Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 1119/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2024-05-27

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 maja 2024 roku

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Ryszard Marchwicki

Protokolant : sekr. sąd Patrycja Amiławska

po rozpoznaniu 15 maja 2024 roku

na rozprawie

sprawy z powództwa S. B. (1) i K. B.

przeciwko (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 8 kwietnia 2022 r w sprawie o sygn. akt I C 2262/21

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów 8.100 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego postanowienia.

Ryszard Marchwicki

Niniejsze pismo nie wymaga podpisu na podstawie § 100a ust. 1-3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2019 r. - Regulamin urzędowania sądów powszechnych jako właściwie zatwierdzone w sądowym systemie teleinformatycznym.

St. sekr. sąd. Katarzyna Surażyńska

UZASADNIENIE

Pozwem z 29 października 2021 roku, powodowie S. B. (1) i K. B. domagali się od pozwanego (...) Spółka Akcyjna: 1) zasądzenia 85.417,77 zł oraz 42.525,62 CHF tytułem bezpodstawnego wzbogacenia pozwanego w związku z nieważnością umowy kredytu i pobraniem świadczeń nienależnych w okresie od 16 marca 2006 roku do 15 lutego 2021 roku w ten sposób, że: a) na rzecz powoda 18.003,53 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 27 kwietnia 2021 roku do dnia zapłaty; b) na rzecz powódki 7.668,58 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 27 kwietnia 2021 roku do dnia zapłaty, c) łącznie na rzecz powodów 59.745,66 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 27 kwietnia 2021 roku do dnia zapłaty oraz 42.525,62 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 27 kwietnia 2021 roku do dnia zapłaty; 2) ustalenia, że umowa nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) z 9 marca 2006 roku zawarta przez strony jest nieważna; 3) zasądzenia od pozwanego zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych, w tym opłaty od pełnomocnictw i kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej; ewentualnie w przypadku uznania, że umowa kredytu może dalej obowiązywać w kształcie pozbawionym zapisów abuzywnych domagali się: 4) zasądzenia 15.417,65 zł oraz 42.525,62 CHF tytułem bezpodstawnego wzbogacenia pozwanego w związku z nieważnością umowy kredytu i pobraniem świadczeń nienależnych w okresie od 16 marca 2006 roku do 15 lutego 2021 roku w ten sposób, że: a) na rzecz powoda 2.293,46 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 27 kwietnia 2021 roku do dnia zapłaty; b) na rzecz powódki 110,05 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 27 kwietnia 2021 roku do dnia zapłaty, c) łącznie na rzecz powodów 13.014,13 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 27 kwietnia 2021 roku do dnia zapłaty oraz 42.525,62 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 27 kwietnia 2021 roku do dnia zapłaty.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz od powodów zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w punkcie 1 ustalił, że stosunek prawny w postaci umowy nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) zawartej 9 marca 2006 roku pomiędzy powodami S. B. (1) i K. B. a (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. nie istnieje; w punkcie 2 zasądził od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz powoda S. B. (1) 18 003,53 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 28 maja 2021 roku do dnia zapłaty; w punkcie 3 zasądził od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz powódki K. B. 7 668,58 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 28 maja 2021 roku do dnia zapłaty; w punkcie 4 zasądził od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz powodów S. B. (1) i K. B. 59 745,66 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 28 maja 2021 roku do dnia zapłaty i 42 525,62 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 28 maja 2021 roku do dnia zapłaty; w punkcie 5 w pozostałym zakresie powództwo oddalił, a w punkcie 6 kosztami postępowania obciążył pozwanego w całości i zasądził od niego na rzecz powodów 11 817 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Sąd ten ustalił, że powód S. B. (1) i powódka K. B. (wcześniej K.) pozostając w związku partnerskim chcieli spełnić swoje marzenie i kupić mieszkanie. Oboje w 2006 roku studiowali i pracowali. Powódka prowadziła swoją działalność gospodarczą w marketingu, a powód świadczył pracę w oparciu o umowę o pracę. Powodowie udali się do poprzednika prawnego pozwanego banku celem uzyskania informacji o kredytach hipotecznych. Powodowie nie posiadali zdolności kredytowej w złotówkach i zaproponowano im kredyt we frankach szwajcarskich. Powodowie zdecydowali się na kredyt we frankach, albowiem doradca kredytowy przedstawił im ofertę niskich rat z uwagi na niższe oprocentowanie w porównaniu z kredytowym złotowym i zapewnił ich o stabilności waluty franka szwajcarskiego. Powodom nie przedstawiono symulacji rat kredytu na podstawie ówczesnego kursu (...), która obrazowała ile będzie wynosić miesięczna rata kredytu i która wskazywałaby ile może wynosić rata w przyszłości przy uwzględnieniu kursu walutowego. Powodowie mieli świadomość, że wysokość rat zależy od kursu franka, ale nie wiedzieli jaka będzie ich ostateczna wysokość i jaki będzie całkowity koszt kredytu. Nie poinformowano ich o realnym ryzyku walutowym. Ostatecznie powód sam zdecydował się zaciągnąć kredyt.

Tworzenie tabeli kursowej banku składało się z dwóch etapów. W pierwszym etapie bank pobierał kursy rynkowe walut z niezależnych serwisów ekonomicznych/informacyjnych, tj. R. bądź B. i przenosił je wprost do własnej tabeli kursowej, wyznaczając w ten sposób tzw. „kurs średni” banku dla danej waluty. W drugim etapie następowało określenie kursu kupna oraz kupna sprzedaży danej waluty, co następowało poprzez dodanie do kursu średniego oraz odjęcie od kursu średniego każdej waluty, dokładnie takiej samej dla danej waluty wartości procentowej/kwotowej (spread), w wyniku czego powstawał odpowiednio: kurs sprzedaży danej waluty (przez dodanie ½ spreadu) oraz kurs kupna danej waluty (przed odjęcie ½ spreadu).

Na etapie oferowania umowy kredytu, informacje udzielane były klientom banku ustnie. Bank na tym etapie nie pobierał od nich oświadczeń, że otrzymali informacje dotyczące kredytu i ryzyka walutowego. W pierwszej kolejności pracownik banku powinien przedstawić klientowi ofertę kredytu hipotecznego w złotych polskich, a dopiero na prośbę/żądanie klienta, po zakończeniu prezentacji kredytu złotowego, mógł zaprezentować ofertę kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej.

Pracownicy banku mieli obowiązek poinformowania klientów banku o ryzyku walutowym i ryzyku stopy procentowanej, a także powinni im byli przedstawić symulację wysokości miesięcznych rat spłat kredytu i informację o ryzyku makroekonomicznym.

22 lutego 2006 roku powód złożył wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego (...), w którym jako kwotę kredytu wpisano 239.600 zł. Jako walutę kredytu zaznaczono (...), okres kredytowania 360 miesięcy i spłatę kredytu w równych ratach kapitałowo-odsetkowych. W chwili składania wniosku kredytowego powodowie pozostawali w związku partnerskim. Powód posiadał wykształcenie wyższe i w chwili składania wniosku o udzielenie kredytu był zatrudniony na podstawie umowy o pracę jako specjalista ds. zapewnienia jakości.

Powód z umową kredytu został zapoznany wcześniej niż w dniu jej podpisania, przy czym otrzymywał umowę z innymi danymi, aniżeli przez niego wnioskowane. Przed podpisaniem umowy kilka razy spotkał się z doradcą kredytowym. W czasie tych spotkań towarzyszyła mu powódka. Powód nie miał możliwości negocjacji poszczególnych zapisów zawartych w umowie.

Powód z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bankiem Spółką Akcyjną z siedzibą w W. 9 marca 2006 roku zawarł umowę nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) (dalej: Umowa). Celem, na którego zrealizowanie powód zdecydował się zaciągnąć kredyt, było finansowanie przedpłat na poczet budowy i nabycia od developera lokalu mieszkalnego oznaczonego symbolem 13/11, usytuowanego na 11 piętrze wielorodzinnego budynku mieszkalnego oznaczonego 2 realizowanego w rejonie ulic (...) w P. (218.331,36 zł) oraz finansowanie prac wykończeniowych przedmiotowego lokalu mieszkalnego (21.268,64 zł) (§ 1 ust. 1 i 1A Umowy). Kwota kredytu wynosiła 239.600,00 zł, a jako walutę jej waloryzacji wskazano franka szwajcarskiego. Nadto wskazano, że kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 1 marca 2006 roku według kupna waluty z tabeli kursowej (...) Banku SA wynosi 100.935,21 CHF. Kwota w (...) miała charakter informacyjny i nie stanowiła zobowiązania banku. W umowie podano, że wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu jego uruchomienia mogła być różna od podanej w umowie. Kredyt miał być spłacany w 360 równych ratach kapitałowo-odsetkowych (§ 1 ust. 2, 3, 3A, 4, 5 Umowy). Jako prawne zabezpieczenie przedmiotowego kredytu przyjęto m.in. hipotekę kaucyjną do kwoty 359.400 zł ustanowioną na nieruchomości położonej w P., w rejonie ulic (...), wielorodzinnego budynku mieszkalnego oznaczonego numerem (...), lokalu mieszkalnego oznaczonego symbolem (...), a także ubezpieczenie niskiego wkładu własnego na 36-miesięczny okres ubezpieczenia. Jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpiła całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenia kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlegało automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu (§ 3 ust. 1 i 4 Umowy). Wypłata kredytu miała nastąpić w dwóch transzach w ten sposób, że 218.331,36 zł miała zostać przekazana na rachunek dewelopera tytułem finansowania przedpłat na poczet budowy i nabycia lokalu mieszkalnego oraz 21.268,64 zł na rachunek kredytobiorcy tytułem finansowania prac wykończeniowych przedmiotowego lokalu mieszkalnego. Zakres kredytowanych prac wykończeniowych obejmował: ściany wewnętrzne – 2.823 zł, drzwi wewnętrzne – 2.000,64 zł, instalacje wewnętrzne – 1.845 zł, podłogi, posadzki i wykładzina – 3.000 zł, glazura – 3.000 zł, meble wbudowane - 6.000 zł, armatura – 2.600 zł (§ 5 Umowy). Spłata kredytu miała następować na podstawie zlecenia przelewu z rachunku kredytobiorcy (§ 6 ust. 1 i 2 Umowy). Kredyt, miał być zwaloryzowany kursem kupna waluty (...) wg tabeli kursowej (...) Banku S.A. z dnia i godziny uruchomienia kredytu (§ 7 ust. 1 Umowy).Kredyt został oprocentowany według zmiennej stopy procentowej, która w dniu zawarcia umowy ustalona została w wysokości określonej w § 1 ust. 8. Na dzień zawarcia umowy, oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym wynosiło 2,45%. W okresie ubezpieczenia kredytu w (...) S.A. i (...) S.A. dokonanego zgodnie z § 3 ust. 6 pkt 1, oprocentowanie kredytu ulegało podwyższeniu o 1,00 p.p. i wynosiło 3,45%. Po zakończeniu okresu ubezpieczenia obniżenie oprocentowania kredytu o 1,00 p.p. nastąpić miało od daty spłaty najbliższej raty. Zmiana wysokości oprocentowania kredytu mogła nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji (§ 10 ust. 1 i 2 w zw. z § 1 ust. 8 Umowy). W przypadku zmiany stóp procentowych w banku, zmiana oprocentowania dla uruchomionego kredytu nastąpić miała w dniu spłaty najbliższej raty wynikającej z harmonogramu spłat, której płatność wypadała po dniu, od którego obowiązywało zmienione oprocentowanie w banku (§ 10 ust. 4 Umowy). Powód zobowiązał się do spłaty kredytu wraz z odsetkami miesięcznie w ratach kapitałowo - odsetkowych w terminach i kwotach zawartych w harmonogramie spłat, który stanowił załącznik do umowy i był jej integralną częścią. Był on sporządzony w walucie franka szwajcarskiego (§ 11 ust. 1 i 2 Umowy). Raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane miały być w złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży (...) z tabeli kursowej Banku obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50 (§ 11 ust. 5 Umowy). Kredytobiorca zlecił i upoważnił mBank do pobierania środków pieniężnych na spłatę kapitału i odsetek z tytułu udzielonego kredytu z rachunku eKonto określonego w § 6. Zlecenie było nieodwołalne i wygasało po całkowitym rozliczeniu kredytu (§ 12 Umowy). Wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo-odsetkowej, a także spłata przekraczająca wysokość raty powodowała, że kwota spłaty miała zostać przeliczona po kursie sprzedaży (...) z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującym na dzień i godzinę spłaty (§ 13 ust. 5 Umowy). Z chwilą wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego/od dnia wytoczenia powództwa o zapłatę wierzytelności Banku z tytułu Umowy kredytowej, pozwany był uprawniony do dokonania przeliczenia wierzytelności na złote po kursie sprzedaży (...) z tabeli kursowej (...) Banku S.A. z dnia wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego lub wytoczenia powództwa (§ 16 ust. 3 Umowy). Kredytobiorcy oświadczyli, że zostali dokładnie zapoznani z warunkami udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je zaakceptowali. Nadto oświadczyli, że są świadomi, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu, a także oświadczyli, że zostali dokładnie zapoznani z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązującymi w mBanku oraz zasadami modyfikacji oprocentowania kredytu i w pełni je zaakceptowali (§ 29 ust. 1 i 2 Umowy).

Zgodnie z obowiązującym w dniu zawarcia umowy kredytowej regulaminem udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach mPlanów hipotecznych wysokość każdej raty odsetkowej lub kapitałowo-odsetkowej kredytu/pożyczki hipotecznej waloryzowanego kursem przyjętej waluty określona była w tej walucie, natomiast jej spłata dokonywana była w złotych po uprzednim jej przeliczeniu według kursu sprzedaży danej waluty obcej, określonym w tabeli kursowej (...) Banku SA na dzień spłaty. Wysokość raty odsetkowych i kapitałowo-odsetkowych kredytu/pożyczki hipotecznej waloryzowanego wyrażona w złotych ulegała comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży waluty obcej, według tabeli kursowej (...) Banku SA na dzień spłaty (§ 24 ust. 2 i 3 regulaminu). W trakcie okresu kredytowania kredytobiorca mógł poprzez złożenie pisemnego wniosku w dowolnym czasie i dowolną ilość razy zmienić walutę, będącą podstawą waloryzowania kredytu. W przypadku zmiany waluty kredytu hipotecznego ze złotych polskich na walutę obcą kredytobiorca osiągający dochód w złotych polskich musiał posiadać zdolność kredytową wystarczającą do spłaty miesięcznej raty kredytu hipotecznego w wysokości 120% raty kredytu hipotecznego przyjmowanego w kalkulacji zdolności kredytowej dla kredytu hipotecznego udzielanego w złotych polskich. Przewalutowanie kredytu odbywać się miało po kursie sprzedaży dotychczasowej waluty kredytu według tabeli kursowej (...) Banku SA (§ 1 ust. 2 i 3 regulaminu). Dopiero w regulaminie obowiązującym od 2009 roku zostały zapisane wskaźniki wpływające na kształtowanie tabeli kursów walut.

Wnioskiem z 13 marca 2006 roku powód zwrócił się o wypłatę środków z udzielonego kredytu, tj. 218.331,36 zł na wskazany przez niego rachunek dewelopera. Kredyt został uruchomiony w 2 transzach w łącznej wysokości 239.600,04 zł: - 16 marca 2006 roku – 218.331,40 zł, co stanowiło 89.818,73 CHF, - 10 maja 2007 roku – 21.268,64 zł, co stanowiło 9.539,22 CHF.

Do umowy przedmiotowego kredytu został dołączony jako załącznik harmonogram jego spłat, w którym jako walutę kredytu wskazano (...).

Ponieważ powodom w procesie zawierania umowy nie wyjaśniono jaka jest rola i funkcja waloryzacji kredytu do waluty franka szwajcarskiego, ryzyko związane z zawarciem umowy indeksowanej do franka szwajcarskiego rozumieli jedynie w ten sposób, że kurs franka może wzrosnąć i może mieć to wpływ na spłatę kredytu. W trakcie spłaty rat kredytu zorientowali się, że kurs (...) oferowany przez pozwanego jest niekorzystny w stosunku do tych, które oferowane są w powszechnie dostępnych kantorach czy wg NBP.

9 maja 2007 roku strony zawarły aneks nr (...) do umowy z 9 marca 2006 roku, na mocy którego K. B. (wówczas jeszcze jako K.) została dopisana do kredytu.

Na mocy aneksu nr (...) z 20 czerwca 2007 roku zmianie uległy zapisy § 1 ust. 1A, § 2 ust. 3, które otrzymały następujące brzmienie: Przeznaczenie środków z kredytu: finansowanie przedpłat na poczet budowy i nabycia od dewelopera lokalu mieszkalnego numer (...) usytuowanego na II piętrze wielorodzinnego budynku mieszkalnego położonego przy ul. (...) klace (...) w P. (218.331,36 zł) oraz finansowanie prac wykończeniowych przedmiotowego lokalu mieszkalnego (21.268,64 zł). Adres nieruchomości został oznaczony jako: P., ul. (...), klatka (...), lokal mieszkalny nr (...).

2 sierpnia 24 lipca 2007 roku powodowie złożyli wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego (...) (podwyższenie kredytu udzielonego 9 marca 2006 roku), w którym jako kwotę kredytu wpisano 30.000,00 zł. Jako walutę kredytu zaznaczono (...), okres kredytowania 360 miesięcy i spłatę kredytu w równych ratach kapitałowo-odsetkowych. W chwili składania wniosku kredytowego powodowie pozostawali w związku partnerskim. Powód posiadał wykształcenie wyższe i w chwili składania wniosku o udzielenie kredytu był zatrudniony na podstawie umowy o pracę jako specjalista ds. zapewnienia jakości. Powódka posiadała wykształcenie wyższe i prowadziła działalność gospodarczą w zakresie handlu i sprzedaży. O. uzyskiwali dochody w złotówkach.

Na mocy aneksu nr (...) z 11 października 2007 roku została podwyższona o 30.000 zł kwota udzielonego kredytu do łącznej wysokości 269.600,00 zł, a wysokość zmiennej stopy procentowej ustalona została jako stawka bazowa (...) dla (...), powiększona o stałą w całym okresie kredytowania marżę banku.

12 listopada 2007 roku wypłacono powodom kwotę podwyższonego kredytu - 30.000,01 zł, co stanowiło 13.858,74 CHF.

Do umowy przedmiotowego kredytu, w związku z podwyższeniem kredytu o 30.000 zł, został dołączony 12 listopada 2007 roku jako załącznik harmonogram jego spłat, w którym jako kwotę kredytu wskazano 113.216,69 CHF. Podana kwota do zapłaty poszczególnych rat we wskazanych miesiącach wyrażona została we franku szwajcarskim. Harmonogram sporządzony w dniu uruchomienia ostatniej transzy kredytu (z uwagi na podwyższenie kredytu do łącznej kwoty 269.600,05 zł) miał charakter wiążący.

W dniu 15 grudnia 2008 roku strony zawarły aneks nr (...) do umowy, na mocy którego zmianie uległy m.in. zapisy w zakresie oprocentowania kredytu.

28 grudnia 2011 roku powodowie (już jako małżeństwo) zawarli aneks do umowy nr (...) z 9 marca 2016 roku. Na mocy tego aneksu, pozwany umożliwił powodom spłatę kredytu w walucie waloryzacji, tj. we frankach szwajcarskich.

Powód w okresie od 15 czerwca 2006 roku do 15 kwietnia 2008 roku wpłacił pozwanemu z tytułu spłaty rat kapitałowo-odsetkowych i ubezpieczenia niskiego wkładu własnego 18.003,53 zł. Powódka w okresie od 15 maja 2007 roku do 15 kwietnia 2008 roku wpłaciła na rzecz pozwanego 7.668,58 zł z tytułu spłaty rat kapitałowo-odsetkowych.

W okresie od 15 maja 2008 roku do 16 grudnia 2011 roku powodowie uiścili na rzecz pozwanego 59.745,66 zł tytułem rat kapitałowo-odsetkowych i ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. W okresie od 16 stycznia 2012 roku do 15 lutego 2021 roku uiścili na rzecz pozwanego 42.525,62 CHF tytułem rat kapitałowo-odsetkowych i ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

Z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego ( (...)) pobrano od powodów składki w łącznej wysokości 3.144,45 zł, w tym: - 16 marca 2006 roku – 677,20 zł, - 2 kwietnia 2009 roku – 1.677,20 zł, - 4 kwietnia 2012 roku – 790,05 zł.

Łącznie w okresie od 15 maja 2006 roku do 15 lutego 2021 roku powodowie wpłacili na rzecz pozwanego 85.418,27 zł i 42.525,62CHF, w tym: 82.273,82 zł i 42.525,62 CHF z tytułu spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz 3.144,45 zł z tytułu refinansowania składek ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

Pismem datowanym na 6 kwietnia 2021 r., powodowie złożyli reklamację dotyczącą umowy kredytu nr (...) z 9 marca 2006 roku w zakresie nienależnie pobranych środków z tytułu spłaty rat kapitałowo-odsetkowych w związku z nieważnością przedmiotowej umowy w świetle przepisów prawa w kwocie 84.628,22 zł i 42.525,62 CHF oraz z tytułu refinansowania składek ubezpieczenia niskiego wkładu własnego 790,05 zł. Jednocześnie powodowie wezwali pozwanego do zapłaty powyższych kwot w terminie 30 dni od otrzymania pisma.

Pismem z 26 kwietnia 2021 roku pozwany ustosunkował się do wezwania do zapłaty powodów oraz reklamacji i nie znalazł podstaw do zapłaty na ich rzecz wskazanej przez nich sumy pieniężnej.

Powodowie 26 kwietnia 2008 roku zawarli związek małżeński, w którym obowiązuje ustrój ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej.

Powódka w chwili zawierania przez powoda umowy kredytu, a następnie po przystąpieniu do umowy kredytowej, prowadziła i nadal prowadzi działalność gospodarczą – prowadzi agencję reklamową. Powódka nie prowadziła działalności gospodarczej na terenie zakupionej nieruchomości i nie korzystała ze środków pieniężnych pochodzących z kredytu celem finansowania bieżącej działalności firmy. Praca powódki polega głównie na jeżdżeniu do klientów.

Powodowie mają świadomość konsekwencji wynikających ze stwierdzenia nieważności umowy kredytu z 9 marca 2006 roku. Zdają sobie sprawę, że strony umowy będą musiały oddać sobie świadczenia pieniężne, które nawzajem świadczyły.

Pozwany bank jest następcą prawnym (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W..

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił na podstawie złożonych przez strony postępowania do akt sprawy i wskazanych dokumentów urzędowych i prywatnych. Nie były one przez strony kwestionowane, a nadto Sąd ten nie znalazł podstaw, aby czynić to z urzędu. Pozostałe dokumenty – w szczególności ekspertyzy i stanowiska oraz inne dokumenty wewnętrzne banku – zostały pominięte przy dokonywaniu ustaleń, ponieważ nie miały istotnego związku z przedmiotowym postepowaniem. Zeznania powodów Sąd ten ocenił jako wiarygodne. Powodowie zeznawali w sposób spontaniczny i logiczny. Ich zeznania okazały się istotne w zakresie ustalenia okoliczności poprzedzających zawarcie Umowy.

Zeznania świadka M. P. okazały się istotne jedynie w zakresie w jakim opisał on jak wyglądała standardowa procedura zawierania umów kredytowych. Sąd uznał za wiarygodne zeznania w zakresie w jakim świadek wskazywał na procedurę zawarcia Umowy. Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c., Sąd Okręgowy pominął wniosek powodów i pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny rachunkowości, księgowości, bankowości i finansów. Dowód z opinii biegłego sądowego byłby bowiem w realiach niniejszej sprawy dowodem nieistotnym. Jego przeprowadzanie stało się nieprzydatne w sytuacji uznania przez sąd nieważności umowy kredytu. Wobec czego możliwym było rozstrzygnięcie sporu na podstawie przeprowadzonych dowodów z dokumentów. Dowód z opinii biegłego byłby nadto zbędny w kontekście stwierdzenia abuzywności poszczególnych postanowień umowy kredytu, albowiem w ocenie sądu brak było podstaw do zastąpienia kwestionowanych klauzul umownych innymi, uznanymi przez sąd za sprawiedliwe. Wobec tego, w braku możliwości ingerencji przez Sąd w stosunek umowny łączący powodów z pozwanym bankiem, brak było konieczności określania wysokości świadczeń stron przy założeniu eliminacji ewentualnych postanowień niedozwolonych, a do tego właśnie zmierzał zawnioskowany dowód z opinii biegłego.

Sąd I instancji przypomniał, że powodowie wywiedli roszczenia główne i ewentualne o zapłatę środków pieniężnych przez pozwanego na ich rzecz w związku ze spłatą rat z tytułu umowy nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) oraz ustalenia, że przedmiotowa umowa kredytu jest nieważna. W żądaniu ewentualnym domagali się zapłaty należności z tytułu nadpłaty rat kapitałowo-odsetkowych. Powodowie w treści uzasadnienia oświadczyli, że wyrażają zgodę na uznanie przez sąd rozpoznający sprawę umowy kredytowej za nieważną.

Sąd ten wskazał, że zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 roku – Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Według ustępu 2. pkt. 2) powyższego artykułu, umowa kredytu winna określać jego kwotę i walutę. Cytowane regulacje wskazują więc, iż między kwotą i walutą kredytu, kwotą środków pieniężnych oddanych przez bank do dyspozycji kredytobiorcy oraz kwotą, do której zwrotu bankowi wraz z odsetkami kredytobiorca jest zobowiązany, winna zachodzić tożsamość. Dla oceny prawnej ważności zawartej między stronami umowy kredytu kluczowe jest więc zweryfikowanie jej pod kątem spełniania wymogów określonych w wyżej przywołanym przepisie prawa bankowego. Należy mieć przy tym na względzie fakt, iż w obecnym kształcie (obowiązującym od 26 sierpnia 2011 r.), przepis art. 69 prawa bankowego wprost przewiduje w ustępie 3. możliwość zawierania umów o kredyt indeksowany do waluty obcej, co wskazuje na akceptację ze strony ustawodawcy dla zawierania takich umów. Z drugiej strony należy pamiętać, że od profesjonalisty, jakim jest bank, należy wymagać, aby formułował on zawierane z konsumentami umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej w sposób zgodny z wymogami wynikającymi z art. 69 prawa bankowego. W ocenie tego Sądu samo zastosowanie mechanizmu indeksacyjnego (waloryzacyjnego), zakładającego przeliczenie kwot wypłaconego kredytu i wysokości rat kapitałowo-odsetkowych według kursów różnych walut nie jest co do zasady niezgodne z art. 69 prawa bankowego i to także w brzmieniu obowiązującym w dacie podpisywania przedmiotowej umowy. Umowa kredytu indeksowanego mieści się w ogólnej konstrukcji umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant. Zastosowanie konstrukcji przeliczeń pomiędzy walutą krajową i obcą w celu ustalenia wysokości świadczeń, co do których obowiązane są strony, nie narusza istoty umowy kredytu i mieści się w granicach swobody umów. Sąd I instancji podkreślił, że ze względu na fakt, że walutą, w której określono wysokość kapitału, w której kredyt wypłacono, i w której miał on być przez powodów spłacany był złoty, strony łączyła w rzeczywistości umowa kredytu złotowego. Udzielony przez pozwanego kredyt nie może więc zostać potraktowany jako kredyt walutowy. Przeliczenie kwoty kredytu wyrażonej w PLN na (...) (indeksacja) służyło określeniu wysokości rat kapitałowo-odsetkowych w (...), które następnie dla celów spłaty były przeliczane na PLN według kursu sprzedaży wyżej wymienionej waluty w dniu spłaty. W dalszej kolejności wskazał, że będące przedmiotem sporu w niniejszej sprawie postanowienia umowy przewidywały, że kwota kredytu postawiona będzie do dyspozycji kredytobiorcy w złotych polskich i wprost określały wysokość i sposób udostępnianej kwoty w tej walucie (§ 5 Umowy). Kolejne postanowienia przewidywały, że spłata rat kapitałowo-odsetkowych miała być rozliczana według kursu sprzedaży waluty, do której indeksowany był kredyt zgodnie z tabelą kursów, obowiązującą w banku w dniu spłaty (§ 11 umowy). Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych w złotych zależeć miała od wysokości kursu sprzedaży dewiz dla (...), obowiązującego w banku w dniu spłaty, a tym samym zmiana wysokości w/w kursu waluty miała mieć wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez powodów kredytu. Wprawdzie w umowie określono, że kwota kredytu w walucie waloryzacji na koniec 1 marca 2006 roku po przeliczeniu po kursie z tabeli kursowej banku wyniesie 100.935,21 CHF, to jednak miała ona charakter jedynie informacyjny (§ 1 ust. 3A umowy). W szczególności dzień, na jaki była ona określona być całkowicie irrelewantny. Nie był to ani dzień zawarcia umowy, ani złożenia wniosku kredytowego, ani tym bardziej uruchomienia kredytu. Powodowie nie mieli więc pewności ile wyniesie wysokość ich kredytu wyrażona we franku szwajcarskim na dzień zawierania zobowiązania czy też wypłaty kredytu, bo ta była uzależniona od kursu (...) określonego w dniu uruchomienia środków w tabeli kursowej banku. Nie znalazł się w niej zatem żaden zapis konstruujący zasadę, według której nastąpi faktyczne ustalenie salda kredytu w (...) na datę jego uruchomienia. Podana w umowie kwota była jedynie hipotetyczna i – jak wskazano wprost – informacyjna. Odesłanie do tabeli kursów obwiązującej w banku doprowadziło do tego, że ani wysokość tego kursu w dniu zawarcia umowy czy uruchomienia kredytu, ani sam dokładny mechanizm ustalenia wysokości kursu był kredytobiorcy nieznany. Ostateczna wysokość kredytu wyrażona w (...) pojawiła się dopiero w harmonogramie spłat – 113.216,69 CHF (uwzględniając łączną wartość kredytu, po jego podwyższeniu), a więc została ona określona już po zawarciu umowy. Nie można jednak określić czy miało to miejsce przed wypłatą środków czy po. Wątpliwość tą należy rozstrzygnąć na rzecz powodów. O ostatecznej wartości kredytu (...) dowiedzieli się oni najwcześniej w dniu wypłaty środków. Nie może być więc mowy o jasnym określeniu kwoty kredytu w (...) i wpływu powodów na jej określenie na etapie zawierania umowy.

Podsumowując, w ocenie tego Sądu, o ile umowa jednoznacznie określała zobowiązanie banku wskazując na kwotę kredytu – łącznie 269.600,05 zł i podając sposób jej wypłaty, o tyle na postawie zapisów umowy nie można ustalić zobowiązania kredytobiorcy. Nie zawarto bowiem jasnych i obiektywnych zasad według, których kapitał określony w PLN miał zostać przeliczony ma (...). Skoro nie ma zasady określenia salda kredytu w (...) nie ma podstaw dla wyliczenia rat kapitałowo-odsetkowych w tej walucie. Podkreślić należy, że harmonogram spłat wyrażony w (...) był dla powodów wiążący. Umowa nie zawiera zatem istotnego elementu mechanizmu waloryzacji, a tym samym nie zawierała uregulowań pozwalających na jednoznaczne ustalenie zobowiązania kredytobiorcy polegającego na zwrocie wykorzystanego kredytu przeliczonego na (...). W umowie nie opisano bowiem reguł, na podstawie których bank określił ostateczne saldo kredytu, a podkreślić należy, że wartość ta stanowi punkt wyjścia do określenia całego zobowiązania kredytobiorcy. Zważył – na co uwagę zwrócili powodowie w swoich zeznaniach, że ze względu na to, że nie rozumieli mechanizmu walutowego, to do końca nie wiedzieli ile złotówek otrzymają do dyspozycji. Wskazał nadto, że art. 69 prawa bankowego wzbogacony został o regulację odnoszącą się do kredytów indeksowanych oraz denominowanych. Zgodnie bowiem z ustępem 2. pkt 4a) tego artykułu, w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Regulacja ta wprowadzona została tzw. ustawą antyspreadową, tj. ustawą z 29 lipca 2011 roku – o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 165, poz. 984). Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 19 marca 2015 roku (sygn. akt IV CSK 362/14), dokonany przez ustawodawcę zabieg miał na celu utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad. Wprowadzono narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia. Należy dodać, iż zgodnie z art. 4 wyżej wskazanej nowelizacji prawa bankowego, w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Przedstawiona regulacja nie stanowi jednak podstaw do sanowania wadliwych umów. W żaden sposób nie wynika to z treści wprowadzonych przepisów. Należy zatem uznać, że ustawodawca wprowadzając ustawę antyspreadową miał na celu doprecyzowanie reguł ustalania kurów wymiany walut oraz nieodpłatne umożliwienie dokonywania spłat bezpośrednio w walucie co do umów ważnie zawartych oraz zawierających dozwolone, choć wymagające doprecyzowania, klauzule. Nawet przy przyjęciu innego założenia skutek sanujący nie mógłby zostać osiągnięty, bo ustawa ta nie przewidywała gotowych do zastosowania przepisów, które mogłyby wprost zastąpić klauzule umowne uznane za abuzywne. Z kolei umożliwienie spłaty bezpośrednio w walucie indeksacji – o czym jeszcze niżej - nie rozwiązuje problemu ustalenia kursu po którym została przeliczona na (...) kwota kredytu oddana do dyspozycji kredytobiorcy. W ocenie Sądu Okręgowego powyższe rozważania prowadzą do konkluzji, że przedmiotowa umowa nie spełnia wymogów z art. 69 Prawa bankowego w brzmieniu obowiązującym w dacie zawierania umowy. Umowa nie zawiera istotnego, koniecznego elementu jakim jest wskazanie zasad określenie sposobu ustalenia salda kredytu w walucie indeksacji, co jest niezbędne dla ustalenia zobowiązania kredytobiorcy – czyli zasad korzystania i zwrotu wykorzystanego kredytu. W tym stanie rzeczy przedmiotową Umowę zawartą między powodami a pozwanym należy uznać za nieważną z uwagi na jej sprzeczność z wymogami prawa (art. 58 § 1 k.c.). Brak jest przy tym podstaw dla dokonania sanacji wadliwie zawartej umowy – o czym jeszcze niżej.

Niezależnie od powyższej podstawy uznania przez sąd umowy za nieważną, w ocenie tego Sądu umowa winna być oceniona jako nieważna również w efekcie jej oceny świetle art. 385 1 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Wyżej przytoczony art. 385 1 § 1 k.c. formułuje następujące przesłanki uznania postanowień umownych za abuzywne: konsumencki charakter umowy (w niniejszej sprawie umowa została zawarta z konsumentami i na cele konsumenckie – finansowanie przedpłat na poczet budowy i nabycia od developera lokalu mieszkalnego oraz finansowanie prac wykończeniowych przedmiotowego lokalu mieszkalnego), kształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami w efekcie czego dochodzi do rażącego naruszenie interesów konsumenta przez te postanowienia. Jednocześnie przepis ten wskazuje na dwie sytuacje, w których określone postanowienia nie mogą zostać uznane za niedozwolone, a mianowicie jeżeli: zostały one indywidualnie uzgodnione z konsumentem, bądź jeżeli określają główne świadczenia stron i sformułowane są w sposób jednoznaczny. W przedmiotowej sprawie nie było sporu co do konsumenckiego charakteru umowy. Kredyt został zaciągnięty przez powodów w celu pozyskania środków na zakup lokalu mieszkalnego w stanie developerskim i jego wykończenie. Zaznaczyć należy, że pierwotnie kredyt został zaciągnięty przez powoda, który nie prowadził i nie prowadzi działalności gospodarczej. Natomiast powódka przystąpiła do umowy kredytowej, już w trakcie trwania umowy oraz wspólnie z powodem wnioskowała o podwyższenie kredytu. Powódka prowadzi działalność gospodarczą, lecz nie prowadzi jej w lokalu mieszkalnym zakupionym ze środków pochodzących z kredytu udzielonego przez pozwanego. Nie ulega wątpliwości, że kredyt został zaciągnięty przez powodów na zaspokojenie ich potrzeb mieszkaniowych. Odnosząc się do kwestii indywidualnego uzgodnienia z konsumentem treści określonych postanowień, Sąd I instancji wskazał, iż za nieuzgodnione indywidualnie ustawa uznaje te postanowienia, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu – w szczególności chodzi o postanowienia umowy przejęte z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385 1 § 3 k.c.). Jak ustalono na podstawie zeznań strony powodowej nie negocjowano z nimi zapisów umowy. Kredytobiorcy nie uzyskali zdolności kredytowej w złotówkach, przez co przedstawiono im ofertę kredytu w walucie (...), jako kredytu korzystniejszego. Powodowie przyznali wprost, że nie było możliwości nanoszenia na przedstawioną umowę zmian i poprawek. Strona pozwana w tym zakresie nie wykazała stanu odmiennego.

Wzorce umowne to klauzule opracowane przed zawarciem umowy i wprowadzane do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona nie ma wpływu na ich treść. Z zebranego materiału dowodowego nie wynika, aby powodowie mieli jakikolwiek wpływ na kształtowanie poszczególnych postanowień umowy. Podpisali oni umowę przygotowaną w całości przez bank (uwzględniając przystąpienie powódki do umowy kredytowej). Kwestionowane klauzule indeksacyjne nie stanowiły zatem przedmiotu negocjacji między stronami. Sąd Okręgowy podkreślił, że nawet, jeżeli konsument znał i rozumiał treść danego postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy, to zapis taki może być traktowany jako uzgodniony indywidualnie jedynie w sytuacji, gdy sformułowano go w toku negocjacji z konsumentem, czego w postępowaniu w żaden sposób nie wykazano.

Analizując zapisy przedmiotowej umowy stron, Sąd ten uznał, że mechanizm waloryzacji określający główne świadczenie kredytobiorców nie został określony w przedmiotowej umowie w sposób jednoznaczny. Dla celów przestrzegania przez przedsiębiorcę w stosunku do konsumenta wymagania przejrzystości zasadnicze znacznie ma to, czy umowa wskazuje w sposób jednoznaczny powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne. W realiach sprawy nie ma żadnych podstaw dla ustalenia, jakie było saldo kredytu na datę jego uruchomienia w (...) i jaki mechanizm miał doprowadzić do uzyskania tej kwoty, będącej następnie podstawą wyliczenia poszczególnych rat kredytowych. Zatem zapisy umowy kreujące klauzule indeksacyjne w żadnym razie nie mogą być uznane jako jednoznaczne.

Dodatkowo wskazał, że postanowienia umowne, w których bank kształtując klauzulę indeksacyjną odwołuje się do własnych tabel kursów walut nie mogą być uznane za sformułowane jednoznacznie, prostym i zrozumiałym językiem. Przyjmuje się bowiem, że wymogu przejrzystości warunków umowy nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym. Mając na uwadze słabszą pozycję konsumenta należy wymagać, by zapisy umowy kształtujące mechanizm indeksacji zostały sformułowane w ten sposób, by w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria konsument był w stanie oszacować wynikające dla niego z umowy konsekwencje ekonomiczne. Nie sposób przyjąć by odwołanie się przez bank do nieweryfikowalnych na datę zawarcia umowy jednostronnie kształtowanych przez bank współczynników, spełniało te wymagania. W § 11 umowy dotyczącym spłaty kredytu przewidziano, że przeliczanie nastąpi według kursu (...) z tabeli kursów obowiązującej w banku. Podkreślenia wymaga, że sposób w jaki pozwany określał swoje tabele kursów nie mógł być znany powodom w momencie zawierania umowy. Dokładny sposób ustalania tabel kursowych pozwanego przedstawiły zeznania świadka M. P.. Był to proces skomplikowany, polegający na wykonaniu kilku czynności analitycznych, a w efekcie niemożliwy do przeprowadzenia czy nawet zrozumienia go przez powodów. Sądu nie przekonały stwierdzenia pozwanego, że kursy ustalane w Tabeli były kursami rynkowymi, ustalanymi według jednoznacznych oraz obiektywnych zasad, przy uwzględnieniu elementarnych zasad konkurencyjności oraz obrotu finansowego. W ocenie sądu pozwany miał jednostronną i niczym nie ograniczoną możliwość ustalania kursów kupna i sprzedaży. Takie ujęcie jest sprzeczne nie tylko z dobrymi obyczajami, ale kłóci się również z poczuciem sprawiedliwości.

Sądu Okręgowego nie przekonały twierdzenia, że bank nie miał samodzielnego wpływu na kursy walut w tabeli. Sądu tego nie przekonały również twierdzenia pozwanego, że kursy ustalane w Tabeli były kursami rynkowymi, ustalanymi według jednoznacznych oraz obiektywnych zasad, przy uwzględnieniu elementarnych zasad konkurencyjności oraz obrotu finansowego. Pozwany powoływał się także na zasadę walutowości i ustalanie kursu waluty według średniego kursu NBP. Pozwany nie wykazał, aby kurs ustalony przez niego w tabeli kursowej był kursem rynkowym czy też tożsamym ze średnim kursem ustalonym przez NBP. Dlatego też sąd uznał, że art. 358 k.c. nie znajdował zastosowania w niniejszej sprawie. Dodatkowo warto wskazać, że art. 358 kodeksu cywilnego nie jest przepisem o charakterze dyspozytywnym, który mógłby znaleźć zastosowanie w sprawach kredytów powiązanych z kursem franka szwajcarskiego. Art. 358 k.c. dotyczy zobowiązań wyrażonych w walucie obcej, a kredyty frankowe były udzielane w walucie polskiej (zarówno w przypadku umów indeksowanych, waloryzowanych jak i denominowanych). Dodatkowo, ustawodawca wprowadzając ten przepis do kodeksu cywilnego wskazał, że celem tej regulacji jest umożliwienie i ułatwienie przedsiębiorcom dokonywania transakcji zagranicznych, a nie uregulowanie sytuacji prawnej konsumentów w relacjach z bankami.

Z kwestionowanych przez powoda postanowień Umowy wynika, że zarówno ustalenie wysokości kredytu w (...), jak i jego spłata następować miała według kursu waluty wskazanej w obowiązującej w pozwanym banku tabeli. Tym samym w dniu zawarcia umowy nie była powodowi znana wysokość kredytu, która została ustalona po uruchomieniu kredytu. Umowa kredytu nie zawierała jednej zmiennej wartości, tj. kursu danej waluty, ale również inne zmienne, takie jak, np. oprocentowanie. Właśnie z uwagi na długość obowiązywania umowy, oprocentowanie zostało ustalone według zmiennej stopy procentowej. Zasady ustalania oprocentowania uwzględniają zmiany makroekonomiczne, gdyż od takich uzależnione są stawki LIBOR. Analogicznie, w sposób precyzyjny można ustalić zasady ustalania kursów walut obcych, chociażby biorąc pod uwagę stopę referencyjną i marżę i odnosząc je do średniego kursu NBP, co byłoby zrozumiałe dla konsumenta, a jednocześnie jednoznaczne. We wzorcu umownym zastosowanym przez pozwanego takich zasad nie wskazano.

Konsument na podstawie tak ukształtowanych zasad nie miał żadnej możliwości zapoznania się z zasadami ustalania kursu (...) przez bank i ich weryfikacji. W szczególności nie było wiadomym, w jaki sposób bank miał ustalać kursy w tabeli i na jakich konkretnych czynnikach się przy tym opierał. Wobec powyższego, stwierdzić należało, iż takie ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego nie tylko naruszało zasadę równorzędności stron poprzez wprowadzenie elementu nadrzędności banku i podporządkowania kredytobiorcy – ale także kształtowało zobowiązanie kredytobiorcy w sposób uniemożliwiający jego weryfikację, który nie może być uznałby za niejednoznaczny.

Art. 385 1 § 1 k.c. wymaga dla uznania klauzul za abuzywne, aby kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały jego interesy. Istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka, który w stosunkach z konsumentami powinien wyrażać się rzetelnym informowaniem ich o uprawnieniach wynikających z umowy, a także nie wykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, bądź wywołania błędnego przekonania u konsumenta, przy wykorzystaniu jego niewiedzy lub naiwności. Wskazać zatem należy, iż w przedmiotowej sprawie dobrym obyczajem było to, aby bank dał konsumentowi swoistą pewność i zagwarantował przejrzystość oraz klarowność łączącego strony stosunku prawnego. Zarówno umowy kredytowe indeksowane do franka szwajcarskiego jak i znajdujące do nich zastosowanie regulaminy winny być dla konsumentów przejrzyste i zrozumiałe. Zdaniem sądu zawierający umowę kredytu konsument powinien mieć jasność co wysokości własnych zobowiązań, w tym co do salda zadłużenia. Winni także być poinformowani co do ryzyka kredytowego i walutowego.

Powodowie wprost wskazali, że nie rozumieli zapisów zawartej umowy, a także że brak było możliwości nanoszenia na nią jakichkolwiek zmian. Dla powodów liczyło się tylko, że od banku otrzymają określoną ilość złotówek. Cała kwestia przewalutowania pozostawała po stronie banku. Nie rozumieli także czym jest ryzyko kursowe. Oceny tej nie zmienia zamieszczone w umowie oświadczenie o przekazanych powodom informacjach (§ 29 umowy), tym bardziej, że pozostają w sprzeczności z w/w zeznaniami. Samo obejmowanie świadomością mechanizmów związanych z przewalutowaniem nie jest równoznaczne z wiedzą w jaki sposób funkcjonują i jak mogą przekładać się na wykonywanie zawieranej umowy. Odmiennego faktu w postępowaniu nie wykazano. Kredytobiorcy rozumieli jedynie, że kursy walut są zmienne, ale nie poinformowano ich o realnym ryzyku walutowym. Nie uzyskali informacji jaki jest górny pułap wahań waluty, ani na czym te prognozy są oparte. Podkreślenia wymaga przy tym fakt, że powodowie chcieli uzyskać kredyt złotówkowy. Również we wniosku kredytowym wnioskowana kwota kredytu została wpisana w walucie PLN. Działali oni w zaufaniu do banku. Sąd Okręgowy wskazał, że jakiekolwiek wskazanie klientowi na istnienie ryzyka kursowego lub – tak jak w tej sprawie – również i świadomość powodów, że kurs waluty jest zmienny, nie stanowią podstawy do przyjęcia, że klient został o ryzyku poinformowany. Powinno odbyć się to w jasny i przejrzysty sposób. W ocenie sądu jest to i tak niewystarczające bez wprowadzenia do umowy granic wysokości kursu walutowego, żeby konsument wiedział jaka jest rzeczywista wysokość zaciągniętego przez niego zobowiązania. Czym innym jest bowiem świadomość mogących wystąpić ryzyk związanych z kredytem waloryzowanym do waluty obcej, a czym innym prawidłowe, tj. pełne, z wyszczególnieniem wad i zalet danego produktu, poinformowanie konsumentów, w tym również przedstawienie symulacji jak może się zmieniać sytuacja konsumenta w zależności od wystąpienia przedmiotowych ryzyk. Ponadto, przy możliwości wzięcia kredytu także w złotych polskich, konsumentowi winno zostać przedstawione porównanie obu kredytów i przedstawienie symulacji jednego i drugiego, przy uwzględnieniu pozytywnych i negatywnych konsekwencji związanych z upływem czasu, ryzykami, walutą, w której konsument zarabia itp. Nie przedstawiono im również żadnych symulacji związanych z prognozowanym na przyszłe lata kursem (...) czy z wysokością rat kredytu. Z kredytobiorcami nie omówiono również mechanizmu ustalania tzw. spreadu walutowego.

W ocenie tego Sądu, pozwany bank nie sprostał ciążącemu na nim obowiązkowi wykazania, iż przedstawił kredytobiorcy w sposób pełny i rzetelny informacje w przedmiocie faktycznego ryzyka wiążącego się z tak skonstruowanym kredytem walutowym, a w szczególności, że przedstawił mu symulację zmian kursu waluty obcej (franka szwajcarskiego) w okresie obowiązywania umowy. Nie wykazano, że wytłumaczono klientowi znaczenia poszczególnych postanowień umowy, w tym znaczenia terminów takich: „waloryzacja”, „kurs”, czy „tabela kursów”. Jak wskazywano na to powyżej umowa i związane z nią ogólne warunki udzielania kredytów nie zawierają żadnych zapisów pozwalających ustalić i zweryfikować zasady tworzenia przez bank własnych tabel kursów walut. To na banku jako profesjonaliście (art. 355 § 2 k.c.) spoczywa obowiązek udzielenia kredytobiorcy stosownych informacji i pouczeń. Sam fakt obowiązywania w banku określonych procedur nie przesądza o tym, że w istocie tak było. Z zeznań pracownika banku wynika, że niemożliwym było udzielenie kredytu frankowego jeśli klienci nie mieliby zdolności złotówkowej, a w niniejszej sprawie tak właśnie było. Podważa to twierdzenia, że pracownicy zawsze trzymali się instrukcji. Konieczne jest udowodnienie, że w tym konkretnym przypadku rzeczywiście doszło do zawarcia umowy w sposób zgodny z dobrymi obyczajami.

Dodatkowo wskazał, że sprzeczne z dobrymi obyczajami należy uznać takie ukształtowanie stosunku obligacyjnego, które ustanawia nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Za przeważający w orzecznictwie sądów powszechnych należy uznać pogląd, że odwołanie się w umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego do tabel kursów danego banku jako podstawy kształtowania mechanizmu waloryzacyjnego jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta z uwagi na uzależnienie wysokości świadczenia spełnianego przez konsumenta od swobodnej decyzji przedsiębiorcy. Określenie wysokości należności obciążających konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron. Takie ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego musi być uznane za istotnie, znacząco naruszające równowagę stron i w konsekwencji rażąco naruszające interesy konsumenta.

Nadto umowa nie zawierała żadnych mechanizmów chroniących konsumenta przed nieograniczonym wzrostem kursu (...) wobec PLN. Umowa nie zawiera żadnego limitu odpowiedzialności kredytobiorcy. Istotnym jest, że wraz z notowanym zasadniczym wzrostem kursów (...) nie nastąpił drastyczny wzrost wartości nieruchomości, na której zakup zobowiązanie zostało zaciągnięte. W konsekwencji powodowie zobowiązani byli do spłaty zobowiązań w wysokości zasadniczo przewyższającej zarówno udzielony kredyt jak i możliwe do przewidzenia w dacie zawierania umowy całkowite koszty udzielania kredytu pomimo, że ich majątek w tym wartość ich nieruchomości nie wzrosła adekwatnie do wysokości rosnących zobowiązań. Po drugie brak zakreślenia w umowie limitu, granicy odpowiedzialności konsumenta, zdaniem sądu, uniemożliwiał konsumentowi w dacie zawierania umowy realną ocenę skutków i konsekwencji podpisywanej umowy. Jedynie określenie takiej granicy i przedstawienie symulacji wzrostu kapitału i rat w oparciu o graniczne wskaźniki dawało szansę na rzeczywistą ocenę znaczenia zaciągniętego zobowiązania. Takie zapisy nie znajdują się w żadnej ze znanych sądowi umów kredytów indeksowanych lub denominowanych, a ich istnienie wyeliminowałoby dzisiejsze problemy z tak zwanymi kredytami frankowymi. Zaniedbanie to, w ocenie sądu, nakazuje umowy te, w tym przedmiotową, uznać jako skonstruowaną z zasadniczym naruszeniem dobrych obyczajów.

Mając na uwadze powyższe bezsporne winno być, że niejednoznaczne opisanie w umowie mechanizmu waloryzacji kształtującego główne świadczenia stron, nadanie bankowi mocą umowy nieusprawiedliwionej przewagi polegającej na prawie jednostronnego, dowolnego kształtowania wysokości zobowiązań konsumenta oraz ukształtowanie i przedstawienie zapisów umowy w sposób uniemożliwiający pełne zrozumienie przez kredytobiorcę istoty i skutków umowy należy zakwalifikować jako działanie sprzeczne z dobrymi obyczajami w konsekwencji stanowiące rażące naruszenie interesów konsumenta.

W świetle powyższych wywodów Sąd I instancji stwierdził, że charakter abuzywny mają następujące postanowienia umowy nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) zawartej 9 marca 2006 roku między stronami: 1. § 1 ust. 3 umowy w zakresie, w jakim przewiduje waloryzację kredytu kursem (...); 2 § 1 ust. 3A Umowy w zakresie w jakim pozwany udziela kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem kupna waluty (...) według tabeli kursowej pozwanego; 3. § 11 ust. 1 i 2 umowy w zakresie w jakim przewiduje określenie harmonogramu spłaty kredytu, który określony jest w (...); 4. § 11 ust. 5 umowy w zakresie w jakim raty kapitałowo-odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim przeliczeniu ich według kursu sprzedaży (...) z tabeli kursowej pozwanego obowiązującego na dzień spłaty.

Skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych przewidujących indeksację kredytu do waluty obcej jest ich pominięcie przy ustalaniu treści umowy pomiędzy bankiem a konsumentem. Klauzule abuzywne przestają wiązać już w chwili zawarcia umowy, a co za tym idzie nie stanowią elementu treściowego łączącego strony stosunku prawnego. W konsekwencji należy ustalić jakie skutki wynikają z powyższego, w szczególności czy możliwe jest utrzymanie w mocy podpisanej przez strony umowy po wyeliminowaniu bezskutecznych, niedozwolonych postanowień (art. 58 § 3 k.c.) lub ich stosowne zastąpienie. W przypadku wyeliminowania niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji dochodzi do przekształcenia kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Wyeliminowanie klauzul indeksacyjnych i związanego z nimi ryzyka walutowego charakterystycznego dla podpisanej umowy jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu – a to oznacza, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością) (wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 roku, sygn. akt V CSK 382/18; por. również powołany tam wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134). Eliminacja abuzywnych postanowień kreujących klauzule indeksacyjne nie może prowadzić do sytuacji, w której pozostała w mocy część umowy zostaje utrzymana jako stosunek prawny o zupełnie odmiennym charakterze bez mechanizmu indeksacji i z zupełnie wyeliminowanym ryzykiem kursowym. Tak ukształtowany stosunek zobowiązaniowy traci swój cel i znaczenie gospodarcze, co skutkować musi stwierdzeniem nieważności całej umowy z uwagi na jej sprzeczność z art. 353 ( 1) k.c. Dyrektywa 93/13 przewiduje w art. 6 ust. 1, że Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Jak uściśla odnosząc się do tejże kwestii (...) w wyroku z 14 marca 2019 roku w sprawie Z. D. przeciwko (...) Bank (...). ((...)): „o ile Trybunał w wyroku z 30 kwietnia 2014 roku, K. i K. R. ((...), (...), pkt 83, 84), uznał możliwość zastąpienia przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym w celu dalszego istnienia umowy, o tyle z orzecznictwa Trybunału wynika, że możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, wobec czego ten ostatni poniósłby negatywne konsekwencje (zob. podobnie wyroki: z dnia 7 sierpnia 2018 r., B. S. i E. C., (...) i (...), EU:C:2018:643, pkt 74; z dnia 20 września 2018 r., (...) Bank (...), (...) (...), pkt 61).”. Wykładnia wyżej wskazanej dyrektywy znalazła również swój wyraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który stwierdził, iż: „konsekwencją stwierdzenia abuzywności klauzuli umownej spełniającej wymagania powołanego przepisu jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 ( 1) § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie. Wprawdzie w piśmiennictwie i orzecznictwie dopuszcza się uzupełnianie takiej niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., jednak Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę opowiada się za wyjątkowym jedynie odwoływaniem się do takich zabiegów (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, OSNC z 2015 r., nr 11, poz.132), mając na uwadze, że konstrukcja zastosowana w art. 3851 § 2 k.c. stanowi implementację do krajowego systemu prawnego dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U. L 095, z 21 kwietnia 1993 roku) i ma realizować zadanie sankcyjne, zniechęcając profesjonalnych kontrahentów zawierających umowy z konsumentami od wprowadzania do nich tego rodzaju postanowień (por. np. wyrok Trybunału Sprawiedliwości WE z 14 czerwca 2012 roku, C-618/10, B. E. de C., (...):EU:C:2012:349).”Mając powyższe na uwadze Sąd I instancji stwierdził, że wypełnienie luki po wyeliminowanych niedozwolonych postanowieniach zależne jest od woli konsumenta. Dopiero zagrożenie interesów konsumenta i brak jego woli co do unieważnienia całej umowy otwiera drogę do zastąpienia usuniętych postanowień innymi rozwiązaniami wynikającymi z przepisów prawa, o ile istnieją one w danym porządku prawnym.

Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy Sąd ten stwierdził, że strona powodowa konsekwentnie w całym postępowaniu wnosiła o stwierdzenie nieważności umowy stron. Nadto luka spowodowana bezskutecznością pewnych postanowień może zostać wypełniona przez odpowiednie przepisy o charakterze dyspozytywnym. Dziać się tak może jednak jedynie wówczas, gdy istnieją w systemie obowiązującego prawa przepisy, które dotyczą kwestii regulowanych odmiennie w postanowieniu uznanym za niedozwolone. W innych przypadkach luka powstała w treści wzorca nie może zostać uzupełniona w powyższy sposób (M. N., T. S., Ekspertyza naukowa z dnia 27.06.2015 pt.: „Możliwość i sposoby eliminacji z obrotu prawnego postanowień umownych uznanych przez Sąd Okręgowy Konkurencji i Konsumentów za abuzywne”). W polskim systemie prawnym brak jest jednak przepisów, które pozwalałyby zapełnić powstałą w stosunku między stronami lukę. Jak już na to wskazywano powyżej, luki tej, w postaci braku jasnych reguł określających sposób kształtowania kursów walut stanowiących podstawę indeksacji nie zapełniła w szczególności ustawa antyspreadowa. Ustawa ta nie zawiera w tym zakresie rozstrzygnięć, które wprost mogłyby zastąpić abuzywny zapis umowy kredytowej łączce strony. Powyższe prowadzi do wniosku, że zapełnienie luki powstałej w umowie w efekcie zastosowania przez bank klauzuli abuzywnej w zakresie regulacji warunków ustalania kursów waluty obcej poprzez zastosowanie odpowiednich przepisów dyspozytywnych nie było możliwe. Należy pamiętać, że zapełnienie powyższej luki - na przykład - zgodnie z postulatami niektórych banków – poprzez zastąpienie tabel kursów danego kredytodawcy tabelami kursów rynkowymi lub tabelami kursów NBP przyczyniłoby się to do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców. W przypadku gdyby istniała możliwość zastąpienia przez sąd abuzywnych zapisów uczciwymi postanowieniami to przedsiębiorcy byliby skłonni stosować nielojalne zapisy mając świadomość, że nawet gdyby miały one zostać unieważnione, to umowa może jednak zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców. Takie uprawnienie sądu mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13, który zakłada, że zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów Państwa Członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami. Niezależnie od powyższego Sąd ten uznał, że umowa nr (...) z 9 marca 2006 roku, po wyeliminowaniu z niej klauzul abuzywnych, nie może dalej obowiązywać i wywoływać w niej określonych skutków prawnych z uwagi na brak możliwości zastąpienia kredytu w (...) kredytem w PLN na bazie stopy referencyjnej (...). LIBOR wyznaczany jest dla pięciu walut (USD, (...), EUR, (...), J.), wśród których nie ma polskiej złotówki. Tym samym, LIBOR nie ma nic wspólnego ze złotówką (Stanowisko ekspertów Europejskiego Kongresu (...) w sprawie ryzyka systemowego kredytów frankowych).

Dodatkowo Sąd Okręgowy wskazał, że dla utrzymania ważności umowy stron bez znaczenia są zawarte między stronami następczo aneksy. Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Stąd fakt, że w pewnym momencie strony zmieniły łączącą ich umowę aneksami, które de facto eliminowały część jej wad, nie sanuje umowy, a przez to nie ma wpływu na ocenę jej ważności. Aneksy nie wpływają na przyczynę uznania umowy kredytu za nieważną czynność prawną. Poczynione przez strony modyfikacje nie mają jednakże charakteru konwalidującego wobec niedozwolonego charakteru postanowień zawartych w samej umowie, dotyczących indeksacji kredytu. Nie sposób też nadać zawartym przez strony aneksom takiego znaczenia, iż powodowie jako konsumenci wyrazili zgodę na związanie ich postanowieniami abuzywnymi. Wymagane jest bowiem, aby zgoda taka wyrażona została w sposób świadomy i wyraźny, którego to znaczenia nie sposób nadać – nieodnoszącym się do regulacji łączącego już uprzednio strony stosunku prawnego – aneksom.

Ponadto stwierdził, że sąd krajowy ma obowiązek stwierdzenia nieuczciwości postanowienia umownego, nawet jeśli zostało ono zmienione aneksem. (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20 - pytania prejudycjalne Sądu Okręgowego w Gdańsku). Warunek umowny, którego nieuczciwy charakter stwierdzono, należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, w związku z czym nie może on wywoływać skutków wobec konsumenta, co skutkuje przywróceniem sytuacji prawnej i faktycznej, w jakiej konsument znalazłby się w przypadku braku tego warunku. Trybunał stwierdził, że z dyrektywy nie wynika, iż w sytuacji, w której rezygnacja przez konsumenta z prawa do powoływania się na nieuczciwy charakter wynika z jego wolnej i świadomej zgody, stwierdzenie nieuczciwego charakteru pierwotnych warunków danej umowy skutkuje unieważnieniem umowy w brzmieniu zmienionym aneksem, nawet jeśli, po pierwsze, usunięcie tych warunków doprowadziłoby do unieważnienia całości pierwotnie zawartej umowy, a po drugie, takie unieważnienie byłoby korzystne dla konsumenta. Nieuczciwe warunki umowy zawarte w dniu jej podpisania nie mogą być uchylone aneksem, jeżeli konsument nie został poinformowany o faktycznych celach i skutkach zawarcia tego aneksu.

Wprowadzona w drodze aneksu modyfikacja umowy nie może zatem stanowić potwierdzenia przez kredytobiorcę woli związania go określonymi postanowieniami umownymi. W takiej sytuacji utrzymanie w mocy umowy w kształcie po wyeliminowaniu z niej pozostałych klauzul abuzywnych możliwe by było, gdyby konsument wyraził taką wolę, a w przedmiotowej sprawie, takiej woli powodowie nie wyrażali.

Dodatkowo żądając ustalenia nieważności przedmiotowej umowy strona powodowa niewątpliwie ma interes prawny w dochodzenia tego roszczenia. Fakt czy powodowie są związani przedmiotową umową rzutuje na ich obowiązki związane z jej wykonywaniem, w szczególności w zakresie spłat rat kredytowych. Nadto podkreślić należy, że usunięcie niepewności co do oceny prawnej umowy jest właściwym interesem prawnym w żądaniu ustalenia istnienia stosunku prawnego wiążącego strony i jego treści.

Konsekwencją powyższego jest uznanie, że postanowienia abuzywne należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejące, a skoro bez nich umowa nie może być utrzymana w mocy, to również umowę należy uznać za nigdy „nieistniejącą” tj. nieważną ex tunc. Oznacza to, że świadczenia spełnione na podstawie tej umowy podlegają zwrotowi stosownie do reżimu zwrotu nienależnego świadczenia.

Jako nieskuteczny Sąd Okręgowy uznał zarzut pozwanego dotyczący naruszenia przez powodów prawa (art. 5 k.c.) mający polegać na próbie wykorzystania przepisów dotyczących ochrony konsumentów w celu uzyskania nadmiernych korzyści, nieproporcjonalnych względem zarzucanego bankowi nieprecyzyjnego sformułowania treści umów. Zgodnie z art. 5 k.c. nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Należy przyjąć, że zwroty użyte w treści art. 5 k.c. jako zwroty niedookreślone nie oddają istoty nadużycia prawa i stąd też w art. 5 k.c. następuje odesłanie do zasad słuszności, dobrej wiary w znaczeniu obiektywnym, czy też zasad uczciwości, obowiązujących w stosunkach cywilnoprawnych. W wyroku z 28 listopada 2001 r., IV CKN 1756/00 Sąd Najwyższy stwierdził, że treść zasad współżycia społecznego nie jest zdefiniowana. Przy uwzględnieniu, iż Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r.), należy przyjąć, że odwołanie się do zasad współżycia społecznego oznacza odwołanie się do idei słuszności w prawie i do powszechnie uznawanych wartości w kulturze naszego społeczeństwa. Ujmując rzecz ogólnie, można przyjąć, że przez zasady współżycia społecznego należy rozumieć podstawowe zasady etycznego i uczciwego postępowania (LEX nr 80259). Klauzule generalne ujęte w art. 5 k.c. wyrażają idee słuszności w prawie i wolności ludzi oraz odwołują się do powszechnie uznawanych wartości w kulturze naszego społeczeństwa. Przez zasady współżycia społecznego należy zatem rozumieć reguły postępowania ludzkiego, niebędące regułami prawnymi i konstruowane na podstawie ocen o charakterze moralnym o dostatecznym stopniu utrwalenia w społeczeństwie. Zasady współżycia społecznego powinny być utożsamiane z zasadami etycznego postępowania (vide: orzeczenie SN z 14 października 1999 r., II CKN 928/97, OSNC 1999/4/75). Kierując się tymi poglądami stwierdzić należy, że żądanie zasądzenia kwoty dochodzonej przez stronę powodową z uwagi na jej charakter nie może być uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego lub społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa. Nie sposób uznać, by kwestionowanie przez pozwanego w procesie sądowym istnienia dochodzonego pozwem roszczenia (lub jego udowodnienia), w tym ważności umowy będącej jego źródłem, stanowiło zachowanie kolidujące z zasadami etycznego postępowania. Wykazanie istnienia roszczenia wynikającego z ważnie zawartej umowy jest wszak podstawowym obowiązkiem procesowym powoda, a jeśli umowa jest nieważna, to nie może być z niej wywodzone żadne roszczenie. Kwestie te powinny być badane przez sąd w każdym procesie cywilnym, zgodnie z regułami postępowania dowodowego, niezależnie nawet od zarzutów formułowanych przez strony.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy – na podstawie art. 189 k.p.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. i 385 1 k.c. – ustalił, że łącząca strony umowa jest nieważna w całości, o czym orzeczono w punkcie 1. sentencji wyroku. Oceny tej dokonano już na podstawie argumentów przedstawionych dotychczas w niniejszym uzasadnieniu. Powodowie wyrazili zgodę na uznanie umowy za nieważną i są w pełni świadomi konsekwencji z tego faktu wynikających.

Powodowie wnosili także o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego 85.417,77 zł oraz 42.525,62 CHF tytułem bezpodstawnego wzbogacenia pozwanego w związku z nieważnością umowy kredytu i pobraniem świadczeń nienależnych w okresie od 16 marca 2006 roku do 15 lutego 2021 roku w ten sposób, że:- na rzecz powoda 18.003,53 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 27 kwietnia 2021 roku do dnia zapłaty;- na rzecz powódki 7.668,58 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 27 kwietnia 2021 roku do dnia zapłaty,- łącznie na rzecz powodów 59.745,66 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 27 kwietnia 2021 roku do dnia zapłaty oraz 42.525,62 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 27 kwietnia 2021 roku do dnia zapłaty. Sąd ten zważył, że na skutek dokonanej oceny, że Umowa jest nieważna, mamy do czynienia z nienależnym świadczeniem kredytobiorcy na rzecz banku. Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis art. 410 § 1 k.c. stanowi, że przepisy artykułów poprzedzających – w tym art. 405 k.c. - stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Świadczenie jest zaś nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia (art. 410 § 2 k.c.). Jeśli w wyniku zawarcia umowy kredytu każda ze stron spełniła świadczenie na rzecz drugiej strony, to w przypadku nieważności umowy, bądź też w przypadku przyjęcia jej upadku wobec braku możliwości jej utrzymania po wyeliminowaniu postanowień abuzywnych, każda z nich ma własne roszczenie o zwrot spełnionego świadczenia – bank o zwrot kwoty przekazanego kredytu, a kredytobiorca o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz banku w wykonaniu umowy kredytowej. Wynika to z analizy treści art. 405 k.c., w świetle którego, gdy dochodzi do bezpodstawnego wzbogacenia powstaje tyle odrębnych stosunków zobowiązujących do jego zwrotu, ile było stron nieważnej czynności prawnej, które w jej wyniku odniosły korzyść. I tak kredytobiorca ma obowiązek zwrotu na rzecz banku kapitału, a bank na rzecz kredytobiorcy uiszczonych przez niego rat. Za takim stanowiskiem opowiedział się również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18) uznając, że świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym, a w konsekwencji co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku (art. 410 § 1 k.c.). Szerzej kwestię tę wyjaśnia prof. E. Ł. w powołanym opracowaniu „Kwalifikacje prawne w sprawach o sanację kredytów frankowych - da mihi factum dabo tibi ius” wyjaśniając, że „Konstrukcyjnie (ponieważ umowa kredytu jest umową wzajemną) występują tu dwie kondykcje wzajemne (o zwrot kredytu i suma spłat). Oczywiście w praktyce strony rozliczą się kompensacyjnie, czego jednak nie należy uznawać ze świadectwo rzekomego istnienia w takim wypadku jednej kondykcji jako emanacji tzw. teorii salda jako konstrukcyjnej podstawy rozliczeń w ramach bezpodstawnego wzbogacenia.”. Tym samym na potrzeby rozliczeń stron w niniejszej sprawie opowiedzieć się należy za teorią dwóch kondykcji, a nie za teorią salda. Za teorią dwóch kondykcji opowiedział się ostatecznie również i Sąd Najwyższy podejmując 16 lutego 2021 r. uchwałę w sprawie o sygn. akt III CZP 11/20, gdzie wskazano, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Jak wynika z ustaleń faktycznych w sprawie, powód w okresie od 15 czerwca 2006 roku do 15 kwietnia 2008 roku wpłacił pozwanemu z tytułu spłaty rat kapitałowo-odsetkowych i ubezpieczenia niskiego wkładu własnego 18.003,53 zł. Powódka w okresie od 15 maja 2007 roku do 15 kwietnia 2008 roku wpłaciła na rzecz pozwanego 7.668,58 zł z tytułu spłaty rat kapitałowo-odsetkowych. W okresie od 15 maja 2008 roku do 16 grudnia 2011 roku powodowie uiścili na rzecz pozwanego 59.745,66 zł tytułem rat kapitałowo-odsetkowych i ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. W okresie od 16 stycznia 2012 roku do 15 lutego 2021 roku uiścili na rzecz pozwanego 42.525,62 CHF tytułem rat kapitałowo-odsetkowych i ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Pozwany wprawdzie zakwestionował wysokość roszczenia, ale w ocenie sądu została ona w sposób nie budzący wątpliwości wykazana przedstawionym przez stronę powodową, a wydanym przez pozwanego zaświadczeniem banku i zestawieniem spłat kredytu sporządzonym przez kredytobiorcę (k. 45-50, 61-63). Skoro powodowie spłacali kredyt w złotówkach i we frankach szwajcarskich, to w takich walutach mogli domagać się zwrotu świadczenia od pozwanego.

Sąd ten zauważył, że kredytobiorcy oprócz zwrotu rat kapitałowo-odsetkowych domagali się od pozwanego zwrotu uiszczonych składek z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. W ocenie tego Sądu skoro strony są obowiązane zwrócić sobie wzajemnie to co świadczyły, to tym bardziej powodowie mogli domagać się także zwrotu opłat dodatkowych. Pozwany nie kwestionował wysokości poniesionych przez nich opłat dodatkowych. Strona pozwana podniosła zarzut zużycia wzbogacenia. Zarzut ten nie mógł zostać uwzględniony. Nie sposób było stwierdzić, by pozwany nie był wzbogacony kosztem powoda lub by zaistniały przesłanki wymienione w art. 409 k.c. Nie sposób postawić bowiem znaku równości między zużyciem czy utratą wzbogacenia w rozumieniu tego przepisu a obowiązkiem zwrotu wzajemnego świadczenia przez powoda na rzecz pozwanego spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy. Przypadki zużycia lub utraty wzbogacenia w świetle art. 409 k.c., powodujące odpadnięcie wzbogacenia, muszą ograniczyć się zatem do tych tylko sytuacji, kiedy nastąpiło to bezproduktywnie, a więc bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu, czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego (por. wyrok SN z 4 kwietnia 2008 r., I PK 247/07, OSN 2009, Nr 17-18, poz. 223). W okolicznościach niniejszej sprawy brak było jakiegokolwiek dowodu na okoliczność, że pozwany uzyskaną korzyść zużył lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony. Nieskuteczne byłoby również powołanie się przez pozwanego na art. 411 pkt 1 k.c. bowiem wprost z dyspozycji wskazanego przepisu wynika, że brak możliwości żądania zwrotu świadczenia nienależnego nie obejmuje sytuacji, gdy jego spełnienie nastąpiło w wykonaniu nieważnej umowy.

Pozwany również podniósł, że przysługuje mu roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Wskazać jednak należy, że roszczenie to nie stanowiło przedmiotu niniejszego postępowania. Pozwany zwrócił uwagę, że z takim roszczeniem może wystąpić do sądu. Wszelkie dywagacje na temat zasadności ewentualnego roszczenia banku będą rozstrzygane na drodze postępowania sądowego, w odrębnym postępowaniu, jeśli pozwany zdecyduje się wytoczyć powództwo w tym zakresie wobec powodów. Strona powodowa jest świadoma roszczenia pozwanego i zdaje sobie sprawę, że pozwany może z takim roszczeniem wystąpić wobec niej.

Pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powodów, wskazując, że zawarł z kredytobiorcami umowę 9 marca 2006 roku. Tym samym dziesięcioletni termin do przedawnienia upłynął. Pozwany zakwestionował świadczenia spełnione przez powodów w okresie wcześniejszym niż 3 lata przed skutecznym wniesieniem pozwu. Zarzut ten okazał się jednak nietrafny. Zgodnie z ogólną zasadą wyrażoną w art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata; jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, przy czym zgodnie z treścią art. 120 § 1 k.c. jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, Sąd I instancji wskazał, że zarówno część kapitałowa jak i odsetkowa raty, stanowią świadczenia nienależne, skoro podstawą ich świadczenia była Umowa kredytu, uznana ostatecznie za nieważną. Skutkiem uznania czynności prawnej za nieważną jest m.in. to, że wszystko co było na podstawie tej umowy świadczone (w przypadku umowy kredytu kapitał, oprocentowanie, marża, odsetki karne, opłaty, prowizje, ubezpieczenie i inne świadczenia określone w umowie) ostatecznie jest świadczeniem nienależnym. W kontekście zarzutu przedawnienia należy zauważyć, że gdy uprzednio istniejąca umowa upada mamy do czynienia z condicto causa finite skoro w momencie dokonywania świadczeń w ramach umowy kredytowej świadczenia stron mają prawną podstawę, a dopiero decyzja konsumenta-kredytobiorcy (o skorzystaniu z opcji unieważnienia) i następujący w jej wyniku wyrok sądu spowodują jej upadek. Świadczenia spełnione na podstawie nieważnej umowy podlegają zwrotowi stosownie do reżimu zwrotu nienależnego świadczenia, co dotyczy także reguł przedawnienia wynikających zeń roszczeń. W uzasadnieniu wyroku z 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18) Sąd Najwyższy wskazał, że: „Zważywszy jednak zastrzeżoną dla kredytobiorcy-konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie (...), K. D. i J. D. przeciwko (...), pkt 55, 67), należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie (co do tej decyzji por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 4 czerwca 2009 r. w sprawie (...), P. Z.. przeciwko E. G., pkt 33-35, z dnia 21 lutego 2013 r. w sprawie (...), (...) Bank (...) przeciwko C. C., V. C., (...)-88, pkt 27, 31, 35, z dnia 30 maja 2013 r. w sprawie (...), D. F. B., K. (...) przeciwko J. B., pkt 49, 52 i z dnia 3 października 2019 r. w sprawie (...), K. D. i J. D. przeciwko R. (...), pkt 53-54, 66-67). Dopiero bowiem wówczas można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (na pewne podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 k.c.).” Z jednej strony oznacza to, że kredytobiorca-konsument nie może zakładać, iż roszczenie banku uległo przedawnieniu w terminie liczonym tak, jakby wezwanie do zwrotu udostępnionego kredytu było możliwe już w dniu jego udostępnienia (art. 120 § 1 zd. 2 k.c.), ale z drugiej prowadzi do wniosku, że roszczenia kredytobiorcy względem banku stają się wymagalne dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę- konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Pierwszym tego wyrazem na gruncie przedmiotowej sprawy było wezwanie do zapłaty (reklamacja) z 6 kwietnia 2021 r. skierowane przez powodów do pozwanego. W konsekwencji sąd uznał, że zarzut przedawnienia jest w całości bezskuteczny.

Mając na uwadze powyższe, Sąd I instancji w punkcie 2., 3. i 4. sentencji wyroku: - zasądził od pozwanego na rzecz powoda S. B. (2) 18.003,53 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 28 maja 2021 roku do dnia zapłaty; - zasądził od pozwanego na rzecz powódki K. B. 7.668,58 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 28 maja 2021 roku do dnia zapłaty; - zasądził od pozwanego na rzecz powodów 59.745,66 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 28 maja 2021 roku do dnia zapłaty i 42.525,62 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 28 maja 2021 roku do dnia zapłaty.

Sąd podkreślił, że powodowie w chwili zawierania kredytu pozostawali w związku partnerskim. W okresie od 15 maja 2006 roku do 9 maja 2007 roku kredyt był spłacany samodzielnie przez powoda. Powódka do kredytu przystąpiła 9 maja 2007 roku, a zatem od tego czasu świadczenia wynikające z umowy kredytu spłacali po połowie. Związek małżeński zawarli 26 kwietnia 2008 roku i od tego czasu świadczenia płatnicze wynikające z przedmiotowej umowy spełniają wspólnie. Zgodnie z art. 379 § 1 k.c., jeżeli jest kilku dłużników albo kilku wierzycieli, a świadczenie jest podzielne, zarówno dług, jak i wierzytelność dzielą się na tyle niezależnych od siebie części, ilu jest dłużników albo wierzycieli. Części te są równe, jeżeli z okoliczności nie wynika nic innego. W myśl § 2, świadczenie jest podzielne, jeżeli może być spełnione częściowo bez istotnej zmiany przedmiotu lub wartości. Dlatego też na podstawie art. 379 k.c. świadczenia spełnione przez powodów do 26 kwietnia 2008 roku (a przez powódkę w okresie od 15 maja 2007 roku do 26 kwietnia 2008 roku), należało zasądzić na rzecz każdego z nich oddzielnie, w częściach równych. Od maja 2008 roku powodowie należności wobec pozwanego spłacali jako małżonkowie pozostający w ustroju ustawowej wspólności majątkowej i wobec powyższego, raty kapitałowo-odsetkowe, poczynając od 15 maja 2008 roku należało zasądzić na ich rzecz łącznie. Powodowie żądane kwoty płacili w złotówkach i frankach szwajcarskich, stąd uprawnieni są do otrzymania zwrotu właśnie w tych walutach.

O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi (§ 1). W wezwaniu do zapłaty powodowie wezwali pozwanego do zapłaty świadczenia uiszczonego tytułem spłaty kredytu niezwłocznie (na drugiej stronie wezwania – reklamacji), lecz w treści reklamacji (wezwania do zapłaty na k. 53v), wskazali, że płatność winna zostać uiszczona w terminie 30 dni od dnia otrzymania pisma. Powodowie nie załączyli potwierdzenia odebrania przez pozwanego reklamacji z 6 kwietnia 2021 roku, lecz pozwany pismem z 26 kwietnia 2021 r. ustosunkował się do reklamacji (z uwagi na brak dowodu doręczenia reklamacji stronie pozwanej, jako początkowy bieg terminu spełnienia świadczenia należy przyjąć dzień następny po dniu sporządzenia przez pozwanego odpowiedzi na reklamację). Zatem należy uznać, że 27 maja 2021 roku roszczenie stało wymagalne i od 28 maja 2021 roku pozwany pozostaje w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia. W pozostałym zakresie, tj. w zakresie roszczenia odsetkowego, Sąd ten powództwo oddalił, o czym orzeczono w punkcie 5. sentencji wyroku.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 6. sentencji wyroku, na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 1 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, obciążając nimi pozwanego jako stronę przegrywającą proces w całości.

Powyższy wyrok zaskarżył pozwany apelacją w pkt 1, w którym Sąd I instancji ustalił, że stosunek prawny umowy kredytu nie istnieje; w punkcie 2, w którym Sąd I instancji zasądził od pozwanego na rzecz powoda18.003,53 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 28 maja 2021 r. do dnia zapłaty, w pkt 3 , w którym Sąd I instancji zasądził od pozwanego na rzecz powódki 7.668,58 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 28 maja 2021 r. do dnia zapłaty; w punkcie 4, w którym Sąd I instancji zasądził od pozwanego na rzecz powodów 59.745,66 zł i 42.525,62 CHF – z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 28 maja 2021 r. do dnia zapłaty oraz w punkcie 6. Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za postępowanie apelacyjne, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi 1 Instancji do ponownego rozpoznania. Nadto pozwany na podstawie art. 380 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. wniósł o przeprowadzenie zawnioskowanego (w odpowiedzi na pozew) dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości, finansów i rachunkowości na fakty opisane w pkt II ppkt 2 str, 9 odpowiedzi na pozew. Zaskarżonemu orzeczeniu pozwany zarzucił:

naruszenie art. 227 i art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, a w konsekwencji dokonanie dowolnych ustaleń faktycznych,

naruszenie art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. poprzez brak uwzględnienia, że na chwilę zaistnienia sporu istniała wprost możliwość zastosowania przepisu dyspozytywnego art. 358 § 2 k.c. w zakresie przeliczeń kursowych,

naruszenie art. 316 § 1 k.p.c. poprzez brak pouczenia powodów o określonych ekonomicznie i prawnie, konkretnych wartościach pieniężnych ustalenia nieważności stosunku prawnego wynikającego z umowy,

naruszenie art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2, art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez błędne zastosowanie i stwierdzenie nieważności umowy warunkujące zasądzone roszczenie,

naruszenie art. 189 k.p.c. poprzez błędne uznanie, ze powodowie wykazali interes prawny,

naruszenie art. 58 § 3 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez ustalenie nieistnienia stosunku prawnego w postaci umowy z uwagi na uznanie klauzul wymiany kursowej i ryzyka za abuzywne,

naruszenie art. 58 § 3 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez błędna wykładnię i stwierdzenie nieistnienia stosunku prawnego w postaci umowy na skutek błędnego stwierdzenia abuzywności klauzul indeksacyjnych

naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. poprzez uznanie abuzywnego charakteru klauzul indeksacyjnych bez uwzględnienia indywidualnych okoliczności zawarcia umowy,

naruszenie art. 58 k.c. w zw. z art. 385 1 § 2 k.c. poprzez zaniechanie dokonania prawidłowej oceny skutków nieważności umowy i poinformowania o tych skutkach konsumentów,

naruszenie art. 4 ust. 2 dyrektywy nr 93/13 w. zw. z art. 69 ust. 1 prawa bankowego poprzez błędne uznanie, że klauzule wymiany kursowej stanowią postanowienia określające główny przedmiot umowy,

naruszenie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 411 pkt 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. poprzez przyjęcie, że spłacone przez powodów środki pieniężne stanowią świadczenie nienależne.

W odpowiedzi na apelację pozwanego powodowie wnieśli o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia za czas od dnia następnego po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia wyroku do dnia zapłaty nadto o pominięcie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego jako niemającego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy i prowadzącego jedynie do przedłużenia postępowania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, mimo częściowej zasadności podniesionych w niej zarzutów. Sąd Apelacyjny podziela w całości ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy, jako mające oparcie w materiale dowodowym, ocenionym bez obrazy art. 233 § 1 k.p.c., to jest zgodnie z zasadami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego.

Zarzuty procesowe uderzające w podstawę faktyczną wyroku, zmierzały zarówno do jej korekty, jak i uzupełnienia. W znacznym zakresie dotykają one okoliczności, które nie mają wpływu na ocenę poprawności wydanego orzeczenia, z punktu widzenia norm prawa materialnego znajdujących w sprawie zastosowanie i wyznaczających istotę sprawy. Za utrwalone w judykaturze należy bowiem uznać stanowisko, że abuzywność postanowień umownych rozpatruje się na dzień zawarcia umowy z pominięciem okoliczności późniejszych (por.: uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018, III CZP 29/17, Legalis nr 1786276). Istotności pozbawione są zatem okoliczności dotyczące etapu wykonania umowy, w tym dotyczące: procedur stosowanych przy ustaleniu treści tabeli kursów walut obcych obowiązujących u pozwanego, kryteriów które były brane pod uwagę przy ich tworzeniu, korelacji wysokości kursów walut obcych określonych w tabeli kursów ze średnimi kursami rynkowym, których wykazaniu służyć miały dowody z dokumentów zawartych na płycie CD załączonej do odpowiedzi na pozew, w szczególności: ekspertyzy pt. „Tabela kursowa mBanku – metodyka oraz analiza porównawcza”, Zestawienia kursów mBanku w porównaniu z kursami NBP, uchwał Zarządu NBP dotyczących sposobu wyliczania bieżących kursów walut. Argument apelacji, że dowody te zmierzały do zanegowania twierdzeń o rzekomej całkowitej swobodzie pozwanego w ustalaniu kursów waluty obcej – pozostawał w tym kontekście bezwartościowy. Przesądzające znaczenie ma bowiem, czy pozwany mógł kursy te kształtować w świetle umowy dowolnie, nie zaś czy istotnie uprawnienia tego nadużywał ze szkodą dla interesu powodów. Analogicznie, istotności dla rozstrzygnięcia sprawy nie miał dowód z zeznań M. P. w części dotyczącej zasad obliczania kursów walut w pozwanym banku, przy czym w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy część ustaleń oparł o wiarygodne jego zeznania. Jednakże M. P. nie dysponował wiedzą o okolicznościach zawarcia i wykonywania umowy, której sprawa dotyczy. W szczególności zeznania tego świadka nie mogły być podstawą wnioskowania, że w okolicznościach sprawy doszło do uzgodnienia indywidualnie z powodami zakwestionowanych postanowień umowy w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c.

W szczególności nie może świadczyć o tym okoliczność, że powodowie (początkowo sam powód) podjęli autonomiczną decyzję co do wyboru konkretnego produktu bankowego z (...) jako walutą kredytu i oprocentowaniem w oparciu o stopę procentową 3M LIBOR, co implikowało zastosowanie określonego mechanizmu przeliczeniowego. Należy bowiem zauważyć, że możliwość indywidualnego uzgadniania umowy w rozumieniu (...) § 3 k.c. to możliwość realnego wpływania na jej treść – ale w zakresie postanowień poddawanych ocenie z punktu widzenia ich abuzywności (tu klauzul przeliczeniowych związanych z konkretnym produktem bankowym). To zatem, że powodowie wybrali ofertę pozwanego Banku z wielu dostępnych na rynku usług kredytowych, dokonali wyboru konkretnego rodzaju kredytu, a spośród różnych możliwych walut indeksacji kredytu wybrali (...), to nie są to okoliczności faktyczne z tego punktu widzenia istotne. Świadczą one jedynie o tym, że decyzyjność powodów ograniczała się do wyboru opcji z wachlarza ofertowego pozwanego Banku, co nie ma nic wspólnego z możliwością wpływania na kształt umowy stypizowanej w ofercie, w spornym, poddawanym pod osąd zakresie. Z punktu widzenia sfery faktycznej, znaczenie ma jedynie, że postanowienia umowy ocenione jako abuzywne, zostały w całości przygotowane przez stronę pozwaną i nie tylko nie podlegały żadnym rokowaniom, ale też nie były negocjowalne.

Częściowo zasadne okazały się zarzuty naruszenia prawa materialnego. Choć Sąd odwoławczy nie podzielił argumentacji prawnej Sądu Okręgowego w całej rozciągłości, pozostawało to bez wpływu na treść zaskarżonego wyroku.

Na wstępie należy zauważyć, że prawna ocena różnych aspektów związanych z kredytami indeksowanymi lub denominowanymi do waluty innej niż waluta kraju kredytobiorcy, podlegała ewolucji wraz z narastającymi problemami związanymi z ekspozycją tego rodzaju kredytów na znaczne perturbacje rynku walutowego w związku z kryzysem finansowym z lat 2008 – 2011, a w szczególności z osłabieniem się walut rodzimych, w tym złotego, w stosunku do walut obcych, przede wszystkim franka szwajcarskiego. Problematyka ta dotykała nie tylko uregulowań prawa krajowego, ale także wiążących państwa członkowskie UE rozwiązań, dotyczących ochrony konsumentów, na gruncie prawa europejskiego, w tym przede wszystkim przyjętych w przepisach Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Z natury rzeczy ewolucja taka dotyczyła także stanowiska judykatury, co pozwala stronom, także w rozpoznawanej sprawie, na odwoływanie się do odmiennych, korzystnych dla nich linii i kierunków orzecznictwa sądów krajowych. Niemniej, z biegiem czasu, szczególnie w związku z zapadaniem kolejnych wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przesądzone zostało w jakich zasadniczych kierunkach powinna podążać wykładnia i stosowanie prawa sądów krajowych w sprawach związanych z tymi kredytami. W związku z tym dotychczasowa wykładnia, na którą powołuje się skarżący w znacznym zakresie straciła na znaczeniu. Dotyczy to także zagadnień, które pojawiły się na gruncie rozpoznawanego sporu, które prawidłowo co do zasady, zgodnie z wytycznymi (...) oraz utrwaloną linią orzecznictwa Sądu Najwyższego, zostały rozstrzygnięte przez Sąd pierwszej instancji w zaskarżonym wyroku.

Sąd Apelacyjny, akceptując stwierdzenie nieważności spornej umowy przez Sąd pierwszej instancji, uznał, że jest to jedynie wynikiem zamieszczenia w jej treści klauzul abuzywnych, w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Bez obrazy tego przepisu Sąd pierwszej instancji wskazał na abuzywność zastosowanych w umowie klauzul przeliczeniowych.

Prawidłowo Sąd Okręgowy przyjął, że sporne postanowienia umowne nie były z powodami indywidualnie uzgodnione w znaczeniu wynikającym z art. 385 1 § 3 k.c., skoro nie mieli oni realnego wpływu na kształt umowy w spornym zakresie. Jak już zaznaczono, możliwości negocjacyjne powodów ograniczone były do wyboru opcji z oferty pozwanego Banku i nie dotyczyły w żadnym stopniu kwestionowanych przez powodów zapisów umownych. Jak trafnie przyjął Sąd Okręgowy, nawet jeżeli konsument znał i rozumiał treść danego postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy, to zapis taki może być traktowany jako uzgodniony indywidualnie jedynie w sytuacji, gdy sformułowano go w toku negocjacji z konsumentem, czego w postępowaniu w żaden sposób nie wykazano. W świetle art. 385 1 § 1 k.c. możliwość uznania za niedozwolone (abuzywne) nieuzgodnionych indywidualnie postanowień umowy zawieranej z konsumentem wymaga kolejno ich zakwalifikowania albo jako postanowień, które nie określają głównych świadczeń stron, albo jako postanowień określających główne świadczenia stron (w tym cenę lub wynagrodzenie), które nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Przesądzone obecnie zostało, że tego rodzaju klauzule walutowe, jakie przyjęto w umowie stron, obejmujące ustalenie wysokości samego świadczenia, a także sposób przeliczenia rat kredytowych, określają świadczenie główne stron umowy, w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c., stanowiąc przedmiotowo istotny element umowy kredytu. Skoro bowiem zasady i termin spłaty kredytu stanowią istotne postanowienia umowy kredytu, to klauzule indeksacyjne na podstawie których ustalana jest wysokość zobowiązania kredytobiorcy i zasady spłaty tego zobowiązania (określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla dokonywania przeliczeń walutowych) muszą być określane jako zapisy określające świadczenie główne kredytobiorcy (por.: wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 4 kwietnia 2019 r. w sprawie III CSK 159/17, LEX nr 2642144, z dnia 9 maja 2019 r. w sprawie I CSK 242/18, Legalis nr 1117668, z dnia 11 grudnia 2019 r. w sprawie V CSK 382, LEX nr 2771344, z dnia 2 czerwca 2021 r. w sprawie I (...) 55/21, LEX nr 3219740 itd., a także wyroki (...): z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13 oraz z dnia 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16).

Kolejno, prawidłowo przyjął Sąd Okręgowy, że w umowie stron z dnia 9 marca 2006 r. postanowienia dotyczące indeksacji zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny. W § 1 umowy kredytu wskazano, że walutą waloryzacji kredytu był (...). Zgodnie z § 1 ust. 3A umowy kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 1 marca 2006 r. według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) Banku S.A. wynosiła 100.935,21 CHF. Kwota ta miała charakter informacyjny i nie stanowiła zobowiązania Banku. Wskazano, że wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu, może być różna od podanej w niniejszym punkcie.

Z kolei zgodnie z § 11 ust. 5 umowy raty kapitałowo-odsetkowe miały być spłacane w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży (...) z tabeli kursowej (...) Banku S.A., obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.

Przy przeliczaniu świadczeń zarówno określających kwotę przyznanego kredytu, jak i wysokość spłaty rat kredytowych odwołano się tam do kursów (kupna i sprzedaży) ustalanych przez pozwanego w tabelach kursowych banku kredytodawcy bez wskazania jakiegokolwiek obiektywnego miernika, pozwalającego w sposób przewidywalny określić wysokość ciążącego na stronach zobowiązania. Jeśli umowa w żadnym ze swoich postanowień nie precyzuje parametrów, według których bank będzie kształtował kursy kupna/sprzedaży waluty, to należy przyjąć, że sposób tworzenia tabeli kursowej banku nie został określony, co stwarzało możliwość podejmowania działań o znamionach dowolności. Z kolei utrwalona w orzecznictwie jest wykładnia, zgodnie z którą postanowienia umowne, uzależniające warunki indeksacji świadczenia pieniężnego wyłącznie od woli banku należy uznać za nieuczciwe (niedozwolone, abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jako kształtujące prawa i obowiązki konsumenta – kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, przede wszystkim przez wykorzystywanie pozycji dominującej przedsiębiorcy i naruszanie równowagi kontraktowej. Dotyczy to w szczególności odwołania się, jak w rozpoznawanej sprawie, do kursów walut zawartych w tabeli banku, ogłaszanej w jego siedzibie, bez wskazania ograniczeń umownych w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Tego rodzaju klauzule uznać należy za nietransparentne, pozostawiające pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarczające kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszające równorzędność stron (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 8 września 2016 r. w sprawie II CSK 750/15, LEX nr 2182659, z dnia 27 lutego 2019 r. w sprawie II CSK 19/18, LEX nr 2626330, z dnia 4 kwietnia 2019 r. w sprawie III CSK 159/17, Legalis nr 2237678, z dnia 29 października 2019 r. w sprawie IV CSK 309/18, Legalis nr 2237678, z dnia 11 grudnia 2019 r. w sprawie V CSK 382/18, LEX nr 2771344 itp.).

Należy powtórzyć, że oceny czy postanowienie umowne jest niedozwolone dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Bez istotnego znaczenia jest zatem, jak już także zaznaczono, w jaki sposób pozwany faktycznie ustalał kurs wymiany i czy w tym zakresie stosował się do obiektywnych kryteriów ekonomicznych (por. uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. w sprawie III CZP 29/17, Legalis nr 1786276). Bezprzedmiotowy jest zatem argument, że o wysokości kursu w tabeli Banku decydowały prawa rynku walutowego. Nawet jeśli tabelaryczne kursy (...) stosowane przez pozwaną stanowiły kursy rynkowe, nieodbiegające od kursów stosowanych w obrocie konsumenckim przez inne podmioty rynku walutowego w oparciu o parametry i uwarunkowania rynkowe, to jest to okoliczność z zakresu wykonywania umowy, pozbawiona prawnej doniosłości. Z tego też względu decydującego znaczenia nie mógł mieć argument, że pozwany posiada status Dealera (...) Pieniężnego, pozostając pod kontrolą UOKiK i (...), a jego kwotowania kursowe są elementem składowym metodologii publikacji kursu średniego przez NBP. Powyższej oceny nie zmienia, przywoływana już wcześniej, zależność wypłaty środków od złożenia stosownej dyspozycji ich uruchomienia przez kredytobiorcę.

Kontroli pod kątem abuzywności podlega umowna regulacja wymiany kursowej z odniesieniem do kursów obowiązujących w dniu wypłaty środków czy uiszczania rat kredytowych, a nie jej „materializacja” - jak to ujmuje skarżący - czyli zastosowanie w konkretnej dacie. Pierwszy aspekt badany jest zaś na moment zawarcia umowy, drugi należy już do sfery jej wykonywania. Co także istotne, powodowie mieli jedynie wpływ na datę uruchomienia kredytu, ale już nie na wysokość obowiązującego w tym dniu kursu przeliczenia – regulowanego w tabeli Banku, podobnie wyłącznie w gestii pozwanego pozostawało określenie kursu waluty w datach regulowania rat. Interes konsumenta i jego pokrzywdzenie odnoszone jest zaś do tej nietransparentności zastosowanego kursu. Prawidłowo zaś Sąd I instancji uznał, że z przyczyn wyżej opisanych, postanowienia umowy i stosowanego doń Regulaminu dotyczące mechanizmu indeksacji stanowiły klauzule niedozwolone (abuzywne), a więc niewiążące powodów z uwagi na treść przepisu art. 385 1 § 1 k.c.

Prawidłowo też uznał Sąd I instancji, że zarówno w świetle treści art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, jak i art. 385 ( 1) § 1 k.c., klauzule walutowe podlegały wyeliminowaniu z umowy kredytowej jako bezskuteczne ex lege i niewiążąca powodów, a w związku z tym winny być traktowane jako nigdy nie istniejące (por. np. wyrok (...) z dnia 21 grudnia 2016 r. w sprawie C-154/15, wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 27 lutego 2019 r. w sprawie II CSK 19/18, LEX nr 2626330 i z dnia 27 listopada 2019 r. w sprawie II CSK 483/18, LEX nr 2744159 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21, OSNC, z. 9 z 2021 r., poz. 56). W wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie (...) K. D. i J. D. przeciwko R. (...) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty. O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu indeksowanego do waluty obcej w zwykły kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Konsekwencją powyższego jest uznanie, że w/w postanowienia abuzywne należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejące, a skoro bez nich umowa nie może być utrzymana w mocy, to również sporną umowę należy uznać za nigdy „nieistniejącą” tj. nieważną ex tunc (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Legalis nr 2277328 i z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134). Nie zasługuje na uwzględnienie argumentacja apelacji, zgodnie z którą wyeliminowanie niedozwolonej klauzuli walutowej powinno skutkować zastąpieniem jej innymi postanowieniami, które pozwolą na kontynuowanie umowy kredytu.

W świetle celów dyrektywy 93/13 (w szczególności prewencyjnych i zniechęcających przedsiębiorców do stosowania niedozwolonych klauzul umownych) oraz wprowadzonych na jej podstawie adekwatnych uregulowań prawa krajowego o ochronie konsumentów utrwaliła się w judykaturze wykładnia, zgodnie z którą niedopuszczalne byłoby, bez wyraźnej zgody konsumenta, a tym bardziej wbrew jego woli, czy to na podstawie wykładni oświadczeń woli, zwyczajów, zasad słuszności, czy też przy zastosowaniu ogólnych przepisów o charakterze dyspozytywnym, zastępowanie przez sąd krajowy uznanych za nieuczciwe warunków umowy innymi postanowieniami, w celu utrzymania skuteczności (ważności) kontraktu, choćby nawet miało to nastąpić z korzyścią dla konsumenta (por. np. wyroki (...): z dnia 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, z dnia 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20, a także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 r. w sprawie IV CSK 13/19, LEX nr 2741776).

Nie ma w szczególności racji skarżący, proponując zastąpienie wyeliminowanych postanowień regulacją z art. 358 § 2 k.c. Przepis ten stanowiący, że wartość waluty obcej (na potrzeby przeliczenia zobowiązania wyrażonego w walucie obcej na walutę polską) określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, wszedł bowiem w życie 24 stycznia 2009 r., zatem po zawarciu przez stronę umowy kredytu. Wprowadzająca go Ustawa o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz ustawy - Prawo dewizowe z dnia 23 października 2008 r. (Dz.U. Nr 228, poz. 1506), nie zawiera zaś przepisów intertemporalnych przewidujących możliwość jego zastosowania do stosunków prawnych wcześniej nawiązanych. Dlatego nie można zgodzić się ze skarżącym, że właściwe było zastosowanie tego przepisu – z uwzględnieniem art. 316 k.p.c. i ciągłego charakteru zobowiązania.

Skarżący – w ramach zarzutu naruszenia art. 58 § 3 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. – wytyka zaniechanie przez Sąd obowiązku, wynikającego z orzecznictwa (...), poinformowania powodów jako konsumentów o skutkach braku po jego stronie zgody na utrzymanie umowy mimo umieszczenia w niej klauzul abuzywnych. Wspomnianego obowiązku sądu nie można jednak traktować w sposób absolutny, oderwany od realiów konkretnej, rozpoznawanej sprawy. Jeżeli bowiem konsument już w oświadczeniach składanych bankowi przed procesem, a następnie w samym procesie, działając przez profesjonalnego pełnomocnika, wyraża jednoznaczną wolę unieważnienia umowy, powołując się na konkretne niedozwolone klauzule abuzywne, przedstawiając stosowne analizy prawne, to rola sądu w omawianym przedmiocie może ograniczyć się jedynie do uzyskania od niego informacji o posiadaniu świadomości co do skutków prawnych składanych oświadczeń. Aktywna rola informacyjna sądu, w formie szczegółowych pouczeń, powinna w tym zakresie aktualizować się przede wszystkim dopiero wówczas, gdy treść wystąpień strony (konsumenta) nasuwać będzie wątpliwości co do zakresu i poprawności posiadanej informacji (zob. bliżej: T. Szanciło (red.), „Kredyty powiązane z walutą obcą. Aspekty materialnoprawne i procesowe. Komentarz praktyczny”, Wyd. CH Beck, W-wa 2022, Rozdział 4.13, Legalis).

W okolicznościach sprawy powodowie nie wyrazili świadomej woli rezygnacji z prawa powołania się na niedozwolony charakter postanowień umownych i uznanie za ważną umowy zawierającej niedozwolone postanowienia, których eliminacja uniemożliwia utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony. Stanowisko powodów prezentowane przed procesem i w jego toku było jednoznaczne i wynikała z niego pełna świadomość konsekwencji ustalenia nieważności umowy i zgoda na ich wystąpienie. Dodatkowo powodowie byli reprezentowani przez fachowego pełnomocnika, co oznacza, że udzielanie dalszych pouczeń było w tym przypadku zbędne. Dodatkowo należy podkreślić, że podnoszony zarzut dotyczy ewentualnego zagrożenia dla sfery prawnej powodów, nie zaś składającego apelację pozwanego.

Nie budzi też wątpliwości prawidłowość zastosowania w sprawie przepisów art. 405 k.c. oraz art. 410 § 1 i 2 k.c. przy ocenie charakteru świadczenia spełnionego przez powodów tytułem spłaty raty kredytu.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że jeżeli umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna (nieważna), świadczenia spełnione na jej podstawie powinny być postrzegane jako świadczenia nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl. i z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl., uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, niepubl.).

Zgodnie z teorią tzw. dwóch kondykcji, stronom przysługują dwa odrębne wzajemne roszczenia z tytułu zwrotu nienależnie spełnionych świadczeń (art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c.), tzn. kredytobiorcom o zwrot przez bank dotychczas uiszczonych należności z tytułu spłat rat kredytu a bankowi o zwrot wypłaconej kwoty kredytu. Świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego co do zasady podlega zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. Należy przy tym uznać, że samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21, Lex nr 3170921, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, niepubl., z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, niepubl., z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, niepubl., z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, niepubl., z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15, niepubl. i z dnia 11 maja 2017 r., II CSK 541/16, nie publ.).

Niezasadny okazał się zarzut naruszenia art. 5 k.c. przez jego niezastosowanie. Jak trafnie wskazał Sąd Okręgowy, na nadużycie prawa nie może powoływać się ten, kto sam narusza zasady współżycia społecznego, co wynika z roli prewencyjno-wychowawczej tej regulacji. Zatem w związku z uznaniem, że postępowanie pozwanego w zakresie dotyczącym ustalania klauzul indeksacyjnych naruszało dobre obyczaje - w aspektach szeroko wyżej opisanych - za niezasadny należy uznać zarzut nadużycia prawa przez powodów (art. 5 k.c.), tym bardziej uwzględniwszy silniejszą pozycję pozwanego w ramach nawiązanego stosunku prawnego – jako przedsiębiorcy postawionego naprzeciwko konsumenta.

Pismem procesowym z dnia 30 kwietnia 2024 r. pozwany zgłosił ewentualny zarzut zatrzymania świadczenia wynikającego z umowy w postaci 85.417,77 zł oraz 42.525,62 CHF dochodzonej przez powodów do czasu zaofiarowania przez powodów zwrotu świadczenia wzajemnego banku w postaci 239.600 zł tytułem środków udostępnionych przez pozwany bank powodom i w całości przez nich wykorzystanych. W najnowszym orzeczeniu (...), tj. wyroku z dnia 8 maja 2024 o sygnaturze C-424/22 wskazano, że „art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w kontekście stwierdzenia nieważności zawartej przez instytucję bankową z konsumentem umowy kredytu hipotecznego z uwagi na nieuczciwy charakter niektórych warunków tej umowy powołanie się przez tę instytucję na prawo zatrzymania prowadzi do uzależnienia przysługującej konsumentowi możliwości uzyskania przez niego zapłaty kwot, które zasądzono od wspomnianej instytucji ze względu na skutki restytucyjne wynikające ze stwierdzenia nieuczciwego charakteru tych warunków, od równoczesnego zaofiarowania przez rzeczonego konsumenta zwrotu albo zabezpieczenia zwrotu całości świadczenia otrzymanego od tej samej instytucji przez konsumenta na podstawie wspomnianej umowy, niezależnie od spłat dokonanych już w wykonaniu tej umowy”.

Mając to na względzie Sąd Apelacyjny nie uwzględnił zgłoszonego przez pozwanego zarzutu zatrzymania.

W tym stanie rzeczy apelację w całości oddalono, a to na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono z uwzględnieniem, że stroną wygrywającą na tym etapie sporu są powodowie, w związku z tym - zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu z art. 98 § 1 k.p.c. - należał im się od pozwanego zwrot kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej w wysokości 8.100 zł, wynikającej z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c. od zasądzonych kosztów procesu sąd zasądził również odsetki ustawowe za opóźnienie, liczone od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Ryszard Marchwicki

Niniejsze pismo nie wymaga podpisu na podstawie § 100a ust. 1-3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2019 r. - Regulamin urzędowania sądów powszechnych jako właściwie zatwierdzone w sądowym systemie teleinformatycznym.

St. sekr. sąd. Katarzyna Surażyńska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Danuta Wągrowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Ryszard Marchwicki
Data wytworzenia informacji: