Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 157/24 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Kielcach z 2024-06-20

Sygn. akt II Ca 157/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 czerwca 2024 roku

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Hubert Wicik

Protokolant: Emilia Żukowska

po rozpoznaniu w dniu 20 czerwca 2024 roku w Kielcach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. T., J. T.

przeciwko Bankowi (...) S.A. z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Busku – Zdroju z dnia 14 listopada 2023 roku, sygn. I C 297/23

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie V (piątym) w ten sposób, że kwotę 7.434 złote zastępuje kwotą 837,92 (osiemset trzydzieści siedem i 92/100) złotych,

II.  oddala apelację w pozostałej części,

III.  zasądza od Banku (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz M. T. i J. T. łącznie kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego te koszty do dnia zapłaty.

Sygn. akt II Ca 157/24

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 14 listopada 2023 roku, wydanym w sprawie sygn. akt I C 297/23, Sąd Rejonowy w Busku – Zdroju oddalił powództwo o zasądzenie od pozwanego Banku (...) S.A. w W. na rzecz powodów łącznie M. T. i J. T. kwoty 54.530,70 zł wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie liczonymi od 26 września 2019 roku do dnia zapłaty tytułem zwrotu nienależnych świadczeń spełnionych przez powodów na rzecz pozwanego w okresie od 15 lipca 2010 roku do 15 maja 2019 roku, wynikających ze spełniania rat kapitałowo-odsetkowych w wysokości wyższej, niż należna po wyeliminowaniu z umowy kredytu hipotecznego nr (...) z 24 czerwca 2008 roku niedozwolonych postanowień umownych (pkt I); ustalił, że pomiędzy powodami M. T. i J. T., a pozwanym Bankiem (...) S.A. w W. nie istnieje stosunek prawny w postaci Umowy Kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 24 czerwca 2008 roku, w związku z nieważnością tej umowy (pkt II); zasądził od pozwanego Banku (...) S.A. w W. na rzecz powodów łącznie M. T. i J. T. kwotę 103.055,51 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od tej kwoty od dnia 14 września 2021 roku do dnia zapłaty (pkt III); oddalił powództwo ewentualne w pozostałym zakresie (pkt IV); zasądził od pozwanego Banku (...) S.A. w W. na rzecz powodów łącznie M. T. i J. T. kwotę 7.434 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od tej kwoty od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku, do dnia zapłaty (pkt V); oddalił wniosek powodów M. T. i J. T. o zasądzenie na ich rzecz od pozwanego Banku (...) S.A. w W. kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej (pkt VI).

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 24 czerwca 2008 roku powodowie M. T. i J. T. zawarli umowę kredytu hipotecznego nr(...), indeksowanego kursem franka szwajcarskiego na kwotę 151.755,00 zł, na okres kredytowania 300 miesięcy. Umowa kredytu miała na celu refinansowanie kredytu zaciągniętego przez powodów w Banku (...) S.A. z dnia 4.01.2005 roku na cele mieszkaniowe oraz na wykończenie nieruchomości - domu jednorodzinnego w S., gmina C. na działce numer (...). Kwota kredytu została określona na 151.755,00 złotych i waloryzowana kursem CHF. Okres kredytowania określony został na 300 miesięcy z terminem spłaty do dnia 15 października 2033 roku. Kredyt był oprocentowany na datę zawarcia umowy w wysokości 3,94 % w stosunku rocznym według zmiennej stopy procentowej, której zmiana mogła nastąpić w razie zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju, którego waluta jest podstawą waloryzacji. Ponadto Sąd ustalił, że pismem z dnia 6 września 2019 roku powodowie złożyli reklamację zarzucając pozwanemu, iż zawarta umowa nosi znamiona nieważności domagając się zwrotu nienależnie pobranych środków w kwocie 124.375,57 złotych. W przypadku negowania skutków nieważności zawartej umowy powodowie domagali się zwrotu rat kapitałowo-odsetkowych w wysokości 57.281,35 złotych. Pozwany nie uwzględnił reklamacji oraz żądania zawartego w powyższym piśmie wskazując, iż postanowienia umowne w świetle treści samej umowy nie mogą być kwalifikowane jako niedozwolone, nie mogą być bowiem uznane za sprzeczne z dobrymi obyczajami bądź za takie, które naruszały interesy powodów jako konsumentów. Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu finansów i rachunkowości (...) na okoliczność wyliczenia łącznej wysokości rat kapitałowo-odsetkowych w okresie od dnia 15.07.2010 roku do 15.05.2019 roku. Z opinii tej wynika, że w okresie od lipca 2010 roku do maja 2019 roku powodowie uiścili kwotę 115.583,20 złotych tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych. Różnicę między ratami zapłaconymi w tym okresie, a ratami kredytu złotówkowego biegły określił na kwotę 54.799,30 złotych. W ocenie Sądu, opinii biegłego należało przyznać przymiot wiarygodności skoro biegły w sposób szczegółowy oraz logiczny dokonał wyliczeń, tym bardziej, że strony nie kwestionowały co do zasady treści samej opinii i kompetencji biegłego.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy przyjął, że umowa kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 24 czerwca 2008 roku łącząca strony jest nieważna. Przywołał regulację art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym na datę zawarcia umowy, wskazując, że pomimo tego, iż w dacie zawarcia umowy pomiędzy stronami (24 czerwca 2008 roku) ustawa literalnie nie przewidywała możliwości udzielania kredytów denominowanych czy indeksowanych do waluty innej niż polska, było to jednak możliwe w oparciu o zasadę swobody umów i brak sprzeczności tych mechanizmów z ustawą, w tym z istotą kredytu bankowego. Zdaniem tego Sądu, strony zawierając umowę kredytową będącą przedmiotem niniejszej sprawy stworzyły stosunek prawny sprzeczny z naturą (właściwością stosunku zobowiązaniowego) o czym decydują konkretne postanowienia tej umowy umożliwiające pozwanemu jednostronne narzucanie powodom wysokości ich zobowiązań. W § 1 pkt 4 wskazano kwotę kredytu w walucie waloryzacji na koniec 24 czerwca 2008 roku według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) S.A., przy czym zaznaczono, że kwota ta ma charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania banku, a wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu może być od niej różna. Z postanowieniem tym koreluje § 7 pkt 6 umowy również odwołujący się do kursu kupna waluty CHF z tabeli kursowej tego banku. W ocenie Sądu, zapisy te dawały bankowi pewną dowolność w określaniu wysokości zobowiązania powodów, która była też zaznaczona w dalszych postanowieniach umowy. Zgodnie z § 8 pkt 1.14 kredytobiorcy zobowiązywali się do spłaty kapitału wraz z odsetkami w ratach kapitałowo-odsetkowych w terminach i kwotach wynikających z harmonogramu spłat sporządzonego w CHF. Raty kapitałowo-odsetkowe spłacane były z rachunku bankowego powodów prowadzonego w PLN po uprzednim przeliczeniu na walutę CHF według kursu sprzedaży z tabeli kursowej banku obowiązującej na dzień spłaty. Zdaniem Sądu zapisy te jednoznacznie wskazują, że ustalenie wysokości poszczególnych rat i w konsekwencji salda kredytu wymagało odwołania się do kursów franka szwajcarskiego ustalanych w tabeli kursów pozwanego banku. Żadne z postanowień umowy nie określało zasad ustalania tych kursów. Sąd wyraził stanowisko, że bez znaczenia jest czy i jakie bank stosował kryteria przy ustalaniu tych kursów, skoro nie był tym w żaden sposób ograniczony poprzez zapisy kształtujące stosunek prawny z powodami. Oznacza to, że kwota kredytu podlegająca zwrotowi przez powodów nie była ani wskazana w umowie ani też realnie możliwa do obliczenia. Nie zostały też wskazane szczegółowe i obiektywne (niezależnie od stron a zwłaszcza od banku) zasady jej określenia. Sąd stwierdził również, że postanowienia umowy dotyczące oprocentowania kredytu także budzą zastrzeżenia w kontekście zasady równorzędności stron wchodzącej w skład natury stosunku zobowiązaniowego. Zgodnie z § 6 pkt 2 zmiana wysokości oprocentowania kredytu mogła nastąpić w przypadku zmiany stopy bazowej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju, którego waluta jest podstawą waloryzacji. Sąd wyjaśnił, że klauzula ta ma w zasadzie charakter blankietowy i nie określa dokładnie i jednoznacznie czy też precyzyjnie obiektywnych niezależnych od stron kryteriów, według których zmiana oprocentowania może nastąpić, czyli jaką wysokość ma mieć zmiana w odniesieniu do danego kryterium. Nie podano konkretnych parametrów rynku pieniężnego i kapitałowego, których zmiana miałaby uzasadniać zmianę wysokości oprocentowania. Co więcej, jej podstawy poza stopą referencyjną są niedookreślone, co pozostawiałoby ich wdrożenie przez bank poza możliwością kontroli czy to przez kredytobiorcę czy też sąd, a sama wysokość tych zmian jest niejako dowolna. Stąd też takie ukształtowanie umowy jest niedopuszczalne i narusza istotę stosunku zobowiązaniowego, w której mieści się zasada równości stron, a tym samym przekracza granicę swobody umów wyrażoną w art. 353 ( 1) k.c. Ponadto w ocenie Sądu budzi poważne zastrzeżenia z punktu widzenia wymogów umowy kredytu określonej w art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego, określenie kwoty kredytu, którą kredytobiorcy mieli być zobowiązani zwrócić oraz zasad zmiany oprocentowania. Obie te okoliczności dotyczą głównego świadczenia kredytobiorców tj. zwrotu kwoty kredytu i zapłaty odsetek co należy do elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu i prowadzi do nieważności czynności prawnej jako sprzecznej z ustawą (art. 58 § 1 k.c.). Sąd wyjaśnił, że nawet gdyby przyjąć, że umowa kredytu hipotecznego nr (...) łącząca strony nie byłaby nieważna z podanych wyżej przyczyn, to nie może się ostać z uwagi na abuzywność jej postanowień skutkującą niemożnością utrzymania stosunku prawnego między stronami. Zgodnie bowiem z art. 385 ( 1) § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron w tym cenę lub wynagrodzenie, jeśli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, w szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym kto się na to powołuje (§ 4). Sąd uznał, że nie ulega wątpliwości, iż powodowie zawarli umowę z pozwanym jako konsumenci; nie uzgodnili z bankiem indywidualnie postanowień umownych poza wysokością kredytu w złotych oraz czasem spłaty kredytu. W szczególności brak uzgodnień zachodził w przewidzianym w umowie mechanizmie indeksacji oraz klauzuli zmiennego oprocentowania, zaczerpniętych z wzorca umowy. Dotyczą one wprawdzie głównych świadczeń stron umowy tj. zwrotu kwoty kredytu oraz oprocentowania, jednakże nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, prostym, zrozumiałym dla konsumenta językiem, pozwalającym mu na zobrazowanie konsekwencji mechanizmu indeksacji. Powodowie nie zostali też poinformowani w sposób właściwy i pełny o tychże konsekwencjach. Zdaniem Sądu nie jest w tym zakresie wystarczające podpisanie przez nich oświadczeń, że zostali zapoznani z warunkami udzielenia kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i je w pełni akceptują i mają świadomość, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań złotego wobec waluty obcej mogą mieć wpływ na wzrost kosztów kredytu. W związku z powyższym Sąd I instancji wskazał, że roszczenie główne wyrażone w pozwie zostało oddalone, ponieważ zasadne okazało się dalej idące roszczenie ewentualne. W ocenie Sądu umowa zawarta pomiędzy powodami a pozwanym jest nieważna z uwagi na sprzeczność jej przedmiotowo istotnych postanowień z ustawą oraz ze względu na to, że zawarte w umowie i regulaminie postanowienia określające sposoby wyliczenia kwoty kredytu podlegającej spłacie i wysokości rat kredytu są abuzywne. Umowa kredytu hipotecznego zawarta pomiędzy powodami a pozwanym zawierała postanowienia o przeliczeniu kwoty kredytu na CHF i ponownie na PLN (klauzule indeksacyjne). Kredyt został określony jako indeksowany do waluty obcej CHF, co oznaczało, że jest on oprocentowany według stopy procentowej opartej na stopie referencyjnej dotyczącej waluty innej niż złoty, którego wypłata oraz spłata odbywa się w złotych w oparciu o kurs waluty obcej do złotych, według tabeli obowiązującej w banku. Treść tabeli ustalał jednostronnie pozwany bank, zatem bank zastrzegł dla siebie możliwość jednostronnej zmiany wysokości zobowiązania drugiej strony. Jest to sprzeczne z naturą zobowiązania jako takiego, ponieważ określenie świadczenia zostanie pozostawione woli wyłącznie jednej ze stron. W kwestii abuzywności klauzul indeksacyjnych Sąd wskazał, że brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez stronę powodową postanowień umownych dotyczących indeksacji wynika już z samego sposobu zawarcia rozważanej umowy – opartego o treść stosowanego przez bank wzorca umowy opartego na samodzielnie opracowanym regulaminie i gotowego oświadczenia o ryzyku. Taki sposób zawierania umowy w zasadzie wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego, poza ustaleniem kwoty kredytu, ewentualnie wysokości marży banku wpływającej na ostateczne oprocentowanie czy pobranej prowizji (już stawka LIBOR wynikała z regulaminu i nie była negocjowana). Wpływ konsumenta musi mieć charakter realny, rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie polegać na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy. W zakresie konsekwencji usunięcia z umowy klauzul indeksacyjnych Sąd Rejonowy odwołał się do wyroku TSUE w sprawie C-260/18 D., w którym Trybunał potwierdził, że po usunięciu uznanego za abuzywne odesłania do kursów kupna i sprzedaży z tabeli kursowej banku niemożliwe jest określenie kursu wymiany, a tym samym wykonanie przedmiotowej umowy, a zatem, że skuteczne zakwestionowanie kursów wymiany walut jest równoznaczne z usunięciem postanowień o indeksacji w całości. Jak natomiast wynika z dominującego w orzecznictwie stanowiska, kredyt indeksowany z oprocentowaniem charakterystycznym dla waluty indeksacji po usunięciu przeliczeń na walutę obcą nie stanie się po prostu kredytem z takim właśnie oprocentowaniem, umowa taka byłaby sprzeczna z naturą danego stosunku prawnego - umowy kredytu indeksowanego. W konsekwencji Sąd Rejonowy ocenił przedmiotową umowę stron jako nieważną. Za zasadne Sąd uznał żądanie powodów zapłaty świadczeń spełnionych na podstawie nieważnej (trwale bezskutecznej) umowy. Jako podstawę prawną uwzględnienia powództwa wskazał art. 410 § 2 k.c. Wymagalność roszczenia nastąpiła w ocenie Sądu w dniu, w którym pełnomocnikowi pozwanego doręczono pismo powoda zawierające rozszerzenie powództwa, od tej daty zasądzono odsetki. W odniesieniu do kosztów procesu Sąd orzekł na mocy art. 98 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

Apelację od wyroku wywiódł pozwany Bank, zaskarżając go w części wraz z rozstrzygnięciem o kosztach procesu, tj. pkt II, III i V. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, tj.:

I.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

1)  brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego z dowodów z dokumentów w postaci:

a)  wniosku kredytowego,

b)  oświadczenia o ryzyku kursowym i ryzyku zmiennej stopy procentowej,

c)  symulacji kosztów obsługi kredytów hipotecznych w przypadku niekorzystnej zmiany stopy procentowej lub kursu waluty indeksacji,

d)  umowy kredytu(...),

e)  Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych w (...) Bank S.A. obowiązującego na dzień zawarcia powyższej umowy doręczonego kredytobiorcy,

f)  umowy kredytu Własny K. hipoteczny nr (...) zawartej przez stronę powodową z (...) Bank (...) S.A. w dniu 04.01.2005 roku,

g)  zawiadomienia (...) Bank (...) S.A.

i w konsekwencji brak ustalenia następujących istotnych okoliczności wynikających z ww. dokumentów:

a)  strona powodowa we wniosku o udzielenie kredytu na stronie 3 wniosku w rubryce „waluta” pomiędzy „PLN” a „CHF” wybrała „CHF”;

b)  przed zawarciem spornej umowy kredytu stronie powodowej przedstawiono ofertę kredytu czysto złotówkowego (nieindeksowanego do waluty obcej);

c)  decydując się na zawarcie spornej umowy strona powodowa była świadoma, że w okresie obowiązywania umowy może nastąpić niekorzystna dla niej zmiana kursu waluty indeksacji, co może spowodować podwyższenie kwoty kredytu, a także kwoty raty kapitałowo-odsetkowej przypadających do spłaty, a wyrażonej w złotych, co wprost wynika z oświadczenia o ryzyku kursowym sporządzonego zgodnie z wymogami ówcześnie obowiązującej Rekomendacji S Komisji Nadzoru Bankowego z 2006 roku;

d)  strona powodowa zapoznała się z symulacją kosztów obsługi kredytu w przypadku niekorzystnej zmiany kursu waluty (symulacja stanowiła załącznik do oświadczenia o ryzyku kursowym i ryzyku zmiennej stopy procentowej), w której to symulacji wskazany został wpływ wzrostu stopy procentowej na wysokość raty kapitałowo-odsetkowej oraz zobrazowane zostały zmiany wysokości raty kredytu w sytuacji wzrostu kursu CHF o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym kursem CHF z okresu 12 miesięcy poprzedzających jej przedstawienie;

e)  oświadczenie o ryzyku kursowym i stanowiąca jego załącznik symulacja sporządzone zostały zgodnie z zaleceniami obowiązującej wówczas Rekomendacji S wydanej przez Komisję Nadzoru Bankowego w 2006 roku stanowiły więc realizację obowiązku poinformowania strony powodowej o ryzyku kursowym oraz ryzyku zmiennej stopy procentowej w sposób obiektywny, należyty, jasny i zrozumiały;

f)  nie sposób czynić Bankowi zarzutu, że przewidział w stopniu dalej idącym niż państwowy organ nadzoru finansowego skalę wzrostu kursu CHF;

g)  w § 10 ust. 3 umowy kredytu (...) strona powodowa oświadczyła, że została poinformowana o ryzyku kursowym i ryzyku zmiennej stopy procentowej, a także że poniesie to ryzyko;

h)  w § 1 ust. 4, § 7 ust. 6 umowy kredytu (...) a także w § 6 ust. 1, § 11 ust. 5 Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych w (...) Bank S.A. obowiązującego na dzień zawarcia powyższej umowy doręczonego kredytobiorcy strona powodowa została wyraźnie poinformowana o tym, że bank stosuje dwa rodzaje kursu tj. kurs kupna przy wypłacie kredytu oraz kurs sprzedaży przy spłacie kredytu;

i)  zasady indeksacji spornego kredytu za pomocą franka szwajcarskiego oraz wskaźnika indeksacji w postaci kursu CHF, zostały przez strony objęte obopólnym uzgodnieniem i wyrażają się w § 1 ust. 3.5., ust. 4, § 7 ust. 6, 8 11 ust. 5 umowy kredytu, a także w § 6 ust. 1, § 11 ust. 5, § 13 ust. 5, § 15 ust. 1, § 17 ust. 6 Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych w (...) Bank S.A. obowiązującego na dzień zawarcia powyższej umowy i doręczonego stronie powodowej;

j)  szacunkowa kwota kredytu w CHF została wyrażona § 1 ust. 4 umowy;

k)  strona powodowa zdawała sobie sprawę jak działa mechanizm indeksacji kredytu do waluty obcej CHF oraz z tego, że wysokość raty oraz kwoty kredytu jest zmienna w zależności od wysokości kursu tej waluty skoro sporna umowa kredytu była dla niej drugą umową referującą do waluty CHF – nie sposób więc uznać, aby postanowienia umowne nie zostały indywidualnie uzgodnione ze stroną powodową, skoro ponownie zdecydowała się ona zawrzeć kredyt. indeksowany do waluty obcej;

2) brak wszechstronnego rozważania zebranego w sprawie materiału dowodowego z dokumentów w postaci wyciągu z protokołu nr (...) z posiedzenia Zarządu (...) z dnia 09.06.2008 roku wraz z załącznikiem Instrukcją udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych Klientom indywidualnym przez (...) Bank S.A. oraz z wydruku z kalkulatora badania zdolności kredytowej strony powodowej i w konsekwencji brak ustalenia następujących istotnych okoliczności wynikających z ww. dokumentów: strona powodowa posiadała wyższą zdolność kredytową na zaciągnięcie kredytu czysto złotówkowego (183.644,60 zł) aniżeli kredytu indeksowanego do waluty CHF (152.425,30 zł), co potwierdza treść pkt 3.6.6. ww. Instrukcji, zgodnie z którym w (...) Banku S.A. stosownie do wymogów Rekomendacji S z 2006 roku obowiązywały surowsze wymogi dla oceny zdolności kredytowej dla kredytów/pożyczek indeksowanych do waluty obcej niż dla złotowych;

3)  brak wszechstronnego rozważania zebranego w sprawie materiału dowodowego z dokumentów w postaci:

a)  wyciągu z protokołu nr (...) z posiedzenia (...) Bank S.A. z dnia 16.10.2012 roku wraz z załącznikiem — Regulaminem udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych przez (...) Bank S.A. dla umów zawartych do dnia 17.12.2011 roku wraz z dowodem wysłania tego regulaminu stronie powodowej listem poleconym;

b)  wyciągu z protokołu nr (...) z posiedzenia (...) Bank S.A. z dnia 28.08.2012 roku wraz z załącznikiem „Procedura wyznaczania i publikacji kursów walutowych w (...) Bank S.A.”;

c)  wyciągu z protokołu nr (...) z posiedzenia (...) Bank S.A. z dnia 06.11.2012 roku wraz z załącznikiem „Wewnętrzne zasady wyznaczania kursów walut”;

i w konsekwencji brak ustalenia następujących istotnych okoliczności wynikających z ww. dokumentów:

a)  przez cały okres obowiązywania spornej umowy kredytu stosowane przez bank zasady wyznaczania kursów franka szwajcarskiego były oparte na czynnikach rynkowych;

b)  zasady ustalania kursów znalazły wyraz w §17 Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych przez (...) Bank S.A. obowiązującego od dnia 21.11.2012 roku (wyciąg z protokołu nr (...) z posiedzenia (...) Bank S.A. z dnia 16.10.2012 roku), który został stronie powodowej doręczony i którego strona powodowa nie wypowiedziała, co oznacza, że na zasadzie art. 384 1 k.c. regulamin ten wiąże stronę powodową, również w zakresie § 17;

c)  sposób wyznaczania kursów walut przez (...) Bank S.A. opisany w wyżej powołanym §17 Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych przez (...) Bank S.A. oraz w „Procedurze wyznaczania i publikacji kursów walutowych w (...) Bank S.A.” (wyciąg z protokołu nr (...) z posiedzenia (...) Bank S.A. z dnia 28.08.2012 roku), a także w „Wewnętrznych zasadach wyznaczania kursów walut” (wyciąg z protokołu nr (...) z posiedzenia (...) Bank S.A. z dnia 06.11.2012 roku) był niezmienny praktycznie od czasu rozpoczęcia udzielania i obsługi kredytów indeksowanych do (...) przez (...) Bank S.A.;

d)  przy ustalania kursów kupna i sprzedaży waluty (...) w celu indeksacji kredytu udzielonego stronie powodowej, (...) Bank S.A. opierał się na notowaniach z serwisu informacyjnego T. R. (mediana z kilku notowań kursu (...) publikowanego w serwisie (...)), kursy te miały więc charakter rynkowy;

e)  w dacie zawierania spornej umowy kredytu ustawodawca, jak również organy nadzoru finansowego nie doprecyzowały w żaden sposób, jaki stopień szczegółowości powinny posiadać zapisy określające sposób ustalania kursu wymiany walut — czego nie wziął pod uwagę Sąd I instancji;

f)  Sąd I instancji nie wskazał przy tym, jaki sposób określenia zasad wyznaczania kursów waluty CHF w celu indeksacji kredytu udzielonego stronie powodowej i zapisu umowy w tym zakresie pozwoliłby jego zdaniem na uznanie, że pozwany bank nie wyznaczał tych kursów w sposób dowolny, a strona powodowa była w stanie zweryfikować prawidłowość ich wyznaczania;

g)  fakt, iż w umowie zawarte są postanowienia stanowiące o odesłaniu do tabel kursowych banku (w brzmieniu obowiązującym na dzień zawarcia umowy kredytu) nie uniemożliwiło stronie powodowej wykonania umowy, gdyż strona powodowa przez lata normalnie wykonywała umowę, spłacając raty kredytu wyrażone we franku szwajcarskim w przesyłanych jej przez bank harmonogramach spłaty spornego kredytu, o czym świadczy historia rachunku bankowego służącego do spłaty spornego kredytu, nie miała więc ona wątpliwości co do wysokości poszczególnych kursów CHF wyznaczanych przez bank a służących do indeksacji kredytu;

co potwierdziłyby zeznania świadka R. F., gdyby dowód ten został przeprowadzony przez Sąd I instancji,

wobec czego nie sposób uznać, aby kursy stosowane przez pozwany Bank w celu indeksacji kredytu były ustalane w sposób dowolny, a przez to, aby pozwany Bank w sposób swobodny i nieuregulowany kształtował zobowiązanie strony powodowej;

4)  brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w postaci dowodu z zeznań świadków M. M., I. S. i P. K. i w konsekwencji brak ustalenia następujących istotnych okoliczności wynikających z ww. zeznań:

a)  (...) Bank S.A. posiadał ustandaryzowane procedury udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych, które w sposób jednakowy obowiązywały w każdej placówce i każdego pracownika i były przez pracowników banku zawsze stosowane, a więc jedynie na marginesie należy wskazać, iż fakt, że dany świadek doradca nie pamięta wszystkich okoliczności zawarcia konkretnej umowy kredytu, nie ma znaczenia z punktu widzenia oceny istotności takiego dowodu, gdyż na wszystkich doradcach zatrudnionych w pozwanym Banku spoczywał obowiązek stosowania się do istniejących procedur, dlatego też nawet przedstawienie ogólnej procedury zawarcia umowy kredytu będzie odnosiło się do przebiegu zawarcia konkretnej umowy kredytu (z uwagi na znaczny upływ czasu świadek może nie być w stanie sobie przypomnieć konkretnych okoliczności zawarcia umowy, co w żaden sposób nie może dyskwalifikować jedynie z tej przyczyny takiego dowodu) dlatego też dowód z zeznań ww. świadków należało dopuścić i przeprowadzić jako istotny z punktu widzenia rozstrzygnięcia niniejszej sprawy;

a)  wyboru pomiędzy zawarciem kredytu czysto złotówkowego a kredytu indeksowanego do waluty obcej dokonywał zawsze wyłącznie klient banku;

b)  doradcy udzielający kredytów i pożyczek hipotecznych indeksowanych do waluty obcej informowali o ryzyku kursowym związanym z zawieraną umową i jego wpływie na wysokość raty, a także o tym, że bank stosuje kurs kupna przy wypłacie kredytu i kurs sprzedaży przy spłacie kredytu;

c)  klienci mieli możliwość otrzymania wzorca umownego celem zapoznania się z jego treścią przed zawarciem umowy;

d)  klienci mieli możliwość zadawania pytań celem rozwiania jakichkolwiek wątpliwości związanych z umową, czas i ilość spotkań dostosowany był zawsze do potrzeb indywidualnych danego klienta;

e)  klientów nie zapewniano, że kurs franka szwajcarskiego nie przekroczy jakiegoś konkretnego poziomu, nie zapewniano powodów, aby kurs CHF był stabilny;

f)  klientów nie zachęcano ani nie namawiano na zawieranie umów indeksowanych do waluty CHF;

g)  z punktu widzenia interesów ekonomicznych doradcy (prowizje) obojętnym było czy klient zawarł umowę kredytu/pożyczki czysto złotówkową czy indeksowaną do waluty obcej;

co w konsekwencji powinno doprowadzić Sąd I instancji do przekonania, że zawarta pomiędzy stronami umowa kredytu, w tym zawarty w umowie mechanizm indeksacji nie naruszały dobrych obyczajów i nie naruszały interesów strony powodowej w stopniu rażącym;

5)  brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego z dowodu z zeznań świadka R. F. i w konsekwencji brak ustalenia następujących istotnych okoliczności wynikających z ww. zeznań:

a)  Euro Bank posiadał sformalizowane zasady wyznaczania kursów walut stosowane w całym okresie obowiązywania spornej umowy kredytu;

a)  kursy CHF kupna i sprzedaży stosowane przez Euro Bank w celu indeksacji kredytu udzielonego stronie powodowej miały charakter rynkowy;

b)  Euro Bank w celu udzielania kredytów indeksowanych do CHF, w tym spornego kredytu zaciągnął kredyt we frankach szwajcarskich (umowa zawarta z podmiotem dominującym - (...));

c)  Euro Bank w celu obsługi kredytów oraz pożyczek hipotecznych indeksowanych do CHF, w tym spornego kredytu dokonywał transakcji walutowych, w momencie udzielania i wypłaty kredytów/pożyczek indeksowanych do CHF, w tym spornego kredytu Euro Bank sprzedawał franki szwajcarskie pozyskane wcześniej z linii kredytowej w (...), a w okresie spłaty tych kredytów/pożyczek (spłata rat lub wcześniejsza spłata) nabywał tę walutę na rynku międzybankowym, przy czym bank nie zarabiał na wzroście kursu franka szwajcarskiego ponieważ transakcje te dokonywane zawsze były po aktualnym kursie rynkowym CHF- kursie kupna lub sprzedaży kontrahenta z zachowaniem narzuconej przez niego marży;

d)  mechanizm indeksacji przedmiotowego kredytu był zatem ściśle sprzężony z transakcjami walutowymi dokonywanymi przez bank w celu zapewnienia finansowania i pokrycia pozycji walutowej związanej z udzieleniem powodom i innym kredytobiorcom i pożyczkobiorcom kredytu indeksowanego/pożyczki indeksowanej do CHF;

e)  (...) Bank S.A. we własnym zakresie (koszt pożyczki zaciągniętej w S. Generale) dokonywał zabezpieczenia ryzyka walutowego wiążącego się z udzielaniem i obsługą kredytów hipotecznych;

f)  pozwany Bank w celu obsługi spornego kredytu również dokonywał transakcji kupna i sprzedaży waluty CIIF i ponosił związane z tym koszty, a w przypadku wyrugowania z umowy w całości mechanizmu indeksacji i uznania spornej umowy kredytu za nieważną, bank nie odzyska poniesionego kosztu finansowania tego kredytu we franku szwajcarskim;

6)  przyznanie pełnej wiarygodności i mocy dowodowej dowodowi z przesłuchania strony powodowej oraz dokonanie ustaleń faktycznych w zakresie przebiegu procedury zawarcia spornej umowy kredytu i informacji udzielanym stronie powodowej, w głównej mierze w oparciu o ten dowód, choć strona powodowa jako strona niniejszego postępowania jest bezpośrednio zainteresowana pozytywnym dla niej wynikiem sprawy, przez co dowód z jej przesłuchania jest w wysokim stopniu subiektywny i wiarygodność tego dowodu wymaga ostrożnej oceny i z tego też względu ustawodawca nadał dowodowi z przesłuchania stron charakter subsydiarny a nie wiodący, główny i decydujący jak to uczynił Sąd I instancji w szczególności w przypadku różnie wynikających z przesłuchania strony powodowej, a ponadto brak zważenia w ww. zakresie przez Sąd I instancji na okoliczność, że dowód z przesłuchania strony powodowej pozostaje również w sprzeczności z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności z oświadczeniami o ryzyku kursowym i ryzyku zmiennej stopy procentowej oraz stanowiącą jej załącznik symulacją kosztów obsługi kredytów hipotecznych w przypadku niekorzystnej zmiany stopy procentowej lub kursu waluty indeksacji, Instrukcją udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych Klientom indywidualnym przez (...) Bank S.A., umową kredytu, Regulaminem udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych w (...) Bank S.A. obowiązującym na dzień zawarcia powyższej umowy, kalkulatorem badania zdolności kredytowej strony powodowej;

II.  art. 327 1 §1 pkt 2 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie podstawy prawnej wyroku polegające na:

a) braku wyjaśnienia, które dokładnie postanowienia (rozumiane jako normy postępowania a nie jednostki redakcyjnej) Sąd I instancji uważa za abuzywne oraz braku wyjaśnienia przyczyn przyjętej abuzywności, podczas gdy Sąd I instancji naruszenia tak dobrych obyczajów jak i interesów kredytobiorcy upatruje jedynie w odesłaniu do tabel kursowych banku dających zdaniem Sądu I instancji prawo do dowolnego kształtowania kursu waluty i wysokości zobowiązania kredytobiorcy;

b) braku wskazania, jaki sposób szczegółowości zasad wyznaczania kursów waluty CHF w celu indeksacji kredytu udzielonego kredytobiorcy, pozwoliłby jego zdaniem na uznanie, że pozwany bank nie wyznaczał tych kursów w sposób dowolny, a kredytobiorca byłby w stanie zweryfikować prawidłowość ich wyznaczania, a jednocześnie możliwe byłoby zachowanie rynkowego charakteru tych kursów przez cały, kilkudziesięcioletni okres kredytowania;

c) braku wskazania, jakie dokładnie informacje bank powinien był przekazać kredytobiorcy przed zawarciem spornej umowy kredytu i braku uzasadnienia zakresu wymaganych informacji z powołaniem się na istniejące w dniu zawarcia umowy;

III.  art. 100 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że strona pozwana ma obowiązek ponieść wszystkie powstałe w toku postępowania koszty procesu, w sytuacji gdy powództwo strony powodowej zostało oddalone w zakresie roszczenia głównego w całości oraz częściowo w zakresie roszczenia ewentualnego, wobec czego nie sposób przyjąć, że strona powodowa wygrała proces w całości, a zatem w niniejszej sprawie powinna znaleźć zastosowanie zasada określona w art. 100 k.p.c. w zakresie stosunkowego rozdzielania kosztów procesu.

Pozwany zarzucił także naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

I.  art. 189 k.p.c. poprzez przyjęcie, że strona powodowa posiada interes prawny w ustaleniu nieważności umowy kredytu (...);

II.  art. 58 § 1 k.c. oraz art. 385 1 § 1 k.c. poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie polegające na pominięciu zasady, że w przypadku wadliwości postanowień umowy zawartej między konsumentem, a przedsiębiorcą z zastosowaniem wzorca umownego przepis art. 385 1 §1 k.c. stanowi lex specialis wobec normy wynikającej z treści art. 58 k.c., co wyłącza zastosowanie w takim przypadku sankcji nieważności poszczególnych postanowień, czy też całej umowy;

III.  art. 69 ust. 1 i 2 Prawo bankowe w zw. z art. 58 § 1 k.c. oraz z art. 385 ( 1 )§ 1 k.c. w zw. z art. 353 ( 1 )k.c. poprzez uznanie, że postanowienie § 6 ust. 2 umowy kredytu (...) uznać należy za sprzeczne z art. 69 Prawo bankowe oraz z art. 353 ( 1 )k.c., gdyż ma ono charakter blankietowy i nie określa dokładnie i jednoznacznie czy też precyzyjnie obiektywnych niezależnych od stron kryteriów, według których zmiana oprocentowania może nastąpić czyli jaką wysokość ma mieć zmiana w odniesieniu do danego kryterium, w sytuacji gdy poprzednik prawny pozwanego Banku w § 6 ust. 2 umowy kredytu uczynił zadość obowiązkom, które nakładają na niego ww. przepisy albowiem uwidocznił on warunki na jakich dokonywana będzie zmiana oprocentowania kredytu tj. zmianę uzależniono od zmian stopy bazowej określonej dla danej waluty (w tym przypadku CHF) oraz zmian parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego kraju, którego waluta jest podstawą indeksacji, w konsekwencji w umowie oraz Regulaminie zostały wskazane konkretne okoliczności, od których zaistnienia zależy dokonanie zmiany oprocentowania przez Bank, brak więc było podstaw do uznania umowy kredytu za nieważną jako niespełniającą jednego z elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu;

IV.  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez uznanie, że postanowienia umowne określające zasady zmiany wysokości oprocentowania stanowią niedozwolone postanowienia umowne, podczas gdy:

a)  Sąd Okręgowy w Warszawie — Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w wyroku z dnia 24.07.2012 roku sygn. akt XVII AmC 285/11 za abuzywne uznał wyłącznie postanowienie: „Zmiana wysokości oprocentowania może następować także w przypadku zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w UE), którego waluta jest podstawą indeksacji” i w żaden sposób nie podważył legalności oraz mocy wiążącej pozostałych postanowień dotyczących oprocentowania kredytu, jego zmiennego charakteru oraz przesłanki jego zmiany w postaci stopy bazowej opartej na notowaniach wskaźnika Libor 3M — co pomija Sąd I instancji w swoich rozważaniach;

a)  strony umowy wiąże postanowienie § 6 ust. 2 umowy (postanowienie to zostało indywidualnie uzgodnione ze stroną powodową), zgodnie z którym kredyt jest oprocentowany według zmiennej stopy procentowej składającej się ze stałej w okresie kredytowania marży banku oraz aktualnej w danym okresie stopy bazowej (stopy referencyjnej Libor 3M) ogłaszanej w Tabeli obowiązującej w Banku;

b)  ww. postanowienie określa w sposób jednoznaczny zasady zmiany oprocentowania, zasady te były przedstawiane stronie powodowej przed zawarciem umowy;

c)  to właśnie ze względu na niskie oprocentowanie kredytu indeksowanego do waluty obcej, jasne i klarowane dla strony powodowej przed zawarciem spornej umowy kredytu, strona powodowa zdecydowała się na zawarcie umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej;

w konsekwencji brak było podstaw do uznania przez Sąd I instancji, że klauzula dotycząca zmiennego oprocentowania zawarta w spornej umowie kredytu stanowi niedozwoloną klauzulę umowną;

V.  art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo Bankowe w zw. z art. 58 § 1 i 3 k.c. oraz z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie w sprawie i wadliwe ustalenie, że:

1)  z uwagi na naruszenie zasady swobody umów, przejawiające się w braku określenia w dacie zawarcia umowy kwoty podlegającej zwrotowi na rzecz Banku, umowa kredytu jest sprzeczna z art. 353 1 k.c. i art. 69 ust. 1 Prawa bankowego;

2)  postanowienia dotyczące indeksacji stanowią główne świadczenia stron, zawartej przez strony umowy kredytu, a sporna umowa kredytu bez tych postanowień nie może dalej obowiązywać, gdyż brak byłoby wówczas zasadniczych elementów, podczas gdy:

a)  zakres pojęcia „głównych świadczeń stron” w przypadku umów nazwanych pokrywa się z zakresem wyznaczonym przez essentialia negotii konkretnego typu umowy, a więc z całą pewnością nie można uznać, że klauzula indeksacyjna stanowi jeden z elementów przedmiotowo istotnych umowy kredyt;

b)  postanowienia dotyczące indeksacji kredytu do CHF zawarte w spornych umowach kredytu stanowią jedynie postanowienia dodatkowe (uboczne), nie odnoszą się bezpośrednio do samych elementów przedmiotowo istotnych umowy, ale wprowadzają dodatkowy umowny reżim określania rynkowej wartości udostępnionej kredytobiorcom i wykorzystywanej przez nich sumy kredytu w złotych w relacji do waluty obcej a umowa spełnia wszelkie wymogi określone w art. 69 Prawo bankowe;

c)  w spornej umowie kwota wyrażona w CHF nie stanowi kwoty kredytu w rozumieniu art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe;

d)  w umowie kredytowej została jednoznacznie określona kwota kredytu (§ 1 ust. 3.1. umowy), rodzaj rat kredytu (§ 1 ust. 3.8.), ich ilość - okres kredytowania (§ 1 ust. 3.7.), okres spłaty kapitału (§ ust. 3.6.), termin płatności rat (§ 1 ust. 3.21), sposób spłaty kredytu (§ 7 ust. 5 umowy), wysokość oprocentowania i zasady jego zmiany;

e)  sporna umowa kredytu zawiera wszystkie przedmiotowo istotne postanowienia i jest to całkowicie niezależne od ewentualnej eliminacji postanowień abuzywnych dotyczących indeksacji kredytu do CHF;

f)  prawidłowe rozumienie przesłanki ustawowej „natura (właściwość) stosunku prawnego” nakazuje odniesienie jej znaczenia do elementów przedmiotowo istotnych danego stosunku prawnego, które występują w spornej umowie kredytu nawet po usunięciu wszystkich postanowień dotyczących indeksacji do CHF (co nie jest zasadne);

VI. art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez:

a)  błędne uznanie, że postanowienia dotyczące indeksacji kredytu zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, w sytuacji, w której jedyną zmienną, która nie mogła być z góry określona w umowie kredytowej był kurs CHF i jest oczywistym, że kurs ten nie mógł być podany, zaś podanie określonego kursu CHF w umowie przeczyłoby istocie zastosowanego mechanizmu indeksacji, nadto postanowienia umowy kredytu wprost określały, że podstawą określenia wysokości kredytu, odsetek i innych zobowiązań wyrażonych w CHF będzie kurs kupna i sprzedaży CHF z tabel kursowych pozwanego z danego dnia;

a)  błędne uznanie, że postanowienia dotyczące indeksacji kredytu stanowią główne świadczenia stron;

b)  błędne uznanie, że postanowienia umowy kredytu nie zostały indywidualnie uzgodnione ze stroną powodową, podczas gdy zasada indeksacji kredytu do waluty obcej oraz waluta indeksacji w postaci CHF zostały indywidualnie uzgodnione przez strony, a nie narzucone przez Bank;

c)  błędne uznanie, że skutkiem eliminacji postanowień dotyczących indeksacji kredytu o jest nieważność umowy, w sytuacji, gdy w przypadku braku oznaczenia w umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej zasad wyznaczania przez bank kursów tej waluty, abuzywność postanowień umowy kredytu występuje tylko w części odsyłającej do tabel kursowych banku; nie podważa natomiast samego mechanizmu indeksacji;

d)  wadliwe ustalenie że strona powodowa nie została należycie poinformowana przed zawarciem spornej umowy kredytu o ryzyku kursowym z nią związanym i jego wpływie na wysokość zobowiązania, podczas gdy pozwany bank należycie, rzetelnie i wyczerpująco spełnił wobec stron powodowej obowiązek informacyjny w zakresie wymaganym przez ówcześnie obowiązujące wytyczne organu nadzoru finansowego, tj. Rekomendację S Komisji Nadzoru Bankowego z 2006 roku, tj. niezależnie od udzielonych stronie powodowej informacji ustnych przedstawił stronie powodowej również informację pisemną m.in. oświadczenie o ponoszeniu ryzyka kursowego, symulację kosztów obsługi kredytu w przypadku niekorzystnej zmiany kursu waluty indeksacji;

e)  pominięcie przy ocenie abuzywności faktu, że strona powodowa przed zawarciem spornej umowy posiadała zdolność na zaciągnięcie kredytu złotówkowego nieindeksowanego do CHF, a pomimo możliwości jego wyboru zdecydowała się na kredyt indeksowany do CHF kierując się korzyściami ekonomicznymi;

f)  pominięcie przy ocenie abuzywności, że w dacie zawierania spornej umowy kredytu ustawodawca, ani organy nadzoru finansowego nie doprecyzowały w żaden sposób jaki stopień szczegółowości powinni posiadać zapisy umowne określające sposób ustalania kursu wymiany walut;

g)  poprzez błędne uznanie, że doszło do rażącego naruszenia interesów ekonomicznych strony powodowej, pomimo iż kursy wyznaczane przez pozwany bank w celu indeksacji miały charakter rynkowy;

h)  pominięcie przy ocenie abuzywności faktu, że pozwany Bank w celu obsługi spornego kredytu również dokonywał transakcji kupna i sprzedaży waluty CHF i ponosił związane z tym koszty, a w przypadku wyrugowania z umowy w całości mechanizmu indeksacji i uznania spornej umowy kredytu za nieważną, bank nie odzyska poniesionego kosztu finansowania tego kredytu we franku szwajcarskim, w tym kosztu zakupu waluty CHF (w dniach spłaty rat kredytu oraz w dniu wygaszenia kredytu), których to transakcji dokonuje w celu zwrotu swojemu kontrahentowi pożyczki zaciągniętej na rynku międzybankowym w dniu uruchomienia spornego kredytu;

a co w konsekwencji powinno prowadzić do przyjęcia, że w niniejszej sprawie nie doszło do ukształtowania obowiązków strony powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz nie doszło do rażącego naruszenia ich interesów, co nie uzasadnia zastosowania w sprawie art. 385 1 § 1 k.c. z uwagi na brak spełnienia przesłanek wynikających z tego przepisu;

VII. art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. w zw. art. 354 k.c. w zw. z art. 65 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. poprzez błędne uznanie, że:

1.  skutkiem przyjętej przez Sąd I instancji abuzywności postanowień spornej umowy dotyczących indeksacji kredytu do CHF jest konieczność ich pominięcia w całości przy ustalaniu treści stosunku prawnego i ostatecznie upadek umowy;

2.  nie ma możliwości zastosowania w miejsce wyeliminowanych postanowień żadnego innego kursu waluty;

3.  nie jest możliwe zastosowanie art. 358 § 2 k.c., w sytuacji, w której:

a)  w przypadku braku oznaczenia w umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej zasad wyznaczania przez bank kursu tej waluty; abuzywność postanowień umowy kredytu występuje tylko w części odsyłającej do tabel kursowych banku, nie podważa natomiast samego mechanizmu indeksacji;

b)  radykalna eliminacja z umowy całego postanowienia lub nawet kilku postanowień w sytuacji, gdy norma prawna o niedozwolonym charakterze zawiera się tylko w części danego postanowienia/postanowień stanowi zbyt daleko idącą ingerencję Sądu w treść umowy objętej zgodą stron, czyli narusza konsensus stron;

c)  zgodnym zamiarem stron było zawarcie umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, a znajdującym uzasadnienie w przepisach prawa skutkiem ewentualnej abuzywności powinno być co najwyżej zastosowanie kursów średnich CHF ustalanych i publikowanych przez (...);

d)  zastosowanie powyższego przepisu do spornej umowy kredytu jest tym bardziej uzasadnione, że skoro przepis ten odnosi się do zobowiązań wyrażonych nominalnie, pierwotnie w walucie obcej, to tym bardziej odnosi się do zobowiązań wyrażonych w tej walucie w wyniku ich przewalutowania dokonanego wyłącznie w celu indeksacji (a maiori ad minus);

e)  z orzecznictwa TSUE (tj. wyroku z dnia 14.03.2019 roku w sprawie C-118/17, wyroku z dnia 02.09.2021 roku w sprawie C-932/19, wyroku z dnia 20.09.2018 roku w sprawie C-51/17, a także wyroku z dnia 26.03.2019 roku w sprawie C-70/17) wynika możliwość zastosowania w miejsce podlegających eliminacji nieuczciwych warunków umownych przepisów dyspozytywnych, które weszły w życie po zawarciu umowy kredytu;

f)  zasada stosowania kursu średniego (...) przed datą wejścia w życie art. 358 § 2 k.c. obowiązywała w polskim prawie jako ustalony zwyczaj;

g)  zastosowanie kursu średniego (...) do umów indeksowanych do waluty CHF zostało usankcjonowane w świetle orzecznictwa krajowego;

h)  jego zastosowanie jest zgodne z celem dyrektywy 93/13/EWG, jakim jest przywrócenie równowagi stron, a nie zastąpienie jednego stanu zaburzenia równowagi kontraktowej na korzyść przedsiębiorcy kolejnym stanem zachwiania tej równowagi na korzyść konsumenta;

VIII.  art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i przyjęcie, że:

a)  świadczenia spełnione przez stronę powodową na poczet spornej umowy są nienależne, pomimo że umowa ta jest ważna i w pełni skuteczna;

b)  kredytobiorca jest zubożony w zakresie kwot zasądzonych zaskarżonym wyrokiem, podczas gdy brak jest przesłanek do zwrotu przez Bank na rzecz strony powodowej wpłaconych przez nią kwot na poczet umowy kredytu, dopóki ich wysokość nie przekroczy co najmniej wypłaconej jej przez Bank kwoty kredytu (stan wzbogacenia Banku w takim przypadku w ogóle nie zachodzi), a po drugie roszczenia kredytobiorcy ograniczają się co najwyżej do różnicy (salda) między kwotą wypłaconą mu przez Bank a kwotą wpłaconą przez niego na poczet kredytu;

IX.  art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i § 2 k.c. poprzez uznanie, że stronie powodowej należą się odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 103.055,51 od dnia 14.09.2021 roku do dnia zapłaty, tj. od następnego dnia po dniu doręczenia pozwanemu pisma procesowego obejmującego modyfikację powództwa, podczas gdy roszczenie strony powodowej staje się wymagalne dopiero od momentu złożenia przez stronę powodową wyraźnego oświadczenia przed Sądem rozpoznającym sprawę, w którym to godzi się z najdalej idącymi konsekwencjami usunięcia postanowień niedozwolonych z umowy polegającymi na upadku umowy, czyli jej nieważności (tak m.in. Sąd Okręgowy we Wrocławiu XII Wydział Cywilny w wyroku z dnia 20.12.2021 r. w sprawie o sygn. akt XII C 684/18; Sąd Okręgowy w Warszawie XXVIII Wydział Cywilny w wyroku z dnia 30.06.2022 roku w sprawie o sygn. akt 1335/21; Sąd Okręgowy w Warszawie Wydział XXVIII Cywilny w wyroku z dnia 18.07.2022 roku w sprawie o sygn. akt: XXVIII C 209/21).

X.  naruszenie art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w zw. z art. 47 Karty Praw Podstawowych oraz z art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. U. UE L 95/29) poprzez brak poinformowania kredytobiorcy o skutkach upadku umowy, w tym o choćby o możliwych, ewentualnych roszczeniach Banku wobec kredytobiorcy (w szczególności roszczeniu o zapłatę kwoty wynikającej z waloryzacji wypłaconego kapitału kredytu) oraz choćby szacunkowej ich wysokości, co pozbawiło de facto stronę powodową możliwości dokonania świadomej oceny skutków takiego rozstrzygnięcia oraz podjęcia następczej, wyraźnej i dobrowolnej zgody na powyższe skutki albo na odstąpienie od powoływania się na ochronę będącą konsekwencją stwierdzenia abuzywności klauzuli umownej.

Apelujący ponadto podniósł zarzut wykonania przez pozwanego prawa zatrzymania świadczeń strony powodowej na rzecz Banku z tytułu umowy kredytu w zakresie kwoty 151.000,00 zł stanowiącej równowartość wypłaconego kapitału kredytu. W przypadku uznania przez Sąd, że przedmiotowa umowa kredytu jest nieważna, pozwany wniósł o zastrzeżenie w treści wyroku, że pozwanemu przysługuje prawo powstrzymania się z zapłatą zasądzonych kwot, dopóki strona powodowa nie zaofiaruje pozwanemu zwrotu otrzymanego świadczenia w wysokości 151.000,00 zł albo nie zabezpieczy roszczenia pozwanego o zwrot tej kwoty.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty, apelujący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości,

2.  ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji,

w każdym zaś przypadku o:

1.  zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu w I-instancyjnym według norm przepisanych;

2.  zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Wreszcie skarżący wniósł o przyjęcie jako części stanowiska pozwanego w sprawie opinii prawnej z dnia 27.07.2021 roku autorstwa prof. dr hab. M. G. w przedmiocie określenia konsekwencji należytego poinformowania konsumenta o skutkach unieważnienia umowy kredytu indeksowanego oraz opinii prawnej autorstwa prof. dr hab. M. G. w przedmiocie dopuszczalności zastosowania przez Bank prawa zatrzymania w przypadku zasądzenia obowiązku zwrotu na rzecz kredytobiorcy należności w związku z upadkiem umowy kredytu.

W odpowiedzi na apelację strony pozwanej, powodowie wnieśli o jej oddalenie jako bezzasadnej oraz zasądzenie na ich rzecz od strony pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się uzasadniona w niewielkim zakresie, dotyczącym rozstrzygnięcia o kosztach procesu. W pozostałym zakresie nie zasługiwała na uwzględnienie.

Ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego są prawidłowe, Sąd Okręgowy podziela je i przyjmuje za własne. Nie są uzasadnione zarzuty naruszenia przez Sąd Rejonowy regulacji art. 233 § 1 k.p.c., przy czym kwestie ustaleń faktycznych i oceny dowodów zostaną omówione łącznie z problematyką prawną, przy analizie poszczególnych zagadnień, dla przejrzystości rozważań Sądu II instancji.

Na wstępie rozważań wskazać należy, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku rzeczywiście jest dość lakoniczne jak na ilość problemów i zarzutów z obu stron, które pojawiły się w tym postępowaniu. Część wywodów Sądu I instancji została przeprowadzona w sposób nie dość przejrzysty, zwłaszcza gdy chodzi o przyczyny oddalenia żądania głównego. Sąd Rejonowy wskazał bowiem, że oddalił żądanie główne bowiem za zasadne uznał żądanie ewentualne, które ocenił za dalej idące. Ostatecznie jednak dało się wywnioskować z jakich przyczyn zapadło rozstrzygnięcie objęte zakresem zaskarżenia (z jakich przyczyn Sąd Rejonowy przyjął nieważność przedmiotowej umowy kredytu i zasądził kwotę żądania ewentualnego). W ramach wstępnych rozważań wskazać należy, że żadna ze stron nie zaskarżyła rozstrzygnięcia zawartego w punkcie I wyroku z dnia 14 listopada 2023 roku. Jest to o tyle istotne, że rozstrzygnięciem tym Sąd Rejonowy oddalił żądanie powodów zasądzenia kwoty 54.530,70 zł, oparte na założeniu, że przedmiotowa umowa kredytu jest ważna, a tylko eliminacji z niej podlegają postanowienia dotyczące indeksacji do waluty obcej (CHF). W założeniu, które legło u podstaw tego żądania, umowa ta powinna nadal obowiązywać, z tym, że jako kredyt stricte złotowy (z pominięciem jej wszelkich postanowień dotyczących indeksacji do CHF), ale z pozostawieniem oprocentowania charakterystycznego dla kredytów frankowych (według stawki LIBOR). Ten wariant wyliczeń był przedmiotem opinii biegłego M. B. (k. 579-581), który obliczył wysokość różnicy pomiędzy ratami faktycznie zapłaconymi przez powodów w analizowanym okresie a ratami kredytu złotówkowego LIBOR na kwotę 54.799,30 zł. Praktyczny i wiążący w obecnym postępowaniu apelacyjnym wymiar rozstrzygnięcia zawartego w punkcie I zaskarżonego wyroku jest taki, że przyjęcie wadliwości postanowień umowy kredytu dotyczących indeksacji do CHF nie może prowadzić do utrzymania tej umowy w mocy jako kredytu złotówkowego, ale oprocentowanego według stawki LIBOR. Taki zresztą wniosek wynika także z orzecznictwa Sądu Najwyższego, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Problematykę prawną należy rozpocząć od wskazania, że bardzo obszerne zarzuty i uzasadnienie apelacji nie uwzględniają aktualnego stanowiska judykatury, wynikającego zarówno z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej jako TSUE), jak i Sądu Najwyższego (a podtrzymanie tej apelacji w całości na rozprawie apelacyjnej nie uwzględnia także uchwały pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2024 roku, III CZP 25/22), „zatrzymując się” na dorobku orzecznictwa sprzed kilku lat. Ten wcześniejszy dorobek rzeczywiście nie był jeszcze jednolity, bo obok dominującego stanowiska zgodnego z argumentacją powodów, spotykane było stanowisko przeciwne, dotyczące właściwie nie tyle samej abuzywności, ile jej skutków (tego czy dochodzi do upadku całej umowy, czy też umowa ta pozostaje w mocy z pominięciem jej abuzywnych zapisów, czy wreszcie mogą one podlegać zastąpieniu przez inne uregulowania, zwłaszcza ustawowe, jak nawiązanie do średniego kursu (...)). Aktualnie niemalże wszystkie problemy prawne poruszone w apelacji zostały już w judykaturze rozstrzygnięte, co zostanie przedstawione w dalszej części uzasadnienia.

Nie są uzasadnione zarzuty apelacji dotyczące zagadnienia interesu prawnego powodów w domaganiu się stwierdzenia nieważności przedmiotowej umowy kredytu (w formule ustalenia nieistnienia pomiędzy stronami stosunku prawnego kredytu w związku z nieważnością umowy kredytu nr (...) z dnia 24 czerwca 2008 roku). Sąd Okręgowy w pełni podziela stanowisko w tym przedmiocie wyrażone przez powodów w odpowiedzi na apelację (strony 5 i 6 tej odpowiedzi), bez potrzeby prowadzenia szerszych wywodów. Interes prawny powodów sięga dalej niż domaganie się zasądzenia kwoty 103.055,51 zł wraz z odsetkami i nie mógł zostać zaspokojony wyłącznie poprzez żądanie zapłaty. Trafnie powodowie wskazali, że wyrok ustalający ma charakter wiążący i powagę rzeczy osądzonej (gdy co do wyroku „zapłatowego” można spotkać różne stanowiska w zakresie jego skutków). Wyrok ustalający może posłużyć choćby w postępowaniu wieczystoksięgowym o wykreślenie hipoteki czy też w postępowaniu o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. Ponadto zapobiegnie dalszemu sporowi o ważność przedmiotowej umowy kredytu (co jest istotne choćby dla postępowania toczącego się przed Sądem Okręgowym w Kielcach w sprawie I C 2882/22, w którym (...) Bank S.A. domaga się zasądzenia od małżonków T. kwoty 151.755 zł jako zwrotu całego wypłaconego kapitału kredytu, na wypadek stwierdzenia nieważności przedmiotowej umowy kredytu, zaś postępowanie to zostało zawieszone właśnie z uwagi na toczącą się sprawę I C 297/23 (II Ca 157/24)). O istnieniu interesu prawnego konsumentów w sprawach frankowych świadczy także bardzo bogate orzecznictwo, jednolite w zakresie przyjmowania istnienia tego interesu. Przedmiotowa sprawa o zapłatę nie wyczerpuje wszystkich możliwych roszczeń konsumentów, zwłaszcza, że nie dochodzą oni w tej sprawie zwrotu całości uiszczonych rat.

Sąd Okręgowy podziela ocenę Sądu I instancji, że zapisy przedmiotowej umowy kredytu, w zakresie dotyczącym zasad ustalania kursu CHF należy potraktować jako rażąco naruszające interes powodów, jako konsumentów, a zatem mieszczące się w regulacji art. 385 ( 1) § 1 k.c. Bardzo bogate orzecznictwo w tym przedmiocie, podzielane przez Sąd Okręgowy w obecnym składzie, akcentuje brak wpływu konsumenta na wysokość zobowiązania, właśnie poprzez przyznanie jednej stronie umowy, tej „silniejszej” za jaką uchodzi bank, prawa do ustalania kursów waluty obcej, po których następuje przeliczenie najpierw wysokości zobowiązania, a następnie wysokości spłacanych rat. Utrwalone jest stanowisko, że co do zasady dopuszczalne jest zawieranie umów kredytu indeksowanego do waluty obcej. Sam mechanizm indeksacji polega zasadniczo na przeliczeniu w dniu uruchomienia kredytu kwoty kredytu wyrażonej w złotych polskich na CHF, zgodnie z kursem jej kupna ustalonym według tabeli kursów obowiązującej w danym banku, a następnie przeliczaniu każdej raty kapitałowo-odsetkowej w dniu zapłaty z CHF na walutę polską, według obowiązującego w banku kursu sprzedaży. Kredytobiorca otrzymuje kwotę kredytu w złotych polskich i w tej walucie spłaca raty, po przeliczeniu na CHF według wskazanego mechanizmu (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19; postanowienie Sądu Najwyższego z 29 lipca 2021 roku, I CSKP 146/21). Dopuszczalność zawierania umów o takiej konstrukcji nie nasuwa wątpliwości zarówno w świetle zasady swobody umów (art. 353 ( 1 ) k.c.), jak również regulacji wprowadzonych tzw. ustawą antyspreadową, która jedynie potwierdziła dopuszczalność zawierania umów o kredyt indeksowany, jak i denominowany (wyrok Sądu Najwyższego z 30 października 2020 roku, II CSK 805/18). Takie umowy są traktowane jako umowy o kredyt złotowy (a nie o kredyt stricte walutowy), w których kwota kredytu podlega waloryzacji z zastosowaniem kursu CHF. W klasycznej umowie kredytu indeksowanego do CHF w rzeczywistości nie dochodzi do wymiany waluty (akcentowanej w apelacji), bowiem kredyt jest udzielany w PLN i jest spłacany w PLN, a jedynie „przeliczany” w nawiązaniu do innej waluty - CHF. Potwierdza to zresztą treść przedmiotowej umowy, zgodnie z którą powodowie nie mieli spłacać tego kredytu w (...) tylko w PLN (por. § 7 pkt 6 umowy). Ani pozwany Bank nie przekazywał powodom CHF przy uruchomieniu tego kredytu (wypłacił go powodom w PLN, jedynie przeliczając wysokość zobowiązania na CHF), ani powodowie spłacając raty nie przekazywali pozwanemu Bankowi (...), wpłacając na rachunek do obsługi kredytu środki w PLN. W przypadku tego rodzaju kredytów kluczowe jest to w jaki sposób dochodzi do ustalania wysokości zobowiązania i wysokości spłacanych rat, poprzez nawiązanie do kursu waluty obcej. Ważne jest, aby zapisy umowne określające te zasady były transparentne, by nie dawały bankowi uprawienia do swobodnego ustalania kursu waluty. Nie chodzi przy tym o wyeliminowanie tylko tych przypadków, w których bank ma całkowitą swobodę w kształtowaniu kursu waluty obcej, ale i takich, gdy ta swoboda jest w jakiś sposób ograniczona np. poprzez nawiązanie do kursu rynkowego czy kursu (...), ale nie w kategoriach „jeden do jednego”, zatem nie na tyle, aby dać konsumentowi jasny obraz, już w momencie zawarcia umowy, w jaki sposób ten kurs waluty będzie kształtowany w przyszłości, w szczególności w odniesieniu do spłacanych rat.

W art. 385 ( 1) i n.k.c. uregulowano materię związaną z niedozwolonymi postanowieniami umownymi, zwanymi także klauzulami abuzywnymi, w tym skutki wprowadzenia ich do umowy z udziałem konsumenta. Przepisy te stanowią implementację dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L nr 95, s. 29; dalej: dyrektywa 93/13). Dokonując ich wykładni należy więc brać pod uwagę wskazówki wynikające z tej dyrektywy, jak i dorobek orzeczniczy Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dajek jako TSUE). Artykuł 385 ( 1) § 1 zd. 1 k.c. stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, o czym mowa w art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 k.c. Natomiast art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 stanowi, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W art. 385 ( 1) § 1 k.c. określono sankcję, którą dotknięte jest niedozwolone postanowienie umowne, polegającą na tym, że "nie wiąże" ono konsumenta. Na gruncie dyrektywy 93/13 bezpośrednim odpowiednikiem art. 385 ( 1) k.c. jest jej art. 6 ust. 1, także w związku z art. 7 ust. 1. Zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 państwa członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. W świetle zaś art. 7 ust. 1 tego aktu prawnego zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów państwa członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami. Obecnie w judykaturze Sądu Najwyższego dominuje pogląd, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. np. wyroki z dnia 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17; 9 maja 2019 roku, I CSK 242/18; 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, Nr 2, poz. 20; 21 czerwca 2021 roku, I CSKP 55/21; 3 lutego 2022 roku, II CSKP 459/22). W orzecznictwie TSUE również podkreśla się, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu "głównego przedmiotu umowy" w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako "klauzule ryzyka walutowego"), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (zob. wyroki (...) z dnia 20 września 2017 roku w sprawie C-186/16, A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 37; 20 września 2018 roku w sprawie C-51/17, (...) Bank (...), pkt 68; 14 marca 2019 roku w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z.., pkt 48; z 3 października 2019 roku, C- 260/18, K. D. i J. D. przeciwko(...) AG, pkt 44). Postanowienia umowy (regulaminu), określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych. Postanowienia te były już wielokrotnie przedmiotem badania sądowego, w tym w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. np. wyroki z dnia 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134; 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17; 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19; 2 czerwca 2021 roku, I CSKP 55/21; 27 lipca 2021 roku, V CSKP 49/21). Wyjaśniono, że takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2022 roku, II CSKP 550/22). Wskazuje się niekiedy, że także postanowienia umowne stanowiące, iż kurs waluty określa Tabela kursów danego banku (choćby z odwołaniem się do kursu ogłoszonego w tabeli kursów średnich (...)) mają treść niedozwoloną (tak w wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 9 stycznia 2023 roku, I ACa 1171/19). Postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron umowy (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134; z 1 marca 2017 roku, IV CSK 285/16; z 19 września 2018 roku, I CNP 39/17; z 24 października 2018 roku, II CSK 632/17; z 13 grudnia 2018 roku, V CSK 559/17; z 27 lutego 2019 roku, II CSK 19/18; z 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17; z 9 maja 2019 roku, I CSK 242/18; z 29 października 2019 roku, IV CSK 309/18, OSNC 2020, nr 7-8, poz. 64; z 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, nr B, poz. 20; z 30 września 2020 roku, I CSK 556/18).

W tym wypadku zasady ustalania kursu CHF nie zostały określone ani w samej umowie kredytu ani w Regulaminie. Zapisy umowy i Regulaminu odwołują się do kursu kupna i sprzedaży waluty według Tabeli Banku, nie precyzując w jaki sposób dochodzi o ustalenia tych kursów przez Bank na dany dzień istotny dla ustalenia zarówno wysokości wypłaconego kredytu, jak i wysokości spłacanych rat. Pozwany Bank nie kwestionował, że według stanu na datę zawarcia przedmiotowej umowy kredytu, zasady te nie były formalnie uregulowane ani w samej umowie ani w Regulaminie. Odwołał się do nowego Regulaminu uchwalonego kilka lat po zawarciu tej umowy (obowiązującego od listopada 2012 roku – por. § 17 tego Regulaminu), zupełnie zapominając, że dokonując oceny abuzywności należy sięgać do stanu istniejącego w dacie zawarcia umowy, a nie do późniejszych zdarzeń z okresu jej wykonywania, bowiem przyjęcie abuzywności prowadzi do upadku umowy od początku. Dodać należy, że nawet kwota udzielonego kredytu (po przeliczeniu na CHF) nie została podana w tej umowie w sposób wiążący, tylko „informacyjny”, co jednoznacznie wynika z § 1.4 umowy. Wskazano w nim, że kwota 75.858,54 CHF ma charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania Banku. Z definicji Tabeli zawartej w Regulaminie wynika, że było kilka tabel – Tabela oprocentowania, Tabela kursów walut oraz Tabela opłat i prowizji. Nie ma natomiast żadnych informacji na temat tego w jaki sposób kształtowana jest Tabela kursów walut. Znamienne, że nawet były pracownik Euro Banku, zawnioskowany przez pozwany Bank (...), przyznał, że nie wie w jaki sposób Bank ustalał kurs waluty, a klient nie mógł zweryfikować sposobu ustalenia tego kursu. Dodać należy, że choć z opinii biegłego M. B. wynika, że kurs stosowany w praktyce przez pozwany Bank był zbliżony do kursu rynkowego, to jego porównanie zarówno do kursu kupna i sprzedaży (...), jak i do kursu średniego (...) wykazało w obu przypadkach kilkutysięczne różnice na niekorzyść powodów. Ten ostatni argument Sąd Okręgowy przytacza niejako na uboczu zasadniczych rozważań, mając świadomość, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone należy dokonywać według stanu z chwili zawarcia umowy. Nie ma zatem znaczenia sposób wykonywania umowy, w szczególności czy w trakcie wykonywania umowy Bank ustalał kurs zakupu i sprzedaży CHF w wysokości odbiegającej od kursu rynkowego, czy też kursu (...). Odwołanie do sposobu wykonywania tej konkretnej umowy dowodzi jednak tego, że nie był to kurs „jeden do jednego” porównując go do kursu (...), zatem potwierdza dowolność w kształtowaniu tego kursu przez pozwany Bank. Z formalnoprawnego punktu widzenia Euro Bank nie był w żaden sposób ograniczony (określonymi zapisami umownymi, Regulaminu) co do przyjmowania kursu CHF na potrzeby wykonywania przedmiotowej umowy kredytu, a powodowie, jako konsumenci, zawierając przedmiotową umowę nie wiedzieli w jaki sposób ten kurs będzie ustalany. Widać to wyraźnie gdy przeanalizujemy zeznania powoda, który wskazywał, że na początku starał się samodzielnie dokonywać przeliczenia wg. kursu (...), ale gdy wpłacał taką właśnie kwotę, to okazywało się, że ma niedopłatę i dopiero wówczas dowiedział się, że Euro Bank stosuje własny kurs a nie posługuje się kursem (...).

Te wszystkie okoliczności uzasadniały stanowisko, że zasady indeksacji do CHF określone w przedmiotowej umowie naruszały reguły, do których odwołuje się art. 385 ( 1) § 1 k.c., były abuzywne. Wbrew ocenie skarżącego, postanowienia te nie były indywidualnie uzgodnione. Za indywidualnie uzgodnioną możemy przyjąć jedynie samą zasadę indeksacji, bowiem powodom przedstawiono do rozważenia zarówno kredyt stricte złotowy (z wyższą ratą), jak i kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego, dając możliwość wyboru, choć okoliczności mające wspierać ten wybór zostały przez Bank podane w sposób wybiórczy, z przedstawieniem przede wszystkim korzyści płynących z kredytu frankowego. Zgodnie z art. 385 ( 1 )§ 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności są to postanowienia umowy przejęte z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Zgodzić się także należy z oceną Sądu Rejonowego, że postanowienia dotyczące indeksacji nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Kształtowały prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy (stanowiąc tym samym niedozwolone postanowienia umowne). Rację ma Sąd Rejonowy kiedy argumentuje, że powodowie wyrazili zgodę na samą indeksację, jednak już sposób tej indeksacji nie był indywidualnie uzgodniony. Poprzez ogólnikowe odwołanie do Tabeli Banku, dano Bankowi znaczną swobodę w kształtowaniu „końcowej” wysokości zobowiązania powodów (poprzez wpływ na wysokość kursu CHF), tak, że powodowie zawierając przedmiotową umowę nie byli w stanie przewidzieć wysokości swojego zobowiązania, w tym spłacanych rat. Dodać należy, że na gruncie art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG w podobnym kontekście, dotyczącym swobody określania kursu wymiany przez bank, Trybunał Sprawiedliwości uznał, że wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (wyrok z 30 kwietnia 2014 roku, C-26/13, Á. K. i H. R. przeciwko (...), pkt 75; podobnie wyrok z 20 września 2017 roku C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 45). Przypomnieć także należy, że abuzywność umów kredytów indeksowanych i denominowanych w walucie obcej (frankach szwajcarskich) nie wyczerpuje się w klauzulach kształtujących mechanizm indeksacji (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17; z 9 maja 2019 roku, I CSK 242/18; z 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, Nr 2, poz. 20; z 21 czerwca 2021 roku, I CSKP 55/21; z 3 lutego 2022 roku, II CSKP 459/22). Za takie uznawane są też postanowienia odnoszące się do ustalonego w walucie obcej mechanizmu waloryzacji świadczeń (określane niekiedy jako "klauzule ryzyka walutowego"), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta nieograniczonym ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (zob. wyroki TSUE z 20 września 2017 roku, C-186/16, A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 37; z 20 września 2018 roku, C-51/17, (...) Bank (...), pkt 68; z 14 marca 2019 r., C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z.., pkt 48; z 3 października 2019 r., C- 260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...), pkt 44.

Nietrafne jest zwracanie przez skarżącego uwagi na należyte poinformowanie powodów o ryzyku kursowym. W rzeczywistości nie można mówić o takim należytym poinformowaniu, na co wskazują zeznania powodów. J. T. zeznał, że o kursach indeksacji w ogóle nie byli informowani. Gdy zaczął spłacać kredyt, to sam przeliczał po kursie (...) i okazało się, że jest jakaś niedopłata i bank ma swoje tabele kursów, wyższe. Wedle jego zeznań, z informacji przedstawiciela Banku wynikało, że frank był najstabilniejszą walutą dostępną w ramach umowy kredytu. Były omawiane symulacje ze zmiennym oprocentowaniem, które wyglądały logicznie, ale nikt nie przedstawiał, że kurs franka może wzrosnąć do takich rozmiarów. Co istotne, nie było symulacji jak wzrost kursu franka wpłynie na całość kredytu, a nie na jego ratę. Powód wskazał także, że pani z Banku przedstawiała symulacje, że kurs franka raczej będzie spadał, a co do jego wzrostu mówiła, że może nastąpić, ale jest to raczej nierealne. Okoliczności te w pełni potwierdziła powódka M. T.. Próba zdyskredytowania zeznań powodów poprzez przeciwstawienie im zeznań świadków (byłych pracowników (...)) zupełnie nie przekonuje. Skarżący w ogóle nie uwzględnił rzeczywistej, ogólnikowej wymowy zeznań tych świadków, którzy nie mieli żadnej styczności z powodami i procedurą zawierania tej konkretnej umowy (poza I. S., która - jak wynika ze sporządzonych dokumentów – zajmowała się przygotowaniem tej konkretnej umowy, ale powodów w ogóle nie pamiętała, ani samej procedury z ich udziałem). Świadek I. S. na kluczowe pytania obu stron odpowiadała najczęściej „nie pamiętam”. Nie pamiętała choćby czy zapewniała powodów, że kurs (...) jest stabilny ani jakie szczegóły były poruszane przy zagadnieniu ryzyka kursowego. Jeśli już mowa o zeznaniach świadków, akcentowanych w apelacji z pominięciem ich rzeczywistej treści, to P. K. przyznała, że nie kojarzy powodów i nie wie jak wyglądała procedura zawarcia ich umowy. Nie wiedziała też czy przed jej zawarciem były im udzielane informacje o ryzyku kursowym. R. F. w ogóle nie zajmowała się obsługiwaniem klientów i nie wiedziała co było mówione klientom. Wreszcie, M. M. opisując własną praktykę postępowania przy obsługiwaniu klientów „frankowych” przyznał, że nie informował ich o tym, że kurs franka jest w jakiś sposób limitowany, bo wyrzuciliby z banku gdyby to zrobił. Wskazał, że klienci mogli negocjować marżę i prowizję, a nie inne elementy umowy. Pamiętać przy tym należy, że powodowie nie mają wykształcenia prawniczego ani ekonomicznego, stąd szczególnie ważne było przedstawienie im korzyści i minusów tego kredytu zrozumiałym dla nich językiem. Wskazywał na to powód w swoich zeznaniach. Nie ma dowodów na to, aby powodowie – w ramach pouczenia o ryzyku kursowym – otrzymali inne informacje o skali tego ryzyka niż te, o których wspominał powód. O tym, że powodowie byli poinformowani o w istocie niewielkim ryzyku kursowym świadczy nawet dokumentacja przedłożona przez pozwany Bank. W przedłożonej symulacji kosztów obsługi kredytu hipotecznego (k. 167) zawarte są jedynie wyliczenia szacowanej wysokości raty a nie tego w jaki sposób będzie to wpływało na całość zobowiązania kredytowego powodów (na tę ułomność pouczenia wskazywał także powód w zeznaniach). Co więcej, wynika z niego, że w ramach możliwego wzrostu kursu CHF założono wzrost jedynie o 10,71%, oparty na danych z okresu ostatnich 12 miesięcy, mimo że umowa kredytu była zawierana na 300 miesięcy. Większość zawartych w tej symulacji wyliczeń dotyczyła zmian stopy procentowej kredytu a nie wzrostu kursu CHF (którego dotyczyło jedynie jedno wyliczenie). Dodać należy, że w orzecznictwie utrwalił się pogląd, że nie stanowi należytego pouczenia konsumenta o ryzyku kursowym odebranie od niego oświadczenia, przygotowanego przez bank (por. takie oświadczenie k. 166). Poinformowanie zaś konsumenta o w istocie niewielkim w relacji do okresu trwania umowy ryzyku kursowym, we wspomnianej symulacji jedynie 10,71% wzrostu, nie może zostać ocenione jako rzetelne. W rzeczywistości ryzyko to było nieograniczone, a „ograniczając” informację o skali tego ryzyka, pozwany Bank minimalizował informacje niekorzystne dla konsumentów, uwypuklał zaś te mające ich skłonić do skorzystania z tej formy kredytu. Samo podpisanie przez powodów dokumentu potwierdzającego poinformowanie ich o ryzyku kursowym, czy dokumentu potwierdzającego świadomość istnienia takiego ryzyka, to za mało, aby przyjąć udzielenie konsumentowi pełnej, rzetelnej informacji w tym przedmiocie. Jest to posłużenie się standardowymi oświadczeniami, zaczerpniętymi z wzorca umownego oraz z praktyki bankowej, które w aspekcie dowodowym nie może uwalniać pozwanego Banku od obowiązku wykazania rzeczywistego zakresu udzielonych informacji. Postępowanie dowodowe nie wykazało, aby powodowie byli osobami o wyższej niż typowa świadomości z zakresu szeroko pojętej ekonomii, bankowości, w tym w zakresie kształtowania się kursów walut. W wyrokach z 29 października 2019 roku, IV CSK 309/18 i z 27 listopada 2019 roku, II CSK 438/18 Sąd Najwyższy stwierdził, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mającej daleko idące konsekwencje dla egzystencji konsumenta, mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W związku z tym obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywanych regularnych spłat. Obowiązek informacyjny określany jest nawet jako "ponadstandardowy", mający dać konsumentowi pełne rozeznanie co do istoty transakcji. Wskazuje się także, że niedopuszczalne jest eksponowanie wyłącznie korzyści proponowanego kredytu bez jednoczesnego rzetelnego poinformowania o skali ryzyka związanego z oferowanym produktem (tak w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 grudnia 2022 roku, I ACa 873/21). Dodać należy, że najlepszym komentarzem dla argumentacji pozwanego Banku co do posługiwania się jasnym i zrozumiałym językiem, jest wspomniana treść zeznań świadka M. M., który sam nie wiedział w jaki sposób ustalane są kursy CHF przez Bank, przyznając, że kredytobiorcy nie byli w stanie zweryfikować sposobu ich określenia.

Odnosząc się do argumentacji pozwanego Banku, że powodowie zostali w sposób właściwy pouczeni o ryzyku kursowym i potwierdzili to w pisemnych oświadczeniach, wskazać należy, że tego rodzaju „formułki”, zawarte czy to w treści umowy kredytu, czy też w innych towarzyszących jej dokumentach przygotowanych przez Bank i powstałych na etapie zawierania umowy, nie są wystarczające do przyjęcia, że wymóg należytego poinformowania został spełniony. W orzecznictwie jednolicie wskazuje się, że kredytobiorca-konsument musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu indeksowanego do waluty obcej (szeroko rozumianego), ponosi przez cały okres obowiązywania umowy ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku silnej deprecjacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie, z którego spłaca raty kredytu. Okoliczność, że konsument oświadcza, iż jest w pełni świadomy potencjalnych ryzyk wynikających z zawarcia wspomnianej umowy, nie ma sama w sobie znaczenia dla oceny czy przedsiębiorca spełnił wspomniany wymóg przejrzystości. Ponadto ciężar udowodnienia, że konsument otrzymał niezbędne informacje, spoczywa na przedsiębiorcy (tak w postanowieniach Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2024 roku, I CSK 279/23 i z dnia 22 maja 2024 roku, I CSK 1775/23). W tym ostatnim orzeczeniu, w odwołaniu do obowiązku ostrzegawczego, nakładanego na bank, wskazano, że ta instytucja finansowa powinna dołożyć szczególnej staranności w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z takim produktem finansowym. Zachowanie informacyjne banku powinno polegać na poinformowaniu klienta o zakresie ryzyka kursowego w sposób jednoznaczny i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu wielokrotnie wyższej od pożyczonej mimo dokonywania regularnych spłat.

Zdaniem Sądu Okręgowego, prawidłowa informacja o ryzyku kursowym powinna uwzględniać kilka istotnych elementów. Przede wszystkim uświadamiać konsumentowi - wyraźnie i z należytą powagą - że ryzyko silnej deprecjacji jest trudne do oszacowania w perspektywie długookresowej (umowa była zawarta na 300 miesięcy) i nie powinno być lekceważone (pozostaje realne). Wymaganiu temu nie czyni zadość np. podawanie „uspokajających” informacji o historycznych niewielkich wahaniach waluty, w której wyrażona jest kwota kredytu w okresie nieproporcjonalnym do przewidywanego czasu trwania umowy kredytu, które może wręcz usypiać czujność kredytobiorcy, wywołując wrażenie o jedynie hipotetycznym charakterze zagrożeń. Analiza postępowania Banku przed zawarciem umowy prowadzi do wniosku, że umacniał panujące w tamtym czasie przekonanie klientów banków co do wyjątkowej stabilności CHF. Taki sposób poinformowania konsumentów o ryzyku kursowym nie dawał im żadnego realnego rozeznania co do istoty wiążącej ich na wiele lat umowy. Istotne jest więc zwrócenie uwagi na powagę tego zagrożenia w aspekcie możliwego rozmiaru deprecjacji waluty krajowej, a w szczególności podkreślenie, że może być ona gwałtowna i drastyczna (przekraczać nawet kilkadziesiąt procent), z uwzględnieniem sytuacji majątkowej konkretnego konsumenta, decydującej o tym, jaki stopień deprecjacji waluty indeksacji przekraczać będzie granice jego zdolność do spłacania kredytu. Wymagana w orzecznictwie TSUE informacja co do tego, że konsekwencje silnej deprecjacji mogą być trudne do udźwignięcia dla konsumenta, nie powinna ograniczać się do ogólnego stwierdzenia o jej wpływie na wysokość zadłużenia czy nawet rat, ale obrazować ów wpływ konkretnymi wyliczeniami. Konsument powinien być też uświadomiony, że deprecjacja taka może powodować utratę zdolności do spłaty kredytu, z czym wiąże się poważne ryzyko utraty nieruchomości - stanowiącej częstokroć miejsce zamieszkania konsumenta - obciążonej hipoteką zabezpieczającą spłatę kredytu. Warto też zauważyć, że z punktu widzenia tych wymagań trudno uznać za wystarczające dane, których podanie zalecano w rekomendacji S Komisji Nadzoru Bankowego dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie wydanej w 2006 roku na podstawie art. 137 ust. 1 Prawa bankowego (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2022 roku, II CSKP 464/22 i powołane w jego uzasadnieniu dalsze orzecznictwo). Podsumowując, nie może być wątpliwości, iż informacje udzielone przez pozwany Bank w okolicznościach przedmiotowej sprawy nie pozwoliły powodom na dokonanie prawidłowej i racjonalnej oceny ich sytuacji ekonomicznej i skutków zawarcia umowy kredytu indeksowanego do CHF. Podkreślana przez pozwanego korzyść „niższej raty” (co potwierdza przedłożona symulacja – k. 167) kompletnie przesłoniła powodom, umniejszane z kolei przez pozwanego, skutki podjęcia decyzji o zaciągnięciu kredytu długoterminowego i przyjęciu wyłącznie na siebie nieograniczonego ryzyka walutowego.

Oceniając zarzut apelacji, że Sąd Rejonowy nie wskazał, które konkretnie zapisy przedmiotowej umowy uznał za abuzywne i dlaczego, stwierdzić należy, że przyczyny przyjęcia abuzywności zostały przez ten Sąd w sposób wystarczający podane. Co do zaś skonkretyzowania, które zapisy umowy (w tym Regulaminu) są abuzywne, to Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wymienił § 1 pkt 4, § 7 pkt 6, § 8 pkt 1.14. Dopełniając te wskazania stwierdzić należy, że abuzywne są wszystkie zapisy odwołujące się w sposób ogólnikowy do kursów w Tabeli Banku (gdy ani umowa ani Regulamin nie precyzowały w jaki sposób dochodzi do ustalenia tego kursu, w oparciu o jakie kryteria). Chodzi zatem o § 1 pkt 4, § 7 pkt 6, § 11 pkt 5 przedmiotowej umowy kredytu oraz § 6 pkt 1, § 11 pkt 5, § 17 pkt 6 Regulaminu. Już samo zakwestionowanie sposobu odwołania do kursu CHF wystarczało do przyjęcia nieważności przedmiotowej umowy kredytu. Sąd Rejonowy dodatkowo wskazał na zbyt dużą ogólność zapisów dotyczących zmiany oprocentowania. Rzeczywiście zapisy te, w zakresie odwołującym się do stopy bazowej z Tabeli nie są precyzyjne i nie dają konsumentowi wystarczającej informacji co do kryteriów tej zmiany, a także skali możliwej zmiany. W § 14 pkt 5 umowy wskazano, że Bank zastrzega sobie prawo do zmiany stawek procentowych i kwotowych ujętych w Tabeli w okresie trwania umowy wyłącznie z ważnych przyczyn, w szczególności gdy nastąpi zmiana parametrów rynkowych, środowiska konkurencji, przepisów prawa, zmiana stopy inflacji bądź innych warunków makroekonomicznych, zmiana zakresu i/lub formy realizacji określonych czynności i usług lub zmiana wysokości kosztów operacji i usług ponoszonych przez Bank. Podobny zapis znalazł się w Regulaminie, choć tu wyliczenie przyczyn możliwej zmiany nie ma już charakteru przykładowego tylko wyczerpujący (bez słowa „w szczególności”). Uwzględniając zatem łącznie zapisy samej umowy i Regulaminu nie wiadomo czy wyliczenie to ma charakter przykładowy czy wyczerpujący. Ponadto wyliczenie to z uwagi na skalę ogólności, w istocie nie dostarcza konsumentowi podkreślanej w orzecznictwie TSUE pełnej, rzetelnej informacji. Choć w Regulaminie znajduje się pewne uszczegółowienie zasad zmiany oprocentowania, mianowicie w § 8 pkt 8, to wprowadza ono kolejny niedookreślony element w postaci „współczynnika zmiany określonego w Tabeli”, którego znaczenie i sposób określania nie są podane w umowie i Regulaminie. W konsekwencji zgodzić się należało z oceną Sądu I instancji, że omówione zasady zmiany oprocentowania kredytu dokładają się obrazu nieprawidłowo sformułowanej treści przedmiotowej umowy, naruszającej interesy konsumentów. Bez znaczenia przy tym jest to, że te ogólnikowo określone zasady zmiany oprocentowania, w praktyce okazały się korzystne dla powodów o tyle, że stopa oprocentowania w kolejnych latach malała. Jak wskazano, oceny abuzywności dokonujemy według chwili zawarcia umowy i jej treści a nie późniejszego faktycznego sposobu jej wykonywania.

W orzecznictwie przyjmuje się, że uznanie postanowienia przez sąd za abuzywne, nie ma charakteru rozstrzygnięcia konstytutywnego, lecz charakter deklaratywny, tj. stwierdza niedozwolony charakter ocenianego postanowienia ze skutkiem wynikającym z ustawy (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 roku, III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2018 roku, III CZP 114/17, OSNC 2019/3/26).

Jeśli chodzi o skutki stwierdzonej abuzywności, to judykatura na przestrzeni lat próbowała wypracować różne koncepcje. Zasadą jest, że postanowienia abuzywne nie wiążą konsumenta, co nie oznacza upadku całej umowy, jeśli bez tych postanowień umowa może nadal trwać i być wykonywana, z zachowaniem jej istoty (wynika to choćby z art. 385 ( 1 )§ 2 k.c.). Na gruncie kredytów frankowych w judykaturze dostrzec można pewną ewolucję poglądów. Początkowo podejmowano próby utrzymania umowy w mocy, czy to poprzez eliminację zapisów o indeksacji, czy też poprzez ich zastąpienie nawiązaniem do średniego kursu (...), czy też poprzez stworzenie swego rodzaju „hybrydy” w postaci kredytu złotowego ale oprocentowanego według stawki LIBOR a nie WIBOR (do tych stanowisk, jak się wydaje, nawiązują obszerne wywody apelacji). Aktualnie jednak dominuje stanowisko zdecydowanie wykluczające tego rodzaju rozwiązania zmierzające do utrzymania umowy w mocy, jako nie dające się pogodzić z zamiarem stron umowy kredytu, z tym, że zgodną wolą obu stron było powiązanie kredytu złotowego z walutą obcą (w tym wypadku z CHF). Skarżący w apelacji próbuje nawiązać do poglądów opowiadających się za utrzymaniem umowy w mocy, z jej pewnymi modyfikacjami, czego Sąd Okręgowy nie aprobuje.

W ramach dominującego stanowiska judykatury, ostatecznie potwierdzonego uchwałą pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2024 roku, III CZP 25/22, trafnie wskazuje się, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością. Umowa kredytu musi być zatem uznana za nieważną (zob. np. wyroki SN z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18; 17 marca 2022 roku, II CSKP 474/22; 13 kwietnia 2022 roku, II CSKP 15/22; z 26 kwietnia 2022 roku, II CSKP 550/22; z 30 maja 2023 roku, II CSKP 1536/22; z 21 lutego 2024 roku, II CSKP 891/23). W przywołanej uchwale w sprawie III CZP 25/22 wskazano, że w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie jest wiążące, w obowiązującym stanie prawnym nie można przyjąć, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów. O utrwaleniu tego stanowiska świadczy to, że w ostatnim czasie skargi kasacyjne dotyczące tego zagadnienia nie są już przez Sąd Najwyższy przyjmowane do rozpoznania. Równie utrwalone jest stanowisko, że eliminacja abuzywnych postanowień umownych dotyczących indeksacji nie może prowadzić do zastąpienia kursu z tabeli żadnym innym kursem notowania franka szwajcarskiego do złotego, w tym średnim kursem ogłaszanym przez (...) - na podstawie art. 358 § 2 k.c. (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z 20 lutego 2023 roku, II CSKP 809/22; z 8 listopada 2022 roku, II CSKP 1153/22; z 3 lutego 2022 roku, II CSKP 415/22; z 27 lipca 2021 roku, V CSKP 49/21; z 2 czerwca 2021 roku, I CSKP 55/21), a co więcej w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że brak jest takich przepisów dyspozytywnych (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 19 maja 2022 roku, II CSKP 797/22, i z 17 marca 2022 roku, II CSKP 474/22). W przywołanej uchwale w sprawie III CZP 25/22 wskazano, że w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego umowa nie wiąże także w pozostałym zakresie. W ramach tych stanowisk wskazuje się, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej powinny mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Taki skutek nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2022 roku, II CSKP 550/22). Podkreślić przy tym należy, że stwierdzenie nieważności umowy mieści się w zakresie sankcji, jaką dyrektywa 93/13 przewiduje w związku z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych. W tym też kontekście należy rozważać aspekt "utrzymania" umowy przez wprowadzenie rozwiązań z innych przepisów kodeksu cywilnego (średni kurs (...) - art. 358 § 2 k.c.), czy w ogóle z innych aktów prawnych (np. powoływanego w praktyce art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 roku - Prawo wekslowe; aktualnie: t.j. Dz.U.2022.282). Nie ma żadnego uzasadnienia zastosowanie szczególnych unormowań związanych z ustaleniem sumy wekslowej wyrażonej w walucie obcej do umowy kredytu. Nie mamy tu bowiem do czynienia z relacją lex specialis - lex generali, czy wypełnieniem luki prawnej. Skutki zastosowania przez przedsiębiorcę klauzul abuzywnych zostały jasno określone w kodeksie cywilnym i nie ma potrzeby odwoływania się do uregulowań, które nie są charakterystyczne dla określonej instytucji prawa cywilnego (w tym przypadku: umowy kredytu). W wyroku z dnia 6 marca 2019 roku (w sprawach połączonych C-70/17 i C- 179/17, (...) SA, pkt 54) TSUE wykluczył, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach z korzyścią dla przedsiębiorcy. W wyroku z dnia 21 grudnia 2016 roku (w sprawach połączonych C-154/15, C-307/15 i C-308/15, (...), pkt 61-62) TSUE wyjaśnił, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku. Modyfikacja umowy poprzez uzupełnienie jej luk byłaby sprzeczna z celem zapobiegania kolejnym naruszeniom, co jest istotą dyrektywy 93/13. Przedsiębiorca, mając świadomość braku sankcji, mógłby w dalszym ciągu stosować nieuczciwe praktyki oraz abuzywne klauzule, bowiem wiedziałby, że jedyną karą (sankcją) byłoby zastąpienie niedozwolonych postanowień innymi, co pozostawałoby bez wpływu na ważność wadliwego stosunku prawnego. Taki wniosek wynika z ugruntowanego orzecznictwa TSUE, zgodnie z którym, gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców (zob. np. wyroki TSUE z dnia: 14 czerwca 2012 roku, w sprawie C-618/10, B. E. de (...) SA; 30 kwietnia 2014 roku, C-26/13, K. i K. R.; 26 marca 2019 roku, w sprawach połączonych C- 70/17 i C-179/17, (...) SA). Na takim stanowisku stoi także Sąd Najwyższy, który wielokrotnie wskazywał, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Co więcej, brak jest takich przepisów, które mogłyby zastąpić lukę powstałą poprzez usunięcie niedozwolonego postanowienia w umowie kredytu indeksowanego. Powołany przez skarżącego art. 358 § 2 k.c. jest przepisem o charakterze ogólnym, a nie dyspozytywnym, co w oparciu wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18 K. D. i J. D. przeciwko(...) wyklucza możliwość jego zastosowania. Nie powinien on zatem być używany dowolnie przez sądy w sprawach kredytów frankowych. Z uwagi na fakt, iż wyeliminowane postanowienia abuzywne miały charakter rozrachunkowy, brak jest podstaw do stosowania w ich miejsce regulacji dotyczącej ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej. Nie można bowiem pominąć, że art. 358 § 2 k.c. odnosi się do zobowiązań, których przedmiotem jest suma w walucie obcej, a nie do klauzul waloryzacyjnych (a zatem zobowiązań, dla których waluta obca pełni jedynie funkcję miernika świadczenia, które jest spełniane w walucie polskiej). W przypadku kredytów indeksowanych kwota kredytu wyrażona jest w walucie polskiej, z kolei waluta obca stanowi jedynie wyżej wspomniany miernik świadczenia spełnianego w walucie polskiej. Uznać zatem należy, że niedopuszczalne jest zastępowanie wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden bowiem przepis prawa, w tym art. 385 ( 1) k.c. i art. 358 § 2 k.c., nie daje podstaw do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby bowiem zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne. Nie bez znaczenia jest także to, iż art. 358 § 2 k.c. nie obowiązywał w chwili zawierania przez strony umowy kredytu, co także - z uwagi na treść art. XXVI-LXIV ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku - Przepisy wprowadzające Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 94) - wyklucza jego zastosowanie. Trzeba bowiem zauważyć, że zgodnie z wyrażoną tam zasadą generalną do stosunków prawnych powstałych przed wejściem w życie aktu prawnego stosuje się prawo dotychczasowe, chyba że kolejne przepisy stanowią inaczej. Chybione przy tym jest odwołanie się do przykładu węgierskiego. Fakt, że Trybunał w wyroku z dnia 14 marca 2019 roku, C-118/17 Z. D. przeciwko (...) (...). nie zakwestionował co do zasady rozwiązań prawnych przyjętych w prawie węgierskim, mających retroaktywny charakter i przełamujących wolę konsumenta co do niezwiązania umową, nie przystaje do naszej sprawy, bowiem Trybunał analizował wówczas konkretne przepisy prawa węgierskiego o jednoznacznym skutku wstecznym. W prawie polskim takiego skutku wstecznego nie sposób domniemywać. Obowiązuje odmienna zasada, że ustawa nie ma mocy wstecznej (art. 3 k.c.), tymczasem w ustawie z dnia 23 października 2008 roku o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz ustawy - Prawo dewizowe, Dz.U.2008.228.1506 nie ma przepisów przejściowych nadających skutek wsteczny art. 358 § 2 k.c. Utrzymanie w mocy tego typu umowy byłoby możliwe tylko w sytuacji, gdyby konsument wyraził świadomie i wyraźnie taką wolę (w tym na dalsze obowiązywanie przedmiotowych zapisów umownych o indeksacji, mimo ich abuzywności). Możliwość zapobiegnięcia nieważności umowy ma charakter ochronny względem konsumenta, tj. obowiązuje jedynie w przypadku, gdyby nieważność miała narazić konsumenta na niekorzystne względem niego konsekwencje. Wyrazem tego jest stanowisko, że niedozwolone postanowienie umowne ( art. 385 ( 1) § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną (zob. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego - zasadę prawną z dnia 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21, OSNC 2021, Nr 9, poz. 56 i powołane w niej orzecznictwo). Także w orzecznictwie TSUE jednoznacznie podkreśla się, że istnieje możliwość zastąpienia abuzywnych postanowień umownych przepisami dyspozytywnymi, ale jedynie w przypadku, gdy następstwem wyłączenia abuzywnych postanowień z umowy jest jej nieważność, która nie jest w interesie konsumenta, a więc gdyby miała narazić go na niekorzystne konsekwencje, np. postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności (zob. np. wyrok TSUE z dnia 21 stycznia 2015 roku w sprawach połączonych C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, (...) SA). W powołanym wyroku z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18 (D.) (...) wskazał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Reasumując, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie pozwala zastąpić kursu z Tabeli Banku żadnym innym kursem notowania CHF do złotego, w tym średnim kursem ogłaszanym przez (...). Zachodzi zatem asumpt do stwierdzenia nieważności umowy ze skutkiem ex tunc. Wynika to z faktu, że abuzywne postanowienie podlega wyłączeniu bez jednoczesnego wprowadzenia w jego miejsce tożsamego mechanizmu (na takie wprowadzenie innego mechanizmu wyraźnie i od początku nie zgadzali się powodowie, dążąc w pierwszej kolejności do całkowitego wyeliminowania zapisów o indeksacji, a nie ich zastąpienia poprzez odwołanie do określonego kursu CHF). Ponadto z uwagi na eliminację abuzywnego postanowienia zachodzi niemożność rozliczenia umowy, brak jest bowiem możliwości określenia wysokości głównego zobowiązania. Dodać należy, że wbrew stanowisku pozwanego Banku, które nawiązuje do zdarzeń późniejszych niż zawarcie przedmiotowej umowy kredytu (w tym do Regulaminu obowiązującego od listopada 2012 roku), oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone ( art. 385 ( 1) § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 roku, III CZP 29/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2). Od tego też momentu klauzule abuzywne nie są wiążące dla konsumenta, chyba że konsument wyrazi świadomą wolę na objęcie go takim postanowieniem umownym. Mamy zatem do czynienia ze skutkiem ex tunc, co oznacza, że zdarzenia o charakterze następczym w stosunku do daty zawarcia umowy zawierającej klauzule abuzywne pozostają bez znaczenia dla takiego charakteru tych postanowień umownych (wyjątek stanowi wola konsumenta). Abuzywności klauzul zawartych w umowie kredytu nie wyeliminowało zatem wprowadzenie w 2011 roku ust. 3 do art. 69 prawa bankowego na podstawie ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2011.165.984, określana jako ustawa antyspreadowa). W jej wyniku kredytobiorcy uzyskali w ramach umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska możliwość dokonywania spłat rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonania przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w walucie obcej. Ta nowelizacja miała na celu wyeliminowanie tzw. spreadów bankowych, a nie zmiany istoty umowy kredytowej. W oparciu o nią nie doszło do przekształcenia takiej umowy w umowę o kredyt walutowy. Stanowisko to jest utrwalone w judykaturze (por. wyrok Sądu Najwyższego z 26 kwietnia 2022 roku, II CSKP 550/22; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2022 roku, I CSK 934/22; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2023 roku, II CSKP 722/22). Szerokie rozważania na temat skutków stwierdzonej abuzywności zawiera wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2023 roku, II CSKP 722/22. Przywołując dorobek orzeczniczy wskazano w nim, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością. Rozważając możliwe skutki stwierdzonej abuzywności Sąd Najwyższy przekonująco wskazał, że próba zastąpienia uregulowań umownych nawiązaniem do stawki LIBOR ale przy pozostawieniu kredytu jako stricte złotowego prowadziłaby do pozostawienia stron, także na kolejne lata w takim stosunku umownym, który by nie powstał nie tylko pomiędzy nimi, ale w ogóle na rynku umów kredytowych. Pominięcie klauzul przeliczeniowych w umowach nie spowoduje bowiem, że powodowie znajdą się w sytuacji, w jakiej by się znaleźli, gdyby klauzule te nie zostały wprowadzone do umowy, ale że znajdą się w takiej sytuacji, w jakiej nie mogliby się znaleźć na gruncie stosunków kredytowych. Na rynku kredytowym w żadnym okresie banki nie oferowały bowiem umów kredytów złotowych oprocentowanych według stawki LIBOR. Ta niższa stawka oprocentowania kredytu była stosowana wtedy, gdy podlegająca zwrotowi kwota kapitału była poddana działaniu mechanizmu waloryzacyjnego. Wyłączenie jego stosowania zmienia rodzaj relacji między stronami, a ocena umowy pod kątem przesłanek określonych w art. 385 ( 1) § 1 k.c. nie może prowadzić do samego tylko wyeliminowania z niej abuzywnych klauzul, przy pozostawieniu stron związanych stosunkiem prawnym o takiej treści, który by w realiach rynkowych pomiędzy nimi nie powstał. Sąd Okręgowy w obecnym składzie w pełni podziela tę argumentację. W najnowszym orzecznictwie, akcentując charakter sankcyjny działań sądu w razie stwierdzenia istnienia klauzuli abuzywnej wskazuje się, że zachowanie umowy po usunięciu z niej klauzul abuzywnych nie jest wartością bezwzględną (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2023 roku, I CSK 5447/22).

Omówiony dorobek orzeczniczy prowadzi do jednoznacznego wniosku, że w apelacji skarżący Bank w sposób wybiórczy nawiązał do tych historycznych przykładów z orzecznictwa, w których pojawiły się głosy przeciwne, korzystne dla argumentacji banków. Sąd Okręgowy nie kwestionuje, że takie głosy były spotykane, zwłaszcza kilka lat temu, a jednostkowo nawet w orzecznictwie Sądu Najwyższego jeszcze z 2022 roku (por. wyroki z 1 czerwca 2022 roku, II CSKP 364/22, 18 sierpnia 2022 roku, II CSKP 387/22, z 8 września 2022 roku, II CSKP 412/22), opowiadające się za możliwością utrzymania w mocy umowy kredytu "okrojonej" o klauzulę waloryzacyjną, nawiązujące do wcześniejszych, zbliżonych stanowisk zawartych w wyrokach Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17, z 9 maja 2019 roku, I CSK 242/18, z 29 października 2019 roku, IV CSK 308/18 i z 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18. O ile jednak te starsze orzeczenia bazowały na stanowisku, że postanowienie umowy kredytu, zawierające uprawnienie banku do przeliczenia sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej, nie dotyczy świadczeń głównych stron w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 zdanie drugie k.c., o tyle nowsze odrzucają ten pogląd. W konsekwencji za wewnętrznie sprzeczne należy uznać z jednej strony zaakceptowanie aktualnie jednolitej linii orzeczniczej TSUE i Sądu Najwyższego, zgodnie z którą klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają jednak główne świadczenie kredytobiorcy, gdyż odnoszą się do elementów przedmiotowo istotnych kredytu bankowego, a zatem do oddania i zwrotu kwoty kredytu, i wysokość tej sumy wprost kształtują, a z drugiej strony jednoczesne przyjęcie, że eliminacja tego mechanizmu pozwala na zachowanie tożsamości takiej umowy w ramach essentialii negotii. Podzielenie poglądu, że usunięcie klauzuli indeksacyjnej nie prowadzi do przekształcenia umowy w kontrakt o odmiennej znacząco istocie i charakterze, kłóci się bowiem z jednoczesnym przypisaniem tej klauzuli cech warunku określającego jednak główne świadczenia w ramach umowy i z tego względu ją charakteryzujące (por. przywoływane już wyroki TSUE z dnia 30 kwietnia 2014 roku w sprawie C-26/13; z dnia 20 września 2017 roku, w sprawie C-186/16 oraz wyroki TSUE z dnia 26 lutego 2015 roku w sprawie C-143/13, B. M. i I. O. M. przeciwko S.C. (...) (...), pkt 54, z dnia 23 kwietnia 2015 roku w sprawie C-96/14, J.-C. V. H. przeciwko (...) SA, pkt 33). Za główne bowiem uznaje się właśnie postanowienia, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. przywoływane już wyroki TSUE w sprawie D. i D.). Z kilku orzeczeń Sądu Najwyższego opowiadających się za utrzymaniem umowy jako kredytu złotowego z oprocentowaniem LIBOR, można wyciągnąć wniosek, że minimalny zakres konsensusu, określający typ zobowiązania, który był zamierzony przez strony, to samo zobowiązanie do zwrotu kredytu. Stanowisko to abstrahuje od powołanego wyżej dorobku orzeczniczego, dotyczącego określenia warunków podstawowych, a więc też minimalnych umowy kredytu. Jeśli bowiem klauzula określa główne świadczenia, jej usunięcie prowadzi do deformacji umowy, gdyż zanika ryzyko kursowe. W wyniku tego przekształcenia, pierwotny, główny przedmiot umowy zostałby zamieniony nowym o całkowicie innych cechach. Nie można też zgodzić się z Sądem Najwyższym wyrażonym w tych jednostkowych orzeczeniach, że łączenie stopy LIBOR z kredytem złotowym, choć nietypowe, jest konstrukcyjnie dopuszczalne. Takie rozwiązanie nie jest nietypowe, lecz niewystępujące w obrocie prawnym (na co słusznie zwracano uwagę m.in. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2023 roku, II CSKP 722/22), gdyż stanowi zaprzeczenie sprzężeniu między wskaźnikiem LIBOR a zmianami kursu waluty, decydującymi o wysokości kapitału. Unieruchomienie kwoty kredytu na skutek usunięcia klauzuli indeksacyjnej zaburza też ten mechanizm w zestawieniu z pozostawionym, nieadekwatnym do tej sytuacji zmiennym oprocentowaniem LIBOR. Prowadzi więc do rozwiązań nie tylko nieobjętych nawet hipotetyczną wolą stron, ale przede wszystkim prawnie, jak też ekonomicznie wadliwych. Przy wskaźniku LIBOR ujemnym i wyższym niż marża następuje wszak zmniejszenie kapitału złotówkowego. Taką umowę należy ocenić jako sztuczną konstrukcję prawną, niespotykaną i nieuzasadnioną z punktu widzenia zarówno prawnego, jak również pod kątem kryteriów ekonomicznych. Za nieważnością umowy przemawia i to, że po wyeliminowaniu klauzul kursowych w kredycie waloryzowanym do waluty obcej, nie wiadomo, w jakiej wysokości mają być spłacane raty, skoro były one wyrażone w walucie obcej, co czyni umowę niewykonalną (por. wyroki Sądu Najwyższego z 30 września 2020 roku, II CSK 556/18 i z 20 czerwca 2022 roku, II CSKP 701/22). Wyeliminowanie samej klauzuli odwołującej się do kursu kupna waluty czyniłoby wadliwym pierwsze przeliczenie i tym samym wielkości ustalone w harmonogramie spłat. Brak z kolei oznaczenia właściwego kursu sprzedaży przekreślałby całkiem rozliczenie wpłat ratalnych. Wykonanie umowy w obu wypadkach wymagałoby jej uzupełnienia o dodatkowe rozwiązania. Pogląd dopuszczający tzw. "odfrankowienie" umów tego rodzaju, w praktyce prowadzi do wyeliminowania z obrotu umów kredytu, które były waloryzowane do CHF, poprzez ich przekształcenie orzeczeniami sądowymi w zwykłe kredyty złotowe, o korzystniejszym tylko ich oprocentowaniu dla osób, które takie kredyty pobierały, z zupełnym zresztą wyeliminowaniem z tych umów ryzyka kursowego, zastosowanie którego stanowiło konstrukcyjny element tych umów, wręcz podstawowe uzasadnienie ich podpisywania.

Z tych wszystkich przyczyn, Sąd Okręgowy zaakceptował stanowisko Sądu Rejonowego, że po wyeliminowaniu abuzywnych zapisów nawiązujących do kursu CHF, przedmiotowa umowa kredytu nie może być realizowana, co oznacza jej całkowity upadek. W orzecznictwie taki stan kwalifikuje się jako nieważność umowy kredytu i takiego też skutku abuzywności oczekiwali powodowie w żądaniu ewentualnym, a zaakceptował go Sąd Rejonowy. Nieważność umowy rodzi obowiązek zwrotu wzajemnie spełnionych świadczeń. W orzecznictwie Sądu Najwyższego nie budzi wątpliwości, że jeżeli w następstwie zastosowania przedstawionych reguł umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna (nieważna), świadczenia spełnione na jej podstawie powinny być postrzegane jako świadczenia nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 roku, I CSK 242/18, z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 roku, III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40). W ostatnim czasie Sąd Najwyższy wyjaśnił także jaka występuje relacja pomiędzy tymi wzajemnymi roszczeniami stron. Stanowisko to opowiada się za niezależnością roszczeń stron o zwrot świadczeń spełnionych na podstawie nieważnej umowy kredytu (świadczeń nienależnych) – tak m.in. w uchwale w sprawie III CZP 11/20. W jej uzasadnieniu Sąd Najwyższy wyjaśnił, że jeżeli umowa kredytu jest nieważna, płatności kredytobiorcy ukierunkowane na umorzenie umownego zobowiązania kredytowego (jak się okazało - nieważnego) nie prowadzą do umorzenia jego zobowiązania do zwrotu otrzymanej kwoty kredytu jako świadczenia nienależnego ( art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Uznając w związku z tym, że płatności kredytobiorcy z tytułu spłaty kredytu oraz wypłata środków pieniężnych przez bank są świadczeniami nienależnymi i podlegają zwrotowi ( art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.), stwierdził, że roszczenia o zwrot tych świadczeń są od siebie niezależne. Jest to tzw. teoria dwóch kondykcji, „potwierdzona” w/w uchwałą pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Przyjęto w niej, w ramach dążenia do ujednolicenia orzecznictwa, że jeżeli w wykonaniu umowy kredytu, która nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają samodzielne roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron. Nawiązywanie zatem przez pozwany Bank w apelacji do teorii salda, historycznie spotykanej w orzecznictwie, zupełnie nie przekonuje.

Problematyka wymagalności roszczenia konsumenta o zwrot świadczenia w związku z nieważnością umowy kredytu na gruncie kredytów frankowych jest o tyle skomplikowana, że w judykaturze, najpierw TSUE, a następnie w ślad za tym i Sądu Najwyższego, akcentowano konieczność wyrażenia przez konsumenta świadomego i jednoznacznego stanowiska co do woli niezwiązania postanowieniami abuzywnymi, w tym akceptacji skutków takiej abuzywności prowadzących do upadku całej umowy (do czego szeroko nawiązuje apelacja). Zagadnienia te zostały najszerzej omówione w przywoływanej już uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21, której nadano moc zasady prawnej. Przyjęto w niej, że niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 ( 1) § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. Wskazano także -w odwołaniu do orzecznictwa TSUE-, że aby konsument mógł udzielić wolnej i świadomej zgody, sąd krajowy winien, w ramach krajowych norm proceduralnych i w świetle zasady słuszności w postępowaniu cywilnym, wskazać stronom w sposób obiektywny i wyczerpujący, konsekwencje prawne, jakie może pociągnąć za sobą usunięcie nieuczciwego warunku - co jest szczególnie istotne wtedy, gdy jego niezastosowanie może prowadzić do unieważnienia całej umowy, narażając ewentualnie konsumenta na roszczenia restytucyjne - i to niezależnie od tego, czy strony są reprezentowane przez pełnomocnika zawodowego. Wskazano także, że konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości i obstawać przy tej nieważności, choćby sąd oceniał, że naraża ona konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje. Sąd Najwyższy opowiedział się w tej uchwale za sankcją bezskuteczności zawieszonej na korzyść konsumenta, obowiązującej do czasu podjęcia przez konsumenta definitywnej decyzji, do kiedy jego kontrahent (przedsiębiorca) pozostaje w niepewności, bez możliwości samodzielnego decydowania o skuteczności postanowienia. Argumentował w ślad za orzecznictwem europejskim, że konsument może wyrazić swą zgodę na niedozwolone postanowienie zarówno w toku sporu przed sądem, jak i pozasądowo, jednakże w obu przypadkach będzie to skuteczne tylko wtedy, gdy został wyczerpująco poinformowany o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą definitywna nieskuteczność (nieważność) tego postanowienia. Należycie poinformowany konsument może też podjąć decyzję przeciwną (odmówić zgody), co spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Wzgląd na pewność prawa nakazuje także przyjąć, że swą zgodę konsument powinien wyrazić w rozsądnym czasie od udzielenia mu należytej informacji. Jeżeli tego nie uczyni, niedozwolone postanowienie stanie się trwale bezskuteczne (nieważne). Zastosowanie takiej konstrukcji oznacza, że z dniem odmowy potwierdzenia klauzuli, bez której umowa kredytu nie może wiązać, albo z dniem bezskutecznego upływu czasu do jej potwierdzenia ustaje stan zawieszenia, a umowa staje się definitywnie bezskuteczna (nieważna) albo - jeżeli spełnione są przesłanki dopuszczalności jej utrzymania przez zastosowanie regulacji zastępczej - staje się skuteczna z mocą wsteczną ( ex tunc) w kształcie obejmującym ową regulację zastępczą. Sytuacja konsumenta jest korzystniejsza niż przedsiębiorcy, ponieważ w każdej chwili kredytobiorca może zakończyć stan bezskuteczności zawieszonej, udzielając zgody na związanie klauzulą abuzywną albo odmawiając tej zgody. Sąd Najwyższy odpowiedział także na pytanie, czy i ewentualnie kiedy wystąpienie przez konsumenta - choćby pozasądowo - z żądaniem restytucyjnym zakładającym trwałą bezskuteczność (nieważność) całej umowy, może być uznane za dorozumianą odmowę potwierdzenia klauzuli i akceptację konsekwencji upadku umowy (choćby sam sąd oceniał je jako szczególnie niekorzystne), prowadzącą do jej trwałej bezskuteczności (nieważności). Sąd Najwyższy przyjął, że wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, jeżeli nie towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji. Argumentował, że oczywiście w toku postępowania sądowego brak takiego oświadczenia może być substytuowany przez uczynienie zadość obowiązkowi informacyjnemu przez sąd, a podtrzymanie żądania restytucyjnego przez konsumenta - po uzyskaniu stosownej informacji - będzie równoznaczne z odmową potwierdzenia klauzuli i (ewentualnie) ze sprzeciwem co do udzielenia mu ochrony przed konsekwencjami całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy.

Przedstawiony wyżej model postępowania, pouczenia konsumenta przez sąd w sposób wyczerpujący o możliwych konsekwencjach abuzywności, po to, aby zakończyć stan niepewności, połączony z przyjęciem, że nawet samo wytoczenie powództwa opartego na twierdzeniach o abuzywności i jej skutkach (prowadzących do nieważności umowy) nie jest wystarczające do jego zakończenia, nie zawsze okazuje się korzystny dla konsumenta i dlatego wzbudził w praktyce dalsze wątpliwości. Problematyka ta stała się przedmiotem kolejnego pytania do TSUE (sprawa C-28/22). Jednym z przedmiotów pytań, a zarazem wątpliwości sądu pytającego, było zagadnienie zgodność z dyrektywą 93/13 dodatkowych wymogów nałożonych na konsumenta, związanych z koniecznością składania przez niego, obok wystąpienia z jednoznacznie określonymi roszczeniami, również oświadczenia, zgodnie z którym jest on świadomy konsekwencji zakwestionowania przedmiotowych nieuczciwych warunków umownych. W wyroku z dnia 14 grudnia 2023 roku Trybunał Sprawiedliwości przyjął, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą na przedsiębiorcy, który zawarł umowę kredytu hipotecznego z konsumentem, nie spoczywa obowiązek sprawdzenia, czy konsument ten ma wiedzę o skutkach usunięcia nieuczciwych warunków zawartych w tej umowie lub o niemożności zachowania mocy wiążącej owej umowy w przypadku usunięcia tych warunków. W uzasadnieniu wskazał, że skuteczność ochrony przyznanej konsumentom przez dyrektywę 93/13 byłaby zagrożona, gdyby konsumenci ci, powołując się na prawa, które wywodzą z tej dyrektywy, byli narażeni na ryzyko nieotrzymania odsetek za opóźnienie od kwot, które powinny im zostać zwrócone ze względu na nieważność takiej umowy od momentu upływu terminu nałożonego na przedsiębiorcę do wykonania świadczenia, po tym jak przedsiębiorca ten otrzyma wezwanie do zwrotu tych kwot.

Zdaniem Sądu Okręgowego, tym bardziej po wydaniu przez TSUE wyroku w sprawie C-28/22, wymóg upewnienia się przez sąd co do pełnej świadomości konsumenta o skutkach abuzywności, a tym samym co do jego definitywnej zgody na niezwiązanie postanowieniami abuzywnymi, w praktyce rozciągający w czasie stan zawieszenia a tym samym odkładający wymagalność jego roszczenia o zwrot zapłaconych kwot, jest w praktyce niekorzystny dla konsumenta. W rozważanej obecnie sprawie Sąd Rejonowy wezwał konsumentów do złożenia oświadczenia na piśmie, kierując do nich szerokie pouczenie (por. protokół rozprawy k. 676-677). Wobec tego treściowo puste, bowiem nie przystające do okoliczności tej sprawy, są zarzuty apelacyjne pozwanego dotyczące niepouczenia powodów przez Sąd Rejonowy o możliwych skutkach abuzywności. Skarżący w żadnej mierze nie odniósł się ani do tego obszernego pouczenia, ani do kategorycznej odpowiedzi powodów na nie (por. oświadczenia z dnia 27 marca 2023 roku – k. 697-698). W oświadczeniach tych powodowie potwierdzili, że są świadomi ewentualnych skutków ekonomicznych związanych z nieważnością umowy kredytowej, w tym ewentualnych roszczeń Banku dotyczących tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Wskazać należy dodatkowo na następujące kwestie. Po pierwsze, powodowie już w pozwie zajęli jednoznaczne stanowisko co do woli niezwiązania tymi postanowieniami abuzywnymi (choć domagając się utrzymania umowy w pozostałym zakresie w mocy). Po drugie, ryzyko szczególnie poważnych dla konsumenta skutków w postaci natychmiastowego zwrotu całego kapitału (podkreślane w orzecznictwie Trybunału oraz Sądu Najwyższego) w rozważanej sprawie w rzeczywistości nie jest dla powodów poważnym obciążeniem, bowiem do chwili rozszerzenia żądania pozwu, a tym bardziej wyrokowania uiścili już raty kredytu w wysokości przekraczającej wysokość tego kapitału, a zatem natychmiastowy upadek całej umowy nie będzie się wiązał z ich strony z koniecznością zapłaty dalszej kwoty kapitału ponad ten już zapłacony (a jedynie z koniecznością rozliczenia dokonanych wpłat, przez zaliczenie ich na poczet kapitału kredytu w ramach teorii dwóch kondykcji). Po trzecie, nie bez znaczenia jest także to, że w rzeczywistości spełnienie wymogu kompleksowego pouczenia konsumenta o wszystkich możliwych konsekwencjach abuzywności prowadzącej do nieważności umowy kredytu nie jest możliwe, z tego powodu, że nadal toczą się spory co do tego jakie roszczenia przysługują bankowi w przypadku nieważności umowy kredytu, jaka jest ich wymagalność. Wątpliwości w tym zakresie ma nawet Sąd Najwyższy, zawisłe są sprawy w tym Sądzie czy też w TSUE, które mają przesądzić te zagadnienia, doprowadzić do ujednolicenia poglądów. W praktyce zatem wymóg kompleksowego, wyczerpującego pouczenia konsumenta o konsekwencjach upadku całej umowy jest trudny do spełnienia. Możemy raczej mówić o pouczeniu konsumenta o możliwych konsekwencjach upadku umowy i możliwych roszczeniach ze strony banku, z którymi konsument powinien się liczyć, a nie o ich realności. Trudno też mówić o tym, że sąd jest w stanie na tym etapie postępowania wyobrazić sobie wszystkie możliwe konsekwencje upadku umowy i uprzedzić o nich konsumentów, bowiem takie konsekwencje mogą się ukształtować, wykrystalizować dopiero w przyszłości, w ramach wykładni prawa, a nawet uregulowań prawnych, o wyraźnym skutku retroaktywnym, który nie jest wykluczony na gruncie stosunków konsumenckich, o czym przekonuje przykład węgierski, nie mówiąc już o możliwym ukształtowaniu się takich skutków w ramach orzecznictwa. W rzeczywistości zatem takie pouczenie o ewentualnych roszczeniach przeciwko konsumentom, gdy sami nie wiemy czy takie roszczenia bankowi przysługują, toczą się w tym zakresie spory, może wywrzeć skutek odwrotny od zakładanego w orzecznictwie Trybunału czy Sądu Najwyższego. Mianowicie może doprowadzić konsumenta do rezygnacji z ochrony jaką daje mu abuzywność postanowień umowy, w obawie przed potencjalnymi roszczeniami banku, których realności nie sposób obecnie przesądzić.

Dodać należy, że w orzecznictwie sądów powszechnych dostrzegalny jest odwrotny od zamierzonego skutek poglądów nawiązujących do konieczności wyczerpującego pouczenia konsumenta o konsekwencjach abuzywności i do potrzeby uzyskania od niego końcowego stanowiska kończącego okres niepewności (a jednocześnie łączący te czynności z wymagalnością roszczeń konsumenta). Zauważa się właśnie, że postępowanie w zgodzie z tym stanowiskiem może pozbawiać konsumenta ochrony w zakresie wcześniejszej wymagalności roszczenia. Dla przykładu, w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 października 2021 roku, I ACa 155/21 wymagalność tę połączono nie z „końcowym” stanowiskiem konsumenta po pouczeniu go przez sąd, tylko z doręczeniem odpisu pozwu, który jasno wyrażał stanowisko powódki co do braku związania umową. W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Apelacyjny argumentował, że Trybunał Sprawiedliwości nigdzie nie sugeruje, że wypełnienie obowiązku informacyjnego sądu ma uszczuplić prawa konsumenta, np. doprowadzić do zniweczenia skutku wymagalności jego roszczeń lub uzależnienia daty wymagalności od daty wykonania obowiązku informacyjnego przez sąd. (...) przedsiębiorcy - dłużnika o to, czy konsument jest powiadomiony o wszystkich konsekwencjach abuzywności umowy, nie może być zatem pretekstem do opóźnienia terminu wymagalności roszczeń konsumenta wobec banku oraz do opóźnienia liczenia terminu początkowego biegu przedawnienia roszczeń bezczynnego banku wobec konsumenta (tak w uzasadnieniu tego wyroku). W kwestii wymagalności roszczenia o zapłatę wynikającego z nieważności umowy kredytu, wskazać wreszcie należy, że odbiór w/w wyroku TSUE w sprawie C-28/22 jest właśnie taki, że istotne dla wymagalności jest otrzymanie przez bank od konsumenta żądania zapłaty opartego na twierdzeniu o abuzywności i wynikającej stąd nieważności umowy kredytu. Wskazuje się, że data wymagalności roszczenia konsumenta przeciwko przedsiębiorcy, a więc i rozpoczęcia biegu odsetek ( art. 481 k.c.), nie jest uzależniona od złożenia w trybie procesowym, tj. przy udziale sądu oświadczenia wskazanego w uchwale zapadłej w sprawie III CZP 6/21. Nie można uznać, że niezłożenie przez konsumenta oświadczenia lub złożenie go w późniejszym terminie będzie mieć bezpośrednie przełożenie na termin wymagalności roszczenia odsetkowego (tak w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2024 roku, I CSK 2817/23).

Z tych wszystkich przyczyn, zdaniem Sądu Okręgowego w obecnym składzie, brak było podstaw, aby w niniejszej sprawie odkładać moment wymagalności roszczenia małżonków T. wynikającego z nieważności przedmiotowej umowy kredytu do chwili złożenia przez nich wyraźnego oświadczenia w odpowiedzi na pouczenie Sądu Rejonowego z rozprawy z dnia 14 marca 2023 roku (k. 676-677), potwierdzającego wolę niezwiązania postanowieniami abuzywnymi oraz pełną akceptację skutku w postaci nieważności tej umowy. O tym, że powodowie skutek ten akceptowali już wcześniej świadczy żądanie ewentualne zgłoszone w piśmie datowanym na 11 sierpnia 2021 roku, doręczonym pozwanemu w dniu 13 września 2021 roku (dowód doręczenia k. 894). Prawidłowo zatem Sąd Rejonowy zasądził odsetki od kwoty 103.055,51 zł od dnia następnego po tym doręczeniu (od 14 września 2021 roku), nie odsuwając momentu wymagalności na chwilę złożenia przez powodów oświadczeń datowanych na 27 marca 2023 roku, złożonych w odpowiedzi na zobowiązanie do zajęcia stanowiska, czy też na chwilę ich doręczenia pozwanemu.

Zgłoszony przez pozwanego dopiero w postępowaniu apelacyjnym zarzut zatrzymania nie zasługiwał na uwzględnienie. Sporne w judykaturze jest stanowisko czy w przypadku umowy kredytu i jej nieważności w ogóle przysługuje prawo zatrzymania. W kwestii tej wprawdzie wypowiedział się Sąd Najwyższy dopuszczając zastosowanie prawa zatrzymania (zwłaszcza w uchwałach z dnia 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56 oraz z dnia 16 lutego 2021 roku, III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40), jednakże analizując argumentację zawartą w uzasadnieniach tych uchwał wskazać należy, że nie jest ona pogłębiona. Ogranicza się bowiem do stwierdzeń, że w celu uniknięciu zagrożeń związanych z niewypłacalnością kredytobiorcy kredytodawca może skorzystać z przewidzianego w art. 497 k.c. w związku z art. 496 k.c. prawa zatrzymania, chroniąc w ten sposób swe roszczenie o zwrot wykorzystanego kapitału (bez odsetek), gdyż obowiązek jego zwrotu jest - w relacji do obowiązku oddania środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy - czymś więcej niż zobowiązaniem do świadczenia wzajemnego (ma charakter bardziej podstawowy niż obowiązek zapłaty oprocentowania lub wynagrodzenia), a nie czymś mniej, co uzasadnia zastosowanie tego przepisu także w tym przypadku (w celu zabezpieczenia roszczenia restytucyjnego banku) z odwołaniem do rozumowania a minori ad maius. Uchwały te, prawdopodobnie także z uwagi na lakoniczność zawartych w nich wywodów dotyczących prawa zatrzymania, nie wyeliminowały rozbieżności poglądów (dla przykładu por. szeroką polemikę z tym stanowiskiem zawartą w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 11 stycznia 2023 roku, I ACa 481/22, odnoszącą się m.in. do sprzeczności tej wykładni z zasadniczymi celami dyrektywy oraz z sankcyjnym charakterem jej uregulowań, a także krytykę tego stanowiska wyrażoną przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 20 października 2021 roku, I ACa 155/21). Ponadto w Sądzie Najwyższym po wydaniu tych uchwał zapadło wiele orzeczeń akceptujących stanowisko sądów powszechnych odmawiających zastosowania prawa zatrzymania. Nie chodzi w nim o zakwestionowanie tej instytucji co do zasady w przypadku rozliczenia nieważnych umów frankowych, tylko o wskazanie na brak interesu prawnego w domaganiu się takiego zabezpieczenia z powodu przysługujących bankom innych, dalej idących instrumentów prawnych, w szczególności możliwości potrącenia wzajemnych wierzytelności. W ramach tego stanowiska wskazuje się, że nie budzi wątpliwości możliwość zastosowania prawa zatrzymania gdy świadczenia stron nie są jednorodzajowe. Jeżeli jednak obie strony są zobowiązane do wzajemnego spełnienia świadczeń pieniężnych, w Kodeksie cywilnym przewidziano dalej idącą instytucję, a mianowicie potrącenie wzajemnych wierzytelności (art. 498 i nast.k.c.), skutkiem czego jest umorzenie wierzytelności do wysokości wierzytelności niższej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2022 roku, II CSKP 474/22 oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2023 roku, II CSKP 1486/22; z dnia 25 stycznia 2024 r., I CSK 5003/22; z dnia 25 stycznia 2024 roku, I CSK 5658/22; z dnia 13 marca 2024 roku, I CSK 3720/23; z dnia 13 marca 2024 roku, I CSK 3431/23; z dnia 13 marca 2024 roku, I CSK 4551/23 oraz z dnia 21 maja 2024 roku, I CSK 759/23). Zauważa się także, że konsekwencją uwzględnienia zarzutu banku dotyczącego zatrzymania w tzw. sprawach "frankowych" może być istotne skomplikowanie rozliczeń między stronami nieważnej umowy w powszechnie występującym stanie faktycznym, w którym banki nie chcą świadomie składać oświadczeń o potrąceniu roszczeń opartych na teorii dwóch kondykcji. Podkreślić w tym miejscu należy, że istotnym osłabieniem stanowiska o celowości zastosowania prawa zatrzymania jest wyrok TSUE z dnia 14 grudnia 2023 roku, C-28/22. Przyjęto w nim, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w związku z zasadą skuteczności należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą, w sytuacji gdy umowa kredytu hipotecznego zawarta przez przedsiębiorcę z konsumentem nie może już pozostać wiążąca po usunięciu nieuczciwych warunków zawartych w tej umowie, przedsiębiorca ten może powołać się na prawo zatrzymania umożliwiające mu uzależnienie zwrotu świadczeń otrzymanych od tego konsumenta od przedstawienia przez niego oferty zwrotu świadczeń, które sam otrzymał od tego przedsiębiorcy, lub gwarancji zwrotu tych ostatnich świadczeń, jeżeli wykonanie przez tego samego przedsiębiorcę tego prawa zatrzymania powoduje utratę przez rzeczonego konsumenta prawa do uzyskania odsetek za opóźnienie od momentu upływu terminu nałożonego na danego przedsiębiorcę do wykonania zobowiązania umownego po tym, jak przedsiębiorca ten otrzyma wezwanie do zwrotu świadczeń zapłaconych jemu w wykonaniu tej umowy. Stanowisko to odbiera instytucji prawa zatrzymania jej istotny skutek przyjmowany w orzecznictwie sądów polskich, w postaci braku opóźnienia dłużnika od czasu złożenia oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania, połączonego ze zgłoszeniem zarzutu zatrzymania w postępowaniu sądowym (a tym samym braku podstaw do naliczania odsetek za opóźnienie poczynając od tego momentu). Na marginesie wskazać należy, że pozwany Bank nadal dysponuje zabezpieczeniem w postaci hipoteki, a powodowie nie domagają się zwrotu wszystkich uiszczonych rat kredytu, które nadal spłacali do momentu zamknięcia rozprawy przez Sąd Okręgowy. Dodać należy, że „klasyczne” prawo zatrzymania (którego zastosowania, jeśli chodzi o brak naliczania odsetek, odmówił TSUE w przywołanym wyroku) ma słabszy skutek w porównaniu z potrąceniem, bowiem nie prowadzi do zaspokojenia roszczenia a tylko do jego zabezpieczenia. „Przeniesienie” prawa zatrzymania na treść wyroku nie prowadzi do powstania po stronie uprawnionego z tego prawa tytułu wykonawczego, nie pozwala mu przymusowo wyegzekwować kwoty objętej tym zatrzymaniem, zatem nie prowadzi także do rozliczenia takiej nieważnej umowy. Dodać należy, że w uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2024 roku, w sprawie III CZP 31/23 przyjęto, że prawo zatrzymania (art. 496 k.c.) nie przysługuje stronie, która może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony.

Nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy to, że powodowie mogli przewalutować kredyt i uniknąć na przyszłość ryzyka kursowego. Takie przewalutowanie w praktyce pozbawiałoby ten kredyt pierwotnie zakładanego charakteru, łączonego z ryzykiem kursowym. Samo hasło „przewalutowanie” nie może świadczyć o atrakcyjności przedmiotowego kredytu, odbierać omówionym postanowieniom abuzywnym krzywdzącego charakteru. W praktyce o atrakcyjności przewalutowania świadczy stosowany dla niego kurs. W przypadku umów frankowych, kiedy już doszło do istotnych zmian (znacznego wzrostu kursu CHF), możliwość przewalutowania jawiła się jako tylko teoretyczna, bo ten znacząco wyższy kurs niż w momencie zawierania umowy odbierał tej możliwości sens ekonomiczny. Potwierdza to zresztą praktyka, wskazująca na to, że mimo znaczącego wzrostu wysokości rat wynikającego ze wzrostu kursu CHF, przewalutowanie kredytów frankowych na w pełni złotowe stanowiło margines.

Bez znaczenia pozostawało akcentowanie przez pozwany Bank, że nie była to pierwsza umowa powodów indeksowana do waluty obcej, tylko druga. Każda z umów podlega indywidualnej ocenie, z uwzględnieniem jej poszczególnych postanowień, a nie sposób przyjąć, że powodowie zawierając dwie umowy niejako nabyli doświadczenie w zawieraniu tego typu umów i są przez to konsumentami o większej wiedzy niż przeciętna. Zresztą odpierając ten zarzut przywołać należy wyrok TSUE z dnia 21 września 2023 roku, C-139/22. Trybunał przyjął w nim, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w związku z jej art. 2 lit. b należy interpretować w ten sposób, że przedsiębiorca ma obowiązek poinformowania zainteresowanego konsumenta o istotnych cechach zawartej z nim umowy oraz o ryzyku związanym z tą umową, i to nawet wówczas, gdy ów konsument jest jego pracownikiem i posiada odpowiednią wiedzę w dziedzinie wspomnianej umowy. Tym bardziej taki obowiązek spoczywa w odniesieniu do konsumentów nie mających ani wykształcenia ani doświadczenia w dziedzinie zawierania tego rodzaju umów.

Za uzasadniony Sąd Okręgowy uznał jedynie zarzut apelacji dotyczący rozstrzygnięcia o kosztach procesu, które Sąd Rejonowy oparł na regulacji art. 98 § 1 k.p.c. Trafnie pozwany wskazał, że skoro powództwo główne zostało w całości oddalone, uwzględniono zaś żądanie ewentualne, to nie można przyjąć za podstawę rozstrzygnięcia kosztowego art. 98 § 1 k.p.c. W sprawie doszło do częściowego uwzględnienia żądań, a w takiej sytuacji zastosowanie powinien znaleźć art. 100 k.p.c. (stosunkowe rozdzielnie kosztów lub ich wzajemne zniesienie). W tym wypadku powodowie do końca popierali żądanie główne, prawdopodobnie uznając je za najkorzystniejsze dla siebie (choć bliżej tego nie wyjaśnili, a w żądaniu przedsądowym na pierwszym miejscu wskazywali na nieważność umowy kredytu), stąd oddalenie tego żądania nie powinno zostać zbagatelizowane na gruncie orzeczenia kosztowego. Nie można bowiem przyjąć, że powodom należy się zwrot całości kosztów, bowiem ulegli jedynie co do nieznacznej części swego żądania. Dokonując rozliczenia kosztów procesu Sąd Okręgowy uwzględnił sumę wartości żądania głównego (54.530,70 zł) i ewentualnego (103.055,51 zł, przy braku określenia przez powodów dodatkowo odrębnej wartości przedmiotu sporu w zakresie żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego w związku z nieważnością umowy kredytu). Oddalenie części żądania odsetkowego w ramach żądania ewentualnego, wbrew stanowisku skarżącego, nie miało wpływu na stosunek wygrania do przegrania sprawy, bowiem odsetki nie są doliczane do wartości przedmiotu sporu (art. 20 k.p.c.). Uwzględniając sumę wartości żądań (głównego i ewentualnego) 157.586,21 zł powodowie wygrali sprawę w 65,40%, zaś pozwany w 34,60%. Koszty poniesione przez powodów wyniosły łącznie 7.434 zł, obejmując opłatę od pozwu 1.000 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictw 34 zł, zaliczkę na opinię biegłego 1.000 zł oraz wynagrodzenie adwokackie 5.400 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, Dz.U.2023.1964 t.j. Powodom należy się 65,40% z tej kwoty, co daje 4.861,83 zł. Koszty poniesione przez pozwanego wyniosły łącznie 11.629,81 zł, obejmując opłatę skarbową od pełnomocnictwa 17 zł, zaliczki na opinię biegłego 1.000 zł i 5.105,50 zł, zaliczkę na koszt stawiennictwa świadka 107,31 zł oraz wynagrodzenie radcy prawnego 5.400 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych, Dz.U.2023.1935 t.j. Pozwanemu należy się 34,60% z tej kwoty co daje 4.023,91 zł. W ramach stosunkowego rozdzielenia należało zatem zasądzić od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwotę 837,92 zł stanowiącą różnicę pomiędzy kwotami 4.861,83 zł a 4.023,91 zł. Sąd Okręgowy nie uwzględnił kosztów postępowań zażaleniowych dotyczących wynagrodzenia biegłego, bowiem oba zażalenia zostały złożone niejako we wspólnym interesie, zmierzającym do obniżenia wynagrodzenia przyznanego biegłemu i oba okazały się częściowo zasadne.

Z tych przyczyn Sąd Okręgowy orzekł jak w punktach I i II sentencji, na podstawie art. 385 k.p.c., art. 386 § 1 k.p.c. Zasądzona kwota 103.055,51 zł, wedle wyliczenia powodów, opartego na zestawieniu przedłożonym przez pozwany Bank, dodajmy, że wyliczenia nie kwestionowanego przez stronę pozwaną, obejmuje jedynie część z uiszczonych przez powodów rat (za okres od 16 sierpnia 2011 roku do 15 maja 2019 roku - tak w piśmie rozszerzającym powództwo k. 524v i 526).

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego oparto na regulacji art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Powodowie wygrali sprawę w całości w odniesieniu do wartości przedmiotu zaskarżenia, stąd należy im się zwrot całości kosztów postępowania apelacyjnego. Koszty procesu zasądzone przez Sąd Rejonowy nie wpływały na wartość przedmiotu zaskarżenia, stąd istotna zmiana w tym zakresie nie powinna wpływać na zasadę rozliczenia kosztów postępowania apelacyjnego. Powodom należy się zwrot kosztów udziału ich pełnomocnika będącego adwokatem, wynoszących 2.700 zł. Ich wysokość ustalono na podstawie § 2 pkt 6, § 10 ust. 1 pkt 1 w/w rozporządzenia adwokackiego. Kwotę tę zasądzono na rzecz powodów łącznie (pozostających w ustroju wspólności majątkowej), przy braku podstaw do posługiwania się formułą o solidarności, dodatkowo przy uwzględnieniu, że również kwota główna 103.055,51 zł została zasądzona na ich rzecz łącznie, zgodnie z ich żądaniem. O odsetkach od zasądzonych kosztów Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

SSO Hubert Wicik

ZARZĄDZENIE

(...)

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ilona Kwiatkowska Tiesler
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Kielach
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Sądu Okręgowego Hubert Wicik
Data wytworzenia informacji: