III AUa 511/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2024-06-05

Sygn. akt III AUa 511/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 czerwca 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk (spr.)

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 5 czerwca 2024 r. w S.

sprawy R. P.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o ustalenie kapitału początkowego

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 13 października 2023 r., sygn. akt VI U 941/22

oddala apelację.

Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk

Sygn. akt III AUa 511/23

UZASADNIENIE

Decyzją z 1 kwietnia 2022 roku, wydaną po rozpoznaniu wniosku z 1 lutego 2022 roku, Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił R. P. ponownego ustalenia wysokości kapitału początkowego. W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wyjaśnił, że wnioskodawca nie dołączył do wniosku żadnych nowych dowodów mających wpływ na zmianę wysokości kapitału początkowego, a te które znajdują się w aktach były już uwzględnione.

Odwołanie od powyższej decyzji złożył R. P. reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, który zakwestionował prawidłowość wyliczonego przez organ rentowy kapitału początkowego, wnosząc o jego ponowne ustalenie oraz o zasądzenie od organu rentowego na jego rzecz zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu odwołania wskazał, iż w jego ocenie, w momencie ustalania kapitału początkowego mogło dojść do błędnego ustalenia stanu faktycznego na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach ubezpieczonego, a tym samym do błędnych wyliczeń. Zdaniem wnioskodawcy, wysokość kapitału początkowego powinna być wyższa. Ubezpieczony zawnioskował przy tym o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu wyliczania emerytur i rent w oparciu o dokumenty znajdujące się w aktach ubezpieczonego, a także o dane udostępnione na Platformie Usług Elektronicznych ZUS.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości, z argumentacją jak w zaskarżonej decyzji. Pozwany podniósł, że w odwołaniu ubezpieczony nie wskazał jednoznacznie, jakie są błędy w naliczeniu kapitału początkowego, a samo twierdzenie, że mogło dojść do błędnego ustalenia kapitału początkowego, nie ma odzwierciedlenia w stanie faktycznym sprawy.

Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia13 października 2023 roku oddalił odwołanie.

Sąd Okręgowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

Ubezpieczony R. P. urodził się (...).

Decyzją z 13 lutego 2008 roku organ rentowy ustalił R. P. kapitał początkowy na 1 stycznia 1999 roku w wysokości 89 803 zł 12 gr.

Do ustalenia wysokości kapitału początkowego uwzględniono 25 lat, 11 miesięcy i 21 dni okresów składkowych. Do obliczenia wskaźnika wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego uwzględniono wynagrodzenie stanowiące podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne z 20 lat kalendarzowych wybranych z całego okresu ubezpieczenia. Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego wyniósł 47, 26 %.

Decyzją z 4 czerwca 2009 roku organ rentowy – wobec nabycia prawa do emerytury od 1 kwietnia 2009 roku – na podstawie art. 185 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z FUS przeliczył R. P. kapitał początkowy i ponownie ustalił jego wysokość na 1 stycznia 1999 roku w wysokości 103 657 zł 73 gr. Na podstawie powołanego przepisu wartość kapitału początkowego podległa przeliczeniu poprzez dodanie do okresów składkowych okresu równego różnicy pomiędzy wiekiem emerytalnym, tj. 65 lat - a faktycznym wiekiem przejścia na emeryturę. Okres ten wyniósł 8 lat, 10 miesięcy, tj. 106 miesięcy.

Decyzją z 9 września 2010 roku, wydaną na wniosek z 26 kwietnia 2009 roku, organ rentowy odmówił ubezpieczonemu przyznania prawa do emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych. W uzasadnieniu decyzji organ wskazał, że – w związku z uchyleniem z dniem 1 stycznia 1999 roku rozporządzenia Ministra Pracy Płacy i Spraw socjalnych z dnia 11 lutego 1977 roku - nie uwzględnił okresów pracy, o których mowa w zaświadczeniu z dnia 26 lutego 2009 roku, tj. zatrudnienia w rybołówstwie indywidualnym – łodziowym w okresach: od 17 stycznia 1978 roku do15 marca 1983 roku, od 15 marca 1983 roku do 15 stycznia 1985 roku, od 15 marca 1988 roku do 6 marca 1993 roku, od 22 czerwca 1993 roku do 22 października 1995 roku.

Decyzją z 13 lutego 2018 roku - wydaną przed przyznaniem ubezpieczonemu emerytury od osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego - organ rentowy ponownie ustalił wartość kapitału początkowego na dzień 1 stycznia 1999 roku na kwotę 91 230 zł 59 gr. Do ustalenia wysokości kapitału początkowego uwzględniono 25 lat, 11 miesięcy i 21 dni okresów składkowych. Do obliczenia wskaźnika wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego uwzględniono wynagrodzenie stanowiące podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne z 20 lat kalendarzowych wybranych z całego okresu ubezpieczenia. Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego wyniósł 48, 92 %.

Sąd Okręgowy oddalił odwołanie ubezpieczonego, wyjaśniając, że stan faktyczny w niniejszej sprawie ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych przed organem rentowym oraz dokumentów przedłożonych w toku postępowania sądowego. Autentyczność dokumentów tych nie była przez strony kwestionowana i nie budziła wątpliwości Sądu, przy czym Sąd miał na uwadze, że zostały one sporządzone przez uprawnione do tego osoby, w ramach ich kompetencji oraz w sposób rzetelny, stąd też należało je ocenił jako wiarygodne.

Tytułem wstępu Sąd meriti wskazał, że kapitał początkowy został wprowadzony ustawą z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tj. Dz. U. z 2023 roku, poz. 1251 ze zm., dalej ustawa emerytalna). Instytucja ta jest związana z odmiennymi od dotychczasowych zasadami ustalania emerytury, którą oblicza się na podstawie sumy składek zgromadzonych na indywidualnym koncie emerytalnym w całym okresie ubezpieczenia. Ponieważ składki ewidencjonowane są na kontach ubezpieczonych dopiero od dnia 1 stycznia 1999 roku, zachodziła potrzeba uwzględnienia i skonkretyzowania okresów podlegania ubezpieczeniu przed tą datą, co znalazło odzwierciedlenie w formule kapitału początkowego.

Zgodnie z treścią przepisu art. 173 ust. 1, ustawy emerytalnej dla osób objętych nowymi zasadami obliczania emerytur, które podlegały ubezpieczeniu przed wejściem w życie ustawy, kiedy nie było jeszcze obowiązku ewidencjonowania składek na indywidualnych kontach, ustalany jest kapitał początkowy.

Stosownie do art. 174 ust. 1 tejże ustawy, kapitał początkowy ustala się na zasadach określonych w art. 53, z uwzględnieniem ust. 2-12. Zgodnie z ust. 2, przy ustalaniu kapitału początkowego przyjmuje się przebyte przed dniem wejścia w życie ustawy:

1)  okresy składkowe, o których mowa w art. 6;

2)  okresy nieskładkowe, o których mowa w art. 7 pkt 5;

3)  okresy nieskładkowe, o których mowa w art. 7 pkt 1-4 i 6-12, w wymiarze nie większym niż określony w art. 5 ust. 2.

Sąd Okręgowy wyjaśnił jednocześnie, że podstawę uwzględniania okresów składkowych i nieskładkowych dla potrzeb ustalania prawa do świadczeń emerytalno-rentowych stanowi art. 5 ustawy emerytalnej stanowiący w ust. l, że przy ustalaniu prawa do emerytury i renty oraz obliczaniu ich wysokości uwzględnia się, z zastrzeżeniem ust. 2-5, okresy składkowe, o których mowa w art. 6 (pkt l) i okresy nieskładkowe, o których mowa w art. 7 (pkt 2).

Sąd pierwszej instancji, mając na uwadze treść przepisu art. 175 ust. 1 zd. 2 ustawy emerytalnej, wskazał, że postępowanie w sprawie ustalenia kapitału początkowego przebiega według zasad dotyczących ustalenia prawa do świadczeń przewidzianych w ustawie (w szczególności chodzi tu o katalog środków dowodowych, jakie służą ubezpieczonemu w postępowaniu przed organem rentowym do wykazania zarówno stażu ubezpieczonego, jaki i wysokości przychodów).

Zgodnie natomiast z dyspozycją § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 11 października 2011 roku w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe (Dz.U. z 2011 roku Nr 237, poz. 1412) osoba ubiegająca się o emeryturę powinna przedstawić dokumenty stwierdzające okresy uzasadniające prawo do świadczeń i ich wysokość. Zasada ta dotyczy także postepowania o wysokość kapitału początkowego.

W § 22 ust. 1 cytowanego rozporządzenia wskazano, że jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, środkiem dowodowym stwierdzającym okresy zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania oraz spółdzielczej umowy o pracę jest świadectwo pracy, zaświadczenie płatnika składek lub innego właściwego organu, wydane na podstawie posiadanych dokumentów lub inny dokument, w tym w szczególności: 1) legitymacja ubezpieczeniowa; 2) legitymacja służbowa, legitymacja związku zawodowego, umowa o pracę, wpis w dowodzie osobistym oraz pisma kierowane przez pracodawcę do pracownika w czasie trwania zatrudnienia. W ust. 2 wskazano, że jeżeli ustawa przewiduje możliwość udowodnienia zeznaniami świadków okresu składkowego, od którego zależy prawo lub wysokość świadczenia, dowód ten dopuszcza się pod warunkiem złożenia przez zainteresowanego oświadczenia w formie pisemnej lub ustnej do protokołu, że nie może przedłożyć odpowiedniego dokumentu potwierdzającego ten okres.

Sąd Okręgowy wskazał, iż postępowanie w sprawach emerytalnych ma charakter dwuetapowy. Przed organem rentowym sprawa taka ma bowiem charakter administracyjno-prawny (organ rentowy stosuje przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego), natomiast na etapie postępowania odwoławczego staje się sprawą cywilną, rozpoznawaną na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego. Podstawowym celem tego postępowania jest zaś rozstrzygnięcie sprawy po dostatecznym, wszechstronnym wyjaśnieniu okoliczności spornych. Według art. 473 k.p.c. w postępowaniu przed sądem ubezpieczeń społecznych nie stosuje się żadnych ograniczeń dowodowych. Wynika z tego, iż sąd nie jest też związany środkami dowodowymi określonymi dla dowodzenia przed organami rentowymi (tak m.in. uchwała Sądu Najwyższego z 21 września 1984 roku, III UZP 48/84. LEX nr 14630).

Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Swobodna ocena dowodów dokonywana jest przez pryzmat własnych przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego zasobu doświadczeń życiowych, ale powinna także uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

Sąd Okręgowy wskazał ponadto, iż zgodnie z zasadą kontradyktoryjności ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego. To one, a nie sąd, są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i one wreszcie ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Oznacza to, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń, ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, należy zgodzić się ze stanowiskiem organu rentowego, że ubezpieczony nie przedłożył żadnych nowych dowodów mających wpływ na wysokość kapitału. W przedmiotowej sprawie ubezpieczony nie przedstawił jakichkolwiek merytorycznych argumentów ani okoliczności, które miałyby wpływ na zmianę ustalonego przez organ rentowy kapitału początkowego. Nadto w toku postępowania nie wniósł żadnych merytorycznych zarzutów do zaskarżonej decyzji z 1 kwietnia 2022 roku. Wobec powyższego Sąd Okręgowy uznał, że zaskarżona decyzja odmawiająca ponownego ustalenia kapitału początkowego jest trafna.

Odnośnie zaś zarzutu wnioskodawcy dotyczącego tego, że na etapie wyliczaniu kapitału początkowego w 2018 roku organ rentowy popełnił błąd i nie zostały uwzględnione dane, które zostały uwzględnione w decyzji z 4 czerwca 2009 roku (w decyzji z 4 czerwca 2009 roku wartość kapitału wyniosła – 103 657 zł 73 gr, a w decyzji z 13 lutego 2018 roku – 91 230 zł 59 gr) – Sąd Okręgowy określając go mianem „lakonicznego” - wskazał, że fakt, iż wysokość kapitału obliczona w decyzji z 13 lutego 2018 roku jest niższa nie oznacza, że kapitał początkowy został obliczony w sposób nieprawidłowy. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, iż w decyzji o przeliczeniu kapitału początkowego z 13 lutego 2018 roku (która wydana została w związku z przyznaniem ubezpieczonemu prawa do emerytury), nie przysługiwało już przeliczenie z art. 185 ustawy o emeryturach i rentach z FUS - z przeliczenia został wyłączony okres równy różnicy pomiędzy wiekiem emerytalnym 65 lat, a faktycznym wiekiem przejścia na emeryturę.

Na zakończenie, Sąd Okręgowy wskazał, iż nie uwzględnił wniosku ubezpieczonego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu wyliczania rent i emerytur, mając na uwadze, że odwołujący - reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika - nie nazwał jakkolwiek konkretnych okoliczności, które biegły miałby ocenić. Sąd ten ponadto wyjaśnił, że nie jest celem przeprowadzenia odnośnego dowodu zastąpienie opinią biegłego braku merytorycznych twierdzeń strony.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy, działając na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c., oddalił odwołanie wniesione przez ubezpieczonego.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się ubezpieczony, który działając za pośrednictwem profesjonalnego pełnomocnika, zaskarżając je w całości, zarzucił naruszenie prawa procesowego, mogące mieć wpływ na wynik postępowania, tj.:

1)  art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie sprzecznych ustaleń z treścią zebranego materiału dowodowego i w wyniku tego błędne uznanie, iż odwołanie ubezpieczonego nie zasługuje na uwzględnienie,

2)  art. 278 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu wyliczania emerytur i rent.

Podnosząc powyższe zarzuty, apelujący wniósł o:

zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie odwołania, a także zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonego zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych (również za postępowanie odwoławcze),

ewentualnie, o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, pozostawiając temu Sądowi orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego,

dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu wyliczania emerytur i rent na okoliczność zaniżonej wysokości kapitału początkowego ubezpieczonego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego okazała się bezzasadna.

Sąd pierwszej instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, dokonał trafnych ustaleń faktycznych w granicach swobodnej oceny dowodów i wyprowadził z nich należycie uzasadnione wnioski, które stały się podstawą do wydania orzeczenia. Sąd Apelacyjny podzielił zarówno ustalenia faktyczne, jak i rozważania prawne Sądu Okręgowego, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyroki Sądu Najwyższego z 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAPiUS 1999/24 poz. 776, z 22 lutego 2010 r. I UK 233/09).

Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, Lex nr 56906).

Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. nie wystarcza więc stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone między innymi w: postanowieniu z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753; wyroku z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, Lex nr 52347; postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, Lex nr 53136). Innymi słowy, zarzut obrazy przepisu art. 233 k.p.c. nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych ustaleń faktycznych, opartych na swojej, korzystnej dla strony, ocenie materiału dowodowego. Apelujący takim wymogom nie podołał. Co więcej, formułując zarzut w bardzo ogólny sposób, ubezpieczony nie podjął trudu wyjaśnienia w czym przejawiać się miało rzekome naruszenie przepisów prawa procesowego. Przy czym, ocenę dowodów przeprowadzoną przez Sąd Okręgowy należy uznać za spójną, logiczną i odpowiadającą wszelkim wymogom prawidłowej oceny dowodów. Nie sposób zatem podzielić zapatrywań skarżącego, sugerujących rzekomą sprzeczność pomiędzy zgormadzonym materiałem a poczynionymi w sprawie ustaleniami faktycznymi. Tym bardziej, że tak samo, jak i w odwołaniu od zaskarżonej decyzji, tak również aktualnie w apelacji wniesionej od wyroku Sądu pierwszej instancji, ubezpieczony – choć reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika – nie sformułował żadnych konkretnych zarzutów pod adresem skarżonego rozstrzygnięcia. Jakkolwiek powołał się na błędne ustalenie kapitału zakładowego, to jednak nie wskazał jakich nieprawidłowości dokonano przy jego naliczeniu. Gdyby zatem przeanalizować treść wywiedzionego środka odwoławczego, to wskazać należy, iż w istocie stanowi ona wyłącznie odzwierciedlenie niezadowolenia ubezpieczonego z zastosowania mniej korzystnego wariantu wyliczenia kapitału początkowego, a nie zaś merytoryczne zarzuty do zaskarżonego wyroku. Przy czym tak naprawdę, nawet sam autor apelacji zdaje się nie być przekonany do podniesionych w niej twierdzeń, skoro wywodzi, że: „mogło dojść do błędnego ustalenia stanu faktycznego na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach ubezpieczonego, a tym samym błędnych wyliczeń”. Zdaniem Sądu Apelacyjnego podniesiony zarzut naruszenia art. 233 k.c. nie wytrzymuje więc krytyki, tym bardziej, że sam skarżący, jak wskazuje na to treść apelacji, nie jest przekonany do swoich twierdzeń.

Należy również wskazać, iż w procesie kwestię ciężaru dowodu (onus probandi) reguluje art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. Ciężar dowodu stanowi wymaganie dostarczenia sądowi dowodów potwierdzających przytoczone fakty pod rygorem przegrania procesu. Stosownie do treści art 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne.

Zgodnie z treścią art. 232 zdanie 2 k.p.c. sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę. Jednak działanie sądu z urzędu i przeprowadzenie dowodu niewskazanego przez stronę jest dopuszczalne tylko w wyjątkowych sytuacjach oraz musi wypływać z opartego na zobiektywizowanej ocenie przekonania o konieczności jego przeprowadzenia. Ocena wyjątkowości tej sytuacji musi odnosić się do konkretnych okoliczności danej sprawy, a jednocześnie powinna pozostawać w zgodzie z celem i zasadami procesu.

Przede wszystkim wymaga zauważenia, że skarżący nie przedstawił żadnej argumentacji na poparcie twierdzenia, że dokonanie ustaleń faktycznych w zakresie, w jakim domagał się dopuszczenia dowodu z opinii biegłego, wymagało w niniejszej sprawie wiadomości specjalnych. Nie można zaś zapominać, że dowód z opinii biegłego sądowego ma charakter szczególny, gdyż zasadniczo nie służy ustalaniu okoliczności faktycznych, lecz ich ocenie przez pryzmat wiadomości specjalnych. Do dokonywania wszelkich ustaleń w procesie powołany jest sąd, a nie biegły, który nie jest również powołany ani uprawniony do dokonywania ocen prawnych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 20 stycznia 2015 r., V CSK 254/14, LEX nr 1652706).

Z tego względu, w ocenie Sądu odwoławczego, również brak jest podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 278 § 1 k.p.c. Zgodnie bowiem z treścią wskazanego przepisu, w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii. Zaznaczenia jednak wymaga, że dowodu z opinii biegłego nie sposób dopuścić w sytuacji, gdy okoliczności i twierdzenia podnoszone mają charakter wyłącznie hipotetyczny. Wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w takim przypadku niewątpliwie Sąd Okręgowy słusznie oddalił z uwagi na jego nieprzydatność. Przy czym, słusznie Sąd ten podkreślił, iż to strony są dysponentem postępowania, zaś nie jest rzeczą sądu poszukiwanie za stronę dowodów przez nie niewskazanych, mających na celu ewentualne udowodnienie jej twierdzeń (Sąd Najwyższy, wyrok z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96). Takie stanowisko tym bardziej przekonuje, w sytuacji gdy ubezpieczony od początku postępowania reprezentowany jest przez profesjonalnego pełnomocnika. Dopuszczenie dowodów wnioskowanych jest prawem, a nie obowiązkiem sądu, z którego to prawa powinien szczególnie ostrożnie korzystać, tak by swym działaniem nie wspierać żadnej ze stron procesu. Jeżeli sam zaś wnioskodawca nie jest w stanie sprecyzować okoliczności, na jakie miały być powołany wnioskowany dowód, to nie powinien tego czynić za tę stronę sąd. Faktycznie działanie sądu z urzędu powinno ograniczać się tylko do sytuacji, gdy strona działa bez fachowego pełnomocnika i dodatkowo jest nieporadna. Słusznie zatem Sąd pierwszej instancji nie uwzględnił wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu wyliczania rent i emerytur, uwzględniając, że ubezpieczony, będąc reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, nie określił w jakikolwiek okoliczności wątpliwych, które ten biegły miałby ocenić.

Sąd Apelacyjny w pełni podziela stanowisko Sądu meriti, że nie jest celem przeprowadzenia dowodu zastąpienie opinią biegłego braku merytorycznych twierdzeń strony.

Mając zatem na uwadze fakt, iż zaskarżona decyzja została wydana na wniosek ubezpieczonego o ponowne ustalene wysokości kapitału początkowego, to rzeczą wnioskodawcy było przedstawienie nowych dowodów lub wskazanie na nowe okoliczności mające wpływ na zmianę wysokości kapitału początkowego, a więc takich, które nie znajdują się w jego aktach rentowych i nie były dotychczas uwzględnione.

Zgodnie bowiem z treścią art. 114 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, w sprawie zakończonej prawomocną decyzją organ rentowy, na wniosek osoby zainteresowanej lub z urzędu, uchyla lub zmienia decyzję i ponownie ustala prawo do świadczeń lub ich wysokość, jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono nowe okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, które mają wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokość.

Zgodnie z brzmieniem art. 174 cytowanej ustawy, kapitał początkowy ustala się na zasadach określonych w art. 53, z uwzględnieniem ust. 2-12. Przy ustalaniu kapitału początkowego przyjmuje się przebyte przed dniem wejścia w życie ustawy:

1)  okresy składkowe, o których mowa w art. 6;

2)  okresy nieskładkowe, o których mowa w art. 7 pkt 5;

3)  okresy nieskładkowe, o których mowa w art. 7 pkt 1-3 i 6-12, w wymiarze nie większym niż

4)  określony w art. 5 ust. 2.

Przy ustalaniu kapitału początkowego do okresów, o których mowa w art. 7 pkt 5 stosuje się art. 53 ust. 1 pkt 2.

Podstawę wymiaru kapitału początkowego ustala się na zasadach określonych w art. 15, 16, 17 ust. 1 i 3 oraz art. 18, z tym że okres kolejnych 10 lat kalendarzowych ustala się z okresu przed dniem 1 stycznia 1999 r.

Ubezpieczony jednak do przedmiotowego wniosku nie dołączył żadnych dowodów, które miałyby wpływ na zmianę wysokości kapitału początkowego, a które nie były już uwzględnione do ustalonej uprzednio wartości kapitału. Wyjaśnienia wymaga, że do wyliczenia kapitału początkowego nie uwzględniono kwestionowanych przez organ okresów zatrudnienia R. P. w Spółdzielni Pracy (...) w S., gdyż z załączonego do akt rentowych świadectwa pracy wynikało, iż ubezpieczony przebywał wówczas na urlopie bezpłatnym. Zarówno w odwołaniu, w toku postępowania pierwszoinstancyjnego oraz w wywiedzionej apelacji nie wskazano jakie są błędy w naliczeniu kapitału początkowego, zaś samo twierdzenie, że mogło dojść do błędnego ustalenia kapitału początkowego, w świetle braku jakiejkolwiek argumentacji, po prostu nie przekonuje. Zgodnie z decyzją z dnia 13 lutego 2018 r., wydaną w związku z przeliczeniem kapitału początkowego – w związku z przyznaniem prawa do emerytury - przy tak ustalonym kapitale początkowym nie przysługuje już przeliczenie z art. 185, które miało zastosowanie w decyzji z dnia 4 czerwca 2009 r., co nakazywało wyłączenie go z przeliczenia. To, że ostatecznie obliczona wysokość kapitału początkowego jest niższa, nie oznacza więc, że jest on obliczony w sposób nieprawidłowy.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd pierwszej instancji prawidłowo przywołał przepisy prawa materialnego, które miały zastosowanie w rozpatrywanej sprawie. Zbędnym jest zatem ponowne szczegółowe przytaczanie podstaw prawnych w niniejszym uzasadnieniu (tak postanowienie SN z dnia 22 kwietnia 1997 r., II UKN 61/97; wyrok SN z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98).

W konsekwencji tutejszy Sąd Apelacyjny uznaje, że zarzuty apelującego są nieuzasadnione, a ponieważ brak jest też innych podstaw do wzruszenia trafnego rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji, które Sąd odwoławczy bierze pod rozwagę z urzędu - apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono.

Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Beker
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk
Data wytworzenia informacji: