Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 1344/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2015-05-21

Sygn. akt II Ca 1344/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 maja 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Agnieszka Bednarek - Moraś

Sędziowie:

SSO Agnieszka Tarasiuk - Tkaczuk (spr.)

SSR del. Anna Dulska

Protokolant:

sekr. sądowy Małgorzata Idzikowska-Chrząszczewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 21 maja 2015 roku w S.

sprawy z powództwa P. J.

przeciwko T. K., W. J. i A. K.

o naruszenie posiadania

na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 23 lipca 2014 roku, sygn. akt I C 1861/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  w punkcie 1. nakazuje pozwanym T. K., W. J. i A. K., aby przywrócili powodowi P. J. posiadanie lokalu mieszkalnego położonego w M. przy ul. (...) przez jego wydanie i zakazuje pozwanym naruszania tego posiadania w przyszłości;

b)  w punktach 2., 3. i 4. w ten sposób, że punktowi 2. nadaje treść: „zasądza od pozwanych na rzecz powoda kwotę 373 (trzysta siedemdziesiąt trzy) złote tytułem kosztów procesu” i uchyla punkty 3. i 4.;

II.  zasądza od pozwanych na rzecz powoda kwotę 78 (siedemdziesiąt osiem) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

sygn. akt II Ca 1344/14

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie – po rozpoznaniu sprawy z powództwa P. J. przeciwko W. J., A. K. i T. K., o przywrócenie posiadania lokalu mieszkalnego położonego w M. przy ul. (...) - wyrokiem z dnia 23 lipca 2014r. oddalił powództwo (pkt I) oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanych kwoty po 156 zł tytułem kosztów procesu (pkt II, III i IV).

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następującym stanie faktycznym i prawnym.

Powód P. J. i pozwana W. J. wprowadzili się w roku 1997 do mieszkania przy ul. (...) w M., jako małżonkowie, którym przysługiwało spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, nabyte z pieniędzy pochodzących ze wspólnie prowadzonej działalności gospodarczej. Wraz z małżonkami wspólnie zamieszkały dzieci pochodzące z wcześniejszego związku (...) oraz T. K.. Mieszkanie składa się z przedpokoju, kuchni, dwóch łazienek i czterech pokojów. Każde z dzieci posiadało własny pokój, zaś małżonkowie zajmowali wspólnie sypialnię. Ani powód ani pozwana W. J. nigdy nie byli zameldowani na pobyt stały w mieszkaniu przy ul. (...) w M.. Powód był zameldowany u swojej siostry, zaś pozwana w mieszkaniu przy ul. (...), stanowiącym własność jej matki M. O. (1).

Pierwszy raz powód wyprowadził się z mieszkania przy ul. (...) w M. w 2000r. i zamieszkał w nim ponownie w 2002r. W tym czasie powód zamieszkał przez okres kilku miesięcy z G. J.. Małżeństwo stron zostało rozwiązane przez rozwód w roku 2005, a w roku 2006 powód po raz drugi wyprowadził się z mieszkania przy ul. (...) w M., jednak byli małżonkowie w dalszym ciągu prowadzili wspólną firmę.

W roku 2002 W. i P. J. darowali matce pozwanej spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu przy ul. (...) w M., a ta z kolei darowała to prawo A. K. i T. K..

Po wyprowadzeniu się powoda z mieszania przy ul. (...) w M. w roku 2006 w dalszym ciągu zdarzało się, że P. J. przebywał w tym lokalu w celach zawodowych, w związku z powadzeniem firmy z W. J.. Zdarzało się, że powód nocował w tym mieszkaniu, w dalszym ciągu posiadał klucze do mieszkania. Strony pozostawały w dobrych stosunkach, W. J. nie uniemożliwiała wówczas powodowi dostępu do mieszkania, prosiła go o pomoc, m.in. w wyprowadzaniu psa. Spotykany był wówczas przez sąsiadów, kilka razy w tygodniu w różnych godzinach, przeważnie w obrębie klatki schodowej. Przed nieruchomością parkowane były samochody będące współwłasnością W. J. i P. J., którymi on się poruszał. Po wyprowadzce powoda, w mieszkaniu przez okres około 5 lat wraz z pozwaną zamieszkiwała jej matka oraz pozwani A. K. i T. K.. Od 2011r. M. O. (2) mieszka wraz z W. J. przy ul. (...). W 2011r. pozwana przebywała w szpitalu, jej rzeczy znajdowały się wówczas przy ul. (...). Po wyjściu ze szpitala w styczniu 2012r. pozwana przebywała przez pewien okres w mieszkaniu przy ul. (...), które znajdowało się nieopodal miejsca zamieszkania jej siostry i matki. W czasie pobytu pozwanej w szpitalu nie były uiszczane opłaty związane z korzystaniem z lokalu przy ul. (...) w M.. Po opuszczenia szpitala pozwana poprosiła powoda o uiszczenie zaległej kwoty w związku z wydaniem przeciwko M. O. (2) nakazu zapłaty i przekazała na ten cel środki finansowe. Powód uregulował zaległość. Po opuszczeniu przez pozwaną W. J. szpitala strony nie prowadziły już wspólnie firmy, która upadła podczas przebywania pozwanej w szpitalu.

Pozwana A. K. po wyjeździe na studia w 2007r. wróciła do mieszkania przy ul. (...) w sierpniu 2012r. Podczas przerw w studiowaniu A. K. przyjeżdżała do Polski i nocowała w mieszkaniu przy ul. (...). T. K. po studiach odbytych w K., podczas których sporadycznie przebywał w mieszkaniu przy ul. (...), od około kwietnia 2010r. na stałe przebywał w Wielkiej Brytanii, gdzie pracował. Przyjeżdżał do S. okazjonalnie i wówczas nocował w mieszkaniu przy ul. (...).

W dniu 25 sierpnia 2012r. pozwane W. J. i A. K. w związku z tym, że zamek od drzwi wejściowych do mieszkania był uszkodzony dokonały jego wymiany. Podczas wymiany zamków przed lokalem pojawili się funkcjonariusze Policji wezwani przez W. H., bliską znajomą powoda, która chciała odwiedzić go w mieszkaniu przy ul. (...). Powód zapraszał do mieszkania W. H., pod nieobecność w nim pozwanych. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce po okazaniu aktu własności odjechali. Następnie przed lokalem pojawił się P. J., zawiadomiony telefonicznie przez W. H., który domagał się wpuszczenia go do mieszkania. Gdy A. K. odmówiła spełnienia tego żądania, powód wezwał ponownie Policję. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zażądali okazania aktu własności mieszkania, a następnie powód wraz z policjantami wszedł do mieszkania celem zabrania swoich rzeczy. Powód zabrał jedynie jeden nóż.

W tak ustalonym stanie faktycznym, mając na względzie regulacją z art. 336 k.c. i art. 478 k.p.c., Sąd Rejonowy uznał powództwo za niezasadne.

Sąd Rejonowy uznał, że w świetle całokształtu materiału dowodowego powoda nie można uznać za posiadacza lokalu przy ul. (...) w M.,
a co za tym idzie pozwani nie mogli jego posiadania naruszyć. Dokonując powyższych ustaleń sąd oparł się na zeznaniach świadków A. C., A. P., R. S., J. K., R. C. i M. O. (1), które uznał za wiarygodne. Zeznaniom tym nie przeczą zeznania świadków – sąsiadów mieszkających przy ul. (...) w M. Ł. K., M. K. i E. H., którzy widywali powoda w okolicach mieszkania przy ul. (...) do września 2012r., jednak nie bywali w samym lokalu, co nie pozwala przyjąć, wobec odmiennych zeznań świadków, którzy bywali w mieszkaniu, aby faktycznie, stale w nim zamieszkiwał. Także z zeznań świadka B. P., która sprzątała na nieruchomości i często widywała powoda w latach 2008-2012, nie można wywieść, że powód zamieszkiwał w lokalu przy ul. (...) tylko dlatego, że był widywany przez tego świadka przed domem jak wyprowadzał psa, odśnieżał podjazd, wyprowadzał samochód.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadków W. H., M. J. i G. J. w części, w której osoby te potwierdzały fakt zamieszkiwania powoda w lokalu przy ul. (...) po roku 2006. Z zeznań W. H. wynika, że poznała ona powoda w roku 2012, była zapraszana przez niego do mieszkania przy ul. (...) podczas nieobecności w nim pozwanych i jest z nim blisko emocjonalnie związana. Powód pojawiał się w tym lokalu ze świadkiem podczas długotrwałej nieobecności w lokalu W. J. i jej dzieci. Z kolei M. J. jest siostrą powoda, a G. J. pozostawała z powodem w związku faktycznym w czasie trwania jego małżeństwa z W. J., wątpliwym jest zatem by pozwana i świadek przebywały razem w mieszkaniu przy ul (...). Z kolei świadek E. S. zeznała, że widywała pozwaną w budynku przy ul. (...), nie może jednak stwierdzić, że pozwana w lokalu tym zamieszkiwała, ale ją tam widywała i była ona członkiem zarządu wspólnoty mieszkaniowej. W. J. zeznała, że jakiś czas po wyjściu ze szpitala w styczniu 2012r. przebywała w tym lokalu, by w maju 2012r. wrócić do mieszkania przy ul. (...).

Sąd Rejonowy uznał, że powód rzeczywiście był posiadaczem samoistnym lokalu przy ul. (...) w M., ale do roku 2006, kiedy to z mieszkania tego wyprowadził się w związku z rozpadem jego małżeństwa z pozwaną W. J., zabierając swoje rzeczy. Sąd dał wiarę zgodnym zeznaniom pozwanych, że po wyprowadzeniu się z tego mieszkania powód przychodził do lokalu jedynie w charakterze gościa. Potwierdzili to świadkowie odwiedzający stale pozwaną W. J. jak i pozwani A. i T. K.. Jak wynika z zeznań pozwanych, strony po wyprowadzce powoda z mieszkania przy ul. (...) pozostawały, w dobrych relacjach, powód wraz z W. J. w dalszym ciągu prowadził wspólną firmę i w związku z tym przyjeżdżał do mieszkania przy ul. (...), parkował na terenie nieruchomości firmowe samochody, na prośbę W. J. wychodził z psem na spacer i pomagał przy innych czynnościach. Nadto posiadał klucze do mieszkania i epizodycznie w związku z pracą nocował w mieszkaniu, aczkolwiek nie sposób przyjąć, iż sprawował faktyczne władztwo nad rzeczą. Fakt złożenia kilku rachunków, na których widnieje imię i nazwisko powoda nie świadczy o tym, że to powód wskazane w tych rachunkach kwoty uiszczał, ani o tym, że ponosił koszty utrzymania mieszkania przy ul. (...), a zatem był jego posiadaczem do dnia 25.08.2012r.

Posiadanie jest stanem faktycznym, w którym musi jednocześnie wystąpić fizyczny element władania rzeczą, określony jako corpus posesionis oraz element psychicznego animus rem sibi habendi, rozumiany jako zamiar władania rzeczą dla siebie. Posiadaczem rzeczy jest wyłącznie ten, kto rzeczą włada faktycznie, a przy tym ma wolę i zamiar władania tą rzeczą dla siebie. W ocenie sądu powód w momencie zmiany zamków w drzwiach wejściowych w mieszkaniu przy ul. (...) w M. nie był posiadaczem spornej nieruchomości i z tego też względu nie był czynnie legitymowany do korzystania ochrony posesoryjnej.

Nadto Sąd Rejonowy uznał, że pozwany T. K. nie posiada legitymacji biernej w niniejszej sprawie, gdyż w dniu 25 sierpnia 2012r., kiedy to W. J. i A. K. zmieniły zamki w drzwiach mieszkania, uniemożliwiając dostanie się powodowi do mieszkania i dalsze korzystanie z niego wskazać należy, iż pozwany T. K. przebywał wówczas w Wielkiej Brytanii, gdzie stale zamieszkiwał i pracował, co zostało potwierdzone licznymi zeznaniami świadków, a nadto przyznane przez samego powoda.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód P. J., zaskarżając go w całości oraz wnosząc o jego uchylenie, z uwagi na nierozpoznanie przez Sąd Rejonowy istoty sprawy i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu Sądowi, alternatywnie o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie powództwa i zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych.

Zaskarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucił obrazę:

1)  przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób dowolny, tendencyjny oraz z naruszeniem zasad doświadczenia życiowego i logiki co skutkowało ustaleniem, iż powód nie zamieszkiwał stale w mieszkaniu przy ul. (...), a działanie pozwanych w dniu 25 sierpnia 2012 roku polegające na wymianie zamków w drzwiach do tego lokalu nie stanowiło pozbawienia powoda posiadania lokalu,

2)  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 336 k.c. poprzez jego błędną interpretację, przejawiającą się w uznaniu, iż powód nie był posiadaczem przedmiotowego lokalu, w sytuacji gdy dokonane przez Sąd ustalenia faktyczne, tj. posiadanie kluczy do lokalu, dokonywanie opłat za lokal, częste parkowanie przed lokalem, dokonywanie czynności dnia codziennego, tj. wyprowadzanie psa, wynoszenie śmieci w obrębie tego lokalu oraz odbieranie korespondencji wskazywały na to, iż powód był posiadaczem, przynajmniej zależnym przedmiotowego mieszkania;

3)  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 339 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez ich niezastosowanie, w sytuacji, gdy to pozwanych obciążał obowiązek wykazania, że powód nie był posiadaczem przedmiotowego lokalu ze względu na charakter domniemania posiadania samoistnego wynikającego z art. 339 k.c., które nie zostało przez pozwanych obalone;

4)  naruszenie prawa procesowego poprzez nierozpoznanie istoty sprawy i ograniczenie się przez Sąd w swoich rozważaniach jedynie do ustalenia, że powód nie był posiadaczem lokalu, co sprawiło iż nierozpoznana została kwestia dotycząca samego naruszenia posiadania co miało istotny wpływ na wydane rozstrzygnięcie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się zasadna.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji, które czyni integralną częścią niniejszego uzasadnienia, a w konsekwencji również podstawą swojego rozstrzygnięcia. W szczególności Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że w okresie poprzedzającym wymianę zamków w drzwiach powód dysponował kluczami do lokalu przy ul. (...) w M., przyjeżdżał do tego lokalu, nocował w nim, zapraszał do niego kobietę, z którą związał się w roku 2012. O ile w pełni należy podzielić powyższe ustalenia, o tyle na aprobatę nie zasługuje ocena prawna Sądu pierwszej instancji, iż w okolicznościach niniejszej sprawy powodowi nie przysługuje ochrona posesoryjna.

W ocenie Sądu Odwoławczego za zasadne należało uznać zarzuty naruszenia art. 336 k.c. oraz art. 233 k.p.c., skutkującego nieprawidłowym przyjęciem, że w dacie wymiany przez pozwane zamków w drzwiach lokalu przy ul. (...) w M. powód P. J. nie był posiadaczem tego lokalu.

Dla przejrzystości i uporządkowania wywodu należy wyjaśnić, że proces posesoryjny ma na celu ustalenie przez sąd, czy posiadanie rzeczy należało do powoda oraz czy strona pozwana samowolnie naruszyła to posiadanie. Przepis art. 478 k.p.c. stanowi, że sąd bada, w tym postępowaniu, jedynie stan posiadania i fakt jego naruszenia, nie rozpoznając samego prawa ani dobrej wiary pozwanego. Jest to zbieżne z przyjętą w art. 344 § 1 k.c. zasadą, że roszczenia posesoryjne przysługują posiadaczowi, niezależnie od tego, czy jest on w dobrej wierze, czy złej oraz czy posiadanie jest zgodne z prawem, czy bezprawne.

Naruszeniem posiadania jest każde działanie, które prowadzi nie tylko do uniemożliwienia, ale chociażby do utrudnienia posiadaczowi korzystania z rzeczy w nieskrępowany sposób. Za samowolne naruszenie posiadania uznaje się każde naruszenie posiadania, wbrew woli posiadacza, jeżeli nie jest dokonywane na podstawie wykonalnego orzeczenia, przez uprawniony do tego ustawowo organ albo przez osobę naruszającą posiadanie na podstawie obowiązującej ustawy.

Posiadacz, którego prawo zostało samowolnie naruszone, musi udowodnić fakt posiadania i jego naruszenia, natomiast nie musi udowadniać swojego prawa.

Zdaniem Sądu drugiej instancji, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala na ustalenie, że P. J. w dniu 25 sierpnia 2012r. był posiadaczem przedmiotowego lokalu, gdyż korzystał z niego w taki sposób, jaki mają prawo czynić osoby, którym przysługuje prawo do rzeczy oraz miał wolę posiadania tego lokalu dla siebie.

Sąd pierwszej instancji w sposób nieprawidłowy utożsamia posiadanie z zamieszkiwaniem w lokalu. Przymiot posiadacza może mieć również osoba, która nie zamieszkuje stale w lokalu. Należy bowiem podkreślić, że przez faktyczne władztwo nad rzeczą rozumie się samą możność władania rzeczą. Dla istnienia posiadania nie jest natomiast konieczne rzeczywiste, intensywne, czy efektywne w sensie gospodarczym korzystanie z rzeczy ( vide: orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 03.06.1966 r., III CR 108/66, OSPiKA 10/67, poz.234; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15.06.1972 r., III CRN 121/72, LEX nr 7096).

Sad zważył, że powód posiadał klucze do lokalu, przez co mógł on w każdym czasie wejść do tego mieszkania i korzystać z niego w sposób swobodny, co też czynił, o czym najdobitniej świadczy fakt, że w lokalu tym spotykał się z innymi kobietami. Już tylko te okoliczności pozwalają na uznanie powoda za posiadacza spornego lokalu.

Za przyjęciem, że powód władał spornym lokalem i miał wolę posiadania go dla siebie przemawia także okoliczność, że powód nie dysponował innym mieszkaniem na terenie S., a lokal ten od roku 2011 nie był zamieszkiwany przez pozwanych, gdyż W. J. przechodziła długotrwałe leczenie szpitalne, po zakończeniu którego zamieszkała w lokalu przy ul. (...), zaś jej dzieci przebywały za granicą.

Przy ocenie charakteru korzystania przez powoda ze spornego lokalu istotny jest też fakt, że powód subiektywnie uważał się za uprawnionego do korzystania z lokalu przy ul. (...) w M., zważywszy na to, że lokal ten należał niegdyś do niego, zapłacił za jego nabycie znaczną sumę, łączyły go umowy z dostawcami mediów, zamieszkiwał w nim przez dłuższy czas, rozporządził prawem do niego na rzecz matki pozwanej pod tytułem darmym, wreszcie po rozpadzie małżeństwa cały czas dysponował kluczami do lokalu i faktycznie z niego korzystał.

Zdaniem Sądu Okręgowego, stanowisko Sądu Rejonowego, że powód był posiadaczem lokalu przy ul.(...) w M. jedynie do 2006 r., zaś w późniejszym okresie przychodził do tego mieszkania wyłącznie w charakterze gościa jest nieprawidłowe, dokonane z pominięciem dowodów z zeznań świadków - osób postronnych, niezwiązanych w żaden sposób ze stronami, a mianowicie sąsiadów stron oraz osoby sprzątającej budynek mieszkalny. Dowody te należało uznać za bardziej wiarygodne, niż dowody z zeznań świadków, którzy pozostają z pozwanymi w relacjach rodzinnych lub towarzyskich. Świadkowie będący sąsiadami stron oraz osoba sprzątająca codziennie nieruchomość potwierdzili, że często widywali powoda w różnych sytuacjach wskazujących na to, że zamieszkiwał on w lokalu przy ul. (...).

Rację ma zatem apelujący, iż dokonując oceny materiału dowodowego sprawy Sąd pierwszej instancji dopuścił się naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. polegającego na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów i zaniechaniu ich wszechstronnego rozważenia.

Oceniając materiał dowodowy uzyskany ze źródeł osobowych Sąd Rejonowy za wiarygodne uznał przede wszystkim zeznania pozwanych i siostry pozwanej, czyli osób spokrewnionych i związanych ze sobą emocjonalnie, a także znajomych strony pozwanej, nie mających dostatecznego rozeznania co do osób korzystających z lokalu przy ul. (...). Tymczasem te ostatnie osoby bywały w lokalu jedynie sporadycznie, a zatem ich opinie w zakresie zamieszkiwania powoda w tym lokalu nie powinny mieć dla Sądu wiodącego znaczenia.

W celu ustalenia, czy faktycznie i do kiedy powód władał lokalem, priorytetowe znaczenie powinny mieć relacje świadków będących sąsiadami i osobami postronnymi dla stron, mogących obserwować na co dzień osoby korzystające z mieszkania.
Świadkowie Ł. K., E. H., M. K. i B. P. są osobami obcymi dla stron, niespokrewnionymi, nie powiązanymi towarzysko, a zatem nie mającymi żadnego interesu w przedstawianiu nieobiektywnych relacji na korzyść którejkolwiek ze stron. Zeznania składane przez tych świadków wskazują, że nie utrzymywali oni bliższych kontaktów z powodem, a ich spotkania miały charakter przypadkowy. Osoby te zgodnie wskazały, że powód regularnie był przez nich widywany przy ul. (...), gdy spacerował z psem, czy wynosił śmieci. Zarówno Ł. K., jak i M. K. byli nawet z wizytą w mieszkaniu przy ul. (...), przy czym Ł. K. na zaproszenie powoda w sprawie zawodowej, zaś M. K. – spontanicznie, w związku z kolizją na parkingu. Sąsiedzi widywali regularnie należące do powoda pojazdy zaparkowane przed blokiem. Postrzegali powoda jako osobę korzystającą z tego mieszkania do 2012r. Błędnie Sąd Rejonowy uznał za mało przydatne dla rozstrzygnięcia zeznania B. P., która jako osoba obca i nie powiązana z żadną ze stron, wskazała, że wielokrotnie sprzątając teren nieruchomości widziała jak powód wychodził z mieszkania przy ul. (...), o różnych porach dnia, w szczególności w godzinach rannych. Osoby utrzymujące czystość regularnie i w stałych godzinach bywają na klatkach schodowych budynków, mają więc możliwość obserwowania kto faktycznie korzysta z lokali, jak i zapamiętania tych osób. Fakt, że świadek ten nie bywał w mieszkaniu nie ma przy tym istotnego znaczenia, albowiem miał on realną możliwość postrzegania, czy powód wychodził często z domu i zamykał go na klucz. Zeznania takiego świadka powinny mieć pierwszeństwo w zakresie ustalenia stanu faktycznego przed zeznaniami osób, które na podstawie jednej wizyty w mieszkaniu wykluczały możliwość zamieszkiwana weń powoda. Z tych względów zeznania świadków A. C., A. P., R. S., J. K., R. C. i M. O. (1), mimo tego, że w znacznym zakresie korespondowały ze sobą, nie mogły stanowić dostatecznej przeciwwagi dla również wewnętrznie spójnych zeznań M. K., Ł. K., E. H. i B. P.. Wersja tych ostatnich świadków koreluje z relacją powoda, który podkreślał, że do roku 2012 korzystał z lokalu przy ul. (...). Sama pozwana W. J. przyznała, że powód miał przez cały czas klucze do tego mieszkania, bardzo często w nim bywał, w lokalu znajdowały się rzeczy należące do powoda. Pozwana wskazała też, że od około roku 2010 większą część czasu spędzała w mieszkaniu przy ul. (...), a na ul. (...) nie przebywała na stałe. Wersja ta koreluje z zeznaniami postronnych świadków, tj. sąsiadów i osoby sprzątającej nieruchomość, którzy nie rozpoznawali pozwanej W. J. jako osoby stale tam zamieszkującej w ostatnim czasie, a wskazywali, że do roku 2012 to powód częściej był widywany jako korzystający z tego mieszkania. Sąd Rejonowy nadto oparł ustalenia o zeznania M. O. (1), siostry pozwanej, która nie była w dobrych relacjach z powodem, co nakazywało ostrożnie oceniać jej zeznania, a jednocześnie odmówił wiarygodności zeznaniom W. H., uważając, że jest ona osobą bliską dla powoda. Wskazuje to na niekonsekwencję Sądu pierwszej instancji przy dokonywaniu oceny wiarygodności zeznań świadków.

Wezwanie Policji oraz oburzenie powoda działaniem pozwanych, uniemożliwiających mu dostęp do lokalu wskazuje na to, że powód czuł się dotknięty postawą byłej żony, odebrał to jako nieuzasadnione ograniczenie jego prawa do korzystania z lokalu, do którego zawsze miał swobodny dostęp.

Natomiast fakt, że w okresie od 2006 roku do 2010 roku powód nie zamieszkiwał w lokalu na stałe, nie ma istotnego znaczenia. Kluczowe znaczenia dla rozstrzygnięcia ma fakt posiadaniu lokalu w okresie sierpnia 2012 r., co niewątpliwie zostało przez powoda wykazane. Bez znaczenia jest też okoliczność, że w momencie wymiany zamków powód był nieobecny w mieszkaniu. Nie można bowiem uznać, że krótkotrwałe opuszczenie mieszkania wiązało się z utratą woli jego posiadania ( animus).

Zdaniem Sądu Okręgowego, analiza zewnętrznych zachowań powoda władającego spornym lokalem, sprzeciwia się uznaniu go za dzierżyciela lub prekarzystę. Dzierżyciel i prekarzysta nie są posiadaczami i w związku z tym nie przysługuje im ochrona posesoryjna.

Posiadacz włada rzeczą dla siebie, zaś dzierżyciel czyni to w imieniu innej osoby, wykazując wolę władania rzeczą za kogo innego (por. m.in. J. Ignatowicz (w:) Komentarz, t. I, 1972, s. 776; A. Kunicki (w:) System prawa cywilnego, t. II, 1977, s. 838; S. Rudnicki, Komentarz, 2007, s. 543). Dzierżycielami są między innymi: przedstawiciele ustawowi (np. rodzice zarządzający majątkiem dziecka), pełnomocnicy, przechowawcy, przewoźnicy, zarządcy itp. Dzierżenie jest najczęściej następstwem istniejącego między posiadaczem a dzierżycielem rzeczy stosunku prawnego.

Z kolei tzw. władztwo prekaryjne ( precarium) opiera się na stosunku grzecznościowym, w sytuacji gdy jedna osoba chce drugiej wyświadczyć przysługę, na przykład udziela gościny innej osobie, zezwala na okazjonalne korzystanie z nieruchomości. Do istoty takiego władztwa należy to, że dający rzecz i biorący ją do użytku nie są związani żadnym stosunkiem prawnym i dlatego może być ono w każdej chwili odwołane (por. np. J. Ignatowicz (w:) Komentarz, t. I, 1972, s. 777; S. Rudnicki, Komentarz, 2007, s. 543; wyrok SN z dnia 13 września 2001 r., IV CKN 425/00, Lex nr 52801; postanowienie SN z dnia 15 stycznia 2010 r., I CSK 355/09, Lex nr 578096).

Powód realizował swoje władztwo nad rzeczą poprzez swobodny, niczym nieskrępowany dostęp do lokalu, w określonych przez siebie terminach i bez konsultacji z pozwanymi. Nie władał lokalem w imieniu innych osób, lecz czynił to dla siebie. Zachowania powoda daleko wykraczają również poza powszechnie przyjęte zachowania osoby będącej czyimś gościem. Gość nie dysponuje przez całe lata kluczami, nie przychodzi do lokalu bez zaproszenia lub pytania, nie nocuje pod nieobecność właścicieli, nie spotyka się w lokalu z inną kobietą, nie opłaca rachunków, nie wyprowadza stale psa i nie wynosi stale śmieci.

Sąd Odwoławczy nie podziela również stanowiska Sądu pierwszej instancji co do braku legitymacji procesowej biernej pozwanego T. K..

Zgodnie z powołanym przez Sąd Rejonowy art. 344 § 1 zd. 1 k.c. roszczenie posesoryjne kieruje się przeciwko temu, kto samowolnie naruszył posiadanie, jak również przeciwko temu, na czyją korzyść naruszenie nastąpiło. Naruszenie następuje na korzyść określonej osoby wtedy, gdy osoba ta z naruszenia tego odnosi konkretną korzyść majątkową lub niemajątkową, np. możliwość korzystania lub udogodnienie w korzystaniu z nieruchomości. Chodzi tu o interes prawny lub gospodarczy. W przedmiotowej sprawie nie ulega wątpliwości, że naruszenia nastąpiło na rzecz T. K., syna i brata pozwanych, któremu przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu i który w lokalu tym okazjonalnie przebywa.

Natomiast za niezasadny uznał Sąd Okręgowy zarzut nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy. Pojęcie nierozpoznania istoty sprawy interpretowane jest jako wadliwość rozstrzygnięcia, polegająca na wydaniu przez sąd pierwszej instancji orzeczenia, które nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, na zaniechaniu zbadania materialnej podstawy żądania albo zaniechaniu zbadania zarzutów merytorycznych przeciwstawionych zgłoszonemu roszczeniu ( vide: postanowienie Sądu Najwyższego z 4 września 2014 r. II CZ 41/14; postanowienie Sądu Najwyższego z 27 czerwca 2014 r., V CZ 45/14, LEX nr 1504596). Nierozpoznaniem istoty sprawy jest wadliwość postępowania, polegająca na tym, że sąd pierwszej instancji nie wziął pod rozwagę wszystkich dowodów, które mogły służyć do należytego rozpoznania sprawy lub nie rozważył wszystkich okoliczności. O nierozpoznaniu istoty w takim pojęciu można jednak mówić tylko wówczas, gdy powyższe zaniechanie sądu nie ma usprawiedliwionych podstaw.

Sąd pierwszej instancji odniósł się do materialnej podstawy żądania pozwu, jak również dokonał szerokiej oceny materiału dowodowego, odnosząc się do całokształtu okoliczności sprawy. Niewłaściwa ocena materiału dowodowego skutkująca błędnym przyjęciem, że powód był posiadaczem nieruchomości jedynie do 2006 r. nie może być uznana za nierozpoznanie istoty sprawy.

Z tych względów, Sąd Okręgowy, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., orzekł jak w punkcie I.a) sentencji wyroku.

Zmiana zaskarżonego orzeczenia co do istoty sprawy spowodowała również konieczność zmiany rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji w przedmiocie kosztów procesu.

O kosztach postępowania przed Sądami obu instancji rozstrzygnięto na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., statuującego zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, zgodnie z którą strona przegrywająca zobowiązana jest zwrócić swojemu przeciwnikowi poniesione przez niego koszty procesu oraz zasadę kosztów niezbędnych i celowych, zobowiązującą stronę przegrywającą do zwrotu przeciwnikowi procesowemu tylko tych poniesionych faktycznie kosztów procesu, jakie były niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony.

Poniesione przez powoda koszty procesu stanowiły opłata od pozwu w wysokości 200 zł, określonej zgodnie z art. 27 pkt 7 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz.U. z 2014r., poz.1025, ze zm.) oraz wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika – adwokata, ustalone na podstawie przepisów § 6 pkt 4 oraz § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz.U. z 2013, poz.461), regulujących wysokość stawek wynagrodzenia za prowadzenie przez adwokata sprawy w postępowaniu pierwszo instancyjnym oraz w postępowaniu odwoławczym przed sądem okręgowym.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dorota Szlachta
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Agnieszka Bednarek-Moraś,  Anna Dulska
Data wytworzenia informacji: