Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XI W 1617/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie z 2016-09-19

Sygn. akt XI W 1617/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 września 2016 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie, XI Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Małgorzata Smulewicz

Protokolant: Monika Szostak, Karolina Kowalczyk

Przy udziale oskarżyciela publicznego, w jego imieniu M. F.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu: 18 lutego, 17 marca, 22 kwietnia, 6 maja oraz 6 września 2016 roku w W.

sprawy N. A.

córki J. i J. z d. W.

urodzonej dnia (...) w L.

obwinionej o to, że:

w dniu 10 grudnia 2014 r. około godz. 17:10 w W. na ul. (...) naruszyła zasady przewidziane w art. 19 ust. 2 pkt. 3 Pord w ten sposób, że kierując samochodem marki C. nr rej. (...) nie utrzymała niezbędnego odstępu od poprzedzającego ją samochodu marki M. nr rej. (...), w wyniku czego doprowadziła do zderzenia

z nim powodując jego uszkodzenia, czym spowodowała zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

tj. za wykroczenie z art. 86 § 1 KW w zw. z art. 19 ust. 2 pkt. 3 Ustawy z dn. 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005 r. Nr 108 poz. 908 ze zm.);

orzeka

I.  obwinioną N. A. uniewinnia od popełnienia zarzucanego jej czynu;

II.  na podstawie art. 118 § 2 kpw, określa, iż koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt XI W 1617/15

UZASADNIENIE

N. A. została obwiniona o to, że:

W dniu 10 grudnia 2014 r. około godz. 17:10 w W. na ul. (...) naruszyła zasady przewidziane w art. 19 ust. 2 pkt 3 Pord w ten sposób, że kierując samochodem marki C. o numerze rejestracyjnym (...) nie utrzymała niezbędnego odstępu od poprzedzającego ją samochodu marki M. o numerze rejestracyjnym (...), w wyniku czego doprowadziła do zderzenia z nim powodując jego uszkodzenia, czym spowodowała zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, tj. o wykroczenie z art. 86 § 1 kw

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 grudnia 2014 roku około godziny 17:10 w W. Alejami (...), poruszała kierująca pojazdem marki C. o numerze rejestracyjnym (...) N. A., przewoziła w swoim samochodzie małoletniego syna. Kierująca jechała od strony Placu (...), w kierunku ul. (...), zamierzając wjechać w ulicę (...) po minięciu skrzyżowania z ul. (...). N. A., w związku z nadawaniem sygnału czerwonego dla jej kierunku ruchu zatrzymała się przed skrzyżowaniem z ulicą (...). Pojazd C. znajdował się na lewym, z dwóch wyznaczonych na tym odcinku pasów ruchu i był przeznaczony do jazdy na wprost. Drugi z pasów tej jezdni, prawy pas ruchu, był przeznaczony do skrętu w prawo, w ul. (...).

Przed kierującą C., na tym samym, pasie ruchu, przeznaczonym do jazdy na wprost oczekiwało około 7-8 pojazdów. Bezpośrednio za C. stał samochód marki H., kierowany przez J. E., również oczekującego na możliwość kontynuowania jazdy prosto przez skrzyżowanie. Gdy sygnalizator świetlny wyświetlił sygnał zielony dla kierunku ruchu C., pojazdy oczekujące na przejazd, stopniowo ruszyły, w tym także pojazd N. A..

Gdy kierowany przez kobietę pojazd znajdował się na wysokości powierzchni wyłączonej z ruchu (znak poziomy P-21) przy wlocie w ul. (...), znajdującego na wysokości środka jezdni tej ulicy, równolegle do C., po jego prawej stronie, przejechał, z prędkością ok. 40 km/h, pojazd marki M. o numerze rejestracyjnym (...), kierowany przez funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu D. K.. W pojeździe tym przewożony był Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, B. K..

M. wjechał na przedmiotowe skrzyżowanie, poruszając się po prawej stronie pojazdu kierowanego przez N. A., a następnie, jadąc po powierzchni wyłączonej z ruchu, wyprzedził go i wjechał bezpośrednio przed ten pojazd. Po zakończeniu manewru, kierujący M. D. K. zahamował, redukując prędkość swojego samochodu wobec planowego manewru skrętu w bramę P. B.. Po chwili, bezpośrednio za pasami przejścia dla pieszych znajdujących się już za skrzyżowaniem z ul. (...), na prawym pasie ruchu, doszło do zderzenia C. i M.. Pojazd marki C. prowadzony przez N. A. uderzył przednią częścią w tył pojazdu marki M., którym kierował D. K..

Przed wjazdem pojazdu kierowanego przez D. K. na skrzyżowanie, tą samą trasą, jadąc bezpośrednio za nim, poruszał się pojazd marki A., kierowany przez funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu P. K.. Pojazd ten był pojazdem, który razem z M. stanowił kolumnę prezydencką (łącznie dwa pojazdy). A. przewoził pasażerów, także funkcjonariuszy BOR, którzy stanowili prezydencką eskortę: zajmującego miejsce z przodu pojazdu R. S. oraz siedzących na tylnej kanapie Z. S. i P. W.. Pojazdy stanowiące kolumnę przewożącą osobę ochranianą, nie były oznakowane, jako pojazdy uprzywilejowane, nie używały ani świetlnych, ani dźwiękowych sygnałów uprzywilejowania.

Drugi pojazd z kolumny prezydenckiej, kierowany przez P. K., po przejechaniu przez powierzchnię wyłączoną wjechał na pas ruchu w kierunku ul. (...), wjeżdżając pomiędzy samochód marki C. a H. prowadzony przez J. E., co spowodowało, iż kierowca H. rozpoczął hamowanie oraz wykonał manewr odbicia na przeciwległy pas ruchu.

Bezpośrednio po zderzeniu, kierujący M. D. K., kontynuował jazdę, wjeżdżając następnie na dziedziniec B., aby dowieźć do punktu przeznaczenia osobę ochranianą. Pozostali kierujący: N. A., P. K. oraz J. E. zjechali na pobliski chodnik, ul. (...). Wezwano Policję oraz karetkę pogotowia ratunkowego.

W wyniku kolizji w pojeździe marki C. o numerze rejestracyjnym (...) powstały następujące uszkodzenia: odkształcona przednia tablica rejestracyjna, połamana ramka plastikowa przedniej tablicy rejestracyjnej, odkształcona pokrywa silnika, odkształcony i popękany błotnik przedni lewy, uszkodzenie powłoki lakierniczej i odkształcenie zderzaka przedniego, uszkodzenia zaczepów reflektora głównego lewego.

W pojeździe marki M. o numerze rejestracyjnym (...) ujawniono natomiast uszkodzenia w postaci: uszkodzenia powłoki lakierniczej zderzaka tylnego na wysokości tylnej tablicy rejestracyjnej i lampy tylnej prawej, odkształcenie pokrywy bagażnika na wysokości tylnej tablicy rejestracyjnej, pęknięcie szyby lampy tylnej prawej.

N. A. oraz D. K. byli trzeźwi w chwili zdarzenia. Natężenie ruchu kołowego w chwili zdarzenia było duże, nawierzchnia drogi – wilgotna. Zdarzenie miało miejsce po zmierzchu, droga była oświetlona światłem latarni ulicznych. Sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ulic (...) była sprawna, oznakowanie pionowe i poziome widoczne. Temperatura powietrza wynosiła -2 °C.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

- wyjaśnień obwinionej złożonych w toku postępowania wyjaśniającego i przed Sądem (k. 199-201, zapis audiowizualny przebiegu rozprawy z dn. 18 lutego 2016 r.);

- zeznań świadka J. E. (k. 201, zapis audiowizualny przebiegu rozprawy z dn. 18 lutego 2016 r.);

- częściowo zeznań świadków: D. K. (k. 200, zapis audiowizualny przebiegu rozprawy z dn. 18 lutego 2016 r.), P. K. (k. 202, zapis audiowizualny przebiegu rozprawy z dn. 18 lutego 2016 r.), R. S. (k. 241, zapis audiowizualny przebiegu rozprawy z dn. 22 kwietnia 2016 r.);

- pisemnej opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego (k. 259-277) oraz uzupełniającej opinii ustnej (zapis audiowizualny przebiegu rozprawy z dn. 6 września 2016 roku);

- na podstawie zapisu z monitoringu wizyjnego (płyta DVD – k. 25);

- notatki urzędowej (k. 1-2);

- szkicu miejsca zdarzenia (k. 3);

- protokołów badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu (k. 4-5);

- protokołów oględzin pojazdów (k. 6-9);

- protokołu oględzin rzeczy (k. 24-26);

- materiału poglądowego (k. 34);

- akt szkodowych (k. 118-150);

- planu organizacji ruchu (k. 153).

Obwiniona przesłuchana w toku czynności wyjaśniających, nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Przesłuchana na rozprawie w dniu 18 lutego 2016 roku, również nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu oraz wyjaśniła, że w dniu zdarzenia odebrała dziecko z przedszkola, a następnie jechała ulica (...) i zamierzała kontynuować jazdę na wprost przez skrzyżowanie. Natężenie ruchu w jej ocenie było duże, co związane było z porą dnia (godz. 17:00). Tuż przed kolizją obwiniona oczekiwała na możliwość wjazdu na skrzyżowanie, stojąc – w swojej ocenie – za czterema lub pięcioma pojazdami za sygnalizatorem. Jak wyjaśniała dalej N. A., kiedy zapaliło się światło zielone, pojazdy przed nią ruszyły. Wskazała, że następnie na skrzyżowanie wjechały ze sporą prędkością dwa nieoznakowane samochody, poruszające się prawym pasem, przeznaczonym do skrętu w prawo w ul. (...). Samochody te pojechały prosto, mimo, że powinny wcześniej skręcić w prawo. Obwiniona stwierdziła, że na wysokości wysepki (powierzchnia wyłączona z ruchu) zorientowała się, że auta jechały na nią i jej zdaniem kierowcy ich zachowywali się, jakby chcieli ją zepchnąć z jej toru ruchu. Wówczas, jak wyjaśniła N. A., jedno z aut wepchnęło się przed nią, zajeżdżając jej drogę, a następnie gwałtownie zahamowało, przez co nie miała możliwości uniknąć, najechania na tył tego pojazdu. Zdaniem obwinionej zachowanie kierowcy poprzedzającego ją samochodu było wymuszeniem pierwszeństwa, a jazda obu pojazdów, które próbowały ją wyprzedzić stanowiła zagrożenie bezpieczeństwa dla innych uczestników ruchu. N. A. wskazała, że jak dowiedziała się później, nagłe hamowanie kierowcy M. było spowodowane tym, że chciał on wjechać w bramę B., zaś ruch na przeciwległym pasie nie został jeszcze wstrzymany przez funkcjonariusza Policji.

Obwiniona wyjaśniła dalej, że bezpośrednio po kolizji podszedł do niej funkcjonariusz BOR - u i zapytał, czy ma świadomość, że „wjechała w prezydenta”. Przyznała, że wówczas odpowiedziała, iż bardziej przejmuje się stanem zdrowia swojego dziecka.

Odpowiadając na pytania oskarżyciela publicznego obwiniona stwierdziła, że pojazdy z kolumny prezydenckiej były blisko jej samochodu tuż przed zderzeniem. Oceniła, że jechały dwa razy szybciej niż ona – oceniła tę prędkość na ok. 50-60 km/h. Ona sama poruszała jadąc na drugim biegu w swoim samochodzie. W jej ocenie, poprzedzający ją pojazd mógł zdążyć zająć cały pas ruchu, jednak jej zdaniem luka pomiędzy nią a pojazdem poprzedzającym, zanim M. zajechał jej drogę wynosiła około trzy metry i tak duży pojazd nie mógł zmieścić się tam, nie powodując zagrożenia w ruchu. Obwiniona wskazała, że jest zszokowana faktem, że funkcjonariusze wiozący Prezydenta zachowują się ryzykownie, wymuszając pierwszeństwo i próbując zmieścić się w niewielką lukę między pojazdami na drodze. Obwiniona dodała, że nie widziała zachowania kierowcy drugiego pojazdu.

N. A. zdecydowanie zaprzeczyła, aby pojazd, w który uderzyła, wjechał na jej pas ruchu wcześniej, niż już na samym skrzyżowaniu.

Obwiniona wyjaśniła ponadto, że prawo jazdy posiada od 20 lat i ocenia się jako dobrego kierowcę, gdyż dużo jeździ po W. i po Polsce z racji sytuacji rodzinnej i zawodowej. Dodała, że zawsze, gdy jest to możliwe, wpuszcza przed siebie pojazdy sygnalizujące chęć wjechania na jej pas. Wskazała, że jej zdaniem do kolizji doszło ewidentnie z winy kierowcy M., który wyprzedził ją na skrzyżowaniu i próbował wjechać w niewielką przestrzeń przed jej samochodem, a następnie gwałtownie zahamował.

Sąd ustalając stan faktyczny w sprawie oparł się przede wszystkim na zeznaniach świadka J. E. uznając je za szczegółowe, logiczne, rzeczowe, spójne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Świadek ten był bezpośrednim świadkiem zdarzenia, widział przebieg trasy jadących przed nim pojazdów, C., M. i A. (samego momentu kontaktu pojazdów nie widział), albowiem poruszał się bezpośrednio za pojazdem obwinionej, a następnie oddzielał ich pojazd A. – drugi z pojazdów kolumny prezydenckiej. Dokładnie opisał, przebieg trasy wskazanych pojazdów, manewry podejmowane przez kierujących nimi, jak również organizację i oznakowanie obszaru, w którym doszło do zdarzenia, sytuację przed wjazdem przedmiotowych aut na skrzyżowanie oraz ich przejazd przez skrzyżowanie. Wskazał również zgodnie z ustaleniami wynikającymi z innych dowodów, miejsce zderzenia się pojazdów C. i A.. Świadek ten, nie jest osobą zainteresowaną rozstrzygnięciem sprawy w tym sensie, iż nie jest związany z którymś z uczestników zdarzenia.

Zdaniem Sądu należy ocenić, iż świadek J. E., zeznając na rozprawie wypowiadał się w sposób spontaniczny i swobodny. Jego zeznania potwierdzają wersję zdarzenia prezentowaną przez obwinioną. Są z jej wyjaśnieniami zgodne i wzajemnie się uzupełniają. Jednocześnie, co wymaga podkreślenia, nie można wyjaśnień obwinionej i zeznań tego świadka, ocenić jako tożsamych, czy też uzgodnionych. Stwierdzić należy, iż brak jest podstaw do podważenia tego dowodu, a zatem należy ocenić je jako, niebudzące żadnych wątpliwości. Przyjmując inną niż prezentowana przez świadka wersję zdarzenia, Sąd musiałby w całości odrzucić ten dowód, jako zasadniczo sprzeczny z drugą wynikającą z materiału dowodowego wersją zdarzenia, a tego z kolei nie mógł uczynić, albowiem nie znalazł jakiejkolwiek, ku temu podstawy, ze względów, które zostały wskazane powyżej .

Ustalając stan faktyczny w sprawie – przebieg zdarzenia, Sąd oparł się również, uznając je za wiarygodne, na wyjaśnieniach obwinionej. Sąd miał na uwadze, wspomnianą powyżej zgodność prezentowanej w nich wersji zdarzenia, z wersją wynikającą z zeznań świadka J. E., które Sąd uznał za przede wszystkim, będące podstawą ustaleń faktycznych.

Ponadto należy stwierdzić, że wyjaśnienia obwinionej oceniane niezależnie od zeznań świadka E., należało uznać za szczegółowe, obszerne, logiczne i spójne, oraz zgodne z zasadami doświadczenia życiowego.

Trzeba nadmienić, że wyjaśnienia obwinionej co okoliczności miejsca, w którym doszło do kontaktu pojazdów – zderzenia, jak również co do ilości samochodów oczekujących przed sygnalizatorem, są niezgodne z ustaleniami wynikającymi z innych dowodów przeprowadzonych w sprawie. Jednocześnie należy jednak stwierdzić, iż nie wpływa to na ocenę całości wyjaśnień obwinionej, albowiem nie zmieniają one zasadniczych ustaleń, co do przebiegu zdarzenia.

Sąd w postępowaniu dowodowym dopuścił, również dowód z opinii biegłego ds. ruchu drogowego. Zawarta w niej analiza i sformułowane na jej podstawie wnioski, potwierdzają przebieg zdarzenia wynikający z zeznań świadka J. E. oraz wyjaśnień obwinionej N. A.. Samą opinię zdaniem Sądu należy ocenić, jako wewnętrznie spójną, logiczną, jasną i zrozumiałą. Mając powyższe względy na uwadze należy stwierdzić, iż brak jest podstaw do jej kwestionowania.

Biegły ocenił, iż uszkodzenia pojazdów powstałe w przedmiotowym zdarzeniu mogły nastąpić, zarówno w wersji prezentowanej przez obwinioną, jak i drugiego z uczestników zdarzenia, a więc kierującego M. D. K.. Sposób powstania uszkodzeń, odpowiada, tak jednej, jak i drugiej wersji.

Ustalenie, zatem przebiegu zdarzenia musiało się opierać, przede wszystkim na ocenie dowodów z osobowych źródeł dowodowych, którą to ocenę Sąd przedstawił powyżej.

Opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego, jak wskazano została sporządzona przez posiadającego wiadomości specjalne, wykwalifikowanego eksperta, dysponującego odpowiednią wiedzą w zakresie ruchu drogowego. Treść opinii jest jasna, zaś jej wnioski – przedstawione językiem zrozumiałym dla odbiorców: Sądu oraz stron. Biegły zobrazował swoje spostrzeżenia i wnioski używając specjalistycznego oprogramowania do symulacji ruchu i zderzeń pojazdów. Nadto, dokonał dokładnej analizy relacji uczestników zdarzenia, uszkodzeń powstałych w pojazdach oraz zapisu monitoringu wizyjnego. Konkluzja opinii zawiera odpowiedzi na pytania skierowane przez Sąd. Na rozprawie w dn. 6 września 2016 r. biegły potwierdził treść opinii, składając uzupełniającą opinię ustną i odpowiadając na pytania i wątpliwości stron oraz Sądu.

W ocenie biegłego do zdarzenia objętego niniejszym postępowaniem mogło dojść, zarówno w sposób opisany przez obwinioną, jak i przez oskarżyciela posiłkowego. Ekspert stwierdził, iż wersje N. A. oraz D. K. są równie prawdopodobne w kontekście zebranego materiału dowodowego: zwłaszcza protokołów oględzin pojazdów i ujawnionych w nich uszkodzeń, szkicu miejsca zdarzenia, dokumentacji fotograficznej oraz nagrania z monitoringu.

Biegły formułując wnioski stwierdził, iż do zderzenia samochodu marki C. z samochodem marki M. doszło za pasami przejścia dla pieszych usytuowanymi w początkowej części jezdni ul. (...), za skrzyżowaniem z ul. (...). Określił też, że C., środkową i lewą częścią przodu, uderzył w prawą część tyłu nadwozia M.. Prędkość pojazdów względem siebie biegły ustalił na 15 km/h. Dodatkowo w opinii zostało stwierdzone, iż jeżeli przyjąć wersję wydarzeń prezentowaną przez N. A., to zachowanie obu kierowców uczestniczących w kolizji należałoby ocenić jako nieprawidłowe, bowiem kierowca M. jadąc przez skrzyżowanie, poruszał się po powierzchniach wyłączonych z ruchu, następnie wykonał manewr skrętu w lewo, wjechał na tor ruchu prawidłowo jadącego pojazdu marki C. a następnie gwałtownie zahamował, co stworzyło stan zagrożenia dla kierującej C. obwinionej. Jednocześnie, zdaniem biegłego należałoby w tym wypadku wskazać, że N. A. popełniła błąd, gdyż na możliwy do stwierdzenia stan zagrożenia zareagowała ze znacznym, nieuzasadnionym opóźnieniem, bowiem gdy zauważyła wyprzedzającą ją z prawej strony limuzynę prezydencką, powinna była podjąć działania mające na celu uniknięcie zderzenia, na przykład przygotować się do hamowania. Zdaniem biegłego obwiniona zareagowała jednak z nieuzasadnionym opóźnieniem.

Jak wnioskował następnie biegły, jeżeli przyjąć wersję D. K., to zachowanie tego kierowcy należałoby ocenić jako prawidłowe, gdyż prawidłowo, przed wjazdem na skrzyżowanie, zmienił pas ruchu na lewy, przeznaczony do jazdy na wprost, a następnie, ze względu na zmianę warunków ruchu drogowego wykonał manewr hamowania. W tej sytuacji, zdaniem biegłego, kierująca C. obwiniona jechała nieprawidłowo, gdyż zajmując miejsce za pojazdem marki M. nie zachowała odpowiedniego odstępu od poprzedzającego pojazdu, w wyniku czego nie była w stanie zahamować i zareagować na zmianę warunków ruchu, co doprowadziło do zderzenia.

Zatem, ustalenie przebiegu zdarzenia, opierało się głównie, na ocenie osobowych źródeł dowodowych, i wynikających z nich wersji zdarzenia, o czym rozważano jak powyżej.

Sąd ustając stan faktyczny w sprawie, co do przebiegu zdarzenia i tym samym jego przyczyn, nie oparł się na zeznaniach drugiego z jego uczestników, kierującego pojazdem M. D. K.. Wersja zdarzenia prezentowana przez tego uczestnika jest, bowiem sprzeczna z ustaleniami wynikającymi z dowodów, na których Sąd się oparł, uznając je za wiarygodny i pełnowartościowy materiał dowodowy.

Przede wszystkim zeznania oskarżyciela posiłkowego są sprzeczne z nimi, co do przyczyny zdarzenia i wobec tego w większości, również co do jego przebiegu.

Należy tutaj wskazać, że zeznania kierującego M., jak również kierującego A. P. K., były ze sobą zgodne, niesprzeczne, ale jednocześnie należy stwierdzić, iż nie były tak szczegółowe, rzeczowe, tworzące spójną, logiczną i zgodną z zasadami doświadczenia życiowego całość, jak wersja zdarzenia wynikająca z ocenianych w pierwszej kolejności osobowych źródeł dowodowych. Zeznania tych świadków, w zasadzie obejmują kilka prostych zdań, wskazujących, jaką trasą poruszały się obydwa pojazdy, oraz do wskazania, że przed skrzyżowaniem doszło do prawidłowej zmiany pasa ruchu przez M. i następnie pojazdy poruszały się dalej, swoim pasem ruchu i po przejechaniu skrzyżowania z ul. (...), po wjeździe w ul. (...) doszło do zdarzenia.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków D. K., P. K. oraz R. S. jedynie o tyle, o ile nie kwestionują oni, iż do zdarzenia w ogóle doszło i tego, że w nim uczestniczyli (D. K.) lub byli jego świadkami.

Ocena zatem wymienionych dowodów, niezależnie od siebie, jak w zestawieniu ze sobą i innymi dowodami przeprowadzonymi w sprawie, zdecydowanie wskazuje na prawdziwość wersji prezentowanej przez obwinioną.

Dodatkowo, należy zauważyć, iż nie do uzasadnienia w powyższym świetle – nie do wytłumaczenia byłaby motywacja, powód, w jakim obwiniona, a tym bardziej świadek, mieliby przedstawiać tak odmienną wersję zdarzenia, a przy tym byłaby ona tak zgodna, szczegółowa i logiczna.

Zeznania świadków Z. S., P. W. oraz K. M., nie przyczyniły się do ustalenia przebiegu zdarzenia, albowiem jak zeznali, ze względu na pełnione czynności służbowe nie widzieli samego momentu zdarzenia, jak również nie obserwowali trasy pod kątem, zajmowanych pasów ruchu, czy manewrów wykonywanych przez kierowcę. Policjant wstrzymujący ruch na ul. (...) K. M., w chwili zdarzenia był zwrócony plecami do miejsca, w którym do niego doszło. Odwrócił się, słysząc huk wywołany przez zderzenie pojazdów.

Sąd dał wiarę dowodom ujawnionym na rozprawie bez ich odczytywania w trybie art. 76 § 1 kpw. Dokumenty te zostały bowiem sporządzone zgodnie z obowiązującymi przepisami, przez uprawnione do tego osoby i instytucje, a ich treść nie została zakwestionowana przez strony.

Za wiarygodny dowód Sąd uznał zapis z monitoringu wizyjnego (płyta DVD – k. 25). Dowód ten, podobnie jak wspomniane dokumenty nie był przez strony kwestionowany pod względem jego rzetelności, nie mniej jednak z uwagi na znaczne oddalenie kamery monitoringu od miejsca zdarzenia nie była możliwa jego dokładna rekonstrukcja tylko i wyłącznie na podstawie przedmiotowego nagrania. Nie zostało przez Sąd stwierdzone, aby zaszła jakakolwiek ingerencja w strukturę pliku, mogąca mieć wpływ na treść zapisu.

Sąd ustalając stan faktyczny w spawie, nie opierał się na materiałach opatrzonych klauzulą tajne, a obejmujących postępowanie dyscyplinarne prowadzone wobec funkcjonariuszy BOR, kierowców pojazdów kolumny prezydenckiej, albowiem nie dotyczyły przebiegu zdarzenia drogowego. Było to postępowanie mające na celu ustalenie prawidłowości dochowania procedur przewożenia osób ochranianych.

Sąd zważył, co następuje:

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie wykazał w ocenie Sądu, iż obwiniona N. A. w dniu 10 grudnia 2014 r. około godz. 17:10 w W. na ul. (...) naruszyła zasady przewidziane w art. 19 ust. 2 pkt 3 Pord w ten sposób, że kierując samochodem marki C. o numerze rejestracyjnym (...) nie utrzymała niezbędnego odstępu od poprzedzającego ją samochodu marki M. o numerze rejestracyjnym (...), w wyniku czego doprowadziła do zderzenia z nim powodując jego uszkodzenia, czym spowodowała zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a zatem należy stwierdzić, iż nie popełniła wykroczenia z art. 86 § 1 kw

Czyn opisany w art. 86 § 1 kw popełnia ten, kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wykroczenie opisane w tym przepisie jest wykroczeniem skutkowym – niezbędnym do tego, aby stwierdzić jego popełnienie jest wykazanie w toku postępowania dowodowego wypełnienia przez obwinionego znamienia skutku w postaci spowodowania realnego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zagrożenie takie może – lecz nie musi – wyrażać się w spowodowaniu przez sprawcę kolizji, bądź zmuszenia przez sprawcę innego uczestnika ruchu do zachowania zmierzającego do uniknięcia niebezpieczeństwa, którego, w normalnych warunkach ruchu drogowego w związku z zasadą zaufania, ten uczestnik ruchu nie musiałby unikać.

Sąd, opierając się powołanych i analizowanych powyżej dowodach, przede wszystkim, z zeznań świadka J. E. i wyjaśnień obwinionej, również na analizie zawartej w opinii biegłego, ustalił iż przyczyną zdarzenia, był wykonany przez kierującego M. D. K., nieprawidłowy, dokonany z nieprzeznaczonego do tego pasu ruchu, przejazd przez skrzyżowanie i następnie wjazd na pas ruchu, którym poruszała się obwiniona, bezpośrednio przed jej pojazd. Zdaniem Sądu ustalenie przez biegłego, iż obwiniona zareagowała, z opóźnieniem na stan zagrożenia, nie zmienia ustalenia co do przyczyny przedmiotowego zdarzenia i w konsekwencji odpowiedzialności za jego spowodowanie. Biegły zresztą w ustnej opinii uzupełniającej w sposób niebudzący wątpliwości stwierdził, iż przy przyjęciu wersji obwinionej - a taka wynika z poczynionych przez Sąd ustaleń – przyczyną zdarzenia były nieprawidłowe manewry wykonywane przez kierującego M..

Jak ustalił, bowiem Sąd, zdarzenie było konsekwencją nieprawidłowego manewru, wykonanego przez kierującego M. D. K., jego wjazdu na skrzyżowanie z niewłaściwego, przeznaczonego do skrętu w prawo pasa ruchu, kontynuowanie jazdy, po powierzchni wyłączonej z ruchu na skrzyżowaniu, a następnie wjazd bezpośrednio przed pojazd obwinionej, na ul. (...) po minięciu skrzyżowania ulic (...). U.. Okoliczność opóźnionej reakcji, nie stanowi i nie może stanowić podstawy odpowiedzialności obwinionej za zaistnienie zdarzenia

Reasumując, Sąd stwierdził, że obwiniona swoim zachowaniem nie wypełniła znamion czynu opisanego w art. 86 § 1 Kodeksu wykroczeń, wobec czego orzeczono, jak w punkcie I wyroku.

W punkcie II Sąd, na podstawie art. 118 § 2 kpw, określił, że koszty postępowania w sprawie ponosi Skarb Państwa.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Edyta Michałowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Małgorzata Smulewicz
Data wytworzenia informacji: