II Ca 1314/19 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2020-11-03
Sygnatura akt II Ca 1314/19
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 24 czerwca 2019 roku Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie po rozpoznaniu sprawy z powództwa H. S. oraz J. S. przeciwko M. G. o zapłatę (sygn. akt I C 790/18):
I. zasądził od pozwanej solidarnie na rzecz powodów kwotę 25.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 9 marca 2018 roku do dnia zapłaty;
II. zasądził od pozwanej solidarnie na rzecz powodów kwotę 4.867 zł tytułem kosztów procesu.
Sąd rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach oraz rozważaniach.
Pozwana w okresie od 2013 r. do grudnia 2017 r. pozostawała w związku partnerskim z Ł. S., synem powodów. Z tego związku pochodzi małoletnia córka K..
18 września 2014 r. z konta matki pozwanej dokonano przelewu kwoty 20.000 zł na konto powódki zatytułowane: od M.. W tym okresie pozwana miała pełnomocnictwo do konta matki. Powyższa kwota stanowiła oszczędności z konta holenderskiego, które pozwana przekazała na konto swojej mamy, a następnie pieniądze te zostały przelane na konto powódki. Pieniądze zostały wybrane przez powódkę i przeznaczone na kupno samochodu marki S. (...) dla pozwanej i jej partnera Ł. S..
Powodowie pozostają w ustroju małżeńskiej wspólności majątkowej.
Pozwana i syn powodów wielokrotnie zwracali się do powódki o wsparcie finansowe. W tym przedmiocie prowadzili korespondencję na komunikatorze M., która przybierała formę kłótni. Z uwagi na długi wierzyciele wszczynali wobec Ł. S. postępowania egzekucyjne, dlatego nie miał on konta bankowego. Wynagrodzenie z tytułu świadczonej pracy wpływało na konta pozwanej; Ł. S. dysponował kartą bankomatową pozwanej i pobierał środki z konta.
W czerwcu 2016 r. pozwana w związku remontem jej mieszkania zwróciła się do powodów o wsparcie finansowe. W ten sposób została zawarta ustna umowa pożyczki, która polegała na przekazywaniu przez powodów na rzecz pozwanej kolejnych pieniędzy, według zapotrzebowania pozwanej, która zobowiązała się wobec powodów, że po podjęciu pracy w firmie (...) w K., we wrześniu 2017 r. zacznie spłacać pożyczkę.
Powódka dokonała na konto pozwanej przelewów w kwotach 250 zł w dniu 22.06.2016 r., 4.000 zł w dniu 11.07.2016 r, 650 zł w dniu 01.08.2016 r., 1.000 zł w dniu 21.09.2016 r., 5.000 zł w dniu 03.01.2017 r., 3.500 zł w dniu 23.01.2017 r., 10.000 zł w dniu 24.01.2017 r., 600 zł w dniu l6.02.2017 r. W tytule przelewów z dnia 23.01.2017 r. i 24.01.2017 r. wpisano remont mieszkania. Ostatnie przelewy zatytułowano zgodnie z ustalonym przeznaczeniem środków finansowych z uwagi na utratę zaufania przez powódkę do pozwanej.
H. S. dokonywała także innych wpłat na konto pozwanej tytułując je: wpłata dla K. S., dla Ł. S. czy na roczek K..
Pismem z 31 stycznia 2018 r. powodowie skierowali do pozwanej wezwanie do zapłaty kwoty 20.000 zł z tytułu udzielonej pożyczki w nieprzekraczalnym terminie 6 tygodni od dnia trzymania wezwania do 8 marca 2018 r. Pismo pozwana odebrała 9 lutego 2018 r. i w piśmie z 26 lutego 2018 r. poinformowała powodów, że nie zawierała umowy i nic nie podpisywała.
Pismem z 3 kwietnia 2018 r., powodowie wezwali pozwaną do zapłaty kwoty 25.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od 9 marca 2018 r.
W oświadczeniu z 30 listopada 2018 r. pozwana i jej matka J. G. wskazały, że w 18 września 2014 r. z rachunku matki pozwanej została przekazana na rachunek powodów kwota 20.000 zł z tytułu pożyczki. Pozwana oświadczyła, że kwota 20.000 zł była uzyskana po śmierci jej ojca, gdyż 3 kwietnia 2012 r. zmarł G. G. i z tego tytułu (...) S.A. wypłacił kwotę 17.500 zł na rzecz J. G., zaś 16 września 2014 r. zmarła F. G. i z tego tytułu (...) S.A. wypłaciła 2.500 zł i 2.400 zł na rzecz J. G..
W tym stanie faktycznym sąd rejonowy uznał powództwo oparte na art. 720 § 1 k.c. za zasadne, podkreślając, że forma pisemna dla umowy pożyczki została zastrzeżona jedynie dla celów dowodowych, przy czym ograniczenia dowodowe w przypadku niezachowania formy pisemnej umowy pożyczki łagodzą przepisy art. 74 § 2 i 3 k.c. W ocenie sądu zgromadzony materiał dowodowy pozwala na ustalenie, że powodowie udzielili pozwanej pożyczki w kwocie 25.000 zł w wyniku ustnej umowy, gdyż pozostałe wpłaty stanowiące bezzwrotną pomoc dla pozwanej i ich syna tytułowane są „wpłata dla K. S.”, „dla Ł. S.” czy „na roczek K.”. Uwzględniając całokształt materiału dowodowego i doświadczenie zawodowe sąd rejonowy uznał stanowiska strony powodowej za wiarygodne i wykazane.
Stan faktyczny sąd rejonowy ustalił w oparciu o ujawnione dowody z dokumentów oraz zeznania powodów i świadków w zakresie w jakim korelowały ze sobą i miały potwierdzenie w innych dowodach, w tym dokumentach. Sąd ocenił zeznania powodów jako wiarygodne, gdyż były spontaniczne, spójne, logiczne, niesprzeczne. Nie dał wiary zeznaniom pozwanej, bo były niespójne wewnętrznie, niewiarygodne oraz sprzeczne na tle podnoszonych przez strony twierdzeń i całokształtu zebranego materiału dowodowego. W konsekwencji sąd I instancji ustalił, że pozwana otrzymała od powodów kwotę 25.000 zł przelaną na jej konto w 8 częściach w okresie czerwiec 2016 r. - styczeń 2017 r. Samo to, że syn powodów miał zadłużenia i toczyły się wobec niego postępowania egzekucyjne, dlatego korzystał z konta pozwanej, było w ocenie sądu niewystarczające do przyjęcia, iż nie doszło do zawarcia umowy pożyczki i że środki te były przeznaczone dla syna powodów.
Odnośnie zarzutu potrącenia sąd rejonowy wskazał, że postępowanie dowodowe, w tym zeznania samej J. G. doprowadziły do przekonania, że kwota 20.000 zł przekazana z jej konta na konto powódki, nie stanowiła pożyczki, z którą można by potrącić z należnością dochodzoną pozwem, a jedynie została przekazana przez pozwaną w celu zakupu samochodu. Powyższe wskazuje, że pozwana już na etapie odpowiedzi na pozew podniosła twierdzenia, które nie znalazły potwierdzenia w materiale dowodowym, dlatego sąd dał wiarę twierdzeniom powodów, że dopiero gdy powódka straciła zaufanie do pozwanej, zaczęła tytułować przelewy wskazując ich cel – tj. remont mieszkania.
Tak przyjmując sąd uwzględnił żądanie pozwu, w tym w zakresie odsetek ustawowych za opóźnienie od 9 marca 2018 r. od dnia zapłaty zgodnie z art. 481 § 1 k.c. i art. 723 k.c., gdyż pismem z 31 stycznia 2018 r. powodowie wezwali pozwaną do zapłaty do 8 marca 2018 r.
O kosztach procesu na które złożyły się opłata od pozwu - 1.250 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa - 17 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika - 3.600 zł, sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c.
Apelację od powyższego wyroku wywiodła pozwana domagając się jego zmiany przez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanej kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Ewentualnie jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.
Zaskarżonemu orzeczeniu apelująca zarzuciła:
a) błąd w ustaleniach faktycznych i ustalenie, że kwoty przekazywane przez powodów na konto bankowe pozwanej stanowiły pożyczkę i że środki wypłacone powodom 18 września 2014 r. nie stanowiły pożyczki, nadto że pochodziły z oszczędności zgromadzonych przez pozwaną na rachunku holenderskim;
b) naruszenie art. 233 § 2 k.p.c. poprzez brak nadania negatywnych skutków procesowych odmowie przedstawienia przez powodów wyciągu z drugiego rachunku bankowego wskazanego w § 4 ust. 1 umowy kredytowej z 16 września 2016 r. za okres od daty zawarcia umowy kredytowej do końca marca 2017 r.;
c) naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak rzetelnej analizy poszczególnych materiałów zgormadzonych w sprawie, a w szczególności przyczyn, dla których sąd uznał, że zeznania pozwanej są niespójne wewnętrznie, niewiarygodne oraz sprzeczne na tle podnoszonych przez strony twierdzeń i całokształtu zebranego materiału dowodowego, a także z jakich powodów przyznał walor pełnej wiarygodności zeznaniom powodów, co uniemożliwia dokonanie kontroli prawidłowości wydanego w sprawie wyroku.
W uzasadnieniu apelacji pozwana kwestionując okoliczność zawarcia umowy pożyczki podkreśliła, że sporne środki stanowiły pomoc dla Ł. S., a środki te przekazywano na konto pozwanej, gdyż syn powodów nie posiadał konta bankowego z racji prowadzonych przeciw niemu postępowań egzekucyjnych. Dysponował jednak kartą bankomatową pozwanej i wypłacał wszelkie środki przekazywane przez powodów.
Kolejno apelująca zarzuciła, że sąd nie przeanalizował wyciągu z rachunku bankowego pozwanej za lata 2016 - 2017, w sytuacji gdy specyfika wypłat wskazuje, iż przekazywane na rachunek pozwanej przez powodów środki były wydatkowane na cele związane z utrzymaniem rodziny, a ustalił, że kartą bankomatową pozwanej dysponował syn powodów. Ponadto wbrew temu co wskazywali powodowie, nie mogła zobowiązać się do zwrotu pożyczki we wrześniu 2017 r., gdyż nie mogła podjąć zatrudnienia do stycznia 2018 r. z uwagi na korzystanie z zasiłku wychowawczego i tzw. kosiniakowego, Z zeznań Ł. S. wynika, że pozwana nie pracowała w 2017 r., a świadek ten potwierdzać miał relację rodziców co do deklaracji zwrotu pożyczki we wrześniu 2017 r. Zdaniem pozwanej sąd rejonowy ww. rozbieżności nie wziął pod
uwagę oceniając zeznania powodów. Dostrzegł rozbieżności w zakresie ich relacji co do źródła finansowania przelewów na konto pozwanej, uznał je jednak za pomijalne, przy czym skoro powodowie wskazali na fakt zaciągnięcia kredytu celem udzielenia pożyczki pozwanej w celu uprawdopodobnienia swoich żądań, to ich zeznania były niewiarygodne, co sąd przemilczał.
Zaprzeczając temu, aby zwracała się o pomoc finansową do powodów apelująca podniosła, że domagała się od syna powodów podjęcia pracy, a korespondencja (M.) dotyczyła relacji między pozwaną i Ł. S. oraz Ł. S. i jego matką. Z treści komunikatów wynika, że pomiędzy nimi dochodziło do kłótni o to, że Ł. S. ciągle bierze pieniądze od matki, a także zmusza pozwaną o to, by także prosiła ją o pieniądze.
Jak podniosła skarżąca, sąd rejonowy nie opisał dlaczego konkretnie odmawia przyznania waloru wiarygodności zeznaniom pozwanej i na czym polegają sprzeczności w jej zeznaniach, co uniemożliwia prześledzenie rozumowania sądu i uniemożliwia kontrolę instancyjną. Nie jest wiadomym dlaczego sąd meriti uznał , że kwota 20.000 zł przekazana z konta matki pozwanej nie stanowiła pożyczki, lecz została przekazana przez pozwaną w celu zakupu samochodu . Żaden dokument nie potwierdza, że doszło do zakupu samochodu za te pieniądze, a zeznania stron, czy świadków są sprzeczne. Zdaniem apelującej dowody zgromadzone w sprawie nie pozwalają na potwierdzenie, iż samochód miał stanowić ekwiwalent wypłaconych środków, a nadto pozwana nie nabyła żadnych praw do tego pojazdu. To, że powódka za te pieniądze kupiła samochód i to nie wiadomo, czy dla siebie, czy też jej syna, pozostaje irrelewantne dla oceny sprawy. Z całą pewnością bowiem strona powodowa nie wykazała, że zwróciła pozwanej środki pieniężne, względnie ekwiwalent w postaci pojazdu, czemu pozwana przeczyła w toku procesu. Nie zgodziła się z ustaleniem, że środki wypłacone 18 września 2014 r. stanowiły oszczędności zgromadzone przez pozwaną na koncie holenderskim, w sytuacji, gdy wykazała, że pieniądze te pochodziły z majątku jej matki, wypłaty odprawy rentowej i świadczenia z ubezpieczenia w związku ze śmiercią ojca pozwanej.
W odpowiedzi powodowie wnieśli o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od pozwanej na ich rzecz solidarnie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Sąd okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja pozwanej zasługiwała na uwzględnienie.
Jak trafnie zauważył sąd I instancji, żądanie zapłaty kwoty 25.000 zł strona powodowa upatrywała w mającej zostać zawartej przez strony umowie pożyczki w rozumieniu art. 720 § 1 k.c., zgodnie z którym, przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. W zakresie podstawy faktycznej żądania powodowie wskazywali, iż w okresie 22 czerwca 2016 r. - 16 lutego 2017 r. mieli udzielić pozwanej pożyczki z przeznaczeniem na remont należącego do pozwanej mieszkania położonego w R. przy ul. (...), przekazując na jej rachunek bankowy w sumie kwotę 25.000 zł, a strona pozwana miała środki te zwrócić do 08 marca 2018 r. Następnie pojawiło się twierdzenie, że nie było jednej pożyczki, ale każda kwota przekazywana pozwanej stanowiła odrębną pożyczkę. Wedle powodów, kwoty przekazane pozwanej nie zostały spłacone, dlatego wystąpili z żądaniem zapłaty.
Strona pozwana kwestionując zasadność żądania pozwu podnosiła jednak, że stron nie łączyła żadna umowa pożyczki, a dodatkowo niejako z ostrożności zgłosiła zarzut potrącenia na kwotę 20.000 zł.
Wobec sprzecznych stanowisk stron, niewątpliwie kluczowy dla rozstrzygnięcia sprawy był rozkład ciężaru dowodu uregulowany w art. 6 k.c., stanowiącym, iż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Ciężar dowodu w rozumieniu w/w przepisu pozostaje w ścisłym związku z problematyką procesową dowodów. W myśl bowiem art. 232 k.p.c., strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. W świetle powyższego to na stronach spoczywa obowiązek twierdzenia i dowodzenia tych wszystkich okoliczności i faktów, które stosownie do art. 227 k.p.c. mogą być przedmiotem dowodu, w szczególności spornych. Obowiązkiem powoda jest przytoczenie okoliczności faktycznych, z których wywodzi roszczenie (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.) i wskazanie na dowody, których przeprowadzenie potwierdzi zasadność jego twierdzeń o faktach (art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c.). Wszystkie okoliczności faktyczne doniosłe dla rozstrzygnięcia sprawy i składające się na podstawę faktyczną rozstrzygnięcia muszą mieć oparcie w dowodach przeprowadzonych w toku postępowania, o ile nie są objęte zakresem faktów przyznanych przez stronę przeciwną, jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości (art. 229 k.p.c.) oraz co do faktów niezaprzeczonych (art. 230 k.p.c.) ( tak Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 27 listopada 2014 r., I ACa 677/14).
W zaistniałej sytuacji procesowej i stosownie do reguły wynikającej z art. 6 k.c., to na powodach spoczywał ciężar wykazania, iż strony łączyła umowa pożyczki oraz o jakiej treści, jak również, że wymagalna stała się wierzytelność o zwrotu pożyczonej kwoty pieniędzy. W przypadku zaś wykazania tych okoliczności, po stronie pozwanej aktualizował się obowiązek udowodnienia, że wierzytelność taka nie istnieje, bowiem zadłużenie z tytułu umowy pożyczki zostało spłacone ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 11 czerwca 1999 r., II CKN 390/98).
W wyniku zaś wnikliwej analizy załączonych do akt sprawy dowodów z dokumentów, zeznań stron i przesłuchanych w sprawie świadków, sąd odwoławczy doszedł do przekonania, iż powodowie nie sprostali spoczywającemu na nich z mocy art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. obowiązkowi dowodowemu.
Wymaga podkreślenia, iż zgodnie z art. 720 § 2 k.c. - w jego brzmieniu przed wejściem w życie ustawy z dnia 10 lipca 2015 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015 r., poz. 1311) – umowa pożyczki przenosząca kwotę 500 złotych winna zostać stwierdzona pismem. Z kolei zgodzie z aktualnym brzmieniem tego przepisu umowa pożyczki przekraczająca wartość 1.000 zł wymaga zachowania formy dokumentowej. Przedmiotowe umowy wprawdzie opiewały na wyższe kwoty i na piśmie nie zostały stwierdzone, to jednak nie można tracić z pola widzenia, że zastrzeżona w art. 720 § 2 k.c. forma pisemna/dokumentowa dla dokonania czynności prawnej jest przewidziana dla celów dowodowych ( ad probationem) i jej nie zachowanie nie skutkuje nieważnością samej umowy pożyczki. Brak zachowania formy pisemnej ma w takim wypadku jedynie to znaczenie, że w razie sporu nie jest dopuszczalny dowód ze świadków ani dowód z przesłuchania stron na fakt dokonania czynności (art. 74 § 1 k.c.). Innymi słowy, gdyby pozwana kwestionowała fakt zawarcia umowy pożyczki i jej treści, powodowie nie mogliby wobec sprzeciwu pozwanej okoliczności tej wykazywać za pomocą dowodu z zeznań świadków i stron, chyba że fakt dokonania czynności prawnej zostałby uprawdopodobniony za pomocą pisma (art. 74 § 2 k.c.).
Zauważyć w tym kontekście tutaj trzeba, iż do uprawdopodobnienia faktu dokonania czynności prawnej posłużyć może pismo mające związek z dokonaną czynnością. Chodzi o jakikolwiek i sporządzony przez kogokolwiek dokument, który nie stwierdza wprawdzie treści samej czynności prawnej, lecz którego treść uzasadnia jednak mimo to prawdopodobieństwo zaistnienia takiego faktu tzw. początek dowodu ( wyrok Sądu Najwyższego z 7 grudnia 2000 r., II CKN 318/00). Z uwagi na okoliczność, iż ustawodawca na kanwie art. 74 § 2 k.c. nie używa pojęcia „dokument”, przyjmuje się, iż uprawdopodobnić dokonanie czynności prawnej może nie tylko podpisane pismo spełniające kryteria dokumentu prywatnego, ale także każda wzmianka, zapisek czy informacja zawierająca treść bezpośrednio lub pośrednio wskazującą, że określona czynność prawna doszła do skutku. Przy czym pismo o którym mówi art. 74 § 2 k.c. nie ma stanowić dowodu dokonania czynności prawnej, lecz jedynie stwarzać podstawy do przypuszczeń, że czynność nastąpiła, zaś sam fakt jej podjęcia ma być dopiero udowadniany zeznaniami świadków i stron ( por. wyroki Sądu Najwyższego z 14 października 2009 r., V CSK 109/09 oraz 29 września 2004 r., II CK 527/03).
Analiza dokumentów załączonych do akt sprawy prowadzi do konstatacji, iż wymagane pismo uprawdopodabniające fakt zawarcia umowy pożyczki oraz jej treści zostało przedłożone.
Otóż powodowie przedłożyli do akt dowód dokonania 8 przelewów, potwierdzających, że w okresie 22 czerwca 2016 – 16 lutego 2017 przekazali na rachunek pozwanej łącznie kwotę 25.000 zł (k. 9 – 16), z których dwa w swoim tytule wskazywały na to, że dotyczyły umowy pożyczki. Mianowicie w tytule przelewu z dnia 23 stycznia 2017 r. pojawia się oznaczenie „wpłata na remont”, a w tytule przelewu z dnia 24 stycznia 2017 r. „pożyczka na remont mieszkania”. W treści pozostałych sześciu przelewów znajdowało się oznaczenie „wpłata własna”. Zważywszy, że powodowie wykazali transfer środków pieniężnych, a dodatkowo z treści dwóch wynikało, że powodowie przekazali pozwanej na jej rachunek kwotę 13.500 zł ze wskazaniem, że środki przekazywane są tytułem pożyczki, czy z przeznaczeniem na remont, to w ocenie sądu odwoławczego, rzeczone dokumenty należało uznać za początek dowodu wykazujący fakt zawarcia umowy pożyczki i jej treści. W tej sytuacji, zgodnie z art. 74 § 2 k.c., fakt dokonania czynności prawnej uznano za uprawdopodobniony za pomocą pisma i powodowie mogli okoliczność zawarcia umowy pożyczki wykazywać także za pomocą dowodu z zeznań świadków i stron.
Pomimo tego stanowiska wskazać należy, że powodowie nie zdołali wykazać, że przekazanie tych środków nastąpiło w celu wykonania zawartej pomiędzy nimi a pozwaną umowy pożyczki.
W ocenie sądu odwoławczego sąd rejonowy podzielając stanowisko powodów w żaden sposób nie odniósł się do rozbieżności w ich zeznaniach i twierdzeniach podnoszonych w toku sprawy, nie nadał żadnego znaczenia odmowie przedstawienia wyciągu z drugiego rachunku bankowego, nie zwrócił uwagi na rozbieżność pomiędzy zwłaszcza zeznaniami powoda J. S. i dokumentami, które następnie zostały przez powodów przedstawione. Tendencyjnie wręcz uznał, że skoro nastąpił przelew środków pieniężnych, to tym samym mamy do czynienia w umową pożyczki. A nawet jeśli w istocie miała miejsce jakaś umowa, to nie wyjaśnił kto był stroną tej umowy. Poza tym sąd przyjął, że w sprawie została zawarta jedna ustna umowa pożyczki, co stoi w oczywistej sprzeczności z dowodami. Gdyby istotnie doszło do zawarcia jednej umowy, to na dzień 24 czerwca 2016 r., kiedy doszło do pierwszego przelewu, musiałaby być znana kwota, której umowa ma dotyczyć. Częstotliwość przelewów, różnorodność przekazywanych kwot, wskazują na doraźny charakter tych przekazów pieniężnych i co najwyżej mogłyby świadczyć o tym, że każda kwota była przekazywana na podstawie odrębnych umów.
Tymczasem zgromadzone w sprawie dowody prowadzą do zgoła odmiennych wniosków, aniżeli tych które wyprowadził sąd rejonowy. To, że transfer środków pieniężnych nastąpił jest niewątpliwe, zwłaszcza że okoliczności tej nigdy nie zaprzeczyła pozwana, która jednak konsekwentnie wskazywała, że nigdy pomiędzy nią, a powodami nie zostały poczynione żadne uzgodnienia na temat przekazywanych pieniędzy. Okolicznością bezsporną było również to, że syn powodów, a ówczesny partner pozwanej Ł. S. nie posiadał własnego rachunku bankowego, a jak zostało wykazane przyczyną takiego stanu rzeczy, były zaległości i prowadzone egzekucje przeciwko jego osobie. Na konto pozwanej były przekazywane także inne środki pieniężne przez powodów, przy czym część z nich miała opis jak np. „wpłata dla K.”, „dla Ł. S.”, część zaś oznaczana była jako „wpłata własna” czy „wpłata”. Powodowie przedmiotem umowy pożyczki uczynili 8 przelewów na łączną kwotę 25.000 zł, z czego tylko dwa przelewy ze stycznia 2017 r. zawierały adnotacje „wpłata na remont” i „pożyczka na remont mieszkania”, zaś pozostałe były oznaczone jako „wpłata”, czy „wpłata własna”.
Zarówno powodowie, jak i świadkowie, w tym również matka pozwanej J. G. wskazywali, że w mieszkaniu pozwanej był przeprowadzany remont.
Zasadniczo tych remontów było co najmniej dwa, jeśli nie trzy. Pierwszy - zaraz po zakupie mieszkania, a jeszcze przed powrotem pozwanej i Ł. S. z Holandii, który został sfinansowany z pieniędzy własnych i miał on miejsce na przełomie IX i X 2015 r. Remont ten miał charakter generalny. W późniejszym czasie, już po przeprowadzce z Holandii do Polski, koniecznym stało się wyposażenie mieszkania, które było puste. Prace, które były realizowane w tym czasie, były wykonywane przez Ł. S. i jego ojca, nadto miały miejsce w okresie zaraz po urodzeniu córki (luty 2016 r.) w okolicach kwietnia 2016 r. Kolejne prace zostały zaplanowane na koniec 2016 r. i miały zostać sfinansowane z pieniędzy, jakie miał zarobić Ł. S. w pracy za granicą. Remont ten nie był niezbędny do zajmowania lokalu należącego do pozwanej, ale z jego propozycją wyszedł Ł. S.. Na początku stycznia 2017 r. koniecznym okazało się uiszczenie zaliczki, zaś Ł. S., który zlecił prace, nie posiadał wystarczających środków. W tej sytuacji pozwana, która oponowała tym pracom, ostatecznie zaproponowała sprzedaż uprzednio nabytego pojazdu, na co nie zgodził się Ł. S. i jego matka, która jak się okazało była ujawnioną w dowodzie rejestracyjnym właścicielką, nabytego wcześniej pojazdu z pieniędzy przelanych przez matkę pozwanej. Ł. S. ponownie zwrócił się do rodziców o pomoc finansową, uzgadniając, że pieniądze te zwróci z pieniędzy zarobionych za granicą. Pieniądze wpłynęły na rachunek bankowy pozwanej, tak jak dotychczas, jako że Ł. S. chciał w ten sposób unikać realizacji potrąceń egzekucyjnych na swoich rachunkach bankowych. Okoliczność ta wprost wynika z zeznań Ł. S..
Nawet jeśli pieniądze przekazane przez powodów na rachunek bankowy pozwanej zostały spożytkowane na remonty, a nie bieżące utrzymanie pozwanej, jej córki oraz Ł. S., to jeszcze nie dawało podstaw do formułowania twierdzeń, że doszło do umowy pożyczki pomiędzy powodami a pozwaną. Okoliczności sprawy wskazują bowiem, że Ł. S. korzystał nie tylko z rachunku bankowego pozwanej, ale również jej karty płatniczej.
Dla sądu odwoławczego niezrozumiałym jest dlaczego sąd rejonowy uznał, że skoro inne przelewy zatytułowano w sposób określający ich przeznaczenie, tj. „wpłata dla K. S. 1000 zł” (1.000 zł - k. 37), „dla Ł. S.” (300 zł - k.40), „na roczek K.” (300 zł – k. 48), to wszystkie pozostałe przelewy, nieprecyzujące na co środki są przelewane miałyby niejako automatycznie świadczyć o tym, że objęte były umową pożyczki.
Sąd nie wyjaśnił także w sposób precyzyjny, w jaki sposób przelewy realizowane w dłuższym odcinku czasu, poczynając od czerwca 2016 r. aż do lutego 2017 r. i w różnych kwotach, miałyby stanowić jedną umowę pożyczki. Trudno w tym stanie rzeczy przyjąć, że już w czerwcu 2016 r. strony swoją świadomością obejmowały te okoliczności, w tym częstotliwość przekazywania środków, czy ich wysokość, a które stanowią warunki niezbędne uznania że mamy do czynienia z umowa pożyczki. Wreszcie trudno pogodzić się z koncepcją jakiejś ramowej umowy, której treść kształtowała się z upływem czasu.
Inna kwestią jest rzekome ustalenie już w czerwcu 2016 r., że spłata pożyczki nastąpi po rozpoczęciu przez pozwaną we wrześniu 2017 r. pracy. Nie bez znaczenia jest dla tej oceny okoliczność, że pozwana z uwagi na urodzenie dziecka przebywała na zasiłku wychowawczym i nie planowała w tym czasie podejmować zatrudnienia.
Niewątpliwie powodowie aktywnie wspierali syna Ł. S. w utrzymaniu jego i jego rodziny, w tym jego ówczesnej partnerki M. G. i wnuczki K.. Pomoc ta miała w przeważającej mierze charakter bezzwrotny, a przy tym analiza rachunku bankowego pozwanej nie wskazywała, aby pozwana zwracała cokolwiek powodom. Powodowie wskazywali na szereg przelewów wykonanych na rachunek bankowy pozwanej, niemniej nic nie wskazuje na to, aby faktycznie były objęte umową pożyczki zawartą pomiędzy pozwaną a nimi. Sama powódka zeznała, że „ My im pożyczaliśmy tylko na remont mieszkania. (…) W styczniu 2017 r. rozmawiałam z pozwaną o tej pożyczce (…) My nie rozmawialiśmy na temat każdej pożyczki, tylko na temat tej ostatniej dużej na prawie 13 tys. zł” (k. 182). Z zeznań powódki wynikało zatem, że wyłącznie środki przekazane na remont zostały pozwanej przelane w ramach umowy pożyczki, zaś ustalenia na ten temat miały mieć miejsce dopiero w styczniu 2017 r. i dotyczyć miały kwoty 13.000 zł. Niezrozumiałe jest więc dlaczego w przekonaniu sądu I instancji także wcześniejsze przelewy miały by być przekazane jako pożyczka na remont, a nie z innego tytułu i to w formie bezzwrotnej pomocy finansowej, jak to wielokrotnie miało miejsce w relacjach stron. H. S. stanowczo utrzymywała, że pożyczka została udzielona pozwanej z przeznaczeniem na sfinansowanie remontu mieszkania pozwanej, a fakt przeprowadzenia remontu potwierdzili świadkowie Ł. S. i J. G.. Jak zeznał Ł. S., pierwszy remont mieszkania pozwanej miał mieć miejsce w kwietniu 2016 r. i ten remont miał wykonywać on osobiście, a kolejny w grudniu 2016 r./styczniu 2017 r. miała przeprowadzać zatrudniona przez pozwaną ekipa budowlana. Także J. G. zeznała, że pierwszy remont był w kwietniu 2016 r. (k. 181), na co wskazywały także zeznania powódki, która podała, że remont miał mieć miejsce niedługo po urodzeniu wnuczki K., która przyszła na świat 8 lutego 2016 r. (k. 183).
Powódka H. S. słuchana w charakterze strony wyraźnie wskazała, że przekazywała pieniądze na drugi i trzeci remont.
Całkowicie uszło uwadze sądu rejonowego w tym kontekście, że część przelewów na łączną kwotę 10.900 zł (250 zł + 4.000 zł + 650 zł + 1000 zł + 5.000 zł) pochodziło z okresu czerwiec – wrzesień 2016 r., a więc kiedy pierwszy remont już się skończył, a drugi miał się rozpocząć dopiero za kilka miesięcy. Niewiarygodne w tym kontekście jawiły się twierdzenia powodów, że przelewy te były wykonywane na poczet umowy pożyczki udzielonej w związku z przeprowadzonym remontem, skoro nie korelowały one czasowo z przeprowadzanymi pracami remontowymi. Podobnie rzecz się ma, jeżeli chodzi o przelew na kwotę 5.000 zł w dniu 3 stycznia 2017 r. i 600 zł w dniu 16 lutego 2017 r. Nic nie świadczy o tym, że środki przekazano na poczet remontu. Nie wydaje się wiarygodne w szczególności twierdzenie, że kwota 600 zł przekazana w lutym 2017 r. miałaby być częścią umowy pożyczki, skoro jak twierdziła powódka, zaczęła tytułować przelewy, zgodnie z celem, na który środki przekazywała, z uwagi na utratę zaufania do pozwanej. Skoro powódka utraciła zaufanie do pozwanej w styczniu 2017 r., to gdyby środki przekazane przelewem z 16 lutego 2017 r. również miały być przekazane jako pożyczka, to powódka zaznaczyłaby to w tytule przelewu, czego nie uczyniła.
Sąd odwoławczy wskazuje także, że z zeznań powódki H. S. wynika, że rozmowy na temat pożyczenia pieniędzy miały mieć miejsce w styczniu 2017 r., nadto że „ pożyczek było kilka i każdej pożyczki nie omawialiśmy. Tylko omawialiśmy te ostatnie na 13.500 zł”.
W dalszej kolejności zwrócić należy uwagę na zeznania powoda, które sąd rejonowy ocenił jako wiarygodne, a które w zestawieniu z dowodami, jakie następnie zostały przedstawione są całkowicie sprzeczne.
Powód bowiem wskazał, że miał wziąć kredyt na remont mieszkania i kredyt ten wziął na kwotę 25.000 zł w Banku (...) i został zaciągnięty, kiedy rozpoczął się drugi remont. Zapytany dlaczego pieniądze były przekazywane ratami, powiedział, że trudno jest mu powiedzieć i zajmowała się tym jego żona. Zapytany komu pieniądze zostały pożyczone, wskazał: „ nie synowi, bo mieszkanie było M. i jej pożyczyliśmy”. W dalszej części zeznań powód wskazał, że rozmowa o zaciągnięciu pożyczki była w styczniu/lutym. Rozmowa zainicjowała wzięcie kredytu. Wreszcie powód dodał, że syn nie gwarantował zwrotu pieniędzy i nie wie czy syn o tym wiedział.
Tymczasem dokumenty jakie zostały złożone do akt sprawy wskazują, że po pierwsze powód zawarł z Bankiem (...) S.A. umowę pożyczki w dniu 16 września 2016 r. na kwotę 34.767,37 zł, z czego wypłacono mu 30.251,09 zł, w tym 15.251,09 zł na rachunek (...) oraz kwotę 15.000 zł na rachunek (...).
Część kwot, których powodowie domagali się zwrotu, zostały tymczasem przekazane na rachunek pozwanej w okresie poprzedzającym zawarcie rzekomej umowy pożyczki (24.06.2016 r. – 250 zł, 11.07.2016 r. – 4000 zł, 01.08.2016 r. – 650 zł), poza tym nie wszystkie przekazy zostały przekazane z rachunku (...). Kwoty 4000 zł, w dniu 11 lipca 2016 r. oraz kwota 5000 zł w dniu 3 stycznia 2017 r. zostały przekazane z rachunku (...).
Analiza rachunku bankowego (...) prowadzi do wniosku, że zaraz po wpłynięciu środków w kwocie 15.000 zł w dniu 16 września 2016 r., kwota 11.300 zł została wybrana przez H. S.. Zatem z pożyczki pozostało jedynie 3700 zł. Natomiast 13 października 2016 r. został zrealizowany przelew na 5000 zł i na koncie nie było już żadnych środków z tej pożyczki. Natomiast istotnie w dniu 24 stycznia 2017 r. na rachunek wpłynęły środki zatytułowane „extra środki” w kwocie 13.500 zł, co może wskazywać na zawarcie kolejnej umowy pożyczki przez powoda.
Zatem już chociażby analiza tych dokumentów powinna doprowadzić sąd rejonowy do wniosku, że twierdzenia powoda co do źródeł finansowania pożyczek przekazywanych pozwanej nie są wiarygodne. Powodowie nie przedstawili także wyciągu z rachunku bankowego (...), pomimo skierowania takiego zobowiązania z rygorem wynikającym z art. 233 § 2 k.p.c. Sąd rejonowy w żaden sposób nie odniósł się w uzasadnieniu do braku wykonania przez nich tego zobowiązania.
Ponadto słusznie pozwana podniosła w swoich zarzutach, że sąd w żaden sposób nie odniósł się do zapisów z komunikatora M., a z których to wynika, że Ł. S. wręcz wymuszał na powódce a swojej matce przekazywanie pieniędzy, o co z kolei miała do niego pretensje pozwana M. G..
Z tych względów sąd odwoławczy uznał, że ocena zgormadzonego przez sąd rejonowy materiału dowodowego była dalece pobieżna i sprzeczna z regułami wynikającymi z art. 233 § 2 k.p.c. W ujawnionych okolicznościach nie sposób dać wiary powodom, którzy nie dość, że zeznawali dość chaotycznie, to dodatkowo w sposób sprzeczny z dokumentami, jakie zostały przedstawione do akt sprawy.
Z powyższych względów w ocenie sądu odwoławczego, sąd rejonowy nie dokonał prawidłowej oceny dowodów błędnie ustalając, że pomiędzy stronami doszło do zawarcia umowy pożyczki. Zgodnie z art. 233 § 2 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Dokonując zatem analizy materiału dowodowego sąd powinien prowadzić taki tok rozumowania, na skutek którego dojdzie do sformułowania logicznie poprawnych wniosków składających się w jedną spójną całość, zgodną z doświadczeniem życiowym. Sądy są obowiązane rozważyć materiał dowodowy w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny, jako całość, dokonując wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, a także odnosząc je do pozostałego materiału dowodowego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98). Oczywiście dopóki ocena jest racjonalna i ma oparcie w zebranych dowodach, dopóty sąd odwoławczy nie może uznać że jest ona dowolna. W sytuacji jednak, gdy ocena ta sprowadza się do lakonicznego stwierdzenia, że zeznania były spontaniczne, spójne, logiczne, niesprzeczne względem siebie, bez odniesienia się do istotnych okoliczności i twierdzeń, na co sąd odwoławczy zwrócił powyżej uwagę, to słusznym musi zostać uznany zarzut pozwanej wskazujący na dowolność takiej oceny.
Z istoty postępowania sądowego wynika konieczność dokonania selekcji poszczególnych dowodów pod względem istotności, a następnie dokonania ich oceny zgodnie z kryteriami wiedzy, logiki, doświadczenia życiowego. W konsekwencji obraza przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. może polegać albo na przekroczeniu granic swobody oceny wyznaczonej logiką, doświadczeniem, czy zasadami nauki, albo na niedokonaniu przez sąd wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego sprawy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99 oraz z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99; zob. również wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 grudnia 2017 r., V ACa 80/17, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 11 stycznia 2018 r. III AUa 1652/16). W przedmiotowej sprawie można sądowi rejonowemu zarzucić mocno pobieżną analizę zgromadzonego materiału dowodowego, która doprowadziła do błędnych wniosków.
Przypomnieć także należy, że umowa jako konsensus wymaga zgodnych oświadczeń stron, a dodatkowo przy umowie pożyczki, dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. Do essentialia negotii umowy pożyczki należy oznaczenie stron i określenie ilości pieniędzy albo rzeczy oznaczonych co do gatunku oraz zobowiązanie się do ich przeniesienia, a nadto obowiązek zwrotu przedmiotu pożyczki. Bez tych elementów nie ma umowy pożyczki. Powodowie w tym postępowaniu nie wykazali, by przekazywaniu przez nich pieniędzy na konto pozwanej towarzyszyły jakiekolwiek uzgodnienia. Samo nazwanie przelewu „pożyczką”, czy „na remont” nie powoduje, że powstaje węzeł obligacyjny pomiędzy dokonującym przelewu a posiadaczem rachunku bankowego; co więcej takie uzgodnienie musiałoby poprzedzać ów przelew.
Reasumując powyższe w ocenie sądu odwoławczego zaprezentowany przez strony materiał dowodowy nie daje podstaw do uznania, że pomiędzy stronami została zawarta czy to jedna, czy też osiem umów pożyczek i z tych względów powództwo oparte na regulacji art. 720 § 1 k.c., jako nieznajdujące oparcia w zgromadzonym materiale dowodnym, podlegać musiało oddaleniu.
Oddalenie powództwa bezzasadnym czyni odniesienie się do podniesionego przez pozwaną z ostrożności zarzutu potrącenia. Zarzut ten został zgłoszony przez pozwaną jako zarzut ewentualny.
Wyjaśnić przy tym należy, wobec stanowiska powodów, że miało dojść do uznania powództwa, że istotnie w doktrynie i orzecznictwie przez pewien okres przyjmowało się, że podniesienie zarzutu potrącenia jako zarzutu ewentualnego sprowadza się do uznania powództwa. Pogląd ten należy jednak uznać za nieprawidłowy. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 listopada 2011 roku, w sprawie o sygn. akt II CSK 70/11, słusznie zwrócił uwagę, że nie dochodzi do uznania powództwa, jeżeli pozwany w toku postępowania potrąca wierzytelność tylko na wypadek gdyby objęta żądaniem pozwu wierzytelność, którą kwestionuje została uznana przez sąd za uzasadnioną. Warto przy tym dodać, że w sytuacji, gdy pozwany wskaże że podnosi zarzut potrącenia tylko na wypadek, gdyby objęta żądaniem pozwu wierzytelność, którą pozwany kwestionuje, została uznana przez sąd za uzasadnioną, to okoliczność ta nie stanowi zakazanego potrącenia pod warunkiem. Zatem w sytuacji, gdy pozwany zgłosi zarzut potrącenia jako zarzut ewentualny, sąd rozpoznający sprawę ma obowiązek zbadania ten zarzutu dopiero w momencie, kiedy uzna wierzytelność powoda za zasadną.
Sąd odwoławczy podziela zatem zaprezentowane w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2011 r., wydanym w sprawie II CSK 70/11 (LEX nr 1095816), stanowisko, w myśl którego uznanie powództwa to czynność procesowa rezygnacji pozwanego z obrony, czyli akt jego dyspozycyjności, w którym nie tylko uznaje samo żądanie powoda, ale i to, że uzasadniają go przytoczone przez powoda okoliczności faktyczne i godzi się na wydanie wyroku uwzględniającego to żądanie. Jeżeli natomiast pozwany w toku postępowania dokonuje ewentualnego potrącenia swej wzajemnej wierzytelności - tj. potrąca ją tylko na wypadek gdyby objęta żądaniem pozwu wierzytelność, którą kwestionuje została uznana przez sąd za uzasadnioną, co jest dopuszczalne i nie stanowi zakazanego potrącenia pod warunkiem - to w takim wypadku niewątpliwie nie dochodzi do uznania powództwa.
Ocena tego zarzutu pozostaje bez wpływu na wynik postępowania i podlega pominięciu.
Reasumując, w oparciu o przepis art. 386 § 1 k.p.c. sąd dokonał zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie punktu I. w ten sposób, że powództwo zostało w całości oddalone, ponadto w zakresie punktu II. w ten sposób, że zasądzono od powodów na rzecz pozwanej 3617 zł tytułem kosztów postępowania.
Zmiana rozstrzygnięcia w zakresie roszczenia głównego, skutkować musiała uznaniem że powodowie przegrali postępowanie w całości i w takiej sytuacji należało ich obciążyć kosztami procesu pozwanej. Na koszty te złożyła się: opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł i koszty zastępstwa w kwocie 3600 zł, ustalone w oparciu o § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800); łącznie 3617 zł, którą w punkcie II. wyroku zasądzono od powodów solidarnie na rzecz pozwanej.
Tak argumentując na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono jak w punkcie 1. wyroku.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i przy uwzględnieniu art. 391 § 1 k.p.c. W postępowaniu przed sądem drugiej instancji pozwana poniosła łącznie jego koszty w kwocie 3.050 zł, w tym 1.250 zł tytułem opłaty od apelacji oraz 1.800 zł tytułem wynagrodzenia swego pełnomocnika, którego wysokość ustalono na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, o czym orzeczono w punkcie 2. wyroku.
sędzia Mariola Wojtkiewicz sędzia Katarzyna Longa sędzia Tomasz Radkiewicz
(...)
ZARZĄDZENIE
1. (...)
2. (...)
3. (...)
(...)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Katarzyna Longa, Mariola Wojtkiewicz , Tomasz Radkiewicz
Data wytworzenia informacji: