I C 803/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Krakowie z 2023-04-24

Sygn. akt I C 803/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 kwietnia 2023 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia (del.) Łukasz Bobek

Protokolant: sekretarz sądowy Joanna Trybulec

po rozpoznaniu w dniu 24 marca 2023 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. D. i M. D.

przeciwko (...) Bank (...) S.A. we W.

o ustalenie i zapłatę

1.  ustala, że umowa pożyczki nr (...) z dnia 10 października 2008 r., łącząca stronę pozwaną (...) Bank (...) S.A. we W. (następca prawny (...) Banku S.A.) oraz powodów K. D. i M. D., jest nieważna;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powodów łącznie kwotę 193.687,72 zł (sto dziewięćdziesiąt trzy tysiące sześćset osiemdziesiąt siedem złotych siedemdziesiąt dwa grosze) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 10 stycznia 2023 r. do dnia zapłaty;

3.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

4.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powodów łącznie kwotę 6.874 (sześć tysięcy osiemset siedemdziesiąt cztery) zł tytułem kosztów procesu.

Sygn. akt I C 803/21

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 24 kwietnia 2023 r.

Powodowie K. D. i M. D. ostatecznie wnieśli o ustalenie nieważności umowy pożyczki nr (...) z 10 października 2008 r. i o zasądzenie od (...) Bank (...) S.A. w W. łącznie kwoty 193.687,72 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie do dnia zapłaty od: kwoty 56.922,15 zł od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu i kwoty 136.765,57 zł od dnia następnego po doręczeniu odpisu pisma z 12 października 2022 r., ewentualnie o zasądzenie kwoty 75.489,65 zł z odsetkami jw. odpowiednio od kwot 59.630 zł i 15.859,65 zł, a nadto o zasądzenie kosztów procesu (k. 4-21, 203-208, 233-236, 305, 305v., 315-317, 331).

Podali, że w dniu 10 października 2008 r. zawarli ze stroną pozwaną (poprzednio: (...) Bank S.A.) umowę pożyczki jako konsumenci, bez indywidualnego uzgodnienia jej warunków. Przy zawieraniu umowy nie udzielono im rzetelnej i zrozumiałej informacji o charakterze pożyczki i mechanizmie waloryzacji (pożyczkę wypłacono powodom w PLN, denominowano w CHF). Ponadto Bank przewidział dla siebie uprawnienie do jednostronnego kształtowania kursów CHF. Według powodów, umowa była nieważna z powodu jej sprzeczności z prawem i zasadami współżycia społecznego oraz na skutek abuzywności istotnych postanowień umownych. W konsekwencji powodom należał się zwrot świadczeń – jako nienależnych – dokonanych na rzecz Banku w wykonaniu umowy.

Strona pozwana (...) Bank (...) S.A. w W. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu (k. 57-72, 212-219, 259, 281-283, 305, 305v.).

Wskazała na bezzasadność zarzutów w przedmiocie nieważności umowy pożyczki oraz kwalifikowania kwestionowanych postanowień umowy jako niedozwolonych w świetle art. 385 1 k.c. Umowa była zgodna z przepisami prawa i z zasadami współżycia społecznego. Przy zawieraniu umowy powodom w sposób zrozumiały i jednoznaczny wyjaśniono istotę i mechanizm pożyczki, nie doszło też do naruszenia dobrych obyczajów i interesu powodów. Podniosła też ewentualny zarzut potrącenia i ewentualny zarzut zatrzymania – w odniesieniu do kwoty 129.217,14 zł, stanowiącej sumę kwoty wypłaconej powodom (103.353,57 zł) oraz wynagrodzenia za korzystanie z kapitału (25.863,57 zł).

Na rozprawie w dniu 10 stycznia 2023 r. powodowie oświadczyli, że są świadomi wszelkich konsekwencji wynikających z przyjęcia nieważności spornej umowy, o których zostali pouczeni przez ich pełnomocnika i Sąd, w całości godzą się z tymi konsekwencjami, sprzeciwiają się zastąpieniu klauzul abuzywnych innymi przepisami i domagają się ustalenia nieważności spornej umowy (k. 305v.).

Niesporne w sprawie było:

W dniu 10 października 2008 r. powodowie i pozwany Bank (poprzednio działający pod (...) Bank S.A.) zawarli umowę pożyczki nr (...). W następstwie jej zawarcia Bank wypłacił powodom kwotę 103.353,57 zł (na poczet prowizji zatrzymał kwotę 937,82 CHF). W wykonaniu umowy powodowie przekazali na rzecz Banku łącznie kwotę 193.687,72 zł.

Ponadto Sąd ustalił, co następuje:

Powód i powódka mają wykształcenie wyższe, odpowiednio pedagogiczne i ekonomiczne. W dacie zawarcia spornej umowy powód pracował jako policjant, natomiast powódka była zatrudniona w dziale obsługi klienta w firmie zajmującej się handlem. Zawodowo powodowie nigdy nie zajmowali się działalnością finansową, w tym pożyczkową i kredytową. Nie zawierali wcześniej umów pożyczki lub kredytu hipotecznego.

Powodowie potrzebowali środków na rozpoczęcie budowy domu w S.. Po wybudowaniu domu powodowie w nim zamieszkali i mieszkają nadal.

W celu uzyskania pożyczki powodowie kilka razy spotkali się z pracownikiem Banku. Powodowie zwrócili się o udzielenie kredytu (pożyczki) przedstawiając swoje potrzeby i możliwości finansowe. Potrzebowali środków w walucie polskiej i w tej walucie, z uwagi na zarobkowanie w złotówkach, chcieli kredyt (pożyczkę) spłacać. Powodom przedstawiono możliwość zaciągnięcia kredytu/pożyczki w złotych polskich, ale była ona mniej korzystna od oferty frankowej, gdzie rata do spłaty była istotnie mniejsza; w tamtym czasie powodów nie było stać na spłatę kredytu/pożyczki złotówkowej. Powodowie nie mieli realnej możliwości wpływania na istotne postanowienia umowy.

Pożyczka denominowana w CHF została przedstawiona powodom jako bezpieczna, bardzo korzystna. Pożyczka miała być wypłacona i spłacana w złotówkach. Powodowie nie otrzymali pełnej informacji wyjaśniającej istotę pożyczki denominowanej. Byli zapewniani o stabilności waluty CHF, a ryzyko związane zaciągnięciem pożyczki miało być znikome. Nie otrzymali informacji o kształtowaniu się kursu waluty kilkanaście lat wstecz. Nie omówiono z nimi kwestii ryzyka walutowego. Nie przedstawiono im symulacji obejmujących potencjalne koszty pożyczki w razie istotnego wzrostu kursu CHF. Nie było także rozmowy na temat tego, w jaki sposób jest i będzie tworzony kurs CHF.

dowód: wniosek pożyczkowy (k. 107-113), zeznania powoda (k. 331v.-332), zeznania powódki (k. 332v.), zeznania świadka A. W. (k. 351-352)

Przy składaniu wniosku pożyczkowego powodowie podpisali oświadczenie, zgodnie z którym: (-) przedstawiono im ofertę kredytu/pożyczki w złotych polskich i w walucie obcej, (-) po zapoznaniu się z tą ofertą zdecydowali się dokonać wyboru kredytu/pożyczki w walucie obcej, mając pełną świadomość, że w okresie obowiązywania umowy mógł wystąpić wzrost kursu waluty, w jakiej kredyt/pożyczka została udzielona, co powodowało podwyższenie kwoty kredytu/pożyczki i kwoty rat przypadających do spłaty w złotych, (-) potwierdzili otrzymanie informacji o kosztach obsługi kredytu/pożyczki w przypadku niekorzystnej zmiany kursu waluty, (-) byli świadomi, że oprocentowanie kredytu/pożyczki było zmienne i w okresie obowiązywania umowy mogło ulec podwyższeniu w związku ze wzrostem stopy LIBOR 3M/ EURIBOR 3M, co powodowało podwyższenie kwoty raty przypadającej do spłaty oraz (-) potwierdzili otrzymanie informacji o kosztach obsługi kredytu/pożyczki w przypadku niekorzystanej zmiany stopy procentowej.

dowód: oświadczenia powodów z 9.09.2008 r. (k. 105)

Na podstawie spornej umowy Bank zobowiązał się udzielić powodom pożyczki w kwocie 46.891,12 CHF na okres do 10 października 2023 r. z przeznaczeniem na budowę domu (§ 1 ust. 1). Nadto strony ustaliły m.in., że:

- pożyczka nie zostanie przeznaczona na cele związane z prowadzeniem działalności gospodarczej (§ 1 ust. 2),

- Bank miał pobrać prowizję od udzielonej pożyczki w kwocie 937,82 CHF, która miała zostać potrącona z kwoty pożyczki w dniu wypłaty pierwszej transzy (§ 2),

- docelowe zabezpieczenie pożyczki miała stanowić hipoteka na nieruchomości w S. (§ 3 ust. 2),

- pożyczka miała zostać wypłacona w złotych polskich po przeliczeniu kwoty z § 1 umowy według aktualnego kursu kupna dewiz obowiązującego w tabeli kursów walut w Banku w dniu wypłaty pożyczki ( § 4 ust. 2),

- pożyczka miała zostać wypłacona w całości w terminie do 3 dni roboczych po spełnieniu przez powodów wszystkich warunków wymienionych w załączniku nr 2 do równowartości kwoty 100.000 zł (co stanowiło kwotę 46.891,12 CHF przeliczoną według kursu kupna dewiz z 8 października 2008 r.) na rachunek należący do powodów (§ 4 ust. 1),

- oprocentowanie pożyczki było zmienne i stanowiło sumę zmiennej stopy bazowej (którą była stawka LIBOR 3M) oraz stałej marży Banku wynoszącej 2,50% (§ 5 ust. 1 i 2),

- powodowie zobowiązali się do spłaty pożyczki w 180 równych miesięcznych ratach kapitałowo-odsetkowych (§ 6 ust. 1),

- powodowie upoważnili Bank do pobierania i przekazywania na rachunek pożyczki (rachunek techniczny), bez odrębnej dyspozycji powodów, środków pieniężnych na spłatę kapitału, odsetek i innych należności wynikających z umowy z rachunku bieżącego powodów (§ 6 ust. 9),

- po dacie rozwiązania umowy kredytu Bank mógł przeliczyć całą kwotę niespłaconej pożyczki na walutę krajową (przewalutowanie), wg kursu sprzedaży dewiz obowiązującego w tabeli kursów walut w Banku w dniu przewalutowania (§ 9 ust. 3 zdanie 1),

- integralną częścią umowy był regulamin oraz tabela opłat i prowizji (co do których powodowie oświadczyli, że je otrzymali, zapoznali się z nimi i przyjęli do stosowania), a także załączniki (§ 15).

Ponadto w umowie (§ 13 ust. 4) były zawarte oświadczenia powodów, że: (1) zostali poinformowani o ponoszeniu ryzyka zmiany kursów walutowych (ryzyko walutowe) i ryzyka zmiany stopy procentowej, (2) zostali poinformowani, że zmiana kursu walutowego i zmiana stopy procentowej będzie miała wpływ na wysokość zadłużenia z tytułu pożyczki i wysokość rat pożyczki oraz (3) poniosą to ryzyko.

dowód: umowa pożyczki (k. 29-33)

W regulaminie udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych w Banku postanowiono m.in., że:

- wszelkie postanowienia regulaminu dotyczące kredytów mieszkaniowych należało stosować odpowiednio do pożyczek hipotecznych i kredytów konsolidacyjnych, chyba że treść regulaminu wyraźnie wskazywała na odrębne uregulowania dotyczące tych pożyczek i kredytów (§ 1 ust. 3),

- tabela kursów walut była tabelą kursów walut w Banku zawierającą kursy kupna i sprzedaży walut obcych; tabela mogła ulec zmianie w trakcie dnia roboczego, kolejne tabele w trakcie dnia były oznaczane datą, godziną, minutą ogłoszenia oraz kolejną literą alfabetu (§ 2),

- uruchomienie kredytu udzielonego w walucie obcej następowało w złotych polskich według aktualnego w dniu uruchomienia kursu kupna dewiz (§ 3 ust. 4),

- w przypadku kredytów udzielanych w walutach obcych klient wnioskował o kwotę w złotych polskich, która była przeliczana na wnioskowaną walutę obcą według kursu kupna dewiz obowiązującego w tabeli kursów walut w dniu podjęcia decyzji kredytowej (§ 5 ust. 6),

- dla kredytów denominowanych rachunek techniczny był prowadzony w walucie obcej, w jakiej został udzielony kredyt; wpłaty i przelewy na rachunek techniczny były przeliczane na walutę rachunku po aktualnym kursie sprzedaży dewiz obowiązującym w Banku w dniu zaksięgowania wpłaty lub przelewu na rachunek (§ 19 ust. 4),

- obowiązujące kursy kupna i sprzedaży walut obcych w Banku znajdowały się w tabeli kursów walut, która była dostępna na stronie internetowej Banku, w placówkach bankowych oraz L. linii (§ 29),

- wypłata kredytu następowała w złotych polskich według kursu kupna dewiz obowiązującego w dniu wypłaty kredytu według tabeli kursów walut; wypłata kredytu w transzach następowała do równowartości kwot wskazanych w umowie kredytu w PLN; Bank wypłacał transze w kolejności zgodnej z harmonogramem wypłat; w przypadku zmiany kursu waluty obcej, w jakiej był udzielony kredyt, mogła wystąpić różnica między kwotą kredytu przeliczoną według kursu z dnia wypłaty kredytu a przeliczoną według kursu z dnia podjęcia decyzji kredytowej zgodnie z § 45 ust. 2 (§ 30 ust. 1),

- spłata kredytu i prowizji była dokonywana w złotych polskich jako równowartość wymagalnej kwoty spłaty wyrażonej w walucie obcej po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży dewiz określonego w tabeli kursów walut obowiązującej w dniu wpływu środków na rachunek techniczny kredytobiorcy (§ 30 ust. 2),

- w trakcie okresu kredytowania kredytobiorca mógł przewalutować kredyt dowolną ilość razy na podstawie zawartego aneksu, po spełnieniu przez kredytobiorcę określonych warunków; Bank mógł odmówić przewalutowania kredytu, w szczególności w przypadku: zaległości w spłacie, braku zdolności kredytowej i braku wystarczającego zabezpieczenia kredytu (§ 31 ust. 1-5, 8),

- przewalutowanie odbywało się: (-) z waluty obcej na walutę krajową – według kursu sprzedaży dotychczasowej waluty kredytu, zgodnie z kursem określonym w tabeli kursów walut, (-) z waluty krajowej na walutę obcą – według kursu kupna docelowej waluty kredytu zgodnie z kursem określonym w tabeli kursów walut, (-) z waluty obcej na inną walutę obcą – wpierw według kursu sprzedaży dotychczasowej waluty kredytu celem przeliczenia na walutę krajową, a następnie według kursu kupna docelowej waluty kredytu, wszystko zgodnie z kursem określonym w tabeli kursów walut (§ 31 ust. 6),

- przewalutowania odbywały się po kursach z dnia i godziny przewalutowania kredytu (§ 31 ust. 7),

- dla kredytów udzielonych w walucie obcej (kredyt denominowany) lub kredytów na spłatę kredytu walutowego mogła wystąpić różnica pomiędzy udzieloną a przewidzianą do wypłaty kwotą kredytu wyrażoną w złotych polskich, wynikającą z różnicy kursów walut; ryzyko wystąpienia różnic kursowych ponosił kredytobiorca (§ 45 ust. 1),

- kredytobiorca był zobowiązany do pokrycia ewentualnej różnicy pomiędzy kwotą kredytu przeliczoną na PLN według kursu kupna dewiz obowiązującego w dniu podjęcia decyzji kredytowej a kwotą kredytu przeliczoną na PLN według kursu kupna dewiz z dnia wypłaty kredytu, niezbędną do zamknięcia inwestycji (§ 45 ust. 2),

- na wartość zadłużenia i wysokość rat kapitałowo-odsetkowych mogły mieć wpływ: (-) zmiana wysokości stopy bazowej – dla kredytów udzielanych w PLN lub w walucie obcej oraz (-) zmiana kursu walutowego – dla kredytów udzielanych w walucie obcej (§ 45 ust. 3).

dowód: regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych (k. 34-40)

W Banku obowiązywały wewnętrzne uregulowania dotyczące procedury sprzedaży pożyczek i kredytów hipotecznych, w tym określające informacje przekazywane klientom, w szczególności odnoszące się do ryzyk przy kredytach mieszkaniowych.

dowód: komunikat z 27.12.2006 r. z procedurą ZP 142/2006 (k. 80-85), procedura ZP 6/2008 (k. 86-102), zeznania świadka A. W. (k. 351-352)

Powodowie spłacali i nadal spłacają sporną pożyczkę w PLN, zapewniając środki na rachunku bankowym złotówkowym. W harmonogramie spłat raty wyrażone są w walucie CHF.

Spłata pożyczki jest zabezpieczona hipoteką na nieruchomości powodów.

dowód: harmonogramy spłat (k. 126-141), zeznania powoda (k. 331v.-332), zeznania powódki (k. 332v.)

W piśmie procesowym z 20 września 2022 r. strona pozwana złożyła oświadczenie w przedmiocie ewentualnego zarzutu zatrzymania kwoty 56.922,15 zł wobec przysługiwania jej kwoty wypłaconego powodom kredytu w wysokości 103.353,57 zł. Pismo to skierowano też bezpośrednio do powodów. Powodowie zakwestionowali skuteczność ww. zarzutu pismem z 12 października 2022 r.

W piśmie procesowym z 9 listopada 2022 r. strona pozwana złożyła oświadczenie w przedmiocie ewentualnych zarzutów potrącenia i zatrzymania co do kwoty 129.217,14 zł. Pismo to skierowano również bezpośrednio do powodów.

dowód: pisma Banku z 20.09.2022 r. i 9.11.2022 r. (k. 212-219, 260-262, 281-283, 296-298), pismo powodów z 12.10.2022 r.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane dowody z dokumentów, których autentyczność i treść nie były kwestionowane przez strony i nie budziły wątpliwości Sądu.

Na podstawie wiarygodnych zeznań powodów (k. 331-332) Sąd ustalił okoliczności przygotowania, zawarcia i wykonania umowy pożyczki, w tym treść informacji przekazanych im przez pracownika Banku. Zeznania te były zbieżne, spójne, odpowiadające dość powszechnej praktyce zawierania umów tego rodzaju. Nie było podstaw do czynienia ustaleń, że powodowie zostali poinformowani o: sposobie ustalania kursów przez Bank oraz o ryzyku kursowym, w znaczeniu, jakie okoliczności decydowały o zmianie kursów, jakie było prawdopodobieństwo zmiany kursów, w tym co do zakresu zmiany oraz wpływu tej zmiany na wysokość zobowiązania powodów. Oczywiste było, że powodowie zdawali sobie sprawę z tego, że kursy walut ulegają wahaniom (wiedza powszechna), a zmiana kursu waluty rodzi konsekwencje w postaci zmiany salda zobowiązania i wysokości rat. Sposób prowadzenia rozmowy z powodami (charakterystyczny dla praktycznie wszystkich przypadków zawierania umów w CHF) wskazywał na to, że pracownik Banku skupiał się w zasadzie na usunięciu wątpliwości powodów co do niebezpieczeństwa zawierania umowy pożyczki denominowanej w walucie obcej. Stąd zapewnienie o stabilności waluty i w konsekwencji wywołanie przekonania o niskim prawdopodobieństwie istotnych zmian kursu waluty. W efekcie powodowie nie otrzymali rzetelnych informacji pozwalających im na świadome podjęcie decyzji o wyborze pożyczki denominowanej w walucie obcej, albowiem wyobrażenia, jakie wywołały u nich informacje przekazywane przez pracownika, odpowiadały optymistycznej wersji zmiany kursu waluty. Na podstawie takich informacji powodowie nie mogli przewidzieć, że po tak długim okresie spłacania pożyczki (pożyczka na 15 lat), na skutek nieprzewidzianych zmian kursu, będą mieli do spłaty faktycznie większą kwotę niż w momencie zawierania umowy. Strona pozwana nie przedstawiła dowodów, z których jednoznacznie wynikałoby, że powodowie otrzymali w sprawie spornej pożyczki informację zrozumiałą, rzeczową, kompletną i wyczerpującą. Nie dało się zakwestionować, że formalnie procedury zawierania umowy z udziałem waluty CHF nakładały na pracowników Banku i pośredników obowiązki szczegółowego informowania pożyczkobiorcy o ryzyku, przy czym faktycznie osoby te przekazywały pożyczkobiorcom bardzo skąpe informacje, podkreślając stabilność waluty i deprecjonując ryzyko związane z zawarciem umowy. Powodowie nie kwestionowali tego, że otrzymali pisemną informację z 9 września 2008 r. (k. 105). Sąd jako wiarygodne uznał jednak wyjaśnienie powodów, że nie objaśniono im treści tej informacji ani oświadczeń zawartych w § 13 ust. 4 umowy. Nadto z dokumentów z k. 81-85 (procedura ZP 142/2006) jasno wynikało, że zostały one sporządzone w oparciu o założenie, że kredyt denominowany był z zasady bardziej korzystny dla klientów niż kredyt w PLN ze względu na niższe raty i oprocentowanie. Z kolei wartość stanowiąca różnicę pomiędzy maksymalnym i minimalnym kursem CHF (podana w ww. informacjach jako przykład wpływu zmiany stopy procentowej i kursu waluty na wysokość raty) była obliczona na podstawie danych z ostatnich 12 miesięcy, ewentualnie z okresu niepełnych 3 lat, i przy takich złożeniach rata w tym okresie wzrosła jedynie o ok. 85 zł, co oznaczało, że symulacje te miały charakter wybiórczy. W ocenie Sądu, skoro Bank miał udzielać rzeczowych i kompletnych informacji w temacie ryzyka związanego z zawieraniem umowy z udziałem waluty obcej, to z pewnością, z uwagi na obszerny zakres i specjalistyczny walor tych informacji, Bank dysponowałby dokumentacją odnoszącą się do tej tematyki (informacje, symulacje, itd.), a skoro w sprawie jej nie przedstawił, to musiał się liczyć z tym, że same ogólne oświadczenia powodów z 9 września 2008 r. i zawarte w § 13 ust. 4 umowy pożyczki mogą nie zostać uznane za wystarczające do przyjęcia, że należycie spełniono obowiązek informacyjny.

Świadek A. W. (k. 351-352) nie pamiętała powodów i żadnych okoliczności dotyczących przygotowania spornej umowy, jak również kwestii ogólnych związanych m.in. z możliwością negocjowania treści umowy przez klientów oraz przekazywaniem informacji o historycznych kursach CHF, zasadach ustalania kursu przez Bank i stabilności waluty CHF. Co do pozostałych kwestii nie dało się wykluczyć, że świadek zasadniczo postępowała tak, jak twierdziła, jednak z uwagi na upływ czasu czy wielość udzielonych kredytów i pożyczek z udziałem świadka w latach 2005-2012, jego wyjaśnienia nie mogły skutecznie obalić zeznań powodów przedstawiających indywidualne okoliczności zawierania umowy.

Na rozprawie (k. 305v.) Sąd pominął (zgłoszony przez pozwany Bank) dowód z zeznań świadków M. S., P. M. i A. S. (k. 57), albowiem świadkowie nie brali udziału w zawieraniu spornej umowy oraz nie mieli żadnego związku z pożyczką udzieloną powodom i jej realizacją, zaś okoliczności, które mieli przedstawić, tj. dotyczące zasad finansowania kredytów i pożyczek denominowanych, zasad ustalania kursów kupna i sprzedaży CHF, czy możliwości spłaty kredytu w CHF, nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia o żądaniach głównych w świetle przyjętej w tej sprawie abuzywności postanowień umownych. Jednocześnie, uwzględniając mnogość spraw frankowych, w tym z udziałem pozwanego Banku, należało zwrócić uwagę, że znane były Sądowi z urzędu wyjaśnienia Banku m.in. co do tego, że kredyty denominowane do waluty CHF były księgowane w tej walucie w dokumentacji księgowej oraz finansowano je z linii kredytowych w CHF, a także, że tabela kursów walut obcych Banku była tworzona przez odpowiednią komórkę Banku, w oparciu o bieżącą sytuację na rynku walutowym, z wykorzystaniem systemu Reuters.

Sąd pominął dowód z opinii biegłego zgłoszony przez strony (k. 352) na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c., albowiem – mając na uwadze zebrane w sprawie dowody i zakres okoliczności bezspornych – powołanie biegłego ds. rachunkowości i bankowości (k. 5, 281) nie przyczyniłoby się do ustalenia okoliczności mających wpływ na rozstrzygnięcie w przedmiocie żądań głównych (z pewnością też spowodowałoby istotne przedłużenie czasu trwania postępowania).

Ustalając stan faktyczny Sąd pominął dokumenty dotyczące faktów niespornych i w zakresie, w jakim odnosiły się one do okoliczności, które nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo o ustalenie było zasadne w całości, a o zapłatę było nieusprawiedliwione jedynie w zakresie części odsetek.

Wstępnie należało wyjaśnić, że przedmiotem oceny w niniejszej sprawy była umowa pożyczki hipotecznej, jednakże jej konstrukcja i zasadnicza treść, wynikająca z samej umowy, jak też z regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych (§ 1 ust. 3), odpowiadała konstrukcji i treści umowy kredytu. W związku z tym właściwe tej umowie zagadnienia, w tym poruszone w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych na kanwie spraw o kredyt denominowany w CHF, mogły zostać odniesione od umowy pożyczki denominowanej w CHF, będącej przedmiotem niniejszej analizy.

W przedmiotowej sprawie została zawarta umowa pożyczki denominowanej we franku szwajcarskim (CHF). Konstrukcja pożyczki była taka, że powodom została udzielona pożyczka w CHF, pożyczka miała zostać faktycznie wypłacona w złotych (musiała być, zgodnie z umową, wypłacona w PLN), od kwoty zobowiązania wyrażonej w CHF miały być liczone odsetki, pożyczka miała być zgodnie z umową spłacana w złotych, przy czym każda rata spłacana w złotych miała być przeliczana z CHF. Wszystkie przeliczenia miały być dokonywane w oparciu o kursy waluty, jednostronnie ustalane przez Bank.

Dokonując analizy charakteru zawartej umowy, w świetle art. 65 § 1 i 2 k.c. należało uwypuklić cel tej umowy. Powodowie byli zainteresowani uzyskaniem środków w polskiej walucie (we wniosku pożyczkowym kwota pożyczki na finansowanie inwestycji została również wskazana w PLN) i w tej samej walucie pożyczkę chcieli spłacać. W tym kontekście waluta franka szwajcarskiego miała charakter waloryzacyjny. Przedmiotowy produkt był oferowany „na fali” tworzonych przez banki produktów, które odnosiły wysokość zobowiązania do waluty CHF, która w tamtym okresie miała charakter tylko rozliczeniowy (chodziło o niższe koszty zawarcia umowy i wyższą zdolność pożyczkową). Oferty banków różniły się, ale końcowo zamiarem stron było doprowadzenie do sytuacji, gdy waluta CHF będzie służyć jedynie ustaleniu wysokości zobowiązania. Powyższej konstatacji nie zmieniało to, że w umowie używano sformułowań sugerujących walutowy charakter pożyczki. Istotą umowy było bowiem wypłacenie i spłacanie pożyczki w złotych i wyrażenie zobowiązania w CHF. Nie było przy tym podstaw do kwestionowania (co do zasady) możliwości zawierania umów waloryzowanych walutą obcą (w dacie zawarcia przedmiotowej umowy). Umowy takie nie były sprzeczne z zasadą swobody umów i walutowości, czy innymi przepisami k.c. (art. 720 i n.) i prawa bankowego (art. 78 i in.). Sąd nie stwierdził też podstaw do podważenia ważności umowy w oparciu o przepisy ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Istniały natomiast uzasadnione przesłanki do stwierdzenia, że klauzule, na podstawie których dochodziło do przeliczenia wypłaconej w złotówkach kwoty pożyczki i spłacanej w złotówkach na CHF według kursu z tabeli Banku, były klauzulami abuzywnymi (§ 4 ust. 2 i § 9 ust. 3 umowy oraz § 3 ust. 4, § 19 ust. 4 i § 30 regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych).

Należało zaznaczyć, że dla oceny zakwestionowanych przez powodów postanowień umownych pod kątem ich abuzywności nie miał większego znaczenia fakt, że na wniosek powodów (ale po spełnieniu przez nich określonych warunków i za zgodą Banku) było możliwe przewalutowanie pożyczki, skoro miało się ona dokonać według abuzywnych reguł wynikających m.in. z § 31 ust. 6 regulaminu. Nadto oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (zob. uchwała SN z 20.06.2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2).

Stosownie do art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2). Przepis art 385ˡ k.c. został wprowadzony do polskiego systemu prawnego wskutek implementowania dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, a zatem w perspektywie tej dyrektywy powinien być też wykładany. Zgodnie z art. 3 dyrektywy warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli, stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania art. 3 do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Wg art. 5 dyrektywy, w przypadku umów, w których wszystkie lub niektóre z przedstawianych konsumentowi warunków wyrażone są na piśmie, warunki te muszą zawsze być sporządzone prostym i zrozumiałym językiem. Wszelkie wątpliwości co do treści warunku należy interpretować na korzyść konsumenta. Ugruntowany w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości jest pogląd, że aby ustalić czy nierównowaga pozostaje w sprzeczności z wymogami dobrej wiary należy sprawdzić, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie oczekiwać, że konsument ten przyjąłby warunek w drodze negocjacji.

Oceniając kwestię abuzywności spornych klauzul umownych, należało zacząć od stwierdzenia, że powodowie posiadali status konsumentów w rozumieniu art. 22 1 k.c. Jak wynikało bowiem z treści umowy i zeznań powodów, zaciągnęli oni pożyczkę wyłącznie na cele mieszkaniowe niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Ich konsumencki status nie był zresztą w sprawie kwestionowany przez stronę pozwaną.

Nie ulegało również kwestii, że warunki umowy pożyczki denominowanej, w tym oddające jej istotę, były nienegocjowane (pomijając kwotę pożyczki czy okres spłaty). To Bank sformułował kompletną treść umowy i powodowie mogli wyłącznie przystąpić do umowy pożyczki lub zrezygnować z jej zawarcia. W sprawie strona pozwana nie przedstawiła dowodu pozwalającego na odmienne ustalenie, a jednocześnie ze stanowczych zeznań powodów, odpowiadających doświadczeniu (i pośrednio z zeznań świadka A. W.), wynikało, że umowy nie dało się negocjować. Sama zgoda na zawarcie umowy zawierającej klauzule waloryzacyjne, czy np. wnioskowanie o wydłużenie okresu pożyczki czy o mniejszą marżę lub prowizję, z pewnością nie mogły być utożsamiane z faktem indywidualnych negocjacji w kwestii treści tych postanowień. Z indywidualnym uzgodnieniem postanowień umowy nie można było identyfikować także przeczytania umowy, a nawet wyjaśnienia jej treści przez doradcę, ponieważ te postanowienia pozostawały częścią wzorca umownego stosowanego przez Bank, a ich odczytanie, czy próba objaśnienia mechanizmu waloryzacji, nie oznaczała, że powodowie mogli je realnie, w jakikolwiek sposób zmienić. Za indywidualnie uzgodnione można bowiem uznać jedynie te postanowienia umowy, które były przedmiotem negocjacji, bądź wynikiem porozumienia lub też świadomej zgody co do ich zastosowania, o czym w okolicznościach tej sprawy nie mogło być mowy.

Dla Sądu, w świetle orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości (np. wyrok z 3.10.2019 r., C-260/18, pkt 44), było także jasne, że kwestionowane postanowienia umowy pożyczki tyczyły się głównych świadczeń stron. Nie ograniczały się one bowiem do uzupełniającego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia powodów w przyszłości, ale wprost świadczenie to określały. Bez przeprowadzenia stosownych przeliczeń walutowych nie byłoby możliwe w szczególności ustalenie wysokości rat pożyczki.

Pomimo takiego charakteru ww. postanowień (jako określających główne świadczenia stron), ich kontrola pod kątem abuzywności była dopuszczalna, albowiem postanowienia te nie zostały sformułowane jednoznacznie, prostym i zrozumiałym językiem, jak to dobitnie zostało wyrażone w treści dyrektywy (art. 4 ust. 2). Wyrażenie warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem ma zapewnić konsumentowi podjęcie świadomej i rozważnej decyzji co do zawarcia umowy. Nie sprzyja zaś temu odsyłanie do aktów prawnych, wewnętrznych uregulowań, czy też załączników (jak w niniejszej sprawie – tabel kursowych) nieujętych w skonkretyzowanej postaci w umowie. Przyznanie bankowi prawa do ustalania kursu waluty bez ograniczenia jednoznacznie oznaczonymi i obiektywnymi kryteriami świadczyło o braku właściwej przejrzystości i jasności postanowień umownych (np. wyrok SA w Białymstoku z 9.05.2019 r., I ACa 47/19, LEX nr 2712200, wyrok SN z 15.11.2019 r., V CSK 347/18, LEX nr 2749471).

Dalej należało wskazać, że algorytm przeliczenia wypłaconej w złotych pożyczki i spłaconych w złotych rat, odwołujący się do tabeli kursowej Banku, ukształtował prawa i obowiązki powodów jako konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Takie naruszenie interesów konsumenta oznacza nieuzasadnioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej i nierzetelnym potraktowaniem. Odwołanie do kursów walut zawartych w „tabeli kursów” Banku oznaczało w sposób niebudzący wątpliwości Sądu naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie praw i obowiązków pomiędzy partnerami stosunku obligacyjnego. Ukształtowane jednostronnie w umowie pożyczkowej w drodze postanowienia zaczerpniętego z wzorca umowy przez Bank uprawnienie do ustalania kursu waluty nie mogło być dowolne, tj. nie doznawać żadnych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Należało je ocenić jako element treści umowy skutkujący nierównomiernym rozkładem praw i obowiązków stron umowy pożyczki, prowadzący do naruszenia interesów konsumenta, w tym głównie interesu ekonomicznego, odpowiadającego wysokości poszczególnych rat pożyczki. Redakcja spornych postanowień umowy pozostawiła Bankowi dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu franka szwajcarskiego w swoich tabelach kursowych; w umowie i regulaminie nie zostały wskazane żadne wskaźniki kształtowania kursu walut niezależne od woli stron. Bank mógł więc arbitralnie określać te wskaźniki, a powodowie nie mieli na to żadnego wpływu. Nawet przyjęcie, że kursy wymiany walut były przez Bank określane w oparciu o czynniki obiektywne i nie odbiegały istotnie od kursów stosowanych przez inne banki komercyjne czy od średniego kursu NBP, nie miało większego znaczenia, gdyż abuzywność postanowień ocenia się według stanu na datę zawarcia umowy (cyt. uchwała w sprawie III CZP 29/17), a przede wszystkim jej istota tkwi nie w sposobie wykonywania umowy (choćby najbardziej korzystnym dla konsumenta), ale w treści jej postanowień, które dopuszczają możliwość jednostronnego kształtowania przez Bank kursów walut, a więc obarczają pożyczkobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem. Zarząd Banku na podstawie tak sformułowanych przepisów, w każdej chwili mógł podjąć dowolną decyzję co do wyznaczenia kursu waluty i tym samym określenia wysokości zobowiązania pożyczkobiorców.

Takie postanowienia umowy kredytu w sposób ewidentny naruszały równorzędność stron. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polegało w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia Banku i wysokości świadczenia powodów od swobodnej decyzji tego pierwszego. Jak podkreślił Sąd Najwyższy w uchwale w sprawie III CZP 40/22, sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu (uchwała z 28.04.2022 r., LEX nr 3337513).

Treść klauzuli umowy pożyczki, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której pożyczka jest odniesiona, powinna, na podstawie zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia świadczenia banku, zadłużenia, czy też raty pożyczki, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez ten bank. Okoliczność, że kurs wymiany zmienia się w długim okresie, nie może uzasadniać braku wskazania w postanowieniach umowy i w ramach informacji dostarczonych przez bank w trakcie negocjacji umowy kryteriów stosowanych przez bank w celu ustalenia kursu wymiany mającego zastosowanie do obliczania rat spłaty, co umożliwiłoby konsumentowi określenie w każdej chwili tego kursu wymiany (zob. np. wyrok TSUE z 18.11.2021 r., C 212/20, LEX).

Także z orzecznictwa TSUE wynika, że prawidłowe pouczenie ze strony banku winno uświadomić kredytobiorcy (pożyczkobiorcy), iż ryzyko kursowe ma charakter nieograniczony oraz ukazywać wpływ silnej deprecjacji waluty krajowej, w której dokonywane są płatności w stosunku do waluty indeksacji kredytu, na wysokość raty i saldo kredytu. Niekiedy może to bowiem spowodować, że ciężar spłaty kredytu będzie dla konsumenta nie do udźwignięcia. Sama wiedza konsumenta o zmienności kursów nie świadczy jeszcze o świadomości poziomu tego ryzyka. Pouczenia, co ma znaczenie podstawowe, muszą być jasne, szczegółowe, zawierać symulacje oraz przedstawiać zmiany kursu w długim okresie, najlepiej, gdyby był to czas obowiązywania umowy (zob. np. wyroki TSUE z 30.04.2014 r., C-26/13, ZOTSiS 2014/4/I-282 i z 20.09.2018 r., C-51/17, ZOTSiS.2018/9/I-750). Kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu denominowanego w walucie obcej ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w razie spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. Po drugie, bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany oraz ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej. Wreszcie, konsument powinien mieć faktycznie możliwość zapoznania się ze wszystkimi warunkami umowy. Bowiem dostarczona w stosownym czasie przed zawarciem umowy informacja o warunkach umowy i jej skutkach ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta, ponieważ to w szczególności na podstawie tej informacji konsument podejmuje decyzję, czy zamierza związać się w umowie warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę.

Z poczynionych w sprawie ustaleń bezsprzecznie wynikało, że strona pozwana nie spełniła obowiązku informacyjnego wedle opisanych wyżej wymagań. Przekazane powodom dane miały charakter ogólny, nie przedstawiono im informacji o kształtowaniu się kursu CHF w przeszłości w dłuższej perspektywie (a ta w zasadzie wykazywała tendencję wzrostową tej waluty) oraz symulacji obrazujących zmiany kursu w okresie obowiązywania umowy i ich wpływu na stan zadłużenia. Na podstawie podanych informacji powodowie, nawet biorąc pod uwagę ich wiek i wykształcenie, nie mieli realnych szans, aby zorientować się w skali ryzyka związanego z możliwą zmianą kursu walut i wpływu tego ryzyka na wysokość ich zobowiązania i poszczególnych rat. Oczywiste było, że powodowie wiedzieli, że kursy się zmieniają i po przeczytaniu umowy, jak każdy przeciętny konsument, musieli mieć świadomość, że kursy waluty, które będą brane do przeliczeń, będą miały wpływ na wysokość zobowiązania. Pouczenie o ryzyku kursowym ma jednak na celu nie tylko wskazanie na powyższą okoliczność (która generalnie jest powszechnie znana), ale ma przede wszystkim służyć uzmysłowieniu pożyczkobiorcy konkretnych niebezpieczeństw, które wiążą się z zaciągnięciem pożyczki waloryzowanej walutą obcą i umożliwić mu dokonanie kalkulacji opłacalności zaciągnięcia takiej pożyczki w kontekście prawdopodobieństwa nieograniczonej zmiany kursu waluty obcej.

Stosowana przez banki (co miało też odzwierciedlenie w niniejszej sprawie) strategia marketingowa nakierowana była na uwypuklenie korzyści związanych ze sprzedawanym produktem i sposób przedstawienia produktu przez przedstawiciela banku, całkowicie wypaczał sens informacji o ryzyku kursowym. Porównywanie (rat) kredytu w PLN i CHF wskazywało na pozorne korzyści odnoszone przez kredytobiorcę, związane z niższym obciążeniem związanym ze spłatami (pozorne, gdyż taka symulacja miałaby sens tylko w razie możliwości przewidzenia kursów waluty w całym okresie kredytowania). Wskazanie na stabilność waluty franka szwajcarskiego z równoczesnym odniesieniem do renomy związanej z produktami szwajcarskimi, a także na historyczne kursy CHF (które wykazywały niewielkie i przewidywalne wahania, które w dłuższej perspektywie kompensowały się), ograniczało w zdecydowanym stopniu świadomość ryzyka związanego z zaciągnięciem zobowiązania w walucie obcej. Stabilność waluty CHF związana była z polityką finansową prowadzoną przez Szwajcarski Bank Narodowy, określonym otoczeniem politycznym i gospodarczym, przy czym w dłuższej perspektywie czasowej nie było podstaw do prognozowania niezmienności ww. stanu. Takie prognozy (oparte na sytuacji politycznej) mogą być tworzone wyłącznie dla krótkich okresów (kilku miesięcy, roku). W związku z powyższym konsument powinien zostać pouczony o ryzyku kursowym w taki sposób, że powinien mieć świadomość tego, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej, zarabiając pieniądze w walucie polskiej, ponosi w zasadzie nieograniczone ryzyko związane z nabywanym produktem.

Z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. wynika, że postanowienia abuzywne nie wiążą konsumenta, ale strony są związane umową w pozostałym zakresie. Z kolei zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy, na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. W wyroku z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że art. 6 ust. 1 dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy, a także w ten sposób, że z jednej strony skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy, takie jak te, o których mowa w wyroku z 30 kwietnia 2014 r., K. (C-26/13), należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie. Według Trybunału, powołany przepis stoi na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Przepis ten stoi także na przeszkodzie utrzymywaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia tej umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten ostatni nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy.

Z wypowiedzi Trybunału Sprawiedliwości wynika, że klauzule indeksacyjne stanowią główne świadczenia stron cechujące umowę takiego kredytu. Zatem bez nich umowa kredytu nie powoduje nawiązania pomiędzy stronami stosunku prawnego kredytu denominowanego lub indeksowanego, gdyż strony nie są w stanie ustalić wysokości swoich świadczeń. Dotyczy to zarówno wysokości kwot, które kredytobiorca ma spłacić bankowi, jak i wartości kwoty wypłacanego kredytu. Wobec nieuzgodnienia przez strony wysokości takich świadczeń, umowę należało uznać za nieważną, albowiem pozostawienie umowy w kształcie okrojonym (tj. z pominięciem klauzul indeksacyjnych określających główne świadczenia), stanowiłoby naruszenie art. 353 1 k.c. Byłoby sprzeczne z istotą, naturą stosunku zobowiązaniowego, który strony chciały wykreować, albowiem bez takich postanowień nie może dojść do ważnego zawarcia umowy kredytu denominowanego kursem waluty obcej.

Taki charakter tych klauzul po stwierdzeniu ich abuzywności uzasadnia upadek całej umowy (jako zasada). Zapobiec temu, gdyby miało to narazić konsumenta na niekorzystne skutki, może zgoda konsumenta, przy czym muszą istnieć przepisy, które nadawać się będą do zastąpienia usuwanych z umowy klauzul. Wśród polskich przepisów prawa cywilnego nie ma przepisów odnoszących się do umowy pożyczki/kredytu denominowanego, na podstawie których możliwe byłoby uzupełnienie umowy. W chwili zawarcia umowy nie istniały w polskim systemie prawnym przepisy dyspozytywne umożliwiające zastąpienie eliminowanych klauzul przeliczeniowych. Przepis art. 358 k.c. o treści umożliwiającej przeliczanie zobowiązania wyrażonego w walucie obcej na PLN wszedł w życie w dniu 24 stycznia 2009 r., stąd mając na uwadze kwestie intertemporalne, należy wykluczyć zastosowanie ww. przepisu, albowiem ważność umowy badana jest w odniesieniu do stanu prawnego istniejącego w chwili zawarcia umowy. Zdaniem Sądu, możliwości zastąpienia postanowienia umownego nie można również wywieść w drodze analogii z art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. – Prawo wekslowe. Jednocześnie Trybunał Sprawiedliwości opowiedział się wyraźnie przeciwko możliwości zastosowania (dla wypełnienia luki powstałej wskutek usunięcia postanowień abuzywnych z umowy) przepisów o charakterze ogólnym odsyłających do zasad słuszności czy współżycia społecznego. Uznał natomiast za możliwe pozostawienie umowy bez zmian, pod warunkiem że konsument, mając świadomość abuzywności klauzul w niej zawartych, godzi się na to.

W świetle dotychczasowych wywodów, uwzględniając stanowisko powodów jasno i wyraźnie zaakcentowane na rozprawie (k. 305v.), należało stwierdzić zaistnienie podstaw do uznania spornej umowy za nieważną w całości. Jeśliby przyjąć, że eliminacja z umowy ma odnosić się wyłącznie do postanowienia dotyczącego przeliczenia kursów waluty przy wypłacie pożyczki, przy pozostawieniu waloryzacji (waloryzacja określa istotę i naturę przedmiotowej umowy), to miałaby miejsce sytuacja, kiedy wciąż funkcjonuje pożyczka waloryzowana walutą obcą, natomiast brak jest uzgodnionego kursu przeliczeniowego, według którego będzie ustalana wysokość zobowiązania Banku. Doszłoby do sytuacji, gdy wypłacana kwota z uwagi na brak przelicznika nie będzie mogła być skorelowana z kwotą pożyczki wskazanej w umowie oraz brak będzie korelacji pomiędzy kwotą zobowiązania a spłatami dokonywanymi w PLN. W takim przypadku umowa będzie po prostu niewykonalna, albowiem mechanizm waloryzacji nie będzie mógł być zastosowany, tym samym nie zostanie określona wysokość świadczenia.

Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. w sprawie V CSK 382/18, nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (LEX nr 2771344; zob. też wyrok SA w Krakowie z 30.07.2020 r., I ACa 99/19, LEX nr 3054130).

Zastosowanie średniego kursu NBP jako sposobu rozwiązania problemu abuzywności w ramach spornej umowy pożyczki nie było właściwym mechanizmem usunięcia wadliwości zakwestionowanego postanowienia umownego, albowiem nie prowadziło do jednoznacznego sformułowania postanowienia umowy. Nadal nie było bowiem wiadome, jakie kryteria będą brane pod uwagę przy kształtowaniu kursu waluty oraz nadal zachodziły niebezpieczeństwa obejmujące niekontrolowane wahania wysokości rat pożyczki i całego zadłużenia w zależności od kursu waluty.

Do rozważenia pozostała jeszcze kwestia interesu prawnego powodów w domaganiu się ustalenia nieważności umowy (art. 189 k.p.c.).

Przepis art. 189 k.p.c. ma charakter materialnoprawny i stanowi podstawę dochodzenia roszczenia o ustalenie prawa lub stosunku prawnego. Wykładnia tego przepisu prowadzi do wniosku, że powództwo o ustalenie stosunku prawnego lub prawa może być uwzględnione wtedy, gdy spełnione są dwie przesłanki merytoryczne: interes prawny i wykazanie prawdziwości twierdzeń powoda o tym, że dany stosunek prawny lub prawo rzeczywiście istnieje (ta przesłanka została już omówiona). Pierwsza z wymienionych przesłanek decyduje natomiast o dopuszczalności badania i ustalania prawdziwości twierdzeń powoda, czyli ustalania istnienia przesłanki zasadności powództwa.

Rozstrzygając wątpliwości związane z pojęciem „interesu prawnego” trzeba wskazać, że obecnie jest ono pojmowane szeroko, tzn. nie tylko w sposób wynikający z treści określonych przepisów prawa przedmiotowego, lecz także w sposób uwzględniający ogólną sytuację prawną powoda. Uzależnienie powództwa o ustalenie od interesu prawnego należy zatem pojmować elastycznie, z uwzględnieniem celowościowej jego wykładni, konkretnych okoliczności danej sprawy oraz tego, czy w drodze innego powództwa strona może uzyskać pełną ochronę. Przyjmuje się powszechnie w orzecznictwie i doktrynie, że interes prawny według art. 189 k.p.c. istnieje wtedy, gdy zachodzi niepewność stanu prawnego lub prawa, powodująca potrzebę ochrony prawnej. Niepewność ta musi mieć charakter obiektywny, tj. istnieć na podstawie rozumnej oceny sytuacji, w której powód występuje z tego rodzaju powództwem. Nie można w związku z tym zakwestionować interesu prawnego w żądaniu ustalenia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma ono znaczenie zarówno dla obecnych, jak i przyszłych możliwych, ale obiektywnie prawdopodobnych stosunków prawnych i praw czy sytuacji prawnej podmiotu występującego z żądaniem (zob. np. wyrok SN z 2.02.2006 r., II CK 395/05, LEX nr 192028). W kwestii interesu prawnego słusznie Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 8 marca 2018 r. stwierdził, że powodowie mają prawo do uzyskania odpowiedzi na pytanie, czy umowa pożyczki waloryzowanego ich wiąże, jeśli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinni ją wykonywać. Najlepszą drogą prawną uzyskania odpowiedzi na te pytania i rozwiania istniejących wątpliwości, jest powództwo o ustalenie. Gdyby przyjąć tok rozumowania pozwanego, oznaczałoby to, że powodowie powinni wstrzymać się ze spłatą rat pożyczki, poczekać na wniesienia przez pozwanego przeciwko nim sprawy o zapłatę i w tamtym postępowaniu podnosić zarzut abuzywności postanowień umowy i jej nieważności. Inna ewentualna droga to pozwanie banku o zwrot dotychczas uregulowanych przez powodów rat pożyczki. Tyle tylko, że w istocie w wypadku nieważności umowy to bank byłby wierzycielem powodów, gdyż zdołali oni zwrócić tylko część kapitału. Wskazane drogi prawne nie dają pełnej ochrony praw powodów w sposób prostszy i łatwiejszy, natomiast sprawa o ustalenie daje powodom możliwość uzyskania pełnej ochrony w każdej ze sfer umowy, które obiektywnie budzą wątpliwości (I ACa 915/17, LEX nr 2475090).

Podzielając te zapatrywania, należało wskazać, że w niniejszej sprawie powodowie wykazali istnienie interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c. W związku z tym, że po ich stronie nadal występował – odwołując się do spornej umowy – obowiązek świadczenia na rzecz pozwanego Banku, który przeciwko nim nie sformułował na odrębnej drodze sądowej żadnych roszczeń, to stwierdzenie upadku tej umowy w wyroku definitywnie zamykało spór co do tej umowy w tym sensie, że na nowo określało sytuację prawną stron, wyłączało dalsze wykonywanie jej postanowień i wywodzenie z jej postanowień innych pretensji, jak również kierunkowało dalsze poczynania stron co do ewentualnych wzajemnych rozliczeń. Ustalenie nieważności umowy przesądzało zatem nie tylko o możliwości domagania się zwrotu już spełnionych świadczeń, ale także rozstrzygało o braku obowiązku spełniania na rzecz Banku świadczeń w przyszłości, a więc o zezwoleniu na zaprzestanie spłaty kolejnych rat pożyczki. Ustalające orzeczenie Sądu znosiło więc niepewność stron co do ich sytuacji wynikającej z obowiązywania umowy pożyczki i zapobiegało dalszemu sporowi o roszczenia Banku wynikające z tej umowy. Jednocześnie, z uwagi na taki cel powództwa o ustalenie, żądanie również zapłaty nie niweczyło interesu prawnego powodów w tym ustaleniu. Skoro bowiem powodowie nie wywiązali się w całości z obowiązku spłaty pożyczki ze wszystkimi należnościami ubocznymi, to nie było wykluczone, że strona pozwana, pomimo wyroku zasądzającego, będzie uznawała powodów za swoich dłużników i żądała od nich spłaty kolejnych rat, powołując się na to, że taki wyrok nie jest wiążący w zakresie – niewyrażonych w jego sentencji – podstaw wskazujących na nieważność umowy. Ponadto tego rodzaju wyrok (zasądzający świadczenie), przy powyższej postawie Banku, mógł nie doprowadzić choćby do wykreślenia hipoteki ustanowionej na nieruchomości powodów na zabezpieczenie roszczeń Banku z tytułu umowy pożyczki.

Biorąc pod uwagę powyższe należało stwierdzić, że w sprawie zachodziły warunki z art. 189 k.p.c., a wobec wykazania nieważności spornej umowy, zasadne stało się orzeczenie, jak w pkt. 1 wyroku.

Odnosząc się do żądania zapłaty trzeba stwierdzić, że skutkiem nieważności umowy była konieczność dokonania rozliczeń (zwrotu spełnionych przez strony świadczeń) zgodnie z art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c., przy zastosowaniu zasady dwóch kondykcji (zob. uchwała SN z 7.05.2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56). W sprawie nie miał zastosowania art. 411 k.c., w tym pkt 4 tego artykułu. Wg tego przepisu, nie można żądać zwrotu świadczenia, jeśli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna. Jednak przypadki, w których podstawa świadczenia jest nieważna, nie są objęte zakazem unormowania art. 411 pkt 4 k.c., który nie ma w ogóle zastosowania do świadczenia nienależnego, gdyż dotyczy zobowiązań istniejących, ale niewymagalnych. W świetle ustalonego postępowania Banku na etapie zawierania umowy nie zachodziły także żadne podstawy do stwierdzenia, że spełnienie przez powodów spornego świadczenia w wykonaniu umowy pożyczki czyniło zadość zasadom współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.).

Powodowie uiścili na rzecz strony pozwanej na poczet umowy pożyczki łącznie kwotę 193.687,72 zł, co nie pozostawało sporne (k. 305v.) i miało potwierdzenie w dokumentach (k. 239). W związku z tym ww. kwota podlegała zasądzeniu w całości jako spełniona w wykonaniu nieważnej umowy pożyczki, a więc nienależna w świetle art. 410 § 2 k.c.

W kwestii daty początkowej naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie zgodnie z art. 481 § 1 i 2 k.c., uwzględniając stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w cyt. uchwale z 7 maja 2021 r., należało przyjąć, że wymagalność roszczeń związanych z nieważnością kredytu/pożyczki następuje dopiero z chwilą podjęcia przez konsumenta wiążącej decyzji co do ewentualnego sanowania niedozwolonej klauzuli i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy oraz sprzeciwienia się udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami przez wprowadzenie regulacji zastępczej. Dopiero wtedy bowiem można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (art. 120 § 1 zdanie 1 k.c.). Samo wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, jeżeli nie towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji. W toku postępowania sądowego brak takiego oświadczenia może być substytuowany przez uczynienie zadość obowiązkowi informacyjnemu przez sąd, a podtrzymanie żądania restytucyjnego przez konsumenta, po uzyskaniu stosownej informacji, będzie równoznaczne z odmową potwierdzenia klauzuli i (ewentualnie) ze sprzeciwem co do udzielenia mu ochrony przed konsekwencjami całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy.

Mając na uwadze treść oświadczeń składanych przez powodów w toku procesu (do dnia rozprawy z 10 stycznia 2023 r.) oraz ich brak przed jego wszczęciem, należało uznać, że dopiero pouczenie powodów oraz złożenie przez nich stosownych oświadczeń na ww. rozprawie przesądziło o definitywności ich roszczenia, stąd też od dnia tej rozprawy zasądzono odsetki, a za okres wcześniejszy żądanie w tym zakresie oddalono (pkt 3 wyroku).

Konsekwencją przyjęcia powyższego stanowiska co do wymagalności roszczenia o zapłatę musiało być stwierdzenie braku przedawnienia tego roszczenia na podstawie art. 118 k.c. w zw. z art. 120 § 1 zdanie 2 k.c.

Odnosząc się do zgłoszonego przez Bank zarzutu potrącenia (w zakresie kwoty 129.217,14 zł) trzeba wpierw wyjaśnić, że potrącenie (art. 498 § 1 k.c.) polega na umorzeniu wzajemnych wierzytelności przez zaliczenie – wartość jednej wierzytelności zalicza się na poczet drugiej. W wyniku potrącenia wprawdzie żaden z wierzycieli nie otrzymuje efektywnego świadczenia, ale za to zwolniony zostaje z zobowiązania albo całkowicie, albo do wysokości wierzytelności niższej. By mogło dojść do potrącenia, spełnione być muszą łącznie cztery przesłanki: wzajemność wierzytelności, jednorodzajowość świadczeń, wymagalność wierzytelności i jej zaskarżalność. Od potrącenia, jako czynności materialnoprawnej, odróżnić trzeba zarzut potrącenia (art. 203 1 k.p.c.) będący czynnością procesową, która polega na żądaniu oddalenia powództwa w całości lub w części z powołaniem się na okoliczność, że roszczenie objęte żądaniem pozwu wygasło na skutek potrącenia.

Przez wymagalność wierzytelności rozumie się stan, w którym wierzyciel ma prawną możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności, a dłużnik jest obowiązany spełnić świadczenie. Jest to stan potencjalny, o charakterze obiektywnym, którego początek następuje od chwili, w której wierzytelność zostaje uaktywniona. Może to nastąpić w dniu oznaczonym w umowie, w przepisach prawa albo też wynikać z natury zobowiązania. Przy zobowiązaniach bezterminowych wymagalność będzie z reguły skutkiem wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia na podstawie art. 455 k.c. (zob. uchwała SN z 5.11.2014 r., III CZP 76/14, OSNC 2015/7-8/86). Przy czym świadczenie dłużnika staje się wymagalne w terminie określonym w wezwaniu, zaś w jego braku niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zapłaty. Sformułowanie „niezwłocznie” nie jest tożsame z pojęciem „natychmiast” czy „w tej samej chwili”, lecz jest to pewien czas, który w toku zwykłych czynności pozwala na: zapoznanie się z roszczeniem, podjęcie decyzji o jego zaspokojeniu i wykonanie czynności faktycznych zmierzających do ewentualnej zapłaty.

Wymagalność musi występować na dzień złożenia oświadczenia o potrąceniu (zob. np. wyrok SA w Warszawie z 14.04.2016 r., I ACa 960/15, LEX nr 2063764 oraz wyrok SA w Gdańsku z 30.03.2020 r., I AGa 124/19, LEX nr 3191842). Oświadczenie o potrąceniu złożone przedwcześnie, a więc zanim roszczenie stało się wymagalne nie jest skuteczne i nie ma możliwości, aby oczekiwało w tym stanie do czasu aż uzyska stan potrącalności, gdyż stanie się wymagalne. Oznacza to, że potrącający powinien złożyć oświadczenie dopiero po ziszczeniu się tej przesłanki, a jeśli dokonał tego wcześniej, musi w tym przedmiocie złożyć ponowne oświadczenie.

Według Sądu nie ma podstaw do przyjęcia, że mogłoby dojść do obejścia powyższego wymagania poprzez złożenie zarzutu potrącenia w dowolnym czasie. Przepis art. 203 1 k.p.c. normuje jedynie procesowy zarzut potrącenia i nie wyłącza materialnoprawnych przesłanek potrącenia przewidziany w art. 499 i n. k.c. O ile zatem jest możliwe złożenie oświadczenia o potrąceniu skutecznego materialnie, ale nieskutecznego procesowo, o tyle nie jest możliwa sytuacja odwrotna, tj. dokonanie potrącenia skutkującego procesowo, pomimo niespełnienia wymagań prawa materialnego. Założeniem wprowadzonego w 2019 r. nowego rozwiązania w art. 203 1 było bowiem ograniczenie możliwości zgłoszenia zarzutu potrącenia, a nie tworzenie nowych czy innych przesłanek materialnych uznania potrącenia za skuteczne (zob. projekt nowelizacji z 2019 r. z uzasadnieniem; VIII kadencja, druk sejm. nr 3137).

W niniejszej sprawie obie wierzytelności Banku przedstawione do potrącenia nie były wymagalne. Samo przedstawienie – w piśmie z 9 listopada 2022 r. – tych wierzytelności do potrącenia nie zawierało w sobie jednocześnie elementu uprzedniego wezwania powodów do zapłaty, ponieważ zastosowanie takiego swoistego „skrótu” prawnego nie znajdowało usprawiedliwienia w ustawie (zob. np. wyrok SN z 16.12.2015 r., IV CSK 141/15, LEX nr 1957325). W związku z tym, skoro strona pozwana – przed potrąceniem – nie wezwała powodów do spełnienia na jej rzecz bezterminowych wierzytelności objętych potrąceniem, to przedmiotowe potrącenie nie mogło wywołać skutków materialnych, tj. wzajemnego umorzenia wierzytelności stron, a w rezultacie oddalenie powództwa na tej podstawie nie było możliwe.

Trzeba przypomnieć, że w świetle art. 203 1 § 2 k.p.c., podniesienie zarzutu potrącenia powinno nastąpić nie później niż przy wdaniu się w spór albo w terminie dwóch tygodni od dnia, gdy wierzytelność pozwanego stała się wymagalna, a wcześniej oświadczenie takie nie zostało złożone. Wymagalność wierzytelności Banku stała się możliwa do postawienia w stan wymagalności dopiero z chwilą wymagalności roszczeń powodów, a to nastąpiło ze skutkiem na dzień 10 stycznia 2023 r., a zatem termin dwutygodniowy na zgłoszenie zarzutu należało liczyć od tej daty. W tym terminie zarzut ten nie został jednak skutecznie zgłoszony.

Trzeba dodać, że przedstawiona do potrącenia wierzytelność z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału nie mogła być podstawą skutecznego zarzutu potrącenia również dlatego, że nie pochodziła ona z tego samego stosunku prawnego, co wierzytelność dochodzona przez powodów i była wierzytelnością sporną.

Odnosząc się do zarzutu zatrzymania należało wpierw wyjaśnić, że zatrzymanie jest szczególnym środkiem zabezpieczenia określonych ustawowo wierzytelności, który uprawnia dłużnika do powstrzymania się ze zwrotem swojego świadczenia wzajemnego do czasu, gdy druga strona nie zaoferuje zwrotu swego świadczenia lub nie zabezpieczy takiego roszczenia o zwrot (art. 496 i 497 k.c.). Powołanie się na ten zarzut w trakcie procesu jest czynnością procesową o charakterze zarzutu merytorycznego. Aby skorzystać z prawa zatrzymania, roszczenie o zwrot przedmiotu świadczenia nie musi być ani stwierdzone wyrokiem sądu lub innego właściwego organu, ani też nie musi być uznane przez drugą stronę. Nie oznacza to jednak, że strona może podnieść zarzut zatrzymania dotyczącego jakiegokolwiek roszczenia, bez kontroli ze strony sądu. Zarzut zatrzymania może odnieść skutek tylko wówczas, gdy od umowy odstąpiono albo rozwiązano ją lub uznano za nieważną.

Pierwsze wątpliwości związane z przedmiotowym zarzutem dotyczyły wzajemności umowy kredytu. Oczywiście nie można było abstrahować od zajętego przez Sąd Najwyższy stanowiska, który dopuścił możliwość zgłoszenia zarzutu zatrzymania w związku z nieważną umową kredytu bankowego m.in. w uchwale z 16 lutego 2021 r. w sprawie III CZP 11/20 (OSNC 2021/6/40) i w uchwale składu 7 sędziów z 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21 (już cyt.). Jednakże nie można było też pominąć argumentacji, zgodnie z którą ekwiwalentność świadczeń charakterystyczna dla umów wzajemnych to sytuacja, gdy strony spełniają – owszem ekwiwalentne – ale różne świadczenia, co oznacza brak dostatecznych podstaw do przyjęcia, że umowa stron była umową wzajemną. Czynności wzajemnej towarzyszy bowiem zamiar wymiany różnych dóbr, a więc przedmiotem wzajemnych świadczeń umowy wzajemnej nie są nigdy świadczenia identyczne, a różnorodność obu świadczeń jest istotą takiej umowy. Gdyby ustawodawca dopuszczał jednorodzajowość świadczeń kontrahentów, to traciłoby sens użycie przez niego w treści przepisu terminu „ekwiwalentność świadczeń”, skoro nie byłyby one ekwiwalentne, ale wprost identyczne. W niniejszej sprawie pozwany Bank zobowiązał się pożyczyć powodom na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych, a powodowie zobowiązali się, przy spełnieniu jeszcze innych warunków, zwrócić pożyczkę wraz z odsetkami i innymi należnościami. Oznacza to zatem, że powodowie mieli zwrócić to samo świadczenie (z nadwyżką), a nie spełniać inne, równoważne. Sama odpłatność umowy nie jest wystarczająca dla przyjęcia jej wzajemnego charakteru, gdyż w ujęciu historycznym zgodnie przyjmowano, że umowy wzajemne mają doprowadzić do wymiany dóbr, przy czym nie chodzi o wymianę dóbr w sensie ekonomicznym (wymianę korzyści charakterystyczną dla wszystkich umów odpłatnych), lecz o wymianę w ujęciu jurydycznym.

Ponadto, niezbędną przesłanką skuteczności oświadczenia dłużnika o skorzystaniu z prawa zatrzymania jest wymagalność wierzytelności objętej tym zarzutem, co wynika z istoty tej instytucji (T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w kodeksie cywilnym, Warszawa 1999, s. 125 i n. oraz SN np. w wyroku z 9.06.2000 r., IV CKN 54/00, LEX nr 599789). Tymczasem żadne ujawnione w sprawie okoliczności nie dawały podstawy do stwierdzenia, że roszczenia Banku o zwrot spełnionego na rzecz powodów świadczenia i zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału stały się wymagalne, o czym była już mowa przy omawianiu zarzutu potrącenia. Samo tylko powołanie się na prawo zatrzymania nie skutkowało wymagalnością roszczenia w takiej konfiguracji, jaka miała miejsce w sprawie.

Trzeba także zauważyć, celem instytucji zatrzymania z art. 496 k.c. jest zabezpieczenie zwrotu spełnionego świadczenia, a nie samo spełnienie świadczenia na rzecz zgłaszającego stosowny zarzut (jak przy zarzucie potrącenia), prawo zatrzymania pełni wyłącznie funkcję zabezpieczającą. W konsekwencji, nie przysługuje prawo zatrzymania (wygasa, lub nigdy nie powstaje), gdy świadczenie strony składającej oświadczenie jest chronione w inny sposób, np. przez hipotekę wpisaną w księdze wieczystej. Ponadto, w sytuacji gdy obie strony umowy są obowiązane do wzajemnego spełnienia świadczeń pieniężnych, w k.c. przewidziano dalej idącą (silniejszą) instytucję prawną w postaci potrącenia wzajemnych wierzytelności i ich umorzenia do wysokości wierzytelności niższej.

Dalej należało podnieść, że bank mógłby hipotetycznie skutecznie podnieść zarzut zatrzymania tylko wtedy, gdyby klient nie zwrócił mu kapitału w całości i też tylko w zakresie kwoty niespłaconej. Tylko bowiem w takim zakresie można by rozważać istnienie świadczenia na rzecz banku, podlegającego spełnieniu w oparciu o zasadę dwóch kondykcji. Innymi słowy, aby bank mógł skutecznie powołać się na prawo zatrzymania w razie stwierdzenia nieważności umowy pożyczki musi istnieć po jego stronie wierzytelność w stosunku do pożyczkobiorcy z tytułu zwrotu kwoty udzielonej mu na podstawie tej umowy. Jeśli zaś suma zapłaconych rat przewyższała w niniejszej sprawie kwotę kapitału, to nie sposób było twierdzić, że pozwany Bank nie uzyskał dotychczas należnego mu świadczenia (zwrot kapitału miał już miejsce wcześniej, w określonej kwocie), a zatem zastrzeganie w wyroku prawa powstrzymania się Banku ze spełnieniem jego świadczenia w całości do czasu zaofiarowania zwrotu świadczenia wzajemnego było całkowicie bezprzedmiotowe.

W końcu, przyjęcie dopuszczalności zarzutu zatrzymania w umowach kredytowych (pożyczkowych) z konsumentami stałoby w sprzeczności z ochroną praw konsumentów według przepisów UE. Konsekwencją stosowania zarzutu zatrzymania w sprawach frankowych jest bowiem istotne komplikowanie rozliczeń między stronami nieważnej umowy w powszechnie występującym stanie faktycznym, w którym banki nie chcą świadomie składać oświadczeń o potrąceniu roszczeń opartych na teorii dwóch kondykcji. Konsument, zarówno ten, który nie dokonał „nadpłaty” ponad otrzymaną kwotę kapitału, jak i ten, który stosowną kwotę dawno bankowi zwrócił, nie będzie mógł otrzymać od banku zasądzonych na jego rzecz środków pieniężnych w jakiejkolwiek części, dopóki nie zaoferuje jednoczesnego (kolejnego) zwrotu kwoty (znacznej w aspekcie ekonomicznym) otrzymanego kapitału (która i tak, po skutecznym jej zaoferowaniu bankowi, następnie musiałaby być zwrócona konsumentowi z uwagi na fakt, że już uprzednio kwotę kapitału zwrócił on bankowi). Tym samym, pomimo obowiązywania w polskim porządku prawnym teorii dwóch kondykcji, skutki uwzględnienia zarzutu zatrzymania dla konsumentów będą niemal identyczne, jak przy zastosowaniu teorii salda (zob. np. wyrok SA w Lublinie z 11.01.2023 r., I ACa 481/22, LEX nr 3477409).

W kwestii pierwszego wniosku strony pozwanej o zawieszenie postępowania w nin. sprawie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Krakowie w postanowieniu z 26 stycznia 2022 r. (k. 175-177). Drugi wniosek w tym samym przedmiocie Sąd oddalił postanowieniem z 10 stycznia 2023 r. (k. 305v.) uznając, że rozstrzygnięcie przez TSUE sprawy C-520/21 (k. 281) nie wpływało zasadniczo na rozstrzygnięcie niniejszej sprawy, a zatem nie zachodziły żadne podstawy do zawieszenia postępowania (w tym z art. 177 § 1 pkt 3 1 k.p.c.).

Z uwagi na podstawę rozstrzygnięcia zbędne było odnoszenie się do innych podstaw oceny zgłoszonego powództwa, przytaczanych przez strony w toku procesu. W nawiązaniu do treści art. 327 1 § 2 k.p.c. należało podkreślić, że uzasadnienie zostało sporządzone w sposób możliwie zwięzły. Nie sposób było odnieść się w nim do wszystkich twierdzeń i zarzutów zgłoszonych w kilkudziesięciostronicowych pismach procesowych stron, gdyż wymagałoby to bardzo obszernego opracowania. Sąd co do zasady przedstawił zatem własne stanowisko w kwestii stanowiącej podstawę rozstrzygnięcia, jedynie uzupełniająco odnosząc się do części innych zagadnień podniesionych przez strony, istotnie rzutujących na stan sprawy.

Z podanych przyczyn orzeczono, jak w pkt. 1, 2 i 3 wyroku na podstawie powołanych przepisów.

O kosztach procesu orzeczono zgodnie z art. 100 zdanie 2 k.p.c. w zw. z art. 109 § 2 k.p.c., albowiem powodowie przegrali proces jedynie w odniesieniu do żądania zapłaty, tylko co do jego części (odsetek) i to w niepełnym zakresie. Na zasądzone koszty złożyły się: opłata sądowa od pozwu – 1.000 zł (k. 4), opłata skarbowa od pełnomocnictw – 34 zł (k. 24) i opłata sądowa od zażalenia – 200 zł (k. 155, 164) oraz wynagrodzenie pełnomocnika za I instancję i postępowanie zażaleniowe – 5.400 zł + 240 zł ustalone stosownie do § 2 pkt 6 i § 10 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. W tym przedmiocie rozstrzygnięto w pkt. 4 wyroku.

Sędzia (del.) Łukasz Bobek

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Halina Widomska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia () Łukasz Bobek
Data wytworzenia informacji: