Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 1309/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2021-10-18

I ACa 1309/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 października 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia SA

Krzysztof Depczyński (spr.)

Protokolant

Ewelina Stępień

porozpoznaniuwdniu 22 września 2021 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawyzpowództwa A. G. (1) i A. G. (2)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutekapelacji obu stron

odwyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 27 października 2020 r.

sygn. akt I C 1243/18

I.  z apelacji powodów zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1.b/, 2 i 3 w ten sposób, że:

a.  w punkcie 1.b/ uchyla rozstrzygnięcie w zakresie zasądzenia kwoty 500 zł z tytułu zwrotu kosztów procesu;

b.  w punkcie 2 ustala, że nieważna jest:

a)  umowa nr (...) o Kredyt Hipoteczny dla Osób Fizycznych (...) waloryzowana kursem (...) z dnia 2 czerwca 2008 r. zawarta pomiędzy (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą w W. a

A. G. (1) i A. G. (2),

b)  umowa ubezpieczenia niskiego wkładu Kredytu w (...),

c)  generalna umowa ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych,

d)  umowa ubezpieczenia spłaty rat Kredytu w zakresie poważnego zachorowania oraz pobytu w szpitalu w wyniku choroby i nieszczęśliwego wypadku,

e)  umowa ubezpieczenia spłaty Kredytu w (...) SA;

c.  w punkcie 3 zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. G. (1) i A. G. (2) kwotę 11 800 (jedenaście tysięcy osiemset) zł tytułem kosztów procesu;

II.  oddala apelację strony pozwanej w całości;

III.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. G. (1) i A. G. (2) kwotę 13 150 (trzynaście tysięcy sto pięćdziesiąt) zł tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

I ACa 1309/20

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 27 października 2020 roku w sprawie z powództwa A. G. (1) i A. G. (2) przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o ustalenie nieistnienia lub nieważności umowy i zapłatę kwoty 168.824,72 zł, ewentualnie o ustalenie nieważności lub bezskuteczności niektórych postanowień umowy i zasądzenie kwoty 75.556,84 zł oraz ustalenie nieważności umów dodatkowych, Sąd Okręgowy w Łodzi:

1/ zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. G. (1) i A. G. (2) do majątku objętego wspólnością ustawową kwotę 168.824,72 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:

a/ od kwoty 5.697,11 zł od dnia 13 kwietnia 2018 roku do dnia zapłaty,

b/ od kwoty 163.127,61 zł od dnia 26 lutego 2020 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 500 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

2/ oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3/ zniósł wzajemnie koszty zastępstwa procesowego między stronami.

Przytoczony wyrok został oparty na ustaleniach faktycznych szczegółowo przedstawionych w motywach pisemnych skarżonego orzeczenia. Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia ustalenia Sądu pierwszej instancji i uznaje za zbędne powielanie ich w niniejszym uzasadnieniu.

W swych rozważaniach jurydycznych Sąd Okręgowy uznał powództwo za usprawiedliwione co do żądania zapłaty, natomiast w zakresie żądania ustalenia nie znalazł podstaw do jego uwzględnienia. W ocenie tego Sądu w sprawie zostało wykazane, że powodowie spełnili świadczenie nienależne w wykonaniu nieważnej umowy o kredyt. W ocenie Sądu a quo skoro strony ustaliły istotne elementy umowy kredytu przewidziane w art. 69 ust. 1 Prawa bankowego i umowa została wykonana, zatem nie mamy do czynienia z nieważnością bezwzględną umowy z uwagi na zamieszczenie w niej postanowień dotyczących przeliczenia waluty kredytu i to zarówno z powodu sprzeczności z przepisami prawa (art. 58 § 1 k.c.), jak i z powodu sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c). Natomiast, w ocenie tego Sądu, w przedmiotowej umowie kredytu zostały zamieszczone postanowienia kwalifikowane jako klauzule niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Pozwany Bank nie wykazał, aby przedmiotowa umowa kredytu została w jakikolwiek sposób indywidualnie uzgodniona, umowa w całości była oparta na wzorze umowy z Banku, a powodowie nie mieli wpływu na jej treść. Ponadto – zdaniem Sądu meriti – stosowanie przeliczeń walutowych ustalanych przez pozwany Bank może być poczytywane za niedozwolone postanowienie umowne, sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy kredytobiorcy. Kurs zakupu i sprzedaży waluty ustalany był przez Bank, który nie wskazał w przygotowanej przez siebie umowie metody wyliczania tych kursów poddającej się weryfikacji. Bank uprawniony został do samodzielnego określania danych istotnie wpływających na wymiar zobowiązania drugiej strony umowy, co uniemożliwia skuteczną kontrolę zastosowanego kursu. Sąd I instancji wskazał, że miernik waloryzacji stosowany do przeliczenia świadczenia pieniężnego winien mieć charakter obiektywny, niezależny od woli jednej ze stron. Natomiast mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. W konsekwencji Sąd ten przyjął, że poprzestanie wyłącznie na odwołaniu się do Tabeli kursów obowiązującej w pozwanym Banku, nawet ze wskazaniem, iż jest ona publikowana na stronie Banku, jest nadużyciem pozycji Banku w relacji z kredytobiorcami. Zachodzą zatem podstawy do sformułowania zastrzeżeń wobec zastosowania do indeksowania kredytu na etapie uiszczania rat, kursu określanego jednostronnie przez Bank. Konieczne jest bowiem ustalenie kursu mającego obiektywny walor, niepochodzącego od jednej, silniejszej strony umowy, dającego się zweryfikować. Sąd Okręgowy wywodził dalej, że uzależnienie wysokości dokonywanych spłat rat kredytu od uprzedniego ich przeliczenia według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego z tabeli pozwanego Banku spowodowało uzależnienie wysokości kwot do wypłaty i zwrotu od decyzji tylko jednej ze stron umowy, tj. pozwanego Banku, który niewątpliwie ma silniejszą pozycję niż konsument. Zatem od momentu zawarcia przedmiotowej umowy nie było obiektywnego mechanizmu, który pozwoliłby ustalić świadczenie kredytobiorców – powodów w sposób niezależny od decyzji kredytodawcy. W konsekwencji powodowie nie wiedzieli w jakiej wysokości będą spłacali raty kredytu z uwagi na to, że raty zostały uzależnione od obowiązującego w przyszłości kursu waluty – franka szwajcarskiego. Zdaniem Sądu a quo określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron.

Nadto, w ocenie Sądu I instancji, pozwany Bank nie informował należycie powodów o faktycznym ryzyku wynikającym z tego rodzaju kredytu. Ryzyko zaś wiążące się z umową kredytową powinno być możliwe do oceny już w dacie zawarcia umowy. Powodowie w konsekwencji nie wiedzieli jaka jest wysokość ich zobowiązania, bo klauzula która przeliczała ich zobowiązanie nie była precyzyjna. Tymczasem uznanie postanowień tego rodzaju za jednoznaczne wymaga, aby umowa określała w sposób zrozumiały dla konsumenta zasady ustalania przez bank kursów walutowych. W związku z powyższym Sąd Okręgowy uznał, że kwestionowane przez powodów postanowienia umowne w zakresie waloryzacji były abuzywne i nie wiązały powodów. Za niedozwolone uznał także zamieszczone w umowie kredytu postanowienie co do ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, które stanowiło zabezpieczenie kredytu, bowiem nie zostało ono również indywidualnie uzgodnione z powodami. Co więcej, pracownik Banku przy zawieraniu umowy kredytu miał obowiązek poinformować klientów na czym takie ubezpieczenie polega, co nie zostało uczynione w przypadku powodów.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że konsekwencją stwierdzenia, że mamy do czynienia z niedozwolonymi klauzulami umownymi jest sankcja ich bezskuteczności połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 1 i § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie. Sąd ten miał na uwadze, że w dotychczasowym orzecznictwie dopuszczało się uzupełnianie takiej niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., wskazał jednak, że takie działanie powinno mieć charakter wyjątkowy. Badając, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za niedozwolone, Sąd Okręgowy uznał, że w rozpatrywanej sprawie ewentualne ustalenie odpowiedniego i jednolitego kursu waluty nie doprowadziłoby do usunięcia abuzywności postanowień dotyczących waloryzacji znajdującej swoją podstawę w mechanizmie ustalania kursu waluty. Dlatego należy dokonać oceny możliwości dalszego funkcjonowania przedmiotowej umowy po wyeliminowaniu z niej postanowień dotyczących waloryzacji. Ostatecznie uznał, że nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, której – po wyłączeniu z niej postanowień niedozwolonych – nie da się wykonać, tj. określić sposobu świadczenia przez strony i wysokości świadczenia. W ocenie Sądu a quo nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, która bez wyeliminowanych z niej postanowień, tworzyć będzie stosunek prawny, którego cel lub treść sprzeciwiałyby się właściwości (naturze) stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego. Taki stosunek prawny musi zostać uznany za nieważny z racji sprzeczności z ustawą, polegającą na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.). W przekonaniu Sądu Okręgowego wyeliminowanie z umowy postanowień dotyczących waloryzacji prowadzi do powstania luki niepozwalającej wykonać umowy. Przeliczenie według średniego kursu franka NBP za poszczególne okresy nie jest postulowane bowiem nie można przyjąć fikcji kredytu złotowego z oprocentowaniem właściwym dla waluty obcej, które bazuje na stopie referencyjnej właściwej dla waluty (...), tj. LIBOR 3M, bowiem oprocentowanie to nie może mieć zastosowania do kredytu w złotych polskich. Sąd ten podkreślił, że oprocentowany stawką LIBIOR 3M bez indeksacji do (...) jest jedynie realizacją scenariusza czysto hipotecznego, nieobserwowanego w realiach gospodarczych, gdyż instytucje kredytowe nie posiadają w swoich ofertach tak skonstruowanych produktów, zasadniczo kredyty indeksowane walutami obcymi są oprocentowane stawkami LIBOR, natomiast kredyty złotówkowe stawkami WIBOR. Przyjęcie zatem wyliczenia oprocentowania kredytu w złotówkach według stawki LIBOR jest w żaden sposób nieuzasadnione. Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, zgodnie z którym w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia, zwłaszcza gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością). Mając to wszystko na uwadze Sąd Okręgowy uznał, że umowa kredytu zawarta między stronami jest w całości nieważna. Podkreślił też, że wejście w życie Ustawy antyspreadowej w żaden sposób nie podważa abuzywności spornych klauzul i nieważności umowy kredytu bowiem umożliwienie kredytobiorcy spłacania należności od pewnego momentu wykonywania umowy, bezpośrednio we frankach szwajcarskich nie usuwa źródła abuzywności jakim jest nierównomierne rozłożenie ryzyka. Wobec uznania przedmiotowej umowy kredytu za nieważną, spełnione przez powodów i pozwanego świadczenia w ocenie Sądu Okręgowego stały się świadczeniami należnymi w rozumieniu art. 410 k.c. Zatem strony winny zwrócić sobie to co świadczyły w wyniku uznanej za nieważną umowy kredytu. Za niezasadny uznał też Sąd Okręgowy podnoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia powodów wskazując, że roszczenie to nie dotyczy świadczeń okresowych (zwrot świadczeń z tytułu nienależnego świadczenia, nawet jeżeli dotyczy zwrotu dokonywanych świadczeń okresowych, nie jest roszczeniem o świadczenie okresowe), a zatem nie ma zastosowania w tym przypadku trzyletni termin przedawniania. Jest to roszczenie dochodzone z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, do którego zastosowanie znajdzie art. 118 k.c. Mając to wszystko na uwadze Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 1 wyroku.

Natomiast oddaleniu podlegało żądanie ustalenia nieistnienia lub unieważnienia przedmiotowej umowy kredytu oraz umów z nią związanych, w tym umów ubezpieczenia w oparciu o art. 189 k.p.c. Sąd Okręgowy uznał bowiem, że powodowie nie wykazali, że posiadają interes prawny w zgłoszonym żądaniu, a zatem ich żądanie już z tego powodu nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd ten podkreślił, że rozstrzygnięcie tego żądania nie doprowadzi do definitywnego usunięcia niepewności co do istnienia prawa lub stosunku prawnego i nie zakończy trwającego sporu na wszystkich płaszczyznach tego stosunku, ani też prewencyjnie nie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. Nadto powodowie mają możliwość uzyskania ochrony swoich praw bez konieczności ustalenia, o jakie wnoszą w niniejszym żądaniu. Mogą dochodzić dalej idącego żądania – żądania o zapłatę (takie żądanie też sprecyzowali), w którym osiągnęli dalej idące skutki dla swojej sytuacji prawnej, a w którym to postępowaniu kwestia ustalenia chociażby ważności przedmiotowej umowy została rozstrzygnięta przesłankowo. Sąd Okręgowy zaznaczył też, że nie może być takiej sytuacji, że powodowie występując z niniejszym żądaniem w tej sprawie dążą do uzyskania dowodu na potrzeby rozstrzygnięcia innych żądań. Wobec uwzględnienia powództwa o zapłatę należności w związku z uznaniem umowy kredytu za nieważną, zdaniem Sądu a quo brak jest także podstaw do uwzględnienia roszczeń ewentualnych związanych z niedozwolonym charakterem opisanych wyżej postanowień umownych.

Na podstawie art. 100 k.p.c. zasądzeniu od pozwanego solidarnie na rzecz powodów podlegała kwota 500 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, koszty zastępstwa procesowego podlegały wzajemnemu zniesieniu między stronami.

Apelacje od powyższego wyroku wywiodły obie strony. Powodowie zaskarżyli go w zakresie w punktów 2 i 3, zarzucając:

1/ naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

1/ art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie nie zachodzi, gdy zainteresowany może uzyskać zaspokojenie swoich praw w drodze powództwa o świadczenie, podczas, gdy:

a/ badania istnienia interesu prawnego należy dokonywać z uwzględnieniem celowościowej wykładni tego pojęcia, konkretnych okoliczności danej sprawy, w ujmowanym wielopłaszczyznowo aspekcie skutków prawnych;

b/ istotny jest nie sam fakt, że stronie przysługuje powództwo o świadczenie, tylko to, czy w drodze powództwa o świadczenie strona może uzyskać pełną ochronę swoich praw;

c/ reguła ta nie ma charakteru bezwzględnego a pojęcie interesu prawnego jest w orzecznictwie i literaturze przedmiotu pojmowane elastycznie;

a w konsekwencji, jego niewłaściwe niezastosowanie i oddalenie powództwa o ustalenie ze względu tylko na to, iż zdaniem Sądu I instancji, strona powodowa nie ma interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy kredytu zawartej z pozwanym, ponieważ może dochodzić dalej idącego żądania - żądania o zapłatę, jakie sprecyzowała, w którym osiągnęła dalej idące skutki dla swojej sytuacji prawnej, a w którym to postępowaniu kwestia ustalenia chociażby ważności przedmiotowej umowy została rozstrzygnięta przesłankowo, podczas gdy:

d/ na gruncie niniejszej sprawy dotyczącej stosunku prawnego, skutkującego dla powodów wielopłaszczyznowymi konsekwencjami dla ich sytuacji prawnej, powództwo oparte na art. 189 k.p.c. stanowi środek prawny, który jako jedyny w sposób najdalej idący zaspokoi ich interes prawny;

e/ uwzględnienie powództwa o zapłatę należności w związku z przesłankowym uznaniem umowy kredytu za nieważną nie zapewnia powodom pełni ochrony ich praw, ani ochrony większej niż powództwo o ustalenie, ponieważ:

- nie zakończy definitywnie sporu między stronami dotyczącego umowy kredytu, ze względu bowiem na brak mocy wiążącej uzasadnienia wyroku zasądzającego, umowa przy takim rozstrzygnięciu występowała będzie nadal w obrocie, pozwany na jej podstawie nadal będzie miał możliwość żądania od powodów świadczenia dalszych należności, a w konsekwencji, w przypadku odmiennego zapatrywania prawnego innych sądów, nawet dalszego prowadzenia przeciwko powodom postępowania egzekucyjnego;

- nie umożliwi powodom wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu;

- nie spowoduje upadku pozostałych zabezpieczeń kredytu;

- nie wyeliminuje obowiązku znoszenia przez powodów innych uciążliwych uprawnień pozwanego banku wynikających z umowy kredytu, w tym:

► obowiązku utrzymywania prawnych zabezpieczeń kredytu oraz pokrycia wszystkich kosztów związanych z ich utrzymaniem, zwolnieniem i zmianą zabezpieczenia;

►obowiązku powiadamiania banku o każdej zmianie danych osobowych zawartych we wniosku, w szczególności adresu zamieszkania, nazwiska, miejsca pracy, dowodu tożsamości, śmierci któregokolwiek z kredytobiorców;

►obowiązku powiadamiania banku o wszelkich okolicznościach mogących mieć wpływ na sytuację finansową kredytobiorcy, w szczególności o obniżeniu dochodów mogących mieć wpływ na terminową spłatę kredytu;

►obowiązku powiadamiania banku o obniżeniu realnej wartości któregokolwiek z przyjętych na zabezpieczenie kredytu zabezpieczeń;

►obowiązku powiadamiania banku o wszelkich zdarzeniach i działaniach powodujących zmianę stanu prawnego oraz technicznego kredytowanej nieruchomości;

►obowiązku dostarczania na żądanie banku aktualnej wyceny nieruchomości, określającej jej wartość rynkową, dokonanej zgodnie z wymogami banku przez rzeczoznawcę zaakceptowanego przez bank lub pokrycia kosztów sporządzenia takiej wyceny zleconej przez bank;

►obowiązku terminowego regulowania opłat z tytułu umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości przez cały okres spłaty należności z tytułu umowy oraz w przypadku polis innych niż umowa grupowego ubezpieczenia przedkładania przedłużonych potwierdzeń ochrony ubezpieczeniowej wraz z przelewem praw z nich wynikających na rzecz banku przed terminem wygaśnięcia poprzedniej polisy;

►obowiązku wyrażenia przez powodów zgody na kontrolę przez bank stanu technicznego i prawnego nieruchomości;

►obowiązku wyrażenia i nieodwoływania przez powodów zgody, aby zakład ubezpieczeń wypłacił pozwanemu jako ubezpieczającemu odszkodowanie z tytułu umowy ubezpieczenia, przy czym zgoda powodów na objęcie ochroną ubezpieczeniową oraz wypłatę odszkodowania ubezpieczającemu pozostaje ważna w czasie trwania umowy kredytu oraz do dnia wykonania przez powodów wszystkich zobowiązań wynikających z tej umowy, zgadzanie się na ponoszenie wszelkich kosztów związanych z ochroną ubezpieczeniową;

► wyrażeniu zgody przez powodów na administrowanie przez pozwany bank danymi osobowymi kredytobiorcy;

►wyrażeniu zgody przez powodów na telefoniczne porozumiewanie się pozwanego banku z kredytobiorcą bez uprzedniego powiadomienia o tym zamiarze;

►wyrażeniu zgody przez powodów na nagrywanie za pomocą elektromagnetycznych nośników dźwięku i wizji wszystkich rozmów telefonicznych kredytobiorcy prowadzonych z pracownikiem pozwanego banku (oraz wykorzystania dokonanych nagrań do celów dowodowych);

- nie umożliwi powodom wykreślenia z Biura (...) (dalej (...)), Biura (...) (dalej (...)) oraz odzyskania zdolności kredytowej;

- nie umożliwi powodom domagania się zwrotu nienależnego świadczenia z powodu nieważności umów dodatkowych, których zawarcie było związane z umową kredytu, w tym umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości, zawartych w związku z kredytem;

- nie spowoduje wygaśnięcia hipoteki kaucyjnej ustanowionej w złotych polskich wpisanej w księdze wieczystej na rzecz banku a także

- nie spowoduje wygaśnięcia cesji na rzecz banku wierzytelności z tytułu ubezpieczenia nieruchomości;

w konsekwencji, jedynie stwierdzenie nieważności umowy w sentencji orzeczenia ustalającego na podstawie art. 189 k.p.c. w sposób pełny zaspokoi interes prawny powodów, rozstrzygać będzie bowiem w sposób ostateczny o braku obowiązku spełniania na rzecz banku świadczeń w przyszłości, a także umożliwi uchylenie się przez powodów od wszelkich konsekwencji nieważnego stosunku prawnego wobec podmiotów trzecich;

2/ art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 358 1 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe poprzez jego błędne niezastosowanie i brak stwierdzenia z tego powodu nieważności umowy kredytu, podczas gdy nie zawiera ona wszystkich elementów przedmiotowo istotnych wymienionych we wskazanych przepisach, tj. wskazania:

a) kwoty kredytu:

- jak bowiem wynika z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego kredytobiorca obowiązany jest do zwrotu ściśle określonej kwoty środków pieniężnych, którą wyznacza kwota kapitału udostępnionego i wykorzystanego przez kredytobiorcę;

- jeżeli zatem kwota ta wyrażona jest w złotych polskich, to zgodnie z art. 358 1 § 1 k.c. spełnienie świadczenia w tym zakresie powinno nastąpić przez zapłatę sumy nominalnej w złotych polskich, jeżeli zaś kwota wyrażona będzie w innej walucie, to zgodnie z art. 358 1 § 1 k.c. spełnienie świadczenia w tym zakresie powinno nastąpić przez zapłatę sumy nominalnej w tejże walucie obcej;

- omawiana zasada nominalizmu odnosi się bowiem również do świadczeń, które zostały wyrażone w walucie obcej, co w konsekwencji oznacza, że bank zobowiązuje się do wydania określonej sumy pieniężnej, a kredytobiorca do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu i zapłacenia odsetek kapitałowych, a więc bank nie może żądać od kredytobiorcy zwrotu większej kwoty środków pieniężnych aniżeli ściśle określonej i oddanej do dyspozycji liczby środków pieniężnych, a zasady te zostały przez pozwanego pominięte na gruncie niniejszej sprawy;

- w konsekwencji, naruszona została zasada określoności świadczenia, wobec braku określenia w umowie kredytu jego ścisłej wysokości, co doprowadziło do braku powstania zobowiązania, a to ze względu na brak określenia istotnych jego elementów, nie jest bowiem możliwe, aby uzgodnić taką umowę kredytu, która przewiduje, że spłata kredytu nastąpi w wysokości określonej przez jedną ze stron w terminie późniejszym a warunki spłaty kredytu muszą być określone w umowie, przez co należy rozumieć takie ich sprecyzowanie, aby obie strony były nimi związane. Nie jest dopuszczalne, aby postanowienia umowne były tak określone, że mogą ulec dowolnej zmianie wedle woli jednej ze stron. Takie uprawnienie niweczy sam fakt uzgodnienia takiego postanowienia;

b) wysokości prowizji, jaką zapewnił sobie pozwany poprzez stosowanie dwóch różnych kursów indeksacji, jednego dla wyliczenia wysokości kredytu i drugiego dla przeliczania wysokości rat kredytu podczas gdy na podstawie art. 69 ust. 1 Prawa Bankowego, wysokość prowizji stanowi element przedmiotowo istotny umowy kredytu, a fakt jej nieoznaczenia w pełnej należnej wysokości musi prowadzić do wniosku, że nie zostały w umowie określone wszystkie jej konieczne elementy, a więc do zawarcia umowy kredytu nie doszło;

co w konsekwencji skutkować powinno uznaniem nieważności umowy kredytu na podstawie art. 58 § 1 k.c., którą Sąd zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego, powinien brać pod uwagę z urzędu;

3/ art. 58 § 2 k.c. poprzez jego błędne niezastosowanie i brak stwierdzenia z tego powodu nieważności umowy kredytu, podczas gdy jej treść w sposób rażący narusza zasady współżycia społecznego, przede wszystkim poprzez:

a/ nierównomierne rozłożenie pomiędzy stronami ryzyka wynikającego z zastrzeżenia indeksacji kredytu, bez zagwarantowania jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez konsumenta w przypadku drastycznego wzrostu kursu (...) przy jednoczesnym zabezpieczeniu własnego ryzyka przez pozwanego;

b/ wykorzystanie przez pozwanego swojej przewagi kontraktowej dla wprowadzenia do umowy kredytu rozwiązań korzystnych wyłącznie dla kredytodawcy, w nieuzasadniony sposób zwiększających wysokość świadczeń, do których zobowiązany jest kredytobiorca;

c/ przyznanie sobie przez pozwanego jednostronnego uprawnienia do ustalania kursu kupna i sprzedaży (...), a tym samym wysokości zobowiązania kredytobiorcy, powodującego, iż narażony jest on w ten sposób na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji banku, a równocześnie, wobec braku wskazania jakichkolwiek kryteriów, nie przysługują mu żadne środki, które pozwoliłyby chociażby na późniejszą weryfikację prawidłowości kursu ustalonego przez bank;

d/ wbrew wymaganiu sformułowania umowy w sposób jasny i przejrzysty (zwłaszcza co do możliwych konsekwencji ekonomicznych zawarcia umowy po stronie konsumenta) brak wskazania powodom jakichkolwiek informacji na temat ryzyka kredytowego, ryzyka oprocentowania, ryzyka kursowego, ryzyka kursu krzyżowego oraz innych czynników mogących mieć wpływ na zakres ich obowiązków i pozwalających ocenić im realną wysokość kredytu i jego koszt, co doprowadziło do zaciągnięcia przez nich rażąco niekorzystnego dla nich zobowiązania;

co w konsekwencji prowadzić powinno do stwierdzenia nieważności umowy kredytu na podstawie art. 58 § 2 k.c., którą to Sąd zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego powinien brać pod uwagę z urzędu;

II/ naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 100 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie i zniesienie między stronami kosztów postępowania, podczas gdy powodowie są stroną wygrywającą sprawę.

W konkluzji skarżący wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie pkt 2 poprzez ustalenie nieważności umowy z dnia 2 czerwca 2008 roku zawartej przez powodów z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. i w konsekwencji ustalenie nieważności umów dodatkowych, od zawarcia których pozwana warunkowała udzielenie kredytu na mocy umowy kredytu, w tym: umowy ubezpieczenia niskiego wkładu kredytu w (...) S.A., generalnej umowy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych; umowy ubezpieczenia spłaty rat kredytu w zakresie poważnego zachorowania oraz pobytu w szpitalu w wyniku choroby i nieszczęśliwego wypadku; umowy ubezpieczenia spłaty kredytu w (...) SA oraz wszelkich innych umów dodatkowych zawartych w związku z umową kredytu między powodami a pozwanym, zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z powodów zwrotu kosztów postępowania przed Sądem I instancji wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych w potrójnej wysokości z uwagi na zawiłość sprawy i znaczny nakład pracy pełnomocnika, ponad kwotę 500 złotych zasądzoną w pkt 1. wyroku, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z powodów zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego wraz z kosztami zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych w potrójnej wysokości z uwagi na zawiłość sprawy i znaczny nakład pracy pełnomocnika, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, ewentualnie zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie pkt 3. poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z powodów zwrotu kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych w potrójnej wysokości z uwagi na zawiłość sprawy i znaczny nakład pracy pełnomocnika, ponad kwotę 500 złotych zasądzoną w pkt. 1 wyroku, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z powodów zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego wraz z kosztami zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych w potrójnej wysokości z uwagi na zawiłość sprawy i znaczny nakład pracy pełnomocnika, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.

Pozwany zaskarżył omawiany wyrok w zakresie punktów 1 i 3 sentencji, opierając apelację na następujących zarzutach:

I/ naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

a/ art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie wszechstronnej oceny materiału dowodowego oraz dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego, niezgodnych z rzeczywistym stanem rzeczy tj.:

i/ ustalenie, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji nie zostały indywidualnie uzgodnione ze stroną powodową, podczas gdy z przeprowadzonych dowodów z dokumentów, w szczególności wniosku kredytowego i Umowy wynika, że postanowienia odnoszące się do indeksacji kredytu kursem waluty obcej są wynikiem indywidualnego uzgodnienia stron;

ii/ brak należytego uwzględnienia okoliczności: (i) zapoznania się przez stronę powodową z postanowieniami Umowy i Regulaminu w odniesieniu do kredytu indeksowanego do waluty obcej; (ii) zapoznania strony powodowej z kwestią ryzyka kursowego, (iii) świadomości strony powodowej w zakresie ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt, (iv) świadomego i swobodnego wyboru przez stronę powodową kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz świadomej rezygnacji z zaciągnięcia kredytu w złotych, podczas gdy powyższe istotne dla sprawy okoliczności wynikają z treści zgromadzonych w aktach sprawy, niekwestionowanych w toku postępowania dowodowego dokumentów oraz dowodu z przesłuchania strony powodowej;

iii/ ustalenie, że pozwany dysponował dowolnością w kształtowaniu kursów walut mających zastosowanie do Umowy, co narażało konsumenta na arbitralne decyzje banku w tym zakresie, podczas gdy z dostarczonych przez pozwanego informacji, w tym zeznań świadka H. P. oraz dokumentów wynika, że pozwany bank nie posiadał uprawnienia do arbitralnego ustalania kursów walut;

iv/ pominięcie okoliczności, iż pozwany, realizując postanowienia umowne, stosował kurs rynkowy waluty, podczas gdy jest to okoliczność istotna z punktu widzenia rozstrzygnięcia;

v/ ustalenie, że strona powodowa nie została w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowana przez pozwanego o ryzyku kursowym oraz o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem mechanizmu indeksacji, podczas gdy z dowodów przeprowadzonych w sprawie, w tym w szczególności dowodów z dokumentów wynikają okoliczności przeciwne;

vi/ pominięcie okoliczności zawarcia przez strony aneksu z dnia 27 lutego 2015 r. do Umowy, na mocy którego strony wprowadziły możliwość dokonywania spłat kredytu bezpośrednio w walucie obcej, podczas gdy są to okoliczności istotne z punktu widzenia rozstrzygnięcia;

b/ art. 299 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń w przedmiocie faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy w głównej mierze w oparciu o twierdzenia strony powodowej, podczas gdy z przeprowadzonych dowodów z dokumentów przedłożonych przez pozwanego (wniosku kredytowego, oświadczeń dotyczących ryzyka walutowego, Umowy kredytu) oraz zeznań świadka H. P. wynikają okoliczności przeciwne, przy czym treść oraz wiarygodność tych dokumentów nie została podważona w toku postępowania, wobec czego należało uznać, że okoliczności faktyczne nimi stwierdzone zostały dostatecznie wyjaśnione oraz udowodnione;

Powyższe naruszenia przepisów postępowania skutkowały błędnym ustaleniem stanu faktycznego sprawy i w konsekwencji doprowadziły do nieprawidłowego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

II/ naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a/ art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c., poprzez przyjęcie, że postanowienia Umowy dotyczące waloryzacji (indeksacji) zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu oraz wysokości spłat rat w oparciu o miernik w postaci franka szwajcarskiego ustalanego według tabeli kursowej banku kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a zatem stanowią niedozwolone postanowienia umowne, co w konsekwencji prowadzi do nieważności Umowy;

b/ art. 385 1 § 1 k.c., poprzez przyjęcie, że postanowienia Umowy dotyczące (i) ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, (ii) ubezpieczenia spłaty kredytu, (iii) ubezpieczenia nieruchomości, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a zatem stanowią niedozwolone postanowienia umowne;

c/ art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich („Dyrektywa 93/13”) poprzez nieuwzględnienie skutków związanych z wyodrębnieniem w Umowie kredytowej stron klauzuli ryzyka walutowego, dotyczącej zastosowania mechanizmu indeksacji zobowiązania kredytowego kursem waluty obcej, oraz klauzuli spreadowej dotyczącej wyłącznie odesłania do stosowanych przez bank kursów walutowych oraz przyjęciu, że wszystkie wyżej wskazane klauzule dotyczą głównego świadczenia stron, podczas gdy w świetle aktualnego na dzień orzekania orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydanego na gruncie podobnych spraw, klauzule ryzyka walutowego, uwzględniwszy wyżej wspomniane ich wyodrębnienie, są postanowieniami określającymi główne świadczenia stron, zaś klauzule spreadowe są takiego charakteru pozbawione, tj. nie określają głównego świadczenia stron, co w konsekwencji doprowadziło do przeprowadzenia oceny łącznie klauzuli ryzyka walutowego i klauzuli spreadowej przez pryzmat przesłanek, o których mowa w art. 385 1 § 1 k.c.;

d/ art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. w związku z art. 385(1) § 1 k.c. w związku z art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L 1993 Nr 95, str. 29) (dalej "Dyrektywa 93/13") poprzez przyjęcie, że zawarte w Umowie postanowienia wprowadzające mechanizm indeksacji kredytu (klauzula ryzyka walutowego) oraz dotyczące ustalania kursów przy wypłacie i spłacie kredytu (klauzula spreadowa), nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny i zrozumiały;

e/ art. 56 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez zaniechanie zastosowania normy dyspozytywnej art. 358 § 2 k.c. wykładanej łącznie z art. 69 ust. 3 Prawa bankowego w miejsce uznanych za niedozwolone postanowień umownych dot. klauzul indeksacyjnych (względnie: dotyczących wysokości spłat rat w oparciu o miernik w postaci franka szwajcarskiego ustalanego według tabeli kursowej banku) w zakresie, w jakim klauzule te zawierają odesłanie do tabel kursowych banku, podczas gdy taki proces stosowania prawa jest dopuszczalny, a ponadto jest zdatny do przywrócenia równowagi kontraktowej stron przy jednoczesnym zachowaniu ważności Umowy, służy realizacji celów Dyrektywy 93/13/EWG, a ponadto jest zgodny z przepisami prawa krajowego;

f/ art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r., o zmianie ustawy - prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 69 ust. 3 prawa bankowego i art. 75b prawa bankowego poprzez pominięcie skutków aneksu zawartego do Umowy, umożliwiającego spłatę kredytu bezpośrednio w walucie (...);

g/ art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. i 411 pkt 1 k.c. poprzez przyjęcie, że stronie powodowej przysługuje roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia z tytułu zapłaconych rat kredytu w sytuacji, gdy jej świadczenia stanowią zwrot kwoty wypłaconej przez pozwanego, przez co nie może być uznany za bezpodstawnie wzbogaconego;

h/ art. 409 k.c. poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy pozwany zużył uzyskane korzyści w postaci składek ubezpieczeniowych pobranych tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, ubezpieczenia spłaty kredytu oraz ubezpieczenia nieruchomości w taki sposób, że nie jest już wzbogacony (tj. poprzez pokrycie kosztów składki ubezpieczeniowej na rzecz ubezpieczyciela).

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych oraz kosztów postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację powodów pozwany wniósł o jej oddalenie jako bezzasadnej, zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych oraz oddalenie wniosku strony powodowej o zwrot kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem I instancji oraz kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym w wysokości trzykrotności stawki minimalnej, z uwagi na fakt, iż nie znajduje on odzwierciedlenia ani w zwiększonym na potrzeby postępowań nakładzie pracy pełnomocnika ani w poziomie skomplikowania sprawy.

Powodowie w odpowiedzi na apelację pozwanego wnieśli o jej oddalenie w całości jako bezzasadnej oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z powodów zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w potrójnej wysokości, z uwagi na zawiłość sprawy i znaczny nakład pracy pełnomocnika, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Sąd Apelacyjny zważył:

Zasadna okazała się apelacja strony powodowej, apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie. Rozważenia w pierwszej kolejności wymaga zasadność apelacji pozwanego bowiem w razie podzielenia zarzutów strony pozwanej, apelacja powodów byłaby bezprzedmiotowa.

Przystępując zatem do oceny poszczególnych zarzutów apelacji pozwanego za chybiony uznać należy zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. Naruszenia ww. przepisu skarżący upatruje w błędnym – jego zdaniem – przyjęciu przez Sąd Okręgowy, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji nie zostały indywidualnie uzgodnione z powodami, że powodowie nie zostali w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowani przez pozwanego o ryzyku kursowym oraz o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem mechanizmu indeksacji mimo zapoznania się przez powodów z postanowieniami Umowy i Regulaminu, zapoznania ich z kwestią ryzyka kursowego, świadomości powodów w zakresie ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów (...), świadomego i swobodnego wyboru przez powodów kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz świadomej rezygnacji z zaciągnięcia kredytu w złotych.

Odnosząc się do powyższego wskazać należy, iż istotnie w zawartej między stronami umowie kredytowej (§ 29 ust. 2) znajduje się oświadczenie kredytobiorców, że zostali dokładnie zapoznani z warunkami udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptują. Kredytobiorcy oświadczyli również, że są świadomi, iż z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu. Ponadto w § 25 umowy powodowie oświadczyli, że zapoznali się z treścią „Regulaminu kredytu hipotecznego dla osób fizycznych (...) oraz uznają jego wiążący charakter.

Sąd pierwszej instancji miał na uwadze treść oświadczenia kredytobiorców, jednak zasadnie uznał, że powyższe nie stanowi wystarczającego dowodu na to, że powodowie w istocie uzyskali rzetelną informację na temat ryzyka kursowego. Sąd Apelacyjny ocenę tę podziela. Przede wszystkim dlatego, że z deklaracji kredytobiorcy o świadomości ryzyka walutowego nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z 27 lutego 2019 roku w sprawie II CSK 19/18)

Tego rodzaju oświadczenie w żadnym razie nie dowodzi spełnienia przez pozwanego ciążącego na nim obowiązku informacyjnego. Jak wskazuje się w orzecznictwie: „nie jest wystarczające odebranie od konsumenta oświadczenia o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz przyjął do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymaga szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Wystawiał on bowiem na nieograniczone ryzyko kursowe kredytobiorców, którzy nie mieli zdolności kredytowej do zaciągnięcia kredytu złotówkowego, czego Bank jako profesjonalista był świadom, oferując tego rodzaju produkt celem zwiększenia popytu na swoje usługi. W takim stanie rzeczy, przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat” (zob. Wyrok SA w Gdańsku z 19.01.2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312). Chodzi przy tym nie tylko o informacje na temat prostych konsekwencji zmiany kursu franka szwajcarskiego, ale związane ze stanem obu walut, ich relacjami w przeszłości oraz prognozami ich kursów na przyszłość w szerokiej, wieloletniej perspektywie czasowej. Tylko wówczas kredytobiorca mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący kilkudziesięcioletniemu związaniu kontraktowemu.

Wprawdzie z zeznań świadka H. P. wynika, że obowiązkiem pracowników banku było wyjaśnienie istoty kredytu walutowego, ryzyka walutowego oraz udzielenie informacji o mechanizmie waloryzacyjnym, pracownicy Banku (…) mogli się odnosić do historycznych zachowań, chodziło o jak najdłuższy okres, przynajmniej od 2002 r., tj. od dnia, gdy uruchomiliśmy taki proces. Analiza tej historii miała uświadomić klientowi prawdopodobieństwo zmienności tych kursów w przyszłości na podstawie danych historycznych. Jednak świadek dysponował tylko ogólną wiedzą dotyczącą obowiązujących w banku procedur. Nie brał udziału przy zawieraniu umowy kredytowej z powodami, nie przypominał sobie nawet powodów, nie miał ani bezpośredniego, ani choćby pośredniego związku z zawieraniem przedmiotowej umowy. Świadek zeznawał o ogólnej procedurze informowania, nie zaś o konkretnych informacjach i pouczeniach udzielonych powodom. Nie można więc wykluczyć, że proces udzielania kredytu w sytuacji powodów wyglądał zupełnie inaczej niż ten modelowy prezentowany przez świadka, i jak wynika z przesłuchania powoda, od reguł tych rzeczywiście odbiegał. Powód w swych zeznaniach stwierdził bowiem, że z tego co pamięta, nie przedstawiono mu tak gwałtownego ryzyka zmiany kursu (...), nie miałem informacji o zmianie kursu (...) na przestrzeni 15 lat. Dodał też, że gdyby miał świadomość zmiany kursu na przestrzeni lat, nie zaciągnąłby tego kredytu. Nie może być zatem wątpliwości, że powodowie nie uzyskali rzetelnej informacji na temat ryzyka związanego z kredytem. Udzielone powodom informacje nie dawały żadnej szansy zorientowania się co do możliwego rozwoju sytuacji i dokonania oceny ryzyka kursowego.

Nadto, w ramach naruszenia art. 233 k.p.c. skarżący podnosił zarzut błędnego ustalenia, że pozwany dysponował dowolnością w kształtowaniu kursów walut bowiem pozwany stosował kurs rynkowy waluty oraz błędnego ustalenia, że powodowie nie mieli realnego wpływu na treść spornych postanowień, które nie były z nimi indywidualnie uzgodnione.

Z powyższymi twierdzeniami nie sposób się zgodzić. Także i w tym zakresie ustalenia Sądu Okręgowego nie są dowolne, nie zostały również dokonane z naruszeniem zasad logiki i doświadczenia życiowego. Analiza omawianych zapisów umowy nie pozwala na stwierdzenie, że bez decyzji banku kredytującego możliwe było określenie rzeczywistej wysokości świadczenia Banku, a następnie wysokości świadczeń kredytobiorców spłacających raty kredytu. Kluczowe dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy jest odniesienie się do zawartych w umowie kredytu postanowień w zakresie klauzul waloryzacyjnych, określonych w § 1 ust. 3A oraz § 10 ust. 4 umowy. Odwołują się one, przy waloryzacji kwoty kredytu określonej w złotych polskich do franka szwajcarskiego a następnie do wyliczenia raty, do kursu kupna (sprzedaży) (...) określonego w tabeli kursowej pozwanego banku obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50. Jednak ani dalsze postanowienia umowy ani Regulamin nie określają sposobu ustalenia kursów walut, a jedynie wskazują, że obowiązuje kurs ustalony przez kredytodawcę z godz. 14:50 w dniu dokonywania operacji. Nie podaje się żadnych obiektywnych i sprawdzalnych mierników, pozwalających na dokonanie jakiejkolwiek analizy czy weryfikacji kursów walut określanych w przedmiotowej tabeli. Prowadzi to nieuchronnie do wniosku, że ustalanie jednego z podstawowych czynników rzutujących na rozmiar świadczenia głównego kredytobiorcy na wszystkich etapach realizacji umowy, nie poddawało się jakiejkolwiek kontroli, było nieprzewidywalne i niesprawdzalne dla konsumenta. Bankowi zaś umożliwiało uzyskanie dodatkowego wynagrodzenia, którego konsument nie mógł oszacować. Takie ukształtowanie umowy i Regulaminu stanowiącego jej integralną część skutkowało tym, że kredytobiorcy ponosili nie tylko ryzyko zmian kursu waluty, na które zasadniczo godzili się, zawierając umowę kredytu indeksowanego do waluty obcej, ale dodatkowo ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. W konsekwencji powodowie nie mieli możliwości weryfikacji zasadności ponoszenia kosztów wynikających z ustalonych przez Bank kursów walutowych. Skutkowało to całkowitym uzależnieniem konsumentów od decyzji zarządu Banku, który w znany jedynie sobie sposób i jednostronnie ustalał kursy walut, a konsument pozbawiony możliwości choćby późniejszego weryfikowania decyzji Banku mógł się im jedynie podporządkować. Skutki takiego ukształtowania umowy były daleko idące, bo najpierw dotyczyły kwoty postawionej do dyspozycji kredytobiorcy (§ 1 ust. 3A umowy), a następnie wysokości świadczeń kredytobiorców, którzy zobowiązani byli spłacać raty kredytu (§ 10 ust. 4 umowy).

Wbrew twierdzeniom apelującego, nie ma przy tym znaczenia jak w istocie były ustalane przez Bank kursy kupna i sprzedaży walut; czy kształtowane były w oparciu o rynek międzynarodowy i na podstawie czynników obiektywnych i niezależnych od pozwanego, czy też w inny sposób. O abuzywności decyduje bowiem treść klauzuli i to, jak może być stosowana, a nie jak w praktyce faktycznie jest stosowana. Nawet jeśli dać wiarę pozwanemu, że Bank ustalał te kursy w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak kursy średnie Narodowego Banku Polskiego, kursy obowiązujące na rynku międzynarodowym czy ocenę bieżącej sytuacji rynkowej, skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie przez niego uregulowane, powyższe nie zmienia oceny, że pozwany miał możliwość dowolnego kształtowania kursów.

W związku z brakiem postanowień umownych w zakresie ograniczenia swobody kształtowania kursu stosowanie jakichkolwiek praktyk w określaniu kursu było swobodną decyzją Banku i w każdej chwili mogło zostać zmienione, co z kolei powodowało zależność konsumenta od jego decyzji. Kredytobiorcy nie mogli w żaden sposób ani wyliczyć jaka będzie np. wysokość kolejnej miesięcznej raty, ani też mieć wpływu na decyzję podjętą w tym przedmiocie przez pozwany bank. Podkreślić również trzeba, że oceny postanowień umowy dokonuje się z uwzględnieniem stanu rzeczy istniejącego w chwili jej zawarcia (zob. art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku), co oznacza, że okoliczności i sposób wykonywania umowy, nie mają dla tej oceny żadnego znaczenia. Skoro zapisy umowy kredytu, Regulamin ani żadne inne zapisy nie określały precyzyjnego sposobu ustalania kursu franka szwajcarskiego, to oznacza to, że powodowie byli zdani na arbitralne decyzje banku w tej kwestii. Kredytobiorcy nie znali sposobu, w jaki bank kształtował kurs (...), a umowa nie dawała im żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami banku w zakresie wyznaczanego kursu, czy też weryfikować je. Jak wcześniej wskazano, umowa kredytu nie przedstawiała konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, ani nie precyzowała sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku, tak by powodowie byli w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla nich z umowy konsekwencje ekonomiczne i rozmiar swoich zobowiązań. W ocenie Sądu Apelacyjnego zasadnie uznał Sąd I instancji, że treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązania wobec banku. Przeliczanie wysokości rat kredytu udzielonego na podstawie spornej umowy odbywało się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez Bank, będące jego wewnętrznym dokumentem i owo uprawnienie Banku do określania wysokości kursu waluty nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń, w szczególności postanowienia umowne nie przewidywały wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej i co należy podkreślić precyzyjnie wskazanej relacji do aktualnego kursu franka szwajcarskiego ukształtowanego przez rynek walutowy lub np. kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski, bądź też była wypadkową jakichkolwiek obiektywnych, niezależnych od kredytodawcy kryteriów. W efekcie bank mógł wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy, obliczane zapewne w jakiś, znany sobie sposób w powiązaniu kursami obowiązującymi na rynku międzynarodowym i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, co w konsekwencji prowadziło do realnej możliwości uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. Reasumując zatem, w pełni uprawnione było ustalenie przez Sąd Okręgowy, że pozwany Bank dysponował dowolnością w kształtowaniu kursów walut.

Podobnie chybiony jest zarzut rzekomo błędnego ustalenia, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji nie zostały indywidualnie uzgodnione ze stroną powodową. Art. 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Już na wstępie należy podkreślić, że tabela kursów jest władczo ustalana przez bank, bez uzgadniania tychże postanowień indywidualnie z klientem. Natomiast znajomość przez powodów warunków ujętych we wzorcu umowy i ich oświadczenie woli skutkujące zawarciem umowy w żadnym razie nie przesądzają, że kwestionowane postanowienia umowy należy uznać za uzgodnione indywidualnie, a jak się wydaje do takich wniosków zmierza argumentacja apelującego. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego powodu okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Zatem do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: „wyrażam zgodę”, „przyjmuję własnoręcznym podpisem” ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083). W konsekwencji postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi będą takie, które były w sposób rzeczywisty negocjowane lub włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez samego konsumenta.

W rozpoznawanej sprawie bezsporne jest, że powodowie złożyli wniosek o kredyt indeksowany do waluty obcej, składając go na gotowym formularzu przedstawionym przez pozwanego i nie budzi wątpliwości, że sam wybór rodzaju kredytu był elementem indywidualnych uzgodnień. Powodowie wyrazili zgodę na indeksację, natomiast brak jest jakichkolwiek dowodów, że sposób tej indeksacji został z nimi indywidualnie uzgodniony. Tymczasem zgoda na zawarcie umowy o kredyt zawierający klauzule waloryzacyjne nie jest tożsama z dokonywaniem indywidualnych negocjacji w przedmiocie treści tych klauzul. Swoboda powodów ograniczała się jedynie do wyboru jednej z proponowanych ofert, które w swojej konstrukcji opierały się na ogólnych schematach i mechanizmach obowiązujących w pozwanym Banku w owym czasie. Z punktu widzenia banku, powodowie byli traktowani jak zwykły klient, w związku z czym nie było motywów, aby przyznawać im jakiekolwiek preferencje czy uprawnienia prawnokształtujące względem wzorców umownych stosowanych przez bank. Z zeznań pracownika Banku świadka H. P. wynika, że dopuszczalne były negocjacje z klientami ale dotyczyło to parametrów finansowych, tj. wysokości marży i prowizji. Nie może być zatem wątpliwości, że postanowienia dotyczące mechanizmu indeksacji nie były indywidualnie negocjowane, a powodowie nie mieli żadnego wpływu na treść tych postanowień poza jednoznaczną i prostą aprobatą równą zawarciu umowy lub negacją wyrażającą się odmową nawiązania stosunku obligacyjnego. Nie zasługuje na aprobatę rozumowanie, że z treści wniosku o udzielenie kredytu można wywnioskować, że kredytobiorcy mieli rzeczywisty wpływ na treść wzorca skoro

w rzeczywistości jego postanowienia nie zostały uzgodnione indywidualnie. Co istotne, w myśl art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Umowa z powodami została zawarta na podstawie wzorca opracowanego i przedstawionego przez pozwanego. W tej sytuacji obowiązuje domniemanie, że zawarte w niej postanowienia nie zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem (art. 385 1 § 3 k.c.). Tego zaś domniemania zgodnie z art. 6 k.c. pozwany nie zdołał obalić, tym bardziej, że okoliczność, iż konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 grudnia 2017 r. I ACa 447/17, LEX nr 2432003).

Podsumowując tę część rozważań skonstatować trzeba, Sąd Okręgowy nie dopuścił się zarzucanych w apelacji uchybień procedurze, prawidłowo ocenił zebrany materiał dowodowy a następnie na jego podstawie ustalił istotne dla rozstrzygnięcia fakty. Kontrola instancyjna nie wykazała uchybień w procesie gromadzenia materiału dowodowego oraz weryfikacji jego wiarygodności i mocy dowodowej. Na jego podstawie Sąd Okręgowy dokonał także prawidłowych ustaleń faktycznych które znajdują oparcie w treści przywołanych dowodów, których ocena nie narusza reguł wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. W odniesieniu do zarzutu błędnej oceny dowodów wyjaśnienia bowiem wymaga, że strona nie może domagać się jego uwzględnienia wyłącznie na podstawie własnego twierdzenia, że sąd I instancji nieprawidłowo uznał określone dowody za wiarygodne, a ustaleń winien dokonać w oparciu o dowody, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Zgodnie art. 233 § 1 k.p.c. sąd rozstrzyga o wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych dowodów według własnego przekonania po wszechstronnym rozważeniu materiału dowodowego. Tylko wówczas, gdy ocena tych okoliczności uchybia regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów, bądź pomija okoliczności istotne, może zostać skutecznie podważona. Do przyjęcia trafności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza zatem wskazanie innej, możliwej na gruncie zebranych dowodów wersji faktycznej, lecz niezbędne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących ocenę sądu, a podniesione w tym zakresie argumenty winny wskazywać na brak powiązania, w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym. Z zasad określonych w art. 233 § 1 k.p.c. wynika uprawnienie dla sądu rozstrzygnięcia w części dotyczącej ustalenia faktów według własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się z dowodami, rolą zaś sądu odwoławczego jest jedynie kontrola, czy granice swobodnego uznania sędziowskiego, w tym granice swobodnej oceny dowodów, nie zostały przekroczone.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, dokonana przez Sąd a quo analiza materiału dowodowego nie wykraczała poza ramy swobodnej oceny dowodów. Nadto prawidłowo zastosował tenże Sąd prawo materialne słusznie uznając kwestionowane przez powodów postanowienia spornej umowy kredytu za niedozwolone. Sąd Apelacyjny ocenę tę podziela. Abuzywność zakwestionowanych przez stronę powodową postanowień umownych określających zasady indeksacji kwoty udzielonego kredytu i poszczególnych rat spłaty wynika w głównej mierze z ich niejednoznaczności. Sporne klauzule charakteryzują się brakiem jednoznaczności ponieważ odsyłają do stosowanego przez Bank narzędzia informowania kontrahentów o przyjętych arbitralnie cenach kupna i sprzedaży walut a mianowicie do bankowej tabeli kursów walut.

Przy okazji oceny jednoznaczności kwestionowanych postanowień warto przytoczyć postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (siódma izba) z 22 lutego 2018 r. w sprawie (...) Bank (...)(C-126/17), Dz.Urz.UE.C, Nr 142, str. 17, w którym Trybunał wskazał, że „Artykuł 4 ust. 2 i art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że warunki umowy kredytu zawartej w państwie członkowskim między konsumentem a bankiem odpowiadają wymogowi, zgodnie z którym warunki umowne muszą być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem w rozumieniu tych przepisów, jeżeli kwota pieniężna, która zostanie udostępniona temu konsumentowi, wyrażona w walucie obcej jako walucie rozliczeniowej i określona w stosunku do waluty płatniczej, jest wyraźnie wskazana. W zakresie, w jakim określenie tej kwoty zależy od kursu wymiany waluty obowiązującego w chwili wypłaty środków, ów wymóg oznacza, że metody obliczenia faktycznej kwoty kredytu, jak również mający zastosowanie kurs wymiany waluty powinny być przejrzyste, tak by przeciętny konsument, który jest właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny, mógł oszacować w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne, a w szczególności całkowity koszt kredytu. „Jednoznaczny” oznacza dopuszczający tylko jedną możliwą interpretację, niebudzący wątpliwości, dokładnie określony, wyraźny oczywisty, niedwuznaczny (por. wyrok SN z dnia 4.11.2011 r., I CSK 46/2011).

Ubocznie już tylko warto wskazać, że klauzule określające mechanizm indeksacji poszczególnych rat kredytu tożsame z klauzulami zawartymi w umowie między stronami niniejszego procesu zostały wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych. Dokonany wpis był skutkiem przegranego przez poprzednika pozwanego Banku (tj. przez (...) Bank SA) procesu, dotyczącego kontroli abstrakcyjnej wzorca umowy, którym posługiwał się ów bank. ( zob. wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 27 grudnia 2010 r., w sprawie XVII AmC 1531/09). Postanowienia uznane za abuzywne zostały określone we wskazanym wyroku w ten sposób: „Raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży (...) z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.” Zarzut skierowany przeciwko kwestionowanym w tamtej sprawie postanowieniom umownym był – analogicznie jak w sprawie niniejszej – zarzutem braku precyzyjnego oznaczenia sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w bankowej Tabeli kursów walut obcych.

Podkreślenia wymaga, że niejednoznaczne określenie kryteriów, które ostatecznie decydują o kursie ogłoszonym w stosowanej przez pozwanego tabeli kursów walut, a co za tym idzie, niewskazanie mechanizmu przeliczenia (indeksacji) powoduje, że nie jest możliwe ustalenie wysokości spłacanych rat, jak i ustalenie kapitału podlegającego spłacie. Postanowienia umowne dotyczące indeksacji regulują bowiem obliczanie salda kapitału podlegającego spłacie, w oparciu o klauzule indeksacyjne następuje także wyliczenie rat kapitałowo – odsetkowych.

W kredycie indeksowanym bowiem bank wydaje kredytobiorcy określoną sumę kredytową w PLN. Mechanizm ustalenia kwoty spłaty jest określony w dwóch częściach. Najpierw kwota kredytu jest ustalana w ten sposób, że jej wysokość w dniu wydania jest przeliczana z PLN na walutę obcą (...). Tak ustalana kwota kredytowania w (...) jest podstawą ustalenia przez bank harmonogramu spłat kredytu, czyli rozbicia kwot kredytu, wyrażonej w (...) na raty. Następnie wraz z nadejściem ustalonego w harmonogramie terminu spłaty, bank zobowiązuje kredytobiorcę do spłacenia rat kredytu w PLN. Bez wskazanego mechanizmu przeliczenia (indeksacji) w kredycie indeksowanym nie może dojść do ustalenia kapitału podlegającego spłacie. Wyliczenie rat kapitałowo – odsetkowych jest dokonywane w odniesieniu do kwoty indeksowanej, a nie kwoty rzeczywiście udostępnionego kapitału. Powyższe powoduje, że w ramach spłaty rat kapitałowych, konsument spłaca wykorzystaną część kapitału w PLN powiększoną o część kapitałową wynikającą wyłącznie z poddania salda kredytu indeksacji do waluty (...) (mimo, że tej wyższej kwoty nie uzyskał). Tak samo w ratach odsetkowych – konsument spłaca odsetki od naliczonej i udostępnionej kwoty nominalnej kapitału w PLN oraz odsetki naliczone od salda kredytu indeksowanego do waluty (...). Mechanizm indeksacji – skoro dotyczy zwrotu otrzymanych środków pieniężnych – wpływa na wysokość kwoty kapitału podlegającego zwrotowi. Mechanizm ten określa zatem główne świadczenie kredytobiorcy, którym jest zwrot wykorzystanego kredytu.

Należy zatem uznać, że postanowienia dotyczące indeksacji nie ograniczają się jedynie do sposobu przeliczenia kwoty i określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie, wyrażonego w walucie obcej, jak również nie doszłoby do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca. Powyższe pozwala przyjąć, że postanowienia dotyczące indeksacji, określające świadczenie kredytobiorcy w postaci spłaty kapitału i zapłaty odsetek, odnoszą się do głównych świadczeń stron, jak przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt III CSK 159/17. Podobnie w wyroku z dnia 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14 Sąd ten stwierdził, że art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego nie jest przepisem dyspozytywnym, nie stwarza stronom możliwości innego rozwiązania, ponieważ w przypadku kredytów denominowanych lub indeksowanych określenie jasnych zasad dokonywania przeliczeń stanowi element przedmiotowo istotny umowy.

Określony w umowie stron niniejszego sporu sposób ustalania jednego z podstawowych czynników rzutujących na rozmiar świadczenia głównego kredytobiorcy uniemożliwia ustalenie wysokości kursu przez pozwanego, a w następstwie – także wysokości zadłużenia i rat kredytowych. Tymczasem konsument musi mieć możliwość wyczytania z postanowienia umownego jakie konkretne obowiązki go obciążają. Jeżeli więc kwota kredytu jest określona niejednoznacznie, przez odniesienie do przyszłej tabeli kursowej, określanej dyskrecjonalnie przez pozwany bank, to konsensus co do głównych świadczeń stron nie został osiągnięty.

Ponadto zasadnie uznał Sąd Okręgowy, że stosowanie przeliczeń walutowych ustalanych poprzez pozwany Bank pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy kredytobiorców. Uzależnienie wysokości wypłaconego kredytu, jak i dokonywanych przez powodów spłat od kursu kupna/sprzedaży dewiz w pozwanym Banku, spowodowała uzależnienie wysokości kwot do wypłaty i zwrotu od zachowań i decyzji tylko jednej ze stron umowy, w dodatku silniejszej względem konsumenta. Skutki takiego ukształtowania umowy były daleko idące, bo najpierw dotyczyły kwoty postawionej do dyspozycji kredytobiorcy, a następnie wysokości świadczeń kredytobiorców, które zobowiązani byli spłacać. Powyższa regulacja rażąco naruszała interesy konsumenta, narażając go na brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia skutków umowy. Było to postępowanie nieuczciwe, sprzeczne z dobrymi obyczajami jako naruszające równowagę stron umowy na korzyść strony silniejszej, która nie tylko może żądać spełnienia świadczenia w określonej przez siebie wysokości, ale też korzystać z postanowień o charakterze sankcji (wypowiedzenia umowy), gdyby konsument świadczenia nie spełniał. Od samego początku nie istniał obiektywny mechanizm, który pozwoliłby kredytobiorcom ustalić świadczenie w sposób niezależny od banku. Uprawnione było przyjęcie, że postanowienia dotyczące różnic kursowych rażąco naruszały dobre obyczaje i interesy powodów. Dokonując oceny w tym zakresie Sąd Apelacyjny podziela argumentację zaprezentowaną w wyroku Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r. w sprawie I CSK 1049/14, na który powołuje się również Sąd meriti a zgodnie z którą mechanizm ustalania przez Bank kursów waluty pozostawiający Bankowi swobodę jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Akcentowaną nierównowagę stron dodatkowo wzmacniało zróżnicowanie wysokości kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty kredytu w chwili jego uruchamiania (kursu kupna)

i kursu stosowanego dla przeliczeń wysokości spłacanych rat kapitałowo – odsetkowych (kursu sprzedaży). Nie znajduje ono żadnego oparcia w charakterze umowy, gdyż istotą klauzuli indeksacyjnej (waloryzacyjnej) było jedynie zabezpieczenie banku przed spadkiem siły nabywczej waluty polskiej, w której kredyt został udzielony. W rzeczywistości między stronami nie dochodziło przecież do wymiany waluty. Nadto zastosowanie takiej regulacji prowadziło do powstania po stronie pozwanego dodatkowych korzyści niewynikających wprost z umowy, a stanowiących jednocześnie kolejne obciążenie dla kredytobiorców.

Bezzasadny jest zarzut pominięcia skutków aneksu zawartego do spornej umowy, umożliwiającego spłatę kredytu bezpośrednio w walucie (...). Podpisanie wspomnianego aneksu pozostaje bez wpływu na ocenę abuzywności postanowień zawartych w umowie. W wyroku z 29 kwietnia 2021 roku w sprawie C-19/20 (...) podsumował dotychczasowe orzecznictwo w tym zakresie i podkreślił, że sąd krajowy jest zobowiązany do stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, nawet jeśli warunek ten został zmieniony przez te strony w drodze umowy. Takie stwierdzenie pociąga za sobą przywrócenie sytuacji, w jakiej znajdowałby się konsument w braku warunku, którego nieuczciwy charakter zostałby stwierdzony, chyba że konsument poprzez zmianę nieuczciwego warunku zrezygnował z takiego przywrócenia w drodze wolnej i świadomej zgody, czego zbadanie należy do sądu krajowego. W związku z powyższym, jedyna sytuacja, kiedy postanowienia aneksu będą wiązały strony wystąpi w przypadku, kiedy to konsument wiedząc, że zmieniane aneksem postanowienie jest niedozwolone, dowolnie zgodził się na jego zmianę i zrezygnował z możliwości przywrócenia umowy do stanu sprzed aneksu. Zatem aneksy podpisywane przez konsumentów powinny posiadać specjalną treść, by móc naprawiać wadliwe postanowienia tkwiące w umowach i same umowy, a konsument podpisując aneks, powinien być uświadomiony przez bank, że poprzednie zapisy były niedozwolone i świadomie zrezygnować z możliwości przywrócenia umowy do stanu sprzed aneksu. Aneksy zawierane w Polsce nie spełniały jednak powyższych wymogów. Brakowało w nich informacji o stosowaniu przez banki wadliwych postanowień, skutków takiego działania oraz wolnej, świadomej i wyraźnej zgody konsumenta na sanowanie nieprawidłowych klauzul. Analogicznie było w niniejszej sprawie.

Wbrew odmiennemu stanowisku pozwanego Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej oceny postanowień umownych regulujących kwestię ubezpieczenia niskiego wkładu własnego na 36-miesięczny okres ubezpieczenia. W § 3 ust. 3 umowy, zostało zawarte postanowienie, że powodowie upoważniają bank do pobrania środków w wysokości 3,50% kwoty kredytu objętej ubezpieczeniem, co stanowi kwotę 2.310 zł, tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz zwrotu kosztów z tytułu automatycznego przedłużenia ubezpieczenia niskiego wkładu bez odrębnej dyspozycji. Umowa kredytowa zawierała tym samym postanowienie, kreujące dodatkowy stosunek prawny (pomiędzy pozwanym Bankiem, a (...) S.A.), którego ciężar, w postaci obowiązku uiszczenia składki, a także ryzyko wystąpienia przez ubezpieczyciela z roszczeniem zwrotnym w stosunku do kredytobiorców, spoczywał zasadniczo wyłącznie na kredytobiorcach. Nadto umowa w tym zakresie nie precyzuje długości kolejnych okresów ubezpieczenia, o ile pierwszy okres wynosi 36 miesięcy, o tyle długości kolejnych nie ujęto w umowie (zawarto jedynie informację, że łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy). Postanowienia umowne nie stwarzają tym samym dla pozwanego ograniczeń w zakresie możności automatycznego zawarcia kolejnej umowy ubezpieczenia na dalszy, przekraczający 36 miesięcy okres (aż do 108-miesięcznego, maksymalnego okresu), a co za tym idzie – pobrania z tego tytułu od kredytobiorcy kolejnej składki, bez odrębnej dyspozycji. Taka regulacja bez wątpienia kształtuje prawa i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Z samej umowy kredytowej nie wynika, jaki jest rzeczywisty zakres ochrony ubezpieczeniowej, kiedy zachodzą wypadki objęte ochroną oraz jakie są ewentualne wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Umowa kredytu w tym zakresie nakłada na powodów jedynie obowiązek pokrycia kosztów ubezpieczenia, z tytułu którego nie przysługuje im żadne świadczenie. Powodowie nie mają zatem żadnej realnej możliwości ustalenia choćby wystąpienia bądź nie wypadku ubezpieczeniowego, mimo, iż ponoszą koszty umowy i spoczywa na nich ciężar tegoż zobowiązania. Nie budzi najmniejszych wątpliwości, że w narzuconym przez pozwanego rozwiązaniu problemu zabezpieczenia niskiego wkładu własnego, korzyść jest rażąco jednostronna: tylko pozwany korzysta z dobrodziejstw ubezpieczenia, nie ponosząc przy tym z tego tytułu żadnych kosztów.

Natomiast przy określaniu konsekwencji abuzywności kwestionowanych postanowień umownych należy mieć na uwadze, że nieważność umowy może potencjalnie zagrażać interesom konsumenta, zważywszy że wiąże się co do zasady – co wielokrotnie podkreślał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej – z podobnymi następstwami, jakie zachodzą w przypadku postawienia pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, skoro położenie prawne stron umowy określają wówczas przede wszystkim przepisy o nienależnym świadczeniu. Nie jest wykluczone zastąpienie nieuczciwego warunku umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, jednakże dotyczy to tylko sytuacji, w której brak zastąpienia pociągałby za sobą unieważnienie umowy w całości i narażał konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki, gdyż wówczas dochodziłoby do penalizacji kredytobiorcy, a nie kredytodawcy (por. wyroki z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 80-84, z 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., pkt 33, z 26 marca 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179/17, A. B. i B., pkt 56-58, z 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) (...) przeciwko T. I. i E. K., pkt 60-61, z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D.).

W wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, że ocena, czy unieważnienie umowy naraża konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, musi być dokonywana w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a nie w chwili zawarcia umowy (pkt 50), co oznacza, iż miarodajne są skutki, które rzeczywiście powstałyby, w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, gdyby sąd krajowy unieważnił umowę, a nie skutki, które w dniu zawarcia umowy wynikałyby z jej unieważnienia. Wywiedziono, że konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości (pkt 55, 67), czyli obstawać przy tej nieważności, a wówczas zastąpienie niedozwolonej klauzuli również nie wchodzi w rachubę.

Doprecyzowano także, że wyłączone jest zastąpienie luk w umowie spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które to unormowania nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (pkt 61-62). Jeśli natomiast prawo krajowe nie przewiduje przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę, które mogłyby wypełnić zaistniałe luki w umowie, konsument, który sprzeciwia się unieważnieniu umowy, ma jeszcze możliwość usanowania postanowienia niedozwolonego poprzez następcze wyrażenie dobrowolnej i świadomej zgody na włączenie go do treści umowy (pkt 53) ( tak również w wyroku (...) z dnia 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...) Bank (...) przeciwko C. C. i V. C.).

Powyższe stanowisko (...) zostało przyjęte w najnowszym orzecznictwie polskiego Sądu Najwyższego, który w wyrokach z dnia 29 października 2019 r. (sygn. akt IV CSK 309/18) oraz z dnia 27 listopada 2019 r. (sygn. akt II CSK 483/18) potwierdził, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji, rozważyć należy dwie możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to ustalenie, czy po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej, zgodnie z przepisami krajowymi, umowa kredytu bankowego może obowiązywać w pozostałym zakresie jako ta właśnie umowa, mająca strony, przedmiot oraz prawa i obowiązki stron. Druga możliwość rozstrzygnięcia, to uznanie umowy za nieważną lub w zależności od spełnionych przesłanek – unieważnienie zawartej umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Po ustaleniu okoliczności rozpoznawanej konkretnie sprawy konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze. Z kolei warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał skutku wobec konsumenta.

W niniejszej sprawie powodowie wskazywali na nieważność umowy. Nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że sporna umowa, po wyeliminowaniu klauzul niedozwolonych, nie może obowiązywać w pozostałym zakresie. Słusznie uznał Sąd Okręgowy, że nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, której – po wyłączeniu z niej postanowień niedozwolonych – nie da się wykonać, to jest określić sposobu świadczenia przez strony i wysokości świadczenia. Wyeliminowanie z umowy postanowień dotyczących indeksacji prowadzi do powstania luki niepozwalającej wykonać umowy.

Natomiast rozważając możliwość wypełnienia tej luki po pierwsze warto mieć na uwadze, że Trybunał Sprawiedliwości UE wykluczył, by sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach, albowiem takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały być unieważnione, umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców (vide wyrok (...) z 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15; wyrok (...) z 26 marca 2019 r. w sprawach C-70/17 i C-179/17, (...) SA przeciwko A. S. S. (C-70/17) oraz (...) SA przeciwko A. L. M., V. R. R. (C-179/17)).

W konsekwencji, możliwość uzupełnienia luki w umowie, powstałej na skutek abuzywności, ma charakter wyjątkowy i może mieć miejsce tylko wówczas, gdy służy to interesom konsumenta, gdyż upadek całej umowy byłby dla niego niekorzystny na co konsument nie wyraża zgody, a dodatkowo – w prawie krajowym istnieją przepisy dyspozytywne, które określają, w jaki sposób ustawodawca uznał za modelowe ukształtowanie praw i obowiązków stron danego rodzaju stosunku prawnego, a uregulowanie takie korzysta z domniemania uczciwości. Nie jest natomiast możliwe uzupełnienie umowy na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełnianie w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę (vide wyrok (...) z 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...); wyrok (...) z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D., J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...)).

Nie sposób przyjąć, by w ukształtowanym stanie faktycznym mógł znaleźć zastosowanie art. 58 § 3 k.c. pozwalający na utrzymanie skutków czynności prawnej choćby w części. Wskazać bowiem należy, że nie można przyjąć fikcji kredytu złotowego z oprocentowaniem właściwym dla waluty obcej, które bazuje na stopie referencyjnej właściwej dla waluty (...), tj. LIBOR, bowiem oprocentowanie to nie może mieć zastosowania do kredytu w złotych polskich. Podkreślić trzeba, że oprocentowany stawką LIBOR bez indeksacji do (...) jest jedynie realizacją scenariusza czysto hipotetycznego, nie obserwowanego w realiach gospodarczych, gdyż instytucje kredytowe nie posiadają w swoich ofertach tak skonstruowanych produktów. Zasadniczo kredyty indeksowane walutami obcymi są oprocentowane stawkami LIBOR, natomiast kredyty złotówkowe stawkami WIBOR. Przyjęcie zatem wyliczenia oprocentowania kredytu w złotówkach według stawki LIBOR jest nieuzasadnione. Natomiast, gdyby założyć nieważność jedynie klauzul indeksacyjnych i utrzymanie umowy w mocy w pozostałej części, stwierdzić należy, że skutkowałoby to wyeliminowaniem ryzyka kursowego. To natomiast byłoby równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należałoby ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością). ( zob. wyrok SN z 22.01.2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; wyrok SN z 11.12.2019 r., V CSK 282/18, portal orzeczeń SN) .

Usunięcie klauzul określających główne świadczenia stron, które zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny ze skutkiem ex lege i ex tunc powoduje, że brak jest określenia w umowie jej essentialia negotii (elementów koniecznych) przewidzianych w art. 69 Prawa bankowego, ponieważ ich wyeliminowanie nie pozwoliłoby obliczyć sumy, jaką strona zobowiązana jest zwrócić z tytułu kredytu. Sąd nie jest władny uzupełniać luk powstałych po wyeliminowaniu tych klauzul. Stanowiłoby to bowiem niedopuszczalną konwersję umowy, zwłaszcza że wprowadzanie w miejsce kursu kupna i sprzedaży (...) jakiegokolwiek innego miernika wartości (np. kursu średniego NBP) byłoby zbyt daleko idącą modyfikacją umowy. Wprowadzałoby do niej zupełnie nowy element. Ani art. 385 1 k.c., ani żaden inny przepis prawa nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej inną, a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji (tak SA w Katowicach w wyroku z 26.10.2020 r., I ACa 530/20, LEX nr 3102001).

Dlatego też Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął, uwzględniając wolę stron umowy oraz niemożność przyjęcia zaistnienia niekorzystnych dla konsumenta skutków wprowadzenia do umowy postanowień niedozwolonych, że bez dotkniętych nieważnością postanowień umowa nie zostałaby zawarta. Z uwagi na powyższe okoliczności należało stwierdzić, że umowa kredytu zawarta między stronami jest w całości nieważna.

Na powyższą konkluzję nie wpływa również powoływana przez Bank wola stron wyrażona w aneksie do spornej umowy, na podstawie którego powodowie mogli spłacać kredyt w walucie waloryzacji. Abstrahując bowiem od oceny, czy zapisy te doprowadziłoby do usunięcia abuzywności postanowień dotyczących waloryzacji znajdującej swoją podstawę w mechanizmie ustalania kursu waluty, stwierdzić należy, że zawarcie aneksu przez kredytobiorców nie może mieć co do zasady żadnego wpływu na zasadność zarzutów opartych na art. 385 1 k.c., a tym bardziej nie może pozbawiać konsumenta interesu prawnego w żądaniu ustalenia abuzywności kwestionowanych postanowień umownych. Wykonywanie umowy w części odnoszącej się do kredytu niespłaconego – a więc w części objętej aneksem do umowy – w sposób bezpośredni związane jest ze wszystkimi czynnościami dokonanymi na podstawie abuzywnych postanowień umowy, a mającymi miejsce przed wejściem w życie aneksu do umowy. Mechanizm indeksacji ma to do siebie, że aktualizuje każdorazowo (przy obliczaniu każdej raty kapitałowo­ odsetkowej) wadliwie dokonaną czynność ustalenia początkowego salda zadłużenia w chwili uruchomienia kredytu. Aneksem nie zostały objęte postanowienia umowy dotyczące wypłaty kredytu i sposobu obliczenia (pierwotnie) wysokości salda początkowego. Ta okoliczność powoduje, że w tego typu umowach nie można oddzielić skutków prawnych wynikających z jej wykonywania na okres przed zawarciem i po zawarciu aneksu, bowiem spłata kredytu następująca po tej chwili, nawet jeśli w zakresie sposobu ustalania wysokości kursu waluty obcej dla oznaczenia należnej kwoty raty kapitałowo-odsetkowej odnosi się do jakiegoś obiektywnego miernika, to nadal bezpośrednio odwołuje się do czynności dokonywanych w oparciu o ustaloną w sposób wadliwy (bezskutecznych ex lege i ex tunc), zawyżających wysokość salda zadłużenia (wartości nigdy niepozostawionej do dyspozycji kredytobiorcy). ( vide D. R. Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawie kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej a prawidłowa implementacja jurysdykcyjna dyrektywy 93/13/EWG w Rozprawy Ubezpieczeniowe – Konsument na rynku usług finansowych nr 30 ( (...)).

Wbrew sugestii apelującego, brak jest także podstaw do zastosowania w miejsce uznanych za niedozwolone postanowień umownych przepisu art. 358 § 2 k.c. Przepis ten nie obowiązywał w dacie zawarcia przez strony umowy kredytu, co jednoznacznie przesądza o braku możliwości jego zastosowania. Powyższe zostało już przesądzone w przytaczanych wielokrotnie wyrokach Sądu Najwyższego, wyroku (...) z dnia 3 października 2019 r. wydanym w sprawie C-260/18 D. a także wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 3 stycznia 2020 r., sygn. akt XXV 2514/19, w którym wprost wskazano, że nie wydaje się również aby przepisem mogącym znaleźć zastosowanie był art. 358 § 2 k.c., skoro nie obowiązywał on w dacie zawarcia umowy (wszedł w życie dopiero 24 stycznia 2009 roku), a brak jest przepisów przejściowych, które umożliwiałyby jego zastosowanie. Ponadto przepis ten odnosi się do możliwości ustalenia kursu waluty obcej (w której wyrażono zobowiązanie) w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej, natomiast nie reguluje sytuacji, w której dochodzi do przeliczenia wysokości zobowiązania z waluty polskiej na obcą – a przecież bez takiego przeliczenia nie byłoby możliwe wykonywanie umowy kredytu, w którym indeksacja polegała na przeliczeniu kwoty wykorzystanego kredytu wyrażonej w złotych na walutę obcą.

Odpowiadając w dalszej kolejności na zarzuty pozwanego odnoszące się do rzekomego braku podstaw do zasądzenia na rzecz powodów kwot tytułem bezpodstawnego wzbogacenia oraz stanowiska, zgodnie z którym świadczenia powodów nie stanowią nienależnego świadczenia do momentu, w którym nie przekroczą swoją wysokością kwot, które powodowie otrzymali od pozwanego w ramach zawartej umowy kredytu, warto wskazać na orzeczenia Sądu Najwyższego, w których Sąd ten jednoznacznie opowiedział się za stosowaniem teorii dwóch kondykcji, wskazując, że rozumowanie przywodzące na myśl teorię salda nie może zostać uznane za prawidłowe. Przykładowo w wyroku z 11 grudnia 2019 r. w sprawie V CSK 382/18, Sąd Najwyższy wyraził zapatrywanie, wedle którego świadczenie spełnione na podstawie niedozwolonego postanowienia musi być postrzegane jako świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. ( por. także wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17 i z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18). Stwierdzenie, że świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, iż co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. Konieczność dokonywania rozliczeń na podstawie teorii dwóch kondykcji potwierdzona została w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 roku, sygn. akt III CZP 11/20 gdzie wskazano, iż stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Z kolei w uchwale z 7 maja 2021 roku podjętej w składzie siedmiu sędziów w sprawie III CZP 6/21 Sąd Najwyższy podkreślił, że w przypadku nieważności umowy kredytobiorcy i bankowi przysługują dwa odrębne roszczenia restytucyjne, a dokładnie wskazał, że jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.).

Bezzasadny okazał się również zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 409 k.c. Pozwany stwierdził bowiem, że uiszczona przez powodów kwota została zużyta – przekazana przez bank na rzecz ubezpieczyciela, zatem pozwany nie jest już wzbogacony. Jak słusznie wskazuje się w orzecznictwie, dla uwolnienia się od odpowiedzialności z tytułu zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia nie jest wystarczające wykazanie, iż ten, który korzyść uzyskał nie jest już wzbogacony, lecz także tego, w jaki sposób i na jakie cele korzyść została rozdysponowana. Przyjmuje się, że przesłanka zużycia lub utraty korzyści nie zachodzi, gdy wzbogacony co prawda zużył pierwotną korzyść, lecz nabył za nią inne mienie albo zaoszczędził konieczne wydatki, które zmuszony byłby pokryć ze swojego majątku. W konsekwencji istotne znaczenie ma nie tylko fakt braku aktualności wzbogacenia, ale też jego przyczyn, tj. sposobu zużycia lub utraty korzyści. Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na wzbogaconym, skoro to on powołuje się na wygaśniecie obowiązku zwrotu korzyści lub jej wartości (art. 232 KPC, art. 6 KC)” (zob. Wyrok SA w Krakowie z 21.05.2019 r., I ACa 966/18, LEX nr 2777456.). Pozwany w żaden sposób nie dowiódł, że pobraną na poczet składki ubezpieczeniowej kwotę przekazał ubezpieczycielowi, zatem nie sprostał nałożonemu na niego ciężarowi dowodu. Ponadto art. 411 pkt 1 k.c. stanowi, że nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Taka sytuacja ma miejsce w niniejszej sprawie. Umowa zawarta przez strony została uznana za nieważną w całości, zatem zwrotowi powinny podlegać wszystkie świadczenia spełnione w jej wykonaniu.

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny z mocy art. 385 k.p.c.

oddalił w całości apelację strony pozwanej, o czym orzekł w punkcie II sentencji wyroku.

Natomiast nie można odmówić słuszności argumentom zaprezentowanym w apelacji powodów. Podnoszone przez stronę powodową argumenty na uzasadnienie zgłoszonego w pozwie żądania ustalenia nieważności umowy są przekonywające i skutkują zmianą zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa także i w tym zakresie.

Przede wszystkim trudno nie zgodzić się z apelującymi, że uwzględnienie ich roszczenia o zapłatę, w oparciu o niewyrażone w treści wyroku, a tylko w jego uzasadnieniu, ustalenie nieważności umowy, nie powoduje, że owo ustalenie będzie objęte powagą rzeczy osądzonej. Artykuł 365 § 1 k.p.c., z którego wynika moc wiążąca prawomocnego orzeczenia w stosunku do sądu i stron, nie reguluje wprost przedmiotowych granic mocy wiążącej orzeczenia, co wywołuje wątpliwości co do zakresu tego związania. Wyznaczając te granice należy mieć przede wszystkim na względzie, że wyrok jest rozstrzygnięciem o konkretnym przedmiocie procesu, którym jest określone świadczenie, jakie ma spełnić pozwany (dłużnik) na rzecz powoda (wierzyciela). Sentencją wyroku objęte jest rozstrzygnięcie o żądaniach stron (art. 325 k.p.c.), którego faktyczne i prawne podstawy zawiera uzasadnienie (art. 328 § 2 k.p.c.) Tak więc, z mocy wiążącej wyroku o świadczenie korzysta jedynie rozstrzygnięcie, nie rozciąga się ona na kwestie pozostające poza sentencją, w tym ustalenia i oceny dotyczące stosunku prawnego stanowiącego podstawę żądania, o którym orzeczono. Moc wiążąca w zakresie ustanowionym w art. 365 k.p.c. odnosi się tylko do „skutku prawnego”, który stanowił przedmiot orzekania i nie oznacza związania sądu (i stron) ustaleniami zawartymi w uzasadnieniu innego orzeczenia. W uchwale składu siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2014 r. w sprawie sygn. akt III CZP 88/13 wskazano jednoznacznie, że zgodnie z art. 366 k.p.c. wyrok prawomocny ma powagę rzeczy osądzonej tylko co do tego, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia, a ponadto tylko między tymi samymi stronami. Motywy sądu pierwszej instancji przytoczone w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia niewątpliwie nie korzystają z prawomocności materialnej, a zatem nie są one wiążące ani dla stron, ani dla innych sądów i organów państwowych. Stanowić mogą co najwyżej starannie uargumentowany wywód oceniający istniejący pomiędzy stronami stosunek prawny i jako taki mogą być – w sposób niewiążący – przytaczane przez strony celem wzmocnienia prezentowanej argumentacji np. na potrzeby innego postępowania. Zatem w braku mocy wiążącej w zakresie motywów rozstrzygnięcia, pomimo uwzględnienia roszczenia o zapłatę, sporna umowa formalnie nadal funkcjonuje w obrocie i wywołuje określone skutki. Rację ma strona powodowa podnosząc, że z zaciągniętego przez powodów kredytu nie wynika jedynie zobowiązanie banku do wypłaty określonych w nim transz kredytu oraz zobowiązanie kredytobiorcy do spłacenia miesięcznych rat. Ten skądinąd skomplikowany produkt finansowy niesie za sobą nadto szereg wieloletnich konsekwencji prawnych, dotkliwych zasadniczo wyłącznie dla jednej strony umowy, tj. kredytobiorcy, w postaci m.in. wpisu hipoteki na nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu, wpisania powodów do biur informacji bankowej, gospodarczej i kredytowej etc. Sporna umowa kredytowa i umowy z nią związane rodzą inne jeszcze – mniej lub bardziej uciążliwe – obowiązki po stronie powodów, jak chociażby obowiązek utrzymywania prawnych zabezpieczeń kredytu oraz ponoszenia związanych z tym kosztów, powiadamiania banku o zmianie danych osobowych zawartych we wniosku kredytowym, obowiązek powiadamiania banku o wszelkich okolicznościach mogących mieć wpływ na sytuację finansową kredytobiorcy, o obniżeniu realnej wartości przyjętych na zabezpieczenie kredytu zabezpieczeń, obowiązek powiadamiania banku o wszelkich zdarzeniach i działaniach powodujących zmianę stanu prawnego oraz technicznego kredytowanej nieruchomości, dostarczania na żądanie banku aktualnej wyceny nieruchomości lub pokrycia kosztów sporządzenia takiej wyceny zleconej przez bank, obowiązek terminowego regulowania opłat z tytułu umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości przez cały okres spłaty należności z tytułu umowy, obowiązek wyrażenia zgody na kontrolę przez bank stanu technicznego i prawnego nieruchomości, obowiązek wyrażenia zgody na administrowanie przez pozwany bank danymi osobowymi kredytobiorcy; na telefoniczne porozumiewanie się pozwanego banku z kredytobiorcą bez uprzedniego powiadomienia o tym zamiarze czy też na nagrywanie za pomocą elektromagnetycznych nośników dźwięku i wizji wszystkich rozmów telefonicznych kredytobiorcy prowadzonych z pracownikiem pozwanego banku (oraz wykorzystania dokonanych nagrań do celów dowodowych).

Dlatego samo tylko uwzględnienie powództwa o zasądzenie nie zakończy definitywnie sporu między stronami dotyczącego przedmiotowej umowy kredytu, która przy takim rozstrzygnięciu nadal będzie występowała w obrocie, pozwany na jej podstawie nadal będzie miał możliwość żądania od powodów świadczenia dalszych należności i wykonywania przewidzianych w umowie obowiązków. Kolejną kwestią wynikającą z obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu, wpływającą negatywnie na sytuację prawną powodów jest znaczne ograniczenie ich zdolności kredytowej, w wyniku figurowania w systemach banku jako osoby posiadające nieobsługiwany kredyt.

Tak więc zawarta między stronami umowa kredytu, oprócz obowiązku świadczenia na rzecz banku z tytułu rat kapitałowo – odsetkowych, niesie za sobą dla powodów szereg konsekwencji, niemożliwych do odwrócenia w sposób inny niż poprzez uzyskanie wyroku ustalającego nieważność umowy.

Dlatego w przekonaniu Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji w sposób błędny i niezwykle konserwatywny dokonał interpretacji art. 189 k.p.c. odwołując się do poglądów, które nie przystają do zróżnicowanej sytuacji prawnej, społecznej i gospodarczej, nie bacząc na fakt, iż na sytuację osób, które zaciągnęły kredyty indeksowane do walut obcych, nie sposób przełożyć orzecznictwa wypracowanego w zupełnie odmiennym środowisku prawnym, znajdującego zastosowanie do odrębnych instytucji prawnych. Wbrew zapatrywaniu Sądu meriti, wytoczenie powództwa o zasądzenie nie daje powodom pełnej ochrony ich praw. Dopiero żądanie ustalenia nieważności umowy, daje im szansę uzyskania pełnej ochrony w każdej ze sfer umowy, które obiektywnie budzą wątpliwości. Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym niniejszą apelację w pełni podziela stanowisko Sądu Apelacyjnego w Katowicach wyrażone w wyroku z 8 marca 2018 r. w sprawie I ACa 915/17, zgodnie z którym rozstrzygając wątpliwości związane z pojęciem „interesu prawnego” wskazać należy, że obecnie jest ono pojmowane szeroko, tzn. nie tylko w sposób wynikający z treści określonych przepisów prawa przedmiotowego, lecz także w sposób uwzględniający ogólną sytuację prawną powoda. Uzależnienie powództwa o ustalenie od interesu prawnego należy zatem pojmować elastycznie, z uwzględnieniem celowościowej jego wykładni, konkretnych okoliczności danej sprawy oraz tego, czy w drodze innego powództwa strona może uzyskać pełną ochronę.

Zatem powodowie zachowują interes prawny do żądania ustalenia nieważności stosunku prawnego, mimo przysługującego im powództwa o świadczenie, jakie też sprecyzowali na gruncie niniejszej sprawy, ponieważ ze stosunku prawnego łączącego ich z pozwanym wynikają jeszcze inne skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe (w odniesieniu do przyszłych należności) lub nie jest jeszcze aktualne (wobec braku wymagalności dotychczas uiszczonych na rzecz banku świadczeń). W takim wypadku tylko powództwo o ustalenie nieważności umowy kredytu może w sposób definitywny rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną powodów i zapobiec także na przyszłość możliwym sporom, a tym samym w sposób pełny zaspokoić ich interes prawny. Ponadto możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie, nie wyklucza istnienia interesu prawnego w ustaleniu stosunku prawnego lub prawa, gdy ustalenie takie zapewni w większym stopniu ochronę praw powodów niż orzeczenie zobowiązujące do świadczenia. Ograniczanie możliwości wystąpienia z powództwem o ustalenie w takich sytuacjach byłoby sprzeczne z jego celem, którym, jak się podkreśla, jest zapewnienie skutecznej ochrony prawnej realizowanej w ramach szeroko pojmowanego dostępu do sądu (tak też wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 23 grudnia 2016 r., sygn. akt I ACa 624/16).

Powództwo wytoczone na podstawie art. 189 k.p.c. pozwoli jednoznacznie przesądzić o nieważności umowy kredytowej oraz pozostałych zawartych przez powodów, a związanych bezpośrednio z kredytem umów, jak też kwestię konieczności wykonywania przez powodów innych obowiązków z nich wynikających.

Mając to wszystko na uwadze na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny zmienił z apelacji powodów zaskarżony wyrok ustalając w punkcie 2 nieważność umowy z dnia 2 czerwca 2008 roku zawartej przez powodów z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. i w konsekwencji także pozostałych umów dodatkowych, od zawarcia których pozwana warunkowała udzielenie kredytu tj. umowy ubezpieczenia niskiego wkładu Kredytu w (...) S.A., generalnej umowy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych, umowy ubezpieczenia spłaty rat Kredytu w zakresie poważnego zachorowania oraz pobytu w szpitalu w wyniku choroby i nieszczęśliwego wypadku oraz umowy ubezpieczenia spłaty Kredytu w (...) SA.

Z uwagi na to, że powodowie ostatecznie wygrali proces w całości, korekcie podlegały rozstrzygnięcia zawarte w punktach 1b i 3 zaskarżonego wyroku. Brak było podstaw do wzajemnego zniesienia między stronami kosztów zastępstwa procesowego, powodom bowiem z racji wygrania postępowania w całości należy się zwrot całości poniesionych przed Sądem Okręgowym kosztów w wysokości 11.800 zł, na którą składa się opłata od pozwu (1.000 zł ) oraz wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości ustalonej w oparciu o § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (t.j. Dz.U. 2018.265 ze zm.).

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. i zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 13.150 zł tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym, na którą złożyła się opłata od apelacji (1.000 zł) oraz wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości półtorej stawki minimalnej (z § 2 pkt 7 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 3 ww. Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych. W ocenie Sądu Apelacyjnego nakład pracy pełnomocnika powodów, czynności podjęte przez niego w sprawie, jego wkład pracy w przyczynienie się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy, jak również do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia istotnych zagadnień prawnych budzących wątpliwości w orzecznictwie i doktrynie uzasadniają określenie wysokości jego wynagrodzenia powyżej stawki minimalnej. Dalej idące żądanie w tym zakresie (potrójna stawka) jest bezzasadne. Sprawa pod względem faktycznym nie jest zawiła, argumentacja prawna (choć bardzo obszerna) ma charakter powtarzalny.

Mając to wszystko na uwadze Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Galińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Krzysztof Depczyński
Data wytworzenia informacji: