Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V ACa 107/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2022-06-29

Sygn. akt V ACa 107/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 czerwca 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Dariusz Chrapoński

Protokolant:

Barbara Franielczyk

po rozpoznaniu w dniu 15 czerwca 2022 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej w W.

przeciwko M. R., J. R.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 20 grudnia 2019 r., sygn. akt I C 245/19

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanych kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Dariusz Chrapoński

Sygn. akt V ACa 107/20

UZASADNIENIE

(...) Bank (...) S.A. w W. wniósł o zasądzenie od pozwanych M. R. i J. R. kwoty 222.465,57 zł z odsetkami w wysokości czterokrotności oprocentowania stopy lombardowej nie więcej niż odsetek maksymalnych od kwoty kapitału 200.239,73zł od dnia 19 marca 2018 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty odsetek umownych tj. 556,14 zł od dnia wniesienia pozwu. Nadto wniósł o zasądzenie kosztów procesu.

W uzasadnieniu podał, że pozwani nie wywiązali się z warunków umowy kredytu, w związku z czym powód w dniu 29 grudnia 2017r. wypowiedział umowę łączącą strony, co spowodowało powstanie wymagalnego zadłużenia w kwocie dochodzonej pozwem.

Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu powołując się na: nieistnienie roszczenia z tytułu umowy z powodu jej nieważności/niezawarcia, ewentualnie niewymagalność roszczenia o zwrot całego kapitału kredytu wobec nieskuteczności materialnej i formalnej wypowiedzenia; stosowanie niewłaściwego oprocentowania; nieuzasadniony pobór przez bank kosztu spreadowego; nieistnienie wierzytelności w określonej przez bank wysokości; zarzut lichwy; przedawnienie roszczenia zarówno z umowy jak i z bezpodstawnego wzbogacenia.

Wyrokiem z dnia 20 grudnia 2019 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanych koszty procesu w wysokości 10.834 zł.

Sąd Okręgowy ustalił, że pozwani po nabyciu działki budowlanej zdecydowali o budowie domu. Kosztorys budowlany opiewał na 480.000 zł, w związku z czym powodowie poszukiwali środków sfinansowania budowy w wysokości 400.000 zł. Po wstępnym porównaniu ofert kredytów hipotecznych różnych banków pozwani zdecydowali się na skorzystanie z oferty (...) Banku (poprzednika prawnego powoda). Z uwagi na brak zdolności kredytowej dla kredytu złotówkowego z oprocentowaniem WIBOR otrzymali propozycję zawarcia umowy kredytu waloryzowanego do franka szwajcarskiego. Skorzystali z niej, tym bardziej, że rata takiego kredytu była dla nich korzystniejsza, niż kredytu złotowego. W 2006r. pozwani zawarli umowę kredytu hipotecznego, na mocy której bank udzielił im kredytu na kwotę 400.000 zł, indeksowanego kursem franka szwajcarskiego. Przed zawarciem umowy pozwani zostali poinformowani przez pracowników banku o ryzyku zmiany kursu i wpływie tej zmiany na wysokość rat, przy czym informacje te wskazywały na stabilność waluty przeliczeniowej i możliwe wahania w granicach 20%. Zawierając umowę mieli świadomość ryzyka zmiany kursu i związanej z tym zmienności rat przeliczanych do CHF, jednak pozostawali w przeświadczeniu, że wahania kursu nie przekraczają 20% . Kredyt został pozwanym wpłacony w 2 transzach w złotych polskich. Pozwani otrzymali harmonogram spłat, w których należności określono w złotówkach. Po wypłacie transz pozwani zostali poinformowani że kwota kredytu odpowiada 74.000 CHF. Należności z tytułu spłat kredytu były pobierane przez Bank ze środków zgromadzonych na prowadzonym w tym banku koncie pozwanych w złotych po przeliczeniu do kursów franka według tabel banku. O sposobie przeliczenia bank nie informował pozwanych. Wobec potrzeby uzyskania środków na dokończenie budowy pozwani w 2008 r. ponownie wystąpili o kredyt. Tym razem oczywista była możliwość jedynie zaciągnięcia dalszego kredytu na takich samych warunkach, jak poprzedni – ze względu na brak zdolności kredytowej dla kredytu zlotowego ze stopą WIBOR. Strony przystąpiły do podpisania umowy. Przed jej zawarciem zapisy umowy nie były bliżej omawiane, pozwani otrzymali symulację rat wyrażonych w złotówkach, nie wyjaśniono im jednak zasad obliczania kursów kupna i sprzedaży CHF. W dniu 11 sierpnia 2008 r. strony zawarły umowę kredytu na cele mieszkaniowe (...) , na mocy której bank zobowiązał się udzielić pozwanym kredytu w kwocie 150.000 zł denominowanego (waloryzowanego) w walucie CHF na okres 360 miesięcy od dnia 11 sierpnia 2008 r. do 30 sierpnia 2038 r. na zasadach określonych w umowie i OWKM, stanowiących integralną część umowy (§ 2 ust. 1). Ustalono, że: kwota kredytu denominowanego(waloryzowanego) w CHF lub transzy zostanie określona według kursu kupna dewiz dla tej waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu wykorzystania kredytu (§ 2 ust.2); o wysokości wykorzystanego kredytu denominowanego (waloryzowanego) wyrażonej w walucie CHF, wysokości odsetek w okresie karencji oraz wysokości rat kapitałowo – odsetkowych w ww. walucie bank poinformuje kredytobiorcę w terminie 7 dni od dnia całkowitego wykorzystania kredytu na zasadach określonych w OWKM (§ 2 ust. 3); uruchomienie kredytu nastąpi jednorazowo w formie przelewu na rachunek kredytobiorcy kwoty 150.000 zł (§ 4 ust.1); kredyt wykorzystywany jest w złotych przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu według kursu kupna dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu wykorzystania kredytu (§ 4 ust. 1a); zmienne oprocentowanie kredytu jako równe stawce odniesienia, którą jest LIBOR 3-miesięczny publikowany na stronie serwisu (...) lub też na jakimkolwiek ekranie zastępczym, powiększonej o marżę banku /określoną na 1 punkt procentowy (§ 11a), a podwyższoną do 2 % do czasu uprawomocnienie się wpisu hipoteki na nieruchomości (§ 8); kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w 360 ratach miesięcznych w dniu 30. każdego miesiąca począwszy od dnia 30 września 2008r.; wysokość rat kapitałowo – odsetkowych określona jest w CHF, a spłata dokonywana jest w złotych polskich po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo – odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu spłaty; wysokość rat zależy od wysokości kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu spłaty, a tym samym zmiana wysokości ww. kursu ma wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez kredytobiorcę kredytu. Kredytobiorca umocowuje bank do obciążania jego rachunku kwotą wymagalnych zobowiązań wynikających z umowy (§ 9); w przypadku niespłacenia w terminie umownym raty lub jej części bank wezwie kredytobiorcę do spłaty zaległej należności pod rygorem wypowiedzenia umowy; w przypadku niewykonania przez kredytobiorcę zobowiązań wynikających z umowy, w tym braku spłaty zaległych należności w terminie określonym w wezwaniu do spłaty, bank ma prawo wypowiedzenia umowy oraz przystąpienia do odzyskania swoich należności z ustanowionych prawnych zabezpieczeń oraz majątku kredytobiorcy (§ 12 ust. 3 i 6). Ponadto w umowie określono możliwość wypowiedzenia w przypadku niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielenia kredytu lub utraty zdolności kredytowej, określając w tym wypadku okres wypowiedzenia, z odwołaniem się do OWKM (§ 13). W treści umowy pozwani oświadczyli, że w związku z zaciągnięciem kredytu w walucie wymienialnej zostali poinformowani przez bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz rozumieją wynikające z tego konsekwencje (§ 11 ust.4), jednocześnie że akceptują zasady funkcjonowania kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej, w szczególności zasady dotyczące określenia kwoty kredytu w walucie wskazane w § 2 umowy, sposobu uruchomienia i wykorzystania kredytu określone w § 4 umowy oraz warunków jego spłaty określone w § 9 umowy. W dniu zawarcia umowy pozwani otrzymali harmonogram spłat kredytu, określający kwotę kredytu, stopę oprocentowania, wysokość rat i kosztów – wyrażone wyłącznie w złotych. Aneksem nr 2 z dnia 2 stycznia 2012r. na wniosek kredytobiorcy zmieniono § 9 ust 2 umowy w ten sposób, że kredytobiorca zobowiązuje się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w 360 ratach miesięcznych w dniu 30 każdego miesiąca w następujący sposób: 40 rat miesięcznych płatnych począwszy od dnia 30 września 2008 r. do dnia 31 grudnia 2011 r. przy czym wysokość rat kapitałowo – odsetkowych określona jest w CHF. Spłata dokonywana jest w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo – odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu spłaty. Wysokość rat zależy od wysokości kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu spłaty, a tym samym zmiana wysokości ww. kursu ma wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez kredytobiorcę kredytu. 320 rat miesięcznych płatnych począwszy od 30.01.2012r., przy czym wysokość rat określona jest w CHF, spłata rat dokonywana jest w CHF (§ 1 pkt 1 ust. 2 aneksu). Nadto określono zasady ustalania kursów walut, odnosząc je do kursu bazowego, ustalanego przez bank na podstawie aktualnej rynkowej ceny kupna i sprzedaży dewiz (§ 1 pkt 5 aneksu - § 9a), określono zasady informowania o wysokości kursów walut i spreadu walutowego, mające zastosowanie dla kredytów denominowanych w walutach obcych (§ 1 pkt 6 aneksu - § 11b), w § 12 dodano ust. 7 dotyczący sposobu przeliczenia wymagalnych należności banku w dniu wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego – według kursu sprzedaży dewiz dla CHF prezentowanego w „Tabeli kursów” obowiązującej w banku. (§ 1 pkt 9 aneksu). Pismami z dnia 29 grudnia 2017 r., doręczonymi pozwanym dnia 22 stycznia 2018r. powód oświadczył, że wypowiada umowę i wzywa pozwanych do spłaty całej wierzytelności banku w ciągu 30 dni od otrzymania wypowiedzenia. Wysokość zadłużenia określił na 55.380,24 CHF, w tym z tytułu nieprzeterminowanego kapitału – 54.226,29 CHF, nieprzeterminowanych odsetek - 12,84 CHF, przeterminowanego kapitału – 1.058,01 CHF, przeterminowanych odsetek 62,09 CHF, karnych odsetek – 21,01 CHF. Poinformował też możliwości i warunkach uznania wypowiedzenia za bezskuteczne w wypadku spłaty. Pozwani zawierali umowę jako konsumenci. Postanowienia umowne - poza marżą banku – nie były negocjowane.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że pozwani zaciągnęli kredyt indeksowany do waluty obcej. Pod pojęciem kredyt indeksowany należy ujmować kredyt, w którym suma kredytu była wyrażana w walucie polskiej, którą następnie przeliczono na walutę obcą, a w przypadku rat dokonywano operacji odwrotnej - każdą ratę przeliczano z waluty obcej na walutę polską. Taki też charakter kredytu wynika wprost z treści umowy (pomijając użytą w niej niejasną terminologię – „kredyt denominowany (waloryzowany) w walucie obcej”). Zgodnie z art. 69 ust. 1 prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. W stanie prawnym obowiązującym w dacie zawarcia spornej umowy możliwym było konstruowanie umów kredytu indeksowanego kursem waluty obcej. Podstawę zawarcia tej umowy stanowił art. 3 ust. 1 ustawy z 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe (t.j. Dz. U. z 2017 r. poz. 679 z późn. zm.) w zw. z art. 358 § 2 k.c. a także ustawa Prawo bankowe. Ten typ umowy został wypracowany w oparciu o zasadę swobody umów, a następnie usankcjonowany ustawowo – ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe wprowadzono art. 69 ust. 2 pkt 4a wprost przewidujący umowy o kredyty walutowe denominowane i indeksowane do waluty innej niż waluta polska. Zgodnie z art. 4 powołanej ustawy w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust.2 pkt 4a oraz art. 75b prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Przepis ten wprost potwierdza stosowanie przepisów dodanych ustawą nowelizującą do umów zawartych wcześniej, zatem niezasadnym byłoby uznanie, że wyrażona w nim norma nie ma zastosowania, gdyż wcześniej zawarte umowy kredytu indeksowanego czy denominowanego były nieważne jako niedopuszczalne w dacie ich zawierania. Sąd Najwyższy w orzeczeniach również uznał za dopuszczalne zawieranie umów kredytu indeksowanego i denominowanego, nie widząc podstaw do uznania, iż konstrukcja ta narusza obowiązujące przepisy prawa, czy zasadę walutowości. Dlatego też zarzut nieważności umowy z powodu jej niedopuszczalności (a także nieważności klauzuli indeksacyjnej co do zasady) w świetle art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ustawy prawo bankowe, czy też art. 358 ( 1) k.c. okazał się niezasadny. Niezasadny był też zarzut stosowania niewłaściwego oprocentowania odnoszącego się do publikacji stawki LIBOR (przewidziano dane ze strony (...) lub jakiegokolwiek ekranu zastępczego) oraz poprzez niezmniejszenie marży od daty wpisu hipoteki – w umowie przewidziano zmniejszenie marży od daty przedłożenia przez kredytobiorcę odpisu z KW, potwierdzającego prawomocny wpis hipoteki, a nie od daty wpisu. Odnośnie do zarzutu przerzucenia ryzyka kursowego – ryzyko takie jest normalnym ryzykiem wynikającym z istoty umowy i polega na znoszeniu przez obie strony – także bank – ewentualnych niedogodności wynikających z wahań kursu waluty. Z treści umowy nie można co o zasady wyprowadzić wniosku o obciążeniu tym ryzykiem wyłącznie pozwanych – gdyby kurs CHF spadł, to nie bank, a pozwani odnieśliby korzyści z tego tytułu, zwłaszcza, że umowa miała obowiązywać 30 lat i na chwilę jej zawierania, a nawet na datę orzekania nie da się przewidzieć, czy ostatecznie to powodowie nie staliby się beneficjentami tego ryzyka.

Pozwani zarzucili także oparcie indeksacji na decyzji własnej banku (własnych kursach kupna i sprzedaży CHF, określanych dowolnie przez bank we własnych tabelach kursów), przez co w umowie strony nie określiły głównego świadczenia kredytobiorcy, tj. kwoty kredytu podlegającego zwrotowi oraz wysokości odsetek. Zgodnie z art. 385 ( 1) k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4). Status pozwanych jako konsumentów w rozumieniu art. 22 ( 1) k.c. był poza sporem, podobnie jak niekwestionowany był fakt, że umowa w zakresie warunków spłaty nie była przedmiotem indywidualnych uzgodnień.Przedmiotem zobowiązania wynikającego z zawartej przez strony umowy kredytu indeksowanego była suma pieniężna wyrażona w złotych polskich, podlegająca przeliczaniu na walutę obcą. Sytuacja, w której kredyt indeksowany był do CHF powodowała, że jego kwota była zmienna – w szczególności ulegała zmianom (wzrostowi) wraz z zmianą kursu tej waluty do złotego, a co za tym idzie – powodowała wzrost poszczególnych rat kredytu. Przeliczanie to (zarówno w fazie udzielania kredytu – przeliczenie do CHF, jak i w czasie trwania umowy - powrotne przeliczanie CHF na PLN przy ustalaniu każdorazowej wysokości odsetek i wykorzystanego kapitału) następuje w sposób ciągły przez cały okres trwania umowy i rzutuje bezpośrednio na wysokość świadczenia kredytobiorców, tj. odsetek i wykorzystanego kapitału oraz finalnie - kwoty podlegającej zwrotowi w razie rozwiązania umowy. Tylko poprzez zastosowanie przeliczenia możliwe jest określenie wysokości zarówno kwoty kredytu oddanej do dyspozycji kredytobiorcy jak i obu części jego świadczenia – zarówno zwrotu wykorzystanego kapitału, jak i zapłaty odsetek. Tymczasem w przedmiotowej umowie ustalono, że kwota wykorzystanego kredytu zostanie określona według kursu kupna dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu wykorzystania kredytu( § 2 ust.2, § 4 ust.1a), wysokość rat kapitałowo – odsetkowych zależy od wysokości kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w banku według „Tabeli kursów” w dniu spłaty. Umowa nie przewidywała sposobu ani żadnych kryteriów, mogących stanowić podstawę określania „kursów obowiązujących w banku”, a więc uprawnienie powoda do ustalania wysokości tych kursów nie doznawało żadnych ograniczeń. Takie postanowienie umowne dawało bankowi jednostronną i nieuzależnioną od żadnego obiektywnego kryterium możliwość zmiennego w czasie wykonywania umowy kształtowania wysokości zarówno całości zobowiązania pozwanych (wykorzystanego kredytu), jak i poszczególnych jego części (rat kapitałowo-odsetkowych). W tym kontekście nie może budzić wątpliwości, że klauzula przeliczeniowa wpływająca bezpośrednio na wysokość świadczeń kredytobiorców stanowiła element określający wysokość tych świadczeń. Biorąc pod uwagę, że art. 69 prawa bankowego jako elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu wskazuje obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami stwierdzić należy, że klauzula ta wprost określała świadczenie główne kredytobiorców. Możliwość uznania postanowień umownych za niedozwolone w pierwszej kolejności wymaga ich zakwalifikowania albo jako postanowień, które nie określają głównych świadczeń stron, albo jako postanowień określających główne świadczenia stron (w tym cenę lub wynagrodzenie), które nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W niniejszej sprawie postanowienia umowy, odwołujące się do bliżej nieokreślonych kursów obowiązujących w banku począwszy od uruchomienia kredytu, poprzez okres spłat poszczególnych rat nie określały stałego i jednoznacznego (bo zależnego od strategii banku), obiektywnie weryfikowalnego kryterium przeliczeniowego stanowiły scedowanie na rzecz kredytodawcy prawa do kształtowania kryteriów indeksacyjnych (kursu waluty obcej w procesie wypłaty kredytu i jego spłaty) w taki sposób, że nie były one ani jasne (transparentne) ani zrozumiałe dla konsumenta. Samo ogólne, sporządzone dla potrzeb niniejszego procesu wyjaśnienie sposobu ustalania tego kursu nie wpływa na zmianę takiej oceny i nie niweczy istnienia dowolności zasad ustalania kursów w zależności od bieżącej strategii banku. Tym samym postanowienie umowne określające główne świadczenie stron w postaci obowiązku zwrotu kredytu i uiszczenia odsetek nie było jednoznacznie określone w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c. oraz art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich otwiera to drogę do oceny kwestionowanych postanowień umownych pod kątem art. 385 ( 1) § 1 zd.1 k.c. oraz art. 3 ust. 1 Dyrektywy 93/13, który stanowi, że warunki umowy mogą być uznane za nieuczciwe, jeżeli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Dobre obyczaje to także normy postępowania polecające nienadużywanie w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron, zaś rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem braku równowagi stron. O ile w przedmiotowej sprawie kredytobiorcy w świetle umowy byli świadomi że wysokość kursów a konsekwencji wysokość zobowiązania może ulegać zmianie (ryzyko kursowe), to świadomość faktu, że mechanizm ustalania przez bank kursów waluty (stwarzając pozór „obowiązywania” kursów) w istocie pozostawiał bankowi swobodę wykraczającą ponad czynniki zewnętrzne z umowy nie wynikał (w umowie zawarto jedynie stwierdzenie o akceptacji tych zasad). Trudno przyjąć, że w razie pełnej informacji o wpływie banku na wysokość stosowanych kursów rozważny konsument zaakceptowałby w drodze negocjacji taką dysproporcję uprawnień. Interes konsumenta nieświadomego podstawowych parametrów własnego zobowiązania doznaje w takiej sytuacji rażącego naruszenia i jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej w istocie wysokości jego zobowiązania, jest klauzulą niedozwoloną. Dodatkowo jak wynika zarówno z brzmienia art. 4 ust. 1 dyrektywy, jak i treści art. 385 ( 2) k.c., oceny postanowień umownych należy dokonywać w świetle całokształtu umowy według stanu z chwili jej zawarcia. Punktem odniesienia dla oceny istnienia przesłanek abuzywności umowy o jakich mowa w art. 385 ( 2) k.c. nie może być zatem analiza sytuacji stron już na etapie wykonywania umowy. Innymi słowy bez znaczenia pozostaje, czy i w jaki sposób (w jakim zakresie) niedozwolona klauzula umowna rzeczywiście wpływała na sposób wykonania umowy – w tym przypadku czy stosowane przez powoda przeliczniki odbiegały od kryteriów określonych np. w przepisach dyspozytywnych, a nawet czy sposób jej stosowania był w jakimś okresie obiektywnie korzystny dla konsumenta. Istotne jest bowiem już samo otwarcie na etapie zawierania umowy możliwości arbitralnej decyzji banku kształtującej wysokość zobowiązania i wpływającej na ryzyko kursowe. Nie zmienia tego fakt aneksowania umowy 2011 r. przy odmiennym określeniu klauzuli waloryzacyjnej, skoro także w aneksie brak jest odwołania do jakichkolwiek obiektywnych kryteriów – nadal stawka bazowa ustalana jest przez bank, z odwołaniem się do kursu rynkowego, brak natomiast jakichkolwiek kryteriów co rozumie się przez kurs rynkowy. Niewykluczone, że dane te mogły wynikać z ogólnych warunków, do których wielokrotnie w umowie się odwołuje, jednak powód, na którym spoczywał ciężar dowodu, pomimo daleko idących zarzutów pozwanych nie zaoferował ich jako dowodu w sprawie. Sąd, biorąc pod uwagę kontradyktoryjność procesu i pozycję powoda – profesjonalnego uczestnika obrotu nie miał podstaw do gromadzenia dowodów z urzędu. Ocena stosunku prawnego stron musiała zatem ograniczać się do zaoferowanego materiału dowodowego. Sąd brał pod uwagę okoliczności zawierania umowy – w tym w przede wszystkim fakt, że umowa ta była umową kolejną, o treści niemal identycznej jak poprzednia, realizowana przez 2 lata. Sąd nie dał wiary pozwanym, że nie zostali poinformowani o ryzyku kursowym i nie wiedzieli, że kapitał „jest ruchomy”, tj. że wysokość kapitału do spłaty w złotych ulegać będzie zmianom stosownie do zmian kursu waluty – wynika to wprost z treści umowy, a doświadczenie z poprzednio zawartą umową bez wątpienia dawało im tego świadomość. Tym niemniej – jak wnika z ich zeznań, w żaden sposób niepodważonych przez powoda (który nawet nie podnosił okoliczności związanych z obowiązkiem informacyjnym) w wypadku obu umów objęty informacjami zakres możliwych zmian był przedstawiany w sposób nader ograniczony i optymistyczny, kredyt był przedstawiany jako bezpieczny, a waluta przeliczeniowa jako stabilna, przy jednoczesnym nacisku na zmienność rat, a nie samego kapitału. Niewątpliwie pozwani mieli też wiedzę o tabelach kursowych banku, jednak samo istnienie (a nawet udostępnienie) tych tabel w żadnym stopniu nie wpływało na możliwość kontroli przyjętych wskaźników, nie usuwało także nierównowagi stron polegającej na pozostawieniu bankowi decyzji w zakresie wysokości klauzuli indeksacyjnej. Treść zeznań pozwanych i brak jakichkolwiek dowodów zgłoszonych przez stronę powodową (w tym nawet ogólnych warunków umowy) wskazuje jednoznacznie na brak jasnej i weryfikowalnej informacji o sposobie wyliczenia kursów wpływających na wysokość bieżących rat i wysokości zobowiązania kredytobiorców z tytułu kapitału kredytu. Bez znaczenia jest przy tym, czy kwestia ta na etapie zawierania umowy była przedmiotem zainteresowania pozwanych – obowiązek informacyjny oraz obowiązek jasnego i jednoznacznego sformułowania postanowień umownych jest obowiązkiem bezwzględnym przedsiębiorcy. W konkluzji Sąd Okręgowy stwierdził, że ponieważ treść kwestionowanych postanowień umowy umożliwia powodowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku, zakłócona zostaje równowaga pomiędzy stronami umowy, a takie postanowienie staje się sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz dodatkowo w sposób rażący narusza interesy konsumentów. Zostały więc spełnione wszystkie przesłanki określone w art. 385 ( 1) § 1 k.c., nakazujące uznać to postanowienie za niedozwoloną klauzulę umowną. Konsekwencją abuzywności postanowień umownych jest brak związania nimi pozwanych, co determinuje konieczność pominięcia kursów walut obcych ustalanych jednostronnie przez bank. W umowie powstaje zatem luka, powodująca brak możliwości przeliczenia zobowiązania pozwanych do CHF i wysokości zadłużenia w poszczególnych okresach po waloryzacji, jak i powrotnego przeliczenia na złote. Tym samym dochodzi do niemożności określenia zarówno wysokości wykorzystanego kapitału, jak i poszczególnych rat. Ponieważ klauzula indeksacyjna stanowiła przedmiotowo istotny element umowy, stanowiący podstawę do zastosowania oprocentowania LIBOR właściwego dla waluty obcej, co niewątpliwie było głównym celem takiego, jak w przedmiotowej sprawie ukształtowania umowy, pominięcie tej klauzuli prowadzi do wynaturzenia całego stosunku prawnego i definitywnej zmiany charakteru umowy. Zdaniem sądu w niniejszym przypadku brak jest podstaw, aby w miejsce abuzywnych klauzul waloryzacyjnych wprowadzać inny miernik wartości. Dopuszczalność zastąpienia klauzul niedozwolonych zgodnie z orzecznictwem TSUE, ze względu na cel „odstraszający” Dyrektywy 93/13, który w razie naruszenia równowagi stron umowy to stronie słabszej daje możliwości decyzyjne, uzależniona jest od woli konsumenta. Skoro pozwani sprzeciwili się zastąpieniu powstałej luki zasadą wynikającą z przepisu dyspozytywnego (art. 358 § 2 k.c.), to nie jest dopuszczalne uzupełnienie umowy przez sąd wbrew stanowisku pozwanych. Z kolei ponieważ wyeliminowanie wadliwej klauzuli indeksacyjnej całkowicie zmieniłoby charakter umowy stron, a w szczególności charakter świadczenia głównego kredytobiorców, to uznać należało, że nie jest możliwe dalsze jej utrzymanie. Skoro w niniejszej sprawie po wyłączeniu nieuczciwych warunków, ze względu na zmianę charakteru umowy nie jest możliwe jej obowiązywanie, a brak jest zgody na ich zastąpienie – roszczenie powoda oparte na tej umowie nie mogło zostać uwzględnione. O ile w tej sytuacji można brać pod uwagę wzajemne zobowiązania stron wynikające z bezpodstawnego wzbogacenia, to roszczenie takie nie zostało zgłoszone – podstawę faktyczną żądania stanowiła umowa stron. Unieważnienie umowy z tego powodu czyni co prawda zbędnym rozpoznanie dalszych zarzutów, dotyczących w szczególności skuteczności wypowiedzenia, tym niemniej nie można im odmówić słuszności. Klauzula umowna zawarta w § 12 umowy – w szczególności ust. 3 i 6 - odnosząca się do skutków nieterminowej spłaty kredytu bez wątpienia wyczerpuje przesłanki abuzywności w rozumieniu art. art. 385 ( 1) § 1 k.c. oraz art.3 ust. 1 Dyrektywy 93/13. Daje ona bankowi prawo wywiedzenia umowy w wypadku nieuiszczenia raty lub jej części (bez określenia minimalnej zaległości), nadto nie wskazuje okresu wypowiedzenia (w przeciwieństwie do odrębnej, zawartej w § 13 klauzuli dotyczącej skutków naruszenia umowy polegających na niedotrzymaniu warunków udzielenia kredytu lub utraty zdolności kredytowej), nie wskazuje wreszcie zasad wyliczania wymagalnej na skutek wypowiedzenia należności oraz momentu, na który wyliczenie takie ma być dokonane . Takie sformułowanie w oczywisty sposób jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i narusza równowagę stron, pozwalając na dowolne i nieograniczone skorzystanie przez bank z uprawnienia kształtującego w postaci wypowiedzenia umowy kredytowej, i to nawet w wypadku minimalnej zaległości, przy jednoczesnym uprawnieniu do dowolnego wyznaczenia terminu spłaty i terminu nastąpienia skutku wypowiedzenia, co biorąc pod uwagę dotkliwe skutki wypowiedzenia po stronie konsumenta rażąco narusza jego interesy. Także samo oświadczenie o wypowiedzeniu określa jedynie termin żądanej spłaty zaległych należności, jednak w żaden sposób nie wskazuje kiedy skutek wypowiedzenia miał nastąpić – nie wynika to również ani z umowy aneksem, ani z treści wypowiedzenia (sam powód nie był w stanie wskazać daty rozwiązania umowy, ani też daty, na jaką miało nastąpić wyliczenie wymagalnej na skutek wypowiedzenia należności pozwanych) . W tych okolicznościach – nawet przy hipotetycznym, acz wykluczonym przez sąd założeniu, że umowa mogłaby obowiązywać - stwierdzić należy, że nie doszłoby do skutecznego wypowiedzenia kredytu, a w konsekwencji brak podstaw do uznania, że dochodzone roszczenie – zarówno co do należności głównej jak i odsetek - stałoby się wymagalne.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

W apelacji powód zarzucił naruszenie:

1.  prawa procesowego:

-

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i przyjęcie w świetle przeprowadzonych dowodów, że bank mógłby w przyszłości manipulować kursem waluty, co miałoby przesądzić o rażącym naruszeniu interesów pozwanych;

-

art. 235 1 § 1 pkt 2 w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, którym powód miał wykazać, że stosowany kurs waluty jest kursem rynkowym oraz na okoliczność wysokości roszczenia powoda w razie zastąpienia abuzywnych postanowień przepisem dyspozytywnym (wyliczonego z zastosowaniem kursu średniego NBP);

2.  prawa materialnego:

-

art. 358 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 prawa bankowego i art. 353 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i uznanie, że klauzule waloryzacyjne zawarte w § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 umowy kredytu były niedozwolonymi postanowieniami umownymi, a w konsekwencji nie wiązały stron, podczas gdy mechanizm waloryzacji był dopuszczalny zarówno na moment zawarcia umowy, jak i w trakcie jej obowiązywania;

-

art. 358 1 k.c. poprzez jego niewłaściwą wykładnię i zastosowanie, a w konsekwencji uznanie, że klauzule waloryzacyjne zawarte w § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 umowy kredytu były niedozwolonymi postanowieniami umownymi, a w konsekwencji nie wiązały stron, podczas gdy art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. i zmianie ustawy – prawo bankowe wyeliminował abuzywność takich klauzul zarówno w zakresie rat spłaconych przed jej wejściem w życie, jak i na przyszłość;

-

art. 358 1 w zw. z art. 6 k.c. poprzez jego niewłaściwą wykładnię i zastosowanie, a w konsekwencji uznanie, że klauzule waloryzacyjne zawarte w § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 umowy kredytu były niedozwolonymi postanowieniami umownymi, a w konsekwencji nie wiązały stron, podczas gdy dla stwierdzenia abuzywnego charakteru postanowienia konieczne jest jednoczesne udowodnienia spełnienia przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesu konsumenta, czego pozwani nie wykazali;

-

art. 358 1 w zw. z art. 6 k.c. poprzez jego niewłaściwą wykładnię i zastosowanie, a w konsekwencji uznanie, że klauzule waloryzacyjne zawarte w § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 umowy kredytu były niedozwolonymi postanowieniami umownymi, a w konsekwencji nie wiązały stron, albowiem w umowie nie wskazano mechanizmu tworzenia tabeli kursowej, podczas gdy brak taki nie przesądza o dowolności kursu tabelowego i nie ma znaczenia z perspektywy oceny dopuszczalności mechanizmu waloryzacji;

-

art. 385 1 § 2 k.c. poprzez błędna wykładnię i uznanie, że skutkiem wyeliminowania z umowy klauzuli indeksacyjnej umowa nie może być dalej wykonywana zgodnie z jej celem i w konsekwencji uznanie, że umowę należy unieważnić;

-

art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13 poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że to do decyzji strony słabszej pozostaje wybór skutków, jakie pociąga za sobą abuzywność postanowień umownych;

-

art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 3 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13 poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że klauzula umowna w § 12 umowy wyczerpuje przesłanki abuzywności;

-

art. 75 i 75c prawa bankowego poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że wypowiedzenie umowy kredytu było wadliwe.

Wskazując na te zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu.

Pozwani wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja okazała się nieuzasadniona z następujących przyczyn.

W pierwszej kolejności wypada rozpocząć od zarzutów odnoszących się do naruszenia przepisów postępowania. Taka kolejność wynika z założenia, że przedmiotem subsumpcji pod normy prawa materialnego może być jedynie niewadliwie ustalony stan faktyczny.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy, albowiem znajdują one potwierdzenie w materiale dowodowym, który został oceniony zgodnie z dyrektywami określonymi w art. 233 § 1 k.p.c. Wbrew twierdzeniom apelacji Sąd Okręgowy dokonując oceny dowodów i czyniąc na ich podstawie ustalenia faktyczne nie naruszył art. 233 § 1 oraz art. 235 2 § 1 pkt. 2 i 3 i art. 227 k.p.c. ponieważ nie uchybił regułom postępowania dowodowego, a oceniając jego wyniki nie naruszył zasad swobodnej oceny dowodów, ani też nie naruszył zasad logiki i doświadczenia życiowego. Ustalenia Sądu Okręgowego bazowały głównie na treści dokumentów (wniosku o kredyt i umowie o kredyt), których autentyczności żadna ze stron nie kwestionowała oraz o zeznania pozwanych. Te dowody były wystarczające do rozstrzygnięcia zawisłego sporu.

Nie były zasadne również zarzuty odnoszące się do nieprzeprowadzenia przez Sąd Okręgowy dowodu z opinii biegłego. Pamiętać trzeba, że ten dowód ma charakter szczególny, a jego zadaniem jest pomoc sądowi w ocenie stanu faktycznego sprawy z perspektywy wiadomości specjalnych (art. 278 § 1 k.p.c.). Nie jest natomiast rolą biegłego czynienie ustaleń faktycznych, jak i ich analiza na gruncie właściwych przepisów, gdyż co oczywiste stanowi to domenę sądu. W realiach niniejszej sprawy nie było konieczne sięgnięcie do opinii biegłego, gdyż o tym czy określone postanowienie kontraktowe jest nieważne czy też abuzywne nie decyduje sposób wykonania umowy przez jedną ze stron, w szczególności wierzyciela, ale sposób jego sformułowania w treści stosunku obligacyjnego. Ocena tej kwestii nie wiąże się z ustaleniami faktycznymi, a oceną prawną. Niezależnie od tego, nie można tracić z pola widzenia faktu, że umowa kredytu nie określała zasad ustalenia kursów walut poprzez odwołania się, że mają one charakter „ rynkowy”. Co do drugiej przyczyny wnioskowanego dowodu, to zbędne jest powoływanie biegłego dla obliczenia należności przysługującej powodowi z umowy kredytu z zastosowaniem kursu średniego NBP. Jak słusznie bowiem przyjął Sąd pierwszej instancji umowa kredytu nie przewidywała żadnych kryteriów ustalenia wysokości kursów walutowych, a wobec czego sięgnięcie do kryteriów, na które powołał się powód jest zbędne.

Stan sprawy jest tego rodzaju, że ocena zasadności roszczenia dochodzonego przez powoda winna być dokonana na płaszczyźnie prawa materialnego. W rzeczy samej chodzi o to, czy postanowienia kontraktowe zawarte w § 2 pkt.1 i 2 oraz § 4 ust. 1a) i § 9 ust. 2 zdanie 3 umowy są abuzywne, a zatem jak tego domagają się pozwani – bezskuteczne wobec nich, a w konsekwencji, czy po ich odjęciu umowa kredytu jest ważna. To przekłada się z kolei na zasadność powództwa, które powód oparł na ważności umowy kredytowej, wywodząc z niej świadczenia wynikające z jej treści. Uznanie nieważności umowy, czego domagają się pozwani prowadzi natomiast do oddalenia powództwa.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu pierwszej instancji, że wskazane powyżej postanowienia mają charakter abuzywny. Na wstępie przypomnieć wypada, że ugruntowany jest pogląd w orzecznictwie, iż oceny abuzywności klauzul kredytowych winno się dokonać wedle stanu z chwili zawarcia umowy ( por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2, oraz wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17 i z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16). To stanowisko potwierdza art. 4 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L.1993.95.29), zgodnie z którym nie naruszając przepisów art. 7, nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna. Daje to podstawę do wniosku, że ocena abuzywnego charakteru postanowień umownych nie zależy od zdarzeń i zachowania stron, jakie wystąpiły po zawarciu umowy, w tym również z uwagi na zmianę obowiązujących przepisów regulujących zawieranie umów kredytu. W tym kontekście wypada również zaakcentować, że wejście w życie przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe (Dz. U. Nr 165, poz. 984) nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Tym samym spełnienie świadczenia, którego wysokość została określona na podstawie abuzywnych postanowień umownych, nie pozbawia tych postanowień cechy abuzywności ani nie sprawia, że ocena ich abuzywności staje się bezprzedmiotowa ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 lipca 2022 r., I CSK 3445/22). Sąd Okręgowy trafnie uznał, że klauzule waloryzacyjne zawarte w przywołanych wcześniej postanowieniach umownych winny być w świetle art. 385 1 § 1 k.c. uznane za nieuczciwe, a tym samym niedozwolone. Jak stanowi ten przepis postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Niedozwolone klauzule umowne mogą być uznane takie postanowienia umowy, które: nie są uzgodnione indywidualnie; kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami; rażąco naruszają jego interesy oraz nie są to postanowienia, które określają główne świadczenia stron, w tym wynagrodzenie, chyba że takie postanowienia byłyby sformułowane w sposób niejednoznaczny.

Definicja nieuzgodnionych indywidualnie postanowień umowy została określona w art. 385 1 § 3 k.c. i w świetle jego treści są to te postanowienia, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Jak przyjmuje się w doktrynie o rzeczywistym wpływie można mówić wtedy, gdy konkretne postanowienia umowne zostały sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie, bądź też gdy postanowienia umowne były przedmiotem negocjacji pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą, a konsument miał realny wpływ na ich treść i zdawał sobie z tego faktu sprawę. Z rzeczywistym wpływem nie jest jednocześnie równoznaczny fakt, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia. Jak wykazały ustalenia faktyczne sprawy pozwani nie mieli żadnego wpływu na ustalenie treści klauzul umownych. Zostały im z góry narzucone przez powoda, który przedstawił im do podpisania stosowany wzorzec umowny, zawierający klauzule abuzywne. Szerzej traktując to zagadnienie, pozwani nie mieli jakiegokolwiek wpływu na zapisy kontraktowe.

W świetle art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. za bezskuteczne nie mogą być uznane te postanowienia, które określają główne świadczenia stron, o ile zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W związku z tym dopiero wyrażenie takiego postanowienia w przejrzysty sposób wyłącza możliwość jego kontroli. Ta przesłanka jest spełniona tylko wtedy, gdy postanowienie wzorca nie budzi wątpliwości co do jego znaczenia, innymi słowy, gdy wynika z niego tylko jedna możliwa interpretacja dla przeciętnego, typowego konsumenta ( por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12, z dnia 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11 i z dnia 10 lipca 2014 r., I CSK 531/13). Na gruncie niniejszej sprawy klauzule waloryzacyjne przewidywały przeliczenie oddawanej do dyspozycji kredytobiorców kwoty kredytu na CHF według kursu kupna z dnia wypłaty środków (nieznanego w dniu zawarcia umowy), a następnie kolejne przeliczenie tak ustalonej wartości na złote według kursu sprzedaży (także nieznanego w dniu zawarcia umowy) - dla ustalenia salda kredytu i wysokości zobowiązań kredytobiorców. Zastosowanie w umowie klauzule nie określały wysokości świadczeń stron oraz nie pozwalały na ustalenie wysokości zobowiązania kredytowego, które pozwani w ramach spłaty kredytu winni zwrócić powodowi. Co więcej, żadnej ze stron w dacie zawierania umowy nie był znany kurs kupna CHF, ani kurs sprzedaży CHF jaki będzie obowiązywać w dniu wypłaty środków. Konstrukcja umowy stwarzała jedynie pozory określenia świadczenia głównego kredytobiorców, gdyż nie precyzowała jego treści i zakresu. Ponadto pozwanym nie został objaśniony wskazany w § 9 ust. 2 zd. 3 umowy mechanizm ustalania wysokości rat kredytowych, rzutujący na zakres świadczeń kredytobiorców oparty o kurs sprzedaży CHF ustalany przez powoda. Znany był im jedynie sposób publikowania tych kursów, który miał takie znaczenie jak obowiązek publikacji ceny dla potencjalnych klientów danego podmiotu. Stanowił więc obowiązek informacyjny dla osób, które dopiero chcą zawrzeć transakcję, a decyzję mogą podjąć w oparciu o publikowane informacje o warunkach transakcji, w tym cenę. Spełniona zatem została druga z przesłanek abuzywności klauzul waloryzacyjnych – niejednoznacznego sformułowania świadczenia głównego.

Zgodnie z art. 385 ( 2) k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Uwzględniając treść tego przepisu, jak i treść art. 385 ( 1) § 1 k.c. Uznanie danego postanowienia umownego za niedozwolone jest możliwe w razie kształtowania praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia jego interesów. Dobre obyczaje kształtowane są przez ludzkie postawy uwarunkowane zarówno przyjmowanymi wartościami moralnymi, jak i celami ekonomicznymi i związanymi z tym praktykami życia gospodarczego. W szczególności normy postępowania, polecające nienadużywanie posiadanej przewagi ekonomicznej w stosunku do słabszego uczestnika obrotu. Przy ocenie natomiast rażącego naruszenia interesów konsumenta trzeba uwzględnić normy dyspozytywne, które wpływały na treść stosunku prawnego, w tym także, w jakim zakresie umowa stawia konsumenta w mniej korzystnej sytuacji, niż wynikałoby to z przepisów dyspozytywnych ( por. wyroki TSUE: z dnia 14 marca 2013 r., Aziz, C-415/11, EU:C:2013:164, pkt 68 i z dnia 26 stycznia 2017 r., Banco Primus, C-421/14, EU:C:2017:60, pkt 59). Znacząca nierównowaga może wynikać z samego faktu wystarczająco poważnego naruszenia sytuacji prawnej konsumenta – ograniczenia treści praw, które przysługują mu na podstawie tej umowy i stosownie do przepisów prawa, utrudnienia w korzystaniu z tych praw bądź nałożenia na konsumenta dodatkowego obowiązku, którego nie przewidują przepisy prawa ( por. wyrok TSUE z dnia 16 stycznia 2014 r., Constructora Principado, C-226/12, EU:C:2014:10, pkt 23). Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć przede wszystkim pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18).

Również i te przesłanki uznania za abuzywne klauzul umownych zostały spełnione w niniejszej sprawie. W umowie ekonomiczne ryzyko zmienności kursu walutowego zostało połączone z ryzykiem kursowym i wpływa na przyjmowany dla wykonania umowy kurs waluty, powodując, że cały mechanizm waloryzacji rażąco narusza interesy pozwanych oraz jest sprzeczny z dobrymi obyczajami. W umowie ukształtowano świadczenie pozwanych, które polega na obowiązku zapłaty różnicy pomiędzy kursem kupna waluty, a kursem jej sprzedaży, którego nie można uznać za wynagrodzenie, któremu odpowiada jakiekolwiek świadczenie powoda. Zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału, a następnie wysokości spłaty w nieuzasadniony sposób zwiększało wysokość świadczeń, do których zobowiązany byli kredytobiorcy. Nadto konstytuowało stan fikcyjny wyrażający się w przyjęciu, że pozwani uzyskali kredyt wyższy niż rzeczywiście wykorzystany o różnicę między kursem kupna i sprzedaży CHF. W konsekwencji już w dacie zawarcia umowy, bez wystąpienia żadnego zdarzenia pozwani zostali obciążeni spłatą kapitału kredytu w wysokości wyższej niż rzeczywiście wykorzystana. Było to obciążenie pozwanych dodatkowym, a jednocześnie ukrytym, o nieustalonej wysokości oraz bezpodstawnym świadczeniem, które dodatkowo było oprocentowane. Za rażące naruszenie zasady równorzędności stron i nierówne rozłożenia praw i obowiązków stron umowy trzeba uznać odwołanie się do kursów walut zawartych i ogłaszanych w tabelach banku. Powód miał prawo określać te kursy w sposób dowolny, bez odniesienia się do jakichkolwiek zobiektywizowanych przesłanek, narzucając tym samym pozwanym wysokość kwoty podlegającej wypłacie w ramach kredytu oraz wysokość jej zwrotu – w ramach spłaty zobowiązania. W tej sytuacji powód w sposób jednostronny i pozbawiony kontroli mógł kształtować wysokość zobowiązania pozwanych. Jak przyjmuje się w orzecznictwie niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. są postanowienia umowy kredytu bankowego denominowanego w obcej walucie, kształtujące prawa i obowiązku konsumenta -kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami przez uzależnienie warunków waloryzacji świadczenia pieniężnego (art. 358 k.c.) od woli banku udzielającego kredytu. Dotyczy to w szczególności odwołania się w klauzuli umownej do kursów walut zawartych w tabeli tego banku, ogłaszanej w jego siedzibie, bez wskazania ograniczeń umownych w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18).

Podsumowując ten wątek zasadnie też Sąd Okręgowy przyjął, że zgodnie z art. 385 ( 1 )§ 1 k.c. konsekwencją uznania za abuzywne zawartych w umowie klauzul waloryzacyjnych jest stan niezwiązania stron umowy postanowieniami je normującymi. Rozważenia w takiej sytuacji wymaga, czy zawartą umowę – zgodnie ze stanowiskiem pozwanych – winno uznać się za nieważną. W ocenie Sądu Apelacyjnego usunięcie klauzul waloryzacyjnych ex lege ze skutkiem na datę zawarcia umowy powoduje, że w łączącej strony umowie kredytu brak jest elementów konstrukcyjnych z art. 69 prawa bankowego. Eliminacja klauzul abuzywnych z umowy nie pozwala na wyliczenie – na podstawie kontraktowej – świadczenia, które pozwani mają zwrócić powodowi. W ocenie Sądu Apelacyjnego art. 385 ( 1) § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Skoro abuzywne okazały się postanowienia określające główny przedmiot umowy to nie można uważać za wanny stosunek obligacyjny, w którym nie osiągnięto konsensusu co do essentialia negotii. Sąd nie jest władny uzupełniać luk powstałych po wyeliminowaniu tych klauzul. Stanowiłoby to niedopuszczalną konwersję umowy, zwłaszcza, że wprowadzanie w miejsce ustalanego przez pozwanego kursu kupna i sprzedaży CHF jakiegokolwiek innego miernika wartości (kursu średniego NBP, czy innego) byłoby zbyt daleko idącą modyfikacją umowy. Wprowadzałoby do niej zupełnie nowy element. Ani art. 385 ( 1) k.c., ani żaden inny przepis prawa nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej inną, a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji. Jak przyjął TSUE w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 art. 16 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Zbyt daleko idąca byłaby ingerencja sądu w treść zobowiązania przy braku w krajowym porządku prawnym wyraźnego przepisu dyspozytywnego, mogącego mieć zastosowanie na dzień zawarcia umowy. Nie zachodziła więc możliwość wypełnienia powstałej po wyeliminowaniu z umowy postanowień abuzywnych luki ani przepisem dyspozytywnym, ani na zasadzie analogii, czy zwyczaju. Z oświadczeń złożonych przez pozwanych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym i apelacyjnym jednoznacznie wynika, że są oni świadomi konsekwencji ustalenia nieważności umowy, godząc się na skutki takiego stanu rzeczy. Nieważność łączącej strony umowy uprawnia każdą ze stron do żądania zwrotu spełnionych świadczeń na podstawie art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c. Zagadnienie to wszakże nie jest przedmiotem niniejszego procesu, gdyż powód oparł powództwo o ważność umowy kredytu i skuteczne jej wypowiedzenie. Roszczenie z tytułu należnego świadczenia ma inną podstawę faktyczną i wymaga wykazania odmiennych okoliczności faktycznych. Orzekanie zatem co do takiego świadczenia w realiach niniejszej sprawy naruszałoby art. 321 § 1 k.p.c.

Niezależnie od powyższych wywodów wypada odnieść się również do treści § 12 umowy kredytu, który również zawiera klauzulę abuzywną. Zawarte w nim postanowienie nie wskazuje zasad wyliczenia wymagalnej na skutek wypowiedzenia należności oraz momentu, na który wyliczenie ma być dokonane. Innymi słowy, umowa nie zawiera regulacji dotyczącej przeliczenia kredytu w razie wypowiedzenia umowy, gdyż zapisy dotyczące indeksacji kredytu odnoszą się jedynie do pierwotnego przeliczenia kapitału w złotych na CHF i wyliczenia rat spłaty kredytu oraz zwrotnego przeliczenia rat spłaty kredytu z CHF na złote. Powód nie wskazał podstawy prawnej i nie uzasadnił według jakich zasad saldo przeliczeniowe w CHF na kwotę kredytu w złotych. Sąd natomiast nie może wkraczać w stosunek umowny, samodzielnie ukształtowany przez strony w ten sposób, że uzupełni jego elementy co do których nie złożyły zgodnych oświadczeń woli. W rezultacie wypowiedzenie przez powoda kredytu – abstrahując od innych zagadnień wcześniej omówionych – było bezskuteczne.

Mając na względzie powyższe wywody apelacja powoda podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c., gdyż wszystkie podniesione w niej zarzuty, zarówno odnoszące się do przepisów postępowania cywilnego, jak i prawa materialnego okazały się nieuzasadnione.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zasądzając od powoda na rzecz pozwanych kwotę 8.100 zł tytułem kosztów zastępstwa adwokackiego (§ 2 pkt 7 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, Dz.U. z 2015 r., poz. 1800).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Czaja
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Dariusz Chrapoński
Data wytworzenia informacji: