I C 2556/23 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Toruniu z 2024-03-22

Sygn. akt I C 2556/23

UZASADNIENIE

Powodowie G. W. i A. W. wnieśli pozew przeciwko (...) z siedzibą w W. prowadzącemu w Polsce działalność gospodarczą za pośrednictwem oddziału (...) Oddział w Polsce w W. . Domagali się w nim :

1)  ustalenia nieważności umowy kredytu indeksowanego do EUR nr (...) z dnia 9 lipca 2009 r.

2)  zasądzenia łącznie na rzecz powodów kwot : 126.970,16 zł oraz 21.330,52 EUR ( ewentualnie 95.361,79 zł ) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty, tytułem zwrotu nienależnych świadczeń spełnionych na rzecz pozwanego w okresie od 21 sierpnia 2009r. do 19 maja 2023r. z tytułu umowy obarczonej wadą nieważności ,

3)  zasądzenia zwrotu kosztów procesu .

Powodowie sformułowali także żądanie ewentualne.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zwrot kosztów procesu . Zgłosił zarzuty : niewłaściwego oznaczenia wartości przedmiotu sporu , przedawnienia i zatrzymania ( k. 65 – 83 ) .

Postanowieniem z dnia 26 stycznia 2024r. sąd sprawdził wartość przedmiotu sporu i stwierdził , że została ona podana w prawidłowej wysokości ( k. 132 ).

Zgodnie bowiem z art. 189 k.p.c. : „Powód może żądać ustalenia istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa , gdy ma w tym interes prawny”.

W niniejszej sprawie powodowie sformułowali dwa osobne żądania : ustalenia oraz zapłaty . Przyjmuje się ,że brak interesu prawnego ma miejsce wtedy, gdy powód może wystąpić z żądaniem dalej idącym . Co do zasady więc , jeżeli powód dochodzi zapłaty twierdząc ,że umowa na podstawie której jej dokonał jest nieważna , to nie ma interesu prawnego w domaganiu się osobnego ustalenia nieważności . Stanowi ono bowiem przesłankę orzekania o zapłacie . Ustalenie nieważności umowy pozwala więc uwzględnić żądanie dalej idące – o zapłatę. W niniejszej sprawie sytuacja taka ma miejsce tylko częściowo – odnośnie roszczenia o zwrot już wpłaconych kwot .

Strony cały czas łączy bowiem stosunek prawny wynikający z umowy kredytu , na podstawie której powodowie dokonują płatności rat . Uwzględnienie roszczenia o zapłatę kwot uiszczonych w okresie wskazanym w pozwie nie zawierałoby więc wprost wyrażonego rozstrzygnięcia, czy strony nadal są związane umową, a więc czy powodowie nadal mają płacić raty. Odnośnie dalszego okresu mają oni interes prawny w domaganiu się ustalenia nieważności umowy. Ustalenie to przesądzi bowiem o tym , czy umowa wiąże strony , czy też nie , a przez to – czy powodowie nadal mają obowiązek spłacania rat kredytu . W przypadku ustalenia, że umowa jest nieważna, zbędne będzie występowanie przez powodów z kolejnymi pozwami o zapłatę , ponieważ nie będą już zobowiązani do uiszczania kolejnych rat . Rozstrzygnięcie dotyczące ważności/nieważności umowy usuwa więc niepewność co do skutków prawnych wynikających ze spornej umowy.

Interes powodów w domaganiu się ustalenia nieważności umowy , polega także na tym, że zabezpieczeniem spłaty kredytu jest hipoteka . Do jej wykreślenia konieczne jest przedłożenie orzeczenia stwierdzającego nieważność umowy kredytowej.

Prawidłowo więc powodowie obliczyli wartość przedmiotu sporu kierując się dyspozycją art. 21 k.p.c.

Sąd ustalił, co następuje :

Powodowie potrzebowali kredyt w złotówkach na wybudowanie domu jednorodzinnego .

Powodowie byli już wówczas małżeństwem . Nie zawierali umowy o rozdzielność majątkową . Sprawę kredytu bezpośrednio w banku załatwiał powód Powódka przyszły tylko na podpisanie umowy.

Pracownik banku zaproponował kredyt w euro i mówił , że będzie on najkorzystniejszy . Mówił , że niedługo Polska będzie w strefie euro i najlepiej wziąć kredyt w walucie w której się zarabia. Pracownik mówił też o kredycie „frankowym” , ale polecał ten w euro . Powiedział , że rata będzie stabilna , że nie będzie się zmieniać . Nie mówił o jakimkolwiek ryzyku związanym z tym kredytem . Nie przedstawił informacji o kursie euro we wcześniejszym okresie.

Nie mówił co będzie się działo ze zobowiązaniem powodów , gdyby kurs wzrósł w istotny sposób np. o 100 % . Powód nie był poinformowany, że będą zastosowane dwa rodzaje kursów : kupna i sprzedaży , ani że bank stosuje w tym zakresie swoje tabele kursów.

Powodowie mieli zdolność kredytową w złotówkach , ale w tej walucie rata była znacznie wyższa .

Po raz pierwszy powodowie zobaczyli umowę w dniu jej podpisania. Stanowiła ona gotowy , wydrukowany dokument . Pracownik powiedział , że nie może ona być negocjowana . Powodowie mogli jedynie wybrać dzień spłaty rat – 15 albo 20 . Bank przedstawił to , co mógł zaoferować , a powodowie mogli się na to zgodzić albo nie. Nie proponowano , żeby wcześniej zapoznali się z projektem umowy. Pracownik nie jej omawiał z powodami . Sprawdzili oni to co ich dotyczyło np. dane personalne .

Wypłata kredytu nastąpiła w złotówkach . Raty były wyrażone w euro . Bank przeliczał je na złotówki. Powodowie musieli złożyć w E. rachunek , na który wpływały ich pensje . Bank pobierał z niego raty.

W 2009r. powód był zatrudniony na podstawie umowy o pracę w tej samej firmie co obecnie . Powódka była i jest nauczycielką . Nigdy nie prowadzili działalności gospodarczej.

Powodowie mieli zaufanie do banku .

Na przełomie lipca i sierpnia 2023r. powodowie zgłosili się o pomoc prawną do radcy prawnego , który reprezentuje ich w niniejszej sprawie . Mieli wątpliwości co do prawidłowości umowy . U pełnomocnika uzyskali ich potwierdzenie .

Dowód: przesłuchanie powodów k. 144 v- 145 v

Dnia 14 lipca 2009r. pomiędzy powodami (kredytobiorcą) , a (...) S.A. Spółką Akcyjną Oddział w Polsce z siedzibą w W. (poprzednikiem pozwanego (...) (Spółki Akcyjnej) Oddziału w Polsce z siedzibą w W.) została zawarta umowa o kredyt hipoteczny nr (...).

Mocą wskazanej umowy bank udzielił kredytobiorcy kredytu w kwocie, na cel i na warunkach określonych w umowie, zaś kredytobiorca zobowiązał się do wykorzystania kredytu na warunkach określonych w umowie i regulaminie oraz zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami, opłatami, prowizjami i innymi kosztami w terminach spłaty określonych w umowie (§ 1 ust. 1 umowy).

Określenia użyte w umowie miały znacznie nadane im w „Regulaminie kredytu hipotecznego udzielanego przez (...) zwanego dalej „regulaminem”, który stanowił integralną część umowy (§ 1 ust. 2 umowy).

Bank zobowiązał się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę w wysokości 330.000,00 zł. Kredyt indeksowany był do waluty obcej EUR (§ 2 ust. 1 umowy).

Kredyt przeznaczony był na budowę domu systemem gospodarczym . Okres kredytowania wynosił 432 miesięcy (§ 2 ust. 2, 3 5 umowy).

W zakresie nieuregulowanym umową zastosowanie miały postanowienia regulaminu (§ 16 ust. 1 umowy).

Dowód: umowa k. 15 – 18

Stosownie do § 2 Regulaminu kredytu hipotecznego udzielanego przez (...) zawierającego definicje, użyty w regulaminie termin „kredyt indeksowany do waluty obcej” oznaczał kredyt, oprocentowany według stopy procentowej, opartej na stopie referencyjnej, dotyczącej waluty innej niż złote, którego wypłata oraz spłata odbywa się w złotych w oparciu o kurs waluty obcej do złotego według tabeli. Termin „tabela” oznaczał tabelę kursów walut obowiązującą w banku (§ 2 pkt. 2 i 12 regulaminu).

W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków z kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach stosuje się kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty poszczególnych transz. Saldo zadłużenia z tytułu kredytu wyrażone jest w walucie obcej i obliczane jest według kursu stosowanego przy uruchomieniu kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach, saldo zadłużenia z tytułu kredytu obliczane jest według kursów stosowanych przy wypłacie poszczególnych transz. Aktualne saldu zadłużenia w walucie kredytu kredytobiorca otrzymuje listownie (§ 7 ust. 4 regulaminu).

Raty spłaty kredyty pobierane są z rachunku bankowego kredytobiorcy, prowadzonego w złotych (§ 9 ust. 1 regulaminu).

W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej:

1) raty kredytu podlegające spłacie wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane są z rachunku bankowego, o którym mowa w ust. 1, według kursu sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu;

2) jeśli dzień wymagalności raty kredytu przypada na dzień wolny od pracy, stosuje się kursu sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku na koniec ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu (§ 9 ust. 2 regulaminu).

Dowód: regulamin k. 19 – 23

Sąd zważył, co następuje:

Zeznania powodów przesłuchanych w charakterze strony były w pełni wiarygodne , gdyż były spójne, logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Jest bowiem oczywiste , że w dobrej wierze, działając w zaufaniu do banku , skorzystali z oferty , która była im przedstawiona jako korzystana i bezpieczna. Odmienne zachowanie byłoby pozbawione logiki.

Wymienione wyżej dokumenty stanowiły wiarygodne środki dowodowe, gdyż ich autentyczność i rzetelność nie były w toku procesu kwestionowane.

Kwoty operacji finansowych związanych w wykonywaniem umowy kredytu wynikały z dokumentu wystawionego przez stronę pozwaną.

Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. Sąd pominął dowód z zeznań świadków A. S. i D. M. (k. 132 ).

Już z wniosku dowodowego wynika, że świadkowie ci mieli przedstawić ogólne reguły zawierania i wykonywania umów o kredyty waloryzowane do waluty obcej, praktykę bankową ukształtowaną w tym zakresie oraz ekonomiczne aspekty wykorzystywania w obrocie wskazanych umów, nie zaś okoliczności zawarcia przedmiotowej umowy z powodami ( k. 66 v – pkt V i pkt VI ).

Z umowy kredytowej nie wynika, żeby ci świadkowie uczestniczyli w procesie jej zawarcia lub wykonywania przez powodów . Rolą Sądu w niniejszej sprawie nie jest natomiast ocena polityki banku w zakresie regulacji stosunków prawnych powstałych na tle zawierania umów indeksowanych do walut obcych, lecz rozstrzygnięcie indywidualnej sprawy w oparciu o stan faktyczny ustalony w odniesieniu do konkretnej umowy zawartej między powodami a E..

Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. sąd pominął dowód z opinii biegłego wnioskowany przez stronę powodową ( k. 144 v - pkt 1 ) . Wysokość kwot wpłaconych przez powodów została wykazana przy pomocy zaświadczenia sporządzonego przez pozwany bank . Mając natomiast na uwadze nieważność umowy ( o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia) zbędne było dokonywanie obliczeń z pominięciem klauzul niedozwolonych .

Jak już wskazano powodowie mają interes prawny w domaganiu się ustalenia nieważności umowy.

Merytoryczną ocenę roszczenia należy rozpocząć od rozpoznania zarzutów abuzywności postanowień umowy kredytowej. Przedmiotem oceny należy uczynić postanowienia umowne wprowadzające mechanizm indeksacji, które przewidywały przeliczenie kredytu wypłaconego w złotych na franki szwajcarskie oraz przeliczanie rat wpłacanych w złotych na franki szwajcarskie według kursu – odpowiednio – kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego ustalonego jednostronnie przez bank oraz stosowanie tego mechanizmu w innych przypadkach: § 7 ust. 4 zd. 1 i § 9 ust. 2 regulaminu .

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Z przytoczonego przepisu wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki:

(1) zawarte zostały w umowach z konsumentami,

(2) kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, oraz

(3) rażąco naruszają interesy konsumenta.

Stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowienia umownego jest natomiast wyłączone, gdy postanowienie umowne:

(1) zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem lub

(2) określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Nie ulega wątpliwości, że w przedmiotowej umowie kredytowej powodowie występowali w charakterze konsumentów, gdyż jej zawarcie było czynnością dokonaną z przedsiębiorcą (bankiem), niezwiązaną bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową (art. 22 1 k.c.). Powodowie nigdy nie prowadzili działalności gospodarczej.

Jak wynika z art. 385 1 § 3 k.c., nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

Umowa została sporządzona przez bank z wykorzystaniem standardowego wzorca . Nie można było jej negocjować . Dodatkowo , integralną częścią umowy był Regulamin. Tym bardziej więc nie podlegała ona jakimkolwiek zmianom .

Okoliczności zawarcia umowy także świadczą o braku rzeczywistego wpływu powodów na treść poszczególnych postanowień . Umowa została bowiem przedstawiona w wersji gotowej do podpisu. Stopień jej złożoności , zredagowanie przy użycia języka prawniczego i finansowego, znacząco utrudniły efektywne zapoznanie się z jej treścią , jej zrozumienie i ewentualne wyjaśnienie wszystkich wątpliwości.

W czasie zawarcia umowy, w sytuacji , gdy powodowie zaliczali się do grupy klientów masowo zawierających umowy waloryzowane walutą obcą, miała ona charakter de facto adhezyjny, a rola powodów ograniczała się do jej podpisania albo niepodpisania.

Niejednoznaczność klauzul waloryzacyjnych mogła zostać usunięta przez udzielenie powodom przed zawarciem umowy odpowiedniej informacji o ryzyku walutowym (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r. w sprawie A. i inni vs. (...) SA, C-186/16, pkt 51).

W odniesieniu do umów kredytowych TSUE wskazał, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.

Powodowie byli zapewniani o tym, że kurs waluty EUR jest stabilny, a proponowana umowa jest bezpieczna. Kwestia ustalania kursów przez bank nie została w ogóle poruszona . Opisane działania banku nie zapewniły informacji wystarczających do podjęcia świadomych i rozważnych decyzji, a w konsekwencji nie doszło do uchylenia niejednoznaczności spornych postanowień umowy w stopniu wyłączającym badanie abuzywności.

Sporna klauzula indeksacyjna stanowiła element określenia głównego świadczenia stron, gdyż miała być wykorzystywana do określenia zarówno wysokości świadczenia banku, jak i późniejszych świadczeń kredytobiorców (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, niepubl. i przywołane tam orzecznictwo). Nie można jednak uznać, by klauzula ta została sformułowana w sposób jednoznaczny. Odesłanie w klauzuli indeksacyjnej do tabel banku nie pozwala bowiem ustalić nie tylko wysokości zobowiązania w chwili zawarcia umowy, ale również nie pozwala ustalić w sposób jednoznaczny i przewidywalny samego mechanizmu ustalania wysokości zobowiązania.

Żadne z postanowień umowy nie wskazuje bowiem na sposób ustalania przez bank kursów kupna i sprzedaży waluty obcej, według których następować miało ustalenie wysokości długu powodów oraz wysokości ich świadczenia na rzecz banku (raty). Nie ma przy tym znaczenia, czy w banku istniały i były wdrożone procedury ustalania kursów na potrzeby tabel oraz czy i na ile kursy te miały charakter rynkowy. Przy ocenie abuzywności przedmiotem badania są bowiem postanowienia umowne według stanu z chwili zawarcia umowy (zob. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2), nie zaś praktyka wykonywania umów przez jedną ze stron.

W tym stanie rzeczy nie zachodzi żadna z przesłanek negatywnych, która wyłączałaby stwierdzenie abuzywności.

Przechodząc do oceny przesłanek pozytywnych, należy zbadać, czy analizowane postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a przy tym rażąco naruszały interesy powoda.

Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, niepubl.). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por.m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, niepubl., z dnia 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, OSNC - ZD 2017, Nr 1, poz. 9, z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, niepubl., z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14, niepubl., z dnia 29 sierpnia 2013 r. I CSK 660/12, niepubl., i z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, niepubl.).

Analizowane postanowienia umowne spełniały obie wymienione przesłanki. Powierzenie bankowi jednostronnego, nieograniczonego i całkowicie uznaniowego – przynajmniej w świetle umowy – uprawnienia do ustalenia kursu waluty, według którego ustalana jest każdoczesna wysokość zobowiązania powoda oraz wysokość świadczeń ratalnych, jest działaniem nielojalnym wobec klienta i trudno uznać, by zostało zaakceptowane przez racjonalnego i należycie poinformowanego konsumenta, gdyby było negocjowane indywidualnie. Bank ma przy tym możliwość uzyskania dodatkowych korzyści ekonomicznych w wyniku jednostronnego ustalenia rozmiarów spreadu walutowego. Przyjęcie opisanego mechanizmu przerzuca jednocześnie w całości na konsumenta ciężar ryzyka walutowego, gdyż pozwala bankowi na ustalenie takich kursów przyjmowanych do przeliczania spłacanych rat, by ekonomiczne skutki wzrostu kursu waluty obcej ponosił wyłącznie konsument. Podkreślić jeszcze raz należy, że dla oceny abuzywności irrelewantny jest sposób korzystania z banku z umownego uprawnienia do ustalania kursów walut przy przeliczaniu świadczeń stron, gdyż przedmiotem oceny jest umowa w chwili jest zawarcia, a nie praktyka wykonywania umowy.

Z tego samego względu dla oceny abuzywności nie ma znaczenia wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984; tzw. ustawa antyspreadowa), która przez dodanie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego dającemu kredytobiorcy uprawnienie do spłaty rat w kredycie waloryzowanym walutą obcą bezpośrednio w tej walucie.

Z podanych względów postanowienia przedmiotowej umowy kredytu wprowadzające mechanizm indeksacji świadczeń stron do franka szwajcarskiego według kursów waluty ustalanych jednostronnie i uznaniowo przez bank stanowią niedozwolone postanowienia umowne. Stanowisko to jest szeroko reprezentowane w judykaturze Sądu Najwyższego (zob. wyroki z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, niepubl., z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl., z dnia 15 listopada 2019 r., V CSK 347/18, niepubl., z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, niepubl., z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl., i z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, niepubl.), który konsekwentnie wskazuje, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron.

Abuzywność klauzul waloryzacyjnych nie ogranicza się do kwestii ustalania kursów walut jednostronnie przez bank. Sam sposób ukształtowania ryzyka kursowego rażąco narusza interesy konsumenta, a przy tym jest sprzeczny z dobrymi obyczajami, gdyż tworzy znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta.

Problem ten został zasygnalizowany w aktualnym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który stwierdził, że warunki umowne (…) wydają się obciążać konsumenta, w zakresie, w jakim przedsiębiorca nie przestrzegał wymogu przejrzystości względem tego konsumenta, ryzykiem nieproporcjonalnym do świadczeń i kwoty otrzymanej pożyczki, ponieważ stosowanie tych warunków skutkuje tym, że konsument musi długoterminowo ponieść koszt zmiany kursu wymiany. W zależności od tej zmiany konsument ten może znajdować się w sytuacji, w której, po pierwsze, pozostała należna kwota kapitału w walucie spłaty, (…), jest znacznie wyższa niż kwota pierwotnie pożyczona, a po drugie, spłacone raty miesięczne prawie wyłącznie pokrywały same odsetki. Jest tak w szczególności wówczas, gdy owo podwyższenie kapitału pozostałego do spłaty w walucie krajowej nie jest zrównoważone różnicą między stopą oprocentowania waluty obcej a stopą waluty krajowej, przy czym istnienie takiej różnicy stanowi dla kredytobiorcy główną korzyść kredytu denominowanego w walucie obcej (zob. wyrok z dnia 10 czerwca 2021 r. w sprawie (...) SA przeciwko VE, C-609/19, pkt 69).

Przyjęta w spornej umowie konstrukcja rozkładu ryzyka walutowego powoduje, że konsument jest obciążony tym ryzykiem w sposób nieograniczony, gdyż nie ma żadnej umownej granicy wzrostu kursu waluty waloryzacji, powyżej której wzrost nie wpływałby już na wysokość salda zadłużenia i na wysokości raty. Przy obecnym kursie franka szwajcarskiego wzrost ten oscyluje wokół 100%, natomiast umowa w żaden sposób nie zabezpiecza interesów konsumenta przed dalej idącym wzrostem – o 200% czy 400%.

Ryzyka tego nie niweluje potencjalna korzyść wynikająca z różnicy między oprocentowaniem kredytów waloryzowanych walutą obcą i kredytów złotowych. W przypadku wysokiego oprocentowania kredytów złotowych i niskiego oprocentowania kredytów waloryzowanych walutą obcą wysokość raty jest wprawdzie korzystniejsza w przypadku tych ostatnich, ale tylko wówczas, gdy podstawą obliczenia wysokości raty jest podobny kapitał. Na skutek zastosowania spornych klauzul waloryzacyjnych, w przypadku znacznego wzrostu kursu waluty obcej wzrasta natomiast znacznie kwota pozostałego do spłaty kapitału wyrażonego w walucie polskiej, co powoduje, że korzystniejsze oprocentowanie nie przekłada się na korzyść równoważącą ponoszone ryzyko kursowe. Na szczególne podkreślenie zasługuje jeszcze jeden aspekt uwypuklony przez TSUE. Mianowicie, wzrost kursu waluty waloryzacji powoduje wzrost nie tylko raty, ale również wzrost salda zadłużenia, przy czym zjawisko to nie występuje przy wzroście oprocentowania kredytów złotowych.

Ryzykiem ponoszonym przez kredytobiorców kredytów waloryzowanych walutą obcą jest zatem również ryzyko wzrostu zadłużenia nie tylko ponad poziom pierwotnego zadłużenia, ale również ponad wartość kredytowanej nieruchomości, co powoduje, że nie są oni zbyć tej nieruchomości bez zaangażowania dodatkowych środków własnych.

O ryzyku tym kredytobiorcy nie byli w sposób należyty informowani przed zawarciem umowy. Bank w chwili udzielania kredytu dysponował natomiast dostatecznym doświadczeniem i możliwościami analitycznymi, by antycypować także takie wzrosty kursu franka szwajcarskiego, które miały miejsce w okresie kredytowania, a które spowodowały, że mimo kilkunastu lat spłaty kapitał pozostały do spłaty wyrażony w złotych pozostaje zbliżony do kwoty kredytu z chwili jego udzielenia lub jest od niej wyższy.

Nieograniczonemu ryzyku kursowemu ponoszonemu przez konsumenta towarzyszy ograniczone ryzyko kursowe ponoszone przez bank. Ryzyko banku ujawnia się przy spadku kursu waluty i w najbardziej skrajnym wypadku zmaterializuje się w momencie spadku kursu franka szwajcarskiego do zera. Nawet jednak w takiej sytuacji strata banku ograniczy się do nieodzyskania w ramach spłaty rat całości kapitału udostępnionego konsumentowi w wykonaniu umowy kredytu. Mówiąc precyzyjnie, stratą zostałaby objęta jedynie ta część kapitału, która nie została spłacona przed radykalnym spadkiem kursu waluty. W tym stanie rzeczy między ograniczonym ryzykiem ponoszonym przez bank a nieograniczonym ryzykiem ponoszonym przez konsumenta występuje rażąca dysproporcja na niekorzyść tego ostatniego.

W tym stanie rzeczy należy uznać, że gdyby powodowie zostali w sposób przejrzysty poinformowani przed zawarciem umowy o charakterze przyjmowanego na siebie ryzyka, w tym ryzyka długoterminowego i nieograniczonego wzrostu salda zadłużenia, nie przyjęliby klauzul waloryzacyjnych w drodze indywidualnych negocjacji.

Cywilnoprawną sankcją ustalenia abuzywności postanowienia umowy jest brak związania nim konsumenta (art. 385 ( 1) § 1 k.c.), przy zachowaniu związania stron umową w pozostałej części (art. 385 ( 1) § 2 k.c.). Regulacja ta nie odnosi się jednak do postanowień określających główne świadczenie stron, do których – w ocenie Sądu – zaliczają się postanowienia wprowadzające mechanizm indeksacji do przedmiotowej umowy kredytu. Skutkiem ich abuzywności jest zatem nieważność całej umowy, przy czym skutek ten nie nastąpi, jeżeli istnieje możliwość zastąpienia zakwestionowanego postanowienia przepisami dyspozytywnymi lub jeżeli konsument wyrazi wolę dalszego obowiązywania umowy z zachowaniem klauzuli abuzywnej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...), pkt 62 i 68).

W realiach niniejszej sprawy nie ma możliwości zastąpienia postanowień abuzywnych przepisami dyspozytywnymi. Przede wszystkim nie wchodzi w rachubę zastosowanie dyspozycji art. 358 § 2 k.c., który wszedł w życie po zawarciu umowy kredytu. Zastosowanie tego przepisu nie usuwałoby przy tym nieprawidłowo ukształtowanego ryzyka kursowego, którego istnienie przesądza per se o niedozwolonym charakterze klauzul waloryzacyjnych. Z braku podstawy prawnej w przepisach dyspozytywnych nie można również usunąć klauzuli indeksacyjnej z zachowaniem oprocentowania według stawek SARON właściwych dla zobowiązań wyrażonych we frankach szwajcarskich (SARON zastąpił stosowany do 31 grudnia 2021 r. wskaźnik LIBOR). Mechanizm taki stawiałby przy tym kredytobiorców kredytów waloryzowanych w walucie obcej w sytuacji nieuzasadnionego uprzywilejowania w stosunku do pozostałych kredytobiorców, gdyż prowadziłby do całkowitego wyeliminowania ryzyka walutowego przy zachowaniu oprocentowania kredytu znacząco niższego od oprocentowania kredytów złotowych niepodlegających denominacji lub indeksacji do waluty obcej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2019 r., V CSK 152/19, niepubl.). Stanowisko to pozostaje zbieżne z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który nie dostrzega z prawnego punktu widzenia możliwości utrzymania w mocy umów zawierających niedozwolone klauzule przeliczeniowe przewidujące spread walutowy, zwłaszcza gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyroki z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...) Z.., pkt 52, z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43, i z dnia 3 października 2019 r. w sprawie

C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...), pkt 44).

Negatywną przesłanką unieważnienia całej umowy jest także wystąpienie szczególnie niekorzystnych konsekwencji dla konsumenta. Konsekwencje te należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...), pkt 44).

W niniejszej sprawie powodowie zarówno w pismach procesowych ( por. k. 48 – 49 ) , jak i na rozprawie wykazywali pełną świadomość skutków ustalenia nieważności, również po udzieleniu przez sędziego informacji o możliwych roszczeniach banku przeciwko nim ( k. 144 ). Mimo to, konsekwentnie i kategorycznie wyrażali wolę stwierdzenia nieważności całej umowy, nie akceptując jednocześnie utrzymania jej w mocy z pominięciem postanowień abuzywnych.

Z podanych względów, na podstawie art. 58 § 1 w zw. z art. 385 1 § 1 k.c., umowa kredytu zawarta między powodami , a poprzednikiem prawnym strony pozwanej - (...) SA spółką akcyjną Oddział w Polsce z siedzibą w W. - jest nieważna w całości - o czym orzeczono w punkcie I wyroku .

Dochodzone pozwem roszczenie o zapłatę stanowi żądanie zwrotu nienależnego świadczenia oparte na art. 405 w zw. z art. 410 k.c. Z art. 405 k.c. wynika obowiązek zwrotu w naturze korzyści majątkowej uzyskanej kosztem innej osoby bez podstawy prawnej, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Jedną z postaci bezpodstawnego wzbogacenia stanowi świadczenie nienależne (art. 410 § 1 k.c.), przy czym świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Powodowie powoływali się na nieistnienie zobowiązania będące skutkiem nieważności umowy stanowiącej źródło zobowiązania ( condictio sine causa). Nieważność umowy jest stanem istniejącym od chwili jej zawarcia, a wszelkie świadczenia spełnione w wykonaniu nieważnej umowy mają charakter świadczeń nienależnych. W przypadku świadczeń pieniężnych zwrotowi podlega ich wartość nominalna. Należy dodać, że wzajemne roszczenia obu stron mają niezależny byt prawny i nie podlegają automatycznej kompensacji (zgodnie z tzw. teorią dwóch kondykcji; zob. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasadę prawną z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, niepubl.).

Z tytułu spłaty zobowiązania kredytowego powodowie zapłacili łącznie 126.970,16 zł oraz 21.330,52 EUR . Na podstawie art. 405 w zw. z art. 410 k.c., kwoty te podlegają zwrotowi przez stronę pozwaną jako świadczenie nienależne o czym orzeczono w punkcie II wyroku.

Zasądzenie nastąpiło w sposób łączny , gdyż powodowie są małżonkami i nie zawierali umowy o rozdzielność majątkową .

O odsetkach za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., zgodnie z żądaniem pozwu. Roszczenie o zwrot świadczenia nienależnego jest roszczeniem bezterminowym, którego termin zapłaty wyznacza wezwanie dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.).

Powodowie wnieśli o zasądzenie odsetek za opóźnienie od dnia doręczenia odpisu pozwu . Sąd zasądził je od dnia następnego – 21 września 2023r. ( por. k.64 ) . Zgodnie bowiem z art. 111 § 2 k.c.: „Jeżeli początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie , nie uwzględnia się przy obliczaniu terminu dnia , w którym to zdarzenie nastąpiło” – w niniejszej sprawie – dnia doręczenia odpisu pozwu . Co do odsetek za wcześniejszy okres powództwo zostało oddalone . Tego dotyczy punkt III wyroku .

Podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia nie jest zasadny. Roszczenia pieniężne powodów o zwrot nienależnego świadczenia podlegają obecnie sześcioletniemu przedawnieniu (art. 118 k.c.), a przed dniem 9 lipca 2018 r. termin ten wynosił dziesięć lat. Sąd podziela pogląd wyrażony w uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasadzie prawnej z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, niepubl., zgodnie z którym kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Termin przedawnienia może rozpocząć bieg dopiero od tej daty (art. 120 § 1 zd. drugie k.c.).

Powodowie na przełomie lipca i sierpnia 2023r. zwrócili się o pomoc prawną do radcy prawnego , który reprezentuje ich w niniejszej sprawie . Wówczas uzyskali potwierdzenie swoich wątpliwości co do wad umowy. Wtedy więc nastąpiła jej trwała bezskuteczność . Przedawnienie więc nie nastąpiło.

Sąd nie uwzględnił również podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu zatrzymania (art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c.) – punkt IV wyroku.

Abstrahując od oceny, czy umowa kredytu jest umową wzajemną czy niewzajemną, zdaniem sądu rozpoznającego niniejszą sprawę zarzut zatrzymania nie może zostać skutecznie podniesiony, gdy przedmiotem świadczeń stron wynikających z nieważności umowy są świadczenia jednorodzajowe, w tym przypadku pieniężne. W takiej sytuacji właściwym środkiem prawnym jest instytucja potrącenia. Dopiero brak możliwości skompensowania roszczeń obu stron wobec strony przeciwnej wynikający z ich różnego charakteru otwiera drogę do zastosowania instytucji zatrzymania.

Ponadto w okolicznościach niniejszej sprawy podniesienie zarzutu zatrzymania stanowiło nadużycie prawa podmiotowego przez pozwany bank (art. 5 k.c.). Uwzględnienie zarzutu zatrzymania czyniłoby iluzoryczną ochronę prawną udzieloną powodom, gdyż zmuszałoby ich do zaciągnięcia kolejnego, znacznego zobowiązania finansowego w celu zaoferowania stronie pozwanej świadczenia objętego prawem zatrzymania, aby uzyskać zasądzony zwrot świadczenia nienależnego. Obciążenie konsumenta takim ciężarem byłoby sprzeczne z ratio legis art. 405 i nast. k.c. (zob. analogiczne stanowisko reprezentowane w wyrokach Sądu Apelacyjnego w Gdańsku: z 3 lutego 2022 roku, V ACa 480/21; z 10 lutego 2022 roku, V ACa 336/21; z 28 lutego 2022 roku, V ACa 521/21).

W przypadku braku oszczędności lub zdolności kredytowej powodów do zaciągnięcia kolejnego kredytu, kredytobiorcy zostaliby pozbawieni możliwości wyegzekwowania wyroku i otrzymania od banku zwrotu jakichkolwiek świadczeń. Sytuacja taka pozostawałaby w sprzeczności z Dyrektywą Rady 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich oraz całym systemem ochrony konsumenta. Z podanych względów podniesiony zarzut zatrzymania nie wpłynął na ocenę dochodzonego roszczenia o zapłatę – punkt IV wyroku.

Ze względu na uwzględnienie roszczenia zgłoszonego jako pierwotne nie było potrzeby odniesienia się do żądania ewentualnego – ani w wyroku, ani też w jego uzasadnieniu.

O kosztach procesu orzeczono w punkcie V wyroku na podstawie art. 98 § 1 1 ; art. 99 i art. 100 k.p.c. Powodowie ulegli co do bardzo nieznacznej części żądania ( odsetki za jeden dzień ) , co uzasadnia obciążenie kosztami strony pozwanej w całości. Składały się: opłata sądowa od pozwu w kwocie 1.000 zł ; opłaty skarbowe od pełnomocnictw 68,00 z ; opłata za czynności pełnomocnika procesowego będącego radcą prawnym - 10.800,00 zł.

Wysokość wynagrodzenia została ustalona na podstawie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( tekst jednolity - Dz. U. z 2023r. , poz. 1935 ).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Paweł Derdzikowski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Toruniu
Data wytworzenia informacji: