I ACa 35/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2022-07-06

Sygnatura akt I ACa 35/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 lipca 2022 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie:

Sędzia: Leon Miroszewski (przewodniczący)

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Emilia Misztal

po rozpoznaniu w dniu 21 czerwca 2022 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa S. K.

przeciwko Bank (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 22 października 2021 roku, sygnatura akt I C 1091/20

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4.050,00 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się tego orzeczenia do dnia zapłaty.

Leon Miroszewski

Sygn. akt I ACa 35/22

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z dnia 22 października 2021 roku, w sprawie I C 1091/20, w punkcie pierwszym ustalił, że umowa kredytu hipotecznego numer (...) zawarta w dniu 9 lutego 2006 r. pomiędzy powódką S. K. a pozwaną Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. jest nieważna. W kolejnych punktach zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 174.369,62 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od następujących kwot: od kwoty 38.393 zł od dnia 6 sierpnia 2020 r. do dnia zapłaty, od kwoty 120.994,50 zł od dnia 25 listopada 2020 r. do dnia zapłaty, od kwoty 1.059,87 zł od dnia 13 października 2021 r. do dnia zapłaty, od kwoty 13.922,25 zł od dnia 19 października 2021 r. do dnia zapłaty; oddalił powództwo w pozostałym zakresie, a także zasądził od pozwanej Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki S. K. kwotę 6.517 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.

Uwzględnił w ten sposób powództwo główne, pozostawiając tym samym bez rozpoznania żądanie ewentualne.

Wydanie wyroku zostało poprzedzone ustaleniami faktycznymi, w których między innymi stwierdzono, że w grudniu 2005 r. powódka podjęła decyzję o zakupie lokalu mieszkalnego w Ś. dla zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Z uwagi na brak wystraczających oszczędności na samodzielne zrealizowanie inwestycji powódka rozpoczęła starania o uzyskanie kredytu na ten cel. Osobiście zwróciła się do kilku instytucji finansowych z zapytaniem o ofertę. Nie korzystała z pomocy pośrednika/ doradcy kredytowego firmy zewnętrznej.

Jednym z banków, do których powódka udała się na rozmowę osobiście był (...) Bank S.A. z siedzibą w W.. W ofercie Banku (...) znajdowały się zarówno kredyty i pożyczki złotowe jak i indeksowane kursem waluty obcej: CHF, UDS, EUR, oparte na zmiennej stopie procentowej. Standardowa procedura w tym pozwanym Banku wygląda tak, że na podstawie rozmowy z klientem i w oparciu o informacje od niego uzyskane przeprowadzana była symulacja dotyczącą żądanego produktu, przekazywane były informacje o produkcie, czasie procesowania, kosztach, dokumentach, zabezpieczeniach. Jeśli klient był zainteresowany produktem wówczas składał wniosek kredytowy wraz z wymaganą dokumentacją i ewentualnymi wnioskami negocjacyjnymi. Dokumentacja taka była przekazywana do centrali banku do działu analiz gdzie na podstawie dokumentacji przeprowadzana była pełna analiza wniosku i podejmowana decyzja kredytowa. Informacje o decyzji były następnie przekazywane klientom. Jeśli warunki na jakich mogła być zawarta umowa były dla klienta akceptowalne wówczas przygotowywana była spersonalizowana umowa. Po otrzymaniu umowy klient zapoznawał się z jej treścią i jeśli chciał skorzystać z takiego produktu wówczas podpisywał umowę. Po podpisaniu umowy klient składał dyspozycje wypłaty kredytu. Klienci ubiegający się o produkt kredytowy powinni być informowani w trakcie trwania całego procesu o ryzyku walutowym, warunkach umowy, zobowiązaniach, kosztach, sposobie wykonywania i realizacji umowy.

Na spotkaniu, które odbyło się w Oddziale (...) Banku S.A. w S., pracownik pozwanego Banku przedstawił S. K. oferty kredytów: złotówkowego oraz we franku szwajcarskim. Oferta walutowa była korzystniejsza. Rata kredytu w PLN była znacznie wyższa, niż przy CHF. Do tego pracownik pozwanego wskazywał, że w przypadku klienta zarabiającego w walucie obcej ten rodzaj kredytu jest bezpieczniejszy. Dalej pracownik banku zapewniał, że waluta franka szwajcarskiego jest stabilna, a ewentualne wahania kursu dla osoby zarabiającej w dolarach będą korzystne. Wskazano nawet, że ryzyko kursowe jest minimalne. Pracownik pozwanego Banku mówił powódce, że ponieważ osiąga wynagrodzenie w dolarach, to jak wzrośnie kurs CHF to najprawdopodobniej wzrośnie też kurs dolara. Nie informowano powódki, że kredyt może wiązać się ewentualnie z nieograniczonym ryzykiem kursowym, że CHF może wzrosnąć o 100 % lub więcej. Pracownik banku nie informował powódki dlaczego Bank będzie stosował kurs kupna waluty przy wypłacie kredytu, a kurs sprzedaży waluty przy spłacie poszczególnych rat. Pracownik banku nie informował powódki w jaki sposób bank ustala kursy walut, jakimi się kieruje wówczas kryteriami. S. K. nie otrzymała informacji, że może ewentualnie negocjować jakieś postanowienia umowy. Powódka sama nie miała świadomości, że może negocjować jakieś postanowienia umowy, wychodziła z założenia, że albo podpisze umowę przedstawioną jej przez Bank, albo będzie musiała szukać kredytu w innym banku.

Powódka S. K. podpisała dokument „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o kredyty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej” zawierający informację o ryzyku kursowym oraz ryzyku zmiany stóp procentowych. W Informacji wskazano między innymi, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej, kredytobiorcy narażeni są na ryzyko zmiany kursów walutowych; występowanie ryzyka walutowego sprawa, że zarówno rata spłaty, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczana na PLN na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty; ryzyko kursowe jest znacznie mniejsze, jeżeli o kredyt walutowy ubiega się kredytobiorca, osiągający dochody w tej samej walucie obcej. W Informacji nie przedstawiono na żadnym przykładzie wpływu zmiany stopy procentowej oraz kursu waluty na wysokość rat kredytu i salda kredytu. W w/w Informacji nie przedstawiono powódce informacji jak rata kredytu i saldo kredytu zmienią się w przypadku znacznego wzrostu kursu CHF w stosunku do PLN. Załącznikiem do Informacji (…) były: historia zmian kursu CHF do PLN za okres od lutego 2000 r. do grudnia 2005 r., historia zmian stawki referencyjnej Libor 3M CHF za okres od stycznia 2005 r. do grudnia 2005 r.

Sporządzono również dokument zatytułowany „Parametry wyjściowe symulacji”. Nie ustalono, aby dokument powyższy został kiedykolwiek powódce wręczony czy też, aby powódka zapoznała się z nim z jakiegokolwiek innego źródła.

W dniu 28 grudnia 2005 r. powódka S. K. złożyła w pozwanym banku wniosek kredytowy na kwotę 180.000 zł. Powódka mając do wybory walutę PLN, EURO i CHF zaznaczyła, że kredyt ma być udzielony w walucie CHF w jedenastu transzach. Bank wydał pozytywną decyzję kredytową w stosunku do powódki.

Dnia 9 lutego 2006 r. doszło do zawarcia pomiędzy powódką S. K. a pozwanym Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. umowy o kredyt hipoteczny nr (...) indeksowany kursem franka szwajcarskiego (CHF). Kwota kredytu została oznaczona na 180.000 PLN (§ 2 ust. 1 umowy). Jednocześnie w następnym ustępie § 2 umowy wskazano, że Kredyt jest indeksowany do CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy (§ 2 ust. 2 umowy). Celem kredytu było nabycie prawa własności nieruchomości lokalowej budowanej przez dewelopera. Dalej strony ustaliły, że okres kredytowania będzie wynosić 360 miesięcy (30 lat). Zabezpieczeniem spłaty kredytu była m.in. hipoteka na rzecz Banku na lokalu nr 11c położonym przy ul. (...) w Ś., dla którego jest nowozakładana księga wieczysta prowadzona Sąd Rejonowy w Ś. Wydział Ksiąg Wieczystych. Zgodnie z § 4 ust. 3 umowy w przypadku zmiany waluty kredytu w okresie obowiązywania umowy, kredytobiorca poniesie koszty prowizji zgodnie z aktualnie obowiązującym Cennikiem MilleKredytu Dom, jednak nie wyższe niż:

1) 0,00% kwoty kredytu w przypadku zmiany waluty na PLN

2) 1,00% kwoty kredytu w przypadku zmiany na EUR, CHF, USD.

Kredyt był oprocentowany według zmiennej stopy procentowej (§ 6 umowy). Zgodnie z treścią umowy w przypadku kredytu oprocentowanego według zmiennej stopy procentowej kredytobiorca ponosi ryzyko zmian stóp procentowych co oznacza, iż w przypadku wzrostu poziomu stopy referencyjnej wyższe będzie oprocentowanie kredytu i wzrośnie wówczas wysokość miesięcznej raty kapitałowo-odsetkowej. Oprocentowania kredytu wynosiło 2,71 % w stosunku rocznym, co stanowiło sumę stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) obowiązującej w dniu sporządzenia umowy oraz marży w wysokości 1.70 p.p., stałej w całym okresie kredytowania. Odsetki były naliczane za każdy dzień od aktualnego salda zadłużenia. Oprocentowanie kredytu miało ulegać zmianie w zależności od zmiany stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF). Na mocy § 7 ust. 1 umowy kredytobiorca zobowiązał się spłacić kwotę kredytu w CHF ustaloną zgodnie z § 2 w złotych polskich, z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z Tabelą Kursów Walut Obcych Banku (...) SA. Kredyt miał być spłacany w 360 ratach miesięcznych, w tym 11 rat obejmujących odsetki w okresie karencji spłaty kredytu oraz 349 równych ratach miesięcznych, które zawierać miały malejącą część odsetek oraz rosnącą część raty kapitałowej.

Spłata kredytu następować miała poprzez bezpośrednie potrącanie przez bank należnych mu kwot z rachunku bankowego kredytobiorcy. Całkowity koszt kredytu na dzień zawarcia umowy nie został oznaczony w umowie. W zakresie nieuregulowanym umową zastosowanie miał Regulamin Kredytowania Osób Fizycznych W Ramach Usług (...) w Banku (...) S.A. (§ 11 ustęp 3 umowy). Zgodnie z § 9 ustęp 3 umowy kredytu kredytobiorca zobowiązał się do zwrotu Bankowi kosztów składki ubezpieczeniowej wnoszonej przez Bank w związku z ubezpieczeniem określonym w § 9 ustęp 2 umowy kredytu.

Integralna część umowy kredytu stanowił Regulamin. Zgodnie z § 3 ust. 2 Regulaminu kredyt może być indeksowany kursem waluty obcej na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych.

W przypadku niezłożenia dyspozycji uruchomienia w terminie, Bank zastrzegł sobie prawo odmowy jej realizacji oraz w przypadku pożyczki hipotecznej w pierwszym dniu roboczym po tym terminie, od nieuruchomionej kwoty pobiera jednorazową opłatę w wysokości określonej w obowiązującym na dzień zawarcia umowy kredytu cenniku. W przypadku kredytu w walucie obcej opłata ustalana miała być od kwoty kredytu, przeliczonej według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w banku w dniu pobrania prowizji „Tabeli Kursów Banku(...) S.A. (§ 5 ust. 14 Regulaminu). W przypadku kredytu w walucie obcej prowizja od udzielenia kredytu ustalana miała być od kwoty kredytu, przeliczonej na PLN według kursu kupna dewiz z dnia sporządzenia umowy kredytu, na podstawie Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku ( § 7 ust. 5 Regulaminu). Według § 8 ust. 3 Regulaminu w przypadku kredytu w walucie obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia spłaty. Stosownie do § 8 ust. 4 Regulaminu w przypadku kredytu w walucie obcej kredytobiorca może zastrzec w umowie, iż Bank będzie pobierał ratę spłaty z rachunku w walucie, do jakiej kredyt jest indeksowany, o ile ten rachunek jest dostępny w aktualnej ofercie Banku. Zgodnie z § 10 ust. 4 Regulaminu w przypadku kredytu w walucie obcej kwota wcześniejszej spłaty jest obliczana według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia realizacji, wskazanego przez kredytobiorcę w dyspozycji o dokonanie wcześniejszej spłaty. Z kolei § 10 ust. 5 Regulaminu stanowi, że w przypadku kredytu w walucie obcej prowizja za wcześniejszą spłatę ustalana jest od kwoty wcześniejszej spłaty, przeliczonej według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia realizacji wcześniejszej spłaty.

W myśl § 11 ust. 4 Regulaminu przewalutowanie następuje według kursów: kupna dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych w przypadku zmiany waluty z PLN na walutę obcą, sprzedaży dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych w przypadku zmiany waluty z waluty obcej na PLN.

W przypadku kredytu w walucie obcej prowizja za przewalutowanie ustalana była od kwoty sprzed przewalutowania, przeliczonej według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia dokonania przewalutowania. W przypadku kredytu w walucie obcej dla odnawiania zabezpieczeń kredytu stosowano kurs sprzedaży dewiz obowiązujący w dniu odnawiania zabezpieczenia na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych. W przypadku, gdy w okresie obowiązywania umowy kredytu zwiększeniu ulegnie stosunek aktualniej wysokości salda zadłużenia kredytu wyrażonego w PLN do aktualnej wartości ustanowionych prawnie zabezpieczeń i/lub nastąpi zmiana wartości ustanowionych prawnie zabezpieczeń i/lub zagrożenie terminowej spłaty kredytu, i/lub pogorszenie się sytuacji finansowej Kredytobiorcy, Bank mógł zażądać ustanowienia dodatkowego prawnego zabezpieczania kredytu i/lub zlecić zbadanie stanu prawnego i technicznego oraz określenia wartości rynkowej nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia na koszt Kredytobiorcy (§ 15 ust. 2 Regulaminu).

W myśl § 21 ust. 1 Regulaminu Bank zastrzegł sobie prawo do zmiany Regulaminu, w szczególności w przypadku wprowadzania nowych przepisów prawnych lub ich zmiany oraz dostosowania do koniecznych zmian wprowadzonych w obowiązującym w Banku systemie informatycznym. Ponadto bank zastrzegł sobie prawo do zmiany cennika w okresie obowiązywania umowy kredytu, jeżeli wystąpi przynajmniej jedna z poniższych przyczyn: zmiana parametrów rynkowych, środowiska konkurencji, przepisów prawa, w szczególności przepisów podatkowych i rachunkowych, stosowanych w sektorze bankowym, zmiana poziomu inflacji bądź innych warunków makroekonomicznych, zmiana zakresu lub formy świadczonych usług.

Tabele Kursów Walut Obcych Banku (...) tworzone były codziennie pomiędzy 08:30 a 09:00 rano przez upoważnionego pracownika Zespołu Transakcji Walutowych. Pracownik ten najpierw ustalał średni kurs USD PLN na rynku międzybankowym na podstawie notowań w serwisie Reuters i wprowadzał ten kurs do aplikacji Banku. Aplikacja była zasilana online z serwisu Reuters kursami pozostałych walut w relacji do USD i dokonywała wyliczenia kursów tych walut w stosunku do PLN. W przypadku CHF kurs USDPLN był dzielony przez kurs USDCHF i tak powstawał kurs CHFPLN. W drugim kroku aplikacja marże kursowe doliczając je do wyliczonego kursu średniego w przypadku kursów sprzedaży i odejmując w przypadku kursów kupna. Dla większości walut były wyliczane po dwie pary kursów kupna i sprzedaży, jedna para dla transakcji gotówkowych i druga dla bezgotówkowych. W styczniu 2015 r. doszła praktyka publikowania trzeciej pary kursów dla CHF. Są to kursy preferencyjne. Jeśli w trakcie dnia były większe wahania kursu, przekraczające połowę marży kursowej, wówczas Bank publikował kolejną Tabelę. Tabela była udostępniona Klientom w oddziałach Banku oraz na stronie internetowej Banku.

Powódka nie otrzymała egzemplarza umowy przed jej podpisaniem. Pracownicy pozwanego banku informowali S. K., że umowa ma charakter standardowy. Przed jej podpisaniem w sposób szczegółowy nie były powódce tłumaczone jej postanowienia. Informowano ubiegającą się o kredyt, że spłata kredytu będzie następowała w złotówkach, a nie we frankach szwajcarskich. Kredyt udzielony powódce został jej wypłacony w transzach.

W okresie od 2006-02-24 do 2020-02-27 z tytułu kredytu hipotecznego nr (...) zarejestrowano, że powódka zapłaciła na rzecz pozwanej następujące opłaty z tytułu ubezpieczenia na życie, opłaty z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu w kwocie: 763,00 zł, opłaty z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia pomostowego w kwocie: 2.646,00 zł. Tytułem spłaty rat kredytu powódka wpłaciła na rzecz pozwanego od dnia zawarcia umowy kredytu do sierpnia 2021 r. kwotę łącznie sumę 174.369,62 zł. Od dnia zawarcia umowy do chwili obecnej powódka dokonuje spłaty kredytu w złotówkach. Nigdy nie spłacała go we frankach szwajcarskich.

Dnia 25 stycznia 2020 r. powódka zażądała zwrotu kwoty 38.393 zł, powołując się na niedozwolone postanowienia umowne. Tego samego dnia Powódka wystąpiła również do Sądu z wnioskiem o zawezwanie (...) Bank S.A. do próby ugodowej. Pozwany odpowiadając na ten wniosek oświadczył, że widzi możliwość prowadzenia rozmów ugodowych, o ile powódka jest zainteresowana przewalutowaniem pozostałej do spłaty części kredytu po przyszłym średnim kursie NBP.

Mając na uwadze dokonane ustalenia Sąd Okręgowy uznał za uzasadnione roszczenie główne określone w punktach 1 i 2 pozwu, przy uwzględnieniu dwukrotnego rozszerzenia powództwa w tym zakresie w toku procesu.

Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności wskazał, że rozstrzygał niniejszą sprawę, wobec dokonania przez stronę powodową kumulacji roszczeń, według powszechnie przyjętych zasad orzekania w przypadku zgłoszenia żądania/żądań ewentualnych, a wynikających z dorobku orzecznictwa i doktryny.

Następnie Sąd Okręgowy rozważył, czy postanowienie umowne może zostać uznane za niedozwolone postanowienie umowne (niewiążące konsumenta) na podstawie art. 385 1 k.c., gdy jednocześnie spełnia ono przesłanki do uznania je za bezwzględnie nieważne(art. 58 k.c.).

Sąd orzekający opowiedział się za pierwszeństwem stosowania sankcji bezwzględnej nieważności czynności prawnej względem innych rodzajów wadliwości tych czynności, w tym wadliwości wynikającej z niedozwolonego charakteru postanowienia umownego. Sąd jednakże podkreślił, że zawsze okoliczności danej sprawy mogą rozstrzygać czy to o krzyżowaniu się, czy też o wykluczającym się charakterze danych systemów ochrony konsumenta.

Dalej, Sąd I instancji uznał, że powódka miała interes prawny (art. 189 k.p.c.) w wytoczeniu powództwa o stwierdzenie (ustalenie) nieważności umowy kredytu, mimo że jednocześnie wystąpiła odpowiednio z roszczeniem o zapłatę należności wynikających z tej umowy jako świadczeń nienależnych, wyjaśniając, że tylko połączenie roszczenia o zapłatę, jak i roszczenia o ustalenie nieważności umowy kredytu, rozstrzyga na ten moment całościowo o sporze stron na gruncie wykonywania kwestionowanej umowy kredytu. Wyrok ustalający nieistnienie umowy kredytu, obok wyroku dotyczącego zasądzenia świadczeń nienależnie spełnionych przez powódkę na rzecz pozwanej, samoistnie zatem przesądza o treści obowiązków strony powodowej względem pozwanego wywodzonych z tejże umowy. Ustalające orzeczenie Sądu w takim przypadku znosi więc wątpliwości stron i zapobiega dalszemu sporowi o roszczenia banku wynikające z umowy.

Dalej w ocenie Sądu orzekającego przedmiotowa umowa to umowa kredytu indeksowanego do waluty CHF, nie jest to umowa kredytu walutowego. Kwota kredytu została wyrażona w umowie w walucie PLN, a następnie dokonano jej indeksacji do waluty CHF, albowiem zarówno wypłata jak i spłata kredytu mogła następować tylko w walucie polskiej. Wbrew twierdzeniom strony pozwanej § 8 ustęp 4 Regulaminu nie stanowił sam przez się postanowienia uprawniającego kredytobiorcę do spłaty kredytu w CHF – w tym celu wymagane było odpowiednie postanowienie w umowie kredytu, którego brak było w niniejszym postępowaniu. Sąd nie podzielił stanowiska pozwanej jakoby przedmiotową umowę należało kwalifikować jako umowę kredytu walutowego – pozwana nie udostępniła powodowi przedmiotu kredytu w walucie CHF, również spłata rat kredytu nie odbywała się w walucie CHF, albowiem strony wprost w umowie przewidziały, że spłata będzie odbywać się w walucie polskiej. W umowie będącej przedmiotem sporu określono wysokość kredytu w walucie polskiej – PLN – 180.000 zł, poprzez indeksację kwoty wyrażonej w PLN do CHF, to jednak świadczenie kredytodawcy i kredytobiorcy miało zgodnie z umową nastąpić w PLN, a odwołanie się do wartości tego świadczenia w CHF miało jedynie służyć wyliczeniu wysokości rat kredytu należnych od kredytobiorcy. Również świadczenie kredytobiorcy w postaci spłacanych rat kredytów miało następować wyłącznie w walucie polskiej. Z materiału procesowego wynika też, że zwrot kredytu następował w PLN (poprzez zobowiązanie powoda do zapewnienia na założonym specjalnie rachunku bankowym środków pieniężnych o wartości odpowiedniej dla raty kredytu przeliczonej z CHF według kursu stosowanego przez pozwany bank).

Powołując się na art. 65 § 2 k.c., Sąd Okręgowy nie zgodził się, aby poprawnym było kwalifikowanie umowy kredytu zawartej przez powódkę jako umowy kredytu walutowego. Konstrukcja umowna wynikająca bezsprzecznie z treści przytoczonych postanowień umowy (znajdująca potwierdzenie w sposobie jej wykonywania) odpowiada wyraźnie (wynikającemu z zeznań strony powodowej) zamiarowi stron. Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, że powódka nie dążyła do pozyskania od kredytodawcy świadczenia w walucie obcej. Jej celem było uzyskanie kredytu w PLN. Zgoda kredytobiorcy na kredyt odwołujący się do CHF wynikała z oferowanych przez bank (przedsiębiorcę) korzystniejszych warunków zarówno jeśli chodzi o wymagania co do zdolności kredytowej jak i wysokość oprocentowania (a zatem deklarowany prze bank koszt kredytu). Umowa kredytu spełnia cechy konstrukcyjne tzw. kredytu indeksowanego. Kredyt taki jest de facto kredytem złotowym, gdyż jedynie na skutek indeksacji jego saldo wyrażane jest w walucie obcej, do której kredyt został indeksowany.

Sąd I instancji uznał za uzasadniony zarzut strony powodowej co do nieważności umowy kredytu jako konsekwencji występowania w umowie klauzul abuzywnych – klauzuli ryzyka walutowego (klauzuli przeliczeniowej) i klauzuli spreadowej (kursowej).

Następnie wskazano, że sama klauzula denominacji/indeksacji kredytu do waluty obcej (abstrahując w tym momencie od konkretnego ukształtowania takiej klauzuli w danej umowie co do jej treści, w tym odnośnie związanego z nią ryzyka kursowego, walutowego) jest dopuszczalna w świetle zasady swobody umów z art. 353 1 k.c. Brak definicji ustawowej kredytu denominowanego /indeksowanego nie przesądza o jego niedopuszczalności w obrocie prawnym. Zastosowanie mechanizmu indeksacyjnego (waloryzacyjnego)/denominacyjnego, a więc przewidującego przeliczanie kwoty wypłacanego kredytu i wysokości rat kapitałowo-odsetkowych według dwóch różnych kursów walut (tzw. spread walutowy) jest sam przez się zgodny z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe w związku z art. 353 1 k.c.

Sąd I instancji wskazał, że niespornym było, że w dacie zawarcia umowy przyjęty w umowie indeksacyjny mechanizm ustalania wysokości rat kredytu nie określał jednoznacznie, tj. kwotowo, wysokości zobowiązania powódki w CHF. Tym niemniej, dla oceny ważności umowy z tego punktu widzenia, Sąd orzekający uznał, iż można posłużyć się analogią do uregulowań odnoszących się do określania ceny w umowie sprzedaży (art. 536 § 1 k.c.).

Tym samym Sąd ten uznał za zbyt pryncypialne stanowisko powódki, że nie jest dopuszczalne, aby postanowienia umowne dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania zakresu świadczenia drugiej strony. Zdaniem Sądu orzekającego w sytuacji, gdy strony odwołały się do tabel kursów zakupu i sprzedaży walut obcych pozwanego banku, w oparciu o które pozwany bank sprzedawał czy skupował walutę również od innych klientów, to przyjąć należy, analogicznie jak w przypadku cenników powszechnie stosowanych przez przedsiębiorców w relacjach z wszystkimi kontrahentami, że, co do zasady, takim postanowieniom umowy nie sprzeciwiają się bezwzględnie obowiązujące przepisy prawa. Zatem nie może też mieć przesądzającego znaczenia dla oceny zgodności umowy z przepisami prawa kwestia braku w umowie ograniczeń w określaniu kursów w tabelach pozwanego banku, jeśli tylko nie ma podstaw do uznania, że ten kurs nie jest uczciwy, ani odbiegający od kursów rynkowych. Sąd wskazał, że zen zakres dowolności banku przy ustalaniu kursów walut, może być natomiast oceniany z punktu widzenia tego czy postanowienia umowy odwołujące się do tabel kursów banku, nie są sprzeczne z dobrymi obyczajami i czy nie naruszają prawa powoda jako konsumenta, i czy w związku z tym czy mogą być stosowane (art. 385 1 k.c.)

Następnie Sąd I instancji, odnosząc się do regulacji art. 385 1 k.c., dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 roku oraz utrwalonego orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wskazał, że incydentalna kontrola postanowień: § 2 ustęp 2, § 7 ustęp 1 umowy kredytu, § 8 ustęp 3 Regulaminu, § 10 ustęp 4 Regulaminu, § 11 ustęp 4 punkt 2 Regulaminu doprowadziła Sąd do wniosku, że stanowią one klauzule niedozwolone, niezależnie od tego czy uznamy, że w/w postanowienia dotyczą głównych świadczeń stron umowy czy też nie. Status powoda jako konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c., mimo, że nie był kwestionowany przez stronę pozwaną, nie był dla Sądu orzekającego wątpliwy w świetle przeprowadzonego postępowania dowodowego. Dalej Sąd ten uznał, iż postanowienia umowy kredytu nie zostały uzgodnione indywidualnie z powódką jako konsumentem. Wyjaśnił, że zgodnie z definicją z art. 385 1 § 3 k.c. postanowienia umowy "nieuzgodnione indywidualnie" to takie, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Sąd ten wskazał, że konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, a ciężar dowodu tych okoliczności spoczywa – z mocy przepisu art. 385 1 § 4 k.c. – na tym, kto na tę okoliczność się powołuje.

Sąd Okręgowy stwierdził, że z przesłuchania powódki wynika brak jakiejkolwiek możliwości indywidualnego uzgodnienia warunków umowy, w tym przede wszystkim kwestionowanych przez stronę powodową klauzul ryzyka walutowego i klauzul spreadowych (kursowych). Zeznania świadków K. G., K. M. i J. C. w ocenie tego Sądu nie miały znaczenia dla ustalenia okoliczności indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy kredytu z powódką, albowiem te osoby nie miały w ogóle styczności z powódką, nie przedstawiały powódce oferty kredytu ani nie czyniły żadnych uzgodnień. Co najwyżej te osoby zeznawały o ogólnej praktyce występującej w pozwanym Banku. Sąd Okręgowy uznał, że pozwany w konsekwencji nie przeprowadził żadnej akcji dowodowej na odparcie tych twierdzeń i obalenia domniemania wynikającego z art. 385 ( 1) § 3 k.c. W rezultacie Sąd I instancji uznał, że warunki umowy nie były uzgodnione indywidualnie, tym bardziej, że z przesłuchania powódki wynika, iż w czasie zawierania umowy bank nie negocjował z nią postanowień dotyczących kursów wypłaty w walucie CHF, kursu spłaty w walucie CHF, sposobu ustalania w ogóle kursów w tabeli Banku, ani też nie zachęcał chociażby do negocjacji jakichkolwiek warunków umowy. W ocenie tego Sądu orzekającego jedynymi elementami podlegającymi negocjacji była wysokość kredytu, możliwość wyboru rodzaju rat: rosnących lub nie, długość okresu spłaty. Powyższe korelowało ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, z którego wynika, że powódka nie prowadziła negocjacji co do warunków umowy kwestionowanych przez nią jako abuzywne. Niezależnie od tego zdaniem Sądu Okręgowego, tego rodzaju nierównowaga stron umowy (negocjacyjna) w zakresie praw i obowiązków powoduje w istocie szkodę dla samego konsumenta, który nie mając realnej i rzeczywistej możliwości negocjacji jej warunków, jest w takim stosunku traktowany nieuczciwie (art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13). Formularz umowy był gotowym wzorcem umownym, podobnym do setek umów, zawieranych w analogicznych sprawach, co widać na pierwszy rzut oka.

Odnosząc się do kwestii postanowień nieokreślających głównych świadczeń stron, Sąd Okręgowy przywołując art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG oraz opierając się na orzecznictwie TSUE i SN, wstępnie zaznaczył, że tzw. klauzula walutowa, czy węziej klauzula spreadowa, w kształcie przyjętym w niniejszej sprawie, a więc pozwalająca bankowi na przeliczanie świadczenia przy uwzględnieniu kursu ustalonego jednostronnie przez przedsiębiorcę w dacie wymagalności świadczenia (odesłanie do tabeli kursów obowiązującej ustalanej przez kredytodawcę), będzie kwalifikowana jako abuzywna niezależnie do tego, czy przyjmie się, że postanowienie umowne dotyczącej tej kwestii jest postanowieniem nieokreślającym głównego świadczenia stron umowy czy też zakwalifikuje się w świetle art. 385 1 k.c. jako określające główne świadczenie. W drugim z przedstawionych przypadków klauzula przewalutowania (klauzula spredowa) zawarta w umowie kredytu może bowiem podlegać badaniu pod kątem abuzywności, jeżeli nie została wyrażona w jednoznaczny sposób (art. 385 1 k.c. zdanie ostatnie). Sąd ten stwierdził również, że możliwe jest zakwalifikowanie do warunków określających główne świadczenia stron także takich warunków, które nie zostałyby zaliczone do essentialiae negotii danej umowy i które w razie ich usunięcia nie spowodują wątpliwości co do konsensu stron niezbędnego przy jej zawarciu.

Zdaniem Sądu Okręgowego klauzulę indeksacyjną (w tym same postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu z waluty PLN na CHF, a następnie rat wyrażonych w CHF na PLN), należy uznać za określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy. Postanowienia dotyczące indeksacji i klauzuli spreadowej nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby ani do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej), ani do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytodawca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej, ani do określenia wysokości raty.

Następnie Sąd Okręgowy odnosząc się do regulacji art. 385 2 k.c., uznał, że postanowienia § 2 ustęp 2, § 7 ustęp 1 umowy kredytu, § 8 ustęp 3 Regulaminu, § 10 ustęp 4 Regulaminu, § 11 ustęp 4 punkt 2 Regulaminu kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sąd orzekający dokonał oceny zgodności nieuzgodnionych indywidualnie postanowień umownych z dobrymi obyczajami na datę zawarcia umowy kredytu w niniejszej sprawie, biorąc pod uwagę treść umowy i okoliczności jej zawarcia. Sąd ten wyjaśnił, że stanowisko takie zostało przesądzone w orzecznictwie. Przesłanki "sprzeczności z dobrymi obyczajami" i "rażącego naruszenia interesów konsumenta" muszą być spełnione, co jednoznacznie wynika z treści przepisu.

W ocenie Sądu orzekającego kwestionowane postanowienia umowy odnoszące się do indeksacji (klauzula ryzyka walutowego – klauzula przeliczeniowa) i ustalania kursów walut dla potrzeb wykonania umowy – kurs kupna CHF i kurs sprzedaży CHF ustalany w Tabeli Banku (klauzula spreadowa – kursowa) – czy też szerzej klauzula waloryzacyjna – zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumenta. In casu sprzeczność z dobrymi obyczajami polega na tym, że klauzule te godzą w równowagę kontraktową stron i prowadzą do nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków powódki jako konsumenta na jej niekorzyść.

Sąd Okręgowy z całą stanowczością podkreślił, że abuzywność kwestionowanych postanowień umowy kredytu - postanowienia § 2 ustęp 2, § 7 ustęp 1 umowy kredytu, § 8 ustęp 3 Regulaminu, § 10 ustęp 4 Regulaminu, § 11 ustęp 4 punkt 2 Regulaminu – zarówno samej klauzuli ryzyka walutowego, jak i klauzuli spreadowej, bo z uwagi na ich nierozerwalny charakter w tej sprawie powinny być rozpatrywane łącznie – przejawia się w dwóch płaszczyznach. Każda z tych podstaw może być samoistną przesłanką do stwierdzenia abuzywności kwestionowanych postanowień, niezależnie od drugiej.

Abuzywność postanowień umowy wynikająca z nieorganicznego ryzyka kursowego jakie zostało nałożone na powódkę jako konsumenta – kredytobiorcę w wyniku braku rzetelnego, jasnego i zrozumiałego poinformowania o istocie ryzyka kursowego. Z klauzuli ryzyka walutowego (klauzuli przeliczeniowej) i z klauzuli ustalania kursów walut dla potrzeb wykonania umowy – kurs kupna CHF i kurs sprzedaży CHF ustalany w Tabeli Banku (klauzula spreadowa – kursowa) wynika ryzyko kursowe, w tym przypadku, biorąc pod uwagę treść umowy – nieograniczone ryzyko kursowe na jakie została narażona powódka jako kredytobiorca. Z treści umowy kredytu wynika, że nie ustalono górnej granicy ryzyka kursowego po stronie konsumenta, co w bezpośredni sposób wpływało na możliwość zmiany wysokości raty kredytu i salda kredytu do spłaty w sposób nieograniczony, w przypadku znacznej deprecjacji waluty polskiej, do czego w istocie doszło. To godzi w równowagę kontraktową stron i prowadzi do nieusprawiedliwionej dysproporcji obowiązków powódki jako konsumenta na jej niekorzyść, w stosunku do Banku jako profesjonalisty, który o możliwym zakresie ryzyka kursowego wiedział lub powinien wiedzieć z uwagi na profesjonalny charakter swojej działalności. Również dane historyczne kursu CHF były dla Banku dostępne, z których wynikały chociażby w okresie na jaki zamierzano zawrzeć umowę kredytu, że kurs CHF może ulegać znacznym wahaniom. Konsumentowi nie zaproponowano żadnego produktu zabezpieczającego go przed nadmiernym ryzykiem kursowym. Kwestionowane przez powódkę postanowienia umowy kredytu nakładają na konsumenta ryzyko kursowe w wypadku spadku wartości waluty krajowej (PLN) w stosunku do waluty CHF.

Według Sądu Okręgowego pozwany Bank nie wypełnił obowiązku informacyjnego względem konsumenta co do ryzyka kursowego jakie wprost wiązało się zarówno z klauzulą walutową, jak i z klauzulą spreadową, czego konsekwencją było uznanie, że już tylko z tej przyczyny (bez analizy sposobu ustalania kursów przez Bank w Tabeli kursowej) kwestionowane postanowienia mogły zostać uznane za abuzywne. Sąd ten wskazał, że ani z § 2 ustęp 2, ani z innych postanowień umowy kredytu lub Regulaminu, ani też z innych dokumentów ewentualnie doręczonych powódce, czy to przed zawarciem umowy kredytu, czy w dniu zawarcia umowy kredytu, jak i z ustnych informacji udzielanych przez pracownika Banku – nie ustalono konkretnych danych tego pracownika – nie przekazano konsumentowi rzetelnych informacji o ryzyku kursowym, jego skali, wpływu tego ryzyka na zakres zobowiązania powódki w całym okresie kredytowania. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny ciążący na przedsiębiorcy – tu na Banku – wpływa na ocenę, czy dane postanowienie ma charakter abuzywny. W konkluzji Sąd ten stwierdził, że samo zaniechanie informacyjne może stanowić samoistną przesłankę stwierdzenia abuzywności danego postanowienia umowy. Przywołując szeroko argumentację TSUE wskazał, że wymogu przejrzystości warunków umownych wynikającego z art. 4 ust. 2 i art. 5 dyrektywy 93/13, nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym - ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej.

W ocenie Sądu orzekającego nie spełnia kryterium rzetelności poprzestanie na odebraniu oświadczenia o tym, że kredytobiorca świadomy jest ryzyka kursowego, że został pouczony o takim ryzyku, że występowanie ryzyka kursowego sprawia, że zarówno rata spłaty, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczona na PLN na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty. Zdaniem tego Sądu z takich oświadczeń nie wynika o czym konsument został pouczony, jak ewentualnie rozumie mechanizm działania ryzyka kursowego w aspekcie umowy, którą zawarł. Sąd Okręgowy przypomniał, że Sąd Najwyższy (wyrok w sprawie IV CSK 309/18) poddał uzasadnionej krytyce takie ogólne oświadczenia i wprost stwierdził, że nie spełniają one kryterium rzetelnej i transparentnej informacji o możliwym ryzyku kursowym, de facto przesądzając o abuzywności postanowień umowy kredytu przewidujących takie ryzyko kursowe.

Sąd I instancji uznał, że pomiędzy pozwanym Bankiem a powódką, jako konsumentem, istniała nierównowaga informacyjna w zakresie ryzyka kursowego (możliwej zmiany kursu waluty, w tym możliwej znacznej deprecjacji waluty polskiej do CHF), a to z uwagi na to, że Bank jako profesjonalista wiedział lub powinien wiedzieć, że co do zasady kurs waluty PLN do CHF może ulec znacznej zmianie (deprecjacji). W umowie łączącej strony lub innych dokumentach związanych z umową na próżno szukać postanowień, które jasno i w sposób zrozumiały tłumaczyłyby powódce jako konsumentowi, na czym polega ryzyko kursowe związane z umową powiązaną z walutą obcą – tu CHF – i w jaki sposób to ryzyko kursowe może wpłynąć na zakres zobowiązania kredytobiorcy, to znaczy konkretnie, że kredytobiorca musi się liczyć z tym, że rata kredytu i saldo kredytu może wzrosnąć w sposób nieograniczony co do wysokości – bo do tego może doprowadzić wprowadzenie do umowy klauzuli waloryzacyjnej (klauzuli walutowej). Sąd ten stwierdził, że z dokumentu „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o kredyty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej” takie pouczenia nie wynikają.

Sąd Okręgowy w omawianej kwestii przytoczył przesłuchanie powódki, z którego wynika, że była jedynie rozmowa o ryzyku kursowym, ale w której przekonywano o stabilności waluty CHF lub możliwości jej nieznacznego (minimalnego) wzrostu. Z przesłuchania tego wynika, że pracownik Banku przekonywał powódkę, że kredyt w CHF jest dużo korzystniejszy od kredytu złotowego. Powódka była zapewniana, że z uwagi na to, że zarabia w USD zmiana kursu waluty nie będzie dla niej znacząca. Powódka miała ogólną świadomość, że kursy walut ulegają zmianie, natomiast nie przedstawiono jej żadnych symulacji, z których wynikałoby, jak rata kredytu i saldo tego kredytu, mogą się zmienić w przypadku wzrostu kursu CHF. Nie informowano powódki, że z tym kredytem jest związane nieograniczone ryzyko kursowe, że rata kredytu i saldo kredytu może wzrosnąć o kilkadziesiąt lub kilkaset procent. Sąd Okręgowy uznał, że w zakresie pouczeń udzielonych powódce odnośnie ryzyka kursowego nie miały znaczenia zeznania świadków K. G., K. M. i J. C., albowiem ci pracownicy Banku nie mieli styczności z powódką.

Oprócz wskazanych informacji przekazanych przez pracownika Banku ustnie, w „Informacji dla Wnioskodawców ubiegających się o kredyty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej” w sposób nader ogólny i niespełniający kryteriów jakie wynikają z orzecznictwa TSUE w tym zakresie, lakonicznie wskazano na istnienie ryzyka kursowego. Nie podano, na czym ryzyko kursowe polega i w jaki sposób może wpłynąć na zakres zobowiązania kredytobiorcy – jak działa mechanizm takiego ryzyka w odniesieniu do raty kredytu i salda kredytu w przypadku silnej deprecjacji waluty polskiej w stosunku do CHF. Z rzeczonej Informacji (…) wynika tylko ogólna informacja, że „występowanie ryzyka walutowego sprawa, że zarówno rata spłaty, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczana na PLN na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty”. Również odesłanie w tej Informacji (…) do załączników w postaci: historii zmian kursu CHF do PLN za okres od lutego 2000 r. do grudnia 2005 r., historia zmian stawki referencyjnej Libor 3M CHF za okres od stycznia 2005 r. do grudnia 2005 r. - świadczy tylko o tym, że kurs CHF do PLN zmienia się, również zmienia się stawka referencyjna Libor, jednakże w żaden sposób nie powiązano tego z jakimkolwiek przykładem jak zmiana kursu CHF w stosunku do PLN może wpływać na wysokość raty kredytu i saldo kredytu do spłaty – w przypadku kredytu powódki na kwotę wskazaną w umowie kredytu. Sąd wskazał, że pozwany Bank powinien okazać powódce symulację, z której wynikałoby jak rata kredytu i saldo kredytu może się zmienić co do wysokości w przypadku znacznej deprecjacji waluty krajowej do CHF.

W/w pouczenia nie spełniały w ocenie Sadu Okręgowego warunku jednoznaczności, transparentności, przejrzystości materialnej, to znaczy nie wyjaśniały konsumentowi w sposób prosty i zrozumiały na czym de facto polega ryzyko kursowe i jak może wpływać na zakres zobowiązania konsumenta przy silnej deprecjacji waluty krajowej. Zdaniem tego Sądu, dla ewentualnego przyjęcia, że kwestionowane postanowienia umowy kredytu nie są postanowieniami abuzywnymi z uwagi na niedopełnienie obowiązku informacyjnego i będące tego skutkiem narażenie konsumenta na nieograniczone ryzyko kursowe, Bank powinien dopełnić następujących obowiązków informacyjnych. Konsumentowi powinna zostać przekazana w sposób zrozumiały i jasny informacja, że z kredytem powiązanym z walutą obcą wiąże się nieograniczone ryzyko kursowe i pewne ryzyko kursowe, czyli wiąże się niebezpieczeństwo, że wysokość raty kredytu na skutek niekorzystnych zmian kursu CHF do waluty polskiej może ulec zmianie w sposób nieograniczony co do wysokości, to znaczy rata kredytu jak i saldo kredytu mogą wzrosnąć, przy czym nie ma górnej granicy wzrostu, może być to wzrost raty i salda o 100 % albo i większy. Zdaniem Sądu Okręgowego takie postanowienia mogły zostać wprowadzone do umowy kredytu lub pozwany mógł posiłkować się odpowiednią symulacją, z której obrazowo wynikałoby, że konsument ma liczyć się również ze wzrostem raty i salda o 100 % lub więcej. Sąd ten nie podzielił argumentu, że takie zobowiązanie po stronie Banku nie było uzasadnione lub że Bank nie mógł przewidzieć takiej deprecjacji waluty polskiej. Jak wskazano wyżej, Bank jako profesjonalista i tym samym strona silniejsza stosunku zobowiązaniowego, powinien przewidzieć i pouczyć konsumenta, że może dojść do silnej deprecjacji waluty polskiej w stosunku do CHF – TSUE wprost wskazuje na tę okoliczność w punkcie 100 wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r., C – 776/19.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że kredyt został zaciągnięty na 30 lat zatem konsument został narażony na ryzyko kursowe na przestrzeni 30 lat. Dostrzegł ten Sąd, że chociażby porównanie dostępnych dla Banku archiwalnych kursów CHF do PLN – według kursu średniego NBP – wskazywały wahania tego kursu od 1,06 zł w dniu 4 stycznia 1993 r. do 3,12 zł w dniu 9 lutego 2006 r. (minimalny i maksymalny poziom kursu zanotowany we wskazanym okresie). Zatem w okresie poprzedzającym datę zawarcia umowy kredytu na przestrzeni 13 lat kurs CHF do PLN, ulegał wahaniom w granicach nawet do 200 %. Sąd stwierdził, że gdyby Bank pouczył konsumenta w sposób wskazany powyżej, osadzony w realiach historycznych, dopiero wówczas można by stwierdzić, że klauzula walutowa (przeliczeniowa), w tym klauzula spreadowa (kursowa), nie stanowią postanowień abuzywnych w rozumieniu art. 385 1 k.c., to znaczy w sposób nieuczciwy nie narażają konsumenta na nieograniczone ryzyko kursowe, które może zwiększyć zobowiązanie konsumenta w sposób nieograniczony i niemożliwy do przewidzenia przez konsumenta na etapie zawarcia umowy, bo ryzyka o takim zakresie konsumentowi nikt ze strony pozwanej nie przedstawił.

Sąd Okręgowy zważył, że Bank nie wyraził warunku umownego - postanowienia § 2 ustęp 2, § 7 ustęp 1 umowy kredytu, § 8 ustęp 3 Regulaminu, § 10 ustęp 4 Regulaminu, § 11 ustęp 4 punkt 2 Regulaminu - prostym i zrozumiałym językiem, nie zapewnił informacji wystarczającej do podjęcia przez konsumenta świadomej i rozważnej decyzji co do przyjęcia nieograniczonego ryzyka kursowego. Zdaniem tego Sądu pozwana nie naprowadziła żadnych dowodów, na podstawie których można było ustalić, iż powódka miała pełną świadomość ryzyka kursowego (nieograniczonego), czy, że wytłumaczone jej zostały mechanizmy ustalania Kursów Walut stosowane w ramach wewnętrznej polityki banku, co bez wątpienia wskazuje na brak pełnego rozeznania powódki w kwestii ryzyka zmiany kursów walut w czasie, kiedy kredyt indeksowany do CHF był powódce udzielany.

W ocenie Sądu I instancji argumentacja pozwanego banku o świadomości powódki co do istniejącego ryzyka, w tym z uwagi na to, że osiągała dochody w USD, nie przystaje do podstawowych zasad ochrony konsumenta, jakim służy omawiana wyżej dyrektywa oraz jakim służy art. 385 1 § 1 k.c. Rolą banku jest bowiem zastosowanie jednoznacznych postanowień w umowie, tak aby ich charakter był możliwy do zweryfikowania. Rolą konsumenta nie jest natomiast upominać się czy zadawać pytania co do treści łączącego strony stosunku. Sąd ponownie podkreślił, że Bank nie zawarł ani w umowie, ani w dokumentach związanych z jej zawarciem informacji o rzeczywistym zakresie możliwego do przewidzenia ryzyka kursowego i jak to może wpływać na zakres zobowiązania powódki jako konsumenta przez cały okres kredytowania, mimo tego, że archiwalne kursy CHF do PLN wskazywały, że na przestrzeni znacznie krótszej niż czas trwania umowy kredytu (30 lat) dochodziło do zmian kursu CHF w stosunku do PLN nawet o około 200 %.

Rzeczone informacje ustne pracownika Banku obsługującego powódkę i „Informacja”, zdaniem tego Sądu nie wskazują konkretnego zakresu możliwego zwiększenia zobowiązania konsumenta przy silnej deprecjacji waluty polskiej (wskazane w załączniku do Informacji poziomy kursów od 2000 r. do 2005 r. nie znalazły jakiegokolwiek przełożenia na wskazanie powódce wprost jak jej rata kredytu i saldo kredytu mogą ulec zmianie co do wysokości w przypadku znacznego wzrostu kursu CHF do PLN), w zasadzie nieograniczonego, co wynika z istoty ryzyka wahań kursowych, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych w całym okresie obowiązywania umowy.

W świetle ogółu okoliczności faktycznych sprawy i z uwzględnieniem między innymi fachowej wiedzy pozwanej jako przedsiębiorcy, w tym przypadku banku, w zakresie ewentualnych wahań kursów wymiany i ryzyka wiążących się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, Sąd Okręgowy zważył, że istniała nierównowaga informacyjna co do ryzyka, której Bank we właściwy sposób nie zniwelował poprzez prawidłowe pouczenie konsumenta o ryzyku kursowym. To stanowi w konsekwencji o pierwszej podstawie na jakiej stwierdzono abuzywność kwestionowanych postanowień umowy, co stanowi samoistną podstawę rozważań skutków abuzywności – w aspekcie dalszego obowiązywania lub nie umowy i ewentualnego stwierdzenia jej nieważności na zasadzie art. 385 1 k.c. w związku z art. 58 k.c.

W następnej kolejności Sąd Okręgowy przeszedł do zagadnienia abuzywności postanowień umowy wynikającej z nietransparentnego, blankietowego sformułowania klauzuli spreadowej (kursowej) poprzez odesłanie do Tabeli Banku jako wyznaczającej poziom kursów CHH dla wykonania umowy – kurs kupna przy wypłacie kredytu i kurs sprzedaży przy spłacie poszczególnych rat kredytu.

W ocenie Sądu I instancji kwestionowane przez powódkę postanowienia umowy kredytu, a dotyczące ustalania kursów walut dla potrzeb wykonania umowy – kurs kupna CHF i kurs sprzedaży CHF ustalany w Tabeli Banku (klauzula spreadowa – kursowa) zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumenta (art. 385 1 k.c.). Sąd dokonał oceny co do zgodności przyjętej w umowie metody ustalania miarodajnego kursu waluty obcej (zgodnie z umową miał on wynikać z "kursów obowiązujących" w Banku odpowiednio w dniu wykorzystania kredytu albo spłaty jego raty) z ogólnymi wymaganiami prawa cywilnego formującego wzorce ochrony konsumenta jako strony umowy (w aspekcie sposobu oznaczalności świadczenia, jakie ma obciążać konsumenta wobec przedsiębiorcy).

Sąd ten wskazał, że tzw. klauzule spreadowe były przedmiotem wielokrotnej analizy w judykaturze. Odwołując się do wypowiedzi Sądu Najwyższego oraz orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Sąd przyjął, że ugruntowana jest ocena jako abuzywnych klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania. Wyjaśniano zatem, że postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę (pożyczkobiorcę) kredytu (pożyczki) do waluty obcej (klauzulę tzw. spreadu walutowego), odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank (przedsiębiorcę), traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy. Jako takie klauzule zatem muszą być uznane za niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c.

Ponadto Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, że oszacowanie przez konsumenta kwoty, którą będzie musiał świadczyć w przyszłości na podstawie treści postanowienia spreadowego w realiach sprawy nie było możliwe. W umowie nie przedstawiono mechanizmu ustalania kursów przez bank, nie było możliwe poczynienie choćby próby antycypowania sposobu ustalenia kursu w przyszłości czy też weryfikacji zgodności z umową sposobu ustalenia kursu (a w konsekwencji ustalenia wartości świadczenia obciążającego kredytobiorcę). Sąd wskazał, że z zakwestionowanych postanowień umowy wynika wprost, że przeliczanie kredytu wyrażonego w walucie PLN przy wypłacie do CHF, a następnie przeliczanie raty kredytu z CHF na złote polskie miało odbywać według tabeli kursowej banku. Sąd ten stwierdził, że redagując w taki sposób postanowienia umowne, bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat pożyczki waloryzowanej (indeksowanej) kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego. W żadnym postanowieniu umowy nie sprecyzowano sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. Postanowienia przedmiotowej umowy nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF. Czynniki obiektywne, a zatem sprawdzalne z punktu widzenia konsumenta, jak w szczególności wysokość rynkowych kursów wymiany CHF, tylko częściowo wpływają na ostateczny koszt kredytu ponoszony przez konsumenta.

Sąd Okręgowy stwierdził, że nie można uznać, by postanowienie dotyczące klauzuli spreadowej zostało sformułowane w sposób jednoznaczny. Nadto nie ma możliwości określenia poziomu ryzyka kursowego, jakie wiązało się z przyjętym w umowie mechanizmem ustalania wartości świadczenia kredytobiorcy.

Dalej Sąd ten uznał za rażąco sprzeczne z interesem konsumenta w świetle orzecznictwa już samo skonstruowanie mechanizmu ustalania wartości świadczenia jednostronnie przez bank (mechanizm ten niewątpliwie bowiem narusza równość kontraktową dając przedsiębiorcy wpływ na kształtowanie obowiązków umownych konsumenta). Jako taka konstrukcja ta narusza też dobre obyczaje. Jednym z zasadniczych aksjomatów przy ocenie postanowień umownych z perspektywy ochrony praw konsumenta jest uczciwość kontraktowa, rozumiana jako nakaz przejrzystego kształtowania stosunku umownego (zwłaszcza dotyczącego żywotnych interesów konsumenta), opartego o wzorzec równej pozycji prawnej stron kontraktu (nienarzucania postanowień przenoszących na konsumenta) zbędnego ryzyka kontraktowego.

Sąd Okręgowy skonstatował, że postanowienia klauzuli spreadowej (kursowej) oceniane w niniejszej sprawie w sposób oczywisty naruszają w/w wzorzec, skoro w jego świetle decyzja o wyznaczeniu kursu w istocie odbywała się arbitralnie (według kryteriów przyjmowanych przez kierownictwo banku - a więc wewnątrz struktury organizacyjnej banku i ze skutkiem wyłącznie w stosunku do jego pracowników).

Wskazał, że w/w stanowisko co do abuzywności klauzuli spreadowej, odwołującej się do kursów kupna i sprzedaży waluty z Tabeli Banku bez jednoznacznego wskazania kryteriów jakie decydują o poziomie tych kursów, zostało w ostatnim czasie po raz kolejny potwierdzone przez TSUE w wyroku z dnia 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20, w którym stwierdzono, że art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę.

Sąd I instancji nie podzielił argumentacji pozwanego, że kredytobiorca na etapie przedstawienia oferty miał możliwość dokonania wyboru czy będzie chciał spłacać kredyt w złotówkach, czy bezpośrednio w CHF, a taki wybór w ocenie pozwanego niweczy wniosek co do abuzywności odpowiednich postanowień umów kredytów – vide § 8 ustęp 4 Regulaminu. Sąd orzekający podzielił za to pogląd, że "rzeczywisty wpływ" konsumenta nie zachodzi, jeżeli "wpływ" ten polega na tym, że konsument dokonuje wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę.

Następnie Sąd Okręgowy, powołując się na stanowisko judykatury, uznał, że odwołanie się do art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984) w zw. z art. 69 ust. 4a ustawy Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym do dnia 26 sierpnia 2011 r. nie może stanowić argumentu wyłączającego bezprawność klauzuli. Wyjaśniono, że przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego określa jedynie, że umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności - w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu.

W rezultacie Sąd Okręgowy przyjął, że: klauzula ryzyka walutowego (przeliczeniowa) – dotycząca indeksacji kredytu do CHF (z uwagi na brak tzw. przejrzystości materialnej, zaniechanie przez Bank obowiązku informacyjnego odnośnie nieograniczonego ryzyka kursowego i mechanizmu oddziaływania takiego ryzyka na zakres obowiązków konsumenta), klauzula spreadowa (kursowa) dotycząca sposobu ustalania wartości świadczenia kredytobiorcy – odwołanie do kursu kupna i kursu sprzedaży CHF ustalanego przez Bank jednostronnie w Tabeli, stanowiły w konsekwencji klauzule abuzywne (art. 385 1 k.c.).

Rozpatrując kwestię ustalenia skutków uznania postanowień umownych za abuzywne Sąd Okręgowy miał na uwadze orzecznictwo TSUE, w szczególności wyrok z 29 kwietnia 2021 r. (C-19-20), a także podzielił poglądy wskazane w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, wyrok SN z dnia 27 listopada 2019, II CSK 483/18, czy też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18. Sąd Okręgowy wskazał, że w ocenie Sądu Najwyższego w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego o zaniknięciu tego ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).

W ocenie tego Sądu utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, a art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków, co powoduje, że umowę należy uznać za nieważną.

Sąd Okręgowy, mając na względzie wytyczne TSUE i SN, wykluczył możliwość uzupełnienia luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które w niej się znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Wyklucza to zastosowanie na zasadzie art. 56 k.c. i art. 358 § 2 k.c. kursu średniego NBP lub jakiegokolwiek innego, bo doprowadziłoby to wprost do skutku w postaci redukcji utrzymującej skuteczność postanowienia zawierającego warunek nieuczciwy.

Sąd ten stwierdził, że ma świadomość, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki. TSUE wskazał, że wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy. Tym samym Dyrektywa 93/13 sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta, utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego. W ocenie tego Sądu, w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego, denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu indeksacji, rozstrzygnięcie powinno polegać na rozpatrzeniu w istocie jedynie dwóch możliwości. W pierwszej kolejności poddane musi być ocenie stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Druga możliwość to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia.

Sąd Okręgowy wskazał, na rozprawie w dniu 15 czerwca 2021 r. Przewodniczący pouczył powódkę o wszelkich skutkach prawnych co do realizacji jej praw w niniejszym postępowaniu w kontekście podnoszonego przez powódkę zarzutu nieważności umowy kredytu, stosownie do wytycznych wynikających z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w tym z wyroku TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 r., C 19-20. Przewodniczący przedstawił skutki prawne wynikające ze stwierdzenia nieważności umowy kredytu, w tym roszczenia restytucyjne stron i ewentualne roszczenie Banku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału (wskazując na wysoce sporny charakter tego ostatniego roszczenia), jak i skutki prawne wynikające ze stwierdzenia ważności umowy kredytu, ale przy przyjęciu abuzywności określonych postanowień umowy kredytu, w tym warianty możliwych do przyjęcia rozwiązań w zakresie wypełnienia luk powstałych po usunięciu klauzul abuzywnych – w zakresie zastąpienia tych luk określonymi postanowieniami – lub przyjęcia braku podstaw do zastąpienia tych luk jakimikolwiek postanowieniami, przy zachowaniu ważności umowy z uwzględnieniem pozostałych postanowień umowy co do ich treści. Po tak udzielonych pouczeniach jak wyżej, powódka oświadczyła, że żąda przyjęcia przez Sąd, że umowa kredytu jest w konsekwencji nieważna.

Możliwość dalszego obowiązywania umowy, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych, jest pomyślana jako ochrona interesu konsumenta, wobec czego jeżeli on nie uznaje takiego rozwiązania za korzystne dla niego, to może domagać się unieważnienia umowy kredytowej w całości.

Oceniając sprawę w świetle wzorca przyjętego przez Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 27 listopad 2019, Sąd I instancji stwierdził, że do chwili wydania wyroku nie przedstawiono w toku sporu żadnych argumentów dotyczących interesów konsumenta (powódki), które przemawiałyby za decyzją o utrzymaniu umowy w mocy bez postanowień spornych. Nie wynika z materiału procesowego zwłaszcza to, by sytuacja majątkowa (życiowa) powódki, oceniana w świetle jej słusznych interesów, sprzeciwiała się (w kontekście obowiązku jednorazowego zwrotu świadczenia uzyskanego w wyniku nieważnej umowy pożyczki) stwierdzeniu nieważności umowy (nakazywała zatem utrzymanie umowy w mocy). Sąd dostrzegł, że powódka dotychczas zwróciła już prawie całość kapitału, to po dokonaniu pomiędzy stronami potrącenia wierzytelności, wynikających z roszczeń kondykcyjnych (z tytułu obowiązku powódki zwrotu kapitału kredytu, a pozwanej z tytułu zwrotu dotychczas uiszczonych należności na poczet spłaty kredytu), sytuacja powódki będzie i tak bardziej korzystna niż utrzymywanie umowy w dalszej mocy.

Biorąc pod uwagę charakter prawny oceny wpływu abuzywności klauzuli na dalsze utrzymanie umowy, element woli i interesów konsumenta oraz kwestię sankcjonowania wadliwych praktyk przedsiębiorcy posługującego się w swojej praktyce klauzulą abuzywną, jako decydujące w sprawie wziąć należało zatem pod uwagę stanowisko powódki jako konsumenta.

Uwzględniając powyższe, Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że wobec uznania spornych postanowień za abuzywne oraz oświadczenia konsumenta poddanego ocenie według opisanych wzorców konieczne stało się przesądzenie na podstawie art. 58 § 1 i § 3 k.c. w zw. z art. 385 ( 1) (interpretowanych w zgodzie z postanowieniami art. 6 Dyrektywy 93/13/EWG), że umowa kredytu hipotecznego numer (...) zawarta w dniu 9 lutego 2006 r. pomiędzy powódką S. K. a pozwaną Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. jest nieważna.

Sąd Okręgowy zważył, że stanowisko powódki co do żądania zapłaty okazało się uzasadnione w całości co do należności głównej i częściowo w zakresie roszczenia odsetkowego. Wskazał, że skutkiem nieważności umowy kredytu jest obowiązek. istniejący po obu stronach stosunku zobowiązanego, zwrotu świadczeń spełnionych w wykonaniu nieważnej umowy kredytu, którego podstawą prawną jest treść art. 410 k.c. w związku z art. 405 k.c. – zwrot nienależnego świadczenia. Co do zasady pozwana powinna zwrócić powódce całość spełnionych przez nią świadczeń, które powódka spełniła na poczet wykonania umowy kredytu. Powódka ograniczyła roszczenie w tym przedmiocie do świadczeń spełnionych bezpośrednio w PLN za okres od dnia zawarcia umowy kredytu do sierpnia 2021 r. włącznie. Z kolei powódka powinna zwrócić pozwanej kwotę udostępnionego jej kapitału kredytu. Sąd ten

nie uznał co do zasady uzasadnionej argumentacji prawnej co do teorii salda jako podstawy rozliczeń stron nieważnej umowy kredytu. Jako obowiązującą przyjął teorię dwóch kondykcji.

Sąd orzekający nie podzielił zarzutu pozwanego jakoby jego obowiązek zwrotu świadczenia wygasł z uwagi na zużycie przez niego korzyści w postaci spłat rat kredytów przez powódkę, co powoduje, że Bank nie jest już wzbogacony. Stwierdził, że strona pozwana nie wykazała tego zarzutu na podstawie jakichkolwiek dowodów. Świadczenie spełnione w wykonaniu nieważnego zobowiązania jest - z zastrzeżeniem przypadków tzw. konwalidacji - świadczeniem nienależnym, a tym samym podlega zwrotowi jako korzyść majątkowa uzyskana bezpodstawnie kosztem świadczącego, co do zasady bez potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na której rzecz świadczenie zostało spełnione, ani czy majątek spełniającego świadczenie uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie świadczącego, a uzyskanie tego świadczenia przez odbiorcę - przesłankę jego wzbogacenia.

Sąd Okręgowy nie podzielił też stanowiska jakoby powódka świadczyła na rzecz pozwanej w postaci spłaty rat kredytu, mając świadomość, że nie była do tych świadczeń zobowiązana. Nie wynika to z przeprowadzonego postępowania dowodowego. Nie uwzględnił również zarzutu, że konsument spłacający kredyt udzielony mu na podstawie umowy dotkniętej nieważnością, czyni zadość zasadom współżycia społecznego w rozumieniu art. 411 pkt 2 k.c. Tym samym przyjął, że roszczenie powódki nie może zostać zakwalifikowane jako nadużycie prawa z jej strony na podstawie art. 5 k.c. Wskazał, że to nie powódka odpowiada za wprowadzenie do umowy postanowień niedozwolonych na podstawie art. 385 1 k.c., ale pozwana. Okoliczność, że powódka realizuje swoje prawa na drodze sądowej po tylu latach od daty zawarcia umowy kredytu nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia art. 5 k.c. Powódka dochodząc od pozwanej zapłaty nie czyni ze swojego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Te wszystkie okoliczności wykluczają wniosek, że realizacja praw przez powódkę w niniejszym postępowaniu stanowi w jakimkolwiek zakresie naruszenie art. 5 k.c.

Sąd I instancji uznał za nieuzasadniony podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia powódki. Wskazał, że świadczenie powódki, którego zwrotu domaga się w niniejszym postępowaniu, obejmuje łącznie wszystkie jej wpłaty, czynione na poczet wykonania umowy. W ocenie tego Sądu termin przedawnienia roszczeń powódki wynosił na podstawie art. 118 k.c. 10 lat, a po zmianie treści tego przepisu 6 lat. Żaden z tych terminów jeszcze nie upłynął.

Dla wyliczenia wysokości żądania zapłaty Sąd Okręgowy oparł się na odpowiednich zaświadczeniach wystawionych przez pozwany Bank i potwierdzeniach przelewów, dokumentujących spełnienie świadczenia na rzecz pozwanego przez powódkę, nie było więc potrzeby zasięgania opinii biegłego. Działania w tym zakresie sprowadzały się do operacji rachunkowych na poziomie szkoły podstawowej – dodawanie i odejmowanie odpowiednich pozycji, wynikających z dokumentów przedłożonych przez pozwaną i przez powódkę.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 k.c. w związku z art. 455 k.c. Sąd Okręgowy wskazał, że świadczenie z tytułu zwrotu nienależnego świadczenia na podstawie art. 410 k.c. w związku z art. 405 k.c. jest świadczeniem bezterminowym, zatem na podstawie art. 455 k.c. powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zapłaty. Powódka wykazała, że przed procesem stronie pozwanej zostało doręczone zawezwanie do próby ugodowej z dnia 25 stycznia 2020 r., w którym strona domagała się zapłaty kwoty 38.393 zł. Zatem od tej kwoty zasądzono odsetki ustawowe za późnienie zgodnie z żądaniem pozwu, to jest od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Sąd Okręgowy stwierdził, że strona powodowa nie wykazała odnośnie pozostałej żądanej kwoty, aby w jej zakresie doręczyła wezwanie pozwanej do zapłaty przed procesem. W tym stanie rzeczy od kwoty wskazanej w pozwie 159.387 zł 50 gr, po pomniejszeniu jej o kwotę 38.393 zł, zasądzono odsetki ustawowe za opóźnienie po upływie 14 dni od dnia doręczenia stronie pozwanej odpisu pozwu stosownie do art. 455 k.c. w związku z art. 481 k.c. Pozew w niniejszej sprawie doręczono stronie pozwanej w dniu 10 listopada 2020 r. zatem odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 120.994,50 zł zasądzono od dnia 25 listopada 2020 r. do dnia zapłaty. Od kwoty stanowiącej różnicę pomiędzy kwotą wskazaną w pozwie 159.387 zł 50 gr a kwotą, do której rozszerzono po raz pierwszy powództwo – 160.447 zł 37 gr – od kwoty 1.059 zł 87 gr Sąd Okręgowy zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie po upływie 14 dni od dnia doręczenia stronie pozwanej odpisu pisma procesowego strony powodowej z dnia 5 lipca 2021 r. rozszerzającego powództwo stosownie do art. 455 k.c. w związku z art. 481 k.c. Pismo procesowe z dnia 5 lipca 2021 r. rozszerzające powództwo doręczono w niniejszej sprawie stronie pozwanej w dniu 28 września 2021 r., zatem odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 1.059,87 zł zasądzono od dnia 13 października 2021 r. do dnia zapłaty. Od kwoty stanowiącej wartość rozszerzonego powództwa pismem procesowym z dnia 24 września 2021 r., to jest od kwoty 13.922 zł 25 gr Sąd Okręgowy zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie po upływie 14 dni od dnia doręczenia stronie pozwanej odpisu pisma procesowego strony powodowej z dnia 24 września 2021 r. rozszerzającego powództwo stosownie do art. 455 k.c. w związku z art. 481 k.c. Pismo procesowe z dnia 24 września 2021 r. rozszerzające powództwo doręczono w niniejszej sprawie stronie pozwanej na rozprawie w dniu 4 października 2021 r., zatem odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 13.922,25 zł zasądzono od dnia 19 października 2021 r. do dnia zapłaty.

Sąd oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

W przedmiocie kosztów procesu orzeczono na zasadzie art. 100 k.p.c. O odsetkach ustawowych za opóźnienie od kosztów procesu orzeczono zgodnie z art. 98 § 1 1 k.p.c.

Pozwany, nie zgadzając się z wyrokiem Sądu Okręgowego, wniósł apelację, zaskarżając przedmiotowy wyrok w części co do pkt 1, 2 i 4. Wyrokowi zarzucił:

1. naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na rozstrzygnięcie, tj.:

a) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 i 232 k.p.c. oraz w zw. z art. 6 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku - Kodeks cywilny poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji granic swobodnej oceny dowodów, dokonanie oceny dowodów z naruszeniem zasad doświadczenia życiowego i powszechnie przyjętymi regułami logiki, w sposób nieobiektywny, wybiórczy oraz jawnie ignorujący dopuszczone przez Sąd dokumenty sprzeczne z uzasadnieniem wyroku, a zatem z góry ukierunkowane na wykazanie obranych tez, co skutkowało przyjęciem za udowodnione okoliczności nie znajdujących potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym, tj.:

- błędne ustalenie, że Powód nie został odpowiednio poinformowany o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu indeksowanego do waluty obcej, podczas gdy z materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy (w szczególności z Informacji dla wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej, dalej: „Informacja o ryzyku"), wynika, iż:

  • Powód był informowany o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu indeksowanego do CHF, a poprzez złożenie podpisu pod Informacją o ryzyku - zaakceptował je,

  • dokument Informacja o Ryzyku Powód otrzymał jeszcze przed złożeniem Wniosku Kredytowego - a zatem ponad miesiąc przed podpisaniem Umowy Kredytu w trakcie procedury zawierania Umowy Kredytu i wówczas Powód miał możliwość wnikliwej analizy informacji w tej Informacji zawartych;

- błędne ustalenie, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie wskazywał na to, aby Powód miał rzeczywisty wpływ na możliwość ustalenia sposobu przeliczenia wypłaconej mu kwoty kredytu w PLN na walutę indeksacji według kursu kupna takiej waluty obowiązującego u Pozwanego w dniu uruchomienia kredytu oraz, że Powód nie miał rzeczywistego wpływu na ustalenie sposobu przeliczenia rat spłaty kredytu wyrażonych w walucie indeksacji na PLN, w sytuacji w której zgromadzone w sprawie dowody, w szczególności dokumenty składające się na podstawę faktyczną rozstrzygnięcia wskazują, że Powód miał rzeczywisty wpływ na ustalenie przeliczenia, choćby poprzez złożenie dyspozycji wypłaty kredytu w dniu, w którym kurs CHF był dla Powoda korzystny- niezależnie od wskazanej w zarzucie poprzedzającym możliwości spłaty bezpośrednio w walucie obcej;

- bezzasadne przyjęcie, że ustalając kursy publikowane w Tabeli Kursów Walut Obcych Banku (...) SA (dalej: „Tabela Kursów") Bank działał w sposób dowolny i niczym nieograniczony, podczas gdy w rzeczywistości:

  • Pozwany przedstawił dowody potwierdzające, że kursy z Tabeli Kursów ustalane były w oparciu o obiektywne, niezależne od Banku dane (m.in. system Thomson Reuters),

  • Bank posiadał status Dealera Rynku Pieniężnego Narodowego Banku Polskiego, co oznacza, że to na podstawie kwotowań kursów Banku swoje kursy ustala Narodowy Bank Polski, a zatem nielogiczne jest ustalenie Sądu I instancji, iż Pozwany przyznał sobie we wskazanych postanowieniach jednostronną kompetencję do swobodnego ustalania kursów przyjmowanych do wykonania Umowy,

  • Począwszy od 8 maja 2017 roku NBP ustala kursy w sposób zasadniczo tożsamy z tym, jaki od kilkunastu lat stosuje Bank, tj. poprzez odwołanie do danych publikowanych przez niezależne, międzynarodowe serwisy (Reuters, Bloomberg), co jednoznacznie potwierdza, że sposób konstruowania przez Bank Tabeli Kursów jest uzasadniony, powszechnie stosowany i obiektywny,

- błędne ustalenie, że kwestionowane przez Powoda postanowienia umowne nie zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem, które to ustalenie Sąd I instancji wywiódł wyłącznie na podstawie przesłuchania Powoda, oraz tego, że Pozwany przedstawił Powodowi wzór umowy, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż:

  • sam Powód we Wniosku Kredytowym określił spośród kilku możliwości walutę kredytu jako CHF (a zatem to Powód wykluczył udzielenie kredytu w PLN - doszło do indywidualnego uzgodnienia waluty kredytu jako CHF);

  • Pozwany wskazał, że w latach 2005 - 2008 inni kredytobiorcy zawierali umowy takie jak Powód, ale od początku spłacane bezpośrednio w CHF, jak i wykazał, że zapewniał kredytobiorcy dostęp do aplikacji do negocjacji (Załączniki do odpowiedzi na pozew), co świadczy o zapewnianiu przez Pozwanego realnej możliwości negocjacji sposobu spłaty kredytu, w tym kursów CHF (poprzez możliwość ustalenia, że spłata odbędzie się z pominięciem Tabeli Kursów Banku),

  • Przy jednoczesnym całkowitym pominięciu, że Powód na rozprawie w dniu 15 czerwca 2021 roku wskazał, że brak możliwości negocjacji postanowień umownych to było jego wewnętrzne przekonanie (protokół od 00:15:00) i jednocześnie nie zadał nawet takiego pytania w trakcie procedury związanej z zawieraniem Umowy Kredytowej,

- błędne ustalenie, że wskazane przez Powoda postanowienia Umowy Kredytu § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 i § 8 ust. 3 (oraz pozostałe) Regulaminu mają charakter abuzywny - podczas gdy zgodnie z § 8 ust. 4 regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A. (dalej: „Regulamin Kredytowania") Powód mógł od samego początku spłacać kredyt bezpośrednio w walucie CHF, co oznacza, że w przypadku Umowy Kredytu Bank nie przewidywał tzw. „przymusu kantorowego", a więc uprawnienie to eliminowało potencjalnie abuzywny charakter odesłania do Tabeli Kursów Walut Obcych Banku (...) S.A. stosowanych przez Bank, poprzez zapewnienie konsumentowi możliwości alternatywnego spełniania świadczenia, bez stosowania postanowień uznanych pochopnie przez Sad I instancji za abuzywne;

- błędne umniejszenie roli prawidłowego ustalenia przez Sąd, że Powód otrzymywał wynagrodzenie w walucie obcej USD w chwili ubiegania się o kredyt, a co powinno wpływać na ocenę świadomości Powoda w zakresie ryzyka kursowego i w połączeniu z pozostałymi dowodami (w tym dowodem z dokumentów: Wniosku kredytowego) winno prowadzić do uznania, że Powód świadomie godził się na zawarcie Umowy kredytu i zdawał sobie sprawę z ryzyka kursowego,

- błędne ustalenie, że pracownik Banku przekazał Powodowi informacje w zakresie stabilności waluty CHF oraz minimalnego wzrostu kursu tej waluty, podczas gdy taka okoliczność wynika jedynie z zeznań Powódki, która jest stroną zainteresowaną wynikiem postępowania, a zatem do tego dowodu Sąd winien podejść z dużą dozą ostrożności,

- całkowite pominięcie, że w chwili ubiegania się przez Powódkę o kredyt indeksowany do waluty obcej nie istniała jeszcze Rekomendacja S (weszła w życie dopiero w lipcu 2007 roku), a która to określała zalecenia w zakresie przedstawiania kredytobiorcom przykładów wpływu zmiany stopy procentowej oraz kursu waluty na wysokość rat kredytu - co Bank w całości wykonał, zaś czego nie mógł wykonać w chwili ubiegania się przez Powódkę o kredyt, bowiem takie zalecenia jeszcze nie istniały,

- błędne ustalenie, że Powódka miała do wyboru kredyt jedynie w walucie PLN, EUR oraz CHF, podczas gdy na Wniosku kredytowym widniała jeszcze czwarta opcja - kredyt w walucie USD, a zatem w walucie w której Powódka uzyskiwała wówczas wynagrodzenie, zatem gdyby Powódka zdecydowała się na ten kredyt w sposób oczywisty wyeliminowałaby dla siebie w całości ryzyko kursowe (skoro uzyskiwała wynagrodzenie w tej samej walucie),

- błędne ustalenie, że Umowa Kredytowa nie jest umową kredytu walutowego, podczas gdy sąd jednocześnie pominął wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, który mógł w tym zakresie posiadać wiadomości specjalne, zaś Sąd I Instancji dokonał takich ustaleń samodzielnie, nie dysponując wystarczającym materiałem dowodowym,

które to naruszenia skutkowały uznaniem powództwa co do zasady i wydaniem wyroku,

a) art. 233 § 1 k.p.c. przez błędne zastosowanie i w konsekwencji naruszenie zasady wszechstronnego rozpatrzenia zebranego materiału dowodowego oraz zasad logicznego rozumowania i w konsekwencji uznanie przez Sąd dowodu z zeznań świadka K. G., J. C. ora K. M. za nieprzydatne dla niniejszej sprawy, podczas gdy ich zeznania były istotne w kwestiach ustalenia okoliczności faktycznych (w szczególności: obiektywności i rynkowości kursów walut stosowanych przez Pozwanego oraz kwalifikacji kredytu indeksowanego do CHF jako kredytu udzielonego w CHF, a także możliwości negocjacyjnych Powódki), a które to naruszenie skutkowało uznaniem powództwa,

b) art. 243 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., poprzez dopuszczenie wszystkich dowodów z dokumentów (vide: brak wydania postanowienia w przedmiocie pominięcia wniosków dowodowych w jakimkolwiek zakresie), po czym uznanie przez Sąd tych dowodów jako nie mające znaczenia dla rozstrzygnięcia w ramach wyroku,

c) art. 227 k.p.c., oraz 232 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. poprzez bezpodstawne pominięcie przez Sąd I instancji wniosku Pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i rachunkowości, podczas gdy strona pozwana wskazała istotne dla sprawy okoliczności, które ten dowód mógłby wyjaśnić; konsekwencją tego naruszenia przepisów postępowania jest oparcie rozstrzygnięcia o niepełny materiał dowodowy, uniemożliwiający odtworzenie rzeczywistego stanu faktycznego sprawy oraz charakteru stosunku prawnego łączącego strony

2. Naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a) art. 189 k.p.c. przez jego nieprawidłowe zastosowanie i błędne uznanie, że Powód posiada interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego w sytuacji, gdy orzeczenie w tym zakresie nie kończy sporu stron opartego na konieczności dokonania wzajemnych rozliczeń,

b) art. 3851 § 1 i § 2 k.c., art. 3852 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich oraz § 8 ust. 4 Regulaminu Kredytowania poprzez ich niewłaściwą wykładnię polegającą na uznaniu, że postanowienia zawarte w § 2 ust. 2, § 7 ust. 1 Umowy Kredytu oraz § 8 ust. 3 § 10 ust. 4 oraz § 11 ust. 4 pkt 2 Regulaminu Kredytowania są abuzywne, podczas gdy:

-uwzględniając wyłączenie stosowania przepisów zgodnie z art. 1 ust. 2 Dyrektywy 93/13, postanowienia umowne odzwierciedlające przepisy obowiązującego prawa należy uznać, iż sporne pomiędzy stronami postanowienia w ogóle nie powinny podlegać badaniu pod katem ich niedozwolonego charakteru;

- nie wystąpiły przesłanki umożliwiające taką kwalifikację tych klauzul, albowiem klauzule te zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem, a także nie naruszają jego interesów (w żadnym stopniu - tym bardziej nie naruszają ich w sposób rażący) oraz nie godzą w dobre obyczaje;

- nie sposób uznać ich za abuzywne zważywszy na zagwarantowane Powodowi uprawnienie do spłaty kredytu bezpośrednio w CHF (§ 8 ust. 4 Regulaminu Kredytowania, zgodnie z którym Powód mógł od samego początku kredyt spłacać bezpośrednio w walucie obcej, a zatem uprawnienie to „równoważyło" potencjalnie abuzywne uprawnienie Pozwanego do ustalenia wartość CHF wg Tabeli Kursowych Banku; niezależnie wykluczone było uznanie wskazanych przez Sąd I instancji postanowień za abuzywne, tym bardziej, że jako postanowienie określające główne świadczenie były one sformułowane jasnym i przejrzystym językiem, a nadto były one sformułowane w sposób jednoznaczny;

c) art. 4 w zw. z art. 1 ust. 1 lit. a) i lit. b) ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy — Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na zignorowaniu wniosków płynących ze skutków wprowadzenia Ustawy Antyspreadowej w zakresie w jakim prawidłowym powinno być uznanie, iż w ten sposób, bez względu na § 8 ust. 4 Regulaminu, ostatecznie wyeliminowana została jakakolwiek abuzywność postanowień Umowy Kredytu;

d) art. 3851 § 2 k.c. w zw. z art. 65 k.c. i art. 354 § 1 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię skutkującą zaniechaniem ustalenia przez Sąd I instancji treści stosunku zobowiązaniowego obowiązującego między stronami po wyeliminowaniu z Umowy Kredytu postanowień niedozwolonych (przy założeniu niekorzystnej dla Pozwanego interpretacji, zgodnie z którą takie postanowienia znajdują się w Umowie Kredytu) i ograniczeniu się przez Sąd I instancji jedynie do ustaleń negatywnych (tj. jakie postanowienia nie obowiązują), bez dokonania wykładni treści Umowy Kredytu w części pozostałej w mocy, co ostatecznie doprowadziło Sąd do konstatacji o konieczności unieważnienia całej Umowy Kredytu, podczas gdy właściwym rozwiązaniem powinno być ustalenie przez Sad, według jakich kursów mają zostać zrealizowane rozliczenia pomiędzy stronami lub ustalenie, że w takim wypadku Powód jest zobowiązany spłacać kredyt bezpośrednio we franku szwajcarskim;

i w związku z tym

art. 385' § 2 k.c. w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 358 § 2 i § 3 k.c. i w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię skutkującą zaniechaniem zastosowania przez Sąd I instancji do rozliczeń z tytułu Umowy Kredytu (przy założeniu niekorzystnej dla Pozwanego interpretacji, zgodnie z którą odesłanie do Tabeli Kursów zostanie uznane za bezskuteczne) kursu średniego NBP i to również w odniesieniu do zobowiązań, które powstały przed wejściem w życie art. 358 § 2 k.c. w jego aktualnym brzmieniu (zgodnie z motywem 59 wyroku TSUE z dn. 26.03.2019 w połączonych sprawach C-70/17 i C-179/17, jak i wyrokiem ws. C-932/19);

a ewentualnie

art. 3851 § 2 k.c. w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 24 i 32 Ustawy o Narodowym Banku Polskim w zw. z uchwałą nr 47/2007 Zarządu NBP z dnia 18.12.2007 r. zmieniającą uchwałą 51/2002 Zarządu NBP z dnia 23.09.2002 r. (Dz. Urz. NBP Nr 14, poz. 39 i Nr 20, poz. 51, z 2004 r. Nr 2, poz. 3 oraz z 2007 r. Nr 1, poz. 2 i Dz.Urz.NBP.2007.18.35) i w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię skutkującą zaniechaniem zastosowania przez Sąd I instancji do rozliczeń z tytułu Umowy Kredytu (przy założeniu niekorzystnej dla Pozwanego interpretacji, zgodnie z którą odesłanie do Tabeli Kursów zostanie uznane za bezskuteczne) kursu średniego NBP, w sytuacji gdy w polskim porządku prawnym obowiązywała norma dyspozytywna wskazująca właściwy kurs do przeliczeń zobowiązań przy wypłacie kredytu przez Pozwanego i przy spłacie kredytu przez Powoda;

e) art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c., art. 411 pkt. 1 i 4 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na zakwalifikowaniu świadczeń spełnionych przez Powoda jako nienależnych, pomimo tego, iż:

- świadczenie Powoda znajduje podstawę w łączącej strony Umowie Kredytu,

- nie występuje zubożenie Powoda, albowiem kredyt jest w dalszym ciągu niespłacony (choćby w jego nominalnej części), a Powód zrealizował cel wskazany w Umowie Kredytu,

- Powód świadomie i dobrowolne spełniał nienależne (jego zdaniem) świadczenie, godząc się tym samym ze swoim zubożeniem;

f) art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. i art. 455 k.c. oraz w zw. z art. 405 k.c. i art. 410 k.c., poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i w konsekwencji błędne uznanie, że roszczenie dochodzone przez Powoda przedawnia się z okresem 10 letnim i w rezultacie nieuwzględnienie zarzutu 3 letniego terminy przedawnienia roszczeń Powoda i oddalenia na tej podstawie roszczeń w całości.

W zakresie postępowania dowodowego skarżący wniósł o przeprowadzenie dowodu z dokumentów: oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania z dnia 29 października 2021 r. wraz z potwierdzeniem nadania - na fakt skutecznego złożenia przez Pozwanego oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania wobec Powoda oraz odebrania oświadczenia przez Powoda w dniu 4 listopada 2021 roku. Na podstawie art. 380 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 162 k.p.c. wniesiono o zmianę postanowienia dowodowego poprzez dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i rachunkowości na wszystkie fakty wskazane przez Pozwanego w sprawie.

Skarżący podniósł procesowy zarzut zatrzymania świadczeń Powodów na rzecz Pozwanego z tytułu Umowy Kredytu zawartej pomiędzy stronami niniejszego postępowania w zakresie kwoty 180.000,00 zł stanowiącej równowartość wypłaconej kwoty kredytu.

W związku z powyższym wniesiono o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa Powoda także w zaskarżonym zakresie oraz o zmianę punktu IV wyroku poprzez zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego zwrotu kosztów postępowania przed Sądem I Instancji, wraz ze zwrotem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty,

2. ewentualnie w przypadku nieuznania zasadności apelacji Pozwanego, z uwagi na złożony w sprawie procesowy zarzut zatrzymania wnoszę o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie, że zapłata przez Pozwanego nastąpi po zaoferowaniu przez Powoda świadczenia wzajemnego w kwocie 180.000,00 zł,

3. zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego zwrotu kosztów postępowania przed Sądem II Instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty oraz kosztu poniesionej opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów procesu w postepowaniu apelacyjnym.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje

Zgodnie z art. 15zzs1 ust. 1 pkt 4 ustawa z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 2095 z późn. zm.) w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach rozpoznawanych według przepisów k.p.c. w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego sędziego; prezes sądu może zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie trzech sędziów, jeśli uzna to za wskazane ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy. Niniejsza sprawa rozpoznana została w składzie jednoosobowym, bowiem nie spełniała przesłanek wynikających z cytowanego przepisu.

Poprzedzając dalsze rozważania, należy zaznaczyć, że postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § l k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, sformułowanie „w granicach apelacji” wskazane w tym przepisie oznacza, iż sąd drugiej instancji między innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07). Innymi słowy, Sąd Odwoławczy może - bez względu na stanowisko stron oraz zakres zarzutów ponownie dokonać oceny prawnej w sprawie, a jeżeli dostrzeże naruszenia prawa materialnego, powinien je naprawić, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia. Jest jasne, że nienaprawienie tych błędów byłoby równoznaczne ze świadomym ich powieleniem w postępowaniu rozpoznawczym na wyższym szczeblu instancji, czego - zważywszy na istotę wymiaru sprawiedliwości i cele postępowania odwoławczego - nie można zaaprobować. Mając to na względzie, w oparciu o art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c., dokonując własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego, należy stwierdzić, że Sąd Okręgowy prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Na tej też podstawie ustalenia Sądu Okręgowego należało uczynić częścią uzasadnienia wyroku Sądu Odwoławczego (np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 1935 r., sygn. akt C III 680/34; z dnia 14 lutego 1938 r., sygn. akt C II 21172/37; z dnia 10 listopada 1998 r., sygn. akt III CKN 792/98). Gdy sąd odwoławczy orzeka, jak w niniejszej sprawie, na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, nie musi powtarzać dokonanych już wcześniej ustaleń i ich motywów. Wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne. Także jeżeli sąd drugiej instancji podziela ocenę prawną, jakiej dokonał sąd pierwszej instancji, i uznaje ją za wyczerpującą, wystarczy stwierdzenie, że podziela argumentację zawartą w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji (np. wyroki Sądu Najwyższego z 9 marca 2006 r., sygn. akt I CSK 147/05; z 16 lutego 2006 r., sygn. akt IV CK 380/05; z 8 października 1998 r., sygn. akt II CKN 923/97).

Jednocześnie wskazać należy, że z obowiązku ustanowionego przez art. 378 § 1 k.p.c. nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji, ale wystarczające jest odniesienie się do nich w sposób wskazujący, że zostały one przez Sąd drugiej instancji rozważone (np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 marca 2010 roku, sygn. akt V CSK 269/09; z dnia 26 kwietnia 2012 roku, sygn. akt III CSK 300/11).

W kontekście podniesionych w apelacji zarzutów, mających prowadzić do zakwestionowania oceny o abuzywnym charakterze postanowień umowy stron, a w konsekwencji ich nieważności, zasadniczo zgodzić się należy z oceną prawną dokonaną przez Sąd I instancji, tak co do zastosowania właściwych przepisów prawa materialnego, jak i ich wykładni.

Bliżej odnosząc się do zarzutów apelacyjnych, w pierwszej kolejności rozważyć należy poruszane przez skarżącego kwestie dotyczącej poprawności ustaleń faktycznych i postępowania dowodowego, bowiem dopiero przesądzenie poprawności procesu stosowania prawa w tej płaszczyźnie (i przyjęcia za prawidłowe ustaleń faktycznych) pozwala na ocenę zastosowania prawa materialnego.

Nie budzi wątpliwości, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu. W szczególności strona skarżąca powinna wskazać, jakie kryteria oceny sąd naruszył przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Skarżący powinien wykazać, posługując się argumentami wyłącznie jurydycznymi, że sąd I instancji rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2004 roku, sygn. akt II CK 369/03). Jeżeli z zebranego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00).

Pozwany omawiany zarzut rozdrobił na kilkanaście punktów, mając na celu wykazanie bezpodstawności uznania, że zastosowane w umowie klauzule przeliczeniowe nie były indywidualnie negocjowane, powodowały rażące naruszenie interesów konsumenta, powódka nie została poinformowana o ryzyku kursowym, co w konsekwencji spowodowało uznanie spornych klauzul za niewiążące konsumenta, podczas gdy pozwany wskazywał na indywidualnie dokonane przez niego z powodem uzgodnienia w kwestii warunków kredytu, również w zakresie klauzul przeliczeniowych, brak wystąpienia przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta po stronie powodowej oraz odpowiednie poinformowanie konsumenta o ryzyku kursowym. Takie przedstawienie zarzutów nie jest wystarczające. Skarżący podniósł, że z „Informacji o ryzyku” wynika, że powódka była informowana o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu, a poprzez podpisanie tego dokumentu zaakceptowała te ryzyko a także że powódka indywidualnie uzgodniła z pozwanym walutę kredytu, wypełniając Wniosek kredytowy. Podniesione zarzuty oparte o art. 233 § 1 k.p.c. przez skarżącego posługują się w istocie własną, korzystną dla skarżącego oceną dowodów, wybiórczo odnosząc ją do niektórych tylko dowodów i to nie w całości, lecz wyselekcjonowanych fragmentów, co nie może stanowić wystarczającej i przekonującej podstawy dla uznania skuteczności postawionych zarzutów.

Podkreślić również należy, że skarżący odnosi się do wymienionych przez siebie dokumentów w sposób literalny, nie zestawiając ich z całokształtem zebranych w sprawie dowodów, pomijając między innymi dowód z zeznań strony powodowej. Zeznania te przekonująco wskazały na realia zawierania przedmiotowej umowy. Brak jest podstaw do odmowy wiarygodności zeznaniom powódki w sprawie braku jej wpływu na treść umowy zawieranej z pozwanym bankiem oraz możliwości negocjowania przez nią postanowień umowy, słusznie ocenionych przez Sąd Okręgowy jako będących elementami przyjętych w tym Banku wzorców umów.

Fakt, że powódka wybrała kredyt indeksowany kursem franka szwajcarskiego nie oznacza, że umowa była, jak twierdzi pozwany, negocjowana choćby w tym zakresie. Nie sposób wyobrazić sobie negocjacje co do samego przyjęcia określonego typu kredytu, skoro przyjęcie przez powódkę jego zasad dokonało się w sposób w istocie adhezyjny. Skarżący wskazał, że „niewątpliwie doszło zatem do indywidualnego uzgodnienia indeksacji kredytu do CHF (§ 2 ust. 2 Umowy Kredytu), co potwierdza stanowisko zaprezentowane przez Krajową Radę Sądownictwa (…)”, jednakże tego argumentu podzielić w żadnej mierze nie można - stanowisko na które powołuje się skarżący nie tworzy domniemania, że w przypadku powódki doszło do indywidualnych uzgodnień treści umowy, specjalnego postępowania w sprawie udzielenia im właściwych, rzetelnych, w aspekcie obowiązków w stosunku do konsumentów, wyczerpujących informacji.

Pozostając jeszcze przy dowodzie z przesłuchania powódki należy pamiętać, że dowód ten pochodzi bezpośrednio od strony zainteresowanej rozstrzygnięciem sprawy, jednakże sama ta okoliczność nie daje wystarczających podstaw do uznania, że dowód ten jest niewiarygodny. Zeznania powódki były spójne z treścią dokumentów, a zatem Sąd Okręgowy był władny je wykorzystać, czyniąc na ich podstawie ustalenia uzupełniające w stosunku do tych, jakie mógł poczynić w oparciu o pozostały materiał dowodowy.

Odnosząc się do zarzutów dotyczących zeznań świadków K. G., J. C. oraz K. M. wskazać należy, że wbrew twierdzeniom skarżącego, nie miały one znaczenia w niniejszej sprawie. K. G. przedstawiła jedynie ogólne zarysy procedury udzielania kredytów, przy czym nie miała styczności z powódką. Mimo więc szczegółowego omówienia wzorcowego schematu zawierania umów kredytowych nie była w stanie udzielić informacji związanych bezpośrednio z zawarciem przedmiotowej umowy. Z kolei zeznania świadków J. C. oraz K. M. nie dostarczyły wyczerpujących informacji w tej konkretnej sprawie, bowiem świadkowie ci nie kojarzyli powódki. Co więcej, J. C. wskazał, że poza jego zakresem zadań było zajmowanie się procesem sprzedażowym - nie miał on kontaktu z klientami, ani z ich dokumentami. Świadek K. M. nigdy nie zajmował się udzielaniem kredytów hipotecznych. Świadkowie ci opisali sposób ustalania kursów walutowych, przygotowania ewidencji kredytu, czy metodologii tworzenia tabel kursowych, nie ma to jednak istotnego znaczenia w kontekście rozpatrywania abuzywności kwestionowanych postanowień konkretnej umowy. Istotna była jednostronność możliwości kreowania przez Bank wysokości kursu waluty obcej, zapisana w umowie kwestionowanej przez powódkę.

Odnosząc się do zarzutu dotyczącego gromadzenia materiału dowodowego przez Sąd I instancji należy w pełni zaaprobować stanowisko Sądu Okręgowego w przedmiocie zaniechania przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego. Zgodnie z art. 278 § 1 k.p.c. z opinii biegłego korzysta się w razie konieczności zasięgnięcia wiadomości specjalnych, a konieczność ta musi wynikać z okoliczności sprawy, nie zaś z subiektywnego przekonania samej strony, że wiedza fachowa biegłego wnioskowanej specjalności jest niezbędna do wyjaśnienia istotnych okoliczności. W niniejszej sprawie opinia biegłego miałaby wykazać brak dowolności w ustalaniu kursów walut przez pozwanego, w szczególności poprzez korelację pomiędzy nimi a średnimi kursami Narodowego Banku Polskiego. Kwestia ta nie ma dla rozstrzygnięcia sprawy żadnego znaczenia. W pełni przyjąć należało za słuszne stanowisko prezentowane już w sprawach analogicznych do niniejszej (tak m.in. w sprawie rozpoznanej przez tutejszy Sąd wyrokiem z dnia 28 lutego 2022 r., I ACa 589/21), że nawet gdyby bank przez cały okres wykonywania spornej umowy określał kurs CHF na poziomie kursu średniego NBP i uwzględniał uwarunkowania rynkowe, to i tak nie mogłoby to sanować zawartej w tej umowie klauzuli niedozwolonej, dającej bankowi swobodę jednostronnego ustalania tego kursu. Istotne dla oceny walutowych klauzul waloryzacyjnych jest to, czy w świetle treści umowy konsument znał mechanizm ustalania kursów, zaś sam sposób ustalania tabeli kursowej oraz rzetelność przyjętego przez bank wzorca szacowania wartości walut w toku wykonywania umowy (co w zamyśle pozwanej miało być ustalone na podstawie tego dowodu), pozostaje bez wpływu na ocenę takiej klauzuli.

Powyższe rozważania dotyczą na równi dowodów z szeregu wskazywanych przez pozwanego pism w toku postępowania, powołanych na tożsame okoliczności, a więc z których miałoby wynikać, że bank nie mógł dowolnie kształtować publikowanych kursów CHF/PLN oraz w przedmiotowej sprawie nie doszło do spełnienia przesłanki braku zgodności z dobrymi obyczajami, a także nie doszło do spełnienia przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta. W związku z powyższym nie miało również miejsca naruszenie w tym aspekcie przepisu art. 227 k.p.c. oraz nie zachodzi potrzeba przeprowadzenia wskazywanych dowodów w postępowaniu apelacyjnym, jako dotyczących faktów nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy i jako takich podlegających pominięciu (art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c.).

Przechodząc do zarzutów dotyczących prawa materialnego w pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu dotyczącego zastosowania art. 189 k.p.c. Interes prawny z art. 189 k.p.c. występuje wówczas, gdy z przyczyn natury faktycznej lub prawnej zachodzi realna niepewność co do szeroko pojmowanych praw i stosunków prawnych. Należy go zatem rozumieć, najogólniej, jako potrzebę wprowadzenia przejrzystości co do konkretnego stosunku prawnego lub prawa w celu zapobieżenia naruszeniu sfery uprawnień strony domagającej się ochrony. Powództwo ustalające spełnia swą funkcję wtedy, gdy oczekiwane rozstrzygniecie wywoła takie skutki między stronami, w następstwie których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie i tym samym wyeliminowane zostanie ryzyko naruszenia w przyszłości praw strony powodowej (por np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2002 roku, II CKN 919/99). Jeżeli zaś do naruszenia doszło, interes prawny zachodzi z reguły tylko wtedy, gdy zainteresowany nie ma innej możliwości obrony, a strona przeciwna kwestionuje istnienie lub nieistnienie jego prawa lub stosunku prawnego. Każdorazowo konieczne jest rozważenie okoliczności konkretnej sprawy, a w jej ramach – sytuacji prawnej strony powodowej. Tę sytuację należy rozważyć w płaszczyźnie obecnych i prawdopodobnych stosunków prawnych oraz sporów z udziałem strony, a także celu do jakiego powództwo zmierza oraz możliwości dostatecznego jego zrealizowania przy wykorzystaniu innych środków prawnych.

Interes prawny z art. 189 k.p.c. nie może być rozumiany subiektywnie i odzwierciedlać jedynie odczuć powoda. Interes ten wyznaczają kryteria obiektywne. Co do zasady w orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że interes prawny określony w art. 189 k.p.c. zwykle nie zachodzi, gdy powód może uzyskać ochronę prawną w inny sposób, tj. w drodze innego (dalej idącego) powództwa, w szczególności powództwa o zasądzenie świadczenia. Powództwo o ustalenie powinno być ostatecznym i jedynym środkiem, z jakiego może skorzystać osoba, której sfera prawna wymaga ochrony, a więc nie powinien jej – co do zasady – przysługiwać żaden inny instrument prawny do uzyskania takiej ochrony. Należy jednak dopuścić istnienie interesu prawnego w sytuacji, gdy ze spornego stosunku prawnego wynikają dalsze skutki, których dochodzenie w ramach powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub jest jeszcze nieaktualne.

W realiach niniejszej sprawy dalej idące powództwo o zapłatę mogłoby obejmować wyłącznie świadczenia już spełnione przez powoda. Nawet jednak uznanie zasadności żądań kredytobiorcy o zasądzenie zwrotu świadczeń spełnionych w wykonaniu zobowiązań zawartych w kwestionowanej umowie, z uwagi na przesłankową nieważność umowy, nie eliminowałoby poważnych wątpliwości co do obowiązywania spornej umowy, a to dlatego, że powództwo o zapłatę nie może dotyczyć przyszłych zobowiązań obciążających powoda na podstawie tej umowy. Skoro zatem jego celem było doprowadzenie do podważenia ważności umowy, a tym samym zakwestionowanie podstaw prawnych zarówno dla spełnionych już świadczeń, jak i dla rat, których termin płatności jeszcze nie nastąpił, czy wreszcie ewentualnych roszczeń pozwanego banku w oparciu o umowę, której powództwo o ustalenie dotyczy, to hipotetyczny wyrok zasądzający zwrot zrealizowanych już świadczeń nie zakończyłby definitywnie powstałego między stronami sporu.

Przechodząc do kolejnych sformułowanych w apelacji zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego wskazać należy, że zarzuty dotyczące naruszenia art. 353 1 k.c. należy rozpatrzyć łącznie bowiem mimo rozdrobnienia zarzutów apelacyjnych de facto odnoszą się do tej samej kwestii, tj. prawidłowej wykładni postanowień umowy kwestionowanej przez powódkę. Odnosząc się do nich należy powtórzyć, że wbrew twierdzeniom skarżącego, w celu ustalenia wysokości świadczenia istotne jest, czy wskazane zostały przez bank dostatecznie precyzyjnie kryteria, w oparciu o które dokonuje on przeliczenia poszczególnych rat kredytu. Odwołanie się do tabeli kursów oczywiście nie może stanowić wystarczającego ujednoznacznienia sposobu ustalania wartości świadczenia należnego kredytobiorcy z tytułu udzielonego kredytu, a także świadczenia należnego od kredytobiorcy w wykonaniu obowiązku spłaty. Istota zagadnienia polega nie tyle na ocenie danych rynkowych branych pod uwagę przez bank przy ustalaniu kursu, co parametrów pozwalających bankowi na ostateczne i swobodne uksztaltowanie kursu stosowanego dla rozliczenia umowy z konsumentem (np. przyjmowanych przez bank marż przy ustalaniu kursu, obowiązującej różnicy między kursem kupna i sprzedaży, czy też możliwości stosowania przez bank odchyleń między kursem średnim a kursem stosowanym w rozliczeniach z kredytobiorcą). Informacji takich nie zawiera żadne z postanowień umowy, czy będącego jej elementem regulaminu. Operowanie tymi właśnie parametrami powoduje, że bank uzyskuje jednostronną swobodę w kształtowaniu sytuacji prawnej kredytobiorcy. Zaniechanie wyraźnego, precyzyjnego i wyczerpującego, ustalenia w umowie, czy w regulaminie, przesłanek branych pod uwagę przy ustalaniu kursu waluty, skutkuje abuzywnością klauzuli w świetle aprobowanej przez Sąd Apelacyjny wykładni normy art. 385 1 k.c., dostrzeżonej trafnie także przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu odwołującym się do poglądów judykatury.

W apelacji skarżący skoncentrował się między innymi na praktyce ustalania kursów przez pozwany bank, jednak ocena abuzywności klauzuli indeksacyjnej dokonywana jest według przesłanek obiektywnych, a więc uwzględniać powinna zobiektywizowaną i odnoszącą się do wzorców słusznościowych analizę prawną sytuacji konsumenta wobec przedsiębiorcy (ustaleniu czy zachowany zostaje paradygmat równowagi kontraktowej) w chwili zawarcia umowy, a nie później. Sprzeczne zatem z wzorcem wykładni, wyprowadzonym z art. 385 1 k.c. w kontekście regulacji Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. U. UE. L. z 1993 r. Nr 95, str. 29 z późn. zm.), jest odwoływanie się do praktyki dotyczącej sposobu ustalania kursu, według którego ustalana jest wysokość świadczeń pieniężnych wynikających z umowy kredytu. Abuzywność klauzuli umownej oceniana jest według wzorców zobiektywizowanych odwołujących się do treści stosunku obligacyjnego w momencie jego zawarcia. Sam sposób korzystania z tej klauzuli, choćby polegający na „nienadużywaniu” w toku wykonywania umowy kompetencji do jednostronnego ustania kursu waluty, pozostaje bez znaczenia dla oceny walidacji klauzuli, a w konsekwencji również – dla oceny ważności umowy.

Wobec powyższego postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzula indeksacji, albo tzw. spreadu walutowego), odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank (przedsiębiorcę), traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy. Jako takie, klauzule te muszą zatem być uznane za niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 k.c. (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 4 kwietnia 2019 roku, sygn. akt III CSK 159/17, dnia 9 maja 2019 roku, sygn. akt I CSK 242/18, z dnia 7 listopada 2019 r roku, sygn. akt IV CSK 13/19; z dnia 27 listopada 2019 roku, sygn. akt II CSK 483/18; czy z dnia 11 grudnia 2019 roku, sygn. akt V CSK 382/18). Tzw. klauzula spreadowa, pozwalająca bankowi na przeliczanie świadczenia przy uwzględnieniu kursu ustalonego jednostronnie przez przedsiębiorcę w dacie wymagalności świadczenia (odesłanie do tabeli kursów obowiązującej waluty, ustalanej przez kredytodawcę), będzie kwalifikowana jako abuzywna niezależnie do tego, czy przyjmie się, że postanowienie umowne dotyczącej tej kwestii jest postanowieniem nieokreślającym głównego świadczenia stron umowy, czy też zakwalifikuje jako określające główne świadczenie.

Klauzula przewalutowania, zawarta w umowie kredytu, o którą chodzi w sprawie, może podlegać badaniu pod kątem abuzywności, jeżeli nie została wyrażona w sposób jednoznaczny (art. 385 1 k.c. zdanie ostatnie). Dokonując oceny abuzywności postanowienia spreadowego sąd winien ocenić, czy konsument na podstawie jego treści mógł oszacować kwotę, którą będzie musiał świadczyć w przyszłości (por. zwłaszcza wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 7 listopada 2019 roku, sygn. akt IV CSK 13/19). Nie budzi żadnych wątpliwości w niniejszej sprawie, że takie oszacowanie nie było możliwe. Świadczy o tym zwłaszcza fakt, że w umowie nie przedstawiono mechanizmu ustalania kursów przez bank, zatem nie było możliwe poczynienie choćby próby antycypowania sposobu ustalenia kursu w przyszłości, czy też weryfikacji zgodności z umową sposobu ustalania kursu. Po drugie, odnosząc się do powołanych wzorców ochrony konsumenta nie sposób pomijać aspektu niemożności określenia poziomu ryzyka kursowego, jakie wiązało się z przyjętym w umowie mechanizmem ustalania wartości świadczenia kredytobiorcy. Ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, że bank przed zawarciem umowy, wykonując spoczywające na nim obowiązki informacyjne, przedstawił rzetelnie możliwość znacznych wahań kursu waluty przyjętej za podstawę przeliczenia świadczenia. Podkreślić tu należy, że zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu, to na pozwanym spoczywał ciężar wykazania, jakiej treści informacja została przekazana faktycznie stronie powodowej, jeśli chodzi o ryzyko związane z możliwością istotnej zmiany sytuacji rynkowej rzutującej poważnie na wartość raty kredytowej i że była to informacja rzetelna i wyczerpująca. Nie spełnia kryterium rzetelności poprzestanie na odebraniu oświadczenia, że kredytobiorca świadomy jest tego ryzyka.

Odnosząc wyartykułowane powyższe uwagi do kryteriów oceny abuzywności, zawartych w treści art. 385 1 k.c., należy stwierdzić, że jako rażąco sprzeczne z interesem konsumenta uznać należało w świetle najnowszego orzecznictwa już samo skonstruowanie mechanizmu ustalania wartości świadczenia jednostronnie przez bank (mechanizm ten niewątpliwie narusza równość kontraktową, dając przedsiębiorcy wpływ na kształtowanie obowiązków umownych konsumenta). Jako taka konstrukcja ta narusza też dobre obyczaje. Jednym z zasadniczych aspektów przy ocenie postanowień umownych z perspektywy ochrony praw konsumenta jest uczciwość kontraktowa, rozumiana jako nakaz przejrzystego kształtowania stosunku umownego, opartego o wzorzec równej pozycji prawnej stron kontraktu oraz unikania zbędnego ryzyka kontraktowego (nienarzucania postanowień przenoszących ryzyko lub ujemne skutki na konsumenta). Postanowienia oceniane w niniejszej sprawie w sposób oczywisty naruszają ten wzorzec, skoro w ich świetle decyzja o wyznaczeniu kursu w istocie mogła odbywać się arbitralnie (według kryteriów przyjmowanych przez kierownictwo banku – a więc wewnątrz jego struktury organizacyjnej i ze skutkiem wyłącznie w stosunku do jego pracowników).

Konkludując, abuzywność spornych postanowień umownych przejawiała się przede wszystkim w tym, że kredytujący bank, narzucając postanowienia umowy, przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat z tytułu spłaty kredytu poprzez wyznaczanie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Tym samym pozostawił sobie dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań powodów. Przez to uzyskał prawo do niczym nieskrępowanego decydowania o wysokości zadłużenia powódki, wprowadzając jednocześnie dodatkowe obciążenie kredytobiorcy wynikające ze stosowania różnych kursów walutowych przy uruchamianiu kredytu i przy jego spłacie. Fakt, że Bank, ustalając ten kurs, brał pod uwagę uwarunkowania rynkowe obowiązujące na rynku walut, nie zmienia oceny takiego postanowienia. Na marginesie warto dodać, że mimo powszechnego stosowania przez banki i podmioty trudniące się wymianą walut takich samych zobiektywizowanych reguł kursy walut ustalane były i są przez nie na różnym poziomie.

Postanowienia, o których mowa, były nietransparentne, nieprzejrzyste i trudne do odczytania, zwłaszcza co do ich skutków na przyszłość, a poprzez możliwość dowolnego kształtowania przez bank kursu wymiany walut skutkowały rażącą dysproporcją uprawnień kontraktowych na niekorzyść powódki i w sposób oczywisty godziły w dobre obyczaje. Klauzula dobrych obyczajów nakazuje aby koszty ponoszone przez konsumenta, związane z zawarciem umowy, były możliwe do oszacowania. Powódka nie była w stanie tego uczynić. W konsekwencji sporne klauzule, dotyczące waloryzacji świadczeń wynikających z umowy kredytu, zakłócały równowagę między stronami umowy oraz w sposób jaskrawy naruszyły interes powódki. Jednym z zasadniczych aksjomatów przy ocenie postanowień umownych z perspektywy ochrony praw konsumenta jest uczciwość kontraktowa rozumiana jako nakaz przejrzystego kształtowania stosunku umownego, opartego o wzorzec równowagi prawnej stron kontraktu.

Jako niezasadne okazały się również zarzuty w części, w które skarżący zakwestionował wpływ wskazanych klauzul na ważność umowy. Biorąc pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy przed Sądem Apelacyjnym oraz najnowszą wykładnię prezentowaną w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Sądu Najwyższego, należało określić materialnoprawne skutki stwierdzenia niedozwolonych postanowień umownych. Spośród najnowszych wypowiedzi judykacyjnych TSUE w pierwszej kolejności zwrócić należy uwagę na wyrok z dnia 14 marca 2019 roku, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT. C-118/17. Przyjęto w tym orzeczeniu, że przepis art. 6 dyrektywy 93/13/EWG wymaga, by przepisy prawa krajowego interpretowane były w taki sposób, żeby skutkiem wyeliminowania klauzuli umownej o nieuczciwym charakterze było przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej, w jakiej znajdowałby się konsument w przypadku braku istnienia tego nieuczciwego warunku. Jeśli zostanie stwierdzone, że warunek jest nieuczciwy, a umowa bez takiego warunku nie może dalej istnieć, przepis art. 6 Dyrektywy wymaga takiej interpretacji norm prawa krajowego, która pozwoli na stwierdzenie nieważności umowy. Z kolei w wyroku z dnia 3 października 2019 r., w sprawie o sygn. C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, przyjęto, że w świetle art. 6 ust. 1 Dyrektywy nieuczciwe postanowienia w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem nie są wiążące dla konsumentów, na warunkach określonych w prawie krajowym państw członkowskich, oraz że umowa pozostaje wiążąca dla stron na tych samych warunkach, jeżeli może obowiązywać bez nieuczciwych postanowień. Trybunał wskazał, że przepis art. 6 Dyrektywy sam nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie sądowi krajowemu zgodnie z krajowym porządkiem prawnym. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podkreślił jednak, że jeżeli sąd w danej sprawie uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 Dyrektywy zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. Jest tak zwłaszcza wtedy, gdy unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty. Odwołując się do wcześniejszych swoich orzeczeń, Trybunał stwierdził, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, więc obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania tego rodzaju umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna (podobną argumentację zawarto w powołanym wyżej wyroku TSUE z dnia 14 marca 2019 r., Dunai, C‑118/17, EU:C:2019:207, pkt 48, 52 prezentując tam także wcześniejsze orzecznictwo).

Wprawdzie dopuszczalne jest, aby sąd krajowy zaradził unieważnieniu nieuczciwych postanowień umownych poprzez zastąpienie ich przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, niemniej art. 6 ust. 1 Dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. W rezultacie wyrażono stanowczy pogląd, że nie można zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych.

Po wydaniu przez TSUE rozstrzygnięcia w sprawie C-260/18, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2019 (I CSK 483/18) przedstawił wykładnię uwzględniającą wnioski płynące z przedstawionej w tym wyroku oraz przywoływanej judykatury TSUE, wskazując, że w świetle orzecznictwa TSUE co do zasady wyklucza się, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwrócono też uwagę na to, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Sąd Najwyższy uważa zatem, że skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy poprzez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Zdaniem Sądu Najwyższego należy więc dążyć do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 Dyrektywy). Na tle powołanych przez siebie rozstrzygnięć TSUE Sąd Najwyższy uznał także, że wykluczone jest, jako sprzeczne z celem dyrektywy, aprobowane we wcześniejszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (które zatem skarżąca bezzasadnie obszernie przywołuje), zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule, byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości. Sąd Najwyższy odrzucił zatem możliwość przyjęcia, że w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia dotyczącego przeliczania świadczenia, umowa kredytu podlega uzupełnieniu przez sąd przez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji. W szczególności nieadekwatne byłoby tutaj odwołanie się do przepisów Prawa wekslowego, dotyczących specyficznie wyłącznie stosunków prawnowekslowych, a także do ustawy o Narodowym Banku Polskim, z której wynika notabene jedynie tyle, że Narodowy Bank Polski (co oczywiście bezsporne i powszechnie wiadome) w ogóle publikuje kurs średni walut obcych.

W pełni zgodzić należy się również z wyrażonym w uzasadnieniu powołanego wyroku Sądu Najwyższego stanowiskiem, z którego wynika, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji (indeksacji), rozstrzygnięcie powinno polegać na rozpatrzeniu w istocie jedynie dwóch możliwości. W pierwszej kolejności poddane musi być ocenie stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy kredytu bankowego. Druga możliwość to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Sąd Najwyższy w przytoczonym orzeczeniu zaznaczył, że wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. W określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy.

Powódka, reprezentowana w całym toku procesu przez zawodowego pełnomocnika, konsekwentnie wyrażała żądanie oparte o założenie nieważności umowy, oświadczając także wprost, że jest świadoma skutków takiej oceny.

Kończąc, zauważyć również należy, że chybione jest także odwołanie się do art. 69 ustawy Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym do dnia 26 sierpnia 2011 roku. Ustawa ta weszła w życie po dacie podpisania umowy będącej przedmiotem osądu w niniejszej sprawie. W judykaturze wyrażono stanowisko, że wejście w życie tych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Wyjaśniono, że przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego określa jedynie, że umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności - w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Natomiast art. 4 ustawy nowelizacyjnej stwierdza, że w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie tej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Podkreślono wreszcie, że regulacje te odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie mogą natomiast stanowić argumentu. że doszło do sanowania istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie (np. wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17, LEX nr 2642144). Reasumując uznać trzeba, że niedozwolone postanowienia umowne zawarte w umowie kredytu zawartej przez strony co do zasady nie mogą być zastąpione przez żadne regulacje prawne.

W świetle powyższego Sąd I instancji zasadnie uznał, że podstawą prawną zasądzenia dochodzonego w pozwie świadczenia pieniężnego jest art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c. Konsekwencją ustalenia nieważności umowy jest powstanie roszczenia o zwrot świadczenia spełnionego na podstawie tej umowy, jako świadczenia nienależnego. W przypadku powódki przysługuje jej roszczenie o zwrot świadczeń spłaconych z tytułu rat kredytu, prowizji i opłat. Podnosząc zarzut naruszenia art. 410 § 2 k.c. w związku z art. 405 k.c. pozwany wskazał, że Sąd pierwszej instancji błędnie uznał powódkę za zubożoną, skoro kredyt jest w dalszym ciągu niespłacony. Jakkolwiek zarzut ten nie został rozwinięty, to należy przyjąć, że pozwany zakłada, że rozliczenie powinno nastąpić według teorii salda. Zastosowanie teorii salda nie spotkało się jednak z akceptacją Sądu Najwyższego, który w uchwale z dnia 16 lutego 2021 roku, III CZP 11/20 orzekł, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. To stanowisko podtrzymała uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21, której nadano moc zasady prawnej.

Z tych względów podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 410 i 405 k.c. nie mógł być uznany za trafny w żadnym zakresie. Należało bowiem uznać, że powódce służy roszczenie o zwrot wszystkiego, co świadczyła na rzecz pozwanego.

Pozwany w apelacji z dnia 17 stycznia 2022 roku w punkcie V. zgłosił zarzut zatrzymania świadczenia powódki na rzecz Banku z tytułu Umowy o kredyt hipoteczny w zakresie kwoty 180.000 złotych, stanowiącej równowartość wypłaconego kapitału kredytu.

Prawo zatrzymania kwalifikowane jest w nauce prawa cywilnego jako środek zabezpieczenia roszczenia. W przypadku norm art. 461 i 496 k.c. uprawnienie do kreacji takiego zabezpieczenia wynika z ustawy i wymaga (jednostronnego) oświadczenia woli dłużnika posiadającego zarazem wierzytelność w stosunku do osoby, na rzecz której ma spełnić świadczenie. Dłużnik składając takie oświadczenie, może zatem odmówić spełnienia świadczenia do czasu zaspokojenia lub zabezpieczenia własnego roszczenia (roszczenia zabezpieczanego). Wykonanie tego uprawnienia przez pozwanego w procesie stanowi zarzut dylatoryjny. W przypadku skutecznego powołania się na zarzut zatrzymania sąd, uwzględniając powództwo, uzależnia wykonanie wyroku od zabezpieczenia lub zaspokojenia roszczenia pozwanego zabezpieczanego retencyjnie. Celem tego uprawnienia jest umocnienie własnej wierzytelności dłużnika. W przypadku normy art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. uprawnienie to ma zabezpieczyć wykonanie obowiązku zwrotu co do zasady różnorodzajowych świadczeń w przypadku odstąpienia, rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej.

W judykaturze dostrzega się zatem, że zarzut zatrzymania w procesie ma podwójny (materialnoprawny i procesowy) charakter. Powołanie się na ten zarzut w trakcie procesu jest czynnością procesową o charakterze zarzutu merytorycznego (zob. wyrok SN z 26 czerwca 2003 r., V CKN 417/01). Retencjonista, podnosząc w procesie zarzut zatrzymania jest zobowiązany do wykazania przesłanek uprawniających go do odmowy spełnienia dochodzonego pozwem roszczenia do czasu uzyskania zabezpieczenia lub zaspokojenia własnej pretensji. Zatem wykazać musi nie tylko istnienie obowiązku zwrotu świadczenia wynikającego z umowy wzajemnej, ale także zindywidualizować własne (zabezpieczane) roszczenie. Wykazać powinien więc w procesie jego istnienie (w przypadku roszczeń pieniężnych także wysokość). Sąd dokonuje oceny istnienia tego prawa w granicach wytyczanych przez zarzut podniesiony przez stronę. Jak wskazano, sąd w wyroku uzależnia bowiem obowiązek spełnienia zasądzonego świadczenia od zabezpieczenia lub zaspokojenia zindywidualizowanego roszczenia pozwanego. Roszczenie to musi być zatem w wyroku opisane w sposób umożliwiający ocenę na etapie postępowania egzekucyjnego spełnienia przesłanki wykonalności wyroku (art. 786 k.p.c.). Wykonanie uprawnienia retencyjnego jako prawa podmiotowego podlega też ocenie w kontekście normy art. 5 k.c. co do zgodności z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem i zasadami współżycia społecznego.

W realiach niniejszej sprawy należy mieć na względzie, że prawo zatrzymania co do zasady nie przysługuje w sytuacji, gdy uprawniony może doprowadzić do zaspokojenia swojej wierzytelności w wykonaniu przysługującego mu potrącenia. Istnienie prawa do dokonania potrącenia uznaje się bowiem za wykluczające ze swej istoty potrzebę zastosowania zabezpieczenia opartego o ius retentionis (np. T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w kodeksie cywilnym Warszawa 1999, s. 86). Pogląd taki wyrażono także pod rządami analogicznej regulacji kodeksu zobowiązań (zob. np. L. Pepier Kodeks zobowiązań, Komentarz, 1934 s. 273). Dodać nadto należy, że tradycyjnie w nauce prawa przyjmowano, że w przypadku roszczeń o świadczenia podzielne zatrzymanie dotyczyć może wyłącznie części świadczenia potrzebnej dla zabezpieczenia roszczenia przysługującego retencjoniście. Domaganie się objęcia zatrzymaniem całości świadczenia uznano za sprzeciwiające się „wymaganiom dobrej wiary i zwyczajom uczciwego obrotu” ( w ówczesnym stanie prawym – art. 189 k.z. obecnie art., 354 k.c. – zob. np. zob. J. Korzonek, I. Rosenbluth, Kodeks zobowiązań, Komentarz, Kraków 1936, s. 569). Zatem, w niniejszej sprawie, wobec faktu, że pozwany ma możliwość doprowadzenia do umorzenia wzajemnych zobowiązań przez wykorzystanie instytucji potrącenia, skorzystanie z prawa zatrzymania popada w sprzeczność ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego uprawnienia (art. 5 k.c.) i jako takie nie może być uznane za skuteczne.

Poza wszystkim, zarzut zatrzymania dotyczy kwoty kapitału udostępnionego przez pozwanego powódce, zaś powódka ów kapitał w całości spłaciła i w tym zakresie nie domagała się zasądzenia zwrotu tej zapłaty. Zarzut podniesiony przez stronę pozwaną, dotyczący prawa zatrzymania, okazał się więc niezasadny także z tego względu.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny oddalił apelację na zasadzie art. 385 k.p.c.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego zostało wydane zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, przy założeniu, że pozwany przegrał postępowanie apelacyjne w całości. W tym stanie rzeczy pozwany obowiązany jest do zwrotu powódce poniesionych przez nią kosztów postępowania (art. 109 k.p.c.). Koszty te obejmują wynagrodzenie zastępującego powódkę pełnomocnika, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (§ 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2). Zasądzenie od tych kosztów odsetek ustawowych za opóźnienie znajduje podstawę w art. 98 § 1 1 k.p.c.

Leon Miroszewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Ernest
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Leon Miroszewski (przewodniczący)
Data wytworzenia informacji: