Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XXIV C 930/19 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Warszawie z 2020-11-10

Sygn. XXIV C 930/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 listopada 2020 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXIV Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia (del.) Krzysztof Tarapata

Protokolant:

Stażysta Justyna Gierek

po rozpoznaniu w dniu 22 października 2020 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki M. S. kwotę 134.693,26 zł (sto trzydzieści cztery tysiące sześćset dziewięćdziesiąt trzy złote 26/10) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 sierpnia 2019 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki M. S. kwotę 80.623,66 CHF (osiemdziesiąt tysięcy sześćset dwadzieścia trzy franki szwajcarskie 66/10) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 sierpnia 2019 r. do dnia zapłaty;

III.  ustala, że umowa o kredyt hipoteczny nr (...), zawarta w dniu 14 maja 2008 r. między powódką M. S. a pozwanym (...) S.A. z siedzibą w W. (poprzednia (...) Bank S.A.), jest nieważna;

IV.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki M. S. kwotę 11.817,00 zł (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 10.800,00 zł (dziesięć tysięcy osiemset złotych 00/100) tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt XXIV C 930/19

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 10 listopada 2020 r.

Pozwem z 9 sierpnia 2019 roku (prezentata sądowa), zmodyfikowanym ostatecznie pismem procesowym z 21 kwietnia 2020 roku (prezentata sądowa), a sprostowanym pismem z 14 maja 2020 roku powódka M. S. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. następujących kwot:

a)  łącznej kwoty 134.693,26 zł, na którą składają się kwota 119.111,56 zł tytułem rat kapitałowo-odsetkowych uiszczonych na rzecz pozwanego w walucie PLN od dnia 10 sierpnia 2009 roku do 10 maja 2012 roku oraz kwota 15.581,70 zł tytułem składek na ubezpieczenie spłaty rat kredytu w zakresie poważnego zachorowania uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie PLN w okresie od 10 czerwca 2010 roku do 10 lipca 2019 r.;

b)  kwoty 80.623,66 CHF tytułem całych rat kapitałowo-odsetkowych uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie CHF od dnia 10 czerwca 2012 roku do dnia 10 lipca 2019 roku, ewentualnie kwoty 296.650,14 zł jako roszczenie ewentualne wobec roszczenia o 80.623,66 CHF w przypadku uznania przez sąd, że powódka nie może dochodzić roszczenia bezpośrednio w walucie CHF i zamiast tego winna żądać roszczenia w walucie PLN – wszystkich powyższych kwot tytułem nienależnego świadczenia, wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Równocześnie powódka wniosła także o ustalenie, że Umowa nr (...) o kredyt hipoteczny, zawarta między nią a pozwanym w dniu 14 maja 2008 roku, jest nieważna.

Jako roszczenie ewentualne w stosunku do powyższych, na wypadek uznania przez Sąd, że nie jest możliwe połączenie roszczenia o zapłatę z roszczeniem o ustalenie nieważności, powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. następujących kwot:

a)  łącznej kwoty 134.693,26 zł, na którą składają się kwota 119.111,56 zł tytułem rat kapitałowo-odsetkowych uiszczonych na rzecz pozwanego w walucie PLN od dnia 10 sierpnia 2009 roku do 11 maja 2012 roku oraz kwota 15.581,70 zł tytułem składek na ubezpieczenie spłaty rat kredytu w zakresie poważnego zachorowania uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie PLN w okresie od 10 czerwca 2010 roku do 10 lipca 2019 r.;

c)  kwoty 80.623,66 CHF tytułem całych rat kapitałowo-odsetkowych uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie CHF od dnia 10 czerwca 2012 roku do dnia 10 lipca 2019 roku, ewentualnie kwoty 296.650,14 zł jako roszczenie ewentualne wobec roszczenia o 80.623,66 CHF w przypadku uznania przez sąd, że powódka nie może dochodzić roszczenia bezpośrednio w walucie CHF i zamiast tego winna żądać roszczenia w walucie PLN – wszystkich powyższych kwot tytułem nienależnego świadczenia, wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Ewentualnie, powódka wniosła o ustalenie, że Umowa nr (...) o kredyt hipoteczny, zawarta między nią a pozwanym w dniu 14 maja 2008 roku, jest nieważna.

Jednocześnie, w każdy wypadku, powódka wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych ( pozew – k. 3-103; modyfikacja powództwa – k. 832-864; sprostowanie oczywistej omyłki – k. 873-873v).

Uzasadniając swoje stanowisko powódka wskazała, że w dniu 14 maja 2008 roku zawarła z pozwanym Umowę o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) nr (...), która to umowa zawierała niedozwolone klauzule waloryzacyjne (§ 1 ust. 3A w zw. z § 1 ust. 3, § 10 ust. 1 w zw. z § 10 ust. 5 Umowy) oraz klauzulę dotyczącą ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (§ 3 ust. 3 Umowy – wykreślony), również niedozwoloną. W ocenie powódki przedmiotowa umowa była nieważna w całości z uwagi na jej sprzeczność z art. 69 ust. 1 prawa bankowego. Nadto, powódka wyjaśniła, że umowa narusza art. 353 1 k.c. i zasady współżycia społecznego oraz jest sprzeczna z zasadą nominalizmu, co w ocenie powódki także świadczy o jej nieważności. Jej zdaniem nieważność umowy wynika nadto z nieuczciwego charakteru klauzul waloryzacyjnych. Powódka wskazała, że oprócz rat uiściła na rzecz pozwanego w okresie od 10 czerwca 2010 roku do 10 lipca 2019 roku kwotę 15.581,70 zł tytułem składek na ubezpieczenie spłaty rat kredytu w zakresie poważnego zachorowania oraz pobytu w szpitalu w wyniku choroby i nieszczęśliwego wypadku. W ocenie powódki ustawa antyspreadowa nie miała wpływu na nieważny charakter umowy. Uzasadniając roszczenie o ustalenie nieważności umowy, powódka wskazała, że niniejsze jest zasadne chociażby z uwagi na możliwość wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej (pozew – k. 3-103; modyfikacja powództwa – k. 832-864; sprostowanie oczywistej omyłki – k. 873-873v).

W odpowiedzi na pozew (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany wniósł także o oddalenie rozszerzonego powództwa (odpowiedź na pozew – k. 538-592v; pismo procesowe z 26.06.2020 r. – k. 878-892v).

Pozwany podniósł zarzut braku legitymacji biernej po jego stronie w odniesieniu do żądania zwrotu uiszczonych składek z tytułu ubezpieczenia Spłaty Rat Kredytu w zakresie poważnego zachorowania oraz pobytu w szpitalu w wyniku choroby i nieszczęśliwego wypadku. Nadto, podniósł zarzut przedawnienia roszczenia w zakresie należności dochodzonych przez powódkę z tytułu rat odsetkowych oraz składek z tytułu ubezpieczenia Spłaty Rat Kredytu uiszczonych przez powoda przed 9 sierpnia 2016 roku podnosząc, że uiszczone przez powódkę świadczenia miały charakter świadczeń okresowych, których termin przedawnienia wynosi 3 lata. Pozwany wskazał, że dochodzone w sprawie roszczenie jest nieudowodnione zarówno co do zasady, jak i wysokości, ponieważ strona powodowa nie powołała żadnych dowodów na okoliczności wywodzone w pozwie, w szczególności zaś na okoliczność wystąpienia przesłanek warunkujących uznanie kwestionowanych przez nią postanowień za niedozwolone.

Uzasadniając swoje stanowisko w sprawie pozwany podniósł, że udzielanie kredytów waloryzowanych nie jest sprzeczne z prawem, a wynika wprost z treści art. 358 1§ 2 k.c., a o jego legalności świadczy nadto nowelizacja prawa bankowego ustawą o zmianie ustawy - prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw z 29 lipca 2011 roku (Dz.U. nr 165, poz. 984), która weszła w życie 26 sierpnia 2011 roku. W ocenie pozwanego wprowadzona przez strony klauzula waloryzacyjna nie miała charakteru instrumentu inwestycyjnego, ale zmierzała do minimalizacji ryzyka dla obu stron. W ocenie pozwanego dla oceny zasadności twierdzeń powódki co do niedozwolonego charakteru kwestionowanych przez nią postanowień, konieczne jest przeprowadzenie przez Sąd ich kontroli indywidualnej. Jego zdaniem w okolicznościach niniejszej sprawy nie zachodzą przesłanki abuzywności tych postanowień. Nadto, w ocenie pozwanego brak jest podstaw dla uwzględnienia roszczenia powódki o zwrot kosztów poniesionych z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, jak również żądania zwrotu składek na ubezpieczenie spłaty kredytu w zakresie poważnego zachorowania oraz pobytu w szpitalu w wyniku choroby i nieszczęśliwego wypadku. Zdaniem pozwanego w niemniejszej sprawie zachodzą przesłanki z art. 411 pkt 1 k.c., co oznacza, że powódka utraciła prawo żądania zwrotu spełnionego świadczenia. ( odpowiedź na pozew – k. 538-592v; k. 878-892v).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

Dnia 26 marca 2008 roku powódka M. S., za pośrednictwem doradcy bankowego M. D. (1), zwróciła się do (...) Bank S.A. z siedzibą w W. (aktualnie (...) S.A. z siedzibą w W.) o udzielenie jej kredytu na budowę domu w kwocie 700.000 zł. W okienku waluta zakreślona została kratka z walutą CHF. Tego samego dnia złożyła podpis pod pisemnym oświadczeniem, że pracownik (...) Bank SA z siedzibą w W. przedstawił jej w pierwszej kolejności ofertę kredytu w polskich złotych, zaś kredytobiorczyni po zapoznaniu się z ofertą zdecydowała, że dokonuje wyboru oferty kredytu denominowanego w walucie obcej mając pełną świadomość ryzyka związanego z tym produktem, a w szczególności tego, że niekorzystna zmiana kursu waluty spowoduje wzrost comiesięcznych rat spłaty oraz wzrost całego zadłużenia. Powódka podpisała oświadczenie, że została poinformowana o jednoczesnym ponoszeniu ryzyka zmiany stopy procentowej, polegającej na tym, że w wyniku niekorzystnej zmiany stopy procentowej może ulec zwiększeniu comiesięczna rata spłaty kredytu oraz wartość całego zaciągniętego zobowiązania. ( wniosek – k. 641-643, oświadczenie – k. 644, zeznania powódki – k. 957-959).

Dnia 14 maja 2008 roku M. S. zawarła z (...) Bank S.A. z siedzibą w W., (obecnie (...) S.A. z siedzibą w W.) Umowę nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF (dalej także jako „Umowa”). W treści umowy pozwany bank zwany był (...). ( bezsporne, umowa – k. 106-110)

Zawierając niniejszą umowę powódka działała jako konsument. Była zapewniana, że tzw. „kredyty frankowe” są bezpieczne, zaś frank szwajcarski jest walutą bezpieczną i stabilną. Zawarta przez powódkę umowa nie była negocjowana, powódka została poinformowana, iż jest to standardowa umowa, która nie podlega negocjacji.

Powódka podpisała przygotowany jej przez pracownika banku gotowy dokument umowy kredytu oraz wymagane przez bank oświadczenia, bez których nie byłoby możliwe zaciągnięcie kredytu. Działała w zaufaniu do banku, wierzyła zapewnieniom pracownika. Wybrała kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego, za namową doradcy z firmy pośredniczącej, który poinformował ją, iż nie może liczyć na kredyt złotowy. Powódka nie była informowana o sposobie ustalania kursów walut w stworzonej przez pozwany bank Tabeli kursów, o sposobie przeliczania rat wyliczonych we frankach szwajcarskich na walutę spłaty, czyli na złotówki. W momencie zawierania umowy powódka nie zdawała sobie sprawy z tego, iż kurs CHF może wzrosnąć w stosunku do złotówki tak znacznie jak ma to miejsce obecnie. Liczyła się z możliwością wzrostu kursu o 10 - 15 %. Był jej przedstawiany kurs historyczny franka szwajcarskiego za lata 2006-2008, nie wiedziała, że w roku 2004 kurs franka przekraczał 3 zł. Po 8 latach spłaty kredytu powódka zauważyła, iż pomimo regularnego spłacania rat, kapitał do spłaty rośnie, wobec czego uznała, iż z kredytem jest coś nie tak. Według wyliczeń banku, w październiku 2020 r., powódce pozostało do spłaty w przeliczeniu na złotówki ok. 770 tyś zł.

Powódka w chwili zawierania umowy miała wykształcenie wyższe z zakresu public relations. Wcześniej miała kredyt złotowy, który już spłaciła, nie grała na giełdzie, nie posiadała opcji walutowych ani obligacji. W 2006 r., czyli przed zaciągnięciem kredytu w pozwanym banku, powódka wyszła za mąż, przy czym od początku małżeństwa posiadała z mężem rozdzielność majątkową. Kredyt z 2008 r. powódka zaciągnęła samodzielnie i sama też go spłaca.

( zaświadczenie o zatrudnieniu – k. 646, zeznania powódki – k. 957-959, umowa majątkowa małżeńska – k. 120-120v.).

W okresie przed oraz po zawarciu umowy kredytu, dochodziło do znaczących zmian kursu franka szwajcarskiego w relacji do złotego polskiego. Zmiany okresowo przenosiły 100% kursu z chwili zawarcia umowy. ( okoliczności bezsporne).

Zgodnie z § 1 ust. 1 i 1A Umowy celem kredytu było finansowanie budowy domu jednorodzinnego na działce gruntu nr (...) położonych w miejscowości I., gmina L.. Kwotę kredytu określono na 700.000 zł, a jako walutę waloryzacji kredytu wskazano CHF (§ 1 ust. 2 i 3 Umowy).

Stosownie do § 1 ust. 3A Umowy, kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 7 maja 2008 roku według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) Banku SA wynosi 341.280,28 CHF. Kwota ta ma charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania banku. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu mogła być różna od podanej w niniejszym punkcie.

Okres kredytowania miał wynieść 360 miesięcy, tj. od 14 maja 2008 roku do 10 czerwca 2038 roku (§ 1 ust. 4 Umowy). Według § 1 ust. 5 umowy spłata kredytu miała być dokonywana w malejących ratach kapitałowo-odsetkowych.

Zgodnie z § 1 ust. 7A Umowy opłata z tytułu ubezpieczenia spłaty kredytu w (...) S.A. wynosiła 0,20% kwoty kredytu tj. 1.400 zł. Stosownie do § 8 Umowy bank pobierał od kredytobiorczyni prowizję w wysokości określonej w § 1 ust. 7 i ust. 7A płatną jednorazowo w dniu uruchomienia kredytu. Zgodnie zaś z § 1 ust. 7D składka tytułem ubezpieczenia spłaty rat kredytu w zakresie poważnego zachorowania oraz pobytu w szpitalu w wyniku choroby i nieszczęśliwego wypadku wynosiła: jednorazowo, z góry za okres pierwszych dwóch lat – 1,4% od łącznej kwoty kredytu, płatna w dniu uruchomienia kredytu; miesięcznie z góry, po dwóch latach – 4% miesięcznej raty kredytu, płatna w terminach spłaty kolejnych rat kapitałowo-odsetkowych.

Stosownie do § 9 ust. 1 Umowy kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej, która w dniu zawarcia umowy ustalona była w wysokości określonej w § 1 ust. 8 umowy. W myśl wskazanego postanowienia na dzień wydania decyzji kredytowej przez (...) oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym wynosiło 3,79%, zaś marża banku wynosiła 0,90%. W okresie ubezpieczenia pomostowego Kredytu w (...) S.A., oprocentowanie kredytu miało ulec podwyższeniu o 1,50 p.p. i wynieść 5,29%. Po zakończeniu okresu ubezpieczenia obniżenie oprocentowania kredytu o 1,50 p.p. miało nastąpić od daty spłaty najbliższej raty. Natomiast w § 9 ust. 2 Umowy wskazano, że wysokość zmiennej stopy procentowej w dniu wydania decyzji kredytowej ustalona została jako stawka bazowa LIBOR 3M, dla waluty w której został udzielony kredyt wynosząca 2,89% powiększona o stałą w całym okresie kredytowania marżę (...) w wysokości 0,90%. Zgodnie z § 9 ust. 3 Umowy (...) miał co miesiąc dokonać porównania aktualnie obowiązującej stawki bazowej ze stawką bazową ogłaszaną przedostatniego dnia roboczego poprzedniego miesiąca i dokonać zmiany wysokości oprocentowania kredytu w przypadku zmiany stawki bazowej LIBOR 3M o co najmniej 0,10 punktu procentowego.

Jak wskazano w § 10 ust. 1 Umowy kredytobiorczyni zobowiązała się do spłaty kapitału wraz z odsetkami miesięcznie w ratach kapitałowo-odsetkowych określonych w § 1 ust. 5 umowy, w terminach i kwotach zawartych w harmonogramie spłat, stanowiącym załącznik nr 1 do umowy i będącym jej integralną częścią (§ 10 ust. 2 Umowy). Harmonogram spłat miał być doręczony kredytobiorczyni listem poleconym w terminie 14 dni od daty uruchomienia kredytu i miał być sporządzony w CHF (§ 10 ust. 2 Umowy). Natomiast w §10 ust. 5 Umowy wskazano, że raty kapitałowo-odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A., obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.

Jak wskazuje § 11B Umowy kredytobiorczyni zleciła i upoważniła (...) do pobierania środków pieniężnych na spłatę kapitału i odsetek z tytułu udzielonego kredytu z rachunku (...) określonego w § 6 ust. 3 umowy ze wskazaniem, że zlecenie to jest nieodwołalne i wygaśnie po całkowitym rozliczeniu kredytu.

Stosownie do § 25 Umowy integralną część umowy miał stanowić „Regulamin udzielania kredytu hipotecznego dla osób fizycznych – (...). Kredytobiorczyni oświadczyła, że przed zawarciem Umowy zapoznała się z niniejszym dokumentem i uznała jego wiążący charakter.

W § 29 ust. 1 Umowy zamieszczono oświadczenie, że kredytobiorca został dokładnie zapoznany z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązującymi w (...) oraz zasadami modyfikacji oprocentowania kredytu i w pełni je akceptuje. Natomiast w § 29 ust. 2 Umowy zawarto oświadczenie, że kredytobiorca został dokładnie zapoznany z warunkami udzielenia kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptuje. W oświadczeniu tym zawarto też wskazanie, że kredytobiorca jest świadomy, iż z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu.

Jako zabezpieczenie kredytu ustanowiono hipotekę kaucyjną do kwoty 1.050.000 zł na działkach gruntu (...) i (...) położonych w miejscowości I. w gminie L., wpisaną do KW nr (...). Zabezpieczeniem kredytu było także ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytu w (...) S.A. na 36 miesięczny okres. Postanowiono, że jeżeli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorczyni upoważniła bank do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,5% kwoty kredytu objętej ubezpieczeniem oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji ubezpieczenia z rachunku przeznaczonego do spłaty kredytu (§ 3 Umowy).

Dodatkowymi warunkami umowy było oświadczenie o poddaniu się egzekucji do kwoty 1.400.000 zł oraz przedłożenie przez właściciela nieruchomości stanowiącej przedmiot hipoteki oświadczenia o jej ustanowieniu. Powódka zobowiązała się także do wniesienia środków własnych w wysokości 100.000 zł na poczet prac dotyczących: robót ziemnych, ścian działowych, podłoża pod posadzki, izolacji termicznej dachu, podłogi, posadzki, wykładziny, przyłącza (§ 4 Umowy).

Zgodnie z § 5 Umowy wypłata kredytu miała nastąpić w ten sposób, że kwota 700.000 zł miała zostać przekazana w czterech transzach na rachunek wskazany przez kredytobiorczynię tytułem finansowania prac budowlanych ( umowa – k. 106-110).

Dnia 10 maja 2012 roku M. S. zawarła z (...) Bank S.A. aneks do umowy nr (...), w którym ustalono, że bank zapewnia kredytobiorcy możliwość dokonywania zmiany waluty spłaty kredytu hipotecznego dla osób fizycznych (...) waloryzowanego kursem CHF ze złotych polskich na walutę waloryzacji oraz z waluty waloryzacji na złote w okresie obowiązywania umowy (aneks – k. 115-116).

W wykonaniu Umowy nr (...) pozwany wypłacił powódce kwotę 700.000,01 zł ( bezsporne; potwierdzenia uruchomienia kredytu/wypłaty transz– k. 658, 663, 666; potwierdzenie operacji bankowych – k. 111, 112, 113,114).

Pozwany pobrał z rachunku powódki kwotę 119.111,56 zł tytułem rat kapitałowo-odsetkowych w okresie od 10 sierpnia 2009 roku do 10 maja 2012 roku, kwotę 15.581,70 zł tytułem składek na ubezpieczenie spłaty rat kredytu w zakresie poważnego zachorowania oraz pobytu w szpitalu w wyniku choroby i nieszczęśliwego wypadku w okresie od 10 czerwca 2010 roku do 10 lipca 2019 roku oraz kwotę 80.623,66 franków szwajcarskich tytułem rat kapitałowo-odsetkowych w okresie od 10 czerwca 2012 roku do 10 lipca 2019 roku ( bezsporne; potwierdzenie spłat – k. 123-284).

Pismem datowanym na 16 lipca 2019 roku powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 181.032,24 zł oraz 79.752,16 CHF w związku z nieważnym charakterem umowy, na które pozwana udzieliła odpowiedzi odmownej ( bezsporne; wezwanie – k. 117; odpowiedź – k. 118-118v).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach sprawy oraz na podstawie oświadczeń stron niekwestionowanych przez stronę przeciwną (art. 229-230 k.p.c.).

Wysokość spłaconych przez powódkę rat kapitałowo-odsetkowych oraz składek na ubezpieczenie Sąd ustalił na podstawie wydruków potwierdzeń wykonania operacji, których to dokumentów strony nie kwestionowały i nie budziły one wątpliwości Sądu.

Zeznania świadka M. T. (k. 955-957), będącego pracownikiem pozwanego banku, okazały się nieprzydatne dla ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie. Świadek przyznał bowiem, że nie zna powódki, nie uczestniczył w procesie zawierania umów kredytowych, ani nie miał bezpośredniego kontaktu z kredytobiorcami. Świadek ten opisywał procedury banku związane z zarządzaniem pozycjami walutowymi oraz ogólne mechanizmy rynku walutowego w oderwaniu od konkretnego przypadku w postaci umowy zawartej przez bank z powódką. Tego rodzaju zeznania okazały się bezwartościowe z punktu widzenia ustaleń niezbędnych do wydania rozstrzygnięcia.

Sąd pominął dowód z zeznań świadka M. D. (2) (wniosek – k. 544), z uwagi na to, iż z samego wniosku dowodowego, ale też z innych tego typu spraw oraz z wyjaśnień pełnomocnika pozwanego, wynikało, iż świadek ten nie uczestniczył w procesie zawierania umowy z powódką, zaś jego zeznania miałyby dotyczyć ogólnych procedur związanych z udzielaniem kredytów waloryzowanych do waluty obcej. Niezależnie od dokładności, z jaką świadek opisałby wspomniane procedury i inne mechanizmy dotyczące kredytów, jego zeznania należałoby ocenić jako nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Przedmiotem oceny sądu, z uwagi no podnoszone kwestie nieważności umowy oraz abuzywności jej zapisów, były konkretne zapisy umowne oraz konkretne okoliczności zawarcia umowy kredytowej między stronami.

Sąd dał wiarę zeznaniom powódki M. S., które to zeznania były zgodne z dokumentami przedłożonymi w sprawie, a jednocześnie logiczne, rzeczowe i spójne (k. 957-959).

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo w niniejszej sprawie należało uwzględnić zarówno w zakresie zawartego w pozwie żądania ustalenia nieważności umowy nr (...) o kredyt hipoteczny z dnia 14 maja 2008 roku jak i w zakresie żądania zapłaty z tytułu nienależnego świadczenia.

Wobec uznania zasadności żądań głównych, brak było podstaw do rozpoznawania zgłoszonych w pozwie żądań ewentualnych.

Zgodnie z art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny można rozumieć jako obiektywną konieczność ochrony określonej sfery prawnej powoda. Zgodnie z powszechnym stanowiskiem judykatury, interes prawny istnieje wówczas, gdy zachodzi niepewność stosunku prawnego lub prawa. Może on wynikać zarówno z bezpośredniego zagrożenia prawa powoda jak i z potrzeby zapobieżenia temu zagrożeniu. Skuteczne powołanie się na interes prawny wymaga wykazania, że oczekiwane rozstrzygnięcie wywoła takie skutki w stosunkach między stronami, w następstwie których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie, a tym samym zostanie wyeliminowane ryzyko naruszenia w przyszłości ich praw (zob. np. wyrok SN z 15.03.2002 r., II CKN 919/99, uchwała SN z 14.03.2014 r., III CZP 121/13, wyrok SN z 18 .03.2011 r., III CSK 127/10).

Należy przyjąć, iż w sprawie niniejszej powódce przysługuje interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie nieważności umowy kredytu. Istnieje bowiem spór co do ważności umowy, z której zapisów wynika po stronie powodów obowiązek świadczenia na rzecz pozwanego rat kredytowych aż do roku 2038. Rozstrzygnięcie kwestii ważności umowy wyjaśni sytuację prawną powódki co do zakresu obowiązku świadczenia w przyszłości. Wprawdzie powódka wystąpiła również z dalej idącym roszczeniem o zapłatę, ale roszczenie to dotyczy jedynie dotychczas uiszczonych przez nich na rzecz pozwanego świadczeń. Nie sposób przyjąć, aby możliwość wytoczenia powództwa o dalsze świadczenia pozbawiała powódkę interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy, z której wynikają obowiązki na przyszłość. Poza należnymi w przyszłości ratami kredytu, za istnieniem interesu prawnego po stronie powódki przemawia również choćby kwestia hipoteki kaucyjnej ustanowionej na nieruchomości powódki dla zabezpieczenia spłaty kredytu. Stwierdzenie nieważności umowy umożliwi powódce uwolnienie się od towarzyszącego kredytowi, wspomnianego zabezpieczenia.

Warto przy tym wspomnieć, iż przykładowo w wyroku z dnia 2 lutego 2015 r. ( V CSK 640/14) Sąd Najwyższy wskazał, że powód zachowuje interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie stosunku prawnego, mimo przysługującego mu powództwa o świadczenie lub mimo wytoczenia przeciwko niemu takiego powództwa przez stronę przeciwną na podstawie spornego stosunku prawnego, jeżeli z tego stosunku wynikają jeszcze inne lub dalej idące skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest jeszcze aktualne. W takim wypadku tylko powództwo o ustalenie tego stosunku prawnego może w sposób definitywny rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną powoda i zapobiec także na przyszłość możliwym sporom, a tym samym w sposób pełny zaspokoić jego interes prawny.

Stwierdzając, iż powódka wykazała istnienie po jej stronie interesu prawnego do wytoczenia powództwa o ustalenie, w dalszej kolejności Sąd przystąpił do badania zasadności twierdzeń powódki dotyczących nieważności umowy kredytu z dnia 14 maja 2008 roku.

Zgodnie z postanowieniami przedmiotowej umowy kredytu pozwany bank pozostawił do dyspozycji kredytobiorczyni (powódki) kredyt w kwocie 700.000 zł na finansowanie budowy domu jednorodzinnego na działce gruntu nr (...) położonych w miejscowości I. w gmina L.. Kredyt miał być przeznaczony na finansowanie zobowiązań w kraju, a środki miały zostać wypłacone w walucie polskiej przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu według kursu kupna waluty CHF według tabeli kursowej banku w dniu uruchomienia kredytu. Bank miał pobrać prowizję tytułem ubezpieczenia spłaty kredytu. Kredytobiorczyni zobowiązała się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty. Tak określone zasadnicze uprawnienia i obowiązki stron zdają się przemawiać za możliwością uznania będącej przedmiotem sporu umowy za umowę o kredyt.

Stosownie do art. 69 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 roku prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przedmiotowej umowy), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Stosownie do ust. 2 art. 69 prawa bankowego umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: strony umowy, kwotę i walutę kredytu, cel, na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.

Z powyższego wynika, że umowa kredytu jest umową nazwaną, dwustronnie zobowiązującą. Bank zobowiązany jest do oddania do dyspozycji drugiej strony kwoty kredytu, a jednocześnie staje się uprawniony do uzyskania spłaty oddanej do dyspozycji kredytobiorcy kwoty. Z kolei kredytobiorca ma prawo domagać się od banku wypłaty kredytu, a potem obciąża go obowiązek zwrotu oddanej do jego dyspozycji kwoty. Wobec nałożenia na kredytobiorcę obowiązku zapłacenia bankowi odsetek oraz prowizji, które mają charakter wynagrodzenia za korzystanie ze środków pieniężnych banku, umowa kredytu jest odpłatna. Jest też umową konsensualną, czyli dochodzi do skutku w wyniku samego uzgodnienia przez strony jej podstawowych postanowień. Przedmiotem kredytu musi być określona kwota pieniężna. W umowie muszą być też określone zasady spłaty sumy kredytu.

W chwili zawarcia umowy kredytu między powódką a pozwanym, tj. w dniu 14 maja 2008 roku, prawo bankowe nie przewidywało literalnie możliwości udzielania kredytów denominowanych i indeksowanych. Dopiero ustawą o zmianie ustawy - prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw z 29 lipca 2011 roku (Dz.U. nr 165, poz. 984), która weszła w życie 26 sierpnia 2011 roku, dodano w art. 69 ust. 2 punkt 4a) zapis, zgodnie z którym umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, powinna określać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Ponadto do art. 69 dodano ust. 3, zgodnie z którym w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. W tym przypadku w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu oraz zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku.

Brak jest ustawowej definicji kredytu denominowanego lub indeksowanego. Przyjmuje się, że kredyt denominowany lub indeksowany do waluty obcej to kredyt udzielony w złotych polskich, którego kwota jest odnoszona do waluty obcej. Kredyt taki jest kredytem złotowym, z tym, że na skutek denominacji lub indeksacji, saldo kredytu wyrażane jest w walucie obcej, do której kredyt został denominowany lub indeksowany. Po ustaleniu salda kredytu w tejże walucie obcej umowa może przewidywać uruchomienie kredytu w walucie polskiej, po przeliczeniu salda kredytu wyrażonego w walucie obcej na złote polskie po kursie waluty z dnia uruchomienia kredytu. W przypadku kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo–odsetkowych w walucie, do której kredyt został denominowany lub indeksowany bądź w walucie polskiej, po przeliczeniu raty wyrażonej w walucie, do której kredyt denominowano lub indeksowano, według kursu wymiany waluty z dnia płatności raty. W wykonaniu umowy o kredyt indeksowany, waloryzowany, czy denominowany, wszelkie operacje z walutą wykonywane są jedynie „na papierze”, dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodzi. Do faktycznego pojawienia się waluty obcej w relacji pomiędzy kredytobiorcą i bankiem może dojść dopiero w przypadku uzgodnienia przez strony, że kredytobiorca będzie spłacał kredyt w walucie, do której został on denominowany lub indeksowany. Nie zmienia to jednak charakteru kredytu.

Zawarte w umowie kredytu z 14 maja 2008 roku, czy w innych tego typu umowach, postanowienia umowne dotyczące dokonywania przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na walutę CHF, należy zakwalifikować, jako element klauzuli waloryzacyjnej w rozumieniu art. 358 1 § 2 k.c., która z założenia ma służyć ustaleniu i utrzymywaniu wartości świadczeń w czasie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14). W konsekwencji, zaciągnięty przez powódkę kredyt jest kredytem w złotych polskich, nie zaś kredytem walutowym (zob. postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z 19 października 2018 r., IV CSK 200/18). Kredyt walutowy, to kredyt udzielony w innej niż złote polskie walucie, a zatem również w tej walucie wypłacany i spłacany. Ponieważ zaciągnięty przez powódkę kredyt był przeznaczony na finansowanie budowy domu jednorodzinnego w kraju, czyli na finansowanie zobowiązań w kraju, zgodnie z § 5 ust. 1 i 2 Umowy, kredyt miał być wypłacony w złotych.

Jak wynika z całokształtu okoliczności sprawy, obca waluta w postaci franka szwajcarskiego pojawiła się w umowie kredytu jako środek służący obniżeniu kosztów udzielanego kredytu, poprzez niższe oprocentowanie naliczane od waluty CHF, do której kredyt był waloryzowany. Intencją powódki, zapewne wiadomą pozwanemu w momencie zawierania umowy kredytu, było uzyskanie środków w walucie polskiej, co wynikało choćby stąd, że zapłata za budowę domu finansowana z kredytu, miała nastąpić w złotówkach.

W rzeczywistości zapisy takie nie spełniały jednak funkcji waloryzacyjnej, o której mowa w art. 358 1 § 2 k.c. Bowiem zmiana wysokości zadłużenia uzależniona od kursu waluty obcej, nie była niczym ograniczona, co w konsekwencji powodowało, że wysokość zadłużenia była oderwana od faktycznej sytuacji rynkowej w Polsce (kredyt był udzielony wypłacony w złotych polskich na finansowanie budowy domu w Polsce). Nie sposób bowiem twierdzić, że na przestrzeni dekady doszło do takiej zmiany siły nabywczej pieniądza, cen podstawowych dóbr konsumpcyjnych czy średniego wynagrodzenia brutto w gospodarce krajowej, które zakładałaby wzrost wysokości kredytu nawet o 100%.

W myśl art. 69 prawa bankowego, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Natomiast stosownie do art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W myśl § 2 tego przepisu, nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Zaś jak stanowi art. 58 § 3 k.c., jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.

W niniejszej sprawie kwota kredytu (§ 2 ust. 2 Umowy) i wypłata kredytu (§ 2 ust. 2 Umowy) zostały wyrażone w złotych, natomiast wysokość raty kapitałowo-odsetkowej określona miała być w walucie obcej CHF (§ 11 ust. 1 i 2 Umowy). Wówczas kredytobiorczyni nie mogłaby spłacić nominalnej wartości kredytu, ponieważ różnice kursowe oraz zastosowany spread walutowy powodują, że do spłacenia zawsze pozostanie inna kwota. Jest to odejście od ustawowej konstrukcji kredytu, której elementem przedmiotowo istotnym jest obowiązek zwrotu kwoty otrzymanej, a wynika to z włączenia do umowy klauzuli waloryzacyjnej, która powoduje, że wysokość zobowiązania wyrażonego w walucie polskiej jest modyfikowana innym miernikiem wartości.

Aby umowa kredytu była ważna, z uwzględnieniem art. 69 prawa bankowego, musi występować tożsamość pomiędzy kwotą i walutą kredytu, kwotą środków pieniężnych oddanych do dyspozycji kredytobiorcy oraz kwotą jaką kredytobiorca zobowiązany jest zwrócić bankowi wraz z odsetkami (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 17.01.2018r., I ACa 674/17, publ. Lex). Tego wymogu oceniana umowa z dnia 14 maja 2008 roku nie spełniła, co prowadzi do nieważności stosownie do art. 58 § 1 k.c. w zw. art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe.

Należy stwierdzić, iż stosunek zobowiązaniowy, ukształtowany w wyniku zawartej przez strony umowy kredytu, wykracza poza granice swobody umów określone w art. 353 1 k.c., z uwagi na zastosowanie przez bank tworzonych przez siebie tabel kursów walut, mających bezpośredni wpływ na treść zobowiązania powódki. ( podobnie: SA w Warszawie m.in. w wyroku z 30 grudnia 2019 r., VI ACa 361/18, oraz w wyroku z 23 października 2019 r., V ACa 567/18)

Zgodnie z art. 353 1 k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

Do istotnych cech poprawnego stosunku zobowiązaniowego należy równouprawnienie stron tego stosunku, czyli brak uprzywilejowanej pozycji jednego podmiotu w stosunku do drugiego. W konsekwencji nie jest dopuszczalne, aby postanowienia umowne dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony. Byłoby to sprzeczne z naturą stosunku zobowiązaniowego (zob. SN w uchwale 7 sędziów z dnia 22 maja 1991 r., sygn. akt III CZP 15/91). W sytuacji, gdy oznaczenie świadczenia zostało pozostawione jednej ze stron, powinno być ono oparte na obiektywnej podstawie, nie zaś pozostawione do swobodnego uznania strony. W przeciwnym wypadku zobowiązanie należałoby co do zasady uznać za nieważne (zob. Agnieszka Pyrzyńska w Systemie Prawa Prywatnego, Prawo zobowiązań – część ogólna, tom 5, pod redakcją prof. dr hab. Ewy Łętowskiej, str. 205).

Należałoby oczekiwać, aby w przypadku określenia wysokości świadczenia w wyniku waloryzacji miernik wartości służący waloryzacji, był określany w sposób precyzyjny, aby możliwe było jego obiektywne oznaczenie. W przeciwnym razie nie dochodzi do spełnienia wymogu oznaczoności świadczenia. Pozostawienie jednej ze stron możliwości swobodnego kształtowania wskaźnika waloryzacji w trakcie trwania stosunku zobowiązaniowego, skutkuje brakiem określenia wysokości świadczenia.

Zgodnie z zapisami umowy kredytowej zawartej przez strony, wysokość każdej raty kredytu powinna wynikać z przemnożenia pewnej sumy wyrażonej we frankach szwajcarskich przez ustaloną - w istocie dowolnie - przez jedną ze stron, tj. bank, wielkość tj. kurs waluty. Wynik tego mnożenia, czyli wysokość świadczenia, zależy zatem od swobodnego, niczym nieograniczonego, uznania jednej ze stron umowy, czyli banku. Jest to oczywiście sprzeczne z naturą stosunku zobowiązaniowego, prowadząc do nieważności umowy stosownie do art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.

Niezwykle istotnym jest to, iż umowa nie przewidywała żadnych ograniczeń w określaniu przez bank kursów w tabelach kursów obowiązujących w banku. Z umowy nie wynikało, aby kurs z tabel banku miał być rynkowy, sprawiedliwy, czy rozsądny. Umowa pozostawiała bankowi w istocie dowolność w ustalaniu poziomu kursu walut obcych. Nie przewidywała żadnych kryteriów, wedle których miałby być ustalony kurs z tabeli, ani instrumentów, które mogłyby służyć kredytobiorczyni do wpłynięcia na wysokość tego kursu. Obowiązujące regulacje prawne nie zakazywały pozwanemu zamieszczania w tworzonych przez siebie tabelach kursów takich wartości, jakie uzna za stosowne. Nie ma znaczenia dla negatywnej oceny takiego kształtu umowy to, w jaki sposób pozwany w praktyce dokonywał określania kursów wpisywanych następnie do tabeli obowiązującej w banku. Stosowanie w danym okresie takiej czy innej praktyki w określaniu kursu waluty było swobodną decyzją pozwanego i w każdej chwili mogło ulec dowolnej zmianie.

W doktrynie i orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że o nieważności czynności prawnej decyduje jej treść lub cel (zob np. P. Machnikowski, komentarz do art. 58 k.c., wydawnictwo SIP Legalis, uchwała SN z 12 października 2001 roku, III CZP 55/01, Lex nr 49101). Przesądza to o tym, że oceniając ważność czynności prawnej nie można przypisywać dominującego znaczenia ani okolicznościom poprzedzającym zawarcie umowy, ani sposobowi jej wykonania. W konsekwencji nie ma znaczenia czy kurs zastosowany przez pozwanego był bądź jest kursem rynkowym, gdyż o ważności umowy orzeka się oceniając jej treść i cel z daty zawarcia umowy, a nie sposób jej faktycznego wykonania.

Należy przy tym podkreślić, że świadomość stron odnośnie treści zapisów umownych nie ma znaczenia dla oceny ważności umowy w kontekście jej zgodności bądź niezgodności z prawem. Nieważna umowa nie staje się ważna poprzez świadomość stron co do treści zapisów powodujących nieważność. Bez znaczenia pozostaje, czy powódka i pozwany rozumieli mechanizm indeksacji. Gdyby sama świadomość stron co do postanowień umowy sprzecznych z ustawą czyniło je ważnymi, byłby to prosty sposób na obejście przepisów bezwzględnie obowiązujących (tak wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 27 września 2019 r. XXIV C 222/17).

Brak określenia wysokości świadczenia kredytobiorczyni przesądzał o sprzeczności treści umowy z art. 353 1 k.c. i art. 69 prawa bankowego.

Warto wskazać, że np. w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 1 kwietnia 2011 roku (III CSK 206/10) podniesiono, że jeśli świadczenie nie jest oznaczone, zobowiązanie nie istnieje. Sąd Najwyższy stwierdził, że do istotnych elementów stosunku zobowiązaniowego należy obowiązek świadczenia, natomiast samo świadczenie jest jedynie realizacją tego obowiązku. Świadczenie musi być oznaczone, gdyż oznaczenie świadczenia w połączeniu z oznaczeniem sposobu zachowania się dłużnika pozwala na ustalenie treści stosunku zobowiązaniowego. Jeśli świadczenie nie zostanie oznaczone, nie można mówić o istnieniu zobowiązania ze względu na brak istotnego elementu stosunku zobowiązaniowego.

Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w postanowieniu z 17 stycznia 2003 roku, III CZP 82/02, w którym stwierdzono, że jeżeli brakujące essentialia negotii uzupełnił w umowie sam bank, to składając swoje oświadczenie woli kredytobiorcy nie objęli nim tych istotnych postanowień umowy i skoro nigdy nie wyrazili na to zgody, nie doszło do zawarcia umowy o kredyt. Orzeczenie to dotyczyło niewpisania w dacie zawarcia umowy do jej treści kwoty udzielanego kredytu, która następnie została dopisana przez bank.

Na konieczność oznaczenia świadczeń stron dla ważności umowy wskazywał też w wyroku z 5 czerwca 2014 roku (IV CSK 585/13, Legalis nr 1079906) Sąd Najwyższy wskazując, że warunkiem powstania ważnego zobowiązania, którego treścią jest obowiązek spełnienia świadczenia przez dłużnika na rzecz wierzyciela jest dokładne określenie treści tego świadczenia albo przesłanek pozwalających na jego dokładne określenie.

Należy założyć, że bez omówionych wyżej postanowień dotyczących możliwości kształtowania przez bank, wedle jego woli, w trakcie wykonywania umowy, wysokości świadczenia kredytobiorczyni, w szczególności bez klauzuli indeksacyjnej, której zakres nie został w żaden sposób ograniczony, sporna umowa kredytu nie zostałaby zawarta. W konsekwencji zachodzi konieczność uznania za nieważną całej umowy. Za okoliczność oczywistą wypada przy tym przyjąć, iż wieloletnie wykonywanie przez strony spornej umowy nie stanowi przeszkody do badania jej ważności i ustalenia, że jest ona nieważna. Można dodać, że znajdzie tu zastosowanie zasada wyrażona w rzymskiej paremii: (...) initio semper nullum, czyli: Co jest od początku nieważne, zawsze jest nieważne (podobnie wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 27 września 2019 r. XXIV C 222/17).

W tym miejscu wskazać należy, że tzw. ustawa antyspreadowa nie modyfikowała z mocy prawa przedmiotowej umowy, a tym bardziej jej nie sanowała.

Ustawą z 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r., nr 165, poz. 984), zwaną ustawą antyspreadową, do prawa bankowego został wprowadzony m.in. art. 69 ust. 2 pkt 4a, zgodnie z którym umowa kredytu powinna określać, w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Przepis ten obliguje strony umów o kredyt denominowany lub indeksowany do zastosowania zasady określania w umowie wysokości świadczeń obu stron, ewentualnie wskazywania podstawy do ich obliczenia, co zdaje się wynikać z natury każdej umowy i dało się wywieść z dotychczasowych przepisów k.c.

Należy zauważyć, że wyrażenie wprost we wspomnianej nowelizacji opisanego wyżej obowiązku, który wynikał z obowiązujących przepisów ogólnych dotyczących zobowiązań, nie skutkowało sanowaniem wadliwości umów o kredyt indeksowany lub denominowany zawartych wcześniej, ani później z naruszeniem konieczności określenia w umowie świadczeń obu stron. Można odnieść wrażenie, że rola wspomnianej ustawy antyspreadowej z 2011 roku sprowadzała się w dużej mierze, trudno dociec, czy w sposób zamierzony czy niezamierzony, do usankcjonowania funkcjonującej bez wyraźnego umocowania ustawowego praktyki zawierania umów o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty obcej.

Warto przy tym wspomnieć, iż jak dotąd panuje w miarę powszechne przekonanie o dopuszczalności udzielania przez banki tzw. kredytów denominowanych czy indeksowanych do waluty obcej. Taka dopuszczalność aż do 2011 roku nie posiadała wyraźnej podstawy ustawowej. Dopiero wspomniana ustawa antyspreadowa z 29 lipca 2011 roku wprowadziła na grunt ustawowy pojęcie kredytu denominowanego oraz kredytu indeksowanego, nie definiując jednakże tych pojęć. Dopuszczalność tego typu umów kredytowych wywodzono, ogólnie rzecz ujmując, z zasady swobody umów. Być może dotychczasowe dość gremialne przyjęcie dopuszczalności w polskim systemie prawnym produktów bankowych w postaci kredytów denominowanych czy indeksowanych, wynikała i wynika z liczby udzielonych tego typu kredytów i z niewyobrażalności podważenia tak ukształtowanego przez lata stanu rzeczy. Wątpliwości co do dopuszczalności funkcjonowania w systemie prawnym wspomnianych produktów jako kredytów, zaczęły się pojawiać po dojściu do powszechnej świadomości, jakie skutki dla kredytobiorców wywołuje taki kredyt w razie znacznego wzrostu wartości waluty, do której kredyt jest denominowany, czy indeksowany. Chodzi tu nie tylko o wzrost wysokości rat, ale nade wszystko o drastyczny, nieraz ponad dwukrotny wzrost zadłużenia do spłaty, w stosunku do otrzymanej pierwotnie kwoty kredytu. Pojawiły się obawy, czy tego rodzaju produkt, skoro wiąże się z tak olbrzymim ryzykiem, może uchodzić za kredyt w dotychczasowym rozumieniu tej instytucji kojarzonej ze stabilnością i pewnością, czy też należy go zakwalifikować do innych instrumentów finansowych, z założenia obarczonych sporym ryzykiem. Kwestia nie jest jednoznaczna. Niezależnie od sposobu rozstrzygnięcia zagadnienia dopuszczalności zakwalifikowania kredytu denominowanego czy indeksowanego jako tradycyjnego kredytu, wystarczająca dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie okazała się negatywna ocena prawidłowości uregulowania konkretnego kredytu indeksowanego zaciągniętego przez powódkę. Nawet zatem przy założeniu, że co do zasady również przed 2011 rokiem dopuszczalne były kredyty denominowane czy indeksowane, umowę kredytu indeksowanego (waloryzowanego) zawartą między powódką a pozwanym należało uznać za nieważną z przyczyn, o których była mowa wyżej.

Z dopuszczalności indeksacji co do zasady, nie wynika dopuszczalność zapisów umownych określających możliwość waloryzacji (denominacji, indeksacji) świadczeń przez bank w sposób dowolny, jednostronny, co zostało już wyżej opisane. Z wprowadzonej ustawą antyspreadową regulacji zawartej w art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego, zdaje się wynikać obowiązek zastosowania obiektywnego, jednoznacznego, niepodlegającego swobodnemu ustalaniu przez jedną ze stron, sposobu waloryzacji w kredycie denominowanym, czy indeksowanym. Stanowi to potwierdzenie trafności wniosku, iż klauzule waloryzacyjne pozbawione obiektywizmu i niezależności od dowolnego wpływu jednej strony, jak ma to miejsce w niniejszej sprawie, są niedopuszczalne. Równocześnie jednak brak podstaw, by przyjąć, iż wspomniana regulacja z art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego w jakiś sposób sanowała wadliwości umów o kredyt indeksowany lub denominowany zawartych wcześniej.

Za poglądem, iż wejście w życie ustawy antyspreadowej nie sprawiło, że zamieszczone w umowie kredytowej klauzule waloryzacyjne, nieokreślające szczegółowo sposobu ustalania kursu waluty waloryzacji, przestały być abuzywne, opowiedział się m.in. Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 14 grudnia 2017 roku (I ACa 447/17, Legalis nr 1713633).

Godzi się zauważyć, że wspomniany pkt 4a art. 69 ust. 2 prawa bankowego nie ustala konkretnych zasad określania sposobu i terminów ustalania kursu wymiany walut, tylko nakazuje je wprowadzić. Samo zaistnienie w porządku prawnym tego przepisu, pomimo jego imperatywnego charakteru, nie zmieniło treści umów zawartych przed jego wejściem w życie, jak i po tej dacie. Dopiero wykonanie ustawowego nakazu i określenie w umowie precyzyjnych zasad przeliczania mogłoby doprowadzić do zmiany oceny jej wadliwie określonych postanowień, ale tylko w sytuacji, gdyby znalazły się w ważnie zawartej umowie.

Analogicznie wypada ocenić regulację art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, w myśl której w przypadku kredytów zaciągniętych przez kredytobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Podkreślić trzeba, iż ustawowe zobowiązanie do dostosowania jednego z postanowień umowy o kredyt indeksowany do wymogów prawa, może dotyczyć tylko umów ważnie zawartych, w których znalazły się niedozwolone postanowienia, z mocy wspomnianych przepisów wymagające uzupełnienia. Sytuacja taka nie miała miejsca w niniejszej sprawie, gdyż umowa kredytu z dnia 14 maja 2008 roku z przyczyn omówionych wyżej była w całości nieważna od chwili jej zawarcia, zatem omawiany przepis nie mógł mieć do niej zastosowania.

Z opisanych wyżej przyczyn zawarta przez strony umowę kredytu należało uznać za nieważną.

Wobec dość szeroko rozważanej przez obydwie strony kwestii abuzywności niektórych zapisów umownych, warto zaznaczyć, że poczynione ustalenia faktyczne byłyby wystarczające do stwierdzenia abuzywności zapisów § 1 ust. 3A w zw. z § 1 ust. 3 oraz § 10 ust. 1 w zw. z § 10 ust. 5 Umowy, obejmujących zasadniczo klauzule indeksacyjne, gdyby nie doszło do uznania tych klauzul za elementy umowy sprzeczne z bezwzględnie obowiązującymi zapisami ustawy, czyli z art. 69 Prawa bankowego, jak i z art. 353 1 k.c. i w efekcie do uznania umowy kredytu za nieważną. Sąd stoi bowiem na stanowisku, iż postanowienie umowy sprzeczne z bezwzględnie obowiązującym przepisem ustawy, nie może być uznane za niedozwolone postanowienie umowne na podstawie art. 385 1 § 1 k.c. Postanowienie umowy sprzeczne z bezwzględnie obowiązującym przepisem ustawy, jako nieważne, nie wywołuje skutku prawnego, a skoro tak, to nie może ono kształtować praw i obowiązków strony nawet w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Postanowień nieważnych nie można oceniać pod kątem abuzywności, gdyż byłoby to bezprzedmiotowe (zob. wyrok SA w Warszawie z dnia 21 maja 2013 r., VI ACa 1508/12, uchwała SN z dnia 13 stycznia 2011 r., III CZP 119/10, wyrok SN z dnia 20 stycznia 2011 r., I CSK 218/10).

Na wypadek, gdyby wbrew przyjętemu wyżej stanowisku Sądu, uznać, że brak jest podstaw do stwierdzenia nieważności umowy na podstawie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 Prawa bankowego oraz z art. 353 1 k.c., należałoby odnieść się pokrótce do kwestii abuzywności klauzul indeksacyjnych oraz skutku ich abuzywności.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W myśl natomiast art. 385 1 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Odnosi się to, w szczególności, do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

Stosownie do art. 385 2 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Jak ustalono, powódka zawierając sporną umowę kredytu działała jako konsument. W okolicznościach niniejszej sprawy powódka bez wątpienia nie miała wpływu na kształt kwestionowanych postanowień umowy. Wpływ powódki na umowę w istocie ograniczał się do takich kwestii jak: przystąpienie do umowy, określenie wysokości kredytu w złotych polskich , szacowany okres spłaty. Powódka nie negocjowała z bankiem warunków umowy, doradca bankowy nie poinformował jej o możliwości negocjacji jakichkolwiek warunków, podpisała przygotowany jej przez pracownika banku gotowy dokument umowy kredytu, przed dniem podpisania umowy nie otrzymała do wglądu projektu umowy. Powódka nie była informowana o sposobie ustalania kursów walut w stworzonej przez pozwany bank Tabeli kursów, o sposobie przeliczania rat wyliczonych we frankach szwajcarskich na walutę spłaty, czyli na złotówki. Postanowienia umowne znajdowały się we wzorcu umowy zaproponowanym przez bank, który nie podlegał negocjacjom i nie był negocjowany.

Powódka kwestionowała postanowienia umowy kredytowej zawarte w § 1 ust. 3A w zw. z § 1 ust. 3 oraz § 10 ust. 1 w zw. z § 10 ust. 5 Umowy, czyli w istocie postanowienia dotyczące procesów indeksacyjnych.

Możliwość arbitralnego ustalania kursu CHF przez bank, czyli jednostronnego kształtowanie treści stosunku prawnego w czasie jego trwania, niewątpliwie jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy kredytobiorców (konsumentów). Dobre obyczaje to reguły postępowania niesprzeczne z etyką i moralnością. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są: niedoinformowanie drugiej strony umowy, spowodowanie jej dezorientacji, wywołanie u klienta błędnego przekonania, wykorzystanie niewiedzy klienta lub jego naiwności, ukształtowanie stosunku prawnego niezgodnie z zasadą równorzędności stron. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są działania potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania (T. Szanciło w glosie do uchwały SN z 13 stycznia 2011 r., III CZP 119/10, Glosa 2012/2/71-75). Rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, gdy umowa przewiduje nieusprawiedliwione dysproporcje, na niekorzyść konsumenta, w rozłożeniu umownych praw i obowiązków. Chodzi o zawarcie w umowie postanowień, które szczególnie mocno godzą w interesy majątkowe konsumenta.

Nieistotna jest przy tym, z punktu widzenia możliwości stwierdzenia abuzywności w niniejszej sprawie, kwestia, czy wspomniane klauzule abuzywne określają główne świadczenie stron czy też nie. W ocenie Sądu klauzul tych nie można zakwalifikować jako określających główne świadczenie stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Nawet jednak, gdyby zostały tak zakwalifikowane, stwierdzić trzeba, iż są one sformułowane w sposób niejednoznaczny, wobec czego, stosownie do art. 385 1 § 1 k.c., podlegają badaniu pod względem abuzywności. Wskazanych postanowień nie można też było uznać za jednoznaczne, gdyż odsyłały do nieokreślonych w umowie wielkości, a mianowicie do kursów z tabel kursów walut obowiązujących w pozwanym banku. Wielkości tych nie dawało się sprecyzować w świetle treści umowy, która nie określała jednoznacznie, w jaki sposób kursy sprzedaży i kupna z tabel banku będą określane. W chwili zawarcia umowy ani powódka, ani przedstawiciele banku, nie znali konkretnych wartości, jakie mogły się pojawić w tabeli kursów obowiązującej w banku w dniach wyliczania kolejnych rat do spłaty. Umowa nie określała podstaw, aby je ustalić.

Również okoliczności zawarcia spornej umowy przemawiają za uznaniem abuzywności kwestionowanych klauzul (art. 382 2 k.c.). Jak wynika z poczynionych ustaleń, doradca kredytowy (pracownik firmy pośredniczącej) zapewniał powódkę, iż frank szwajcarski jest stabilną walutą. W momencie zawierania umowy, wobec braku należytej informacji ze strony banku, powódka nie zdawała sobie sprawy z tego, iż kurs CHF może wzrosnąć nawet dwukrotnie w stosunku do złotówki oraz że będzie to miało tak znaczne przełożenie na wysokość spłacanych w złotówkach rat oraz na wysokość pozostałego do spłaty kapitału liczonego w złotówkach. Gdyby była tego świadoma, z pewnością nie zawierałaby z pozwanym bankiem takiej umowy jaką zawarła w dniu 14 maja 2008 roku.

W konsekwencji abuzywności klauzul dotyczących indeksacji, stosownie do art. 385 1 § 1 k.c. nie wiążą one powódki. Z kolei zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c. wobec ustalenia abuzywności klauzul, strony pozostałyby związane umową kredytu w pozostałym zakresie, pod warunkiem, że umowa mogłaby być wykonywana pomimo pozbawienia jej usuniętych z niej klauzul waloryzacyjnych.

Usunięcie z przedmiotowej umowy kredytu kwestionowanych w pozwie klauzul umownych jako abuzywnych, prowadzi do nieważności umowy, bowiem możliwość jej wykonywania w kształcie pozbawionym tych klauzul wydaje się wątpliwa. Trzeba zaznaczyć, że nie istniały i nie istnieją przepisy dyspozytywne, ani ustalone zwyczaje, które można byłoby zastosować, aby wyeliminować wymienione braki i uniknąć stwierdzenia nieważności spornej umowy.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 14 czerwca 2012 roku (C-618/10) stwierdził, że: „z brzmienia ust. 1 art. 6 dyrektywy 93/13/EWG wynika, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa powinna bowiem w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. Dyrektywa 93/13 zobowiązuje państwa członkowskie, jak wynika z jej art. 7 ust. 1 w związku z jej motywem 24, do zapewnienia stosownych i skutecznych środków „mających na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami”. Należy zatem stwierdzić, że gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie takie przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców”. (zob. wyrok TSUE z 4 czerwca 2009 r. (C-243/08), wyrok TSUE z 15 marca 2012 r. (C-453/10), wyrok TSUE z 30 maja 2013 r., (C-397/11), wyrok TSUE z 21 stycznia 2015 r. (C-482/13)).

Wobec powyższego, nie sposób byłoby zaakceptować pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r. (II CSK 803/17), o możliwości stosownego wypełnienia luk w umowie po stwierdzeniu abuzywności określonego postanowienia.

Wypada wskazać, że o możliwych skutkach stwierdzenia abuzywności niektórych zapisów umowy kredytu wypowiedział się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 3 października 2019 r., (C – 260/18). TSUE uznał, że można unieważnić całą umowę, jeśli zawarto w niej nieuczciwe klauzule, przy czym głównym wskazaniem dla podjęcia przez sąd takiej decyzji ma być interes kredytobiorcy. TSUE wskazał jednoznacznie, że w sytuacji gdy usunięcie nieuczciwych warunków umowy zmienia charakter tej umowy i jej główny przedmiot może ulec zmianie, prawo Unii nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu umowy. Równocześnie z analizy wyroku TSUE oraz obowiązujących w Polsce przepisów należy wnioskować, że polskie przepisy nie pozwalają na uzupełnienie luk w umowie po wykreśleniu nielegalnych klauzul. Umowa po usunięciu tych klauzul może jednak wciąż obowiązywać tylko w sytuacji, gdy będzie to prawnie możliwe.

W sprawie niniejszej brak jest przeciwwskazań do uznania nieważności umowy w oparciu o samo stwierdzenie abuzywności kwestionowanych klauzul umownych, niezależnie od kwestii nieważności wynikającej z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 Prawa bankowego oraz z art. 353 1 k.c.

Nieważność umowy kredytu z 14 maja 2008 roku skutkowała uznaniem za zasadne żądania powódki o zwrot wszystkiego, co na jej podstawie świadczyła w okresie od 10 sierpnia 2009 roku do 10 lipca 2019 roku. Jak stanowi art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Tak właśnie stało się w okolicznościach niniejszej sprawy. Czynność prawna w postaci umowy kredytu zawartej 14 maja 2008 roku była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Na podstawie tej czynności powódka M. S. świadczyła na rzecz pozwanego w wyżej wskazanym okresie łączną kwotę 119.111,56 zł oraz 80.623,66 CHF tytułem rat kapitałowo-odsetkowych, a także kwotę 15.581,70 zł tytułem składek na ubezpieczenie spłaty rat kredytu w zakresie poważnego zachorowania.

Należy podkreślić, iż podstawą świadczenia przez powódkę składek na poczet ubezpieczenia spłaty rat kredytu w zakresie poważnego zachorowania oraz pobytu w szpitalu w wyniku choroby i nieszczęśliwego wypadku, była umowa kredytu zawarta między powódką a pozwanym w dniu 14 maja 2008 r., która to umowa została uznana za nieważną. W konsekwencji, wszystko, co było świadczone na podstawie tej umowy przez powódkę podlega zwrotowi jako nienależne świadczenie. Składki na ubezpieczenie nie mogą tu stanowić wyjątku. Składki te, zgodnie z umową, były przez powódkę uiszczane na rachunek pozwanego banku, zatem pozwany bank zobowiązany jest do zwrotu tych składek w sytuacji stwierdzenia braku podstaw do ich pobierania, w szczególności, że pozwany nie udowodnił, iż pobrane od powódki składki przekazał innemu podmiotowi, zaś jego twierdzenia w tym zakresie zostały zakwestionowane przez powódkę.

Wbrew twierdzeniom pozwanego, w okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób uznać, że kwestionowanie umowy kredytu nie ma wpływu na ważność i skuteczność ubezpieczenia spłaty rat kredytu w zakresie poważnego zachorowania oraz pobytu w szpitalu w wyniku choroby i nieszczęśliwego wypadku (§ 1 ust 7D umowy kredytu). Oczywistym jest, iż bez umowy kredytu nie byłoby umowy ubezpieczenia. Wysokość składek ubezpieczeniowych zależała od wysokości kredytu (jednorazowo 1,4 % od kwoty kredytu) oraz od wysokości rat kredytowych (4 % od każdej raty), wobec czego w braku umowy kredytu nie dałoby się określić wysokości składek. Ubezpieczenie spłaty rat kredytu ma charakter akcesoryjny w stosunku do umowy kredytu. Prawdziwą przyczyną (causą) zawarcia, czy przystąpienia do umowy ubezpieczenia, była konieczność zabezpieczenia spłaty rat kredytu, na co zresztą wskazuje sama nazwa tego ubezpieczenia (§ 1 ust 7D umowy kredytu), czyli zabezpieczenie wierzytelności przysługującej pozwanemu bankowi z tytułu umowy kredytu, nie zaś – jak zdaje się wynikać z twierdzeń pozwanego – ochrona ubezpieczeniowa powódki świadczona niezależnie od umowy kredytu. Jak wiadomo, w polskim systemie prawnym obowiązuje zasada kauzalności czynności prawnych. Wspomnianą zatem umowę ubezpieczenia, choćby z powodu braku causy (skoro umowa kredytu okazała się nieważna), należy uznać za umowę nieważną.

Abstrahując od powyższego, Sąd dokonał oceny postanowień umowy odnoszących się do ubezpieczenia spłaty rat kredytu w zakresie poważnego zachorowania oraz pobytu w szpitalu w wyniku choroby i nieszczęśliwego wypadku pod kątem abuzywności. Jak już wyżej wskazano powódka zawarła przedmiotową umowę jako konsument. Postanowienia umowne, odnoszące się do ubezpieczenia spłaty rat kredytu nie były indywidualnie negocjowane przez powódkę. Pozwany nie wykazał takich okoliczności. Postanowienia umowne zawarte w § 1 ust 7D umowy kredytu kształtowały obowiązki powódki w sposób niezgodny z zasadą równorzędności stron i jednocześnie zostały wprowadzone do umowy w takich okolicznościach, że konsument w chwili podpisania umowy nie miał możliwości ocenić jego ekonomicznych skutków. Konsument ponosił cały ciężar ekonomiczny zawarcia umowy ubezpieczenia, choć bank nie przedstawił mu ani warunków opłacanej ochrony ubezpieczeniowej, ani skutków wypłaty świadczenia z ubezpieczenia dla kredytobiorcy. Na podstawie kwestionowanego postanowienia konsument nie mógł ustalić jak faktycznie kształtują się koszty ubezpieczenia, które w ostatecznym wyniku musiał ponieść. W tych okolicznościach powódka nie była w stanie skontrolować prawidłowość podejmowanych przez bank czynności związanych z zawieraniem umowy ubezpieczenia z podmiotem trzecim mimo, że to powódka ponosiła koszty z tytułu przedmiotowego ubezpieczenia.

Bezzasadne okazały się twierdzenia pozwanego co do spełnienia przesłanek z art. 411 pkt 1 k.c. Z dyspozycji wskazanego przepisu wynika wprost, że brak możliwości żądania zwrotu świadczenia nienależnego nie obejmuje sytuacji gdy jego spełnienie nastąpiło w wykonaniu nieważnej umowy, co zachodzi w niniejszej sprawie.

Podkreślenia również wymaga, że w sytuacji gdy w umowach wzajemnych bezpodstawne wzbogacenie następuje po obydwu stronach, teoretycznie możliwe są dwa rozwiązania. Zgodnie z teorią dwóch kondykcji, roszczenie każdej ze stron o zwrot świadczeń spełnianych na podstawie nieważnej umowy traktuje się oddzielnie i niezależnie od drugiego, a wyrównanie pomiędzy nimi możliwe jest jedynie według przepisów o potrąceniu. Natomiast teoria salda uznaje, że w razie świadczeń wzajemnych istnieje tylko roszczenie wobec tego podmiotu, który uzyskał korzyść o większej wartości.

Z regulacji art. 496 w zw. z art. 497 k.c. wynika, że nawet w przypadku nieważności umowy wzajemnej ustawodawca nie normuje świadczeń łącznie, a jedynie przyznaje prawo zatrzymania jako gwarancję, że każde z nienależnych świadczeń zostanie zwrócone. Nawet gdy jedno ze świadczeń jest niemożliwe do wykonania bez winy dłużnika, a drugie jest możliwe, to obowiązek zwrotu pomimo braku świadczenia wzajemnego, ujmuje się w doktrynie jako „normalne ryzyko rozliczeń w ramach bezpodstawnego wzbogacenia. Należy zatem podzielić pogląd o braku podstawy prawnej do „rozliczeń saldem”, tym bardziej, że regułą jest zwrot korzyści w naturze co oznacza, że możliwość wzajemnego umorzenia kondykcji, osadzona być musi w ramach ustawowej regulacji potrącenia, a tylko strony uprawnione są do dokonywania potrąceń. Nie wywołuje szczególnego niepokoju to, że wytaczając powództwo kondykcyjne po pełnym wykonaniu umowy nieważnej, trzeba uwzględnić niebezpieczeństwo braku możliwości „odzyskania” swojego świadczenia. Niebezpieczeństwo to jest bowiem w praktyce w znacznym stopniu ograniczane przez opisaną wyżej instytucję prawa zatrzymania, a w konsekwencji możliwość zastrzeżenia w wyroku obowiązku jednoczesnego spełnienia świadczeń. (zob. artykuł o roszczeniach kondycyjnym, odszkodowawczym i ustaleniom, które mogą powstać w związku z nieważnością czynności prawnej autorstwa dr hab. Macieja Gutowskiego).

Brak było zatem podstaw dokonywania wzajemnych rozliczeń stron, skoro pozwany nie podniósł ani zarzutu potrącenia ani zarzutu zatrzymania.

Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut pozwanego jakoby roszczenie w zakresie obejmującym odsetkową część rat kapitałowo-odsetkowych oraz składki na ubezpieczenie było przedawnione z uwagi na to, że powstało ponad trzy lata przed wniesieniem pozwu. Zdaniem pozwanego zastosowanie znajduje tu art. 118 k.c. i termin przedawnienia dla świadczeń okresowych.

Niezasadne jest twierdzenie pozwanego, iż dochodzone pozwem roszczenie, choćby w części odpowiadającej odsetkowej części spłaconych przez powódkę rat oraz składek na ubezpieczenie, należy potraktować jako roszczenie okresowe, do którego ma zastosowanie trzyletni termin przedawnienia. Nie sposób przyjąć, iż roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia jest roszczeniem o świadczenie okresowe. Okoliczność, iż nienależne świadczenie było spełniane cyklicznie, w częściach, nie powoduje „okresowości” roszczenia o zwrot tego świadczenia. Odrębnie natomiast dla każdej z części tego nienależnego świadczenia rozpoczynał się bieg 10 letniego terminu przedawnienia (obecnie w wyniku zmian ustawowych – 6 lat). Pozwany nie był w stosunku do powódki zobowiązany, ani w wyniku umowy kredytu, ani na skutek nieważności umowy kredytu, do jakichkolwiek świadczeń okresowych, w tym odsetkowych, w rozumieniu art. 118 k.c. Nie należy mylić roszczeń przysługujących bankowi (kredytodawcy) z roszczeniami przysługującymi powódce (kredytobiorcy). Roszczenie banku o zapłatę rat kredytu, w tym o zapłatę odsetek, rzeczywiście jest roszczeniem o świadczenie okresowe (choć i tu można znaleźć odmienne stanowiska). Nie jest natomiast roszczeniem o świadczenie okresowe, roszczenie kredytobiorcy o zwrot świadczeń nienależnych odpowiadającym kwotowo zapłaconym ratom kredytu oraz składek na ubezpieczanie, w sytuacji gdy okazało się, że umowa kredytu jest nieważna. Ocena ta dotyczy zarówno części kapitałowej jak i części odsetkowej rat oraz składek na ubezpieczenie.

Z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu (art. 117 § 1 k.c.). Zgodnie z art. 117 § 2 k.c., po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Zgodnie z art. 118 k.c. w brzmieniu obowiązującym od 9 lipca 2018 r. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. W myśl art. 118 k.c. w brzmieniu sprzed wejścia w życie ustawa o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw z dnia 13 kwietnia 2018 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 1104) termin przedawnienia wynosił dziesięć lat. Zgodnie z art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 1104) do przysługujących konsumentowi roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia są określone w art. 118 i art. 125 § 1 ustawy zmienianej w art. 1, stosuje się przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym. Powyższe oznacza, że w sprawie ma zastosowanie 10 letni termin przedawnienia.

Najstarsze ze świadczeń, których zwrotu dochodzi strona powodowa zostało spełnione 10 sierpnia 2009 r., pozew zaś został przez powódkę złożony w dniu 9 sierpnia 2019 r. Oznacza to, że żadna część dochodzonego pozwem roszczenia nie uległa przedawnieniu, nawet gdyby przyjąć, iż w tego typu sprawach termin przedawnienia rozpoczyna swój bieg już w momencie spełnienia nienależnego świadczenia. W ocenie Sądu termin przedawnienia roszczeń powódki o zapłatę rozpoczął bieg później niż w chwili spełnienia nienależnego świadczenia, przy czym w okolicznościach niniejszej sprawy kwestia początku biegu terminu przedawnienia nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia, bowiem niezależnie od przyjętej koncepcji, do przedawnienia i tak by nie doszło.

O odsetkach Sąd orzekł zgodnie z żądaniem powódki. Jeszcze przed wytoczeniem powództwa, pismem z dnia 16 lipca 2019 r., doręczonym pozwanemu tego samego dnia (odręczna adnotacja pracownika pozwanego o wpłynięciu) powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwot 181.032,24 zł oraz 79.752,16 CHF, a co za tym idzie pozwany popadł opóźnienie od dnia następnego po dniu doręczenia wezwania, co niewątpliwie nastąpiło przed dniem wytoczenia powództwa w niniejszej sprawie i uzasadnia zasądzanie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 9 sierpnia 2019 r. do dnia zapłaty.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie IV wyroku na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. Na zasądzone koszty złożyły się: opłata sądowa od pozwu w wysokości 1.000,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 10.800,00 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.

ZARZĄDZENIE

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Lubańska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia () Krzysztof Tarapata
Data wytworzenia informacji: