I ACa 1023/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2022-06-30

Sygn. akt I ACa 1023/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Szczecin, 31 maja 2022.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Krzysztof Górski (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Emilia Misztal

po rozpoznaniu w dniu 26 maja 2022, na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa P. W. i B. W.

przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 9 listopada 2021 r. sygn. akt I C 243/21

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki B. W. kwotę 8.100 zł (ośmiu tysięcy stu złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od daty uprawomocnienia się orzeczenia tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda P. W. kwotę 8.100 zł (ośmiu tysięcy stu złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od daty uprawomocnienia się orzeczenia tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

- Krzysztof Górski -

Sygn. akt I ACa 1023/21

UZASADNIENIE

Powodowie P. W. oraz B. W. po ostatecznym sprecyzowaniu swojego roszczenia wnieśli o zasądzenie od pozwanego: kwoty 334.210,26 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi: od kwoty 173.233,40 zł od dnia 22 maja 2020 r. do dnia zapłaty; od kwoty 160.976,86 zł od dnia 03 lipca 2021 r. (tj. dzien. po dniu doręczenia pisma zawierającego rozszerzenie powództwa). Ewentualnie, w przypadku uznania, że świadczenia spełnione przez powodów w walucie CHF, nie mogą być uznane za spłatę kredytu w PLN, powodowie wnieśli o: zasądzenie kwoty 275.129,42 zł i 15.382,51 wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi: od kwoty 122.503 zł od dnia 22 maja 2020 r. do dnia zapłaty, od kwoty 152.626,42 zł od dnia 03 lipca 2021 r. (tj. dzien. po dniu doręczenia pisma zawierającego rozszerzenie powództwa), od kwoty 13.404,06 CHF od dnia 22 maja 2020 r. do dnia zapłaty, od kwoty 1.978,45 CHF od dnia od dnia 03 lipca 2021 r. (tj. dzien. po dniu doręczenia pisma zawierającego rozszerzenie powództwa) – z tytułu wszystkich świadczeń otrzymanych od powodów przez pozwanego i jego poprzednika prawnego, Banku (...) S.A w okresie od dnia 13.09.2010 r. do dnia 31.08.2020 r. na podstawie umowy kredytu nr (...) z dnia 02 października 2008 r. z uwagi na bezwzględną nieważność umowy w całości, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 22 maja 2020 r. do dnia zapłaty. Jednocześnie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 21.600 zł jako dwukrotności stawki minimalnej oraz opłat skarbowych od pełnomocnictw - 34 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Ewentualnie, w przypadku, nieuwzględnienia roszczenia głównego oraz uznania przez Sąd, związania stron umową kredytu co do zasady, powodowie wnieśli o: zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów: kwoty 136.769,99 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi: od kwoty 66.313,79 zł od dnia 22 maja 2020 r. do dnia zapłaty, od kwoty 70.456,19 zł od dnia 03 lipca 2021 r. (tj. dzień po dniu doręczenia pisma zawierającego rozszerzenie powództwa). Ewentualnie, w przypadku, nieuwzględnienia przez Sąd, że świadczenia spełnione przez powodów w walucie CHF nie mogą być uznane za spłatę kredytu w walucie PLN, wnieśli o: zasądzenie kwoty 113.161,21 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi: od kwoty 66.313,79 zł od dnia 22 maja 2020 r. do dnia zapłaty, od kwoty 70.456,19 zł od dnia 03 lipca 2021 r. (tj. dzien. po dniu doręczenia pisma zawierającego rozszerzenie powództwa), od kwoty 13.404,06 CHF od dnia 22 maja 2020 r. do dnia zapłaty, od kwoty 1.978,45 CHF od dnia od dnia 03 lipca 2021 r. (tj. dzien. po dniu doręczenia pisma zawierającego rozszerzenie powództwa) – z tytułu zwrotu świadczeń powodów w części nienależnie pobranej przez pozwanego i jego poprzednika prawnego, Banku (...) S.A w okresie od dnia 13.09.2010 r. do dnia 31.08.2020 r. na podstawie abuzywnych postanowień umowy o kredyt nr (...) dotyczącej zawartej w niej klauzuli waloryzacyjnej. Jednocześnie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 10.800 zł jako dwukrotności stawki minimalnej oraz opłat skarbowych od pełnomocnictw- 34 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Ponadto, z uwagi na całkowitą spłatę kredytu i tym samym utratę interesu prawnego w ustaleniu nieważności stosunku prawnego, kredytu, powodowie cofnęli pozew w zakresie żądania ustalenia nieważności umowy, zrzekając się go i wnieśli o nieobciążanie strony powodowej kosztami zastępstwa procesowego pozwanego w zakresie tego żądania pozwu.

W odpowiedzi na pozew z dnia 25 lutego 2021 r. pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości zarówno w zakresie roszczeń głównych jak i ewentualnych oraz zasądzenie solidarnie od powodów na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W drodze ewentualnej w przypadku uznania powództwa i zasadzenia konieczności zwrotu przez Bank na rzecz powodów określonej kwoty pieniężnej w walucie CHF, w zakresie w jakim w takim w orzeczeniu zawierać się będzie obowiązek zapłaty na rzecz powodów równowartości rat kredytu spłaconych przez powodów bezpośrednio we franku szwajcarskim ( CHF), pozwana wniosła o przeliczenie kwoty rat spłaconych przez powodów bezpośrednio w CHF, na kwotę wyrażoną w walucie PLN, obliczoną według kursu średniego NBP obowiązującego w dniu spłaty poszczególnych rat w CHF. W odpowiedzi na rozszerzone powództwo pozwany wniósł o jego oddalenie w całości, tj. w zakresie wszystkich żądań zwartych w pozwie, w tym także żądań ewentualnych pozwu oraz żądań objętych rozszerzonym powództwem.

Wyrokiem z dnia 9 listopada 2021 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie w punkcie 1. zasądził od pozwanego, (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej w W., na rzecz powodów, P. W. i B. W., łącznie kwotę a) 275.129,42 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwoty 122.503 zł od dnia 22 maja 2020 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 152.626,42 zł od dnia 3 lipca 2021 r. do dnia zapłaty, b) 15.382,51 CHF, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwoty 13.404,06 CHF od dnia 22 maja 2020 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 1.978,45 CHF od dnia 3 lipca 2021 r. do dnia zapłaty; w punkcie 2. zasądził od pozwanego, (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej w W., na rzecz powodów, P. W. i B. W., łącznie kwotę zł 11.834 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów procesu, zaś w pozostałej części wniosek o zasądzenie kosztów procesu oddalił.

Rozstrzygnięcie to Sąd oparł o następujące fakty (uznane za bezsporne lub udowodnione).

W 2008 r. powodowie P. W. oraz B. W. potrzebowali środków w kwocie 170.000 zł na remont mieszkania należącego do powódki. W tym celu udali się do banku poprzednika pozwanego, w którym od wielu lat posiadali rachunek bankowy w złotych. Na spotkaniu w oddziale banku, doradca poinformował powodów, że nie mają zdolności, aby zaciągnąć kredyt w złotówkach i alternatywnie zaproponował kredyt w walucie franka szwajcarskiego. Kredyt ten został przez pracownika banku przedstawiony powodom jako korzystniejszy od złotówkowego. Doradca zapewniał powodów, że z zaciągnięciem kredytu w walucie CHF związane jest nieznaczne ryzyko oscylujące na poziomie kilku groszy. Powodowie w momencie ubiegania się o kredyt liczyli się z tym, że ich rata może wzrosnąć o 100 zł. W trakcie spotkania powodowie nie wiedzieli, że bank stosuje kurs kupna i kurs sprzedaży dla CHF. Nie przedstawiono powodom symulacji historycznych dla CHF ani materiałów informacyjnych związanych z ryzykiem kursowym.

W dniu 10 września 2008 r. powódka działająca w imieniu swoim jako wnioskodawca i powoda jako współwnioskodawcy, złożyła w Banku (...) S.A. wniosek o udzielenie kredytu budowlano/hipotecznego w wysokości 170.000 zł przeliczonej wg CHF 2,0659 zł na okres 240 miesięcy. Jako walutę kredytu wskazała walutę franka szwajcarskiego. We wniosku wskazano, że kredyt będzie spłacany w walucie PLN, oraz że przeznaczeniem kwoty kredytu remont lokalu mieszkalnego. Jednocześnie powódka złożyła oświadczenia, że pracownik banku przedstawił jej oraz współwnioskodawcy ofertę kredytu hipotecznego w złotych i w walucie wymienialnej oraz że po zapoznaniu się z tą ofertą zdecydowali, że dokonają wyboru oferty kredytu w walucie wymienialnej, mając pełną świadomość, iż w okresie obowiązywania kredytu może nastąpić wzrost kursu waluty kredytu, co spowoduje podwyższenie kwoty kredytu, odsetek, kwoty raty kapitałowo-odsetkowej przypadającej do spłaty określonej w złotych, a także, że są świadomi, iż oprocentowanie kredytu jest zmienne i w okresie obowiązywania umowy może ulec zmianie, co spowodowuje podwyższenie kwoty raty kredytu.

W dniu 02 października 2008 r. w S., pomiędzy Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. a A. W. oraz B. W. została zawarta umowa kredytu budowlanego nr (...) w walucie wymienialnej, na mocy której bank udzielił powodom kredytu w kwocie 82.288,59 CHF, a kredytobiorcy zobowiązali się do jego wykorzystania zgodnie z warunkami umowy. Kredyt został udzielony na okres do dnia 02 października 2028 r. Według treści umowy kredyt był przeznaczony na remont lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w Szczecinie prowadzi księgę wieczystą KW nr (...).

Na podstawie § 2 ust. 1 umowy od kwoty udzielonego kredytu bank miał pobrać jednorazowo, najpóźniej w dniu wypłaty kredytu, bezzwrotną opłatę przygotowawczą w wysokości 987,46 CHF. Zgodnie § 2 ust. 2 Kredyt miał zostać wypłacony w transzach, bezgotówkowo do 31.10.2009 r. w ten sposób, że kwota 82.288,59 CHF w przeliczeniu na PLN, która stanowiła równowartość kwoty 170.000 zł wg kursu kupna z dnia złożenia wniosku przelewem na rachunek bankowy wskazany przez kredytobiorcę tytułem finansowania remontu nieruchomości. Ponadto kredytobiorcy zobowiązali się do pokrycia ewentualnej różnicy pomiędzy kwotą kredytu przeliczoną na złote po kursie kupna obowiązującym w dniu złożenia wniosku o kredyt, a kwotą kredytu przeliczoną na złote po kursie kupna z dnia wypłaty kredytu, niezbędną do zamknięcia inwestycji. Nadwyżka z tytułu różnic kursowych zostanie wypłacona na rachunek Kredytobiorcy.

Oprocentowanie kredytu określono w dniu zawarcia umowy na 4,3383% w stosunku rocznym. Było zmienne i miało być ustalane w oparciu o stopę referencyjną LIBOR 6M zaokrągloną do czwartego miejsca po przecinku, obowiązującą w banku w dniu podpisania umowy kredytu, a w okresie kredytowania - w pierwszym dniu kolejnego okresu stabilizacji oprocentowania oraz przy uwzględnieniu marży banku w wysokości 1,30 punktu procentowego.

Kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kredytu wraz z odsetkami, zaś spłata kredytu miała następować w złotych. Zgodnie z umową zmiana kursu waluty wpływała na wysokość salda kredytu oraz raty kapitałowo - odsetkowej (§ 4 ust. 1 umowy). Kredyt i odsetki miały być spłacane miesięcznie w ratach annuitetowych (równych ratach kapitałowo - odsetkowych). Każda rata z wyjątkiem raty wyrównującej miała zawierać pełne odsetki naliczone za okres miesiąca od salda kredytu pozostającego do spłaty oraz część kapitału. Pierwsza lub ostatnia rata kapitałowo - odsetkowa mogła być ratą wyrównującą. Terminy spłat oraz wysokość rat miał określać harmonogram spłaty, który stanowił integralną część umowy. Harmonogram obejmujący raty do dnia pierwszej zmiany oprocentowania miał być przekazywany kredytobiorcom w dniu podpisania urnowy, harmonogram obejmujący kolejne raty do dnia następnej zmiany oprocentowania miał być przesyłany kredytobiorcom po każdej zmianie oprocentowania. Zgodnie z § 4 ust. 7 spłata kredytu miała następować w formie obciążania należną kwotą kredytu i odsetkami w terminach płatności konta osobistego w nr (...) prowadzonego w Banku (...) do wysokości wolnych środków na tym koncie, na podstawie pisemnej dyspozycji kredytobiorców.

W myśl § 6 ust. 1 umowy obowiązkowe zabezpieczenie spłaty kredytu miała stanowić m.in. hipoteka zwykła w kwocie 82.288,59 CHF stanowiącej 100% kwoty kredytu oraz hipoteka kaucyjna zabezpieczająca odsetki umowne i koszty uboczne do kwoty 41.144,30 CHF stanowiącej 50% kwoty kredytu wpisana na pierwszym miejscu na rzecz Banku w księdze wieczystej na lokalu mieszkalnym położonym w S. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w Szczecinie prowadzi księgę wieczystą KW nr (...). W § 18 ust 3 kredytobiorcy oświadczyli, że zostały poinformowani o ponoszeniu ryzyka kursowego oraz ryzyka zmiennej stopy procentowej.

W sprawach nieuregulowanych w umowie miały znajdować zastosowanie postanowienia regulaminu kredytu hipotecznego. (§ 17 pkt 1). W § 11 ust. 3 tego regulaminu przewidziano, iż w przypadku kredytów w walutach wymienialnych wysokość kredytu na potrzeby określenia procentowego stosunku kwoty kredytu do wartości nieruchomości lub spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu będzie określana w złotych według kursu kupna waluty obowiązującego w banku w chwili złożenia wniosku kredytowego. W § 37 ust. 1 i 2 regulaminu wskazano, iż kredyty w walutach wymienialnych będą wypłacane w złotych, przy zastosowaniu kursu kupna, waluty obowiązującego w banku w chwili wypłaty. Kredyty w walutach wymienialnych będą podlegać spłacie w złotych, przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty obowiązującego w banku w chwili spłaty. Zgodnie z § 38 ust. 1 regulaminu odsetki, prowizje oraz opłaty miały być naliczane w walucie kredytu i podlegać spłacie w złotych przy zastosowaniu kursu sprzedaży walut obowiązującego w Banku w chwili spłaty. W przypadku kredytu w walucie wymienialnej, w celu ustalenia całkowitego kosztu i łącznej kwoty kosztów kredytu, miano stosować kurs sprzedaży waluty kredytu obowiązujący w Banku w chwili ustalenia kosztu. W przypadku konieczności ustalenia w walucie wysokości kosztu podanego w złotych miano stosować kurs kupna waluty kredytu obowiązujący w Banku w chwili ustalenia kosztu (§ 38 ust. 2 regulaminu). Zgodnie z § 40 ust 1-2 Regulaminu w przypadku kredytów walutowych lub przeznaczonych na spłatę kredytu walutowego może wystąpić różnica pomiędzy udzieloną, przewidzianą do wypłaty kwotą kredytu wyrażoną w złotych wynikającą z różnicy kursów walut. Ryzyko wystąpienia różnić kursowych ponosi Kredytobiorca. Kredytobiorca zobowiązuje się do pokrycia ewentualnej różnicy pomiędzy kwotą Kredytu przeliczoną na złote po kursie kupna obowiązującym w dniu złożenia wniosku o kredyt, a kwotą kredytu przeliczoną na złote po kursie kupna z dnia wypłaty kredytu, niezbędna do zamknięcia inwestycji.

Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie nie mieli wypływu na treść umowy i nie negocjowali żadnych jej postanowień. Powodowie nie zapoznali się umową przed jej podpisaniem. Przedstawiciel banku zwrócił uwagę powódce, aby sprawdziła swoje dane na umowie. Powódka, która jako jedyna była na podpisaniu umowy z uwagi na specyfikę pracy jej męża, odczuła presję ze strony pracownika pozwanego związaną ze zbliżającym się końcem pracy. Na chwilę podpisania umowy powodowe nie mieli świadomości, że niektóre postanowienia umowy są niedozwolone. Zawierając umowę, powodowie kierowali się zaufaniem do banku i byli przekonani, że oferta jaką otrzymali jest dla nich najkorzystniejsza w tamtym momencie. Wypłata kredytu nastąpiła w trzech transzach w następujących terminach wysokościach: I transza w wysokości 36.450 zł o równowartości 16.901 CHF (przy kursie kupna CHF: 2,1556 zł) w dniu 6.10.2008 r., II transza w wysokości 80.550 zł o równowartości 35.927,74 CHF (przy kursie kupna CHF:2,2420 zł) w dniu 20.10.2008 r., III transza w wysokości 72.749,62 zł o równowartości 29.459,25 CHF (przy kursie kupna CHF:2,4695 zł) w dniu 04.12.2008 r.

W dniu 19 maja 2017 r. z inicjatywy powodów doszło do zawarcia aneksu do umowy kredytu budowlanego. Od tego momentu powodowie spłacali kredyt bezpośrednio w walucie CHF. Pismem z dnia 16 kwietnia 2020 r. powodowie powołując się nieważność umowy kredytu nr (...) z dnia 02 października 2008 r. wezwali pozwany bank w trybie reklamacji do zapłaty kwoty 192.246,25 zł lub 141.515,85 zł i 13.4040,06 CHF jako środków nienależnie pobranych przez bank lub ewentualnie w przypadku uznania przez bank, że umowa jest ważna wezwali do zapłaty kwoty 67.574,39 zł tytułem nienależnie pobranych rat kapitałowo-odsetkowych w wyższej wysokości niż rzeczywiście kredytobiorcy powinni spłacić w okresie od dnia 12 maja 2010r. do dnia 12 marca 2020 r. oraz niezależnie do zapłaty kwoty 849,17 zł z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu w związku z abuzywnością postanowień umownych. W piśmie z dnia 02 grudnia 2020 r. pozwany poinformował, że brak jest podstaw do uznania reklamacji powodów wobec faktu, iż zawarta pomiędzy stornami umowa jest w całości ważna.

W okresie spłaty zobowiązania z tytułu umowy kredytu przez powodów, cena waluty franka szwajcarskiego sukcesywnie wzrastała, zarówno w Tabeli walut obowiązującej w pozwanym banku, jak i na światowym rynku walut, przekraczając wartość 4 zł. Wspomniany wzrost ceny franka szwajcarskiego miał relatywne przełożenie na wysokość spłacanych przez powodów rat. Powodowie spłacili kredyt w dniu 27 sierpnia 2020. r Pierwotnie raty kredytu powodowie spłacali bezpośrednio w złotych. Polegało to na tym, że bank automatycznie pobierał z rachunku powodów kwotę raty wyrażoną w złotych. Powodowie nie widzieli jaką dokładnie kwotę bank pobierze z ich rachunku. Przed każdym pobraniem kwoty przez bank, powodowie byli w stresie, bo nie wiedzieli czy będzie ich stać na spłatę. Od 2017 r. powodowie dokonywali spłaty kredytu bezpośrednio w walucie CHF. W okresie od 13 września 2010 r. do dnia 31 sierpnia 2020 r. powodowie z tytułu rat kapitałowo-odsetkowych uiścili na rzecz pozwanego banku kwotę 275.129,42 zł i 15.382,51 CHF.

Pozwany (...) S.A. jest następcą prawnym Banku (...) S.A.

Powodowie mają świadomość skutków uznania nieważności umowy.

Dokonując oceny prawnej powództwa w świetle przedstawionej podstawy faktycznej, Sąd Okręgowy stwierdził, że zasługiwało ono na uwzględnienie w całości w zakresie, w jakim powodowie wnosili o zasądzenie od pozwanego kwoty 275.129,42 zł oraz 15.382,51 CHF, jako nienależnych świadczeń spełnionych w okresie od 13 września 2010 r. do dnia 31 sierpnia 2020 r. na podstawie nieważnej umowy kredytu nr (...) zawartej w dniu 02 października 2008 r.

Utrata interesu prawnego powodów w ustaleniu nieważności stosunku prawnego kredytu w wyniku całkowitej spłaty kredytu przez powodów zrodziła wątpliwość Sądu Okręgowego, czy wobec wygasłego zobowiązania uznanie umowy za nieważną może prowadzić do rozliczenia zwrotu świadczeń jako nienależnych. Sąd I instancji uznał, że ustawa nie rozróżnia podanych wyżej sytuacji w kontekście zwrotu nienależnych świadczeń, a skoro nie rozróżnia – nie ma podstaw do oddalenia powództwa z powodu spłaty całości kredytu. Sąd I instancji zaaprobował w tej mierze stanowisko wyrażone w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r. (sygn. akt III CZP 11/20), z której treści uzasadnienia wynika, iż stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 KC) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredyt. Sąd Okręgowy wskazał, że podstawę prawną uwzględnionego w punkcie I. sentencji wyroku roszczenia powodów stanowił art. 410 k.c., którego treść w tym miejscu przytoczono.

Przechodząc do oceny argumentacji stron, Sąd I instancji uznał, że nie świadczyło o nieważności ww. umowy kredytu na podstawie art. 58 § 1 czy 2 k.c. samo w sobie ukształtowanie treści tej czynności prawnej jako kredytu denominowanego kursem waluty obcej. Taki sposób ustalenia zasad realizacji zobowiązania pieniężnego zaciągniętego w walucie polskiej, który przy obliczeniu wysokości świadczeń, jakie dłużnik ma obowiązek spełnić na rzecz wierzyciela, odwołuje się do kursu waluty obcej, jest zdaniem Sądu I instancji dopuszczalnym prawnie sposobem waloryzacji wysokości zobowiązania umownego przewiedzianej w art. 385 1 § 2 k.c. Na poparcie powyższej argumentacji Sąd Okręgowy wskazał, że umowy zawierające mechanizmy nominacji (indeksacji/denominacji) były wielokrotnie poddawane ocenie w orzecznictwie sądów powszechnych i w zdecydowanej części orzeczeń sama dopuszczalność takiej konstrukcji w umowie kredytu nie została zakwestionowana. Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie również nie podważył samej konstrukcji takich umów. Należy mieć na uwadze, że pogląd o dopuszczalności umowy kredytu waloryzowanego przed rokiem 2011 jest ugruntowany w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Sąd Okręgowy zauważył, że ustawodawca w aktach prawnych, wydanych już po dacie zawarcia przedmiotowej umowy, dwukrotnie regulował obowiązki i uprawnienia wiążące się z umowami kredytu denominowanego i indeksowanego, co w ocenie tego Sądu stanowi dodatkowy argument, przemawiający za brakiem nieważności umów tego rodzaju wynikającej z art. 69 Prawa bankowego w zw. z art. 58 k.c. Sąd I instancji zważył, że umowa kredytu zawarta pomiędzy stronami nie uchybia normie z art. 69 ust. 2 Prawa bankowego, nawet w jego znowelizowanym brzmieniu, wskutek czego powodów i pozwanego łączyła umowa kredytu hipotecznego denominowanego do waluty CHF. Sąd ten z urzędu zbadał umowę z punktu widzenia zastosowania w przedmiotowej umowie niedozwolonych klauzul abuzywnych.

Sąd Okręgowy podzielił podniesioną przez powodów argumentację, co do abuzywności postanowień § 1 ust 1 umowy, § 2 ust 3 umowy, § 18 ust 3 umowy oraz § 37 ust 1 i 2, § 38 ust 1-2 i §40 ust 1-2 Regulaminu Kredytu Hipotecznego stanowiącego integralną część umowy kredytu w zakresie określenia sposobu ustalenia kursu waluty, znajdującego się w Tabeli kursów walut obowiązującego w dniu wypłaty kwoty kredytu oraz w dniu dokonywania spłaty poszczególnych jego rat.

Sąd I instancji przywołał treść art. 385 1 § 1 i 3 k.c., wskazując na trzy przesłanki, których spełnienie powoduje zakwalifikowanie postanowienia umownego jako niedozwolonego: zawarte zostały w umowach z konsumentami, nie zostały uzgodnione z nim indywidualnie, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest, gdy: postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz gdy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny. Nadto, Sąd I instancji wyjaśnił, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny (art. 385 2 k.c.). Rozstrzygnięcie to oznacza w szczególności, że dla oceny abuzywności postanowienia nie mają znaczenia okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, czyli w trakcie jej wykonywania. Sąd ten zwrócił uwagę, iż przepisy art. 385 1 § 1 k.c. i nast. stanowią implementację do polskiego porządku prawnego dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich. Ustalając, czy poszczególne postanowienia umowy zawieranej z konsumentem mają charakter abuzywny, na uwadze należy mieć normy wynikające z polskiego systemu prawnego, ale również regulacje zawarte w wyżej wskazanej dyrektywie, a nadto stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w zakresie wykładni jej poszczególnych postanowień.

Przechodząc do oceny, czy w niniejszej sprawie ziściły się przesłanki uznania kwestionowanych przez powodów postanowień umowy za abuzywne, Sąd Okręgowy wskazał na bezsporność w zakresie konsumenckiego charakteru samej umowy w świetle art. 22 1 k.c. Sąd nie miał wątpliwości, iż powodowie, zawierając przedmiotową umowę o kredyt hipoteczny, działali jako konsumenci.

Następnie Sąd Okręgowy przeszedł do zbadania kwestionowanych postanowień umowy pod kątem indywidualnego uzgodnienia, przytaczając w tym celu brzmienie art. 385 1 § 3 k.c. Podzielając stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w postanowieniu z dnia 6 marca 2019 r. (sygn. akt I CSK 462/18), Sąd I instancji wyjaśnił, że ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Sąd ten zaznaczył, że zgodnie z art. 3 dyrektywy 93/13 warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza, jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Obowiązuje domniemanie, że postanowienia umowy zawartej z udziałem konsumenta nie zostały uzgodnione indywidualnie, które co prawda jest wzruszalne. Sąd Okręgowy wskazał, że przeprowadzone postępowanie wykazało, że kwestionowane klauzule umowne nie podlegały jakiejkolwiek negocjacji, tylko zostały narzucone przez stronę pozwaną z zastrzeżeniem, iż brak zgody na zaproponowane postanowienia spowoduje, że do zawarcia umowy w ogóle nie dojdzie. Sąd dostrzegł, że w przedmiotowej sprawie umowa kredytowa przygotowana została przez pracowników pozwanego banku, przy czym pozwany nie przedstawił dowodu na to, iż w czasie zawierania umowy miały miejsce między stronami negocjacje, które mogłyby wpłynąć na treść klauzul przeliczeniowych. Z zeznań powódki wynika, że powodowie nie negocjowali postanowień umowy w zakresie dotyczącym ustalania wysokości kursów walut obowiązujących w pozwanym banku. Sąd stwierdził, że okoliczność, iż konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem. Zdaniem Sądu, pozwany bank nie zdołał obalić domniemania braku indywidualnych uzgodnień postanowień zaciągniętych ze wzorca umowy, ponadto nie podjął żadnej inicjatywy dowodowej celem wykazania, iż kwestionowane postanowienia umowy były indywidualnie uzgadniane. W tych okolicznościach Sąd Okręgowy uznał za w pełni wiarygodne zeznania powodów o braku indywidualnego uzgodnienia z nimi treści tych postanowień.

Przechodząc dalej, Sąd I instancji wyjaśnił, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. W oparciu o treść art. 385 1 k.c. oraz przywołując stanowisko Sądu Najwyższego, Sąd Okręgowy dokonał wykładni pojęć postanowienia sprzecznego z dobrymi obyczajami i rażąco naruszającego interesy konsumenta. Podkreślił brak znaczenia zdarzeń późniejszych przy ocenie charakteru umowy.

Sąd Okręgowy uznał kwestionowane postanowienia umowy dotyczące przeliczania kursów walut na podstawie tabeli kursowych za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes powodów jako konsumentów. Na podstawie tych postanowień pozwany bank uzyskał prawo do samodzielnego ustalenia kursu waluty, który wpływał na wysokość zarówno wypłaconego kredytobiorcom kredytu, jak i poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych. Sąd zauważył, że w treści umowy, jak i w treści regulaminu będącego integralną częścią umowy, brak było informacji, w oparciu o jakie kryteria i w jaki sposób ustalany miał być kurs walutowy w Tabeli banku. Brak określenia zasad i sposobu ustalenia kursu waluty indeksacyjnej w ocenie tego Sądu dawał zaś bankowi prawo samodzielnego, jednostronnego i zupełnie dowolnego, niepodlegającego żadnej weryfikacji kształtowania kursu waluty obcej w ramach zawartej umowy. Postanowienia umowy odnoszące się do mechanizmu waloryzacji wypłaconej kwoty kredytu jak i rat spłacanych w złotówkach zostały sformułowane tak, że na ich podstawie powodowie nie mieli możliwości przewidzieć wysokości swoich zobowiązań wobec banku. Sąd Okręgowy stwierdził, że przyznanie bankowi wyłącznej, niczym nieograniczonej możliwości kształtowania wysokości kursu kupna i kursu sprzedaży CHF stanowi naruszenie zasad współżycia społecznego, ponieważ dochodzi w tym momencie do zachwiana równorzędności stron stosunku prawnego (stron umowy kredytowej) poprzez nierównomiernie rozłożenie uprawnień i obowiązków pomiędzy kredytobiorcami a bankiem. W takim układzie bank może arbitralnie (bez odwołania do jakichkolwiek obiektywnych wskaźników), a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana jest wysokość zobowiązania kredytobiorców, a tym samym może wpływać na wysokość ich świadczenia. Tak daleko idąca swoboda w ustalaniu wysokości zobowiązania przez jedną ze stron stosunku prawnego nie może zasługiwać na akceptację. Powodowie nie mieli możliwości ustalenia, jaka będzie wysokość kolejnej miesięcznej raty ani też nie mogli w żaden sposób wpłynąć na decyzje banku w tym zakresie. Zdaniem Sądu I instancji z samego faktu podpisania umowy przez powodów (a zatem aprobaty dla postanowień umowy) nie wynika bezpośrednio akceptacja sposobu ustalania kursu waluty przez bank, skoro w umowie brak jest zapisów w tym przedmiocie. W ocenie Sądu brak jest także dowodów ze strony pozwanej na to, aby kwestia ta była indywidualnie omawiana i wyjaśniana. Konsumenci, na skutek zastosowanych przez bank mechanizmów ustalania kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, pozostawiających bankowi pełną swobodę w tym zakresie, zostali też obciążeni de facto ukrytą prowizją o niesprecyzowanej i zależnej jedynie od woli banku wysokości. Bank poprzez arbitralne wyznaczanie kursu waluty waloryzacji uzyskał prawo do niczym nieskrępowanego decydowania o wysokości zadłużenia powodów, którzy z kolei zostali zobowiązani do bezwarunkowego podporządkowania się jego decyzjom. Postanowienia umowy oraz jego regulaminu nie zawierają opisu mechanizmu waloryzacji, dzięki któremu powodowie mogli samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające z tych postanowień skutki ekonomiczne. Stąd też, w ocenie Sądu Okręgowego, postanowienia dotyczące denominacji, poprzez możliwość dowolnego kształtowania przez pozwany bank kursu wymiany walut skutkują rażącą dysproporcją uprawnień kontraktowych na niekorzyść powodów i w sposób oczywisty godzą w dobre obyczaje. Jednocześnie postanowienia te rażąco naruszają interes powodów, skoro bank mógł samodzielnie, dowolnie i bez możliwości jakiejkolwiek kontroli słuszności podejmowanych decyzji w przedmiocie ustalenia kursu waluty denominacji kształtować i zmieniać wysokość zobowiązania powodów wynikającego z kwestionowanej umowy. Analizowane postanowienia zapewniają przewagę przedsiębiorcy, niezależnie od tego czy i w jakim stopniu przedsiębiorca ją wykonuje.

Sąd I instancji zauważył, iż materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, iż powodom jako kredytobiorcom nie wyjaśniono, jakie skutki dla wysokości ich zobowiązania wystąpią w sytuacji, gdy dojdzie do znacznej zmiany kursu franka szwajcarskiego. Sąd zaznaczył, że aktualne orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej formułuje bardzo rygorystyczne wymogi dla oceny, iż obowiązek informacyjny instytucji finansowej w zakresie ryzyka kursowego został w sposób wyczerpujący wypełniony względem konsumenta, a następnie szczegółowo te wymogi opisał. Sąd podkreślił wagę takich elementów jak forma przekazania informacji unaoczniająca konsumentowi rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest on w trakcie całego okresu obowiązywania umowy, fakt zaznajomienia z kontekstem gospodarczym oraz język używany przez instytucję finansową w dokumentach przedumownych i umownych.

Sąd Okręgowy zauważył, że pozwany bank w swoich wywodach nie przywołał takich starań względem konsumentów, a tym bardziej nie wykazał się w tym zakresie stosowną inicjatywą dowodową. Postępowanie dowodowe przekonało Sąd I instancji, iż bank wręcz zapewniał konsumentów, iż kredyt denominowany do waluty obcej jest produktem bezpiecznym, zaś waluta CHF stabilna. Sąd zauważył, że mechanizm denominacji powinien być zrozumiany przez konsumenta nie tylko w aspekcie formalnym i gramatycznym, ale również tak sformułowany, aby uważny konsument mógł dowiedzieć się nie tylko o możliwości wzrostu czy spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować potencjalnie istotne konsekwencje ekonomiczne tego warunku umownego dla swoich zobowiązań finansowych. Musiałby być poinformowany o możliwej skali wzrostu kursu CHF i wpływu zarówno na saldo kredytu jak i wysokość rat. Zdaniem Sądu rozpoznającego z materiału dowodowego wynika, że nie wyczerpano takiego obowiązku informacyjnego względem powodów, skoro nawet brak jest informacji co do tego, w jaki sposób kurs ten będzie ustalany przez bank, na podstawie jakich mierników, ani też jak kształtował się historycznie w okresie miarodajnym. Powodowie z kolei byli informowani o tzw. „groszowych” wahaniach kursu CHF w trakcie trwania umowy. Sąd dostrzegł, że co prawda sami liczyli się ze zmianą raty wobec wahań kursu, ale w ich świadomości ryzyko, jakie wówczas brali pod uwagę, to zmiana wysokości raty na poziomie 100 zł.

Sąd Okręgowy podkreślił, że bank nie zawarł w umowie, ani w dokumentach związanych z jej zawarciem informacji o rzeczywistym zakresie możliwego do przewidzenia ryzyka kursowego – mimo iż od 2004 r. takie pouczenia funkcjonowały na rynku kredytów oraz pomimo obowiązku wynikającego z tzw. Rekomendacji S wydanej przez KNF w 2006 r. Sąd stwierdził, że brak dostatecznego przekazu informacji o ryzyku kursowym praktycznie uniemożliwiał podjęcie racjonalnej decyzji związanej z zawarciem umowy. Jedynie konieczność uzyskania wymaganych środków, dostępność produktu banku oraz zaufanie do instytucji banku powodów spowodowały podjęcie decyzji o zawarciu umowy.

Dokonując kompleksowej oceny postanowień umowy przy uwzględnieniu aksjomatów dotyczących ochrony praw konsumenta, takich jak uczciwość kontraktowa rozumiana jako nakaz przejrzystego kształtowania stosunku umownego (zwłaszcza dotyczącego żywotnych interesów konsumenta), opartego o wzorzec równej pozycji prawnej stron kontraktu (nienarzucania postanowień przenoszących na konsumenta) zbędnego ryzyka kontraktowego, Sąd I instancji doszedł do wniosku, że niedozwolony charakter mają postanowienia przewidujące stosowanie kursów wyznaczanych przez bank przy wykonywaniu mechanizm denominacji w całości, dotyczących zapisów § 1 ust 1 umowy, § 2 ust 3 umowy, § 18 ust 3 umowy, § 37 ust 1 i 2, § 40 ust 1-2 Regulaminu Kredytu Hipotecznego stanowiącego integralną część umowy kredytu budowlanego nr (...) w walucie wymienialnej, z dnia 02 października 2008 r.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy dokonał kwalifikacji w/w postanowień uznanych za abuzywne, pod kątem głównych świadczeń umowy. Sąd wyjaśnił, że pojęcie essentialia negotii umowy funkcjonuje, bowiem w doktrynie w sposób dualistyczny. Po pierwsze rozumiane jest jako postanowienie o charakterze konstytutywnym dla danego typu czynności prawnych, a więc w przypadku umów nazwanych – postanowień przedmiotowo istotnych. Zgodnie z drugim z poglądów – termin ten należy rozumieć niezależnie od pojęcia przedmiotowo istotnych postanowień umowy, a dotyczy klauzuli regulujących świadczenia typowe dla danego stosunku prawnego (niekoniecznie przedmiotowo istotnych z doktrynalnego punktu widzenia). W ocenie Sądu I instancji właściwym jest oparcie się na najbardziej zbliżonym do wykładni zawartego w art. 4 ust 2 dyrektywy 93/13 pojęcia określenia głównego przedmiotu umowy przyjętego w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości, zgodnie z którym: zasięg pojęcia głównych świadczeń stron, musi być zawsze ustalany in casu z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy. Sąd Okręgowy zauważył przy tym, iż Sąd Najwyższy w wyroku wydanym w sprawie o sygn. V CSK 382/18 orzekł jednoznacznie, że postanowienia przewidujące przeliczenie oddawanej do dyspozycji kwoty kredytu oraz spłacanych rat na inną walutę określają główne świadczenia stron. Sąd Okręgowy w pełni aprobuje powyższe stanowisko, uznając, że klauzule denominacyjne należało uznać za określające podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy. Postanowienia te nie ograniczają się bowiem do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z denominacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej), ani do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej. Zdaniem tego Sądu, skoro obecnie postanowienia te stanowią essentialia negotii umowy kredytu, to również przed datą uregulowania tej instytucji prawnie należy traktować je jako konstytutywne dla tej umowy, a więc określające główne świadczenia stron.

Sąd Okręgowy wskazał, że uznanie zapisów § 1 ust 1 umowy, § 2 ust 3 umowy, § 18 ust 3 umowy, § 37 ust 1 i 2, §38 ust 1-2, § 40 ust 1-2 Regulaminu Kredytu Hipotecznego stanowiącego integralną część umowy za określające główne świadczenia stron oznaczało natomiast, iż w razie ich braku pozostała część umowy nie mogłaby funkcjonować w obrocie prawnym, gdyż nie spełniałaby wymogów umowy kredytu przewidzianych w art. 69 ustawy Prawo bankowe (nie określałaby wysokości kredytu, jaki powodowie mieli spłacić ani wysokość odsetek – te miały być bowiem zmienne, a nie było określonego trybu ich zmiany). W związku z powyższym taka umowa byłaby ukształtowana w sposób sprzeciwiający się ustawie, naruszając tym samym przepis art. 353 1 k.c., co w konsekwencji zdaniem Sądu Okręgowego prowadziło do nieważności całej umowy w oparciu o art. 58 § 1 k.c.

Aby ocenić, jakie skutki dla ważności umowy kredytu, o której mowa w pozwie, wywarłoby wyeliminowanie z nich § 1 ust 1 umowy, § 2 ust 3 umowy, § 18 ust 3 umowy, § 37 ust 1 i 2 i §38 ust 1-2, §40 ust 1-2 Regulaminu Kredytu Hipotecznego, uznanych przez Sąd Okręgowy za abuzywne, Sąd ten zbadał, czy pozostała część uregulowań umowy wystarczyłaby do powstania ważnego stosunku zobowiązaniowego.

Sąd I instancji przytoczył brzmienie przepisów art. 353 1 k.c. oraz art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe. Następnie Sąd ten stwierdził, że gdyby wyeliminować z umowy z zawartej przez strony w/w zapisy i nie zastąpić ich innym mechanizmem ustalania kursu waluty obcej, jaki miał być wykorzystywany dla denominacji, czy też innym zapisem odnoszącym się do ustalania zmiennego oprocentowania, umowa ta nie odpowiadałaby warunkom przewidzianym w art. 69 ust. 1 tej ustawy jako essentialia negotii umowy kredytu, brak uniemożliwiałby określenia wysokości świadczeń, jakie powodowie, jako kredytobiorcy, powinni spełniać na rzecz banku dokonując zwrotu kredytu.

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że w minionym orzecznictwie kształtował się pogląd zakładający możliwość zastąpienia przewidziany w umowie kredytu indeksowanego mechanizm ustalania wysokości zobowiązania wyrażonego w walucie obcej w przypadku uznania go za abuzywny. Sąd wskazał, że powyższe stanowisko uległo znaczącej zmianie, niewątpliwie wywołanej orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zaprezentowanym w wyroku z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18 wytyczające linię orzeczniczą dla sądów krajów członkowskich w kontekście dyrektywy 93/13.

W ocenie Sądu I instancji brak było podstaw do zastąpienia abuzywnych postanowień umowy jakimikolwiek innymi postanowieniami, mogącymi wynikać z przepisów o charakterze dyspozytywnym, bowiem na dzień zawarcia spornej umowy, tj. na dzień 02 października 2008 roku brak było w przepisach prawa polskiego przepisów mogących wypełnić lukę powstałą w wyniku stwierdzenia bezskuteczności postanowień odnoszących się do kursów waluty. W tym zakresie Sąd I instancji uznał za niedopuszczalne zastępowanie przez Sąd z urzędu niedozwolonego postanowienia umownego innym mechanizmem wyliczenia kwoty kredytu – w tym zastosowania kursu kupna waluty czy innego mechanizmu zmiennego oprocentowania. Sąd ten zwrócił uwagę, że art. 358 k.c. w kształcie regulującym możliwość spełnienia świadczenia w walucie polskiej w przypadku, w którym przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej i określającym wartość waluty obcej według kursu średniego NBP, wszedł w życie dopiero w dniu 24 stycznia 2009 r., mocą nowelizacji kodeksu cywilnego z dnia 23 października 2008 r. (Dz. U Nr 228, poz. 1506) zatem przepis ten nie może być miarodajny dla określenia treści zobowiązania wynikającego z umowy zawartej między stronami. Sąd Okręgowy wskazał, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem, o którym mowa w art. 385 1 §1 zd. 1 k.c. oznacza, że nie wywołuje ono skutków prawnych od początku i z mocy samego prawa, co sąd ma wziąć pod uwagę z urzędu. Świadczenie spełnione przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym. Przy tym niemożliwym jest utrzymywanie umowy kredytu poprzez jej przekształcenie w kredyt złotówkowy oprocentowany według stawki LIBOR (tzw. odfrankowienie), a to z kolei skutkuje jej nieważnością. Sąd wskazał, że wprowadzenie do umowy kredytu zmian spowodowanych ustawą antyspreadową nie stanowi przesłanki do uznania, iż kredytobiorca zgodził się na pierwotne klauzule abuzywne, chyba że kredytobiorca świadomie zrezygnował z możliwości powoływania się na ich postanowienia oraz na ich zastąpienie postanowieniem dozwolonym.

Rozstrzygając o skutkach wystąpienia w przedmiotowej sprawie postanowień uznanych za abuzywne Sąd Okręgowy miał na uwadze pogląd prawny wyrażony w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. o sygn. III CZP 6/21, mającej moc zasady prawnej, iż konsument może wyrazić swą zgodę na niedozwolone postanowienie zarówno w toku sporu przed sądem, jak i poza sądem, jednak w obu przypadkach jest to skuteczne tylko wtedy, gdy został wyczerpująco poinformowany o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą definitywna nieskuteczność (nieważność) tego postanowienia.

Kierując się wytycznym zawartymi w powyżej przytoczonej uchwale Sądu Najwyższego, powodowie w trakcie przesłuchania na rozprawie w dniu 08 czerwca 2021 r. oświadczyli, że wyrażają zgodę na unieważnienie umowy i mają świadomość jej skutków. Sąd Okręgowy uznał, iż w chwili zamknięcia rozprawy przedmiotową umowę winien był uznać za definitywnie nieważną, przy czym, pomimo że powstanie stanu tej nieważności zależało ostatecznie od stanowiska powodów jako konsumentów, to nieważność umowy istniała ad initio, od chwili zawarcia umowy, gdyż niezwiązanie powodów niedozwolonymi postanowieniami, o których mowa w art. 385 1 § 1 k.c., skutkujące nieważnością umowy, pozbawiało umowę ważności od samego początku i z mocy samego prawa.

Sąd Okręgowy zważył, że w świetle tych wszystkich okoliczności roszczenie powodów o zapłatę zgodnie z wnioskiem w piśmie z dnia 16 czerwca 20201r. okazało się być uzasadnione w całości.

Przytaczając brzmienie art. 405 k.c. oraz art. 410 § 1 i 2 k.c., Sąd Okręgowy wskazał, że konsekwencją stwierdzenia bezwzględnej nieważności umowy ab initio i ipso iure jest powstanie obowiązku stron do zwrotu wzajemnych świadczeń jako nienależnych. Sąd ten stwierdził, że skoro umowa zawarta przez strony procesu jest nieważna, to powodowie mogą żądać zwrotu kwot świadczonych na rzecz pozwanego w wykonaniu tej umowy. Świadczenia spełnione tytułem spłaty kredytu nie mogą być przy tym zaliczone na poczet roszczenia pozwanego banku o zwrot swojego świadczenia wbrew woli powodów i przy braku skutecznego zarzutu potrącenia ze strony pozwanego. Sąd Okręgowy przychylił się ku temu stanowisku, które zakłada odrębność i samodzielność wzajemnych roszczeń stron nieważnej umowy o zwrot spełnionych świadczeń (teoria dwóch kondycji). Strona pozwana nie zgłaszała przy tym powództwa wzajemnego ani zarzutu potracenia, a zatem wobec braku takiego zarzutu strony pozwanej w ocenie Sądu I instancji dokonywanie jakichkolwiek rozliczeń w oparciu o teorię salda nie mogło mieć miejsca.

Powodowie domagali się od pozwanego zapłaty na swoją rzecz kwoty 275.129,42 zł oraz kwoty 15.382,51 CHF tytułem nienależnie spełnionych świadczeń na rzecz pozwanego w okresie od dnia 13 września 2010 r. do dnia 31.08.2020 r. Przedstawione i niekwestowane przez strony dowody z dokumentów: zaświadczenie pozwanego z dnia 27.03.2020 r., zaświadczenie pozwanego z dnia 05.08.2020 r., dyspozycja przedterminowego spłaty kredytu, zestawienia spłaty powodów, historia spłat rat, potwierdzają w ocenie Sądu orzekającego, że powodowie dokonali spłaty żądanych przez siebie kwot. Uznając, że świadczenia spełnione przez powodów w walucie CHF nie mogą być uznane za spłatę kredytu w PLN, a powyższe kwoty stanowią świadczenie nienależne podlegające zwrotowi przez pozwany bank, Sąd Okręgowy zasądził na rzecz powodów w/w kwoty zgodnie z ich żądaniem.

O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 k.c. Od przyznanych w pkt I wyroku kwot, Sąd rozpoznający naliczył odsetki w ten sposób, że przyznał, je od kwoty 122.503 zł od dnia 22 maja 2020 r. przyjmując, za datę wymagalności dzień po dniu, w którym pozwany mógł zająć merytoryczne stanowisko w sprawie reklamacji złożonej przez powodów, od kwoty 152.626,42 zł od dnia 3 lipca 2021 r. tj. dzień po dniu doręczenia pozwanemu pisma zawierającego rozszerzenie powództwa, od kwoty 13.404,06 CHF od dnia 22 maja 202 r. tj. dzień po dniu, w którym pozwany mógł zając merytoryczne stanowisko w sprawie reklamacji powodów, od kwoty 1.978,45 CHF od dnia 3 lipca 2021 r. tj. dzień po dniu doręczenia pozwanemu pisma zawierającego rozszerzenie powództwa.

Sąd Okręgowy stwierdził, że uwzględnienie roszczenia głównego w całości czyniło bezprzedmiotowym rozpatrywanie roszczeń ewentualnych.

Następnie Sąd ten wyjaśnił, że ustalony w sprawie stan faktyczny został oparty na całokształcie zgromadzonego materiału dowodowego, w tym na powyżej powołanych dowodach z dokumentów znajdujących się w aktach niniejszej sprawy, albowiem ich autentyczność nie była przez strony kwestionowana. Zgodnie z przepisem art. 243 2 k.p.c. dokumenty te stanowiły dowody bez konieczności wydawania odrębnego postanowienia. Dokumenty, które nie zostały wymienione w stanie faktycznym stanowiły w ocenie tego Sądu materiał dowody o niskim walorze przydatności, bowiem nie odnosiły się do tej konkretnej umowy kredytu, zawartej między stronami sporu. Tak Sąd Okręgowy ocenił m.in. przykładową umowę kredytu z bankiem (...). Podstawą rekonstrukcji stanu faktycznego stały się również zeznania powodów, które w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd uznał za wiarygodne. Pozwany nie przedstawił żadnych dowodów pozwalających na ich kwestionowanie.

Sąd Okręgowy na podstawie art. 235 2 §1 pkt 2 k.p.c. pominął wniosek dowodowy wskazany w pozwie oraz odpowiedzi na pozew w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości, jako mający wykazać fakty nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Oddalając wskazany wniosek, Sąd Okręgowy miał na uwadze fakt, że w sprawie nie zostały wskazane tego rodzaju okoliczności, które mogłyby stanowić potrzebę uzyskania wiadomości specjalnych. Strona powodowa wnosiła o ustalenie unieważnienia umowy na podstawie zawartych w umowie klauzul abuzywnych, co samo przez się nie stanowi podstawy do zasięgnięcia w tym przedmiocie informacji z opinii biegłego. Sąd zauważył, że potrzeba powołania biegłego musi wynikać z okoliczności sprawy. Bezprzedmiotowość tego dowodu zdaniem Sądu Okręgowego związana była także z faktem, że wysokość świadczeń spełnionych przez powodów wynika z przedłożonych przez obie strony dokumentów, których wiarygodności strony nie kwestionowały. Na tej samej podstawie Sąd Okręgowy pominął wnioski dowodowe zawarte w pkt 14 pozwu, których przeprowadzenie uznano za nieistotne w realiach przedmiotowej sprawy. W sprawie zdaniem tego Sądu brak było również podstaw do uwzględnienia wniosku pozwanego o zawieszenie postępowania na podstawie art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c., gdyż istniejące już bogate orzecznictwo w tym Sądu Najwyższego oraz Trybunału UE pozwalało na merytoryczne rozpatrzenie sprawy.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł w pkt II na podstawie art. 98 k.p.c., mając na uwadze zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Sąd ten nie znalazł podstaw, aby zasądzić na rzecz pełnomocnika powoda wynagrodzenie w stawce wyższej niż minimalna.

Apelację od tego wyroku w całości wniosła pozwana, zarzucając:

1. naruszenie art. 410 §1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz Powodów kwoty łącznie 275.129,42 zł oraz 15.382,51 CHF wraz z ustawowymi odsetkami jako konsekwencji uznania świadczenia Powodów za nienależne, w sytuacji w której Powodowie dokonali zrzeczenia się roszczenia dot. żądania ustalenia nieważności umowy, brak więc było podstawy do zasądzenia na rzecz Powodów jakichkolwiek kwot pieniężnych, skoro Sąd w ogóle nie był uprawniony do badania i dokonywania ustaleń prawnych dot. Umowy;

2. naruszenie art. 189 k.p.c. poprzez bezpodstawne stwierdzenie nieważności Umowy z uwagi na rzekome abuzywne postanowienia zawarte w Umowie z uwagi na fakt, iż w skutek zawarcia Umowy doszło do rażącego pokrzywdzenia Powoda, w sytuacji, w której Powodowie dokonali cofnięcia pozwu w części dotyczącej ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wraz ze zrzeczeniem się roszczenia w tym zakresie, która to czynność ma charakter materialnoprawny i powoduje bezzasadność powództwa, zrzeczenie się roszczenia obejmuje również brak interesu Powoda do żądania nieważności Umowy, co w konsekwencji oznacza brak podstaw do żądania po stronie Powodów i zasądzenia po stronie Sądu kwot pieniężnych z tyt. nieważności Umowy;

3. naruszenie art. 321 § 1 k.p.c. poprzez orzeczenie przez Sąd o obowiązku zapłaty przez Pozwaną na rzecz Powoda kwoty łącznie 275.129,42 zł oraz 15.382,51 CHF wraz z ustawowymi odsetkami, w sytuacji, w której Sąd nie był uprawniony do wyrokowania co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, a to z uwagi na cofnięcie przez Powodów pozwu wraz ze zrzeczeniem się roszczenia dot. żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego;

4. naruszenie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 203 § 3 k.p.c. poprzez niezastosowanie i orzeczenie o kosztach postępowania obarczając nimi w całości Pozwaną, w sytuacji, w której Powód dokonał cofnięcia pozwu, a Pozwana złożyła wniosek o zasądzenie kosztów postępowania na jej rzecz;

5. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolne i niepoparte jakimikolwiek dowodami ustalenie, że postanowienia Umowy i Regulaminu (w szczególności §1 ust. 1 Umowy, § 2 ust.3 Umowy, §18 ust.3 Umowy oraz § 37 ust. 1 i 2 Regulaminu, § 38 ust. 1 i 2 Regulaminu, §40 ust. 1 i 2 Regulaminu) można uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszające interes konsumenta w sytuacji, gdy w sprawie na tą okoliczność nie został przeprowadzony jakikolwiek dowód, a tym samym Powód nie sprostał udowodnieniu okoliczności w postaci tego, iż konkretne kursy wymiany walut rażąco odbiegały od kursów rynkowych, a tym samym stosowanie przez Pozwaną tabel kursowych prowadziło do rażącego pokrzywdzenia Powoda jak również, iż Pozwana mogła dowolnie kształtować kursy walut umieszczane w tabelach (Jak wynika z uzasadnienia Wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 17 maja 2021 roku, sygn. akt: IC 1403/20 oraz Wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 31 marca 2021 roku, sygn. akt: 1 C 1390/20 kredytobiorca w ramach każdego procesu jest obowiązany wykazać, iż w jego konkretnej sprawie doszło do zastosowania kursów wymiany walut, które prowadziły do rażącego pokrzywdzenia danego kredytobiorcy), czego konsekwencją był błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia polegający na bezpodstawnym przyjęciu przez Sąd I instancji, iż stosowanie przez Pozwaną tabel kursowych prowadziło do rażącego pokrzywdzenia interesu Powoda, godziło w dobre obyczaje oraz nierównomiernie rozkładało prawa i obowiązki stron Umowy przyznając bankowi prawo do jednostronnego kształtowania wysokości świadczenia;

6. naruszenie art. 235 2 § 1 pkt 2, 3 oraz 5 k.p.c. w zw. 278 § 1 - 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku Pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego jako dowodu, który ma wykazać fakt nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy, w sytuacji, gdy tak powołany dowód z opinii biegłego był w niniejszej sprawie konieczny do przeprowadzenia, bowiem Sąd I instancji nie posiada wiedzy specjalnej w zakresie uwarunkowań rynków walutowych w 2008 roku jak też Sąd I instancji nie posiada wiedzy w zakresie funkcjonowania finansowania dłużnego w postaci umów kredytów hipotecznych, a tym samym nie jest w stanie samodzielnie ustalić, że postanowienia Umowy i Regulaminu (w szczególności § 37 ust. 1 i 2 Regulaminu) odwołujące się do tabel kursowych Pozwanej są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy kredytobiorców, z uwagi na to, iż rzekomo na ich podstawie Pozwana miała prawo do „niepodlegającego żadnej weryfikacji kształtowania kursu waluty obcej w ramach zawartej Umowy", a przez to rażąco krzywdziła Powoda, które to stwierdzenie jest niepoparte jakimkolwiek dowodem przeprowadzonym w sprawie, w szczególności w związku z zaniechaniem Sądu I instancji co do przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii i finansów, która to opinia biegłego mogłaby odpowiedzieć na pytanie czy Pozwana kiedykolwiek mogła kształtować albo w rzeczywistości kształtowała kursy wymiany walut w sposób całkowicie dowolny i oderwany od panujących w danej chwili warunków rynkowych, jak również iż takie ewentualne zachowanie Pozwanej prowadziło do rażącego pokrzywdzenia Powoda, czego konsekwencją był błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia w postaci uznania przez Sąd I instancji, iż Pozwana mogła całkowicie dowolnie kształtować kurs franka szwajcarskiego, w konsekwencji czego mogła jednostronnie określać świadczenie Powoda a tym samym, iż stosowane przez Pozwaną tabele kursowe w ramach wykonania Umowy doprowadziły do rażącego naruszenie interesów Powoda oraz ich stosowanie było sprzeczne z dobrymi obyczajami;

7. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia poprzez stwierdzenie przez Sąd, iż Bank może „arbitralnie (bez odwołania do jakichkolwiek obiektywnych wskaźników), a przy tym w sposób wiążący modyfikować wskaźnik według którego jest obliczana wysokość zobowiązania kredytobiorców, a tym samym może wpływać na wysokość ich świadczenia", w sytuacji, gdy na powyższą okoliczność w niniejszej sprawie nie został przeprowadzony jakikolwiek dowód, w szczególności dowód z opinii biegłego, potwierdzający powyższe. Zdaniem Pozwanej saldo zadłużenia Powoda zostało jednoznacznie wyrażone w § 1 ust. 1 Umowy, a na jego wysokość nie miały wpływu wahania kursów walut. Powodowały one wyłącznie zmiany w zakresie ilości PLN wykorzystanych przez Powoda do spłaty zadłużenia w CHF, które do odwoływały się wyłącznie do sposobu wykonania zobowiązania, a nie zmieniały jego walutowego charakteru. Ponadto zdaniem Pozwanej wzrost kursu franka szwajcarskiego nie był możliwy do przewidzenia, gdyż był pochodną decyzji podjętej przez Bank Centralny Szwajcarii, który jest podmiotem niezależnym od Pozwanej, a tym samym Pozwana nie była w stanie przewidzieć decyzji podejmowanych przez ww. podmiot;

8. naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, iż na banku spoczywał obowiązek informacyjny w zakresie poinformowania kredytobiorców o ryzku walutowym, w tym w szczególności w zakresie szerszym niż przedstawiony w oświadczeniu o świadomości ryzyka walutowego w sytuacji, gdy w momencie zawarcia Umowy, żaden przepis prawa nie nakładał na Bank obowiązku udzielenia kredytobiorcy informacji związanych z zaciąganym kredytem jak również nie określał ew. zakresu takich informacji. Przyjęcie poglądu o konieczności udzielenia rozległej informacji o ryzyku związanym z zaciąganym kredytem (pomimo braku stosownego obowiązku wynikającego z przepisu prawa) prowadziłaby do zniesienia jakiejkolwiek odpowiedzialności konsumentów za podejmowane decyzje.

9. naruszenie art. 385 1 k.c. poprzez bezpodstawne przyjęcie, że Umowa zawiera niedozwolone postanowienia nieuzgodnione indywidualnie z Powodem i tym samym, że jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy Powoda, w sytuacji, gdy umowa kredytu o treści Umowy była dopuszczalna w świetle obowiązujących przepisów prawa zarówno w dniu zawarcia Umowy jak i obecnie, a Powód był właściwie poinformowany o ryzyku zmiany kursu walut, co sprawia, że kwestionowane postanowienia nie można uznać za abuzywne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. - Powód nie wykazał ani sprzeczności postanowień Umowy z dobrymi obyczajami, ani tez rażącego naruszenia interesów Powoda w skutek zawarcia bądź wykonania Umowy, a tym samym brak jest wyraźnego stanowiska Powoda w zakresie ew. pokrzywdzenia Powoda postanowieniami Umowy i Regulaminu;

10. naruszenie art. 385 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego w zw. z art. 65 § 1 k.c. poprzez bezpodstawne przyjęcie, że m.in w § 1 ust. 1 Umowy zawarto klauzulę abuzywną (klauzulę waloryzacyjną) w sytuacji, gdy w rzeczywistości wskazane postanowienie w sposób jasny i zrozumiały wyraża kwotę i walutę zobowiązania. Usiłowanie wykazania przez Sąd I instancji, iż powyższe postanowienie jest niedozwolone, stanowi nieuprawnioną ingerencję w treść Umowy i powoduje przekształcenie waluty zobowiązania;

11. naruszenie art. 354 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 Prawo Bankowe w zw. z 385 ( 1) § 2 k.c. poprzez przyjęcie, iż bez postanowień odwołujących się do tabel kursowych Umowa nie może zostać utrzymana w mocy, a tym samym jest nieważna w sytuacji, gdy stwierdzenie braku możliwości wykonania Umowy w sytuacji stwierdzenia nieważności klauzul denominacyjnych (tj. odwołujących się do możliwości wypłaty oraz spłaty zobowiązania w walucie PLN) jest równoznaczne z uznaniem, iż zobowiązanie określone w walucie obcej (tj. zwrot kwoty kredytu wyrażonej w Umowie jednoznacznie w CHF - §1 ust. 1 Umowy), nie może być w tej samej walucie spełnione (tj. poprzez zapłatę kwot bezpośrednio w walucie CHF). Zdaniem Pozwanej powyższe jest skutkiem usiłowania wykazania przez Sąd I Instancji złotówkowego charakteru zobowiązania co jest sprzeczne z treścią Umowy;

12.naruszenie art. 69 ust. 1 Prawa bankowego w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez bezpodstawne przyjęcie, że postanowienia odwołujące się do tabel kursowych stanowią główne postanowienia Umowy, bez których Umowa nie może dalej funkcjonować w sytuacji, gdy w rzeczywistości zgodnie z ustalonym w orzecznictwie poglądem, pojęcie „głównych świadczeń stron" należy interpretować wąsko, w nawiązaniu do elementów przedmiotowo istotnych umowy, które to elementy w niniejszej sprawie określone zostały w przepisie art. 69 Prawa bankowego, zgodnie z którym głównym świadczeniem kredytodawcy jest oddanie do dyspozycji kredytobiorcom umówionej kwoty kredytu, w uzgodnionej walucie, na czas określony w umowie, z przeznaczeniem na określony cel, natomiast świadczeniem głównym kredytobiorcy jest zwrot wykorzystanego kredytu wraz odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz ewentualnie zapłata należnej prowizji od udzielonego kredytu. Ponadto zdaniem Pozwanej Umowa oraz Regulamin nie zawierają postanowień abuzywnych, a nawet jeśli sąd I instancji rzeczywiście takie postanowienia w Umowie bądź Regulaminie by zidentyfikował (czemu Pozwana zaprzecza), to sąd I instancji powinien przeprowadzić analizę możliwości dalszego wykonywania Umowy przez strony. Jak wskazano w wyroku TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 roku C-19/20, sankcja nieważności nie jest sankcją przewidzianą przez Dyrektywę 93/13 jak również stwierdzenie nieważności nie może być uzależnione wyłącznie od żądania konsumenta.

13. naruszenie art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z 56 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 prawa bankowego w zw. z art. 358 § 1 i 2 k.c. poprzez błędne przyjęcie przez Sąd I instancji, iż postanowienia odwołujące do tabel kursowych zawierają w sobie tylko i wyłącznie jedną normę w postaci zasad spłaty lub wypłaty kredytu, w sytuacji gdy w rzeczywistości klauzule przeliczeniowe w swojej treści zawierają dwie odrębne normy, pierwszą przewidującą możliwość spłaty lub wypłaty świadczenia w walucie polskiej (co jest powszechnie akceptowalne w orzecznictwie i doktrynie) oraz druga wskazującą kurs po jakim dane przewalutowanie ma nastąpić (tj. kurs tabel banku);

16. naruszenie art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez przyjęcie, iż wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy w sytuacji gdy zgodnie z najnowszym orzecznictwem TSUE ww. przepis nie może być interpretowany w ten sposób, iż przy dokonywaniu tej oceny sąd rozpoznający sprawę może oprzeć się wyłącznie na potencjalnie korzystnym dla konsumenta charakterze unieważnienia danej umowy w całości. Zatem, w świetle kryteriów przewidzianych w prawie krajowym, w konkretnym wypadku należy zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której pewne klauzule zostały unieważnione;

14. naruszenie art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na stwierdzeniu nieważności stosunku prawnego łączącego strony w sytuacji, gdy zasada trwania umowy konsumenckiej po eliminacji z niej postanowienia nieuczciwego oznacza, iż celem przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych nie jest uwolnienie się konsumenta od umowy konsumenckiej lub zwolnienia go z obowiązku rozliczenia wzajemnych świadczeń stron, ale uwolnienie go wyłącznie od postanowienia nieuczciwego i doprowadzenie do stanu sprawiedliwości i uczciwości kontraktowej. Należy zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której pewne klauzule zostały unieważnione i zgodnie z obiektywnym podejściem, nie jest dopuszczalne, aby sytuacja jednej ze stron umowy była uznana w prawie krajowym za rozstrzygające kryterium dotyczące przyszłego losu umowy

15. naruszenie art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z art. 5 k.c. poprzez pominięcie i niepoddanie stosowanej ocenie prawnej przez sąd I instancji faktu, iż Powód w toku procesu nie wykazał konkretnych naruszeń jego interesu (tym bardziej takich, które miałyby charakter naruszeń rażących), zaś Sąd I instancji orzekł na korzyść Powoda jedynie w oparciu o nieudowodnione twierdzenia zawarte w pozwie, co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia zasad współżycia społecznego i stanowiło przejaw niezgodnego z prawem wykorzystania przez Powoda jego praw wynikających z Dyrektywy 93/13, bowiem Powód pomimo nie wykazania naruszenia jego interesów w oparciu o zaskarżony Wyrok uzyskał nieoprocentowany kredyt przy jednoczesnym braku zaoferowania świadczenia wzajemnego oraz osiągnięciu znacznego zysku możliwości przeprowadzenia prac wykończeniowych w nieruchomości, której obecna wartość znacznie przekracza kwotę, którą Powód otrzymał w ramach wypłaty kredytu przeznaczonego na powyższy cel;

16. naruszenie art. 5 k.c. poprzez wydanie orzeczenia aprobującego nadużycie praw podmiotowych przez Powoda, które w istocie prowadzi do uzyskania nieuprawnionego przysporzenia majątkowego tj. możliwości korzystania z kapitału Pozwanej bez jednoczesnego zaoferowania świadczenia wzajemnego na rzecz Pozwanej, który to kapitał został wykorzystany przez Powoda na sfinansowanie prac wykończeniowych w nieruchomości, która obecnie przestawia o wiele większą wartość niż w chwili zawarcia umowy, tj. w październiku 2008 roku; co stanowi przejaw naruszenia zasad współżycia społecznego z uwagi na fakt, iż utrzymanie w mocy orzeczenia sądu I instancji nie tylko narusza zasady współżycia społecznego w relacjach pomiędzy Powodem a Pozwaną, ale także stanowi przejaw naruszenia powszechnie obowiązujących zasad ekonomii, bowiem akceptacja działań Powoda doprowadzi do znacznego pokrzywdzenia tych osób, które w latach 2006 - 2008 zawierały umowy kredytów w PLN oprocentowanych według stawki WIBOR;

17. naruszenie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez bezpodstawne uznanie zasadności powództwa i orzeczenie na korzyść Powoda w ramach pkt I sentencji Wyroku obrazującego się w orzeczeniu obowiązku zapłaty przez Pozwaną na rzecz Powoda kwoty 275.129,42 zł oraz 15.382,51 CHF wraz z ustawowymi odsetkami, w sytuacji gdy, w ocenie Pozwanej w niniejszej sprawie nie zachodzą przesłanki do uznania całości jak również chociażby części Umowy bądź Regulaminu za nieważne, a tym samym w sprawie brak jest podstaw do zasądzenia na rzecz Powoda jakichkolwiek kwot pieniężnych od Pozwanej w ramach rzekomego świadczenia nienależnego realizowanego przez Powoda na rzecz Pozwanej, które obecnie wymagałoby zwrotu jakichkolwiek kwot pieniężnych na rzecz Powoda;

18. naruszenie art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 5 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na uznaniu, iż w przypadku konieczności zwrotu świadczeń zrealizowanych w wyniku umowy, co do której orzeczono jej nieważność nie istnieje potrzeba ustalenia realnej wartości wzbogacenia strony otrzymującej takie świadczenia (Pozwany), co w kontekście niniejszej sprawy i zasądzenia na rzecz Powoda od Pozwanego kwoty 15.382,51 CHF oznacza, iż Powód obecnie jest uprawniony do otrzymania od Pozwanego o wiele wyższej kwoty pieniężnej niż ta, którą Powód musiał wydatkować celem spłaty rat w walucie CHF w latach 2017 do 2020, a tym samym w wyniku wydania zaskarżonego Wyroku nie dochodzi do zwrotu na rzecz Powoda tożsamej wartości nienależnego świadczenia jak to, które w latach 2017-2020 Pozwany otrzymał od Powoda. W konsekwencji, w wyniku wydania zaskarżonego Wyroku, doszło do sytuacji, w której to Powód został w sposób nieuprawniony i sprzeczny z zasadami współżycia społecznego wzbogacony względem Pozwanego, gdyż przez większość okresu 2017-2020 kurs PLN do CHF był o wiele niższy niż obecnie, a tym samym Powód uzyskał od Pozwanego kwotę 15.382,51 CHF, której wartość w przeliczeniu na PLN jest wyższa niż wartość wzbogacenia Pozwanego, do której dochodziło w okresie lat 2017 do 2020.

19. naruszenie art. 189 k.p.c. poprzez bezpodstawne stwierdzenie nieważności Umowy z uwagi na rzekome abuzywne postanowienia zawarte w Umowie z uwagi na fakt, iż w skutek zawarcia Umowy doszło do rażącego pokrzywdzenia Powoda, w sytuacji, gdy Umowa oraz Regulamin nie zawierają postanowień abuzywnych, a nawet jeśli Sąd I instancji rzeczywiście takie postanowienia w Umowie bądź Regulaminie by zidentyfikował (czemu Pozwana zaprzecza), to Sąd I instancji powinien przeprowadzić analizę możliwości dalszego wykonywania Umowy przez strony. W tym zakresie Sąd I instancji błędnie zinterpretował uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. sygn. akt: III CZP 6/21, a z drugiej strony Sąd I instancji w całości pominął wyrok TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 roku C-19/20.

W konsekwencji zarzutów procesowych oraz zarzutów co do błędu w ustaleniach faktycznych sprawy, w uzupełnieniu faktów opisanych w zarzutach, skarżąca wskazała, że w jej ocenie faktami ustalonymi przez Sąd I instancji niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy są następujące fakty:

A. Uznanie, iż saldo kredytu nie było jednoznacznie ustalone, a na jego wysokość miały wpływ wahania kursów walut;

B. Uznanie, iż Umowa zawiera postanowienia, które mogą zostać uznane za abuzywne.

C. Uznanie, iż w razie stwierdzenia abuzywności klauzul denominacyjnych Umowa nie może być dalej wykonywana.

D. Uznanie, iż tabele kursowe stosowane przez Pozwaną w sposób rażący naruszały interesy Powoda jako konsumenta jak również, że samo ukształtowanie Umowy przez Pozwaną per se stanowiło naruszenie interesu Powoda jako konsumenta oraz było sprzeczne z dobrymi obyczajami.

E. Uznania, iż Powód nie miał możliwości przewidzieć swoich zobowiązań względem banku, nie miał możliwości ustalenia jaka będzie wysokość kolejnej miesięcznej raty ani też nie mógł wpłynąć na decyzję banku w tym zakresie.

Mając na uwadze powyższe zarzuty skarżąca wniosła: o zmianę zaskarżonego Wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości. Ewentualnie w przypadku stwierdzenia przez Sąd II instancji, iż Regulamin bądź Umowa zawiera w sobie postanowienia abuzywne, lecz do rozliczeń stron w ramach Umowy można stosować kurs średni NBP, wniesiono o zmianę zaskarżonego Wyroku poprzez ustalenie dokładnych fragmentów postanowień Umowy lub Regulaminu, które należy uznać za abuzywne oraz stwierdzenie zakresu stosunku prawnego łączącego Powoda z Pozwaną, a wynikającego z zawartej Umowy i w konsekwencji określenie wzajemnych świadczeń Powoda i Pozwanej istniejących w takim stosunku prawnym przy uwzględnieniu: zastosowania kursu średniego NBP poprzez przyjęcie, iż w zakresie w jakim postanowienia Umowy i Regulaminu odsyłają na etapie wypłaty kwot kredytu do kursów kupna walut obowiązujących w Banku możliwym jest stosowanie, w miejsce kursów kupna walut obowiązujących w Banku, kursu średniego NBP obowiązującego w dniu dokonania danej wypłaty, a w zakresie w jakim postanowienia Umowy i Regulaminu odsyłają na etapie spłaty poszczególnych rat kapitałowych i rat odsetkowych do kursów sprzedaży walut obowiązujących w Banku możliwym jest stosowanie, w miejsce kursów sprzedaży walut obowiązujących w Banku, kursu średniego NBP obowiązującego w dniu dokonania danej spłaty; albo możliwości spłaty - przez Powoda, od dnia zawarcia Umowy, rat kapitałowych oraz rat odsetkowych bezpośrednio w walucie kredytu tj. w walucie CHF oraz możliwości wypłaty kwoty kredytu bezpośrednio w walucie jego udzielenia (CHF), a tym samym poprzez usunięcia z treści stosunku prawnego łączącego strony wszelkich odesłań do kursów kupna/sprzedaży walut obowiązujących w Banku i przyjęcie, iż wszelkie rozliczenia mogły być dokonywane zgodnie z pozostałą treścią Umowy, tj. bezpośrednio w CHF przy wykorzystaniu posiadanego przez Powoda rachunku bankowego prowadzonego w walucie CHF.

Ewentualnie w przypadku uznania przez Sąd II instancji, iż istnieje konieczność przeprowadzenia całego postępowania dowodowego od nowa, skarżąca wniosła o uchylenie Wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji z uwagi fakt, iż wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.

W każdym przypadku dodatkowo wniesiono o: uchylenie w części tj. w zakresie pkt. 1 postanowienia Sądu Okręgowego w Szczecinie I Wydział Cywilny z dnia 08 czerwca 2021 roku w przedmiocie pominięcia dowodu z opinii biegłego na okoliczności wskazane w Odpowiedzi na Pozew oraz o dopuszczenie przez Sąd II instancji i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości i finansów, celem udzielenia przez biegłego odpowiedzi na poniżej zadane kwestie: wykazania, iż kurs franka szwajcarskiego stosowany przez Bank nie odbiegał od kursów rynkowych stosowanych przez inne Banki / ewentualnie wskazania kursu rynkowego franka szwajcarskiego: czy biorąc pod uwagę środowisko gospodarcze, w którym funkcjonuje Bank, miał on pełną dowolność ustalania kursów walut w publikowanej przez Bank tabeli walut; czy kurs kupna CHF w Banku, po którym został uruchomiony kredyt oraz kursy sprzedaży CHF, według których strony przeliczały raty kapitałowo-odsetkowe kredytu były kursami rynkowymi, a w przypadku odpowiedzi negatywnej: czy kurs średni NBP jest kursem rynkowym, po którym kredytobiorca mógł nabywać i zbywać CHF?, a jeśli nie, w jaki sposób ustalić wysokość kursu rynkowego kupna i sprzedaży CHF w dniu uruchomienia kredytu oraz w dniach spłaty rat kapitałowo-odsetkowych kredytu przez Powoda dokonanych bezpośrednio w PLN tak, aby były najbardziej adekwatne do charakteru stosunku prawnego łączącego strony? Celem określenia zobowiązań stron w przypadku ewentualnego stwierdzenia abuzywności klauzul przeliczeniowych: jak kształtowałyby się zobowiązania stron umowy, w przypadku gdyby Powód miał spłacać swoje zadłużenie przy uwzględnieniu kursów średnich NBP dot. franka szwajcarskiego zgodnie z postanowieniami Umowy w brzmieniu z dnia jej zawarcia, tj. jak kształtowałoby się zadłużenie Powoda względem Banku z wyszczególnieniem wysokości poszczególnych rat kredytu, które Powód powinien był uiszczać na rzecz Banku przy założeniu przeliczenia poszczególnych rat kredytu nie wg tabeli kursowej Banku tylko kursu średniego NBP z dnia płatności poszczególnej raty; określenia wysokości rat kapitałowo-odsetkowych kredytu (w PLN) należnych Bankowi od kredytobiorców zgodnie z kursem rynkowym ustalonym przez biegłego sądowego. Celem określenia zobowiązań stron w przypadku ewentualnego stwierdzenia abuzywności klauzul przeliczeniowych oraz abuzywności postanowień dot. wypłaty i spłaty kredytu w CHF: jak kształtowałyby się zobowiązania stron umowy, w przypadku gdyby Powód miał od początku spłacać swoje zadłużenie w PLN zgodnie z postanowieniami Umowy w brzmieniu z dnia jej zawarcia według oprocentowania właściwego dla kredytów nie walutowych, tj. jak kształtowałoby się zadłużenie Powoda względem Banku z wyszczególnieniem wysokości poszczególnych rat kredytu, które Powód powinien był uiszczać na rzecz Banku; określenia wysokości rat kapitałowo-odsetkowych kredytu (w PLN) należnych Bankowi od kredytobiorców zgodnie z oprocentowaniem ustalonym przez biegłego sądowego w oparciu o nieabuzywne postanowienia Umowy zgodnie z lit. e. ewentualnie o przeliczenie na PLN wysokości wszystkich rat kredytu, które zostały przez kredytobiorców spłacone bezpośrednio w CHF, poprzez zastosowanie do takiego przeliczenia kursu średniego NBP obowiązującego w dniu spłat poszczególnych rat, które zostały spłacone bezpośrednio w walucie CHF.

Ponadto wniesiono o rozpoznanie apelacji na rozprawie, w tym również pod nieobecność Pozwanej na rozprawie oraz o przeprowadzanie rozpraw w sprawie w trybie zdalnym. Skarżąca wniosła o zawieszenie niniejszego postępowania do czasu zakończenia postępowania prowadzonego przez Sąd Najwyższy w sprawie do sygn. akt: III CZP 11/21, wynik której to sprawy może mieć znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

W przypadku uchylenia zaskarżonego Wyroku skarżąca wniosła o zasądzenie od Powodów solidarnie na rzecz (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. kosztów procesu w ramach postępowania odwoławczego (w tym kosztów zastępstwa procesowego) według norm prawem przepisanych i pozostawienie Sądowi I instancji do orzeczenia o tychże kosztach procesu w ramach postępowania odwoławczego. W przypadku zmiany zaskarżonego Wyroku skarżąca wniosła o ponowne rozstrzygnięcie o kosztach procesu (w tym kosztów zastępstwa procesowego) przed Sądem I instancji oraz o zasądzenie od Powodów solidarnie na rzecz (...) Bank (...) S.A. W. kosztów procesu w ramach postępowania odwoławczego (w tym kosztów zastępstwa procesowego) według norm prawem przepisanych.

Powodowie w odpowiedzi na apelację wnieśli o oddalenie apelacji pozwanej w całości jako bezzasadnej, sprzeciwili się wnioskowi pozwanej o zawieszenie postępowania, wnieśli o pominięcie wniosku pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania apelacyjnego wg norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 382 k.p.c. Sąd II instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Z regulacji tej wynika, że postępowanie apelacyjne polega na merytorycznym rozpoznaniu sprawy. Oznacza to z kolei, że wyrok sądu drugiej instancji musi opierać się na jego własnych ustaleniach faktycznych i konkluzjach prawnych poprzedzonych ponowną oceną materiału procesowego w kontekście stanowisk stron oraz w graniach apelacji. Wykonując ten obowiązek, Sąd Apelacyjny dokonał własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego i w jej wyniku stwierdził, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne (zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku) nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Sąd odwoławczy ustalenia Sądu Okręgowego czyni częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ponownego ich szczegółowego przytaczania (art. 387 §2 1 pkt. 1) k.p.c.).

Dokonując oceny prawnej żądań pozwu w kontekście opisanej wyżej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, stwierdzić należy, że nie budzi wątpliwości kwalifikacja prawna stosunku prawnego dokonana przez Sąd Okręgowy oraz wywodzona przez ten Sąd podstawa prawna roszczeń formułowanych w pozwie. Zarazem trafnie konstatuje Sąd I instancji, iż postanowienia łączącej strony umowy, w zakresie w jakim przewidują system ustalania świadczenia należnego powodom od pozwanego (oraz świadczenia z tytułu zwrotu kredytu w relacji do aktualnego kursu CHF (klauzula denominacyjna) a także sposób ustalania kursu franka szwajcarskiego stosowanego do operacji przeliczeniowych, w wyniku których określana była wysokość wypłaconego kredytu oraz rat kredytu pobieranych z rachunku powodów (klauzula spreadowa), są klauzulami abuzywnymi w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c. oraz w związku z tym nie wiążą powodów jako konsumentów. Także ta część argumentacji Sądu nie wymaga uzupełnienia i stanowi element oceny Sądu odwoławczego bez konieczności ponawiania wywodu. Zasadna jest też konkluzja oceny prawnej przedstawionej Sądu Okręgowego przesądzająca o nieważności umowy. Sąd odwoławczy przyjmując także tą część wywodu Sądu Okręgowego za własne stanowisko stwierdza, że i w tym przypadku wystarczające jest odwołanie do wyjaśnienia podstawy prawnej dokonanego przez Sąd Okręgowy (art. 387 §2 1 pkt. 2) k.p.c.). Niezbędne uzupełnienia (z odwołaniem się do zasady wykładni zgodnej i z uwzględnieniem wniosków płynących z implementowanych przez art. 385 1 k.c. norm cytowanej wyżej Dyrektywy 93/13) przedstawione zostaną w ramach odniesienia się do zarzutów apelacji.

Przypomnieć należy, że z obowiązku ustanowionego przez przepis art. 378 § 1 k.p.c. nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji, ale wystarczające jest odniesienie się do nich w sposób wskazujący, że zostały one przez Sąd drugiej instancji rozważone (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 marca 2010 r., sygn. akt V CSK 269/09, OSNC 2010, nr 9, poz. 127; z dnia 26 kwietnia 2012 r., sygn. akt III CSK 300/11, OSNC 2012, nr 12, poz. 144; z dnia 4 września 2014 r., sygn. akt II CSK 478/13, Lex nr 1545029 i z dnia 22 sierpnia 2018 r., sygn. akt III UK 119/17, Lex nr 2542602). W ramach wywodu omówione zostaną te kwestie, które mają znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu i zaprezentowana zostanie własna ocena prawna Sądu Apelacyjnego.

W tym też kontekście analizę stanowiska apelanta rozpocząć należy od kwestii procesowoprawnych. Dopiero bowiem przesądzenie prawidłowości zastosowania norm prawa procesowego na etapie postępowania dowodowego i oceny jego wyników (przesądzenie zatem poprawności rekonstrukcji przez Sąd podstawy faktycznej rozstrzygnięcia) otwiera możliwość oceny zastosowania prawa materialnego).

W pierwszej kolejności wskazać należy, że nie znajdują żadnego uzasadnienia w kontekście treści wyroku Sądu I instancji zarzuty odnoszące się do zastosowania art. 189 k.p.c.

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy nie stosował przepisu art. 189 k.p.c. w wyniku cofnięcia przez powodów żądania ustalenia. Wiązanie normy art. 189 k.p.c. z kwestią prejudycjalnego rozstrzygnięcia kwestii prawnej jest w sposób oczywisty błędne. Norma ta kreuje bowiem podstawę prawną dla formułowania powództwa (roszczenia procesowego) o szczególnej treści. Istotną jej jest oprawo do wydania wyroku w którym sąd poprzestanie na orzeczeniu ustalającym istnienie lub nieistnienie prawa lub stosunku prawnego. Rozstrzygnięcie oparte o treść art. 189 k.p.c. nie jest natomiast niezbędnym elementem powództwa, od którego uzależnione jest rozstrzygnięcie o żądaniu spełnienia świadczenia. Jeśli kwestia istnienia lub nieistnienia prawa stanowi przesłankę zasadności tego żądania, to sąd nie rozstrzyga o niej odrębnie na podstawie art. 189 k.p.c. , lecz przesądzenie tej kwestii następuje w ramach orzeczenia o żądaniu pozwu. Cofnięcie (odrębnego) żądania ustalenia pozostaje zatem bez wpływu na możność rozpoznania żądania o zapłatę zgłoszonego w niniejszej sprawie. Postępowanie powinno być zatem umorzone w zakresie w jakim nastąpiło cofnięcie (czego Sąd Okręgowy nie dopatrzył, zaś żadna ze stron nie domagała się uzupełnienia rozstrzygnięcia sporu) .

Cofnięcie powództwa o ustalenie i zrzeczenie się roszczenia o ustalenie nie jest tożsame ze zrzeczeniem się zarzutu (w rozumieniu materialnoprawnym) nieważności umowy, czyli a contrario akceptacji abuzywnej klauzuli umownej, do czego by prowadziło rozumowanie prezentowane przez skarżącego.

Wyjaśnić należy, że istotą powództwa o ustalenie jest usunięcie stanu niepewności w relacji pomiędzy osobami zainteresowanymi. Celem tego powództwa nie jest natomiast rozstrzyganie o dalszych losach tego rodzaju prawa albo stosunku prawnego, w tym o sposobie dochodzenia tych praw lub uprawnień wynikających z określonych stosunków prawnych.

Przypomnieć wypada, że ponieważ stosowanie prawa materialnego następuje z urzędu, w świetle orzecznictwa TSUE jak i Sądu Najwyższego sąd orzekający ocenia abuzywność klauzul z urzędu (por. Uchwała SN z 15.09.2020 r., III CZP 87/19, OSNC 2021, nr 2, poz. 11.). Ponadto konsument następczo może w sposób dobrowolny i uświadomiony wyrazić zgodę na obowiązywanie w stosunku do niego klauzuli umownej, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca. Samo zrzeczenie się roszczenia o ustalenie takiego skutku mieć nie może.

Zarazem jako niezasadny uznać należy zarzut naruszenia art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 203 § 3 k.p.c. poprzez niezastosowanie i orzeczenie o kosztach postępowania, obarczając nimi w całości Pozwaną, w sytuacji, w której Powodowie dokonali cofnięcia pozwu, a Pozwana złożyła wniosek o zasądzenie kosztów postępowania na jej rzecz. Zmiana powództwa nastąpiła w następstwie zmiany okoliczności sprawy. Do chwili zakończenia spłaty kredytu pozwany uważał powodów za swoich dłużników. PO spłacie kredytu w toku sporu żądanie ustalenia stało się bezprzedmiotowe. Nie można jednak przyjąć, by wcześniejsze dochodzenie ochrony prawnej przez powodów było nieuzasadnione (o zasadności tego żądania świadczy choćby „przesłankowe” uznanie przez Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku, że umowa objęta sporem była nieważna). Jeśli więc zmiana powództwa była adekwatna do zmienionych okoliczności sporu (a cofnięte żądanie było uzasadnione w chwili jego sformułowania) to (pomijając kwestię zaniechania umorzenia postępowania w cofniętym zakresie) przyjąć należy, że zachodzą ważne względny (powołane w piśmie cofającym częściowo pozew) określone normą art. 102 k.p.c. uzasadniające odstąpienie przez Sąd Okręgowy zasądzenia kosztów procesu w związku z cofnięciem pozwu.

Zarzucając naruszenie art. 278 k.p.c. łączonego przez skarżącego z art. 227 i 235 2 k.p.c., stwierdza się w apelacji, że Sąd Okręgowy błędnie pominął wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości i finansów. Według skarżącego dowód ten był niezbędny, gdyż Sąd I instancji nie posiada wiedzy specjalnej w zakresie „uwarunkowań rynków walutowych w roku 2008” i „funkcjonowania finansowania dłużnego w postaci kredytów hipotecznych” a tym samym nie jest w stanie samodzielnie ocenić zaistnienia przesłanek, od których ustawa uzależnia ocenę postanowienia umownego jako nieuczciwego.

Odnosząc się do tej części argumentacji, stwierdzić jednak należy, że nie wykazuje skarżący, by poruszane przezeń kwestie („uwarunkowania rynków walutowych” i „finansowanie dłużnego w postaci kredytów hipotecznych”), miały jakiekolwiek znaczenie dla rozstrzygnięcia i jako takie mogły być przedmiotem dowodu zgodnie z art. 227 k.p.c.

W tym kontekście zwrócić należy uwagę na to, że Sąd I instancji ustalił zakres badania faktów istotnych dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie zgodnie z art. 227 k.p.c. Sąd Okręgowy przedstawił bowiem w uzasadnieniu swojego wyroku wywodzony z przytoczonego szeroko orzecznictwa TSUE i SN wzorzec oceny klauzul spreadowych i przenoszących na konsumenta ryzyko kursowe. Wskazano zwłaszcza na obowiązki informacyjne przedsiębiorcy (banku), których wypełnienie pozwala na uznanie, że klauzula umowna została sformułowana w sposób przejrzysty (jasny). Trafnie też Sąd określił moment właściwy dla oceny. W tym kontekście realia rynkowe i sposób „funkcjonowania finansowania” przez przedsiębiorcę (bank) pozostają obojętne dla rozstrzygnięcia.

Odnosząc się do tej części argumentacji skarżącego, podkreślić należy, że nie jest zrozumiały zwłaszcza ten jej fragment, który opiera się o twierdzenie, iż dla właściwej oceny (a zatem jej zrozumienia, czy też wykładni) umowy konieczna jest wiedza specjalna w rozumieniu art. 278 k.p.c. z zakresu finansów i ekonomii. Już samo założenie zasadności tego twierdzenia poddaje bowiem pod wątpliwość możliwość uznania, że ta klauzula umowna spełnia wymaganie sporządzenia językiem prostym i zrozumiałym (art. 5 Dyrektywy 93/13 - przez pryzmat której to regulacji należy oceniać wykonanie przez przedsiębiorcę wymaganego w art. 385 §2 k.c. obowiązku sformułowania postanowienia umownego jednoznacznie i w sposób zrozumiały). W świetle tej normy postanowienia umowy zawieranej z konsumentem powinny być zatem zredagowane w taki sposób, by osoba nieposiadająca wiedzy specjalistycznej (branżowej, prawniczej itp.) mogła na ich podstawie samodzielnie ustalić treść i zakres swoich praw i obowiązków.

Z drugiej strony wykładnia wymienionych w apelacji postanowień umowy i regulaminu (odwołujących się do tabel kursowych banku) takiej wiedzy niewątpliwie nie wymaga. W przywoływanym przez skarżącego §37 oraz §38 Regulaminu odwołują się wprost do kursów „obowiązujących” w banku – kredytodawcy w dacie spełnienia świadczenia. Sama treść tego postanowienia nie budzi wątpliwości interpretacyjnych w kontekście opisanego wzorca oceny. W umowie nie wskazano bowiem żadnych wiążących bank w stosunku do kredytobiorcy przesłanek (podstaw) dla ustalenia tego kursu. W tym świetle dla oceny skutków kwestionowanego postanowienia umownego z perspektywy standardów prawa konsumenckiego nie są wymagane wiadomości specjalne w rozumieniu art. 278 k.p.c.

Innym natomiast zagadnieniem jest ocena konstrukcji pozwalającej przedsiębiorcy na jednostronne kształtowanie wysokości świadczenia należnego od kredytobiorcy (konsumenta) z tytułu spłaty kredytu (przez jednostronne ustalenie kursu, według którego ma być obliczane świadczenie wyrażane w PLN) co w istocie wynika z treści §37 i 38 Regulaminu.

Ocena ta jako wynik zastosowania prawa (art. 385 1 k.c. w zw. z art. 385 k.c. odczytywanych w kontekście jurydycznym tworzonym przez normy art. 3 i 5 Dyrektywy 93/13) stanowi domenę (wyłączną kompetencję) sądu. Jako taka nie wymaga wiadomości specjalnych w rozumieniu art. 278 k.p.c. Stąd też zarzut apelacyjny dotyczący odmowy przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego co do opisywanych w apelacji kwestii uznać należy za bezzasadny.

Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia jest też objęte tezą dowodową i poruszane w innych fragmentach wywodu apelacji zagadnienie czy bank miał pełną dowolność ustalania kursów w publikowanej przez siebie tabeli z uwagi na środowisko gospodarcze, w którym funkcjonuje oraz to czy stosowane przezeń kursy były kursami rynkowymi.

Przypomnieć bowiem należy, że (w świetle art. 385 2 k.c. odczytywanego w kontekście normatywnym wynikającym z art. 4 ust 1 Dyrektywy 93/13) ocena nieuczciwego charakteru poszczególnych postanowień umownych dokonywana jest przy uwzględnieniu kryteriów zobiektywizowanych, według stanu z chwili zawierania konkretnej umowy i przy uwzględnieniu towarzyszących temu aktowi okoliczności faktycznych. Nie jest więc istotne to, w jaki sposób nieuczciwe postanowienia umowne były następnie (w praktyce wykonywania praw i obowiązków przez strony umowy) stosowane przez przedsiębiorcę (bank). Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sporu pozostaje więc to, w jaki sposób (przy uwzględnieniu jakich kryteriów) bank w praktyce ustalał kurs wymiany waluty stosowany do określenia wysokości poszczególnych świadczeń kredytobiorców. Istotne jest jedynie to, że umowa dawała przedsiębiorcy prawo do jednostronnego (niepodlegającego ograniczeniom umownym i jako takiego możliwości weryfikacji lub zakwestionowania przez konsumenta) ustalenia (i zmiany w toku wykonywania umowy bez jakiekolwiek kontroli ze strony konsumenta) kryteriów, według których określał on wysokość kursu wymiany.

Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostają dalsze objęte tezą dowodową kwestie związane z żądaniami hipotetycznego ustalenia jak kształtowałyby się zobowiązania stron, gdyby powodowie mieli spłacać zadłużenie według średniego kursu NBP, czy też jak kształtowałoby się zadłużenie powodów przy założeniu, że kredyt oprocentowany byłby w wysokości takiej jak kredyty udzielane PLN.

W rezultacie za bezzasadny uznać należało zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. i art. 235 2 k.p.c. Stąd tez Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw, by stosując normę art. 380 k.p.c., zmienić objęte apelacją rozstrzygniecie dowodowe Sądu I instancji.

Nie przedstawia skarżący argumentów, które mogłyby skutecznie uzasadniać zarzut naruszenia art. 233 §1 k.p.c.

Norma ta formułuje zasadniczą podstawę prawną, określającą kompetencje Sądu w zakresie oceny materiału procesowego. Zgodnie z jej brzmieniem sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Wynikający z tej normy wzorzec tzw. swobodnej oceny dowodu przyznaje sądowi kompetencję, która (co do zasady) nie jest ograniczana przez normy prawne, ustalające formalną hierarchię środków dowodowych (jak jest to w przypadku systemu opartego o zasadę legalnej oceny). Sąd przyznaje zatem dowodowi walor wiarygodności i mocy dowodowej (względnie odmawia ich przyznania przyznania) w oparciu o własne przekonanie, powzięte (co do zasady) po bezpośrednim zetknięciu się ze źródłem dowodowym i po poznaniu całokształtu materiału dowodowego przedstawionego pod osąd. W nauce i orzecznictwie nie jest budzi wątpliwości to, że prawidłowe wykonanie tej kompetencji wymaga porównania wniosków wynikających z poszczególnych dowodów przy uwzględnieniu zasad logiki i doświadczenia życiowego. Ocena wiarygodności zatem stanowi wypadkową wniosków wyprowadzonych w efekcie bezpośredniego udziału w procesie przeprowadzania dowodu (a więc spostrzeżeń dokonywanych np. w trakcie przesłuchania świadka lub oględzin) oraz w następstwie dokonywanego przy uwzględnieniu zasad logiki i doświadczenia życiowego porównywania wyników uzyskanych w następstwie przeprowadzenia poszczególnych dowodów (a zatem treści zeznań świadków, analizy dokumentu, wyników oględzin, itp.). Zasady oceny dowodów kierunkują proces badania prawdziwości twierdzeń stron o faktach uznanych przez sąd za istotne dla rozstrzygnięcia.

W tym kontekście jurydycznym podkreślano w judykaturze wielokrotnie, że oparcie opisanego wyżej, sformalizowanego prawnie procesu poznawczego (jakim jest badanie faktu w postępowaniu sądowym) o zasadę swobodnej oceny oznacza przyznanie sądowi kompetencji jurysdykcyjnej, pozwalającej na wiążące przesądzenie znaczenia procesowego poszczególnych dowodów. W związku z tym przyjmuje się zgodnie, że jeżeli z poddanego pod osąd materiału dowodowego sąd wyprowadza ocenę opartą o wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów musi być uznana za prawidłową, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego (np. po uznaniu innych z wykluczających się dowodów za wiarygodne), dawały się wyprowadzić wnioski odmienne. Opisany wzorzec i zasady weryfikacji materiału dowodowego odnosić musi też sąd odwoławczy do oceny zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. Skarżący zatem powinien do tego wzorca odnosić argumentację mającą uzasadniać ten zarzut. Sąd odwoławczy jest bowiem związany zarzutami naruszenia prawa procesowego (poza niewystępująca w niniejszej sprawie sytuacją nieważności postepowania – por. wywody zawarte w uzasadnieniu uchwały SN(7z) z 31.01.2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55.). Oznacza to, że zarzut naruszenia art. 233 §1k.p.c. sąd odwoławczy bada wyłącznie w jego granicach wytyczanych przez skarżącego.

Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza więc stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest podanie i uzasadnienie przyczyn wykazujących to, że sąd nie zachował opisanego wzorca oceny. Skarżący powinien zatem wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. np. wyroki SN z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00; 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99; 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99). Jak wyjaśniono wyżej jako zasadnicze kryteria tej oceny wyróżnia się zgodność wniosków sądu z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz komplementarność (spójność) argumentacji polegającą na wyprowadzaniu poprawnych wniosków z całokształtu materiału procesowego. Komplementarność ta będzie naruszana w przypadku nieuzasadnionego pominięcia przez Sąd oceny części dowodów, z których wynikać mogą wnioski przeciwne do przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia. Zatem skarżący nie może poprzestać na przedstawieniu własnej (korzystnej dla jego stanowiska procesowego) oceny znaczenia i waloru procesowego poszczególnych dowodów, lecz musi wyeksponować i uzasadnić zaistnienie takich okoliczności, które świadczyć będą o sprzeczności logicznej oceny dokonanej przez sąd, względnie jej nieprzystawania do wniosków, jakie należy wyprowadzić z zasad doświadczenia życiowego, czy też wykazać wady polegającej na zaniechaniu wzięcia pod uwagę wniosków wynikających z nieocenionych przez sąd dowodów.

Odnosząc się w tym kontekście do stanowiska skarżącego, w pierwszej kolejności stwierdzić należy, że nie ma racji, formułując zarzut w pkt. 5 apelacji i sugerując, że w sprawie nie został przeprowadzony żaden dowód, pozwalający na ustalenie, iż pozwany bank posiadał w świetle umowy możność dowolnego ustalania kursów wymiany walut wiążących w rozliczeniach z powodami. Ponadto nie ma racji skarżący, formułując tożsamy zarzut w punkcie 9. apelacji, zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych, który ma polegać na nieuzasadnionym przyjęciu, że bank może arbitralnie i w sposób wiążący modyfikować wskaźnik, według którego jest obliczana wysokość zobowiązania kredytobiorców, tym samym może wpływać na wysokość ich świadczenia. W tym zakresie skarżący także podniósł, że na tę okoliczność nie został przeprowadzony jakikolwiek dowód.

Otóż zauważyć trzeba, że kwestionowany przez skarżącego wniosek wynika wprost z umowy i regulaminu stanowiącego integralną część umowy. Jak wskazano wyżej, skarżący odwołując się kwestii kryteriów rynkowych, jakimi kierował się poprzednik prawny pozwanego ustalając kursy wymiany walut, zdaje się błędnie rozumieć wniosek Sądu Okręgowego co do braku umownego określenia kryteriów ustalania kursu jakie wiązałyby go w stosunku do konsumenta. Ten zaś brak (niewątpliwy w kontekście przedstawionych dowodów) skutkował wnioskiem Sądu, który skarżący obecnie kontestuje. Nie prezentuje natomiast pozwany żadnych argumentów dowodowych, które pozwalałyby na ustalenie, że w istocie w umowie z konsumentem zawarto ograniczenia przedsiębiorcy (banku) odnoszące się do tej materii. Brak takiego wskazania czyni zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. bezzasadnym w tej części.

Na marginesie zauważyć wypada, że zdanie dotyczące przewidywania istotnego dla interesów konsumenta wzrostu kursu waluty wiązać należy z zakresem informacji jaka powinna być udzielana konsumentom przez profesjonalny podmiot. Bank powinien przedstawiać klientowi taką informację, jaką w momencie zawierania umowy powinien i mógł posiadać przy zachowaniu wzorca staranności profesjonalnej (art. 355 §2 k.c.). Na banku też spoczywał ciężar wykazania, że taką informację przedstawił. Oczywistym jest, że skarżąca nie ma możliwości przewidywania zmiany polityki szwajcarskiego banku centralnego. Nie to jednak mialo być przedmiotem informacji na etapie zawierania umowy. Bank był zobowiązany do zrozumiałego przedstawienia wpływu stosowanych klauzul umownych na wysokość całego zobowiązania konsumenta (jego interesy ekonomiczne ) w toku całego wykonywania umowy. Nie chodzi więc o przewidywanie polityki banku centralnego lecz o czytelne i rzetelne wyjaśnienie wpływu zmian rynkowych na wysokość ujmowanego całościowo) długu powodów względem banku.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego, pogrupować je należy w dwóch płaszczyznach merytorycznych. Pierwsza dotyczy kwestii kwalifikacji obu inkryminowanych klauzul jako nieuczciwych. Druga zaś – ustalenia sankcji stwierdzonej przez Sąd abuzywności.

Odnosząc się w tym porządku do argumentacji skarżącego, stwierdzić należy, że nie przedstawiono w apelacji argumentów pozwalających na uznanie, iż ocena prawna klauzul narusza prawo materialne. Skarżący stara się wykazać, że umowa kredytu powinna być oceniana jako umowa kredytu walutowego. Świadczyć ma o tym treść §1 umowy, w którym zobowiązanie stron wyrażono w walucie obcej.

W tym kontekście pozwany zarzuca Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 65 k.c. poprzez nieprawidłowe zastosowanie do umowy w niniejszej sprawie wzorców ocen dotyczących klauzul niedozwolonych stosowanych przez banki w kredytach konsumenckich określanych w praktyce jako kredyty denominowane lub indeksowane do waluty obcej. Skarżący podkreślił, że kredyt udzielony powodom był de facto udzielony w walucie obcej i w takiej też walucie mógł być spłacany. Przy czym wskazać należy, iż skarżący nie zarzuca Sądowi błędnego ustalenia brzmienia umowy lub regulaminu, bowiem brzmienie tych dokumentów nie jest sporne między stronami. W istocie zatem argumentacja pozwanego ogranicza się jedynie do poprawności wykładni umowy i regulaminu dokonanej przez Sąd I instancji.

Zgodnie z przywoływanym przez skarżącego art. 65 §2 k.c. w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Norma ta wyraża zasadniczą dla wykładni umów dyrektywę, aby badanie treści umowy obejmowało wszystkie okoliczności umożliwiające ocenę, jaka była rzeczywista wola umawiających się kontrahentów i powinien przebiegać według reguł wykładni kombinowanej (opartej na kryteriach subiektywnych i obiektywnych). Bowiem gdyby się okazało, że nie da się stwierdzić, jak strony rozumiały sporne postanowienia umowy w chwili jej zawarcia, sąd powinien ustalić ich znaczenie według wzorca obiektywnego, opartego o założenie, że zastosowanie reguł z art. 65 § 1 k.c. nakazuje otoczyć ochroną adresata oświadczenia woli, który je przyjął, określając jego treść przy zastosowaniu starannych zabiegów interpretacyjnych. Stosowanie kombinowanej metody wykładni do czynności prawnych inter vivos obejmuje dwie fazy. W pierwszej fazie sens oświadczenia woli ustala się, mając na uwadze rzeczywiste ukonstytuowanie się znaczenia między stronami. Oznacza to, że uznaje się za wiążący sens oświadczenia woli, w jakim zrozumiała go zarówno osoba składająca, jak i odbierająca to oświadczenie. Decydująca jest zatem rzeczywista wola stron (tak np. wyrok SN z 20.09.2007 r., II CSK 244/07, LEX nr 487508).

Ponadto Sąd, kierując się wynikającymi z art. 65 k.c. dyrektywami wykładni umowy, powinien brać pod uwagę nie tylko postanowienie spornego fragmentu umowy, lecz również uwzględniać inne związane z nim postanowienia umowy, a także kontekst faktyczny, w którym treść umowy uzgodniono i z uwzględnieniem którego ją zawierano. Zgodny zamiar stron wyraża się w uzgodnieniu istotnych okoliczności i określić go można jako intencję stron, co do skutków prawnych, jakie mają nastąpić w związku z zawarciem umowy (np. por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20.01.2011 r., I CSK 193/10, i I CSK 173/10; z dnia 21.12.2010 r., III CSK 47/10 oraz z dnia 2.12.2010 r., II PK 134/10 Legalis).

Przekładając powyższe rozważania na stan faktyczny niniejszej sprawy, wskazać należy, iż w sprawach kredytowych wykładni spornych postanowień umowy dokonywać należy nie tylko w oparciu o ich brzmienie, ale też odnosić do kontekstu, w jakim umowa była zawierana, w tym znanego obu stronom celu jej zawarcia, tj. celu, dla którego pozyskiwano kredyt.

Z kolei zarzucając naruszenie art. 65 k.c., skarżący powinien wskazać na te kryteria (wyprowadzone z treści cytowanej normy), które Sąd meriti miałby naruszyć, wywodząc z wykładni umowy treść praw i obowiązków jej stron. Skarżący w obszernej apelacji starał się wykazać, iż powodowie mieli świadomość, jaką niesie za sobą zawarcie umowy. Podnosił on wręcz, iż w swojej ofercie posiadał kredyty złotowe, na co nie zdecydowali się powodowie, a ponadto zdaniem pozwanego powodowie nigdy nie wystąpili z wolą zmiany poszczególnych postanowień Umowy, bowiem w pełni je akceptowali.

Jednocześnie pozwany konsekwentnie pomija w swoim wywodzie konieczność oceny powiązania logicznego i konstrukcyjnego między poszczególnymi jednostkami redakcyjnymi umowy (regulaminu), celu jej zawarcia (finansowanie świadczenia z tytułu ceny za remont lokalu mieszkalnego), sposobu ustalenia wysokości świadczenia (zarówno kredytodawcy jak i kredytobiorców wynikający z regulaminu wiązanego logicznie z §1 i §3 umowy), czy wreszcie kontekstu tworzonego przez ówczesną sytuację rynkową (jeśli chodzi i rynek usług bankowych), w tym przyczyn oferowania przez banki kredytów, w których świadczenia były określane w walucie obcej, powiązane z jednej strony z korzystniejszym oprocentowaniem z drugiej zaś z ułatwieniami, jeśli chodzi o wymagania co do zdolności kredytowej kierowane wobec potencjalnych kredytobiorców.

W dotychczasowej judykaturze Sądu Najwyższego wyrażono już pogląd, że kwestie dotyczące klauzul abuzywnych dotyczących przeliczania świadczenia i ustalania jego wysokości w odniesieniu do kursu waluty przyjmowanego jednostronnie przez bank (por. np. wyrok SN z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776). Jeśli zatem w kredycie kwalifikowanym jako walutowy bank stosuje mechanizm przeliczania kursu i ustalania wartości świadczeń oparty o klauzulę uznaną za abuzywną, to sama kwalifikacja umowy nie wyłącza możliwości zastosowania sankcji związanych z abuzywnością (czego zdaje się nie dostrzegać skarżący).

Zarazem dokonuje się w judykaturze stratyfikacji spotykanych w praktyce sposobów powiązania kursu waluty obcej z wartością świadczenia kredytobiorcy i kredytodawcy, rozróżniając kredyty denominowane, indeksowane i walutowe według następujących kryteriów. Systematyzuje się więc umowy kredytowe, wyodrębniając empirycznie ich rodzaje (podtypy) w oparciu o kryteria wywodzone z obserwacji praktyki bankowej. Odróżnienia tego dokonuje się z uwagi na sposób wyrażenia kwoty kredytu i ustalania wysokość rat kredytowych. Przyjmuje się w praktyce zgodnie, że w kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. Z kolei w kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu. Spłata kredytu także (co do zasady) następuje w walucie krajowej (co nie wyklucza istnienia po stornie kredytobiorcy prawa do spełnienia świadczenia w walucie obcej).

W kredycie walutowym natomiast kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. Zaznacza się, że tylko w tym ostatnim wypadku kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej (roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej). W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej (por. np. uzasadnienie wyrok SN z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776).

Rozróżnienie to odnosić należy do ogólnych zasad wykładni umów (art. 65 §2 k.c.). W tym kontekście zaś należy wziąć pod uwagę to, że treść umowy wyznaczana jest nie tyle przez jej nazwę, lecz postanowienia interpretowane przez pryzmat zgodnego zamiaru stron i ich celu (w oderwaniu od dosłownego brzmienia poszczególnych zwrotów użytych w umowie dla określenia świadczenia – falsa demonstratio non nocet).

Zgodzić należy się z pozwanym, iż w samym § 1 Umowy kwota wypłaconego kredytu wyrażona jest w walucie obcej, niemniej w regulaminie, który pozwany sam powołał jako dowód w niniejszej sprawie, w rozdziale 13. (§ 37 ust. 1) zastrzega bank, że „Kredyty w walutach wymienialnych wypłacane są w złotych”. Z kolei w § 2 ust. 2 Umowy wskazane jest, iż kredyt wypłacony zostanie w transzach, bezgotówkowo do 31.10.2009 r. w ten sposób, że kwota 82.288,59 CHF w przeliczeniu na PLN, która stanowiła równowartość kwoty 170.000 zł wg kursu kupna z dnia złożenia wniosku przelewem na rachunek bankowy wskazany przez kredytobiorcę tytułem finansowania remontu nieruchomości. Zatem powodowie nie otrzymali (i zgodnie z umową nie mieli otrzymać) świadczenia w walucie obcej. Również świadczenie kredytobiorców następować miało w PLN (§37 ust 2 i §38 Regulaminu), a jego wartość obliczona miała zostać według kursu stosowanego przez poprzenika prawnego pozwanego w chwili spłaty.

Świadczenia obu stron miały więc zgodnie z umową nastąpić w PLN, a odwołanie się do wartości tego świadczenia w CHF miało jedynie służyć wyliczeniu wysokości rat kredytowych należnych od kredytobiorców (uzależnieniu wartości świadczenia w PLN od kursu waluty użytej do jego „denominacji” przyjętego przez bank w momencie jego spełnienia).

Zatem nie można przyjąć, by (biorąc pod uwagę przedstawione wyżej kryteria) poprawnym było kwalifikowanie kredytu jako walutowego (w podanym wyżej znaczeniu prawnym).

Konstrukcja umowna wynikająca bezsprzecznie z treści przytoczonych postanowień umowy (znajdująca potwierdzenie w sposobie jej wykonywania) odpowiada wyraźnie (wynikającemu z zeznań strony powodowej) zamiarowi stron. Niewątpliwie bowiem powodowie nie dążyli do pozyskania od kredytodawcy świadczenia w walucie obcej. Ich celem (znanym bankowi, co wynika wyraźnie z treści §1 i §2 umowy) było uzyskanie kredytu refundującego koszt remontu lokalu mieszkaniowego. Zgoda kredytobiorców (konsumentów) na kredyt odwołujący się do CHF wynikała z oferowanych przez bank (przedsiębiorcę) korzystniejszych warunków zarówno, jeśli chodzi o wymagania co do zdolności kredytowej, jak i wysokość oprocentowania (a zatem deklarowany przez bank koszt kredytu).

Ponadto z samego materiału procesowego nie wynika też – wbrew twierdzeniom pozwanego, by celem banku było zawarcie umowy, mocą której zobowiązywałby się do świadczenia w walucie obcej. Pomijając przytoczone postanowienia §2, z których wynikało, że wypłata świadczenia miała nastąpić w złotych, dostrzec należy, że bank wyraźnie wyłączył własne ryzyko kursowe, przyjmując że wartość jego świadczenia nie może przekraczać łącznie 170.000 PLN: „kwota 82.288,59 CHF w przeliczeniu na PLN, która stanowiła równowartość kwoty 170.000 zł wg kursu kupna z dnia złożenia wniosku” (§ 2 ust. 2 Umowy). Z treści umowy wynika bowiem jednoznacznie, że od początku dla stron było jasne, iż świadczenie banku nastąpi w PLN i nie przekroczy kwoty 170.000 zł (o czym świadczy początkowa treść §2 ust. 2 w zw. z §1 Umowy). W rezultacie Sąd Okręgowy trafnie uznał, że umowa kredytu spełnia cechy konstrukcyjne tzw. kredytu denominowanego.

Umowa przewidywała, że spłata będzie następowała poprzez pobieranie przez bank środków z rachunku powodów założonego także w związku z zawarciem umowy kredytu. Pierwotnie raty kredytu powodowie spłacali bezpośrednio w złotych. Bank automatycznie pobierał z rachunku powodów kwotę raty wyrażoną w złotych. W istocie bowiem wobec wyraźnego przewidzenia w regulaminie kredytu mechanizmu ustalania wartości świadczenia kredytobiorcy w PLN w relacji do kursu CHF przyjąć należy, że strony zakładały, iż świadczenie kredytobiorcy będzie dokonywane w PLN a jego wysokość będzie ustalana przez odwołanie się do wartości raty ustalonej w CHF i kursu tej waluty stosowanego przez bank.

Skarżący nie przedstawił żadnych dowodów, z których należałoby wywodzić, że możliwość pobrania przez bank kwoty odpowiadającej racie kredytu w walucie polskiej z rachunku powodów była jedynie dodatkowym „udogodnieniem” dla kredytobiorcy na wypadek zaniechania świadczenia w walucie obcej. Twierdzenie to w swojej istocie jest kontrfaktyczne (nie znajduje żadnego uzasadnienia w treści umowy i regulaminu).

Zatem to możliwość spłaty w walucie obcej traktować należy jako dodatkowe uprawnienie (opcję) dla kredytobiorcy, niezmieniającą jednak konstrukcji umowy przede wszystkim z uwagi na charakterystyczny dla kredytu denominowanego sposób ustalenia świadczenia kredytodawcy w umowie.

Reasumując, nie ma racji skarżący zarzucając błędną ocenę prawną konstrukcji umownej poddanej pod osąd w niniejszej sprawie. Przedstawione argumenty powodują, że za chybioną uznać należy argumentację przedstawioną dla umotywowania zarzutu.

Odnieść należy się do licznych zarzutów naruszenia art. 385 1 k.c. W punkcie 11. apelacji zarzuca skarżący, że sąd naruszył tę normę, przyjmując, iż umowa zawiera nieuzgodnione indywidualnie z powodami klauzule abuzywne. Zarazem w apelacji nie przedstawiono żadnych argumentów, z których wynikałoby, że klauzule uznane przez Sąd za nieuczciwe zostały indywidualnie uzgodnione.

W apelacji skarżący stanął na stanowisku, iż umowa w kształcie, w jakim została zawarta przez strony, tj. z zastrzeżeniem spreadu walutowego przy ustalaniu zarówno wysokości kredytu wypłaconego powodom jak i pobieranych z ich rachunku bankowego rat kredytowych jest prawnie dopuszczalna i nie narusza art. 69 ust. 2 ustawy Prawo bankowe. Odnosząc się do argumentacji pozwanego, zaznaczyć należy, że Sąd Okręgowy nie zakwestionował co do zasady samej dopuszczalności zastrzegania w umowie kredytowej spreadu walutowego, lecz trafnie wziął pod uwagę, że zagadnieniem odrębnym względem ogólnej dopuszczalności zastrzeżenia spreadu (także w świetle art. 69 ust. 1 Prawa Bankowego) są ewentualne oceny co do zgodności postanowienia umownego w zakresie ustalania kursu waluty obcej z ogólnymi wymaganiami prawa cywilnego formującego wzorce ochrony konsumenta jako strony umowy. W szczególności w aspekcie sposobu oznaczalności świadczenia, jakie ma obciążać konsumenta wobec przedsiębiorcy. Zatem sama formalna niesprzeczność z prawem poszczególnych klauzul umownych nie wyłącza ad casum konieczności przeprowadzenia kontroli ich uczciwości w rozumieniu art. 385 1 k.p.c.

Sąd Okręgowy przedstawił też argumentację związaną z kwalifikacją powodów jako konsumentów. W apelacji argumentacji tej nie kwestionowano. Poprzednik prawny pozwanego, jako przedsiębiorca, posługiwał się przy zawieraniu umowy wzorcem umownym. Wykazanie faktu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywało zatem, zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. na pozwanym jako stronie, która na ten fakt się powołuje. Pozwany nie powołał dowodów na okoliczność indywidualnego uzgodnienia przedmiotowych klauzul. Strona skarżąca ograniczyła się jedynie do wskazania, iż powodowie nie wystąpili indywidualne ustalenie kursu wymiany walut, dlatego też w sytuacji dokonywania przez powodów spłaty rat kredytu w złotówkach pozwana dokonała przeliczenia poszczególnych rat kredytu według tabel kursowych, na co powodowie wyraził zgodę, podpisując Umowę oraz zapoznając się z treścią Regulaminu, który został im przedstawiony do zapoznania się przed podpisaniem Umowy, a następnie wydany wraz z samym egzemplarzem Umowy.

Zarzucając naruszenie art. 385 1 k.c. nie przedstawia apelujący żadnych argumentów dowodowych, które pozwalałyby na uznanie, że (zgodnie z treścią zarzutu) obie te klauzule zostały indywidualnie uzgodnione z powodami.

Według art. 3 ust 2 Dyrektywy 93/13, warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza, jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania tego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Jeśli sprzedawca lub dostawca twierdzi, że standardowe warunki umowne zostały wynegocjowane indywidualnie, ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na nim.

Zatem Dyrektywa nakłada na przedsiębiorcę ciężar dowodu indywidulanego uzgodnienia klauzuli umownej.

Zarazem wyjaśniono już w judykaturze, że sam podpis pod oświadczeniem, że konsument akceptuje wszystkie określone z góry przez przedsiębiorcę warunki umowy, nie pociąga za sobą obalenia domniemania, zgodnie z którym warunki te nie były indywidualnie negocjowane (por. np. Postanowienie TS z 24.10.2019 r., C-211/17, SC TOPAZ DEVELOPMENT SRL v. CONSTANTIN JUNCU, RAISA JUNCU, Dz.U.UE.C 2020, nr 45, poz. 8).

W apelacji nie przedstawiono argumentów wskazujących na to, by doszło do negocjacji z powodami, dotyczących treści i kształtu poszczególnych konstrukcji uznanych za abuzywne (a tylko takie postanowienia w świetle przytoczonych argumentów prawnych mogą być uznane za indywidualnie uzgodnione w rozumieniu art. 385 1 §1 k.c. w zw. z art. 3 ust 1 Dyrektywy 93/13. Ne wykazuje też skarżący, by powodowie mieli rzeczywisty wpływ na treść kwestionowanych klauzul i świadomie zrezygnowali z możliwości zmiany ich treści.

Z materiału dowodowego wynika zaś, że umowa obejmująca obie klauzule była przygotowana przez poprzednika pozwanego i standardowo wykorzystywana w jego praktyce. Nie powołano twierdzeń, z których wynikałoby, że wzorzec ten był zmieniany (modyfikowany) na życzenie powodów lub w uwzględnieniu ich indywidualnych potrzeb. Fakt, że powodowie skorzystali z oferty kredytu denominowanego spośród kilku oferowanych przez pozwanego „produktów bankowych” nie może w świetle wcześniejszych uwag świadczyć o możliwości wpływu na treści poszczególnych znanych za abuzywne warunków wybranego wzorca. W rezultacie stwierdzić należy, że pozwany nie przedstawił żadnych argumentów podważających poprawność zastosowania przez Sąd Okręgowy art. 385 1 §3 k.c. w zw. z art. 3 ust 2 Dyrektywy.

Zdaniem skarżącego kwestionowane postanowienia umowne (zwłaszcza „klauzula denominacyjna”) w sposób jasny i zrozumiały wyraża kwotę i walutę kredytu, zaś powód sprzecznie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy i art. 5 k.c. nie wykazał żadnych „konkretnych naruszeń interesu”.

W tym kontekście dokonując ocen prawnych na tle niniejszej sprawy, zwrócić należy uwagę na to że tzw. klauzule dotyczące ryzyka kursowego i klauzule spreadowe (także o kształcie analogicznym do stosowanego przez pozwanego w ramach rozliczeń z powodami) były przedmiotem wielokrotnej analizy w judykaturze. Po pierwsze jak wskazano wyżej, błędnie skarżący przyjmuje na podstawie treści §1 umowy odczytywanego (z pominięciem pozostałej jej treści oraz §37 i 38 regulaminu,) że umowa poddana pod osąd powinna być kwalifikowana jako umowa kredytu walutowego.

W świetle kolejnych wypowiedzi Sądu Najwyższego odwołujących się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przyjąć można, że ugruntowany jest już pogląd dotyczący uznania jako abuzywnych klauzul odwołujących się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania.

Jak wskazano wyżej, pozwany nie wykazał, by uczynił zadość wymaganiom przejrzystości klauzuli kursowej poprzez przedstawione spektrum informacji niezbędnego do uznania, że konsumenci dokonali wyboru oferty powoda w sposób świadomy i przy zachowaniu równości w sensie materialnym (posiadając właściwe rozeznanie co do ukształtowania ich sytuacji majątkowej w wyniku wieloletniego wykonywania umowy).

Wyżej omówiono też kwestie budowy klauzuli kursowej i jej mankamenty w niniejszej sprawie powodujące, że w świetle wykładni prezentowanej w judykaturze oczywiście trafna jest konkluzja Sądu Okręgowego co do uznania i tej klauzuli za abuzywną.

Nie jest też uzasadnione twierdzenie, że Sąd Okręgowy zignorował wynikające z art. 385 1 §1 i 385 2 k.c. przesłanki abuzywności. Przypomnieć należy, że norma art. 385 1 §1 k.c. (przewidziane tam przesłanki abuzywności) musi być odczytywana w kontekście art. 3 ust 1 Dyrektywy. Zgodnie z tym przepisem warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, uznaje się za nieuczciwe, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

Użyte w tym przepisie pojęcie dobrej wiary definiowane jest w preambule do Dyrektywy 93/13, Stwierdza się tam, że przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta; sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia. W judykaturze wyjaśnia się, że sąd krajowy musi w tym zakresie sprawdzić, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby taki warunek w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok TS z 16.07.2020 r., C-224/19, CY PRZECIWKO CAIXABANK SA., LEX nr 3029454, pkt. 75; wyrok z dnia 3 października 2019 r., Kiss i CIB Bank, C-621/17, EU:C:2019:820, pkt 50). Z kolei w nauce akcentuje się kwestię zaufania które powinno istnieć między stronami stosunku cywilnego (ze względu na działanie w warunkach zaufania strony powinny postępować w określony sposób – uczciwie i przy uwzględnieniu słusznych interesów kontrahenta (por. np. B. Gnela, Problem zgodności niektórych definicji i instytucji polskiego prawa konsumenckiego z prawem unijnym (w:) J. Frąckowiak, R. Stefanicki [red.] Ochrona konsumenta wprawie polskim na tle koncepcji effet utile, Wrocław 2011, s. 67-68).

Rozumiane w opisany sposób pojęcie dobrej wiary (w znaczeniu obiektywnym) tworzy zatem podstawę do wykładni (w myśl opisanych wyżej zasad wykładni zgodnej) klauzuli dobrych obyczajów normy art. 385 1 k.c. jako transponującej do systemu krajowego regulację art. 3 Dyrektywy 93/13.

Wskazuje na to sposób rozumienia tego pojęcia w judykaturze SN, gdzie przyjęto, że „dobre obyczaje to reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami”. Wskazano zarazem, że za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc działania potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania (por. np. wyrok SN z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776).

Z kolei pojęciu rażącego naruszenia interesów konsumenta użytemu w regulacji krajowej odpowiada klauzula znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta jako wyniku (skutku) zastosowania warunku umownego.

Przyjmuje się w orzecznictwie TS, że taka sytuacji zachodzi w przypadku nałożenia na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego (por. np. wyrok TS z 10.06.2021 r., C-776/19, VB I IN. PRZECIWKO BNP PARIBAS PERSONAL FINANCE SA I PROCUREUR DE LA RÉPUBLIQUE, LEX nr 3183143.

Zarazem wyjaśniono, że badanie istnienia tej przesłanki nie może się ograniczać jedynie do „ekonomicznej oceny o charakterze ilościowym, dokonywanej w oparciu o porównanie z jednej strony całkowitej kwoty transakcji będącej przedmiotem umowy, a z drugiej strony kosztów, które zgodnie z tym warunkiem obciążają konsumenta”. Dostrzega się bowiem, że znacząca nierównowaga może wynikać już z samego faktu wystarczająco poważnego naruszenia sytuacji prawnej, w której konsument, jako strona danej umowy, znajduje się na mocy właściwych przepisów krajowych, czy to w postaci ograniczenia treści praw, które zgodnie z rzeczonymi przepisami przysługują mu na podstawie tej umowy, czy przeszkody w ich wykonywaniu, czy też nałożenia na niego dodatkowego obowiązku, którego nie przewidują przepisy krajowe (por. np. wyrok z dnia 3 października 2019 r., Kiss i CIB Bank, C-621/17, EU:C:2019:820, pkt 51).

Przyjmuje się też, że w świetle dyrektywy 93/13 warunek znajdujący się w obarczonej ryzykiem umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, należy uznać za nieuczciwy także wówczas, jeżeli w świetle okoliczności towarzyszących zawarciu umowy i występujących w chwili jej zawarcia, warunek ten może spowodować znaczącą nierównowagę wynikających z tej umowy praw i obowiązków stron w trakcie wykonywania tej umowy. Podkreśla się, że przesłanka określona w art. 3 zaistnieje także wówczas, gdy wspomniana nierównowaga może wystąpić tylko wtedy, gdy zachodzą pewne okoliczności, a w innych okolicznościach, wspomniany warunek mógłby przynieść korzyść konsumentowi (por. Wyrok TS z 27.01.2021 r., C-229/19, DEXIA NEDERLAND BV PRZECIWKO XXX I Z., LEX nr 3112697).

Przesłankę tą należy badać więc w kontekście wszystkich okoliczności, o których mowa w art. 4 ust. 1 Dyrektywy. Wywodzi się stąd, że ocenę nieuczciwego charakteru warunków umowy należy przeprowadzać w odniesieniu do chwili zawarcia danej umowy, ale z perspektywy chwili orzekania. W tym kontekście stwierdza się, że jeśli okolicznościami objętymi regulacją art. 4 ust. 1 Dyrektywy są takie okoliczności, o których przedsiębiorca mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie, gdyż warunek umowy może wprowadzać nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron, która ujawni się dopiero w trakcie wykonywania rzeczonej umowy (por. Wyrok TS z 27.01.2021 r., C-229/19, DEXIA NEDERLAND BV PRZECIWKO XXX I Z., LEX nr 3112697.i tam powołane orzecznictwo).

Kierując się zasadami wykładni zgodnej wnioski wyprowadzone w orzecznictwie TS na podstawie wykładni Dyrektywy 93/13 należy zatem uwzględniać przy wykładni pojęcia rażącego naruszenia interesu konsumenta użytego w art. 3851 k.c., czego nie dostrzega skarżący.

Wbrew stanowisku apelanta zawarte w poddanej pod osąd umowie klauzule denominacyjna i spreadowa kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały jego interesy (art. 385 1 § 1 k.c.), co prowadziło do potraktowania ich jako niedozwolonych.

Odnosząc się do wzorców ochrony konsumenta wynikających z przedstawionych poniżej orzeczeń TSUE nie sposób pomijać aspektu niemożności określenia przez konsumenta poziomu ryzyka kursowego, jakie wiązało się z przyjętym w umowie mechanizmem ustalania wartości świadczenia kredytobiorcy. Z materiału procesowego nie wynika, by bank przed zawarciem umowy, wypełniając obowiązek informacyjny, przedstawił rzetelnie możliwość znacznych wahań kursu waluty przyjętej za podstawę przeliczenia świadczenia. Wręcz przeciwnie, w świetle zeznań powodów pracownik banku zapewniał powodów, że z zaciągnięciem kredytu w walucie CHF związane jest nieznaczne ryzyko oscylujące na poziomie kilku groszy. Biorąc pod uwagę zasady rozkładu ciężaru dowodu, to na pozwanym spoczywał ciężar wykazania, jakiej treści informacja została przekazana faktycznie powodom, jeśli chodzi o ryzyko związane z możliwością istotnej zmiany sytuacji rynkowej rzutującej poważnie na wartość raty kredytowej. W sprawie nie przedstawiono żadnego dowodu, który obrazowałby sposób przekazania informacji, która umożliwiłaby powodom zrozumienie ewentualnym zmianom kursowym oraz w jaki sposób przełoży się to na wysokość ich zobowiązania. W apelacji także nie przedstawiono dowodów pozwalających na poczynienie ustaleń co do sposobu wywiązania się przez poprzednika prawnego pozwanego z obowiązków informacyjnych.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyjaśniano też wielokrotnie, że postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzulę tzw. spreadu walutowego) odsyłające do tabel ustalanych jednostronnie przez bank, traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy. Jako takie klauzule zatem muszą być uznane za niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c. jeśli nie spełniają określonych w orzecznictwie minimalnych standardów (por. np. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18, z dnia 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, z dnia 27 listopada 2019 II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18).

Wyjaśniono w judykaturze, że dokonując oceny abuzywności postanowienia spreadowego jako określającego główny przedmiot umowy, określać należy, czy konsument na podstawie jego treści mógł oszacować kwotę, którą będzie musiał świadczyć w przyszłości (por. zwłaszcza wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku SN z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776). Nie budzi żadnych wątpliwości, że w realiach niniejszej sprawy takie oszacowanie nie było możliwe. Po pierwsze bowiem w umowie nie przedstawiono mechanizmu ustalania kursów przez bank zatem nie było możliwe poczynienie choćby próby antycypowania sposobu ustalenia kursu w przyszłości czy też weryfikacji zgodności z umową sposobu ustalenia kursu (a w konsekwencji ustalenia wartości świadczenia obciążającego kredytobiorcę).

Z postanowień regulaminu (§37 ust. 2 ) wynika wprost, że przeliczanie raty kredytu (z CHF na złote polskie) miało odbywać „przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty obowiązującego w Banku w chwili spłaty”. Redagując w taki sposób postanowienia umowne, bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego. Jak wskazano wyżej w żadnym postanowieniu umowy nie sprecyzowano sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. W szczególności postanowienia przedmiotowej umowy nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF. Czynniki obiektywne, a zatem sprawdzalne z punktu widzenia konsumenta, jak w szczególności wysokość rynkowych kursów wymiany CHF, tylko częściowo wpływają na ostateczny koszt kredytu ponoszony przez konsumenta. Już ta okoliczność powoduje, że nie można uznać, by postanowienie dotyczące klauzuli spreadowej zostało w sposób jednoznaczny określone.

Odnosząc te uwagi do kryteriów oceny abuzywności zawartych w treści art. 385 1 k.c., stwierdzić należy, że jako rażące sprzeczne z interesem konsumenta uznać należy w świetle orzecznictwa już samo skonstruowanie mechanizmu ustalania wartości świadczenia jednostronnie przez bank (mechanizm ten niewątpliwie bowiem narusza równość kontraktową dając przedsiębiorcy wpływ na kształtowanie obowiązków umownych konsumenta). Jako taka konstrukcja narusza też dobre obyczaje. Jednym z zasadniczych aksjomatów przy ocenie postanowień umownych z perspektywy ochrony praw konsumenta jest uczciwość kontraktowa, rozumiana jako nakaz przejrzystego kształtowania stosunku umownego (zwłaszcza dotyczącego żywotnych interesów konsumenta), opartego o wzorzec równej pozycji prawnej stron kontraktu, nienarzucania postanowień przenoszących na konsumenta zbędnego ryzyka kontraktowego. Postanowienie oceniane w niniejszej sprawie w sposób oczywisty narusza ten wzorzec, skoro w jego świetle decyzja o wyznaczeniu kursu w istocie odbywała się arbitralnie (według kryteriów przyjmowanych przez kierownictwo banku – a więc wewnątrz struktury organizacyjnej banku i ze skutkiem wyłącznie w stosunku do jego pracowników).

W rezultacie Sąd Apelacyjny uznał za bezzasadny zarzut naruszenia art. 385 1 k.c., mającego polegać na błędnym przyjęciu abuzywności klauzul umownych.

Bezzasadne w tym zakresie okazały się dalsze zarzuty pozwanego (odwołujące się wymienianych przezeń i różnie grupowanych norm) w części, w jakiej kwestionował on ocenę prawną Sądu I instancji w części dotyczącej wpływu zastrzeżenia w umowie między stronami klauzuli abuzywnej na ważność umowy.

Pozwany stanowisko swoje uzasadnia odwołując się do cytowanych w apelacji poglądów orzecznictwa i nauki, że abuzywność niedozwolonego postanowienia umownego dotyczącego spreadu walutowego nie może powodować nieważności całej umowy, a nieważną klauzulę należy zastąpić poprzez odpowiednie stosowanie przepisu prawa materialnego.

Porządkując argumentację pozwanego, stwierdzić należy wstępnie, że nie może w niniejszej sprawie odwoływać się skarżący do wywodu przedstawionego w wyroku TSUE z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. PRZECIWKO BANK BPH S.A., LEX nr 3166094.C-19/20. Wykładnia przedstawiona w tym wyroku a dotycząca kwestii oceny klauzli spreadowej dotyczyła bowiem całkowicie innego postanowienia umownego, w którym za podstawę obliczenia wysokości raty przyjmowano już w umowie kurs średni NBP powiększony o marżę banku. Ba tle takiego stanu rozważano dopuszczalność dokonania zabiegu, o którym w apelacji (polegającego na ocenie czy po pominięciu postanowienia zastrzegającego prawo banku do żądania dodatkowo marży możliwe jest uznanie, że klauzula kursowa (w pozostałym zakresie) obowiązuje strony. W realiach niniejszej sprawy stosowano całkowicie inna konstrukcję (odwołującą się do kursu ustalanego jednostronnie przez bank. Po uznaniu tej klauzuli za bezskuteczną wobec konsumenta, w umowie brak jest bowiem innej regulacji dotyczącej sposobu „przeliczania” wartości świadczenia kredytobiorców.

Po wtóre Sąd Okręgowy wyjaśnił starannie przyczyny dla których przyjął, że ad casum nie jest możliwe uznanie, iż po stwierdzeniu abuzywności klauzuli kursowej (denominacyjnej) i połączonej z nią funkcjonalnie oraz konstrukcyjnie klauzuli spreadowej, umowa może być uznana za ważną (czego domaga się skarżący).

Pozwany stawia wniosek, że umowa powinna obowiązywać nadal także w przypadku uznania kwestionowanych postanowień za bezskuteczne wobec konsumentów odwołując się do wyselekcjonowanych przez siebie przykładów rozstrzygnięć sądowych w innych sprawach i poglądów nauki. Stanowisko takie znajdowało wprawdzie akceptację w szeregu przetaczanych przez skarżącego orzeczeń, jednak zwrócić należy uwagę na to, że aktualnie, także pod wpływem wykładni prawa europejskiego dokonywanej w kolejnych orzeczeniach TSUE - w judykaturze Sądu Najwyższego na tle spraw analogicznych do obecnie rozpoznawanej i występujących w nich (tożsamych z objętymi rozstrzyganym sporem) zagadnień prawnych, doszło do istotnej korekty wykładni prawa. Przedstawia się obecnie (obszernie umotywowane prawnie) oceny prawne, odmienne od przyjmowanych we wcześniejszym orzecznictwie.

Uwzględniono w praktyce judykacyjnej zwłaszcza argumenty wynikające z ustabilizowanego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przyjmując konieczność dokonywania wykładni prawa polskiego w zgodzie z wnioskami jakie wprowadza Trybunał z konsumenckiego prawa europejskiego. Przypomnieć należy (w kontekście zasad i wzorców tzw. wykładni zgodnej), że według art. 6 ust. 1 Dyrektywy Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Przepisy k.c. (w tym art. 385 1 k.c.) muszą zatem podlegać takiej wykładni by zapewnić prawidłową implementację normy Dyrektywy.

Spośród wypowiedzi judykacyjnych TS dotyczących wykładni art. 6 ust. 1 Dyrektywy w kontekście treści regulacji prawa krajowego zwrócić należy uwagę na wyrok z dnia 14 marca 2019 roku, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT. C-118/17. Przyjęto w tym orzeczeniu, że przepis art. 6 Dyrektywy 93/13/EWG wymaga, by przepisy prawa krajowego interpretowane były w taki sposób, żeby skutkiem wyeliminowania klauzuli umownej o nieuczciwym charakterze było przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej, w jakiej znajdowałby się konsument w przypadku braku istnienia tego nieuczciwego warunku. Stanowisko to nawiązuje do poglądów prezentowanych wcześniej w orzecznictwie i posiadających ugruntowana motywację prawną. Istotne jest jednak stwierdzenie przez Trybunał w cytowanym wyżej wyroku, że jeśli zostanie stwierdzone, że warunek jest nieuczciwy, a umowa bez takiego warunku nie może dalej istnieć, przepis art. 6 Dyrektywy wymaga takiej interpretacji norm prawa krajowego, która pozwoli na stwierdzenie nieważności umowy.

Z kolei w wyroku z dnia 3 października 2019 r., w sprawie o sygn. C -260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, przyjęto, że w świetle art. 6 ust. 1 Dyrektywy nieuczciwe postanowienia w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem nie są wiążące dla konsumentów, na warunkach określonych w prawie krajowym państw członkowskich, oraz że umowa pozostaje wiążąca dla stron na tych samych warunkach, jeżeli może obowiązywać bez nieuczciwych postanowień. Trybunał wskazał, że przepis art. 6 Dyrektywy sam nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie sądowi krajowemu zgodnie z krajowym porządkiem prawnym. Trybunał Sprawiedliwości podkreślił jednak, że jeżeli sąd w danej sprawie uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 Dyrektywy zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej „unieważnieniu”. Jest tak zwłaszcza wtedy, gdy „unieważnienie” klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty. Odwołując się do wcześniejszych swoich orzeczeń Trybunał stwierdził, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, więc obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania tego rodzaju umowy kredytu „wydaje się w tych okolicznościach niepewna” (podobną argumentację zawarto w powołanym wyżej wyroku TSUE z dnia 14 marca 2019 r., Dunai, C 118/17, EU:C:2019:207, pkt 48, 52 prezentując tam także wcześniejsze orzecznictwo). Jak zauważył Trybunał w orzeczeniu C-260/18, wprawdzie dopuszczalne jest, aby sąd krajowy zaradził unieważnieniu nieuczciwych postanowień umownych poprzez zastąpienie ich przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony (zob. podobnie wyroki Trybunału: z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kásler i Káslerné Rábai, C 26/13, EU:C:2014:282, pkt 81; a także z dnia 26 marca 2019 r., Abanca Corporación Bancaria i Bankia, C 70/17 i C 179/17, EU:C:2019:250, pkt 59), niemniej art. 6 ust. 1 Dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. W rezultacie wyrażono stanowczy pogląd, iż nie można zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych prawa krajowego.

Wykładnia ta jest konsekwentnie podtrzymywana w kolejnych wypowiedziach TS (por. np. wyrok TS z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. PRZECIWKO BANK BPH S.A., LEX nr 3166094, wyrok TS z 18.11.2021 r., C-212/20, M.P. I B.P. PRZECIWKO „A.” PROWADZĄCY DZIAŁALNOŚĆ ZA POŚREDNICTWEM „A.” S.A., LEX nr 3256973.).

Podtrzymuje się zwłaszcza i rozwija tezę, że nie jest możliwe zastąpienie klauzuli w drodze wykładni umowy poprzez odwołanie się do wykładni umowy (w prawie polskim do zasad przewidzianych w art. 65 k.c. - por. Wyrok TS z 18.11.2021 r., C-212/20, M.P. I B.P. PRZECIWKO „A.” PROWADZĄCY DZIAŁALNOŚĆ ZA POŚREDNICTWEM „A.” S.A., LEX nr 3256973).

Również w orzecznictwie SN ukształtowała się obecnie wykładnia art. 385 1 w zw. z art. 58 k.c. uwzględniająca wnioski płynące z przedstawionej judykatury TSUE. co do zasady wyklucza się, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwrócono też uwagę na to, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych (por. np. wyrok SN z dnia 27 listopada 2019 I CSK 483/18)

Uważa zatem także Sąd Najwyższy (zarówno w cytowanym wyżej orzeczeniu jak i w szeregu wydanych później orzeczeń wpływających na kształt aktualnej linii orzeczniczej), że skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Wywodzi się, że kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu.

Na tle powołanych przez siebie rozstrzygnięć TSUE, Sąd Najwyższy uznał, że wykluczone jest jako sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13, (aprobowane we wcześniejszym orzecznictwie SN) zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP. SN wyjaśnił, że ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości.

Zdaniem Sądu Najwyższego należy więc dążyć do osiągnięcia wynikającego z art. 385 1 k.c. stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 Dyrektywy).

Przyjęto też, że zgodnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy, po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych klauzul, umowa będzie wiązała strony bez nieuczciwych postanowień albo dojdzie do tak istotnego jej zniekształcenia, że nie będzie ona mogła być utrzymana (co podlega ocenie przez sąd orzekający w sprawie). Odwołując się w tym kontekście do przywołanego wyżej orzeczenia TSUE w sprawie C-260/18, Sąd Najwyższy w kolejnych orzeczeniach określa szczegółowy wzorzec postępowania zmierzającego do oceny, czy umowa może być utrzymana z pominięciem klauzuli abuzywnej, czy też należy stwierdzić jej nieważność.

W konkretnej sytuacji należy zatem w świetle kryteriów krajowych zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. Jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe.

Zarazem wyjaśniano też w orzecznictwie, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki.

Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień. Wobec tych argumentów i odwołując się do wcześniejszych swoich wypowiedzi orzeczniczych Sąd Najwyższy odrzucił możliwość przyjęcia, że w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia dotyczącego przeliczania świadczenia, umowa kredytu podlega uzupełnieniu przez sąd przez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji (denominacji) świadczenia kredytobiorcy.

W konsekwencji w świetle przywołanej wyżej judykatury Sądu Najwyższego, w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji (indeksacji), rozstrzygnięcie (w przypadku braku zgody stron na utrzymanie w mocy lub zastąpienie na zasadzie konsensu innym mechanizmem) powinno polegać na rozpatrzeniu w istocie jedynie dwóch możliwości. W pierwszej kolejności poddane musi być ocenie stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników umowy kredytu bankowego. Druga możliwość to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Sąd Najwyższy zaznaczył, że wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. W określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy. Dalej wskazano, że zgodnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych klauzul umowa będzie wiązała strony bez nieuczciwych postanowień albo dojdzie do tak istotnego jej zniekształcenia, że nie będzie ona mogła być utrzymana (co podlega ocenie przez Sąd orzekający w sprawie).

Wykładnia ta została rozwinięta w uchwale SN (7zp) z 7 maja 2021 (III CZP 6/21), w której stwierdzono m. in., że niedozwolone postanowienie umowne (art. 38511 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte nieważnością. Konsument jednak w sposób wolny i świadomy (mając odpowiedni zasób informacji o skutkach prawnych i ekonomicznych nieważności klauzuli) może udzielić następczo zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. W tym kontekście zatem przyjmuje się że do czasu wyrażenia przez konsumenta woli co do obowiązywania umowy, sankcją abuzywności klauzuli jest jej bezskuteczność zawieszona).

W świetle powyższego, to przede wszystkim od świadomego (opartego o rzetelną i adekwatną do charakteru i znaczenia podejmowanej decyzji a więc zapewniającą równowagę informacyjną wiedzę) wyboru konsumenta zależy kierunek rozstrzygnięcia sądu. Konsument może więc domagać się utrzymania umowy kredytu (poprzez swoje oświadczenie woli „sanując” nieważność klauzuli abuzywnej) albo odmówić zgody na jej obowiązywanie. Nie jest też wykluczone zastąpienie za zgodą konsumenta klauzuli abuzywnej poprzez (odpowiednie) zastosowanie normy prawnej. To konsument jednak w sposób świadomy i wolny musi zdecydować, które rozwiązanie jest dla niego najkorzystniejsze. Oświadczenie o pozostawieniu w mocy umowy ma zatem w swej istocie prawnej walor konwalidujący czynność prawną, a jego brak (w sytuacji gdy umowa nie może obowiązywać bez klauzuli) nakazuje zastosować do umowy kredytu normę art. 58 § 1 k.c. (taki wniosek prawny wynika z wywodu zawartego w cytowanym wyżej uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 6/21). Brak zgody powoduje, że sąd stosując prawo materialne stwierdzić powinien, że klauzula nie wiąże konsumenta. Sąd musi zatem zdecydować, czy umowa może obowiązywać dalej bez klauzuli czy też należy ustalić jej nieważność.

W przytoczonych judykatach zwraca się uwagę na to, że dalsze obowiązywanie umowy, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych, jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta, wobec czego, jeżeli on nie uznaje takiego rozwiązania za korzystne dla niego, to może domagać się unieważnienia umowy w całości.

Z kolei w judykaturze TS wielokrotnie podkreślano, że decyzja sądu musi uwzględniać interes konsumenta w tym znaczeniu, że orzeczenie powinno przywracać rzeczywistą równość stron umowy. Chodzi tu (jak już akcentowano wyżej) o równość pojmowaną materialnie (a zatem o skutek, w którym zniwelowane zostaną następstwa przewagi informacyjnej i organizacyjnej przedsiębiorcy na etapie zawierania umowy). Wreszcie podkreśla się aspekt skutku wyroku w płaszczyźnie publicznoprawnej. W tej płaszczyźnie uwzględniać zatem Sąd powinien kwestię zapewnienia skuteczności środka ochrony prawnej w rozumieniu art. 7 ust. Dyrektywy 93/133 oraz uzyskanie opisanego wyżej tzw. skutku odstraszającego (zniechęcającego). Przypomnieć należy, że w świetle przytoczonych wyżej wypowiedzi orzecznictwa, konieczne jest zastosowanie prawa, by przedsiębiorca stosujący nieuczciwą klauzulę, nie czerpał z tego tytułu jakichkolwiek korzyści. Zaprzeczeniem tego byłoby w myśli przywołanych poglądów judykatury SN i TS , rozstrzygnięcie prowadzące do sytuacji, w której doszłoby do wyeliminowania „zniechęcającego skutku” wywieranego na przedsiębiorców, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały być one unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców” (por. zwłaszcza Wyrok TS z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. PRZECIWKO BANK BPH S.A., LEX nr 3166094. Wyrok TS z 26.03.2019 r., C-70/17, ABANCA CORPORACIÓN BANCARIA SA v. ALBERTO GARCÍA SALAMANCA SANTOS., LEX nr 2636811.

Zwłaszcza w odniesieniu do klauzul określających główny przedmiot umowy w rozumieniu art. 385 1 k.c. ocenić należy więc (jeśli konsument odmówi zgody na ich obowiązywanie), czy ze względu na ich znaczenie (wpływ na treść praw i obowiązków stron), umowa po ich wyeliminowaniu może nadal obwiązywać i czy trwanie umowy pozostaje w zgodzie ze słusznym interesem konsumenta.

W konkretnej sytuacji należy zatem w świetle kryteriów wyznaczanych przez prawo krajowe zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. Jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, to art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie.

Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień. Stanowisko takie potwierdzono też w kolejnych orzeczenia TS (por. ostatnio – wyrok z Wyrok TS z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. PRZECIWKO BANK BPH S.A., LEX nr 3166094.

W oparciu więc o normę art. 58 k.c w zw. z art. 6 ust 12 Dyrektywy 93/13 oceniać należy, czy po wyeliminowaniu klauzuli uznanej za abuzywną możliwe jest dalsze obowiązywanie umowy.

W realiach sprawy (jak trafnie ocenia Sąd Okręgowy) obie inkryminowane (powiązane ze sobą ściśle) klauzule (spreadowa i denominacyjna) dotyczą głównego przedmiotu umowy (tak też na tle analogicznych stosunków prawnych, odwołując się do wykładni przyjmowanej w orzecznictwie TS przyjął Sąd Najwyższy poza cytowanym wyżej wyrokiem z dnia 11 grudnia 2019 także w orzeczeniach z dnia 7 listopada 2019 r., (IV CSK 13/19, LEX nr 2741776), z dnia 4 kwietnia 2019 r., (III CSK 159/17, LEX nr 2642144) i z 9 maja 2019 r., (I CSK 242/18, LEX nr 2690299).

W niniejszej sprawie eliminacja z treści umowy opisanych klauzul wpływa istotnie na treść stosunku zobowiązaniowego. Klauzula denominacyjna w swej istocie stanowi element konstrukcyjny umowy, który decydował o ukształtowaniu innych jej istotnych elementów (zwłaszcza wyborze mechanizmu ustalania wysokości zmiennego oprocentowania). Kwestia ta z kolei odróżniała istotnie kredyt zawarty według wzorca objętego sporem od innych ofert rynkowych pozwanego banku (jego poprzednika prawnego) i decydowała o jego atrakcyjności dla konsumentów. Świadczą o tym wyraźnie choćby zeznania powodów. Tak też ocenia się analogiczne konstrukcje umowne w judykaturze (poza cytowanym wyżej wyrokiem z dnia 11 grudnia 2019) także w orzeczeniach z dnia 7.11.2019 r., (IV CSK 13/19, LEX nr 2741776), z dnia 4.04.2019 r., (III CSK 159/17, LEX nr 2642144) i z 9.05.2019 r., (I CSK 242/18, LEX nr 2690299). Wyeliminowanie tej klauzuli w istocie powodowałoby, że wbrew woli stron umowa kredytu zobowiązywałaby powodów do zwrotu kwoty wypłaconej im przez bank w PLN oprocentowanej jednak stosownie do przyjętego w umowie mechanizmu zmiennej stopy ustalanej o w oparciu o wskaźnik LIBOR. Niewątpliwie umowa taka różni się istotnie, jeśli chodzi o wzajemne zobowiązania i praw stron od umowy ukształtowanej przez pozwanego przy wykorzystaniu klauzuli abuzywnej. To powoduje, że ponowić należy ocenę Sądu I instancji co do nieistnienia możliwości utrzymania umowy w mocy bez zakwestionowanego warunku umownego (art. 6 ust. 1 Dyrektywy).

Analogicznie należy oceniać wpływ usunięcia z umowy klauzuli „spreadowej”. Pozwany przedsiębiorca zakładał bowiem, że wykorzystując tą klauzulę uzyska dodatkową korzyść, odpowiadającą różnicy między kursem, według którego przeliczono świadczenie w momencie wypłaty i kursem, według którego miała być ustala wartość w PLN świadczenia kredytobiorców z tytułu zwrotu kredytu. Zarazem usunięcie klauzuli spreadowej powoduje, że w istocie (wobec opisanej wyżej niemożności zastąpienia tej klauzuli np. poprzez zastosowanie średniego kursu ogłaszanego przez NBP i brak normy dyspozytywnej znajdującej zastosowanie w przypadku zaniechania określenia w umowie takiej klauzuli) umowa zawierająca mechanizm denominacyjny nie mogłaby być wykonana.

Opisane argumenty prowadzą do wniosku, że po stwierdzeniu, iż którakolwiek z opisanych klauzul (lub obie z nich) nie wiąże konsumenta, nie jest możliwe utrzymanie w mocy umowy kredytu poddanego pod osąd w niniejszej sprawie.

Uwzględniając zatem przedstawione wyżej wywody Trybunału zawarte w uzasadnieniu powołanego orzeczenia dla wykładni przepisów prawa krajowego, Sąd Apelacyjny podobnie jak Sąd Okręgowy stwierdza, że wobec uznania spornych postanowień za abuzywne (i opisanego ich znaczenia dla określenia świadczeń stron wynikających z umowy) oraz oświadczenia konsumentów poddanego ocenie według opisanych wzorców konieczne stało się przesądzenie na podstawie art. 58 § 1 k.c. (interpretowanego w zgodzie z postanowieniami art. 6 Dyrektywy 93/13/EWG), że zawarta przez strony umowa kredytu jest nieważna w całości.

Odnosząc się uzupełniająco do zawartej w uzasadnieniu apelacji argumentacji skarżącego dotyczącej kwestii możliwości zastąpienia klauzul abuzywnych poprzez zastosowanie normy art. 358 §2 k.c., odwołać się należy do wcześniej przywołanego szeroko orzecznictwa TS, które wyklucza taka możliwość (por. zwłaszcza Wyrok TS z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. PRZECIWKO BANK BPH S.A., LEX nr 3166094). Wyjątki czyni się dla sytuacji, gdy w prawie krajowym ustanowiono przepis dyspozytywny, mający zastosowanie gdy strony inaczej konkretnej kwestii nie uregulują (por. na te węgierskiego systemu prawnego Wyrok TS z 2.09.2021 r., C-932/19, JZ PRZECIWKO OTP JELZÁLOGBANK ZRT. I IN., LEX nr 3215513.). Nawet w takim przypadku jednak sąd krajowy także jest obowiązany do zbadania, czy zastosowanie środków przewidzianych przez te przepisy krajowe pozwala na przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej tego konsumenta, jaka istniałaby w braku tego nieuczciwego warunku. W prawie polskim tego rodzaju przepisów dyspozytywnych nie przewidziano. Stąd też bezzasadne są oczekiwania skarżącego co do poszukiwania możliwości zastąpienia klauzuli abuzywnej normą iuris dispositivi.

Dodać należy, że pojęcie przepisu dyspozytywnego jest definiowane w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości (zgodnie zresztą z rozumieniem tego pojęcia w polskiej nauce prawa i praktyce) jako krajowy przepis ustawowy lub wykonawczy o charakterze względnie obowiązującym, mający domyślne zastosowanie w braku odmiennego uzgodnienia między stronami, nawet jeśli ów warunek nie był przedmiotem indywidualnych negocjacji (por wywody zawarte w wyroku TS z 21.12.2021 r., C-243/20, DP I SG PRZECIWKO TRAPEZA PEIRAIOS AE., LEX nr 3275742).

W nauce polskiej normę dyspozytywną (względnie wiążącą) wyróżnia się ze względu na przesłankę (warunek) jej niestosowania w razie dokonania niezgodnej z nią czynności prawnej (por. zwłaszcza Z. Radwański, M. Zieliński (w:) M. Safjan [red.] System Prawa Prywatnego tom 1 Prawo cywilne – część ogólna, wyd. 2. Warszawa 2012, s. 374 i n. i tam cytowane piśmiennictwo). Zatem norma dyspozytywna reguluje treść stosunku prawnego (niezależnie od konsensusu stron) o tyle tylko, o ile strony w umowie nie uregulują odmiennie zakresu stosunku prawnego objętego taką normą. W przypadku stosunków prawnych wynikających z umowy chodzi zatem o takie normy, które regulują prawa i obowiązku stron na wypadek braku odpowiednich postanowień umownych.

W tym kontekście stwierdzić należy, że art. 358 k.c. nie może być uznany za przepis dyspozytywny w podanym wyżej rozumieniu. Norma wywodzona z tego przepisu nie określa bowiem treści umowy kredytu denominowanego, jeśli chodzi o sposób ustalania wartości świadczeń kredytodawcy lub kredytobiorcy w przypadku gdy strony umowy kredytu nie zawrą w umowie postanowień dotyczących tej kwestii.

Norma ta dotyczy zobowiązań wyrażonych w walucie i przyznaje dłużnikowi prawo do spełnienia świadczenia w walucie zobowiązania lub w PLN (według swojego wyboru). Nie reguluje ona zatem sposobu ustalania wartości świadczenia (czego dotyczy klauzula denominacyjna uznana w sprawie za abuzywną). Nie reguluje też treści umowy kredytu w przypadku uznania za abuzywną klauzuli spreadowej. W swej istocie bowiem dotyczy ona prawa dłużnika do jednostronnego odstępstwa od obowiązku spełnienia świadczenia w walucie zobowiązania i skutków wykonania takiego prawa. Jako taka nie może być uznana za zastępującą ex lege niewiążące konsumenta abuzywne postanowienie umowne o treści objętej sporem w niniejszej sprawie.

Nie jest uzasadniona argumentacja apelującego odwołująca się do art. 5 k.c., Nie sposób bowiem w realiach sprawy uznać, że powodowie czynią ze swego prawa użytek sprzeczny ze społeczno–gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Nie można więc wprawdzie ad casum wykluczyć możliwość zastosowania normy art. 5 k.c. do roszczenia konsumenta to jednak w niniejszej sprawie nie przedstawiono żadnych argumentów, które świadczyć miałyby o tym, że obrona przed nieuczciwym postępowaniem pozwanego i dochodzenie żądania ustalenia nieważności miałyby być uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego lub społeczno- gospodarczym celem uprawnienia.

Jak wyjaśniono wyżej przyczyną sporu jest bowiem stosowanie nieuczciwej klauzuli przez bank. To bank zatem swoim zachowaniem naruszał wzorce uczciwości (dobre obyczaje) w obrocie gospodarczym.

Zatem powołując szereg zasad ogólnych prawa, pomija skarżący, że to jego działanie wykorzystujące przewagę informacyjną i potencjał rynkowy doprowadziło do sytuacji w której konsument zawarł umowę dlań niekorzystną. To pozwany też, wykorzystując klauzulę abuzywna uzyskuje świadczenie znacznie przekraczające wartość świadczenia w PLN które sam spełnił (co nie da się pogodzić z przywoływanym przez skarżącego argumentem uzyskiwania nieuzasadnionych korzyści wskutek wykorzystania ochrony konsumenckiej. W tym kontekście zatem biorąc pod uwagę to, że u podłoża konfliktu między stronami leży zachowanie się pozwanego sprzeczne z rudymentarnymi zasadami współżycia społecznego (a więc zasadą lojalności i uczciwości obrotu) nie można uznać, by strona ta (w myśl przywoływanej przez siebie zasady venire cotra factum proprium) mogła powoływać się na nadużycie prawa przez konsumenta.

Pomija też stanowisko apelanta, opisywane wyżej względy wywodzone z uwypuklanego w świetle regulacji Dyrektyw jej celu obejmującego tzw. skutek zniechęcający. Stosowanie prawa w sprawach konsumenckich ma więc na celu między innymi eliminację skutków takiej praktyki przedsiębiorcy, która narusza zasady dobrej wiary w obrocie. W tym kontekście oceniać należy argument co do konieczności uwzględnienia zasady proporcjonalności przy ocenie skutków abuzywności klauzuli. Stosowanie tej ogólnej zasady nie może uzasadniać naruszenia normy prawa wymagającej od Sądu uwzględnienia także opisanych celów publicznoprawnych.

Stąd też w ocenie Sądu odwoławczego żadne z przedstawionych w apelacji argumentów nie mogą uzasadniać żądania oddalenia powództwa z powołaniem się na normę art. 5 k.c.

W dalszej kolejności odnieść się należy do podwójnie podniesionego w petitum apelacji przez skarżącego zarzutu naruszenia art. 405 oraz 410 k.c. Zdaniem skarżącego Sąd Okręgowy bezpodstawne uznał zasadność powództwa i orzekł na korzyść Powoda, choć w niniejszej sprawie nie zachodzą przesłanki do uznania całości jak również chociażby części Umowy bądź Regulaminu za nieważne, a tym samym w sprawie brak jest podstaw do zasądzenia na rzecz Powoda jakichkolwiek kwot pieniężnych od Pozwanej w ramach rzekomego świadczenia nienależnego realizowanego przez Powoda na rzecz Pozwanej.

Sąd pierwszej instancji trafnie uznał, że zasadne jest żądanie zasądzenia dochodzonego w pozwie świadczenia pieniężnego na podstawie art. 410 § 2 k.c. w związku z art. 405 k.c. Konsekwencją ustalenia nieważności umowy jest bowiem powstanie roszczenia o zwrot świadczenia spełnionego na podstawie tej umowy jako świadczenia nienależnego. W przypadku powodów przysługuje im roszczenie o zwrot świadczeń spłaconych z tytułu rat kredytu, prowizji i opłat. Sąd pierwszej instancji słusznie odwołał się w tej mierze do stanowiska Sądu Najwyższego, który w uchwale z dnia 16 lutego 2021 roku, III CZP 11/20 orzekł, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. To stanowisko podtrzymała uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21, której nadano moc zasady prawnej. Obecnie przyjmuje się zatem, iż konsumentowi przysługuje roszczenie o zwrot wszystkich spełnionych świadczeń pieniężnych, nie tylko odsetek, prowizji i ewentualnych świadczeń pieniężnych z tytułu ubezpieczenia kredytu, ale roszczenie konsumenta obejmuje także zwrot tej części kapitału, którą konsument zwrócił do tej pory bankowi. Jednocześnie, konsument może być wezwany przez bank do zapłaty pełnej kwoty kapitału niezależnie od tego, jaka część kapitału jest już powrotnie w posiadaniu banku (i to nawet wówczas, jeżeli sam konsument nie dochodzi zwrotu oddanej bankowi części kapitału). Sąd Apelacyjny w pełni popiera argumentację zaproponowaną przez Sąd Okręgowy. Z tych względów podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 410 i 405 k.c. nie mógł być uznany za trafny w żadnym zakresie. Należało bowiem uznać, że powodom służy roszczenie o zwrot wszystkiego, co świadczyli na rzecz pozwanego.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny uznał za prawidłowe rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku stwierdzające, że umowa kredytu budowlanego w walucie wymienialnej nr (...) zawarta przez powodów A. W. oraz B. W. z Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. w dniu 02 października 2008 r. jest nieważna.

Konkludując, co do meritum apelacja pozwanego jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c., o czym orzeczono w punkcie pierwszym sentencji.

O kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym, kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, Sąd Apelacyjny rozstrzygnął w oparciu o dyspozycję z art. 98 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwotę 8100 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego ustalonego na podstawie § 2 pkt. 7 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804).

W myśl zasady odpowiedzialności za wynik procesu, wyrażonej w art. 98 § 1 k.p.c., strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Szczególną regulację zwrotu kosztów postępowania przez współuczestników zawiera art. 105 § 1 i 2 k.p.c. Zgodnie z § 1 tego przepisu, współuczestnicy sporu zwracają koszty procesu w częściach równych. Sąd może jednak nakazać zwrot kosztów odpowiednio do udziału każdego ze współuczestników w sprawie, jeżeli pod tym względem zachodzą znaczne różnice. W myśl § 2, na współuczestników sporu odpowiadających solidarnie co do istoty sprawy sąd włoży solidarny obowiązek zwrotu kosztów. Regulacja ta dotyczy wyłącznie zwrotu kosztów procesu wygrywającemu przeciwnikowi przez stronę przegrywającą. Ma ona zatem zastosowanie jedynie w odniesieniu do sytuacji, w której współuczestnictwo występuje po stronie przegrywającej proces, nie zaś w sytuacji odwrotnej, tj. gdy współuczestnictwo zachodzi po stronie wygrywającej. W takim wypadku zastosowanie mają ogólne zasady o kosztach procesu i każda ze stron wygrywających proces ma prawo żądać zwrotu kosztów niezbędnych do celowej obrony lub celowego dochodzenia ochrony prawnej – nawet wówczas, gdy po stronie wygrywającej zachodzi współuczestnictwo materialne i reprezentuje ich jeden pełnomocnik (np. postanowienie Sądu Najwyższego z 10.10.2012 roku, I CZ 105/12, LEX nr 1232739). Zarazem zwraca się uwagą na to, że w obecnym stanie prawnym straciła aktualność także prezentowana w orzecznictwie na tle poprzedniego stanu prawnego regulującego sposób ustalania wysokości wynagrodzenia pełnomocnika procesowego, wykładnia przyjmowana dawnej przez SN a sprowadzająca się do przyjęcia, że w przypadku gdy współuczestników materialnych reprezentuje jeden pełnomocnik koszty wszystkim współuczestnikom obejmują wartość jednego wynagrodzenia (por. wywody zawarte w uzasadnieniu uchwały SN z 10.07.2015 r., III CZP 29/15, OSNC 2016, nr 6, poz. 69.). Nie ma obecnie podstaw by różnicować sytuacje współuczestnika wygrywającego spór w zależności od tego, czy wszyscy współuczestnicy korzystają z pomocy jednego pełnomocnika procesowego, czy też każdy z nich umocowuje do działania w swoim imieniu inną osobę.

Przyjąć więc należy, że zarówno w przypadku współuczestnictwa formalnego jak i materialnego każdy ze wygrywających współuczestników reprezentowanych w sprawie przez adwokata lub racę prawnego ma prawo żądać od strony przegrywającej zwrotu kosztów procesu na które składa się zgodnie z art. 98 §3 k.p.c. między innymi wynagrodzenie pełnomocnika ustalane według przepisów do których odsyła ta norma. Każdemu ze współuczestników należy się zatem zwrot kosztów obejmujących wynagrodzenie pełnomocnika co najmniej w stawce minimalnej nawet wówczas, gdy ten sam pełnomocnik reprezentuje w procesie kilka osób.

Z tego względu orzeczono jak w punkcie drugim sentencji.

- Krzysztof Górski -

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Ernest
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Krzysztof Górski
Data wytworzenia informacji: