Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 540/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2023-07-13

Sygn. akt I ACa 540/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 lipca 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Artur Kowalewski (spr.)

Sędziowie:

SA Leon Miroszewski

SO del. Robert Bury

Protokolant:

st. sekr. sąd. Piotr Tarnowski

po rozpoznaniu w dniu 27 czerwca 2023r., na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa A. J. i T. J.

przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 10 marca 2022r., sygn. akt I C 519/20

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II w ten sposób, że:

1.  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki A. J. odsetki ustawowe za opóźnienie od kwot: 62.790,35 (sześćdziesiąt dwa tysiące siedemset dziewięćdziesiąt 35/100) CHF oraz 4.797,23 (cztery tysiące siedemset dziewięćdziesiąt siedem 23/100) zł, za okres od dnia 20 maja 2020 roku do dnia 1 marca 2023 r.,

2.  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powoda T. J. odsetki ustawowe za opóźnienie od kwot: 62.790,35 (sześćdziesiąt dwa tysiące siedemset dziewięćdziesiąt 35/100) CHF oraz 4.797,23 (cztery tysiące siedemset dziewięćdziesiąt siedem 23/100) zł, za okres od dnia 20 maja 2020 roku do dnia 6 marca 2023 r.,

3.  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki A. J. kwoty 62.790,35 (sześćdziesiąt dwa tysiące siedemset dziewięćdziesiąt 35/100) CHF oraz 4.797,23 (cztery tysiące siedemset dziewięćdziesiąt siedem 23/100) zł, z tym zastrzeżeniem, że spełnienie tego świadczenia uzależnia od jednoczesnego zaoferowania przez powódkę zwrotu na rzecz pozwanego kwoty 239,205,49 (dwieście trzydzieści dziewięć tysięcy dwieście pięć 49/100) zł., spełnionej w wykonaniu umowy kredytu nr (...) zawartej przez strony w dniu 30 maja 2008r. albo zabezpieczenia roszczenia o zwrot tej kwoty;

4.  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powoda T. J. kwoty 62.790,35 (sześćdziesiąt dwa tysiące siedemset dziewięćdziesiąt 35/100) CHF oraz 4.797,23 (cztery tysiące siedemset dziewięćdziesiąt siedem 23/100) zł, z tym zastrzeżeniem, że spełnienie tego świadczenia uzależnia od jednoczesnego zaoferowania przez powoda zwrotu na rzecz pozwanego kwoty 239,205,49 (dwieście trzydzieści dziewięć tysięcy dwieście pięć 49/100) zł., spełnionej w wykonaniu umowy kredytu nr (...) zawartej przez strony w dniu 30 maja 2008r. albo zabezpieczenia roszczenia o zwrot tej kwoty;

5.  oddala powództwo w pozostałej części objętej punktem II zaskarżonego wyroku;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki A. J. kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) zł., tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas od dnia 13 lipca 2023r. do dnia zapłaty;

IV.  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powoda T. J. kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) zł., tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas od dnia 13 lipca 2023r. do dnia zapłaty.

Robert Bury Artur Kowalewski Leon Miroszewski

Sygn. akt I ACa 540/22

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Szczecinie, wyrokiem z dnia 10 marca 2022 r. ustalił, że umowa kredytu (...) zawarta w dniu 30 maja 2008 roku pomiędzy Bankiem (...) Spółką Akcyjną w W. a A. J. oraz T. J. jest nieważna (pkt I); zasądził od (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej w W. solidarnie na rzecz powodów A. J. oraz T. J. 125 580,70 CHF oraz kwotę 9 594,46 złote wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie poczynając od dnia 20 maja 2020 roku (pkt II); w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt III); rozliczenie kosztów postępowania pozostawił referendarzowi sądowemu przy zachowaniu zasady, iż powodowie proces wygrali w całości. (pkt IV)

Wydanie wyroku Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych.

Pozwana (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. jest następcą prawnym (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.. W 2008 r. w ofercie poprzednika pozwanego banku znajdowały się kredyty mieszkaniowe w walucie złotego oraz waloryzowane do waluty obcej CHF/USD.EUR. Kredytu w walucie CHF były korzystniejsze ze względu na niższa ratę kredytu.

Powodowie A. J. i T. J. są związani węzłem małżeńskim w którym obowiązuje ustrój rozdzielności majątkowej. W roku 2008 r. powodowie planowali wybudować dom na posiadanej przez siebie działce, którego wykonanie powierzyli developerowi (...). Ich warunki mieszkaniowe w tamtym czasie były niewystarczające z uwagi na chorobę syna. Na ten cel postanowili przeznaczyć środki uzyskane ze sprzedaży dotychczasowego mieszkania oraz częściowo z kredytu jaki zamierzali zaciągnąć na ten cel w złotych. Powódka prowadziła wówczas działalność w zakresie usług muzycznych. Powód był zatrudniony na kontrakcie jako elektryk na statku.

Aby pozyskać środki na budowę domu, powódka, która wzięła na siebie ciężar znalezienie najlepszej oferty kredytu (działając na podstawie udzielonego jej przez powoda pełnomocnictwa) udała się do poprzednika prawnego pozwanego, którego pracownik poinformował ją o braku zdolności kredytowej w walucie złotego, proponując alternatywnie kredyt waloryzowany do waluty CHF. Powodowie nie mieli wcześniej styczności z tego rodzaju produktem. W czasie kilku spotkań, pracownik banku – M. Ż. komplementowała produkt kredytu waloryzowanego kursem CHF, zapewniając, że frank szwajcarski jest stabilną walutą, raty są najniższe w stosunku do pozostałych produktów kredytowych oraz że z zaciągnięciem tego rodzaju kredytu nie wiąże się żadne ryzyko. Zapewniając o stabilności waluty pracownik banku nie przedstawił powódce wykresów dotyczycących historycznych kursów franka szwajcarskiego. Ponadto powódka nie otrzymała symulacji obrazującej, o ile wzrośnie saldo kredytu w przypadku wzrostu kursu CHF do określonej założonej kwoty. Co więcej nie wyjaśniono powódce, czym jest kredyt indeksowany oraz że bank przelicza saldo kredytu po kursie kupna waluty, a spłata rat następuje po kursie sprzedaży wg tabeli obowiązującej w banku.

Uznając za niebudzące wówczas wątpliwości przedstawione przez pracownika banku warunki kredytu oraz przy pełnym zaufaniu do banku, powódka w imieniu swoim oraz powoda zawnioskowała w dniu 09 kwietnia 2008 r. o udzielenie kredytu mieszkaniowego waloryzowanego kursem CHF w kwocie 400.000 zł na budowę domu na działce nr (...) przy ul. (...) o pow. 2.200 m2., nr KW (...).

Tego samego dnia powódka podpisała w imieniu swoim i powoda oświadczenia, o tym, że powodowie zapoznali się z przedstawionymi przez bank warunkami udzielania kredytu mieszkaniowego/konsolidacyjnego/pożyczki konsumpcyjnej zarówno w złotych jak i w walucie CHF/EUR/USD w tym z symulacjami wysokości płaconych rat zarówno w złotych jak i w walucie obcej i oświadczyli na tej podstawie, że są świadomi ryzyka kursowego, w związku z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej oraz, iż w przypadku niekorzystnej zmiany kursu waluty, w jakiej został udzielony kredyt, zarówno kwota w złotych stanowiąca równowartość kwoty kredytu w walucie kredytu jak i kwota w złotych stanowiąca równowartość raty w walucie , w jakiej został udzielony kredyt, ulegną zwiększeniu. Ponadto powodowie oświadczyli także, że zostali poinformowani przez bank o ryzyku związanym z oprocentowaniem kredytu mieszkaniowego, zmienną stopą procentową oraz że są świadomi ponoszenia tego ryzyka w przypadku zaciągnięcia kredytu oprocentowanego zmienną stopą procentowa.

W dniu 30 maja 2008 r. powódka A. J. (jako pierwszy kredytobiorca) i powód T. J. (jako drugi kredytobiorca) zawarli z pozwaną (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. umowę kredytu (...), Integralną częścią ww. umowy były Warunki umowy.

Na podstawie tej umowy bank udzielił powodom kredytu w kwocie 198.120,00 CHF z przeznaczeniem na budowę domu M. gm. D. przy ul. (...) na działce nr (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy W Szczecinie XX Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych z siedzibą w P.. Kredyt ten miał być wypłacony w 5 transzach, na wskazany w umowie rachunek bankowy powodów, zgodnie z harmonogramem wypłaty stanowiącym załącznik nr 1 do umowy, ostatecznie w terminie do 31 marca 2009 r. i 30 kwietnia 2009 r. (pkt 2 i 20 ust. 6 umowy oraz § 2 Warunków umowy). Okres kredytowania liczony od dnia planowanej wypłaty pierwszej transzy kredytu wynosił 228 miesięcy, a ostateczny termin spłaty kredytu oznaczono na dzień 05 lipca 2027 r. (pkt 3 umowy). Kredyt oprocentowany był wg zmiennej stopy procentowej, wynoszącej na dzień zawarcia umowy 3,58% w stosunku rocznym, w tym 0,80% marża banku (pkt 5 umowy), a jednorazowa prowizja banku od udzielenia kredytu wynosiła 1,30% kredytu (pkt 7 umowy) i miała być potrącona w całości przy wypłacie kredytu lub jego pierwszej transzy (§3 Warunków umowy).

Ponadto umowa została zawarta wg następujących postanowień warunków umowy:

- § 2 ust. 2 zdanie 4-6: Kwota kredytu będzie wypłacona kredytobiorcy w złotych. Do przeliczenia kwoty kredytu na złoty bank zastosuje kurs kupna CHF opublikowany w Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A. obowiązujący w banku w dniu wypłaty kwoty kredytu lub jego transzy. Za zgodą banku kredyt może zostać wypłacony również w CHF lub innej walucie. Jeżeli kredytobiorca nie dotrzyma warunków udzielenia kredytu lub utraci zdolność kredytową wówczas bank może wypowiedzieć umowę lub obniżyć kwotę przyznanego kredytu, jeżeli nie został on wypłacony w całości;

- § 6 ust 1: Spłata kredytu następować będzie poprzez obciążanie na rzecz banku rachunku bankowego kredytobiorcy kwotą w złotych stanowiącą równowartość bieżącej raty w CHF, zadłużenia przeterminowanego i innych należności banku w CHF obliczonych przy zastosowaniu kursu sprzedaży CHF opublikowanego w Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) S.A. obowiązującego w banku na dwa dni robocze przed terminem każdej spłaty kwoty kredytu. Kredytobiorca zobowiązuje się zapewniać wpływ środków pieniężnych na rachunek bankowy kredytobiorcy w wysokości pokrywającej należność banku najpóźniej w dniu poprzedzającym dzień ich płatności. Jeżeli bank prowadzący rachunek bankowy odmówi obciążania tego rachunku, wówczas bank ma prawo do ponawiania obciążeń rachunku bankowego kwotą bieżącej raty powiększoną o zadłużenie przeterminowane oraz inne należności aż do momentu spłaty wszystkich należności banku. Za zgodą banku kredytobiorca może dokonywać spłaty kredytu także w CHF lub innej walucie;

- § 7 ust. 1: Kredytobiorca może po dokonaniu wypłaty kredytu złożyć wniosek o dokonanie zamiany waluty kredytu udzielonego w CHF na walutę oferowaną w banku dla kredytów mieszkaniowych. zmiany waluty strony dokonają w formie pisemnego aneksu. W aneksie o zmianie waluty kredytu strony ustalą również wysokość oprocentowania dla kwoty kredytu przeliczonej na nowo wybraną walutę. Przeliczenie kwoty kredytu oraz należnego oprocentowania, prowizji, kosztów i opłat na nowo wybraną walutę następuje w dniu zmiany umowy kredytu według kursu właściwego dla danego rodzaju transakcji (sprzedaży albo zakupu przez bank waluty obcej) przy zastosowaniu kursów opublikowanych w Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) S.A;

- 8 ust. 1: Kredytobiorca ma prawo do wcześniejszej spłaty kredytu w całości lub w części przed terminem ustalonym w umowie. Kwota podlegająca wcześniejszej spłacie winna zostać uiszczona w złotych na rachunek banku wskazany w pkt 17 umowy. Wpłacona kwota zostanie przeliczona na CHF przy zastosowaniu kursu sprzedaży CHF opublikowanego w Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) S.A. obowiązującego w banku w dniu jej wpływu. Za zgodą banku wcześniejsza spłata może zostać dokonana również w CHF lub innej walucie. Kwota wcześniejszej spłaty zostanie przeznaczona na spłatę kredytu oraz odsetek przypadających na dzień wcześniejszej spłaty kredytu;

- § 14 ust. 6: Kredytobiorca oświadcza, iż jest świadomy dodatkowego ryzyka, jakie ponosi w związku z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (ryzyko kursowe) oraz, iż w przypadku niekorzystnej zmiany kursu waluty, w jakiej został udzielony kredyt, zarówno kwota w złotych stanowiąca równowartość kwoty kredytu w walucie kredytu jak i kwota w złotych stanowiąca równowartość raty w walucie, w jakiej został udzielony kredyt, ulegną zwiększeniu;

- § 14 ust. 7: Kredytobiorca oświadcza, że jest świadomy dodatkowego ryzyka, jakie ponosi w związku z zaciągnięciem kredytu oprocentowanego zmienną stopą procentową oraz iż w przypadku niekorzystnej zmiany 3-miesięcznej stawki LIBOR dla CHF, rata kredytu ulegnie zwiększeniu.

Wraz z zawarciem umowy powodowie otworzyli w banku pozwanego konto osobiste w ramach umowy o prowadzeniu rachunków dla konsumentów nr (...) w walucie PLN.

Umowa o kredyt zawarta została z powodami jako konsumentami wg wzorca umownego obowiązującego w banku i sporządzonego przez pracownika centrali. Umowę w imieniu kredytobiorców podpisała powódka, która na jej zapoznanie poświeciła ok 5-10 minut. Żadne z postanowień umowy nie było przez powodów negocjowane, w tym także dotyczące kursów kupna i sprzedaży CHF. Klienci ubiegający się o kredyt waloryzowany mogli negocjować postanowienia umowy kredytowej w zakresie warunków cenowych takim jak marża czy prowizja. Umowa nie mogła być zmieniana. Nikt nie poinformował powodów o jakiejkolwiek możliwości negocjacji postanowień zawieranej umowy. W chwili podpisania umowy kredytobiorcy nie mieli świadomości, że którekolwiek postanowienia są niedozwolone. O tym fakcie dowiedzieli się dopiero z mediów, co zbiegło się w czasie z drastycznym wzrostem kursu franka szwajcarskiego i rat spłaty kredytu.

Środki z tytułu kredytu w łącznej wysokości 198.120 CHF, zostały wypłacone zgodnie z umową w V transzach: w dniu 10 czerwca 2008 r. w kwoce 44.675,61 CHF (co stanowiło równowartość kwoty 91.178,45 zł po kursie 2,04090 zł), w dniu 10 czerwca 2008 r. w kwoce 44.675,61 CHF (co stanowiło równowartość kwoty 91.178, 45 zł po kursie 2,04090 zł), w dniu 15 kwietnia 2009 r. w kwoce 29.717,68 CHF (co stanowiło równowartość kwoty 79.714,70 zł po kursie 2,682400 zł), w dniu 20 maja 2009 r. w kwoce 29.222,39 CHF (co stanowiło równowartość kwoty 79.952,46 zł po kursie 2,73600 zł), w dniu 10 września 2010 r. w kwoce 46.956,03 CHF (co stanowiło równowartość kwoty 136.336,83 zł po kursie 2,90350 zł).

Powyższa kwota została w całości przeznaczona przez powodów na budowę domu, którego do chwili obecnej jeszcze nie skończyli. Powodowie mieszkają w domu do dziś.

W dniu 30 kwietnia 2009 r. strony zawarły aneks nr 1 do zawartej umowy, który zastąpił dotychczasowy pkt 2 umowy, poprzez nadanie mu następującej treści: „Kwota waluty kredytu: 198.120,00CHF, wypłacana w transzach. Ostateczny termin wypłaty kredytu/ Transz kredytu 31.12.2009 r.”

W dniu 23 grudnia 2009 r. powodowie złożyli w pozwanym banku wniosek o zmianę rachunku bankowego, z którego realizowane są spłaty rat ww. kredytu prowadzonego w PLN na rachunek prowadzony w walucie CHF.

W dniu 11 stycznia 2010 r. powodowie A. J. i T. J. zawarli z pozwanym bankiem aneks nr 2 do umowy kredytu nr (...), zawartej w dniu 30 maja 2008 r. dokonując zmiany następujących postanowień umowy kredytu:

- pkt 15 umowy kredytu - rachunek bankowy wskazany w celu obciążania tego rachunku przez bank kolejnymi ratami spłaty kredytuA. i T. J. (...) S.A. (...);

- pkt 17 umowy kredytu - nr wewnętrznego rachunku bankowego służącego do wcześniejszej spłaty kredytu (...) dla zł, (...) dla CHF;

- w pkt 12 umowy dodaje się zapis w brzmieniu: Pełnomocnictwo do rachunku walutowego w banku;

- w § § 6 umowy otrzymuje brzmienie: "Spłata kredytu, następować będzie poprzez obciążanie na rzecz banku rachunku bankowego kwotą bieżącej raty kredytu, zadłużenia przeterminowanego i innych należności Banku w walucie Kredytu. Jeżeli rachunek bankowy kredytobiorcy prowadzony jest w złotych, to w przypadku kredytu walutowego należności banku, wyrażone w walucie kredytu, bank pobiera poprzez obciążenie rachunku bankowego kwota w złotych, stanowiącą równowartość kwoty w złotych obliczanych przy zastosowaniu kursu sprzedaży CHF, opublikowanego w Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A. obowiązującego w banku na dwa dni robocze przed terminem każdej spłaty kwoty kredytu. Kredytobiorca zobowiązuje się zapewnić wpływ środków pieniężnych na rachunek bankowy kredytobiorcy w wysokości pokrywającej należności banku najpóźniej w dniu poprzedzającym dzień ich płatności. Jeżeli bank prowadzący rachunek bankowy odmówił obciążania tego rachunku, wówczas bank ma prawo do ponawiania obciążeń rachunku kwotą bieżącej raty powiększoną o zadłużenie przeterminowane oraz inne należności banku, aż do momentu spłaty wszystkich należności. Kredytobiorca może dokonywać spłaty kredytu w walucie kredytu; taka spłata może następować wyłącznie w formie bezgotówkowej. Za zgodą banku kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kredytu walutowego także w inny sposób, w tym w szczególności dokonać spłaty w innej walucie obcej niż waluta kredytu. Jeżeli spłata rat kredytu walutowego nastąpi w innej walucie niż waluta kredytu, wówczas kwota wpłaty zostanie przeliczona najpierw na złote po kursie kupna tej waluty, a następnie na walutę kredytu po kursie sprzedaży, przy zastosowaniu kursów obowiązujących w banku na podstawie Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A.

Podpisy pod aneksem złożyła w imieniu swoim oraz powoda A. J..

W związku z wejściem w życie z dniem 26 sierpnia 2011 r. ustawy antyspreadowej i obowiązku dostosowania się do jej zapisów pozwany przesyłał do swoich klientów informacje o możliwości spłaty kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej bezpośrednio w walucie waloryzacji poprzez podpisanie stosowanego aneksu do umowy.

W okresie spłaty zobowiązania, cena waluty franka szwajcarskiego sukcesywnie wzrastała, zarówno w Tabeli walut obowiązującej w pozwanym banku, jak i na światowym rynku walut. Wspomniany wzrost ceny franka szwajcarskiego w stosunku do jego wartości obowiązującej w dacie uruchomienia pierwszej transzy kredytu (2,04090 zł) miał relatywne przełożenie na saldo kredytu, które w wyniku tego w zakresie kosztów i rat wzrosło o 1/3. Kurs CHF w stosunku do PLN w okresie kredytowania wzrósł blisko do ponad 4 zł.

Na początku powodowie dokonywali spłat rat kredytu w złotych, nie mając wiedzy jaka dokładnie będzie wysokość przyszłych rat wyrażonych w tej walucie. Po podpisaniu aneksu nr 2 tj. od 2010 r. powodowie spłacali kredyt bezpośrednio we frankach szwajcarskich. Na poczet spłaty kredytu powodowie:

- w okresie od 10 czerwca 2008 r. do 27 kwietnia 2021 r. uiścili na rzecz pozwanego kwotę 125.580 CHF

- w okresie od 10 czerwca 2008 r. do dnia 31 grudnia 2010 r. kwotę 9.594,46 złotych.

Pismem z dnia 16 kwietnia 2018 r. powodowie złożyli w Sądzie Rejonowym dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie wniosek o zawezwanie do próby ugodowej (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. zarejestrowany pod sygn. akt. I Co 1550/18, celem uzyskania od zawezwanego zapłaty kwoty 125.000 zł z tytułu nienależnego świadczenia w związku z umową kredytową nr (...), z dnia 30 maja 2008 r. Wnioskodawcy wskazali, że powyższa kwota została uiszczona w oparciu o nieobowiązujące i bezskuteczne postanowienia (klauzule niedozwolone) zawarte m.in. w §6 warunków do umowy.

Do zawarcia ugody nie doszło.

Pismami z dnia 20 stycznia 2021 r. adresowanymi do każdego z kredytobiorców na adres (...) w S. (zgodnie z dyspozycjami zmiany danych adresowych dokonywanych przez powódkę w dniu 17 marca 2016 r.) bank złożył oświadczenie o wypowiedzeniu umowy wzywając do powodów do zapłaty całości zadłużenia w terminie 30 – dni od dnia jego doręczenia w wysokości 82.353,14 CHF. Powyższe pisma odebrane zostały przez powódkę A. J. w dniu 12 lutego 2021 r.

W tak ukształtowanym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo główne za uzasadnione co do zasady. Wskazał, że spór między stronami w niniejszej sprawie sprowadzał się głównie do oceny w/w umowy w zakresie ustalenia czy zawiera ona postanowienia, które mają charakter abuzywny w rozumieniu art. 385 1§1 k.c.

Dalej podał, że podstawę prawną uwzględnionego przez Sąd w punkcie I. sentencji wyroku roszczenia powodów był art. 189 k.p.c.

Sąd I instancji stanął na stanowisku, że interes prawny w żądaniu ustalenia nieistnienia przedmiotowej umowy po stronie powodowej występuje, albowiem tylko powództwo o ustalenie może w sposób definitywny rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną powodów i zapobiec także na przyszłość możliwym sporom, a tym samym w sposób pełny zaspokoić ich interes prawny.

Uznając że powodów i pozwanego łączyła umowa kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty CHF (co zresztą było okolicznością bezsporną), Sąd Okręgowy z urzędu zbadał potrzebę i konieczność zastosowania w nich klauzul abuzywnych w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. oraz w konsekwencji ich stosowania dla bytu całej umowy.

Sąd ocenił, że nie świadczyło o nieważności ww. umowy kredytu na podstawie art. 58 § 1 czy 2 k.c. samo w sobie ukształtowanie treści tej czynności prawnej jako kredytu indeksowanego kursem waluty obcej.

Sąd pierwszej instancji podzielił podniesioną przez stronę powodową argumentację, co do abuzywności wskazywanych przez powodów postanowień warunków umownych zawartych w § 2 pkt 2, § 6 pkt 1 oraz § 8 ust. 1 w zakresie określenia sposobu ustalenia kursu waluty indeksacyjnej określonego w Tabeli kursów walut obowiązującego w dniu wypłaty kwoty kredytu oraz w dniu dokonywania spłaty poszczególnych rat kredytu.

Następnie zwrócił uwagę, że wskazane postanowienia umowne zawierają tzw. klauzule spreadowe, które wielokrotnie były przedmiotem analizy w orzecznictwie sądów powszechnych, Sądu Najwyższego i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W judykaturze ugruntowana jest ocena jako abuzywnych klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania. Postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzulę tzw. spreadu walutowego) odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank (przedsiębiorcę) traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy. Jako takie klauzule zatem muszą być uznane za niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu ar. 385 1 k.c.

Dalej Sąd wskazał na trzy przesłanki, których spełnienie powoduje zakwalifikowanie postanowienia umownego jako niedozwolonego: zawarte zostały w umowach z konsumentami, nie zostały uzgodnione z nim indywidualnie, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Powyższe przesłanki muszą zostać spełnione łącznie, brak jednej z nich skutkuje, że Sąd nie dokonuje oceny danego postanowienia pod kątem abuzywności. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie zaś w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest, gdy: postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz gdy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Nadto wskazał, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Zwrócił także uwagę, że przepisy art. 385 1 § 1 k.c. i nast. stanowią implementację do polskiego porządku prawnego dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich. Zatem ustalając czy poszczególne postanowienia umowy zawieranej z konsumentem mają charakter abuzywny na uwadze należy mieć nie tylko normy wynikające z polskiego systemu prawnego, ale również regulacje zawarte w wyżej wskazanej dyrektywie, a nadto stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w zakresie wykładni jej poszczególnych postanowień.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że konsumencki charakter samej umowy jest bezsporny i odwołał się do definicji pojęcia „konsument” zawartego w art. 22 1 k.c.

Następnie odniósł się do tego, czy kwestionowane postanowienia umowy zostały z powodami uzgodnione indywidualnie. W tym zakresie odwołał się do treści: art. 385 1 k.c. i art. 3 dyrektywy 93/13. Sąd stanął na stanowisku, że kwestionowane klauzule umowne nie podlegały jakiejkolwiek negocjacji, tylko zostały narzucone przez stronę pozwaną z zastrzeżeniem, że brak zgody na zaproponowane postanowienia spowoduje, że do zawarcia umowy w ogóle nie dojdzie. W przedmiotowej sprawie umowa kredytowa przygotowana została przez pracowników pozwanego banku, przy czym pozwany nie przedstawił dowodu na to, iż w czasie zawierania umowy miały miejsce między stronami negocjacje, które mogłyby wpłynąć na treść klauzul przeliczeniowych. Pozwany ograniczył się jedynie do twierdzenia, iż treść umowy mogła być indywidualnie uzgodniona przez strony. Nie przedstawił jednak na tę okoliczność żadnego dowodu, w tym m.in. w zakresie jakich postanowień można było negocjować warunki umowy i czy możliwość negocjacji dotyczyła wysokości kursu sprzedaży i kupna dla CHF. Sąd zauważył, że co prawda świadek A. P. zeznała na piśmie, iż klienci mogli negocjować warunki umowy w każdym zakresie, a w szczególności w zakresie warunków cenowych dotyczących marży i prowizji kredytu, niemniej, zeznania te Sąd potraktował jako niewiarygodne bowiem świadek ten nie znał powodów i nie uczestniczył w zawieraniu tej konkretnej umowy kredytu. Ponadto zeznania te pozostawały w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym w tym w szczególności z zeznaniami świadek M. J. udzielającej powodom kredytu, która zeznała, że warunki umowy były nienegocjowalne. Zeznania te korelowały również z zeznaniami samej powódki, z których wynika jednoznacznie, że powodowie nie mieli możliwości negocjacji żadnych postanowień w tym przede wszystkim dotyczących ustalania wysokości kursów walut obowiązujących w pozwanym banku.

Sąd przyjął, że tego rodzaju nierównowaga stron umowy w zakresie praw i obowiązków powoduje w istocie szkodę dla samego konsumenta, który nie mając realnej i rzeczywistej możliwości negocjacji jej warunków jest w takim stosunku traktowany nieuczciwie (art. 3 ust 1 dyrektywy 93/13). Ponadto, zróżnicowanie przez bank pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości spłaty, uznał za sprzeczne z dobrymi obyczajami, a równocześnie rażąco naruszające interesy konsumenta.

Podkreślił że zapisy umowy kredytu odnoszące się do mechanizmu indeksacji wypłaconych kwot w polskich złotych oraz rat spłacanych w złotówkach, nie są sformułowane w sposób jednoznaczny, przez co nie pozwalają z góry przewidzieć wysokości zobowiązania kredytobiorców. Sformułowanie wskazanych zapisów w treści umowy uprawniało bank w zasadzie do dowolnego ustalania tego kursu, nawet w oderwaniu od w miarę obiektywnych czynników. Mechanizm zastosowany przez pozwany bank polegał bowiem na tym, że kwota objęta przeliczeniem została przy zaewidencjonowaniu przeliczona na CHF według bieżącego kursu walut określonego jednostronnie przez bank w jego własnej bankowej tabeli kursów walut. Spłata rat kapitałowo-odsetkowych dokonywana była w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo-odsetkowych według kursu określonego w tabeli kursowej banku. Ponieważ płatność każdej z rat kapitałowo-odsetkowych dokonywana była w PLN, w dniu uiszczenia raty jej wysokość w PLN była określana poprzez przeliczenie kwoty spłaty wynikającej z harmonogramu w CHF przez kurs sprzedaży określony w obowiązującej w danym dniu Tabeli kursów banku. Zapisy umowy dotyczące indeksacji zobowiązania, nie były sformułowane w sposób jednoznaczny, przez co w dacie podpisywania umowy nie pozwalały z góry przewidzieć wysokości zobowiązania konsumentów.

Sąd wskazał, że pozwany nie zdołał obalić domniemania braku indywidulnych uzgodnień postanowień zaciągniętych ze wzorca umowy.

Następnie Sąd wskazał, że bez znaczenia jest to, czy i w jaki sposób umowa jest wykonywana, albowiem oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zdarzenia późniejsze nie mogą w związku z tym determinować wniosków co do tego, czy, w jakim zakresie i z jakiego powodu postanowienie umowy zawartej z konsumentem ma charakter niedozwolony.

Sąd ocenił, że o tym, że umowa zawiera niedozwolone postanowienia w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., decyduje zdaniem Sądu przede wszystkim treść w § 2 pkt 2, § 6 pkt 1 oraz § 8 ust 1, gdzie zredagowano bliżej niesprecyzowane i pozostawiające bankowi dowolność zasady obliczania wysokości zobowiązania powódki. Wskazał, że postanowienia umowy nie byłyby abuzywne jedynie wówczas, gdyby umowa zawierała stosowne zapisy wystarczające do ich doprecyzowania.

Niezależnie od powyższego Sąd wskazał, że z materiału procesowego nie wynika również, by bank przed zawarciem umowy (wykonując obowiązki informacyjne) przedstawił rzetelnie możliwość znacznych wahań kursu waluty przyjętej za podstawę przeliczenia świadczenia.

Zdaniem Sądu Okręgowego, poprzestanie na odebraniu oświadczenia o tym, że kredytobiorca świadomy jest ryzyka kursowego, że został pouczony o takim ryzyku nie spełnienia kryterium rzetelności. Już z samego tylko wzorca postępowania można było dojść do wniosku, że pozwany w sposób niewystarczający poinformował powodów o istnieniu ryzyka kursowego. Wskazał, że brak dostatecznego przekazu informacji o ryzyku kursowym praktycznie uniemożliwiał podjęcie racjonalnej decyzji związanej z zawarciem umowy.

Przedstawione przez pozwanego informacje, w żaden sposób zdaniem Sądu pierwszej instancji nie odzwierciedlały skali realnego ryzyka, jakie wiązać się może z tego rodzaju produktem bankowym. Nie dawały również powodom możliwości podjęcia świadomej decyzji przy znajomości pełnych konwencji o związaniu się umową tego rodzaju.

Zwrócił także uwagę, że dokumenty stanowiące podstawę ustalenia treści łączących strony stosunków prawnych, nie określają zasad ustalania kursów waluty CHF dających możliwość weryfikacji tego mechanizmu powodom.

Sąd stanął na stanowisku, że nie może stanowić argumentu wyłączającego bezprawność klauzuli odwołanie się do art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984) w zw. z art. 69 ust. 4a ustawy Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym do dnia 26 sierpnia 2011 r. Wyjaśnił, że ustawa ta weszła w życie po dacie podpisania umowy będącej przedmiotem sporu. Wejście w życie tych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji.

Następnie Sąd wskazał, że w rozpoznawanej sprawie powodowie zakwestionowali postanowienia umowy, które dotyczyły przeliczania wysokości udzielonego kredytu jak również rat kapitałowo-odsetkowych w oparciu o kursy walut obowiązujące w (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.. Stwierdził, że postanowienia te miały wpływ na wysokość zarówno świadczenia pozwanego banku na rzecz powodów jak również na wysokość poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych uiszczanych przez powodów na rzecz pozwanego banku. Uznał, że bez tych postanowień strony umowy nie mogłyby spełnić swoich świadczeń głównych z niej wynikających. Postanowienia te bowiem odnoszą się do podstawowych świadczeń stron i w ten sposób determinują wysokość kapitału wypłaconego powodom jak i wysokość świadczeń powodów.

Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że niedozwolony charakter mają zarówno postanowienia przewidujące stosowanie kursów wyznaczanych przez bank przy wykonywaniu mechanizmu indeksacji jak i klauzul indeksacyjnych w całości, dotyczących zapisów § 2 pkt 2, § 6 pkt 1, § 8 pkt 1 Warunków Umowy Kredytu nr (...), zawartej w dniu 30 maja 2008 r. pomiędzy powodami, a poprzednikiem pozwanego.

Ustalając skutki uznania postanowień umownych za abuzywne Sąd odwołał się do orzecznictwa TSUE, w szczególności wyroku z 29 kwietnia 2021 r. (C-19-20) i wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18.

Ponadto za zasługujący na aprobatę uznał także wypracowany w orzecznictwie pogląd, iż art. 385 1 §2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. (wyrok SN z dnia 27 listopada 2019 r. sygn. akt II CSK 483/18), co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne lub denominacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego.

Sąd podał także, że w sprawie nie znajduje zastosowania również art. 358 § 2 k.c. który wszedł w życie w dniu 24 stycznia 2009 r., mocą nowelizacji kodeksu cywilnego z dnia 23 października 2008 r. (Dz. U Nr 228, poz. 1506). Przepis ten odnosi się bowiem do możliwości ustalenia kursu waluty obcej (w której wyrażono zobowiązanie) w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej, natomiast nie reguluje sytuacji, w której dochodzi do przeliczenia wysokości zobowiązania z waluty polskiej na obcą - a przecież bez takiego przeliczenia nie byłoby możliwe wykonywanie umowy kredytu, w którym indeksacja polegała na przeliczeniu kwoty wykorzystanego kredytu wyrażonej w złotych na walutę obcą.

Sąd zwrócił uwagę, że wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. Jednakże w określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do stwierdzenia nieważności umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy. Sąd powinien uzyskać więc stanowisko strony procesu (kredytobiorcy - konsumenta) poprzedzone poinformowaniem jej o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy. Po przedstawieniu tych informacji, konsument powinien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze. Kredytobiorca może więc domagać się utrzymania umowy kredytowej bez niewiążących go postanowień umownych albo żądać jej unieważnienia w całości. To konsument decyduje zatem w istocie, które rozwiązanie jest dla niego - w jego ocenie - najkorzystniejsze.

Sąd stwierdził, że nie może być mowy o konwalidowaniu postanowień abuzywnych przez stronę powodową, gdyż kluczowym roszczeniem było stwierdzenie nieważności całej umowy. Ponadto mając na uwadze wyrażone wprost w niniejszej sprawie stanowisko powodów, że żądają w pierwszej kolejności stwierdzenia nieważności umowy nr (...), waloryzowanej kursem CHF, oraz że są świadomi skutków takiego ustalenia, w tym ryzyka w zakresie ewentualnych przyszłych roszczeń banku w przypadku uznania umowy za nieważną, należało uznać, w świetle przedstawionych wyżej rozważań, iż zawarta między stronami umowa powinna być uznana za nieważną.

Następnie Sąd wskazał, że sankcja w postaci bezwzględnej nieważności umowy powoduje taki skutek, iż umowę traktuje się tak jakby nigdy nie była zawarta. Konsekwencją takiego rozstrzygnięcia jest obowiązek zwrotu wzajemnych świadczeń stron. Co do zasady, kredytobiorca powinien wiec zwrócić bankowi otrzymaną od niego kwotę kapitału, a zatem bez odsetek i kosztów dodatkowych, bank zaś powinien zwrócić kredytobiorcy wszelkie wpłacone przez niego raty kredytowe. Podstawą prawną roszczenia w takim przypadku jest art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c., które dotyczą tzw. świadczenia nienależnego. Roszczenia stron mają charakter odrębny (niezależny), co oznacza, że nie ulegają automatycznie wzajemnej kompensacji i konsument może żądać zwrotu w całości spłaconych rat kredytu niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu.

W świetle takiego stanowiska uznał, iż przy rozliczeniu wzajemnych świadczeń spełnianych na podstawie spornej umowy, która została uznana za nieważną, zastosowanie powinna mieć teoria dwóch kondycji, która przewiduje, że powstają w takiej sytuacji dwa stosunki prawne i każda ze stron ma roszczenie do drugiej o zwrot środków na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Nie może zatem budzić wątpliwości roszczenie powodów o zasądzenie wszystkich uiszczonych na rzecz pozwanego banku świadczeń. Roszczenie takie jest słuszne co do zasady.

Powodowie ostatecznie swoje roszczenia o zapłatę sformułowali na kwotę 125.580 CHF wskazując, że uiścili ją w okresie od 10 czerwca 2008 r. do 27 kwietnia 2021 r. oraz kwotę 9.594,46 złotych, która uiścili w okresie od 10 czerwca 2008 r. do dnia 31 grudnia 2010 r. Dochodzone sumy wynikają z prostej kalkulacji polegającej na zsumowaniu wymienionych w zaświadczeniach banku kwot. W tym zakresie Sąd uznał, że wymienione sumy stanowią bezpodstawne wzbogacenie po stronie pozwanego i jako nienależne świadczenie należało je zasądzić na rzecz powodów solidarnie (pkt II wyroku).

Następnie wskazał, że żądanie zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie w płatności ww. kwot znajdowało podstawę w art. 455 k.c. i 481 k.c. Sąd zasadził odsetki od przyznanych w pkt. II kwot od dnia 20 maja 2020 r. Pozwana odebrała pozew w dniu 05 maja 2020 r., a mając na uwadze, że została zobowiązana do złożenia odpowiedzi na pozew w terminie 14 dni od dnia jego doręczenia, Sąd zasądził odsetki od dnia 20 maja 2020 r. przyjmując, że w 15 dniu pozwana była w zwłoce z zapłatą w/w kwot. W pkt III wyroku oddalił powództwo w zakresie roszczenia odsetkowego.

Sąd Okręgowy uznał za chybiony zarzut przedawnienia. Ponadto wskazał, że pozwany nie może skutecznie bronić się przed obowiązkiem zwrotu powodom nienależnie uiszczonych świadczeń z tytułu nieważnej umowy kredytu powołując się na art. 409 k.c. z tej przyczyny, że nie jest już wzbogacony. Pozwany nie wykazał w niniejszej sprawie, że środki wpłacone przez powodów zużył bezproduktywnie, tj., że nie uzyskał za nie żadnej korzyści.

Wskazał, że roszczenie powodów w niniejszym procesie nie może zostać także zakwalifikowane jako nadużycie prawa przez konsumenta na podstawie art. 5 k.c. Okoliczność, że powodowie realizują swoje prawa na drodze sądowej po wielu latach od daty zawarcia kwestionowanej umowy kredytu nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia art. 5 k.c. Powodowie dochodząc od pozwanego zapłaty nie czynią ze swojego prawa użytku, który byłby sprzeczny z zasadami współżycia społecznego lub ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa.

W przedmiocie ustaleń faktycznych Sąd wskazał, że poczynił je w oparciu o wszystkie dowody. Wyjaśnił, że choć nie pominął żadnego z dowodów, to wydając wyrok ostatecznie uznał, iż dla rozstrzygnięcia sprawy w zakresie dotyczącym dochodzonego przez powodów roszczenia głównego przydatne były wyłącznie te spośród dokumentów, które Sąd wymienił w części uzasadnienia, opisującej ustalenia faktyczne. Pozostałe, niewymienione tam dokumenty, charakteryzował różny stopień przydatności. Dokumenty te dotyczyły bowiem innych okoliczności niż związane z przedmiotową umową kredytową, stanowiły źródło informacji ogólnych o zasadach funkcjonowania kredytów walutowych, bądź wyrażały ogólne opinie dotyczące zgodności z prawem takiego rodzaju umów. Sąd pierwszej instancji na wniosek pozwanego przeprowadził w toku procesu dowód z przesłuchania świadków A. T. oraz M. J. co uczynił na rozprawie, a także dowód z przesłuchania świadka A. P. w trybie przewidzianym w art. 271 1 k.p.c. Sąd nie znalazł podstaw, aby podważać wiarygodność zeznań przesłuchanych świadków, jednakże okazały się być one pozbawione mocy dowodowej w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy. Świadkowie ci, poza zeznaniami M. J. przekazali Sądowi w swych zeznaniach wyłącznie ogólne informacje o zasadach działań podejmowanych przez bank w związku z umowami kredytów waloryzowanych walutą obcą. Nie mieli żadnego związku z zawarciem tej konkretnej umowy kredytu, której dotyczy niniejsza sprawa. Po zapoznaniu się z tymi zeznaniami Sąd nie dostrzegł żadnych podstaw, aby uznać, że okoliczności stwierdzone przez tych świadków w swych zeznaniach mogłyby zadecydować o rozstrzygnięciu dochodzonego w pozwie żądania głównego i powinny być elementem stanu faktycznego stanowiącego podstawę wydania wyroku. Niezależnie od powyższego zeznania M. J. obsługującej powodów potwierdziły natomiast że warunki umowy nie mogły być negocjowane w żadnym zakresie.

Co do przesłuchania powódki, Sąd Okręgowy wskazał, że strony procesowe są naturalnie osobami najlepiej zorientowanymi w rzeczywistym stanie faktycznym sprawy. Stąd mogą odgrywać w pewnych przypadkach rolę źródła dowodu. Sąd dał wiarę zeznaniom powódki. Powódka w sposób szczegółowy, wyczerpujący i spójny przedstawiła okoliczności zawarcia umowy z pozwanym. Bank zaś nie przedstawił jakichkolwiek argumentów przeciwnych świadczących o tym, aby zeznania powódki należało uznać za niewiarygodne. Stąd Sąd przyznał zeznaniom powódki istotny walor dowodowy.

W oparciu o art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. pominął dowód z opinii biegłego sądowego uznając, iż przeprowadzenie tego dowodu jest nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem ocena ważności umowy kredytu lub abuzywności jej postanowień, to ocena prawna leżąca wyłącznie w gestii Sądu, zaś wysokość świadczeń spełnionych przez powódki wynika z przedłożonych przez obie strony dokumentów, zaświadczeń i zestawień.

W punkcie IV wyroku Sąd orzekł w przedmiocie zwrotu kosztów procesu na zasadzie art. 98 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania. Strona pozwana jako przegrywająca sprawę powinna zwrócić powodom poniesione przez nich koszty procesu, które Sąd Okręgowy pozostawił do wyliczenia Referendarzowi sądowemu.

Powyższy wyrok, częściowo, tj. co do punktów I, II i IV zaskarżył apelacją pozwany (...) Bank (...) spółka akcyjna z siedziba w W., podnosząc zarzuty szczegółowo opisane na stronach 2-20 apelacji (k. 623-641), które Sąd Apelacyjny czyni integralna częścią niniejszego uzasadnienia bez potrzeby ich powtarzania. W oparciu o te zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie solidarnie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych.

Na rozprawie w dniu 19 kwietnia 2023 r. powodowie reprezentowani przez zawodowego pełnomocnika wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Apelacyjny uzupełniająco ustalił:

Pismami datowanymi na dzień 16 lutego 2023 r. pozwany, działając przez pełnomocnika, skierował do powodów odrębne oświadczenia o skorzystaniu przez bank z prawa zatrzymania świadczenia w postaci dochodzonego przez nich świadczenia do czasu zaoferowania przez powodów świadczenia wzajemnego na rzecz banku - zwrotu kapitału wypłaconego kredytu w kwocie 478.410,97 zł albo zabezpieczenia roszczenia o jej zwrot. Do pisma tego załączono pełnomocnictwo materialnoprawne do dokonania tej czynności. Pismo skierowane do powódki zostało odebrane 1 marca 2023, zaś powód pokwitował odbiór ww. pisma w dniu 6 marca 2023 r.

Dowód:

- oświadczenie pozwanego o skorzystaniu z prawa zatrzymania, k. 719-751, 753-755;

- pełnomocnictwo, k. 752, 756;

- potwierdzenie odbioru, k. 757-758, 759-760.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Modyfikacja zaskarżonego wyroku wyniknęła na skutek podniesienia przez pozwanego w postępowaniu apelacyjnym zarzutu prawa zatrzymania, ponadto Sąd I instancji wadliwie zasądził od pozwanego na rzecz powodów dochodzoną przez nich wierzytelność pieniężną.

Przechodząc do oceny merytorycznej sprawy, Sąd Apelacyjny zaznacza, iż postępowanie apelacyjne ma charakter merytoryczny i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod rozwagę nieważność postępowania. Oznacza to, że Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55). Naruszenia przepisów postępowania skutkujących nieważnością Sąd Apelacyjny, działając w tym zakresie (w braku takich zarzutów apelacyjnych) wyłącznie z urzędu, nie dostrzegł. Zasadniczo bezzasadne okazały się także zarzuty naruszenia pozostałych – wskazanych w apelacji – przepisów prawa procesowego. W konsekwencji należało uznać, że Sąd Okręgowy poczynił całkowicie prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne, co zwalnia go od obowiązku ich powielania (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.). Prawidłowo Sąd Okręgowy dokonał także oceny sprawy na gruncie przepisów prawa materialnego, z wyjątkiem uznania, że powodowie sa wierzycielami solidarnymi pozwanego. Jako taka również zostaje ona podzielona oraz przyjęta przez Sąd Apelacyjny za własną, co rodzi analogiczny skutek, jak w przypadku ustaleń faktycznych (art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c.).

Z powyższych względów motywy uzasadnienia Sądu Okręgowego zostaną przywołane poniżej jedynie w zakresie niezbędnym do odniesienia się do zarzutów apelacji.

W ramach uwag wstępnych Sąd Apelacyjny akcentuje, że niniejsza sprawa, co notoryjne, wpisuje się w szereg analogicznych spraw, w których kredytobiorcy skierowali przeciwko pozwanemu roszczenia w związku ze stosowaniem przez niego klauzul abuzywnych w identycznych (co do swojej konstrukcji i zawartych w nich mechanizmów) umowach, co ta zawarta między stronami. Na kanwie tego rodzaju umów co badana w tym postępowaniu tutejszy Sąd wykształcił już jednolitą linię orzeczniczą. Brak jest przy tym argumentów ku temu, aby od tej linii odstępować, szczególnie, że apelacja poddana Sądowi pod osąd stanowi typową apelację pozwanego banku, jakie wywodzi on na gruncie tego rodzaju umów, nie przejawiwszy tu choćby najmniejszej indywidualizacji co do sytuacji prawnej i faktycznej powodów, ani też jakichkolwiek nowych, co do zasady, argumentów jurydycznych, jakie nie byłyby już podnoszone uprzednio.

Spośród zarzutów zawartych w apelacji w pierwszej kolejności odnieść się należało do zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez rażące przekroczenie swobodnej i wszechstronnej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów, a w konsekwencji wadliwe ustalenia faktyczne. W związku jednak z tym, że omawiany zarzut wiąże się w sposób ścisły z oceną zaistnienia w sprawie przesłanek stosowania art. 385 1 k.c. (kwestia posiadania przez powodów statusu konsumentów, kwestia indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych uznanych za abuzywne, kwestia jasności zamieszczonych w umowie klauzul kursowej i waloryzacyjnej, kwestia naruszenia dobrych obyczajów i interesów konsumenta, w tym w związku z realizacją obowiązku informacyjnego pozwanego w zakresie ryzyka kursowego), a ponadto by nie powielać tożsamej argumentacji, zostanie on omówiony łącznie z omówieniem prawidłowości zastosowania tej regulacji przez Sąd I instancji.

W tym miejscu wskazać należy jedynie ogólnie, że zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważanie zebranego materiału. Jeśli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł wyrażonych w tym przepisie i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo (wbrew zasadom doświadczenia życiowego) nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, Lex nr 80273). Dla skuteczności tego zarzutu nie wystarcza jednak stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącej odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżąca powinna wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (tak Sąd Najwyższy m.in. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753; z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, Lex nr 52347; z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, Lex nr 53136). Wobec tego kwestionowanie oceny dowodów dokonanej przez Sąd nie może polegać tylko na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego lub swojej oceny dowodów, ale na podważeniu podstaw tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, Lex nr 52347; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01, Lex nr 78813; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 2004 r., IV CK 274/03, Lex nr 164852; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2004 r., II CK 393/03, Lex nr 585758). Innymi słowy nawet gdyby na tle zebranych dowodów można byłoby uzasadnić (z zachowaniem zasad logiki i doświadczenia życiowego) różne (odmienne) ustalenia co do przebiegu faktów istotnych dla rozstrzygnięcia, to kompetencja (władza) jurysdykcyjna Sądu polega między innymi na tym, iż sąd dokonuje wyboru jednej z tych wersji, a jego ocena musi się ostać, jeśli pozostaje w zgodzie z opisanym wyżej wzorcem stosowania normy art. 233 § 1 k.p.c.

Skuteczne postawienie zarzutu powyższej regulacji wymaga więc w pierwszej kolejności precyzyjnego wskazania, których konkretnie dowodów zarzut dotyczy. Tylko bowiem w takiej sytuacji w ogóle możliwa jest kontrola instancyjna sposobu oceny dowodów dokonanej przez Sąd. W dalszej kolejności natomiast skarżący winien przedstawić skonkretyzowaną i zindywidualizowaną argumentację, w której wskaże, w czym wyrażała się wadliwość procedowania Sądu w tym zakresie, które z zasad rządzących oceną dowodów zostały naruszone i w jaki sposób, w czym wyraża się sprzeczność dokonanej oceny czy to z zasadami doświadczenia życiowego, czy też z zasadami logicznego rozumowania. Co równie istotne, argumentacja ta winna odnosić się do motywów przedstawionych w uzasadnieniu wyroku, odnosić się do tych okoliczności, które uwzględnił Sąd albo uznając określone dowody za wiarygodne, albo też tej wiarygodności określonym dowodom odmawiając.

W niniejszej sprawie analiza apelacji prowadzi do wniosku, żei przedstawiona w niej argumentacja nie mogła podważyć dokonanej przez Sąd oceny dowodów, albowiem polegała ona na przedstawieniu alternatywnej wersji stanu faktycznego, jaki z treści poszczególnych dowodów miałby zdaniem skarżącego wynikać. Pozwany odwoływał się w tym do indywidulanego uzgodnienia przez strony poszczególnych postanowień umownych, zapoznaniu powodów z ryzykiem kursowym związanym z zawieraną umową, a także do tego ze sporna umowa nie zawierała mechanizmu indeksacji czy waloryzacji, albowiem stanowiła wariant umowy kredytu walutowego, ponadto skarżący odwołał się do tego, że zarówno saldo, jak i raty kredytu nie były uzależnione od kursu CHF, powodowie wedle wyboru mogli spłacać kredyt w CHF lub PLN, a bank nie miał możliwości kształtowania kursów walut w sposób dowolny.

Co oczywiste natomiast określone ustalenia faktyczne są skutkiem uprzedniej oceny dowodów, a w związku z tym same w sobie nie mogą uzasadniać wadliwości tej oceny. W tym więc sensie podniesiony zarzut po pierwsze staje się nieweryfikowalny, a po drugie w ogóle nie odnosi się do przesłanek stosowania przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Co więcej, analiza apelacji prowadzi również do wniosku, że wpisana w omawiany zarzut została po części argumentacja odnosząca się wprost do procesu stosowania przepisów prawa materialnego, w szczególności art. 385 1 § 1 k.c. Skarżący bowiem w jego ramach odwoływał się głównie do braku abuzywności postanowień umownych, indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych. W sposób oczywisty także więc ta część apelacji nie mogła podważyć dokonanej przez Sąd oceny dowodów. Jedyna skonkretyzowana argumentacja w tym zakresie odnosiła się do oceny dowodu z zeznań powódki jako osoby zainteresowanej wynikiem postępowania, a ponadto pominięcia szeregu dowodów. Należy przy tym zaznaczyć, że pominięcie określonych dowodów oznacza, że w ogóle nie zostały ocenione, co prowadzi do wniosku, że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w ich przypadku nie mógł mieć miejsca. Jak jednak wskazano na wstępie, do kwestii tych Sąd odniesie się w dalszej części uzasadnienia.

Nie budzi też wątpliwości Sądu odwoławczego materialnoprawna podstawa zaskarżonego wyroku. W odniesieniu do tej części rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął wzorce oceny wynikające z przepisów k.c. interpretowanych w myśl zasad wykładni zgodnej w kontekście regulacji cytowanej wyżej Dyrektywy 93/13. Przedstawiony przez Sąd Okręgowy wywód prawny nie wymaga istotnych korekt. Niezbędne uzupełnienia przedstawione zostaną w ramach odniesienia się do zarzutów apelacji. Dokonując oceny żądań pozwu stwierdzić należy, że prawidłowa i jako taka niewymagająca uzupełnienia i korygowania jest ta część oceny prawnej, w której Sąd Okręgowy kwalifikuje umowę łączącą strony na podstawie art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe i z tej normy wywodzi podstawę prawną. Podobnie ocenić należało zastosowanie w sprawie przepisu art. 189 k.p.c. Wbrew zarzutom apelacji Sąd I instancji prawidłowo zastosował powyższą regulację i w konsekwencji uznał, że w okolicznościach niniejszej sprawy powodowie posiadają interes prawny w żądaniu ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z zawartej w dniu 30 maja 2008 roku umowy kredytowej.

Skarżący stanął na stanowisku, że Sąd uznał bezkrytycznie i dowolnie zeznania powódki za wiarygodne. W ocenie apelującego zeznania powódki doprowadziły do błędnych ustaleń w zakresie poinformowania jej przez bank o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zapewnianiu o stabilności waluty CHF, korzystności kredytu w CHF, a także braku wpływu powodów na treść postanowień umowy oraz wprowadzenia powodów w błąd w zakresie ekonomicznych skutków umowy kredytu. Zdaniem pozwanego powyższe ustalenia są sprzeczne z oświadczeniami powodów złożonymi wraz z wnioskiem kredytowym oraz w umowie kredytu, a także z zeznaniami świadków: A. P. i M. J.. Wbrew zarzutom zawartym w apelacji, powyższe dowody w żadnym razie nie podważają zeznań strony powodowej. Nie ulega wątpliwości, że powódka zainteresowana jest wynikiem sprawy. Sama jednak w sobie ta okoliczność nie może stanowić podstawy dyskwalifikacji złożonych zeznań. Zgodnie z treścią art. 299 k.p.c., jeżeli po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, sąd dla wyjaśnienia tych faktów może dopuścić dowód z przesłuchania stron. Jak z powyższego wynika, strony, oprócz swojej zasadniczej roli w procesie, mogą pełnić także rolę osobowego źródła dowodowego. Ustawa procesowa kształtuje dowód z przesłuchania stron jako subsydiarny, dopuszczając go zgodnie z art. 299 k.p.c. jedynie w wypadku, gdy po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Dowód ten powinien być traktowany, z oczywistego względu, na który zwrócił uwagę skarżący, z dużą ostrożnością. Ugruntowane jest jednak w orzecznictwie stanowisko, zgodnie z którym nie oznacza to, że a priori należało negować znaczenie dowodowe przesłuchania stron przy przewidywaniu ich subiektywnego nastawienia, w ten bowiem sposób Sąd naruszyłby art. 299 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 sierpnia 1950 r., sygn. akt C 147/50, NP 1951, Nr 6, poz. 76; w nowszym orzecznictwie wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 23 kwietnia 2013 r., sygn. akt III AUa 1272/12). Dowód z przesłuchania strony, tak jak i inne dowody, podlega zatem ocenie co do wiarygodności, która powinna nastąpić zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. Należy przypomnieć, że w świetle utrwalonej w doktrynie i orzecznictwie wykładni tej normy nie może oznaczać jej naruszenia jedynie to, iż określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego. W sytuacji, w której sąd dysponuje dwiema przeciwstawnymi grupami dowodów, musi dokonać wyboru tej, na podstawie której dokona ustaleń faktycznych. O ile wybór ten zostanie dokonany w sposób swobodny, a więc odpowiadający art. 233 § 1 k.p.c., to nawet poważne wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji nie uzasadniają skutecznego zarzutu naruszenia tego przepisu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r., sygn. akt I UK 347/11; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 22 lipca 2020 r., sygn. akt I ACa 658/19). Jak już podniesiono, w niniejszej sprawie konfrontacja zeznań powódki z pozostałymi dowodami nie daje jakichkolwiek podstaw do ich zdyskwalifikowania. W szczególności nie przeczą im dowody z dokumentów, w tym samej umowy i zawartego w niej oświadczenia powodów, czy też zeznania świadków: A. P. (pracownika centrali banku) i M. J. (doradcy klienta). Faktycznie nie zawierają one treści, które podważałyby zeznania powódki. Świadek A. P. nie uczestniczyła w zawieraniu umowy, nie znała co oczywiste okoliczności tego konkretnego przypadku, a teoretyczne wypowiedzi nie pozwalały na ustalenia, jakie informacje były kredytobiorcom w rzeczywistości przedstawiane. Faktycznie wynika z nich jedynie jakie obowiązki ciążyły na pracowniku banku, nie zaś to czy w jaki sposób pracownik te obowiązki realizował, np. świadek wskazała (k. 327), że pracownik miał obowiązek poinformowania klienta o kosztach obsługi kredytu, a w szczególności o wysokości raty kapitałowo-odsetkowej kredytu w przypadku niekorzystnej dla klienta zmiany kursu waluty. Ponadto świadek wskazała, że informacje te miały być przedstawiane w formie symulacji kredytu, która miała obrazować koszt obsługi kredytu wyliczony przy aktualnym poziomie kursu walutowego, przy aktualnej stopie procentowej oraz koszt obsługi kredytu wyliczany przy założeniu, że kurs waluty bieżący jest powiększony o różnicę między maksymalnym a minimalnym kursem złotego do waluty kredytu w ciągu ostatnich 12 miesięcy, przy aktualnym poziomie stopy procentowej. Zdaniem Sądu Apelacyjnego konsument natomiast powinien zostać zapoznany z możliwie odległymi historycznymi kursami danej, konkretnej waluty, najlepiej obejmującymi porównywalny okres z tym, na jaki miał zostać zaciągnięty kredyt, tak by mógł dokonać oceny, w jaki sposób waluta się zachowywała, czy odnotowywane były gwałtowne oraz znaczne wzrosty kursu, jak długo takie okresy trwały itd. Do tych danych, dodatkowo przy uwzględnieniu kwoty kredytu winny odnosić się symulacje. Samo wskazanie wysokości rat czy to według kursu z dnia prezentacji czy też poprzez odniesienie do waluty polskiej wymogów tych w żadnym razie nie spełnia. Nawet jeśli w banku obowiązywały w tym zakresie określone procedury, to nie zostały one przedstawione w taki sposób, by możliwe było odtworzenie konkretnych informacji przekazywanych klientom, a tym bardziej aby informacje im przekazane czyniły zadość obowiązkom w tym zakresie wynikającym z ukształtowanej, jednolitej linii orzeczniczej TSUE oraz SN.

Wbrew twierdzeniom apelującego zeznania świadka M. J. również nie pozwoliły na poczynienie odmiennych ustaleń niż te, których dokonał Sąd pierwszej instancji, albowiem chociaż świadek pamiętała powódkę, to wyraźnie wskazała, że nie pamięta jak w tej sprawie przebiegały rozmowy (k. 590v.), świadek wskazała na ewentualną możliwość negocjacji niektórych postanowień umowy jednocześnie podkreślając, że dotyczyło to tylko wysokich kwot kredytów, a zgoda na takie negocjacje była udzielana rzadko.

Nie ulega wątpliwości, że powodowie wiedzieli, że istnieje z jednej strony możliwość zmiany kursu waluty obcej, a z drugiej strony, że ma to wpływ na wysokość powiązanych z nim rat spłaty kredytu. Jest to wiedza niemal powszechna. Skarżący w tym zakresie odwołuje się do zarobków powoda walucie obcej i wykształcenia powódki. Są tą jednak okoliczności irrelewantne dla oceny wykonania przez bank jego obowiązków informacyjnych. Bez znaczenia również pozostaje w tym zakresie okoliczność, że żaden przepis prawa nie przewidywał obowiązku przedstawiania powodom historycznych kursów CHF. Nie chodzi bowiem o realizację określonych obowiązków normatywnych, ale o lojalność kontraktową, o niewykorzystywanie przewagi informacyjnej, o kształtowanie poszczególnych postanowień umownych na zasadzie równowagi stron, o umożliwienie konsumentowi oceny własnej sytuacji tak prawnej, jak i szczególnie ekonomicznej. Chodzi o to, by konsument w oparciu o te jasne i jednoznaczne kryteria był w stanie określić zarówno wysokość swojego zobowiązania, ewentualnie konkretne czynniki, które będą miały na to wpływ, jak i związane z tym ryzyko ekonomiczne. W oparciu o zapisy umowy, treść oświadczeń powodów, nie sposób uznać, że mieli oni realną możliwość oceny ryzyka kursowego, jakie wiązało się z przyjętym w umowie mechanizmem ustalania wartości świadczenia kredytobiorcy. Dodać należy, że bank jako profesjonalista tego rodzaju wiedzę posiadał, a zatem winien ją w sposób jasny i przystępny przedstawić konsumentowi. W świetle powyższych uwag braku abuzywności klauzuli ryzyka walutowego nie sposób identyfikować wyłącznie z jasnym językowo określeniem w umowach, że klient został poinformowany o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut, że zmiana wysokości rat będzie pochodną zmiany kursu. Obowiązki informacyjne banku winny uwzględniać rodzaj zawartej umowy, kwotę kredytu, okres kredytowania, rodzaj waluty itd. W tych też uwarunkowaniach przedstawiane winny być symulacje. Nie powinny one mieć charakteru czysto teoretycznego, jedynie rachunkowego, ale obejmować zbliżony okres i wysokość kredytu, wahania kursów rzeczywiste a nie teoretyczne, oparte na danych historycznych, a więc przedstawiających rzeczywiste zachowanie się waluty w maksymalnie długim i zbliżonym czasie do okresu kredytowania. Nie chodzi przy tym ani o przedstawienie nieograniczonego ryzyka kursowego, ani o przedstawienie kursu waluty na przyszłość, co jest oczywiście niemożliwe, ale o przedstawienie ryzyka opartego na realnych przesłankach, mających umocowanie w szczególnej, niedostępnej przeciętnemu konsumentowi, wiedzy posiadanej przez bank.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej konsekwentnie wskazuje, że wymogu przejrzystości warunków umownych wynikającego z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej (por. wyroki: z 30 kwietnia 2014 r.,(...), C 26/13, EU:C:2014:282, pkt 71, 72; z 9 lipca 2015 r., (...), C 348/14, EU:C:2015:447, pkt 52). Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (por. wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., (...) C 26/13, EU:C:2014:282, pkt 75; z dnia 23 kwietnia 2015 r., (...), C 96/14, EU:C:2015:262, pkt 50). W wyroku w sprawie C-186/16, (...), Trybunał wskazał w tezie drugiej sentencji, że: „ Artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Do sądu krajowego należy dokonanie niezbędnych ustaleń w tym zakresie.” Stanowisko powyższe zostało podtrzymane wyrokach z dnia 20.09.2018 r. w sprawie C – 51/17, (...) (pkt 3 sentencji), z dnia 14.03.2019 r. w sprawie C-118/17, (...), a ostatnio w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. w połączonych sprawach C-776/19 do C-782/19, (...) (pkt 3 sentencji), w którym TSUE ponownie wskazał, że przedsiębiorca musi przedstawić możliwe zmiany kursów wymiany walut i ryzyko związane z zawarciem takiej umowy, aby umożliwić przeciętnemu konsumentowi, właściwie poinformowanemu, dostatecznie uważnemu i racjonalnemu nie tylko zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, lecz również zrozumieć, w ramach zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej, rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest on w trakcie całego okresu obowiązywania umowy w razie znacznej deprecjacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie, względem waluty rozliczeniowej (tezy 71 i 72). Trybunał uściślił, że: „symulacje liczbowe, takie jak te zawarte w niektórych ofertach kredytu analizowanych w postępowaniu głównym, mogą stanowić użyteczną informację, jeżeli są oparte na wystarczających i prawidłowych danych oraz jeśli zawierają obiektywne oceny, które są przekazywane konsumentowi w sposób jasny i zrozumiały. Tylko w tych okolicznościach takie symulacje mogą pozwolić przedsiębiorcy zwrócić uwagę tego konsumenta na ryzyko potencjalnie istotnych negatywnych konsekwencji ekonomicznych rozpatrywanych warunków umownych. Tymczasem – podobnie jak każda inna informacja dotycząca zakresu zobowiązania konsumenta przekazana przez przedsiębiorcę – symulacje liczbowe powinny przyczyniać się do zrozumienia przez konsumenta rzeczywistego znaczenia długoterminowego ryzyka związanego z możliwymi wahaniami kursów wymiany walut, a tym samym ryzyka związanego z zawarciem umowy kredytu denominowanego w walucie obcej.

W takich uwarunkowaniach prawnych, w ramach umowy kredytu indeksowanego (denominowanego) do waluty obcej, narażającej konsumenta na ryzyko kursowe, nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej.” (pkt 73 i 74 wyroku C-776/19 – C-782/19). Podobne stanowisko wyrażone zostało w wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 10 czerwca 2021 r. (C – 609/1).

Tym samym, w ocenie Sądu Apelacyjnego zarzut naruszenia przepisów: art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. i art. 247 k.p.c. okazał się bezzasadny.

Ponadto skarżący w ramach zarzutów naruszenia prawa procesowego wskazywał na dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny mocy dowodowej z zeznań świadków A. P. i M. J., co miałoby polegać na wadliwych ustaleniach w zakresie możliwości wypłaty i spłaty kredytu przez powodów w CHF, możliwości negocjacji warunków umowy, obowiązku informacyjnego, zapewnienia o stabilności kursu CHF. W tym zakresie należy wskazać, że aktualna pozostaje konstatacja, że do podważenia ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd pierwszej instancji nie jest wystarczające przedstawienie własnej wersji stanu faktycznego, lecz konieczne jest przedstawienie argumentów natury jurydycznej, odwołujących się do zasad oceny dowodów przewidzianych w art. 233 § 1 k.p.c., w oparciu o które możliwe będzie uznanie takiej oceny dokonanej przez Sąd I instancji za wadliwą. Podniesione przez skarżącego zarzuty tych warunków, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie spełniają, co wyklucza ich merytoryczną kontrolę.

Chybiony okazał się także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., art. 235 2 § 2 k.p.c. i art. 327 1 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c., a także wskazany oddzielnie zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. W judykaturze w obecnym i poprzednio obowiązującym stanem prawnym wielokrotnie wskazywano, że zarzut naruszenia tej normy (poprzednio art. 328 §2 k.p.c.) będzie uzasadniony jedynie wówczas, gdy uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie zawiera wszystkich koniecznych (wymaganych przez ustawę) elementów lub gdy sposób jego redakcji uniemożliwia zrekonstruowanie motywów wydanego orzeczenia oraz dokonanie jego kontroli instancyjnej (por. np. Postanowienie SN z 16.06.2016 r., V CSK 649/15, OSNC 2017, nr 3, poz. 37.). Skarżący zatem zarzucając naruszenie tego przepisu powinien wykazać, w jaki sposób wada uzasadnienia przekłada się na możliwość kontroli instancyjnej. W ocenie Sądu odwoławczego uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera tego rodzaju mankamentów. W uzasadnieniu zawarto wszystkie elementy wymagane przez art. 327 1 zarówno jeśli chodzi o ustalenie podstawy faktycznej (ocenę dowodów) jak i sferę oceny materialnoprawnej.

W apelacji skarżący poprzestał na stwierdzeniu, że Sąd nieformalnie pominął szereg dowodów z dokumentów. Nie przedstawiono natomiast relewantnych w płaszczyźnie oceny zarzutu naruszenia powoływanej przez skarżącego normy kwestii wpływu rzeczonych uchybień na możność rekonstrukcji sposobu stosowania prawa (procesowego lub materialnego) który doprowadził do wniosków znajdujących swoje usankcjonowanie w treści rozstrzygnięcia. W ocenie Sądu odwoławczego uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia jasno i kategorycznie wskazuje na przyczyny, dla których Sąd wywodził z materiału faktycznego wnioski co do prawdziwości poszczególnych twierdzeń o faktach powoływanych przez strony (co znalazło wyraz w treści podstawy faktycznej).

Nawet przy założeniu prawidłowości argumentacji skarżącego dotyczącej znaczenia procesowego (wiarygodności) poszczególnych dowodów i relewantności pominiętych przez sąd faktów kwestia ta nie może uzasadniać stawianej przezeń tezy o dyskwalifikującej wadzie prawnej uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Niewątpliwie zaniechania te nie uniemożliwiają ustalenia sposobu wnioskowania Sądu Okręgowego, który uzasadniał przyjęte w wyroku rozstrzygnięcie sporu. Zdekodowanie motywów zaskarżonego wyroku nie stwarzało jakichkolwiek trudności także dla skarżącego, o czym świadczy obszerność wniesionego środka odwoławczego i daleko wykraczająca ponad przyjęte standardy szczegółowość podniesionych w nim zarzutów. Stąd też zarzut naruszenia wskazanych powyżej przepisów uznać należy za bezzasadny.

Skarżący wytknął Sądowi pierwszej instancji także naruszenie art. 228 § 2 k.p.c. wskazując, że Sąd pierwszej instancji nie zwrócił uwagi stron na fakty znane temu Sądowi z urzędu. Zarzut ten nie mógł jednak wywołać negatywnej oceny orzeczenia Sądu Okręgowego, albowiem fakty wskazane jako notoryjne nie stanowią notoryjności sądowej, ale notoryjność powszechną. Wskazywanie w tym zakresie na brak możliwości wypowiedzenia się co do wskazanych okoliczności jest o tyle niezasadne, że w samej apelacji brak jest jakiegokolwiek wyjaśnienia, jakiej treści wypowiedź pozwany miałby w tym zakresie przedstawić i jaki miałaby ona wpływ na kierunek wyrokowania. Godzi się w tym aspekcie dodatkowo nadmienić, że jakkolwiek Sąd I instancji istotnie wskazał, że nieprzestrzeganie procedur informacyjnych przez banki było nagminne, to jednocześnie przeprowadził w tym zakresie pełne postępowanie dowodowe, zgodne z wnioskami stron i to wynik tego postępowania, a nie odwołanie się do faktów o charakterze notoryjnym stanowił zasadniczą podstawę dokonanej w tym aspekcie rekonstrukcji stanu faktycznego.

Nie budzi też wątpliwości Sądu odwoławczego materialnoprawna podstawa zaskarżonego wyroku. W odniesieniu do tej części rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął wzorce oceny wynikające z przepisów k.c. interpretowanych w myśl zasad wykładni zgodnej w kontekście regulacji cytowanej wyżej Dyrektywy 93/13. Przedstawiony przez Sąd Okręgowy wywód prawny nie wymaga istotnych korekt. Niezbędne uzupełnienia (z odwołaniem się do zasady wykładni zgodnej i z uwzględnieniem wniosków płynących z implementowanych przez art. 385 1 k.c. norm cytowanej wyżej Dyrektywy 93/13) przedstawione zostaną w ramach odniesienia się do zarzutów apelacji. Dokonując oceny żądań pozwu stwierdzić należy, że prawidłowa i jako taka niewymagająca uzupełnienia i korygowania jest ta część oceny prawnej, w której Sąd Okręgowy kwalifikuje umowę łączącą strony na podstawie art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe i z tej normy wywodzi podstawę prawną. Podobnie ocenić należało zastosowanie w sprawie przepisu art. 189 k.p.c. Wbrew zarzutom apelacji Sąd I instancji prawidłowo zastosował powyższą regulację i w konsekwencji uznał, że w okolicznościach niniejszej sprawy powodowie posiadają interes prawny w żądaniu ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z zawartej w dniu 30 maja 2008 roku umowy kredytowej.

Nie ulega wątpliwości, że choć przepis art. 189 k.p.c. znajduje się w ustawie procesowego w swojej istocie posiada charakter materialnoprawny konstytuując szczególną formę ochrony prawnej praw podmiotowych. Tym samym interes prawny stanowi materialnoprawną przesłankę powództwa o ustalenie, co oznacza, że na powodzie opierającym powództwo na treści art. 189 k.p.c. spoczywa obowiązek nie tylko przedstawienia przytoczeń faktycznych uzasadniających istnienie interesu prawnego w tego rodzaju żądaniu, ale również ich udowodnienia. Słusznie wskazał Sąd I instancji, że przesłanka ta istnieć musi obiektywnie, a ponadto że dopiero jej istnienie otwiera możliwość dalszego badania w procesie twierdzeń stron co do istnienia lub nieistnienia ustalanego prawa lub stosunku prawnego.

W orzecznictwie ugruntowane jest stanowisko, zgodnie z którym interes prawny w domaganiu się ustalenia istnienia stosunku prawnego lub prawa nie istnieje, gdy już jest możliwe wytoczenie powództwa o świadczenie, chyba że ze spornego stosunku prawnego wynikają jeszcze dalsze skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest jeszcze aktualne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 października 1990 r., I CR 649/90, Lex nr 158145, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2017 r., V CSK 52/17, LEX nr 2372279, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 711/17, LEX nr 2618479). Nie oznacza to jednak, że w każdej sytuacji, gdy tego rodzaju powództwo jest możliwe, interes prawny w żądaniu ustalenia nie istnieje. Podkreśla się bowiem w orzecznictwie, że interes prawny istnieje wówczas, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości, a ponadto gdy powództwo o ustalenie jest jedynym możliwym środkiem ochrony (wyrok Sadu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2009 r., II CSK 33/09, LEX nr 515730, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2013 r., I CSK 727/12, LEX nr 1523363, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2012 r., III CSK 181/11, OSNC 2012, nr 7-8, poz. 101).

Istnienie interesu prawnego w żądaniu ustalenia istnieje w sytuacji, gdy wyrok uwzględniający takie żądanie nie da pełnej ochrony prawnej dłużnikowi (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2015 roku III CSK 226/14). Podkreśla się, że samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o oświadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku gdy sporem o świadczenie nie będą mogły być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieważności stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje takiego ustalenia nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda. Jednocześnie w orzecznictwie podnosi się, że interes prawny należy pojmować szeroko, mając na uwadze także dalsze skutki, które mogą lub już doprowadziły do pozbawienia powoda ochrony prawnej (Wyrok Sądu Najwyższego z 11.07.2019 r., V CSK 23/18, LEX nr 2712226). W związku z tym wskazuje się, że zasady, iż powództwo o ustalenie nie jest dopuszczalne, jeżeli w danym przypadku możliwe jest jakiekolwiek świadczenie, nie należy pojmować zbyt rygorystycznie. Ocena istnienia interesu prawnego powinna odwoływać się do względów celowości i ekonomii procesowej, zwłaszcza gdy spór dotyczy samej tylko zasady. W tym kontekście interes prawny definiuje się jako potrzebę ochrony sfery prawnej powoda, którą może uzyskać już przez samo ustalenie stosunku prawnego lub prawa (wyrok Sądu Najwyższego z 6.03.2019 r., I CSK 80/18, LEX nr 2630603). Jak z powyższego wynika, samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Dotyczy to w szczególności takich przypadków, w których żądaniem ustalenia objęte jest twierdzenie o nieistnieniu stosunku prawnego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie zawsze ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia przez pozwanego, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda, a tym samym możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie może nie wyczerpywać interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Sytuacja taka występuje przede wszystkim w tych przypadkach, gdy druga strony umowy uznając, że wiąże ją z powodem węzeł obligacyjny, wyprowadza z niego określone roszczenia. W niniejszej sprawie odnosiłoby się to do domagania się dalszej spłaty kredytu na zasadach wynikających z umowy. Prawidłowo więc Sąd I instancji uznał, że po stronie powodów istnieje interes prawny w żądaniu ustalenia, albowiem ich żądanie w swojej istocie zmierza do wykazania, że nie są zobowiązani do świadczenia. Istotnym argumentem jest przy tym kwestia braku uprawnienia kredytobiorców do samodzielnego obliczania wysokości poszczególnych rat przy wykorzystaniu klauzul umownych dotyczących przeliczania wartości świadczenia. Skoro więc pozwany nadal traktuje ich jak swoich dłużników (kredytobiorców) wyrok ustalający nieistnienie umowy kredytu samoistnie przesądzi o treści obowiązków powodów względem pozwanego wywodzonych z tejże umowy (a zatem wywoła skutek prewencyjny jeśli chodzi o możliwość sporu, w którym powodowie mieliby być pozywani o zapłatę długu). Zresztą sam skarżący wskazuje na to, że nawet wyrok ustalający nie zapobiegnie powstaniu kolejnych sporów. Nie jest więc zrozumiałe, z jakich powodów skutek taki nie wystąpi w przypadku powództwa o świadczenie. Wskazując dodatkowo na to, że pogląd o istnieniu interesu prawnego kredytobiorców w żądaniu ustalenia nieistnienia umowy kredytu indeksowanego/denominowanego kursem waluty obcej jest w aktualnej linii orzeczniczej ugruntowany, zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. nie mógł zasługiwać na uwzględnienie.

Błędnie pozwany wywodził, że kredyt denominowany do waluty obcej nie jest kredytem złotowym. Skarżący wskazał, że bank nie posiadał w swojej ofercie kredytów indeksowanych lub waloryzowanych kursem waluty obcej, a jedynie kredyty w walucie polskiej lub w walutach obcych. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 7.11.2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776 kredytem walutowym jest wyłącznie kredyt, w którym kwota kredytu oraz jego spłata wyrażona jest w walucie obcej. W przypadku kredytów indeksowanych/denominowanych żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej. Nieprawidłowe jest zatem zrównywanie takich kredytów z kredytami walutowymi (por. również wyrok SN z 30.09.2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114).

Przez walutowy należy rozumieć kredyt, w przypadku którego kwota zobowiązania i waluta kredytu na umowie określone są w walucie obcej, wypłata kredytu i spłata w ratach kapitałowo-odsetkowych odbywa się również w walucie obcej. Tymczasem w rozpoznawanej sprawie wypłata kredytu nie nastąpiła w walucie obcej, tylko w złotych. Powodowie bowiem otrzymali kredyt wypłacony w transzach wyrażonych w PLN i już co najmniej ta okoliczność powoduje, że przedmiotowa umowa nie dotyczyła kredytu walutowego (§ 2 pkt 2 warunków umowy k. 17v.). Powodowie nie mieli zatem możliwości wyboru waluty w jakiej nastąpi wypłata kredytu. Pozwany bank nie przedstawił dowodu świadczącego o tym, iż powodowie mieli możliwość wyboru waluty, w której wypłacony zostanie kredyt. Wskazać należy, że ani w umowie ani w regulaminie nie ma takich postanowień, które przyznawałyby kredytobiorcom możliwość jednostronnego wyboru waluty, w której ma być uruchomiony kredyt. Ponadto jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego wszystkie części kredytu faktycznie zostały wypłacone w złotych, których wysokość została ustalona na podstawie tabeli kursów. Wprawdzie umowa przewidywała możliwość spłaty udzielonego kredytu w CHF, z czego powodowie skorzystali – bowiem od 2010 roku (aneks nr 2, k. 23) dokonywali spłat kredytu we franku szwajcarskim – jednak nie zmienia to charakteru zawartej między stronami umowy, która od początku dotyczyła kredytu walutowego denominowanego do franka szwajcarskiego.

Punktem wyjścia do dalszych rozważań związanych ze stosowaniem art. 385 1 § 1 i 2 k.c. jest niewątpliwa okoliczność, że powodowie są konsumentami w rozumieniu art. 22 1 k.c.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Innymi słowy, aby dane postanowienie mogło zostać uznane za niedozwolone (niewiążące konsumenta), muszą zostać spełnione trzy warunki:

1. muszą wystąpić obie przesłanki pozytywne z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: to jest naruszenie dobrych obyczajów i rażące naruszenie interesów konsumenta,

2. nie może wystąpić przesłanka negatywna z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: to jest, indywidualne uzgodnienie postanowienia z konsumentem,

3. nie mogą wystąpić obie przesłanki negatywne z art. 385 1 § 1 drugie k.c.: to jest, określenie przez badane postanowienie głównych świadczeń stron oraz jednoznaczność badanego postanowienia. Wystąpienie tylko jednej z tych przesłanek negatywnych nie jest przeszkodą do stwierdzenia abuzywności postanowienia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zawarte w poddanej pod osąd umowie klauzule: indeksacyjna i spreadowa kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały jego interesy (art. 385 1 § 1 k.c.), co prowadziło do potraktowania ich jako niedozwolonych. Abuzywność spornych postanowień przejawiała się w tym, iż pozwany bank przyznał sobie prawo do jednostronnego ustalania w walucie polskiej wysokości świadczenia stanowiącego przedmiot zobowiązania powodów poprzez wykorzystywanie wyznaczanych przez siebie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Tzw. klauzule spreadowe (także o kształcie analogicznym do stosowanego przez pozwanego w ramach rozliczeń z powodami) były już przedmiotem wielokrotnej analizy w judykaturze. W świetle kolejnych wypowiedzi Sądu Najwyższego, odwołujących się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przyjąć można, że ugruntowana jest ocena jako abuzywnych klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania (tak np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku III CSK 159/17, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 roku I CSK 242/18, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18).

Co do drugiej przesłanki przewidzianej w art. 385 1 k.c., pozwany nie sprostał ciążącemu nań na mocy art. 385 1 § 4 k.c. obowiązkowi dowiedzenia, że sporne postanowienia zostały uzgodnione indywidualnie. Powódka podczas przesłuchania na rozprawie w dniu 15 lipca 2021 roku (k. 376-377) wprost wskazała, że nie było możliwości negocjowania umowy ( pytałam czy można umowę negocjować, ale dostałam odpowiedź że nie ma takiej możliwości), zaś pozwany nie zdołał wykazać okoliczności przeciwnej. Już z zasad doświadczenia życiowego, popartego praktyką orzeczniczą Sądu wynika, że zawieranie przez konsumentów umowy kredytu hipotecznego są typowymi umowami adhezyjnymi, gdzie kredytobiorca nie ma w zasadzie żadnego wpływu na treść węzła obligacyjnego. Możliwość wyboru waluty kredytu lub waluty spełnienia świadczenia nie jest tożsama z indywidualnym uzgodnieniem postanowień umowy. Należy bowiem odróżnić wybór oferowanego przez pozwanego typu produktu bankowego od możliwości negocjacji postanowień składających się na dany typ umowy. Umowa nie traci charakteru adhezyjnego nawet jeśli kontrahent ma prawo wyboru spośród kilku szablonów umów oferowanych przez bank, ale postanowienia wybranego szablonu są odgórnie narzucone i sztywne.

Odnośnie trzeciej przesłanki Sąd Okręgowy słusznie przyjął, iż klauzule dotyczące ryzyka wymiany walut określają główny przedmiot umowy kredytu. Klauzula indeksacyjna służyła bowiem ustaleniu ostatecznej wartości świadczenia kredytobiorców. Nie oznacza to jednak niedopuszczalności badania abuzywnego charakteru tej klauzuli, ponieważ została ona określona w sposób niejednoznaczny. Postanowienia umowy nie precyzują zasad ustalania wiążących na gruncie umowy kursów walut. Powodowie zostali tym samym de facto obciążeni ukrytą prowizją o niesprecyzowanej i zależnej jedynie od woli banku wysokości (okoliczność ta stanowi zarazem argument przemawiający przeciwko argumentacji pozwanego mającej przemawiać za rzekomo bezdyskusyjną atrakcyjnością umowy ze względu na stosowane oprocentowanie). Skoro wysokość ta nie była możliwa do ustalenia na podstawie analizy treści umowy, to o jednoznaczności kwestionowanych postanowień mowy być nie może.

Konkludując, zasadnie Sąd Okręgowy przyjął że klauzula indeksacyjna (podobnie jak wszystkie inne postanowienia umowy i regulaminu kredytu odwołujące się do bankowej tabeli kursów walut obcych jako wiążącego dla kredytobiorców przelicznika wysokości zobowiązania) mają charakter niedozwolony.

Błędnie skonstruowany mechanizm denominacyjny nie jest jedynym uchybieniem, jakiego dopuścił się powodowy bank przy zawieraniu spornej umowy. Jak już sygnalizowano przy okazji omówienia zarzutów prawnoprocesowych, zawarcie z konsumentami umowy szczególnego rodzaju, jakim jest umowa kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, nakłada na bank obowiązek wyczerpującego pouczenia przyszłych kredytobiorców o możliwych konsekwencjach zaciągnięcia przez nich takiego zobowiązania, a w szczególności o nieograniczonym charakterze ryzyka walutowego. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie takiego ryzyka powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi (który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego), że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (wyrok SA w Gdańsku z 19.01.2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312).

Wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, możliwej do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Przekaz kierowany do konsumenta powinien być jasny i zrozumiały. Powodowie powinni byli otrzymać informację w dwóch aspektach: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego, z naciskiem na słowo „nieograniczone”, oraz zaprezentowanie symulacji, z których wynikałby wzrost wysokości raty i całego zobowiązania do spłaty w przypadku przykładowych wahań kursu CHF-PLN. Bank powinien był podać pozwanym dane o (niewątpliwie posiadanych przez siebie) informacji o historycznych zmianach tego kursu. Przy ocenie ryzyka kursowego konsument jest w pełni uprawniony do opierania się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. Bank nie może adresować do konsumenta komunikatów zaburzających jego percepcję ryzyka.

W rozpoznawanej sprawie tymczasem pozwany nie tylko nie pouczył należycie powodów o ryzyku walutowym, ale i skierował do nich przekaz o charakterze dezinformującym. Jak wynika z zeznań powódki – które Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne, a apelujący oceny tej podważyć nie zdołał – powodom przedstawiano same pozytywy kredytu i umowy, nie dotykając ryzyk. Wprost przeciwnie, powódce przedstawiano, że kurs waluty nie ulegnie istotnym zmianom. Nie przedstawiono żadnych symulacji, wykresów obrazujących skutki istotnego wzrostu kursu CHF. Powodowie nie byli informowani, że kurs franka będzie miał wpływ na wysokość raty i na wysokość samego zobowiązania. Wysyłanie klientom tego typu komunikatu przez bank (podmiot z jednej strony wysoce zorganizowany i wyspecjalizowany, prowadzący profesjonalną działalność na rynku finansowym, a z drugiej natomiast postrzegany jako instytucja zaufania publicznego), należy kategorycznie ocenić jako niedopuszczalne. Dysponujący potężnym zapleczem organizacyjno-technicznym bank jak najbardziej był w stanie opracować i stosować w praktyce procedurę wyczerpującego i jednocześnie zrozumiałego w odbiorze informowania konsumentów o możliwym wpływie ryzyka walutowego na wysokość ich zobowiązania. Konsekwencje zaniechania w tym zakresie obciążają wyłącznie bank jako profesjonalistę, obowiązanego do zachowania należytej staranności, zgodnie z art. 355 § 2 k.c. ocenianej przy uwzględnieniu zawodowego charakteru prowadzonej działalności.

Poprzestanie na odebraniu pisemnego oświadczenia o tym, że kredytobiorca jest świadomy ryzyka kursowego nie spełnia kryterium rzetelności ze strony przedsiębiorcy – tym bardziej, gdy to oświadczenie nie precyzuje zakresu udzielonych informacji (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 24 czerwca 2021 roku, I ACa 35/21, LEX nr 3224412). Przedmiotowe oświadczenie jest nie tylko nazbyt lapidarne, ale również wprowadzające w błąd. Bez względu na przyjęty wariant symulacji, w każdym przypadku rata kredytu indeksowanego do CHF jest niższa niż klasycznego kredytu złotowego. Na podstawie dowodów zawnioskowanych przez pozwanego nie można ustalić dokładnego zakresu informacji przekazanych powodom dotyczących ryzyka walutowego.

Zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej sposobu przeliczania świadczenia kredytodawcy i kredytobiorcy wyrażonej w walucie polskiej na walutę obcą stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy w kontekście jurydycznym tworzonym przez normy prawa materialnego interpretowane zgodnie z normami prawa europejskiego tworzącymi system ochrony konsumenta. Stanowisko to jest, podobnie jak ocena samych klauzul spreadowych jako abuzywne, w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie ugruntowane (por. przykładowo por. wyroki z 29.04.2022 r., I ACa 701/21; z 21.04.2022 r., I ACa 1025/21; z 22.03.2022 r., I ACa 324/20; z 27.01.2022 r., I ACa 600/21; z 20.12.2021 r., I ACa 605/21; z 20.12.2021 r., I ACa 705/21; z 23.11.2021 r., I ACa 590/21; z 29.07.2021 r., I ACa 274/21 czy z 24.06.2021 r., I ACa 35/21). Zapatrywanie to zasługuje na podzielenie w całej rozciągłości. Sąd Apelacyjny zwraca także uwagę, że klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). Ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu indeksacyjnego. Innymi słowy, wystarczy, że jedna tych klauzul jest uznana za abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 9 czerwca 2021 roku, V ACa 127/21, LEX nr 3209709 i orzeczenia Sądu Najwyższego, do których się ów odwołuje).

W art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG Państwa Członkowskie postanowiły, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Przepis ten nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 1 sentencji wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18 wydanego w sprawie Kamila i Justyny Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG). Możliwość zastąpienia przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym w celu dalszego istnienia umowy jest ograniczona do przypadków, w których rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, wobec czego ten ostatni poniósłby negatywne konsekwencje (zob. pkt 54 uzasadnienia wyroku TSUE z 14.03.2019 r., C-118/17, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT., LEX nr 2631770, a także pkt 74 uzasadnienia wyroku z 7.08.2018 r., C-96/16, Santander SA v. Dembie oraz Bonet i Cortés v. Banco de Sabadell SA., ZOTSiSPI 2018, nr 8, poz. I-643, LEX nr 522693963 czy pkt 61 uzasadnienia wyroku z 20.09.2018 r., C-51/17, OTP Bank Nyrt. i OTP Faktoring Követeléskezelő ZRT v. Ilyés i KISS., ZOTSiS 2018, nr 9, poz. I-750, LEX nr 522693870).

Ł. Węgrzynowski w „Konsekwencje stwierdzenia abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) dla ważności całej umowy kredytu frankowego” linia orzecznicza LEX nr 419807446 wskazał że założenia wyroku TSUE w sprawie C-260/18 najpełniej oddaje stanowisko, zgodnie z którym stwierdzenie abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) prowadzi do nieważności całej umowy kredytu frankowego (por. między innymi przytoczone tamże na poparcie tego poglądu wyrok SA w Szczecinie z 12.03.2020 r., I ACa 257/19, LEX nr 2944310; wyrok SA w Warszawie z 12.02.2020 r., V ACa 297/19, LEX nr 2977478; wyrok SA w Warszawie z 29.01.2020 r., I ACa 67/19, LEX nr 2817620; wyrok SA w Białymstoku z 19.06.2019 r., I ACa 250/19, LEX nr 2716967). Dotychczasową linię orzeczniczą TSUE kontynuują tezy wyroku z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. przeciwko Bank BPH S.A., LEX nr 3166094, o czym wobec treści art. 20 zdania piątego statutu TSUE świadczy wydanie tego rozstrzygnięcia bez opinii rzecznika generalnego (zob. R. Maruszkin, Wyrok w sprawie frankowiczów: komu przyniósł korzyść? Omówienie wyroku TS z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20 (Bank BPH), LEX nr 151384562). W pkt 85 powyższego wyroku Trybunał Sprawiedliwości wyraźnie wskazał, że jeżeli sąd krajowy uzna, iż zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu (zob. wyrok z dnia 3 października 2019 r., Dziubak, C-260/18, EU:C:2019:819, pkt 43).

Nie można abuzywnego postanowienia uprawniającego bank do jednostronnego określania wiążącego na gruncie umowy kursu CHF zastąpić uregulowaniem, że spłata następuje według kursu średniego ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski. W dacie zawarcia spornej umowy (30 maja 2008 roku) art. 358 § 2 k.c. był skreślony. Brzmienie, zgodnie z którym wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna stanowi inaczej, a w razie zwłoki dłużnika wierzyciel może żądać spełnienia świadczenia w walucie polskiej według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia, w którym zapłata jest dokonana, otrzymał dopiero w dniu 24 stycznia 2009 roku. Przepis ten znajduje wprawdzie zastosowanie do spornej umowy (per analogiam art. L ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku Przepisy wprowadzające kodeks cywilny, zgodnie z wyrokiem SN z 14.12.2004 r., II CK 235/04, LEX nr 512048), ale jedynie od dnia 24 stycznia 2009 roku. Żaden przepis prawa nie umożliwia wprowadzenia do tej umowy kursu średniego NBP w okresie pomiędzy jej zawarciem a dniem 24 stycznia 2009 roku.

Nie można tracić z pola widzenia, że działania sądu krajowego w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, zniechęcający profesjonalnych kontrahentów do zawierania we wzorcach umów zawieranych z konsumentami nieuczciwych postanowień. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona przez sąd krajowy poprzez wprowadzenie do niej warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. wyrok SA w Katowicach z 24.11.2020 r., I ACa 49/19, LEX nr 3120065 oraz wyrok SN z 27.11.2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159, a także orzecznictwo przytoczone w tym drugim orzeczeniu).

W wyroku z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159 Sąd Najwyższy wyjaśnił, że choć w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało się uzupełnianie niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., to obecnie dominuje zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Reasumując, Sąd Najwyższy podzielił stanowisko wyrażone w swoim wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 308/18 (niepubl.) co do dwóch możliwości rozstrzygnięcia:

1. stwierdzenia nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego,

2. przyjęcia, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia.

Wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, który może wskazać, ze woli on utrzymanie w mocy całej umowy. Wzywając konsumenta do zajęcia stanowiska sąd powinien poinformować go - mając już ustalone okoliczności faktyczne sprawy i dokonaną jej ocenę prawną - o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy, a konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze (por.m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 lutego 2013 r., C 472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipailowi, pkt 31, 35, uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 27/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79).

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy tak właśnie uczynił, na rozprawie w dniu 25 lutego 2022 (k. 590-592v.) pouczając powódkę o konsekwencjach uznania umowy za nieważną, ponadto zobowiązał pełnomocnika powoda do złożenia oświadczenia na piśmie, że powód jest świadomy wskazanych ww. konsekwencji. Powodowie podtrzymali żądanie zgłoszone w pozwie. Co więcej, zastępowani przez zawodowego pełnomocnika, stanowisko takie konsekwentnie podtrzymywali w toku całego postępowania, w tym na etapie postępowania apelacyjnego. W tym stanie rzeczy rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego odpowiada jednoznacznie wyrażonej woli należycie poinformowanych powodów.

W rezultacie kierując się wyraźnym stanowiskiem powodów Sąd Apelacyjny uznał, że zgodne z interesem konsumentów w realiach sprawy jest stwierdzenie nieważności umowy kredytu. W konsekwencji, Sąd Apelacyjny uznał za prawidłowe zawarte w pkt I zaskarżonego wyroku rozstrzygnięcie ustalające, że sporna umowa kredytu hipotecznego indeksowanego do CHF jest nieważna.

Sąd Apelacyjny za częściowo zasadny uznał zarzut skarżącego dotyczące naruszenia art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 353 1 k.c.

W ocenie sądu odwoławczego sama klauzula denominacji/indeksacji kredytu do waluty obcej (abstrahując od konkretnego ukształtowania takiej klauzuli w danej umowie co do jej treści, w tym odnośnie związanego z nią ryzyka kursowego, walutowego) jest dopuszczalna w świetle zasady swobody umów z art. 353 1 k.c. Takie stanowisko wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego, niezależnie od tego czy chodzi o umowy zawarte przed zmianą treści art. 69 ustawy Prawo bankowe, czy też po jego zmianie.

Brak definicji ustawowej kredytu denominowanego i indeksowanego nie przesądzał o jego niedopuszczalności w obrocie prawnym. Umowy zawierające mechanizmy denominacji lub indeksacji były wielokrotnie poddawane ocenie w orzecznictwie sądów powszechnych i w zdecydowanej części orzeczeń sama dopuszczalność takiej konstrukcji w umowie kredytu nie została zakwestionowana. Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie również nie podważył samej konstrukcji takich umów [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2011 roku, IV CSK 377/10, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 roku I CSK 1049/14, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2015 roku, IV CSK 362/14, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2016 roku, II CSK 750/15, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 roku, IV CSK 285/16, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 roku II CSK 803/16, Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 roku, II CSK 19/18, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17]. Zatem zastrzeganie w umowie kredytu mechanizmu denominacji/indeksacji (klauzuli walutowej – przeliczeniowej) czy też klauzuli spreadowej (kursowej) jest dopuszczalne i nie narusza art. 353 1 k.c. Z tego względu zastosowanie mechanizmu indeksacyjnego (waloryzacyjnego)/denominacyjnego, a więc przewidującego przeliczanie kwoty wypłacanego kredytu i wysokości rat kapitałowo-odsetkowych według dwóch różnych kursów walut (tzw. spread walutowy) jest samo przez się zgodne z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe w związku z art. 353 1 k.c.

Marginalnie należy zasygnalizować, że jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18, odwołując się do wyroku z dnia 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14 (OSNC 2016, Nr 11, poz. 134) - umowa kredytu indeksowanego/denominowanego (in casu przewidującego spread walutowy) mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w związku z art. 69 prawa bankowego). Ogólniej rzecz ujmując, w dotychczasowym orzecznictwie dopuszczalność zastosowania takiego mechanizmu nie była sama przez się kwestionowana, co odnosi się zarówno do orzecznictwa Sądu Najwyższego [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2015 roku, IV CSK 362/14, OSNC-ZD 2016, nr C, poz. 49, z dnia 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 roku, IV CSK 285/16, nie publ.], jak i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który skupiał swą uwagę przede wszystkim na ocenie charakteru i transparentności klauzul kształtujących ten mechanizm w kontekście art. 4 ust. 1 i 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L 95 z dnia 21 kwietnia 1993 roku, s. 29 z późn. zm.; polskie wydanie specjalne Dz. Urz.UE: rozdział 15, t. 2, s. 288, ze sprostowaniem z dnia 13 października 2016 roku, Dz. Urz.UE.L 2016, nr 276, s. 17)

Zdaniem sądu odwoławczego również odwołanie się przy stosowaniu mechanizmu denominacji/indeksacji kredytu do kursów walut stosowanych przez pozwany bank, samo przez się nie oznacza nieważności umowy, a jedynie w sytuacji, gdy mechanizm ten nie został z powodami indywidualnie uzgodniony, daje podstawy do uznania, że te postanowienia umowy odwołujące się do kursów z tabel pozwanego banku, nie są uczciwe i rażąco naruszają interes powodów jako konsumentów (art. 385 1 k.c.).

Sąd Apelacyjny wskazuje w tej mierze na stanowisko Sądu Najwyższego zajęte w wyroku z dnia 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14. Przedmiotem oceny Sądu Najwyższego były postanowienia umowy kredytu określające zasady przeliczania rat kredytu według kursu ustalanego przez bank. Sąd Najwyższy w swym wyroku nie dopatrzył się nieważności umowy kredytu z tego właśnie powodu, lecz uznał, że postanowienia umowne zawarte w załączniku do umowy kredytu hipotecznego kształtują prawa i obowiązki kontrahenta banku w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy w omawianym typie stosunków kredytowych (art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.). Wskazał, że brak szczegółowych elementów pozwalających także kredytobiorcy na określenie i weryfikację wysokości kursu waluty obcej tworzy istotną niejasność co do tego, w jakim stopniu stosowany przez bank spread walutowy spełnia wyłącznie funkcję waloryzacyjną, a w jakim stopniu pozwala także na osiągnięcie przez banki dodatkowego wynagrodzenia, obok innych klasycznych jego postaci, tj. odsetek kapitałowych i prowizji.

Sąd pierwszej instancji [jak się wydaje] dopatrywał się bezwzględnej nieważności umowy kredytu (art. 353 1 k.c.) w całkowitej arbitralności banku w ustalaniu kursów CHF poprzez swobodne kształtowanie kursu waluty w ustalanych przez siebie tabelach. Z zarzutem całkowitej dowolności banku w kształtowaniu wysokości zobowiązania strony powodowej, jako kredytobiorcy, można by mówić wówczas, gdyby bankowi pozostawiona została całkowita dowolność w kształtowaniu kursów CHF, nawet w oderwaniu od realiów rynkowych. Tymczasem w spornej umowie ujęte zostało odwołanie do tabel kursów sprzedaży i kupna walut. Takie uregulowanie, co prawda zakłada pewien stopień dowolności banku, ale z pewnością nie całkowitą dowolność, jak sugeruje to sąd pierwszej instancji. Z tej przyczyny brak podstaw do stwierdzenia bezwzględnej nieważności umów kredytów na podstawie art. 353 1 k.c.

Zupełnie niezasadne okazało się wskazywanie przez skarżącego na to, że Sąd dokonał błędnej wykładni i przyjął, że kontrole prowadzoną w trybie przepisu art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 4 Dyrektywy 93/13 można ograniczyć do spornych klauzul umownych. Powołane przez skarżącego argumenty są chybione, albowiem odwołuje się on nie po raz pierwszy do tego, że odesłanie do tabeli kursów było fakultatywne. Jednak należy zwrócić uwagę, że pomimo tego umowa między stronami ostatecznie została ukształtowania w ten właśnie sposób, że zawierała to odwołanie i w takim kształcie powinna być przez Sąd wyłącznie oceniona. Ponadto skarżący w tym zakresie bezskutecznie odwołał się do transparentności w zakresie zastosowania i publikowania kursów CHF oraz braku dowolności w ustalaniu kursów i możliwości przewalutowania kredytu. Kwestie te zostały już jednak omówione wyżej. Marginalnie należy jedynie przypomnieć, że przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało tych kwestii, a ciężar ich udowodnienia, zgodnie z treścią art. 6 k.c. spoczywał na stronie pozwanej.

Dalej wskazać należy, że trafnie Sąd Okręgowy uznał, że powodom przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego przez nich na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy kredytu. Z uchwały Sądu Najwyższego z 16.02.2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40, Prok.i Pr.-wkł. 2021/11/39, LEX nr 3120579 wynika, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Stanowisko to podtrzymała uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7.05.2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56, Prok.i Pr.-wkł. 2022/2/46, LEX nr 3170921, której nadano moc zasady prawnej. Rozstrzygnięcie przez Sąd Okręgowy o roszczeniu pieniężnym wymagało jednak korekty w związku ze skutecznym podniesieniem przez pozwanego (na etapie postępowania apelacyjnego) zarzutu zatrzymania, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia, a także z błędnym przyjęciem przez Sąd pierwszej instancji, że kwotę należało zasądzić solidarnie, w sytuacji gdy powodów nie łączyła solidarność materialna w chwili zawierania umowy kredytu, albowiem nie pozostawiali oni w ustroju wspólności majątkowej małżeńskiej.

Za bezpodstawny uznać trzeba także zarzut naruszenia art. 411 pkt. 2 k.c. Nie można uznać, że odpowiada zasadom współżycia społecznego spełnienie świadczenia na rzecz banku przez konsumenta nieświadomego abuzywności umowy. Formułując abuzywne postanowienia umowne pozwany sam naruszył dobre obyczaje, tym samym naruszył zasady współżycia społecznego (przede wszystkim zasadę uczciwości). Już z tego względu nie może on skutecznie powołać się na zasady współżycia społecznego, o których mowa w art. 411 pkt. 2 k.c., tym bardziej, że interesy pozwanego dostatecznie zabezpiecza możliwość dochodzenia własnego roszczenia o zwrot spełnionego w wyniku nieważnej umowy świadczenia oraz ewentualnie doprowadzenie do umorzenia wierzytelności powodów poprzez potrącenie.

Odnośnie zarzutu naruszenia art. 411 pkt. 4 k.c. wskazać trzeba, że przepis ten normuje przypadki, gdy zobowiązanie istnieje i dochodzi do przedwczesnego świadczenia z tego zobowiązania, a zatem brak podstaw do twierdzenia, że spełniane świadczenie jest nienależne. Oznacza to, iż podstawa prawna świadczenia w chwili jego spełnienia nie budzi wątpliwości i następnie nie ulega zmianie. Z tego względu świadczeniem na poczet niewymagalnej wierzytelności w rozumieniu art. 411 pkt 4 k.p.c. nie są objęte przypadki zapłaty kredytu przez kredytobiorcę w wykonaniu nieważnej lub bezskutecznej umowy kredytu [vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 lipca 2021 roku, III CZP 41/20, LEX nr 3194278].

Bezzasadnym jest wreszcie zarzut naruszenia art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. Roszczenie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia, co oczywiste, nie jest roszczeniem o zwrot świadczenia okresowego, choćby pierwotnie kwoty świadczone na poczet nieważnej umowy taki przymiot posiadały. Przeciwko argumentacji skarżącego należy podnieść również argument natury aksjologicznej. Mianowicie, termin przedawnienia roszczeń konsumentów wynikających z umowy kredytu tzw. frankowego nie mógłby rozpocząć swojego biegu wraz z terminem spełnienia każdej kolejnej raty o tyle, że konsumenci nie mogli wówczas wiedzieć o całości swoich praw, przysługujących im z dyrektywy 93/13. Odmienna wykładnia naruszałaby art. 6 ust. 1 i 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 oraz jedną z podstawowych zasad prawa unijnego, jaką jest zasada zapewnienia jego skuteczności.

Nie zasługuje na uwzględnienie podniesiony zarzut naruszenia art. 481 k.c. w zw. art. 455 k.c. W tym zakresie Sąd podziela w pełni wywód Sądu Okręgowego, należy jednak zwrócić uwagę, że orzeczenie w przedmiocie odsetek uległo zmianie z uwagi na podniesiony przez apelującego na etapie postępowania apelacyjnego zarzutu zatrzymania, o czym w dalszej części uzasadnienia.

Rozstrzygnięcie przez Sąd Okręgowy o roszczeniu pieniężnym wymagało korekty z dwóch względów: po pierwsze z uwagi na wadliwe zasądzenie żądanej kwoty solidarnie i nie uwzględnienie faktu istnienia między powodami – przez cały okres obowiązywania umowy – ustroju rozdzielności majątkowej, po drugie zaś ze względu na podniesiony skutecznie przez skarżącego zarzut zatrzymania.

Zasadny okazał się wskazany przez apelującego zarzut naruszenia art. 369 k.c. i art. 370 k.c. polegający na błędnym zastosowaniu i zasądzeniu dochodzonego przez powodów świadczenia solidarnie, w sytuacji gdy ani z czynności prawnej ani z ustawy nie wynika solidarność czynna po stronie powodów

Lektura pozwu i dalszych pism procesowych prowadzi do wniosku, że powodowie nie dochodzili zapłaty solidarnie, albowiem nie mieli ku temu podstaw prawnych. Na rozprawie apelacyjnej w dniu 19 kwietnia 2023 r. pełnomocnik powodów wskazał, że już przed zawarciem spornej umowy powodowie pozostawali ustroju rozdzielności majątkowej, a kredyt był spłacany ze wspólnego rachunku bankowego, na który wpływały środki każdego z małżonków i z tych wspólnych środków regulowali zobowiązania.

Zgodnie z treścią art. 379 § 1 k.c. jeżeli jest kilku dłużników albo kilku wierzycieli, a świadczenie jest podzielne, zarówno dług, jak i wierzytelność dzielą się na tyle niezależnych od siebie części, ilu jest dłużników albo wierzycieli. Części te są równe, jeżeli z okoliczności nie wynika nic innego. W ocenie Sądu Apelacyjnego kwotę należną powodom należało podzielić na dwie równe części, albowiem w toku całego postępowania nie wykazano żadnych okoliczności, które uzasadniałyby inny podział.

Rozstrzygnięcie przez Sąd Okręgowy o roszczeniu pieniężnym wymagało korekty także w związku ze skutecznym podniesieniem przez pozwanego (na etapie postępowania apelacyjnego) zarzutu prawa zatrzymania. z art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. w piśmie procesowym z dnia 5 kwietnia 2023 r. – k. 741 i nast.), w zakresie kwoty 478.410,97 zł.

Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie podziela stanowisko, że umowa kredytu jest umową wzajemną - zobowiązanie kredytodawcy do udostępnienia środków pieniężnych jest odpowiednikiem zobowiązania kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania i prowizji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2014 r., sygn. akt IV CSK 440/13). Z tych względów znajdują do niej zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego o skutkach wykonania i niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych (dział III tytułu VII księgi trzeciej k.c.art. 487 i nast.). Bez jakichkolwiek modyfikacji dotyczy to również możliwości skorzystania z prawa zatrzymania, co do którego zresztą brak jest podstaw jurydycznych ku temu, aby ograniczać jego zastosowanie wyłącznie do sytuacji, w których brak jest podstaw do skorzystania z zarzutu potrącenia – instytucje te są względem siebie równoprawne i wybór między nimi pozostawiony jest do uznania wierzyciela, o ile oczywiście zajdą warunki do skorzystania z któregoś z nich. Możliwość skorzystania przez bank z zarzutu prawa zatrzymania w sprawach tzw. kredytów sądowych została potwierdzona w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21.

W niniejszej sprawie samo podniesienie procesowego zarzutu zatrzymania było poprzedzone złożeniem materialnoprawnego oświadczenia pozwanego o skorzystaniu z prawa zatrzymania, które skutecznie zostało złożone powodom. Biorąc pod uwagę, że wierzytelność pozwanego objęta zarzutem zatrzymania była bezsporna i zbliżona do sumy świadczeń należnych każdemu z powodów przyjąć trzeba, że oświadczenie to wywołało skutek przewidziany w art. 496 w związku z art. 497 k.c. co do zasądzonych na ich rzecz świadczeń głównych z tą oczywiście modyfikacją, że kwota objęta zarzutem prawa zatrzymania podlegała podziałowi na równe części, analogicznie jak to miało miejsce w przypadku określenia świadczeń należnych powodom. Podkreślić należy, że skuteczne skorzystanie przez stronę z prawa do zatrzymania wzajemnego świadczenia pieniężnego wyłącza opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia, przy czym skutek ten następuje ex nunc, a więc od chwili, gdy oświadczenie o prawie zatrzymania zostało złożone w sposób skuteczny (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2002 roku, IV CKN 651/00, OSNC 2002, nr 12, poz. 155, z glosą M.H. Kozińskiego, PS 2003, nr 10, s. 127, oraz z omówieniem Z. Strusa, Przegląd orzecznictwa, Palestra 2002, nr 9–10, s. 191, i W. Robaczyńskiego, Przegląd orzecznictwa, PS 2005, nr 11–12, s. 223). W badanej sprawie powód i powódka odebrali pisma w różnych datach: A. J. w dniu 1 marca 2023 r., zaś T. J. w dniu 6 marca 2023 r. co oznacza, że pozwany pozostawał w opóźnieniu w spełnieniu zasądzonych od niego świadczeń do tych dat, skutkiem czego odsetki te podlegały na rzecz powodów odrębnemu, nie objętego zarzutem zatrzymania, zasądzeniu. Roszczenie o odsetki za okres późniejszy podlegało zaś oddaleniu.

Z przedstawionych względów na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmieniono wyrok w sposób opisany w punkcie pierwszym sentencji, zaś na podstawie art. 385 k.p.c. apelację w pozostałym zakresie oddalono, o czym rozstrzygnięto w punkcie drugim sentencji.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło zgodnie z wyrażoną w art. 98 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Zmiana zaskarżonego wyroku o tyle jedynie, że zasądzone na rzecz powoda świadczenia opatrzono zostało zastrzeżeniem prawa zatrzymania, a także że zmieniono rozstrzygnięcie w zakresie zasądzenia dochodzonej kwoty w częściach równych nie miała znaczenia dla określenia ostatecznego wyniku sprawy na użytek rozstrzygnięcia o kosztach procesu, w którym powodowie w całości obronili się ze swoimi zasadniczymi żądaniami. Pozwany obowiązany jest zatem zwrócić każdemu z powodów całość poniesionych przez nich kosztów postępowania apelacyjnego, na które złożyły się koszty zastępstwa procesowego, określone w kwocie 8.100 zł, na podstawie § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Z uwagi na to, że powodowie byli reprezentowani w toku sprawy przez jednego pełnomocnika, Sąd Apelacyjny zasądził na rzecz każdego z nich kwoty po 4.050 zł, co daje łącznie sumę wskazaną powyżej, o czym orzeczono w punktach trzecim i czwartym sentencji.

Robert Bury Artur Kowalewski Leon Miroszewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Ernest
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Artur Kowalewski,  Leon Miroszewski ,  Robert Bury
Data wytworzenia informacji: