II Ca 1549/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2019-10-04
Sygn. akt II Ca 1549/18
UZASADNIENIE
Postanowieniem z dnia 9 sierpnia 2018 r. Sąd Rejonowy w Stargardzie w pkt I. ustalił sposób korzystania z nieruchomości - działki o nr ewidencyjnym (...) zabudowanej budynkiem mieszkalnym oraz budynkami gospodarczymi - położonej w S. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w Stargardzie, Wydział V Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą KW (...) stanowiącej współwłasność wnioskodawców J. Ż. i T. Ż. - na prawach wspólności majątkowej małżeńskiej - w udziale 50/100 części oraz uczestników postępowania, S. H. (1), K. K., S. H. (2) – w łącznym udziale 50/100 części w ten sposób, że:
1. wnioskodawcom J. Ż. i T. Ż. przyznał do wyłącznego wspólnego korzystania część oznaczonego wyżej budynku mieszkalnego w zakresie piwnic o łącznej powierzchni 35,72 m 2, zaznaczoną na szkicu stanowiącym załącznik do opinii biegłego sądowego F. Z. (1) z 03 lipca 2016 roku [karta 426 akt] jako powierzchnia piwnic zaznaczona kolorem zielonym, z dodatkowym pomieszczeniem pod schodami o powierzchni 1,08 m 2 zaznaczonym kolorem czerwonym, a położonym przy korytarzu oznaczonym nr. „0/6”;
2. wnioskodawcom J. Ż. i T. Ż. przyznał do wyłącznego wspólnego korzystania część oznaczonej wyżej nieruchomości gruntowej o łącznej powierzchni 0,0226 ha, zaznaczoną na szkicu stanowiącym załącznik nr 2, wariant II do opinii biegłego J. K. (1) z 09 maja 2016 roku [karta 413 akt] jako działka o literze „B”;
3. uczestnikom postępowania, S. H. (1), K. K., S. H. (2) przyznał do wyłącznego korzystania część oznaczonego wyżej budynku mieszkalnego w zakresie piwnic o łącznej powierzchni 24,28 m 2, zaznaczoną na szkicu stanowiącym załącznik do opinii biegłego sądowego F. Z. (1) z 03 lipca 2016 roku [karta 426 akt] jako powierzchnia piwnic zaznaczona kolorem czerwonym – z wyłączeniem dodatkowego pomieszczenia pod schodami o powierzchni 1,08 m 2 zaznaczonym kolorem czerwonym, a położonego przy korytarzu oznaczonego nr. „0/6”;
4. uczestnikom postępowania, S. H. (1), K. K., S. H. (2) przyznał do wyłącznego korzystania część oznaczonego wyżej budynku mieszkalnego w zakresie poddasza (strychu) – w całości;
5. uczestnikom postępowania, S. H. (1), K. K., S. H. (2) przyznał do wyłącznego wspólnego korzystania część oznaczonej wyżej nieruchomości gruntowej o łącznej powierzchni 0,0204 ha, zaznaczoną na szkicu stanowiącym załącznik nr 2, wariant II do opinii biegłego J. K. (1) z 09 maja 2016 roku [karta 413 akt] jako działka o literze „A”;
6. pozostawił do wspólnego korzystania przez wnioskodawców J. Ż. i T. Ż. oraz uczestników postępowania, S. H. (1), K. K., S. H. (2) część oznaczonego wyżej budynku mieszkalnego w zakresie piwnic zaznaczoną na szkicu stanowiącym załącznik do opinii biegłego sądowego F. Z. (1) z 03 lipca 2016 roku [karta 426 akt] jako powierzchnia piwnic opisana jako: „pomieszczenie ogólnodostępne” oraz „0/6 korytarz” oraz pozostałą część oznaczonej wyżej nieruchomości gruntowej o łącznej powierzchni 0,0298 ha, zaznaczoną na szkicu stanowiącym załącznik nr 2, wariant II do opinii biegłego J. K. (1) z 09 maja 2016 roku [karta 413 akt] jako działka o literze „C”;
w pkt II. nakazał pobrać solidarnie od wnioskodawców J. Ż. i T. Ż. na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Rejonowy w S. kwotę 3.361,23 zł (trzy tysiące trzysta sześćdziesiąt jeden złotych i dwadzieścia trzy grosze) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;
w pkt III. nakazał pobrać solidarnie od uczestników postępowania, S. H. (1), K. K., S. H. (2) na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Rejonowy w S. kwotę 3.361,24 zł (trzy tysiące trzysta sześćdziesiąt jeden złotych i dwadzieścia cztery grosze) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych
w pkt IV. ustalił, że każdy z uczestników postępowania ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.
Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:
Wnioskodawcy J. Ż. i T. Ż. są właścicielami na zasadzie wspólności ustawowej małżeńskiej lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość położonego w S. przy ul. (...) składającego się m.in. z trzech pokoi o powierzchni 70,17 m ( 2), dla którego Sąd Rejonowy w Stargardzie Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą (...), z prawem własności którego związany jest udział w 50/100 nieruchomości wspólnej dla której Sąd Rejonowy w Stargardzie Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą numer (...).
M. H. (1) był właścicielem lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość położonego w S. przy ul. (...) składającego się m.in. z czterech pokoi o powierzchni 68,10 m 2 dla którego Sąd Rejonowy w Stargardzie Szczecińskim Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą (...) z prawem własności którego związany jest udział w 50/100 nieruchomości wspólnej dla której Sąd Rejonowy w Stargardzie Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą numer (...). M. H. (2) zmarł 27 lipca 2016 r. Spadek po uczestniku nabyli dzieci K. K., S. H. (3) i S. H. (4). Po jego śmierci ww. udział przeszedł na spadkobierców, tj. S. H. (1), K. K. oraz S. H. (2).
Nieruchomość wspólna, dla której Sąd Rejonowy w Stargardzie Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą numer (...) składa się m.in. z działki numer (...) o powierzchni 728 m 2, na której posadowiony jest dom mieszkalny o kubaturze 702 m 3, w którym wyodrębnione są dwie wyżej opisane nieruchomości lokalowe należące do ww. wnioskodawców i uczestników postępowania. Częściami wspólnymi budynku są fundamenty, mury zewnętrzne, mury konstrukcyjne, dachy, kominy oraz służące do użytku wszystkich właścicieli części budynku jak; strychy, piwnice, klatki schodowe, korytarze, bramy a także urządzenia kanalizacyjne, wodociągowe, centralnego ogrzewania itp. stanowiące wspólną własność właścicieli lokalu numer (...).
Od czasu, kiedy M. H. (3) został właścicielem ww. lokalu wraz z częściami wspólnymi, między nim a wnioskodawcami powstał konflikt odnośnie sposobu korzystania z części wspólnych budynku, w postaci piwnic, strychu i podwórka. Wnioskodawcy zarzucali uczestnikowi, że ten zabudował strych, przez co pozbawił ich możliwości korzystania z niego. Spór zaistniał także na płaszczyźnie sposobu korzystania ze wspólnego podwórka, gdyż wnioskodawcy zarzucali uczestnikowi, że uniemożliwia im swobodny dojazd do ich garażu i wiaty. Ponadto aktualnie, po zamknięciu przez M. H. (1) możliwości dostępu do poddasza, jedynie uczestnicy postępowania w całości z niego korzystają. Strony są skonfliktowane.
M. H. (2) pismem z 11 stycznia 2012 r. wniósł o stwierdzenie, że nabył przez zasiedzenie z dniem 1 stycznia 2007 r. własność części nieruchomości położonej w S. przy ul. (...) fizycznie wydzielonej współwłaścicielom na podstawie porozumienia o podział rzeczy do użytkowania w postaci strychu o powierzchni 13 m ( 2) stanowiącej udział 54/100 w nieruchomości położonej w S. przy ul. (...) oraz w schodach prowadzących z piętra pierwszego na wyższą kondygnacją, dla której przez Sąd Rejonowy w Stargardzie prowadzona jest księga wieczysta KW nr (...). Postanowieniem z dnia 17 września 2012 r. wniosek ten został oddalony.
Nie ma możliwości dokonania podziału nieruchomości budynkowej bezwzględnie po 50% dla każdej ze strony, natomiast przy uwzględnieniu zaokrąglenia do 0,5% można przyjść, że nieruchomość strony otrzymują – w określonych wariantach – po 50%. Istnieje możliwość pozostawienia sposobu użytkowania nieruchomości budynkowej przez strony według stanu obecnego bez konieczności jakichkolwiek robót budowlanych, jednakże w tym przypadku udział wnioskodawców wynosiłby ok. 53,3% (53,303%), a uczestników – ok. 46,7% (46,6975). Podział działki dla każdego wariantu można ustalić w ten sposób, że część wspólna wynosi 368 m 2, a strony użytkują powierzchnie po 185 m 2, to jest po 50% nieruchomości działkowej. Aktualny sposób korzystania z nieruchomości (budynkowej oraz działki) nie odpowiada udziałom Stron we współwłasności nieruchomości. Różnica wynosi ok 4% na korzyść wnioskodawców.
Aktualny sposób korzystania z nieruchomości (budynkowej oraz działki) nie odpowiada udziałom Stron we współwłasności nieruchomości. Nie ma możliwości dokonania podziału nieruchomości budynkowej bezwzględnie wg udziałów 54% i 46% lub po 50% dla każdej ze strony bez przebudowy obiektu i znacznych nakładów inwestycyjnych. Przy uwzględnieniu niewielkich - mało istotnych, zaokrągleń można przyjąć, że nieruchomość tę w różnych wariantach Strony otrzymują w zbliżonych wielkościach do udziałów wynikających z aktów notarialnych i zapisów ksiąg wieczystych. Istnieje możliwość pozostawienia sposobu użytkowania nieruchomości budynkowej przez Strony według stanu obecnego bez konieczności jakichkolwiek robót budowlanych (roboty budowlane są przewidziane tylko na kondygnacji strychu w wariancie i), jednakże w tym przypadku udziały wnioskodawców byłyby niższe od prawnych udziałów i wynosiłyby ok. 48%, a udziału uczestników byłyby wyższe i wynosiłyby ok. 52 %. Ustalenie sposobu użytkowania terenu dla każdego wariantu podziału nieruchomości budynkowej można ustalić po 50% nieruchomości działkowej zgodnie z udziałami wg jednego z wariantów podziału działki. W tym wariancie podziału terenu działki istnieje swobodna możliwość manewrowania samochodami osobowymi przez strony. Istnieje możliwość geodezyjnego wydzielenia działek dla stron z dostępem do nich poprzez część wspólną. Na części wspólnej użytkowania terenu Strony nie powinny mieć możliwość parkowania samochodów w celu eliminacji uciążliwości.
W częściach wspólnych działki strony mają prawo dokonywać przebudowy, remontów i zmiany przebiegu infrastruktury technicznej, tj. instalacji zewnętrznych i przyłączy.
Prawdopodobnie wskutek pewnych nieścisłości zaistniałych przed laty podczas prac geodezyjnych, dotyczących granic przedmiotowej działki nr (...) położonej w obr. (...) Miasta S. (na podstawie analizy źródłowych dokumentów geodezyjnych i wyników wykonanych pomiarów), wykazane obecnie w zasobie geodezyjnym granice ewidencyjne ww. nieruchomości nie pokrywają się z aktualnym i utrwalonym od wielu lat sposobem jej użytkowania, wyznaczanym przez istniejące budynki i ogrodzenia. Zachodzi wyraźna rozbieżność między faktyczną powierzchnią terenu odrębnie użytkowaną przez każdego ze współwłaścicieli, a powierzchnią wynikającą z granic ewidencyjnych i ogrodzenia wewnętrznego dzielącego grunt w części ogrodowej na dwie odrębnie wykorzystywane części. Faktyczne, tj. wynikające z istniejących ogrodzeń, powierzchnie części gruntu użytkowanych odrębnie przez każdą ze stron są praktycznie identyczne, a powierzchnie, których użytkowanie należy formalnie przypisać stronom, zawarte w granicach działki nr (...), są różne - wnioskodawcy użytkują obszar większy o ok. 20 m 2 niż uczestnicy (194 do 168 m 2).
Wnioskodawcy i uczestnicy postępowania są współwłaścicielami budynku jednorodzinnego o dwóch lokalach mieszkalnych zlokalizowanego w S. przy ul. (...). Budynek ma jedno wspólne wejście na wspólną klatkę schodową prowadzącą do piwnicy, na parter i dalej na drugą kondygnację. Przed wejściem do lokalu na drugiej kondygnacji (lokal uczestnika postępowania) ustawiona jest ścianka uniemożliwiająca swobodny dostęp do pomieszczeń na strychu. Na strychu po lewej stronie znajduje się pokój uznany przez uczestnika postępowania jako wchodzący w skład jego mieszkania, a po prawej część strychu - wspólna. Na poziomie piwnic wnioskodawca wydzielił z dotychczas zajmowanego pomieszczenia 0/3 (numeracja wprowadzona przez biegłego J. W.) korytarz do użytku wspólnego o szerokości 1,0 m i długości 4,70 m, przez które przechodzą rury wody i gazu bez liczników.
Rzeczywista powierzchna lokalu nr (...) (na piętrze) 66,3 m 2 i jest inna niż oznaczona w Księdze Wieczystej prowadzonej dla tego lokalu (...), tj. 68,1 m 2 (przyjęta przed przebudową lokalu (...) r.).
Pomieszczenie określone jako (...) zlokalizowane na strychu jest integralną częścią lokalu numer (...) przy ul. (...) biorąc pod uwagę prowadzoną dla niego księgę wieczystą o nr (...) (tj. o powierzchni 68,1 m 2).
Ww. księga wieczysta podaje powierzchnię lokalu numer (...) przed rozbudową. Rozbudowa
obejmowała:
- powiększenie kuchni poprzez przesunięcie ściany mansardy o około 50 cm do pionu ściany zewnętrznej parteru - stąd nowa powierzchnia użytkowa 0,50×3,55-1,8 m 2,
- powiększenie kuchni o powierzchnię dotychczasowego pomieszczenia pomocniczego spiżarki – stąd nowa powierzchnia użytkowa 0,82×1,00=0,8 m 2,
- powiększenie lokalu o dobudowaną łazienkę, pomieszczenie nr 2/7 - stąd 5,1 m 2,
- powiększenie korytarza poprzez przesunięcie ścianki przy schodach na strych - stąd 1,45×1,25=1,8 m 2.
Zapis w księdze wieczystej powstał, gdy lokal numer (...) na piętrze był mniejszy o 9,5 m 2 i wynosił 58,6 m 2.
Pomieszczenie 3/2 ma powierzchnię 11,25 m 2. Rachunkowo wynika, że po dodaniu powierzchni na piętrze przed rozbudową 58,6 m 2 i powierzchni pomieszczenia 3/2 lokal całościowo miałby 69,9 m 2, tj. o 1,8 m 2 więcej od zapisu w księdze wieczystej.
Z obecną powierzchnią po rozbudowie całość miałaby powierzchnię 66,3+11,3-77,6 m 2.
Z zapisu w podrubryce 1.4.4 - lokal cytowanej księgi wieczystej wynika, że w skład lokalu numer (...) przy ul. (...) wchodzą: 4 pokoje, kuchnia i przedpokój. Na piętrze są tylko 3 pokoje, co wskazuje, że czwarty pokój należący do tego lokalu znajduje się na poddaszu. Zapisany udział w części wspólnej wynosi 50/100. Taką samą ilość pokoi podaje akt notarialny rep. A numer (...).
Z dokumentów archiwalnych załączonych do akt wynika, że lokal numer (...) składa się między innymi z czterech pokoi. Na piętrze są tylko trzy pokoje, na strychu wydzielony trwałymi ścianami od jego pozostałej części znajduje się czwarty pokój, Z metrażu lokalu oraz ilości pokoi wynika, że przedmiotowy pokój, oznaczony w dokumentacji biegłego J. W. nr 3/2 jest integralną częścią lokalu numer (...). Występujące niewielkie różnice w wielkości lokalu z okresu sprzed przebudowy mogą wynikać z innej metody pomiaru powierzchni oraz dokładności pomiaru. Ww. powierzchnie mierzone były przy pomocy miernika laserowego.
Sąd Rejonowy uznał, iż wniosek zasługuje na uwzględnienie co do zasady. Przytoczył treść art. 206 k.c. wskazując, iż z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że aktualny sposób korzystania z nieruchomości (budynkowej oraz działki) nie odpowiada udziałom stron we współwłasności nieruchomości. Nie ma także możliwości dokonania podziału nieruchomości budynkowej bezwzględnie wg ich udziałów; rzeczywiście część nieruchomości służąca do wyłącznego korzystania przez wnioskodawców jest większa o ok. 20 m 2 niż przez uczestników (194 m 2 do 168 m 2 – k. 405). Sporne także były kwestie użytkowania piwnic oraz poddasza, w tym – tego, czy pomieszczenie na poddaszu o powierzchni 11,25 m 2 jest czy nie jest częścią lokalu nr (...) należącego do uczestnika M. H. (1), a następnie – jego spadkobierców. Sąd czyniąc ustalenia w tym zakresie oparł się na opiniach biegłych z zakresu budownictwa oraz geodezji, które uznał za przekonywujące. Z powyższych opinii wynika, że sposób korzystania przez wnioskodawców i uczestników postępowania ww. nieruchomości zabudowanej nie odpowiada wielkości ich udziałów w prawie własności tej nieruchomości. W wyłącznym posiadaniu wnioskodawców znajdują się bowiem część nieruchomości o powierzchni 194 m 2, natomiast w wyłącznym posiadaniu uczestników postępowania część nieruchomości o powierzchni 168 m 2 (biorąc pod uwagę powierzchnie w granicach działki nr (...) stanowiącej współwłasność stron, a będącą przedmiotem nin. postępowania). Tym samym wnioskodawcy władają większą częścią nieruchomości niż wynika to z przysługującego im udziału we współwłasności nieruchomości. Uczestnicy postępowania zajmują większą od wnioskodawców część budynku, w szczególności w zakresie poddasza. Okazało się bowiem, że choć łączna powierzchnia strychu: 21,23 m 2 (k. 259), to pomieszczenie nr 3/2 o pow. 11,25 m 2 (k. 259 oraz k. 623) należy do lokalu uczestników. Sąd uznał za przekonującą w tym zakresie opinię biegłego F. Z., który szczegółowo to wyjaśnił w opinii uzupełniającej z 28 stycznia br. powołując się treść księgi wieczystej, dokumenty znajdujące się w aktach sprawy. Przekonuje w szczególności ten argument, że w opinie lokalu nr (...) w księdze wieczystej wskazano, że składa się z 4 pokoi, a bez pomieszczenia na poddaszu lokal ma ich jedynie trzy. Relatywnie nieduża różnica powierzchni wynikająca z KW, a tą - rzeczywistą (1,8 m 2) biegły wytłumaczył metodami pomiaru, które aktualnie są dokładniejsze (miernik laserowy), co także przekonuje sąd. Tak więc do podziału pozostałoby jedynie 9,98 m 2 powierzchni strychu. Powyższa różnica w wielkości części nieruchomości służących do wyłącznego użytku poszczególnych współwłaścicieli uzasadnia zmianę istniejącego w tym zakresie sposobu korzystania. Podkreślił, iż ustalając w niniejszej sprawie sposób korzystania ze spornej nieruchomości, zmierzał z jednej strony do tego, aby przyznać wnioskodawcom i uczestnikom postępowania do wyłącznego korzystania części nieruchomości o podobnej powierzchni i wartości. Z drugiej strony dla sądu istotne znaczenie miało także to, aby ustalenie nowego sposobu korzystania doprowadziło do wydzielenia takich części nieruchomości, które pozwolą na w miarę bezkonfliktowe korzystanie z nich przez poszczególnych współwłaścicieli i nie zmienią w zbyt istotny sposób substancji nieruchomości. Te okoliczności spowodowały, że sąd nie dokonał podziału wspólnej nieruchomości na części służące do wyłącznego korzystania przez współwłaścicieli o idealnie takiej samej powierzchni czy wartości, jak również nie objął tego rodzaju podziałem całej nieruchomości. Sąd uznał, że w odniesieniu do części wspólnych budynku mieszkalnego posadowionego na wspólnej nieruchomości zachodzą podstawy do ustalenia sposobu korzystania z nieruchomości odpowiadającemu dotychczasowemu status quo. W zakresie piwnic strony ustaliły, w jaki sposób będą z niej korzystać, z jakich pomieszczeń. Na k. 426 akt biegły wskazał ten sposób, a strony zgodnie stwierdziły, że tak już te pomieszczenia użytkują (k. 606v. i 608). W związku z tym sąd nie ingerował już w ten sposób użytkowania za jednym, małym wyjątkiem (pomieszczenia pod schodami o pow. 1,08 m 2). Jeżeli chodzi o poddasze (strych), to w pierwszej kolejności należy wskazać (oprócz tych – podanych już wyżej), że po zamknięciu przez M. H. (1) możliwości dostępu do poddasza, jedynie uczestnicy postępowania w całości z niego korzystają. Przy dodatkowym przyjęciu, że jedno z pomieszczeń poddasza stanowi część ich lokalu mieszkalnego, to nieracjonalne byłoby aktualnie dzielenie tych pomieszczeń, do których wnioskodawcy nie mają faktycznego dostępu. Wymagałoby to prac związanych z budową nowego wejścia na strych lub doprowadzenie do umożliwienia ww. dostępu do części budynku stanowiącego wyłączną własność uczestników. Nic z tego nie jest racjonalne. Obowiązujący sposób korzystania z tej części wspólnej rzeczy istnieje w niezmienionej postaci od lat. W obecnym stanie rzeczy ww. części budynku mieszkalnego służące do wyłącznego użytkowania przez współwłaścicieli stanowią pewną funkcjonalną całość. Z tego powodu nie jest celowe wprowadzania zmian w istniejącym sposobie korzystania z nieruchomości, albowiem prowadziłoby to do zakłócenia prawidłowego funkcjonowania tych wyodrębnionych części. Nadto nie istnieją po stronie zarówno wnioskodawców, jak i uczestników postępowania żadne obiektywne okoliczności uzasadniające zmianę istniejącego sposobu korzystania z ww. części budynku mieszkalnego. Sąd rejonowy dodatkowo wskazał, że istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy ma okoliczność, że ustalenia sposobu korzystania z nieruchomości w przeciwieństwie do zniesienie współwłasności rzeczy nie ma doprowadzić do powstania odrębnej nieruchomości. Z tego względu niecelowe jest podejmowanie kosztownych i wywołujących trwałe skutki prac zmierzających do całkowitego oddzielenia części budynku mieszkalnego zajmowanych przez wnioskodawcę i uczestnika postępowania. A zatem sąd rejonowy uznał, że nie ma potrzeby objęcia podziałem quoad usum części budynku mieszkalnego służących do wspólnego korzystania przez współwłaścicieli, to jest strychu i klatki schodowej do niego prowadzącej. Jednakże, zdając sobie sprawę z tego, że w tym momencie wnioskodawcy niejako zostali „pokrzywdzeni” brakiem dostępu do poddasza, a z drugiej strony współwłaściciele doszli do porozumienia co do podziału piwnicy, to sąd uznał, że przydzieli wnioskodawcom dodatkowe, niewielkie pomieszczenie znajdujące się pod schodami o powierzchni 1,08 m 2 (co do którego żadna strona nie żądała przydzielenia), aby choć w niewielkim stopniu zrekompensować im braki w zakresie poddasza. Sąd I instancji wskazał, że nieco odmiennie rozwiązania należało przyjąć w zakresie ustalenia sposobu korzystania z podwórza i budynków gospodarczych. W ramach opinii geodezyjnej opracowano 4 warianty sposobu korzystania z działki będącej przedmiotem sprawy.
Ustalając sposób korzystania z części nieruchomości gruntowej wraz z budynkami gospodarczymi sąd rejonowy wziął pod uwagę, że należałoby wydzielić dwie odrębne części, z których mogliby korzystać poszczególnie współwłaściciele, z pozostawieniem we wspólnym użytkowaniu części działki w bezpośrednim sąsiedztwie budynku mieszkalnego, w którym znajdują się ich lokale tak, aby zachować ciągi komunikacyjne do części działki znajdujących się w głębi działki. Zgodnie z tą koncepcją założono powstanie tu trzech obszarów: dwóch do odrębnego korzystania przez obie strony oraz obszaru do ich wspólnego korzystania. Przy tym wariancie powierzchnia odrębnego korzystania dla wnioskodawców wynosi 226 m 2, dla uczestników jest to 204 m 2, a pozostała część działki we współużytkowaniu ma 298 m 2. Sąd wziął przy tym pod uwagę sposób aktualnego korzystania z działki i budynków gospodarczych, a także - że wobec tego, iż uczestnicy otrzymali do wyłącznego użytku wspólną część poddasza, to aktualnie (podobnie, jak to miało miejsce przy wydzielaniu piwnic), tytułem pewnej rekompensaty, można im przyznać nieco większą powierzchnię działki. W związku zaś z tym, że zabudowa przedmiotowej nieruchomości wymusza przejście, przejazd przez część działki od strony ul. (...) (przy której znajduje się budynek mieszkalny) w głąb działki, gdzie znajdują się już wydzielone części użytkowane przez poszczególnych współwłaścicieli, to uznać należało, że najbardziej praktycznym rozwiązaniem będzie umożliwienie stronom dojście i dojazd przez części wspólnego tych części, które będą w ich wyłącznym korzystaniu. W ocenie Sądu Rejonowego niezasadne było natomiast większe „rozczłonkowywanie” działki, wg innych wariantów wskazanych przez biegłego J. K.. Wyjaśnił, że wariant I z k. 412 pozostawiał dla uczestników mały fragment działki oznaczony jako „A2” w sytuacji pozostawienia – wg sądu – zbyt dużej części działki we władaniu wspólnym stron, co kłóci się z samym przedmiotem postępowania. Wariant III (k. 414) z kolei uniemożliwiałby uczestnikom swobodny dojazd jakimkolwiek pojazdem w głąb działki. Korzystanie zaś w jakikolwiek sposób, na zasadzie swoistej „drogi koniecznej” z działki, z której wyłącznie by korzystali wnioskodawcy, stałoby się zarzewiem wielu kolejnych sporów, nieporozumień sąsiedzkich, czego – jeśli to tylko możliwe – należałoby unikać. Wariant 4 (k. 415) nie jest pozbawiony wad poprzedniego, a mianowicie dalej uczestnicy nie mieliby możliwości swobodnego dostępu-dojazdu w głąb nieruchomości, aby np. tam garażować pojazd(-y). Zdaniem sądu rejonowego pozostałe części nieruchomości służące do tej pory do wspólnego korzystania przez współwłaścicieli nieruchomości (to jest przede wszystkim wjazd i wspólne podwórze oraz ciąg komunikacyjny do wejścia do budynku i w głąb działki) powinny zachować ten charakter jako części niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania nieruchomości.
Apelację od powyższego postanowienia wywiodły obie strony.
Uczestnicy zaskarżyli je w części dotyczącej przyznania do wyłącznego wspólnego korzystania części nieruchomości gruntowej (pkt 2,5 i częściowo pkt 6 postanowienia.)
Postanowieniu zarzucili:
- nieuwzględnienie przy ustalaniu sposobu korzystania z działki o nr (...) interesów poszczególnych współwłaścicieli, w szczególności uczestników i pominięcie, że wariant I do opinii biegłego J. K. (1) jest dogodny dla obu stron, czyli zarówno uczestników jak i wnioskodawców, ponieważ w taki sposób działka była użytkowana przez ponad 26 lat;
- nie rozpoznanie istoty sprawy poprzez brak wszechstronnego i kompletnego rozważenia materiału dowodowego, oraz wyprowadzenie z materiału dowodowego sprawy wadliwych wniosków a także poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego sprawy z pominięciem zasad logiki a także współżycia społecznego i z naruszeniem art. 6 kc dokonując oceny w sposób zdecydowanie jednostronny uznając, że wariant II do opinii biegłego J. K. (1) zasługuje na aprobatę wyłącznie z tego powodu, że spowoduje pozostanie we władaniu wspólnym stron zbyt dużej części działki, co kłóci się z samym przedmiotem nin. postępowania, a przy pominięciu, że wariant ten uniemożliwia swobodny wjazd i wyjazd uczestnikom, możliwość manewrowania pojazdem.
Wnieśli o zmianę zaskarżonego postanowienia w części dotyczącej pkt 2 poprzez przyznanie wnioskodawcom J. Ż. i T. Ż. przyznaje do wyłącznego wspólnego korzystania część oznaczonej wyżej nieruchomości gruntowej o łącznej powierzchni 0,0194 ha, zaznaczoną na szkicu stanowiącym załącznik nr 1, wariant I do opinii biegłego J. K. (1) z 09 maja 2016 roku jako działka o literze „B"; pkt. 5 poprzez przyznanie uczestnikom postępowania, S. H. (1), K. K., S. H. (2) do wyłącznego wspólnego korzystania część oznaczonej wyżej nieruchomości gruntowej o łącznej powierzchni 0,0175 ha, zaznaczoną na szkicu stanowiącym załącznik nr 1, wariant I do opinii biegłego J. K. (1) z 09 maja 2016 roku jako działka o literze „Al i A2" za rekompensatą na ich rzecz z wyrównaniem wartości udziałów; pkt. 6 w części dotyczącej pozostawienia do wspólnego korzystania przez wnioskodawców J. Ż. i T. Ż. oraz uczestników postępowania, S. H. (1), K. K., S. H. (2) pozostałej części oznaczonej wyżej nieruchomości gruntowej o łącznej powierzchni 0,0359 ha, zaznaczoną na szkicu stanowiącym załącznik nr 1, wariant I do opinii biegłego J. K. (1) z 09 maja 2016 roku jako działka o literze „C"', orzeczenie o kosztach postępowania poprzez obciążenie wnioskodawców kosztami postępowania za obie instancje - w całości.
W uzasadnieniu apelujący podkreślili, iż nie zgadzają się z twierdzeniem sądu jakoby w tym momencie wnioskodawcy zostali „pokrzywdzeni" brakiem dostępu do poddasza i w efekcie tego - skoro współwłaściciele doszli do porozumienia co do podziału piwnicy, to sąd uznał, że przydzieli wnioskodawcom dodatkowe, niewielkie pomieszczenie znajdujące się pod schodami o powierzchni 1,08 m 2, szczególnie, że do tego pomieszczenia nie rościła praw żadna ze stron postępowania. Uzasadnienie, że w ten sposób orzekający chciał choć w niewielkim stopniu zrekompensować wnioskodawcom braki w zakresie poddasza - rodzi stanowczy sprzeciw uczestników, a to ze względu na fakt, że takiej rekompensaty nie uznał za stosowne dostrzec czy to w różnicy powierzchni piwnic (w trakcie trwania sprawy wnioskodawcy zmniejszyli sobie piwnice - 1 m x 4,7 m , aby udostępnić piwnice z mediami, które uczestników nie obejmują), czy w zakresie pobawienia uczestników dostępu do garażu - o co wnosili. Powołując się na swoistą sprawiedliwość społeczną poprzez orzeczenie w zakresie pomieszczenia pod schodami na korzyść wnioskodawców oraz w zakresie podziału piwnic - orzekający pominął interes uczestników, którzy wskazywali i wykazywali interes w uwzględnieniu przy sposobie korzystania z działki będącej przedmiotem sprawy wyboru wariantu I, szczególnie, że taki sposób podziału istniał od wielu lat i był jedynym możliwym do akceptacji przez uczestników. Jedyny argument przedstawiony przez orzekającego za wyborem wariantu II - czemu uczestnicy się stanowczo sprzeciwiają i czynią zarzut postanowieniu to błędne uznanie Sądu, że wariant I z k. 412 pozostawiał dla uczestników mały fragment działki oznaczony jako „A2" w sytuacji pozostawienia - wg sądu - zbyt dużej części działki we władaniu wspólnym stron, co kłóci się z samym przedmiotem nin. postępowania. Apelujący podkreślili, że skoro orzekający podziela pogląd, że z przepisów kodeksu cywilnego regulujących współwłasność nie wynika, aby współwłaściciel miał uprawnienie do korzystania tylko z takiej części wspólnej rzeczy, która odpowiada wielkości jego udziału; że przy ustalaniu podziału nieruchomości quoad usum istotne znaczenie ma także fakt dotychczasowego wyłącznego korzystania z tej nieruchomości przez poszczególnych współwłaścicieli to niezrozumiałym jest zmiana sposobu dotychczasowego korzystania z działki.
Z kolei apelujący wnioskodawcy zaskarżyli postanowienie w całości wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji, zarzucając zaskarżonemu postanowieniu:
- naruszenie prawa procesowego w postaci braku rozpoznania istoty sprawy,
- naruszenie prawa procesowego w postaci sprzeczności ustaleń Sądu z treścią materiału dowodowego sprawy,
- naruszenie prawa materialnego w postaci art. 206 k.c. przez jego nienależytą wykładnię skutkującą premiowaniem czynności dokonanych samowolnie, metodą faktów dokonanych,
W uzasadnieniu apelujący podkreślili, iż Sąd ustalając stan faktyczny pominął trzy istotne dla całości sprawy dowody:
a) opis techniczny poddasza sygnowany datą 21 stycznia 1960 r. i stanowiący podstawę do zawarcia aktu notarialnego, z którego wynika, że na poddaszu nie ma żadnego pokoju, a tym samym czwarty pokój musiał być wygospodarowany przez J. H. (1) posiadającą wielodzietną rodzinę na pierwszym piętrze poprzez podział jednego dużego pokoju na dwa mniejsze,
b) ustalenia zawarte w akcie notarialnym sprzedaży nieruchomości z dwoma lokalami mieszkalnymi, gdzie ustalono, że cena za lokal nr (...) (na parterze) z udziałami 54/100 części wspólnych budynku wynosi 96.600,00 zł natomiast cena za lokal nr (...) (pierwsze piętro) z udziałami 46/100 wynosi 77.400,00 zł
c) dokumentację techniczną na dobudowanie łazienek sporządzoną przez brata uczestnika J. H. (2) w kwietniu 1986 r., gdzie ani z opisu ani z przekroju nie wynika aby cokolwiek na strychu należało do lokalu nr (...),
- sąd ustalając stan faktyczny od wiersza 13 do wiersza 24 na stronie 4 uzasadnienia oparł się na błędnych wyliczeniach biegłego W., którego opinia budziła tak wiele wątpliwości, że doszło do powołania innego biegłego do spraw budownictwa oraz biegłego geodety.
- Sąd błędnie ustalił stan faktyczny opierając się na opinii uzupełniającej biegłego W., które to opracowanie nie wytrzymało krytyki jako niewiarygodne i został powołany inny biegły. Stwierdzenia Sądu, iż nie można dokonać innego podziału nieruchomości budynkowej do samodzielnego użytkowania w udziałach 54/100 ani 50/100 jest bezpodstawne jak również to, że konieczne byłyby znaczne nakłady inwestycyjne.
Podkreślili, że jeżeli uczestnik zajmując nielegalnie klatkę schodową i strych to powinien przywrócić klatkę schodową do stanu pierwotnego, a koszt cofnięcia ścianki działowej nie wyniesie więcej niż 500,00 zł, zarzucił pominięcie przez sąd § 7 aktu notarialnego o ustalonej cenie sprzedaży oraz ustalonych udziałach w częściach równych budynków; pominięcie przez sąd dowodów dostarczonych przez uczestnika w postaci oświadczeń:
-K. P. o użytkowaniu strychu przez wnioskodawców/k.553
-D. L. o użytkowaniu strychu przez nabywców / k.554
-A. i J. S. o użytkowaniu strychu przez wnioskodawców oraz o terminie zabudowy klatki schodowej / k 526; pominięcie dowodu z oświadczenia Zakładu Kominiarskiego I. Ż. z dnia 16 stycznia 2012 r. dowód: k.525 o niedopuszczaniu przez M. H. (1) do kontroli przewodów kominowych przez 11 lat, co stanowiło zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców budynku, tym bardziej że uczestnik włączył piec gazowy centralnego ogrzewania podnosząc ryzyko wybuchu gazu.
Dalej zarzucili, iż Sąd pierwszej instancji w swoich rozważaniach akceptuje istniejący stan rzeczy polegający na zajęciu klatki schodowej i włączenie części jej powierzchni do mieszkania uczestnika, obrażając tym samym prawo materialne, a także zasady ustalania powierzchni użytkowej w budynkach poprzez:
a) pominięcie przez Sąd pisma Starosty (...) z dnia 25 listopada 2010 r. sygn. (...) r. świadczącego, iż w wyniku samowolnego zabudowania klatki schodowej przez spadkodawcę zmarłego M. H. (1) doszło do samowoli budowlanej i naruszenia prawa budowlanego
b) pominięcie treści opinii biegłego W. o brzmieniu: cyt. „należy zaznaczyć w tym miejscu, że w chwili obecnej drzwi są usytuowane bezpośrednio przy biegu schodowym, co jest niezgodne z warunkami technicznymi jakimi powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie albowiem minimalna szerokość spocznika dla tego budynku winna wynosić zgodnie z § 68 w/w W.T. 1.50 m”
Końcowe wyliczenia przyjęte przez sąd pierwszej instancji oparte są na błędach w sprawie ustalania powierzchni użytkowej budynku, a mianowicie:
a) na strychu zastosowano zasady wyliczania powierzchni użytkowych zgodnie z ustawą o własności lokali,
b) na piętrze naruszono tą zasadę ponieważ należało zaliczyć do powierzchni lokalu nr (...) 50% powierzchni klatki schodowej, a nie tylko powierzchnię spocznika/ likwidując tym samym naruszenie przepisu § 68 WT. I pozostawiając otwartą klatkę schodową przynależną do mieszkania nr (...) z otwartą klatką schodową/ jako schody wewnętrzne w lokalu nr (...)/ wstawiając drzwi bezpośrednio przy schodach na parterze,
c) zakwestionowali wyliczenia biegłego Z. z opinii uzupełniającej przy uwzględnieniu:
-samowoli budowlanej i naruszenia przepisów prawa budowlanego w części zajęcia samowolnego klatki schodowej,
-nieuznanie jako powierzchni wspólnej powierzchni 4,70 m2 wydzielonej z piwnicy nr 0,3 i zaproponowanej Sądowi jako część piwnicy wnioskodawcy.
Wskazali, iż Sąd pierwszej instancji pominął całkowicie zagadnienie zmniejszenia posiadanego udziału w częściach wspólnych budynku, ponieważ nigdy wnioskodawca nie został wywłaszczony z posiadanego udziału, a także go nie sprzedał ani nie zbył w inny sposób.
W części dotyczącej stanu faktycznego użytkowania działek str. 5 wiersze 15-22 wskazali, że sąd błędnie przyjmuje, że wnioskodawcy użytkują obszar większy o około 20m 2 niż użytkownicy. Takie stanowisko Sądu jest krzywdzące wnioskodawców, ponieważ wnioskodawcy nigdy nie mieli i nie mają możliwości korzystania z tych około 20m 2, które użytkują sąsiedzi będący poza niniejszym sporem.
Sąd ustalił na podstawie opinii biegłego Z., że w części wydzielonej na przyłącza o powierzchni 1,0 m x 4,70 m = 4,70 m2 przechodzą rury wody i gazu bez liczników i to jest prawda częściowa, ponieważ przy studzience pozostały zawory główne wody, a tym samym pomieszczenie oznaczone nr 0/3 powinno i musi pozostać powierzchnią do wspólnego użytkowania z konieczności dostępu w każdej chwili przez wszystkich współwłaścicieli, jak również przez dostawcę wody czyli (...).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Obie apelacje są bezzasadne.
Potrzeba orzeczenia sądowego określającego sposób korzystania z rzeczy wspólnej dotyczy przypadków, gdy zawodzi w praktycznym zastosowaniu model ustawowy (z art. 206 k.c.), a współwłaściciele nie zawarli dogodnej umowy. W takim przypadku pozostaje jako wyjście ostateczne interwencja sądu, następująca z inicjatywy współwłaścicieli. Właściwe orzeczenie sądu zapada więc, gdy następuje naruszenie prawa współwłaściciela do współposiadania i korzystania z rzeczy wspólnej. W najogólniejszym zatem zarysie chodzi o przywrócenie niezakłóconego stanu współposiadania i korzystania z rzeczy wspólnej, a legitymacja do wystąpienia z takim żądaniem przysługuje każdemu ze współwłaścicieli.
Jak słusznie podkreślił sąd rejonowy nie ulega wątpliwości, iż zarówno uczestnicy jak i wnioskodawcy są współwłaścicielami w udziałach po ½ części nieruchomości, której dotyczy przedmiot sprawy. Prawidłowo ustalono, iż poszczególni współwłaściciele nie korzystają z nieruchomości o powierzchni idealnie odpowiadającej wysokości ich udziałów. Wnioskodawcy domagając się ustalenia nowego sposób korzystania dążyli do zmiany umownego czy po części istniejącego, zastałego zakresu korzystania, zaś postanowienie sądu w tym zakresie – pomimo apelacji obu stron – zdaniem sądu okręgowego stanowi kompromis wzajemnych oczekiwań współwłaścicieli.
Odnosząc się w pierwszym rzędzie do zarzutów apelujących wnioskodawców, iż nieprawidłowo przyjęto, że lokal nr (...) składał się z 4 pokoi, to wskazać należy, iż sąd odwoławczy argumentacji apelujących nie podzielił. Szczegółowo do kwestii przynależności pomieszczenia 3/2 do lokalu uczestników odniósł się biegły sądowy F. Z. (1) wyjaśniając, iż rzeczywista powierzchnia lokalu numer (...) (na piętrze) pomierzona w czasie oględzin w dniu 19.01.2018 r. wynosi 66,3 m 2 i jest inna niż oznaczona w księdze wieczystej prowadzonej dla tego lokalu (...) tj.68,1 m 2 (przyjęta przed przebudowa lokalu w 1986 r). Dodatkowo wskazał, że powierzchnia lokalu numer (...) na piętrze pomierzona przez biegłego J. W. po przebudowie lokalu z 1986 r. jest inna niż w wymienionej księdze wieczystej i wynosi 65,44 m 2. W czasie przebudowy lokal numer (...) został powiększony. Biegły wyjaśnił, iż księga wieczysta podaje powierzchnię lokalu numer (...) przed rozbudową, zaś zapis w księdze wieczystej powstał gdy lokal numer (...) na piętrze był mniejszy o 9,5 m2 i wynosił 58,6 m2. Podkreślił zatem, że w czasie zakładania księgi wieczystej jak i obecnie lokal numer (...) na parterze ma mniejszą powierzchnię niż wynika z zapisów. Pomieszczenie 3/2 ma powierzchnię 11,25 m 2. Rachunkowo wynika, że po dodaniu powierzchni na piętrze przed rozbudową 58,6 m 2 i powierzchnię pomieszczenia 3/2 lokal całościowo miałby 69,9 m 2 t.j. o 1,8 m 2 więcej od zapisu w Księdze Wieczystej (...). Z obecną powierzchnią po rozbudowie całość miałaby powierzchnię 66,3+11,3=77,6 m 2. Taka rozbieżność pomiędzy treścią księgi wieczystej a pomiarami z natury dokonanymi przez biegłego mogła być wynikiem innej metody pomiaru powierzchni oraz dokładności pomiarów. A zatem podkreślić należy, iż suma powierzchni lokalu nr (...) z powierzchnią pokoju nr (...) na strychu jest zbliżona (w granicach błędu obmiarowego) do tej wynikającej z księgi wieczystej, co ostatecznie przekonało również i sąd odwoławczy o słuszności stanowiska uczestników. Nie można przy tym pominąć, iż z zapisu w księdze wieczystej prowadzonej m.in. dla ww. opisywanego lokalu wynika, że w skład lokalu numer (...) przy ul. (...) wchodzą: 4 pokoje, kuchnia i przedpokój. Nie jest to zapis nie poparty żadną dokumentacją, albowiem z innych dokumentów w tym chociażby z decyzji z dnia 31 grudnia 1965 wynika, iż lokal ten składa się z 4 pokoi. Również z opinii o charakterystyce budynku z 1965 roku (k.727) wynika, iż lokal na piętrze posiadał 3 pokoje, a na drugim piętrze był jeszcze jeden pokój. Z tych dokumentów wynika, że właściciel zawsze miał świadomość, że na strychu znajduje się jeszcze jeden pokój. Stąd też nie można podważyć wywodów biegłego i ustaleń sądu rejonowego czynionych na podstawie opinii. Wyjaśnić przy tym należy, że fakt, iż w przeszłości właściciele lokalu nr (...) korzystali z części strychu aktualnie stanowiącego pokój nr (...) co mają potwierdzać złożone oświadczenia, nie pozbawia tej części nieruchomości rzeczywistej przynależności do lokalu nr (...). Apelujący wnioskodawcy żadną miarą nie wykazali przy tym, iż doszło do bezprawnego zagarnięcia części strychu przez uczestników, co błędnie usankcjonował ich zdaniem sąd rejonowy zakażonym postanowieniem. Warto przy tym podkreślić, iż ocena zaoferowanych dowodów przez sąd rejonowy może różnić się od oczekiwań strony, co nie stanowi o słuszności stawianych zarzutów. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 czerwca 2003 roku, II CKN 275/01 stwierdził, że reguły budowy podstawy faktycznej zostałyby naruszone, gdyby w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego prawdopodobieństwo przyjętej wersji zdarzeń było nikłe lub nie wchodziło w rachubę. Odmienne wnioski wyprowadzane w środku odwoławczym zmierzające do zdyskredytowania twierdzeń strony przeciwnej wskazują na niejasność stanu faktycznego powodującą konieczność wyboru jednej z dwóch sprzecznych wersji. Przepis art. 233 § 1 k.p.c. rozwiązuje tę trudność w sposób optymalny - przez pozostawienie sądowi orzekającemu prawa swobodnej oceny materiału. Dokonanie jej nie ogranicza się do stanów przedstawianych jednoznacznie w sposób nie budzący żadnych wątpliwości; przeciwnie: w sprawach wymagających rozstrzygnięcia (…), swoboda sędziowskiej oceny umożliwia zakończenie procesu mimo utrzymywania się sprzecznych twierdzeń i dowodów. Przyznanie sądowi kompetencji do oceny mocy dowodów i ich wiarygodności powoduje bezskuteczność kasacji opartej na przekonywaniu, że z tego samego materiału należało wyprowadzić odmienne wnioski.
Zdaniem sądu okręgowego materiał zgromadzony w aktach sprawy wskazywał na to, iż lokal nr (...) składał się z 4 pokoi, w szczególności, iż jest to twierdzenie poparte zapisami w księdze wieczystej. Prawidłowo zatem sąd rejonowy przyjął, iż brak jest racjonalnych przesłanek do zmiany sposobu korzystania ze strychu, skoro od lat jest on w całości wykorzystywany przez uczestników i stanowi funkcjonalną całość mieszkania uczestników. Nadto apelacja wnioskodawców nie okazała się zasadna w zakresie sposobu podziału gruntu. Przyjęcie wariantu II., a więc wydzielenia trzech obszarów w gruncie, w tym maksymalne zmniejszenie części działki przyznanej do wspólnego korzystania jest jak najbardziej prawidłowe. Przede wszystkim podkreślić należy, iż w ramach dokonanego podziału przez sąd rejonowy wnioskodawcy uzyskali obszar gruntu większy niż uczestnicy. Jest to zdaniem tutejszego sądu w pełni zasadne bacząc, iż uczestnicy korzystają z całego pomieszczania na strychu. Faktu tego nie zmienia wskazywana przez wnioskodawców okoliczność, iż z części działki o powierzchni 20 m 2 nie są w stanie faktycznie korzystać bowiem znajduje się ona jest we władaniu sąsiadów. Nie wpływa to bowiem w sposób znaczący na dokonany sposób podziału nieruchomości jedynie quoad usum.
Również apelacja uczestników w zakresie dokonanego podziału gruntu nie była słuszna. Prawidłowo sąd rejonowy ustalił i przyjął, iż pozostawienie sposobu korzystania z podwórka w sposób jak dotychczasowy – o co wnosili uczestnicy – nie było w sprawie zasadne. Za celne uznać należy wywody sądu rejonowego przede wszystkim co do rekompensaty obszarem podwórka wielkości poddasza jakie użytkują uczestnicy. Podział podwórka i budynków gospodarczych do korzystania przyjęty przez sąd rejonowy nie stanowił w zasadzie żadnego rewolucyjnego rozwiązania w stosunku co do dotychczasowego użytkowaniu tej części współwłasności. Podział w kształcie jak przyjęty przez sąd meriti istniał od wielu lat, zastosowano tylko niewielkie modyfikacje uwzględniające stanowisko wnioskodawców. Prawidłowo sąd rejonowy przyjął, że nie uzasadnione było pozostawianie przy tym zbyt dużej części wspólnej, przy zmniejszeniu części uczestników albowiem prowadziłoby to do kolejnych konfliktów. Zaś odrzucenie wariantu I przez sąd rejonowy, a wiec pozostawienia sposobu korzystania z podwórka w sposób niezmieniony kłóciłoby się z faktycznymi możliwościami w tym względzie wskazanymi przez biegłego sądowego i żądaniem jednego z współwłaścicieli, który może domagać się zminimalizowania części pozostawionych we wspólnym korzystaniu. Przeprowadzony podział nieruchomości do korzystania jest gospodarczo użyteczny i służy możliwie najkorzystniej wszystkim współwłaścicielom. Idealne zadowolenie wszystkich stron – co trzeba ważnie uwypuklić - nigdy jednak nie będzie możliwe. Sad rejonowy prawidłowo ustalił i zważył potrzeby obu współwłaścicieli oraz ich interesy. Brak jest zatem jakichkolwiek argumentów przemawiających za potrzebą zmiany – na obecnym etapie stosunku stojących pomiędzy stronami – orzeczenia sądu rejonowego.
W tym stanie rzeczy apelacja jako w całości bezzasadna na mocy art. 385 kpc podlegała oddaleniu.
O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono stosownie do jego wyniku na podstawie art.520 § 1 kpc w zw. z art.108 § 1 kpc w zw. z art.391 § 1 kpc uznając, iż w tym wypadku koszty postępowania każda ze stron winna ponieść we własnym zakresie.
Violetta Osińska Małgorzata Grzesik Ziemowit Parzychowski
Z.
(...)
(...)
(...)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Małgorzata Grzesik, Violetta Osińska , Ziemowit Parzychowski
Data wytworzenia informacji: