Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV Ka 585/15 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim z 2016-04-04

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Gorzowie Wlkp. wyrokiem z dnia 7 września 2015r. w sprawie VII K 296/15 uznał R. B. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, tj., przestępstwa z art.178 a § 4 k.k. i za to na podstawie art. 178 a § 4 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. wymierzył mu karę 4 miesięcy pozbawienia wolności. Na podstawie art. 42 § 2 k.k.
w zw. z art. 4 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 4 lat. Na mocy art. 63 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. na poczet orzeczonego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych sąd zaliczył okres zatrzymania prawa jazdy od 28 października 2014r. Ponadto zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym wydatki w kwocie 409,60 zł i wymierzył opłatę w wysokości 120 zł.

Apelację od tego wyroku wywiódł obrońca oskarżonego, który zaskarżył go
w całości na korzyść oskarżonego, zarzucając:

- naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 107 a zd. 1 kk,
w brzmieniu sprzed 1 lipca 2015r. poprzez niezastosowanie i nieuwzględnienie okoliczności zatarcia skazania Sądu Rejonowego w Ystad z dnia 22 lutego 2012r. w sprawie o sygn.. akt B 526/12;

- błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na przyjęciu, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu;

- rażącą niewspółmierność kary, polegającą na braku warunkowego zawieszenia jej wykonania oraz nadmiernie wysoki okres obowiązywania zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Podnosząc te zarzuty obrońca wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego;

- ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Nadto złożył wniosek o zwrócenie się do Sądu Rejonowego
w Ystad o ustalenie, czy skazanie ze sprawy B 529/12 uległo zatarciu zgodnie ze szwedzkim prawem, a jeżeli tak, to kiedy.

Sąd okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się niezasadna.

W pierwszej kolejności, z uwagi na kwestionowanie przez obrońcę ustaleń faktycznych, stwierdzenia wymaga to, że analiza materiału dowodowego zgromadzonego
w sprawie, a także lektura pisemnych motywów wyroku wskazują, iż sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie, a zgromadzone dowody poddał pełnej
i wszechstronnej ocenie, zgodnie z regułami określonymi art. 7 k.p.k., wyciągając z nich trafne wnioski w zakresie sprawstwa i winy oskarżonego. Wbrew zapatrywaniom obrońcy, zeznania, jakie złożył świadek M. K. są całkowicie niewiarygodne, na co
w pisemnych motywach wyroku zwrócił uwagę sąd rejonowy, słusznie wnioskując o ich absurdalnym charakterze. Co więcej stworzona na potrzeby obrony oskarżonego wersja, jaką forsował świadek K. nie wytrzymuje krytyki w kontekście konkretnych, logicznych i obiektywnych zeznań funkcjonariuszy, którzy zatrzymywali oskarżonego. Nie można przy tym podzielić zapatrywań obrony, iż sąd określając linię obrony za absurdalną, nie uwzględnił tego, że zarówno oskarżony, jak i świadek K. nie są osobami zawsze postępującymi zgodnie z regułami, które stosują osoby racjonalnie myślące, na co wpływ mieć ma niski poziomie wykształcenia oskarżonego, a także okoliczność, że był pod wpływem alkoholu, zaś świadek, wobec działań oskarżonego, utrudniających mu prowadzenie samochodu, zachowywał się nieracjonalnie, zastawiając auto wraz z jego właścicielem na poboczu.

W rozpatrywanej sprawie, sąd I instancji słusznie zakwestionował pokrętne wyjaśnienia oskarżonego, zarówno w zakresie tego, że samochód jedynie stał na poboczu,
a także w odniesieniu do prezentowanej w toku rozprawy wersji, że M. K. nim kierował, a potem po kłótni opuścił pojazd i poszedł do sklepu. Nie powielając rozważać sądu, dodać trzeba, że zeznania M. K. zawierają nie tylko wewnętrze niedorzeczności, między innymi co do powodów rzekomego opuszczenia przez świadka samochodu i udania się pieszo po jego auto, ale również nie wytrzymują krytyki w zestawieniu z twierdzeniami oskarżonego dowodzącego wszakże, że świadek poszedł do sklepu. Tożsama sytuacja dotyczy zapatrywań oskarżonego, jakoby powodem, dla którego w momencie kontroli policyjnej znalazł się na siedzeniu kierowcy, była chęć usunięcia stamtąd psa, którego, chyba w ramach dowcipu wskazał policjantom jako kierowcę. Zatem słusznie sąd rejonowy przyjął, że to właśnie oskarżony prowadził w dniu 28 października 2014r. samochód M. o nr rej. (...), co wynika z zeznań funkcjonariuszy policji M. S. i A. Ł., którzy rzetelnie opisali zachowanie oskarżonego, dodając, że nie jest możliwe, aby po zatrzymaniu przesiadł się na miejsce kierowcy, gdyż zostałoby to dostrzeżone.

Reasumując powyższe, sąd odwoławczy uznał, że przyjęta przez sąd I instancji ocena dowodów jest prawidłowa, a skarżący nie przeciwstawił jej żadnych rzeczowych racji, tak więc to stanowisko organu orzekającego jest chronione przez art. 7 k.p.k.

Nie potwierdziły się również zarzut apelacji o naruszeniu prawa materialnego. Zgodzić należy się ze stanowiskiem obrońcy, że w sprawie niniejszej należy mieć na względzie przepis art. 107 a k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015r., co oznacza, że kwestię zatarcia skazania oceniać trzeba zgodnie z przepisami państwa,
w którym nastąpiło skazanie. Zasadny zatem okazał się wniosek dowodowy obrońcy
o zwrócenie się do Sądu Rejonowego w Ystad o informację, czy doszło do zatarcia skazania. Dnia 26 stycznia 2016r. udzielająca pomocy prawnej Prokuratura Królestwa Szwecji (Międzynarodowy Wydział Prokuratury w Malmö) wskazała, że wyrok wydany przez Sąd Rejonowy Pierwszej Instancji w dniu 22 lutego 2012r. nie został usunięty
z rejestru skazań karnych, dodając, że według prawa szwedzkiego skazania na kary pozbawienia wolności są usuwane z rejestru po upływie 10 lat od odbycia kary. R. B. (2) karę 1 miesiąca pozbawienia wolności odbywał w okresie od 24 lutego 2012r. do 21 marca 2012r. Oznacza to, że w sprawie oskarżonego nie doszło do zatarcia skazania, co
z kolei przemawia za przyjęciem, iż ustalona przez sąd kwalifikacja z art. 178 a § 4 k.k. jest prawidłowa.

W żadnej mierze nie można podzielić argumentu, że stwierdzona u oskarżonego ilość alkoholu w wydychanym powietrzu, to jest 1,01 mg/l nie była znaczna, z uwagi na to, że oskarżony był w stanie kontrolować swoje zachowanie, uczestniczyć w czynnościach wykonywanych przez policjantów, gdyż alkohol nie działał na niego w sposób widoczny. Odnosząc się do tego zarzutu, sąd zauważa swoistą niekonsekwencje apelacji, gdyż z jednej strony podnosi się, że alkohol (obok niskiego wykształcenia) wpływał na nieracjonalność działań oskarżonego, uzasadniającą wiarygodność jego linii obrony, z drugiej dowodzi się, że stan nietrzeźwości nie był wysoki, gdyż oskarżony mógł kontrolować swoje zachowanie. Wbrew zapatrywaniom obrońcy, stopień nietrzeźwości oskarżonego, czterokrotnie przekraczający wartość wskazaną w przepisie art. 115 § 16 pkt 2 k.k. był bardzo wysoki.

W sprawie R. B. (1) nie mamy do czynienia z rażącą surowością kary, czy też środka karnego. Wypada w tym miejscu wskazać, że rażąca niewspółmierność kary, czy też środka karnego jest uchybieniem w zakresie konsekwencji prawnych czynu. Niewspółmierność zachodzi, bowiem wówczas, gdy suma zastosowanych kar i środków karnych, wymierzonych za przypisane przestępstwo, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynu oraz nie uwzględnia w wystarczającym stopniu celów kary. Zarzut niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić
w szczególności wtedy, gdy kara, chociaż mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak
i osobowości sprawcy, przez co w odczuciu społecznym jest karą niesprawiedliwą.
Z sytuacją taką nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie, w której istota zarzutu rażącej surowości kary w istocie sprowadza się do kwestionowania zasadności orzeczenia kary pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania.

Sąd odwoławczy nie zgadza się ze stanowiskiem obrony, iż oskarżony zasługuje na warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności. Wymierzając karę, sąd
I instancji wziął pod uwagę okoliczności popełnienia przestępstwa, a także wnikliwie odniósł się do braku podstaw do zastosowania w jego sprawie dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary. Jest oczywiste, że aby doszło do skorzystania z warunkowego zawieszenia wykonania kary, musiałaby zachodzić pozytywna prognoza kryminologiczna, czy wręcz - cytując ustawodawcę – musiałoby to być wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Natomiast w myśl art.69 § 2 k.k. rozstrzygając kwestię ewentualnego zawieszenia wykonania kary, sąd bierze pod uwagę przede wszystkim postawę sprawcy, jego właściwości i warunki osobiste, dotychczasowy sposób życia oraz zachowanie się po popełnieniu przestępstwa.
W przedmiotowej sprawie i wobec oskarżonego dochodzi dodatkowe ustawowe ograniczenie w stosowaniu instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności. Rzecz bowiem w tym, że w myśl art.69 § 4 k.k. wobec sprawcy przestępstwa określonego w art.178a § 4 k.k. sąd może warunkowo zawiesić wykonanie kary jedynie w szczególnie uzasadnionych wypadkach.

Okoliczności zachowania oskarżonego, który w dzień roboczy, to jest we wtorek, około godz. 14.25, a więc w czasie, gdy ruch jest relatywnie wyższy, aniżeli w dniach wolnych, będąc nietrzeźwym i to w stopniu znacznym ((I badanie -1,01 mg/l, II badanie – 1,07 mg/l) kieruje samochodem, uzasadniają wnioskowanie o jawnym zignorowaniu zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym. W przekonaniu sądu, kompletne lekceważenie porządku prawnego przez oskarżonego jest oczywiste. Dla zrozumienia tego, nie potrzeba bynajmniej żądnego szczególnego wykształcenia. Abstrahując od tego, że oskarżony nie jest osobą o szczególnie niskim wykształceniu, gdyż ma wykształcenie zawodowe, prowadzi przy tym działalność gospodarczą, zauważyć wypada, że nawet osoba posiadająca wykształcenie podstawowe, czy też niższe, zdaje sobie sprawę z tego, że prowadzenie samochodu po spożyciu alkoholu jest nie tylko zabronione, ale bardzo niebezpieczne. Oskarżony, będący wszakże osobą w pełni dojrzałą, uprzednio karaną za podobne przestępstwo, odbywającą karę pozbawienia wolności, zdecydował się na ponowne popełnienie przestępstwa, co świadczy o jego stosunku do porządku prawnego
i bezpieczeństwa na drodze. Faktu prowadzenia samochodu pod tak dużym wpływem alkoholu, nie da się w sprawie niniejszej w żaden sposób wytłumaczyć. Co więcej, nie sposób potraktować, podnoszonej przez obronę okoliczności, iż oskarżony posiada dzieci, jako szczególną przesłankę dla zawieszenia wykonania kary, tym bardziej, że dzieci te są już dorosłe.

Sąd odwoławczy w całej rozciągłości podziela zapatrywania sądu rejonowego, co do podstaw zastosowania oraz długości zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. W tym zakresie w apelacji nie podniesiono żadnych argumentów, które mogłyby stanowisko sądu I instancji zakwestionować.

Mając więc na względnie to, że apelacja nie wykazała ani naruszenia prawa materialnego, ani błędów w ustaleniach faktycznych, jak również rażącej niewspółmierności kary, sąd odwoławczy na podstawie art.437§1 k.p.k. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, obciążając oskarżonego wydatkami za postępowanie odwoławcze kwocie 204,58 zł i wymierzając mu opłatę w kwocie 120 zł.

SSO A. Wawrzynkiewicz SSO A.Czubieniak SSO D.Hendler

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Beata Sieczka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim
Data wytworzenia informacji: