankowego tytułu egzekucyjnego nr (...) wystawionego w dniu 21 lutego 2011 r. przez stronę pozwaną - (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. przeciwko powodom, zaopatrzonego w klauzulę wykonalności nadaną postanowieniem Sądu Rejonowego dla K. w K.z dnia 13 kwietnia 2011 r., w sprawie o sygn. akt(...), opiewającego na kwotę 108 203,67 CHF z tytułu nieopłaconego kredytu w oparciu o umowę kredytu hipotecznego (...)nr (...), a także o zasądzenie od strony pozwanej solidarnie na rzecz powodów zwrotu kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powodowie wskazali, że w grudniu 2005 roku zawarli umowę kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich z przeznaczeniem na zakup lokalu mieszkalnego na własne potrzeby. Zdaniem powodów strona pozwana dopuściła się szeregu nieprawidłowości: niewłaściwie wyliczono kwotę zadłużenia, wypowiedzenie umowy kredytu było nieskuteczne, gdyż nie można wypowiedzieć umowy nie wskazując wyraźnie terminu tego wypowiedzenia, oświadczenie o poddaniu się egzekucji zawiera niedozwolone klauzule umowne, co czyni je nieważnym, bankowy tytuł egzekucyjny obejmuje opłaty niewynikające z czynności bankowych, np. spread, który jest specyficznym wynagrodzeniem banku i nie stanowi opłaty ani prowizji w rozumieniu Prawa bankowego.

Przede wszystkim jednak powodowie twierdzili, umowa kredytowa zawarta z pozwanym jest nieważna ze względu na sprzeczność m.in. z art. 69 ust. 1 i 2 pkt 2 Prawa bankowego.

Na wypadek uznania przez Sąd, że kredyt hipoteczny był kredytem złotówkowym, a wartość sumy wyrażona we frankach szwajcarskich stanowiła jednie miernik wartości, służący jedynie do waloryzacji kredytu, powodowie podnieśli, że klauzula taka byłaby sprzeczna z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego, a zatem winna być uznana za niedozwoloną. Wedle ich twierdzeń przedmiotowy produkt bankowy charakteryzował się znaczącą asymetrią ryzyka między profesjonalistą (bankiem) a kredytobiorcami. Z kolei stwierdzenie abuzywności klauzul waloryzacyjnych prowadzić musi do uznania umowy kredytu za nieważną, gdyż jej utrzymanie w mocy nie jest możliwe.

W odpowiedzi na pozew z dnia 17 grudnia 2018 roku pozwana (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów procesu solidarnie od powodów, według norm prawem przepisanych. W uzasadnieniu wskazała, że powodowie zawarli umowę o kredyt denominowany w walucie obcej (frankach szwajcarskich). Zanegowała twierdzenie o nieważności umowy kredytu. Zarzuciła, że tak naprawdę ryzyko z nią związane obciążało obie strony. Pozwana podniosła, że bezzasadna jest argumentacja dotycząca abuzywnego charakteru klauzul denominacyjnych. Z ostrożności podniosła, że nawet uznanie powyższych klauzul za niedozwolone nie wpływa na zasadność powództwa, skoro powodowie nadal pozostają związani umową kredytową i zaciągnęli zobowiązanie w wysokości 122 660 CHF. Odnosząc się do zarzutu nieskutecznego wypowiedzenia umowy kredytu pozwana podniosła, że wzywała powodów wielokrotnie do spłaty zadłużenia, zaś okres, który upłynął od pierwszego wezwania do zapłaty do złożenia wypowiedzenia umowy, należy oszacować na 7 miesięcy. W samym zaś piśmie zawierającym wypowiedzenie znalazło się dokładne wskazanie terminu, co też – zdaniem pozwanej – uniemożliwia ocenę, że było ono niejasne tudzież warunkowe. Wskazała, że prawidłowo wyliczono kwotę wierzytelności wskazanej w b.t.e., zaś odmienne w tym zakresie twierdzenia powodów nie zostały niczym poparte ani wykazane ( odpowiedź na pozew – k. 99-136).

Poza sporem pozostaje:

Dnia 7 grudnia 2005 roku powodowie T. W. i B. W. zwrócili się do (...) Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. z wnioskiem o udzielenie kredytu mieszkaniowego na zakup na rynku wtórnym, finansującego do 100% kosztów, w kwocie 300 000 zł. Na wniosku kredytowym, złożonym na formularzu bankowym, zaznaczono opcję waluty „CHF”. Powodowie oświadczyli jednocześnie (poprzez podpisanie gotowego formularza), że poniosą ryzyko zmiany kursów walutowych (wniosek – k. 140-144).

Zwracając się o zawarcie umowy kredytu powodowie przedłożyli m.in. oświadczenie o zamiarze nabycia nieruchomości położonej w K. za cenę 315 500 złotych. W referacie kredytowym znalazła się informacja o planowanej inwestycji. Ponadto wskazano, że kredytobiorcy dysponują kwotą środków własnych w wysokości 15 500 złotych. Jednocześnie w referacie kredytowym w pkt. III znalazło się wyliczenie w CHF wnioskowanej kwoty kredytu bez prowizji, którą określono na 122 660 CHF. Wyliczenie było następujące: 300 000 zł x kurs kupna dewiz z dnia przyjęcia wniosku kredytowego tj. z 7.12.2005 r., wynoszący 2,4457 (oświadczenie – k. 171; referat kredytowy – k. 158-162).

Dnia 21 grudnia 2005 roku powodowie T. W. i B. W. jako kredytobiorcy zawarli z pozwaną (...) Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. umowę kredytu hipotecznego (...), spłacanego w ratach annuitetowych (umowa – k. 163-167).

Zgodnie z § 2 ust. 1 umowy bank (...) SA w W. zobowiązał się na warunkach przewidzianych w umowie postawić do dyspozycji kredytobiorców kredyt w kwocie 122 660 CHF na zakup na lokalu mieszkalnego nr (...) w budynku na os.(...)w K. o powierzchni 51 m ( 2) oraz poddasza o powierzchni 51,4 m ( 2), z przeznaczeniem na potrzeby własne kredytobiorców.

Zgodnie z § 5 ust. 2, 3 i 4 umowy kredytu, miał on być wypłacony w 2 transzach do 30 stycznia 2006 roku, w walucie polskiej, gdyż finansowano zobowiązania w kraju (§ 5 ust. 4 pkt 2). Wypłata miała nastąpić przy zastosowaniu kursu kupna dla dewiz (aktualna tabela kursów) obowiązującego w (...) SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego (§ 5 ust. 5). Jako tabelę kursów w umowie zdefiniowano tabelę kursów (...) SA obowiązującą w chwili dokonywania przez kredytodawcę określonych w umowie przeliczeń kursowych (§ 1 pkt 8 umowy).

Bank oddał do dyspozycji kredytobiorców równowartość kwoty 122 660 CHF w 2 transzach:

- dnia 22.12.2005 r. wypłacono 83 059,56 zł; co odpowiadało 34 360,47 CHF (zastosowano kurs przeliczenia 2,4173),

- dnia 22.01.2006 r.; wypłacono 2 razy po 107 063,19 zł, co odpowiadało łącznie 88299,53 (44 149,77 x2) CHF (zastosowano kurs przeliczenia 2,425).

Na podstawie § 4 ust. 2 umowy pierwsza transza kredytu została wypłacona przelewem na rachunek K. i B. małżonków K. (zbywców lokalu będącego inwestycją finansowaną kredytem).

Łącznie w PLN z tytułu kredytu wypłacono powodom kwotę 297 185,92 zł.

Kwota I transzy była wskazana w złotówkach w § 4 ust. 2 umowy. II transza stanowić miała różnicę między kwotą przyznanego kredytu a kwotą pozostałą po wypłacie I transzy.

W myśl § 12 ust. 4 kredytobiorca miał spłacać zadłużenie z tytułu kredytu i odsetek w ratach annuitetowych do dnia 1 grudnia 2025 roku. Zgodnie z § 13 ust. 7 umowy spłata kredytu miała następować w drodze potrącania należnych kwot z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego kredytobiorców nr (...), prowadzonego w walucie polskiej, w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, wskazanej w zawiadomieniu, według kursu sprzedaży dla dewiz obowiązującego w (...) SA w dniu wymagalności (aktualna tabela kursów).

Zgodnie z § 6 umowy kredytobiorcy zobowiązali się zapłacić bankowi oprocentowanie w walucie kredytu według zmiennej stopy procentowej, w stosunku rocznym, której wysokość miała być ustalana w dniu rozpoczynającym pierwszy i kolejne trzymiesięczne okresy obowiązywania stawki referencyjnej, jako suma stawki referencyjnej i stałej marży. Strony ustaliły, że dla celów ustalenia stawki referencyjnej bank będzie posługiwał się stawką LIBOR, która w okresie trwania umowy może ulegać zmianie, co wpłynie na wysokość oprocentowania kredytu.

W § 18 ust. 1 umowy postanowiono, że niespłacenie przez kredytobiorców części albo całości raty w terminie umownym spowoduje, że należność z tytułu zaległej spłaty staje się zadłużeniem przeterminowanym i może zostać przez bank przeliczona na walutę polską według kursu sprzedaży dewiz (aktualna tabela kursów) obowiązującego w banku w dniu, „o którym mowa w § 13 ust. 3”, tj. w pierwszym dniu każdego miesiąca kalendarzowego.

W § 29 umowy kredytobiorcy oświadczyli, że poniosą ryzyko zmiany kursów walutowych.

Stosownie do postanowień umowy kredytu (§ 11 ust. 1 umowy), powodowie ustanowili na zakupionej przez nich nieruchomości hipotekę zwykłą w wysokości 122 660,00 CHF oraz hipotekę kaucyjną do wysokości kwoty 61 330 CHF.

(akt notarialny k. 173-177; dyspozycja wypłaty k. 178-180; zaświadczenie k. 172; pismo k 626)

Spłata przez powodów wymagalnych odsetek, jak i kapitału, następowała zgodnie z umową, poprzez potrącenia z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego prowadzonego dla powódki B. W., aż do 2010 roku.

Po tej dacie powodowie zaprzestali regularnej spłaty kredytu. (...) SA wzywała powodów do spełnienia ciążącego na nich obowiązku spłaty.

Ostatecznie, pismem z dnia 1 grudnia 2010 r., pozwana wypowiedziała umowę kredytu mieszkaniowego(...) hipoteczny o nr (...)z dnia 21 grudnia 2005 r. powołując się na zaległości wynoszące na ów dzień 5257,46 CHF. Jednocześnie zostało wskazane, że „spłata zaległości w zakreślonym terminie powoduje, iż wypowiedzenie traci moc”. Okres wypowiedzenia określono na 30 dni.

(historia operacji na kontrakcie kredytowym – k. 183-185, rozliczenie księgowe kredytu – k. 216-217; pismo powoda – k. 247; wnioski powodów – k. 248-249; wezwania do zapłaty z dnia 23 kwietnia 2010 r. i 7 września 2010 r. – k. 250, 251)

Dnia 21 lutego 2011 roku (...) Bank (...) Spółka Akcyjna stwierdziła istnienie wymagalnego zadłużenia powodów z tytułu umowy o kredyt mieszkaniowy (...) hipoteczny nr (...), wystawiając jednocześnie bankowy tytuł egzekucyjny nr (...).

Postanowieniem z dnia 13 kwietnia 2011 r Sąd Rejonowy dla K. w K.I Wydział Cywilny nadał przedmiotowemu tytułowi klauzulę wykonalności przeciwko powodom.

(wezwanie do zapłaty – k. 253; b.t.e. nr (...) w aktach (...))

Od 2009 r. kurs CHF (wg danych NBP, powszechnie dostępnych) notował tendencję wzrostową. Na koniec grudnia 2009 r. wynosił 2,7661 zł. Rok później – 3,1639 zł. Na koniec grudnia 2015 r. wynosił 3,9394 zł.

Na dzień wyrokowania egzekucja na podstawie kwestionowanego tytułu wykonawczego była w toku.

Sąd I Instancji ustalił:

W dacie, kiedy powodowie zawierali umowę kredytu, kredytobiorcy pozwanego Banku byli rutynowo informowani o ryzyku walutowym - mówiono im, że kurs waluty to wartość zmienna. Kredytobiorcy podpisywali przygotowane przez Bank oświadczenie o akceptacji ryzyka - było to koniecznym warunkiem zawarcia umowy. Wśród samych pracowników Banku nie było jednak powszechnego przekonania, że kurs franka szwajcarskiego w stosunku do złotówki może gwałtownie wzrosnąć.

Kredyt taki jak w przypadku powodów – na zakup nieruchomości w kraju - był wypłacany tylko w PLN. Wypłata franków szwajcarskich była możliwa jako spłata innego kredytu walutowego albo wypłata kredytu za granicą.

Wzorce umów były przygotowywane przez Bank.

Oddział banku, który de facto zawierał umowę, nie znał sposobu kalkulacji marży kursowej, ponieważ był tylko oddziałem wykonawczym.

Umowa o kredyt hipoteczny (...) zawarta z powodami nie podlegała indywidualnym uzgodnieniom.

Umowy kredytowe w tamtym czasie były zawierane bardzo szybko – na obsługę jednego klienta przeznaczano 10-15 minut. Było wielu chętnych na zawarcie umowy kredytu.

Tabele kursu walut obowiązujące w Banku były dostępne na żądanie klienta lub na stronie internetowej Banku. Nie dotyczyło to metodologii ustalania tych kursów.

dowód: (częściowo) zeznania świadków: J. W. (k 322) J. D. (1), D. B., H. R. (k. 521-524), R. P. (k 571-573)

Powodom nie wyjaśniono, w jaki sposób zostanie obliczona kwota, którą Bank im wypłaci z tytułu kredytu. Nie wyjaśniono im zasad kredytu denominowanego, a powodowie ich nie rozumieli. Wiedzieli jedynie, że kredyt jest w CHF, jednak w rzeczywistości otrzymają kwotę na zakup mieszkania w PLN – wyliczoną przez Bank, w sposób dla nich niejasny. Powód w późniejszym czasie próbował spłacać raty bezpośrednio w CHF ale okazało się to niemożliwe.

Powodowie szybko podpisali umowę i założyli konto rozliczeniowe w PLN. Doradca K. P. (1) namawiał ich na zaciągnięcie kredytu w CHF, podkreślał że frank jest walutą pewną i stałą. Powodowie dowiedzieli się przy tym, że nie spełniają wymogów do otrzymania kredytu w PLN. Nie analizowali szczegółowo umowy – była wg nich napisana zbyt trudnym językiem.

Nie było możliwości, aby wprowadzać jakiekolwiek zmiany do przygotowanego wzorca umowy.

Doradca poinformował powodów, jak od strony technicznej będzie wyglądać spłata kredytu – poprzez rachunek bankowy w PLN, po zawiadomieniu przez Bank o wysokości poszczególnych rat. Nie tłumaczył jednak, jak raty będą obliczane.

Powodowie mieli zaufanie do doradcy w pozwanym Banku, gdyż był to bank renomowany. Uznali, że doradca jest dobrym specjalistą, który udziela im informacji i rekomenduje kredyt wg swej najlepszej wiedzy.

dowód: zeznania powodów k 610-612

Sąd I Instancji nie dał wiary zeznaniom świadków strony pozwanej (J. D. (1), D. B., H. R., R. P.) w zakresie, w jakim obejmowały twierdzenia o należytym i wyczerpującym informowaniu kredytobiorców o ryzyku kursowym. Jak wskazała świadek J. D., nawet pracownicy Banku nie mieli pełnej świadomości tego ryzyka. Jest przy tym powszechnie wiadome, że kredytów tego typu udzielano w tym czasie bardzo dużo. W takiej sytuacji wiarygodne jest zeznanie powodów, że zapewniono ich, iż kredyt w CHF to jeden z najlepszych i najbezpieczniejszych produktów kredytowych, jakie mogą uzyskać. Należy zatem przyjąć, że informacja o ryzyku walutowym była traktowana przez powodów jako nieodzowna ale w praktyce mało znacząca formalność: kurs franka był postrzegany jako bardzo stabilny. Sąd nie dał wiary zeznaniom K. P. (1), że wyraźnie uprzedzał on, iż kredyty w CHF są ryzykowne, a powodowie mieli wybór pomiędzy różnymi typami kredytów, także w PLN, jednak świadomie wybrali przedmiotowy kredyt z uwagi na niższe raty. Jak zeznał ten sam świadek, przy kredytach frankowych raty z zasady były niższe, więc mogły go uzyskać także osoby o słabszej zdolności kredytowej. Już ta okoliczność przemawia za wiarygodnością zeznań powodów co do ich ograniczonego wyboru oferty kredytu: osobom dysponującym mniejszymi zasobami finansowymi oferowano kredyty „frankowe”. W świetle zasad doświadczenia życiowego oczywiste jest także, że doradca kredytowy w Banku był zainteresowany zawarciem przez powodów umowy kredytowej (takiej, która leżała w zakresie ich zdolności kredytowej) – ocena pracy tego typu doradcy, a nierzadko i wynagrodzenie, z reguły zależą bowiem od wyników „sprzedaży” produktów bankowych. Jak zeznał nadto świadek K. P., umowy kredytowe były zawierane bardzo szybko – na obsługę jednego klienta przeznaczano 10-15 minut. Wskazuje to na określoną politykę Banku, zgodnie z którą należało udzielić jak największej liczby kredytów w krótkim czasie. Tej regule musiał się zatem podporządkować doradca także w przypadku powodów. Trudno równocześnie przyjąć, że - jak twierdził ww. świadek - udzielono powodom wyczerpującej i rzetelnej informacji o treści umowy kredytowej, tabelach kursowych i wszelkich skutkach ekonomicznych, w tym o ryzyku związanym z umową tego rodzaju. Zważywszy na treść umowy i język, jakim jest napisana, a także samą konstrukcję kredytu denominowanego, rzetelna informacja udzielana osobom nieposiadającym w tym zakresie żadnej wiedzy wymagałaby dużego nakładu czasowego, a tym doradca nie dysponował. Wiarygodne jest zatem, że ograniczył się do poinformowania powodów o szczegółach technicznych, które były istotne dla Banku – dotyczących głównie sposobu spłaty.

Zeznania świadka J. W. dotyczyły w większości okoliczności drugorzędnych lub niespornych między stronami, w tym przede wszystkim przebiegu czynności windykacyjnych Banku. Na podstawie zeznań tego świadka ustalono jedynie okoliczności dotyczące udostępniania klientom tabel kursów walut obowiązujących w Banku. Fakt, że tabele kursowe były dostępne dla klientów, nie był zresztą sporny. Nie można natomiast przyjąć na podstawie zgromadzonych dowodów, że sposób ustalania kursów przez Bank był kredytobiorcom wyjaśniany. Równocześnie zaznaczyć należy, że zbędne jest ustalanie tego sposobu w przedmiotowym procesie – istotne jest jedynie, czy był on omawiany przy zawieraniu umowy kredytu.

Sąd pominął dowód z opinii biegłego jako zbędny dla rozstrzygnięcia – z uwagi na przyjętą koncepcję prawną (poniżej omówioną) sprawa nie wymagała wiadomości specjalnych.

Sąd I Instancji zważył, co następuje:

Stosownie do art. 840 § 1 pkt. 1 k.p.c. dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części, jeżeli przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności, gdy kwestionuje istnienie obowiązku stwierdzonego tytułem egzekucyjnym niebędącym orzeczeniem sądu.

Powództwo przeciwegzekucyjne stanowi jeden z instrumentów obrony dłużnika w postępowaniu egzekucyjnym, pozostając w ścisłym związku z zasadą, iż organ egzekucyjny nie jest uprawniony do badania zasadności i wymagalności obowiązki objętego tytułem wykonawczym (art. 804 k.p.c.).

W powództwie z art. 840 § 1 k.p.c. dłużnik banku może podnieść wszelkie zarzuty materialnoprawne dotyczące wierzytelności banku, objętej bankowym tytułem egzekucyjnym zaopatrzonym w sądową klauzulę wykonalności. Chodzi tu zarówno o zarzuty powstałe przed wystawieniem bankowego tytułu egzekucyjnego, przed wydaniem klauzuli wykonalności i po jej wydaniu. W przypadku takich tytułów, jak akty notarialne, bankowe tytuły egzekucyjne oraz ugody, można kwestionować istnienie obowiązku stwierdzonego tego rodzaju tytułami egzekucyjnymi za pomocą zarzutów dotyczących np. braku zdolności do czynności prawnych, wad oświadczenia woli oraz innych przyczyn nieważności czynności prawnych (por. np. wyrok SN z dnia 18 stycznia 2008 r., V CSK 368/07).

Zawarte w art. 840 § 1 pkt 1 sformułowanie „przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności" powinno być rozumiane jako odnoszące się do samego tytułu egzekucyjnego, a więc wszystkich jego elementów formalnych i merytorycznych, w tym treści określających zobowiązanie w dacie wydania tego tytułu. Klauzula wykonalności nie zmienia bowiem treści tytułu egzekucyjnego, toteż nie można uznać, że na skutek nadania klauzuli wykonalności bankowy tytuł egzekucyjny dotknięty brakami co do jego zupełności, albo zawierający nieprawdziwe dane co do tych elementów, których zamieszczenie w tym tytule jest obowiązkowe, zostaje uzupełniony w zakresie tych braków czy nieprawdziwości (tak słusznie Sąd Apelacyjny w Szczecinie w sprawie I ACa 644/16).

W analizowanej sprawie powodowie podnieśli w pozwie i dalszych pismach szereg zarzutów skierowanych przeciwko istnieniu i wskazanej w b.t.e. wysokości ich zobowiązania względem Banku.

Najdalej idącym był zarzut nieważności umowy kredytu (przedstawiony szczegółowo w piśmie procesowym z 4.02.2019 r., k. 344-345).

W dalszym postępowaniu powodowie podtrzymali wolę uznania przez Sąd umowy za nieważną, wskazując na niemożność utrzymania jej w mocy po usunięciu abuzywnych klauzul dotyczących denominacji kredytu (k. 622).

Na wstępie należy wskazać, że przedmiotowa umowa jest umową kredytu denominowanego: kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w PLN według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej (CHF) obowiązującym w dniu udostępnienia środków przez bank; spłata kredytu następuje w PLN. W kredycie indeksowanym kwota kredytu ujęta jest w PLN i w tej walucie zostaje wypłacona, jest jednak przeliczana na walutę obcą według kursu kupna tej waluty obowiązującego w dniu realizacji kredytu; spłata kredytu następuje w PLN. Z kolei w kredycie walutowym i kwota kredytu, i spłata są wyrażone w walucie obcej.

Zaznaczyć należy, że nie można uznać za słuszny poglądu strony pozwanej, że powodowie mogli żądać wypłaty kwoty kredytu w CHF: sprzeciwia się temu stanowcza treść § 5 ust. 4 pkt 2 umowy kredytu. Umowa stanowczo także wskazuje, że spłata kredytu następuje w PLN (§ 13 ust. 7). W orzecznictwie wskazuje się, że tzw. kredyty denominowane lub indeksowane do kursu waluty obcej są w istocie kredytami w walucie polskiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 19 października 2018 r., IV CSK 200/18).

Wobec zarzutów powodów należało dokonać oceny ważności postanowień umownych przez pryzmat treści art. 385 1 i 385 2 k.c.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W myśl art. 385 2 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Nie ulega wątpliwości, że niniejsza umowa została zawarta w obrocie konsumenckim. Stosownie do hipotezy art. 22 1 k.c., za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej, niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Powodowie, T. W. i B. W., zawarli umowę kredytu hipotecznego (...)z przeznaczeniem na zakup mieszkania. Transakcja ta, zawarta z podmiotem profesjonalnie zajmującym się działalnością w zakresie dokonywania czynności bankowych, w szczególności udzielaniem kredytów, nie została zawarta w związku z działalnością gospodarczą lub zawodową powodów.

Wg dokonanych ustaleń faktycznych umowa nie została uzgodniona indywidualnie (385 1 § 3 k.c.).

O takich uzgodnieniach nie świadczy sam fakt, że powodowie zgodzili się na przyznanie im kredytu denominowanego CHF. Zarówno wniosek kredytowy, jak i sama umowa kredytowa, zostały przygotowane przez stronę pozwaną i stanowiły gotowe formularze. Ich treść nie stanowiła efektu negocjacji między stronami. Wybór pozwanych polegał jedynie na możności niezawarcia umowy kredytu na proponowanych warunkach i poszukiwaniu innego produktu, przy czym powodowie zostali poinformowani przez przedstawiciela Banku, iż nie spełniają warunków do otrzymania kredytu złotówkowego, a kredyt w CHF - jedyny, jakiego Bank chce im udzielić - jest produktem dobrym i bezpiecznym. Możliwość negocjacji postanowień umowy, w tym dotyczących ustalania kursów wymiany walutowej, w ogóle nie wchodziła w rachubę.

Jak wynika z powołanego wyżej art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c., badanie abuzywności postanowień określających główne świadczenia stron jest dopuszczalne, a nawet konieczne w przypadku, gdy nie zostały one precyzyjnie zredagowane.

Rozważenia zatem wymaga, czy klauzule umowne wprowadzające zasadę przeliczania wysokości świadczeń obu stron wg kursu CHF kształtowanego przez Bank, dotyczyły głównych świadczeń stron. W tym zakresie w orzecznictwie rysują się dwa przeciwstawne poglądy. Wg pierwszego z nich kwestionowane klauzule nie są postanowieniami określającymi główne świadczenia stron, bez których nie doszłoby do zawarcia umowy, gdyż na gruncie art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe, głównym świadczeniem banku przy umowie kredytu jest zobowiązanie do udostępnienia kredytobiorcy określonej co do wysokości kwoty pieniężnej, a kredytobiorcy - zobowiązanie do zwrotu uzyskanych środków wraz z ustalonym oprocentowaniem (tak np. wyrok SN w sprawie IV CSK 309/18). W ocenie Sądu orzekającego opowiedzieć się należy za odmiennym stanowiskiem, zgodnie z którym: Zasięg pojęcia głównych świadczeń stron którym ustawodawca posłużył się w art. 385 ( 1)§ 1 KC (…) musi być zawsze ustalany in casu z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2012 roku, sygn. akt I CSK 49/12). Stanowisko to znalazło poparcie w orzeczeniach Sądu Najwyższego I CSK 242/18, III CSK 159/17. Dodać trzeba, że także w orzecznictwie TSUE zauważa się podobny pogląd. W wyroku z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie Kasler C-26/13 TSUE wskazał, że Do sądu odsyłającego należy dokonanie oceny w świetle charakteru, ogólnej systematyki i postanowień danej umowy kredytu, a także jej kontekstu prawnego i faktycznego, czy warunek określający kurs wymiany stosowany przy obliczaniu wysokości rat miesięcznych stanowi podstawowy element świadczenia dłużnika polegającego na spłacie kwoty udostępnionej przez kredytodawcę (pkt 51).

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy o kredyt – t.j. Dz.U. z 2002 r., nr 72, poz. 665 ze zm.), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalany cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Zgodnie z ust. 2 wspomnianego artykułu, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać m.in. kwotę i walutę kredytu, zasady i termin spłaty kredytu oraz terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych.

Analizując powyższy przepis trzeba uznać, że skoro to z klauzuli denominacyjnej wynika, w jakiej wysokości świadczenie główne ma być spełnione, to wspominana klauzula determinuje to świadczenie. Trudno uznać za dodatkowy (posiłkowy) zapis umowny, który decyduje zarówno o tym, jaką kwotę Bank jest zobowiązany wypłacić, jak i o tym, ile będzie zwrotnie świadczył kredytobiorca. Można by tak przyjąć jedynie w wypadku, gdyby umowa alternatywnie dopuszczała wypłatę i spłatę kredytu w bezpośrednio w CHF (czego nie czyniła) albo wskazywała kwotę kredytu w PLN (w umowie w PLN wskazano jedynie pierwszą transzę kredytu). W takiej sytuacji umowa mogłaby zostać uznać za skuteczną pomimo eliminacji omawianych klauzul przeliczeniowych – wówczas i tak możliwe byłoby bowiem określenie kwoty kredytu.

W świetle treści omawianej umowy nie jest to jednak możliwe.

Podkreślić trzeba, że wolą stron nie było zawarcie umowy walutowej i nie na to się umówiono. Nie umówiono się także na kredyt w wysokości 300 000 zł (jak we wniosku kredytowym) albo w wysokości 297 185,92 zł (którą to kwotę faktycznie wypłacono) ani też na kwotę odpowiadającą cenie zakupu lokalu. Należy wskazać, że oceny kwestionowanych postanowień umowy należy dokonywać na dzień jej zawarcia, nie zaś wykonania. Strony umówiły się na wypłatę równowartości w PLN kwoty 122 660 CHF, wyliczonej stosownie do jednostronnie ustalanych przez pozwanego kursów wymiany, obowiązujących na datę wypłaty środków z umowy (§ 5 ust. 5 umowy). Na podobnych zasadach ukształtowano obowiązek spłaty (§ 13 ust. 7 umowy).

Jak wynika z powyższych faktów, nie można ustalić wymaganych umową równowartości należnych kwot, zarówno udostępnianych przez Bank, jak i uiszczanych z tytułu spłaty, bez zastosowania klauzul przeliczeniowych zawartych w § 5 ust. 5 oraz w § 13 ust. 7 umowy. Tym samym, obejmujące powyższe klauzule zapisy w omawianym przypadku są elementem przedmiotowo istotnym zawartej umowy kredytu. Jest przy tym oczywiste w świetle poczynionych ustaleń faktycznych, że bez kwestionowanych klauzul walutowych strony nie zawarłyby przedmiotowej umowy: Bank zaoferował powodom jedynie „umowę frankową”, gdyż nie spełniali oni jego warunków do otrzymania kredytu w PLN. Umowa tego typu łączyła się też z dodatkowymi korzyściami dla Banku, wynikającymi z różnic kursowych (spread).

W dalszej kolejności rozważyć trzeba, czy zapisy umowne obejmujące klauzule denominacyjne, i w rezultacie determinujące zakres świadczeń obu stron, zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W ocenie Sądu nie spełniają one tego warunku.

Jak wskazał Trybunał Sprawiedliwości UE, wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (wyr. z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, pkt 75).

Z kolei w wyroku z dnia 20 września 2017 r. w sprawie o sygn. C-186/16 Trybunał stwierdził, że Art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.

Umowa kredytu była napisana językiem specjalistycznym i na ogół niezrozumiałym. Postanowienia, które kreują mechanizm denominacyjny, nie stanowią całości i są zredagowane niestarannie lub myląco.

§ 5 ust. 5 umowy, zawierający kwestionowaną, zasadniczą dla treści umowy klauzulę waloryzacyjną, rozpoczyna się: „W przypadku, o którym mowa w ust. 3 pkt 2…”. Przepis, do którego odwołanie następuje, nie istnieje. Jak można się domyślać, odesłanie powinno dotyczyć ust. 4 pkt 2. Konieczność formułowania domysłów nie daje się jednak pogodzić z wymogiem jednoznaczności. Należy podkreślić, że już sama technika odesłań do innych przepisów nie jest wskazana w przypadku skomplikowanych umów konsumenckich, względnie wymaga znacznej staranności w redagowaniu – umowy te nie są bowiem przeznaczone dla specjalistów w dziedzinie interpretacji przepisów. W tej sprawie mamy dodatkowo do czynienia z istotną niestarannością. Jedynie znając całokształt sprawy i stan już po wykonaniu umowy, można po lekturze § 5 ust. 5 umowy należycie zrozumieć, do jakich sytuacji stosuje się „kurs kupna dla dewiz (…) w dniu realizacji zlecenia płatniczego” i co w praktyce ten zapis oznacza. Zastosowano tu nieprzystępny żargon branżowy, dodatkowo używając niezdefiniowanego sformułowania „kurs kupna dla dewiz” i nie określając nawet, o jaką walutę chodzi.

W § 13 ust. 7 umowy, wprowadzającym klauzulę waloryzacyjną dla wyliczenia wysokości rat spłaty kredytu, posłużono się z kolei wyrażeniem „waluta wymienialna”. Zgodnie ze słowniczkiem pojęć waluta wymienialna to waluta wymienialna inna niż waluta kredytu, której kursy są zamieszczane w Tabeli kursów. W § 13 ust. 7 natomiast wskazano, że potrącanie środków z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego w walucie polskiej następuje w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielany jest kredyt, wg obowiązującego w (...) SA w dniu wymagalności, kursu sprzedaży dla dewiz (aktualna Tabela kursów). Cytowane zapisy nie dają się ze sobą pogodzić, względnie intencja ich autora nie została w nich zrozumiale oddana.

Dodać trzeba, że choć w § 5 ust. 5 i § 13 ust. 7 mechanizm przeliczeń jest analogiczny, z niewiadomych przyczyn użyto całkiem odmiennych sformułowań. Dodać też trzeba, że w innych zapisach umowy wyraźnie wpisano „CHF” (np. § 4 ust. 5 umowy) – jednak w § 5 ust. 5 i § 13 ust. 7 nie użyto nazwy tej waluty, choć z pewnością ułatwiłoby to ich rozumienie.

Powyższa analiza mogłaby zostać uzupełniona o inne przykłady nieścisłości redakcyjnych w umowie, jednak jest to zbędne. Konkluzja jest taka, że sposób zredagowania umowy nie pozwala na przeczytanie jej podstawowych zapisów ze zrozumieniem. Jak wynika przy tym z zebranego materiału dowodowego, nikt z pracowników Banku nie wyjaśnił powodom treści umowy, w szczególności mechanizmów rządzących sposobami przeliczania wskazanych w niej kwot. Doradca na zawarcie umowy przeznaczył kilkanaście minut. Nie tłumaczył, w jakim celu wprowadzono do umowy przeliczniki walutowe. Jego rola ograniczyła się do ogólnikowego, choć korzystnego przedstawienia oferty kredytu i wytłumaczenia, jak kredyt należy spłacać: z założonego konta rozliczeniowego, w złotówkach, zgodnie z kwotami wskazanymi w zawiadomieniach przysyłanych przez Bank. Inaczej mówiąc, informacja ograniczyła się do zabezpieczenia interesu Banku.

Trzeba uznać, że przeciętny konsument, bez wiedzy (upowszechnionej dopiero obecnie) na temat mechanizmu kredytów denominowanych i indeksowanych CHF, nie byłby w stanie jedynie na podstawie omawianej umowy i powyżej opisanych informacji doradcy zrozumieć, jak oblicza się w złotówkach kwotę, którą ostatecznie otrzyma, i jak będą wyliczone raty, które zobowiązuje się spłacić. Brzmienie klauzul waloryzacyjnych zawartych w analizowanych powyżej zapisach jest tak niejasne, że nie pozwala nawet na ich powiązanie z kursem CHF, pomijając już sam mechanizm przeliczeń. W takiej sytuacji zawarte w § 29 umowy oświadczenie, że kredytobiorca poniesie ryzyko zmiany kursów walutowych, jest jedynie pustą formułą: świadomość ryzyka musi być poparta wiedzą, jak zjawisko, którego ryzyko dotyczy, wpływa na wysokość zobowiązania, a tej wiedzy powodom nie przekazano.

W przywołanym kontekście zrozumiała jest dezorientacja powoda, który w zeznaniu swym wskazał: „na umowie były franki a my dostawaliśmy złotówki, nie wiadomo jak przeliczone… Nikt mi nie tłumaczył zasady przeliczania walut w związku z umową… Otrzymywałem co miesiąc pismo z banku gdzie było napisane jaka kwotę we frankach mam spłacić i ile to wynosi w złotówkach i tyle musiałem zapłacić”.

W konsekwencji należało uznać, że istnieją uzasadnione przesłanki nakazujące badać – w świetle art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. - abuzywność spornych klauzul denominacyjnych.

Niedozwolonymi postanowieniami umownymi są takie klauzule umowne (nieuzgodnione indywidualnie), które spełniają łącznie trzy przesłanki: zawarte zostały w umowach z konsumentami (co w tym przypadku jest niesporne), kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy.

Pojęcie dobrych obyczajów odnosi się do przestrzegania w obrocie konsumenckim zasad uczciwości, rzetelności, lojalności, a także profesjonalizmu (fachowości). Zasady te zostają naruszone w sytuacji, gdy przedsiębiorca wykorzystując swoją silniejszą pozycję i brak specjalistycznej wiedzy konsumenta, formułuje postanowienia umowne korzystne dla siebie, a niekorzystne dla drugiej strony (zachwianie równowagi kontraktowej) lub zapisy wywołujące u konsumenta dezorientację lub błędne mniemanie. Należy tu zaliczyć także przypadki, gdy – jak w sprawie niniejszej – umowa z zapisami niekorzystnymi dla konsumenta jest tak sformułowana, czy to umyślnie czy na skutek braku staranności, że przeciętny konsument nie potrafi w pełni przyswoić treści tych zapisów, opierając się ostatecznie wyłącznie na (nielojalnych) zapewnieniach przedstawiciela przedsiębiorcy, albo też przypisując zbyt zawiłym zapisom umownym własne, błędne rozumienie. Tak było w przypadku powodów, którzy zawieranej umowy nie potrafili dokładnie przeanalizować, gdyż było to za trudne, w pełni zaufali przy tym doradcy, że produkt jest bezpieczny i korzystny, natomiast w późniejszym czasie powód chciał spłacać raty bezpośrednio w CHF (z pominięciem spreadu) nie wiedząc, że umowa na to nie pozwalała.

Rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, jeżeli postanowienia umowy znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, wprowadzając nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków, ze szkodą dla konsumenta.

Biorąc pod uwagę powyższe zapatrywania, za abuzywne należy uznać zapisy umieszczone w § 5 ust. 5 oraz § 13 ust. 7 umowy.

Zawarte w tych zapisach klauzule waloryzacyjne, przewidujące przeliczenie transz kredytu lub rat kapitałowo-odsetkowych według kursu franka szwajcarskiego określonego w tabeli kursowej Banku z daty dokonywanej operacji, kształtowały prawa i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Aby otrzymać kwotę kredytu powodowie „wymienili” określoną w umowie sumę CHF na PLN, po arbitralnym, zmiennym w czasie kursie narzuconym przez drugą stronę umowy. Także określenie wysokości ich zobowiązania z tytułu spłaty rat kredytu w każdym wypadku następowało wg przelicznika zmiennego w czasie („aktualnej tabeli kursów”), ustalonego jednostronnie przez stronę pozwaną. Należy zastrzec, że samo uzależnienie umownych kursów wymiany od wartości publikowanych w tabelach bankowych nie musi być uznane za niedozwolone, o ile wartości te będą ustalane w sposób obiektywny, bezstronny i rzetelny, np. poprzez odniesienie do średnich kursów NBP. W tym wypadku jednak bankowi została przyznana kompetencja do jednostronnego, niepodlegającego kontroli przez konsumenta, ustalania wielkości wskazanego przelicznika. Jednocześnie prawo Banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów. Kredytobiorcy byli uzależnieni od decyzji swojego kontrahenta, od którego zależało, jaką ostatecznie kwotę otrzymają, i jakie raty będą spłacać. Sytuacji tej nie zmienia odebranie od nich oświadczenia o bardzo ogólnej treści, że jest im znane ryzyko zmiany kursu waluty (por. w tym zakresie uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego w sprawie IV CSK 309/18).

Jednocześnie należy podkreślić, że oceny postanowień umowy pod kątem ich abuzywności dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy – biorąc pod uwagę w szczególności jej treść i okoliczności zawarcia. Nie mają znaczenia okoliczności dotyczące wykonywania umowy (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 roku, sygn. akt III CZP 29/17). Tak więc, oceniając ważność czynności prawnej nie można przypisywać rozstrzygającego znaczenia ani okolicznościom poprzedzającym zawarcie umowy, ani sposobowi jej wykonania. W konsekwencji nie ma znaczenia, czy kurs zastosowany ostatecznie przez Bank przy wyliczeniu kwoty kredytu oraz przy wyliczaniu kolejnych rat kredytu był kursem rynkowym, czy też nie, gdyż są to elementy wykonania umowy.

Skutkiem powyższych rozważań musi być uznanie zawartych w niniejszej umowie klauzul denominacyjnych (§ 5 ust. 5 oraz § 13 ust. 7) za niewiążące, zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c., jeżeli niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Niemniej jednak, jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego prowadzi do sytuacji, że na podstawie pozostałych zapisów nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, że umowa pozostaje w mocy.

Tak jest w omawianym przypadku. Po eliminacji niedozwolonych zapisów § 5 ust. 5 oraz § 13 ust. 7 umowy nie jest możliwe określenie wysokości ani zobowiązania Banku, ani powodów. Jak wcześniej wskazano, strony umówiły się na wypłatę kredytu w wysokości równowartości 122 660 CHF w złotych polskich – wg tabeli kursów obowiązujących w Banku. Powodowie mieli uiszczać spłaty na tej samej zasadzie - w równowartości w złotych polskich kwot wskazanych przez Bank, wyrażonych w CHF.

Trybunał Sprawiedliwości UE wykluczył, by sąd krajowy mógł zastępować niedozwolone klauzule umowne innymi, uczciwymi warunkami, polegającymi np. na odwołaniu się do kursu walut stosowanego przez Narodowy Bank Polski. Nie jest zatem możliwe przyjęcie, że umowa opiewa na 122 660 CHF, i przeliczenie jej na PLN wg kursów NBP (por. uzasadnienie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-260/18).

Cel polegający na utrzymaniu umowy nie może być także osiągany poprzez konstruowanie przez Sąd umowy o alternatywnej treści, której strony nigdy zawrzeć nie zamierzały. Pamiętać należy, że umowa musi być wynikiem zgodnych oświadczeń woli obu stron. Nie można zatem uznać post factum, że strony zamierzały zawrzeć umowę o kredyt walutowy (wypłacany w walucie obcej) albo też o kredyt w PLN w określonej kwocie – takiej kwoty bowiem w umowie brak. Kwota wypłacona ostatecznie przez Bank została przeliczona na PLN dopiero na etapie wykonania umowy - przy zastosowaniu abuzywnej klauzuli zawartej w § 5 ust. 5 umowy, opartej na od arbitralnej bankowej „tabeli kursów”. Trudno więc przyjąć, że umowa obejmowała taką kwotę. Z kolei kwota wnioskowana przez powodów (300 000 zł) już na etapie wniosku kredytowego została zamieniona na CHF (k 142), i nie była wpisana do umowy. Bank nie był skłonny udzielić kredytu w takiej kwocie w złotówkach – jego oferta wobec powodów obejmowała jedynie kredyt denominowany CHF, a powodowie na to się zgodzili.

Nie można zatem przyjąć, że którakolwiek ze wskazanych wyżej kwot była objęta konsensusem w dniu 21.12.20105 r., co uniemożliwia utrzymanie umowy w mocy.

Ponadto, w sprawach tego rodzaju istotne jest stanowisko konsumenta (por. w tym zakresie uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego w sprawie IV CSK 309/18, które stanowi: Wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. Jednakże w określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy. Po ustaleniu okoliczności rozpoznawanej konkretnie sprawy konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze). W tej zaś sprawie powodowie są zainteresowani uznaniem umowy w całości za nieważną, czemu dali wyraz poprzez oświadczenie ich pełnomocnika na rozprawie w dniu 7.02.2020 r.

Reasumując, tytuł wykonawczy którego dotyczy powództwo, został wystawiony w oparciu o nieważną umowę kredytu, co czyni powództwo o pozbawienie go wykonalności zasadnym w całości.

Wobec uwzględnienia najdalej idącego zarzutu powodów, Sąd pominął rozważania dotyczące zasadności ich pozostałych zarzutów.

O kosztach orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c. Na koszty procesu złożyły się: opłata od pozwu w kwocie 1000 zł, 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa i kwota 15 000 zł z tytułu wynagrodzenia pełnomocnika powodów będącego adwokatem.

Od powyższego orzeczenia apelację wywiódł pozwany, wnosząc o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania.

Zaskarżonego wyroku strona pozwana zarzucił:

  • poczynienie błędnych ustaleń faktycznych, co stanowiło podstawę rozstrzygnięcia sprawy, polegających na uznaniu, że bezspornym pomiędzy stronami był fakt oddania przez Bank do dyspozycji Kredytobiorców równowartości w PLN kwoty 122.600 CHF, podczas gdy z treści Umowy kredytu z dnia 21 grudnia 2005 r. jednoznacznie wynika, że zobowiązaniem Banku jest oddanie do dyspozycji Kredytobiorców środków w CHF, które na etapie wykonania umowy mieli wypłacić w PLN, co było determinowane celem finansowania, a nie arbitralną decyzją Banku czy Kredytobiorców, bo kredyt hipoteczny jest finansowaniem celowym. Wbrew twierdzeniom Sądu I instancji, ustalenie waluty środków oddanych do dyspozycji Powodów nie jest okolicznością bezsporna, tylko zagadnieniem stanowiącym istotę sporu pomiędzy stronami. Zdaniem Pozwanego, czego nie podzielił Sąd I instancji, na innej płaszczyźnie jest „oddanie do dyspozycji kwoty kredytu", a na innej płaszczyźnie jest „wypłata transz kredytu". Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, w efekcie których „połączył” te czynności, jakkolwiek nie koresponduje z treścią umowy czy art. 69 Prawa bankowego, a w efekcie zdeformowano postanowienia Umowy kredytu, implikując dalsze chybione wnioski, które legły u podstaw kwestionowanego rozstrzygnięcia. Postanowienia Umowy kredytu i zdarzenia ekonomiczne w zakresie uruchomienia środków z Umowy kredyt są najbardziej spornym elementem tego postępowania, a nie okolicznością bezsporną. Zdaniem Banku, uruchomienie środków z umowy, czego nie podzielił Sąd I instancji, należy podzielić na 2 etapy, a mianowicie. etap l: postanowienie środków do dyspozycji Kredytobiorców (w CHF,) oraz etap 2: wypłata środków (w CHF lub w PLN). Wbrew ustaleniom Sądu I instancji, Umowa kredytu w sposób transparentny opisuje te zdarzenia, zachowując właściwą sekwencję czynności, czyli postawienie do dyspozycji środków w walucie obcej, a następnie wypłatę transz w PLN lub CHF, w zależności od celu finansowania i skorelowanych z nim dyspozycji wypłaty transz kredytu, a nie arbitralnego uznania Banku.

II. naruszenie art. 233 S 1 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez dowolną i wybiórczą analizę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co doprowadziło Sąd I instancji do niepełnych lub wadliwych wniosków wpływających na ocenę prawną Umowy kredytu, a mianowicie :

1.  błędne ustalenie, że wolą stron nie było zawarcie umowy walutowej i nie na to się umówiono, a umówiono się na wpłatę w PLN równowartości 122.660 CHF, podczas gdy z treści Umowy kredytu jednoznacznie wynika, że Kredytobiorcy zawarli z Bankiem umowę kredytu w walucie wymienialnej, a przede wszystkim „zaszyty” w niej mechanizm (kredyt w walucie obcej z dodatkowymi postanowieniami w zakresie wymiany waluty obcej na walutę rodzimą, tak aby zapewnić Kredytobiorcom możliwość finansowania celów kredytowania w walucie rodzimej, a także aby zapewnić Kredytobiorcom możliwość świadczenia w walucie rodzimej na pokrycie rat kapitałowo - odsetkowej w walucie obcej, a nie Umowę kredytu indeksowanego do waluty obcej albo kredytu denominowanego w walucie obcej (o faktycznie złotowym charakterze), a w efekcie Kredytobiorcy mieli wobec Banku roszczenie o oddanie im do dyspozycji określonej ilości CHF, a nie roszczenie o wypłatę równowartości w PLN kwoty 122.660 CHF. Bank stawiając do dyspozycji CHF spełnił swoje zobowiązanie wobec Kredytobiorców, wypłata transz kredytu w CHF lub w PLN (spełnienie świadczenia w takiej czy innej walucie) jest kwestią wtórną, determinowaną celem finansowania wskazanym Bankowi przez Kredytobiorców.

1.  błędne ustalenie, że nie można żądać wypłaty kwoty kredytu w CHF, bo sprzeciwia się temu stanowcza treść par 5 ust 4 pkt 2, podczas gdy z materiału procesowego wynika, że Powodowie mogli oczekiwać od (...) S.A. wypłaty kredytu w CHF w zakresie jaki byłby niezbędny do wygaszenia zobowiązań K. i B. K. (sprzedający lokal mieszkalny) wobec Banku (...) S.A. z tytułu pożyczki hipotecznej. Potwierdza to nie tylko sama Umowo kredytu, ale także zaznania pracownika Banku, który jednoznacznie zeznał „Wypłato franków szwajcarski było możliwa, jako spłata innego kredytu wolutowego, albo wypłato kredytu za granicą inne przypadki to wypłato kredytu w złotówkach.” To, że (...) S.A. nie dokonał wypłaty transzy kredytu bezpośrednio w CHF, tylko w PLN, nie było arbitralną decyzją (...) S.A., tylko konsekwencją warunków kontraktowania ustalonych przez Powodów ze zbywcami lokalu mieszkalnego, a wynikających z okoliczności, że Bank (...) S.A. nie wyraził zgody na spłatę pożyczki K. i B. K. poprzez świadczenie w CHF, a oczekiwał spłaty pożyczki hipotecznej poprzez świadczenie w PLN (k. 172). (...) S.A. nie obarcza odpowiedzialność za to, że Powodowie czy zbywca lokalu mieszkalnego nie uzgodnili z Bankiem (...) S.A. zasad przedterminowej spłaty pożyczki hipotecznej poprzez świadczenie bezpośrednio w CHF. Co więcej, (...) S.A. i Kredytobiorcy wprowadzili do treści umowy, par 4 ust. 2, który jest postanowieniem indywidualnie uzgodnionym z Powodami, bo trudno znaleźć we wzorcu umownym jego odpowiednik, a Powodowie mieli realny wpływ na treść tego postanowienia, skoro wprowadzono je na bazie doręczonego przez Powodów zaświadczenia Banku (...) S.A. bo takie było ówczesne oczekiwanie Kredytobiorców. (...) S.A. niczego arbitralnie nie narzucał Powodom na etapie uruchomienia kredytu, a inkorporował do treści umowo kredytu, uzgodnienia poczynione z Kredytobiorcami, będące konsekwencją warunków kontraktowania uzgodnionych ze sprzedającymi lokal mieszkalny.

2.  błędne ustalenie, że Umowa stanowczo także wskazuje że spłata kredytu następuje w PLN par 13 Ust. 7 podczas gdy z tego postanowienia umownego (k. 165 verte) nic takiego nie wynika, a należyte ustalenie okoliczności faktycznych i wykładania tego postanowienia, powinno prowadzić Sąd I instancji do wniosku, że Bank jest uprawniony do potrącenia środków z ROR w PLN w wysokości stanowiącej równowartość raty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, według obowiązującego w Banku kursu sprzedaży dla dewiz. Sąd I instancji poczynił błędne ustalenia, że spłata kredytu następuje w PLN w sytuacji, gdy nic takiego nie miało miejsca, bo nie taki jest cel tego postanowienia. Sąd I instancji dokonał nieuprawnionego uproszczenia, przyjmując, że skoro Powodowie świadczyli w PLN, to spłato kredytu następowała w PLN, co nie koresponduje z mechaniką analizowanej Umowy kredytu. W kontraktach zawieranych przez (...) S.A.: kwota kredytu w walucie obcej jest ustalana przed zawarciem Umowy (już we wniosku kredytowym, poprzez przeliczenie zapotrzebowania finansowego zgłaszanego przez Kredytobiorców, najczęściej w PLN, na CHF, po kursie kupna dewiz, bo oddane do dyspozycji CHF, Bank odkupi od Kredytobiorców, wypłacając im PLN), jest akceptowana przez Kredytobiorców, a następnie ujawniania wprost w mowie w CHF (S2 ust. 1 CSU), a kurs kupna CHF/PLN z chwili zawarcia umowy czy wypłaty środków nie ma jakiegokolwiek wpływu na wysokość kwoty czy salda kredytu, a ma jedynie wpływ, ile PLN otrzymają Kredytobiorcy w wykonaniu umowy. To czy kurs kupna CHF/ PLN wynosi 2.00 PLN czy 5.00 PLN i czy będzie przyjęty z Tabeli kursów Banku czy Tabeli kursów NBP nr A czy nr C czy jakiejkolwiek innej tabeli, nie ma znaczenia dla wysokości salda kredytu (zobowiązania Kredytobiorcy). Analogicznie rzecz ma się z kursem sprzedaży CHF/PLN przy spłacie rat kredytu, który faktycznie rzutuje na ilość PLN, które należy dostarczyć do Banku, aby wygasić zobowiązanie z tytułu konkretnej raty kapitałowo odsetkowej (świadczenia Kredytobiorcy), ale na samą wysokość raty (zobowiązania Kredytobiorcy), nie ma żadnego wpływu, bo na wysokość raty ma wpływ : wysokość salda kredytu (w CHF), ilość rat pozostałych do spłaty i wysokość stawki referencyjnej (LIBOR 3M, S6). Jeżeli Kredytobiorca chce świadczyć na poczet rat kredytu poprzez dostarczenie PLN, a nie CHF (k. 155), to wtedy Bank zastosuje klauzulę przeliczeniową, czuli dokona sprzedaży dostarczonych PLN w zamian za CHF, którymi potrąci zobowiązanie z tytułu raty, niemniej rata (zobowiązanie Kredytobiorcy) pozostaje niezmienna, zmienia się tylko wysokość świadczenia w zależności od wybranego sposobu spłaty. Powyższy mechanizm klarownie obrazuje historia operacji na kontrakcie kredytowym (k. 183 - 185), gdzie wskazano kwoty w walucie operacji (PLN czy CHF, które wpływają na rachunek właściwy do spłaty rat kredytu) oraz kwoty w walucie wykonania (zawsze CHF, bo zadłużenie z kontraktu jest spłacane w CHF, a nie w PLN jak błędnie ustalił Sąd I instancji). To czy kurs sprzedaży CHF/PLN wynosi 2.00 PLN czy 5.00 PLN i czy będzie przyjęty z Tabeli kursów Banku czy Tabeli kursów NBP nr A czy C czy jakiejkolwiek innej, nie ma znaczenia dla wysokości raty (zobowiązania Kredytobiorcy). Jeżeli Kredytobiorca nie chce świadczyć w PLN i dokonywać przy udziale Banku transakcji wymiany walut przy spłacie rat kredytu, to nabywa samodzielnie wartości dewizowe i dostarcza je do Banku (za pośrednictwem rachunku technicznego lub walutowego w CHF), bo taki sposób Bank przewidział już w chwili zawarcia Umowy kredytu przez Kredytobiorców, co potwierdza wzór umowy kredytu (k. 155). Wadliwe jest twierdzenie Sądu, że nie można było świadczyć na poczet rat kredytu w CHF, bo można było. Co więcej, przedmiotem oceny przez Sąd Okręgowy w Krakowie są analogiczne umowy kredytu w wykonaniu, których klienci (...) S.A. już w 2005 roku świadczyli na rzecz Banku w CHF (za pośrednictwem rachunku w CHF).

4.  błędne ustalenie, że Bank zaoferował Powodom jedynie „umowę frankową”, gdyż nie spełniali oni jego warunków do otrzymania kredytu w PLN . podczas gdy z referatu kredytowego (k. 159 verte), wyliczenie zdolności kredytowej Powodów (k. 139 verte), zeznań świadka K. P. (1) (protokół z dnia 18 października 2019 roku, zeznań świadka D. B. (protokół z dnia 14 marca 2019 roku, jednoznacznie wynika, że zgodnie z przyjętym do wyliczeń dochodem rozporządzalnym, Kredytobiorcy - zgłaszający zapotrzebowanie finansowe w kwocie 300.000 zł - mieli zdolność kredytową do zaciągnięcia zobowiązania kredytowego do kwoty 381.657,34 PLN (dla metody annuitetowej (raty równe)) lub 298.093,97 PLN (dla metody kapitałowej (raty malejące)). Jak wynika z oceny zdolności kredytowej Powodów, Bank ustalając zdolność kredytową Powodów przyjmował oprocentowanie jak dla kredytów złotowych (6,25%) , gdy oprocentowanie wynikające z umowy, to 2,8983% (par6 ust. 2). Powyższe przeczy ustaleniom faktycznym Sądu I instancji jakoby (...) S.A. udzielało kredytów w walucie wymienialnej kredytobiorcom, którzy nie mieli zdolności kredytowej do zaciągnięcia zobowiązania w walucie rodzimej. Twierdzenia Sądu I instancji jakoby Bank zawyżał zdolność kredytową kredytobiorców dla zobowiązań w CHF, zaniżał dla zobowiązań w PLN, nie ma jakiegokolwiek pokrycia w rzeczywistości. Bank nie preferował kredytów w walucie wymienialnej, a kredytobiorcy musieli spełniać warunki wiarygodności kredytowej dla finansowania w PLN żeby ubiegać się o kredyt w walucie obcej. Takie działanie Banku było uczciwe i racjonalne, tym bardziej, że w S29 zagwarantowano Kredytobiorcom możliwość zmiany waluty kredytu

5.  błędne ustalenie, że kredyt taki jak w przypadku Powodów - na zakup nieruchomości w kraju - był wypłacany tylko w PLN, podczas gdy z treści par 5 ust. 4 pkt 1) Umowy kredytu (k. 163 - 167) jednoznacznie wynika, że kredyt może być wypłacony w CHF w przypadku zaciągnięcia kredytu na spłatę kredytu walutowego więc Powodowie, o ile uzgodniliby to z K. i B. K. oraz Bankiem (...) S.A., mogliby żądać wypłaty kredytu przez (...) S.A. w CHF na spłatę innego zobowiązania w CHF, bez konieczności zastosowania klauzul przeliczeniowych i Tabeli kursów walut Banku. Okoliczność, że Powodowie nie doprowadzili do uzgodnienia tej kwestii z Bankiem (...) S.A. nie obciąża Pozwanego, bo bank nie jest uprawniony do negocjowania w imieniu potencjalnych kredytobiorców, zasad spłaty kredytu czy pożyczki hipotecznej w innym banku. 14 Wbrew twierdzeniu Sądu I instancji, (...) S.A. dopuszczał wypłatę środków z kredytów mieszkaniowych w walutach obcych, niemniej musiało być to skorelowane z celem finansowania. Nie byłoby logiczne zawieranie w umowie klauzul zezwalających na wypłatę środków w walucie obcej, jeżeli Bank faktycznie nie miałby takiej możliwości. Ówczesne Prawo dewizowe zezwalało Bankowi na dokonywanie obrotu w walutach wymienialnych, więc takie zapisy znalazły odzwierciedlenie w treści kontraktu, z czego Kredytobiorcy nie skorzystali, bo nie uzgodnili tego z K. i B. K. oraz Bankiem (...) S.A.

6.  błędne ustalenie, że Umowa kredytu zawarta z Powodami nie podlegała indywidualnym uzgodnieniom oraz nie było możliwości. aby wprowadzić jakiekolwiek zmiany do wzorca urnowy podczas gdy zastawienie postanowień wzorca umownego (k. 153 - 157) oraz Umowy kredytu (k. 163 1 67) powinno prowadzić do wniosku, że:

a)  zasady wypłaty kwoty kredytu były indywidualnie uzgodnione przez strony, w szczególności w zakresie wypłaty I transzy kredytu, która - w wyniku indywidualnych uzgodnień - miała być wypłacona na rzecz K. i B. K. w wysokości 83.059,56 PLN na poczet spłaty ich zadłużenia w Banku (...) S.A. z tytułu pożyczki hipotecznej, co wprost wynika z 54 ust. 2. Wypłata II transzy kredytu, także była przedmiotem indywidualnych uzgodnień Powodów z Bankiem, co wprost wynika z 54 ust. 3 i 4. Do wzorca umownego dodano indywidualnie uzgodnione zapisu, które były konsekwencją warunków kontraktowania ustalonych przez Powodów ze zbywcami lokalu mieszkalnego, a wynikających z okoliczności, że Bank (...) nie wyraził zgody na spłatę pożyczki K. i B. K. poprzez świadczenie w CHF, a oczekiwał spłaty pożyczki hipotecznej poprzez świadczenie w PLN (k. 172) oraz oczekiwania sprzedających zapłaty pozostałej ceny sprzedaży za lokal mieszkalny w PLN, a nie CHF (k, 173 - 177). W par 4 ust. 4 wprost wskazano, że druga transza kredytu, ma zostać wpłacona na rachunek sprzedających (k. 175 verte).

b)  zasady spłaty rat kredytu były indywidualnie negocjowane przez strony, bo Powodowie z 3 możliwości (rachunek oszczędnościowo - rozliczeniowy w PLN, rachunek techniczny w CHF lub rachunek walutowy w CHF) wybrali ROR w PLN, więc mieli realną możliwość ukształtowania umowy w zakresie spłaty rat, bo Bank nie czynił przeszkód Kredytobiorcom, aby dokonywali spłaty rat kredytu w walucie obcej. Co więcej, zgodnie z par 13 ust. 8, wynika, że zmiana rachunku właściwego do spłaty rat kredytu nie wymaga zmiany Umowy kredytu, a więc zgody Banku. Powodowie mogli zmienić rachunek właściwy do spłaty rat kredytu na podstawie jednostronnej dyspozycji, bo (...) S.A. od początku oferowania kredytów w walutach wymienialnych zezwalała swoim klientom na świadczenie w walucie kredytu, czyli z pominięciem klauzul przeliczeniowych, Tabeli kursów walutowych i spreadu stąd wynikającego.

5.  błędne ustalenie, że powszechnie wiadome jest, że kredytów tego typu udzielano w tym czasie bardzo dużo podczas gdy w toku postępowania nie było przedmiotem dowodzenia jaka ilość czy wartość kredytów w walucie wymienialnej stanowiło portfel Umów kredytów mieszkaniowych w (...) S.A., tym bardziej udzielanych w Oddziale (...)Banku w K.. Sąd nie wyjaśnił co to znaczy - w jego ocenie „bardzo dużo". Ponadto to twierdzenie Sądu I instancji jest sprzeczne zeznaniami świadka K. P. (1) (protokół z dnia 18 października 2019 roku, 00:36:00), który jednoznacznie wskazywał „Najwięcej było kredytów w złotych później we frankach. Kredyty we frankach były nieliczne l...] Ilość kredytów w (...) we frankach do czasu przejęcia N. Bank (...) była znikoma w portfelu.” Sąd I instancji, odmówił wiarygodności zeznaniom świadków, a poczynił szereg chybionych założeń jakoby (...) S.A. preferował udzielanie kredytów w walutach obcych, zamiast w walucie rodzimej. Zgodzić się należy z Sądem I instancji, że „osobom dysponującym mniejszymi zasobami finansowymi oferowano kredyty „frankowe”, bo ofertę finansowania zarówno w PLN, jak i innych walutach, przedstawia się każdemu zainteresowanemu, niemniej Bank nie udzielał większej ilości PLN na wygaszenie zobowiązania z tytułu raty kredytu w CHF.

8. błędne ustalenie, że Umowa tego typu łączyła się z dodatkowymi korzyściami Bonku: wynikającymi z różnic kursowych (spread), podczas gdy w toku postępowania nie zostało jakkolwiek wykazane, czy i w jakim zakresie (kwocie), zastosowanie w ramach Umowy kredytu dwóch różnych kursów przeliczeniowych: kursu kupna CHF na etapie wypłaty transz kredytu i kursu sprzedaży CHF na etapie spłaty rat kredytu, stanowiło źródło korzyści (zysku) Banku z tytułu spreadu walutowego, to jest czy Bank faktycznie osiągnął dochód (czysty zysk) stanowiący jego korzyść kosztem Powodów.

III.  naruszenie art. 227 k.p.c. z zw. z art. 235 [2] pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c., które miało istotne wpływ na wynik sprawy, polegające na bezpodstawnym oddaleniu przez Sąd I instancji wniosku dowodowego Pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z dziedziny ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości, na okoliczności wskazane przez Bank szczegółowo w pkt VIII odpowiedzi na pozew. Pozwany - podczas rozprawy w dniu 27 stycznia 2020 roku - zgłosił zastrzeżenie do protokołu w trybie art. 162 k.p.c., zarzucając naruszenie przez Sad I instancji przepisów postępowania i wskazując, że dowód z opinii biegłego na okoliczności określone w odpowiedzi na pozew jest niezbędny dla rozstrzygnięcia. Oddalenie wniosku dowodowego Pozwanego było konsekwencją poczynienia przez Sąd I instancji błędnych ustaleń, a w efekcie przyjęcia wadliwej koncepcji prawnej , sprowadzającej się do twierdzenia, że Bank zawarł z Powodami jakąś „umowę frankową”, która nie spełnia wymagań Prawo bankowego, na podstawie której to umowy Bank oddał do dyspozycji Kredytobiorców równowartość kwoty 122.600 CHF w PLN. W ocenie Banku, przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego, w szczególności dokonanie przez biegłego sądowego wyliczeń z pominięciem tabelarycznego kursu Banku przy przeliczeniach CHF/PLN na etapie wypłaty transz kredytu (par5 ust. 5) i spłaty rat kredytu (par 13 Ust. 7), przyjęciem kursu rynkowego, pomogłoby zdekodować rzeczywistą funkcję klauzul przeliczeniowych w Umowie kredytu, które nie dotyczą głównego świadczenia stron (oddanie przez Bank do dyspozycji 122.600 CHF i zwrot przez Kredytobiorcę 122.600 CHF to główne świadczenia stron, a nie wtórną sposób wypłatę środków na poczet takiego czy innego celu finansowania czy rozliczenie wpłat w walucie rodzimej w celu potrącenia i wygaszenia rat w CHF), a dotyczą dodatkowej usługi wymiany waluty obcej, która na etapie wypłaty transz kredytu zapewniała możliwość pokrycia celu kredytowania poprzez wypłatę kwoty kredytu w walucie, w której Powodowie zaciągnęli zobowiązanie wobec sprzedających lokal mieszkalny, a na etapie spłaty rat kredytu, zapewniała możliwość świadczenia przez Kredytobiorców w walucie rodzimej, które to wierzytelności były przeliczane na walutę kredytu w celu dokonania potrącenia wzajemnych wierzytelności z ratą kapitałowo - odsetkową wyrażoną w CHF. Zdaniem Banku, Sąd I instancji pomijając ten dowód bezzasadnie nie zezwolił Pozwanemu na wykazanie, że nawet zastąpienie tabelarycznych kursów Banku, kursami publikowanymi przez NBP w Tabeli A lub C lub jakimikolwiek innymi kursami (występującymi w obrocie walutowym, czyli rynkowymi), nie będzie rzutowało na kwotę zadłużenia ujawnioną w bankowym tytule egzekucyjnym.

IV.  naruszenie art. 233 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w odmowie wiarygodności i mocy dowodowej zeznań świadka K. P. (1), J. D. (1), D. B. w zakresie jakim obejmowały twierdzenia o należytym i wyczerpującym informowaniu kredytobiorców o ryzyku kursowym, chociaż zeznania tych świadków są logiczne, wzajemnie się uzupełniają z zeznaniami innych świadków i nie stoją w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym w sprawie (oświadczenia Kredytobiorców o przyjęciu ryzyka zmiany kursów walutowych we wniosku kredytowym - k. 143 oraz w Umowie kredytu - k. 167 verte), co w konsekwencji doprowadziło Sąd I instancji do błędnego przyznania wiarygodności i mocy dowodowej wyjaśnieniom Powodów. Świadek K. P. (1) (protokół z dnia 18 października 2019 roku, 00:1 1:00) zeznał, że „W każdym przypadku informowałem o ryzyku kursowym. Klientowi przekazywałem broszurę tako sama jak na karcie 137-138 albo bardzo podobną. Oprócz tego informowałem ustnie o ryzyku kursowym.” Świadek J. D. (1) zeznała (protokół z dnia 14 marca 2019 roku, 00:21:34) zeznała, że „Nie istniała tako świadomość, że może nastąpić taka sytuacja z kursem franka. Zawsze informowałam klienta o ryzyku, które jest i może się zjawić. Trudno przewidzieć co będzie za 10 lat, takiego franka wzrostu pewnie się nikt nie spodziewał”, co Sąd I instancji zinterpretował „nawet pracownicy Banku nie mieli pełnej świadomości tego ryzyka. W ocenie Banku sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego jest oczekiwanie od pracownika instytucji finansowej antycypowania wysokości kursu waluty rodzimej do waluty obcej. Pracownicy Banku mieli obowiązek zaoferowania Powodom kredytu w walucie rodzimej, przedstawienia symulacji, poinformowania o mechanice i ryzykach związanych z zawarciem kontraktu w walucie wymienialnej, i to zrobili (zgodnie z obowiązującą ówcześnie procedurą produktową), czemu wadliwie nie dał wiary Sąd I instancji. Jak słusznie wskazuje Sąd Apelacyjny w Krakowie „Bez wątpienia w chwili zawierania umowy nikt nie był w słonie przewidzieć kursu CHF, tj. czy wzrośnie i o ile, czy utrzyma się no stałym poziomie, czy też zmaleje (co również było obiektywnie możliwe). Aktualny kurs CHF jest wynikiem normalnych reguł rynku ekonomicznego, na jego wysokość nie ma wpływu żadna ze stron umowy. Powodowie zdawali sobie sprawę z ryzyko zaciągnięcia kredytu indeksowanego do CHF, o czym świadczą stosowne zapisy umowy i oświadczenia.” W ocenie Banku, Sąd I instancji niesłusznie zarzucił Bankowi niedostateczne poinformowanie konsumentów o ryzyku kursowym, bo realnym problemem jest odpowiedź na pytanie czy instytucja finansowa, udzielająca kredytu długoterminowego, zagwarantowała konsumentowi możliwość unicestwienia ekspozycji na ryzyko walutowe czy też nie. Powyższa kwestia była przedmiotem niedawnej wypowiedzi Sądu Najwyższego, a pogląd tam wyrażony należy w pełni podzielić na kanwie niniejszej sprawy, gdyż Kredytobiorcy byli uprawnieni do przewalutowania kwoty kredytu na walutę rodzimą bez zapłaty prowizji (par 29 ust. 2), w sytuacji gdy świadczenie w PLN na poczet raty kredytu przekroczyłoby akceptowalny dla nich poziom. Błędne jest twierdzenie Sądu I instancji, że „umowy kredytowe były zawierane bardzo szybko - no obsługę jednego klienta przeznaczono 10-15 minut”. Sporna umowa kredytu buła zawarta w dniu 21 grudnia 2005 roku, a poprzedzało ją złożenie wniosku kredytowego przez Powodów w dniu 7 grudnia 2005 roku (k. 140 144), które poprzedzało pozyskanie od pracodawców Powodów zaświadczeń o zarobkach (6 grudnia 2005 roku, k. 145 - 146) oraz ustalenie warunków sprzedaży lokalu mieszkalnego ze zbywcami (5 grudnia 2005 roku, k. 171). W aktach sprawy zalega też symulacja z dnia 14 grudnia 2005 roku (k. 139), więc zawarcie przez Powodów umowy nie nastąpiło w 10-15 minut, tylko było poprzedzone szeregiem spotkań z doradcą kredytowym. Sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego jest ustalenie przez Sąd I instancji, że umowę kredytu mieszkaniowego zawiera się w 10-15 minut. Faktycznie, 10-15 minut może trwać spotkanie finalizujące podpisanie Umowy kredytu, o ile zgromadzono kompletny materiał do oceny wiarygodności kredytowej oraz przedmiot zabezpieczenia nie budzi zastrzeżeń banku, co jest standardowo poprzedzone szeregiem czynności, wymagającej zarówno aktywności Banku, jak Kredytobiorców. Świadek K. P. (3), podczas przeszło godzinnych zeznań w sposób logiczny i korespondujący z pozostałym materiałem dowodowym wyjaśniał jaka była jego praktyka w zakresie czynności związanych z oferowaniem kredytów mieszkaniowych, czemu niesłusznie wiary nie dał Sąd I instancji, bezkrytycznie opierając się na wyjaśnieniach Powodów (co oczywiste zainteresowanych uzyskaniem ochrony sądowej dla podnoszonych przez siebie twierdzeń), które nie korespondują z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie.

V.  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, to jest przepisu art. 233 S k.p.c. poprzez uznanie dowodu z przesłuchania Powodów za wiarygodny opierając się wyłącznie na ich oświadczeniu, że treść umowy kredytu, w szczególności zasad wypłaty środków i sposobu świadczenia na poczet spłaty rat kredytu, nie była z nimi indywidualnie uzgodniona, podczas gdy przeczą temu sama treść Umowy kredytu (k. 163 - 167), postanowień wzorca umownego (k. 153 - 1 57), oświadczeń Powodów (k. 171), zaświadczenia Banku (...) S.A. (k. 172), umowy sprzedaży (k. 173 1 77). W ocenie Banku, a wbrew twierdzeniom Sądu I instancji, Powodowie indywidualnie uzgodnili z Bankiem zasady oddania do dyspozycji, a następnie wypłaty środków, (...) S.A. należycie wykonało Umowę kredytu poprzez zapewnienie środków na pokrycie celu finansowania, co umożliwiło Powodom nabycie lokalu mieszkalnego. Wbrew twierdzeniom Sądu I instancji, Powodowie świadomie wybrali ofertę finansowania w walucie obcej, dochodząc do przekonania, że finansowanie oparte na stopie referencyjnej LIBOR 3M, a nie WIBOR 3M (jak przy kredytach w PLN) jest - w chwili zawierania umowy - dla nich korzystniejsze. Sąd I instancji, dokonując kontroli incydentalnej postanowień umowy dokonał błędnej oceny materiału dowodowego, pomijając pozostałe umowy związane z realizacją celu finansowania, a także przymioty Kredytobiorców jako konsumentów. Sąd I instancji przy ocenie wiarygodności wyjaśnień Powodów, całkowicie pominął, że T. W. - w chwili zawarcia Umowy kredytu - był zatrudniony na stanowisku dyrektora (...) sp. z o.o. (k. 145), czyli podmiotu, który prowadził działalność doradczą w zakresie międzynarodowego lub zagranicznego obrotu gospodarczego. Zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego można zakładać, że Powód, który w chwili zawarcia Umowy kredytu pełnił funkcję dyrektora, a obecnie prezesa spółki handlowej, będzie miał wiedzę odnośnie ryzyka walutowego albo ryzyka stopy procentowej, skoro reprezentowane przez niego przedsiębiorstwo zajmuje się consultingiem w zakresie obrotu międzynarodowego lub zagranicznego. Skoro więc Powód zajmował eksponowane stanowiska w przedsiębiorstwie consultingowym, to jego twierdzenia o braku świadomości w zakresie ryzyka walutowego albo ryzyka stopy procentowej powinny być co najmniej mało wiarygodne, ponieważ od osoby zawodowo trudniącej się takimi czynnościami można oczekiwać rozeznania w zakresie oceny ryzyk związanych z zawarciem umowy kredytu, gdyż odpłatnie doradza innym osobom w zakresie aktualizacji ryzyk kontraktowych. Powyższego nie podzielił Sąd I instancji, przekraczając granice swobodnej oceny dowodów. Nie jest też uprawnione przyznanie wiarygodności Powodowi w zakresie twierdzenia, że w późniejszym okresie chciał spłacać raty bezpośrednio w CHF. Bank nie zidentyfikował takiego zgłoszenia, a Powód nie przedłożył jakiegokolwiek materiału dowodowego na poparcie swojego twierdzenia. Sąd I instancji nie wyjaśnił: kiedy Powód złożył taką dyspozycję? w jakim oddziale? z jakich powodów rzekomo mu odmówiono zmiany rachunku do spłaty rat? Czy Powód złożył reklamację na rzekomą odmowę? Bank prowadzi działalność regulowaną, a takie zdarzenia, o ile by faktycznie wystąpiły, są rejestrowane w systemach bankowych.

VI.  naruszenie prawa materialnego, to jest ort. 69 Ust. 1 Prawa bankowego w zw. z art. 58 S 1 k.c. polegające na ich błędnej wykładni skutkującej uznaniem, że sporna Umowa kredytu nie zawiera precyzyjnego określenia kwoty kredytu oddanego do dyspozycji Powodów, a zatem nie nosi określonych ustawowo cech umowy kredytu, podczas gdy właściwa analiza Umowy kredytu na gruncie art. 69 ust. 1 Prawa bankowego wskazuje, że kwoty kredytu postawionego do dyspozycji Powodów jest kwota nominalnie wskazano w par 2 ust. 1 w walucie kredytu, tj. kwota 122.660 CHF.

VII.  naruszenie prawa materialnego, to jest ort. 65 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego w zw. z art. 358 1 k.c. poprzez błędną wykładnię, która doprowadziła Sąd I instancji do:

1.  niewłaściwej kwalifikacji Umowy kredytu jako kredytu denominowanego w watujcie obcej czy jakieś formuły „umowy frankowej", zamiast kredytu w walucie wymienialnej (rozliczanego na zasadzie nominalizmu) z dodatkowymi postanowieniami w zakresie wymiany waluty obcej na walutę rodzimą, tak aby zapewnić Kredytobiorcom możliwość finansowania celów kredytowania w walucie rodzimej, a także aby zapewnić Kredytobiorcom możliwość świadczenia w walucie rodzimej na pokrycie raty kapitałowo - odsetkowej w walucie obcej;

2.  niewłaściwej kwalifikacji par 5 ust. 5 jako klauzuli waloryzacyjnej, w sytuacji gdy stanowi ona klauzulę przeliczeniową, która nie dotyczy głównego świadczenia stron, bo nie wyznacza salda kredytu, a jedynie ilość PLN, którą otrzymali Kredytobiorcy w wykonaniu Umowy kredytu;

3.  niewłaściwej kwalifikacji par 13 ust. 7 jako klauzuli waloryzacyjnej, w sytuacji gdy stanowi ona klauzulę przeliczeniową, która nie dotyczy głównego świadczenia stron, bo nie wyznacza raty kapitałowo - odsetkowej kredytu.

VI.  naruszenie prawa materialnego, to jest art. 385 2 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie będące konsekwencją

1.  błędnego zdekodowania przesłanek subiektywnych dotyczących Kredytobiorców (weryfikowanych w ramach kontroli incydentalnej) oraz błędnego zdekodowania okoliczności dotyczących celu finansowania (wypłata kredytu w PLN, zamiast CHF, nie dlatego że (...) S.A. narzucił to Powodom, a dlatego, że Kredytobiorcy takie ustalenia poczynili z K. i B. K. i Bankiem (...) S.A.), które rzutowały na określenie postanowień w zakresie wypłaty kwoty kredytu.

2.  błędnego przyjęcia, że ryzyko zmiany kursów walut nie było ograniczone mechanizmami zawartymi w treści kontraktu w sytuacji, gdy Umowa kredytu zarówno przewidywała możliwość świadczenia w walucie kredytu (vide: S 13 ust. 1 wzorca umownego, k. 155), jak i możliwość przewalutowania kwoty kredytu (S29 ust. 2, k. 167 verte) na kredyt w walucie rodzimej, w efekcie czego Powodowie nie byliby eksponowani na ryzyko walutowe, immanentnie związane z tego typu kontraktami, w szczególności w sytuacji, gdy świadczenie w PLN na poczet raty kredytu w CHF zaczęłoby przekraczać akceptowalny dla nich poziom.

3.  błędnego przyjęcia, że Bank jako przedsiębiorca nadużył w stosunku do Kredytobiorców swojej pozycji, wykorzystując asymetrię informacji, nie zapewniając Powodom dostatecznych mechanizmów ochronnych, w efekcie czego Umowa kredytu jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego;

4.  błędnego przyjęcia, że Bank nie dopełnił wobec Kredytobiorców, którzy cechowali się w chwili zawarcia Umowy kredytu, określonymi przymiotami, obowiązków informacyjnych, a w efekcie informacja o ryzyku walutowym mogła być traktowano przez Powodów jako nieodzowna ale w praktyce mało znacząca formalność.

IX.  naruszenie prawa materialnego, to jest: ort. 385 1 par 1 i par 3 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. polegające na ich błędnym zastosowaniu, skutkującym uznaniem, że postanowienie par 5 ust. 5 stanowi niedozwolone postanowienie umowne, w szczególności wskutek uznania, że to postanowienie nie było przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, kształtuje prawa i obowiązki Powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, mimo, iż prawidłowe zastosowanie norm zawartych w powyżej wymienionych przepisach prowadzi do wniosku, że dokonując oceny 55 ust. 5 in concreto, uznać należy, że było ono przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, nie kształtuje praw i obowiązków Powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.

X.  naruszenie prawa materialnego, to jest: art. 385 1 S 1 i S 3 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. polegające na ich błędnym zastosowaniu, skutkującym uznaniem, że postanowienie par 13 Ust. 7 stanowi niedozwolone postanowienie umowne, w szczególności wskutek uznania, że to postanowienie nie było przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, kształtuje prawa i obowiązki Powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, mimo, iż prawidłowe zastosowanie norm zawartych w powyżej wymienionych przepisach prowadzi do wniosku, że dokonując oceny par 13 ust. 7 in concreto, uznać należy, że było ono przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, nie kształtuje praw i obowiązków Powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.

XI.  naruszenie prawa materialnego, to jest art. 840 pkt 1 k.p.c. polegające na jego niewłaściwym zastosowaniu, będącym konsekwencją poczynienia błędnych ustaleń faktycznych prowadzących Sąd I instancji do wadliwego wniosku, że bankowy tytuł egzekucyjny, którego dotyczy powództwo został wystawiony w oparciu o nieważną Umowę kredytu.

Pozwany wniósł o:

o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości na okoliczność:

a)  w jaki sposób zostało wyznaczone saldo kredytu w tym kontrakcie?

b)  czy saldo zadłużenia Kredytobiorców Ulegało zmianie na skutek wypłaty w PLN środków po kursie kupno dewiz z Tabeli kursowej Banku? Czy saldo kredytu byłoby inne gdyby Bank przyjął kurs CHF/ PLN z Tabeli NBP nr A lub C (z dnia wypłaty środków)? Czy faktycznie kurs do którego odnosi się par 5 ust. 5 służył do wyznaczenia salda w walucie CHF i ustalania wysokości rat w walucie CHF czy też do ustalenia kwoty w PLN jaką Bank ma wypłacić na poczet pokrycia celu kredytowania?

c)  czy w przypadku gdyby Umowa kredytu nie zawierała postanowień odsyłających do Tabel kursowych Banku tj. gdyby w spornej Umowie nie było par 5 ust. 5, to czy byłoby możliwe ustalenie salda zadłużenia i harmonogramu spłat kredytu bezpośrednio w CHF?

d)  w jaki sposób jest wyznaczana rata kapitałowo - odsetkowa w tym kontrakcie? Czy wzrost lub spadek kursu CHF/ PLN ma jakikolwiek wpływ na wysokość raty kapitałowo - odsetkowej w tym kontrakcie? Jeżeli nie, to dlaczego, a jeżeli, tak, to jaki?

  • czy zakwestionowanie kursów przeliczeniowgch CHF/PLN w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej powoduje konieczność wyznaczenia na nowo całego harmonogramu spłaty kredytu? Czy zakwestionowanie kursów przeliczeniowych CHF/PLN w przypadku Umowy kredytu (55 ust. 5 i S13 ust. 7) powoduje konieczność wyznaczenia na nowo całego harmonogramu spłaty kredytu?

jaką rolę ekonomiczną pełni woluta CHF w spornej umowie tj. czy CHF jest miernikiem waloryzacji czy rzeczywistą walutą rozliczeniową?

2.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od Powodów solidarnie na rzecz Pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych, wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty;

2.  zasądzenie od Powodów solidarnie na rzecz Pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, obejmujących zwrot opłaty sądowej od apelacji i zwrot kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych, wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia orzeczenia do dnia zapłaty; ewentualnie, w przypadku uznania przez Sąd II instancji, że zachodzą przesłanki z art. 386 S 4 k.p.c.,

3.  uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, z pozostawieniem temu Sądowi, rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o oddalenie apelacji , zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego , wywodząc jak w piśmie k. 709.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja strony pozwanej jest bezzasadna.

Sąd Odwoławczy podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I Instancji i uznaje je za własne. Sąd I Instancji w sposób prawidłowy , obiektywny i wszechstronny – zgodnie z dyrektywami określonymi w art. 233 par 1 k.p.c. ocenił materiał dowodowy zgromadzony w sprawie i na jego podstawie poczynił prawidłowe ustalenia w zakresie niezbędnym do rozstrzygnięcia żądania powoda.

Odnosząc się do zarzutów apelacyjnych, dotyczących błędów w ustaleniach faktycznych w zakresie okoliczności zawarcia umowy kredytu, podnieść należy, że przeprowadzone postępowanie dowodowe nie daje podstaw do czynienia ustaleń, iż powodowie byli informowani o ryzyku kursowym ponad przekazanie informacji (zresztą powszechnie znanych) o zmienności kursów waluty. Zeznania złożone przez świadków wnioskowanych przez pozwanego, na które to zeznania powołuje się pozwany w apelacji, dają podstawy do czynienia ustaleń zgodnych z zawartymi w uzasadnieniu Sądu I Instancji. Z zeznań świadka J. D. (1) (protokół z 14-03-2019) wynika, że klientom „dawało się tylko obraz jak zmienia się kurs”. Dalej świadek zeznała, że przyjmowało się założenie wzrostu kursu CHF o 20% i takie informacje przekazywało się klientom. Mając na uwadze, że w dacie zawierania umowy kredytu kurs PLN do CHF podlegał stosunkowo niewysokim wahaniom, wskazanie na tą okoliczność (poprzez wskazanie historycznych kursów CHF) przy zakładaniu ograniczonego wzrostu kursu CHF (20%) - w zasadzie stanowiło zapewnienie klienta o niskim poziomie ryzyka związanego z zawartą umową. Świadek J. D. (1) wskazała również w zeznaniach, że nie istniała świadomość (u pracowników banku), iż może nastąpić taka sytuacja z kursem franka. Czyli inaczej mówiąc pracownicy banku sami byli przekonani o stabilności kursu waluty. Pamiętać należy, że stabilność waluty CHF (historyczne kursy) związana była z określoną polityką finansową prowadzoną przez Szwajcarski Bank Narodowy, określonym otoczeniem politycznym, gospodarczym, przy czym w dłuższej perspektywie czasowej, w świetle powyższego nie można było czynić takich założeń. Klient w trakcie rozmowy z doradcą i w oparciu o dane uzyskane od doradcy, analizował ryzyko zaciągnięcia kredytu w kontekście przyszłych obciążeń finansowych i dokonywał oceny swoich możliwości finansowych. Należy mieć bowiem na uwadze , że kredyty hipoteczne były brane na okres 20-30 lat, stąd informowanie klientów o ryzyku poprzez de facto zapewnienie o stabilności waluty i związanych z tym obciążeń finansowych – wypaczało sens pouczenia o ryzyku. Kolejny świadek Pani D. B. w swoich zeznaniach ogólnie wskazała na informowanie klientów o tym, że ryzyko istnieje. Świadek K. P. (1) zeznał, że przekazywał klientom broszurkę informacyjną oraz ustnie informował o ryzyku kursowym. Odnośnie treści ustnej informacji świadek nie podał w jakim zakresie ta informacja była przekazywana, natomiast odnośnie do kwestii przekazania broszury informacyjnej – nie ma potwierdzenia dokonania takiej czynności. Procedura zawierania umowy kredytu była sformalizowana, kliencie potwierdzali otrzymywane dokumentu, stanowiły one np. jak w przypadku wyciągu z taryfy i prowizji – załącznik do umowy. Strona pozwana nie dysponuje potwierdzeniem przekazania klientowi broszury informacyjnej co daje podstawy do uznania za wiarygodne zeznania powoda o tym, że nie otrzymał takiego dokumentu.

W zakresie ustaleń dotyczących negocjowania umowy, nie ma podstaw do przyjmowania , iż przedmiotowa umowa w zakresie ponad kwotę kredytu, prowizję – podlegała negocjacjom. Powód zeznał (rozprawa z dnia 17-01-2020), że została im przedłożona gotowa umowa, która nie podlegała zmianom. Świadek K. P. (1), który był pracownikiem obsługującym powodów zeznał, że „umowa (...) nie podlegała negocjacjom” (…) „Mówiłem, że albo klient akceptuje w całości albo nie podpiszemy bo dyrekcja nie może zmienić wzory umowy” . W związku z powyższym rozważania zawarte w apelacji, co do kwestii możliwości negocjowania treści umowy są czysto hipotetyczne. Wyłącznie w zakresie możliwości spłaty kredytu w walucie (vide wzór umowy k. 155) można byłoby upatrywać wyboru przez powodów określonej opcji spłaty kredytu ale wyłącznie pod warunkiem, że w trakcie procedowania umowy kredytu , kredytobiorcy zostali poinformowani o takiej możliwości i świadomie wybrali tą opcję.

W świetle ustaleń Sądu I Instancji, przyjęcia nieważności umowy, co potwierdził Sąd II Instancji, nieprzydatne są wnioskowane w apelacji dowody z opinii biegłego ds. ekonomii. (art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c.).

Zarzuty strony pozwanej koncentrowały się na wykazaniu, że przedmiotowa umowa była umową stricte walutową, a nie umową waloryzowaną kursem waluty obcej, co zdaniem strony pozwanej wyłączało możliwość wzruszenia tej umowy. Pozwany z powyższego wywodził zarówno zarzuty dotyczące błędów w ustaleniach faktycznych (błędna interpretacja umowy) jak i naruszenie prawa materialnego.

Przypomnieć należy, że strony zawarły umowę , w której treści ustalono, że bank stawia do dyspozycji kredytobiorcy kredyt w kwocie 122.660 CHF (par 2), przy czym wypłacie podlegała kwota wyrażona w PLN (vide par 4 ust 2, par 5 ust 4 pkt2)). W przedmiotowym stanie faktycznym, nie budzi wątpliwości, że skoro powodowie potrzebowali środków na spłatę zobowiązań w kraju (zapłata za mieszkanie), wypłacie podlegała kwota w PLN i innej opcji przedmiotowa umowa nie przewidywała. Argumentacja strony pozwanej , że w przypadku gdyby powodowie mieli spłacać inne zobowiązania to można byłoby wypłacić walutę nie zmienia oceny przedmiotowej umowy albowiem sytuacja taka nie występowała w tej konkretnej sprawie.

Dokonując analizy charakteru zawartej pomiędzy stronami umowy, w świetle brzmienia art.65 par 1 i 2 k.c. należy uwypuklić cel przedmiotowej umowy. Kredytobiorca zainteresowany był uzyskaniem środków w polskiej walucie, kredyt miał być wypłacony w PLN i tak samo kredytobiorca dążył do spłacania kredytu w PLN. W kontekście powyższego, waluta franka szwajcarskiego miała charakter waloryzacyjny. Przedmiotowy produkt był oferowany „na fali” tworzonych przez banki produktów , które odnosiły wysokość zobowiązania do waluty CHF, która w tamtym okresie miała charakter wyłącznie rozliczeniowy (chodziło o niższe koszty zawarcia umowy i wyższą zdolność kredytową). Oferty banków oczywiście różniły się, ale końcowo zamiarem stron było doprowadzenie do sytuacji gdy waluta CHF ma charakter wyłącznie rozliczeniowy (ustalenie wysokości zobowiązania). Istotą tej umowy było wypłacenie i spłacanie kwoty w złotych i wyrażenie zobowiązania w CHF. Stąd tej umowy nie można kwalifikować jako umowy stricte walutowej. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 30 września 2020 r. sygn.. akt I CSK 556/18: z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje (w różnych rolach) waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy. W kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej. Z kolei w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej. Powyższe daje podstawy do uznania, że waluta franka szwajcarskiego w tej konkretnej umowie miała charakter waloryzacyjny. Powyższą argumentację wzmacnia dodatkowo brzmienie par 18 zgodnie z którym niespłacanie przez kredytobiorcę części albo całości raty w terminie umownym spowoduje , że należność z tytułu zaległej spłaty staje się zadłużeniem przeterminowanym i zostaje przeliczona na walutę polską według kursu sprzedaży dewiz (…), a także par 22 przewidujący zwrot nadpłaty w walucie polskiej. Co ciekawe nawet wzór umowy, na który powołuje się pozwany (k. 155v) w par 17 przewiduje tożsame przeliczenie – co do przeliczenia na walutę polską zaległości oraz w par 21 ust 2 – co do zwrotu nadpłaty w walucie polskiej. Kwestia wypłaty i spłaty kredytu w PLN nie była więc wyłącznie czynnością „kantorową” ale stanowiła o istocie umowy. W związku z powyższym – charakter przedmiotowej umowy jako waloryzowanej walutą CHF , nie budzi wątpliwości.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego postanowienia umowy przewidujące waloryzację, w tym przeliczanie wypłaconych i spłaconych środków w PLN wg kursów ustalanych przez Bank – są klauzulami abuzywnymi. ( par 5 ust 4 pkt 2 w zw. z par 5 ust 5 i par 13 ust 7 – umowy).

W ocenie Sądu Apelacyjnego abuzywność przedmiotowych postanowień umownych wynika z ich niejasności, pozostawienia Bankowi swobody w ustalaniu zasad kreowania ostatecznej wysokości wzajemnych świadczeń, jak też przewidzenia mechanizmu odmiennego kursu walutowego dla ustalenia świadczenia banku i kredytobiorcy. Ze spornych postanowień wynika zatem, że z naruszeniem zasady równości stron bank, jako podmiot silniejszy w stosunku do konsumenta, uzyskał możliwość samodzielnego kreowania wysokości wzajemnych świadczeń, przy przewidzeniu mechanizmu polegającego na stosowaniu odmiennego, niekorzystnego dla kontrahenta Banku kursu, w zależności od tego, czy dotyczy to wyliczenia świadczenia Banku czy kredytobiorcy, a dodatkowo przy takiej konstrukcji, która – z uwagi na brak jasności – nie pozwalała przewidzieć wysokości tych świadczeń.

Niezależnie od powyższego, sporne postanowienia umowne mieściły w sobie klauzulę walutowości – przewidywały bowiem, że jakkolwiek świadczenia stron miały być płacone w walucie krajowej, to waluta obca będzie walutą rozliczeniową. W związku z tym wskazać należy, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. (sprawa C-776/19) stwierdził m.in., że „wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową (…) i powodujące skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, są objęte zakresem tego przepisu, w wypadku gdy warunki te określają istotny element charakteryzujący wspomnianą umowę”, jak też, że wykładni art. 3 ust.1 powołanej wyżej dyrektywy należy dokonywać w ten sposób, że „warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową (…) i powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków”.

Jest oczywiste, że sporne klauzule indeksacyjne określały istotny element charakteryzujący zawartą przez strony umowę. W rzeczywistości bowiem dotyczyły głównych postanowień umownych, wpływających na wysokość głównych świadczeń stron. Stanowiły jej istotę, wyróżnik, tworząc charakterystykę umowy.

Nie budzi także wątpliwości, że ryzyko zmian kursowych waluty rozliczeniowej w całości zostało przerzucone na konsumenta. Oczywiście zmiany te, w zależności od kierunku zmian kursowych, mogły być korzystna bądź niekorzystne dla kontrahenta Banku. Jednak - to co istotne - ryzyko zmian niekorzystnych było nieograniczone. Tym samym, w świetle treści umowy, konsekwencje nadzwyczajnej deprecjacji waluty krajowej obciążały wyłącznie i w całości kredytobiorcę. W szczególności w umowie brak jest zastrzeżenia, że w razie istotnej, w oznaczonych w umowie granicach, deprecjacji waluty krajowej, dalsze konsekwencje tych niekorzystnych zmian będą obciążały obie strony. W rezultacie kredytobiorcy – konsumenci zostali w sposób nieograniczony obciążeni nieproporcjonalnym ryzykiem kursowym, w tym także takim, który nie mieścił się w przewidywalnych w dacie zawarcia umowy granicach.

W tym stanie rzeczy ciężar wykazania, iż konsument został prawidłowo pouczony o istocie wskazanego ryzyka oraz, że przy pełnej świadomości tego ryzyka konsument zaakceptowałby przewidziane w umowie rozwiązanie, spoczywał na Banku. Jak wyżej wskazano informacje przekazywane konsumentom były ogólne, wskazujące raczej na stabilność waluty, co mogło wywoływać u konsumentów odwrotne wyobrażenie. Pozwany nie wykazał aby sporne postanowienia zostały uzgodnione w następstwie indywidualnych negocjacji, w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.

Sporne klauzule nie spełniały także warunku sformułowania w sposób jednoznaczny i zrozumiały (art. 358 § 2 k.c.). Zważyć należy, że dla spełnienia tego warunku nie jest wystarczająca zrozumiałość postanowienia pod względem formalnym i gramatycznym. Niezbędne jest spełnienie wymagania, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się postanowienie, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (tak; TSUE w wyroku z 26 lutego 2015 r., C-143/13).

Stosownie do treści art. 385 1 § 1 i 2 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a w takim przypadku strony są związane umową w pozostałym zakresie. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Na tle stosowania przedmiotowego przepisu Sąd Najwyższy przyjmuje jednolicie, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym oznacza, iż nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (tak m.in. w uchwale z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC z 2008 r., z. 7-8, poz. 87; uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC z 2019 r., z.1, poz.2), chyba że konsument następczo udzieli „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (tak: m.in. w wyroku z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, w uchwale z dnia 6 kwietnia 2018 r., III CZP 114/17, OSNC z 2019 r., z.3, poz. 26).

Wyżej przedstawiony pogląd pozostaje w zgodzie z postanowieniami dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L. 1993.95.29 z dnia 21 kwietnia 1993 r.) oraz ich rozumieniem wynikającym z orzecznictwa TSUE. Zważyć bowiem należy, że zawarte w kodeksie cywilnym regulacje art. 385 1 -385 4 stanowią wyraz implementacji do polskiego porządku prawnego wyżej powołanej dyrektywy. W konsekwencji, przy wykładni polskich przepisów regulujących prawo konsumenckie należy brać pod uwagę wskazówki wynikające z tej dyrektywy i z dotyczącego jej dorobku orzeczniczego. Zgodnie natomiast z art. 6 ust.1 dyrektywy, nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w dalszej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.

W świetle treści w/w przepisów oraz orzecznictwa TSUE i Sądu Najwyższego, nie budzi więc wątpliwości, że – co do zasady - sąd ma obowiązek zbadania czy klauzula ma charakter abuzywny i wyciągnięcia z tego konsekwencji, a konsekwencją tą jest przede wszystkim ciążący na sądzie obowiązek zaniechania stosowania klauzuli abuzywnej – jednak bez zmiany jej treści. Z tego punktu widzenia istotne znaczenie ma ocena, czy wyeliminowanie postanowienia niedozwolonego wpływa na pozostałą część umowy, czy też bez klauzuli abuzywnej umowa może obowiązywać. W szczególności – z oczywistych względów - umowa nie może dalej obowiązywać, o ile niedozwolone postanowienia umowne dotyczą głównego przedmiotu umowy. Jakkolwiek – stosowanie do treści art. 4 ust.2 dyrektywy Rady 93/13/EWG jak i art. 485 1 § 1 k.c. – ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, ale wyłączenie to nie znajduje zastosowania jeżeli postanowienia te nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jak już wyżej wskazano, sporne klauzule indeksacyjne nie spełniają tego ostatniego warunku.

Przypomnieć zatem należy, że – zgodnie z poglądem wyrażonym przez TSUE – za postanowienia odnoszące się do głównego przedmiotu umowy należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę, a więc definiują samą istotę konkretnego stosunku umownego (tak TSUE w: wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, wyroku z dnia 26 lutego 2015 r., C-143/13, wyroku z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14). Podobnie, w orzecznictwie sądów polskich pojęcie postanowień określających główne świadczenia stron wiązane jest ze świadczeniami charakteryzującymi daną umowę, określającymi jej istotę, czyli tzw. essentialia negotii, rozumiane jako cechy, według których dokonuje się kwalifikacji konkretnej czynności prawnej do ustawowo wyróżnionych typów czynności.

Stwierdzić zatem należy, że kryteria kwalifikacji przesłanki głównych świadczeń stron odnoszą się do elementów przedmiotowo istotnych, przy uwzględnieniu podziału na świadczenia główne (w tym świadczenia o zasadniczym znaczeniu dla danego stosunku prawnego) i uboczne. Nadto odnoszą się do tego, czy dane postanowienie jest charakterystyczne dla danego stosunku prawnego oraz, czy reguluje typowe dla danego stosunku prawnego świadczenia.

Z tych względów aktualnie dominuje ocena, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (tak Sąd Najwyższy m.in.: w wyroku z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, lex nr 3126114; w wyrok z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115; w wyroku z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, lex nr 2690299). W ostatnim z cyt. powołanych orzeczeń Sąd Najwyższy podkreślił, że „Obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców. Klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia”. Przy ocenie zatem, że przedmiotowe klauzule, które są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumentów, zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, nie poddający się weryfikacji, to wypełniona jest przesłanka abuzywności postanowień określających główne świadczenia stron.

Kwestionowane postanowienia zawierające klauzule waloryzacyjne określają świadczenia główne stron poprzez wskazanie podstaw do ich ustalenia, w sytuacji, gdy klauzule waloryzacyjne nie odwoływały się do ustalonego w sposób obiektywny kursu waluty, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz poprzez nietransparentny mechanizm wymiany waluty pozwalały kształtować ten kurs w sposób dowolny. Nadto powodowie w sposób nieograniczony zostali obciążeni nieproporcjonalnym ryzykiem kursowym, a brak pouczenia ich o konsekwencjach przedmiotowej regulacji nie pozwala na przyjęcie, iż świadomie przyjęli na siebie takie ryzyko.

Wyeliminowanie z łączącej strony umowy niedozwolonych postanowień umownych wymaga oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania. W świetle powyższych rozważań oczywista jest konkluzja, że eliminacja postanowienia umownego zawierającego klauzulę indeksacyjną prowadzić będzie do upadku umowy w całości. Na podstawie pozostałych postanowień umowy nie jest możliwe określenie praw i obowiązków stron.

Klauzula niedozwolona nie wywołuje skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, przy czym jeżeli umowa kredytu nie może bez klauzuli abuzywnej wiązać stron, dzieli ona los klauzuli.

Z istoty prawa konsumenckiego wynika jednak, że konsument może następczo udzielić „świadomej, wyraźniej i wolnej zgody” na niedozwolone postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywrócić mu skuteczność. Istnienie możliwości następczego wyrażenia zgody na to postanowienie (jego „potwierdzenie”) i przywrócenie mu w ten sposób skuteczności z mocą wsteczną powoduje, iż tego rodzaju postanowienia abuzywne wiążą się z sankcją bezskuteczności zawieszonej. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21, OSNC z 2021 r., z.9, poz. 56), charakterystyka tej sankcji, przy uwzględnieniu orzecznictwa TSUE wskazuje, iż „konsument może wyrazić swą zgodę na niedozwolone postanowienie zarówno w toku sporu przed sądem, jak i pozasądowo, jednakże w obu przypadkach będzie to skuteczne tylko wtedy, gdy został wyczerpująco poinformowany o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą definitywna nieskuteczność (nieważność) tego postanowienia. Należycie poinformowany konsument może też podjąć decyzję przeciwną (odmówić zgody), co spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Wzgląd na pewność prawa nakazuje także przyjąć, że swą zgodę konsument powinien wyrazić w rozsądnym czasie od udzielenia mu należytej informacji. Jeżeli tego nie uczyni, niedozwolone postanowienie stanie się trwale bezskuteczne (nieważne)”.

Nadto, w sytuacji, w której – na skutek odmowy potwierdzenia - klauzula abuzywna stała się definitywnie bezskuteczna (nieważna), o obowiązywaniu umowy decyduje to, czy stosownie do przedstawionych reguł weszła w jej miejsce regulacja zastępcza. „ To zaś zależy od tego, czy całkowita i trwała bezskuteczność (nieważność) umowy naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje - czemu konsument może wiążąco zaprzeczyć (sprzeciwiając się zarazem utrzymaniu umowy) - a w razie odpowiedzi pozytywnej - czy regulacja zastępcza istnieje (sąd jest władny ją określić)”. Także jednak i w tym przypadku konsument może wiążąco oświadczyć, iż nie ocenia konsekwencji całkowitej i definitywnej bezskuteczności (nieważności) umowy jako szczególnie niekorzystnej, sprzeciwiając się udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami.

Uwzględniając powyższe Sąd Apelacyjny, zarządzeniem k. 794-795 poinformował powodów o tym, iż sporne postanowienia umowne ocenia jako niedozwolone, a w związku z tym niewiążące powodów; że odnoszą się one do istotnych elementów umowy, a w konsekwencji bez spornych klauzul umowa nie może wiązać stron; o prawie powodów do wyrażenia sprzeciwu o odmowie wyłączenia w/w postanowień umownych bądź tez podtrzymania zarzutów co do niezwiązania umową. Z tego względu Sąd Apelacyjny pouczył powodów o możliwych, przewidywalnych skutkach związanych z bezskutecznością (nieważnością) umowy, tj. m.in., że skutkiem stwierdzenia nieważności umowy łączącej strony będzie obowiązek wzajemnego zwrotu uzyskanych przez każdą ze stron korzyści; w ramach rozliczeń stron nie ma zastosowania zasada salda, lecz każdej ze stron przysługują wzajemne roszczenia o zwrot uzyskanych korzyści, w ramach wzbogacenia; w konsekwencji powodowie mogą być narażeni na obowiązek jednorazowego zwrotu na rzecz pozwanego Banku kwoty w wysokości całości uzyskanego świadczenia z tytułu kredytu objętego nieważną umową – co może być dla nich rażąco niekorzystne w przypadku braku możliwości zadysponowania taką kwotą; oświadczenie powodów co do sprzeciwu wyłączenia niedozwolonych postanowień umownych bądź o powołaniu się na te postanowienia ma charakter materialnoprawny, a w związku z tym od daty złożenia oświadczenia (upływu terminu do złożenia takiego oświadczenia) stają się wymagalne wzajemne roszczenia o zwrot uzyskanych korzyści; zakres roszczenia powodów w stosunku do Banku nie musi dotyczyć całych uiszczonych rat kapitałowo odsetkowych, bowiem w orzecznictwie sądowym kwestia zakresu wzajemnych roszczeń nie została jednoznacznie rozstrzygnięta; w szczególności kwestia ta objęta jest pytaniem skierowanym do powiększonego składu Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 54/21.

W odpowiedzi, w wyznaczonym terminie powodowie złożyli oświadczenia (k. 813) o tym , że są świadomi skutków nieważności umowy kredytu.

W sprawie nie ma także możliwości utrzymania umowy poprzez wprowadzenie, w miejsce postanowienia niedozwolonego, regulacji zastępczej. Nie można w szczególności uznać, iż taką regulację może stanowić przepis art. 358 § 2 k.c. – przepis ten nie ma bowiem charakteru normy dyspozytywnej w rozumieniu wynikającym z orzecznictwa TSUE.

W rezultacie spełnione zostały warunki do uznania zawartej przez strony umowy kredytowej za nieważną. W konsekwencji należy uznać za zasadne w całości roszczenie powodów o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego w postaci bankowego tytułu egzekucyjnemu, któremu została nadana przez Sąd klauzula wykonalności postanowieniem Sądu Rejonowego dla K. w K.z dnia 13 kwietnia 2011 r., w sprawie o sygn. akt (...)Podstawę prawną rozstrzygnięcia stanowi art. 840 par 1 pkt 1 k.p.c.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 98 par 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz par 2 pkt 7 i par 10 ust 1 pkt 2 ROZPORZĄDZENIA MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

SSA Barbara Baran SSA Paweł Rygiel SSO (del) Krzysztof Lisek

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Paweł Rygiel,  Barbara Baran
Data wytworzenia informacji: